Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Mourtun w 11 Lipiec 2015, 01:57:28

Tytuł: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 11 Lipiec 2015, 01:57:28
Nazwa wyprawy: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Prowadzący wyprawę: Rodred
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zgoda prowadzącego.
Uczestnicy wyprawy: Mourtun


- Ech, cholera jasna. - rzekł niziołek siedząc w fotelu. Starał się zgłębić tajniki telekinezy lecz nijak mu to nie wychodziło. Po kilku próbach zdenerwował się i dał sobie spokój. W domku było ciepło, ogień przyjemnie bił w twarz z kominka. Spojrzał nań i do głowy wróciły wspomnienia ostatniej nieprzyjemnej sytuacji z zębaczem gdzie poparzył sobie dosyć poważnie łapki. Ogień to mój to najlepszy przyjaciel ale nie zabawka, należy mu się szacunek. - pomyślał. Odrzucił te nieprzyjemne wspomnienia i spojrzał za okno. Z rosnącego obok drzewa delikatnie spadały różnokolorowe liście, powoli, z gracją, wprowadzało to w iście melancholijny nastrój. Mourtun nie wiedzieć czemu, uronił jedną małą łzę. Starł ją rękawem, rękawem który zasłaniał wygojone i profesjonalnie wyratowane przez doktora Zgona ręce. Niziołek na chwilkę zamyślił się i przypomniał sobie o obietnicy złożonej jego leśnej przyjaciółce, driadzie Shani. Była już jesień więc warunek został spełniony. Wstał z wygodnego, miękkiego fotela i ruszył do okna. Patrząc się w dal rozważył wszystkie za i przeciw. Za zwyciężyły. Popakował wszystko co mu było potrzebne, wyszedł z domu, zamknął drzwi na klucz. Błąkał się przez chwile po mieście lecz szczęśliwie natrafił na karawanę prowadzącą do znanej mu wioski przy północnym lesie. Wsiadł, powitał miłego, starszego mężczyzne i ruszyli. On ruszył... Spowrotem... Do Shani...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 11 Lipiec 2015, 14:13:15
Jesienny chłodek dawał Ci się we znaki. Otulony płaszczem siedzisz na pace wozu podróżniczego, jednego z miejscowych przewoźników. Podróż pewnie będzie cię trochę kosztować. Siedzisz obok staruszka z długą siwą broda i bez ręki. Ma ze sobą pakunek. Widzisz, że siedzi też tam niziołek młodszy od ciebie. Ma większy od siebie plecak przygotowany na długą podróż i ściska w ręku jakąś księgę. Dużą i nieporęczną. Oprócz tego jest tam zwalisty mauren uzbrojony w bułat. Przy pasie ma dwa noże, parę jakiś metalowych kul, pełno toreb i kieszonek. Do tego jakąś dziwną dużą kuszę na plecach. Jest od ciebie dwa, jak nie trzy razy większy. Twarz zachartowanego w boju wojownika tylko podkreśla całokształt wojownika. Czerwona chusta na głowie, powiewająca na wietrze nadaje mu groźny wygląd.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 11 Lipiec 2015, 20:07:42
Niziołek nawet nie zauważył że na wozie jedzie jeszcze kilka a dokładniej 2 osoby. Zaczytany niziołek oraz wojowniczy mauren. Ten drugi wyglądał groźnie, raczej nie powinno mu się wchodzić w paradę. Sam Mourtun przez chwile milczał by po chwili odezwać się. - Witam. Wy też zmierzacie do wioski pod północnym lasem czy wysiadacie gdzieś wcześniej?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 11 Lipiec 2015, 21:40:53
// Zapomniałeś o staruszku.

