Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Hagmar w 13 Wrzesień 2011, 13:05:07

Tytuł: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Wrzesień 2011, 13:05:07
Nazwa: Bandyci w spódnicach...
MG: Devristus
Ilość wykonujących: 2-3
Wymagania: Walka dowolną bronią 50%
Nagroda: 2500szt. złota i to co znajdziemy.

Aragorn czekał na ekipę w Ombros.


Portret
(http://fc08.deviantart.net/fs51/f/2009/262/d/b/Bahamut_by_GENZOMAN.jpg)


Statystyki ekwipunku:




Broń 1

Nazwa broni: Krasnoludzkie ostrze
Rodzaj: Miecz
Typ: Oburęczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Miecz ten wykuty został z 60 sztabek stali a jego zasięg wynosi około 1,4 metra. Ostrze to wykonane zostało przez prawdziwych mistrzów kowalstwa w krasnoludzkim mieście Ekkerund.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]


Broń 2
Nazwa broni: Katana
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 20
Opis: Wykuty z 55 sztabek mithrilu  o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]

Broń 3

Nazwa: Ostrze rozpierduchy
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze wykuto ze stali najwyższej jakości.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]
 
Nazwa broni: Różdżka ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Kula ognia
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek


Broń 4

Nazwa broni: Sztylet
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 25 sztabek stali o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]
 

Odzienie

9xNazwa odzienia: Pancerz Kruka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Nazwa odzienia: Zbroja kolcza
Rodzaj: zbroja niepłytowa
Typ: zbroja kolcza
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuta z 150 sztabek żelaza.
Wymagania: Używanie zbrój niepłytowych


Pas

Sakiewka - 100 sztuk złota

Statystyki postaci
Specjalizacje walki:
Używanie różdżek
Walka bronią dystansową 50%
Walka bronią sieczną 100%
Używanie zbrój miękkich
Używanie zbrój niepłytowych
Rozpoznawanie roślin


Umiejętności:
Perswazja
Koncentracja
Telekineza


    * Czarna skaza
    * Skrzydła
    * Drapieżnik
    * Kamienna skóra
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Wrzesień 2011, 13:39:26
W Ombros ledwie kilka metrów od Aragorna, nastąpił błysk i trzask, zwiastujący teleportację. Po ułamku sekundy z chmury magicznej mgły wyszły dwie postacie - Dracona i człowieka. Na miejsce zbiórki przybył Zeleris Flamel i Darlenit Navarre. 



Obrazek:

(http://imageshack.us/m/20/8897/smokfantasy179.jpg)



Noszony ekwipunek:

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)


Broń 1:

Nazwa broni: Kostur ze srebra.
Rodzaj: kostur
Typ: oburęczny
Ostrość: 18
Wytrzymałość: 21
Opis: Wykuty z 70 sztuk srebra zakończony białym kryształem górskim (Lindangol) o zasięgu 2,2 metra. Dzięki kryształowi wystrzeliwane przez kostur zaklęcia z magii Lindangor są dwa razy potężniejsze. Zwieńczony na dole ostrym szpikulcem.
Wymagania: Walka bronią obuchową [75%]

Broń 2:

Brak

Broń 3:

Nazwa broni: Różdżka ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Kula ognia
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek

Broń 4:

Nazwa broni: Złowróżbny szept
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 25 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Odzienie:

Odzienie:

Nazwa odzienia: Szata maga
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 50 kawałków Gelrothu oraz 50 kawałków Ighmaraku. Chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć. Ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia oraz nie zajmuje się ogniem. Szata najbardziej pożądana przez magów ognia i wiatru.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich


Pas:

Sakiewka:
- 100 sztuk złota
- dwa srebrne pierścienie
- rubin


Statystyki postaci:


Specjalizacje:

- Walka bronią obuchową 75%
- Walka bronią sieczną 50%
- Używanie różdżek

Umiejętności nabywane:

- Odbijanie zaklęć kosturem
- Psionika
- Projekcja astralna
- Teleportacja
- Koncentracja
- Telekineza
- Używanie zbrój miękkich
- Znajomość języka Draconów
- Rozpoznawanie roślin
Korzeń magiczny
Turs
Ziele lecznicze
Brzuchowiec
Purchawki Ognista
Rumianek Złoty
Mandragora
Starost Górski
Czarny Bez
Dziurawiec
Wodorosty
Słoneczny Aloes
Hertherk



Umiejętności rasowe:

    * Czarna skaza
    * Skrzydła
    * Drapieżnik
    * Kamienna skóra


Magia:

Naurangol

I stopień wtajemniczenia
II stopień wtajemniczenia
Lindangol

I stopień wtajemniczenia
II stopień wtajemniczenia
III stopień wtajemniczenia

Alchemia

- Mikstura energii magicznej (0.3l)
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 13:43:43
Z draconem pojawiła się postać maurena - Darlenit był już gotowy do wyprawy



Portret

(http://img5.imageshack.us/img5/6264/obrazekqg.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/5/obrazekqg.jpg/)



Statystyki ekwipunku

Broń 1

Nazwa broni: Kostur z drewna
Rodzaj: kostur
Typ: oburęczny
Ostrość: 1
Wytrzymałość: 9
Opis: Wykonany z 70 kawałków drewna i zasięgu 1,8 metra.
Wymagania: Walka bronią obuchową [50%]

Broń 2

Broń 3

Nazwa broni: Miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Broń 4

Odzienie

Nazwa odzienia: Szata nowicjusza
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: szata
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyta z 100 kawałków Gelrothu. Chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć. Ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Pas
Sakiewka - 100 sztuk złota


Statystyki postaci

Specjalizacje

Walka bronią sieczną:
Lekcja I - podstawowe techniki walki [50%]

Walka bronią obuchową:
Lekcja I - podstawowe techniki walki [50%]

Używanie zbrój miękkich

Umiejętności nabywane
 
Koncentracja
Telekineza
Perswazja

Umiejętności rasowe

Urodzony handlarz
Obieżyświat
Syn pustyni
Potencjał magiczny
Odbijanie zaklęć kosturem

Magia

Urangol:
 Wyostrzenie zmysłów
 Duchowe wypalenie
 Przemiana w kruka

Naurangol:
 Ognista strzała
 Ognista aura
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Wrzesień 2011, 14:22:13
Witam. Może zajdziemy do karczmy i tam poczekamy na resztę?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 14:23:06
Dobrze. Których łowców możemy się spodziewać?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Wrzesień 2011, 16:30:55
Nie znasz ich. Ale gwarantuję że to dobrzy "ludzie".
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Wrzesień 2011, 17:10:16
-Witam mam nadzieję że się nie spóźniłem za bardzo?

Dane personalne
Imię: Adamus
Wiek: 25
Rasa:Człowiek
Tytuł:Brak
Stan cywilny: kawaler
Majątek: 30 SZ
Brązowe talenty: 4
Srebrne talenty:0
Złote talenty: 0

Portret:
(http://images39.fotosik.pl/1060/1bdf09f46bccabb1.jpg)
O mnie: jeszcze myślę

Statystyki ekwipunku:
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)


Broń 1:
Nazwa broni: Miecz obywatela
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Broń 2:
brak

Broń 3:
brak

Broń 4:
Nazwa broni: Nóż na wilki
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 11
Opis: Wykuty z 25 sztabek żelaza o zasięgu 0,3 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

Odzienie:


Pancerz Samotnego ÂŁowcy
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: zbroja z utwardzonej skóry
Wytrzymałość: 8
Opis: Uszyta z 100 kawałków skóry kreshara.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:

Umiejętności nabywane:
*Walka bronią sieczną [50%]
*Używanie zbrój miękkich
*Akrobatyka

Umiejętności rasowe:
*Potencjał magiczny
*Potencjał chemiczny
*Ciało z gliny
*Ulubieniec bogów
*Bystry umysł

Magia: brak
Garderoba:
 
Ukończone wyprawy:
* Początek Przygody.
* Wyprawa Do Wilczego Dołu.
* Krwawa Orlica.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 17:29:31
Ależ nie. Witaj. Zwą mnie Darlenit Navarre. Jestem nowicjuszem Gildii Magów i kuzynem Zeyfara, którego pewnie znasz - rzekł mauren z uśmiechem
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Wrzesień 2011, 17:43:18
-Mnie zwą Adamus jestem adeptem wiesz gdzie.-uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 13 Wrzesień 2011, 18:04:23
Elfka poprawiła łuk i podeszła do mężczyzn. Znała jedynie dwóch z nich.
- Panowie, stereotypy stereotypami, ale ja się zazwyczaj nie spóźniam - uśmiechnęła się. - Witajcie!


