Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Mohamed Khaled w 12 Lipiec 2015, 16:19:30

Tytuł: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 12 Lipiec 2015, 16:19:30
Nazwa wyprawy: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Prowadzący wyprawę: Rodred
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Chęć zlecenia u Dimitriego; zgoda Mohameda.
Uczestnicy wyprawy: Mohamed

//Chętnych zapraszam, w kupie raźniej jak to mówią.


Kruka zdziwił fakt, że zleceniodawcy nie było. Fakt, nigdy tu nie był. Ale takie osoby wybywają tylko w określonych porach, chapnąć coś na ciepło, tudzież napić się. Każdy może być spragniony, ot co!
Na ławeczce go nie było, ale może był w środku? Głos Bogów szeptał tam coś, że go nie ma. A jeśli był? Może leżał martwy, bez głowy i nerki? Albo żywy, ale bez narządu rozrodczego? Tego Kruk nie wiedział. Dlatego też, raźnym krokiem ruszył w stronę domostwa(?) by poszukać właściciela, albo - jeśli został porwany, zabity albo zgwałcony - potencjalnych śladów.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 16:43:28
Otworzyłeś drzwi karczmy. Ogarnął cię zapach rumu i dymu tytoniowego. Widzisz, że jest pełna marynarzy. Niedawno musiał przypłynąć jakiś okręt bo nie kojarzysz twarzy. Barman i kelnerki są bardzo zabiegani. Grube ściany i małe, wysoko umiejscowione okna nadają mroczny klimat całemu obiektowi. Za to towarzystwo jest bardzo wesołe. Nigdzie jednak nie widzisz Dimitra.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Lipiec 2015, 11:21:21
Karczmarz, jak i kelnerki zabiegane były bardzo, ale to bardzo mocno. Krukowi od razu przyszło na myśl, że przypłynął okręt. I to chyba jakiś ważny, skoro z taką dokładnością obsługiwano gości. Marynarka Królewska? A może jacyś goście z delegacji? Prawdę mówiąc, nie wiedział i raczej nie starał się dowiedzieć. Nadal szukał Dimitria, którego - jak na wskroś - nie dojrzał w budynku. Co to oznaczało dla naszego bohatera? Znów będzie musiał przemierzać pół wyspy by odnaleźć kogoś, kto i tak pewnie poszedł się wysikać.
- Em, przepraszam - zaczepił karczmarza - widział pan może takiego wielkiego człowieka? Dimitri się nazywał.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 11:37:57
-  Dimitri?  Karczmarz przystanął.
-  Z pewnością jest przed karczmą jak zawsze.  Powiedział.
-  Przepraszam pana.  Dodał wymijając cię i wracając do gości.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Lipiec 2015, 17:42:46
To się dowiedział. Naprawdę. Bardzo dużo i bardzo szczegółowo. Na ławce, tam gdzie zawsze. W tym problem, że jego tam nie było!
Rozejrzał się po karczmie, szukając wzrokiem osób, które mogły coś na temat człowieka wiedzieć. Ktoś na pewno coś wiedział. Choćby skrawek informacji. Czy ktoś go odwiedział, ktoś podejrzany? A może sam sobie coś zrobił? Wiele pytań, odpowiedzi brak.
Raz jeszcze rozejrzał się po karczmie, szukając wzrokiem kogoś podejrzanego.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 23:11:08
Widzisz, że za ladą na beczce wina siedzi mauren. Wyróżnia się od innych gdyż nosi się jak kapitan. (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Edward) Widzisz, że zachowuje się jak u siebie w domu, a mimo to wszyscy go dobrze postrzegają. Zagaduje kelnerki, poucza karczmarza i popija sobie winko.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 14 Lipiec 2015, 23:31:06
- Czyżbym znalazł właściciela? Albo jakiegoś wysokiego złotodawce? Coś mi tu nie pasuje - pomyślał sobie Kruk, spoglądając na maurena. Był jego czarnoskórym bratem, choć kompletnie nieznanym. No.. Każdego czarnego traktuje w sumie jak brata. Wiecie, jedna rasa, wiele matek...
Podszedł do "kapitana" i zagadał miłym głosem, choć wprawny słuchać mógłby wyłapać nutkę rozbawienia.
- Dobry.. Wie pan może, gdzie znajdę Dimitria?
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 00:15:30
Mauren uśmiechnął się przyjaźnie i powiedział.
-  To ten wielki jak góra i silny jak wół. Z pewnością siedzi przed karczmą.  Machnął ręką w kierunku drzwi. Następnie zawiesił lubieżne spojrzenie na jednej z mijających go kelnerek. Ta się uśmiechnęła i pogładziła go po ramieniu, przechodząc.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 15 Lipiec 2015, 00:17:49
