Ankieta

Kobieta marze

obowi
7 (17.9%)
nie kto inny jak brunetka
32 (82.1%)

Głosów w sumie: 38

Autor Wątek: O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P  (Przeczytany 8529 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« dnia: 26 Wrzesień 2007, 18:39:33 »
O gustach się nie powinno dyskutować, przynajmniej tak mówi powiedzenie, ja jednak wyłamuję się z tej zasady i w tej małej sondzie chcę zbadać gusta męskiej części użytkowników forum. Dlaczego? A tak chce wiedzieć i już :P Sprawdźmy czy stereotyp blondynki jako słodkiej idiotki panoszy się wśród mężczyzn, czy może prawdą jest, że kobiety o złocistym zabarwieniu włosów cieszą się o wiele większym powodzeniem? Zapraszam panów (nieliczne panie też) do wypowiadania się na temat gustów.

Skoro zakładam temat to i się wypowiem jak pierwszy. Zawsze podobały mi się blondynki, słodkie, drobne, delikatne blondynki o miłym spojrzeniu i radosnym usposobieniu, co więcej, jeśli się za jakąś oglądam na ulicy, na 90% jest to blondynka. No ale znam bardzo dużo blondynek, z czego żadna nie jest z charakteru taka, jaką bym sobie życzył, świadczy o tym fakt, że mam swoją lubą prawie 2 lata i ma jak najbardziej włosy ciemnego koloru. W blondynkach jest to coś, co sprawia że nie mogę się na nie napatrzeć, jednak brunetki, to świetny materiał na kobietę swojego życia, która może też pełnić rolę przyjaciela. Pod względem wizualnym blondynki rządzą, lecz jednak wybieram brunetki, bo nie tylko o wygląd chodzi. Co mi z dziewczyny na którą mogę tylko popatrzeć? A jaka jet wasza opinia na temat koloru włosów i kobiet obdarzonych  poszczególnym odcieniem?

Respev

  • Gość
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Wrzesień 2007, 19:14:48 »
Ja powiem inaczej - właścicielki tego i tego koloru mogą być głupie jak but. Jak dla mnie ktoś kto nadmiernie korzysta z kosmetyków typu puder, podkłady, szminki itd, nie grzeszy inteligencją. Kolor włosów nie ma nic do rzeczy.

Cytuj
Zawsze podobały mi się blondynki, słodkie, drobne, delikatne blondynki o miłym spojrzeniu i radosnym usposobieniu
A szatynki i brunetki tego nie mają? Szczerze powiedziawszy, mi jest obojętne, czy dziewczyna ma kolor włosów kruczo czarny czy blond, byle by to nie był rudy. Brunetki/szatynki mają więcej seksapilu, że tak powiem ;d Zauważyłem również taką zależność, że dziewczyny słuchające metalu, są nadwyraz inteligentne
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 19:26:47 wysłana przez Respev »

Forum Tawerny Gothic

O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Wrzesień 2007, 19:14:48 »

Offline .:KERTH:.

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 478
  • Reputacja: -2
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Wrzesień 2007, 19:22:01 »
Jestem młody, ale niedługo gimnazjum więc myśle nad tym. I jak dla mnie brunetki mają więcej seksapilu  Takie "słodkie" blondynki które ubierają się w różowe ciuszki i przesadzają z kosmetykami, to według mnie są po prostu głupie (nie mówi wszystkie, tylko większość). Moim ideałem dziewczyny, jest dziewczyn mądra, ładna, z odrobinką seksapilu, i (co najważniejsze) z charakterem, a nie taka typowa "pusta lala Barbie". Więc ja zagłosowałem na brunetki.

Offline Visor

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 120
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Wrzesień 2007, 19:30:14 »
Zacznę od tego, że przydałaby się opcja "Mnie to obojętne" jak i "Rude ponad wszystko".  

