Autor Wątek: Podziemia  (Przeczytany 9500 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline momo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • gothiczeQ
Podziemia
« Odpowiedź #80 dnia: 09 Grudzień 2007, 14:46:00 »
Potwór już ledwo trzymał się na nogach. Dodatkowo osłabiany trucizną zataczał się raz w jedną raz w drugą stronę, omal nie przydeptując krążących wokoło niego wojowników. Momo wyjął strzałę i przygotował się do zadania ostatecznego ciosu. Spokojnie umieścił strzałę i napiął cienciwę, po czym posłała pocisk prosto w szyję potwora. Z przebitym na wylot gardłem bestia upadła na ziemię. Wykrwawiała się obficie tworząc wokół siebie ogromną kałużę krwi...

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Podziemia
« Odpowiedź #81 dnia: 09 Grudzień 2007, 15:40:57 »
- Ha!- krzyknął Greg po czym podszedł bliżej potwora. Twarde bydle, ale sądziłem, że będzie ciężej. Następnie łowca złapał topór Bezimiennego po czym rzucił go łowcy pod nogi.
- To chyba należy do ciebie- powiedział. Następnie złapał w obie ręce broń martwego potwora po czym postawił ja pionowo.
- Tego się chyba nie da użyć. Zostawiamy to. Dobra, chyba się nie zmęczyliście. Idziemy dalej. Chcę dogonić tę postać...
ÂŁowcy szli przed siebie. Po krótkim czasie doszli do następnego pomieszczenia, z którego ścian biło światło z powierzchni. Na środku pomieszczenia stała mroczna postać, która wcześniej wysłała na nich potwora.
Greg wyszedł nieco przed swych towarzyszy po czym powiedział do dziwnej postaci, która w większym oświetleniu okazała się być kobietą:

- Kimże jesteś?

- Kim ja jestem? A kimże wy jesteście aby wchodzić do świątyni? Kto dał wam takie pozwolenie śmiertelni?


- ÂŚmiertelni. Tak. Ale jakoś zabiliśmy twoją bestię.

- Bestię powiadasz... ty, który śmiesz nazywać sie Draconem- powiedział upiór patrząc w czerwone oczy Grega. Nie przybyłam tu was zabijać. Dlatego też nie ujrzeliście pełni mej potęgi.

Następnie postać wzniosła ręce w górę, a szkielety na podłożu oraz na ścianach zaczęły ożywać.

- Miejsce zostało naruszone, nie ma tu czego szukać- powiedziała postać po czym w jednej chwili zniknęła.
 
[ Otoczyło nas 25 szkieletów. Walczymy. Niech ktoś mi napisze w jednym poście, że zabija więcej niż 3 to głowę urwę. ]
 
« Ostatnia zmiana: 09 Grudzień 2007, 16:23:15 wysłana przez Kapitan Greg »

Forum Tawerny Gothic

Podziemia
« Odpowiedź #81 dnia: 09 Grudzień 2007, 15:40:57 »

Offline Samug

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 0
Podziemia
« Odpowiedź #82 dnia: 09 Grudzień 2007, 16:27:32 »
- Zobaczmy czy są twarde.
Dwa szkielety zmierzały w stronę łowcy, który sięgnął po miecz. Pierwszy dostał skośnie od dołu przez pierś. Rozsypał się. Kolejny otrzymał poziome cięcie w kolano. Padł na ziemię. Jego czaszkę zmiażdżył but wampira. Następny zaszedł Samuga od tyłu gotując się do uderzenia. Siła ciosu posłała wojownika na ziemię. Myśliwy szybko odturlał się na bok. Będąc już na kolanach przygotował pocisk nienawiści i uderzył nim w przeciwnika. Szkielet stracił głowę razem z lewą częścią ciała jednak zdążył zadać cios. ÂŁowca nie zdołał go zablokować przyjmując uderzenie na hełm. Samug poczuł jak pada na ziemię a przed oczami robi mu się ciemno.


[Zabiłem 3. Ostatni mnie ogłuszył. Tracę przytomność.]

//Jeżeli ktoś mnie odciągnie i ocuci to nie będę miał nic przeciwko.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Podziemia
« Odpowiedź #83 dnia: 09 Grudzień 2007, 17:32:02 »
Greg wyciągnął miecz i zaszarżował prosto na jednego z truposzy. Szkielet zaatakował zardzewiałym toporem z góry jednak Greg jednym ciosem oddzielił mu dłonie od nadgarstków. Nim topór spadł na ziemię Greg rozpołowił czaszkę wroga. Następnie łowca spostrzegł leżącego Samuga.
- Eh... cholerny wampir- powiedział Greg biegnąc w stronę przyjaciela. Jeden ze szkieletów próbujących zagrodzić drogę łowcy nastawił zardzewiały miecz oraz zaatakował z całej siły jednak Greg sparował cios do prawej strony po czym jednym silnym cięciem w mostek zniszczył szkielet. Następnie był zmuszony schylić się przed atakiem kolejnego wroga i z takiej też pozycji wyprowadził cięcie. Zanim ktokolwiek zdążył sie obejrzeć szkielet leżał na ziemi z oddzielonymi od ciała nogami. Następnie Greg podbiegł do Samuga odciągając go na bok i trzaskając kilka razy w twarz.
- Zbudź się!    


[ 3 padły ]

Offline Enzo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
Podziemia
« Odpowiedź #84 dnia: 09 Grudzień 2007, 19:26:03 »
Enzo zauważył jak jeden z potworów zbliża się do niego.
- Ten jest mój- krzyknął ÂŁowca poczym wyciągnął miecz i zaczął biegać wokół szkieleta. Gdy szkielet próbował zaatakować Enzo ten skutecznie się bronił . Później zadał mu kilkanaście ciosów w kości, a po kilku minutach na ziemi leżały już tylko kości po potworze...

[1 trup]

Offline kubason

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 171
  • Reputacja: 0
Podziemia
« Odpowiedź #85 dnia: 09 Grudzień 2007, 19:35:59 »
Bezio spojrzał na Grega i na Samuga...zobaczył że są zajęci i nie widzą jak jeden ze szkieletów się zbliża. Bezio wstał i z zakrwawionym toporem podbiegł do szkieta wyprowadzając cięcie. Szkielet obronił się przed uderzeniem Bezia. ale nie przupuszczał że ten go kopnie. Szkielet upadł na ziemię i wypuścił miecz z ręki. Bezio uderzył szkieleta w czaszkę rozcinając ją. Spojrzał nieopdodal i zobaczył drugiego szkielta idącego na niego. Stanął na przeciwko szkielta i wymachnął toporem, niestety nie celnie. Szkielet uderzył z pięści w Bezia i ten padł na ziemię. Szkielet miał już uderzyć i zabić leżącego Bezia, lecz ten zablokował cios i kopnął szkieleta obiema nogami. Ten poleciał 2 metry dalej. Bezi wstał i walnął z całej siły w klatkę piersiową besti, zabijająć ją.



Offline Tidus

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 825
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Per Aspera Ad Astra...
Podziemia
« Odpowiedź #86 dnia: 09 Grudzień 2007, 19:39:20 »
Następne dziadki do koszenia...

Tego mi zostawić!. Wydarł się łowca na całe gardło po czym wyjął miecz i nie zdążył nim zaatakować, gdyż jeden ze stworów zaatakował go pierwszy, szczęśliwie cios został w bardzo dużej mierze sparowany przez miecz i Zhai mógł kontynuować walkę, lekko oszołomiony uderzył go z lewej to z prawej lecz z niewiadomej przyczyny nie potrafił go wykończyć. Trwał z nim tak przez chwilę aż wreszcie gdy doszedł do pełnej świadomości jeden atak wytrącił miecz z jego łapska i dopiero po serii wściekłych ataków potwór zdechł.

Jeden leży

Offline momo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • gothiczeQ
Podziemia
« Odpowiedź #87 dnia: 09 Grudzień 2007, 19:56:07 »
Momo wypuścił strzałę z łuku, trafiając prosto w czaszkę jednego z ożywieńców. Spruchniała kość rozpadła się na kawałeczki pozbawiając go źródła życiowej energii. Kolejny z przeciwników zaatakował momo swoim ciężkim dwuręczniakiem. Elf uchylił się unikając zranienia zardzewiałym ostrzem, po czym potężnym kopniakiem pozbawił szkieleta nogi od kolana w dół. Pozbawiony równowagi szkielet upadł na ziemię rozpadając się na kawałeczki, elf na wszelki wypadek rozgniutł nogą jego czaszkę.

[2 padły]

Offline Alsvithe

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 0
Podziemia
« Odpowiedź #88 dnia: 09 Grudzień 2007, 20:15:53 »
-Rooooooooaaaaaarrr!!-z tym oryginalnym okrzykiem Alsvithe rzuciła się prosto w ramiona (kości przedramienia? obojczyki?) kościotrupów. Jeśli kupa kości jest w stanie być czymś zaskoczona, to pierwsza ofiara miecza elfki właśnie taka była. Jeden krótki cios pomiędzy kręgi i trzęsący się zabawnie kadłubek podleciał gdzieś do góry. Siła rozpędu wrzuciła jednak Alsvithe pomiędzy cztery inne trupy; stojąc więc między nimi, czujnie nasłuczortąc tych z tyłu i obserwując tych z przodu, usłyszała w końcu grzechoczące kości od strony lewej łopatki. Nawet się nie odwracając zamierzyła się prawą ręką i uderzając niczego się nie spodziewającego tego z tyłu z prawej; głowa potoczyła się po podłodze, a elfka wchodząc na miejsce wyeliminowanego wroga pozbyła się też tego pierwotnie się na nią zamierzającego. Z tym że teraz otaczało ją już kolejnych pięć stworów z niezbyt przyjaźnie szczerzonymi żuchwami...

3 out, ale przydałaby mi się mała pomoc...

Offline Samug

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 0
Podziemia
« Odpowiedź #89 dnia: 09 Grudzień 2007, 20:34:52 »
Samug powoli odzyskiwał świadomość. Gdy otworzył oczy zarejestrował dwie rzeczy. Pierwszą były odgłosy walki natomiast drugą Greg. Potem dostał w twarz.
- Przestań! Już mnie cholera ocuciłeś. Gdzie mój miecz?
- Tutaj. Masz i wracaj do walki. Następnym razem bardziej na siebie uważaj.
- Jasne. Jakieś inne mądre rady?
- Przestań strzępić jęzor i bierz się za te szkielety.
- Greg.
- Co?
- Dzięki.
Dracon tylko się uśmiechnął i ruszył do walki. Samug złapał swój miecz i pognał za przyjacielem. Nagle z lewej zaatakował go szkielet. ÂŁowca zwinnym ruchem uniknął ciosu jednocześnie uderzając zakutą w żelazo pięścią. Czaszka przeciwnika pękła a reszta kości rozsypała się.



[Poszedł 1]

Offline Tidus

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 825
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Per Aspera Ad Astra...
Podziemia
« Odpowiedź #90 dnia: 09 Grudzień 2007, 20:54:10 »
Może pomóc? - Zapytał Zhai wyciągając łuk. Strzelał głównie w miejsce skroni, jako najsłabszy punkt czaszki. Zabił tym sposobem jednego. Reszta kościanych sługusów rzuciła się na Zhai'a a ten natychmiast chwycił broń białą i roztrzaskał następnego, przewaga liczebna skłoniła go do wołania o pomoc.
- Teraz mi mozecie pomóc Krzyczał oraz kolejnego już kościanego przyjaciela oszołomił, ten padł i o dziwo nie wstał, ale Zhai czuł że go nie zabił. Nadal atakowały go dwa kościotrupy...

Zabite 2 i jeden czeka na dobicie.

Izrael

  • Gość
Podziemia
« Odpowiedź #91 dnia: 09 Grudzień 2007, 21:12:06 »
Izrael wyciągnął miecz i skoczył na jednego trupa uderzając go od tyłu w kark i w żebra. Po chwili podbiegły jeszcze trzy. Jeden z nich zaatakował lecz Izrael sparował cios i wyprowadził atak z góry lecz ten go szczęśliwie sparował. W końcu zdenerwowany podciął od dołu i rozsypał kościotrupa w drobny mak. Kolejny zaatakował, ale Izrael znowu sparował cios. Było tak jeszcze kilka razy. ÂŁowca w końcu zaatakował dwa razy z góry i rozsypał przeciwnika lecz ten zdążył uderzyć wampira w bok.
- Zajmijcie się tym trzecim. Ja jestem już ranny. - Powiedział Izrael i pokuśtykał w stronę innych łowców.


