Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Olga w 02 Maj 2018, 15:56:44

Tytuł: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 15:56:44
Nazwa wyprawy: ÂŚpiew Duszy
Prowadzący wyprawę: Funeris Venatio
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: bycie sobą, łeb na karku
Uczestnicy wyprawy: Olga


Po poranku spędzonym na nauce o tutejszej florze i małym wypadzie do sklepu z bronią Olga poczuła, że czas na obiad. Kupiła podstawowe składniki u pobliskiego handlarza i zajęła się gotowaniem. Nie trwało to długo. Krojenie kilku warzyw i zrobienie z nich zupy nie jest bardzo wymagające. Posiłek też nie trwał długo. W tym czasie zastanawiała się gdzie powinna udać się dalej i co zrobić. Najmądrzej byłoby poszukać pracy. Tylko najpierw trzeba wiedzieć gdzie. Dostała co prawda całkiem pokaźną sumę na początek, jednak miała świadomość, że długo nie zdoła z niej wyżyć. Posprzątała więc po obiedzie i zamykając za sobą drzwi ruszyła na poszukiwania potencjalnego pracodawcy.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 17:44:11
Kobieta ruszyła przed siebie. Uliczki i alejki podgrodzia nie były wybrukowane, co najwyżej udeptane milionami kroków, które wciskały ziemię coraz mocniej i głębiej. Będąc w okolicy przez kilka dni, zaczęła zauważać zależności i widzieć świat nieco bardziej przejrzyście. Miasto, Efehidon, stolica królestwa Valfden, znajdowało się w widłach dwóch wielkich rzek - Amertodonu i tej drugiej, której narrator zapomniał. Ludzie i nieludzie tłoczyli się w przepełnionym podgrodziu lub rozkoszowali się przestrzenią w dzielnicy zarezerwowanej dla wysoko urodzonych, lub wysoko zasłużonych, jak się okazało. Szlachectwo we władztwie Dragosaniego Antaresa, a wcześniej Isentora I Aquila, można było otrzymać za zasługi, nie tylko po krwi. Chociaż jedno i drugie często się łączyło.
Podgrodzie było raczej szare, niezbyt kolorowe, przeciętne. Chatki były proste, wielopiętrowe, gdzie wiele rodzin kłębiło się po ciasnych izbach. Nieliczni mieli na tyle szczęścia, by załapać się na pojedyncze, niskie, raczej wąskie i mało przestronne pojedyncze szaraki. Dawały nieco prywatności, jej namiastkę. Kobieta szła więc tak przed siebie, wychodząc szybko z podgrodzia, skręcając wzdłuż muru przy baszcie szewskiej. Po drugiej stronie, jak nazwa wskazywała, mieścił się cech szewców, którzy robili najróżniejsze buty, jakie tylko ktoś mógłby sobie wymarzyć. Dalej, przechodząc przez bramę, wchodziło się najpierw na wielki targ, pełny teraz ludzi, elfów, maurenów i niziołków, którzy co rusz zachwalali swoje towary i usługi.
Uwagę kobiety przyciągnął niewysoki mężczyzna, raczej dobrze zbudowany, opierający się o swój kram z małymi buteleczkami. Spoglądał na Olgę spod swojego skórzanego kapelusza, bawiąc się wykałaczką trzymaną w zębach.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 18:18:00
Idąc przez wąskie alejki wciąż próbowała przyzwyczaić się do gwaru i tłumu, jakie panowały w mieście. Przeciskając się przez gawiedź niedaleko szewca zatęskniła za swoją niewielką chatką na obrzeżu lasu, gdzie panowała cisza i nie musiała dzielić z nikim przestrzeni. Przeszłość już nie wróci i muszę przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Zacisnęła lekko wargi i wsunęła się przez bramę na ogromny plac, który przez moment dawał wrażenie przestrzeni. Jednak chwilę później odebrał ją ukazując przekrzykujących się handlarzy i masy kupujących lub oglądających przeróżne towary.
Dziewczyna rozejrzała się dookoła nie bardzo wiedząc czego szuka, kiedy nagle jej oczy spotkały się z niebieskim spojrzeniem sprzedającego. Pchnięta impulsem podeszła do jego kramu. Kolorowe buteleczki przyciągały jej uwagę. Zastanawiała się co takiego mogą skrywać? Alkohol? Lekarstwa? Nieznane napary? Ponownie podniosła wzrok i uśmiechając się delikatnie skierowała słowa w stronę handlarza.
-Dzień dobry, panie. Czy można zapytać co takiego skrywają twoje buteleczki?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 18:32:21
Mężczyzna okazał się maurenem, synem pustyni, jak na nich czasem mówiono. Niebieskie oczy, ogolona głowa i śniada skóra pokryta kilkoma tatuażami wychylającymi się zza rękawów i spod kołnierza. Mężczyzna skłonił głowę, gdy kobieta podchodziła do niego, dotknął ronda kapelusza i uśmiechnął się nieco zawadiacko. Odbił się stopą od stelażu, o który się opierał i stał teraz wyprostowany, wydając się minimalnie wyższym niż przed momentem. Jego lniana koszula zdobiona była zieloną nicią w florystyczne wzory, przedstawiające przepiękne, figlarne wręcz kwiaty.
- Witaj, piękna pani. Zaszczyt, przyjemność i uniżenie z mojej strony - odpowiedział, jeszcze raz się skłaniając, szeroko rozstawiając ręce w dworskim geście. Miał maniery, miał ogładę, miał płynność mowy. Ani razu się nie zająknął, nie zatrzymał, nie zawahał. Podał swoje imię, tytułując się Abel, syn Jehowy. W tradycyjnym języku maurenów brzmiało to jako Abel ibn Jehowa.
- Maści, kremy, sole... - zawiesił na moment głos, patrząc kobiecie prosto w oczy, nieco nawet bezczelnie, by po chwili kontynuować - afrodyzjaki.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 19:23:58
Olga dyskretnie przyjrzała się mężczyźnie, dłuższą chwilę poświęcając na wystające tatuaże. Jej ciekawska natura zapragnęła obejrzeć je w całości, jednak zaraz zestrofowała ją w myślach. Dygnęła lekko słysząc jego przywitanie. Abel. Powtórzyła w myślach. Mężczyzna ewidentnie się jej spodobał.
Dziewczyna podniosła jedną z buteleczek zafarbowaną na zielono, słysząc zawieszenie w wypowiedzi maurena poniosła wzrok patrząc prosto w jego oczy, a widząc jego twarde, bezczelne spojrzenie, a szczególnie słysząc odpowiedź, zarumieniła się i ponownie opuściła wzrok. Buteleczka w jej dłoniach delikatnie zadrżała.
-Niedawno przeszłam przez portal i jeszcze zwiedzam miasto... - zaczęła się tłumaczyć odkładając butelkę. Dziewczyno opanuj sie. To, że facet jest przystojny i miły to nie znaczy, że zaraz masz robić z siebie idiotkę. Nie masz szesnastu lat. Warknęła do siebie w myślach.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 19:40:16
//Staraj się pisać swoje dialogi zwykłym kolorem. NPC zazwyczaj używają odpowiedniego koloru, właśnie tego pomarańczowego, by odróżnić ich linie dialogowe od naszych postaci.


- I trafiłaś do skromnego Abla, sprzedawcy dóbr luksusowych, trwałych i nietypowych. Barwnych, kuszących, pożądanych. Dóbr działających na ciało - mówiąc ostatnie słowa, przesunął palcem po swojej piersi, wcale wydatnie zbudowanej - jak i na umysł - dodał po chwili, kierując palec w górę, przez swoje usta, dotykając się delikatnie skroni. Chwycił buteleczkę, którą przed momentem kobieta odłożyła, uniósł ją, spojrzał przez jej przejrzyste szkło w słońce, coraz mocniej bijące po zimowym czasie. Wykonał szybki ruch dłońmi, odkorkował naczynie, uwalniając przyjemny, od razu uderzający w zmysły zapach. Woń mieszała nuty zielonego jabłka, czerstwego i kwaśnego, z jakimś bardziej tropikalnym owocem, które kobieta nie potrafiła rozpoznać. Wodził jednak, wwiercał się w nos, ni to drażniąc, ni to kojąc. Utrzymywał się długo, wyraźnie. Abel przybliżył niewielką buteleczkę w stronę kobiety, wabiąc ją nieznanym, by po chwili cofnąć dłoń i sprawnie zakorkować zawartość. Obrócił szkło w palcach i odłożył na miejsce, do kuferka, pomiędzy podobne naczynie wypełnione na niebiesko i szarawo.
