Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 18:04:41

Tytuł: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 18:04:41
Nazwa wyprawy: Sprzeczka sąsiadów
Prowadzący: Emerick
Wymagania: zgoda prowadzącego
Uczestnicy: Marduke Draven

Znowu las w Hemis. Przynajmniej nie środek nocy, toteż tak bardzo paladynowi nie wiało. No i Hemis także dobiegało końca. Powoli, ale dobiegało. Draven poruszał się na swym niezawodnym koniu poprzez lasy Valfden, zaśnieżone, pełne gołych drzew. Marszałek wolałby inną nagość, lecz nie skupiał na tym obecnie uwagi. Zirael na szczęście była mądrym zwierzęciem i nie trzeba było poprawiać jej chodu. Szła i ogólnie zachowywała się wzorowo. Draven miał więc spokój podczas swej podróży, której celem był Efehidon. Oby tylko nic mu nie przerwało, tak jak poprzednia afera z północnicą...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 18:39:42
Racja, Hemis zbliżało się ku końcowi, ale mimo to śnieg trzymał dalej. Po kolejnym pobycie w Bractwie, znowu zachciało się powrotu do stolicy, jednak przed tym trzeba przejechać przez miasteczko Leamis. Na razie nic się nie działo.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 18:53:22
Paladyn ujął na chwilę wodze w jedną rękę, po czym zarzucił na głowę kaptur i wrócił do chwytu lejców dwoma rękami. Nic się nie zmieniło, a żeby zajechać do Efehidonu, paladyn musiał przejechać przez miasteczko Laemis leżące w gminie o takim samym mianie, w sąsiedztwie Raschet, w którym leży twierdza Bractwa ÂŚwitu. Małe miasteczko, leżące po drodze dla kupców zmierzających do rzeczonego już Raschet. Jeśli będzie trzeba, marszałek się może tam zatrzymać, na razie jednak pośpieszył tylko trochę konia.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 18:57:54
W tej samej gminie także leży wieś Brzozy, gdzie nasz bohater - paladyn spotkał północną pannę. Pewnie nie da się znowu spokojnie przejechać. I tak właśnie się zapowiadało... Krzaki w pobliżu traktu zaczęły się nagle szybciej ruszać, coś tam musi się znajdować. Zaniepokojny koń zarżał wystraszony i zatrzymał się w miejscu.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 19:06:37
Podróż miała być tak spokojna, nawet pomimo tego, że w tej samej gminie miejsce miał pojedynek z północnicą. Teraz z kolei coś zaniepokoiło Zirael. Coś położonego w krzakach. I to na tyle, że się zatrzymała. Marduke zaklął paskudnie i uspokoił ją delikatną komendą. Westchnął następnie zebrał energię magiczną, po czym skierował ją w prawą dłoń, podczas gdy lewą trzymał wodze.
- Izeshar.- powiedział inkantację, przywołując czerwony jak krew pocisk esencji do dłoni. Jednak nie ciskał go jeszcze.- Wyłaź, bo Ci dupsko usmażę...- warknął.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 19:16:53
I nic nie chciało jak na złość wyjść, bo i po co jak ofiara już jakiś dziwne kule trzyma w łapie? Prędzej oberwie się jakimś pociskiem w łeb. I oberwałeś. Nie wiesz, z której strony, ale trafiło prosto w hełm. Nic Ci to nie zrobiło, prócz lekkiego zaskoczenia. To był prawdopodobnie sygnał do ataku. Z krzaków wylazły jakieś dziwne, wysokie stwory, w dodatku uzbrojone w cholere wielkie topory i niepłytową zbroję. Dwóch z prawej, jeden z lewej.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/9/92/Goblin_Tyre%C5%84ski.jpg)

3x  Nieznani napastnicy (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Goblin_Tyre%C5%84ski)

//: Napastnicy znajdują się 18m od Ciebie.

//: Z racji Hemis i minusowej temperatury (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Atrybuty_i_kary#Spadek_temperatury_poni.C5.BCej_0_stopni) otrzymujesz karę -1 finiszer.

//: Kara - osłona nocy też obowiązuje. (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Atrybuty_i_kary#Os.C5.82ona_nocy)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 19:40:33
Marduke zaklął jeszcze bardziej niż poprzednio. Na szczęście miał na łbie hełm, który uchronił go od.. czegoś. Następnie trzy dziwaczne stwory wyszły z krzaków i zaatakowały go. Draven opanował swoje zaskoczenie. Byli na razie jeszcze daleko i dzierżyli broń do walki wręcz. Byli też w zasięgu pocisku esencji, a paladyn trzymał jeden z nich w dłoni. Wykorzystał telekinezę i cisnął go w jednego z nadciągających wrogów, tego po lewej, trafiając go nim w twarz, która uległa paskudnej deformacji i natychmiastowemu spaleniu, aż do gołej kości. Draven zebrał energię magiczną od swego pana raz jeszcze i skierował ją w wolną dłoń.
- Izeshar!- zainkantował. Dwaj pozostali wrogowie byli już bliżej. Paladyn cisnął kolejny pocisk esencji w drugiego, trafiając w czoło. Gość skończył jak poprzedni, wywracając się na ziemię z impetem. Na placu boju został ostatni napastnik, który był niebezpiecznie blisko. Draven zebrał raz jeszcze energię magiczną.
- Elisash!!- zakrzyknął, aktywując zaklęcie światła, które rozświetliło mroki nocy. Wróg był bliżej, więc marszałek nie marnował czasu, a dobył młota i zaszarżował na szarżującego potwora. Gdy byli w odpowiednim dystansie, paladyn wykonał zamach i mocny odgórny cios wycelowany w głowę wroga, który z kolei chciał się zasłonić drzewcem topora. Niestety impet młota złamał go. Paladyn mocno wstrzymał konia, wykręcając wokół zdezorientowanego wroga i z całej siły rąbnął go w żebra, łamiąc je i powalając go na ziemię. Napastnik splunął krwią. Zaś paladyn szybko zsiadł z konia i przywiązał go do losowego drzewa i podbiegł do leżącego wroga, odkupując z jego zasięgu resztki jego topora. Stanął mu jedną nogą na strzaskanych żebrach, zaś młot przytknął do gardła.
- Kim jesteś?!- warknął.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 19:52:44
Napastnik splunął krwią na Twojego buta. Twardy był.
- Zuo ou zuq baiuqy, elgva!
Tyle usłyszałeś od przeciwnika. Co powiedział? Cholera wie, zanim zacząłeś się bardziej nad tym zastanawiać to poczułeś jak coś zaczęło się na Ciebie wdrapywać od tyłu na Ciebie. Najpierw gdzieś na nodze, a potem wyżej - na plecach. Dopiero gdy poczułeś coś na wysokości łopatek zauważyłeś jak jakieś drobne łapki pojawiły się przed Twoimi oczami. Niby nic, gdyby nie sztylet w jednej z tych łapek, który zaczął się zbliżać do Twojego gardła.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/ef/Goblin.jpg)

1x  Goblin (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Goblin)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 20:08:36
Paladyn już miał poczęstować butem wroga, kiedy zaczął zastanawiać się nad jego słowami, które brzmiały niezrozumiale. Nagle jednak coś jakby zaczęło się na niego wspinać. Paladyn zobaczył też sztylet zbliżający się do jego gardła. Chciał zakląć, lecz nie miał na to absolutnie czasu. Musiał działać szybko. Za nim było drzewo. Te do którego przywiązał konia. Paladyn wpadł na pomysł, który natychmiast zaczął realizować. Wezwał moc daną mu przez Zartata i wyobraził sobie rozpad swego ciała na atomowym poziomie, a następnie jego ponowne złożenie się tuż przed drzewem. Goblin upadł na jak placek, tam gdzie leżał, zaś paladyn był wolny, trochę za nim.

1x goblin
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 20:16:27
Goblin nie zamierzał się poddać. Ruszył w Twoją stronę, a wtedy w najmniej spodziewanym się momencie zaczął Cię okrążać, kiedy nagle.. Znowu zmienił kierunek. Nie zdążyłeś się obrócić kiedy kurdupel zaatakował swoim sztyletem w Twoje nogi. Coś mu jednak nie wyszło, bo nie spodziewał się uzbrojonych nóg.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 20:19:12
Goblin był zwinny i trudny do podążania za nim wzrokiem, jednak nagolenniki ocaliły nogę paladyna, który miał już po dziurki w nosie tej potyczki i sięgnął po drastyczne i brutalne metody. Wyciągnął dłoń w stronę goblina i złapał go telekinetycznym uściskiem za gardło i ścisnął, gestykulując to dłonią i unosząc go przy tym metr nad ziemię. Trzymał go tak w powietrzu, próbującego złapać powietrze, dyndającego nogami, póki nie udusił go.

