Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Khaleb w 01 Marzec 2007, 19:34:18
-
Poranek był chłodny, słońce leniwie wznosiło się wyżej i wyżej. W tym czasie Khaleb wstawał.
Wyszedłem szybko z klasztoru, a przed jego murami stał już arcymag Arkhan. Wielki magu, jakie masz dzisiaj dla mnie zadanie?
-
Owszem mam. Ostatnimi czasy, nie padał deszcz a zbiory w klasztornym ogrodzie były minimalne... Pójdziesz do rolnika kupić zapas rzepy, a oto 30 szt złota. Uwiń się szybko, bo potrzebujemy rzep. Ruszaj w drogę, bo mało czasu pozostało.
-
Zrobiłem tak jak mi nakazał mag. Ruszyłem w strone farmy, cała droga przebiegała spokojnie. W oddali widziałem już farmę... Po paru chwilach byłem na miejscu lecz dowiedziałem się, że...
-
Khaleb dowiedział się że jeden z rolników sprzedał całą rzepę.
- Kurde, i co ja teraz zrobie?
Na co rolnik mu odpowiedział
- Hmm, niedaleko stąd jest farma następna, jej właściciel niema dużych zamówień. Może u niego dostaniesz pożądaną roślinę.
- Tak zrobię! Uśmiechnął się Khaleb, pożegnał rolnika i wyruszył....
-
I tak sobie szedłem i szedłem, po drodze spotkałem wilka przed którym musiałem wiać. Mimo, że uciekając przebiegłem z kilometr to farmy tego rolnika nie było. Ta ścieżka się niemiłosiernie dłużyła... Ale jest, w końcu. Zobaczyłem farmera i powiedziałem:
- Słyszałem, że dostane u Ciebie rzepe. Jeśli tak to daj mi jej za 30 sztuk złota...
- Nie ma sprawy - odpowiedział.
Ja wracałem zadowolony do klasztoru.
-
Starszy Nowicjusz Khaleb bez większych problemów wrócił do klasztoru, jednak na swojej drodze napotkał parę wilków w tym cieniostwora, o mały włos brakowało, aby nie dotarł jednak Adanos nad nim czuwał. Przekroczył progi klasztoru i rzekł
- Oto warzywa mistrzu.
- Dobra robota, zanieś je do magazynu po czym wracaj do mnie - rzekł Arkhan.
+1 pkt reputacji...