Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Adaś w 12 Czerwiec 2014, 21:19:21

Tytuł: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Czerwiec 2014, 21:19:21
Nazwa wyprawy: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Prowadzący wyprawę: Salazar
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: myślenie + walka bronią 75%
Uczestnicy wyprawy: Adaś


-Dowody?-Spytałem lekko unosząc lewą brew, po czym kontynuowałem lekko podejrzliwym tonem głosu. Z doświadczenia wiedziałem, że tego typu sprawy zawsze wiążą się z zanurzaniem się po uszy w gównie.-Na kogo dowody? Kto to jest i zrobił, bądź czego nie zrobił?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Czerwiec 2014, 21:30:32
-  Bo to skomplikowana sprawa... Kiedyś pewien krasnolud imieniem Lech wywołał strajk w kopalni srebra. na niską skalę i obejmujący tylko jeden korytarz wydobywczy. Niemniej jednak musieliśmy się tym zająć i strażnik wykonujący to bezmyślnie zamordował przywódcę strajku. Później jednak raporty ze śledztwa w kopalni wykonywane, przez tamtejszego zarządcę, potwierdzone śledztwem wykonywanym przez nas ujawniło "możliwość bycia pod wpływem środków oddziałujących na psychikę, bądź pod wpływem nieznanego czynnika ludzkiego". odkryto również tunel, który został wydrążony w skale przez inne istoty, bez naszej wiedzy a tym bardziej zgody - mogli mieć kontakt własnie z Lechem za jego pośrednictwem. Na miejscu dokonując odkrycia spotkano parę trablinów oraz gremlinów. same te stwory nie są czymś niezwykłym, jednak znamy organizację czarnego klifu dowodzoną przez Traumatę Malahar, która bez przerwy odgraża się i dokonuje napadów na nasze kopalnie oraz konwoje. Chcę byś sprawdził i znalazł dowody, które zrzucą winę na nich. Przenikniesz w szeregi wroga, i zbadasz tę kwestię. Czarny klif zrzesza mnóstwo bandytów, trablinów, gremlinów i jeszcze inne cuda może. Chcę byś się tam dostał i zdobył dowody na uznanie ich za winnych, bądź też wręcz przeciwnie, by zrzucić z nich podejrzenia w tej jednej jedynej kwestii. Georg mówił, że na wejście musisz mówić "Wiemy". Czy jakoś tak. - powiedział dając ci karteczkę z opisem czarnego klifu.

Czarny klif (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Czarny_klif)
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Czerwiec 2014, 21:47:05
Krasnal Lech od strajków? A to chyba ten z "wonsami"! Przemknęło mi błyskawicznie przez myśl, kiedy usłyszałem wstęp o "bohaterskim" krasnoludzie. Ale jakoś nie miałem ochoty się nad tym bardziej rozwodzić. Dosłuchawszy reszty informacji, powtórzyłem sobie szybko w myślą słowo "Wiemy", dla zapamiętania oczywiście. Po czym spytałem:
-Znasz jakieś nazwiska hersztów, albo innych wysoko postawianych tych bandziorów?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Czerwiec 2014, 21:56:55
-  Traumata Malahar - główny przywódca, nienaturalna istota, mam jego portret nawet, ale jak spotkasz Hertlinga to mu nie mów. bo to mój własny szkic, a on swoje stracił niestety...

(https://imagizer.imageshack.us/v2/895x486q90/39/xtm1.jpg)
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Czerwiec 2014, 18:28:04
Otrzymawszy szkic do ręki, bacznie zacząłem mu się przyglądać, zarówno zapamiętując podobiznę jak i podawane mi informacje. Upewniwszy się że wszystko zapamiętałem, odłożyłem papier na blat i spytałem wprost:
-Posiadasz jeszcze jakieś informacje, które pozwolą mi przede wszystkim przeżyć?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 14 Czerwiec 2014, 05:20:23
- Nie możesz spartaczyć tej misji...
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Czerwiec 2014, 14:21:09
-Dlatego spytałem czy posiadasz jeszcze jakieś informacje, których mi nie przekazałeś.-Odpowiedziałem spokojnym tonem, patrząc prosto w oczy mojego zleceniodawcy.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 14 Czerwiec 2014, 14:31:06
Spojrzał na ciebie zdziwiony.
-  I to jest wszystko co miałem ci do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Czerwiec 2014, 17:33:19
-Dobrze.-Odpowiedziałem krótko, robiąc obrót o 180 stopni. Stojąc tak odwróciłem głowę i powiedziałem.-Skoro to tyle, to nie ma co czekać. Do zobaczenia.-Po czym skierowałem swe kroki, w kierunku drzwi wyjściowych.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 14 Czerwiec 2014, 17:41:23
wyszedłeś na zewnątrz i ukazał ci się piękny wieczór. zachodzące słońce na horyzoncie było pięknym widokiem o tej porze dnia. Ulice były znacznie przerzedzone z klientów, o takich porach wieczornych większość osób spędzała czas w domostwie, czy też karczmie rozpoczynając nocne imprezowanie. Część ze straganów na rynku było towartych, większość jednak już nieczynna.

//Jest godzina 20.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Czerwiec 2014, 20:57:10
-ÂŚlicznie.-Skomentowałem pod nosem jakże prześliczną pogodę, wyciągając równocześnie swoją malutką manierkę spod płaszcza. Delikatnie ją odkorkowałem aby nie uronić ani kropli, po czym pociągnąłem solidny łyk wysokoprocentowego napoju. Wypadało by się przespać przed drogą. Pomyślałem chowając manierkę na swoje miejsce.
Swoje kroki skierowałem ku północnej bramie. Gdzie miałem zamiar nająć pokój w jakiejś okolicznej oberży, a o świcie wziąć konia i wyruszyć.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Czerwiec 2014, 21:19:02
Miasto portowe pełne było różnych karczm, gospód i oberży, głównie umiejscowione w porcie. Niemniej jednak pozostałe rejony miasta także owocowały w różne punkty noclegowe i knajpy, wystarczyło poszukać stosownego dla siebie miejsca.Nazwy karczm były różne i jakże coraz to ciekawsze, tak samo miejsc noclegowych, można było wybrać spokojnie, zaś przed każdym z punktów noclegowych był wypisany cennik, "za noc 10 grzywien" i tym podobne kwestie z coraz to innymi, wyższymi kwotami.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Czerwiec 2014, 21:28:48
Spokojnie spacerowałem sobie przez miasto, co jakiś czas sięgając do mojej magicznej manierki. Dzięki czemu droga minęła mi szybko, ba nawet bardzo szybko. Będąc już w okolicy przeróżnych lokali, swe kroki skierowałem ku w miarę ładnie wyglądającej gospodzie. A gdzie koło drzwi pisało "za noc 10 grzywien". Powoli wszedłem do środka, rozejrzałem się i podszedłem do właściciela. Oparłem se dłonie o szynk za którym stał i powiedziałem:
-Chciałem nająć pokój ma jedną noc.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Czerwiec 2014, 21:32:43
- 10 grzywien się należy, na górze jest sypialnia, radzę tylko spać w spodniach bo to grupowa sypialnia... spokojnie! Osobne łóżka.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Czerwiec 2014, 21:37:06
-Dobra biorę.-Powiedziałem robiąc lekki grymas i kładąc pieniądze na stół.-Choć przyznaje że wolałbym pojedynczą kwaterę.

1550-10=1540 Grzywien
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Czerwiec 2014, 21:43:04
Szybko zwinął kasę i schował, wskazując ci ręką drogę na górę.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Czerwiec 2014, 20:29:07
Potulnie udałem się na górę, aby czym prędzej udać się spać. Szybkimi konkretnymi ruchami, zdjąłem z siebie swój napierśnik i położyłem go pod poduszką. Podobnie postąpiłem z dwoma pistoletami, które lepiej zawsze mieć pod ręką, nawet w cywilizowanym mieście. Natomiast miecz ułożyłem wzdłuż krawędzi łóżka, któremu swoją drogą wiele brakowało do powszechnego standardu. Ale nie w takich warunkach już się spało, a nawet mieszkało.
Wykonawszy wszystkie te czynności pogrążyłem się w latami wyćwiczonym, lekkim śnie,
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Czerwiec 2014, 22:20:40
Mnóstwo ludzi wynajęło łóżko tej nocy. co chwile słyszałeś tuptających, schlanych jegomościów łażących po podłodze z okutym obuwiem. Z pewnością rozbudzali lekki sen. Lecz nikt nie zamierzał cię okraść.

//Sam decyduj o jakiej godzinie się budzisz, lub co się zbudziło... Tylko bez nadmiernej fantazji proszę ;) .
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Czerwiec 2014, 19:38:00
O dziwo nikt w nocy nie próbował mnie okraść. Co prawda sen mój został parokrotnie przerwany przez pijanych lokatorów, ale ogólnie było dobrze. Będąc mentalnie nastawionym na poranną pobudkę, ocknąłem się tuż po świcie. Głodu jak na razie nie czułem, a;e jak to mawiała moja babcia "w pysku miałem jak w trampku'. Cokolwiek znaczył ów trampek nie zbyt mnie obchodziło, najważniejsze było to, że powiedzenie to określało moją aktualną potrzebę. Tak więc wyciągnąłem swoją manierkę, z której zrobiłem dwa skromne łyczki. Po czym się wyposażyłem, oraz założyłem swój napierśnik i jakby nigdy nic opuściłem karczmę.
Opuściwszy karczmę, skierowałem się ku północnej bramie, gdzie poprzedniego dnia zostawiłem swojego konia, wraz ze swoim przybyciem do miasta.

//Tylko bez nadmiernej fantazji proszę ;) .
//:WIESZ CO?! FAKTYCZNIE JESTEÂŚ WCIELENIEM ZUA! A JA JUÂŻ TU TAKIE SCENARIUSZE PISAÂŁEM!
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Czerwiec 2014, 20:08:36
//:WIESZ CO?! FAKTYCZNIE JESTEÂŚ WCIELENIEM ZUA! A JA JUÂŻ TU TAKIE SCENARIUSZE PISAÂŁEM!

//Tak? Skąd masz tego konia? Proszę o pokazanie dowodu nabycia, kupna lub wypożyczenia tego wierzchowca.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Czerwiec 2014, 20:43:15
Idąc tak nagle sobie przypomniałem, że dnia wczorajszego konia mego jedynego, a rumaka wiernego po prostu przepiłem. A co?! Potykała się już kobyła i chodziła jak pijana. Tak więc wszedłem do stajni i powiedziałem:
-Chciałbym nająć konia, jeśli oczywiście macie dobre ceny.-Powiedziałem wyciągając manierkę.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Czerwiec 2014, 20:46:49
-  Mamy dwa rodzaje koni. możesz wypożyczyć szkapę, która uniesie ciebie wraz z ekwipunkiem o wadze 60 kg. Oraz drugiego, ogiera, albo silną klacz, jak wolisz zwać, uniesie ciebie wraz z ekwipunkiem ow adze 110 kg! Szkapa kosztuje 15 grzywien od dnia, a ogier 35 grzywien od dnia.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Czerwiec 2014, 20:51:57
-A jak wyglądamy z formą płatności? Bo najwygodniej by mi było, jakbyście rachunek przesłali Kompanii Handlowej "Pancerny Wiewiór". Mają u mnie długi to chętnie je spłacą.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Czerwiec 2014, 20:57:55
-  Niestety nie możemy tak zrobić, nie mam czasu latać po mieście, muszę się końmi zajmować. Musisz z góry zaplanować na jak długo będzie ci potrzebny. Jeżeli okres czasu się przedłuży, to wyrównasz kwotę gdy będziesz zwracał konia. Inaczej powiadomimy organy ścigania.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Czerwiec 2014, 21:05:05
-Mam nadzieję, że w razie czego zwrócicie mi pieniądze jeśli wrócę wcześniej?-Spytałem, ale nie czekając na odpowiedź kontynuowałem-Na razie wezmę na osiem dni te szkapę. Na nazwisko Adamus Roydil aep Yarpen ibn Thor. Tylko żeby się nie potykała, bo zażądam zwrotu pieniędzy!-Skończyłem odliczając grzywny.

1540-120=1420 G
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Czerwiec 2014, 21:36:19
-  Tak, zwrócimy pieniądze. Przy pańskiej wadze nic takiego nie grozi, chyba, ze obładuje pan ją podczas podróży nadmierną ilością dodatkowych rzeczy, jak trofea, minerały czy coś innego.

Powiedział sprzedawca i udał się do stodoły, wychodząc przyprowadził ci zdrową młodą szkapę, może nie najlepiej umięśnioną, ale pełną wigoru i gotową do podróży.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Czerwiec 2014, 18:26:30
-Kurwy dużo nie warzą.-Odpowiedziałem żartobliwie na temat dodatkowych rzeczy, które ewentualnie mógłbym ze sobą wziąć. Kiedy tylko sprzedawca wrócił z koniem, wziąłem od niego uzdę i powiedziałem:
-Tak więc do zobaczenia.-Po czym wskoczyłem na konia i lekkim ruchem kolan zmusiłem go do powolnego spaceru przez miasto, w kierunku bramy.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Czerwiec 2014, 20:10:48
koń leniwie, zgodnie z życzeniem przemieszczał cię w kierunku bramy miasta. Mijający cię w pędzie kupcy i rzemieślnicy zmierzający na rynek, by zająć się swoją pracą wyzywali cię za prędkość, najpewniej utrudniałeś ruch. Niemniej jednak równie dobrze mogli cię wyzywać za coś innego. byli strasznie nerwowi dzisiejszego dnia. Niektóre wozy były splamione krwią.

Dotarłeś do bramy miasta i straż się do ciebie odezwała.
- Uważaj wędrowcze. Na szlaku grasują bandyci, zaatakowano kilkoro kupców. Uważaj na siebie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Czerwiec 2014, 12:27:24
-Jak daleko ostatnio ich widziano?-Spytałem zatrzymując konia, tuż przed strażnikiem i pochylając się w jego kierunku.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Czerwiec 2014, 14:33:17
-  Jakiś kilometr stąd. Ponoć są bardzo niebezpieczni i łasi na pieniądze. Okradli kilkoro kupców. Nasz oddział niedługo uda się by pozbyć się plugastwa, proponuję poczekać tę godzinkę.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Czerwiec 2014, 17:36:48
-Wiadomo z jakiej bandy byli?-Kontynuowałem wypytywanie, ignorując wcześniejszą przestrogę.


Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Czerwiec 2014, 17:39:21
-  Z informacji jakie przekazali kupcy wiemy, ze jest to banda wojowników i uzbrojonych trablinów. Nie jestem w stanie powiedzieć więcej. Jednak wozy były ostrzelane. Były dziury po pociskach.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Czerwiec 2014, 17:44:05
-I poważnie tylko kilometr od miasta?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Czerwiec 2014, 17:50:08
- Tak mówili kupcy mówiąc, że "tuż za naszymi bramami" grasują bandyci. Może 2 kilometry, nie wiem oddział niedługo wyruszy posprzątać to barachło pałętające się po drodze.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Czerwiec 2014, 17:54:29
-To oni są albo odważni, albo głupi. Choć na moje oko bardziej to drugie.-Stwierdziłem krótko, po czym dokończyłem.-No nic dziękuje za ostrzeżenie, ale zaryzykuje. Bywajcie.
Pożegnawszy się, spiąłem konia i pognałem na trakt.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Czerwiec 2014, 17:59:51
Gnając koniem w galopie (zakładam przynajmniej), osiągałeś spore prędkości. Wyjeżdżając zza pagórka zauważyłeś w oddali kłęby dymu i ogień trawiący coś na drodze. Wokół biegała spora banda ludzi. Poza okrzykami oraz tarciem się żelaza nie słyszałeś nic nadzwyczajnego, żadnych wybuchów, eksplozji czy wystrzałów...
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Czerwiec 2014, 18:10:41
Gnając po trakcie, nagle zza pagórka ujrzałem kłęby dymu i ogień. Pierwsze co mi przyszło do głowy, to byli owi napadnięci kupcy. Co więc oznaczało że dojechałem, do tymczasowego celu. Na chwilę się zatrzymałem i położyłem dłoń na jednym z pistoletów. Po czym lekko spiąłem konia, tak aby jechać dalej kłusem. Im bardziej się zbliżałem do miejsca walki, tym uważniej się rozglądałem, mocno trzymając rękę na pistolecie za pasem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Czerwiec 2014, 18:32:10
Wraz ze zmniejszaniem się dystansu widziałeś porozrzucane zwłoki na trakcie, oraz płonący wóz kupiecki. Widziałeś istną rzeź, gdy 4 Wojowników zgromadzenia oraz 5 Trablinów zabijało bezlitośnie kupców i ochroniarzy wozu. W krzakach tuż obok szlaku ruszają się krzewy w sposób nie sugerujący działania wiatru.



Odległość od wojowników zgromadzenia i trablinów 40 metrów. Od krzaków 50 metrów.

4x Wojownik zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia)
5x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin) wyposażone w:

Nazwa broni: Sztylet ze stali valfdeńskiej
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.

Usłyszałeś trąby z kierunku Atusel. Mogło to świadczyć o wyjeździe straży do akcji.

//Nie atakują cię jeszcze - są zajęci mordowaniem bezbronnych. Radzę poważnie podejść do tego i ewentualnej chęci podjęcia walki bez konwoju straży. Będę bezlitosny ostrzegam...

Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Czerwiec 2014, 18:48:14
Widząc co się dzieje przede mną, zatrzymałem konia. Znalazłem się w dość nieciekawej sytuacji. Co prawda dystans był długi jeszcze, do tego nie widziałem łuków u bandytów. Ale te krzaki mi się nie podobały, zbyt jednoznacznie się ruszały. Całe szczęście usłyszałem w oddali dźwięk trąb, więc w razie czego miałbym kierunek ucieczki. Tak więc podjechałem jeszcze pięć metrów i obróciłem konia bokiem, tak aby w razie czego łatwiej było mi zawrócić konia. Przy czym odruchowo chwyciłem mocniej pistolet i nie schodząc z konia krzyknąłem:  -Nie potrzeba Panom pomocy?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Czerwiec 2014, 19:02:52
Trabliny i wojownicy zgromadzenia słysząc twoje darcie się (bo tak musiało być aby było słychać) oniemiali ze zdumienia, że ktoś sobie w najlepsze widowisko urządza. Zobaczyłeś jak mordują ostatnich żywych unieszkodliwiając całą kompanię.
-  E! A ty co?! Zgubiłeś się na wycieczce!

powiedział jeden z wojowników zgromadzenia . Ułożył swój miecz na ramieniu, a reszta przybrała szyk bojowy. Również słyszeli trąby straży miejskiej.

-  To jest mój teren synku, nie będziesz mi tu łaził po obiekcie. Spadaj stąd.

Odległość od wojowników zgromadzenia i trablinów 40 metrów. Od krzaków 50 metrów.

4x Wojownik zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia)
5x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin) wyposażone w:

Nazwa broni: Sztylet ze stali valfdeńskiej
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.



Spojrzałeś za siebie i usłyszałeś ponownie trąby. Konny oddział straży miejskiej liczący 5 ciężkozbrojnych na wspaniałych wierzchowcach mknął w twoją stronę. Nie widzieli jeszcze przeciwników, lecz widząc ciebie dobyli już mieczy nacierając wprost na ciebie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Czerwiec 2014, 09:34:10
-Szukam pracy mości dobrodzieju.-Odpowiedziałem, a raczej okrzyczałem w kierunku, jak mniemałem dowódcy. Odruchowo się obejrzałem za siebie, kiedy dostrzegłem pięciu ciężko zbrojnych. Teraz to już czas naglił, bo podejrzewam, że i również mnie mieli ochotę skrzywdzić owi strażnicy. Dlatego podjechałem jeszcze pięć metrów, przy tym krzycząc:
-Nie chce nic mówić, ale jedzie tu pięciu ciężko zbrojnych. Więc decydujcie się Panie co robicie, bo czasu wiele nam nie zostało.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Czerwiec 2014, 09:55:44
-  Wypierdalaj bo i z ciebie zrobię sałatę jak z tych kupców!

Usłyszałeś od bandytów. natomiast rycerze zbliżyli się do ciebie i zobaczyłeś jak dwójka z nich ściągnęła kusze i załadowała bełty. dowódca uniósł miecz i wrzasnął:

- Gotów do strzału! Strzelać bez rozkazu!

Usłyszałeś z odległości 200 metrów - był to zasięg z którego kusznicy mogli do ciebie strzelić i perfekcyjnie trafić... Nie oddali jeszcze strzałów.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Czerwiec 2014, 10:21:01
-Nie ładnie tak się odzywać, do osoby która chce wam pomóc. Ale nie wezmę tego sobie za złe, uciekajcie ja zajmę strażników na jakiś czas.-Odkrzyknąłem do bandytów, po czym zawróciłem swojego konia i kłusem jechałem w kierunku strażników. Jadąc wyciągnąłem tylko zza płaszcza dwa kawałki szmat, na których były kolejno wyrysowane: mój herb (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a2/Rod_roydil.png), oraz symbol  (http://zapodaj.net/images/eae7b8d32ef52.jpg)oddziałów specjalnych. Po ujechaniu jeszcze paru metrów, podniosłem lekko ręce na znak poddania, przy tym trzymając owe szmatki. Tak aby z oddali było widać, że są to jakieś symbole.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Czerwiec 2014, 15:56:47
//Co to są za szmaty? Skąd je masz? Jakiej są wielkości? Gdzie one widnieją w ekwipunku?

Straż zbliżyła się do wzniesienia na tyle blisko, ze ujrzała źródło dymu i szykujących się do natarcia bandziorów. Dowódca straży dał sygnały swojej straży pozostawiając jednego przed tobą z wycelowaną kuszą. Pozostała czwórka rzuciła się do boju.

