Naruto i DB to niby to samo, ale... Nie zagłosowałem na żadną z tych anime, bo po prostu uważam je za równe. DB polega głównie na walce i ona właśnie się toczy przez większość odcinków. Zaś w Naruto rzecz jest trochę inna. Naruto poznaje nowych ludzi (jak zresztą w Dragon Ball), nowe umiejętności... Zaś fabuły nie można ocenić w tych dwóch anime, bo co to za fabuła, że chłopiec chce zostać Hokage, ale napotyka na swojej drodze wiele niebezpieczeństw. A w DB, czy Songo-ku, czy jak mu tam, zdoła pokonać Bu-bu? Tak więc, fabuły oceniać nie będę. Za to, jedynym wielkim minusem DB jest to, że jedna walka toczy się czasem przez kilkanaście, albo więcej odcinków. Zaś w Naruto to, że czasem twórcy przymulają jakimiś historiami o różnych Geninach, Joninach i innych...
Ostatecznie - porówno. Przy obu bajkach można się sążnie pośmiać.