Mnie samego mało obchodzi kolor włosów danej dziewczyny. Znam takie i takie i wśród każdych występują okazy mnie rozwinięte jak i ich przeciwieństwa. Więc jak dla mnie stereotyp blondynki "ÂŁadna, piękna, niezłe ciałko itd., ale pusto w łbie" nie za bardzo się sprawia (w końcu od każdej reguły są wyjątki). Nie powiem też aby sprawdziło się to, że brunetka ma być trochę brzydsza od blondynki, ale być trochę mądrzejsza. I te pierwsze jak i te drugie mogą być piękne.

Sam posiadam swoja drugą połówkę, która ma włosy na "ciemny blond" i nie mam powodów do narzekań. Jest dość inteligentna jednak ponad normę się nie wybija. Nie jest też taką dziewczyną, że pierwsze co robie przed spotkaniem to lecę do apteki. Ale dla mnie mogłaby być ruda czy też być brunetką i nic by to nie zmieniło...

Cytuj
blondynki które ubierają się w różowe ciuszki i przesadzają z kosmetykami

Przestaniesz mówić tak o blondynkach jak zobaczysz brunetkę z szminką którą mogłaby oświetlić głębie oceanu... I te i te ubierają się na różowo i nadużywają "Rimella" i innych takich...

Cytuj
Zauważyłem również taką zależność, że dziewczyny słuchające metalu, są nadwyraz inteligentne

To jest dość częste stwierdzenie. Ale fakt, że milej spędza się czas z dziewczynami słuchającymi rocka/metalu niż "techniawami"...
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 19:31:13 wysłana przez Visor »

Offline Dairin

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 0
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Wrzesień 2007, 19:47:24 »
Hm. Jako jedna z nielicznych kobiet na forum (:P), wypowiem się.

Osobiście, jestem szatynką. I niestety jest mi przykro z powodu, że prawdopodobnie (gdy idziemy ulicą z kumpelą) wszyscy lecą na moją nią i oglądają się za nią na ulicy dlatego, że jest blondynką. W zasadzie, to z niej taka stuprocentowa blondynka. Blond włosy, szpileczki, torebeczka, kurteczka do pępka, biodrówki i och ach :D I z nią zawsze wszyscy faceci flirtują i ślinią się na jej widok. A ja ubieram się raczej bardziej formalnie i elegancko i jestem brunetką- może dlatego na tym tracę? :D

Był w Joy'u, kobiecej gazecie, pewien artykuł. Kobieta była brunetką. I ubrali ją ładnie, zrobili make-up i postawili obok samochodu z popsutą oponą na szosie. Nikt się nie zatrzymał, aby jej pomóc, a ona stała i nie umiała zmienić opony. Potem przefarbowali ją na blond, postawili i już po niespełna 15 minutach znaleźli się chętni do pomocy... Jedziemy dalej. Znów została przefarbowana na brunetkę i poszła do klubu. Siedziała i jakoś nikt specjalnie się nią zainteresował, ktoś tam postawił jej drinka. Ale gdy przefarbowali ją na blond, następnej nocy, co chwilę miała jakiegoś adoratora, każdy chciał postawić jej drinka, potańczyć... I eksperyment zakończył się podsumowaniem, że lepiej być blondynką.

Ale jeśli mam być szczera, to cieszę się, że nie jestem blondynką. Sama osobiście, też wolę facetów brunetów lub szatynów (wkurza mnie zawsze kiedy wszystkie dziewczyny lecą na faceta bo jest blondynem o niebieskich oczach... Jakby coś, nie mam obiekcji to niebieskookich blondynów :P). Cieszę się, że nie jestem blondynką, bo nie odpowiadałoby mi, żeby (często zajęci) faceci (tak jak np. Bela) oglądali się za mną na ulicy bo mam blond włosy. Poza tym, wkurzałoby mnie, że facet ceni we mnie kolor włosów, a nie intelekt czy coś innego i dlatego ślini się na mój widok :) Jeśli znajdę kogoś, kto będzie wolał szatynki niż blondynki, to będzie super. A z doświadczenia, zauważyłam, że faceci coraz częściej wolą brunetki i szatynki, bo blondynki powoli "wychodzą z mody". Pozdrawiam :)

Offline .:KERTH:.

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 478
  • Reputacja: -2
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Wrzesień 2007, 19:58:36 »
Jak by co Dairin, to ja należe do tych, którzy po prostu UWIELBIAJĄ brunetki :) Ale wiem...Za młdy jestem hehe. Ale tak na serio, to Dairin ma racje w zupełności. Choć sam nie wiem dlaczego tak jest, to w mojej klasie jest taka Blondynka. I każdy z moich kumpli się za nią ugania. I się naśmiewali ze mnie, że podoba mi się pewna brunetka z mojej klasy. Ale na drugi dzień było Takie jak by "przyjęcie" w naszej klasie, i o dziwo ta "moja" brunetka, była po prostu piękna. Dobrała idealnie sukienke, leciutki makijaż, i tańczyła ze mną, i z dwoma moim kumplami. I kto na tym skorzystał? Ja i moi dwaj kumple, ponieważ bardziej ceniliśmy osobowość dziewczyny, a nie jej wygląd. A ta blodnynka? Nie jest specjalnie duszą towarzystwa, i gdy każdy się bawi, to ona stoi w koncie, i gada ze swoją jedyną koleżanką. I od czasu do czasu głupio się uśmiecha...Kto wie? Może w gimnazjum to moja przyjaciółka będzie najpiękniejsza? I może zostanie moją dziewczyną? (Ahh, słodkie marzenie hehe:) )
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 20:02:45 wysłana przez .:KERTH:. »

Offline Tidus

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 825
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Per Aspera Ad Astra...
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Wrzesień 2007, 20:04:10 »
W tej chwili jestem związany z brunetką więc... wybór był jasny  .Kolor włosów nie jest najważniejszy i ma to znaczenie co najmniej drugorzędne ale i choćby dlatego, że jestem z brunetką oddałem głos na tą cześć.( to jak ją poznałem i jesteśmy ze sobą to nie rozmowa na forum )
_______
Blondynki kojarzą mi się z głupimi dowcipami
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 20:05:01 wysłana przez Zhai »

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Wrzesień 2007, 20:47:43 »
Cytuj
QUOTE
Zawsze podobały mi się blondynki, słodkie, drobne, delikatne blondynki o miłym spojrzeniu i radosnym usposobieniu

A szatynki i brunetki tego nie mają? Szczerze powiedziawszy, mi jest obojętne, czy dziewczyna ma kolor włosów kruczo czarny czy blond, byle by to nie był rudy.

Ech.. Ja nie mówię że nie mają, po prostu pod względem wizualnym wolę blondynki, Drobne, zgrabne, przytuliste blondynki..

Cytuj
Takie "słodkie" blondynki które ubierają się w różowe ciuszki i przesadzają z kosmetykami, to według mnie są po prostu głupie (nie mówi wszystkie, tylko większość). Moim ideałem dziewczyny, jest dziewczyn mądra, ładna, z odrobinką seksapilu, i (co najważniejsze) z charakterem, a nie taka typowa "pusta lala Barbie".

A czy ja powiedziałem, że moim typem jest pinkowa blondie? Nie, nie mam cholera na myśli pustej panienki z tictaciem zamiast mózgu, która kolorem bardziej przypomina świniaka niż człowieka. Istnieją też "ludzkie" odpowiedniki blondynek (wow), które mogą być inteligentne jak brunetki, zabawne jak szatynki i tak dalej, ubierają się z gracją, szykiem, elegancko, na luzie, ale nie na różowo..

Cytuj
Zacznę od tego, że przydałaby się opcja "Mnie to obojętne" jak i "Rude ponad wszystko". ].gif

Wybacz mój błąd  

Cytuj
To jest dość częste stwierdzenie. Ale fakt, że milej spędza się czas z dziewczynami słuchającymi rocka/metalu niż "techniawami"...

trochę mnie irytuje ocenianie ludzi po muzyce, której słuchają.. Znam bardzo dużo ludzi słuchających rapu (cześć rez;p nie powiedziałem hip-hopu^^) - i są (kolejny wow) NORMALNI, ja np też słucham "techniawek" i co? jestem idiotą z tego powodu? Jak dla mnie to nie ma różnicy czego słucha kobieta (no chyba że słucha mandaryny..)