Jeden strażnik z kuszą zatrzymał się 20 metrów od ciebie stabilizując konia obrócił go w bok i trzymał cię na celowniku do oddania strzału. Pozostała czwórka pobiegła w kierunku bandytów. przebiegli koło ciebie. Drugi kusznik oddał strzał zabijając jednego wojownika zgromadzenia... Stanął za tobą i zaczął ładować kuszę do ponownego strzału. Kątem oka zauważyłeś, ze z krzaków wybiegł Gremlin z procą i kieruje się w waszą stronę biegiem. Kusznik najpewniej też zauważył. Reszta oddziału biegnie na bandytów i Trablinów, którzy podjęli walkę i rzucili się na czwórkę ciężkozbrojnych.

Odległość od wojowników zgromadzenia i trablinów 40 metrów. Od gremlina 50 metrów.

3x Wojownik zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia) (1 zabity przez ciężkozbrojnego kusznika straży miejskiej)
5x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin) wyposażone w:

Nazwa broni: Sztylet ze stali valfdeńskiej
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.

1x Gremlin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gremlin)

20 metrów od ciebie 1 ciężkozbrojny kusznik straży miejskiej. tuż za tobą 10 metrów 4 ciężkozbrojnych strażników miejskich. Wiedziałeś że to będzie pewne zwycięstwo straży... z tobą czy też bez ciebie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Czerwiec 2014, 17:13:30
//:To tak jakbyś się mnie przyczepił, że skąd mam przy sobie głupi kawałek papieru z herbem. Jak na Valfden można go "kupić" tylko fabularnie. Jakbym ściągał onuce, to też byś się przyczepił że nie ma ich w ekwipunku?

Kiedy tylko jeden z kuszników, zatrzymał się tuż przede mną. Wyraźnie wyciągnąłem przed siebie owe dwie szmatki. Które miały mniej więcej rozmiary 10x10 cm. Trzymając je wyprostowaną ręką przedstawiłem się:
-Nazywam się Adamus Roydil, jestem Baronem Cervar, oraz prawą ręką szefa służb specjalnych, Aragorna Tacticusa.-Przerwałem na chwilę, patrząc za siebie i widząc że walka zaraz się zaczynie. Więc powiedziałem do strażnika równocześnie wskazując-Twoim kolegą chyba przydałaby się pomoc, więc może zamiast skupiać się na mnie, to może im pomożesz? A ja tu sobie grzecznie poczekam.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Czerwiec 2014, 23:52:15
//Według twojego opisu te szmaty są "sposobem" do zabezpieczenia swojego życia przed atakiem. Gdy opisujesz sobie fantazje jak idziesz spać to niezaleznie czy je amsz czy nie czy sie z tym zgadzam czy nie i tak możesz isć spać. w tym wypadku ten środek dla mnie nie istnieje bo nie masz przedmiotu (nawet fabularnego -> zapraszam do tematu na wiki: Pozyskiwanie przedmiotów -> Przedmioty fabularne (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Pozyskiwanie_przedmiot%C3%B3w#Przedmioty_fabularne)) który mógłby pełnić taką funkcję. Taki przedmiot możesz nawet samemu stworzyć poprzez stosowny opis i wykorzystanie materiałów i zawrzeć go w statystykach w jakimś miejscu. Mój opis nie uwzględnia tych szmat, które ponoć pokazywałeś więc wiesz... Nie mamy o czym gadać w tym wypadku. Tak uważam przynajmniej, jeżeli się mylę i wprowadzam ciebie w błąd to chętnie cie przeproszę, bo takie akcje gdzie "się czepiam" nie są przyjemnością dla mnie wbrew ogólnemu przekonaniu.

- Ja wykonuję rozkazy przełożonego.

Odpowiedział ci straznik nie zmieniając celu. Strażnicy podjęli się walki na koniach. podczas pierwszego najazdu dwójka ciężkozbrojnych mieczników straży miejskiej straciła konie zabijając dwójkę wojowników zgromadzenia. przed zabiciem koni zostali zrzuceni przez Trabliny z koni. Gremlin dotarł na miejsce by móc strzelić do strażnika tuż za tobą pocisk gremlina odbił się od płytowej zbroi. strażnik zdążył załadować kuszę i zestrzelić gremlina. Rozpoczął ponowne ładowanie kuszy.

1x Wojownik zgromadzenia (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_Zgromadzenia) (2 zabitych przez ciężkozbrojnych mieczników straży miejskiej)
5x Trablin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Trablin) wyposażone w:

Nazwa broni: Sztylet ze stali valfdeńskiej
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.

1x Gremlin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gremlin)

20 metrów od ciebie 1 ciężkozbrojny kusznik straży miejskiej. tuż za tobą 10 metrów 1 ciężkozbrojny kusznik straży miejskiej.  25 metrów od ciebie rozgorzała walka 3 strażników miejskich z 6 napastnikami. Wiedziałeś, że to będzie pewne zwycięstwo straży... z tobą czy też bez ciebie...
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Czerwiec 2014, 19:56:10
-Jak rozkaz to rozkaz.-Westchnąłem krzyżując ręce na klatce piersiowej. Może gdybym miał zdolności perswazyjne, to jeszcze pewnie bym go przekonał. Ale że z tym to u mnie była bieda. Więc nie pozostawało mi nic innego jak grzecznie obserwować walkę i czekać na dalszy rozwój wydarzeń.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Czerwiec 2014, 20:12:50
Straż miejska poniosła straty w postaci straty 3 koni, oraz paru bełtów. Nie poniesiono strat w ludziach. Przeciwnicy wzięli i zdechli. Straż miejska zabezpieczyła materiał ze zniszczonego wozu pozostawiając same zwłoki.

Wrócili do ciebie i dowódca w swojej płytowej zbroi poplamiony krwią odezwał się do ciebie podchodząc do twojego konia.

- A ty to kto? Jeśliś nie bandyta to poco żeś tu stał? Jeśli jesteś bandytą, to czemuś im nie pomógł? - powiedział trącając ostrzem miecza twój pistolet skałkowy przy pasie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Czerwiec 2014, 20:18:11
-Nazywam się Adamus Roydil, Baron Cervar z łaski króla Isentora oraz prawa ręką nie jakiego Hrabiego Aragorna Tacticusa.-Kulturalnie się przedstawił ignorując trącające mnie ostrze, po czym przedstawiłem szczerą prawdę-Podjąłem się pewnego dość delikatnego zadania, w którym niestety muszę wniknąć w szeregi pewnych bandytów.-Kiedy skończyłem to mówić, spojrzałem spod czoła na strażnika i spytałem-A ja z kim mam przyjemność?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Czerwiec 2014, 20:32:40
Schował ostrze i przedstawił się.
- Jestem Edward z Mirty, strażnik miejski. Bezpieczeństwo jest ważniejsze, niż wasze śledztwa. - Powiedział i gwizdnął na towarzyszy. Udali się w powolną podróż powrotną w kierunku Atusel.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Czerwiec 2014, 20:36:24
-Domyślam się. Miłej podróży.-Rzuciłem na pożegnanie, po czym pojechałem dalej. Szczególnie że teraz już nic mi nie groziło skoro cała banda, wbrew moim ostrzeżeniom została rozniesiona w pył. Tak więc spokojnie ruszyłem dalej kłusem przed siebie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 23 Czerwiec 2014, 00:44:33
Mijając wóz usłyszałeś krztuszenie się. Jeden z Wojowników zgromadzenia pluł krwią powoli konając. Był to ten "dowódca" bandy, który do ciebie wołał początkowo.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Czerwiec 2014, 16:46:46
Słysząc, oraz widząc krztuszącego się "dowódcy", postanowiłem z nim pogadać i zeskoczyłem z konia. Przerzuciłem uzdę przez łeb konia i podszedłem parę kroków do bandyty. Lekko przykucnąłem tuż obok niego, po czym z ironicznym uśmieszkiem powiedziałem:
-Trzeba było mnie posłuchać.
Po czym rozejrzałem się na chwilę w okół i powiedziałem:
-Mogę ci ulżyć w cierpieniu i Cię szybko dobić. Ale nie ma nic za darmo. Powiedz mi tylko gdzie znajdę niejakiego Traumata Malahara?

:// Sorry za brak posta wczoraj, ale nie było mnie w ogóle przy kompie. A i teraz tylko na chwilę wszedłem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 24 Czerwiec 2014, 17:41:27
Skonał nim zdążył cokolwiek powiedzieć.

//W porządku, nie pali się ;) . Nie masz czasu to nie, normalna sprawa.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Czerwiec 2014, 16:34:34
-Jak masz pecha, to i palec grzebiąc w dupie złamiesz.-Rzuciłem w przestrzeń troszkę zawiedziony całą tą sytuacją. Miałem nadzieję na jakieś ciekawe informacje, a tu nagle się mu skonało. Tak więc nie pozostawało mi nic innego jak odjechać. Już miałem wstać i wsiadać na konia, kiedy przyszła mi pewna myśl do głowy. Skoro to był teoretycznie ich szef, to mógł mieć coś pożytecznego przy sobie.
Kiedy tylko to stwierdzenie przeleciało mi przez głowę, od razu zabrałem się do przeszukiwania trupa.


//:Wolę poinformować, niż potem słuchać pretensji że nie odpisałem ;)
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 25 Czerwiec 2014, 16:57:25
Wojownik zgromadzenia miał przy sobie 15 grzywien oraz zachlapaną krwią karteczkę. Gdy otarłeś ją z krwi by ujrzeć co jest na niej napisane, zobaczyłeś taką treść:

"Pochwyćcie konwój z narzędziami do kopalni, to bardzo ważne. Nie mogą dostać nowej dostawy. Wóz przywieźcie na klif, trzeba przetopić na... (tekt jest niemożliwy do rpzeczytania)

~ Malahar"

//Grzywien nie dopisuj sobie do ekwipunku. Wszystko co pozyskiwane iz dobyte zostanie ujęte w podsumowaniu.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Czerwiec 2014, 17:38:14
Gdyby jeszcze coś było z tego wozu. Przeszło mi przez myśl kiedy przeczytałem kartkę, po czym od razu ją potargałem. Stwierdziłem że lepiej jej nie zatrzymywać, a i po co ciekawscy mieli to czytać?
Tak więc moim celem wciąż pozostawał klif. Rozrzuciwszy strzępy kartki nad truchłem, wstałem i wsiadłem na konia.   Siedząc już w siodle ruszyłem wraz z wynajętym rumakiem dalej.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 27 Czerwiec 2014, 11:32:44
//Wybacz, byłem pewny, że odpisałem. Mój błąd przepraszam.

podróż była abrdzo długa i trwała wiele godzin, jednak dotarłeś do celu zgodnie z mapą i wyjaśnieniami.

Czarny klif (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Czarny_klif)

Dotarłeś do wybrzeży Valfden i twoim oczom ukazały się piękne klify nadbrzeżne. Wśród klifów widziałeś nieregularne zejścia i pułki skalne. Były charakterystyczne miejsca otoczone niemal z każdej strony wysokimi skałami uniemożliwiając właściwe dotarcie słońca. w półmroku tych przestrzeni dostrzegłeś stalowe zamknięte wrota.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 27 Czerwiec 2014, 20:52:09
Po wielu godzinach męczącej podróży, w końcu ujrzałem cel mojej podróży. Lekko zwolniłem aby przyjrzeć się widokom, kiedy dostrzegłem stalowe wrota. Nie pozostawało mi nic innego jak udać się w ich kierunku i zapukać.

//:Spoko. Nie opisuje że już dotarłem bo nie wiem co planujesz, a nie chce jak co przeskakiwać z akcją.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 27 Czerwiec 2014, 22:09:17
//Opisuj zawsze jak uważasz. Gdybyś "poszedł z akcją za daleko", to po prostu zaznaczę kiedy twoja podróż/droga została uniemożliwiona przez trudności.

Przedzierając się miedzy skałami dotarłeś do wrót. Przyglądając się im dokładnie zobaczyłeś jak starannie sa wykonane i jak solidne. Z samego wyglądu wyglądały jak swoiste pancerniaki. Na drzwiach, na wysokości twoich oczu była zasuwa. gdy zapukałeś w stalowe drzwi, po chwili zasuwa się rozsunęła, a w otworze ujrzałeś trablinie oczy.
- Słucham? - Zapytał piskliwym głosem oczekując pewnie czegoś konkretnego.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 29 Czerwiec 2014, 09:29:05
Fiu, fiu. Pomyślałem sobie widząc solidność owych stalowych drzwi. W tych czasach to naprawdę jest ciężko o dobrego specjalistę, a tu patrzcie u bandytów się takowy znalazł. Kto by pomyślał?
Tak więc kiedy tylko zbliżyłem się do drzwi, bez wahania w nie zapukałem. W końcu od czegoś musiałem zacząć.
-Dobry, przyjmiecie zmęczonego wędrowca na noc?-Odpowiedziałem na pytanie, które po chwili czekania usłyszałem
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 29 Czerwiec 2014, 09:56:43
- Nie znasz hasła więc wynoś się. - Usłyszałeś a z wnętrza dobiegł cię głos rogu, a po chwili zbieranego żelastwa przez wojowników.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 29 Czerwiec 2014, 10:39:10
Stojąc tak przed drzwiami, zrobiłem szybką przebieżkę po pamięci. Co prawda może wprost hasła nie znałem, ale w  pamięci wciąż miałem rozmowę ze zleceniodawcą. Który kiedyś, coś wspominał o dość specyficznym przywitaniu owej szajki. Tak więc lekko się pochyliłem i spoglądając przez szparę, wprost w oczy Trablina i z pełną powagą powiedziałem:
-"Wiemy."
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 29 Czerwiec 2014, 10:46:45
oczy zniknęły nim powiedziałeś, a przez szparę zobaczyłeś kilkudziesięciu bandytów z broniami, gdy z powrotem pojawiły się trablinie oczy.

- Co co? - Zapytał jakby niedosłyszał.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 29 Czerwiec 2014, 12:02:53
-Wiemy.-Powtórzyłem pół tonu głośniej, wciąż z pełną powagą i pewnością siebie. Do tego bardziej się wyprostowałem i skrzyżowałem ręce na piersiach. Co prawda lekko mnie niepokoiła ta liczba bandytów za drzwiami. Ale cóż poradzić, jak się nic nie poradzi?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 29 Czerwiec 2014, 12:09:42
-  Kim jesteś, czego tu chcesz. Jesteś pierwszym baranem który zna słowo-klucz i nie potrafił tego słusznie użyć...

Powiedział trablin swym nieco skrzeczącym głosem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 30 Czerwiec 2014, 21:59:03
-Ciężko określić moją profesję, że tak to ujmę jestem po trochu najemnikiem, a po trochu kupcem. Może o mnie słyszeliście? Nazywam się Kaiel Bartaan Khanervin, wygnany syn właściciela jednej z północnych kopalni, Malkanora Khanervin.-Przedstawiłem się wciąż poważnym tonem mego głosu. Przy czym wymawiając fałszywe nazwisko i ojca lekko przechyliłem głowę, coś na znak ukłonu(tylko że samą głową). Skończywszy grzeczności postanowiłem przedstawić cel mojej wizyty.
-Co do celu mojej wizyty, to tak jak już mówiłem szukam noclegu. Choć przyznaje że praca by mi się przydała i wewnętrznie robię sobie na jakąś nadzieję.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Lipiec 2014, 15:35:11
- Północnych kopalń... Ale to chyba gdzieś na kontynencie? Bo te valfdeńskie są własnością państwa, więc tego pożal się boże króla. - Dopytywał.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 01 Lipiec 2014, 18:08:36
-Zgadza się, dokładnie to na granicy Torgon i Ketof.-Odpowiedziałem krótko, starając się wciąż zachowywać ten sam ton, co w poprzednich wypowiedziach.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Lipiec 2014, 18:23:00
Odwrócił się i zaczął wrzeszczeć na bandytów za plecami.

- Oj wy barany chować te bronie, gość z zagranicy! Otwierać te ciężkie wrota!

Powiedział po chwili usłyszałeś zgrzytnięcie rygla i powoli ociężale 4 bandytów zaczęło otwierać wrota wkładając to pełnię swych sił. Otworzyli na oścież dając ci wejść do środka, sami oparli się o ściany ciężko dysząc z wysiłku. Twoim oczom ukazał się komitet powitalny uformowany z 50 strażników, swoisty szpaler do środka kompleksu. W wąskich tunelach ciężko by 50tka się mieściła swobodnie. Były to tunele wydrążone w skale na wysokość 2,2 metra. szerokość tuneli to około 4 metrów.

Krótko za wejściem tunel rozwidlał się w dwie strony, lecz droga na prawo była cała zaciemniona, i zastawiał ją dobrze ubrany wojownik, poza nim większość stanowili bandyci w licznej grupie. Szpaler bandytów prowadził w lewą stronę, do sali bankietowej, z której dochodziły dźwięki dobrej zabawy, muzyka i śpiew, momentami także tłuczone szkło.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 01 Lipiec 2014, 18:41:14
Powolutku krok za kroczkiem, wielce zadowolony wchodziłem w głąb groty, że mnie jeszcze do tej pory nie zabili. A to jak na razie bardzo dobrze wróżyło. Teraz nie pozostawało mi nic innego, jak spróbować przeniknąć do ich szajki.  Tak więc szedłem dalej w głąb groty, czekając gdzie mnie to doprowadzi.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Lipiec 2014, 19:24:11
Wszedłeś do wielkiej sali, gdzie przy 4 równolegle ustawionych stołach, prostopadle do sceny przed sceną dokładnie na przeciwko wejścia, siedziało mnóstwo ludzi, trablinów oraz gremlinów. Bawili się, rozmawiali, chlali trunki i inne takie pierdoły. Ddy wszedłeś nastała chwila ciszy. Gdy ciebie obejrzeli już sobie, to wrócili do własnej zabawy. Przy scenie zauważyłeś drzwi, tuż obok barku, z którego wydawano napitki.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 03 Lipiec 2014, 21:06:27
Gdy tylko rozejrzałem się po sali, swoje kroki od razu skierowałem do baru. Nie dlatego że szedłem w myśl zasady "barman zawsze wie najwięcej". Tylko dlatego że od dłuższego czasu nie miałem żadnego napitku w ustach. Tak więc szybciutko tam doszedłem,chcąc otrzymać swoją kolejkę i przy okazji wypytać barmana, co nie zawahałem się od razu zrobić.
-Gdzie znajdę szefa?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Lipiec 2014, 22:10:59
- To znaczy? Szefów jest tutaj wielu. Każda grupa bandycka wchodząca w skład naszej tajnej organizacji ma swojego przywódcę. - Powiedział wycierając szklanicę. Mimo, że była to rozhulana banda, to barman i sam bar funkcjonował niczym karczma, a więc darmowo dawali jedynie wodę z dolanym fekalioxem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 04 Lipiec 2014, 21:20:43
-Chodzi mi o niejakiego Malahara, mam mu pewien interes do zaoferowania. A to jest oferta tylko dla niego.-Powiedziałem "wprost" uznając to za najlepsze rozwiązanie, w między czasie zadając kolejne pytanie:
-Po ile macie piwo?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Lipiec 2014, 21:23:50
-  Piwo za dwie grzywny, mocne piwo 3 grzywny. Nie radzę do niego iść. było wielu śmiałków, których potem wynoszono martwych, którzy bez zaproszenia tam wchodzili. Tam za drzwiami. - Powiedział iw skazał drzwi za sceną prowadzące gdzieś... były zamknięte.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 04 Lipiec 2014, 21:29:05
-To dajcie mi tego mocnego, tylko żeby to żadne szczyny nie były!-Powiedziałem rzucając na stół pięć grzywien. Oczywiście celowo rzuciłem więcej, licząc na uzyskanie choć odrobiny sympatii ze strony barmana. Po czym zadałem kolejne pytanie lekko nachylając się w jego kierunku.
-To może macie jakiś pomysł jak się tam dostać, oczywiście będąc zaproszonym?

2020-5=2015 G
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Lipiec 2014, 21:35:22
Podał ci bardzo mocne piwo z wkładką z bimbru.
- Albo mieć dobre znajomości - niekoniecznie na Klifie, jakiś kanclerz, baron, krabia czy cuś, o takie bogatsze i wpływowe sfery, albo zaleźć komuś ważnemu za skórę.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 04 Lipiec 2014, 21:58:45
-Kiedyś znałem niejakiego Navarre, ale ponoć gdzieś się dziad zaszył.-Pociągnąłem solidny łyk z podanego kufla, po czym spytałem tonem, jakby to co mówię było codziennością.-Ale może wystarczy że dowódca służb specjalnych, niejaki Tacticus oferuje za moją głowę 20 000 grzywien?

Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Lipiec 2014, 22:11:20
-  Gdyby oferował, to byśmy pewnie o tym wiedzieli... Raczej to nie ten trop kolego.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 05 Lipiec 2014, 19:39:28
-Dziwne że nie słyszeliście.-Powiedziałem wciąż pewnym głosem, po czym zrobiłem kolejny łyk piwa i mówiłem dalej:
-Dziwi mnie to w szczególności skoro wiem z własnego doświadczenia, że za wszystkich którzy służyli pod Sado Kherem są wysokie nagrody. Tyczy to się głównie ludzi, którzy pełnili jakieś ważne funkcje w jego armii.-Urwałem na chwilę aby zrobić szybki łyczek piwa i spytałem tak dla pewności, tym razem patrząc na barmana lekko spod czoła-O Sado Kherze słyszeliście tu w ogóle?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Lipiec 2014, 21:35:37
-  No oczywiście. Nasz wzór do naśladowania... Wiesz co? Idź zagadaj, tylko ostrożnie z nimi. Mają swoje zebranie teraz i będą na pewno niezadowoleni z niechcianego gościa. Jakoś tak zawczasu powiedz co znaczysz, tylko szybko i ładnie to powiedz, nie każdy tam tak kumaty jest.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Lipiec 2014, 20:19:00
-Skoro tak mówicie, to i spróbuje.-Powiedziałem i zrobiłem ostatni łyczek z kufla, po czym wstałem i skierowałem się do wcześniej wskazanych drzwi. Kiedy przyszedł mi do głowy jeszcze jeden pomysł, odwróciłem się z powrotem w kierunku baru i powiedziałem do barmana:
-Dajcie mi jeszcze jakąś dobrą wódkę co oni tam lubią.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Lipiec 2014, 20:21:44
- Masz butelkę wody. Nic innego nie piją. - Powiedział i wręczył ci litrową podłużną butlę z wodą.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Lipiec 2014, 20:38:45
-Poważnie?-Spytałem bardziej retorycznie, gdyż nie wydawało mi się aby mnie chciał okłamać. A nawet jeśli to kto mi zabroni mieć przy sobie butelkę wody? Więc nie pozostało mi nic innego jak zapukać do drzwi, szybko do nich podszedłem i głośno zapukałem. Tu się na chwilę zawahałem nie wiedząc czy wchodzić, czy jednak czekać na wezwanie. Ostatecznie postanowiłem wejść, gdyż założyłem z podanej relacji, że najpewniej usłyszę zza drzwi coś w stylu "Wypierdalać". Więc otworzyłem drzwi i przestąpiłem dwa kroczki i szybko powiedziałem, skracając swoje wymyślone nazwisko:
-Jestem Khanervin, dość bliski współpracownik Sado Khera. Mam pewną ofertę dla Malahara!
Mówiąc to prawą rękę wciąż trzymałem na klamce, aby w razie lecącego w moją stronę jakiegoś najzupełniej przypadkowego noża, mieć nikłą szanse się zasłonić.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Lipiec 2014, 20:47:19
Niestety ale za drzwiami jeszcze nie było żadnego pomieszczenia xP. Drzwi prowadziły do małego korytarza skręcającego w lewą stronę. Cały korytarzyk był zadbany w przeciwieństwie do reszty kompleksu. Pięknie ułożone klepki i panele drewniane wyglądały iście imponująco i ciepło w przeciwieństwie do łupanych skał.

Na końcu korytarzyka były kolejne drzwi wysadzane złotem i klejnotami. Wiedziałeś, że to te drzwi są twoim celem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Lipiec 2014, 20:54:22
-Nosz kurwa mać! <facepalm>-Zakląłem pod nosem i zrobiłem gest oznaczający zażenowanie, bądź załamanie aktualną sytuacją, wiedząc że zrobiłem coś głupiego...
No ale nic zamknąłem za sobą owe drzwi i ruszyłem korytarzykiem do następnych. Co prawda w pierwszej chwili widząc drugie drzwi, miałem ochotę wydłubać parę klejnotów. No ale zadanie to zadanie. Tak więc podszedłem do kolejnych drzwi i powtórzyłem od nowa całą procedurę z pukaniem, otwieraniem i przedstawianiem się:
-Jestem Khanervin, dość bliski współpracownik Sado Khera. Mam pewną ofertę dla Malahara!
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Lipiec 2014, 21:12:52
Za drzwiami była wykonana ze szczerego złota sala, w której stały 4 drewniane stoły ułożone w kwadrat. przy każdym ze stołów siedziała jedna osoba oraz jeden zajmował Traumata Malahar siedząc na podwyższonym tronie wykonanym po części ze złota i srebra.

(https://imagizer.imageshack.us/v2/232x480q90/836/2lop.jpg)(https://imagizer.imageshack.us/v2/217x480q90/812/6bko.jpg)(https://imagizer.imageshack.us/v2/274x480q90/196/pyi3.jpg)

(https://imagizer.imageshack.us/v2/895x486q90/39/xtm1.jpg)

Zauważyłaś przy stołach gdzie siedzieli ludzie były po 1 wolnym miejscu. Traumata spojrzał na ciebie przerywając swoją wypowiedź i zwrócił się do ciebie.

- Jesteś więc pewnie tak samo odważny, jak i po prostu głupi?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Lipiec 2014, 20:30:43
Mają rozmach skurwysyny. Przeszło mi przez myśl kiedy zobaczyłem jak bogato jest urządzone to pomieszczenie. Następne co nie uszło mojej uwadze, to pewna Pani w tym towarzystwie. Już ją zacząłem rozbierać wzrokiem kiedy usłyszałem pytanie Trablina.
-Odwagi mi nie brak, a i pewnie głupoty też nie.-Powiedziałem, po czym lekko się ukłoniłem i mówiłem dalej-Ale serdecznie proszę o wybaczenie za moje wtargnięcie, które jest spowodowane latami doświadczenia i wypracowania sobie instynktu. Instynktu który podpowiedział mi że najprawdopodobniej zostałbym oddelegowany z kwitkiem, gdybym kulturalnie zapukał. Za co jeszcze raz serdecznie przepraszam, żem tego nie uczynił
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Lipiec 2014, 21:02:06
- Zgadza się, został byś wygnany baronie Adamusie Roydil aep Yarpen ibn Thor. Skoro jesteś jak sam mówisz tak samo odważny jak i głupi, to może chociaż porozmawiamy? Co tam ciekawego na pańskich ziemiach. Tam jeszcze nie zachodziliśmy, może czas będzie splądrować pańskie włości, miasteczka, wsie i zabudowania. Bogate są to strony? - Zapytał Malahar. Pozostała trójka tylko patrzyła ze zdziwieniem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 08 Lipiec 2014, 20:24:01
-Czyli cały misterny plan w pizdu.-Powiedziałem słysząc że trablin zna moją prawdziwą tożsamość i zacząłem mówić z wyrzutem-To ja się tu staram, wymyślam przykrywkę a ty tak prosto z mostu mnie demaskujesz. Ech co to za czasy nastały, całkowity brak szacunku-Zakończyłem swój wywód podchodząc do stołu i opierając się o niego spytałem zupełnie poważnym głosem-To skoro gramy w otwarte karty, to pochwal się znasz mnie? Czy może któryś z twoich ludzi mnie rozpoznał?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Lipiec 2014, 21:24:57
- Ciężko jest nie znać właścicielów ziemskich kraju w którym się mieszka, zwłaszcza, gdy ma się podstawione swoje sługi niemal w każdym miejscu, urzędzie i instytucji. Nie ma miejsca, gdzie by moje dłonie nie sięgały, może poza królem i najwyższymi władzami w państwie, chociaż już w ich urzędach owszem...  <ignorant> .
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 09 Lipiec 2014, 19:32:28
-Ech urzędasy, to już kurwy są uczciwsze.-Stwierdziłem słysząc o możliwościach trablina, oraz o podkupionych ludziach.
-No ale dobra, ty mnie znasz ja niby znam Ciebie, a swoich towarzyszy nie przedstawisz?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Lipiec 2014, 20:42:52
- Przyszedłeś tutaj poznać fałszywe imiona i nazwiska, których zwyczajnie nie ma, albo prowadzą do martwych, czy też nawet nieświadomych osób? Nie bawmy się w takie głupoty bo bezsensu dorobisz pracy już zdezorientowanemu Hertlingowi. Powiedz lepiej po co ty tu przyszedłeś. porozmawiamy, wyjdziesz grzecznie i się więcej nie spotkamy.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Lipiec 2014, 16:47:14
-Pytałem z czystej ciekawości.-Odpowiedziałem niezadowolony z tego co usłyszałem, nawet chciał pokazać język trablinowi, ale w ostatniej chwili się powstrzymałem. Po czym powiedziałem już zupełnie poważnie:
-Skoro chcesz grać w otwarte karty, to niech tak będzie. Przyjechałem tu o szukam pewnych informacji na temat niejakiego Lecha, który był odpowiedzialny za pewien strajk w stoczni kopalni. Dokładniej interesuje mnie dlaczego wywołał ten strajk, czy ktoś, lub coś  z zewnątrz nie miał na niego wpływu?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Lipiec 2014, 22:05:06
- Coś, lub ktoś, to jest dobre sformułowanie. Podrzucono mu specyfik, który oddziaływał na jego psychikę. Kto tego dokonał to nie wiem. Wysłałem mały oddział gremlinów i trablinów do zbadania sprawy i przyniesienia i próbki tego specyfiku. Lecz straż górnicza uniemożliwiła im to zabijając je. Dlaczego wywołał... był niezadowolony z pracy ponadto zamanipulowano nim w iście mistrzowski sposób. Odpowiedziałem na twoje pytania jak potrafiłem. Możesz już iść.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Lipiec 2014, 18:04:55
Dobra, ale nim sobie pójdę to mam ostatnie pytanko. Powiedz mi tylko jaką mam pewność, że wszystko co mówisz nie jest całkowicie prawdą? W końcu nie mam całkowitej pewności, że mówisz mi tylko część prawdy chcąc odsunąć od siebie wszelkie podejrzenia. Co by nie było to jest bardzo wygodne, więc tylko pytam czy masz na to jakiś dowód, czy wrócę tylko z słownymi zapewnieniami?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Lipiec 2014, 19:06:15
- Nie należę do osób, które ukrywają swoje istnienie, Nie należę do osób, które ukrywają swoje dzieła. Zawsze chętnie chwalę się tym co zwojuję. Nawet zabójstwo nadkomisarza, czego świadkiem był hrabia Tacticus, było celowe w tym czasie. Jeżeli koniecznie potrzebujesz dowodu, to mogę ci go... dać, ale za coś.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Lipiec 2014, 19:11:01
-Mhm.-Zamruczałem, dając tym samym znak trablinowi że zastanawiam się nad rozważeniem takiej propozycji. Odczekałem parę sekund w ciszy po czy powiedziałem:
-Wszystko zależy od tego co chcesz mi dać, oraz co najważniejsze co ja mam zrobić w zamian?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Lipiec 2014, 19:15:15
- Dam ci raport ze śledztwa moich trablinow, w którym zamieszczę informacje na temat tego, że nie spowodowałem tego. własnoręcznym podpisem się podpiszę, i nawet swoją pieczęć odcisnę na laku, by nie było wątpliwości, że nikt inny poza Hertlingiem tego nie czytał. A co miał byś zrobić? Powiedz mi, co umiesz robić najlepiej.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Lipiec 2014, 20:23:33
-Najlepiej to umiem wódkę żłopać i mam wiele informacji, choć pewnie te ostatnie to sam również posiadasz.-Uśmiechnąłem się szerokim uśmiechem, dając poznać że nie do końca mówię serio.-Ale tobie o to chyba nie chodzi, teoretycznie to się umiem bić, broń kuć i przetrwać w dziczy.-Kontynuowałem już zupełnie poważnie-Chociaż jedyne co by ci się mogło przydać zapomniałem wraz ze swoją śmiercią. Kiedyś jak jeszcze należałem do ÂŁowców a później Kruków, wtedy to potrafiłem bezszelestnie zabijać, kraść. A jedyne co mi z tamtych czasów zostało to skakanie po dachach i użeranie się z kupcami. Dlatego zapytam inaczej, powiedz mi jakiej potrzebujesz dokładnie usługi. A ja Ci powiem czy jestem w stanie to zrobić i czy to jest dla mnie dobra wymiana. Ewentualnie... chociaż nie to nie jest pewne, więc na razie odpada. -Ostatnie zdanie, a dokładniej część po "ewentualnie", powiedziałem bardziej do siebie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Lipiec 2014, 22:51:20
- Musisz wygrać pojedynek na alkohole z naszym krasnoludem. Jeżeli zdołasz go pokonać w pojedynku na browary, to wtedy dam ci list. Będziesz musiał oszukiwać inaczej z pewnością ci się nie uda. Udowodnisz, że potrafisz, to dam ci list. Zgoda?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Lipiec 2014, 19:56:31
-Mhm pojedynek na picie alkoholu powiadasz?-Powiedziałem wyraźnie zaciekawiony ową propozycją, której szczerze powiedziawszy się nie spodziewałem. Co prawda walka z krasnalem naprawdę może być ciężka. W szczególności że znając życie trablin wybierze tego najlepszego w tej "dyscyplinie". Ale jak mawiają darowanej wódce nie zagląda się w kieliszek, czy jakoś tak. Pozostawała tylko jedna kwestia jeszcze do wyjaśnienia. Tak więc spytałem dokładnie pytając o to co chce wiedzieć i co może mi pomóc wygrać pojedynek.
-Dobra przyjmijmy że się zgadzam, tylko na jakich zasadach mamy pić? Co mamy pić? I kto będzie się zajmował dolewaniem?