- Najlepsze wonne kremy. Idealne dla pięknej kobiety, do rozkoszy ciała, wcierane w nagą, prężną skórę.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 19:54:31
Obserwowała ruch dłoni mężczyzny z wyraźnym zainteresowaniem. Czując przyjemny zapach wciągnęła głęboko powietrze, cicho westchnęła. Jabłka... ÂŚwieże i delikatne... i coś jeszcze... hmm... Próbowała przybliżyć się do buteleczki i odgadnąć nieznany jej aromat, jednak Abel szybko zakorkował buteleczkę. Spojrzała na niego z zawodem, niemal wyrzutem. Wzrok przeniosła na zieloną buteleczkę wzdychając głośniej.
-Szkoda tylko, że takiej biednej zielarki jak ja nie stać na takie luksusy - uśmiechnęła się do mężczyzny i spoglądając z lekką tęsknotą na buteleczki zaczęła powoli oddalać się od stoiska.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 19:59:05
- Ależ panienko! - rzucił do niej, gdy zaczęła się obracać, chcąc oddalić się od stoiska. W jego głosie nie było rozpaczy, że ucieka mu potencjalna klientka, raczej swego rodzaju wyzwanie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 20:08:45
Odwróciła się powoli.
-Tak, panie? - w jej spojrzeniu można dostrzec zainteresowanie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 20:36:05
Mauren uniósł tę samą buteleczkę, którą wcześniej oglądała Olga. Przyjrzał się jej, sprawdził, ocenił. Przeciągał nieco, bawiąc się szkłem, by wreszcie na powrót zainteresować się kobietą, gdy ta już chciała znowu odejść, zrezygnowana. Uniósł do góry lewą dłoń, pustą, jakby właśnie ten stan próbując pokazać. W prawej miał szkło. Zważył obie dłonie na niewidzialnej skali, przekrzywił głowę z niesmakiem, patrząc na tę pustą.
- A gdyby tak... pewna przysługa za jedno z moich utensyliów? - Przybliżył nieco szkiełko w stronę kobiety, jakby ją zachęcając. - Mówiła panienka, że jest zielarką, tak?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 20:42:52
Dziewczyna wodziła wzrokiem za buteleczką. Miała świadomość, że mężczyzna ją kusi i wiedziała, że robi to bardzo dobrze. On również to wiedział.
Podeszła krok bliżej i uniosła dłoń, jakby próbowała objąć nią buteleczkę. Jednak w ostatniej chwili opuściła ją i spojrzała Abelowi w oczy.
-Pańskie pachnidełka mnie nie nakarmią. A ja, mimo, że znam się trochę na ziołach i roślinach lubię od czasu do czasu zjeść królika, albo przepiórkę.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 20:44:53
- Sprzedając dobro, posiadam również srebro. Którym mogę się podzielić, jeżeli tylko dostanę to, czego potrzebuję...
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 20:53:32
-A czego, panie, ci potrzeba?
Dziewczyna nie była pewna czy może dostarczyć handlarzowi cokolwiek. Nie znała okolicy, nie miała pojęcia czy jakieś interesujące rośliny rosną niedaleko. W tej chwili cieszyła się jedynie, że udało jej się odwiedzić z rana zielarkę i przejrzeć atlas, by wiedzieć jakie powszechne zioła znajdują się w tej części świata.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 21:08:06
- Kwiatu raanaara.
Abel wyciągnął spod koszuli gładko złożone trzy kartki pergaminu. Rozłożył jedną, z niesmakiem zauważył, że to nie ta, chwycił więc następną. Oczom kobiety ukazał się malunek, pełen koloru i szczegółów. Przestawiał rozłożysty, niebieski kwiat, przypominający otchłań oceanu, piękną, gładką taflę bezmiaru wód. Pięć płatków, idealnie rozłożonych wokół żółtego centrum kwiatostanu, perfekcyjnie symetrycznych wokół własnej osi. Każdy płatek przecinały dwie równoległe żyłki, śnieżnobiałe. Razem z żółcią tworzyły przepiękną, promienistą gwiazdę.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 21:15:12
Widząc rysunek oczy dziewczyny zabłyszczały. Przesunęła delikatnie palcami po namalowanych płatkach, ostrożnie jakby były prawdziwą rośliną. Kwiat był piękny. Nigdy nie widziała takiego na własne oczy. I w tym właśnie był problem...
-Nie będę cie oszukiwać, panie. Nie wiem gdzie można znaleźć ten kwiat. Przykro mi.
Jej nadzieja na zarobienie kilku grzywien prysła równie szybko jak się pojawiła. Jednak okłamanie handlarza nic by jej nie dało. Nie znała tutaj nikogo, więc nie wiedziałaby nawet gdzie zgłosić się o pomoc. Była oczywiście zielarka, która pokazała jej atlas, jednak Olga była niemal pewna, że przekazała jej całą wiedzę jaką miała.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 21:25:00
- Tym się akurat nie przejmuj, bo ja dokładnie wiem, kto posiada taki kwiat. Pewien stary, dobry znajomy. Zdobądź ten kwiat, w jakikolwiek sposób uznasz za stosowne, a wierz mi, piękne dziewczę, że nie będziesz tego ani trochę żałować...
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 21:36:30
Podniosła głowę i spojrzała w oczy mężczyzny.
- Nie jestem złodziejką, panie - w oczach dziewczyny można zobaczyć lekkie oburzenie i zawód. Widząc jej ładną buzię mężczyzna od razu wziął ją za złodziejkę, albo oszustkę. A może nawet gorzej. Myślał, że będzie kupczyć swoim ciałem. Cóż... Nie powinno jej to bardzo dziwić. Krajobraz się może zmienił, ale ludzie zawsze będą myśleć podobnie. Nie ważne czy będzie w swojej rodzinnej dolinie czy na drugim końcu świata.
Olga zrobiła krok do tyłu.
-Przykro mi panie, ale chyba nie będę potrafiła ci pomóc. Nie posiadam umiejętności, które cie interesują.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 21:54:04
- Nikt nie mówi o złodziejstwie. Artur, który aktualnie jest w posiadaniu interesującego mnie kwiatu, to człowiek wielu interesów i zainteresowań. Może się okazać, że będziesz mu winna przysługę, może sam Cię o coś poprosi. Możliwe, że będziesz musiała coś dla niego zrobić. Co, tego już nie wiem. Niezbadane są wyroki Ellmora.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 23:12:00
Słowa mężczyzny trochę uspokoiły Olgę. Jednak coś innego przykuło jej uwagę.
-Jeśli posiadacz kwiatu jest twoim przyjacielem, to dlaczego sam go o niego nie poprosisz?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 02 Maj 2018, 23:15:24
- No cóż, nie dokładnie takich słów użyłem...
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 02 Maj 2018, 23:32:18
Westchnęła i delikatnie zacisnęła usta.
- Dobrze. Pomogę ci. Ale musisz opowiedzieć o kwiecie i panu Arturze.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Maj 2018, 14:04:06
- Kwiat raanaara ma lekkie właściwości magiczne. Nie ostało się ich wiele, dlatego jest całkiem cenny. Głównie jako roślina ozdobna, ale gdy wie się jak go użyć, nabiera dodatkowej, ukrytej wartości. Artur, no cóż... Latarnia jego intelektu nie świeci aż tak jasno. Jest mimo wszystko przebiegły i zawsze będzie chciał ubić interes. Dlatego tuszę, droga panienko, że znajdziesz sposób, by ten kwiat pozyskać. Artura znajdziesz w dzielnicy handlowej, zaraz przy ulicy imienia Isentora Aquila, naszego byłego króla, świećcie bogowie nad jego czarną duszą. Prowadzi sklep "Biały Kamień".
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 03 Maj 2018, 19:27:43
Dziewczyna wysłuchała krótkiego opisu Abela zastanawiając się czy dobrze zrobiła godząc się przed chwilą na tę dziwną prośbę. Z drugiej strony zadanie nie wydało się zbyt wymagające. Miała pójść do mężczyzny i zdobyć od niego kwiat. To nie mogło być bardzo trudne.
-Spróbuję zdobyć kwiat, ale niczego nie obiecuję - powiedziała, gdy skończył opisywać drogę do sklepu Artura.
-Czy możesz mi jednak powiedzieć gdzie mogę cie znaleźć, gdybym potrzebowała dodatkowej pomocy z twojej strony?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Maj 2018, 20:20:28
- Jestem tutaj, od świtu do późnego wieczora. Przez następnych kilka dni.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 03 Maj 2018, 21:00:26
-W takim razie do zobaczenia, panie - dziewczyna skłoniła się lekko. Następnie odwróciła się i ostrożnie zaczęła przeciskać przed tłum w kierunku, który jej zdaniem, prowadził do dzielnicy handlowej. Zdawało się jej, że ludzi jest jeszcze więcej niż przed paroma chwilami. Jadnak chłodnemu powietrzu jakimś cudem udawało się przeciskać pomiędzy nimi i smagać policzki dziewczyny, które zrobiły się już różowe.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Maj 2018, 21:22:39
Olga ruszyła przed siebie, uprzednio zaś Abel wskazał jej kierunek marszu, by tak mniej więcej wiedziała gdzie się znajduje i jak ma iść. Szła więc przed siebie, przeciskając się przez mniejsze lub większe grupki przeróżnych postaci. Mijała kolorowe stragany, szare postaci, dzieciaki polujące na niepilnowane sakiewki. Wcale szybko wpadła na dwóch ludzi, raczej obskurnych, którzy znaleźli się po jej obydwu stronach. Jeden, wyraźnie z premedytacją, złapał ją za pośladek, ściskając mocno i śliniąc się przy tym przeraźliwie. Zachichotał jak wieprz, ciesząc się z jedynego kobiecego ciała, które nie było dziwką portową, która dawała za dziesięć grzywien, przy czym butelka wódki kosztowała co najwyżej pięć.
Olga nie miała jak zareagować, gdyż tłum porwał ją nieco dalej. Szybko oddaliła się od tamtego miejsca, wcale mimowolnie, widząc rozpościerające się przed nią miasto. Wysokie wieże i gmachy przed nią, nieco w oddali, zdradzały położenie starszych i bardziej reprezentacyjnych dzielnic. Ona tymczasem znajdowała się na głównej arterii prowadzącej ze wschodu na Stare Miasto, gdzie gnieździli się kupcy, rzemieślnicy i przeróżni obywatele chcący złapać nieco monet. Przechodziła właśnie obok tablicy zleceń dla rzemieślników i kupców, gdzie niezliczona ilość niewielkich karteczek i notatek informowała o tym, że ktoś ma do sprzedania coś nietypowego, chętnie coś nietypowego zakupi, lub takiego zleci do wykonania. W Efehidonie popularną praktyką było przyczepianie takich notatek na tablicach. Jeżeli obywatel chciał zakupić jakiś lepszy oręż, pancerz czy założyć wykwintne ubranie, oczywiście, mógł chodzić po sklepach, ale mógł też obwieścić, że coś zleci, a usługa niemalże przybyłaby do niego sama. //KLIK!// (http://marant.tawerna-gothic.pl/index.php/topic,25611.0.html)
Olga dostrzegła, że ulica, która odchodzi w prawo, posiada tabliczkę informacyjną. Znajduje się na niej imię Isenota I Aquila, złamana królewska korona i berło. Wzdłuż niej, kolorowo i kwieciście, skrzyły się sklepy i niewielkie zakłady rzemieślników.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 03 Maj 2018, 22:12:40
Po nieprzyjemnym spotkaniu z pijanym zboczeńcem dziewczyna niemal biegiem pokonała resztę trasy. Kątem oka ledwie zauważyła tablicę i odwracając się by jeszcze raz móc na nią zerknąć niemal nie wpadła na wóz pełen owoców. Prowadzący go starszy człowiek ofukał ją bucząc coś o pędzących na oślep dziewkach. Posłała mu przepraszający uśmiech i wróciła pod tablice. Wzrokiem przesunęła po kilku ogłoszeniach. Kanclerz koronny zamówi..., Sprzedam dwie nieskazitelne... Dziewczyna postanowiła odwiedzić to miejsce później i przejrzeć dokładnie oferty. Może komuś potrzeba jakiś specjalnych ziół, albo prostych naparów.
Ruszyła dalej by po chwili zauważyć ulicę do której zmierzała. Uśmiechnęła się do siebie widząc drobne wiosenne kwiaty i jasne ściany niewielkich sklepików. Weszła wgłąb rozglądając się uważnie i szukając szyldu z napisem "Biały Kamień". Idąc, nie śpieszyła się tak, jak chwilę temu. Kolorowa i wesoła ulica bardzo jej się spodobała i miała ochotę nasycić oczy tak przyjemnym widokiem.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Maj 2018, 22:21:40
Olga ruszyła ulicą, mijając przeróżne, czasem dziwacznie ustrojone sklepy i zakłady. Po niedługim czasie znalazła się przed nieskazitelnie bielonym budynkiem z gładkimi ścianami i niebieskimi drzwiami. Szyld zdradzał cel podróży.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 03 Maj 2018, 22:42:42
Mijane budynki wzbudzały ciekawość Olgi. Zaglądała w okna wystaw i w głąb sklepów podziwiając przeróżne rękodzieła. Od pięknych butów z zadartymi noskami i ozdobnymi kokardami przez bogato zdobione dzbanki i miseczki wreszcie kończąc na intensywnie kolorowych, koronkowych serwetkach.
W końcu jej oczom ukazał się upragniony napis a pod nim niebieskie drzwi. Dziewczyna odetchnęła głęboko i pchnęła drzwi, mając nadzieję, że sklep jest otwarty.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Maj 2018, 22:46:31
Drzwi nie poddały się brutalnej sile kobiety. Olga za to zauważyła, że z samych drzwi wystawało coś metalowego. Niektórzy nazywali to klamką.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 03 Maj 2018, 22:52:56
Zauważając klamkę Olga nacisnęła ją i jeszcze raz pchnęła drzwi. Mając nadzieję, że tym razem okrutny los nie wykpi jej starań.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 03 Maj 2018, 23:14:43
Nie wykpił. Drzwi ustąpiły, wpuszczając kobietę do środka. Niewielki dzwonek dał wysoki, pulsujący dźwięk, zahaczając o drzwi, podwieszony pod sufitem. Wnętrze było schludne, utrzymane w zimnych raczej barwach, gdzie przewodziła biel i błękit. Pomieszczenie, niezbyt wielkie, nie miało wielu dekoracji. Jeden obraz na ścianie, przedstawiający morskie fale, do tego zdobiony dywan na podłodze tuż przed jasną ladą. Na środku pomieszczenia znajdowały się trzy gabloty, przeszklone, wykonane z drewna. Jedna zawierała kolorowe kamienie, druga jakieś niezidentyfikowane, misternie zdobione rurki i tubki, trzecia zaś miała w sobie kilka okazów zasuszonych liści i niewielkich motyli.
Nikt jednak się nie pojawiał, wychodząc ku potencjalnej klientce lub złodziejce.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 00:25:48
Dziewczyna weszła wolno do pomieszczenia rozglądając się uważnie. W porównaniu do wnętrz sklepów, które mijała idąc ulicą to tutaj dawało wrażenie skromnego, wręcz biednie wyglądającego pomieszczenia. Niewielki obraz, lada z małym dywanikiem i trzy kolorowe gabloty. Dziewczyna podeszła do pierwszej w której błyszczały drogie kamienie. Nie zainteresowały dziewczyny - nie miałaby za co sobie takich kupić, chociaż nie była pewna, czy takie świecidełka w ogóle były jej potrzebne do szczęścia. Kilka dziwnych rurek w kolejnej było bardziej interesujących. Dziewczyna chwilę studiowała kształt próbując odgadnąć do czego mogłyby się przydać takie obiekty, jednak nic nie przyszło jej do głowy. W końcu powoli podeszła do ostatniej gabloty. Widząc liście i kolorowe motyle wysunęła dłoń, żeby za chwilę ułożyć palce na szkle tuż nad niebieskim owadem. Jednocześnie próbowała sobie przypomnieć czy w atlasie, który rano pokazała jej zielarka, znajdowały się podobne do tych tutaj rośliny. Pogrążona we własnych myślach nawet nie zauważyła, że nikt się nią nie zainteresował. Ba! Olga nawet nie zwróciła uwagi, że jest w pomieszczeniu sama. Chociaż, gdyby miała okazję się nad tym zastanowić, na pewno wydałoby się jej to dziwne.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 19:16:16
Nie była sama zbyt długo. Dzwonek umieszczony przy drzwiach zaalarmował człowieka znajdującego się w pomieszczeniu obok, który wyszedł właśnie za ladę, oglądając kobietę oglądającą kwiaty. Był wysoki, miał bladą cerę, jasne włosy. ÂŻylasty, posiadał przyjemne, gładkie rysy twarzy. Ubrany bardzo schludnie, chociaż niekoniecznie krzykliwie, raczej użytkowo. Dało się jednak znać dobre materiały i ciekawe, delikatne dodatki. Gdzieś nieco dalej, w przejściu do tego drugiego pomieszczenia, stał inny mężczyzna, zdecydowanie bardziej przypominający górę. Zapewne ochroniarz.
- Dzień dobry pięknej pani - odezwał się.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 20:49:09
Słysząc głos dziewczyna szybko podniosła głowę. Przez chwilę wydała się zaskoczona widokiem mężczyzny. Jednak zaraz na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech.
-Dzień dobry, panie.
Olga zrobiła kilka kroków w stronę lady.
-Przybyłam tutaj kilka dni temu i dopiero poznaję miasto. Czy mógłbyś mi, panie powiedzieć czym handlujesz? Widziałam rośliny i owady na wystawie. A także dziwne przyrządy - tutaj dziewczyna wskazała dłonią na rurki i tubki.
-Mógłbyś mi powiedzieć do czego służą?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 20:58:05
- Proszę, Artur - odpowiedział najpierw, nieco się kłaniając. Wskazał dłonią na rurki i tubki, które znajdowały się w jednej z gablot.
- To przyrządy alchemiczne. Służą do specjalistycznych działań przy prowadzeniu badań z wykorzystaniem przeróżnych alembików, takich jak wszystkie inne rzeczy, które u mnie dostaniesz. Zarówno kamienie, szlachetne i pół-szlachetne, jak i rośliny i zwierzęta. Wszystko kręci się wokół szeroko pojętej alchemii. Czyżby to była jedna z dziedzin zainteresowania jaśnie pani, czy tylko zabłądziliśmy i weszliśmy tutaj z ciekawości?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 21:10:47
-Olga - kobieta pochyliła lekko głowę.
- Znam się trochę na roślinach. I w tej chwili również poszukuję jednej z nich, ale niestety jest bardzo rzadko spotykana...
Olga postanowiła zagrać w otwarte karty i od razu powiedzieć po co przyszła.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 21:11:40
- A cóż to za roślina?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 21:16:38
-Kwiat raanaara - dziewczyna wypowiedziała tę nazwę lekko, niemal zbywająco. Uśmiechnęła się przy tym do mężczyzny i spogląda mu w oczy chcąc zauważyć jak zareaguje na jej słowa.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 21:22:40
- Interesujące. Przed chwilą, Olgo, powiedziałaś, że jesteś ledwie kilka dni na wyspie, nie wiedziałaś czym handluję i akurat poszukujesz tego konkretnego kwiatu, który mogę przypadkiem mieć w swojej kolekcji? DObrze rozumiem, że to wszystko, to tylko czysty przypadek? - Artur uniósł lekko brwi, nie ruszając się jednak z miejsca. Nie wykonał żadnego konkretnego ruchu, ręce jego nadal spoczywały na ladzie, o którą się opierał od początku. Zdawał się nawet uśmiechnąć, jakby co najmniej rozbawiło go nieco zachowanie małego dziecka.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 21:28:55
- Mój drogi panie, sam wspomniałeś, że handlujesz różnymi alchemicznymi utensyliami. Więc zdecydowałam się powiedzieć czego poszukuję. - odpowiedziała spokojnie.
- Ale słyszę, że może mi pan jednak pomóc. Zdaje się, że mam duże szczęście.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 21:37:06
- A do czego potrzebujesz tak nieczęsto już spotykanej rośliny?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 21:42:34
- Słyszałam, że ma wiele ciekawych właściwości. Chciałam ją zbadać i się o nich przekonać. - wzruszyła ramionami.
- Nie wiem o niej za wiele.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 22:14:24
- Jakie to właściwości kwiat raanaru miałby posiadać? I które z nich były ciekawe, jeżeli wolno mi zapytać?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 22:31:52
-Słyszałam, o magicznych właściwościach.
Widać, że dziewczyna powoli gubi swoją maskę pewności, jednak wciąż stara się nie dać wyprowadzić z równowagi.
- Czy pański kwiat jest na sprzedaż?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 04 Maj 2018, 22:45:26
- Też o nich słyszałem, ale słyszałem też o białych myszkach i Merlinie, który na nich jeździł. Nie wszystko okazuje się ostatecznie prawdą, młoda damo - odparł Artur. Pozwolił sobie na nazwanie Olgi młodą, gdyż sam dobijał czterdziestki. Nie było tego specjalnie po nim widać, ale tak naprawdę liczył już trzydzieści siedem wiosen. A jeszcze dokładniej, to trzydzieści siedem zim i trzydzieści sześć wiosen, gdyż urodził się pod koniec tegoż okresu.
- U mnie wszystko jest na sprzedaż - uśmiechnął się na koniec.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 04 Maj 2018, 22:57:13
- Warto się przekonać czy zasłyszana historia okaże się prawdą - dziewczyna uśmiechnęła się delikatnie.
- Czy byłby pan tak miły i podał mi cenę tego kwiatu?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 05 Maj 2018, 17:19:29
- Proszę mi dać chwilę, znajdę go tylko w drugim pomieszczeniu - odparł Artur, unosząc do góry dłonie, jakby zatrzymywał kobietę w miejscu. Ruszył wolnym krokiem, mijając tego drugiego, byczastego, znikając za winklem. Olga cierpliwie czekała na jego powrót, najpewniej spodziewając się kilku chwil, dłuższych czy krótszych. Drab łykał na kobietę wzrokiem, patrząc czy nie robi niczego głupiego, sondując co się dzieje na ulicy, zerkając przez okno. Artur nadal szukał. Minęła minuta, dwie, a wszystko przeciągało się w nieskończoność. Wreszcie Artur wrócił, mając w dłoni szklaną, niewielką kulę. Jej wieko było otwarte, nadal wypełniona była płynem, lecz w środku nie było dosłownie nic. Człowiek rzucił do mięśniaka, by zabezpieczył zaplecze.
- Zdaje się, Olgu... że miałem złodzieja. - Uniósł do góry brwi, jakby czekając na jakąś odpowiedź.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 05 Maj 2018, 18:13:25
Dziewczyna spokojnie czekała aż handlarz wróci. Co jakiś czas zerkała tylko na ochroniarza i przez okno. Słońce powoli chyliło się ku zachodowi i ciepłe wiosenne promienie wpadały przez szybę. Słysząc ponowie wchodzącego mężczyznę odwróciła głowę w jego stronę. Spojrzała na pustą kulę.
- Bardzo mi przykro. Czy coś oprócz kwiatu jeszcze zginęło?
Olga wyglądała na zaskoczoną i tak się właśnie czuła. Kwiat, który rzekomo jest bardzo rzadki, powinien być bardzo dobrze strzeżony i taka kradzież wydała jej się bardzo niecodzienna.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 05 Maj 2018, 18:38:59
- To się zaraz okaże. Jaka jest Twoja rola w tym wszystkim? - zapytał niespodziewanie mężczyzna, naprawdę wiercąc kobietę wzrokiem, odkładając jednocześnie szklane naczynie na ladę.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 05 Maj 2018, 18:43:11
- Moja rola? Wybacz mi panie, ale chyba nie rozumiem.
Dziewczyna wykonała kilka kroków w stronę drzwi. No dobra. Chyba jednak szczęście mnie opuściło.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Maj 2018, 11:51:28
Artur nacisnął jakiś duży, ciężki przycisk przy ladzie, a dwa grube bolce opadły spod sufitu nieco w dół, blokując drzwi. Nie dało się ich otworzyć, dopóki nie usunie się prętów. Sprytne, łatwe do zamontowania zabezpieczenie. Mężczyzna był wcale spokojny, nie robił żadnych gwałtownych ruchów, nie wyciągnął broni ani nie wołał draba. Trącił palcem szklaną, nieco płaską kulę, w której przetrzymywany był kwiat. Spojrzał na Olgę.
- Zaskakujące, że pytasz dokładnie o tę rzecz, w momencie, gdy została ona skradziona. Skrzętnie, dokładnie, bez robienia rabanu.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 06 Maj 2018, 12:40:05
Słysząc szczęk blokowanych drzwi Olga zaklęła w myślach. Stojąc na środku sklepu wpatrywała się w Artura.
-Może tak wartościowe rzeczy powinny mieć lepszą ochronię od szklanej kuli? - zapytała z przekąsem.
- Wiem, że pan mnie już oskarżył i najprawdopodobniej nawet skazał. I to, że powiem, że nie mam z tym nic wspólnego najpewniej nic nie zmieni. Ale właśnie taka jest prawda. Jestem równie zaskoczona kradzieżą co pan.
Olga znalazła się w sytuacji nad którą nie miała absolutnie żadnej kontroli. Znajdowała się w obcym miejscu, gdzie nie znała nikogo. Wszystkie drogi ucieczki, a raczej jedyna, o której wiedziała, została zablokowana. Jej los spoczywał w dłoniach Artura i jego ochroniarza. A jedyną osobą, która miała pojęcie gdzie się znajduje był Abel, co do którego miała pewność, że jej nie pomoże. Jej stan można było opisać jednym słowem: Kurwa.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Maj 2018, 16:04:58
- To mimo wszystko tylko kwiat. Rzadki, już bardzo nieczęsto spotykany, ale tylko kwiat. Nie wskrzesza, nie odrasta utraconych kończyn, a nawet biegunki nie opanuje. Dlatego byłem zaskoczony, dlatego pytasz akurat o niego. Niewiele osób nawet zdaje sobie sprawę, że taka roślina, a zwłaszcza jej kwiat, w ogóle istnieje. Wyceniałem go na dwadzieścia grzywien, może nieco więcej. Ale ewidentnie został skradziony. Plus co najmniej dwa inne okazy. Czy jest coś, czego nie wiem akurat ja?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 06 Maj 2018, 16:13:09
- Nie wiem, panie czy mogę oświecić cie w twojej niewiedzy, ponieważ ja też niewiele z tego rozumiem. Poza tym, że trzymasz mnie, w tej chwili, jako swojego więźnia, chociaż nie masz co do tego żadnego powodu.
Dziewczyna rozluźniła się lekko, jednak wciąż uważnie obserwowała handlarza i jego ochroniarza. To wszystko robiło się coraz dziwniejsze. Dwadzieścia grzywien za taki rzadki kwiat? To po co były te wszystkie wypytywania, skoro dla niego jest praktycznie bezwartościowy? Chyba, że mnie teraz wkręca...
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Maj 2018, 20:32:42
//Przypomnę, że ochroniarz zniknął w drugim pomieszczeniu, także go nie widzisz.//

Artur zastanowił się. Potarł czoło dłonią, odetchnął głębiej.
- Mówi Ci coś imię Abel?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 06 Maj 2018, 21:22:07
Dziewczyna zerka na handlarza i w stronę drzwi, gdzie zniknął jego ochroniarz.
-A powinno? Myślisz, że to on ukradł kwiat?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Maj 2018, 21:38:20
- Mówi?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 06 Maj 2018, 21:50:53
Dziewczyna zacisnęła delikatnie wargi i po chwili westchnęła. Skinęła głową.
-Mówi. Ale jakie to ma znaczenie?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 06 Maj 2018, 22:43:50
- Coś czuję, że jest tego więcej, niż chcesz powiedzieć.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 06 Maj 2018, 22:58:42
-Nie bardzo rozumiem jakie to ma znaczenie. A skoro masz pewność, że nie ja ukradłam kwiat, bo byłam tutaj. A bycie w dwóch miejscach na raz jest niemożliwe. To czy mógłbyś mnie wypuścić?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 15:17:03
- Nie powiedziałem, że to Ty to ukradłaś. Zapytałem tylko, jaki był Twój udział w tym całym przedstawieniu. Ktoś chce mi pokazać, że da się do mnie wkraść niepostrzeżenie, wynieść coś i nie ponieść konsekwencji?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 17:33:40
- Nie wiem, panie, kto i co chce ci pokazać. Ale miej pewność, że ja nie mam z tym nic wspólnego.
Dziewczyna była coraz bardziej zirytowana. Nie miała pojęcia czego oczekiwał od niej sprzedawca, ale przecież w tej chwili nie była niczemu winna. Nie zrobiła absolutnie nic i nie ma nic wspólnego z kradzieżą, w którą handlarz próbuje ją wmieszać.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 17:45:32
- Załóżmy więc, że to czysty przypadek - odpowiedział Artur, ponownie naciskając na przycisk. Wykonany z mosiądzu, przypominał twardo ociosaną sferę, a raczej jej połowę. Olga widziała go z miejsca, w którym stała, znajdował się na krawędzi bukowej lady. Skryty, niby nieważny, widać miał wielkie, ogromne znaczenie dla sprzedawcy i jego biznesu.
- Załóżmy, że nie masz z tym nic wspólnego - dodał jeszcze, gdy jego ochroniarz, Kleta, jak go Artur nazwał, gdy ten wszedł, pojawił się w pokoju. Drab wykonał nieco chaotyczne ruchy dłońmi, wodząc nimi znak nieskończoności w powietrzu, ewidentnie pokazując, że różnie można interpretować jego odkrycia. - Załóżmy, że naprawdę nic o tym nie wiesz - dodał, a dwa bolce podniosły się do góry. - Myślisz, że moglibyśmy sobie pomóc?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 17:50:04
Słysząc szczęknięcie odblokowywanych drzwi dziewczyna odetchnęła w myślach.
- Nie jestem detektywem, tylko skromną zielarką, panie. Nie wiem w jaki sposób moglibyśmy sobie pomóc.
Dziewczyna zerknęła na drzwi. Wiedziała, że w każdym momencie Artur może zmienić zdanie i ponownie je zablokować, dlatego wolała jak najszybciej znaleźć się po drugiej stronie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 18:15:15
- Jak wspomniałem wcześniej o pewnym jegomościu, zdawałaś się mieć mgliste pojęcie o jakiej postaci mówię. Pamiętasz?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 18:18:08
Olga skinęła twierdząco głową.
-Pamiętam. Słucham więc.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 18:23:09
- A może to ja posłucham?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 18:31:32
- Ja nie mam ci, panie nic więcej do powiedzenia. A jeśli ty również niczego więcej nie chcesz mi powiedzieć, to myślę, że nasze drogi powinny się właśnie rozejść. Nie masz mi do zaoferowania nic, co może mnie zainteresować, a ja nie jestem wstanie pomóc ci z twoim obecnym problemem.
Nie kryjąc irytacji dziewczyna odwróciła się na pięcie i ruszyła w kierunku drzwi.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 19:45:09
Kobieta wyszła ze sklepu. Artur nie niepokoił jej, nie ruszył za nią, nie zamknął drzwi. Przyglądał się jednak uważnie Oldze, doprowadził ją wzrokiem do wyjścia. Wypowiadał jakieś słowa do ochroniarza sklepu, jednak młodą zielarka nie słyszała absolutnie jakie to słowa były.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 19:59:28
Zirytowana Olga odetchnęła głośno wypadając na ulice.
Co za oszołom! Najpierw wypytuje mnie o kwiat, jakby był nie wiadomo jak cenny i trzymał go dla naprawdę szczególnego klienta, by za chwile mi powiedzieć, że kosztuje dwadzieścia grzywien. Potem nagle oskarża o udział w kradzieży i wypytuje o Abla, jakby święcie przekonany, że to on może być sprawdzą, żeby na koniec prosić o pomoc i znów zadawać jakieś głupie pytania...- dziewczyna mruczała pod nosem rozeźlona, oddalając się jak najszybciej od sklepu. Nie zwracała uwagi, w którą stronę podąża. Chciała znaleźć się jak najdalej sklepu i dziwacznego jegomościa o imieniu Artur.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 20:29:08
Olga ruszyła przed siebie, naprawdę podążając w pierwszym lepszym kierunku, nie patrząc zbytnio dokąd zmierza. Mijała wcale schludne uliczki, odżywające po zimie, wybuchające feerią barw. Każdy przystrajał swój dom, kram, warsztat, stosując tablice z różnego drewna czy metalu, używając przeróżnych barwników, wy wydobyć siebie ponad innych. Kobieta zniknęła w tłumie, który poniósł ją, a ona niosła się razem z nim. Nie zważała na odległość, ani na otaczającą ją rzeczywistość. Skręciła w jedną uliczkę, drugą. Poczuła wreszcie bardzo przyjemny, aromatyczny zapach, przywodzący na myśl leśne mateczniki. Był inny niż zakrzyczane i spocone ulice. Nie zdążyła się nad nim wiele zastanowić, gdy wpadła na kogoś. Niewielki jegomość, niziołek, akurat odwrócił się w drugą stronę, wpadł więc na równie nieuważną Olgę.
- Najmocniej, ja... - zaczął mówić, łapiąc się za głowę i zbierając z ziemi paczuszki od których pachniała przeróżnymi ziołami, jak się zdawało. Co chwila zerkał na kobietę, nie wiedząc, czy ją przepraszać, czy ratować pakuły przed zadeptaniem. Z całego tego wahania nie robił tak naprawdę nic z tych dwóch, skacząc w popłochu.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 20:35:05
W pewnym momencie dziewczyna odbiła się od czegoś i spojrzała w dół. Zauważając niewysokiego jegomościa i rozsypane pakunki od razu pochyliła się i zaczęła pomagać mu je zbierać.
-Nie to ja przepraszam. Nie patrzyłam dokąd idę.
Zebrała kilka zawiniątek i ustawiła je niedaleko niziołka.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 07 Maj 2018, 20:39:22
Ten pozbierał je wszystkie, wrzucił na powrót do torby i wyprostował się. Dodało mu to kilka centymetrów, ale nadal nie starczało, by dorównać ludzkiej kobiecie. Chciał chyba wyciągnąć rękę w jakimś geście, Olga nie zdążyła się przekonać jakim, gdyż niziołek zatoczył się lekko, chwycił za głowę i dał niepewny krok w tył. Wydawało się, jakby pociemniało mu przed oczami.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 07 Maj 2018, 20:48:14
Olga zaraz złapała niziołka i potrzymała go.
-Wszystko w porządku? - spogląda zaniepokojona na niewielkiego jegomościa. Na początku myślała, że wpadła na młodego chłopca, jednak po chwili uświadomiła sobie, że spogląda na niziołka. Nie miała przyjemności widzieć ich zbyt wielu, w swoim życiu, i nie potrafiła sobie przypomnieć czy z jakimś kiedykolwiek rozmawiała. Jednak uznałaby je za przyjacielskie istoty.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Maj 2018, 07:00:13
- Proszę wybaczyć, panienko, ja, tak... - oparł się o ławkę, która stała niedaleko i pozwolił sobie usiąść. Doczekał krótki moment, odetchnął głębiej dwa razy i potrząsnął głową. Zdawało się, że wraca mu jasność umysłu.
- Chyba już mi lepiej, dziękuję, tak, dziękuję... - Niziołek chciał wstać, nie przeszkadzać więcej kobiecie, ale znowu zakręciło mu się w głowie.
- Ma panienka może trochę wody przy sobie?

//Jakbyś chciała, to obok stoi handlarka z kaną wody, sprzedaje 1 grzywnę za sporawy kubek, przy czym kubek do zwrotu.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 08 Maj 2018, 19:04:34
Dziewczyna pokręciła przecząco głową. Po chwili jednak zauważyła handlarkę.
- Zaraz wrócę. Proszę poczekać.
Olga podeszła do handlarki i zakupiła u niej kubek wody, który pośpiesznie zaniosła niziołkowi.
-Proszę. Już mam.

145-1=144
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Maj 2018, 19:16:49
Niziołek przyjął kubek, potrzymał go chwilę w dłoni, ale wreszcie napił się. Spokojnie, miarowo, czując orzeźwiającą świeżość zimnej wody. Odetchnął głębiej kilkukrotnie, złapał się znowu za głowę i pomasował po skroniach. Podziękował serdecznie za kubek wody, oddał go kobiecie, uśmiechnął się miło i bardzo szczerze. To dobry niziołek był.
- Przepraszam, że tak zajmuję panience czas. Całe to zajście było dość niefortunne - powiedział, składając dłonie jak do modlitwy, wyraźnie przepraszając. - Zwą mnie Butch, sługa pana Venatio. Miałem w głowie kilka problemów z ogrodem, nie patrzyłem gdzie podążam...
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 08 Maj 2018, 19:22:25
-Nie przepraszaj. To ja wpadłam na ciebie. Już lepiej? - Dziewczyna odwzajemniła uśmiech.
- Ja jestem Olga.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 08 Maj 2018, 19:30:57
- Miło poznać, pani Olgu. Tak swoją drogą, jest pani stąd? Zna pani miasto i istoty w nim żyjące? Lord Funeris szuka ogrodnika z małym zmysłem artysty. Jakiejś zielarki może ze znajomością roślin i zmysłem przestrzennym. Znaczy... "szuka" - dodał po chwili, udając palcami, że wstawia coś w cudzysłów. - Nie ma go na wyspie aktualnie, ale już wcześniej chciał parę rzeczy poprawić. Teraz przyszła wiosna i chyba czas się za to zabrać na poważnie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 10 Maj 2018, 13:59:41
-To bardzo miło z twojej strony. Ale raczej nie nadaję się na projektantkę ogrodów. Prędzej już przygotowałabym twojemu Lordowi napar na ból głowy. - przysiadła obok niego na ławce.
-Ale jeśli szukasz kogoś do pomocy w ogrodzie, to przez jakiś czas chętnie ci pomogę. Obecnie i tak nie mam żadnego zajęcia.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 10 Maj 2018, 14:21:18
- Hmm... Jakieś damskie oko zawsze się przyda. Właśnie miałem wracać w okolice dworu, to może przejdziemy się od razu tam, panienko Olgo? Ocenimy stan ogrodu i zobaczymy, co da się z nim zrobić. Hm?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 10 Maj 2018, 14:45:43
Olga skinęła głową. Zajęcie jak zajęcie. Praca w ogrodzie na pewno nie była czymś niesamowitym i wymagającym niezwykłych zdolności, jednak dziewczyna lubiła dłubać w ziemi. Przez chwilę pomyślała o swojej chatce i ogrodzie, które zniszczono, a o które bardzo dbała. Jej myśli powędrowały do zadbanych rabatek z ziołami. Nie było to miejsce spektakularnie i pewnie większość przechodniów nie poświęciłaby tamtemu miejscu dłużej niż chwilowe zerknięcie, ale Olga była z niego zadowolona. Szczególnie z faktu, że te mało wyróżniające się zielone rośliny pomogły nie jednej osobie z okolicznej wioski.
- Chodźmy.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 10 Maj 2018, 14:55:55
No i poszli. I dotarli. Ale po drodze też się działo.
Szli sobie tak w miarę spokojnie, a Olga na początku asekurowała jeszcze trochę Butcha, gdyż nie był on pewny, czy znowu mi się w głowie nie zakręci. Nie jadł wiele dzisiaj, a dobijało już południe, więc był po prostu nieco osłabiony. Zalatany po mieście, będzie musiał przygotować jakiś posiłek dla siebie i trzech orków, którzy w zastraszającym tempie opróżniali składy i spiżarnie. Nie dzielił się jednak spostrzeżeniami z Olgą, nie jej to były teraz zmartwienia.
Po dłuższej chwili dotarli przed do dzielnicy szlacheckiej. Minęli kilka okazałych dworów i stanęli przed rezydencją byłego barona Funerisa Venatio. Dwupiętrowa, podpiwniczona willa, bielona, w delikatnymi, kolorowymi wstawkami i misternymi płaskorzeźbami. Od głównej ulicy prowadziła do niej alejka, wyłożona drobnymi kamyczkami. Po obu stronach zadbany trawnik i miejsce, w którym kiedyś stała fontanna. ÂŁadna fontanna, tylko jakiś nieuważny i nieodpowiedzialny człek ją obrócił w perzynę. Teraz stał tam tak zwany skalniak, obłożony kamieniami kopiec ziemi, na którym zaczynały kwitnąć kwiaty.
- No, jesteśmy na miejscu.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 10 Maj 2018, 15:07:04
Wchodząc do dzielnicy szlacheckiej dziewczyna zachwyciła się pięknymi budynkami i zadbanymi posiadłościami. W duszy zazdrościła bogatym osobistościom, które stać na tego rodzaju domy. Ona nigdy nie będzie miała możliwości posiadania czegoś tak pięknego.
Wchodząc na posiadłość Lorda Olga rozglądała się z zainteresowaniem.
-Pięknie tu- powiedziała cicho, gdy już nacieszyła widokiem oczy.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 10 Maj 2018, 15:16:04
- Pięknie to tutaj było, schlali się jednak któregoś razu król z całą bandą i poniszczyli trochę. Nie było kiedy naprawić. Ale przyszła wiosna, czas się wziąć do roboty! Napijesz się czegoś najpierw?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 10 Maj 2018, 15:24:11
-Nie dziękuje -dziewczyna uśmiechnęła się. - Mogę od razu się czymś zająć. Tylko powiedz mi od czego chcesz zacząć i co w ogóle planujesz tutaj zrobić.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 10 Maj 2018, 15:37:11
- Ale to musimy przejść na tyły budynku, bo tam jest też drugi ogród. Zresztą, i tak musimy przejść przez rezydencję.
Butch wskazał kierunek i sam ruszył przed siebie, trzymając ciągle paczuszki z herbatami. Jego stopy chrzęściły ponad żwirem, nawet zważywszy na fakt, że był on niziołkiem i miał niezwykle cichy chód. To był taki specjalny żwir, antywłamaniowy. Głośny skurwysyn, ale działał. Podeszli więc pod drzwi wejściowe, grube, dębowe, wzmocnione blachą stylizowaną na roślinne motywy. Butch nacisnął klamkę i wszedł do środka. Poprosił, by Olga nie wystraszyła się, jeżeli nagle zobaczy orka lub trzech, gdyż Lord Funeris Venatio posiada dodatkowym trzech najemników, których szkoli i trenuje na seryjnych zabójców i oprawców. Potem od razu buchnął śmiechem i kobieta nie wiedziała, czy niziołek sobie żartował, czy nie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 10 Maj 2018, 16:15:14
Ruszyła za niziołkiem po chrzęszczącym żwirze, a później do domu. Słysząc o orkach trenujących na seryjnych zabójców i oprawców dziewczyna zaniepokoiła się. Zaczęła się jednak zastanawiać czy pójście z nieznajomym niziołkiem do rezydencji jakiegoś Lorda, było dobrym pomysłem. Tak naprawdę Butch mógł ją zaprowadzić gdziekolwiek i Olga nie musiała wyjść z tego w pełni zdrowa.
-Postaram się nie krzyczeć na ich widok - odpowiedziała spokojnie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 10 Maj 2018, 17:03:21
Orkowie się nie pojawili w budynku, bo jak się okazało, wszyscy trzej byli na zewnątrz. Nieco nieroztropnie zostawili odblokowane drzwi, więc Butch z Olgą po prostu weszli do domostwa nieniepokojeni. Przywitali się wcale kulturalnie z Olgą skinieniem głowy, jeden nawet chciał coś powiedzieć, ale akurat popijał wodę z bukłaka i tylko zabulgotało. Kitzen, Grefa i Tangren, gdyż takie nosili imiona, wyposażeni byli w łopaty, grabie i oskardy. Gdzieś obok stała taczka, śmierdzący wór nawozu, do tego wielka skrzynia pełna posortowanych nasion.
Butch podszedł do tejże skrzyni, otworzył zielnik, który rozłożył na skleconym naprędce stole i spojrzał na kobietę.
- Mówiła panienka, że jest zielarką. W takim razie, jeżeli łaska, co możemy zasiać? Mamy tutaj wszystkie najpopularniejsze rośliny. Coś na wzdęcia, lecznicze, a może i znajdziemy coś na biegunkę? Ja się mało znam, nie chcę pomieszać nazw i właściwości...

LINK DO ZIELNIKA! (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ro%C5%9Bliny_oraz_ich_w%C5%82a%C5%9Bciwo%C5%9Bci)
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 12 Maj 2018, 16:01:59
Dziewczyna speszona skinęła głową orkom. Przyjrzała się im przez chwilę uważniej, jednak przypominając słowa o zabójcach odwróciła wzrok. ÂŻwawo ruszyła w kierunku niziołka i pochyliła nad skrzynią. Wzrokiem zaczęła obejmować przeróżne nasiona i spróbowała zidentyfikować chociaż część z jakże okazałej kolekcji.
- Twój Lord chce mieć tutaj mały ogródek zielarki?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 12 Maj 2018, 16:58:08
Butch obrócił się w każdą stronę, jakby sprawdzał czy nie jest podsłuchiwany. Upewniony, że tajemnica pozostanie między nimi, przynajmniej do czasu, aż któreś z nich wypapla to komukolwiek, nachylił się lekko nad kobietą, zasłonił usta dłońmi, tworząc jakby tubę czy rurę i rzekł:
- A grom go wie. - Wzruszył ramionami rozbrajająco szczerze. - Ja mieszkam tutaj więcej i częściej niż on, jeżeli mam być szczery. On nigdy nie miał problemów z takimi akcjami, czasem zdarzało mu się powiedzieć, że przydałoby się to i to pod ręką, więc się za to zabieram.
Dłonią wskazał metry i metry przestrzeni, na razie będące trawnikiem, ale szybko mogły zamienić się w równe grządki i rabatki.
- Plan jest taki... - zawiesił głos, podnosząc palec wskazujący. Prawej dłoni. - Mamy roślin bez liku, potrzebuję ledwie kilku, najpotrzebniejszych, które by można było posadzić i które by mogły się przydać. Mamy nadzieję, że żadne lecznicze czy przeciwbiegunkowe nigdy się nie przydadzą, ale sama panienka wie, jak przyciśnie, to nie ma zmiłuj. Plus jakieś standardowe cebule, ziemniaki, buraki, czy coś takiego, żeby było na zupę - dodał jeszcze na koniec.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 14 Maj 2018, 21:05:21
Olga uśmiechnęła się na "konspiracyjne" zachowanie niziołka i pokiwała głową.
-Dobrze, w takim razie weźmiemy te trzy. - wskazała kolejno na ziele lecznice, brzuchowiec i starost górski.
- To rośliny kilkuletnie, więc po posadzeniu będzie można z nich korzystać przez długi czas. Myślę, że jeśli posadzicie z dwa krzaczki to powinno wam tutaj wystarczyć. Ten ostatni, - tutaj dziewczyna wskazała na starost górski, -jest naprawdę duży, więc będzie potrzebował trochę więcej miejsca. A poza tym ziemniaki i marchewki to chyba wiesz jak posadzić i jak wyglądają, prawda? - Ostatnie zdanie Olga wypowiedziała z uśmiechem.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 14 Maj 2018, 22:07:04
- No wiem, wiem. Ziemniak to takie czerwone, okrągłe. Zielone liście ma. A marchewka to to, od czego się płacze jak się kroi. I ma warstwy. Najważniejsze.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 16 Maj 2018, 21:55:07
Dziewczyna roześmiała się szczerze i pokręciła głową.
- Czym ty się właściwie zajmujesz w posiadłości?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 16 Maj 2018, 22:42:00
- Wszystkim tym, co najważniejsze - odpowiedział z powagą Butch. - Sprawdzam jakoś trunków jego lordowsko-anielskiej mości, co by się nie okazało, że jakieś wino skwaśniało. Ważne zajęcie. Co jeszcze? Odbieram pieniądze jego wojowniczo-magicznej mości, za pracę w Izbie Lordów, jak akurat się zdarzy, że mości Funeris akurat uczestniczył w obradach, co ostatnio na szczęście zdarzało mu się częściej i częściej. Poza tym? Typowe. Sprzątam, mieszkam, czyszczę, a nawet, nie uwierzysz, gotuję. Zupę z buraków i cebuli.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 17 Maj 2018, 18:24:51
- Z tego takiego bulwiastego rosnącego w ziemi i pomarańczowego podłużnego korzenia? - dziewczyna uśmiechnęła się rozbawiona i zerknęła w stronę orków.
-Będziecie przekopywać to wszystko już dzisiaj?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Maj 2018, 18:52:36
- To się marchew nazywa, moja droga - odpowiedział, teatralnie rozkładając ręce, szczerze uradowany, że Olga jednak chyba pojęła jego pierwszy żart o tych warzywach.
- Jak już zresztą widzisz, sporo zostało już zruszone. Tutaj dobra ziemia, dużo roboty nie trzeba. A Grefa, Kitzen i ten trzeci, jak mu tam? Tangren! - rzucił nagle, przypominając sobie. Ork o imieniu Tangren podniósł głowę, patrząc pytająco na Butcha, lecz ten tylko machnął dłonią, że nieważne, niech lepiej wraca do pracy. - Tak, Grefa, Kitzen i Tangren to silne chłopy, szybko się uwiną. Poza tym, nie robimy z tego trawnika pola uprawnego, tylko mały zielnik.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 17 Maj 2018, 19:06:51
Uśmiechnęła się szeroko, kiedy niziołek ją poprawił. W duchu miała nadzieję, że żartuje. A gdy jej powiedział, że jednym z jego zajęć jest gotowanie miała praktycznie pewność, że tak jest. Oczywiście istniała niewielka szansa, że Butch nazywa warzywa inaczej i mimo tego potrafi z nich zrobić coś smacznego.
Słysząc, że robienie zielnika długo im nie zajmie Olga skinęła głową.
-W takim razie mam wam pomóc w czymś jeszcze?
Dziewczyna podniosła głowę, żeby spojrzeć na słońce i zorientować się, która może być godzina.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Maj 2018, 19:09:50
- A to panienka nie zaplanuje wszystkiego? Naszym robolom trzeba wskazać gdzie, co i jak. Jak to podlewać? Jak często pielić? A może podcinać co kilka tygodni?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 17 Maj 2018, 19:32:38
Dziewczyna zmieszała się trochę. Nie miała w zwyczaju rozporządzać czymś co należało do kogoś innego. Nigdy też nie zdarzyło się jej tworzyć komuś ogrodu.
-Nie znam się na tworzeniu ogrodu. A jeśli chodzi o opiekę nad dwoma mniejszymi roślinkami, to wydaje mi się, że nie potrzebują jakiś szczególnych zabiegów. Wystarczy, że podlejesz je raz dziennie, albo raz na dwa dni i gdy zauważysz chwasty obok to się ich pozbędziesz. Są na tyle duże, że raczej nie powinieneś ich pomylić z innymi roślinami, tylko na początku uważaj, żeby ich nie wyrwać. A co do starostu to tylko więcej miejsca i podlewaj, gdy będzie młody, później powinien dać sobie radę. Chyba, że będziesz widział, że liście omdlewają to wtedy podlejesz. -Olga zamyśliła się przez chwilę.
-Myślę, że to  wszystko jeśli chodzi o pielęgnację.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Maj 2018, 19:40:08
- No i takiej pomocy mi było potrzeba! - Butch uśmiechnął się szczerze, zapisał sobie kilka rzeczy na malutkiej karteczce malutkim ołóweczkiem używając swoich malutkich paluszków. Włożył malutką karteczkę i malutki ołóweczek małymi paluszkami do olbrzymiej, wielkiej, gigantycznej więc kieszeni u kaftana, który miał na sobie. Przyklepał swoimi malutkimi paluszkami, chcąc mieć pewność, że malutka karteczka nie zgubi się nigdzie.
- To ja się tym już zajmę, chłopaki będą wiedzieć co posadzić. A Funeris, miejmy nadzieję, będzie zadowolony. Napijesz się czegoś jeszcze może? Podwieczorku? Wiesz, dobija szósta po południu, czas wrzucić coś na ząb...
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 17 Maj 2018, 22:01:38
Dziewczyna zastanowiła się i po chwili pokiwała głową z uśmiechem. Powinnam zdążyć porozmawiać z Abelem przed zachodem słońca, nawet po podwieczorku.
-Bardzo chętnie. Dziękuje za zaproszenie.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 17 Maj 2018, 22:20:14
Butch wydał odpowiednie polecenia trójce orczych najemników na usługach Lorda Funerisa, sam natomiast skierował się z Olgą z powrotem do posiadłości. Weszli przed drzwi, niziołek oczywiście przepuścił kobietę przodem, mimo iż był gospodarzem i miał pełne prawo, by wejść do środka pierwszemu, oprowadzając towarzyszkę. Zaprosił ją do salonu, poprosił by się rozgościć, a samemu zniknął na krótki moment w kuchni, przynosząc ciepłą herbatę, bułeczki z rodzynkami, kilka kawałków jakiegoś ciemnego ciasta i wafle przekładane kremem. W kuchni spędził może ze dwie minuty, a w tym czasie Olga mogła przyjrzeć się pomieszczeniu. Siedziała na jednym z foteli, noszącym znamiona używania, a nawet, jak jej się zdawało, lekko, ledwo widocznie, podziurawionego w wielu miejscach niewielkimi otworami. Zupełnie jakby czyjeś lotki wbijały się wcale często w ten konkretny fotel. Obok niego kominek, spory, mocno otwarty na przestrzeń. Różne komody, jakaś szafa, gigantyczny, nieco przeszklony barek z mnóstwem butelek i karafek. Obok niego mnogość szklanic, kieliszków i literatek, niektóre proste, zwykłe, inne wykonane z górskiego kryształu, pięknie zdobione. Poza salonem też, patrząc przez wyjście na hol, Olga dostrzegła coś dosyć przerażającego. Wielką, wypchaną głowę odrąbaną demonicznemu behemotowi.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/f/f5/Bestiariusz_demoniczny_behemot.jpg/459px-Bestiariusz_demoniczny_behemot.jpg)
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 18 Maj 2018, 19:39:25
Olga zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu. Przez jakiś czas siedziała na zniszczonym fotelu. Badając dłońmi jego fakturę wyczuła niewielkie wgłębienia. Zaintrygowały ją, ale nie na tyle, by pochłonąć bez reszty. Rozglądając się dalej zauważyła barek z pięknie zdobionym szkłem. Podeszła bliżej, żeby lepiej przyjrzeć się karafkom i kieliszkom. Kolekcja lorda zrobiła na niej niemałe wrażenie. Z resztą cały dom był piękny. Dla tak prostej dziewczyny, która jeszcze nigdy nie miała okazji być w domu zamożnego mężczyzny, nie licząc niewielkiej posiadłości zarządcy jej wioski, dom wydał się ogromy i bardzo bogaty. Kątem oka zauważyła coś jeszcze. Podniosła głowę by zerknąć w stronę holu i zaraz cofnęła się o kilka kroków. ÂŁeb wielkiego stwora nie był zbyt przyjemnym widokiem i mocno przestraszył Olgę.
-Interesująca... rzeźba. -wymruczała gdy już się opanowała.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 18 Maj 2018, 21:31:34
- To nie rzeźba - odpowiedział Butch, kręcąc głową. Postawił herbatę na stoliku pomiędzy dwoma fotelami i dużą sofą. Chwycił kawałek ciasta. - Ford Fufenis fabił takiego jetfnego - powiedział nieco niewyraźnie, próbując jednocześnie przegryźć i przełknąć wypiek - ekhm! Znaczy chciałem powiedzieć, że Lord Funeris zabił tegoż o demona na Zuesh, obecnie marchii królestwa, podczas jednej z wielkich wojen przed laty. Osobiście odrąbał mu głowę, kazał wypchać i powiesił sobie w przedpokoju, co by straszyć nieroztropnych domokrążców i obwoźnych sprzedawców dóbr wszelakich.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 19 Maj 2018, 12:26:31
-To bardzo mu się to udaje...- powiedziała zmieszana.
Odwróciła się od wypchanej głowy i wróciła na fotel. Usiadła, tak, żeby nie musieć na nią spoglądać.
-Dziękuje za poczęstunek.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 19 Maj 2018, 20:12:50
- Ależ proszę bardzo - odpowiedział Butch, nalewając im herbaty. Przysunął filiżankę do kobiety i zachęcił, by spróbowała.
- Jak Ci się podoba Valfden, panienko? Coś ciekawego tutaj u nas znajdujesz?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 20 Maj 2018, 15:38:49
Dziewczyna podziękowała za herbatę i od razu upiła niewielki łyk. Takiej mieszanki aromatów jeszcze nie piła.
-Bardzo smaczna.- uśmiechnęła się.
-Stolica jest bardzo rozległa, więc jest pewnie wiele miejsc, których jeszcze nie widziałam. W tej chwili, to co zobaczyłam bardzo mi się podobało. To urocze miasto.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Maj 2018, 15:59:54
Butch opowiedział kobiecie co nieco o mieście, różnych ludziach i nieludziach, których dzielnic unikać i tak dalej. Był uprzejmy i życzliwy, mówił spokojnie i od serca. Popijali sobie spokojnie herbatkę, jedli ciasto. Wreszcie Olga zadecydowała, że musi już iść, więc Butch wręczył jej małe zawiniątko, którego miała nie otwierać aż przekroczy próg swego mieszkania, życzył szczęścia w życiu i żywił nadzieję, że ich drogi jeszcze kiedyś się skrzyżują. Odprowadził kobietę na skraj dzielnicy szlacheckiej, skąd ta już sama ruszyła dalej.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 20 Maj 2018, 18:46:59
Olga podziękowała serdecznie niziołkowi za poczęstunek i zawiniątko. Uścisnęła go też na pożegnanie i pożyczyła szczęścia w opiece nad posiadłością Lorda.
Ruszając przez wąskie uliczki, które już mijała, dziewczyna przypomniała sobie spotkanie z rana. Przynajmniej mu powiem, że ktoś ukradł kwiat. Postanowiła, że pójdzie na rynek, na którym rano widziała Abla, a który był przy okazji po drodze do jej niewielkiego domku.
Zawiniątko mocno trzymała przed sobą. Przyciskała je do piersi uważając, żeby go nie zniszczyć i jednocześnie, żeby nikt nie miał okazji go zabrać.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Maj 2018, 18:55:26
W miejscu, gdzie znajdowało się wcześniej stoisko Abela, stała terwz straż. Zwinęli stragan,  zabezpieczyli wszystko, halabardami rozganiali tłum, który kłębił się wokół. Abela nie było nigdzie widać .
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 20 Maj 2018, 19:05:55
Zaintrygowana dziewczyna podeszła bliżej straży.
-Przepraszam... -  zaczepiła jednego ze strażników. - Czy coś się stało z handlarzem, który tutaj pracował?
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Maj 2018, 19:13:26
- Proszę przechodzić, nie tamować ruchu. - Strażnik dotknął delikatnie Olgę i przesunął ją dalej. Nie chciał jej skrzywdzić, po prostu taką miał pracę.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 20 Maj 2018, 19:31:05
Dziewczyna grzecznie przesunęła się na bok. Przyglądała się chwilę strażnikom i straganowi. Zamieszanie tutaj mocno ją zainteresowało. Spróbowała rozejrzeć się za kimś kto mógłby jej wyjaśnić tę sytuację.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 20 Maj 2018, 19:34:14
Nikt nie przejmował się jakąś tam kobietą.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Olga w 20 Maj 2018, 19:36:06
Zrezygnowała westchnęła i ruszyła powoli do domu. Przy okazji kupując kilka warzyw na pobliskim bazarku, by móc zrobić sobie smaczną kolację.
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Funeris Venatio w 21 Maj 2018, 15:06:24
Olga wróciła do domu i dopiero tam otworzyła zawiniątko od Butcha.


WYPRAWA ZAKOÑCZONA POWODZENIEM !!!
PODUSMOWANIE: Olga ruszyła w miasto, próbując poznać nieco okolicę, jako że były to jej pierwsze dni w stolicy królestwa Valfden. Spotkała najpierw Abla, kupca zapachami i wonnymi solami. Zdecydowała mu się pomóc, próbując zdobyć jakąś roślinę, którą to on potrzebował. Ruszyła więc do innego kupca, Artura, który ową roślinę miał posiadać. Artur jednak jej nie miał, gdyż została skradziona. Olga nie mieszała się w sprawę, a Artur próbując wyjaśnić kto za tym stoi, zaczął przesłuchiwać kobietę. Ta ulotniła się ze sklepu, ruszając przed siebie ulicą. Spotkała Butcha, niziołka, który zaoferował jej, by pomogła im w projekcie małego ogródka, który właśnie przerabiał. Olga pomogła wybrać kilka roślin, korzystając ze swojej wiedzy o roślinach z wyspy. Wróciła potem do domu, otwierając mały prezent.

TALENTY:

Opisy: 1 brązowy talent
Aktywność: 1 srebrny talent
Walka: Brak

NAGRODY:

100 grzywien

Opis: Wzorzysta szklanka z grubego, górskiego kryształu. Wykonana przez mistrzów szklarskich z Ekkerund, posiada pierzaste motywy, pięknie inkrustowane w szkle. Jest niewysoka, nieco szeroka, o grubym dnie.
Wartość: 15 grzywien
Tytuł: Odp: ÂŚpiew Duszy
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 26 Maj 2018, 14:40:36
Zatwierdzam.