Autor Wątek: Terder  (Przeczytany 1936 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Terder
« dnia: 19 Listopad 2007, 17:55:17 »
Podobny tekst już napisałem, postanowił jednak, iż stworzę go od nowa. Jest trochę dłuższy. Także sam tytułowy Terder posiada większą treść, bardziej tajemniczą, ciekawszą i zawierającą więcej informacji. Ostrzegam jednak, że nie jest to normalne opowiadanie, dlatego nie polecam oceniać go za fabuł i tym podobne. Bardziej zależy mi na pomyśle oraz wyjaśnieniu pewnych rzeczy dotyczących bohatera tej pracy. Tak jak w tamtym dziele, tutaj również zachęcam Was do odszyfrowania całego Terderu 33. Kto zrobi do nieomylnie, podaruję jakąś nagrodę. Zachęcam do czytania i, jak komuś się zechce, oceniania. ;)
Życzę miłej lektury.

_________________________________________________________________


Minął kolejny dzień, odkąd zdarzyło się to, co zapewne było nieuniknione.  I po raz kolejny zdarzyło się, iż Czarny Mag postanowił podejść do jednego z wielu regałów i wyciągnąć rękę ku pewnej bardzo starej księdze. Z pozoru jej tytuł wydawał się być błahy, wprost do pomyślenia, że skierowany tylko dla młodszego pokolenia. Ale czarodziej wiedział. Tom ten nie był tylko czytanką dla bachorów, był czymś, co mogło dać wzgląd każdemu w przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, i tego właśnie próbował Czarny Mag. Jak w rytuale znowu położył księgę na pięknie rzeźbionym piedestale i znowu przerzucił dłonią dosyć ciężką, zdobioną okładkę. Strona po stronie, kartka po kartce. W pewnej chwili do sporych rozmiarów okrągłej sali wdarł się wiatr, co spowodowało zgaśnięcie dwóch świec. Mag bez słowa zaprzestał wykonywanej czynności i podszedł do świeczników, by tam, po wypowiedzeniu pod nosem pewnej formułki, zapalić palcem knoty. Następnie wrócił do przerwanego zajęcia i ponownie począł przerzucać stronnice grubego tomu. Nie śpieszył się, miał tyle czasu i nic nie zapowiadało, by Bariera miała zniknąć lada dzień... A może? Ta księga to coś więcej, niż wydawało się każdemu czarodziejowi, któremu dane było wziąć ją do ręki. Wreszcie trafił na rozdział, który zatytułowany był jako ,,Terdery”. Do końca nie mógł wyjaśnić, co oznacza to określenie. Nawet niektóre z jego książek, które posiadały odpowiedź na większość pytań, nie sprostały temu zadaniu i ,,Terder” nadal pozostawał zagadką. Jednakże jeden z nich był nader znany i powszechny w Myrtanie. Czarny Mag zatrzymał się przy nim i zaczął powoli i ze zrozumieniem odczytywać go, choć nadal w pamięci pozostawała mu jego treść...


Terder 32

Ale Beliar nie znosił widoku światła i niszczył wszystko, co Innos stworzył. Ujrzał tedy Adanos, że w ten sposób nic nie może istnieć na świecie: ani jasność, ani mrok. Stanął, więc między swymi braćmi i próbował pojednać ich między sobą. Jednakże bez skutku. Ale tam, gdzie stanął Adanos, ani Innos, ani Beliar nie mieli żadnej władzy. W miejscu tym ład i chaos współistniały w harmonii.Tak o to powstało morze. A z morza wyłonił się ląd, a na lądzie powstało wszystko to, co żywe: rośliny i zwierzęta, wilki i owce, a na samym końcu powstali ludzie. Adanos cieszył się, ze wszystkiego, co wówczas powstało, a swą miłością darzył jednakowo wszystkie rzeczy. Ale gniew Beliara był tak wielki, że przemierzył on całą Ziemię, by znaleźć bestię. A gdy do niej przemówił, stała się ona jego sługą. Beliar tchnął w nią część swej boskiej mocy, by mogła zniszczyć całą Ziemię. Ale Innos podpatrzył czyn Beliara i przemierzył Ziemię, by znaleźć człowieka. A gdy do niego przemówił, ten stał się jego sługą. Innos tchnął w niego część swojej boskiej mocy, by mógł on naprawić szkody wyrządzone przez Beliara. Tedy zwrócił się Beliar do innej istoty, ale Adanos zesłał potężną falę, która zmyła ją z powierzchni Ziemi. Ale wraz z nią odeszły także drzewa i zwierzęta, więc Adanos wielce się zasmucił. I rzekł wreszcie do swych braci: nigdy więcej nie postanie wasza noga na mojej Ziemi, bo jest ona święta i pozostanie taka na wieki. Ale człowiek i bestia nie zaprzestali wojny na Ziemi Adanosa i płonął w nich gniew ich bogów. A człowiek pokonał bestię, która wróciła do królestwa Beliara. I zobaczył Adanos, że prysła równowaga między ładem a chaosem i zaklął Innos, by ten odebrał człowiekowi swą boską moc. A Innos w swej mądrości tak uczynił. Ale Adanos obawiał się, że pewnego dnia bestia powróci na Ziemię. Dlatego uprosił Innos, by ten zostawił część swojej mocy na Ziemi, aby pewnego dnia przywrócić ją człowiekowi. A Innos w swej mądrości tak uczynił.