Dane personalne:
Imię: Nuda
Wiek: 98
Rasa: Elf
Tytuł: brak
Stan cywilny: panna
Majątek: 300 sztuk złota
Brązowe talenty: 4
Srebrne talenty: 0
Złote talenty: 0

Portret:
(http://images50.fotosik.pl/1080/ca06348a2e12c417med.jpg) (http://www.fotosik.pl)

Statystyki ekwipunku:
(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

1. Nazwa broni: Uderzenie wiatru
    Rodzaj: łuk
    Zasięg: 50 metrów
    Precyzja: 40%
    Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna.
    Wymagania: Walka bronią dystansową [50%]
    Cena: 40 sztuk złota

2 - brak

3 - brak

4 - brak

Odzienie:
Nazwa odzienia: Kubrak wędrowca
Rodzaj: brak
Typ: strój
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 100 kawałków lnianego płótna.
Wymagania: brak

Statystyki postaci:

Specjalizacje:
Walka bronią dystansową [50%]

Umiejętności nabywane:

Umiejętności rasowe:

Dziecię Nalasa
Dziecię lasu
Sokole oko
Potencjał magiczny

Magia:
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 13 Wrzesień 2011, 18:39:04
//Czy to wszyscy?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Wrzesień 2011, 18:40:40
// Chyba tak wiem że z łowców miał iść Aragorn, ja i Nuda bo Anv zrezygnował
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 13 Wrzesień 2011, 18:46:38
Drzwi karczmy się otworzyły i do waszego stolika podszedł młody człowiek. Ukłonił się przed Aragornem i Zelerisem i rzekł:
Jestem posłańcem, który miał dostarczyć dla Was wiadomosć: Arcymag Devristus Morii zorganizował dla Was wierzchowce, które czekają przywiązane przed karczmą. Ma też nadzieję, że Adept Darlenit wdrożył resztę ekipy w cel misji. Oczywiście nie musi przypominać, że członkowie Gidlii podlegają na czas misji Sir Aragornowi.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Wrzesień 2011, 18:49:55
Witajcie, no dobra są wszyscy. Darlenit poprowadź nas bo nie wiem gdzie to jest. A bym zapomniał... jedziemy pozbyć się bandytów podszywających się pod magów. Kwestia jak to zrobimy pozostaje otwarta. Heh. Miło z strony Devristusa, chociaż koni u mnie dostatek.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Wrzesień 2011, 19:00:27
Gdy kolejni członkowie wyprawy dołączali do grupy Zeleris kiwnął głową na powitanie.
- Dla nowych na wyspie... jestem Zeleris Flamel. Podobnie jak obecny tutaj adept, należę do Gildii Magów. Tyle że adeptem przestałem być już jakiś czas temu. - przedstawił się. Dracon zwrócił się do Aragorna.
- Nie łatwiej i szybciej byłoby, gdybym nas teleportował? Mógłbym przenieść całą grupę w dwóch... partiach. - zaproponował opcję, która wydawała mu się praktyczniejsza. - No chyba że ty, albo reszta zgromadzonych, macie wybitną ochotę na konną przejażdżkę.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 19:00:54
Adept? Awansowano mnie i nic o tym nie wiedziałem... - przeszło przez myśl Darlenitowi.
 Wioska Opal znajduje się na południe od stolicy. Niezbyt daleko, ale kawałek drogi do przebycia jest...

//Nie mogę rzucić okiem na mapę, więc nie wiem, gdzie dokładnie jesteśmy teraz. Przez to nie mogę określić drogi stąd...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Wrzesień 2011, 21:32:22
//Moje ziemie są hen daleko od stolicy  :(

-Nie mam ochoty na przejażdżkę, teleportuj nas.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 13 Wrzesień 2011, 21:41:21
Mapy, mapy! (http://nockruka.gram.pl/marant/index.php/Prowincje)- darł się jakiś starzec zmierzający zapewne do siedziby ÂŁowców.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Wrzesień 2011, 21:48:10
- O jak miło... - mruknął mag, gdy dziad miał mapy. Flamel wolał nawet nie pytać skąd się on tutaj wziął i dlaczego akurat w momencie, gdy mapa była... pomocna. Cóż, zapewne to interwencja jakiejś siły wyższej.
- Darlenit, weź od tego starca mapę i pokaż gdzie mniej więcej leży Opal. Znając lokalizację, teleportacja będzie znacznie łatwiejsza. - polecił adeptowi.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 22:03:12
Starcze! Zatrzymaj się! - zawołał adept. Podszedł do faceta-od-map i rzekł:
 Potrzebuję mapy, przede wszystkim tereny na południe od stolicy - gdy starzec wręczył mu mapę, młodzieniec wrócił do ekipy. Wyciągając papier przed siebie, wskazał palcem orientacyjnie lokalizację wioski Opal
Może pomóc to, że ta wioska leży nad jeziorem/rzeką/morzem*

*niepotrzebne skreślić

//A Gordziu - nie mogłem spojrzeć na mapę, ponieważ pisałem z telefonu, tak jak w tym momencie
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 22:14:10
Tak, to tu*

*chyba, że Dev stwierdzi inaczej
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 13 Wrzesień 2011, 22:22:36
Jesteście na głównej drodze prowadzącej do miasteczka Opal. Zauważyliście, że od miasteczka bije aura mroku. Nie wróżyło to dobrze.

Darlenit:
Nie jest to same miasteczko jakie opuszczałeś. Stało się takie jakby ponure. Pola otaczające miasteczko tak jakby przygasły i obumierały. Chłopi pracujący patrzyli na Was z lękiem i obawą. Coś tu nie grało
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 13 Wrzesień 2011, 22:27:06
Coś jest tutaj nie tak. Gdy byłem tu ostatnio, to było najzwyklejsze miasteczko, teraz jest takie... ponure. - rzekł - Może chodźmy najpierw do jednego z neutralnych, który został zaatakowany...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Wrzesień 2011, 08:37:05
Adamus teraz otrząsnął się po teleportacji. Słysząc słowa Darlenita ruszył powoli za nim.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Wrzesień 2011, 10:54:45
Prowadź Darlenicie, chyba przysnąłem gdy opowiadaliście w Gildii o tym miejscu... co to za "neutralni"?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 14 Wrzesień 2011, 14:29:49
Elfka stała nieco zdezorientowana. Miała za złe swoje niegrzeczne zachowanie i obiecała sobie, iż w wolnej chwili nadrobi zaległości i przedstawi się wszystkim członkom wyprawy. A także ograniczy teleportacje do niezbędnego minimum. Cholernie nieprzyjemna sprawa, pomyślała, jednak jej głowę zaprzątała głównie ciekawa kwestia poruszona przez Aragorna.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 14 Wrzesień 2011, 14:38:33
Miasteczkiem zarządza Rada, składająca się z 14 wpływowych kupców. Do dwóch grupowań należy po pięciu, więc zostaje czterech neutralnych. To właśnie neutralni byli celami ataków. Zaprowadzę was do jednego z nich - Latha - to mówiąc mauren poprowadził ekipę do jubilera...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Wrzesień 2011, 14:52:13
- Dlaczego nie dziwi mnie, że to oni byli atakowani? - Dracon zapytał świata jako takiego. - W sprawach politycznych neutralnie zawsze mają najgorzej. Jak to mówią "Nie można siedzieć okrakiem na barykadzie". Oczywiście nie twierdzę też, że należy popierać którakolwiek ze stron. - mag, jak niemal zawsze, nie powiedział wszystkiego co myślał i co wiedział. To dość typowe dla istot parających się magią.
- Ale wydaje mi się, że warto zbadać najpierw jak się mają sprawy i dopiero później zrealizować właściwy cel. W te zmiany w wiosce, o których mówisz, mogą być zamieszane... obiekty zlecenia. Warto dowiedzieć się więcej i lepiej poznać wroga.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 14 Wrzesień 2011, 15:05:05
Właśnie dlatego prowadzę was do atakowanych
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Wrzesień 2011, 16:17:23
Adamus wciąż idąc w milczeniu zapytał
-Czyli sądzimy że któreś z ugrupowania za atakował kupców a nie ktoś trzeci?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 14 Wrzesień 2011, 16:21:44
Tak podejrzewam, choć pełnej pewności nie mam...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 14 Wrzesień 2011, 17:28:04
Doszliście do sklepu jubilerskiego, a raczej to co zostało z niego. Szyba wybita, drzwi zniszczone. Nie wróżyło to dobrze, aczkolwiek nigdy nic nie wiadomo
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 14 Wrzesień 2011, 17:35:00
- No przyznam, że to dość nietypowa metoda przyciągania klientów. Ten człowiek bierze ich na litość? "O, patrzcie jaki jestem biedny, kupujcie u mnie"? - zażartował Dracon. Podszedł do resztek drzwi i pchnął je, celem ich otwarcia. Nie miał powodów, aby przypuszczać, że sprawca zniszczeń wciąż jest w budynku. On na jego miejscu wyniósłby się ze zdemolowanego miejsca jak najszybciej. Jednak Flamel był gotów do użycia magi, tak na wszelki wypadek.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 14 Wrzesień 2011, 17:54:57
To byłoby ciekawe, szczególnie u jubilera, ale wątpię w taki stan rzeczy... - wyraził swoje zdanie mauren, wchodząc za draconem...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Wrzesień 2011, 18:15:26
Adamus poczekał aż wszyscy weszli rozejrzał się i wszedł do zrujnowanego sklepu.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 14 Wrzesień 2011, 18:25:30
Dziewczyna przyjrzała się budynkowi i wchodzącym do niego towarzyszom. Nie była pewna, czy wejść za mężczyznami do środka, czy pozostać na zewnątrz. Skoro wszyscy to wszyscy, pomyślała. Baby też. I spokojnie, choć zaciskając dłoń na majdanie, przekroczyła próg sklepu wyprzedzając Adamusa.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Wrzesień 2011, 18:26:39
Aragorn zaś został na zewnątrz ubezpieczając tyły, tak na wszelki wypadek.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Wrzesień 2011, 09:30:05
Pomieszczenie było zdemolowane. Na podłodze leżały resztki naszyjników czy innych ozdób. Po ladzie zostały tylko kawałki drewna, które przyozdobiły podłogę w futurystyczny obraz morza. ÂŚciany były osmolone, więc musiał wystąpić tu mały pożar albo rozpętał ktoś tu małą bitwę na czary.

Aragorn:
Widzisz scenę jak dwaj ubrani jak straż ludzie ciągną za sobą człowieka krzyczącego Jestem niewinny! To nie ja! Wydało Ci się to nazbyt dziwne, bo nikt nie zareagował
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 15 Wrzesień 2011, 09:44:06
Bogowie! - zakrzyknął mauren i zaczął uważnie przeszukiwać domostwo w poszukiwaniu czegokolwiek
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2011, 11:20:32
Aragorn ruszył w stronę strażników. -Panowie a kogo to ciągniecie? Pytam bo przyjechałem rozwiązać Wasz problem. Dracon pokazał palcem na małego srebrnego skorpiona wyszytego na napierśniku, był to symbol ÂŁowców. Aragorn miał nadzieję że straż jest na tyle inteligentna by rozpoznać symbol.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Wrzesień 2011, 15:20:46
Darlenit:
Znalazłeś przejście do drugiego pokoju tzn. drzwi.

Aragorn:
Strażnicy popatrzyli na Ciebie i poszli dalej. Miałeś przeczucie,że coś tu nie gra.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Wrzesień 2011, 15:26:47
Dracon również rozejrzał się po pomieszczeniu. Nie zareagował tak jak Darlenit. Już zanim weszli do budynku, wiedział co tutaj zastaną. Przeczucie go nie zawiodło. Przeszedł przez pokój i podrapał kawałek osmolonej ściany.
- Stawiałbym na to, że nasi fałszywi magowie tutaj byli. To wygląda jak ślady użycia pomniejszych zaklęć ognistych. - powiedział do towarzyszy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2011, 15:40:28
Elfka zerknęła za siebie i zobaczyła, że Aragorn zniknął sprzed sklepu. Nie zmartwiło ją to szczególnie, bo wiedziała, że kto jak kto, ale jej szef sobie poradzi, więc wróciła do rozglądania się po zdemolowanym pomieszczeniu.
- Zniszczyć takie ładne błyskotki - powiedziała cicho sama do siebie, słuchając jednocześnie przypuszczeń Dracona, z którymi nie sposób było się nie zgodzić, mimo nieobycia z magią.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2011, 16:01:17
Aragorn bardzo, ale to bardzo nie lubił gdy się go ignorowało. Powoli wyciągnął otrzymany od Agrromora oburęczny miecz, pozwolił by ostrze stuknęło o bruk. Panowie, żądam odpowiedzi co tu się wyrabia. Radzę gadać bo to się dla was źle może skończyć.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Wrzesień 2011, 16:10:37
Adamus zaczął przeszukiwać resztki lady w poszukiwaniu jakiegoś tropu/wskazówki.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 15 Wrzesień 2011, 16:23:25
Darlenit bez słowa starał się otworzyć drzwi i przejść dalej. Gdy Zeleris przyglądał się ścianie, rzekł:
 -Mieli różdżki z ognistą strzałą i jakimś zaklęciem wodnym. O innych nie wiem
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Wrzesień 2011, 16:27:33
Słysząc ciche słowa elfi Zeleris zaśmiał się. Odwrócił się od ściany, której uszkodzenia przestały już go interesować i impulsem telekinetycznej mocy uniósł z podłogi jeden z zniszczonych naszyjników.
- Czy ja wiem, czy takie "ładne" - mruknął. Puścił błyskotkę, która spadła na ziemię. - Właśnie ognista strzała mogłaby tak nadpalić ścianę. Nawet po zwykłej kuli ognia zniszczenia byłyby większe - powiedział do węszącego wszędzie adepta. 
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Wrzesień 2011, 16:29:56
Adamus dalej przekopując zniszczony blat spytał:
-A dacie radę oszacować po zniszczeniach ile było napastników?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Wrzesień 2011, 16:37:55
- Stawiałbym na od trzech do pięciu - powiedział Dracon po chwili zastanowienia. - Może nie widać tego po zniszczeniach, ale ja na ich miejscu tylu bym tutaj wysłał. To raczej nieduża grupka, która odwiedziła jubilera nocą. Nie zwracali niczyjej uwagi, a mieli wystarczającą przewagę, aby zrealizować swój cel. - wyjaśnił skąd wziął swoje przypuszczenia. - Ale nie sądzę aby zwykli bandyci, nawet używający różdżek, mogli stanowić dla nas większe zagrożenie - dodał, tak dla pokrzepienia nastrojów grupy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2011, 16:52:13
- Nie chcę być bezczelna, ale chyba lepiej jest przecenić przeciwnika, niż go nie docenić, więc może nie określajmy tak szybko zagrożenia. Oczywiście z szacunkiem do waszych umiejętności - uśmiechnęła się do dracona i wróciła do oglądania zniszczonych kosztowności. 
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Wrzesień 2011, 17:21:39
- Po prostu znam swoje możliwości i ufam, że Aragorn nie wziąłby was, gdybyście byli amatorami odparł Arcymag. - Znam już go od dłuższego czasu i wiem, że nie zrobiłby czegoś takiego. A co do samej grupy bandytów... cóż, nie z takimi się walczyło. Oczywiście możemy czegoś nie widzieć i wpaść w jakieś bagno, ale wtedy zawsze można wykonać taktyczny odwrót. Nie martwiłbym się na zapas, panno elfko
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Wrzesień 2011, 17:24:48
Adamus popatrzał w stronę drzwi i spytał:
-A gdzie on się w ogóle podział?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2011, 18:45:19
- Może to i racja? W zdemolowanych pomieszczeniach bywam zbyt nerwowa i tworzę setki niepotrzebnych scenariuszy - odparła spokojnie. - Mistrz dosyć szybko zniknął, więc pewnie znalazł jakąś wskazówkę, bo chyba żadnego zamtuza nie mijaliśmy - uśmiechnęła się do Adamusa.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Wrzesień 2011, 18:48:44
-No nie wiem może pójdę się za nim rozejrzeć a wy tu zostaniecie i będziecie szukać dalej?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Wrzesień 2011, 08:26:59
Adamus:
Między szczątkami lady znalazłeś resztki ubrań. Czyżby jubiler został porwany?

