Jacy są mężczyźni w oczach kobiet?
A tego to ja panocku nie wiem..
Jaka musi być kobieta aby "wpaść" w oko mężczyźnie?
ÂŁadna, zgrabna, aczkolwiek nie zasuszona, powinna mieć trochę swojego ciałka, mieć śliczny umięśniony brzuszek, powinna dbać o sibie, ładnie się ubierać, mieć tu i ówdzie pewne krągłości, miło widziany jasny kolor włosów, choć nie jest on wymogiem. powinna też być uśmiechnięta, wesoła, spontaniczna, czuła, troskliwa, przywiązana do mnie, inteligentna, z poczuciem humoru, nie powinna znać znaczenia i przeznaczenia słowa 'foch', powinna być pogadana i śmiała w kontaktach z ludźmi, ale żeby nie pchała się w centrum zainteresowania, no i skromna oczywiście, ale z fantazją
Co sprawia, że przyciągamy się niczym bieguny magnesu?
ak widocznie być musi.. A mnie to w najmniejszym stopniu nie przeszkadza xD
Idealny partner to...
Moja Iwonka.. Mimo swoich niektórych wad i niedociągnięć, nie ma drugiej takiej osoby, która by miała do mnie tyle cierpliwości, nie ma takiej osoby która byłaby dla mnie aż tak wyrozumiała.. A to ważne bardzo.
Ja w sumie nie mogę powiedzieć kto przyciąga moją uwagę. Co z tego, że moim "ideałem" jest brunet o niebieskich oczach skoro kiedyś mogę spotkać i zakochać się w blondynie o zielonych oczach? Jest to możliwe. Jeśli chodzi o mnie, to nie potrafię tego wyliczyć, ani wymierzyć ani ocenić. Podam przykład. Był pewien chłopak, z którym widywałam się przez jakieś 2,3 miesiące, a potem nagle pewnego dnia stwierdziłam, że mi się podoba i to było tak nieoczekiwane, że byłam w totalnym szoku. A jacy są mężczyźni w oczach kobiet? Nie wiem. Nie mogę tego tak ogólnie ocenić, bo weszłabym w stereotypy, a tego byśmy nie chcieli
Trochę racji, nawet dużo.. Moja Iwi ma tyle wspólnego z blondem co ja z dredami na plecach. Ale jednak jest moja, jest kochana i te pe
P.S Jeśli chodzi o różnice między to ostatnio zauważyłam kuriozalne zjawisko. Dojeżdżam do szkoły pociągiem SKM (jedzie przez Trójmiasto) i tam zauważyłam owe zjawisko. Otóż, siedzenia są rozmieszone po ok. 4 zespołów po 4 siedzenia zwrócone ku sobie. I zawsze część męska pasażerów siada szeroko (nogi rozstawione, ręce szeroko rozstawione), a kobiety normalnie. (Wynika to z chęci pokazania dominacji i tego, że jest się silnym, co daje sygnał: "Patrz, jaki jestem silny i duży" bo ta pozycja sprawia, że wydaje nam się, że ktoś taki jest większy). I zawsze kiedy usiądą dwaj mężczyźni zawsze jeden nie siedzi całkowicie na siedzeniu, lecz spada bokiem, bo nie mieszczą się na podwójnym siedzeniu, a kobiety zawsze siedzą normalnie. Wiem, że to nic nadzwyczajnego i specjalnie interesującego, ale jak dla mnie to kuriozalne i odnosi się do róznic damsko-męskich, więc postanowiłam to tu opisac
Ja się tylko zastanawiam kiedy ty się zaczniesz trzymać tematu, bo w zdradach wyjeżdżasz z bogatymi bachorami, modliszkami, w kobietach i mężczyznach o sposobie siedzenia.. Niedług wypadniesz z hodowlą buraka ćwikłowego i jego negatywnym wpływie na senne marzenia myszoskoczków..