ÂŚledziłem ten temat od początku i teraz mogę podzielić się z wami moimi odczuciami.
Tak więc w moim odczuciu projekcja astralna jest umiejętnością dzięki której każdy z nas jest w stanie zapanować nad swoim snem. Kiedy już uda nam się wejść w sen możemy udać się gdzie chcemy rozmawiać z kim chcemy jednak cały czas ograniczać nas będzie nasza wyobraźnia. Możemy udać się na Hawaje i myśleć, że tam jesteśmy jednak to będą nasze wyobrażenia lub cząstka świata którą udało nam się kiedyś zarejestrować na żywo lub za pomocą reklam w telewizji itp. Nie będziemy mogli otworzyć książki i jej przeglądać dlatego, że nasz umysł nie jest w stanie zarejestrować i odtworzyć tylu szczegółów, zobaczymy książkę jednak gdy spróbujemy ją otworzyć zobaczymy czyste kartki lub niektóre charakterystyczne elementy.
Jednak nie będzie to zwykły sen, śniąc będziemy myśleli że rzeczy te dzieją się naprawdę i nasze ciało będzie reagowało na to co się dzieje podczas wizji, a kiedy się obudzimy będziemy pamiętać długo co nam się śniło.
Myślę, że kiedyś doznałem projekcji astralnej tylko było to nieświadome, a sam nazwałem to snem na jawie. Pamiętam do dziś co mi się śniło więc pozwolicie że wam to streszczę.
Otóż obudziłem się w środku nocy na dworcu PKP w mojej miejscowości, po prostu stojąc na przejeździe kolejowym. Z tego miejsca widać dwie rzeczy mój dom i szkołę podstawową do której chodziłem. Stałem tak i czułem jakby dwie siły wołały mnie do siebie: pierwszą było poczucie bezpieczeństwa w moim domu, a drugą nieznane, budzące niepokój w murach szkoły. Udałem się w kierunku szkoły i po chwili już byłem przed szatnią, wszedłem do środka a pomieszczenie było zalane woda sięgała mi do pasa. Spotkałem kolegę i rozmawiałem z nim jak gdyby nigdy nic, o mało ważnych sprawach aż do tego gdzie powiedział mi że na górze dzieją się straszne rzeczy, gdy obróciłem głowę jego już nie było. Poszedłem schodami na górę i w pewnym momencie znalazłem się na korytarzu, pierwsze piętro. Ku swoim przerażeniu ujrzałem najprawdziwszego smoka który szeptał coś do mnie w dziwnym języku, nie podjąłem walki uciekałem przed nim po salach, czułem zmęczenie i strach nie wiedziałem co zrobić, rodziła się desperacja myślałem że zemną koniec. Dotarłem do damskiej łazienki gdzie spotkałem drugiego kolegę, rozmawialiśmy mówił że już tego nie zniesie, powiedział że ucieka i skoczył przez okno. Zaraz potem do łazienki wszedł smok nie miałem już gdzie uciekać to był koniec, chciałem stamtąd wyjść zwróciłem się w stronę okna przez które uciekł mój kolega i sie obudziłem.
Pamiętam że trząsłem się jak galareta, cały byłem mokry i byłem tak przestraszony że bałem się wyjść do łazienki. Byłem wtedy może w 5 klasie podstawówki czyli jakieś 7 lat temu, a pamiętam ten sen jakby mi się śnił niedawno. Wiem jedno to nie był zwykły sen, ja tam byłem naprawdę.
Czytając o projekcji astralnej zastanawiam się czy nie spróbować wejść w trans lecz co jeśli obudzę się znów w tej szkole i znów będę musiał podjąć walkę ? A co jeśli tym razem nie uda mi się uciec ?