0x goblin.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 20:25:38
Goblin próbował uwolnić się od niewidzialnego uścisku, jednak to nic nie dało. Próbował wziąć Cię na litość wzrokiem, jednak nie wiedział, że przeszedłeś całkiem na Ciemną Stronę Mocy. Wszyscy w końcu zginęli z drużyny napastników. Goblina jeszcze mogłeś kojarzyć z opowiadań i legend, ale tych dwu-metrowych bydlaków z toporami ni chuja nie rozpoznawałeś. Twój koń prychnął triumfalnie nad ciałami wrogów i czekał aż ruszycie dalej.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 20:29:11
Wnerwiony paladyn schował młot na swe miejsce przy jukach. Podszedł jeszcze kolejne do goblina i trzech napastników i każdego przeszukał w poszukiwaniu bogactw. Taka rekompensata.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 20:46:03
Czarny rycerz bogactw to tu nie znajdzie, co najwyżej jakieś dwie grzywny przy jednym. Przeszukując kolejnego z nieznanych napastników, nagle spod zbroi wylazły dwa wielkie jak na gryzonia szczury, takich olbrzymów jeszcze nie widział nikt. To był chyba obiad tych nicponi, a teraz szczury zaatakowały Ciebie. Jeden zaczął gryźć buta, a drugi wlazł na nogę, a potem szybko znajdując lukę, wlazł pod zbroję. Ugryzł Cię prosto w sutka, tak boleśnie.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/7/79/Bestiariusz_szczur.jpg) 

2x  Szczur (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Szczur)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 20:49:02
Tego jednego szczura, no cóż, paladyn kopnął. Drugiego zaś... wpierw zdjął kirys, i włożył rękę pod koszulę, gdzie chwycił szczura, złapał go pewnie i cisnął... gdzieś. Następnie zaś założył kirys na nowo i wrócił do konia.
Jebana przyroda...- pomyślał i wlazł na konia, po czym popędził ją do truchtu.Kurwa...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 20:53:47
No i tak Draven pokonał kolejnych przeciwników. Jednak nie wiadomo czy ten jeden szczur nie przenosił jakiegoś chróbska, jeszcze nam paladyn po drodze zejdzie od bakterii! I tak ruszyłeś dalej. Nic Cię już więcej nie zaatakowało, jedynie jakaś brama, która zatrzymała Ci dalszą drogę.
- Hej! Kto tam?
Krzyknął jakiś strażnik z muru trzymając pochodnię. Prawdopodobnie trafiłeś pod Leamis.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 20:58:16
Paladyn jechał już nie niepokojony. Miał tylko nadzieję, że szybko zajedzie do Leamis, gdzie przeczyści ranę, prześpi się i zje coś ciepłego, popijając zimnym piwem. Aż dojechał do jakiejś bramy. Z muru pozdrowił go typowy strażnik miejski, typowym pozdrowieniem strażników miejskich. Westchnął.
- Marszałek koronny państwa Valfen, marszałek i paladyn Bractwa ÂŚwitu, pan ziem Gear i Rudar- Marduke Draven.-oznajmił.- ÂŻądam wpuszczenia mnie do miasta, gdyż chcę przenocować tę chłodną, Hemisową noc.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 21:04:55
- O kurwa, sam Marszałek! -Wykrzyknął zdziwiony strażnik. - Już otwieramy!
I brama powoli ustąpiła i wjechałeś do środka.
- Jesteśmy zaszczyceni! Sam Marszałek, przyszliście nam pomóc, prawda?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 21:10:00
Marduke uśmiechnął się w duchu. W końcu ktoś szanuje go i jego władzę! Wjechał do miasta, gdzie ten sam strażnik wykazał zaszczycenie miasta. No i spytał, czy przybył pomóc. Paladyn podrapał się po głowie, gdyż za cholerę nie wiedział, co powiedzieć. No i co o ty myśleć. Ani w czym niby ma pomóc. Głuchą ciszę przerwało pytanie marszałka.
- Pomoc? Eeee w czym niby?- spytał, nie ukrywając zdziwienia.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 21:19:12
- No jak to w czym? No w tym! Z "sąsiadami"!- Oburzył się strażnik. - Te cholerne pomioty z lasu, a zwłaszcza te skurwysyny z toporami!
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 21:23:51
- Nic mi o tym nie było wiadomo.- odrzekł.- I raczcie baczyć na ton, bo podziemne sale tortu... przesłuchań twierdzy ÂŚwitu dawno nie gościły nikogo...- mruknął z paskudnym uśmiechem na ustach. Jednak szybko spoważniał.- Tacy chudzi, dwumetrowi, ubranie w niepłytówki? Z goblinami jako pomagierami?- zapytał strażnika. Sytuacja była ciekawa.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 21:37:43
Wystraszony strażnik lekko się najeżył ze strachu, ale od razu spotulniał.
- Dobrze.. Już dobrze.. O, dokładnie! To oni! ÂŻyliśmy w sąsiedztwie bez żadnego problemu, aż nagle coś ich ugryzło i wszystkich napadać zaczęli! Nawet z miasta nie da się wyjść!
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 21:46:54
Marduke pomyślał chwilę nad opcjami. Jednak jego człowieczeństwo zwyciężyło.
- Zajmę się tym jutro.- postanowił.- Powiadomcie władze tej wioski, iż dołączam się do sprawy i chcę rozmawiać z nimi na tema jutro o godzinie... 11.- dodał.- A teraz, wskażcie mi którędy do jakiejś karczmy. Głodnym i spragniony.- dodał.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 21:50:22
- Och, dziękuję, Marszałku! Powiadomię ich, oczywiście!
Powiedział uradowany strażnik, a następnie wskazał w jakąś stronę.
- O tam, tam jest taka porządna karczma i gospoda.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 22:02:54
- A stajnia jakowaś?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 22:31:31
- Aj będzie nieopodal. Jakiś pachołek weźmie od Marszałka konia.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 22:33:09
No i paladyn spokojnie poprowadził swą klacz tam, gdzie strażnik mu wskazał, wypatrywał też jakiegoś to pachołka, co by się zajął koniem.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 19 Kwiecień 2017, 22:36:33
I jakiś tam pachołek czekał, na klientów pewno.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Kwiecień 2017, 22:40:29
Paladyn zręcznie zsiadł z konia i prowadząc klacz za wodzę podszedł do pachołka.
- Zajmij się nią. Najwięcej miejsca, najlepsze siano, czysta woda.- rozkazał, wręczając pachołkowi wodze. Sam zaś zaczął szukać drzwi do gospody. Nadszedł czas na posiłek i spoczynek.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 10:05:58
Pachołek patrzył na Ciebie gniewnie.
- Ta jasne. Wszystko najlepsze, a skąpisz nawet jednej grzywny, stfu. Ja ci dam najlepsze...
Mruknął pod nosem i ruszył do stajni. Ty natomiast nieco na ślepo wszedłeś do jakiegoś budynku. Okazało się, że w środku jest kilkanaście stolików z gośćmi, karczmarz co zwykle poleruje jakiś kufel, kilka broni powieszonych na ścianach, czy też jakiś łeb zwierzęcia. Na ścianie zauważyłeś nawet jeden z tych toporów, których używali ci napastnicy.
- Witamy, coś podać?
Zagadał do Ciebie typowy karczmarz, typowym dla karczmarza tekstem.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 14:28:25
- Grzeczniej, chłopcze! Nie gadasz z byle kim.- odrzucił na odchodne parobkowi z koniem.- I sprawdzę co zrobiłeś z moim koniem, gnojku.- dodał. Następnie wszedł do karczmy. Rozejrzał się. Kilkanaście stolików z goścmi, karczmarzowy karczmarz polerujący kufel. Broń zawieszona ścianach, nawet głowa, jakowaś na ścianie. Zwierzęca.- Pochwalony Zartat. Izbę na noc.- odrzekł i podszedł do szynkwasu. Oparł się. Zamyślił, czego by jeszcze chciał.- Do tego polewkę serowo-cebulową, a jeśli nie ma to jakąkolwiek zupę. Do tego mięso smażone, dziczyzna jeśli można i dzban grzanego wina. Ile płacę?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 14:41:32
Parobek już Cię zignorował. Jednak warto było mu dać parę groszy, tylko Zartat wie co on tam z tym koniem zrobi.
- Grzane wino? - zagadał karczmarz odstawiając kufel i opierając się rękoma o szynkwas.- Cóż to za ekscelencja nas odwiedza? Nie wiecie, że tu niebezpiecznie ostatnimi czasy? Za wszystko 50 grzywien bydzie.
Odparł karczmarz czekając na grzywny.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 14:45:00
- Niezapowiedziana wizytacja marszałka koronnego.- odrzekł i wyłożył pieniądze na stół.- Ten pachołek co konie odprowadza, to wasz?- spytał.

2370 - 50 = 2320
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 14:55:05
Facet zgarnął szybciutko pieniądze.
- W sensie Marek? No tak, co z nim nie tak? Raczej się mu sypie parę grzywien. Nie stoi tam, bo nie ma co robić.
Chociaż w sumie i tak nie ma nic innego do roboty.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 14:57:04
- To już wiem, czemu cham taki.- odrzekł. Przeliczył grzywny i dał ich 15.- To mu to przekażcie. Który stolik mogę zająć?

2320 - 15 = 2305
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 15:01:10
Karczmarz zaśmiał się i wziął pieniądze, które przeliczył na szybko.
- Haha, no to wszystko jasne. No dobra, przekażę mu. A zajmiecie se stolik, który jest wolny.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 16:25:07
Marduke kiwnął głową, dając znak, że zrozumiał i zajął pierwszy, lepszy i lepiej wyglądający stolik. Usiadł, uważając na szablę i odrzucił z głowy kaptur, a po nim zdjął hełm, który położył z kolei na stole. Kilka krótkich modlitw do Zartata w oczekiwaniu na posiłek, a także obserwacja otoczenia i innych gości, bowiem zawsze lepiej wiedzieć z kim się ma do czynienia.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 16:51:18
I czekałeś na jedzenie modląc się do Zartata, a obserwując resztę gości nie dostrzegłeś nic nadzwyczajnego, chociaż.. U jednego gościa zauważyłeś na zewnętrznej stronie dłoni zauważyłeś jakiś dziwny tatuaż, gdy przyjrzałeś się bliżej to ten tatuaż okazał się jakimś skorpionem. Nie wiesz co to znaczyło, natomiast pod nos otrzymałeś swoje zamówienie, i kluczyk.
- Pokój nr. 4 proszę Pana. I smacznego!
Uśmiechnęła się dość urodziwa kelnerka i po chwili odeszła zostawiając Cię samego.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 17:02:13
Na obserwacji nie dowiedział się niczego niezwykłego, no prócz tego, ze ktoś tu miał ciekawy tatuaż. Paladyn dostał też swe potrawy, a ich zapach od razu narobił mu apetytu. Zanim kelnerka odeszła, wręczył jej szybko odliczone 5 grzywien, jako nagrodę za urodę. Odebrał też kluczyk
- Możesz wpaść, jeśli chcesz poznać państwową osobistość.- odrzekł zalotnie na odchodne i zdjął rękawice, które położył obok hełmu. Chwycił wpierw za łyżkę i przysunął sobie bliżej polewki. Polał też sobie do kufla wina i upił duży łyk. Wtedy z kolei zabrał się za polewkę, którą dość szybko pokonał. Po skończonym zaś posiłku odłożył talerz trochę dalej i zabrał się za drugie danie, które także nie mogło pokonać wilczego apetytu marszałka i poległa w jego żołądku. Kiedy już zjadł co mógł zjeść, dopił wino.

2305g - 5g = 2300g
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 17:14:06
- Phi!
Phichnęła kelnerka biorąc grzywny. Ty natomiast zeżarłeś co jeść miałeś i wypić też wypiłeś. Teraz była droga wolna do schodów i do poszukiwania pokoju z numerem 4.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 17:17:38
Paladyn wstał więc, włożył rękawice a hełm wziął pod pachę. Zabrał kluczyk i poszedł na górę schodami, gdzie zajął się poszukiwaniami magicznego numerka 4.
Oby tylko ciepłą pościel mieli...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 17:19:51
I wlazłeś na górę. Nic nadzwyczajnego Cię nie spotkało, szedłeś spokojnie korytarzem, aż zatrzymałeś się przed drzwiami z numerkiem 4.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 17:22:52
Kluczyk w zamek//heheh po czym go przekręcił i pchnął drzwi, by następnie wejść i zamknąć je za sobą.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 17:24:54
I wszedłeś do swojego pokoiku, jakaś misa z gorącą wodą, czysta pościel, jakiś wieszak na rynsztunek, no i oczywiście łóżko. Po za tym było jakieś okno i małe lustro powieszone na ścianie.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 17:28:11
Paladyn wpierw odpiął pas z szablą i razem z opończą powiesił na wieszaku. Następnie zdjął z siebie zbroję, oraz to co miał pod nią i wcisnął się w balię, w której jak cywilizowany człowiek się umył. Po umyciu oczywiście wytarł i jako tako ubrał na noc i poszedł jak cywilizowany człowiek spać.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 17:30:57
I jak cywilizowany człowiek poszedł spać.. Dość długo spał, bo go musiało jakieś dobijanie do drzwi zbudzić.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 17:33:17
No i zbudziło. Zaklął paskudnie, włożył nogi w onuce i wstał.
- Wejść.- rozkazał, jednocześnie zbierając energię magiczną w dłoń, gotów wypowiedzieć inkantację pocisku esencji i usmażyć potencjalnego napastnika.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 17:35:14
Gość jakoś nie uczył się nigdy kultury, bo i wlazł jak dziki i pierdolnął drzwiami.
- Panie, już po 11, a komendant jaki i burmistrz już czekają.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 17:44:40
Marduke dał ujście energii magicznej, nie strzelając pociskiem. Po prostu "puścił". Założył więc z pieczołowitością swoją zbroję, wziął pas z szablą i zapiął opończę.
- Prowadź.- powiedział.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 17:57:13
Prowadzący w sumie spodziewał się, że posłaniec oberwie po łbie i rozleje się niewinna krew, jednak niestety tak się nie stało... Ale cóż! Posłaniec zaczął prowadzić Czarnego Rycerza. Wyszliście z gospody, a potem ruszyliście przez rynek do dość ładnego, solidnego budynku. Straż was przepuściła i ruszyliście dalej. Przeszliście przez ładnie ozdobione korytarze, nie były to jakieś obłędnie wspaniałe, ale i tak robiły wrażenie w takim zadupiu. Wtedy posłaniec zapukał do wielkich drzwi, teraz jakby grzeczniej, widocznie Cię nie szanował.
- Wejść!
Usłyszałeś po drugiej stronie. Posłaniec popatrzył na Ciebie i czekał, aż wejdziesz.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 18:24:28
Draven podążył za przewodnikiem. Przez rynek, solidny i strzeżony, przez nawet niezłe korytarze, przed solidne drzwi. Posłaniec okazał się być mendą nieszanującą władzy, ale trudno. Paladyn wszedł więc, otwierając drzwi. Obaczył wzrokiem to, co zastał.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 18:31:13
Może i mendą, ale widocznie szanował jedynie tutejszą władzę. Przechodząc przez drzwi znalazłeś się w pewnym pokoju. ÂŁadnie przyozdobiony, jakaś głowa dzika powieszona na ścianie nad Tobą, płytowa zbroja zrobiona ze stali valfdeńskiej. A nawet dwie, stojące przy kominku. Przy średniej wielkości biurze czekało już dwóch panów. Obaj wstali. Jeden był ubrany w mundur galowy straży, wysokiej rangi, to pewnie był ten komendant, a obok niego był pewien jegomość odziany w dość drogie szaty, z małą brodą.
- Witamy Marszałka w naszych skromnych progach. Napije się czegoś, albo coś do jedzenia?
Odezwał się ten brodacz, prawdopodobnie burmistrz.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 18:42:25
- Szczęść Zartat.- pozdrowił komendanta i drugiego jegomościa. Rozejrzał się po sali, po dobrej jakości zbrojach i orężu, a także za miejscem by usiąść.- A prawdę mówiąc to chętnie, nie zdążyłem ze śniadaniem.- dodał.- Słyszę jednak, że macie pewne problemy z... pewnymi jegomościami. Sam ich spotkałem na drodze tutaj.
Opowiedzcie mi co i jak.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 18:57:34
Burmistrz zaklaskał w dłonie i pojawiła się jakaś służka.
- Mary, przynieś naszemu gościowi dobre śniadanie i lampkę wina.
A służka przytaknęła głową i zniknęła.
- Proszę. - wskazał ręką na krzesło, na którym mógłbyś usiąść, jednocześnie samemu siadając z komendantem. - No to może.. Niech komendant zacznie.
- No cóż.. W sąsiedztwie od wielu lat żyliśmy z pewnymi goblinami, przez cały ten czas byli przyjaźnie nastawieni i nie sprawiali kłopotów, a więc i my im w swoim życiu nie przeszkadzaliśmy. Trwało to tak, właściwie do zeszłego tygodnia. Nagle coś ich trafiło, stali się agresywni, nie chcieli rozmawiać - nic. Jedynie zaczęli napadać na kupców i innych podróżujących, a jak wiecie, nasze miasto utrzymuje się między innymi z handlu z innymi kupcami, a to jest dla nas straszny cios. Próbowaliśmy jakoś się z nimi dogadać, jednak niestety jest ich od cholery, więc Tyreńczyków też mieli wielu, a z nimi walka jest strasznie trudna. Wejście w głąb lasu równa się z wyrokiem śmierci, są rozstawieni prawie na każdym drzewie i czyhają na każdym kroku, na samych traktach jest niebezpiecznie, a co dopiero w lesie.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 19:51:31
- Spotkałem trzyosobową grupę na trakcie. Pomagał im jakiś goblin. Za prawdę, mocni to przeciwnicy, zwłaszcza zimą i w nocy, gdy człowiek najsłabszy. Ci duzi, rzecz jasna.- odrzekł, siadając.- Rozumiem więc, że negocacje nie poskutkowały? Dużo macie tu woja?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 20:09:28
- No właśnie wojsk wiele nie mamy, tyle co garstka do trzymania porządku w mieście..
- Dlatego otwarta wojna nie wchodzi w grę. - wtrącił się burmistrz. - A gdyby tak.. Marszałek spróbował do nich dotrzeć i dowiedzieć się co jest przyczyną nienawiści? Język nie będzie problemem, ci najważniejsi potrafią mówić po naszemu.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 20:27:55
- Rozumiem. Miasta lepiej nie zostawiać samemu, nie tylko ze względu na najeźdźców, ale też ludność. Nie wiadomo, co wsiakom do głowy przyjdzie.- rzekł. Nie lubił chłopów, przynajmniej niektórych. Nie że gardził, ale nie lubił. ÂŚmierdzieli i byli glupi, w większości. No i biedni. Biedaki, jak pewien hetman...
Mruknął w zamyśleniu.- Pójdę, ale potrzebuję eskorty złożonej z najlepszych wojów. Nie dla pomocy, ale żeby wywołać respekt.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 20:35:54
Akurat żaden hetman nie jest biedny. Bogaty też nie jest, ale nie jest tak biedny żeby porównywać jego stan majątkowy do majątku wieśniaka. W międzyczasie służka Mary przyniosła śniadanie złożone z bekonu, pajdy chleba i jajecznicy plus lampka wina.
- Ehh.. -westchnął i jednocześnie prychnął komendant, bo już nie mógł słuchać, że jego ludzie mają tam robić jako dekorację, a nie faktyczną pomoc. - Zgoda, dziesiątka najlepszych ludzi będzie czekać. Natomiast ja muszę już iść, żegnam panów.
I poszedł po ukłonięciu się i tak dalej.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 20:47:26
Marduke udawał, że nie słyszał prychnięcia komendanta. Jakby jego zdanie się z resztą liczyło obok jego zdania. Nie odpowiedział na pożegnanie, za to podziękował Mary, po czym szybko wsunął śniadanie, bardzo swojskie i dobre. No i także lampkę wina, ale tą już się delektował.
- Coś możecie mi o nich jeszcze powiedzieć?- spytał burmistrza.- Przydatnego przy tej sprawie, rzecz jasna.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 21:02:28
- No cóż... Występują tu te najzwyklejsze, pospolite gobliny, małe kurduple nie przekraczające metra pięćdziesiąt, które sztyletami walczą jak mieczami, najczęściej wchodzą na drzewa i stamtąd strzelają ze swoich proc. Nie są zbyt inteligentne, bardziej są dość złośliwe. Dalej są te wielkie dwu metrowe potwory, które o dziwo też są goblinami. Noszą skradzione zbroje i walczą skradzionymi, lub rzadziej zrobionymi przez siebie oburęcznymi toporami i czasami używają krótkich łuków. Są inteligentniejsze od swoich mniejszych kuzynów, jednak mimo to dalej są dość tępi. Specjalizują się w napadach rabunkowych, to są tak jakby.. Goblińskie osiłki, nazywamy ich goblinami tyreńskimi. Nasi ludzie mówią też o jakimś trzecim gatunku goblinów. O nich niezbyt dużo wiadomo, one są wyższe od normalnych goblinów, ale są nieco mniejsze od goblinów tyreńskich. Podobno są najbardziej inteligentni i posługują się włóczniami. Nic więcej nam o nich nie wiadomo.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 21:11:51
- Dziękuję za opisy. Na mnie czas, im szybciej się tym zajmę tym lepiej.- odrzekł. Dopił wino i wstał, aby podejść do drzwi, przez które następnie wyszedł. Zaczął proces szukania tych 10 wojaków, którzy mieli mu pomóc.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 21:17:36
Ten proces poszukiwań nie mógł być trudny, chyba że nam Marszałek oślepł po tym winie. Tuż przed wyjściem stali uzbrojeni po zęby żołnierze w dwu szeregu. Jeden z nich wystąpił salutując.
- Melduję posłusznie, Panie Marszałku, że dziesięcioosobowy oddział jest gotowy do wymarszu!