- Właśnie w tym problem, drogi panie - zrobił przerwę, by spojrzeć na kelnerkę. Była całkiem niezła, skoro i kapitana zainteresowała - że go tam nie ma. Zniknął. Wyparował. A taka góra mięcha nie jest raczej ciężka do wyłapania pośród cywili.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 00:21:33
Wyraz twarzy maurena zmienił się na bardzo podejrzliwy. Wstał i nie spuszczając z ciebie oczu obszedł cię. Cały czas na ciebie patrząc ruszył tyłem do wyjścia. Potem się obrócił i wyszedł.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 15 Lipiec 2015, 00:25:57
- Aha? - przeszło Krukowi przez głowę, gdy dojrzał strasznie dziwne zachowanie kapitana. O co w tym wszystkim chodzi? Czyżby ten mauren był w to zamieszany?
Wyszedł za nim, uprzednio upewniając się, że wszystko gładko wychodzi ze swojego miejsca. Wiecie, na wszelki wypadek, gdyby został zaatakowany, zdoła się obronić. W nieznacznym stopniu.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 13:01:30
Widzisz, że mauren stoi na zewnątrz i rozgląda się na wszystkie strony.
-  No nie ma go.  odezwał się po chwili.
-  Słuchaj, nie mam czasu się tym teraz zająć. Jak odnajdziesz mojego przyjaciela to Ci sowicie zapłacę. Powiedzmy 1000 grzywien. Bardzo mi na nim zależy więc przyłóż się. To jak będzie? Udzielę Ci wszelkich koniecznych informacji.  Widzisz, że jest bardzo zmartwiony. Niemal łza kręci mu się w oku.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Lipiec 2015, 16:01:42
- Mów więc, gdzie może być, kto może za tym stać i dlaczego. Każda informacja może być istotna. Każda - mówił spokojnie, wyraźnie, bez pośpiechu. Widział determinację w jego oczach i nawet - przez parę sekund! - zrobiło mu się żal. Był jednak zabójcą do wynajęcia i takich uczuć musiał się wyzbyć.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 27 Lipiec 2015, 15:32:08
-  Przeszłość Dimitra to jedna czarna plama. Nikt nie wie co dokładnie się z nim działo. Pewne jest to, że nazbierał sobie wrogów, szczególnie po momencie zamordowania jego ucznia. To może być jeden z nich. Dimitra raczej ciężko ukryć więc pewnie go stąd zabrali. Nie wiem jak jeszcze mogę Ci pomóc. Rozumiem, że przyjmujesz zlecenie?  Zapytał nadal zmartwiony.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 29 Lipiec 2015, 12:03:25
- Czyli trzeba zakładać, że albo już nie żyje, albo jest gdzieś przetrzymywany. Kto wie, może zechcą za niego okup? - spojrzał gdzieś w górę i podrapał się po brodzie. To było jego kolejne zlecenie, które - jak z początku myślał - miało być łatwe.
- ÂŹle, naprawdę źle. Masz może pomysł, gdzie mogli go zabrać? Jakieś tropy, ludzie którzy mogą być w to zaplątani?
Ech, Dimitri. Gdzież on mógł się zapodziać? Kto był na tyle głupi, że porwał chodzącą górę mięsa?
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 29 Lipiec 2015, 13:57:12
-  Dwa dni temu zabił do portu okręt, którego wcześniej tu nie widziałem. Teraz go nie ma. Może to Ci jakoś pomoże. Z pewnością jak poznasz trochę jego historii to ci pomoże. Ja muszę już iść.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Sierpień 2015, 12:38:50
Odczekał, aż przyjaciel Dimitrija zniknął gdzie miał zniknąć i narzucił na łeb kaptur. Czekała go naprawdę ciężka wyprawa, o czym Kruk miał się dopiero przekonać. Przez te kilka lat, gdy przebywał na wyspie, zdobył już odpowiednie znajomości i szukanie części jego celów była prostsza. Teraz musiał zdobyć informacje. Jak nowicjusz. Nikt mu nie pomoże, nikt nie da mu tego na tacy.
- Powiadasz więc, że przybił nowy statek? - mruczał cicho pod nosem, rozglądając się. Musiał więc zawitać do przystani, gdzie jakiekolwiek informacje. Czy to pięściami, czy zastraszeniem.
Rozluźnił uścisk w dłoni i ruszył w swoją stronę, wtapiając się w tłum.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 07 Sierpień 2015, 23:35:50
// 13:00 Wydaje mi się, że wcześniej nie określałem godziny więc pisze teraz.