[3 Padły]

Offline Tidus

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 825
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Per Aspera Ad Astra...
Podziemia
« Odpowiedź #92 dnia: 09 Grudzień 2007, 21:24:29 »
Mam tego ku*wa dość, niech to się skończy. z takimi słowami na ustach Zhai rozbił kolejnego potwora dobrze znanym mu sposobem, drugi zaskoczył go i podciął go, powalony na Ziemię Zhai zrobił przewrót i sprowadził szkielet do parteru dobijają go. Gdy to uczynił oglądnąć się na wszystko i wszystkich oraz dostrzegł jeszcze jednego sługusa, jako że był najbliżej natychmiast go zaatakował.
- Zostawić mi go!. Spie**alać!. I wściekły zabił ostatniego dziada jednym, potężnym cięciem.

Leż i gnij

Przypomniał sobie o jeszcze jednej ważnej rzeczy, o oszołomionym stworze, podszedł do niego i na szczęście jego domysły okazały się nieprawdą... nie żył.

-Greg to koniec? Zapytał Zhai.

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Podziemia
« Odpowiedź #93 dnia: 09 Grudzień 2007, 22:10:08 »
- Wszystkie!- krzyknął Greg patrząc dookoła siebie. Teraz tylko pozostaje nam pozbierać te wszystkie błyskotki- dodał po chwili po czym grupa rozeszła się po pomieszczeniu w poszukiwaniu pierścieni i naszyjników, które interesują kupca. Większość była wtopiona w ściany budowli oraz leżąca na kamiennych pułkach. Po dokładnym przeszukaniu pomieszczenia grupa wyszła na powierzchnię rozbijając ścianę po czym  wrócili sie do obozu Ahmeda.
- To twoja błyskotki- powiedział Greg kładąc dwa pełne woreczki magicznych pierścieni i amuletów znalezionych w świątyni.
- To... to aż tyle?- spytał niepewnie kupiec otwierając i mieszki wysypując zawartość. Doskonale-powiedział Ahmed z szaleńczym wyrazem twarzy chowając błyskotki z powrotem do mieszków.
Teraz pozwólcie łowcy, że was wynagrodzę- powiedział kupiec po czym dwaj strażnicy przynieśli kilkanaście sporych mieszków ze złotem. ÂŁowcy na miejscu podzielili sie złotem po czym wrócili do Ombros.


Wyprawa Zakończona!

Napisano i zatwierdzono 94 postów (łącznie z tym)
94 x 50 = 4700 + 500 (znalezione w wazie) = 5200  

Narody:

ÂŁowcy:

Kapitan Greg - 19 postów = 950 + 50 = 1000 sztuk złota + czaszka dla mnie (10 rep)
Xoulus - 1 post = 50 sztuk złota (0 rep)
Samug - 8 postów = 400 + 100 = 500 sztuk złota (10 rep)
..::Bezimienny::... - 9 postów = 450 sztuk złota (10 rep)
Zhai - 10 postów = 500 sztuk złota (10 rep)
Alsvithe - 5 postów = 250 sztuk złota (10 rep)
Madzia - 3 postów = 150 sztuk złota (5 rep)
EnzoFerrari - 11 postów = 550 + 100 = 650 sztuk złota (10 rep)
Izrael - 8 postów = 400 + 50 = 450 sztuk złota (10 rep)

Inni:

Bela - 14 postów = 700 + 100 = 800 sztuk złota
momo - 6 postów = 300 + 100 = 400 sztuk złota

W wypadku obu panów nie mogę rozdawać reputacji, gdyż nie są łowcami nagród.

100 - 75 = 25 (punktów reputacji pozostaje na resztę miesiąca)

Jak komuś coś nie pasuje to proszę napisać karteczkę i wsadzić ją sobie pod łóżko :P Trzeba było być bardziej aktywnym.
« Ostatnia zmiana: 09 Grudzień 2007, 22:14:32 wysłana przez Kapitan Greg »

Forum Tawerny Gothic

Podziemia
« Odpowiedź #93 dnia: 09 Grudzień 2007, 22:10:08 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top