Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Mohamed Khaled w 11 Styczeń 2015, 20:18:10

Tytuł: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 11 Styczeń 2015, 20:18:10
Nazwa wyprawy: Błotna maseczka
Prowadzący wyprawę: Anette Du'Monteau
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: myślenie, członek Krwawych Kruków
Uczestnicy wyprawy: Mohamed


- A więc? Cóż mam uczynić? - zadał jasne pytanie, poprawiając płaszcz.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 11 Styczeń 2015, 22:16:13
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/e/e9/NPC_Falkmar.jpg/426px-NPC_Falkmar.jpg)
-Właśnie dostaliśmy list od jednej z naszych pracodawczyń. Ponoć słyszała, że w pobliżu Kruczych Mokradeł jest jakieś niewielkie bajoro, którego błoto zmieszane z innymi składnikami daje krem o właściwościach odmładzających skórę. Te szlachcianki mają co raz dziwnie pomysły na upiększanie siebie. Problem polega na tym, że przez plotki i pogłoski o tamtym obszarze, nikt nie ma ochoty się wybrać w to miejsce. I własnie tu pojawiasz się ty.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 11 Styczeń 2015, 22:18:54
- Mhm.. Na początek dwie sprawy, bardzo proste. Gdzie leżą te mokradła, oraz... cóż to za pogłoski? Jakieś bestie, nieumarli, zdziczała krowa? - przeczesał sobie nieogarnięte włosy, spoglądając jednocześnie na mówcę po drugiej stronie.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 11 Styczeń 2015, 22:54:26
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/e/e9/NPC_Falkmar.jpg/426px-NPC_Falkmar.jpg)
-Krucze Mokradła są po drugiej stronie jeziora Brim. Wystarczy je przebyć i udać się nieco na południe. - odpowiedział na pierwsze pytanie. -Co do pogłosek to jeszcze nikt nie ma pewności. Ludzie tylko mówią o nieprzyjemnej atmosferze tam panującej, chłodzie przenikającym ciało na wskroś i wrażeniu ciągłej obserwacji. Jeden z naszych ludzi udał się w tamte rejony ale straciliśmy z nim kontakt.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 12 Styczeń 2015, 14:39:57
- Czyli można uznać, że chłopakowi zmarło się... Albo zdezerterowało. Obie te opcje nie są dla niego nazbyt miłe... - mruknął, przymrużając oczy. - Cóż więc mam uczynić? Zebrać trochę tego błota i wybadać teren?
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Styczeń 2015, 16:57:55
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/e/e9/NPC_Falkmar.jpg/426px-NPC_Falkmar.jpg)
-Mniej więcej. Rozejrzyj się, popytaj. To przy okazji. Głównie masz pozyskać surowiec i wrócić tu cały. Masz jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie, to polecam ruszać.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 12 Styczeń 2015, 17:03:37
- Jeszcze takie dwie bardzo małe sprawy... Popytać? To znaczy, że jest tam jakaś cywilizacja? I czy jest jakaś stajnia na miejscu? Bo z buta to nie za fajnie...
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Styczeń 2015, 18:31:59
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/e/e9/NPC_Falkmar.jpg/426px-NPC_Falkmar.jpg)
-Skorzystaj z naszej stajni. A w pobliżu masz Atusel. Wcześniej miał się tam skontaktować z człowiekiem który dobrze zna te bagna. Być może tam ktoś wie coś na jego temat.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 12 Styczeń 2015, 19:07:53
- A więc ruszam... - mruknął, kiwając głową, sprawdzając wyposażenie, nakładając kaptur płaszcza i wychodząc z pomieszczenia. Skierował swe kroki do tutejszej stajni, skąd pożyczył konia. Jako pierwszy cel, wybrał sobie Atusel, o którym wspomniał Kruk. Miał nadzieje znaleźć tam informacje o poprzedniku, jak i.. przewodnika. Sam nie zamierzał bowiem latać po bagnach.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 13 Styczeń 2015, 12:58:41
Siedzibe od Atusel dzieliło parę ładnych kilometrów i dodatkowo jezioro. Na szczęście przez Brim przepływał prom, który znacznie skracał i ułatwiał przeprawę. Korzystali z niego wszyscy, którym nie opłacało się jechać aż do Efehidonu czy szukać odpowiedniego mostu prowadzącego przez rzekę.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Styczeń 2015, 16:33:12
Zajechał więc po prom, skąd siadł na niego i schował się gdzieś tam na boku. Chciał jak najszybciej przepłynąć Brim, by dotrzeć do Atusel, które jak zwrócił mu uwagę głos z nieba, leżało kilka dobrych kilometrów od głównej siedziby.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 13 Styczeń 2015, 21:00:08
Oczywiście w czasie podróży nie obyło się bez żebraków proszących cię o drobne czy denerwujących dzieci, które biegając wokół i bawiąc się, ciągle cię trącały. Na całe szczęście dotarłeś w końcu na drugi brzeg. Opuszczono trap i po zebraniu rzeczy pozwolono wam zejść znów na ląd.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Styczeń 2015, 21:20:42
Kruk trzymał nerwy na wodzy. Jego zawód tego wymagał, więc banda dzieciaków, czy tez żebraków nie robiła na nim większego wrażenia. Jednakże, gdy opuszczono trap.. Szczerze odetchnął.