Cytuj
Osobiście, jestem szatynką. I niestety jest mi przykro z powodu, że prawdopodobnie (gdy idziemy ulicą z kumpelą) wszyscy lecą na moją nią i oglądają się za nią na ulicy dlatego, że jest blondynką. W zasadzie, to z niej taka stuprocentowa blondynka. Blond włosy, szpileczki, torebeczka, kurteczka do pępka, biodrówki i och ach :D I z nią zawsze wszyscy faceci flirtują i ślinią się na jej widok. A ja ubieram się raczej bardziej formalnie i elegancko i jestem brunetką- może dlatego na tym tracę? :D


Widzisz.. W twojej kumpeli widzą tylko kupę ciała wokół trzech użytecznych seksualnie otworów, sama opisałaś ich zachowanie wobec niej. Widzisz facet nie szuka sobie żony w jakiejś odpicowanej lampucerze, a raczej w kobiecie twojego typu, takie lapucery są przeważnie od upuszczania ciśnienia. Tak więc nie wiem czy ty na tym tracisz czy ona :P przyjdzie taki czas że to ona będzie miała BIG problem. W czasie gdy ty, będziesz miała męża, furę dzieciaków, domek nad jeziorem i psa, ona będzie mieć rozstępy na tyłku, kilo zmarszczek i brak perspektyw na przyszłość (no chyba że utrzymanka :P)

Cytuj
Był w Joy'u, kobiecej gazecie, pewien artykuł. Kobieta była brunetką. I ubrali ją ładnie, zrobili make-up i postawili obok samochodu z popsutą oponą na szosie. Nikt się nie zatrzymał, aby jej pomóc, a ona stała i nie umiała zmienić opony. Potem przefarbowali ją na blond, postawili i już po niespełna 15 minutach znaleźli się chętni do pomocy... Jedziemy dalej. Znów została przefarbowana na brunetkę i poszła do klubu. Siedziała i jakoś nikt specjalnie się nią zainteresował, ktoś tam postawił jej drinka. Ale gdy przefarbowali ją na blond, następnej nocy, co chwilę miała jakiegoś adoratora, każdy chciał postawić jej drinka, potańczyć... I eksperyment zakończył się podsumowaniem, że lepiej być blondynką.


Do pewnego czasu, patrząc po sondzie lepszą kobietą na całe życie jest brunetka :P a ta sytuacja, to typowa próba zaliczenia blondynki :P

Cytuj
Choć sam nie wiem dlaczego tak jest, to w mojej klasie jest taka Blondynka. I każdy z moich kumpli się za nią ugania. I się naśmiewali ze mnie, że podoba mi się pewna brunetka z mojej klasy. Ale na drugi dzień było Takie jak by "przyjęcie" w naszej klasie, i o dziwo ta "moja" brunetka, była po prostu piękna. Dobrała idealnie sukienke, leciutki makijaż, i tańczyła ze mną, i z dwoma moim kumplami. I kto na tym skorzystał? Ja i moi dwaj kumple, ponieważ bardziej ceniliśmy osobowość dziewczyny, a nie jej wygląd. A ta blodnynka? Nie jest specjalnie duszą towarzystwa, i gdy każdy się bawi, to ona stoi w koncie, i gada ze swoją jedyną koleżanką. I od czasu do czasu głupio się uśmiecha...Kto wie? Może w gimnazjum to moja przyjaciółka będzie najpiękniejsza? I może zostanie moją dziewczyną? (Ahh, słodkie marzenie hehe:) )


Heh nie wiedziałem że Kertha stać na coś takiego, brawo panowie czapki z głów, ta sygna chyba mu faktycznie dała do myślenia.