Autor nieznany



Tak, treść tego Terderu znał każdy mag, który chciał przystąpić do szóstego kręgu magii, było to obowiązkowe. Problem stanowił aczkolwiek fakt, iż na całym kontynencie istniało tylko pięć tych ksiąg: jedna spoczywała wśród innych dzieł w Klasztorze Innosa w Nordmarze, druga na jednej z wysp niedaleko Khorinis, trzecia na Wyspach Południowych, a dwie pozostałe na wspomnianym już Khorinis, tak zwanej ,,stolicy Magicznej Rudy”. On miał jedną, a tutejszy klasztor, który znajdował się poza Magiczną Barierą, drugą. Oczywiste było, że kandydat na maga wtajemniczonego w szósty krąg musi odbyć specjalną podróż do tych poszczególnych miejsc, i to było właśnie jedną z prób. Kolejną była umiejętność szybkiego wyuczenia się tekstu na pamięć, by w przyszłości go głosić. Następną, a zarazem ostatnią próbą, było wygłoszenie ów tekstu z pamięci przed publiką. Czarny Mag nie zastanawiał się długo nad kupnem tego wieczystego tomu – gdy tylko ujrzał go na pewnym straganie w Vengardzie wiedział, iż to coś cennego. Cenniejszego nawet od wielu artefaktów, które były w posiadaniu przez jego dawnych braci, Magów Ognia. Kupiec, jak stwierdził czarodziej, chciał się tej księgi pozbyć, nawet się nie targował nad ceną, był zadowolony z transakcji i czym prędzej uciekł. Czarny Mag, jeszcze jako Mag Ognia, winien zanieść ów nowy nabytek jak najszybciej do najbliższego klasztoru, ale uznał, po przeczytaniu kilku stronnic, że lepiej zrobi, jeśli jeszcze jakiś czas ją zatrzyma, co zaowocowało wreszcie tym, iż porzucił służbę Innosowi na studiowanie tej księgi oraz próbach rozwiązania pewnych innych tajemnic... Nadal poświęcał swój czas i żywot na wertowaniu ,,Terderu”, który określony był liczbą 33, by rozszyfrować do końca jego treść i zatopić się w mądrości, którą skrywał. Wiedział, że to klucz, a klucz ten otworzy każde drzwi i więzienie. Musiał trwać, musiał dalej poznawać tajniki tej księgi. Spojrzał na tekst i zamyślił się przez chwilę. Wreszcie się ocknął i ponownie wlepił wzrok w ciemne litery.