Darlenit:
Wszedłeś do pomieszczenia. Nie wiesz jakiej wielkości jest, gdyż jest w nim ciemno jak w dupie.

Aragorn:
Nie mamy rozkazu z Tobą rozmawiać i udzielać Tobie jakichkolwiek informacji powiedział "strażnik" Wiem kim jesteś, ale Twoja władza tutaj nie sięga. Tu rządzi ktoś inny, ale na pewno nie ty, więc jeśli pozwolisz to pójdziemy dalej
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2011, 11:10:25
Nie pozwolę, jestem baron Tacticus. A więc ktoś ważniejszy od ciebie, tutejszej rady i "straży" która pewnie nie jest lepiej wyszkolona od chłopów ze wsi, grzecznie odpowiesz na moje pytania i zaprowadzisz mnie do władz miasta. Jasne?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Wrzesień 2011, 11:13:59
Z tego co wiem Twoja władza tutaj nie sięga. Nie jesteś tutaj baronem czy hrabią ani nawet szlachcicem w tej stronie Valfden. Odpowiadamy tylko przed naszymi władzami, a nie z innych ziem.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2011, 11:20:14
Ta ta... a idźcie w cholerę. Dracon odczekał chwilę, tylko po to by za nimi ruszyć... podbiegł kilka metrów rozkładając skrzydła, wzbił się w powietrze by lepiej widzieć teren.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Wrzesień 2011, 11:31:29
Strażnicy wyruszyli po za miasto, lecz gdy minęli bramy już nie traktowali tak miło więźnia. Ciągnęli go za nogi, co sprawiało że leżąc na plecach, zdzierał je. Sprawiało mu to dużo bólu, a także większą szansę na zakażenie. To były jak tortury. Tortury przed ewentualna śmiercią. Doszli do zapadliny, a raczej wykopanej wielkiej dziury w ziemi (coś na wzór areny w Silden z g3).
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2011, 11:39:48
Aragorn w locie wyciągnął katanę, to co chciał zrobić było niebezpieczne... zapikował ostro w dół, dwa metry nad ziemią wyrównując lot, leciał prosto i szybko na strażników. Nie chciał zabić, katana rozcięła bok strażnika, Dracon wzniósł się w powietrze wisiał przed drugim strażnikiem. Nawet nie próbuj sięgać po broń. Co tu sie wyrabia gadaj.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Wrzesień 2011, 11:43:57
A czy to ważne powiedział strażnik i wyciągną dwa sztylety, którymi przebił siebie i "zakładnika". Drugi "strażnik", który leżał na ziemi postąpił tak samo. Miałeś 3 trupy, choć nie zabiłeś ani jednego człowieka. Coś tu śmierdziało, ale ktoś próbuje niszczyć nieposłuszeństwo we wiosce
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2011, 11:46:30
Kurwa... Aragorn wylądował przy trupach by je przeszukać.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 16 Wrzesień 2011, 13:54:52
Zelerisie! Poświeć no tutaj!
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Wrzesień 2011, 14:23:46
- "Mistrzu" Zelerisie! - upomniał Dracon. Podszedł za Darlenitem w stronę drzwi, po czym przeszedł przez nie. - Po imieniu to podczas nieoficjalnych spotkań. A ta misja jest raczej oficjalna. - wyjaśnił młodszemu koledze po fachu i wyciągnął kostur. - Poza tym jasno jest... - mruknął, gdyż dla jego dracońskich oczu ciemność nie stanowiła przeszkody. Jednak przeniósł odrobinę mocy magicznej do kryształu na jego końcu, by ten rozlśnił błękitnym blaskiem.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 16 Wrzesień 2011, 14:46:03
Wybacz, mistrzu - odrzekł mauren z dozą ironii w głosie. ÂŚwiatło zmieniało możliwości wzrokowe adepta, jednak on wzmocnił je i inne zmysły jeszcze bardziej:
 -Elysh Osh Izqihuxuesh Arishesh, Xuanysh Izgroshel - wyszeptał

(Wyostrzenie zmysłów)
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Wrzesień 2011, 15:20:53
Aragorn:
Zauważyłeś na szyjach strażników takie same dwa identyczne tatuaże w kształcie orła.

Darlenit i Zeleris:
Zobaczyliście przywiązane do ściany martw i zakrwawione ciało Dana. Krew oczywiście zakrzepła. Ciało ma mniej więcej kilka godzin. Nie śmierdziało, bo w suficie byłą wyrwa.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Wrzesień 2011, 15:25:21
- Oho, misja właśnie się skomplikowała. - stwierdził Flamel, gdy wraz z adeptem dostrzegł zwłoki. Jego iście detektywistyczna intuicja podpowiadała mu, że znajdą tutaj jakiegoś człowieka. Tyle że przemilczała jego stan. Dracon miał nadzieje znaleźć go żywego, lecz rannego i uleczyć nieszczęśnika w zamian za informacje. Teraz jakiekolwiek negocjacje w tym człowiekiem odpadały. Mag podszedł do zwłok, aby zbadać rany. Chciał dowiedzieć się czym mogły zostać zadane.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2011, 15:31:37
Misja się skomplikowała... Aragorn wrócił do towarzyszy, wszedł do zrujnowanego sklepu i zdał relację kompanom.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 16 Wrzesień 2011, 15:41:29
//Dan prowadził sklep rybny, a Lath był jubilerem - chyba, że zrobiłeś to specjalnie...

To on. Właściciel tego sklepu - stwierdził mauren szukając jakich szczegółów wyostrzonymi zmysłami
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2011, 15:47:16
W między czasie gdy kompani rozmawiali Adamus przeszukiwał strzępki ubrań czy nie ma przy nich czegoś ciekawego.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 16 Wrzesień 2011, 15:56:19
- Poświęcenie strażników iście interesujące - elfka zwróciła się do Aragorna. - A podwójna komplikacja wyprawy oddala wizję ciepłego posiłku. Co tam macie, panowie? - zainteresowała się ciemnowłosa i udała w kierunku magów.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2011, 15:59:13
-Woleli zginąć niż zdradzić, gdyby mnie pojmano pewnie też tak bym postąpił.A o posiłek się nie martw coś się wykombinuje.A chyba przed wyjściem jadłaś?-Dalej przeszukuje resztki ubrań.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 16 Wrzesień 2011, 16:04:16
- Ale ty nie jesteś jakimś tam strażnikiem, Adamusie. To zobowiązuje - uśmiechnęła się chytrze, zerkając na Aragorna.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Wrzesień 2011, 16:04:37
- Akurat. - mruknął z niedowierzaniem Dracon, gdy Adamus powiedział o śmierci lepszej od zdrady. Jakoś nie wierzył, że owca tak by postąpił. Nie skomentował słów Aragorna, lecz jemu również zachowanie tamtych ludzi wydało się bardzo podejrzane. Ani trochę nie pasowało do wizji zwyczajnej szajki bandytów. Do tego te ich tatuaże. Szykowała się grubsza i nieco bardziej skomplikowana sprawa.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2011, 16:06:49
Adamus nie opowiedział bo wydało mu się że coś znalazł.............
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Wrzesień 2011, 21:46:35
Ciało było gdzieniegdzie poprzypalane, ale więcej było ran ciętych

Adamus:
Nic nie znalazłeś, bo to tylko strzępki ubrań. Najzwyklejszych ubrać należących do trupa
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2011, 21:48:44
Adamus zawiedziony spojrzał na strzępki ubrań w których myślał że coś znajdzie. Widząc że nic nie znalazł wstał i podszedł do towarzyszy oglądających zwłoki.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 16 Wrzesień 2011, 21:59:37
Nie wiem, czy mamy tutaj jeszcze coś do zrobienia. Może sprawdzimy innego kupca? - zaproponował młodzieniec
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2011, 22:01:00
-To chodźmy.-Odpowiedział bez chwili wahania.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Wrzesień 2011, 22:16:40
Dracon zidentyfikował obrażenia jako poparzenia, oraz rany cięte. Potwierdzało to użycie słabszych ognistych zaklęć w czasie napaści. Rany cięte były zapewne efektem użycia broni siecznej. Zanim ruszył do wyjścia, zerknął jeszcze na dziurę w dachu. Jej obecność tutaj nie była raczej czymś co można było się spodziewać. Po tym rzucie oka skierował się do wyjścia. Istotnie, nie mieli tutaj już nic do roboty.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 16 Wrzesień 2011, 22:34:10
Powinniśmy się pośpieszyć. Może Dan, drugi z neutralnych kupców, jeszcze żyje - stwierdził mauren, prowadząc drużynę w stronę osady rybackiej...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Wrzesień 2011, 08:57:46
Adamus szedł na końcu za towarzyszami rozglądając się czy  nikt ich nie obserwuję albo śledzi , bo przeczuwał że przez strażników będą  problemy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 17 Wrzesień 2011, 14:55:49
- Raczej twoje rozglądanie się nic nie da, Adamusie - powiedziała spokojnie elfka, gdy kątem oka zobaczyła zachowanie towarzysza. Przyspieszyła, by nadążyć za mężczyznami. - Tak malownicza kompania jak nasza na pewno mimowolnie wzbudza zainteresowanie.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Wrzesień 2011, 15:06:48
-Wolę dmuchać na zimne.-Odpowiedział stanowczym głosem.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 17 Wrzesień 2011, 15:14:21
Jeśli będą sprawiać problemy to marny ich los. Pamiętajcie, jesteśmy tu by zająć się OKREÂŚLONYM problemem. Inne ciemne sprawki nas nie obchodzą, do momentu jak nam za to zapłacą.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Wrzesień 2011, 15:15:24
Adamus bez słowa przytaknął ruchem głowy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 17 Wrzesień 2011, 16:09:52
Tacy są właśnie Samotni ÂŁowcy moi padałani. Zlecenie wykonując uczuć wyższych się pozbyć trzeba. Zapamiętajcie to. Rzekł do Adamusa i Nudy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Wrzesień 2011, 16:11:58
-Dobrze -spokojnie przytaknął -Daleko jeszcze?

//Normalnie drugi Yoda się objawił. :D
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 18 Wrzesień 2011, 14:30:05
Dotarliście do wioski rybackiej, w której już nikt nie łowił ryb, a gwar tutejszej pracy przeistoczył się w strefę ciszy. Poczuliście zapach zgniłych ryb, którymi pożywiały się kruki, których ogromna ilość sprawiała przerażające wrażenie.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 18 Wrzesień 2011, 14:32:06
Darlenit pokierował drużynę w miejsce, gdzie powinien znajdować się sklep Dana...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 18 Wrzesień 2011, 14:38:08
Elfka przyłożyła dłoń do twarzy, by smród stał się mniej nieznośny.
- To miejsce chyba nigdy tak nie wyglądało?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Wrzesień 2011, 14:41:12
-Możliwe.-Odpowiedział spokojnym tonem i zaczął się rozglądać.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Wrzesień 2011, 14:55:03
- Nie tylko "możliwe", ale raczej pewne - mruknął Dracon. - Jakoś nie wydaje mi się, aby wioska utrzymująca się z połowu i handlu rybami pozwalała an coś takiego - gestem ogarnął sterty gnijących ryb i pożywiające się na nich kruki.
- Ta sprawa śmierdzi coraz bardziej i nie mam tutaj na myśli odoru ryb - dodał po chwili.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Wrzesień 2011, 14:55:59
To który to sklep?-zmienił temat
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 18 Wrzesień 2011, 15:07:20
To powinno być tutaj - rzekł w pewnym momencie Darlenit
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Wrzesień 2011, 15:12:33
-To ten sklep? -wskazał na jeden z budynków stojących koło siebie-Czy ta rudera obok??-wskazał na "dom" na końcu.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 18 Wrzesień 2011, 15:23:21
Dotarliście do sklepu. W przeciwieństwie do sklepu jubilerskiego ten nie był zniszczony, ani nic. Po prostu sobie stał.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 18 Wrzesień 2011, 15:24:44
Ten - stwierdził Darlenit. Wszedł do środka spodziewając się syna kupca...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Wrzesień 2011, 15:25:59
Adamus stanął na czatach na progu drzwi bo by najmniej nie miał ochoty na przesłuchiwanie jubilera.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 18 Wrzesień 2011, 15:37:42
Dracon zaś miał ochotę na przesłuchiwanie, więc wszedł do budynku tuż za adeptem. Flamel miał nadzieję, że jeśli kupiec pracujący w tym sklepie coś wie, to wystarczy sam widok jego i Aragorna, aby rozwiązać mu język. A jeśli nie to cóż... Zeleris potrafił być przekonujący i to nie tylko za pomocą zastraszania.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 19 Wrzesień 2011, 13:28:28
Weszliście do domu, ale nie było w nim nikogo. Pusto. Weszliscie do opuszczonego domosklepu
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Wrzesień 2011, 13:46:24
- Cicho wszędzie. Głucho wszędzie. Co to będzie? Co to będzie? - skrzywiła się elfka i zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu - Co robimy, panowie?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Wrzesień 2011, 13:49:35
Darlenit, kto tu jeszcze jest z władz.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 19 Wrzesień 2011, 14:06:06
Nie znam tu nikogo więcej. Jedyne, co mogę zaproponować to wycieczka do jaskini, w której skrywała sią banda...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2011, 14:09:25
- To na co jeszcze czekamy? - zapytał Dracon. - W końcu po to tutaj przybyliśmy, żeby zlikwidować tą szajkę - dodał i zrobił kilka kroków do wyjścia ze sklepu. Zatrzymał się i na jego twarzy pojawił się wredny uśmiech.
- Chyba że poczekamy aż się ściemni i zaatakujemy pod osłoną nocy, gdy część tych cholernych oszustów będzie wypoczywać. Zaskoczenie da nam przewagę. Co wy na to? - zapytał odwracając się do grupy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Wrzesień 2011, 14:11:21
-Najlepiej będzie się zaczaić pod grotą i może kogoś się uda nam do zmroku złapać, wypytać a później zaatakować.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 19 Wrzesień 2011, 14:15:51
Jestem za. Dwójka z nas widzi w ciemności, ÂŁowcy powinni dobrze czuć się w nocy, a ja wyostrzę zmysły. Orientację w terenie mam w krwi, więc się nie zgubimy. Co wy na to?

