Ja mam kilka pomysłów, ale przedstawię póki co jeden.
Najemnicy zajmują całe lasy Khorinis, szykują dużą bazę na farmie Onara, sprzymierzają się z wszelkimi bandytami. Po wytrenowaniu wojsk i wyszykowaniu dobrego uzbrojenia przebierają się za farmerów, którzy po przyjściu do Khorinis udają farmerów, którzy uciekli od Akila, Bengara itd. do lasu i nie mogli wyjść ponieważ nie umieli się bronić, ale w końcu zebrali się na odwagę
. No a druga grupka wpływa do portu i mówi, że pochodzą z małej wysepki niedaleko Khorinis. Zaczynają przekabacać na swą stronę złodziejaszków z dzielnicy portowej. Wiedząc, że nie mają szans na walkę w zwarciu mordują w nocy po cichu znane i poważane osobistości Khorinis
, czyli Hagena, Vatrasa, magów wszelkich, Andre i resztę ważnych, po czym opuszczają Khorinis, co noc przychodząc i mordując kolejnych obywateli, aż Khorinis będzie w rękach najemników i bandytów. Zbierają ekwipunek i ruszają na górniczą dolinę. W dolinie Lee zostawia bandytów, którzy pod przywództwem Dextera odbudowują zamek i obozy a także świątynię śniącego, która od tego momentu posłuży za siedzibę magów. Potem budują statki i ruszają na kontynent, pomagają Rhobarowi w wojnie no i to by było na tyle. A Bezimienny idzie i sprząta po nich.
Ps. No i smoki zabija.