//:Saluś mam nadzieję że uwzględnisz to że moja postać jest fabularnie pół krasnalem (moim marantowym fatrem jest Yapen)? I pytam o to tylko dlatego żeby moja postać nie odleciała po "standardowej ludzkiej dawce".
//:Eddit: w sensie nie chodzi mi o to aby wytrzymał tyle co krasnal, ale może troszkę ponad człowieka z mocną głową
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 13 Lipiec 2014, 21:36:15
(https://imagizer.imageshack.us/v2/895x486q90/39/xtm1.jpg)

- Wezwę tu barmana i najwytrwalszego krasnoluda. Dam tobie 10 minut na rozmowę z barmanem i 10 minut krasnoludowi na rozmowę z barmanem. Usiądziecie tu przede mną, a barman będzie wam donosił po 2 kufle miodu. Nasz miód dobija krasnoluda przeciętnie w 10 kufli. Człowieka w jakieś 6 jak człowiek wytrwały. Przekonacie, przekupicie i powiecie barmanowi co chcecie. Wasza w tym broszka będzie, by pomógł jednemu z was. Bez pomocy na pewno przegrasz. Zgoda? - Zapytał zaciekawiony, ale całkowicie spokojny. Zachowywał się, jakby dokładnie wiedział, ze rozmawiałeś z barmanem, jakby znał każdy twój dotychczasowy ruch. Wlepiał w ciebie swoje czarne ślepia lustrując twoją osobowość.

//To tak prawdę mówiąc nie ma znaczenia Adaś... Niezależnie i tak z krasnalem przegrasz w uczciwym pojedynku. Ważne jest co innego w tym momencie.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Lipiec 2014, 19:30:45
-Dobra wchodzę w to, możesz przysłać barmana.-Powiedziałem zdecydowanym głosem, po czym zadałem ostatnie pytanie-Powiedz mi jeszcze co będzie jak przegram. rozumiem że odchodzę z niczym?

//:Sal wybacz że nie odpisałem wczoraj, ale jak wróciłem z roboty to nawet chwili nie miałem aby przy kompie usiąść, a dzisiaj w sumie jest nie lepiej ;/
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Lipiec 2014, 12:40:54
//Spoko ;) . Sam porządkuje spoich NPCków i wszystkie wyprawy które się odbyły, usuwam scenariusze itd. Straszny bajzel mam i porządkuje, tez nie maiłem czasu odpisywać, od teraz będzie lepiej ;).

(https://imagizer.imageshack.us/v2/895x486q90/39/xtm1.jpg)

- Pijecie do utraty przytomności. Jeżeli stracisz pierwszy, to twoje zwłoki wyrzucę w Atusel. Martwe zwłoki tak dla ścisłości, aby nie było wątpliwości.

Powiedział i wysłał jednego ze swoich kolegów po barmana. Przyszedł barman, a po chwili pijaczyna krasnolud. Odstawiono jeden stół i przystawiono do ciebie, usadowiono dwa krzesła na przeciwko siebie w bliskiej odległości, abyście mogli spokojnie z krasnoludem patrzeć na siebie przy piciu.

(http://th04.deviantart.net/fs71/PRE/i/2013/365/6/6/drunk_dwarf_by_mcjohnart-d70934w.jpg)

- Hehe, zaszczyt to je dla mnie, by przy wielkim o panu móc pokazać swoja wartość. Dzięki ci o Malaharze. - Powiedział krasnolud siadając wygodnie. - Ja już gadał z barmanem. Twoja kolej trupia, hahahah! - Powiedział śmiejąc się i wróżąc ci porażkę, usiał wygodnie.

Barman z kolei poszedł do drzwi i mając już wydane polecenia zawołał ciebie ręką na 10 minutową pogawędkę, na jaką ci pozwolono z barmanem.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Lipiec 2014, 18:49:32
-Tak myślałem. Ale śmierć podczas upojenia to piękna śmierć.-Powiedziałem szeroko się uśmiechając słysząc konsekwencje przegranej. Co prawda robiłem dobrą minę do złej gry, no ale co poradzić w szczególności jak się lubi ryzyko? Jednak kiedy zobaczyłem tego krasnala zrobiłem grymas nie zadowolenia, gdyż było widać że ten krasnal był zaprawiony w "bojach".
Tak więc szybki krokiem ruszyłem, w kierunku skąd mi machał barman. Po czym wszedłem do środka i od razu przeszedłem do sedna sprawy:
-Mamy mało czasu, tak więc musimy się dogadać dość szybko. Chciałbym abyś mój kufel rozrzedzał z wodą, a do kufla tego krasnala, chcę abyś dolewał mocnej gorzałki.-Nie przerywając zadałem pytanie-Tylko wpierw musisz mi powiedzieć co chcesz, bądź ile byś chciał za taką usługę?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Lipiec 2014, 19:02:18
- Chyba nie zrozumiałeś zasad pojedynku. - Powiedział zamykając drzwi, aż zostaliście sami w małym, wąskim korytarzyku prowadzącym z wielkiej sali gdzie urzęduje cała banda, a salką w której byłeś poprzednio. panowała pełna cisza. -  Ja przyjmuję zlecenia, dostaję od was coś na przekupienie. Mówisz mi, ze mam tobie rozrzedzać, a jemu dolewać, w porządku - tak samo i krasnolud chciał. Ale w jakich proporcjach. Co mi dasz abym był przykładniejszy i precyzyjniejszy przy wykonywaniu akurat twojej prośby, a przy jego trochę mniej.  Powiedział i odchylił fragment swojego płaszcza, który zasłaniał potężny mieszek grzywien, a zarazem jakieś dwie małe bronie, obok był jakiś list z królewską pieczęcią odciśniętą na laku.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Lipiec 2014, 18:48:50
-Mhm dobrze, teraz wszystko rozumiem.-Powiedziałem, po czym zaglądnąłem pod uchylony płaszcz. Widząc zaprezentowane rzeczy, przyszła mi do głowy pewna propozycja:
-Jak zapewne się już dowiedziałeś jestem baronem. Więc pierwszą rzeczą jaką ci zaproponuje będzie list. List który własnoręcznie podpisze oraz oznaczę moim herbem. W środku będzie napisane że jesteś człowiekiem na moich usługach, dzięki czemu będzie Cię chronił w razie gdybyś wpadł w ręce strażników, albo innych tego typu ludzi. Wystarczy że sobie wymyślisz jakąś bajeczkę do tego.-Na chwilę przerwałem, pozwalając barmanowi przemyśleć pierwszą propozycję, po czym kontynuowałem:
-Drugą rzeczą jaką ci zaproponuje jest to..-Mówiąc to wyciągnąłem zza pasa jeden z moich pistoletów i dałem barmanowi do ręki aby sobie pooglądał-Broń ta warta jest 300 grzywien, a żeby ją otrzymać trzeba albo zasłużyć sobie na zaufanie krasnali, albo być krasnalem. Na koniec jeśli chodzi o pieniądze proponuję wstępnie 300 grzywien, gdyż nie znam zawartości mieszka, który podarował Ci krasnal. Choć jestem gotowy również te ofertę przebić, lecz muszę wiedzieć ile tam jest.

 
//:Tak w razie W pamiętaj dziubq o tym że mam perswazje ;*
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Lipiec 2014, 21:21:39
- No to daj. Tutaj wyznajemy zasadę płatności z góry.

//Perswazja nie ma tu zbytniego znaczenia, gdyż on ci nie poda wartości niczego, czego otrzymał.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Lipiec 2014, 17:51:44
-Rozumiem to i zapłacę, ale wpierw muszę wiedzieć czy się dogadaliśmy?-Powedziałem, będąc w każdej chwili gotowy wyłożyć pieniądze, napisać list i podarować pistolet.


//;Sal ja wiem że nie ma ceny, ale perswazja to również dar przekonywania do swojej racji czyż nie? I o to mi chodzi i dlatego tez te umiejętność wykupiłem. Bo moim zdaniem nie powinniśmy jej ograniczać tylko do handlu.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 18 Lipiec 2014, 21:42:47
- Ja przyjmę każdą ofertę, ale będę wykonywał lepiej tą która będzie bardziej wartościowa, a ta gorsza będzie trochę mniej pilnowana.

//Nie rozumiesz. Nie wyjawi ci cudzej tajemnicy, która mu dano, czyli cenę jaką dostał, bo takie są zasady tych zawodów. Nie ma znaczenia czego i ile wypijesz, tylko jak gadasz z karczmarzem i jak go podejdziesz.

//Zostały ci 4 minuty rozmowy.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Lipiec 2014, 19:29:45
-Dobra niech będzie, tutaj masz 300 grzywien i pistolet. Daj mi kartkę i kałamarz z piórem a napisze ten list.-Powiedziałem, wiedząc że nie poznam oferty krasnala. A co oznaczało liczyć mi na to że przebiłem ofertę, albo chociaż barman mnie trochę lubi.
 

2635-300=2335 Grzywien

Oddaję:
Nazwa broni: Pif paf
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Lipiec 2014, 20:06:59
- Hehe śmieszny jesteś, zachowaj to wszystko. - Powiedział i machnął do ciebie ręką oddając ci to co próbowałeś mu przekazać.