Offline szczotex

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 116
  • Reputacja: 0
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Wrzesień 2007, 21:11:34 »
Ja tam uwielbiam brunetki ponieważ odbiegają, że tak powiem od przyjętej "normy" ale są wyjątki, czyli takie pół blondyny a pół brunetki, wymalowane w za krótkiej koszulce obcisłych spodenkach i zestaw "Mały tynkarz" na twarzy. Brunetki z reguły są bardziej rozumne niż blondynki ale i zdarzają się wyjątki. Jeszcze sie niezdarzyło żebym za wybranke mojego serca wzioł sobie blondynke... ale mam jedną na oku. Mimo to" Brunetki 4 LiFe"

PZDR szczotex

Respev

  • Gość
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #9 dnia: 26 Wrzesień 2007, 21:13:00 »
Cytuj
trochę mnie irytuje ocenianie ludzi po muzyce, której słuchają.. Znam bardzo dużo ludzi słuchających rapu (cześć rez;p nie powiedziałem hip-hopu^^) - i są (kolejny wow) NORMALNI, ja np też słucham "techniawek" i co?
To nie chodzi o to. Przynajmniej jeśli o moje zdanie chodziło, to ja powiedziałem tylko tyle, że najinteligentniejsze są te, które słuchają metalu. Muzyką można wyrazić sobie. Jeśli słuchasz hip-hopolo jesteś homoseksualistą, jeśli słuchasz popu - nie znasz się na muzyce, jeśli słuchasz rocku - jesteś normalny. Jeśli słuchasz rapu (polskiego, nie amerykańskiej komercji) - lubisz muzykę inteligentną (proszę się z tego przykładu nie śmiać). Po tym możemy poznać czy któs jest inteligentny czy nie ;f Techno kojarzy mi się z głupią dyskoteką i z dziewczynami ubranymi jak prostytutki.
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 21:14:37 wysłana przez Respev »

Offline .:KERTH:.

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 478
  • Reputacja: -2
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #10 dnia: 26 Wrzesień 2007, 21:17:44 »
Bela masz racje, ta sygna naprawde dała mi do myślenia. I od dzisiaj, apuleju do was userów tawerny Gothic, że ja od dzisiaj będe pisał lepsze posty, i być "mądrym" userem. Mam nadzieje że już nikogo do mnie nie uraże, a ci co są urażeni to sorki. Od dzisiaj team Kertha zostaje rozwiązany. Dziękuje za uwage  

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #11 dnia: 26 Wrzesień 2007, 21:36:37 »
Odkąd pamiętam oglądałem się za dziewczynami z ciemnym kolorem włosów (szatynki, brunetki ). Tak to jest po prostu że człowiek jak już zobaczy w snach ten swój ideał to porównuje do niego te wszystkie dziewczyny. Moim ideałem jest właśnie dziewczyna z tym kolorem włosów. Ale mniejsza z tym. Czemu tak wybrałem. Otóż z moich doświadczeń życiowych, mam 16 lat, wynika że brunetki/szatynki przebijają blondynki właściwie we wszystkim, a przynajmniej jest tak w mojej okolicy. Są one mądrzejsze, inteligentniejsze, zabawniejsze (chodzi mi tu o poczucie dobrego humoru) ładniejsze, bystrzejsze... A blondynki? Każda którą widzę, rozmawiam, ma mniejszą inteligencję :P , są one po prostu trochę dziwne. Wydaje mi się że przez to, że one myślą <lol> że są jakieś -naj- i wszyscy chłopacy będą tarzali się jej u stup. A co najdziwniejsze, każda, ale to każda dziewczyna która do mnie zagadała przez GG była blondynką.
Więc gdy idę ulicą mój wzrok zawsze kieruje się w kierunku tych "czarnulek" ;] i nigdy tego nie zmienię.

P.S Przepraszam jakbym uraził userkę z jaśniejszą karnacją...

Cytuj
 Techno kojarzy mi się z głupią dyskoteką i z dziewczynami ubranymi jak prostytutki.

Wybacz Respev, ale lekko mnie uraziłeś, nie wszystkie techno to walenie 180 razy w "coś tam" na minutę. Nie wszystkie techno jest złe. I ci którzy go słuchają nie muszą być koniecznie dziwnie ubranymi dupodajkami. Również w tym momencie mógłbym nieźle nagadać o Hip-Hopie. Bo dla mnie, jak to mówi mój kuzyn, muzyka prosto z ulicy do ucha jakoś nie trafia...

