Z początku bardzo długo (trzy lata) używałem przeglądarki Internet Explorer i jakoś niezbyt chciałem się przekonać do Mozilli - uważałem, że jest zbyt mozolna i zbyt długo wczytują się obrazy. Dopiero od niedawna stałem się posiadaczem tejże przeglądarki i szczerze nie żałują. Jak na razie nie ,,podłapałem" żadnego robaka czy coś (w przeciwieństwie do IE), a i na szybkość nie narzekam. Miły w obsłudze download, opcje też są dosyć przejrzyste, w zasadzie nie mam na co się boczyć. Nie żałuję, że przeszedłem na Mozillę - jedynie ubolewam nad faktem, iż nie mogę wchodzić w ,,Ulubione" przez foldery na Pulpicie, bowiem wtedy obsługiwany jest IE. Muszę uruchamiać stronę główną z paska szybkiego uruchamiania, co jest dla mnie trochę uciążliwe i nieporęczne (dodatkowo strona główna zanim wyskoczy, to minie trochę czasu :/). Tak czy siak Firefox ma u mnie wielkiego plusa.