Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 12:32:47

Tytuł: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 12:32:47
Nazwa wyprawy: Chrzest ognia i wódki
Prowadzący wyprawę: Aragorn/Melkior
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Chęć dołączenia.
Uczestnicy wyprawy: Silvaster


Znając drogę od, której miał zacząć niby nowe życie dhampir zszedł do śmierdzących kanałów w stolicy, a następnie udał się nimi w stronę Atusel.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 12:45:43
Pytanie skąd ów dhampir wiedział czy kanały te są połączone. Ba! Pewno nie były...
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 12:48:24
Dobrze, że Silva daleko nie zaszedł smród kanałów dawał o sobie znać. Dodatkowo nie chciał wylądować w ślepym zaułku, więc postanowił wyjść znów na powierzchnie i zapytać faceta, o ten konkretny kanał. - Powiedz mi, który to kanał prowadzi do Atusel?.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 12:51:39
- Czy ja ci kurwa na architekta wyglądam? Kanały pod stolicą nie łączą się z Atusel... bo niby jak?!
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 12:53:36
Srak. Chciał odpowiedzieć, ale w końcu zrozumiał gdzie ma iść, więc poszedł na piechotę do Atusel, bo szkoda mu było kasy na konia.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 13:02:04
Opuściłeś stolicę, droga na piechotę trwa dość... nie, bardzo długo. Przecież to kilkaset kilometrów.Przeszedłeś 20 i miałeś dość powoli, w dodatku ściemniało się i szykowało na burzę.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 13:17:15
Dhampir lubił spacerować, ale aura była dosyć nie miła teraz, więc znów postanowił wrócić do miasta. Powrót trwał jakieś 2 godziny, ale dziarskim krokiem i bez niebezpieczeństw wrócił do bramy miasta, tutaj skorzystał z teleportu, a nie ze stajni jak wcześniej sugerował. Gdy przeniósł się do miasta docelowego, zaczął się rozglądać dookoła w poszukiwaniu jakiegoś znaku.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 13:33:09
Znaku nie było - bo po co - było za to kilka wejść do kanałów w porcie np.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 13:42:02
I takiego znaku oczekiwał. Silva ruszył za zapachem, nie za bardzo przypominającym słodki zapach kwiatów. Smród doprowadził go do studzienki kanałowej, więc szybko podniósł wieko i zszedł na dół oczywiście nie ruszył dalej, tylko wpierw przeciągnął pokrywę spowrotem, żeby jakiś człowiek nie wpadł tam i sobie krzywdy nie zrobił. Gdy wykonał to zadanie ruszył w głąb tunelu. Ciemności mu nie doskwierały, ale za to odór ścieków jak najbradziej.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 13:51:20
Zadbane kanały nie śmierdzą, aż tak mocno. Te pod Atusel były zadbane i nawet oświetlone nielicznymi pochodniami. Widocznie często tędy chadzano, w pewnym momencie usłyszałeś przytłumiony śmiech dobiegający zza zakrętu.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 13:54:41
Silva patrzył cały czas, przed siebie idąc powoli. Nawet nie miał czasu podziwiać, architektury i zadbania kanału, bo nagle usłyszał czyiś śmiech. W sumie rzadko się zdarzało słysząc coś podobnego, więc dla pewności wyciągnął srebrny miecz i zaczął biec w kierunku odgłosu.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 14:04:02
Napatoczyłeś się na dwójkę ludzi.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/3/3c/Bestiariusz_bandyta.jpg)

- ÂŁooo... a coś ty za jeden?
- Zgubiłaś się księżniczko? Hehehe...
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 14:15:51
Dhampir zmierzył ludzi wzrokiem, a potem trzymając miecz przed sobą mówił. - Szukam pewnego miejsca tutaj. Słyszeliście coś o Bękartach Rashera?.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 14:21:52
- Ta... te kurwy nieźle się panoszą po NASZYCH kanałach... co nie Vlad?
- Taa... a tera jak chcesz przejść to płać myto. 60 grzywien i ten fikuśny sztylecik.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 14:23:33
- Chyba was pojebało!. Jeżeli chcecie żyć to zejdźcie z drogi!. Powiedział pewnym głosem.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 14:28:24
- Nie wiesz z kim zadarłeś chuju! Obaj rzucili się na ciebie, jeden z nich dobył sztylet i rzucił w twoją stronę.

2xBandyci (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 17:01:52
- Idioci!. Wykrzyknął odbijając sztylet, mieczem który wylądował u stóp Silvy. Następnie zrobił obrót wokół siebie, ciągle trzymając miecz w tym, momencie akurat jeden z bandytów się napatoczył. Człowiek oberwał w szyję krew z głównych aort zabrudziła ścianę kanału, a on sam się przewrócił i padł na posadzkę brocząc we krwi. Drugi z przeciwników nie popełnił błędu kolegi i wyciągnął drugi sztylet, tylko że tym razem chciał zawalczyć bezpośrednio. Silva widząc to odskoczył i odrzucił miecz, aby następnie dobyć srebrnego kła i czekał na przybycie przeciwnika. Wtedy właśnie ich, spojrzenia się spotkały oboje przymrużyli oczu i badali siebie wzajemnie. W końcu człowiek nie wytrzymał i natarł na Silve próbując pchnąć go bronią. Dhampir wyczekiwał tego momentu, co mu się bardzo opłacało. Dlatego, że gdy człowiek był już o krok, od udanego ataku wtedy Silva zszedł z linii jego ataku . Gdy ostrze przeleciało do przodu, a po chwili mężczyzna stanął, w tym samym momencie dhampir do niego doskoczył i trzymając sztylet w prawej ręce, zaczął dźgać go w szyję. Kilka silniejszych uderzeń pozbawiło bandytę wigoru, ale żeby było jeszcze więcej krwi Silva podciął mu gardło. Ostatki krwi wyleciały silnym wybuchem dekorując wnętrze tunelu, a zabity mężczyzna poleciał jak kłoda do przodu. Dhampir kończąc zabawę pochował swoje bronie, a przeciwników skrzętnie przeszukał. Oczywiście nie zapomniał o trofeach w postaci ich dwóch sztyletów.

Zabieram :
Nazwa broni: sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.

Nazwa broni: sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.


// Co znalazłem i jaki status mają sztylety?.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 17:33:18
//Oni natarli na ciebie jednocześnie, i jakim cudem odbiłeś lecący sztylet mieczem?
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 29 Lipiec 2014, 19:02:44
// Normalnie, bo to nie pocisk czytaj strzała/bełt. Poza tym na wiki nie ma określonego jako rzut sztyletem ani określonej konkretnym metrażem, a czego nie ma na wiki to nie istnieje, ale niech Ci będzie.

Gdy jeden z przeciwników rzucił sztyletem, dhampir próbował uskoczyć w prawą stronę dzięki wampirzym zdolnością, które posiadał.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 29 Lipiec 2014, 22:03:16
Cudem uniknąłeś sztyletu. Bandyci ruszyli na ciebie ze sztyletami.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 30 Lipiec 2014, 08:44:20

- Idioci!. Wykrzyknął omijając sztylet i lądując na środku tunel. Następnie zrobił obrót wokół siebie, ciągle trzymając miecz w tym, momencie akurat jeden z bandytów się napatoczył, lecz pech chciał że człowiek zdążył zablokować atak na swą szyję. Gdy ich ostrza się spotkały, Silva kątem oka zauważył drugiego bandytę, który już chciał przebić jego ciało, przy użyciu sztyletów. Dhampir widząc to odpuścił lekko miecz i przeturlał się unikając znów obu ataków, będą odwróconym i w pozycji klęczącej Silva obrócił się raniąc jednego z mężczyzn w nogę, a mówiąc dokładniej uszkodził ją na wysokości piszczela. Facet, tylko krzyknął aby następnie wylądować na ziemi, lecz pozostał jeszcze jeden przeciwnik i to nim musiał się teraz zająć. Teraz dhampir musiał działać szybko, bo drugi przeciwnik nie miał daleko, żeby załatwić Silve, który znów musiał zrobić obrót, ale tym razem zrobił go w tył wyprostowując się i jednocześnie blokując jeden ze sztyletów, gdy drugi miał się zamiar wbić w jego ciało dhampir, znów odskoczył trzymając miecz, przed sobą. W ten czas bandyta natarł próbując pchnąć sztyletami. Silvaster wyczekiwał tego momentu, co mu się bardzo opłacało. Dlatego, że gdy człowiek był już o krok, od udanego ataku wtedy Silva zszedł z linii jego ostrz . Gdy ostrza przeleciały do przodu,  a po chwili mężczyzna stanął, w tym samym momencie dhampir pobiegł w jego stronę sam próbując pchnąć go mieczem. Człowiek nie zdążył nic zrobić, gdy miecz przebił się na wylot jamy brzusznej uszkadzając organy jaki i napierśnik. Krew i flaki opuszczały miejsce swojego przeznaczenia, dekorując kanał. Mężczyzna starał się jeszcze coś uczynić, czyli machać swoimi sztyletami na prawo i lewo, lecz dhampir cofnął się, po udanym ataku, ale nawet ta szalona próba ataku nie uchroniło go, przed śmiercią. Facet poleciał do przodu z mieczem w brzuchu i skonał. Wtedy na placu boju pozostał leżący z ranną nogą przeciwnik. Silva dobywając srebrnego kła i trzymając go w prawej ręce, podbiegł do człowieka ten jeszcze się bronił trzymając drugi sztylet również zaczął nim machać, aby trafił nim w dhampira. Silva skutecznie go unikał, ale w końcu zaczekał, aż człowiek zamachnię się jeszcze raz. gdy ten stał obok niego. Mężczyzna zrobił to, co chciał Silvaster i wtedy przeskoczył go i kucając za nim wbił mu sztylet w głowę. Banydta wpadł w konwulsie i zaczął lekko się trząść, by w końcu skonać opuszczając sztylet z zaciśniętej pięści. Tutaj dużo krwi i bólu nie było. dhampirowi zależało, na czasie, więc kończąc walkę przeszukał ich ciała dokładnie i wziąwszy sztylety bandytów jako trofea. Ruszył, po swój miecz  w ciele jednego. Gdy to wszystko uczynił ruszył dalej kanałami.


Zabieram :
Nazwa broni: sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.

Nazwa broni: sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra.


// Co znalazłem i jaki status mają sztylety?.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Lipiec 2014, 11:26:38
//Znajdujesz 15 grzywien.

Silva ruszył dalej, po bliżej nie określonym czasie usłyszał gwar godny małego rynku. Gdy dotarłeś na miejsce ujrzałeś to:

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/4/49/Bekarty_rashera_siedziba.jpg)

Byłeś pewien że to siedziba Bękartów, w końcu kręciło się tutaj sporo "ludzi" o niezbyt przyjemnej aparycji. Zauważył cię jeden z krasnoludów odziany w ciężką płytową zbroję.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/a5/Yarpen_aep_Thor.jpeg)

- Czego tu?
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 30 Lipiec 2014, 11:35:06
Dhampir rozejrzał się dookoła kompleksu. Wiedział, że to jest to miejsce, którego trochę szukał jednakże z oglądania wyrwał go jakiś krasnolud. - Dzień dobry. Odpowiedział na niemiłe zapytanie krasia. - Sądzę, że powinniśmy się sobie przedstawić. Jestem Silva i przybyłem tutaj zostać jednym z was, czyli Bękartem Rashera!. Ostatnie wykrzyczał dość głośno, wciąż patrząc na krasnoluda, który mierzy do niego z broni palnej.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Lipiec 2014, 11:45:57
- Po chuja się drzesz? Jesteś jakiś upośledzony umysłowo czy co? Krasnolud opuścił broń.
- Yarpen aep Thor. Witamy w Kurwimdole.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 30 Lipiec 2014, 11:52:34
- Po to, żebyś usłyszał krasnoludzie, po was nie widać ile macie lat. Powiedział od tak. - Miło mi, a więc tutaj się zacznie moje nowe życie. Powiedział jeszcze raz się rozglądając. - Dobra od, czego tutaj zacząć i kto tu dowodzi?.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Lipiec 2014, 12:17:19
- Ja. Nie no żartuje, jak na razie to Melkior Tacticus, postawił się ojcu a ten go prawie wydziedziczył... ja zlecam robote, na razie dużo tego nie ma bo nikt nas nie zna... jest jeszcze kulawy Jack nasz nauczyciel i tyle nie licząc kilku chłopa.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 30 Lipiec 2014, 12:20:34
- Rozumiem, czyli jestem pierwszy z zewnątrz. Mam nadzieję, że się zaraz zjawi, a to pokrótce czym będziemy się zajmować?. Jakieś napady na konwoje?, czy coś w tym stylu, albo walczymy dlatego kto da więcej?. Jak to będzie działać?. Dhampir miał trochę pytań, ale lepiej wiedzieć niż obudzić się z ręką w kiblu.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Lipiec 2014, 12:41:48
- Nie sra sie do swojego gniazda Silvaster. Nie jesteśmy bandytami, walczymy dla tego kto da więcej. W granicach jakiegoś tam honoru. Tu prawem jest Dekret młody.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 30 Lipiec 2014, 12:47:29
- No i wszystko jasne. Dobra, a jaką bronią będziemy się posługiwać?. i kiedy mogę zacząć trening?.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Lipiec 2014, 12:50:28
- Miecze, topory, kusze, tarcze. Zbroje płytowe i kolczugi, a jak się rozrośniemy to kto wie... Tu nie ma rang, chcesz to sie uczysz.
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 30 Lipiec 2014, 12:53:02
- To mi się podoba, zero ograniczeń. Jestem pewien, że niedługo przybędzie więcej członków, ale co teraz mogę już odejść, czy masz jeszcze jakąś sprawę?..
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 30 Lipiec 2014, 13:05:18
- W karczmie będzie biba za twoje wpisowe. Bywaj.

Zadanie zakończone
[/b]

Silvaster odnalazł siedzibę Bękartów, po trodze natykając się na dwójkę bandytów.

Silvaster
Loot:
2x Nazwa broni: sztylet bandyty
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 30
Opis: Wykuty z 0,62kg stali Valfdeńskiej o zasięgu 0,3 metra, uszkodzony.

15 grzywien z bandytów.


Talenty.
Silvaster
Aktywność: 1 złoty talent 
Opis: 1 brązowy talent
Walka: 1 srebrny talent
Bonus pieniężny: 175 grzywien
Tytuł: Odp: Chrzest ognia i wódki
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Lipiec 2014, 15:54:30
//Statystyki przedmiotu są niepoprawne. Zapoznaj się z wpisem o pozyskiwaniu przedmiotów i popraw statystyki.
http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Pozyskiwanie_przedmiot%C3%B3w