Siadł na konia i spokojnie, bez pośpiechu, tak dla rozluźnienia, począł jechać w stronę Atusel, nucąc balladę.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 13 Styczeń 2015, 22:25:01
Wiosna się już zadomowiła na Valfden to też przejażdżka wcale nie była taka zła. W pewnym momencie natrafiłeś na rozwidlenie dróg. Jedno prowadziło na bardziej uczęszczaną trasę, drugie zaś do takiej prowadzącej przez las. Pierwsza rzecz jasna była nieco dłuższa, lecz wydawało się że przyjemniejsza. Druga natomiast szybsza, choć niepewna. Teraz wybór należał do Ciebie.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Styczeń 2015, 22:48:34
Miał do wyboru dwie ścieżki. Jedną, dość ładną, często uczęszczaną i drugą... niepewną, brzydką i najprawdopodobniej niebezpieczną. Wilki, sambiry, wargi, bandyci. To wszystko mogło rzucić się na samotnego wędrowca, podróżującego spokojnie do miasta nieopodal.
- Ciężki sambir do strawienia... - mruknął, spoglądając na dwie ścieżki. Czy warto zaryzykować? Być może... - Wio.
Uderzył konia delikatnie piętami, kierując go na tą rzadziej używaną drogę. A nóż nic się nie stanie..
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 14 Styczeń 2015, 22:43:46
Na drodze na razie był spokój. Główną wadą za to była nie do końca widoczna ścieżka, którą niekiedy gubiłeś. Konie również nie był zadowolony z wyboru. Oznajmiał to prychając co i rusz gdy trafiał na jakieś naziemne przeszkody. twoja podróż już nieco trwała, więc powoli wokół zapadał zmrok. Znajdowałeś się mniej więcej w 2/3 trasy do Atusel.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Styczeń 2015, 20:05:08
//Sorry, wiadomości nie zobaczyłem -.-

Koń mógł i być niezadowolony, ale od tego był, by swojego jeźdźca dowozić na wyznaczone miejsce. Atusel. Nie wiedział, czego mógł się dowiedzieć o poprzedniku. Pewny był jedynie tego, że wolałby słyszeć że uciekł, tudzież został złapany przez straż i powieszony, niźli, że wybrał się na bagna i zaginął. Nie był pewny, co tam spotka. A wolałby co prawda nie spotkać jakichś wiwern czy innych choler. Taki wilk na przykład, byłby wprost idealny..
Jechał dalej.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 17 Styczeń 2015, 13:26:14
Wiwern nie było. Spotkałeś natomiast uzbrojonych mężczyzn. Z bliższej odległości mogłeś poznać po ekwipunku że byli to jacyś myśliwi. W momencie kiedy cię zauważyli to zaczęli dawać znaki abyś znikł z drogi i pozwolił im zająć się swoją robotą.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Styczeń 2015, 18:30:43
Z początku myślał, że natrafił ja oddział bandycki. Już miał wysuwać ostrze, tudzież pognać konia i uciec. Gdy jednak nic go nie zaatakowało, a mężczyźni dali znak by się usunął, kiwnął głową. Zatrzymał konia, potem skierował go trochę na bok, na skraj ścieżki. Obserwował co się stanie.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 18 Styczeń 2015, 00:14:31
Mężczyźni z napiętymi łukami weszli głębiej w zarośla. Nie było ci dane długo się zastanawiać nad tą sprawą, gdyż zaraz pojawili się również strażnicy. A przynajmniej tak wyglądali. Możliwe że ubezpieczali myśliwych przed czymś.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Styczeń 2015, 19:43:20
Coś mu jednak dość podejrzanie śmierdziało. Myśliwi i straż? Rzadko spotykany widok.