Ruszyłeś przez tłum. Widzisz, że jest większy niż normalnie. Wszędzie stoją stragany z przeróżnym asortymentem. Wiele towarów było absolutnie wyjątkowych. Widziałeś je po raz pierwszy jak by były przywiezione z głębi kontynentu lub nieznanych wysp. Doszedłeś do nabrzeża. Widzisz, że jakiś bryg właśnie cumuje na wolnym miejscu zaraz przy kei. Gdy się rozglądnąłeś ujrzałeś wieżyczkę kapitanatu Atusel, a pod nią warsztat bosmana. Widzisz, że wśród tłumu zaczynają pojawiać się bogatsi kupcy zachęceni nowymi towarami.

// Nie wiem na ile jesteś w żeglarstwie. Możliwe, że będę operował zwrotami ci nie znanymi. Wtedy po prostu zapytaj. :)
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 07 Sierpień 2015, 23:59:49
//Mohamed tak (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wz%C3%B3r_karty_ekwipunku_postaci) powinna wyglądać twoja karta postaci. To co aktualnie prezentuje znacząco różni się od wymogu narzuconego przez zasady gry. Proszę poprawić kartę postaci przed kontynuowaniem wyprawy.

=Portret=
(Możesz [http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Specjalna:Prze%C5%9Blij wrzucić] swój portret na wiki, a tutaj umieścić grafikę, pamiętaj jednak, by był w formacie jpg i szerokości do 400px o nazwie "portret-twójnick") Wzór kodu do skopiowania - <nowiki>[[Plik:portret-twójnick.jpg|400px]]</nowiki><br>
<br>
'''Rasa:''' wpisz<br>
'''Mutacja:''' brak<br>
'''Udźwig:''' 0kg/20kg
<br>
'''Majątek:''' 100 grzywien<br>
<br>
'''<span style="color:#800000;">Brązowe talenty:</span>''' 0<br>
'''<span style="color:#696969;">Srebrne talenty:</span>''' 0<br>
'''<span style="color:#FFD700;">Złote talenty:</span>''' 0





=Bronie=

==<span style="color:teal;">PRZY PASIE [1]</span>==
brak<br>



==<span style="color:teal;">NA PLECACH [2]</span>==
brak<br>



==<span style="color:teal;">PRZY PASIE I KOSTCE [3]</span>==
brak<br>



==<span style="color:teal;">NA KORPUSIE [4]</span>==
brak<br>





=Odzienie=

==<span style="color:teal;">GÂŁOWA [1]</span>==
brak<br>



==<span style="color:teal;">RAMIONA [2]</span>==
brak<br>



==<span style="color:teal;">KORPUS [3]</span>==
Nazwa odzienia: koszula wędrowca<br>
Rodzaj: koszula<br>
Typ: ubranie<br>
Wytrzymałość: 1<br>
Opis: Uszyta z 0,03kg bawełny.<br>



==<span style="color:teal;">RÊCE [4]</span>==
brak<br>



==<span style="color:teal;">NOGI [5]</span>==
Nazwa odzienia: spodnie wędrowca<br>
Rodzaj: spodnie<br>
Typ: ubranie<br>
Wytrzymałość: 1<br>
Opis: Uszyte z 0,03kg bawełny.<br>



==<span style="color:teal;">STOPY [6]</span>==
Nazwa odzienia: buty wędrowca<br>
Rodzaj: buty<br>
Typ: ubranie<br>
Wytrzymałość: 1<br>
Opis: Wyrobione z 0,1kg skóry kreshara. Wyjątkowo elastyczny materiał.<br>





=Statystyki postaci=

==<span style="color:orange;">Specjalizacje walki</span>==
*brak



==<span style="color:orange;">Umiejętności nabywane</span>==
*brak



==<span style="color:orange;">Umiejętności rasowe</span>==
*brak



==<span style="color:green;">Spis zaklęć magicznych</span>==
*brak





=Pozostałe=

==Chowańce==
*brak



==Najemnicy==
*brak



==Wierzchowce==
*brak
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 11 Sierpień 2015, 11:53:47
//Odpowiednie zmiany zostały wprowadzone

Po dokładnym obejrzeniu lokacji stwierdził, że wie już gdzie pójdzie. Wieżyczka kapitanatu Atusel, a pod nią warsztat bosmana. To tam postara się dowiedzieć coś o tajemniczym okręcie. Był niemal w stu procentach pewien, że to właśnie tamta łajba była zamieszana w zniknięcie Dimitria.
Wiedział też, że za chwile może mieć problemy z dojściem do swojego celu. Coraz więcej kupców z towarami, co za tym idzie coraz więcej ludzi. Dlatego delikatnie przyśpieszył kroku, by jak najszybciej dotrzeć do wieżyczki.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 11 Sierpień 2015, 12:07:49
Kiedy przeciskając się dotarłeś to warsztatu to zdziwił cię widok, który zastałeś. Cały warsztat był zajęty stanowiskiem żaglomistrza. Na palach był rozpostarte dwa żagle czarne jak smoła. Obok nich na stercie leży jeszcze jakieś 25 również czarnych żagli. Wszystkie są mocno potargane.
Widzisz jak żaglomistrz siedzi na stołku i szyje jeden z żagli.
Sam warsztat ma kształt prostokąta bez jednej ściany. Zaraz obok jest wejście do wieżyczki kapitanatu Atusel.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Sierpień 2015, 10:24:33
- Ktoś miał ciężki rejs, jak widzę - prychnął pod nosem, omijając stanowiska żaglomistrza i wchodząc do kapitanatu Atusel. Miał nadzieję, że powiedzą mu tu wszystko o tajemniczym okręcie.. A może ten okręt nie był wcale taki tajemniczy i nic nie miał z tym wspólnego? I to może właśnie TE żagle należą do statku, o którym chciał zaczerpnąć informacji?
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 16:58:14
Wszedłeś po krętych schodach na górę. Stanąłeś przed grubymi drzwiami z metalową zasuwą. Są one wzmacniane metalowymi prętami. Po środku znajduje się kołatka. Ze środka dobiegają cię odgłosy jakiejś rozmowy dwóch lub trzech osób. Słyszysz również szczęk monet.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Wrzesień 2015, 23:30:57
//Rezygnuje. Nie mam ani ochoty, ani czasu na grę.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 26 Wrzesień 2015, 23:32:21
// Może spróbujesz znaleźć kogoś na swoje miejsce? To jest całkiem fajny wątek i nie źle się zapowiadał. Może ktoś inny z kruków?
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Październik 2015, 14:52:34
//Albo ewentualnie samemu się podjąć. Teraz jakaś tam ochota wróciła do mnie, więc grać mogę. No i udało mi się naprawić laptopa i zwieźć do internatu. Czyli neta, czas i chęci jako takie mam. Mogę to przegrać, bo aż mnie korci do odkrycia tych wszystkich tajemnic :D
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Październik 2015, 15:03:58
// Droga wolna. Tylko odpisuj częściej bo potem zapominam co się dzieje :D
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 04 Październik 2015, 22:26:47
Czyżby się szykowały szemrane interesy? - pomyślał sobie Kruk, gdy usłyszał brzęczące monety. Może ktoś komuś za coś płaci? Może płaci za Dimitrija? A może jest tam kapitan tego nieznanego statku? Takie, oraz wiele innych pytań nasuwało się na głowę młodego maurena, gdy stał przed drzwiami.
Przysunął się cicho do drzwi, niczym duch, zjawa. Nachylił głowę i zaczął nasłuchiwać, mając nadzieje na wychwycenie jakiś szczegółów.
Jednakże, nie skupiał się także na podsłuchiwaniu. Obserwował wejście, by na czas odsunąć się, gdyby ktoś szedł. To był dopiero początek jego misji. Po co ma to od razu spierdolić?
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Październik 2015, 22:52:22
Słyszysz, jak ktoś opowiada drugiej osobie z zapałem jakąś historię o walce, jak ci się z daje z potworem morskim. Zwraca się do drugiej osoby z szacunkiem. Tamten dużo niższym głosem odpowiada czasem coś nie wyraźnie. Szczęk monet przypomina bardziej ich przeliczanie niż zapłatę. Opowieść jest pełna ogólników. Opowiadający co jakiś czas mówi słowa typu "powiedział mi", "opowiadał", "zrobili" itd. Wskazywało to na to, że nie przeżył tego zdarzenia osobiście, a posłyszał je od kogoś.

// Na ile jesteś domyślny? Chcesz, żebym pisał zdania typu "Wskazywało to..." czy, żebym dokładnie opisywał rozmowę, a ty sam byś wyciągał takie wnioski? Tylko nie zachowuj ich dla siebie, bo bym musiał ocenić ich trafność i najwyżej dostosować do nich dalszą część wyprawy. (Wybacz, że zadaje ci takie pytanie, ale ostatnio grywałem tylko z Silem/Mourtune któremu jak nie wskażesz palcem to nie zauważy.)
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 05 Październik 2015, 23:08:36
//Pisz dokładną rozmowę, nie jestem Silionem :P Jeśli będę miał już poważne problemy z zrozumieniem - czego raczej nie chce - to poproszę Cię o pomoc. Będzie, drogi Rodredzie? :P

Usłyszał jakąś historię o potworze morskim, czy czymś naprawdę potężnym. Nie usłyszał nic o Dimitirze, ani o porwaniu. Tak więc, mógł się spodziewać, że osoba, która obecnie przebywa wraz z właścicielem, nie jest kapitanem statku o którym opowiadał mu przyjaciel wielkoluda. No i ten ton. Pełen szacunku. Czy zwykły, najemny kapitan, który niedawno zawitał do portu, mógł w ten sposób odzywać się do kogoś innego? Dla Kruka było to raczej niemożliwe, ale jak to mówią: "To je Valfden, tu niczego nie ogarnie..."
Przysłuchiwał się jednak dalej, chcąc wychwycić jak najwięcej szczegółów. A nuż, jednak trafi na jakąś wzmiankę o pracodawcy?
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 06 Październik 2015, 21:50:02
// Jasne. Pytaj kiedy chcesz. Nawet jeśli w poście miało by być tylko pytanie. Jeszcze się nie przyzwyczaiłem, że grasz i zapominam o tej wyprawie >.<

Wtem niski głos odezwał się lekko poirytowany.
- Dobra Filemonie. I tak nie wieżę by on był wstanie przeżyć tego stwora.
- No ale jak wytłumaczysz te skarby, artefakty i materiały które on przywiózł?  Odezwał się tamten.
- Idź już, muszę przeliczyć te monety w końcu i idę coś zjeść.  Już naprawdę zirytowany niski głos zakończył rozmowę.
- Tak jest kapitanie...  Słyszysz szybkie kroki w twoim kierunku.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Październik 2015, 22:07:38
Usłyszał, że ktoś nadchodził. I to szybko. Czyli, że albo ktoś jest mały i truchta jak pojebany, albo stawia naprawdę szybkie kroki. Odsunął się od drzwi na odległość czterech kroków, stąpając oczywiście szybko, ale cicho. Tak, by nie zdradzić swej obecności..
Na coś jednak przydały się te wszystkie lata nauki u Kruków. W końcu mógł uznać się za zabójcę, o którym nikt nie słyszał... I nikt go nie widział...
Stanął w pozycji nasłuchującej, a gdy już był pewien, że osoba po drugiej stronie zaraz chwyci za klamkę, zaczął iść z powrotem do drzwi. Teraz już spokojnie, bez pośpiechu. Ot, w sprawach prywatnych postanowił odwiedzić zarządcę.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 06 Październik 2015, 22:57:09
Drzwi otworzyły się z hukiem i wyszedł z nich niewysoki mężczyzna o mocnej budowie. Jest silnie opalony i co tu dużo mówić mocno owłosiony. Krzaczasta broda wąsy i brwi przykrywają większość jego twarzy czyniąc ją tym samym nieodgadnioną co do emocji. A to wszystko rude. Ubrany jest w prostą białą koszulę z wyszytym napisem BOSMAN.  Spojrzał na ciebie obojętnie wymianął cie i ruszył w dół. Jakoś nie pasował ci jego głos do jego wyglądu.
Drzwi do kapitanatu stoją otworem.
Słyszysz cały czas brzęk monet.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Październik 2015, 16:52:53
Obrócił jeszcze głowę za niskim jegomościem, gdy ten już schodził po schodach. Coś mu nie pasowało, miał jakieś dziwne... przeczucie. Jakby to wszystko było tylko jakimś wielkim konszaktem pomiędzy Dimitrijem, a starymi przyjaciółmi. Mus to mus jednak, podjął się zlecenia i doprowadzi go do końca, choćby było nazbyt banalne.
Zobaczył, że drzwi są otwarte. Poprawił więc katanę na plecach, spiął mocniej pasek od kuszy, przeczesał bełty w kołczanie i z uśmiechem na twarzy zapukał do drzwi.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 07 Październik 2015, 17:16:08
Gdy się zbliżyłeś twoim oczom ukazało się pomieszczenie kapitanatu. Jest ono bardzo proste. Całe wykonane z drewna, na ścianie wisi koło sterowe opisane "Szczupak". ÂŚrodek pomieszczenia zajmuje rozległe dębowe biurko za którym siedzi kapitan. Za nim są różnej wielkości szafki wszystkie pozamykane na klucz. W koncie po prawej stoi manekin ubrany w długi, niebieski, kapitański surdut i tricorn. Przed nim stoją wysokie buty. W koncie po lewej jest spory stojak z różnego rodzaju uzbrojeniem i amunicją. Począwszy od broni dystansowej czyli pistoletów i kończąc na dużym mieczu typowo europejskim. Po lewej stronie drzwi znajduje się lipowe biurko, za którym siedzi kobieta coś notując. Na biurku kapitana po za stertą monet znajduje się duża księga zapięta dwoma łańcuchami. Kapitan trzymając fajkę w ustach uniósł na ciebie wzrok gdy zapukałeś. Przyjrzał się twojemu wyposażeniu.
- Przyszedłeś mnie zabić?  Odparł ironicznie.
- No mówże czemuś przyszedł. Widzisz, że jestem zajęty.  Powiedział spuszczając wzrok na monety i kontynuując liczenie.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 07 Październik 2015, 18:17:51
- Szukam informacji. O statku. Nieznany, być może po raz pierwszy przybył do tego portu. Ma czarne żagle, dokładnie takie same jak to, co naprawia pan na dole... - spojrzał na sekretarkę, później na kapitana. - To naprawdę ważna sprawa.
Uśmiechnął się na wzmiankę o swojej profesji, o czym jednak kapitan nie mógł wiedzieć. No ale cóż, faktem było to, że w pełnym uzbrojeniu wyglądał groźnie. No, nie tylko wyglądał.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 07 Październik 2015, 21:47:43
Kapitan nie podnosząc wzroku znad monet powiedział tylko znudzonym głosem.
- Nie było tu takiego statku.  Wreszcie skończył liczyć i powkładał monety do dużego kufra który zamknął na klucz. Następnie zawiesił na tobie znudzone spojrzenie, które aż krzyczało. "I tak ci nic nie powiem."
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Październik 2015, 22:40:15
I właśnie w takich sytuacjach Kruk zadawał sobie pytanie... Czy warto powiedzieć prawdę? Czy warto ujawnić swój pierwotny cel działania? Ale czy wtedy nie będzie... komplikacji w postaci różnych pytań i podejrzeń co do profesji? Jeszcze nigdy nie wyjawił swojej tożsamości, ani pobudek nim kierujących. Będąc Krukiem, elitarnym zabójcą na usługach swoich przełożonych, maszyną do cichych zabójstw wiedział, że igra z ogniem. Bawił się w niebezpieczną grę, która mogła zaowocować stratą wielu istnień. Albo jego samego. Za każdym jednak razem wyzbywał się wszelakich odruchów uczuciowych, które towarzyszyły mu do momentu wstąpienia do Bractwa. Idealny zabójca nie ma uczuć, nie żałuje i nie tęskni...
- Dziękuje w takim razie - odparł na odpowiedź kapitana, ukłonił się delikatnie i skierował do drzwi.
Stwierdził, że musi zasięgnąć języka u ludzi z portu. Kapitan, nawet jeśli coś wiedział i tak niczego nie powie. Należał do takich ludzi, którzy nie wsypują. No cóż, to i może utrudniło mu zadanie. Musiał się jednak z takimi wypadkami pogodzić. Co by nie zrobił i tak dostanie w dupę.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Październik 2015, 22:42:53
I właśnie w takich sytuacjach Kruk zadawał sobie pytanie... Czy warto powiedzieć prawdę? Czy warto ujawnić swój pierwotny cel działania? Ale czy wtedy nie będzie... komplikacji w postaci różnych pytań i podejrzeń co do profesji? Jeszcze nigdy nie wyjawił swojej tożsamości, ani pobudek nim kierujących. Będąc Krukiem, elitarnym zabójcą na usługach swoich przełożonych, maszyną do cichych zabójstw wiedział, że igra z ogniem. Bawił się w niebezpieczną grę, która mogła zaowocować stratą wielu istnień. Albo jego samego. Za każdym jednak razem wyzbywał się wszelakich odruchów uczuciowych, które towarzyszyły mu do momentu wstąpienia do Bractwa. Idealny zabójca nie ma uczuć, nie żałuje i nie tęskni...
- Dziękuje w takim razie - odparł na odpowiedź kapitana, ukłonił się delikatnie i skierował do drzwi.
Stwierdził, że musi zasięgnąć języka u ludzi z portu. Kapitan, nawet jeśli coś wiedział i tak niczego nie powie. Należał do takich ludzi, którzy nie wsypują. No cóż, to i może utrudniło mu zadanie. Musiał się jednak z takimi wypadkami pogodzić. Co by nie zrobił i tak dostanie w dupę.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Listopad 2015, 22:28:58
// Czemu się nie przypominasz. :P

Wyszedłeś z powrotem na ulicę. Roi się już ona od cywilów jak i strażników starających się utrzymać ład i porządek.
Ludność podzieliła się na 3 grupy. Pierwsza będąca najgłębiej w mieście przechadzała się spokojnie nie będąc zainteresowana. Druga to wcześniej opisany tłum. Trzecia to biedacy i żebracy siedzący na pomostach i nic nie robiący, albo starający się złowić jakąś rybę na obiad. Ci ostatni byli najmniej liczni.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 08 Listopad 2015, 22:19:05
//A jakoś tak :D

Rozejrzał się bacznie po tłumie w porcie, rozważnie dobierając sobie stwierdzenia, jak i wmawiając sobie ułożone pytania. Miał do wyboru trzy warstwy społeczne, które mogły cokolwiek wiedzieć na temat tajemniczego statku. Nie wiedział nawet, czy dobrze interpretuje to, iż ten statek był w coś zamieszany. Nie zmienia to jednak faktu, że był to jedyny trop, który póki co udało mu się zdobyć. Ruszył więc zgrabnie tam, gdzie miał nadzieje się dowiedzieć jak najwięcej. Do biedaków i żebraków, którzy całymi dniami przebywają w okolicach portów. Kto wie, czy za odrobinę grosza nie wyśpiewają paru istotnych faktów? Wszak, to ludzie ulicy, to ich dom i ich środowisko...

[member=26129]Rodred[/member]
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 09 Listopad 2015, 21:59:12
Tak że zbliżyłeś się do nabrzeża. Ruszyłeś spokojnie wzdłuż przyglądając się biedaką. Automatycznie odsiewając tych zalanych w trupa jako bezużytecznych, twój wzrok natrafił na starca owiniętego szczelnie w jakiś biały materiał.  Zbyt czysty i wyglądający na zbyt porządny dla takiego człowieka. Tak zawinięty leży przy pustych beczkach w pozycji embrionalnej z głową na fałdach materiału. W pobliżu grupka biedaków, ale silnych i dość zdrowych rozmawia głośno denerwując tym pobliskiego kupca, który nie dość, że przekrzykuje tłum, promując swoje towary, to jeszcze ich. Co jakiś czas spogląda na nich złowrogo. Dwóch innych właśnie woduje zmarniałą łódeczkę z sieciami rybackimi na niej. Widzisz po ich twarzach, że są przyciśnięci trudnym życiem ale dar pracy pozwala o tym zapomnieć. Jeden z nich do starszy doświadczony człowiek, drugi to prawdopodobnie jego syn. Mimochodem gdy spojrzałeś na bezkres oceanu ujrzałeś kierujący się bryg do portu. Słońce schowało się zza chmurami i przyjemny chłód ogarnął twoją twarz w to gorące popołudnie. Wrzawa wśród kupujących jednak nie ustawała. Czujesz, że cię męczy ten ciągły wrzask.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 10 Listopad 2015, 15:47:56
Rozglądał się po wszystkich napotykanych ludziach i, mimo iż powinien wyzbyć się wszystkich możliwych uczuć, współczuł im i zazdrościł. Z jednej strony byli to ludzie biedni, schorowani i ciężko pracujący, którzy każdy zarobiony grosz starali się zatrzymać na czarną godzinę. Z drugiej jednak strony były to w jakiś sposób szczęśliwe rodziny. Mieli dzieci, szczęśliwe żony i nie musieli się aż tak nadciągającą wojną, ani tym, że przy następnym zleceniu nie wróci do domu. Kruk musiał się o to martwić. Każde następne zadanie mogło spowodować, że już więcej nie ujrzy urokliwego zachodu słońca, nie dotknie kobiecego ciała, nie zasmakuje wina. Zawsze może spotkać śmierć, która obojętna na krzywdę ludzką, zabierze go z tego świata...
- Pięknie, kurwa. Pięknie... Wjebałem się w niezłe gówno - mruknął pod nosem, poprawiając ciążące mu na plecach wyposażenie. Nienawidził go, a jednocześnie kochał. Nienawidził za tyle istnień... Kochał za niejednokrotną pomoc w opresji...
Jako pierwszą ofiarę wybrał sobie biednego staruszka w białym kocu, czy co to tam było. Wydawał się kimś więcej, niż tylko zwykłym biedakiem. Było wielkie prawdopodobieństwo, że coś wiedział. Nawet strzępy mogły mu pomóc, bowiem każda następna poszlaka kierowała go coraz bardziej.
Czuł wewnątrz, że to będzie jedna z jego pierwszych poważniejszych misji. Fakt, brał udział w wielu zabójstwach. Sam się już nawet zgubił, ilu ludzi od niego padło. Tym razem było inaczej. Czuł, że powoli wchodzi w coś mrocznego, coś odległego...
Czy był gotowy? Zawsze musi być ten pierwszy raz. To był swoisty test zaufania do jego umiejętności. Jeśli go nie zawiodą, to znaczy, że jest gotów na takie życie.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 10 Listopad 2015, 18:27:04
Podszedłeś do staruszka. Dostrzegłeś, że w rękach coś kurczowo trzyma, a oczy przysłania mu opaska. Nie reaguje na otaczający świat, ale widzisz, że materiał unosi się powoli w górę i w dół świadcząc o jego życiu.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 11 Listopad 2015, 22:14:17
Pierwszym jego stwierdzeniem było to, że starzec musi być ślepy. Nie był tego jednak pewny, każdy bowiem mógł założyć taką opaskę. A nawet jęśli, to mógł cokolwiek słyszeć. Jakieś słowo, zdanie, dialog pomiędzy ludźmi. Wszystko było możliwe, nawet dla niewidomego.
Drugim jego spostrzeżeniem było to, co ów starzec trzymał w ręce. Nim się do niego odezwał, dał znać o swojej obecności, skupił wzrok na tym małym elemencie, chcąc jak najdokładniej dojrzeć, z czym ma do czynienia. Gorzej, jeśli była to jakaś broń, którą za chwile mógł stracić życie.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Listopad 2015, 09:36:53
Dostrzegłeś że starzec trzyma element mniejszy od pięści. Prawdopodobnie krążek. Ten człowiek zdaje się być całkowicie odcięty od otoczenia na twoje oznaki obecności, (następnym razem powiedz jakie) nie zareagował.
Tytuł: Odp: Berta zawiodła. Gdzie jest Dimitr?
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 10 Styczeń 2016, 17:09:39
Wyprawa zakończona niepowodzeniem

Podsumowanie: Prowadzący stracił cierpliwość czekając na gracza.