//:
10x  Elitarny strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 21:20:29
- Ruszamy. Dwóch kilka do kilkunastu metrów przed nami, jako zwiad, dwóch jako straż tylnia, reszta w luźnym szyku. Wy dwaj/- wskazał na dwóch wybranych.- Prowadźcie.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 21:22:45
- Kurwa, Stefan. Zginiemy, i to jako pierwsi!
Szepnął jeden z prowadzących do drugiego. Nie mieli większego wyboru, a zwłaszcza gdy stał przed nimi Radny Królewski. Przełknęli ślinę i ruszyli jako pierwsi, potem szóstka za nimi po kilku chwilach i na samym końcu druga dwójka jako tylnia straż.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 21:27:43
- W razie kłopotów dołączyć do reszty. A i nie musicie mnie zamykać w murze tarcz.- dodał na polepszenie morali i ruszył razem swymi nowymi podkomendnymi, po drodze odmawiając litanię do Zartata o siłę, męstwo i odwagę, oraz spokojny powrót dla każdego z nich.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 21:30:14
Marne to pocieszenie, bo będąc w murze tarcz to każdy był obok siebie, a tak to każdy będzie w innym miejscu i łatwiej ich będzie wybić, ale! Wyszliście po chwili z miasta i powoli zboczyliście z traktu wchodząc do lasu, na razie było spokojnie, mimo to żołnierzy trzymał jakiś dziwny niepokój.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 21:35:50
- Dobra, zmniejszcie odległości od reszty grupy. Pozostali mur tarcz, a może i nawet formacja żółwia, jeśli wam tak wygodniej.- rozkazał, a sam dobył szabli, by w razie czego być gotowym do potyczki.
- Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę,
zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
ÂŚwiatło Twe i Moc,
są moją siłą...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 21:37:33
Na formację żółwia było za mało ludzi to i tylko mały mur tarcz zrobili, natomiast reszta zmniejszyła odległość do 6 metrów. I wtedy coś zaczęło się ruszać w krzakach i na drzewach...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 21:41:40
- Do grupy, już!- rozkazał ostro. Wiedział, z czym wiążą się ruchy w krzakach. Wiedza empiryczna, to jest z doświadczenia. Poprawił uchwyt na szabli. Gdyby tylko wyszli tamci inteligentni...- Nie mamy wrogich zamiarów.
 Chcemy negocjować pokój!
- oznajmił. Parę lat temu negocjował z orkami, jak trudne może być negocjowanie z goblinami o wysokości dwóch metrów?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 21:46:08
No na przykład na tym, że może akurat trafiłeś na grupę, która nie miała przy sobie tłumacza, albo trafiliście na samym wysokich debili. I wtedy kiedy zwiadowcy się powoli cofali...
- Stefan, uważaj!
Wykrzyknął jeden z czujek i nagle z krzaków wyskoczyły dwa humanoidy o wielkości podobnej do człowieka, rzuciły się na strażników i jednym szybkim ruchem przeciwnicy zabili ich swoimi włóczniami i zniknęli z ciałami z powrotem w krzakach.
Zostało was tylko ośmiu (+ marszałek). Wszyscy byli zaniepokojeni, zaczęli się rozglądać nerwowo we wszystkie strony.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 21:56:28
- Bliżej siebie, zwracać uwagę na każdy szczegół.- rozkazał. Zebrał energię magiczną do wolnej dłoni i czekał tylko, by uwolnić ją w formie zaklęcia. Na razie razem z oddziałem czekał, na przebieg wydarzeń.- Nie jesteśmy tu we wrogich zamiarach!- powtórzył.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 22:05:56
Oczywiście jest hemis to i widoczność ograniczona. Nagle wyskoczyło na was, ze wszystkich czterech stron gobliny. Na każdą stronę przypadło po 6 goblinów. Uderzyli swoimi potężnymi toporami o tarcze.

18x  Goblin Tyreński (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Goblin_Tyre%C5%84ski)

6x  Nieznane gobliny (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Shagat)

//: Z racji Hemis i minusowej temperatury (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Atrybuty_i_kary#Spadek_temperatury_poni.C5.BCej_0_stopni) otrzymujesz karę -1 finiszer.

//: Kara - osłona nocy też obowiązuje. (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Atrybuty_i_kary#Os.C5.82ona_nocy)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Kwiecień 2017, 22:23:41
- Izeshar!- zainkantował marszałek i cisnął w losowego goblina pociskiem esencji, zanim ten doskoczył do niego. Następnie zebrał energię.- Izeshar.- powtórzył i cisnął drugim pociskiem w kolejnego oponenta.- Elisash.- dodał, rozświetlając mroki kulą światła.
8x Elitarny strażnik

17x Goblin Tyreński

5x Nieznane gobliny
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 20 Kwiecień 2017, 22:32:17
Zaskoczenie i przerażenie jakie zrobiły gobliny, efektywnie zbiły morale żołnierzy obniżając ich wartości bojowe. Potężne topory i szybkie włócznie i przewaga liczebna szybko zabiły już kilku ludzi. Tuż pod nogami Dravena potoczyła się głowa strażnika.

5x Elitarny Strażnik


15xGoblin tyreński
4xNieznane Gobliny
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 07:27:30
Paladyn powstrzymał paskudny bluzg, widząc jak jego siły się roztapiają. Przyjął na szablę odgórny cios topora jednego z napastników. Ostrza zazgrzytały, zaś paladyn niespodziewanie uderzył pancerną pięścią w twarz tyreńskiego goblina, z siłą tak dużą, że aż obrócił się o około 45 stopni, tracąc gardę i równowagę. Draven nie marnował czasu, a po prostu pchnął swą czarną klingę w jego brzuch, po czym ciął w bok, rozpruwając jego flaki. Następnie zablokował szybko następny atak innego tyreńskiego goblina, tym razem wymierzony w swoją szyję. Ostrza skrzyżowały się ze zgrzytem, zaś goblin napierał. Paladyn zebrał energię magiczną w wolną dłoń.
- Izeshar!- zainkantował  i cisnął pociskiem esencji w bok głowy napastnika, paląc ją o czaszki. Ciało osunęło się na ziemię. Draven z kolei zebrał szybko energię raz jeszcze.- Izeshar!- powiedział raz jeszcze. Kolejny wróg na niego już nacierał z toporem w górze. Marduke cisnął w jego twarz pocisk esencji, powodując spektakularny upadek martwego już wroga. O trupa wyłożyło się dwóch innych, w tym jeden z włócznią. Paladyn zebrał następnie siły w sobie.- Grashiz!- zainkantował, dodając sobie sił do boju.
// Na następny post mam +3 finiszery
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 09:53:57
Walczyłeś dzielnie, jednak ta potyczka od samego początku była po stronie goblinów. Po jeszcze kilku wymianach ciosów, zostałeś tylko Ty i dwóch strażników. W jednej chwili zostałeś otoczony w okręgu przez gobliny. Walczyłeś dzielnie, trzymałeś ich na dystans, ale niestety w pewnym momencie oberwałeś czymś bardzo mocno w głowę. Nawet hełm nie był w stanie tego zatrzymać, po chwili straciłeś przytomność. Osunąłeś się na ziemię i leżałeś teraz w śnieżno białym i krwisto czerwonym śniegu wokół ciał swoich towarzyszy i wrogów. Jeszcze zanim zamknąłeś oczy zauważyłeś uciekającego żołnierza, który mimo to został po chwili dorwany i przebity włócznią.





Nagle poczułeś jakbyś został oblany zimną wodą. Nagle się obudziłeś w jakimś dziwnym pomieszczeniu - bez broni, bez pancerza, w samej koszuli. Gdy się ocknąłeś ujrzałeś nad sobą tego wielkiego goblina tyreńskiego trzymającego puste, prymitywne, wyrobione z drewna wiadro.
- Lefmimv śyuqoug, iaplaiuq otouqć ouę iupluqć.
Usłyszałeś od goblina. Za nic nie wiedziałeś co to znaczy. Po chwili wyszedł i zamknął jakieś drzwi. Znajdowałeś się w wilgotnej komnacie, jakby to było gdzieś w jaskini. Komnata była średniej wielkości, miałeś w niej tylko jakieś futro robiące za kołdre i drugie, za poduszkę. Dostrzegłeś również jakieś małe krzesełko, na którym leżał jakiś drewniany talerz, a na nim kilka jagód, mały kawałek smażonego mięsa i drewniany kubek z wodą.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 14:03:02
Sytuacja nabrała niekorzystnych obrotów. Stracił przytomność, jego ludzie zginęli, a on sam został obudzony kubłem zimnej wody i nieznanym dialektem. Czyli że był w niewoli. Rozejrzał się po pokoju i od niechcenia zjadł co mu dali, napił się także. Następnie z kolei położył się i okrył futrem. Zrobił sobie drzemkę, jednak starał się zachować czujność.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 14:09:29
Mijały tak godziny, aż w pewnym momencie do Twojej celi wparował ten sam goblin tyreński, z współbratymcem i z tym inteligentnym goblinem.
- Ymyk sa lmyndmyć, iaplaiuq euę zuqouqdbxuiuą.
Odezwał się jeden z osiłków, potem głos zabrał ten mądry.
- Człek iść z nami, wodzowie czekać.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 14:20:21
Zbudzili go Ci, którzy go tu przywieźli i zaprosili na rozmowy z wodzami.
- Nie musieliście atakować, skoro chcieliście bym z nim rozmawiał. Sam miałem ten zamiar.- powstał z łoża.-
 Gdzie mój ekwipunek?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 14:24:46
Swoje rzeczy dostać, kiedy nadejdzie pora.
Rzekł goblin i kiwnął głową na dwóch olbrzymów. Ci ruszyli i chcieli spróbować schwycić Cię za ręcę.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 14:29:25
Kiwnął głową, na znak, że rozumie. Jednak nie dał się im chwycić. Zręcznie się wywinął, lecz nie przybierał agresywnej pozycji.
- Nie trzeba. Pójdę bez oporu.- uświadomił ich.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 14:48:15
- Laefmiouq sa.
Odezwał się do dwóch osiłków. Ci postanowili odpuścić i po prostu zaczęli Cię eskortować z mądrym na czele. Zacząłeś bosymi stopami iść różnymi korytarzami, które były na szczęście dostatecznie oświetlone. Nie były to ciasne i wąskie korytarze, były na tyle przestronne, że swobodnie można było tędy chodzić. Mijaliście ciągle to jakiegoś goblina tyreńskiego robiącego za strażnika. Dwa pozostałe gatunki też się dało zauważyć. Dostrzegłeś też jak z jednej jaskini wychodzi goblinica z młodymi tych inteligentnych. Dzieciaki z ciekawością się Tobie przyglądały.. Do czasu aż nie wkroczyliście do jakiegoś bardziej strzeżonego miejsca. Weszliście do przestronnej komnaty, gdzie było jasno, znajdowało się tam wiele różnych goblinów, którzy świetnie się bawili przy stołach znajdujących się po bokach od wejścia, jednak po Twoim wejściu wszyscy zamilki i zaczęli Cię bacznie obserwować. Przed Tobą natomiast stały trzy "trony" na podwyższeniu. Na tronie po lewej siedział pewien goblin ubrany w futro irbisa, a w dodatku miał nos przebity jakąś kością. Na tronie po prawej siedział goblin tyreński ubrany w płytową zbroję wykonaną ze stali valfdeńskiej, była nadzwyczaj czysta, jedynie nie miał na głowie hełmu. Natomiast pomiędzy tymi dwoma goblinami siedział ten trzeci. Najinteligentniejszy, ubrany w różnorakie, egzotyczne skóry. Nad jego tronem wisiała ludzka czaszka. Ten po środku dość dokładnie się Tobie przyglądał, zastanawiając się co z Tobą zrobić, przy okazji wcinał jakieś jagody.
- Ty być ten człowiek, który chcieć rozmawiać?
W końcu jako pierwszy się odezwał.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 15:47:32
Marduke ruszył więc ze swoją obstawą, chłonąc informacje, na wypadek gdyby musiał stamtąd spierdzielać w podskokach. Spotkali dość dużo strażników, co mogło być kłopotliwe. Jednak w końcu został doprowadzony przed oblicza wodzów. Kto by się spodziewał? Przedstawiciele wszystkich trzech ras goblinów, każdy dumny, majestatyczny i gobliniasty. Pan pośrodku przemówił. Marduke zebrał się do odpowiedzi.
- Tak. Jestem Marduke Draven - marszałek koronny wybrany przez króla Dragosaniego I Antaresa, pana Valfden.
 Przybyłem do Leamis ponieważ zasłyszałem o kłopotach dręczących miasto, a mianowicie o nieprzyjaznej atmosferze między wami, a mieszkańcami miasta. Do tego zostałem napadnięty przez was na trakcie, w drodze.

Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 16:30:44
Wodzowie wymienili ze sobą spojrzenia, potem pan po środku nachylił się nad jednym i nad drugim zbierając zdania dwóch pozostałych wodzów. W międzyczasie obok Ciebie coś przeszło, coś jak wilk, ale trochę nawet za duże. Toż to warg, przewąchał Cię i położył się pod tronem środkowego.
- Oddajcie coście skradli, a zaniechamy napadów i staniemy się przyjaciółmi ponownie.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 16:43:27
Paladyn nie zląkł się warga. Stał mężnie. Wysłuchał także tego, co powiedział mu jeden z goblinich wodzów. Zdziwił się, bowiem nie wiedział o co chodzi.
- Skradli? Ani burmistrz, ani komendant straży nic mi o tym nie powiedzieli.- odrzekł.- Co takiego zostało skradzione?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 16:46:21
- Kłamca!
- Oszust!
- Nie próbujcie z nas robić głupich!
Cała trójka wodzów ostro się zezłościła.
- Mój syn! Daliśmy wam drogie kamienie w zamian za uwolnienie syna, a nie odzyskaliśmy nic! Zdrajcy! Ani syna, ani kamieni!
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 16:50:54
- Na honor i cześć rycerską i mego pana, Zartata was zapewniam, że mnie o tym nie poinformowano.- odrzekł spokojnie.- Pozwólcie mi wrócić do Leamis, a zrobię wszystko, co będę mógł by odzyskać tego syna, a jeśli zdołam to i te kamienie.- dodał.- Burmistrz i komendant mają obowiązek wykonywać moje rozkazy, jeśli nie...
 lepiej by to zrobili. Więc jak?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 16:54:42
- Ludzie skorpiona porwali me dziecko, nikt więcej nie będzie lekceważyć plemienia Shagatów. Odzyskaj je! Bez niego się tu nawet nie pokazuj! Wynoś się!
Po wykrzyczeniu co było trzeba i warg zaczął warczeć. Jeden właśnie z Shagatów złapał Cię i zaczął gdzieś prowadzić. Szliście tak kilka minut, aż dotarliście do pewnej komnaty, po wejściu dostrzegłeś wszystkie swoje runy, bronie, pancerz itd.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 17:12:36
Całą drogę do komnaty z jego ekwipunkiem, Marduke myślał nad znaczeniem zwrotu "ludzie skorpiona". I dopiero po jakimś czasie zaczął rozumieć. Człowiek ze skorpionim tatuażem w karczmie!
Podszedł do swego całego ekwipunku i zaczął się ubierać. Wpierw rzecz jasna onuce. Następnie buty, ze sztyletam przy kostce. Nagolenniki, kirys i rękawice. Potem tunika z emblematem bractwa, pas z runami i drugim sztyletem, pochwa z szablą, rękawice, opończa i hełm. Po około 15 minutach był gotowy. Oparł dłoń o szablę.
- Prowadź do wyjścia.- polecił Shagatowi.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 17:16:52
- Wtmivhepen, gitmi
Mruknął coś po goblińskiemu Shagat. Kto wie co on tam mruknął, najpewniej znowu ktoś nie ma do Dravena szacunku i po prostu go wyzwał, lecz mimo to znowu zaczął Marszałka prowadzić. Przeszli tak razem kilkanaście minut, aż w końcu stanęli przed przed wyjściem gdzie już widziałeś las, tu już jakieś dwa gobliny tyreńskie trzymały wartę.
- Iść cały czas na wschód.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 17:29:32
Draven skrzywił się, słysząc obce narzecze, ale ruszył za goblinem, tak długo aż doszli do wyjścia z jaskini, gdzie spotkał tyreńskich kompanów. Popatrzył tylko na nich i opuścił jaskinię. Popatrzył na niebo by ocenić porę dnia, oraz położenie słońca i udał się szybkim, żwawym krokiem na wschód, jak mu powiedziano.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 17:37:58
I ruszyłeś przed siebie. Szedłeś i szedłeś... No i szedłeś. Nic Cię już więcej nie zaatakowało. Dotarłeś w końcu do znajomego miejsca. Dużo krwi, wiele ciał, topory, włócznie, tarcze i miecze.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 17:52:56
Paladyn rozpoznawał dobrze miejsce. Gobliny urządziły im niezłą sieczkę. Jednak Draven nie zatrzymywał się, a szedł dalej.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:07:27
I idąc dalej wróciłeś na trakt, a tam znowu ta zamknięta brama.
- Kogo tam znowu licho niesie?
Odezwał się strażnik.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 18:09:01
- Znowu marszałek koronny. Wieści dla burmistrza i komendanta mam.- rzucił, lekko zdenerwowany.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:16:17
- Marszałek, a jednak żyje! Dzięki bogom!
I brama się roztwarła.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 18:18:39
Paladyn szybkim krokiem wszedł przez bramę i tak samo szybkim krokiem poszedł do rynku, do budynku, w którym rozmawiał z burmistrzem. Wszedł do środka i szybko zagaił o burmistrza.
- Znam powód przez który gobliny atakują. Wiem też jak temu zaradzić.- rzucił.- A. Ci ludzie od komendanta, piach gryzą.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:20:13
- Oh, Zewolo przenajświętsza! Co się stało, co to za powód?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 18:22:59
- Jacyś ludzie skorpiona porwali syna jednego z wodzów.- odrzekł.- Gobliny dały drogie kamienie jako okup,
 lecz nie dostali dzieciaka.
- dodał.- Najlepsze jest w tym to, że wczoraj w karczmie żem widział człowieka ze skorpionim tatuażem. Gdybym tylko wiedział, gdzie jest...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:26:26
Spróbujcie jeszcze raz popatrzeć w tamtej karczmie i popytać, może uda się złapać tych kryminalistów.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 18:28:26
- Dobra. Gdy go namierzę i dowiem się gdzie jest dzieciak...- w oczach Dravena pojawił się dziki, przerażający błysk okrucieństwa.- Na stos z nim.- dokończył i wyszedł. Skierował się do karczmy, kolejnym szybkim krokiem. Nie było czasu do stracenia.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:38:21
I znalazłeś się ponownie w karczmie. Powitał Cię karczmarz.
- Witamy ponownie! Co podać tym razem?
Przy kilku stolikach siedziały różne grupy, nie dostrzegłeś jeszcze swojego celu.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 18:39:29
Draven zbliżył się do karczmarza.
- Szukam jegomościa z tatuażem. Skorpionem. Był tu wczoraj.- oznajmił.- To pilne.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:42:08
Karczmarz nieco stracił na humorze.
- Nie wiecie w co się pakujecie, to niebezpieczni ludzie.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 18:48:12
Paladyn na chwilę ścisnął gardło karczmarza telekinezą. Na kilka sekund. ÂŻeby go naprostować. Prawie natychmiast puścił.
- Słuchaj no.- powiedział ostro.- Byłem 2 razy na Zuesh. Raz nad Amortedonem. Zabiłem więcej demonów,
 niż spamiętam. Zabijałem zębacze, północnice, kreshary, bandytów czy wampiry. I jeśli go nie znajdę, gobliny będą jeszcze bardziej niezadowolone. Więc powtarzam. Szukam człowieka ze skorpionim tatuażem. Mów, gdzie jest. Tak rozkazuje marszałek ziem na których żyjesz. A przy tym bardzo wkurzony człowiek.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 18:51:35
I się chłopaczyna zestresował.
- Ja nic nie wiem, prócz tego żeby ich unikać!
Wtedy nagle zauważyłeś jak jakiś tajemniczy typ podchodzi do lady. Wyrzucił na ladę parę grzywien, przy tym chcąc nie chcąc ukazując swoją dłoń, na której był wytatuowany skorpion. Czym prędzej ruszył w stronę wyjścia.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:00:01
Paladyn już miał posunąć się nawet do przekupstwa, kiedy rozwiązanie podeszło mu pod nos. Mężczyzna którego szukał zapłacił i planował wyjść. Niestety dla niego, tylko na planach się skończyło. Paladyn wyciągnął przed siebie dłoń i zagestykulował pociągnięcie, tym samym używając telekinezy. Niewidzialna siła pociągnęła człowieka z tatuażem tak mocno, że wywalił się na ziemię. Wtedy paladyn stanął jedną nogą na jego brzuchu i lekko nacisnął.
- Mamy do pogadania.- rzucił ostro.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 19:12:05
- Nie zdemolujcie mi wszystkiego!
Rzucił karczmarz.
- Co jest kurwa? - powiedział zdziwiony skorpion. Kim ty kurwa jesteś, sukinsynu?! Nie gadam z tobą.
Złapał za buta i próbował się uwolnić.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:16:49
- Goblini dzieciak.- powiedział, po czym dla zachęcania przyłożył mu w żebra pancerną pięścią. Tak by bolało.- GDZIE jest?- wycedził.- Gadaj, śmieciu, bo Ci pokażę jak przesłuchuje się takich skurwysynów, a potem pali na stosach!- dodał kolejny cios.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 19:19:20
Bandyta jedynie splunął na bok, bo w twarz nie miał zbytnio możliwości.
- Jest takie jedno miejsce.. W dupie!
Zaśmieszkował sobie.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:21:13
- O, widzę, że lubisz się śmiać...- rzucił i dobył z cholewy sztylet. Chwycił go za rękę i z całej siły przycisnął do ziemi. Ciął po małym palcu, odcinając go. Chwycił palec i rzucił go na twarz zbira, tak, że na jego twarz chlupnęło trochę krwi.- ÂŚmiej się z tego! A potem gadaj o dzieciaku.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 19:30:51
Po całej karczmie rozległ się niewyobrażalny ryk z bólu. Nawet goście zaczęli powoli uciekać z lokalu.
- Chuj ci w dupę, śmieciu! Agrh, kana kurwa ły, chuju..
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:32:21
- Powtórz. Wyraźnie.- dodał i odciął drugi palec, tym razem dla czystego ubawu.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 19:34:15
Ryk nr. 2 wypędził tych najwytrzymalszych gości i gapiów.
- Kanały głupi pojebie! Głuchy kurwa jesteś, skurwielu?!
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:36:59
- Niech Ci Zartat błogosławi.- odrzekł i z całej siły przywalił mu w twarz, aż stracił przytomność.- Wezwij straż i powiedz im, by przekazali burmistrzowi i komendantowi, to co powiedział. Kanały.- zwrócił się do karczmarza. Następnie wstał i schował sztylet. Wyszedł z karczmy i zaczął szukać wejścia do kanałów.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 19:41:20
Karczmarz przytaknął głową, jednak to nie było najgorsze. Teraz trzeba szukać jakiegoś włazu i spacerować przy zapachu gówna i szczyn. Sprawdzając jakąś boczną uliczkę dojrzałeś właz.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:47:53
Paladyn w końcu znalazł obiekt swoich poszukiwań. Odsunął właz, a następnie ostrożnie wszedł do środka. Zebrał energię magiczną
- Elisash.- zainkantował cicho, uaktywniając zaklęcie światła. Następnie rozejrzał się po miejscu, w którym się znalazł.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 19:52:16
Na dole i tak już były odpalone jakieś pochodnie. Jednak światło Marduke'a było o wiele jaśniejsze. Poza czucia szczyn usłyszałeś jakiś głos w oddali.
- Y! Co to jest?
Głos był za daleko żebyś rozpoznał do kogo należy.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 19:54:20
Paladyn zauważył, że kanały są oświecone. Skupił więc energie by "dezaktywować" światło. Lecz zgasło one za szybko. Ktoś je zobaczył i dał temu znak. Ruszył więc ostrożnie w stronę z której wydobywał się głos.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 20:05:02
I tak się zbliżałeś, aż nagle tuż obok głowy przeleciał pocisk.
- Wojtek, bierz go!
I nagle zauważyłeś jak wielki skurwysyn z maczugą ruszył w Twoją stronę, a za nim widziałeś jeszcze dwóch innych typków ładujących swe pistole.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/7/76/Ogr.jpg)

