Ze Static-X spotkałem się już przeszło 2 lata temu, i to bynajmniej nie za sprawą NFS'a. Zdarzyło się po prostu, że pewnego jesiennego popołudnia kumpel przyniósł mi płytkę z teledyskami które jakoby "mogłyby mnie zainteresować". Znajdowały się tam między innymi chyba ze 3 teledyski Static-X, z czego zapamiętałem tylko "Black & White", który to utwór bardzo cenię do dziś. Dotąd od czasu do czasu kapela Wayne'a długobrodego gości na mojej liscie odtwarzania, jednak tylko wtedy, gdy mam dość typowej rzeźni którą ostatnimi czasy nagminnie katuje swoje uszy.
Przyznam jednak, że Static-X nie jest jakimś nadzwyczajnym zespołem, wręcz przeciwnie, jest kapelą robiącą raczej muzyke dla mas, mało ambitną i strasznie przebojową. Mam do nich jednak szacunek, bo pomimo że ich płyty są nierówne pod względem jakości poszczególnych piosenek, to przynajmniej od czasu do czasu potrafią zrobić naprawdę niezły kawałek jak choćby "Skinnyman", w/w "Black & White", "Dirthouse", "Start A War" czy choćby "In A Bag" i kilka innych. A jako że nie samą ekstremą człowiek żyje, warto zapoznać się z nimi ot, dla potrzeby odpoczynku, albo uznać ich jako punkt startowy do swojej nowej przygody z cięzką muzyką.
A jeśli chodzi o inne, godne polecenia zespoły grające industrial to radzę zwrócić uwage min. na:
-Pain
-The Kovenant
-Fear Factory (to już raczej cięższa sprawa)
-Rob Zombie (w pewnym sensie industrial)