- Może by tak...? - miał pomysł, z którego jednak później zrezygnował. To mogła być straż, ale nie musiała. Tak samo z myśliwymi. Zszedł tedy z konia, potem chwytając lejce, po prostu przycupnął i czekał na wydarzenia. Jeśli nic się nie stanie, siądzie na konia i pogna do miasta.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 18 Styczeń 2015, 21:08:58
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/0/02/Bestiariusz_wypaczony_kretoszczur.jpg/800px-Bestiariusz_wypaczony_kretoszczur.jpg)
Wypaczony kretoszczur (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wypaczony_kretoszczur)
Usłyszałeś donośny krzyk człowieka. Nie brzmiał on jak rozkaz czy ostrzeżenie. Bardziej jak krzyk rozpaczy. Strażnicy tudzież żołnierze natychmiast pognali do przodu. Jednak chwilę potem cofnęli się w strachu. Dołączył do nich także jeden z myśliwych. Wtedy zauważyłeś potwora. Paskuda jakich mało na tym świecie. Napotkani ludzie nie zamierzali walczyć z tym czymś. Natychmiast ruszyli do ucieczki.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Styczeń 2015, 19:29:02
- Rasherze jedyny, coś ty zesłał na to jebane światło dzienne? - zapytał sam Siebie, spoglądając na dziwaczną bestię, która ni stąd ni zowąd wyskoczyła i najpewniej zabiła jakiegoś człowieka. Szybko wyciągnął kuszę, sprawdzając jej stan. Bełt, jak tkwił naciągnięty, tak tkwił. Szybko odłożył broń, potem przywiązał konia do jednego z drzew obok, coby nie uciekł w zgiełku tej drobnej potyczki.
Chwycił ponów dystansową, która już niejednokrotnie uratowała mu życie. Wbrew oczekiwaniom, przydała się ona do wybijania demonów na Zuesh, to czemu i tego nie zmiecie z tego okrutnego świata?
Wymierzył i... zamarł. Zdał sobie sprawę, że to "coś" biegło w jego stronę.
- Cholera... - Zaklął pod nosem, czym prędzej wymierzając w niego bełt. Wstrzymał oddech, przymrużył oczy. Teraz nie liczył się świat, liczyli się tylko oni. Zbliżający się do siebie, niczym kochankowie, by już niedługo spocząć w swych ramionach. Oczywiście, istotną różnicą było to, że jego "kochanka" była zwierzęciem, które pędziło by go zabić.
- Tylko spokojnie.. Brałeś udział w gorszych rzeczach, ty stuknięty czarnuchu! - mówił mu głos w głowie, podświadomość, która próbowała przezwyciężyć... strach? Kruk w sumie nie potrafił zdiagnozować tego, co odczuł na widok tego biednego zwierzaka. Wymierzył raz jeszcze, wypuścił i wstrzymał ponów powietrze i wypuścił bełt, wraz ze wszystkimi emocjami, skumulowanymi w jego ciele.
Bełt pomknął na bestię, która dzielnie przyjęła cios na klatę i biegła dalej.
- Mhm?! - teraz i jego wewnętrzny głos raczył się w pewien sposób wystraszyć. Zazwyczaj, taki cios z pędzącego bełtu powalał większość. Nawet, jeśli dane "coś" miało na sobie pancerz. - To nie jest normalne...
Z czymkolwiek walczył, bestia potrafiła przyjąć na siebie bełt i dalej biec, chociaż nie była ogromna ani aż tak strasznie opancerzona.