1x  Wielki skurwysyn (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ogr)
2x  Strzelec (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_pod%C5%BCegacz)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 20:21:57
Paladyn zaklął paskudnie. Szybko zebral pokłady energii magicznej w dłoń.
- Izeshar.- powiedział inkantację i cisnął pocisk esencji prosto w twarz ogra, paląc skórę i mięso na popiół. Ciało ogra upadło na ziemię, zaś Draven powtórzył inkantację:- Izeshar!- i cisnął w korpus jednego ze strzelców, zanim załadował pistolety. Na sam użył jednej ze swoich najgróźnieszych umiejętności, rozbijając się na atomy i przenosząc swą świadomość, a z nią ciało tuż za drugiego strzelca, tak by nie mógł wycelować.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 20:25:50
- Wojtek, Eryk!
Krzyknął rozpaczliwie strzelec.
- Gdzie jesteś chuju?!
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 20:32:33
- Za Tobą.- rzekł z lekkim śmiechem i chwycił go za szyję telekinetycznym uściskiem, unosząc go także nad ziemię. Zbir upuścił pistolety i złapał się za gardło.- Gdzie jest goblini dzieciak za który zapłacili okup?- zapytał.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 20:45:29
Nasz paladyn chyba jednak zapomniał, że jeśli ofiara jest duszona za pomocą telekinezy to nie może mówić, a tak długo się o tym nie zorientował, aż w końcu bandyta stracił przytomność. Jednak gdyby Draven obejrzał się za siebie to dostrzegłby kraty i zamek, który można otworzyć tylko za pomocą klucza.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 20:48:23
Paladyn zaklął siarczyście i zaczął przeszukiwać człowieka, który stracił przytomność w poszukiwaniu klucza, no i znowu pieniędzy. Tak samo tego drugiego. Następnie tego pierwszego dobił sztyletem w mózg.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 20:55:03
Ubrudziłeś się nieco, ale znalazłeś kluczyk i jakieś 10 zakrwawionych grzywien.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 20:58:58
W końcu bez szczurów! Paladyn zabrał te królewskie bogactwa i kluczyk. Trochę się pobrudził, ale no cóż, bywa. Następnie podszedł do kraty, które już wcześniej zauważył. Włożył kluczyk do zamka i przekręcił go. Otworzył ostrożnie drzwi i tak samo ostrożnie wszedł do środka, dobywając przy tym sztyletu.  Rozejrzał się uważnie.

2370g + 10g = 2380g
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 21:00:40
Wkroczyłeś do korytarza, nic w nim nie było poza drzwiami na przeciwko Ciebie. Wszystko oświetlone pochodniami.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 21:02:48
Marduke po rozejrzeniu się dostrzegł drzwi, które były jego dalszym celem. ÂŚwiatła nie brakowało, toteż śmiało postąpił do nich. Dobył szabli w prawą dłoń i otworzył ostrożnie drzwi, powoli wchodząc i wyłapując oczami każdy szczegół.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 21:19:01
Już przy drzwiach usłyszałeś płacz dziecka. Wchodząc do środka zostałeś nagle staranowany przez ogra. Musiał już na Ciebie czekać. Odleciałeś na bok kilka metrów, aż upadłeś na ziemię. Tuż pod nogami padł strzał z pistoletu.
- Strzelać celnej, debile!
Usłyszałeś głos. Gdy podniosłeś głowę to ujrzałeś wszystkich przeciwników. Przed Tobą stał ogr mający zamiar już zmiażdżyć Cię maczugą, dalej widziałeś jednego strzelca i dwóch innych bandytów. Twoim oczom nie umknął też jakiś inny bandzior trzymający goblińskie dziecko i przywieszony do pasa gruby worek. Widać było, że zamierza uciekać.

1x  Ogr (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ogr)
1x  Strzelec (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_podżegacz)
2x  Bandzior (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta)
1x  Uciekinier (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Szlachcic_podżegacz)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 21:34:03
Nie spodziewał się aż tak gwałtownego obrotu spraw. Ogr, strzelec, dwóch zwykłych zbirów i innych strzelec, który chciał uciekać. Draven nie mógł na to pozwolić. Ogr uniósł maczugę by skończyć z człekiem, więc Draven zareagował szybko, niemal od ruchowo. Zebrawszy energię magiczną wymówił inkantację.- Izeshar!- i cisnął pocisk esencji w twarz ogra. Następnie szybko się wywinął, sekundę przed tym jak bandyta strzelił tam, gdzie paladyn jeszcze leżał. Zebrał energię raz jeszcze.- Izeshar!- zakrzyknął i cisnął magiczny pocisk prosto w tors strzelca. Tamci dwaj z mieczami i sztyletami niemal natychmiast zaatakowali. Oboje byli w szermierce amatorami, cięli odgóry, chcąc trafić paladyna w głowę, lecz Draven bez problemu się obronił poziomym brokiem i dobył szybko sztyletu. Szybko, zanim jeden z bandytów mógł zareagować, ciął po jego brzuchu, rozpłatując go tak, że na ziemię poleciały flaki. Drugi odskoczył, jakby poparzony ogniem. Zaatakował po chwili, tnąc po skosie od lewej - w szyję marszałka. Paladyn przyjął jednak cios blokiem sztyletu i pchnął szablą w jego pierś, między płuca - w serce oprycha, kończąc i jego życie. Następnie schował szybko sztylet. Tamten już biegł, lecz Draven wykorzystał kolejną ze swych cudownych mocy. Rozbił swe ciało na atomy a następnie przeniósł swą świadomość, swój umysł i ciało trzy metry przed biegnącego z dzieckiem oprycha. Tamten zatrzymał się, wpadając na Marduke'a który chwycił dziecko w jedną ręką, a jego odepchnął telekinezą, tak że upadł dwa metry od paladyna. Draven okrył dziecko opończą i przygotował się na najgorsze. Zemstę uciekiniera.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 21:41:48
I ten uciekinier zamierzał się zemścić. Sięgnął po pistolet i wystrzelił w stronę dziecka. Miałeś ostatni ułamek sekundy na poświęcenie dziecka, lub zaryzykować i przyjąć kulę na siebie.

//: Sam zdecyduj.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 21:53:26
Paladyn stanął przed paskudnym wyborem. Wyborem życia niewinnej istoty, a swoim zdrowiem, a może i nawet życiem? Postanowił zaryzykować, zwierzając się w całości Zartaowi. Odwrócił się tak, by kula trafiła w niego, nie dziecko. Pocisk wbił się w ciało. Bolało jak diabli, aż marszałek zaklął i padł na jedno kolano. Momentalnie ogarnęła go jednak furia, która zabłysnęła nawet w oczach wojownika, który telekinetycznym uściskiem złapał wroga za gardło i udusił.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 22:07:03
Zartat widocznie miał lepszy dzień, bo nadzwyczaj darował Ci tym razem życie. Mimo to oberwałeś kulę w plecy, na szczęście kula nie dosięgnęła żadnego z organów, mimo to paskudna dziura jest, tak jak i kula w ciele. Goblin nie przestawał płakać, ale przynajmniej pozbyłeś się wszystkich wrogów.

//:  Otrzymujesz średnią ranę kłutą na plecach (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Medycyna#.C5.9Arednie_rany_k.C5.82ute)
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 22:23:39
Marduke uśmiechnął się do dziecka i wstał. Z lekkim trudem, ale wstał. Popatrzył po sali pełnej trupów i pokonując ból ruszył do wyjścia, po drodze zbierając ten worek, który porywacz nosił oprócz dzieciaka. Następnie zaś przez drzwi, kratę, potem na powierzchnię. Okrył brzdąca szczelniej opończą i skierował się w drogę do goblinów, mając nadzieję, że znów go zgarną.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 22:30:43
W lesie zostałeś zatrzymany przez dwa Shagaty.
- Człek trzymać dziecko wodza, człek dobry. My zabrać was do wodza.
I ruszyliście do jaskini goblinów gdzie pokonując tą samą trasę dotarliście do komnaty wodzów.
- Masz mojego syna?
Odezwał się wódz Shagatów.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 22:33:58
Paladyn nawet ucieszył się, widząc ich. Pozwolił się zaprowadzić do wodza.
- Tak.- odkrył go trochę z opończy.- Razem z kamieniami którymi płaciliście, no i kulą w plecach. Jeden z nich strzelił, więc osłoniłem brzdąca.- dodał.- Zaś porywacze nie żyją co do jednego.- dodał.- Zadbałem o to.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 22:41:49
Wszystkie gobliny niedowierzały, dopóki nie pokazałeś dzieciaka, który od razu widząc ojca wyciągnął w jego stronę swoje małe rączki. Ucztujące gobliny wróciły do świętowania, bo syn wodza powrócił! Wódz Shagatów niedowierzając zszedł powoli z tronu i z rękami przed sobą ruszył w stronę syna. Uszczęśliwiony wziął go w ręcę, natomiast klejnoty wziął inny Shagat.
- Dziękuję Ci... Marszałku. Jesteś prawdziwym przyjacielem goblinów, weź w podzięce parę tych kamieni. Zaniechamy napadów, będziemy znowu żyć w zgodzie z miastem.
Shagat wyciągnął parę kamieni szlachetnych i wręczył je Tobie.

//:Otrzymujesz:

2x
Nazwa:Kamień szlachetny
Wartość:75 grzywien
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 22:44:30
- Dziękuję.- odrzekł, odbierając nagrodę z szacunkiem na jaki pozwalała mu rana.- Pokój z wami. Niech Zartat wam błogosławi.- dodał, błogosławiąc nowych przyjaciół i odszedł, kierując się do wyjścia z jaskini i do miasta.
//Przyjmuję:
2x
Nazwa:Kamień szlachetny
Wartość:75 grzywien
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 22:48:23
- Bywaj!
I po długiej drodze, bo z raną chodzi się gorzej dotarłeś do miasta. Tym razem strażnik darował sobie gadkę i wpuścił Cię od razu.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 22:50:49
No i standardowo do burmistrza przez rynek. Było ciężej ale dotarł i wszedł.
- Załatwione. Będzie pokój a sprawcy gryzą ziemię.- rzekł i usiadł z grymasem bólu.- Pogadajmy mości burmistrzu o nagrodzie...
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 21 Kwiecień 2017, 22:53:39
- Wspaniale! Jesteśmy wam dozgonnie wdzięczni! Ile byście chcieli?
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Kwiecień 2017, 22:55:27
- Coś na pokrycie kosztów leczenia i podróży... hmm... 150 grzywien?- zaproponował.- No i oczywiście powiesicie tego skorpiona z karczmy.
Tytuł: Odp: Sprzeczka sąsiadów
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 22 Kwiecień 2017, 12:08:08
- Oczywiście, proszę bardzo.
I po odliczeniu sumy, podał Dravenowi 150 grzywien. Gdy wyszedłeś, przed budynkiem czekał Marek z Twoim wierzchowcem.
- A jednak waszmość ma serce i trochę groszy rzucił.
Pochwalił Cię i oddał konia. Przechodząc przez rynek zauważyłeś tłum zebrany przed szubienicą. Trafiłeś w najlepszy moment, bo właśnie teraz kopnięto mu koszyk spod nóg i skorpion po chwili umarł na szubienicy.

WYPRAWA ZAKOÑCZONA POWODZENIEM!

Marduke Draven po raz kolejny próbował przedostać się z Raschet do stolicy bez żadnej zaczepki, ale w co on wierzy. Po drodze został zaatakowany przez wysokie gobliny, z którymi wywiązała się mała potyczka, z której Draven wyszedł cało, nie licząc ugryzienia przez szczura. Dotarł w końcu do Leamis - miasta w gminie o tej samej nazwie, gdzie dowiedział się, że gobliny ciąglę przeszkadzają tutejszym mieszkańcom napadając na wszystko co jedzie traktem. Czarny Rycerz postanawia pomóc ludności i zbierając 10 najlepszych ludzi wyrusza negocjować. Po drodze, w lesie jednak drużyna wpadła w goblińską zasadzkę, z której cudem jedynie Marduke przeżył. Został ogłuszony i wrzucony do celi, po rozmowie z trójką wodzów goblinów dowiedział się co jest przyczyną tych ataków. Postanawia pomóc goblinom i wyrusza odnaleźć porwanego syna. Wyruszył do karczmy gdzie spotkał człowieka że skorpionim tatuażem, który może coś wiedzieć o porwaniu. Po odcięciu dwóch palców i dowiedzenia się czegoś wyruszył do kanałów gdzie prawdopodobnie przetrzymywany jest syn. Po pozbyciu się pierwszych bandytów wkroczył do komnaty gdzie szef skorpionów już zamierzał uciekać. Niestety Draven okazał się zbyt silny i pokonał ochroniarzy, a potem używając przemieszczenia odebrał dziecko porywaczowi i odepchnął go. Bandzior wiedząc, że dzieciaka już nie odzyska, to postara się aby nikt już go nie odzyskał. Wystrzelił z pistoletu prosto w stronę goblina, jednak na szczęście nasz dobry rycerz zasłonił własnym ciałem bachora i przyjął kulę na siebie. Po uduszeniu ostatniego przeciwnika wyruszył oddać syna z powrotem do ojca, przez co Marduke Draven stał się prawdziwym przyjacielem goblinów.

Talenty:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 srebrny talent i 2 brązowe talenty

Nagrody:
2x
Nazwa: Kamień szlachetny
Wartość: 75 grzywien

150 grzywien


Kary:

 ÂŚrednia rana kłuta na plecach (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Medycyna#.C5.9Arednie_rany_k.C5.82ute)




Zaakceptowane.