--------------------------------------------

Cytuj
Bela masz racje, ta sygna naprawde dała mi do myślenia. I od dzisiaj, apuleju do was userów tawerny Gothic, że ja od dzisiaj będe pisał lepsze posty, i być "mądrym" userem. Mam nadzieje że już nikogo do mnie nie uraże, a ci co są urażeni to sorki. Od dzisiaj team Kertha zostaje rozwiązany. Dziękuje za uwage ].gif

Dobre i to, ale to jest mały spamik
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 21:39:25 wysłana przez Elrond »

Respev

  • Gość
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #12 dnia: 26 Wrzesień 2007, 21:51:29 »
Cytuj
Wybacz Respev, ale lekko mnie uraziłeś, nie wszystkie techno to walenie 180 razy w "coś tam" na minutę. Nie wszystkie techno jest złe.
Ale techno czyli muzyka lecąca na dykotekach, gdzie 80% ludzi to narcyzy i puste lale, czy trance, dance, euro dance, hard bass, terrorcore, hardcore, speedcore czy może schranz? :] Inaczej - disco laski to mało inteligentne stwory ;f Mówię tylko o płci żeńskiej, gdyż mężczyzni czasem muszą sobie posłuchać ostrego napier*alania ;f

Cytuj
Również w tym momencie mógłbym nieźle nagadać o Hip-Hopie. Bo dla mnie, jak to mówi mój kuzyn, muzyka prosto z ulicy
Hip-Hop to nie muzyka... reszte mojego powiedzenia chyba każdy zna ;d

Brunetki i szatynki za to wolą... nie wiem... coś bardziej inteligentnego niż pójście na dyskoteke, wiem z autopsji ;> Natomiat te co się farbują na blond, urodziły się z włosami innego koloru, ale w głębi duszy myślą, że są "c00l" i "zajefajne". A najgorsze to te, które się farbują na biało. Mówi się, że dziewczyny w wieku młodzieńczym lubią wyglądać na starsze, ale żeby udawać, że ich włosy siwieją?
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 21:54:14 wysłana przez Respev »

Offline Elrond Ñoldor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 17213
  • Reputacja: 14987
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #13 dnia: 26 Wrzesień 2007, 22:11:05 »
Cytuj
Hip-Hop to nie muzyka... reszte mojego powiedzenia chyba każdy zna ;d

Wybacz użyłem złego zdania.


Cytuj
posłuchać ostrego napier*alania ;f  

Nie wszystkie techno to ostre napie*dalanie ;] , ale też to nie jest temat do tego typu rozmów i przestańmy mówić o muzyce.

Cytuj
Brunetki i szatynki za to wolą... nie wiem... coś bardziej inteligentnego niż pójście na dyskoteke, wiem z autopsji ;>

Również ja to zauważyłem, to właśnie brunetki częściej czytają książki lub oglądają jakiś dobry film. A blondynka? Taka... pustka... zero totalne...

Cytuj
Natomiat te co się farbują na blond, urodziły się z włosami innego koloru, ale w głębi duszy myślą, że są "c00l" i "zajefajne".

Z tego wynika że nie wszystkie brunetki są takie najlepsze. Ale może to od nich nie zależy? Może to przez przyjaźnie z blondynkami. Wydaje mi się że dziewczyna o słabym, podatnym charakterze, widząc swoja adorowaną przyjaciółkę (blondynkę) chce się do niej upodobnić. Stąd ta zmiana w kolorze włosów. Ale z tej mojej gadaniny wynika że za wszelką cenę chcę bronić brunetek .

Cytuj
A najgorsze to te, które się farbują na biało. Mówi się, że dziewczyny w wieku młodzieńczym lubią wyglądać na starsze, ale żeby udawać, że ich włosy siwieją?

To już totalne bezmózgowie. Jeśli dziewczyna tak robi to brak słów. Ale chyba każdy normalny człowiek stwierdzi wiek dziewczyny widząc twarz, a nie kolor włosów... Ale ja nigdy się z tym nie spotkałem więc nie wiem juz co o tym sądzić.  