Szybko narzucił kuszę na plecy, wysuwając delikatnym ruchem katanę, która spokojnie spoczywała mu na plecach. Uśmiechnął się krzywo. Naprawdę polubił tą broń, odkąd parę razy uratowała mu życie na tej cholernej potyczce u koto-podobnych. Chociaż jednego nigdy nie zrozumiał. Miał zamiłowanie do wpadania w kłopoty, do potyczek, a postanowił wieść życie samotnika wśród Kruków - najbardziej odosobnionych osób na tym zawszonym świecie. Nie żałował jednak. Tam nauczył się swojego fachu, który od teraz często będzie mu się przydawał...
- Jak ten cz... - wzięło mu się na wspominki, choć dopiero wtedy zdał sobie sprawę, że jego przeciwnik nadal nie leży martwy na ziemi, a teraz pluł na niego czymś. Szybko się schylił, potem odskoczył na dół i spojrzał na ziemie. Kwasopodobna substancja plująca? Coś na wzór tego, można pomyśleć. Spoglądnął na bestię, która stała niedaleko niego, z zamiarem staranowania go. Bełt był wbity w lewy bok, z środka ciekła krew. Czyli jednak została ranna! Tylko czemu jebaństwo nie padło?! Kolejny kwas, kolejny unik.
- Lepiej to już skończyć, następnych mogę już nie uniknąć... - mruknął pod nosem. Chciał to już zakończyć. Szybko odskoczył na bok od pazurów bestii, która nota bene znalazła się nazbyt blisko maurena. Chwycił mocniej rękojeść, potem zadał pierwszy cios. Ostrze przecięło pancerz, zagłębiło się w skórze. Ona jednak nadal próbowała go dziabnąć, na co Kruk ponów wytrzeszczył oczy. Wytrwała bestia...
Kolejny cios, w to samo miejsce. Krew trysnęła, ostrze znów zagłębiło się w ciało. Teraz widział, że zadał mu ból.
Kolejny kwas.
Szybko uniknął go, sprawnie odskakując na bok i tnąc od góry, potem od dołu i z boków. Zrobił gwiazdeczkę na jej/jego ciele, z której sączyła się krew. Przekręcił nadgarstek, potem zamachnął się mocno od góry i zarąbał w łeb. Bestia zaskwiczała, potem padła na ziemie, martwa. Kruk przekręcił głowę w lewą stronę, potem butem kopnął zwierze, upewniając się, że na pewno nie żyje.
- Obym tego nie spotkał więcej na swojej drodze, bo oszaleje... - mruknął, wsuwając szybko katanę i pędząc do konia. Odwiązał go od drzewa, siadł i wyszedł na drogę, kierując się do miasta. W grotę, z której wybiegł ten stwór, wolał się nie zagłębiać.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 21 Styczeń 2015, 22:46:59
Po tej walce zapadła cisza. Nie było śladu po strażnikach ani myśliwym. Jednak nie przejmowałeś się tym. Dalsza podróż minęła ci w względnym spokoju, praktycznie aż do samego Atusel. Straż przy bramie wejściowej wydawała się gawędzić o wydarzeniach których byłeś świadkiem. Widać tamci dotarli nieco wcześniej i wieść się już rozniosła.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Styczeń 2015, 13:18:23
- Czyli w mieście już wszyscy najpewniej wiedzą... - mruknął pod nosem, słysząc rozmowę strażników przy bramie. Meh...
Pognał konia, wjechał do miasta i rozejrzał się. Atusel o tej porze było nawet ładnym miastem, pełnym kupców i rybaków. Nie miał jednak czasu na oglądanie każdego z zakamarków. Musiał dotrzeć do karczmy u Tommy'ego, gdzie miał nadzieje wydobyć informacje o poprzedniku. Dlatego też, ruszył przez alejki, kierując się do przybytku.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 31 Styczeń 2015, 20:16:45
Karczmę u Tommiego nie było ciężko znaleźć. W końcu był to najbardziej znany przybytek gdzie można było zaryzykować nieco pieniędzy w hazardzie. ÂŚciągały więc tu najróżniejsze typy. Od tych najbardziej podejrzanych, aż do tych wydawałoby się zbyt cnotliwych na takie zabawy.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 02 Luty 2015, 13:37:09
Znalazł karczmę, dlatego też postanowił nie próżnować. Przywiązał konia do najbliższego drzewa, płotku, czy co tam było i wszedł do środka.