Rozbawiony otworzył drzwi i wszedł do srodka, do pokoju gdzie siedział malahar i gotowy krasnolud.

- Przygotujcie się, za chwilę przyniosę wam pierwsze porcje.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Lipiec 2014, 14:20:33
Teraz to już nie wiedziałem co się w ogóle dzieje. W szczególności że barman zrezygnował z mojej oferty i do tego wyśmiewając mnie. A co wyraźnie dawało mi we znaki, że coś tu jest nie tak. Tylko że teraz to było już za późno, mój czas się skończył a barman po prostu wyszedł, tym samym rozpoczynając konkurs. Tak więc i ja musiałem opuścić to pomieszczenie i udać się z powrotem to trablina i reszty bandy. Nie zdradzając po sobie, że nie wiem co myśleć o całej tej sytuacji usiadłem na przeciw krasnala. Nie wiedząc czy żegnam się teraz z życiem, czy jednak barman chce pomóc mi za darmo.
-Jestem gotowy.-Powiedziałem przerywając moje rozmyślenia.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Lipiec 2014, 14:31:12
(http://th04.deviantart.net/fs71/PRE/i/2013/365/6/6/drunk_dwarf_by_mcjohnart-d70934w.jpg)

- Poderżnę ci gardło, gdy tylko już padniesz na blat nieprzytomny, szlacziurze. - Powiedział śmiejąc się gburowato.

Barman wyszedł i wrócił po krótkiej chwili. przyniósł po 2 półlitrowe kufle na dwóch drewnianych tacach w każdej z dłoni.

Jedną podał tobie, drugą krasnoludzowi. Krasnolud bez zastanowienia chwycił za pierwszy kufel i duszkiem wypił do dna. skrzywił się niemiłosiernie krztusząc, powiedział coś, lecz było to niezrozumiałe, tak wypaliło mu przełyk. chwycił za drugi kufel i także zaczął go sączyć.

Twoja porcja nie pachniała miodem, jedynie pomarańczami, w smaku przypominała słabego drinka z sokiem pomarańczowym.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Lipiec 2014, 14:44:08
-Phi.-Prychnąłem na słowa krasnala, nie miałem zamiaru wdawać się z nim w dłuższą dyskusję. W końcu po co by mi to było?
Kiedy przede mną pojawił się kufel, powoli nie śpiesząc się wziąłem go chwyciłem. W między czasie usłyszałem krztuszenie krasnala, co dało mi do myślenia. W szczególności że zazwyczaj tak krztusi się osoba, która nie była przygotowana psychicznie na taką moc trunku, a to by znaczyło że.. od razu powąchałem zaoferowany mi napitek. Który w ogóle nie pachniał miodem, a to znaczyło że najprawdopodobniej barman jednak był po mojej stronie. Tylko dlaczego? Lecz niestety teraz nie miałem zbytnio czasu na rozmyślenia na ten temat.
-Zdrowie pięknej Pani.-Powiedziałem mając na myśli Panią która się znajdowała w tym pomieszczeniu, kiedy tu wszedłem. A  za którą nie miałem aktualnie zbytnio czasu się rozejrzeć.
Kiedy skończył jak że krótki toast, przechyliłem kufel wypijając duszkiem zawartość.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Lipiec 2014, 14:51:11
Nagle przed oczami śmignął ci nóż cudem omijając twoją twarz.

(https://imagizer.imageshack.us/v2/217x480q90/812/6bko.jpg)

- Nie waż się więcej zwracać do mnie wstrętny mieszańcu. - Wrzasnęła opierając się jedną dłonią o blat, w drugiej ręce mając już kolejny nóż by w ciebie rzucić.

Krasnolud dopił drugi kufel i było widać, ze trunek go zmagał w żołądku.

(http://th04.deviantart.net/fs71/PRE/i/2013/365/6/6/drunk_dwarf_by_mcjohnart-d70934w.jpg)

- Co żeś tu dolał, ja pierdolę... pffff - sapnął ciężko.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Lipiec 2014, 14:58:09
-Patrzcie człowiek chce dobrze, a tu nożem odpłacają. Szkoda.-Rzuciłem w przestrzeń ironicznie się uśmiechając. Po czym wziąłem do ręki drugi kufel i tak jak poprzedni bardzo szybko opróżniłem duszkiem, ignorując co mówi krasnal. Najwyraźniej jego trunki było, bardzo ale to bardzo mocne.  Ale to nie był jeszcze czas na cieszenie się z wygranej, bo w końcu nie wiadomo co tu się jeszcze by mogło zdarzyć. W szczególności biorąc pod uwagę, czy pewna Pani w tym towarzystwie znów nie nabierze ochoty do rzucania nożami.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Lipiec 2014, 20:34:42
Odłożyliście kufle, a barman odniósł. krasnolud uśmiechał się szyderczo do ciebie, lecz na jego polikach pojawiły się czerwone placki, pokazujące, że dwa trunki doprowadziły go to stanu wstawienia. Na ciebie trunki zadziałały jak wypicie słabego piwka.

Barman po chwili przyniósł kolejną porcję, tym razem poczułeś zapach miodu, który był intensywny. trunek był niezwykle gęsty, co wręcz było dziwne w stosunku do alkoholu jakim był miód pitny podawany w karczmach. Barman spojrzał na ciebie i wykrzywił mordę w geście mocnego trunku, jakby się wykrzywiał czując ogrom alkoholu.

Podał tobie i twojemu przeciwnikowi. Krasnolud uniósł kufel w geście toastu i zaczął pić...

//Twój trunek to czysty, pszczeli, świeży miód. Niezwykle słodki.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 12:50:37
Trzeci kufel zupełnie mnie zaskoczył, a przede wszystkim jego zawartość. Która była dość gęsta, zajrzałem do środka i stwierdziłem że dostałem miód. Niby zasada mówiła że pijemy miód, tylko że z tą różnicą że pitny. A to mi wyglądało na najzwyklejszy czysty miód prosto z pasieki. Ostrożnie wziąłem łyk, po czym się wykrzywiłem i otrzepałem na twarzy. Tak jak myślałem miód ten był niezwykle słodki, a to znaczyło że łatwo mi z nim nie pójdzie. W końcu nie od dziś wiadomo że przesłodzone rzeczy w większych ilościach się źle pije. A ja tu miałem pełny kufel bardzo słodkiego miodu.
Powoli wziąłem znów kufel zbliżyłem do ust i zacząłem pić. Tylko z taką różnicą, że już nie piłem jak poprzednie kufle, czyli duszkiem tylko zostałem zmuszony przez mój organizm do robienia co parę łyków przerwy. Ponad to za każdym razem musiałem lekko potrząść głową i robić grymasy, w skutek przesłodzenia. Co spowodowało że nim osiągnąłem dno, minęło naprawdę parę długich dla mnie minut.
Kiedy odłożyłem kufel na blat, lekko się zgiąłem opierając się rękami o stół. Musiałem przez krótką chwilkę przyswoić sobie właśnie wypity miód, co nie było łatwe. Nim się z powrotem wyprostowałem, głośno sobie beknąłem po czym spytałem krasnala, co prawda z niemrawą miną ale pewnym wyzywającym głosem:
-Masz już dość, czy pijemy dalej?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 12:55:04
- Pijecie do nieprzytomności. - Odpowiedział od razu barman śmiejąc się szyderczo.

Krasnolud już nie wytrzymywał, mimo, ze był to trzeci kufel dopiero. Opierał się jedną ręką o blat ledwo otrzymując równowagę. Wziął za czwarty kufel i wypił go...
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 13:39:49
-Pytałem pro forma.-Powiedziałem krzywiąc się na samą myśl o drugim kuflu który przede mną stał. Chwyciłem go do ręki, zamknąłem oczy i na chwilę przechylając głowę na prawo przygotowywałem się mentalnie. Po króciutkiej chwili otworzyłem oczy, wróciłem do pozycji wyjściowej i zacząłem sączyć jakże strasznie słodki miód.  Mentalne przygotowanie trochę mi pomogło, gdyż za pierwszym razem upiłem 1/4 kufla, co  było aktualnie sukcesem. No ale niestety nie obeszło się od wykrzywiania i otrzepywania głowy z przesłodzenia. Znów wziąłem się w garść i powtórzyłem poprzednią czynność. Mimo buntującego się mojego organizmu, powtórzyłem te czynność jeszcze trzy razy opróżniając kufel do końca.
Tym razem jednak było troszkę ciężej się pozbierać. Dwa kufle obfitego, bardzo a nawet kurewsko słodkiego miodu dawał się we znaki. Oparty o stół zbierałem się w sobie aby beknąć, a przy tym nie puścić pawia po tylu "słodkościach". Po dobrych dziesięciu minutach udało mi się doprowadzić mój organizm do jako takiego porządku. Choć trochę mi się jeszcze odbijało miodem, to mimo to wyprostowałem się i teraz dopiero dziarsko popatrzyłem na reakcję krasnala. Gdyż nie wiedziałem jak ten ostatni kufel na niego podziałał.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 13:50:12
Krasnolud przechylił kufel i upił go do połowy. reszta rozlała się na jego twarzy i pociekła w dół zalewając cały jego brzuch aż i niżej portki, co wyglądało jakby popuścił mocz. Kufel wypał mu z dłoni i upadł na posadzkę roztrzaskując się w drobny mak. Sam wraz z krzesłem sekundkę później przewrócił się lądując nieprzytomnym na posadzce.

- Zwycięzcą zostaje nowo przybyły. Pokonał mistrza trunków i sam teraz dzierży tytuł Mistrza trunków. Gratuluję... Adamusie, czyż nie tak? - Uśmiechnął się barman i zabrał trzy nierozbite kufle i wyszedł.

(https://imagizer.imageshack.us/v2/895x486q90/39/xtm1.jpg)

- Zabij go. - Zwrócił się do ciebie Malahar. sam jednak wyciągnął pergamin i zaczął na nim pisać piórem maczajac w montowanym w blacie kałamarzu. Kobieta siedząca obok niego wzięła wielką czerwoną świecę i zapaliła ją. Podała mu również duży pierścień, sygnet herbowy.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 14:04:44
To co ujrzałem było jasne, krasnal nie wytrzymał i padł jak długi. A co oznaczało że udało mi się wygrać, może niezbyt uczciwie ale życie zachowałem a i dowód zdobyłem. Co prawda jedno nie dawało mi spokoju, otóż czemu barman pomógł mi nic nie biorąc za to?
Ale teraz nie miałem czasu nawet go o to zapytać, w szczególności kiedy usłyszałem że trablin chce abym zabił swojego przeciwnika. Co prawda pierwsze się zawahałem, zastanawiając się czy dobrze usłyszałem. Ale mój słuch się nie mylił, w szczególności że Malahar od razu zaczął pisać na pergaminie. A to znaczyło że los krasnala był mu obojętny.
Wyciągnąłem pistolet i wycelowałem w głowę leżącego, pijanego krasnoluda. W pierwszej chwili odezwał się w mojej głowie cichutki głosik, który wyraźnie się sprzeciwiał temu zamiarowi. Tylko że on nie miał znaczenia, w szczególności, że nie uznawałem czegoś takiego jak litość dla bandytów. A przynajmniej z reguły, starałem się zawsze zabijać bandyckie ścierwo. Więc bez żadnych już oporów nacisnąłem cyngiel pistoletu, coś huknęło, zakłębiło się od dymu a z głowy pokonanego wypływała krew.
-List gotowy?-Spytałem trablina przeładowując pistolet, a potem go chowając.

13-1=12 żelaznych naboi
Krasnal nie żyje
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 14:26:19
Malahar zakończył pisanie listu i podpisał się. Wyciągnął z szafy zwitek pergaminów podpisanych jako raport i także podpisał się na nich. złożył je razem zaginając w kilku miejscach sztywny papier, po czym rozlał na łączeniach grubo lakiem zlepiając karty ze sobą, by zakrywały szczelnie całą treść. następnie odcisnął na wosku swój sygnet malujący podobiznę dwóch węzy skrzyżowanych i wijących się wzdłuż siebie w górę. Wytarł sygnet i zamoczył delikatnie w atramencie, po czym odcisnął jeszcze na zwitku swoją pieczęć i podpisał ponizej własnoręcznym podpisem.

Wziął i rzucił list tobie na stół.

Nazwa: Raport i List Traumaty Malahar.
Opis: Raport zawiera informacje zdobyte przez Czarny Klif, na temat strajku krasnoluda Lecha w kopalni srebra. Ponadto jest list, w tkórym widnieje zapewnienie Malahara, ze Liga cienia ani Czarny klif nie mają udziału w tym przedsięwzięciu. Jako zapewnienie dał szczerość swoich działań i wielokrotne przywtórzenie szczerości innych słów. Udowadniał tym swoją honorowość mimo niecnych działań.

(https://imagizer.imageshack.us/v2/895x486q90/39/xtm1.jpg)

- Możesz już odejść.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 14:46:09
-Dziękuje.-Bąknąłem pod nosem, po czym zabrałem list i opuściłem pomieszczenie. Co prawda na początku chciałem jeszcze pożegnać się z jakże miłą Panią, ale stwierdziłem że nie warto ryzykować. Więc na odchodnym, nim zamknąłem za sobą drzwi puściłem do niej oczko uśmiechając się przy tym. Teraz moim celem było opuszczenie tego przybytku, oraz rychły powrót do Atusel.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 14:59:27
Wyszedłeś z p9mieszczenia przeszedłes korytarz i wszedłeś do sali bankietowej, gdzie stało kilkudziesięciu bandytów z wyciągniętymi broniami gapiący się na ciebie i odprowadzający wzrokiem do wyjścia. Nie zaatakowali cię. Barman w najlepsze sobie stał, śmiał się na twój widok i wycierał szklanki.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 15:23:29
Spokojnie jakby nigdy nic mijałem bandytów nie dając po sobie poznać, że jestem w każdej chwili gotowy drogo okupić swoje życie. Widząc śmiejącego się barmana, skinąłem tylko lekko do niego głową na znak podziękowania. Nie chciałem do niego podchodzić i pytać dlaczego pomógł mi bezinteresownie, gdyż nie wiedziałem czy nie nadużyje cierpliwości reszty bandy. Tak więc to lekkie skinienie musiało wystarczyć, a kto wie może i w przyszłości zdradzi mi te tajemnicę jeśli będzie nam dane jeszcze się spotkać. A tak to teraz kulturalnie ruszyłem ku wyjściu aby szukać swojego konia.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 15:31:48
Wyszedłeś z sali is zedłes tunelem, nagle zobaczyłeś otworzone drzwi i trabliny przy drzwiach.

- Wynoś się i nigdy nie wracaj. - Powiedział jeden skrzeczącym głosem wyprowadzając cię na zewnątrz. gdy tylko przekroczyłeś próg zatrzasnęli za tobą drzwi i zaryglowali. co było ciężkie przy tak ciężkich wrotach (znaczy zamknięcie ich).

Koń stal przy wejściu. Widziałeś, ze jest ciemnawo, słońce chyli się ku zachodowi.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 15:37:12
W końcu opuściłem te nie przyjemną grotę, od razu wsiadłem na swojego konia. Nie miałem ochoty zostawać tu dłużej, a droga w sumie do Atusel prowadzi jak w pysk strzelił. Tak więc ruszyłem spokojnym kłusem w kierunku miasta. Miałem nadzieję że księżyc będzie świecił na tyle jasno abym mógł bezpiecznie jechać, a żebym nie musiał się zatrzymywać gdzieś na noc
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 15:40:09
Podróż była długa. przysnąłeś w wyniku nadmiaru cukru we krwi. Obudziłeś się, gdy kuc zajechał do Atusel, a strażnicy cie zatrzymali rozbudzając. Podróż trwała dobre parę godzin, czego nie byłeś świadom.

- Baronie, tak w nocy podróżować? I jeszcze spać? Odważni jesteście.

//Przyspieszyłem to, i tak nie miałeś nic spotkać a już dość dni ci przeleciało ;)
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 15:49:30
-Ufam swojemu szczęściu.-Odpowiedziałem na pytanie strażnika, gdy mnie tylko obudził. Po czym nie odwarkując się pognałem konia do stajni, aby oddać go i odzyskać resztę moich pieniędzy. A żebym potem mógł bez niczego udać się do mojego zleceniodawcy.

//:Spoko jak chcesz to ze stajni przenieś mnie do zleceniodawcy. Chyba że coś jeszcze planujesz?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 16:41:55
Stajenny przywitał cię w stajni.

- W czym pomóc?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 17:01:21
-Chciałem zwrócić konia, wynajętego na nazwisko Adamus Roydil aep Yarpen ibn Thor
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 17:12:20
- A to mam 90 grzywien panu do oddania... no proszę. - Powiedział i oddał ci mieszek. Zabrał szkapę od ciebie i cię pożegnał.

//Odzyskujesz 90 grzywien ze 120
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Lipiec 2014, 20:00:43
-Dziękuje, do widzenia.-Grzecznie się pożegnałem, po czym dziarskim krokiem udałem się do mojego zleceniodawcy. Chciałem jak najszybciej zdać mu raport, oraz dać list który otrzymałem. Tak więc udałem się pod jego dom tempem wręcz marszowym. Kiedy tylko znalazłem się pod drzwiami trzy razy głośno zapukałem.

Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 21 Lipiec 2014, 20:08:27
Georg Hertling w szlafmycy otworzył ci drzwi.
- Czyś ty  zdurniał? w środku nocy do mnie przyłazić? wiesz która jest godzina?! - Mów co masz do powiedzenia i daj spać!
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Lipiec 2014, 19:04:36
-Wiem że noc, ale śpieszy mi się z raportem bo od razu do stolicy chce wracać.-Powiedziałem widząc rozespanego, a zarazem złego Hertlinga.-Nie zaprosisz mnie do środka?-Spytałem i nie czekając na odpowiedź  wszedłem do środka grzecznie ignorując rozzłoszczony wzrok mężczyzny.
-A więc przejdźmy do rzeczy; byłem na czarnym klifie i widziałem się z tym całym Malaharem. Strasznie się zarzekał że tego nie zrobił, ba nawet dał mi raport oraz listowne zapewnienie że nikt z jego ludzi za tym nie stoi.-Zrobiłem krótką przerwą, aby Hertling przyswoił informację po czym spytałem:
-Jakieś pytania, czy przechodzimy do wypłaty?


Przekazuję:

Nazwa: Raport i List Traumaty Malahar.
Opis: Raport zawiera informacje zdobyte przez Czarny Klif, na temat strajku krasnoluda Lecha w kopalni srebra. Ponadto jest list, w tkórym widnieje zapewnienie Malahara, ze Liga cienia ani Czarny klif nie mają udziału w tym przedsięwzięciu. Jako zapewnienie dał szczerość swoich działań i wielokrotne przywtórzenie szczerości innych słów. Udowadniał tym swoją honorowość mimo niecnych działań.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Lipiec 2014, 19:50:37
- Jak zdobyłeś te Informacje? Dotąd nikt nie wrócił stamtąd żywy, gdy wdarł się tam.
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Lipiec 2014, 19:55:32
-Nazwij mnie odważnym albo głupim, ale wszedłem tam jako syn właściciela kopalni z kontynentu. Później się wpieprzyłem do samego Malahara pod pretekstem interesów, ale jak się okazało wiedział kim jestem.-Na chwilę przerwałem zastanawiając się nad dalszymi słowami.-Informacje wygrałem w konkursie picia, "przepiłem" pewnego krasnala i za to mi darował życie oraz dowody. Ale to tak w skrócie rzecz biorąc, bo teoretycznie mogłem odejść żyw bez dowodów, ale się uparłem. Jak mawiają ryzyko zawodowe.
Nagle spytałem:
-Nie masz tam przypadkiem jakiegoś człowieka, barmana albo cuś?
Tytuł: Odp: Szukając dowodów - Tańczący z krasnalem III
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Lipiec 2014, 20:30:07
- Ja nie. Ktoś inny ci musi sprzyjać. Sprawy u mnie badali wpływowi ludzie i nieludzie, może któryś z nich ma tam wpływy i ktoś cie poznał? Nie wnikam, żyjesz to bardzo dobrze. Masz tutaj 200 grzywien za pracę. Nie jest to wiele, ale przynajmniej zwróci ci się za leczenie bólu głowy.



Wyprawa zakończona !!!

Podsumowanie: Gracz dostał za zadanie udać się do organizacji Czarny Klif. Udał się w podróż pierw odpoczywając w karczmie (gdzie spał, wynajął kucyka w stajnia podróż). Wyruszył, na drodze napotkał bandytów niszczących wóz, tuż za nim pędził oddział straży miejskiej. Gracz nie podjął walki. Wyruszył dalej do Czarnego klifu,m dotarł bez kolejnych przeszkód. Dostał się dom środka korzystając z hasła, w wyniku kilku rozmów przekonał Barmana i został dopuszczony przed oblicze przywódców w tym Malahara. Dostał możliwość zdobycia dowodów na potwierdzenie braku udziału jego osoby w przedsięwzięciu w jednej z kopalń. Wziął udział w konkursie picia z Krasnoludem, który wygrał dzięki pomocy Barmana (Przekupiona osoba przez Salazara na poprzedniej wyprawie, aby udzielała osobom przychodzącym od Komisarza na przeszpiegi). Gracz wygrał, otrzymał dowody i wrócił do Georga Hertlinga, gdzie zdał raport oddając dowody.



Nagrody:

- 200 grzywien od Georga Hertlinga
- 15 grzywien z przeciwników
Razem 215 Grzywien



Talenty:

Adaś - Adamus Roydil
Aktywność: 1 brązowy talent
Opisy: 1 złoty talent
Walka: (nie podjęto walk, więc brak)
Bonus pieniężny: 125 grzywien