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #14 dnia: 26 Wrzesień 2007, 22:18:02 »
Cytuj
Muzyką można wyrazić sobie. Jeśli słuchasz hip-hopolo jesteś homoseksualistą, jeśli słuchasz popu - nie znasz się na muzyce, jeśli słuchasz rocku - jesteś normalny. Jeśli słuchasz rapu (polskiego, nie amerykańskiej komercji) - lubisz muzykę inteligentną (proszę się z tego przykładu nie śmiać). Po tym możemy poznać czy któs jest inteligentny czy nie ;f Techno kojarzy mi się z głupią dyskoteką i z dziewczynami ubranymi jak prostytutki.
 

Z dużą częścią się zgodzę, co do gatunków muzyki i typów ludzi także, co do muzyki inteligentnej nie będę się śmiał, cenię sobie kawałki WWO i Ostrego. Przy czym słucham Dżemu czasami, Erica Claptona i tak dalej.. Techno - fakt gatunek muzyki najpopularniejszy w dyskotekach i kolejny fakt, dużo dziewczyn które swędzi krok (i co za ból) po większości te swędzące to blondynki. No ale przecież nikt nie każe z nimi rozmawiać, podchodzić, przystawać na ich propozycję. Ja jak idę na dyskotekę to ze swoją kobietą, szatynką, i tylko po to by się dobrze bawić i wyszaleć, napić piwa i miło spędzić czas. Prostytutek do tego nie mieszajmy :P

Cytuj
Wybacz Respev, ale lekko mnie uraziłeś, nie wszystkie techno to walenie 180 razy w "coś tam" na minutę. Nie wszystkie techno jest złe. I ci którzy go słuchają nie muszą być koniecznie dziwnie ubranymi dupodajkami. Również w tym momencie mógłbym nieźle nagadać o Hip-Hopie. Bo dla mnie, jak to mówi mój kuzyn, muzyka prosto z ulicy do ucha jakoś nie trafia...


otóż to nie wszystko techno jest złe i nie każda przedstawicielka słuchaczy tego gatunku daje wszystkim ile zechcą. A co do nagadania o "hip hopie", moja szwagierka kreuje się na skejciarę, słucha 3 piosenek Peji, miesza to z Sumptuasticiem i Verbą.. Przy okazji łatwa na potęgę i w***wiająca dupydająca. już bardziej z prostytucją mi się kojarzą dziewczyny słuchające "hiphopu" nie mając o rapie zielonego pojęcia.

Cytuj
Inaczej - disco laski to mało inteligentne stwory ;f Mówię tylko o płci żeńskiej, gdyż mężczyzni czasem muszą sobie posłuchać ostrego napier*alania ;f


A to swoją drogą, istnieje gatunek dziewczyn które chodzą na dyskoteki w zupełnie innym celu, niż są cluby przeznaczone.

Offline Dark Prince

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 256
  • Reputacja: -2
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #15 dnia: 26 Wrzesień 2007, 23:20:54 »
Czytając ten zacny temat dochodzę (bez skojarzeń) do wniosku, że gro ludzi ocenia kobiety po ich zewnętrznej powłoce. Sam tak do niedawna robiłem, ale opamiętałem się i zmieniłem poglądy o 180 stopni. Ostatnio poznałem fajną dziewczynę, która słuch Chylińskiej, ubiera się na czarno i maluje paznokcie na czarno (oczywiście naturalna brunetka), co odpowiada moim gustom. Miło się z nią rozmawia, mamy podobne gusta muzyczne (z tym wyjątkiem, że ja preferuję szwedzki Death Metalowy Edge of Sanity, a nie polska Agnieszkę Chylińską).
   Kiedy idę ulicą to nigdy nie odwracam się za dziewczyną, ponieważ nie widzę takiej potrzeby. Nie zdarzyło się, żeby za dziewczyną zagwizdał (hmm, może to dlatego, że nie umiem gwizdać?), gdyż takie coś uważam za obrazę przedstawicielki płci pięknej.
   Generalnie nie widzę różnicy pomiędzy brunekta a bladynką, ponieważ liczy się wnętrze a nie zewnętrzna powłoka, która bardzo szybko się niszczy.
   Owszem krąży stereotyp o głupich różowych lalkach barbie i sam kilkakrotnie doświadczyłem obecności takich 'dam' i mogę śmiało powiedzieć, że rozmowa prowadzona z Infobotem czy pomidorem była na wyższym poziomie. U mnie w szole nie ma przedtawicielek tej specyficznej grupy, ale bladynki są, tylko, że inteligentniejsze niźli stereotypowe lale barbie (może to te wiejskie powietrze ma taki zbawienny wpływ?).