Przybytek nie był uczęszczany przez dobrych i cnotliwych rycerzy. Prędzej znajdziesz tutaj zachlanego dzieciaka, niźli paladyna. Nie to go jednak interesowało. Zdjął kaptur z płaszcza, spokojnym krokiem kierując się do lady.
- Czołem.. - mruknął, przysiadając się. - Szukam informacji.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Luty 2015, 15:54:10
-Informacji? Mogę ci powiedzieć gdzie chrzczą piwo i gdzie znaleźć wyjątkowo tanie panie do towarzystwa. Z tym problemu nie ma kolego. No i mogę wspomnieć z kim nie należy wchodzić w zakłady bo tych co się zawsze spłukują znam ja ci aż za dobrze.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Luty 2015, 12:20:17
//Czy wyprawa będzie kontynuowana? Minął już ponad miesiąc, także daje ostatnią szansę przed zamknięciem i wystawieniem kary dla prowadzącego.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Luty 2015, 15:39:37
//Ostatnia odpowiedź była 2 lutego, jest 16... Więc nie wiem, gdzie tu minął miesiąc -.-

- A coś na temat pobliskich bagien? Lub osób oprowadzających po nich? - spytał od niechcenia. Rozejrzał się kątem oka po karczmie, spoglądając na różnorakich typów. Uśmiechnął się skrycie i powrócił do obserwowania karczmarza.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 23 Luty 2015, 17:40:28
-Bagna mówisz? Nie polecam tam się zapuszczać. Ale ponoć stary Jeremy chadza po nich jak po własnej ziemi. Dziwny z niego człek. Od niego lepiej trzymać się z dala jak i od bagien.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 23 Luty 2015, 17:46:50
- Gdzie go znaleźć? - zapytał, nie spuszczając go z wzroku. - Nie jest to pierwszy dziwny człek, jakiego spotkam. Poza tym, sam do całkiem normalnych nie należę.. - zaśmiał się pod nosem, przeczesując palcami włosy.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 23 Luty 2015, 18:24:00
-Ostatnio chyba jest w mieście. Ma swoją chatę niedaleko głównej bramy wjazdowej. Niewielka, kryta strzechą. Widać lubi mieć blisko do swoich miejsc.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 23 Luty 2015, 18:51:31
Zaczął gmerać w swojej sakiewce, szukając czegoś najwyraźniej. Po chwili jednak wyciągnął z niej dwadzieścia monet, rzucając je na blat.
- To w podzięce za informacje.. - rzucił na wychodne, narzucając kaptur na łeb i wychodząc z karczmy. A więc główna brama wjazdowa do Atusel jest obecnym jego celem. Chatka kryta strzechą, dom miejscowego dziwaka. - Robi się coraz ciekawiej.

355grz. - 20grz = 335grz.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 23 Luty 2015, 23:18:45
Atusel o tej porze było pełne ludzi. Ruch panował w każdym zakątku. W większości to sprzyjało ludziom takim jak ty. Nie raz tłum okazywał się kolejnym krajobrazem czy kryjówką przed niechcianymi spojrzeniami. Teraz jednak zależało ci na odnalezieniu i dotarciu do chaty Jeremiego, co w panującym nieładzie mogło być odrobinę trudniejsze.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 24 Luty 2015, 15:33:15
- Jak mieć pecha, to mieć pecha na całego... - warknął pod nosem. Gdy potrzeba tłumu, tego nigdzie oczywiście nie ma. A gdy go jednak już nie trzeba, zwalają się na ulice jak mrówkowie...
Przechodził między ludźmi, popychając ich delikatnie na boki, coby nie wywołać jakiejś kłótni. Miał niekiedy ochotę zabić paru i iść dalej, ale nie chciał wdać się w poważniejsze kłopoty. Tak więc cierpliwie podążał dalej, ku bramie.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 26 Luty 2015, 13:41:49
W końcu twym oczom ukazała się brama wjazdowa do miasta.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Luty 2015, 18:21:19
Uśmiechnął się pod nosem, bowiem połowa jego dotychczasowego celu została wypełniona. Teraz przyszło mu znaleźć chatkę okrytą strzechą, znajdującą się gdzieś niedaleko. Pytanie tylko, czy w mieście, czy zaraz za nią. Obstawił oczywiście, że taki staruszek przybytek musi mieć w mieście. Ktoś go jednak chronić musi.
Rozejrzał się nad głowami ludzi, lustrując dokładnie każdy szczegół.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 27 Luty 2015, 18:06:38
I owszem znalazłeś takową charę. Problem polegał na tym, że niedaleko były jeszcze dwie podobne. Z zewnątrz jak widziałeś nie różniły się praktycznie niczym konkretnym.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 02 Marzec 2015, 14:58:36
- Ech... - westchnął zrezygnowany. Odnalazł cel, a jakże. Szkoda tylko, że potrójnie. Przeczesał delikatny zarost opuszkami palców. Musiał teraz znaleźć tą odpowiednią. Poprawił katanę, która od dłuższego czasu ciążyła mu na plecach i raźnym krokiem ruszył do pierwszej chatki po lewej. Przybrał serdeczny uśmiech, zdjął kaptur i zapukał.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 03 Marzec 2015, 23:26:59
Drzwi otworzył ci starszy ork. Siwizna już dawno zaatakowała resztki jego czupryny na głowie.
-Czego? - spytał ciamkając ustami z których wystawał tylko jeden żółty kieł. Drugi najwyraźniej ułamał się lata temu. Zapewne była z tym związana jakaś ciekawa historia, lecz skąd miałeś mieć o tym pojęcie.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 05 Marzec 2015, 14:41:14
- Witam... - ukłonił się serdecznie. - Szukam pewnego jegomościa. Jeremy mu było. Wie pan może, gdzie mieszka? Ciężko no się tu odnaleźć. - choć twarz zachował kamienną, zwrócił jednak szczególną uwagę na kieł orka. Nie zapytał jednak, a po co ma się narażać? A jak to była bolesna historia? Chciałby jeszcze pożyć.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Marzec 2015, 22:06:50
-Rita? Jaka Rita? - zdziwił się ork. -A pana ego kuka? A co to te ego? I mówisz że Jarema się zowie? ÂŚcieżka to tam będzie, nie tutaj. Starszy ork najwyraźniej nie najlepiej słyszał
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Marzec 2015, 20:14:27
- JEREMY - powiedział już trochę głośniej. - Taki CZÂŁOWIEK. MIESZKA GDZIEÂŚ TUTAJ... - patrzył na orka rozdrażnionym wzrokiem. Głuchy ork. Czy już nic nie jest normalne na tym świecie? Jeszcze nie spotkał głuchego i starego orka, który nie byłby martwy...
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 11 Marzec 2015, 10:53:19
-Trzeba było mówić od razu że Jeremy, a nie jakieś ego i ścieżki. - skomentował ork. -I nie wrzeszcz tak, nie jestem głuchy. Jego dom jest na prawo od mojego.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 11 Marzec 2015, 18:04:11
- Dziękuje.. - wycedził jeszcze przez zęby, potem ruszył rozdrażniony w prawą stronę, gdzie według słów orka mieszkał stary Jeremy. Westchnął tylko, potem przybrał kamienny wyraz twarzy i już trochę spokojniejszy, ruszył do chatki..
Gdy pod nią zaszedł, odetchnął głęboko i zapukał dwa razy.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 16 Marzec 2015, 19:16:48
-Kogo niesie do jasnej anielki? - usłyszałeś takie oto słowa zza drzwi.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2015, 19:39:36
- Swój! - odpowiedział krótko, czekając na reakcję. - Mogę wejść?
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 16 Marzec 2015, 20:30:29
-Swój to możesz mieć zaraz miecz w bebechach. Mów co chciałeś albo odejdź stąd czym prędzej.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2015, 15:12:52
- Tu bym się kłócił, ty stary dziadzie - przeszło mu przez myśl, ale zaraz zgasił ją w zarodku. - Chodzą słuchy że dobrze znasz pobliskie bagna. Chciałem Cię wynająć.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 23 Marzec 2015, 22:50:06
-Nie było prościej tak od razu? Wejdź. Drzwi są otwarte. Obgadamy dokładniej sprawę.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 28 Marzec 2015, 12:31:58
Znów przybrał swój firmowy uśmiech, po czym - uprzednio szykując się na odparcie ataku - wszedł do środka. Nie był pewien, czy to nie zasadzka, ale.. musiał spróbować.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Kwiecień 2015, 13:22:51
Zasadzki żadnej nie było, a jedynie starszy mężczyzna. Pomimo sędziwego wieku to nie wyglądał na typowego staruszka jak go nazywali miejscowi.