//Jaką mamy porę dnia?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2011, 14:18:48
- ÂŻeby poznać strukturę grot w których się ukrywają i rozmieszczenie ich ludzi, niekoniecznie musielibyśmy łapać kogokolwiek - stwierdził Flamel. - Mógłbym sam to wszystko sprawdzić w nieco mniej... fizycznej formie - wyjaśnił z uśmieszkiem w którym była pewność, że taka infiltracja kryjówki bandytów udałaby się. - A wypytać o sytuację w osadzie możemy tego, który przeżyje najdłużej z szajki. Wątpię by był skory do dochowania tajemnic, jeśli jego kompani będą leżeli obok z odrąbanymi głowami, zasiekani czy też na wpół spaleni
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Wrzesień 2011, 14:21:35
-Tak też można-uśmiechnął się -Tylko najważniejsze policz ich dobrze.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Wrzesień 2011, 14:31:22
- Poznanie jaskiń i rozpoznanie przeciwnika za pomocą magii uważam za trafiony pomysł - uśmiechnęła się blado, gdyż podejrzewała, że prędzej czy później będzie musiała wejść tam, a nie znosiła ciemnych i zimnych pomieszczeń.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Wrzesień 2011, 15:24:54
Prowadź zatem Darlenicie, Zeleris dobrze kombinuje.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 19 Wrzesień 2011, 15:33:10
Darlenit szybko odnalazł wzrokiem ścieżkę w las, kierującą do jaskini.
 Tędy - rzekł
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Wrzesień 2011, 15:37:05
Adamus jak zwykle trzymał się z tyłu.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2011, 16:12:16
// Jako że Dev naćpał się dostaniem się na chemię, ja chwilowo mam przejąć zadanie.

Darlenit poprowadził grupę w kierunku jaskini. Przynajmniej w tym, który z tego co pamiętał, był właściwy. Jednak wszystkie poszlaki mówiły że jednak młody adept sztuk magicznych dobrze pamiętał drogę, mimo iż wcześniej widział ją z lotu ptaka. Drużyna dzielnie kroczyła przez las, który był coraz bardziej gęsty. W końcu poszukiwacze zbirów dostrzegli pomiędzy drzewami wejście do jaskini. Wnętrze skryte było z mroku. Prócz śpiewu ptaków i szumu wiatru nie było nic słychać. ÂŁowcy i delegacja z Gidii nie dostrzegła również ani jednej żywej duszy, prócz wspomnianych ptaków i kilku kicających po gałęziach wiewiórek. Podczas drogi do tego miejsca, słońce powoli schodziło niżej, przez co było coraz ciemniej.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Wrzesień 2011, 16:26:56
Zelerisie czyń honory. Nuda osłaniaj tyły, tak na wszelki wypadek.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Wrzesień 2011, 16:33:21
- Się wie - odparła spokojnie, a jej łuk już czekał w gotowości.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Wrzesień 2011, 16:35:23
Adamus wyciągnął miecz i czekał by ruszyć zaraz za Zelerisem.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2011, 16:54:59
- Zostańcie tutaj - niemal warknął mag, widząc że Adamus ma chęć ruszyć za nim. - Zaraz wrócę. A jeśli nie, to poczekajcie chwile dłużej - odszedł kilka kroków, patrząc na jaskinię. Stojąc nieruchomo zamknął oczy, czego nie widzieli pozostali członkowie drużyny, z racji, że był odwrócony do nich plecami. Arcymag Lindangol skupiał się na pobraniu odpowiedniej ilości mocy i przekształceniu jej w wymaganą formę. Właściwie miał przekształcić sam siebie. Reszta obecnych, szczególnie ci, którzy mieli czulszy słuch, usłyszeli cichy szept.
- Elishashqihu - głos maga był niczym powiew wiatru, którym za chwilę Dracon miał się stać. Na oczach drużyny Zeleris po prostu rozpłynął się w powietrzu. Stopił się z nim. Stał się częścią tego żywiołu. Będąc już niewidzialnym, jako powiew wiatru, pomknął ku grocie.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 19 Wrzesień 2011, 17:33:29
Dla tych, którzy nie znają się na magii - Mistrz Zeleris użył zaklęcia, które przekształciło go w wiatr. Niedługo powróci...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Wrzesień 2011, 17:57:48
Adamus trochę zdenerwowany postanowił cierpliwie czekać.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2011, 18:19:20
Mag wciąż nie powracał. Wytłumaczenia mogły być trzy. Albo grota nie była zwyczajną grotą, lecz systemem pokaźnym jaskiń, albo mag został w jakiś sposób pochwycony, albo też podle zdradził i knuł obecnie z bandytami nad planem zgładzenia śmiałków. Słońce chowało się za horyzontem, przez co zapadał zmrok. W lesie ciemność zaległą szybciej, niż na otwartej przestrzeni. Po chwili pełnej ciszy i napięcia czułe uszy elfki i Dracona pochwyciły odgłos łamanej gałązki. Dochodził zza okolicznych krzaczorów. Zupełnie jakby sprawdza hałasu zorientował się, że śmiałkowie zostali ostrzeżeni, wyskoczył zza zarośli. Sprawców było kilku, a przypominali wilki lecz były większe i ciemniejsze od zwyczajnych przedstawicielu tego gatunku. Największy basior zawył do wschodzących księżyców dając tym samym sygnał do ataku swojej watasze.

Mroczne Wilki x 5

(http://nockruka.gram.pl/marant/images/c/c6/Mroczny_Wilk.jpg)

Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Wrzesień 2011, 19:16:09
Aragorn wzniósł się w powietrze, wyciągnął różdżkę gdyż szkoda mu było miecza na byle wilka.
IGOI! Rzucił bez emocji, palenie przeciwników nie sprawiało mu już takiej frajdy jak kiedyś. Kula ognia trafiła wilka paląc jego futro na tyle by padł martwy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 19 Wrzesień 2011, 19:20:38
Darlenit zrobił prawie to samo co Aragorn - z tym wyjątkiem, że z dłoni maurena w stronę jednego z wilków poleciały dwie ogniste strzały:
 OIIIG, OIIIG - wyszeptał
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 19 Wrzesień 2011, 19:37:52
Czarusie, pomyślała elfka, ciesząc się, że wcześniej przygotowała broń. Powoli zrobiła kilka kroków w tył i ustawiła się wygodnie do strzału. Nałożyła strzałę na cięciwę, którą dociągnęła aż do kącika ust. Starała się kontrolować oddech, ale straszne ślepia wcale jej w tym nie pomagały. Przymrużyła prawe oko i strzeliła. Trafiła, ale nie w wybrane wcześniej miejsce, co ją odrobinę wyprowadziło z równowagi. Ponowiła jednak poprzednie czynności i kolejna strzała powędrowała w kierunku, tym razem kończąc jego żywota.
- Zdecydowanie mniej efektowne.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Wrzesień 2011, 20:44:50
Adamus chcąc się popisać powoli schował miecz i wyciągnął sztylet z buta. Czeakł aż wilk żuci się na niego. gdy wilk skoczył łowca szybkim ale spokojnym ruchem przyskoczył z boku do wilka i w locie wbił mu sztylet w brzuch. Wilk upadał.I parsknął:
-Phy nie ma ekstytacji.
Zostało 1/5
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Wrzesień 2011, 21:15:36
Aragorn schował różdżkę, wyciągnął katanę ustawiając ją ostrzem w dół. Wybrał odpowiedni moment i opadł na wilka nadziewając go w dość spektakularny sposób.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Wrzesień 2011, 21:23:45
//Nie żebym się czepiał, ale wypadałoby ładniej i bardziej obficie opisać walki. Bierzcie przykład od Nudy. To taka tylko drobna uwaga.

Po walce opadł kurz, a krew wilków zaczęła wsiąkać w ściółkę. Wataha musiała składać się z osobników młodych i niedoświadczonych, gdyż starcie z mrocznymi wilkami, które mają za sobą kilka lat polowań nie byłoby tak łatwe. Niemal po równiej minucie od chwili, gdy ostatnia bestia padła w zasięgu wzroku drużyny materializował się Zeleris. Jego mina była dość trudna do odgadnięcia.
- Nikogo tam nie ma. - powiedział podchodząc to towarzyszy. - Ich kryjówka była dość spora, to kilka połączonych grot. Ale wszystkie są puste - spojrzał na truchła wilków. -Ominęło mnie coś? - zapytał.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Wrzesień 2011, 21:30:58
Nic ważnego, hmm... być może problem się sam rozwiązał. Nie mam zamiaru latać po lesie i szukać jakichś obwiesiów. Chociaż... Darlenit, zaprowadź nas do ratusza.

//Nie zależało mi na talentach...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 19 Wrzesień 2011, 21:59:34
Hmmm... chyba wiem, gdzie to jest - odrzekł - Tędy - stwierdził prowadząc drużynę spowrotem w stronę miasteczka
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Wrzesień 2011, 15:50:51
Adamus powoli ruszył za kompanami.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Wrzesień 2011, 14:25:36
Po tej krótkiej wymianie zdań grupa minęła bestialsko zmasakrowane ciała leśnych drapieżców i wyruszyła do osady. Droga, mimo że była tak samo długa jak poprzednio, wydawała się zajmować więcej czasu. Było to zapewne efektem tego, ze robiło się coraz ciemnej i co chwile któryś ze śmiałków potykał się o korzeń, albo coś innego, co tylko korzeń podejrzanie przypominało. Wędrując poprzez las słyszeli co chwilę nawoływania zwierząt, budzących się na nocny żer. Kilka razy coś przemknęło tuż obok wśród zarośli. W końcu dotarli do zabudowań, które w ciemności wydawały się jeszcze bardziej ponure niż poprzednio. Mrok, cisza i smród opanowały osadę, tak jak przedtem władały nią kruki żywiące się zdechłymi rybami. Grupa instynktownie starała się iść cicho, aby nie zakłócić tej ponurej atmosfery. ÂŚmiałkowie powoli zbliżali się do ratusza, irracjonalnie starając się przemykać pomiędzy cieniami. Wyszli w końcu zza rogu jednego z budynków. Ukryci w jego cieniu dostrzegli ratusz. Był to całkiem okazały budynek zbudowany w stylu typowym dla tego rodzaju budowli. Do podwójnych drzwi od frontu prowadziły kilkustopniowe, drewniane schody. Po dwóch stronach wejścia było kilka okien... z których dobiegał delikatny blask, jakby świecy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 21 Wrzesień 2011, 14:44:12
- Późno jest. Czyżby jakiś pracuś? - szepnęła najprawdopodobniej mimowolnie. Ponura atmosfera i jej się udzieliła.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 21 Wrzesień 2011, 15:11:25
Ktoś ma ochotę zostać na straży i ubezpieczać tyły? - zapytał z nadzieją w głosie. W środku mogli się spodziewać wszystkiego...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Wrzesień 2011, 15:58:26
-Jeśli nie ma chętnych to ja zostanę tylko w razie jakieś bitki wołajcie mnie.-Odpowiedział z lekkim uśmiechem na ustach który był prawie nie dostrzegalny w tych ciemnościach.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Wrzesień 2011, 19:00:26
No to wchodzimy. Aragorn nie miał najmniejszego zamiaru się cackać, z drzwiami oczywiście... a więc otworzył je z "kopa".
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Wrzesień 2011, 19:05:50
Gdy wszyscy towarzysze weszli Adamus wyciągnął miecz i dla ogrzania mięśni zaczął się nim "bawić" oraz chodził wzdłuż schodów.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 21 Wrzesień 2011, 19:33:54
ÂŚmiałkowie podchodząc do drzwi ratusza mieli już złe przeczucia. Nic konkretnego, jedynie to uporczywe swędzenie na potylicy mówiące mniej więcej "Wpadłeś, hahaha!" Gdy Dracon zapukał do drzwi przy użyciu nogi, wypadły one z zawiasów. Trzasnęły o mały stolik, na którym rozłożone były karty do gry. Ich użytkownicy z liczbie osób czterech przewrócili się i skomentowali wejście Aragorna potokiem przekleństw i złapaniem za broń. Dracon dostrzegł, że pomieszczenie połączone było drzwiami z innymi pokojami. Zauważył to w chwili gdy z dwóch innych pokoi, zwabiona hałasem, wpadła jeszcze siódemka innych osób. Cała jedenastka prezentowała sobą  obraz skurwysyństwa i chęci bitki. Słowem, nie byli nastawieni pokojowo. Co więcej, każdy z nich, prócz miecza, miał różdżkę. To byli bandyci, których szukała grupa!



Nieogolony zbir x 6

1.
Nazwa broni: Krótki miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

2. Nazwa broni: Różdżka strzały ognia
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Ognista strzała
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek


Odziany w:


Nazwa odzienia: Przeszywka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną 50%
Używanie różdżek

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich

ÂŁysol x 5

1.
Nazwa broni: Krótki miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

2. Nazwa broni: Różdżka wodnej pięści
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Wodna pięść
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek

Odziany w:

Nazwa odzienia: Przeszywka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Specjalizacje:

Walka bronią sieczną 50%
Używanie różdżek

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich



Tymczasem Adamus usłyszał za sobą kroki. Obejrzał się i ujrzał mężczyznę z wielką brodą, który wychodził zza rogi budynku i zawiązywał spodnie.
- Kim ty, kurwa, jesteś? - zapytał głośno, lecz nie czekając na odpowiedź chwycił za dyndający mu u pasa miecz. Druga dłonią chwycił za, a jakże, różdżkę. Widocznie albo był na tyle głupi, aby atakować każdego kto nie jest z jego bandy, albo też na tyle cwany, by wiedzieć, że Adamus jest wrogiem.


Brodacz x 1

1.
Nazwa broni: Krótki miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 55 sztabek mosiądzu o zasięgu 0,9 metra.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]

2. Nazwa broni: Różdżka wodnej pięści
Rodzaj: różdżka
Zasięg: 50 metrów
Zaklęcie: Wodna pięść
Opis: Wykonana z 50 kawałków drewna.
Wymagania: Używanie różdżek

Odziany w:

Nazwa odzienia: Przeszywka
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Specjalizacje:

Walka bronią sieczną 50%
Używanie różdżek

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Wrzesień 2011, 19:47:21
Adamus na chwilę się zdezorientował i pomyślał -Tego to się kurwa nie spodziewałem ale gdy ujrzał błysk klingi przeciwnika uskoczył w bok. Nagle ujrzał lecący w jego stronę wodną pięść ledwie uskakując w lewo. Gdy tylko uskoczył przełożył ciężar ciała na lewą stopę i przygotował się do walki w zwarciu. Brodaty brzydal widząc te ruchy ruszył na Adamusa szarża. ÂŁowca wiedział że nie da rady sparować tak silnego ciosu więc zrobił piruet i ciął w plecy rozcinając tylko jego zbroję i  lekko skórę.
-Szlag.-Mruknął ale nie czekając aż przeciwnik wykona kolejny cios sam zaatakował. Zaatakował z góry ale przeciwnik sparował cios Adamus lekko zdenerwowany umiejętnościami przeciwnika postanowił to skończyć ciął od dołu i w momencie gdy Brodacz był skupiony na parowaniu ciosu adept przywalił mu z całej siły lewym sierpowym i rozciął mieczem gardło. Gdy przeciwnik upadł Adamus bez chwili zastanowienia wbiegł do ratusza......
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 21 Wrzesień 2011, 20:58:30
//Twój przeciwnik miał różdżkę z zaklęciem wodnym, nie ognistym Adamusie

OIIAH - mruknął Darlenit. Otoczyła go ognista aura. Myśląc o sobie i Zelerisie rzekł:
 -Kryjemy was. Atakujcie z daleka - jakieś zaklęcie rozbiło się o aurę - OIIIG, OIIIG, OIIIG - trzy ogniste strzały pomknęły w stronę wrogów. Trójka z nich zapłonęła, jednak jeszcze żyła...

3 podpalonych
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 21 Wrzesień 2011, 21:10:52
Wrzaski płonących mężczyzn lekko przeraziły elfkę, a swąd ich ciał na moment zamroczył. Zdecydowanie nie przywykłam do podobnych zabaw, pomyślała nakładając strzałę na cięciwę. Kontrola oddechu podczas próby zastrzelenia miotających się w amoku wrogów nie była łatwa. Dziewczyna przeklęła swój brak doświadczenia. Przymrużyła oko mierząc do jednego z mężczyzn, który na moment przestał jak opętany się rzucać po pomieszczeniu. Strzeliła, trafiając go najprawdopodobniej w szyję, choć nie była pewna.

1 Misiu zabity (8/9)
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Wrzesień 2011, 21:41:06
Aragorn błyskawicznie dobył katanę, proste szybkie cięcie po gardle ukróciło męki "płomyczka", tryskająca z tętnicy krew chlusnęła na dracona, podobnie było z drugim tyle że cios poszedł od dołu, przez pachwinę, ostrze zatrzymało się na wysokości mostka, krew i flaki utworzyły dziwnie i abstrakcyjne wzory na podłodze, ÂŁowca wyszarpnął katanę obracając się o 360 stopni co zaowocowało ścięciem jakiejś łysej głowy, następnego pchnął zatapiając ostrze aż po rękojeść. Puścił miecz, telekinezą zdekoncentrował łysola mierzącego do niego z różdżki, to dało mu czas na wyciągnięcie krasnoludzkiego brzeszczotu, ostrze ciężko opadło na ramię człowieka odrąbując je... dracon zamachnął się na przed ostatniego, sekundę później usłyszał dźwięk łamanych kości, bowiem miecz zatrzymał się na kręgosłupie. Ostatniego podduszał telekinezą, by za moment trzymać go gołymi rękoma.
Ilu was jeszcze jest.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 22 Wrzesień 2011, 14:36:15
// Tak na przyszłość. Post opisujący walkę podsumowuje zawsze ilością wrogów którzy jeszcze żyją. Bez tego można się pogubić :P

Bandyta, które Dracon przesłuchiwał nic nie powiedział. Albo był lojalny wobec swoich, albo głupi, albo po prostu zbyt wystraszony bliskością dwumetrowej, rogatej bestii. Rozglądał się po całym pomieszczeniu w przerażeniu wodząc oczyma od trupa do trupa.

Gdy po walce opadł kurz Zeleris wszedł do budynku. Nie chciał niepotrzebnie marnować energii na tak podrzędnych przeciwników. szczególnie, ze jego towarzysze byli aż nadto gotowi aby ich zmasakrować.
- No nieźle - pochwalił ich, widząc trupy. - Wygląda na to, że sprawa została załatwiona. Przydałoby się teraz...

Nie dokończył, gdyż jego słowa przerwał krzyk. Dość konkretny okrzyk młodej kobiety. W słowach "Precz z łapami skurwysynie chędożony" oraz kilkoma innymi jeszcze dosadniejszymi określeniami dość trafnie zakomunikowała, że nie jest zadowolona że swojej obecnej sytuacji. Oraz to, że zna co najmniej jednego krasnoluda, na co wskazywało użycie pewnych słów. Jej sytuacja istotnie nie należała do najlepszych, co zauważyli wychodzący z ratusza bohaterowie tej opowieści. Dziewczyna, na oko siedemnastoletnia, prowadzona była przez dwóch drabów. Trzeci trzymał się za krwawiący nos, co mogło dowodzić aktywnego oporu dziewczyny. Za tą trójką stała kolejna, wybałuszając ślepia na grupę śmiałków. Na samym końcu pochodu ludzi o wyrazach twarzy za które powinno się skazywać na kilkanaście lat ciężkich robót, stał dość wysoki człowiek kompletnie różniący się od swoich kompanów. W sumie jego mina i postawa określała "kompanów" raczej jako "podwładnych". Mężczyzna ów miał na sobie długi ciemnobłękitny płaszcz, zaś wokół jego wąskiego nosa wyrastała twarz o rysach godnych rzeźby starożytnego artysty. Zeleris jak i Darlenit wyczuli w nim magię. Człowiek ów był magiem. Widząc grupę gestem rozkazał swoim podwładnym zatrzymać się. Posłuchali bez wahania, jednak wciąż trzymali mocno dziewczynę, obmacując ją "przez przypadek". Mag tymczasem wyszedł na czoło niewielkiego pochodu i uśmiechnął się uprzejmie do członków bohaterskiej grupy.
- W czym mogę pomóc, drodzy panowie... i pani? - głos miał diabelnie uprzejmy. A jak powszechnie wiadomo, ludzie uprzejmi są najgorszy typem osób. Nigdy nie wiadomo czego można się po nich spodziewać. Dostrzegł trupa na ulicy, jak i ciała wewnątrz budynku przez otwarte drzwi. - Och... zaszło chyba jakieś paskudne nieporozumienie. - teraz jego ton wyrażał żal i coś w rodzaju skruchy. - Wygląda na to, że moi... pomocnicy zachowali się dość nieprzyzwoicie. W przeciwnym wypadku tacy zacni panowie i pani z pewnością by ich nie powstrzymywali. Ale... mogę to wynagrodzić. Dołączcie do mnie, a nie pożałujecie tego. Już wkrótce będę władał tymi ziemiami, a ci którzy mi pomogli staną się bardzo bogaci! - drużyna bohaterów trafiła na świra ogarniętego żądzą władzy. ÂŚwira, który na dodatek aż emanował charyzmą.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Wrzesień 2011, 14:48:16
Zeleris, w umowie nie było nic o walniętych magach. Nie kiwne palcem, chyba że dopłacicie. Rzekł szeptem do dracona, był z siebie dumny... zachował się jak na najemnika przystało. Co i ile proponujesz panie...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Izabell Ravlet w 22 Wrzesień 2011, 16:50:33
Darlenit, który widząc pochód wyostrzył zmysły, usłyszał szept łowcy. Mruknął do niego:
 Pamiętaj, Aragornie, że istnieje coś takiego jak przyjacielska przysługa...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Wrzesień 2011, 16:53:54
Adamus wyszeptał do Aragorna:
-To co w końcu robimy?
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Wrzesień 2011, 17:35:15
Devristusowi daleko do bycia moim przyjacielem, a w tym fachu nie ma takiego zwrotu. Trzeba było przyjść prywatnie...
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 22 Wrzesień 2011, 17:50:43
- Dziewuszkę też zostawiamy? - zapytała swego przełożonego, zastanawiając się jak ich "szeptana dyskusja" wygląda z boku.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 22 Wrzesień 2011, 18:44:23
Nie, kobiety i dzieci to inna sprawa.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 22 Wrzesień 2011, 18:46:50
Elfka uśmiechnęła się promiennie niczym dziecko, które dostało lizaka, a nie osoba, która prawdopodobnie weźmie za chwilę udział w rzezi.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 27 Wrzesień 2011, 10:42:51
Oto talenty jakie otrzymujecie:

Adamus: 2(3) brązowe talenty i 100 sztuk złota premii.
Aragorn: 2 brązowe talenty i 100 sztuk złota premii.
Darlenit: 1 srebrny talent i 300 sztuk złota premii.
Nuda: 1 złoty talent i 500 sztuk złota premii.
Zeleris: 2 srebrne talenty i 300 sztuk złota premii.


//: Draguś dostałby złoto, ale ma już tych złotych talentów za dużo więc dostaje 2 srebrne, Adamusie, Ty też aktywność miałeś przednią, ale na przyszłość wysil się i weź napisz ciut więcej niż pół linijki tekstu, bo z brązów nie wyjdziesz;/
Ale za to jedyna kobieta w waszym gronie, mimo tego, że dopiero zaczyna grę pokazała się z bardzo ładnej strony, pisząc bardzo konkretne posty czym zaskarbiła sobie prawo do otrzymania złotego talentu. Amen.

//: Na przyszłość proszę się stosować do ogólnie pojętych zasad i rozdzielać nagrody jeszcze w czasie trwania wyprawy, nawet jeśli MG napisze tak jak tu, że zadanie zakończone to nagrody powinny być rozdzielone w tym miejscu a nie gdzieś po prywatnych kwaterach graczy.
Tytuł: Odp: Bandyci w spódnicach...
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 27 Wrzesień 2011, 19:57:51
//Dokładnie. Jeśli nagrody nie zostały udokumentowane w wyprawie to tak jakby ich nie było.