   Taki moły skok w bok:
   W mojej szkole tylko 5 osób słucha metalu w tym jedna Death Metalu (ja) a reszta idzie za trendami i słucha rapu (wiem rez, że hip-hop to subkultura) czy techniawy. Generalnei muzyki słucham wg nastroju, ale pech chciał, że zawsze jest ten sam...
« Ostatnia zmiana: 26 Wrzesień 2007, 23:22:00 wysłana przez Dark Prince »

Offline Visor

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 120
  • Reputacja: 23
  • Płeć: Mężczyzna
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Wrzesień 2007, 14:30:33 »
Cytuj
trochę mnie irytuje ocenianie ludzi po muzyce, której słuchają.. Znam bardzo dużo ludzi słuchających rapu (cześć rez;p nie powiedziałem hip-hopu^^) - i są (kolejny wow) NORMALNI, ja np też słucham "techniawek" i co? jestem idiotą z tego powodu? Jak dla mnie to nie ma różnicy czego słucha kobieta (no chyba że słucha mandaryny..)

Nie chodzi mi o ocenianie po tym jakiej muzyki ktoś słucha bo mnie to zbytnio nie obchodzi. Niestety jednak u mnie szkole dziewczyny słuchające techno nie są zbyt dobrym materiałem do poważniejszej rozmowy. Po prostu nie wiem jak u innych, ale u mnie większość dziewczyn (znam trzy fajne dziewczyny słuchające techno) są tzw. "Słodkimi idiotkami" (Ale jak już pisałem od każdej reguły są wyjątki).  


Offline Dairin

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 0
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Wrzesień 2007, 16:01:00 »
Nie powinno sie oceniać ludzi po muzyce jakiej słuchają. Fakt, że muzyka bardzo dużo nas mówi, ale jest to sprawa osobista każdego, czego słucha. Hm, moja kuzynka słuchała kiedyś techno (jest na forum) a nie sądzę, aby jej to ujmowało inteligencji, czy żeby przez to stała się niefajna.

"Jaki schiz"... xD Pozdrawiam :D:D:D:D
« Ostatnia zmiana: 27 Wrzesień 2007, 16:11:44 wysłana przez Dairin »

Offline Arkhan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1117
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #18 dnia: 27 Wrzesień 2007, 16:21:09 »
Muszę się przyznać ja lubię tylko takie dziewczyny które lubią iść czasem po szkole "na pierniczka" ....  
Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki ... xD A tak naprawdę,

Ja również podobnie jak wy (  ) nie dzielę kobiet na grupy, które są lepsze a które gorsze. Brunetka, blondynka, ruda, nie ma to dla mnie znaczenia. Liczy się uśmiech, własne zdanie i własny styl. Jeśli da się na poziomie porozmawiać z daną kobietą i jeszcze ma ładny uśmiech to nic więcej do szczęścia nie trzeba a jak prezentuje całkiem oryginalny swój styl to już w ogóle super.
« Ostatnia zmiana: 27 Wrzesień 2007, 16:33:01 wysłana przez Arkhan »

Offline Paddy

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 225
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • PSN
O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #19 dnia: 27 Wrzesień 2007, 16:49:08 »
a czy to ważne kobiety zmieniają kolor włosów co chwile beznadziejny temat.......

liczy się charakter i takie tam, nie mogę  uwierzyć że to napisałem dla faceta liczy się na początku czy jest ładna potem zainteresowania a właśnie na początku liczy się jej rodzina hehe

Forum Tawerny Gothic

O gustach się nie dyskutuje, ale jednak :P
« Odpowiedź #19 dnia: 27 Wrzesień 2007, 16:49:08 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top