(http://fc05.deviantart.net/fs70/f/2014/075/e/0/old_mercenary_by_dimelife-d7afgqs.jpg)
-To co ci dokładniej potrzeba?
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 04 Kwiecień 2015, 19:47:03
- Założę się o dwa denary, że służył kiedyś w jednostce specjalnej - przeszło mu przez myśl, gdy po raz pierwszy spostrzegł Jeremy'ego. Otrząsnął się jednak niemal natychmiast, coby nie wyjść na głupiego i nie wpatrywać się jak w obrazek.
- Mam do pana dwie sprawy. Jedna jest raczej pytaniem, niż sprawą - zaczął, zsuwając kaptur płaszcza z głowy. - Czy jakiś czas temu zgłosił się do pana pewien człowiek, podobny do mnie, który także pytał o bagna? - wziął głęboki oddech i kontynuował. - Co do drugiej sprawy, potrzebuje przewodnika po wspomnianym wcześniej terenie.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Kwiecień 2015, 17:56:25
-Nie, nie  było tu nikogo kogo bym nie znał, a ty sie z pewnością do takich zaliczasz. - odparł. -Przewodni, huh? A po co ci się zapuszczać na tereny bagien chłopcze?
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 05 Kwiecień 2015, 22:05:45
- Albo sam się zapuścił na te cholerne bajora, albo zdezerterował.. - przeszło mu przez myśl. Nie miał jednak wystarczająco czasu na zastanowienie się. Zadano mu pytanie, na które odpowiedział niemal natychmiast, nie jąkając się, nawet nie mrugając.
- Jestem podróżnym wojownikiem-kartografem - wyjaśnił, drapiąc się po brodzie. - Poszukuje zleceń, ruszam w dany teren, rozeznaje się, szkicuje zarysy prawdziwej mapy i zdaje relacje.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 10 Kwiecień 2015, 15:39:44
-Kartograf powiadasz? Nie widzę, jakoś żebyś miał ze sobą cokolwiek do podobnej zajęcia. No ale niech ci będzie, panie Kartograf. To jeszcze mi powiedz jak daleko chcesz wejść. Mokradła małe nie są.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 10 Kwiecień 2015, 17:58:35
- Nikt nie twierdził, że szkicuje to na miejscu. Mam dobrą pamięć, młody jestem - uśmiechnął się rozbawiony. - Nie chce wejść za głęboko, ale nie zamierzam także siedzieć na samych obrzeżach...
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Kwiecień 2015, 18:09:49
//Dobra, nie. Rezygnuje z questa, sorry Zefciu ;[
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 14 Kwiecień 2015, 16:20:22
//: Wstrzymuje/zawieszam zadanie
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Kwiecień 2015, 09:22:20
Cytuj
W zakończeniu wyprawy należy napisać podsumowanie fabularne, napisać wszystkie zdobyte przez graczy przedmioty, rozdać wygrodzenie oraz talenty.
//Tak więc jeśli wyprawa jest zawieszona należy zakończyć wątek fabularny, aby gracz mógł powrócić do miasta i całe zajście miało jakiś logiczny sens.
Tytuł: Odp: Błotna maseczka
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 15 Kwiecień 2015, 09:37:44
Zadanie zawieszone

Podsumowanie: Mohamed wyruszył do Atusel żeby dowiedzieć się co nieco na temat okolicy oraz możliwego losu jednego z ludzi wysłanych w ten rejon. Wszystkich informacji nie uzyskał, lecz zaznajomił się z Jeremim. Ten z kolei uznał, że poprowadzi go przez bagna, lecz trzeba zaczekać na odpowiednią porę gdyż teraz jest to praktycznie niemożliwe. Przystali na wspólnie wyznaczony termin i rozeszli się w pokoju. Kruk wrócił potem bezpiecznie do siedziby organizacji.