- Rozumiem, rozumiem. Spokojnie.- odrzekł jej spokojnie.- Wiesz przecież, że którąś tam z moich profesji jest dżentelman.- zaśmiał się. Rozumiał Eve. Ludzie źle mogli pomyśleć o Bractwie, widząc jak jeden z jego dowódców obejmuje swoją przełożoną. Ciąg dalszy niektórzy mogliby sobie domyślić. Bardzo, ale to bardzo barwnie. A niektórzy pewnie i tak już nie lubili Bractwa. Najpewniej Bękarty Rashera. Sam nie zatrważał się takimi rozmyślaniami. Nie zmieni opinii całego królestwa. Prawdę mówiąc, jedynie opinia Króla się liczyła. A ta na razie była raczej dobra, skoro organizacja tak prężnie funkcjonowała. Postanowił od tej pory trzymać łapy z daleka od anielicy. Takie rycerskie postanowienie, które złamie tylko w ramach konieczności, która raczej nie nastanie, z powodu mocy jaką Evening włada. - Powiedz mi, jak się stałaś krawcową? Skrzydła przy tym przeszkadzają?- spytał z uśmiechem. Zmienił temat, by odciążyć przełożoną.
-Po prostu "przy ludziach" musimy zachowywać się profesjonalnie- zaśmiała się krótko, nie wierząc w to, co sama mówi.-Bo oni widzą to co chcą widzieć, przeinaczają fakty i wierzą w byle bzdurę- spojrzała na Marduke'a przepraszająco.
-A zostałam krawcową z pobudek czysto egoistycznych. Chciałam sobie sama szyć sukienki, nie musieć za nie płacić. Wtedy jeszcze znanym krawcem był Gordian Morii, a ja zwyczajnie nie miałam grzywien na zakupy u niego. Postanowiłam, że może trochę zainwestuję i nie będę przepłacać. W między czasie Morii gdzieś zniknął i to ja przejęłam dużą część zleceń. Wszak ludzie zawsze będą musieli w czymś chodzić. Jeszcze jak nadeszła zimna to posypały się zamówienia na wełniane koszule, płaszcze... Aha, no i miałam konkurencyjne ceny. Przynajmniej wtedy. Szyłam wszystko za nie więcej niż 100 grzywien, co prawda niewiele wtedy umiałam, ale z czasem nabrałam wprawy i stałam się przy okazji bardziej znana dzięki temu. Skrzydła zaś to żaden problem, bo niby w czym miałyby przeszkadzać?- uśmiechnęła się.
-A do założenia sklepu jakoś nigdy nie miałam głowy ani motywacji. Lubię, gdy klient sam do mnie przyjdzie. Poza tym teraz nie szyję dla byle ludzi z ulicy. To znaczy uszyję, jeśli będą w stanie zapłacić...
Zbigniew!Z kolei na kartce zaplamionej atramentem ciężko było się rozczytać.
Weź chłopaków z terenów i umocnijcie port w Kenin. Mam potwierdzone informacje, że tutaj wparują z Valfden. I dorwij w końcu te pierdolone koty na wschodzie, bo ich partyzanckie wypady już zahaczają o miasto. Jak już odeprzecie ataki to płyńcie na Ghuruk dokonać w końcu tej wymiany. I do chuja wafla przestańcie napadać Ilusmirskie statki! Mało wam łupów? Rozumiem was, ale do cholery kolejnej floty wojennej nam tu nie trzeba.
H.
Spokojnie szefie. Kenin jest pod naszą kontrolą. Zamontowaliśmy moździerz zgodnie z twoim rozkazem. Teraz mysz się nie przeciśnie. Zwłaszcza, że mamy posterunki w mieście. Akurat odwiedziła nas flota Valfden. Czas im pokazać czy...........................................................................ać.
To galeon. Mają........................................................................... Spokojnie...........................................................................
nowych niewolników.............................Co do Ilusmiru to...........................................................................
Orkowie...........................................................................
Tymczasem rycerze z małym kunaninem odnaleźli Evening.
- Panienko, marszałek kazał przyjechać z tym kunaninem do pani.
Droga minęła bez przeszkód i wkrótce wszyscy wrócili do Valfden.
WYPRAWA ZAKOĂCZONA POWODZENIEM
Załoga złożona z kilku śmiałków i ochotników ruszyła do Zuesh w celu pomocy humanitarnej kunanom. Na miejscu zostali przywitani przez trzy okręty piratów, którzy wykorzystali okazję i zajęli miasto. Dwa z nich posłali na dno, trzeci został porządnie uszkodzony i odbity abordażem. Po wszystkim cała grupa zadomowiła się w porcie. Dwie drużyny zwiadowcze ruszyły na przeszukiwanie ruin miasta. Jedna udała się do wieży strażniczej, gdzie po krótkiej potyczce odbili uwięzionych tam kunan. Kolejna zaś ruszyła w miasto. W ruinach świątyni znaleźli małego kunanina. On właśnie sprawił im najwięcej problemów. Po poradzeniu sobie z nim w postaci odeskortowania do portu ruszyli dalej, gdzie starli się z bandytami wśród ruin. Następnie wszyscy powrócili do portu. Po zebraniu pozyskanych informacji część przybyłych ruszyła w stronę obozu ocalałych kunan. Gdy trafili rozpoczęły się pertraktacje z Ayą, dowódczynią ocalałych. Krótkie, lecz burzliwe, bowiem chciała ona niepodległego Zuesh. Na szczęście udało ją się od tego odwieść. Pomógł w tym najazd bandytów na obóz. Odparty z zerowymi stratami. Postawa wojowników z Valfden zaimponowała kotołakom. Zostali wynagrodzeni przez nich i wrócili na Valfden. Kunanie zaś zaczęli odbudowywać stolicę.
Talenty:
Kiellon aep Kharim:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 złoty talent
Walka: 3 złote talenty
Marduke Draven:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 2 złote talenty, 1 srebrny talent
Emerick:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 złoty talent
Walka: 3 złote talenty
Evening Antarii:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 złoty talent
Walka: 1 brązowy talent, 1 srebrny talent
Torstein Lothbrok:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 złoty talent, 1 srebrny talent
Aziz i Aldyn: brak
Nagrody:
Themo:
1x Sambir (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sambir)
Nazwa:Ogromny diament
Wartość: 300 grzywien
Kiellon aep Kharim:
1x Sambir (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sambir)
Nazwa:Ogromny diament
Wartość: 300 grzywien
Marduke Draven:
1x Sambir (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sambir)
Nazwa:Ogromny diament
Wartość: 300 grzywien
Emerick:
1x Sambir (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sambir)
Nazwa:Ogromny diament
Wartość: 300 grzywien
Nazwa broni: pistolet pirata
Rodzaj: pistolet skałkowy
Obuch: 15 + obuch materiału pocisku
Opis: Wykonany z 0,57kg stali Valfdeńskiej i 0,37kg drewna o zasięgu do 50 metrów. Zniszczony.
Evening Antarii:
1x Sambir (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sambir)
Nazwa:Ogromny diament
Wartość: 300 grzywien
Nazwa: Chrząszcz z Zuesh
Opis: Dużych rozmiarów chrząszcz upolowany na Zuesh przez małego kunanina.
Torstein Lothbrok:
1x Sambir (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Sambir)
Nazwa:Ogromny diament
Wartość: 300 grzywien