Mauren spojrzał na ciebie z góry (ciężko by inaczej), kiwnął głową i przyjaźnie na ciebie spojrzał.
Niziołek zdaje się nie usłyszeć pytania, gdyż tylko wertuje strony książki która okazała się być pokaźnym zielnikiem.
-  Ja nie.  Odezwał się staruszek, spokojnym, przepalonym alkoholem głosem.
-  Wysiadam w Kamieniu Milowym. Mojej rodzimej wiosce.  Pokiwał głową ze smutkiem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 11 Lipiec 2015, 21:46:18
//: Nie zapomnialem, mialo byc ze oprocz staruszka sa 2. :P

- Kamien Milowy? Gdzie to jest dokladnie? - rzekł do maurena. Kilka osób wystarczyło by Mourtunowi poprawił się humor. Spojrzał na niziołka i rzekł. - Bracie, widze w twych rękach zielnik, dużo masz okazów? Ciekawe?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 11 Lipiec 2015, 23:21:03
-  Kamień milowy jest dokładnie mile od lasu północnego.  Uśmiechnął się staruszek.
Niziołek podniósł nieobecny wzrok i zaraz się się rozpromienił.
-  Tak! Mam już niemal wszystkie rośliny na Valfden! Las północny jest jednym z ostatnich, które muszę sprawdzić.  Uśmiechnął się.
Mauren wyciągnął nóż i zaczął go ostrzyć przysłuchując się wam.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 11 Lipiec 2015, 23:37:49
//: "Małren wyciągnął nuż"  <huh>

Niziołek uśmiechnął się do niziołkowego brata i spojrzał do jego zielnika. - Imponujace okazy. Niezle ci idzie. Ja tez kolekcjonuje rosliny. Moze razem udamy sie do tego lasu? Musze tam cos zalatwic a kilka okazow tez bedzie milo znalezc.
Mourtuna az przeszly ciarki widzac jak mauren ostrzy brzytwe. Musial byc naprawde swietnym wojakiem.
- Dluga podroz nas czeka? - zapytal czlowieka.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 00:07:17
Woźnica się odwrócił i powiedział.
-  Na wieczór będziemy.
//13:00
Widzisz, że niziołek już miał coś odpowiedzieć, ale przerwał mu szyderczy śmiech maurena. Pokręcił głową i ostrzył brzytwę dalej.
-  Z chęcią się z tobą wybiorę!  Powiedział niziołek zafrasowany, gdy tylko mauren skończył się śmiać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 00:13:45
- Dziękuje panu za odpowiedź - rzekł do staruszka. - Noc najlepiej będzie przekimać w tamtejszej wiosce. - dodał.
Spojrzał na zadowolonego z siebie maurena i zagaił. - O co chodzi cny wojaku?
Wciągnął fajne, jeszcze troche ciepłe mimo tego jednak jesienne powietrze, oglądał jak wokół przyroda przygotowuje się do snu.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 15:29:51
// Dla jasności, oprócz was jest jeszcze woźnica. Staruszek a woźnica to nie jedna osoba.

Niziołek przytaknął i wrócił do przeglądania zielnika.
Mauren spojrzał na ciebie i wykrzywił twarz w niemiłym grymasie. Następnie otworzył usta i... zobaczyłeś, że nie ma języka. Zamknął je i wrócił do ostrzenia brzytwy.
Szkwał przeszedł przez drogę. Zadygotałeś z zimna. Widzisz, że maurenowi też nie było to w smak. Staruszek, za to lekko się uśmiechnął i zamyślił.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 16:01:59
//W moim zamyśle z pierwszego posta ten staruszek miał być woźnicą ale jak wolisz. :P

Brak języka u maurena był nie miłym zaskoczeniem dla niziołka. Lekko się wzdrygnął na ten widok lecz wolał się nie uzewnętrzniać. Nie pokazywać za dużo emocji. Poczuł przenikliwe zimno i lekko zadygotał. Dostał gęsiej skórki a włoski na rękach stanęły na baczność niczym rekruci w wojsku. Spojrzał na staruszka i też lekko się uśmiechnął. Widząc że nikt nie rwie się do rozmowy wygodnie się oparł o bok wozu i czekał aż dojadą. Miał nadzieję że droga nie będzie się dłużyła.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 17:17:26
Jechaliście dobre pół godziny kiedy odezwał się staruszek.
-  Byłeś już w tych stronach? Kogo szukasz?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 17:18:31
- Przyjaciółki. - odpowiedział wyrwany z zamyślenia. Ani nie spostrzegł że już minęło pół godziny.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 18:12:04
Staruszek się uśmiechnął.
-  Widziałem, że się odezwiesz mimo, że nie ciebie pytałem.  Dopiero teraz na ciebie spojrzał.
Widzisz, że mauren pokazał kilka jakiś dziwnych gestów staruszkowi. Ten się zaśmiał i pokiwał głową.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 18:22:45
- Przepraszam pana. Nie wiedziałem... - urwał i wolał już nic nie mówić. Spojrzał w dal i oglądał krajobrazy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 18:29:05
-  Och, ale nie szkodzi. Celowo cię zmanipulowałem.  Uśmiechnął się ponownie.
-  Miałem takie podejrzenie, a ty mnie w nim upewniłeś. Widzisz, manipulacja to bardzo przydatna umiejętność. Kojarzysz powiedzenie, uderz w stół a nożyce się odezwą? Rzuciłem pytanie w eter, a ty odruchowo odpowiedziałeś mimo, że nie cię pytałem. Jest to bardzo przydatny środek pozyskiwania informacji.
Widzisz, że niziołek przestał przeglądać dziennik (tak robił to ponad pół godziny) i zaczął przysłuchiwać się rozmowie. Mauren już dawno naostrzył nóż.
//13:32
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 18:37:09
- Manipulacja. - prychnął. -Manipulacja nie jest niczym dobrym ani nawet pożądanym... Wszak jest używana ale nie jest to miłe. - rzekł spokojnie. - Ale, mniejsza o to. Mogę zadać panu pytanie? - zapytał staruszka rzucając na maurena spojrzenie pełne ciekawości. 
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 18:58:28
-  Manipulacja, nie wojsko, wygrywa wojny.  Powiedział staruszek donośnie. Uśmiechnął się i postukał cię palcem swej jedynej lewej ręki w pierś.
-  Oczywiście, pytaj o co chcesz.  Rozłożył ręce w przyjaznym geście.
Mauren patrzył się na ciebie również z ciekawością.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 19:03:28
Niziołek na chwilę się zamyślił, dobierał słowa by jego pytanie nie zabrzmiało zbyt odważnie. Po chwili otworzył usta z których wypłynęły niczym górski potok, te oto słowa. - Dlaczego pan wojak mauren nie ma języka? I jak to się stało że nie ma pan ręki.
Konwój inwalidów. - pomyślał mimowolnie podciągając nogawkę i ukazując swą bionogę.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 19:13:27
-  Serwiuszu pokaż mu dłoń.
Mauren wyciągnął do przodu rękę i pokazał Ci dłoń. Spękana, zryta bliznami i głębokimi nacięciami dłoń była wielka i gruba od wielu warstw naskórka i strupów. Na nadgarstku gruby pas - ślad po kajdanach.
-  Serwiusz był niewolnikiem na jednej z plantacji trzciny na południu Valfden. Wraz z wejściem w życie konstytucji trafił na targ najemników. Tam go nabyłem i służy mi dobrze. Język wycięto mu bo za dużo gadał na plantacji. A o mojej ręce nie chce mówić.[\dialog_npc]  Spojrzał na twoją nogę.
-  Widzę, że łączy cię z tym lasem coś więcej niż przyjaciółka.  Uśmiechnął się półgębkiem.

// Idę, będę późnym wieczorem, jeśli w ogóle.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 19:20:03
- Nic na siłę. - skomentował temat ręki mężczyzny. Przyjrzał się dokładniej maurenowi, jego ręce i twarzy, widać że była to osoba po przejściach. - Serwiuszu. - zwrócił się do maurena. - Jestem Mourtun. Miło mi poznać. - wyciągnął rękę w stronę ciemniejszego mężczyzny. - ÂŁaczy mnie coś więcej? Zaprzeczam. Zresztą nie muszę wam o tym opowiadać. - rzekł spokojnie. Było mu nie wygodnie więc poprawił się i od razu zrobiło się wygodniej.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Lipiec 2015, 23:39:46
-  Nic na siłę.  Zacytował twoje słowa staruszek.
Wtenczas mauren uścisnął twoją rękę i kiwnął głową.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Lipiec 2015, 23:49:37
- Daleko jeszcze? - narzekał niziołek. Oparł się jeszcze wygodniej i starał się jakoś przetrwać tą drogę.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 10:54:17
Mauren, zaczął pokazywac jakieś gesty staruszkowi. Wten czas odezwał się woźnica.
-  Tak, przecież dopiero pół godziny jedziemy.
Wtedy odezwał się staruszek.
-  Serwiusz pyta, czy jak byłeś w mieście to spotkałeś może jakąś grupę wojowników czy coś w tym rodzaju? Takich naprawdę dobrych.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Lipiec 2015, 14:28:58
- Moze tak, moze nie. - rzekl wymijajaco. - A mozesz mi powiedziec dlaczego go to ciekawi?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 16:10:55
Mauren przewrócił oczami i znowu zaczął robić gesty.
-  Słyszał o nich legendy i pragnie dołączyć.  Przetłumaczył staruszek.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Lipiec 2015, 16:19:52
- Byli tacy pewni wojacy, mieli świetnego wodza, prawdziwy niedźwiedź na polu bitwy. Osobiście jednak wole się im nie pokazywać na oczy. Tylko nie wiem czy zastaniecie ich w mieście. - mówił z dozą niepokoju w głosie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 16:22:46
Kiwnął tylko głową w podzięce i zamilkł widząc, żeś niechętny do rozmowy. Jedziecie w ciszy. Wiatr osłabł, ale widzisz, że zbierają się czarne chmury.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Lipiec 2015, 16:28:40
- Jesli jestes tak grozny, na jakiego wygladasz to bedziesz tam pasowal. - rzekl do maurena. Zbieralo sie na burze.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 23:33:35
//Shani ;) (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Shani)

Mauren uśmiechnął się odbierając to jako komplement. Droga zaczęła Ci się dłużyć, a na dokładkę zaczęło siąpić. Widzisz, że woźnica rozgląda się za postojem.
-  Wiecie, że jeśli opowieści są prawdziwe, to nie macie szans przeżyć w tym lesie?  Zagaił do obu niziołków staruszek.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Lipiec 2015, 23:47:09
//: Fajnie że pojawił się wpis :)

Niziołkowi, widząc uśmiechniętego maurena od razu zrobiło się cieplej na sercu. Zaczęło siąpić, nieprzyjemnie, czy postój był konieczny? Niekoniecznie, Mourt, chciał jak najszybciej dotrzeć do tej wioski pod lasem ale cóż, to nie on tutaj jest woźnicą. Spojrzał na woźnice i przygryzł wargę. - Co niby mówią opowieści że tak spytam? Co to tego niebezpieczeństwa to potwierdzam, jest tam cholernie niebezpiecznie, lecz chyba szczęście mnie lubi bo było tyleeeee okazji żebym zginął. - chciał no wiecie, rozwiać wątpliwości i też samemu się coś dowiedzieć. - Więc co mówią opowieści?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Lipiec 2015, 23:55:26
-  Podobno w samym środku północnego lasu swe leże mają smoki. Takie z prawdziwego zdarzenia! I doglądają ich wielkie jak drzewa minotaury! Samego zaś wejścia bronią driady. