Autor Wątek: Wiersz  (Przeczytany 1860 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline viqux

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
Wiersz
« dnia: 05 Listopad 2006, 18:46:41 »
Od dawna pisze poezje, a na tym forum nie publikowałem jej jeszcze, wobec tego zapraszam do oceniania.


Przed południem


Róż lekki majaczy na wschodzie,
I czarną głębię odpycha.
Rozrasta się wciąż we swobodzie,
W niknącym blasku księżyca.

Brzask już wstaje, już oddycha,
Światłość sunie po błękitach.
Wschód już tonie w różu, złocie
Zachód błądzi w ciemnym locie.

Zwiewny obłok mglisty…
Błądzi jeszcze po wzgórkach.
Zostawiając ślad perlisty…
W postaci kropel na łąkach.

Słońce wstaje, skoro świta,
Blask srebrzysty świat przywita.
Już przejrzyste pasmo złote,
Perli wody w swej prostocie.

Srebrne źródło sunie szumnie,
Błyszczy jako diament dumnie.
Krystalicznym swym powiewem,
Chłodzi bory świeżym tchnieniem.

Biała rzeka mknie na wschód
Płucze kamień, kruszy lód.
O złocistym, rannym blasku
Pluszcze głośno w małym lasku.

Na zielonych łąkach obok,
Światło błyska srebrnym blaskiem.
Rosa świeża lśni wesoło,
Budzi życie razem z brzaskiem.


Zmienność

Szczęście moje mnie przywita
Blaskiem słońca srebrzy drogi.
Mogę szukać światła życia
Kroczyć z ludźmi w świat ubogi.
Wiatr zaś niesie złote myśli
Fruną one po bezdrożach
Miłość moja wszystko ziści
Choćby żyła w ciemnych stronach

Lecz już bezład widzę wszędzie
Czarna otchłań wsiąka radość.
Piecze gorycz, żałość nędznie
Tłumi słońce i mą światłość.
Wicher burzy słodki spokój
Myśli suną z bezradności.
Wielka pustka mnie ogarnia
A czas stoi jak w nicości.

Gniew zaś chwyta już uczucie
Szarpie myślą, rzuca płomień.
Słyszę w sobie wściekłe wycie
To mą duszę trawi ogień.
Z nieba lecą błyskawice
Grzmocą właśnie tę nienawiść
Złość wypełnia me oblicze,
A w spojrzenie wszczepia zawiść.

Ciemny błękit nuży oczy
Żal już życie me przyćmiewa.
Pustka smutna mnie przytłoczy
Niczym wicher słabe drzewa.
Blask złocisty nie istnieje
Zginął nędznie w szarych mrokach.
Jego światłość już odeszła
Słotna rozpacz łzawi w oczach.
« Ostatnia zmiana: 01 Lipiec 2007, 17:51:50 wysłana przez viqux »

Offline Arthas

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 756
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
Wiersz
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Listopad 2006, 15:39:00 »
Dość ciekawy i przyzwoity pod każdym względem wiersz. Długość oceniam na wystarczającą i odpowiednią. Jest w nim przekazane wszystko to, co powinno się znaleźć, nie ma w zasadzie żadnych zbędnych zwrotów i tekstów, jak i raczej niczego pracy nie brakuje. Warto podkreślić dobrze skomponowane rymy, które przeplatają cały wiersz i są trafnie dobrane. Rażą powtórzenia, które może nie pojawiają się często, raczej sporadycznie i rzadko, jednak muszę o tym wspomnieć. Jeśli chodzi o błędy, to takowych nie dostrzegłem, poza np. tym: "Rozrasta się wciąż we swobodzie", wydaje mi się, że powinno być "... w swobodzie", ale mniejsza o to. Ogólnie całość trzyma się dobrego poziomu, nic dodać, nic ująć.
Ocena - +8/10
Gwiazdki - 4/5

Forum Tawerny Gothic

Wiersz
« Odpowiedź #1 dnia: 29 Listopad 2006, 15:39:00 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything