Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 13:14:03

Tytuł: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 13:14:03
Nazwa wyprawy: Nowe porządki
Prowadzący wyprawę: Narrator
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Bycie biedakiem
Uczestnicy wyprawy: Emerick

Minęła dwudziesta. Załoga okrętu transportowego na Chatal znosiła na okręt ostatnie bagaże, skrzynki z jedzeniem i beczki z rumem. Operowali również przy żaglach, szykowali je do rejsu, który zaraz się rozpocznie. Emerick wraz ze świtą weszli na pokład i zajęli swoje miejsca na okręcie. Kapitan uderzył parę razy o dzwon. Marynarze pośpiesznie rozwinęli żagle i zajęli się podstawowymi czynnościami podczas wypłynięcia. Hetman oparł się o burtę i przyglądał się portowi Atusel, który z każdą chwilą oddalał się coraz bardziej i stawał się jeszcze mniejszy.
W końcu jednak port zniknął z pola widzenia, spowodowane to było dostatecznym oddaleniem się od Valfden, jak i również zachodem słońca co bardzo ograniczyło widoczność. Kilku majtków wzięło oliwne lampy i wieszając w odpowiednich miejscach na okręcie przy pomocy pochodni rozpaliły je dając jakąkolwiek widoczność na pokładzie. Zmęczenie coraz bardziej doskwierało Emerickowi, spojrzał jeszcze raz na morskie fale uderzające o drewnianą burtę okrętu i ruszył pod pokład, gdzie po krótkim poszukiwaniu odnalazł swoją koję. Zdjął swoje ubranie i położył się spać..
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 13:22:07
Noc minęła spokojnie, bez jakichkolwiek awantur ani nic z tych rzeczy. Nawet Krakena nie spotkano! Wody był wyjątkowo spokojne. Nazajutrz obudził cię dzwon bijący na śniadanie, ruszyłeś więc tam i zjadłeś jakąś jajecznicę z bekonem i z pajdą chleba, temu wszystkiemu towarzyszył oczywiście kufel piwa, bo jakże mogło go tak zabraknąć? Od spokojnego jedzenia oderwał cię krzyk Andrzeja.
- Ląd widać! Ląd na horyzoncie!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 13:49:14
Nocą nic się nie przydarzyło, widocznie to nie były jeszcze wody atrakcyjne dla piratów. Rankiem natomiast Emericka wybudził hałas jaki wydawał dzwon pokładowy. Zniesmaczony zbyt wczesną pobudką próbował jeszcze raz, dwa razy spróbować zasnąć ale na marne. Westchnął ciężko i ubrał się z powrotem w swoje czyściutkie szlacheckie ubrania. Poprawił jeszcze pas przed wyjściem i ruszył w stronę kuchni gdzie mógłby odebrać śniadanie. I rzeczywiście je tam otrzymał, usiadł w przy jakimś stoliku wokół swojej świty i rozkoszował się tym jakże bożym śniadaniem. Już właściwie zaspokoił swój głód więc nic więcej nie trzymało Emericka w kuchni. Gdy dopijał swoje piwo, usłyszał z pokładu, a dokładniej mówiąc z bocianiego gniazda, wiadomość że zbliżają się do lądu. Prawdopodobnie Chatal lub jedno z wysepek archipelagu, lecz jego celem było Hessein. Wciąż nie mógł uwierzyć, że otrzymał ziemię i stan szlachecki, jednak olbrzymią wadą jego własności był dystans, który od stolicy był cholernie wielki. Jednocześnie jednak nie mógł zapominać o zaletach jego ziem - egzotyczny klimat, drugi pod względem wielkości port zaraz po Atusel i kopalnie soli i innych surowców mineralnych. Dawało to wiele korzyści, a zarazem możliwości. Tak więc wyszedł schodami na pokład i przyjrzał się drobnemu punkcikowi gdzieś daleko na horyzoncie. Rozkoszował się także poranna morską bryzą i cieplejszym klimatem niż na Valfden gdzie wielkimi krokami zbliżało się Atunus, a zaraz po nim Hemis. Wolał jednak odczekać tę drugą porę roku właśnie na swoich ziemiach, gdzie nie odczuje tego okropnego zimna, a także będzie mógł zająć się swoimi sprawami w Iż Isash.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 14:14:23
Okręt transportowy zbliżał się do "lądu" i z każdą chwilą stawał się coraz większy i wyraźniejszy. Okazało się, że to jest tylko jedna z wysepek, lecz po jej minięciu statek znalazł się już na wodach archipelagu. Klimat był łagodniejszy i cieplejszy w porównaniu do tego panującego w większości Valfden, za wyjątkiem dżungli na południowym zachodzie. Rejs zbliżał się ku końcowi, Emerick w końcu mógł ujrzeć w oddali port Odem Mortis, a w oddali, trochę wyżej mury miasta Hessein.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/3/33/Lokacje_hessein_odem_mortis.jpg)

Okręt wpłynął do portu, a marynarze rzucili liny i przygotowali się do cumowania. W końcu też zrzucili trap i mogłeś zejść na stały ląd. Port jak to zwykle port, jechało rybami na kilometr, lecz nie była to jedyna woń w tym miejscu. Było wiele straganów z krabami, rakami, muszlami i innymi owocami morza. Przed karczmą przy stoliku siedziała dwójka strażników miejskich, widocznie mająca gdzieś obowiązki i wolała grać w kości. Gdzieś w tłumie można było usłyszeć krzyk kobiety.
- Złodziej!!!! Pomocy! Niech ktoś pomoże! Złodziej!
I faktycznie, jakiś rzezimieszek przeleciał ci przed twarzą i tuż obok strażników, lecz ci jakoś nic sobie z tego nie robili. Grali dalej w kości.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 14:48:47
Po drodze minęli drobną wysepkę, nie przyglądał się jej zbytnio. Nie czuł takiej potrzeby, aby akurat przyglądać się tej właśnie wysepce. Właściwie nawet nie wiedział czy ta wysepka leży w granicach jego własności, czy to też jakaś wysepka kogoś innego, albo najbardziej prawdopodobne - niczyja. Może kiedyś będzie miał okazję zwiedzić tą wysepkę z bliska i zobaczyć co tam dokładnie jest, może jakieś skarby? Zartat jeden wie. W międzyczasie kiedy Emerick rozmyślał co takiego na tej wysepce jest i do kogo należy, okręt już cumował w porcie, a ludzie zaczęli powoli schodzić na stały ląd. Pomyślał, że co będzie gorszy i również zszedł. Od razu uderzył go smród wszędobylskich ryb, lecz na szczęście ta nieprzyjemna woń została po chwili zagłuszona przyjemniejszymi zapachami owoców morskich i innych egzotycznych towarów, które można znaleźć jedynie w podobnych klimatach, lub może tylko na Chatal? Port był przeogromny, prawie tak samo wielki jak ten w Atusel, tylko jedna rzecz zdziwiła Emericka. Dlaczego tak mało tu statków? Poza okrętem transportowym, którym tu przybył, w porcie cumowały może dwa-trzy inne statki. W dodatku nie były to jakieś wielkie okręty i transportowce. Fakt ten dość mocno zaczął zastanawiać, lecz długo nie zaprzątał w umyśle Hetmana, gdyż znowu coś innego przykuło jego uwagę. Jakaś kobiecina zaczęła się drzeć za złodziejem, który musiał jej coś ukraść, lecz znowu nikt się tym nie zainteresował! Toż to był już szczyt, w szczególności kiedy przed karczmą dwójka strażników zamiast zajmować się swoimi obowiązkami wolała siedzieć i grać w kości. Emerick wierzył, że to tylko incydent i coś takiego więcej się nie powtórzy. W końcu się otrząsnął i odebrał od swojego przybocznego wierzchowca. Wskoczył na siodło Tigrida i ruszył ze swoją świtą w stronę miasta. Miał zamiar odwiedzić komisariat i dowiedzieć się co nieco o obecnej sytuacji na jego włościach.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 15:06:03
A więc i ruszyłeś w stronę centrum miasta. Twój strój, jak i twoja świta wzbudzała podziw wśród zwykłych mieszkańców, którzy rzadko kiedy spotykają kogoś tak dostojnego, w dodatku widzą cię pierwszy raz na oczy. Dotarłeś w końcu na główny plac Hessein - Plac "Vox Populi". Handel tętnił życiem już od samego rana, można było tu kupić dosłownie wszystko. Ty jednak nie zastanawiałeś się jakie tu dobra sprzedają, twoim celem był komisariat. Odnalazłeś go bez większego trudu, dość ciężko byłoby przeoczyć ten budynek. Drogę do środka zagrodziła ci dwójka żołdaków.
- E, a wy dokąd się wybieracie? Pierwszy raz widzę was tutaj.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 16:13:41
Emerick czuł na sobie te wszystkie spojrzenia kiedy kierował się w stronę posterunku, widocznie był ciekawym zjawiskiem, które nie spotyka się tu często. Właściwie to nawet mu się to podobało, sława i władza, to co zawsze pragnął. W końcu nawet zyskał włości! Mógłby nawet wykrzyczeć na środku placu: "Jam jest wasz pan, szlachcic Emerick!" Jednak z drugiej strony to nie był czas, ani miejsce na takie oświadczenia, wolał wpierw dokładnie poznać swoje nowy ziemię i dopiero wtedy się objawić. Z resztą, zaczęło go interesować jak tu sobie radzą tutejsi mieszkańcy skoro nikt nimi nie rządził, ani nie opiekował się. Byli właściwie pozostawieni sami sobie, no i efekty tego właśnie widać - niezdyscyplinowana straż miejska, która robi co chce, a półświatek przestępczy rośnie w siłę. Wtedy też podczas tych rozmyślań dotarli na plac Vox Populi, widać było, że chociaż handel wśród mieszkańców prosperuje jako tako. Zastanawiał się nawet nad kupnem czegoś, ale nie miał na to teraz czasu, wzywały obowiązki. Podjechał pod komisariat i zostawił Tigrida w pobliskiej stajni, zaraz za nim podążała piątka pancernych pilnująca bezpieczeństwa swojego pana. Wejście do komisariatu zablokowała dwójka strażników, Emerick postanowił ich troszkę sterroryzować.
- Jak śmiesz, ty żołdaku! Jam jest pan tych ziem, Emerick i powinieneś się odnosić z szacunkiem do szlachcica, żołnierzu! A teraz wpuście mnie albo was każe na tym pręgierzu posadzić!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 16:19:01
Strażnicy od razu pożałowali, że się tak odezwali. Spuścili głowy w dół i odgrodzili ci wejście.
- Wy-wybacz nam panie, my nie wiedzieliśmy..
Wszedłeś więc do komisariatu, siedziby władz miasta. Do budynku, do wielkiej sali przyozdobionej dziesiątkami kolumn w których widnieją lampy świecowe rozświetlające częściowo mrok. Przy wejściu znajdowała się recepcja i inne pomniejsze biura. Spostrzegłeś jak pod recepcją stoi znany ci krasnolud, który ledwo dorasta do lady. Jakiś urzędas zaczął go spisywać.
- Kazmir MakBrewman... Ma pan certyfikat kapitana?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2018, 16:25:07
- Mam. Burknął i spojrzał w bok gdy położył dokument. Uradował się widząc Emericka, pana tych ziem. Zabrał dokument nim urzędas go chwycił i odszedł od lady wołając:
- Emerick! Powiedz tym idiotom żeby sie odpierdolili od uczciwych osób i lepiej zajęli Garugą. Bo mnie chuj strzeli!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 16:34:10
ÂŚrodek komisariatu, a właściwie pałacu, w którym znajduje się komisariat jest iście imponujący. Emerick rozglądał się we wszystkie strony podziwiając mistrzostwo i kunszt architekta i budowlańców, którzy ten pałac postawili. Należą im się prawdziwe gratulacje i sowita nagroda. Oglądanie wnętrz przerwał niski głos jakiegoś brodacza. Hetman długo się nie musiał przyglądać aby dostrzec w nadbiegającym krasnoludzie znanego i lubianego Kazmira. Echo jego wołań odbiło się po pustej przestrzeni i natychmiast wróciło powtarzając te same słowa. Emerick ucieszył się na widok starego, dobrego towarzysza.
- Witaj Kazimir! Co ty tu robisz?
Zapytał podchodząc z uśmiechem na twarzy, szybko jednak zmienił wyraz twarzy i zimnym wzrokiem zranił urzędasa.
- Zostawcie go, nic złego nie zrobił. Jestem panem tych ziem i taka ma wola!
Podszedł bliżej krasnoluda i uścisnął mu po przyjacielsku dłoń.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2018, 16:39:45
Odwzajemnił uścisk i odparł.
- Stęskniłem się za zupą z wodorostów. No, i tylko w Fentil dostaniesz Chatalską Cytrynówkę, prosto z beczki.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 16:45:10
- Zupa z wodorostów? Rozumiem, elfy albo trudnaszany, ale krasnolud?! - Zaśmiał się i poprawił swój kapelusz. - Akurat zmierzam w stronę tutejszego komisarza aby dowiedzieć się co nieco o obecnej sytuacji na moich ziemiach.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2018, 16:48:49
- Lubie poznawać nowe smaki, ja ci powiem co tu sie dzieje. Korupcja, piraci, piraci, przemytnicy, złodzieje. Wspominałem o piratach?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 17:48:19
- Smak trawy? - Prychnął i zaczął powoli iść do centralnego punktu w pałacu, sali obrad gdzie pewnie znajdzie komisarza. - Rozumiem, ale chciałbym się dowiedzieć co mi powie komisarz, chociaż już widzę, że czeka mnie sporo pracy..
Westchnął i wraz z Kazmirem znaleźli się w sali obrad, gdzie nad jakimiś planami stał nachylony komisarz.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 18:03:10
Komisarz widząc gości wyprostował się i odsunął się od planów. Podszedł bliżej i stanął im naprzeciw. Ukłonił się tak jak należy.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/9/98/Dziwisz.jpg)

- Witam panów, w czym mogę pomóc? Jak mniemam, waść jest nowym panem tychże włości, to zaszczyt was poznać. Jam jest Dziwisz Ambrave, nowy komisarz Hessein.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2018, 21:00:43
- Wodorosty nie są trawą kulinarny ignorancie... - mruknął idąc za Emerickiem do sali obrad, przedstawił się.
- Kazmir MacBrewmann. Oprowadzam mości Emericka po włościach.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 03 Marzec 2018, 21:06:25
- Hmm - Mruknął pod nosem i przyjrzał się nowemu komisarzowi dość podejrzliwie. - Nowy? A co się stało ze starym?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 21:38:39
- Uhm.. No cóż, Zbigniew Haft przeszedł na... Wcześniejszą emeryturę.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2018, 22:34:09
- O. A czemuż? Kazmir kojarzył nazwisko, ale nie wiedział czy napewno.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 03 Marzec 2018, 22:53:40
- Ekhm, po prostu już nie radził sobie zarządzaniem jak kiedyś, rada więc zdecydowała się go odprawić i posadzić na jego miejsce mnie.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2018, 10:42:22
- Interesujące. Odpowiedział Kazmir. - To teraz opowiedz nam o waszych sukcesach w walce z piratami z Garugi,
 bo na pewno masz jakieś. Na przykład... aresztowanie Meynarda.
Kazmir był obeznany, jest jednym z nielicznych krasnoludów uwielbiających morze. Z tej miłości zrodziło się kilka znajomości z "neutralnymi kapitanami". W tym krasnoludem Georgiem który opowiedział mu to i owo. Gdy Melkior był tu Margrabią mieli się z Meynardem spotkać i zrobić ynteres. Ale kula armatnia która trafiła Komandora zniweczyła te plany.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 04 Marzec 2018, 12:03:06
- Zapewniam Pana, że nie było powodów do atakowania Garugi, jest to spokojne miasto, nie mamy żadnych problemów z piratami. - Odpowiedział.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 04 Marzec 2018, 12:04:48
Emerick zamyślił się chwilę i dał mówić Kazmirowi. W końcu jednak i on zabrał głos.
- A gdzie mogę znaleźć Zbigniewa Hafta?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 04 Marzec 2018, 19:18:42
- Tego nie wiem, panie. Ale po co wam on?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 04 Marzec 2018, 19:25:52
- Mhm, rozumiem. - Odparł. Nabrał więcej powietrza do płuc i rozejrzał się po rozmówcach. - No cóż, bardzo nam pomogłeś, Dziwiszu. Dziękuję i do zobaczenia.
Ukłonił się nieznacznie, tak jak etykieta nakazywała gdy się z kimś żegnało. Gestem ręki pokazał Kazmirowi by szedł za nim. Opuścili komisariat i znaleźli się na placu, Emerick rozejrzał się po straganach.
- Będąc szczery, coś mi tu się nie podoba. Wiesz coś może więcej o tym Zbigniewie Hafcie?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2018, 19:32:17
- Niby znam nazwisko, ale nie kojarze osoby z nim powiązanej... A może po prostu usłyszałem je pracując tutaj dla Jaqena Hghara, tylko nie pytaj co to było. Musiałbym odświeżyć pamięć.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 05 Marzec 2018, 18:21:01
- Hmm, pozostaje nam odnaleźć tego Zbigniewa i rozeznać się w sytuacji. Chodź do karczmy, zaschło mi w gardle od tego gadania.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Marzec 2018, 11:19:44
- Tylko ostrzegam, mają tu okropny alkohol. Pewien dziad ma monopol. Podobnie karczmy. Wszędzie ten cholerny "Kojący dotyk Enart". Ugh... i nawet rumu nie ma! - Opowiadał prowadząc Emericka do jedynej karczmy w Hessein, inne były Jasne. Ale pod tym samym szyldem. - A oferta dań jest gówniana. Zupy są jeszcze jadalne.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Marzec 2018, 20:34:27
No i ruszyliście do pobliskiej karczmy. Karczma jak karczma, nic specjalnego. Nie była to jakaś melina z szemranymi typami, ale nie były też jakieś luksusy. Ruch był dość średni, kilka stolików było pozajmowanych. Podeszliście do lady. Karczmarz odstawił kufel i szmatkę na bok i oparł się o szynkwas.
- Witam! Coś podać panowie?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Marzec 2018, 20:43:49
- Zupe z owoców morza i butelke rumu. Rzekł siadając, i czekając na słowa "rumu nie ma".
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 07 Marzec 2018, 14:06:26
- To ja poproszę najlepsze piwo jakie macie.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 07 Marzec 2018, 14:09:36
- Już się robi, panowie.
I zniknął na chwilę by zaraz podać talerz pełny zupy z ostrygami i małżami i kufel piwa.
- Niestety, ale rumu nie ma. Trzy grzywny za zupe, a za piwo pięć. 
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 07 Marzec 2018, 14:12:24
Emerick siorbnął trochę tego piwa. Chciał sprawdzić czy w ogóle jest to zdatne do picia. Wyciągnął parę grzywien i położył na ladzie.
- A za informację, ile? Szukam pewnego człowieka. Zwie się Zbigniew Haft.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 07 Marzec 2018, 17:34:33
- Widzisz? Mówiłem. Szepnął do Emericka. Położył 3 grzywny na stole.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 08 Marzec 2018, 14:14:05
Karczmarz popatrzył podejrzliwie na gości zabierając grzywny.
- Taa? A po co go szukacie? Nie jesteście pierwsi, którzy o niego pytają.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 08 Marzec 2018, 14:25:36
- Ja bym nie pyszczył Hetmanowi i panu tych ziem. Ale twoja wola... Posmakował zupy i od razu wypluł... - Kuhwa! Kto soli dodatkowo zupe z słonych rzeczy?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 08 Marzec 2018, 14:29:24
Zupa okazała się za słona, a piwo zwykłymi sikami. Emerick już to przełknął, nie chciał wyjść na jakiegoś dzikusa czy krasnoluda. Odstawił kufel na bok. Będzie trzeba na Chatal przeprowadzić gruntowne zmiany.
- Albo powiesz po dobroci, albo załatwimy to mniej przyjemnym sposobem. Wszystko zależy od ciebie. I kim są ci drudzy co pytali o Zbigniewa?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 08 Marzec 2018, 14:33:14
- Panie, to nasz specjał. Zawsze taką zupę podajemy!
Gdy dotarło do niego, że rozmawia z kimś ważnym, przestał się opierać i chyba zamierzał już mówić.
- Ehh, nie wiem kim byli ci ludzie, ale wyglądali na szemranych typów. Pewnie jacyś bandyci! Nie powiedzieli czego chcą od komisarza. Grozili mi, że jak im nie powiem gdzie jest to puszczą mi karczme z dymem, a mnie poszlachtują!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 08 Marzec 2018, 14:45:31
Po Emericku widać już było, że stracił cierpliwość. Uderzył pięścią o ladę, że aż kufel podskoczył, a zupy Kazika troche się wylało.
- Mów do cholery gdzie znajdę Hafta!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 08 Marzec 2018, 16:25:38
- Dobrze już, dobrze! - wykrzyknął przestraszony karczmarz. Musiał chwilę zająć by się uspokoić. - Przebywa poza miastem, na gospodarstwie swojego brata - Piotra. Prowadzą razem plantację tytoniu. Gospodarstwo znajduje się na wschód od miasta. Gdy wyjedziecie bramą skierujcie się na rozdrożu dróg w lewo. Dalej droga już jest prosta i bez problemu znajdziecie. Ode mnie nic nie wiecie!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 08 Marzec 2018, 16:55:06
- Aha. Ahnął krasnolud, Wstał ze stołka i czekał.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 08 Marzec 2018, 19:21:26
- Dziękuję karczmarzu. I kupcie w końcu rum i nowe piwo bo to jest gorsze od szczyn.
Wstał z krzesła i szybkim krokiem udał się do wyjścia. Wsiadł na konia, którego pilnowała banda rycerzy w płytówkach i gestem ręki nakazał im podążać za nim. Ruszył w kierunku wschodniej bramy, aby następnie podążać drogą do rozstaju dróg.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 08 Marzec 2018, 19:27:40
Kazmir poszedł za Emerickiem.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 09 Marzec 2018, 20:22:22
Drużyna łatwo i bezproblemowo opuściła miasto wschodnią bramą. Udała się powoli na wschód podążając ścieżką. W końcu weszli w gęsty, tropikalny las. Przybocznym Emericka było o wiele ciężej niż jemu, czy Kazmirowi. Podróżowanie w płytowej zbroi w takim miejscu nie należało do najprzyjemniejszych. W pewnym momencie w koronach drzew coś zaczęło się poruszać. Zaniepokojeni rycerze wyciągnęli swe pistolety i obserwowali nagłe poruszenie. Nagle z drzew zeskoczyło 6 rothisy. Konie przestraszyły się i stanęły dęba.

//:  6x Rotish (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Rotish)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 10 Marzec 2018, 13:09:17
Podróż mijała spokojnie, ciepły, przyjemny klimat jak panował na Chatal już od samego początku podobał się Emerickowi, jednak tego samego nie mogli powiedzieć jego rycerze, którzy zaraz się w swoich pancerzach ugotują. Wyjechali z miasta i ruszyli ścieżką na wschód, gdzie tam powinno być gospodarstwo, w którym przebywa Zbigniew. Wtedy też w środku drogi nagle w koronach drzew nastąpiło niespotykane poruszenie, coś zaczęło skakać, wdrapywać się i szeleścić. Drużyna wiedziała, że to nic przyjaznego więc od razu dobyli swoich broni i czujni zaczęli obserwować otoczenie. Emerick wyciągnął swój miecz, zszedł z konia i czekał na dalszy rozwój sytuacji. Wiedział, że jeśli dojdzie do walki, to siedzenie na koniu to mógłby być jego najgorszy pomysł. Wreszcie z koron drzew wyskoczyło sześć przerośniętych owadów, które chyba postanowiły się pożywić wędrowcami. Jeden z rotishy ruszył w kierunku Hetmana, w międzyczasie gdy reszta zajęła się jego świtą. Konie wystraszyły się i niezbyt współpracowały, wpadły w panikę, a to utrudniało całą sprawę. Emerick złapał rękojeść oburącz i czekał aż przeciwnik podejdzie bliżej. Rotish stanął na tylnich nogach i miał zamiar przebić człowieka swoimi przednimi odnóżami, dodatkowo też odsłonił swój miękki brzuch. Bękart nie czekał, aż robak łaskawie wbije mu swoją ostrą jak brzytwę kończynę w brzuch. Aby uniknąć tego scenariusza, zamachnął się od dołu i ciął po skosie próbując odciąć mu kończynę. Rotish zapiszczał głośno z bólu, a odnóże spadło na ziemię leżąc wokół zielonej krwi. Emerick nie poprzestawał na zwykłym okaleczeniu potwora. Szybkim cięciem rozpruł bestii brzuch. Czarne ostrze rozcięło brzuszysko z łatwością, po chwili wypadły wnętrzności robaka, lecz ten dalej dyszał i  ponownie po otrzymaniu kolejnego ciosu zawył od odniesionych ran. Hetman postanowił zakończyć życie robactwa i odciąć cholerstwu łeb, aby mieć pewność, że się pozbył przeciwnika. Lepiej odciąć łeb i być pewnym zwycięstwa, niż nie odciąć i potem otrzymać cios w plecy od jeszcze żyjącego przeciwnika. Miecz odciął z łeb, który po chwili upadł na glebę. Z szyi zaczęła tryskać zielona posoka niczym woda z fontanny, lecz z tą różnicą, że zamiast wody tryskała krew, w dodatku zielona. Truchło upadło na ziemie. Nim Emerick odsapnął, zauważył jak naciera na niego drugi rotish. Odskoczył od razu na bok z trasy szarży bestii i chlasnął mu mieczem po łapie odcinając ją. Musiał chwilę odsapnąć nim pozbędzie się drugiego stwora, dlatego też zaczął się cofać przed zmierzającym w jego kierunku potworem.

5x Rothis (jeden bez jednej kończyny przedniej)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Marzec 2018, 13:13:58
ÂŚwita Emericka bez większych problemów powystrzelała resztę rotishy. Na polu walki zostały tylko dwa - jeden ranny, który pchnął swoją drugą kończyną próbując wbić ją w brzuch Emericka, drugi natomiast unikał walki z rycerzami. Biegł prosto w kierunku Hetmana.
2x Rothis (jeden bez jednej kończyny przedniej)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 10 Marzec 2018, 13:40:33
Rozwścieczony rotish podążał za cofającym się Emerickiem, który wciąż nabierał sił aby ponownie zaatakować. Dawno już nie walczył to i kondycja spadła, jeszcze pewnie potem zakwasów dostanie po tej walce. Po powrocie na Valfden będzie musiał trochę powalczyć na arenie by rozprostować kości i podbić trochę swoje miejsce w rankingu, a przy okazji jeszcze trochę zarobi! Jednak wracając do walki - słychać było wystrzały z pistoletów i rżenie koni, Emerick zerknął kątem oka co się dzieje u pozostałych i widocznie nieźle sobie radzili, skoro jedyne co dostrzegł do martwe ciała rotishy. Sam też będzie musiał sobie taki pistolet zakupić, ale to dopiero wtedy kiedy wyjdzie z tej potyczki zwycięsko i wróci cały i zdrowy do Królestwa. Ostrze bestii zbliżało się do brzucha Emericka z mało przyjaznymi zamiarami, a dodatkowej dziury nie potrzebował. Odskoczył na bok i wyprowadzając atak znad głowy odciął kolejną kończynę potwora. Rotish zawył głośno i nie tracąc czasu szybko pchnął ostrzem prosto w łeb potwora. Miecz wbił się od żuchwy wyżej - w kierunku mózgu. Emerick przebił czaszkę na wylot, szybko pomagając sobie nogą wyciągnął ostrze z truchła i kopnął je, przewracając. Jeszcze kilka chwil umierał w konwulsjach. Nagle Hetman poczuł jak coś mocno uderzyło go w plecy. Był to ten drugi, który jeszcze przeżył. Bękart odleciał wraz z mieczem parę metrów do przodu. Obrócił się na plecy i dostrzegł jak w jego kierunku zmierza rotish. Szybko wybadał sytuację. Jakiś metr od niego leżał jego miecz, natomiast dystans pomiędzy Emerickiem, a bestią wynosił jakieś pięć metrów i z każdą chwilą ten dystans się zmniejszał. W pewnym momencie robak znalazł się tak blisko, że postanowił doskoczyć do człowieka i wbić szereg swoich zębów w gardziel. Bękart natychmiast dosięgnął miecza i wystawił go ostrzem do góry. Dla rotisha było już za późno, nie mógł już zmienić kierunku skoku. Nadział się prosto na ostrze, które wbiło się w jego miękki brzuch i wyszło na zewnątrz z drugiej strony - pleców. Całe ciało spadło prosto na Emericka przygniatając go. Pancerni od razu podbiegli do swojego pana i ściągnęli ciało próbując go uratować i sprawdzić co mu się stało. Na szczęście nic poważnego, poza lekkim ubrudzeniem stroju błotem i zieloną krwią. Hetman pozbierał się z ziemi i wyciągnął swoją broń z martwego ciała rotisha. Jeden ze świty przyprowadził Emerickowi jego konia. Wskoczył na Tigrida i popatrzył na pobojowisko.
- Nienawidzę tych pieprzonych robali. Każę im spalić całą tą cholerną dżunglę..
Popatrzył na Kazika i resztę swojej drużyny. Wszyscy żyli, nikt nie został poważnie ranny. W takim razie rozkazał dalszą podróż.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Marzec 2018, 15:49:46
- Lepiej wykarczować. Wtedy masz miejsce na plantacje. Powiedział idąc dalej.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Marzec 2018, 18:19:36
No i drużyna ruszyła dalej. Już żadne rotishe na głowy im nie spadały i bez problemu dotarli do rozstaju dróg. Oczywiście skręcili w lewo, tak jak im kazano i ruszyli dalej. W końcu wyjechali z nieprzyjaznej dżungli i znaleźli się na jakiś równinach czy coś. W oddali dostrzegli unoszące się kłęby czarnego jak noc dymu.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 10 Marzec 2018, 20:22:05
Emerick jeszcze trochę obolały po przygniecieniu przez rotisha siedział w siodle i obserwował czujnie okolice. Nie chciał żeby jakiś kolejny robal spadł mu na twarz. Już widział w swojej głowie wizję przyszłości tej dżungli. Zostanie całkowicie wykarczowana, egzotyczne drewno się sprzeda, a na miejsce tropikalnego lasu wstawi się przeróżne plantację lub manufaktury. Prawdopodobnie miejscowa ludność będzie trochę niezadowolona przez uprzemysłowienie wyspy, ale będzie warto. W końcu też opuścili tą cholerną dżunglę i od razu drużyna dostrzegła na horyzoncie kłęby dymu, jakby ktoś coś palił. Emerick machnął lejcami i uderzył lekko Tigrida ostrogami aby go popędzić. W ślad za nim zrobili to pozostali i przyspieszyli, aby jak najszybciej zbadać cóż tam się pali. Czyżby to gospodarstwo?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Marzec 2018, 21:11:39
- Kurwa mać, hetman zasrany, kozak chędożony nawet konia nie wynajmie koledze oficerowi konia... Pewnie! Niech krasnolud popierdala prosto, najlepiej do kopalni... Rasizm. Wszędzie kurwa rasizm... Marudził biegnąc za SZEREGOWYM.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Marzec 2018, 21:29:55
Biedny krasnolud został daleko w tyle, ale gdzieś tam z boku na pastwisku widział jakiegoś kucyka, który jadł sobie zieloną, soczystą trawę. Tymczasem Emerick wraz z przyboczną strażą był coraz bliżej źródła dymu. Okazało się, że to jakieś budynki i plantacje się tak palą. Słychać było krzyki i rozpacz kobiet i mężczyzn. Było to gospodarstwo, o którym mówił karczmarz. Po gospodarstwie pałętało się kilkunastu zbirów grabiących, mordujących i podpalających wszystko co sie da.

5x  Najemnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Straceniec) (nie są na koniach. Wierzchowce stoją na początku gospodarstwa, ale bandyci już biegną w ich stronę aby je dosiąść)
7x  Bandyta (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta) (grasują między budynkami i zajmują się grabieżą)
4x  Kusznik  (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik) (pilnują gospodarstwa)
1x  Dowódca  (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_pod%C5%BCegacz) (znajduje się gdzieś w gospodarstwie)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Marzec 2018, 21:39:19
- Kurwa... Rzucił sapiąc i widząc co się dzieje. Teraz kucyk mu się nie przyda. Konno walczyć nie umie, a z kuszy lepiej strzela się twardo stojąc na ziemi. Sięgnął po Baśke, zarepetował i ruszył trochę bliżej. - To nie jest mój dzień...


//Odległość?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Marzec 2018, 21:56:53
Odległość wynosi trochę ponad 100 metrów.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Marzec 2018, 22:08:34
Musiał szybko pozbyć się pajaców biegnących do koni, kucnął i przyłożył się do strzału. Odległość, kierunek wiatru, nachylenie terenu... wszystko to ma wpływ przy strzale ze 100 metrów. Krasnolud celował w sraceńca i gdy tylko pociągnął za spust pocisk poszybował wbijając się w szyję człowieka, który zalany krwią zwalił sie na glebę. Kapral zdążył przeładować. Namierzył drugiego, który już wskakiwał na konia. Nie zdążył. Wziął i umar od nadmiaru srebra w lewym płucu. Repetował kuszę.


3x Najemnik (nie są na koniach. Wierzchowce stoją na początku gospodarstwa, ale bandyci już biegną w ich stronę aby je dosiąść)
7x Bandyta (grasują między budynkami i zajmują się grabieżą)
4x Kusznik (pilnują gospodarstwa)
1x Dowódca (znajduje się gdzieś w gospodarstwie)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 11 Marzec 2018, 14:21:41
Już z oddali widać było płonące budynki i jakieś jeszcze nie zebrane plantację, czegoś. Nie wiadomo czego, bo całkowicie zajęło się ogniem. Emerick jeszcze bardziej popędził swojego wierzchowca, aby czym prędzej dotrzeć na miejsce, mając świadomość, że to prawdopodobnie gospodarstwo Haftów i gdzieś tutaj znajduję się były komisarz Zbigniew. Ciekaw był komu tak bardzo zalazł za skórę, że aż chcą go zabić. Kusznicy widząc zbliżających się jeźdźców automatycznie złapali za kuszę i zaczęli je naciągać. Hetman czym prędzej pędził w ich kierunku aby powstrzymać ich zamiary i nie dopuścić do wystrzelenia całej drużyny. Wyciągnął swój miecz, aby być już przygotowanym. Czarne jak śmierć ostrze błysnęło w pełnym słońcu. Z każdą chwilą zbliżał się do kuszników. Tigrid był w najlepszej formie więc pokonanie tego dystansu nie był dla niego wielkim wyzwaniem. Emerick przełożył rękę z bronią na lewy bok i trzymając gotową broń przejechał tuż obok jednego z kuszników. W idealnym momencie wyprowadził cięcie, a krew chlusnęła na zielone kępki trawy brudząc je w czerwonokrwistej posoce. Bandyta upadł na ziemię wraz ze swoją kuszą. Zaczął się krztusić i umierać we własnej krwi. Hetman nie zamierzał zwalniać tempa i wciąż jechał w pełnym galopie, zawrócił ostro skręcając i wrócił do szeregu kuszników. Sytuacja się powtórzyła - znalezienie się wystarczająco blisko przeciwnika i zamach swoim ostrzem. Tym razem doszło do dekapitacji. Miecz z racji swojej prędkości i ostrości bez problemu przeciął tkanki mięśniowe, arterie i kręgi szyjne. Głowa z impetem wyfrunęła w górę pozostawiając swoje ciało samotne. Po chwili bezgłowe ciało upadło tryskając krwią, a po chwili na ziemie znalazła się również brakująca część trupa, która potoczyła się kilka metrów dalej. Z łatwością pozbył się w tak krótkim czasie dwóch kuszników. Kątem oka spostrzegł jak trójka bandytów biegnie w kierunku przywiązanych do jakiejś beli koni. Emerick czym prędzej skierował swojego Tigrida w kierunku tych samotnych koni i szybko przeciął sznur trzymający konie. Spłoszone wierzchowce zarżały panicznie i pobiegły wszystkie w swoje strony. Bandyci próbowali je jakoś złapać i uspokoić, lecz konie były już na tyle przerażone, że nikogo się nie słuchały i spierzchły od swoich właścicieli. Hetman zawrócił swojego wiernego rumaka i skierował się z powrotem do dwóch kuszników, którzy już nakładali bełty na swoje kusze. Pozostawił trzech straceńców samych sobie. Zajmie się nimi później, na razie musi się zająć większym problemem. Tigrid znowu galopem pobiegł w stronę dwójki strzelców i zanim ci zdążyli wycelować, ogier potrącił jednego z nich. Bandyta upadł na ziemię. Drugi już jednak nie dał się tak łatwo jak jego poprzednicy. Dobył swojej broni i próbował zabić konia celując w kark. Emerick natychmiast zablokował jego atak odbijając ostrze. Miedziany mieczyk nie mógł się w żaden sposób równać z czarną rudą i zwykle się złamał na pół. Hetman korzystając z chwili wyciągnął jedną nogę z strzemia i kopnął zbira w twarz rozkwasając mu nos. Bandyta złapał się za twarz zapominając, że może w ten sposób stracić życie. I tak też się stało. Emerick zamachnął się i jednym, szybkim cięciem pozbawił przeciwnika życia. Hetman zszedł w końcu z konia, wiedząc, że wykorzystał element zaskoczenia i na więcej mu się już koń nie zda, a może jeszcze wpaść przez to w tarapaty.

3x Najemnik
7x Bandyta (grasują między budynkami i zajmują się grabieżą)
1x Kusznik (pilnują gospodarstwa)
1x Dowódca (znajduje się gdzieś w gospodarstwie)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 11 Marzec 2018, 14:47:41
Krasnolud miał tutaj dobrą  pozycję. Tylko że trza się było śpieszyć. Wycelował w kolejnego najemnika. Już na koniu, zwolnił spust i pocisk poleciał prosto w łeb. Hultaj zleciał z konia. Wystraszone zwierzę wpadło niemal na drugiego najemnika. Kazmir w tym czasie ładował kuszę, zdążył. Przyłożył sie do strzału i trafił z 30 metrów knia. Ten zwalił się z jeźdżcem na ziemię, a upadając facet złamał kark. Co za pech. Jednakże kapral musiał szybko zareagować gdyż ostatni konny już na niego pędził. Z łukiem. Nie zdążył zareagować i oberwał strzałą w pierś. Kolczuga z czarnej rudy wytrzymała, ale i tak abolało. I chyba coś mu pękło... Gdy konny był blisko zdołał Kazia trafić w łeb. Czepiec wytrzymał ale krasnoluda zamroczyło. Zdołał trafić toporem w zad konia. Jeździec spadł, kapral dopadł do gnoja i rozrąbał mu łeb.

7x Bandyta (grasują między budynkami i zajmują się grabieżą)
1x Kusznik (pilnują gospodarstwa)
1x Dowódca (znajduje się gdzieś w gospodarstwie)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Marzec 2018, 14:51:38
Kusznik potrącony przez konia Emericka został dobity przez jednego z pancernych, którzy przekonał go swoją szablą aby już nie wstawać. Pozostało jedynie kilkoru bandytów na głównym placu pomiędzy budynkami gospodarstwa. Otoczyli dwójkę rosłych mężczyzn, którzy wzajemnie kryli sobie plecy. Tymczasem dowódca widząc co się dzieje schował się w jednym z budynków.

7x Bamdyta
1x Dowódca (schowany w jednym z budynków)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 11 Marzec 2018, 15:00:01
Bolało gdy oddychał, chuj złamał mu chyba żebro. Czuł też że ma sporego guza na łbie. Kolczy czepiec to kiepski pomysł... biec też nie mógł bo napierdalało go w klatce.
- Meeeedyyyk! Wydarł się siadając na ziemi.



//Otrzymuje 2 lekkie stłuczenia i pęknięte żebro.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 11 Marzec 2018, 16:44:06
Jatka dalej trwała, chaty płonęły, ludzie ginęli, a po środku tego wszystkiego na głównym placu stała dwójka mężczyzn otoczona przez siódemkę zbirów. Trzymali swe miecze, pokryte całe we krwi i widząc w ich oczach zaciekłość i zdeterminowanie, tanio skóry nie sprzedadzą. W dodatku, z jeszcze nieznanych Emerickowi przyczyn Kazmir zaczął drzeć ryja po medyka i usiadł sobie na ziemi, i szybko nie zamierzał z niej wstawać. Tak się akurat składało, że medyka żadnego nie mają, no chyba że ktoś z gospodarstwa przeżył. Właściwie to i Emerick coś tam kiedyś był na wykładach i praktykach w szpitalu, ale to było dawno i bo mu kazano. Jak się nikt nie znajdzie to zostanie tylko on i będzie musiał jakoś pomóc swojemu przełożonemu w Bękartach. Ale to dopiero później! Teraz trzeba się rozprawić z pozostałością bandytów i dopiero wtedy będzię można się zajmować rannymi i próbą zrozumienia co tu się stało. Emerick rozkazał swojej świcie zaatakować bandytów i wesprzeć dwójkę, która została okrążona. Sam nie zamierzał stać z tyłu i przypatrywać się, a także wziąć udział i wymordować paru przestępców. Podbiegł do pierwszej lepszej dwójki i zanim zdążył zaatakować, bandyci pierwsi wyprowadzili ataki. Jeden od góry na dół, a drugi próbował odrąbać Hetmanowi łeb. Przed pierwszym atakiem z łatwością uskoczył w bok, lecz przed drugim nie było tak łatwo - uchylił się i stanął nisko na nogach. Potem wyprostował się niczym sprężyna i łokciem uderzył jednego w żuchwę dezorientując go, jednocześnie drugiego godząc ostrzem rozcinając brzuch i pozwalając wnętrznościom wyjść na zewnątrz. Zbir złapał się za wypadające mu jelito ciękie i upadł na kolana. Drugi rozmasował sobie brodę i spróbował ponownie zaatakować Emericka, lecz za nim to zrobił, Bękart podciął mu jedną nogę przewracając go na plecy, złapał lepiej rękojeść miecza i wbił ostrze w klatkę piersiową przeciwnika odbierając mu życie na tej na wpół spalonej ziemi. Z ostatnim tchnieniem złapał za ostrze, próbując je wyciągnąć z klatki, lecz bez efektów, oddał ostatnie tchnienie i położył się martwy. Emerick wyciągnął miecz i wrócił do poprzedniego bandyty, któremu wypruł flaki. Stanął tuż przed nim i biorąc zamach od lewej do prawej odrąbał mu głowę. Głowa potoczyła się na środek placu, z wyrazem twarzy malującym strach, ból, rozpacz i zgrzytanie zębów. Do Emericka podbiegł też trzeci. Sam, samotny nie stwarzał zbyt wielkiego zagrożenie, o ile w ogóle jakieś stwarzał. Prawdopodobnie dla niedoświadczonych poszukiwaczy przygód, lecz już nie dla Emericka, który wystarczająco dużo bitew i dusz ma na karku. Przeciwnik szarżując próbował pchnąć swój miecz w brzuch Hetmana, lecz nie walczy od dziś. Czekał do ostatniego momentu, aby nagle odskoczyć na bok i zmylić przeciwnika. Bandyta zatrzymał się i próbował odciąć głowę oponentowi. Emerick jedynie się schylił jak wcześniej i całą swoją masą ciała wleciał prosto w rzezimieszka obalając go na ziemię. Próbował on jeszcze dosięgnąć swój miecz szukając ostatniej deski ratunku, lecz na marne. Hetman kopnął broń, aby nie mógł jej dosięgnąć. Przerażony bandyta zaczął się cofać do tyłu. Emerick podążał wolnym krokiem tuż za nim. W końcu też kopnął go w twarz i pozbawił przytomności. Uniósł miecz nad sobą i wbił go prosto w zbira. Na polu walki pozostało jeszcze czterech. Sam Bękart zaczął się rozglądać za dowódcą mając już w dupie resztę przeciwników, liczył na to, że jego świta sobie z nimi poradzi. Mocno by się zdziwił gdyby nagle jeden z bandytów wbił mu miecz w plecy.

4x Bandyta
1x Dowódca
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 11 Marzec 2018, 17:34:36
Kazmir zaś znieczulał się ostatnimi łykami Kaziówki noszonej przy pasie. Oczywiście nawet nie myślał wstawać!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Marzec 2018, 17:54:06
Straż przyboczna szybko dała sobie radę z resztą bandytów. Kilku próbował uciec, ale nie mieli szans ze zbrojnym na koniu. Otrzymali ciosy w plecy, które dostatecznie schłodziły zapał uciekinierów. Pozostał tylko jakiś jeden zbir schowany w budynku. Nagle rozległ się huk. Dowódca wybiegł tylnymi drzwiami i dorwał jakiegoś wierzchowca, zaczął pędzić przed siebie próbując uciec.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 11 Marzec 2018, 17:57:00
Emerick schowawszy miecz do pochwy podbiegł do Kazmira, przykucnął przy nim patrząc co się z nim dzieje.
- Możesz chodzić?
Wtedy też jeden z bandytów próbował uciec na koniu.
- Dorwać go! Nie może uciec!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 11 Marzec 2018, 18:16:39
- Moge, ale nie chcem. Mam pękniete żebro, siniaki, i dostałem szablą po łbie. Siniak taki że o pierdole... kurwa... jak mówie to boli.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Marzec 2018, 18:40:05
Dwójka pancernych ruszyła za uciekinierem. Tymczasem dwójka mężczyzn schowała miecze i podeszła do Emericka i Kazmira. Ci co przeżyli zaczęli wychodzić z kryjówek i zajęli się gaszeniem podpalonych obiektów.
- Dziękuję żeście nam pomogli. Spadliście nam z nieba. Gdyby nie wy to pewnie byśmy gryźli wszyscy piach.. Jestem Zbigniew Haft, a to mój brat - Piotr. Kim jesteście nieznani wybawcy?
Jedna kobitka podbiegła do krasnoluda i przyłożyła mu zimną szmatkę do siniaka na głowie.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 11 Marzec 2018, 20:02:48
Zgodnie z rozkazem dwójka ruszyła w pogoń za uciekinierem. Może uda im się go dogonić, oby. Jeśli się nie uda go złapać, albo chociaż w ostateczności zabić - powiadomi resztę o tym co tu się wydarzyło, a to może mieć potem jeszcze gorsze konsekwencje. Widząc, że jakaś dziewka zajęła się krasnoludem, zostawił go w spokoju i powstał aby poznać dwójkę jegomości, których uratował, jak właściwie całe gospodarstwo, albo to co z niego zostało. Słysząc, że nazwano go wybawicielem trochę urósł w piórka, ale tylko troszeczkę.
- Witajcie. Jestem Emerick - Hetman Koronny i nowy pan tych ziem, a to mój towarzysz i przyjaciel Kazmir MacBrewmann, szlachcic Omas i kapral w Bękartach Rashera. - przedstawił krasnoluda - Waść jest Zbigniew Haft, były komisarz Hessein o ile się nie mylę. Komuż to też tak zaleźliście za skórę, że was napadnięto?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Marzec 2018, 21:37:01
- No cóż... ÂŻycie komisarza nie jest takie proste i łatwe, właściwie wrogowie to nierozłączna część tej pracy. Szczególnie na Chatal, gdzie korupcja, piraci i tym podobne to chleb powszedni. Ostatnio dziwne rzeczy się dzieją na wyspach.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2018, 19:43:47
- Jak byłem tutaj jakiś czas temu też się odwalało. Jakiś kult Erotomana czy ki chuj... Głowa przestawała boleć, wypity alkohol zaś zaczął działać przeciwbólowo.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 14 Marzec 2018, 14:27:54
- Wiecie może kto mógł nasłać tych zbirów i próbować was zabić?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2018, 14:30:02
Nie mam zielonego pojęcia..
Chwilę później mogliście dostrzec jak dwójka rycerzy wraca z powrotem, ci którzy gonili uciekiniera.
- Panie! Dorwaliśmy go! Niestety nie dało się go pojmać, zginął, ale znaleźliśmy przy nim jakiś list.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 14 Marzec 2018, 14:34:45
Emerick zamilkł. Nie miał już więcej pytań do Zbigniewa. Zaczął rozmyślać kto tak bardzo chce śmierci Hafta. Czyżby był aż tak niewygodny? Wie coś co może komuś zaszkodzić? Właściwie to wpadł w ślepy zaułek, nie miał zielonego pojęcia jak rozgryźć ten wyjątkowo twardy orzech. Wtedy też nadjechali rycerze, Emerick uniósł głowę i podszedł bliżej.
- Pokażcie.
Nakazał i wyciągnął rękę po list. Miał nadzieję, że ten świstek pomoże w sprawie i rzuci nowe światło. Ten kawałek papieru był jedynym punktem oparcia, dzięki któremu mógłby wpaść na czyjś trop. A więc nie przedłużając zaczął czytać cóż tam jest napisane.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2018, 14:39:24
Rycerz schylił się nieco, lekko kładąc się na szyi konia i podał list.


Cytuj
Rozprawcie się z tym Haftem, siedzi w gospodarstwie swojego brata, na wschód od Hessein. Przy okazji spalcie wszystko i zabijcie wszystkich świadków, nikt ma o tym nie wiedzieć. Po wszystkim idź do kopalni soli.
D. S.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 14 Marzec 2018, 14:41:56
Emerick przeczytał całość dokładnie kilka razy, tak żeby mieć pewność, że nie pominął żadnego ważmego szczegółu. Zapamiętał najważniejsze pojęcia i podał list Kazmirowi. Odwrócił się z powrotem do Zbigniewa.
- Wiecie coś o kopalni soli?
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 17 Marzec 2018, 11:12:47
- Nie, niby skąd. Słuchaj... mnie napierdala pęknięte żebro. Walczyć nie moge, ja wracam do domu. Potrzebuje pół litra i gnatozrostu. Au. Bolało z każdym wypowiadanym słowem.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Marzec 2018, 17:20:52
- Cholera wie. Od dawien dawna stoi opuszczona i robi za schronienie dla podróżnych i kryjówkę dla bandytów. Soli się już tam nie wydobywa, bo nie było popytu na tą przyprawę. Teraz to się zmieniło, a kopalnia dalej stoi opuszczona. Cóż, z tego listu wynika, że właśnie tam się jacyś bandyci schowali odpowiedzialni za ten napad.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 17 Marzec 2018, 17:28:15
Wysłuchał spokojnie Zbigniewa dowiadując się nowych rzeczy. Podrapał się niczym stary myśliciel po brodzie.
- No cóż, rozumiem. Najważniejsze, że żyjecie, postaram się rozwiązać tę sprawę, ale na to jeszcze przyjdzie pora.
Następnie odwrócił się w stronę leżącego krasnoluda.
- A moja wina żeś dał się trafić tą strzałą? Ciesz się, że to tylko pękniętę żebro, a nie przebite płuco. No dobra, w takim stanie za dużo nie zdziałamy. Będziemy się musieli zbierać i wracać na Valfden.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 17 Marzec 2018, 17:32:36
- Jak można dać się trafić? Co to za pytanie... No weź... Wstał z trudem i ruszył z powrotem do Hessein.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Marzec 2018, 19:07:21
- Bywajcie zdrów! I jeszcze raz dziękujęmy za pomoc!
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 17 Marzec 2018, 19:17:08
Krasnolud pomachał ręką na do widzenia. Wróci tu, kiedyś. Ma też swoje pilne sprawy.
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 17 Marzec 2018, 19:24:27
Wyprawa zakończona chyba sukcesem!
Emerick jako świeżo upieczony szlachcic, ruszył okrętem transportowym z Atusel do Hessein. Droga minęła spokojnie bez większych przeszkód. Na miejscu Hetman zwiedził swoje włości i ruszył do komisariatu, aby stamtąd dowiedzieć się więcej o obecnej sytuacji panującej na Chatal. Tam też spotkał swojego starego przyjaciela, Kazmira. O dziwo na stanowisku komisarza stała nowa osoba. Nie dowiedziano się za dużo, więc postanowili popytać w karczmie o byłego komisarza. Dowiedziano się, że po stracie swojej pracy zamieszkał u swojego brata na plantacji tytoniu. Emerick i Kazmir wraz ze świtą udali się w tamto miejsce. Po pozbyciu się rothisy wyjechali z dżungli i dostrzegli w oddali obłoki dymu. Okazało się, że ktoś napadł na gospodarstwo Haftów. Po udanej odsieczy wymieniono między sobą parę zdań i bohaterowie przygody wrócili z powrotem na Valfden.

Talenty:

Emerick:
Aktywność - 1 brązowy talent
Opisy - 1 srebrny talent
Walka - 2 złote talenty

Kazmir:
Aktywność - 1 brązowy talent
Opisy - 1 brązowy talent
Walka - 1 srebrny talent

Kary:
Kazmir -  1 złamane żebro (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Medycyna#Z.C5.82amania_zamkni.C4.99te),  1 lekkie stłuczenie na czole (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Medycyna#Lekkie_st.C5.82uczenia)
Tytuł: Odp: Nowe porządki
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 17 Marzec 2018, 19:27:18
Zaakceptowane!