Forum Tawerny Gothic
Strefa dyskusji => Dyskusja o grach studia Piranha Bytes => Wątek zaczęty przez: Kamilzot w 24 Grudzień 2007, 17:51:16
-
Idziesz w lesie i napotykasz dziwną bestię. Zaraz przecież jej tu nie było. Zaczynasz uciekać. Idziesz dalej i napotykasz kolejnego nowego potwora. Zabijasz go, a on wydobywa truciznę. Ty biegniesz, żeby nie zginąć. Czemu ciągle spotykasz inne potwory. Zaraz przecież to Gothic 2 Noc Kruka.
Tutaj piszcie wasze przygody z nowymi bestiami z Nocy Kruka.
-
Kurde fajny temat xD A miałem niezłe przygody z Trutniami, Polnymi Pełzaczami i Bagiennymi Golemami.
Truteń Ide na bagno, rozwalam jaszczura rach-ciach i leży. Ide dalej, napotykam stado krwiopijców! Rozwalam je z kuszy, ale zabrakło bełtów. Schodze z mieczykiem a tu Truteń! Mało z krzesła nie spadłem, bo nie wiedziałem co to jest Ubiłem go, i się troche nawdychałem tego dymu, też się zdziwiłem.
Bagienny Golem Znalazłem ciało Lanc'a. Kiedy brałem jego rzeczy, postanowiłem wejść troche w bagno. Obok była jakaś samotna skałka, ale to zignorowałem. Nagle zaczęła się trząść ziemia, i słyszałem jakieś kroki. Hehe, miło zobaczyć bagno z lotu ptaka, nie używając kodów
Polny Pełzacz Podniecony nowym światem, Jarkendarem zaczełem się rozglądać. Moją uwage zwróciły jakby biegające liście. Chwile potem już nie żyłem ;D
Wesołych świąt życzy,
Ciastek
-
Moja pierwsza przygoda z potworami była taka:
Jestem w nowym świecie idę spokojnie, a tu nagle polny pełzacz, to uciekam do kanionu, patrze kąsacze, potem spotkałem krwawe ogary, uciekam do jaskini i wychodzę na bagnie, patrze, a tu bagienne trutnie i bagienne szczury. Potem uciekam dalej, a tu bagienny golem.
Taka była moja przygoda w nowym świecie.
Pozdrawiam
-
Ide szukać wysłanych przez podajże Saturasa pomocników, a tu nagle Truten normalnie się tak wystraszyłem, takie dupne stworzenie staneło przedemną i jeszcze jego bzyczenie.
Na przyszłość udzielaj bardziej wyczerpujących wypowiedzi. Ostrzeżenie słowne
- Chabacik
-
ide sobie ide... jeste na farmie lobarta , wchodze na wzgurze a poatrze tam przy kamiennym kręgu jakiś przycisk , kiedy nacisnolem wszystkie zatrzesla sie ziemia..........potem gdy se poszłem na farme Sekoba znowu te przeciski , myśle se w glowie czy to zbieg okoliczności , hmmm nie sadze , wiec kiedy zostal mi juz tylko jeden przecisk do uruchomienia znalazlem go , naciskam patrze a tu zadrżała ziemia i kamienny posąg sie pojawil , ja tak uciekam...gdyby nie ziomki z farmy może by bylo juz pomnie....
PozDRo Russel
-
Ciekawie było jak zmierzam sobie obok latarnii Jacka i odbijam w prawo wiem, że po lewej bedą wilki więc się szykuję do walki, a tu z tyłu wyskakuję dzik:) hehehe nieźle było, kolejna przygoda to z bagiennymi golemami, za daleko podbiegłem no i poźniej słynny tupot wielkich nóg i standardowy już lot upadłego bezia;)
-
Wypiłem sobie Szybkiego ÂŚledzia i najarałem bagiennego ziela i zaczołem biegać na bagnie na Matrixa, a że nic nie widziałem wbiegłem na Bagiennego Golema i mną ze dwa razy kopnoł i zaczołem uciekać (cudem przeżyłem), ciągle patrzyłem się do tyłu aż wbiegłemprzed Obóz Bandytów, zdołałem dobiec do schodów, ktoś mnie kochajł, a chwilę potem dobiło mnie 5-ciu bandytów. A SAVE'a miałemgdy przeszedłem przez teleport do Jarkendaru :(
-
Ja pamiętam jak zabiłem bagiennego trutnia i w chwili gdy umierał dookoła zrobiło się zielono. Nie wiem czy miałem szczęście czy tak jest ale został mi tylko 1 punkt życia! Nawet krwiopijca by mnie pokonał!
-
Dla mnie najlepsze są te modliszki. Tak zlewają się z otoczeniem tak jak te nowe ścierwojady.
-
Mi się podobają lodowe ( czy tam śnieżne ) wilki. Można je spotkać np. obok lodowego smoka.
-
najlepsze w Noc Kruka byly perłowe scierwojady i polne pełzacze. Tych pierwszych bylo mało, trochę szkoda, a na tych drugich fajnie się expiło :D Najtrudniejsi dla mnie byli kamienni strażnicy i krwawe ogary, najłatwiejsze polne pełzacze
-
Idę dalej idę a tam wyskakuje mi polny pełzacz kiedy go zabiłem wyskoczyły mi 3 inne nie chciało mi się z nimi walczyć więc uciekłem na bagna kiedy sobie expiłem wybiegły mi 2 golemy próbowałem z nimi walczyć tak mnie zdzieliły że musiałem uciekać al potem przyciągałem ich pojedynczo i ich pokonałem