Pasterz stworzenia na poważnie zastanawiał się czy, nie zarządzić odwrotu, nie chciał na poważnie tracić więcej ludzi, bo tylko to obciąży jego sumienie! Kenshin już miał wydać rozkaz, kiedy stało się coś niespodziewanego. Na pole walki wleciały smoki a na nich jeźdźcy! Ork widział w nich sprzymierzeńców, więc na razie nie zadawał zbędnych pytań, tylko ponownie pomodlił się do Vetepi, spoglądając w niebo.
- Pani daj mi siłę, by móc powstrzymać najeźdźce, przed jego nikczemnymi planami. Nie wiadomo było kto go tak naprawdę usłyszał w całej zawierusze, lecz ork poczuł jak kolejna łaska spływa na niego, a on sam poczuł się silniejszy i to znacznie. Kenshin wyłonił się za osłony, dobywając łuku oraz kilku żelaznych strzał, które zamierzał w jednym czasie wykorzystać. Ork nałożył na cięciwę łuku strzałę, naciągniecie cięciwy trwało jeno sekundę. Łowca wymierzył w wojownika jaszczuroludzi, po czym momentalnie wypuścił strzałę. Pocisk przemierzył nieco ponad dwadzieścia metrów trafiając gada prosto w szyję. Ten ze śmiertelną raną padł bezdechu na piasek. Kenshin natychmiast nałożył drugą strzałę, którą również momentalnie wypuścił, naciągając cięciwę w mgnieniu oka. Kolejna strzała trafiła w głowę wroga, który zbyt blisko podbiegł do obrońców chcąc zamachnąć się swoim mieczem w jednego ze strzelców. Grot przeszył czaszkę, uszkadzając jednocześnie mózg. Nawet łuski, nie były w stanie jej zatrzymać. Przeciwnik padł, opuszczając swój miecz. Teraz ponownie nałożył strzałę na cięciwę łuku i znów, naciągnął ją w mgnieniu oka, celując tym razem w łuczników, którzy obrali za cel właśnie jego. Kenshin wymierzył w serce, wypuszczając strzałę szybciej niż wróg. Żelazny pocisk trafił dokładnie tam, gdzie zamierzał czyli jeden z witalnych organów jaszczura. Śmierć po przebiciu łusek i dotarciu do narządu była nieunikniona. Jaszczuroczłek poleciał na pysk, z którego wydobywała się krew. Pasterz stworzenia, nie zaprzestał ostrzału, tylko ponownie narażając się, oddawał kolejne strzały i ponownie, dobył następnej strzały, umieszczając ja na cięciwę swego łuku, po czym momentalnie go naciągnął, namierzając kolejnego łucznika, próbującego, namierzyć jednego z bękarcich strzelców. Czarnoskóry ork, wymierzył zdecydowanie szybciej i równie, szybciej wypuścił strzałę, trafiając przeciwnika w tors. Jaszczuroczłek usunął się na ziemię od braku tchu, gdy w mostku miał grot strzały. Mostek pękł tak samo jak łuski go chroniące, ale uszkodzenia jakie to wywołało, spowodowały natychmiastową śmierć kolejnego jaszczuroczłeka. Ork wziął kolejną strzałę, którą szybko nałożył na cięciwę łuku, naciągając ją jeszcze szybciej. Wojownicy przeciwnika szybko kruszeli, gdyż z ich liczebność zmniejszyła się, o połowę, jednakże nie zaprzestali oni ataku! Dlatego Kenshin ponownie wypuścił kolejną strzałę, po ówczesnym namierzeniu wroga. Pocisk nie miał zbyt wiele do pokonania, bo raptem 10 metrów. Trafiając zasłoniętego wojownika prosto w brzuch. Rana wywołana trafieniem skutecznie zmniejszyła jego zapędy, osłabiając go dostatecznie, kiedy zaczął krwawić zarówno z rany jak i paszczy. Gad dogorywał, ale wkrótce przybyło wybawienie w postaci śmierci, gdy ranne organy zaprzestały funkcjonowania. Kenshina opuściła już łaska jego Pani, nie chciał wykorzystywać za bardzo jej dobroci, ale i jego ciało miało już swoje lata i ograniczenia.
Pasterz stworzenia musiał dalej walczyć w obronie swoich ludzi. Dlatego dobył swojej wardyny, pozostawiając łuk za sobą, pobiegł przed siebie na dziesięć metrów od okopu. Para jaszczuroczłeków widziała w nim mordercę swych pobratymców. Dlatego nie mogli skorzystać z okazji, by ubić orka. Kenshin znał zalety jaszczurów i pamiętał, o ich ogonach oraz paszczach właśnie dlatego, wykorzystywał zasięg wardyny. Na początek uderzał w ich puklerze, żeby kryli się za nimi. Stal przeciwko rudzie wytrzymywała uderzenia, ale po takim zmasowanym ataku, ustąpił na chwilę, żeby przeciwnicy mogli się odsłonić. Jeden jaszczuroczłek zaatakował z dołu go góry, próbując trafić Kenshina w udo w tym momencie ostrze warydny, odcięło mu dłoń. Łuskowata łapa spadła na piasek, poruszając się chwilę, ale już było za późno dla jaszczura, który drugim końcem ostrza orka oberwał w szyję, przecinając tętnicę. Krew bluzgnęła na piasek z dużą siłą, a ciało powoli osuwało się z wydmy. Drugi wojownik jaszczuroczłeków zaatakował frontalnie i uderzeniem z gór na dół, chciał trafić czarnoskórego orka w tors, lecz nieskutecznie, ponieważ gdy ostrze warydny zetknęło się z mosiężnym mieczem to po prostu pękło! Broń jaszczuroczłeka nie zdała się na nic w starciu z czarną rudą, ale to nie znaczyło, że nie stanowił on zagrożenia. Dlatego drugim końcem "Strażnika lasu" Kenshin zadał cios z dołu do góry w potężnym wymachu, lecz to się nie sprawdziło, gdy przed zadaniem ciosu powstrzymała go tarcza! Łowca odskoczył w tył, patrząc co zrobi jego przeciwnik, który zaczął używać swoich pazurów i ogona oraz tarczy do blokowania ataku. Kenshin wykonywał uniki czekając aż będzie mieć czas, wykonać kontratak. Okazja nadarzyła się szybko, bo po chwili mocnym zamachem ostrzem wardyny w bok ogon jaszczuroczłeka został odcięty, co było niepowetowaną stratą dla niego do tego, odsłonił swoje plecy, przez co śmierć do dosięgnęła, gdy mocnym pchnięciem ork przebił się przez łuskę, kręgosłup i ograny wewnętrzne tak mocno, że początek broni był zauważalny z przodu jaszczura, który umarł od razu. Kenshin wyszarpał ostrze z ciała i zobaczył, że na placu został jeden ranny w udo przeciwnik.
- Przerwać ostrzał! Przygotować się do starcia! Wydarł się wniebogłosy, by każdy mógł usłyszeć, po czym podszedł do rannego trzymając, jednakowoż dystans.
- Zaprzestań walki to nie stanie ci się krzywda. Masz moje słowo. Rannych nie należy dobijać, tylko im pomóc bez znaczenia czyś wróg czy nie. Jak będzie? Oczekiwał odpowiedzi, dając mu drugą szanse na życie.
Nasi: 90x
https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/B%C4%99kart_najemnik 25x
https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Smoczy_Je%C5%BAdziec2 fala: 25m od okopu 1x jeden ranny w udo
https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Jaszczurzy_wojownik3 fala: 60m od plaży 72x
https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Jaszczurzy_wojownik// Użyto umiejętności :
Grad strzał]Pozostało : 25 żelaznych strzał