Terder 33

Wszystko to, co zapisane jest na kartkach przeznaczenia,
Tak wojna, jak i nie kończąca się waśń najwyższych,
Stać się musi, a to co było, pojawia się ponownie.
Dobro i zło, a po środku równowaga.
Każda strona ograniczona, by żadna ze stron nie przewyższyła.
Takoż zło przed wiekami z pięciu się zrodziło,
Tako dobro z połowy.
Wybraniec stanie na ziemi i zostanie wybrany,
Wybrany dwukrotnie, przez dwóch najwyższych –
Jeden mistyczny, drugi ze świata ludzi pochodzący.
Dlategoż więzienie na więzieniu powstanie,
By więzić wszystko co żywe i wszystko co martwe,
Wszystko co złe i wszystko, co złe pokona.
Przed wiekami powstało to, co teraz znów odżywa,
To, co uwięzi twórców w tworze, to co jest losem wielu.
Przeznaczenie zawiedzie i tam wybranego,
By uwolnił setki, a uratował miliony.
Odnajdzie pięciu tworzących, zabije pięciu poświęconych,
Zdobędzie potęgę i moc i uwolni świat w świecie.
A wtedy drugi wybraniec powstanie,
By zdobyć zło, a złem zło siać, by zło zapanowało.
Zło złem pokieruje, by zło wygrało,
Ale zło nie zdobędzie tego, co w siedlisku zła ukrywa się.
Rzeczy najwyższego zostaną użyte, by pokierować
Dobrem w stronę zła i przeznaczenia.
Wszystko widzące oko ognia, które dawniej uroniło łzy,
Teraz zapanuje nad tworem Serca pięciorga.
I tak ziści się los zapisany,
Istoty nierozumne staną się rozumnymi,
By zrozumieć potęgę i ją posiąść.
Jednakże świat w świecie zniknie, złączy się z resztą świata,
A dziesiątki wypłyną – samotne, jak i pod przywództwem.
Ptak niczym mrok wzniesie się  ponad lasy i góry,
A najciemniejszy pokieruje jego ciemnymi skrzydłami.
Doleci tam, gdzie nie dotarł człek od wieków,
Acz czyn ten nie zostanie niezauważony.
Równowaga znów obudzi się tknięta szponem zła,
I wtenczas kamień siać będzie pogrom wśród dobra i zła,
Kamień otrzyma życie i kamień je odbierze.
I znów pięciu współtwórców zostanie użytych
Przez autorów groty zła i pokornego zła.
Brama otworzy się i tak znów świat połączy się ze światem,
Jak niegdyś i przedtem się to stało.
Potęga i moc uratują płomyk nadziei,
Ale również potęga i moc odbiorą mu dawną świetność.
Zło uratuje i uwolni dobro, co się nie wydarzyło od lat.
Ogień pokona ogień, ogień pokona lód,
Ogień pokona kamień, jak i najciemniejszego z ptaków.
Trafi znowu do jaskini największego zła,
A tam dokona się to, co zostało przewidziane,
I po raz trzeci współtwórcy zabłysną,
By ostatkiem energii dopełnić woli równowagi.
Przeszłość znajdzie się także w teraźniejszości,
A teraźniejszość zapoczątkuje przyszłości.
Wybraniec stanie na czele armii ciemności,
Armii, która uciszyła kucie wyzwolenia.
Tak dopełni się przeznaczenie,
A każda własność najwyższych odegra swoją rolę.
Część ognia dotrze na czas,
By zmienić kolej rzeczy oraz osądzić,
Kto zasługuje na panowanie nad –
Mroźnym oddechem, zieloną trawą i gorącym słońcem.
Pomoże przeszłość oraz zdradzi  przeszłość,
Postanowi, jaka przeszłość otworzy mu drogę do przyszłości.
Wybraniec zrówna się z wybrańcem,
Wybraniec uratuje wybrańca.
Wybraniec pomoże wybrańcowi,
Wybraniec zdradzi wybrańca.
Bowiem to, co nie dokonało się w świątyni śniącego,
Dopełniło się w świątyni nieumarłego...

Autor nieznany



Czarny Mag skończył odczytywać tekst. Dalej wszystko było jedną wielką zagadką, ale za każdym pojmował coraz więcej, ale również za każdym razem pojawiało się coraz to więcej nowych znaków zapytania. Nic nie zapowiadało, by Bariera nad Górniczą Doliną miała przestać istnieć w najbliższym czasie...
« Ostatnia zmiana: 10 Lipiec 2008, 17:11:42 wysłana przez Boba Fett »

Offline nukkur

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 55
  • Reputacja: 0
Odp: Terder
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Maj 2008, 17:14:39 »
O jezu! Znów coś jak chromanin ? Strrrrraszna nuda nie lubię tych wysokofilozoficznych bzdur, ale różne są gusta więc nie dam oceny.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Terder
« Odpowiedź #1 dnia: 27 Maj 2008, 17:14:39 »

Offline Rixin

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 21
  • Reputacja: 0
Odp: Terder
« Odpowiedź #2 dnia: 28 Maj 2008, 16:25:15 »
Jeżeli sam napisałeś ten terder to podziwiam takich ludzi jak ty. Zrozumiałem prawie wszystko ale dopiero po przeczytaniu posta Seraila,więc nie będe go rozszyfrowywał w tym poście, zresztą nie wiem o co chodzi z tym kamieniem. Moja ocena to zdecydowane 10/10!

Offline Airyx

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 362
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • D'hara!
Odp: Terder
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Maj 2008, 18:07:18 »
No no, jestem pełen podziwu. Bardzo ciekawy i posiadający swój specyficzny klimat tekst. Moja ocena to 10/10.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Terder
« Odpowiedź #3 dnia: 28 Maj 2008, 18:07:18 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything