Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Melitele w 05 Wrzesień 2007, 21:17:45
-
Nazwa: Niebezpieczna ścieżka cz1
Opiekun:Devristus
Zleceniodawca:Devristus
Wymagania: Walka bronią II
Nagroda: 3 punkty reputacji i 150 sztuk złota
Opis: Na jednej ze ścieżek prowadzących do Ombros szaleją wilki.
Nabyte Zdolności:
Walka Bronią Jednoręczną: II
Strzelanie z łuku III
Walka sztyletem II
Skradanie się II
Nauczone Czary:
Magia Ogólna
I stopień wtajemniczenia :
Telekineza
ÂŚwiatło
Sen
Magia Ognia :
I stopień wtajemniczenia :
Ognista Strzała
Pirokineza
Bronie:
Nazwa Broni: Stary Mithrilowy Miecz
Rodzaj: Miecz
Typ: Jednoręczny
Poziom: II
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Opis: Miecz został wykonany w pełni z Mithrilu. Przeżył już swe lata, co sprawiło, iż stał się trochę wyszczerbiony, lecz nigdy nie dosięgła go rdza. Jak na miecz jednoręczny jest dość długi, bo 1.2 metra . Jest lekki niczym sztylet, przez co bardzo ceniony przez elfów. Nawet dziecko mogłoby nim władać.
Dodatkowo: Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż
Nazwa : Morski oddech
Typ: Duży
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość wykonania : Mistrzowskie
Poziom : III
Dodatkowo : Mistrzowski
Opis : Strzały lecą z ogromną prędkością przebiją każdego na swej drodze . ÂŁuk jest lekki , prosty w użyciu . Doskonale nadaje się na każdą wyprawę.
Strzał : 100
Zbroje:
Nazwa: Zbroja Poszukiwacza Przygód
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Wykonanie: Mistrzowskie
Opis: Ta zbroja jest typowo dla nowo przybyłych, którzy poszukują taniej zbroi. Zbroja nie daje dużej obrony, ale można się w niej ukrywać w ciemnych miejscach, ponieważ została zrobiona ze skóry Zębacza która ma ciemny kolor.
Melitele przybyła na umówione spotkanie z Alculusem by dowiedzieć się czegoś więcej o zadaniu które miała tym razem wykonać …
-
Gdy Melitele dowiedziała się co ma robić , wyszła z Zakonu Magii. Skierowała się na jedną z dróg prowadzących do miasta. Gdy tak szła nie zauważyła , ze na jej drodze pojawiły się 2 wilki...
-
Dwie bestie stały tuż przed nią . W jednakowym czasie obie zaczęły się do niej zbliżać . Dziewczyna szybko wyjęła swój miecz w tej samej chwili jeden z wilków doskoczył do nogi nowicjuszki odruchowo Melitele przecięła pysk jednego z wilków – po czym upadł na ziemię – podeszła do niego i wbiła mu swoje ostrze w głowę … Drugi nieco zdezorientowany przeciwnik warcząc zbliżał się ku niej . Melitele by jak najszybciej uporać się z wilkami zaczęła go atakować pierwszy cios przez nią zadany ranił wilka w tylną łapę drugi zaś był bardziej skuteczny bowiem zakończył jego żywot . Dziewczyna stała tam jeszcze przez chwilkę zamyślona po chwili ruszyła w dalszą drogę …
-
Gdy tak szła w pewnym momencie usłyszała warkot. Odwróciła się powoli i zobaczyła przed sobą 2 wilki. Jeden z nich rzucił się do ataku, a Melitele zaczęła działać...
-
Melitele przygotowała się do obrony rozwścieczony wilk rzucił się nią raniąc ją w nogę . Nowicjuszka szybko zaczęła działać i po chwili było już po jednym przeciwniku zginął gdyż dziewczyna wbiła mu swoją broń w gardło … Drugi wilka zaś warcząc zaczął się cofać lecz Melitele podeszła do niego i po kilku zadanych przez nią ciosach martwy padł na ziemię . Nowicjuszka obejrzała swoją ranę na nodze było to tylko draśnięcie wytarła ranę od krwi i poszła dalej …
-
Ale ku jej rozpaczy kilkadziesiąt metrów dalej z lewej strony wyskoczył 1 wilk , a z prawej 2 .
- O cholera teraz mam walczyć z trzema naraz - pomyślał Melitele.
-
Ale mam dzisiaj szczęście … no ale cóż rzekła Melitele wyjmując swój łuk w głowie kłębiło jej się pełno myśli nie będę mieczem walczyć z trzema naraz więc muszę zabić przynajmniej jednego z łuku . Wycelowała w jednego który znajdował się blisko niej ręka lekko drżała nowicjuszce – pierwsza strzała poleciała w kierunku zwierzęcia spudłowała . No co jest cholera! Druga też chybiła dopiero za trzecim razem Melitele trafiła w wilka . Strzała wbiła się w głowę wilka zabijając go . Dziewczyna znowu przycelowała w kolejnego przeciwnika tym razem trafiła za pierwszym razem celnie po dwóch strzałach zwierzę leżało martwe z dwiema strzałami jednej w łapie a drugiej w szyi . Nowicjuszka schowała łuk a wyjęła miecz . Nagle spostrzegła biegnącego wilka szybko zareagowała . Uff… mało brakowało pomyślała . Po kilku minutach ostatnie ze zwierząt leżało martwe na ziemi z raną w głowie …
-
Odpoczynek Melitele nie trwał długo. Gdyż na jej drodze pojawił się olbrzymi pająk...
-
Melitele dziwnie spojrzała na pająka i wyjęła swój łuk . Tym razem bardzo dokładnie wycelowała – pierwsza strzała raniła przeciwnika . Nowicjuszka wystrzeliła jeszcze kilka strzał które dotkliwie zraniły pająka . Po chwili podeszła do niego i dobiła go swym mieczem …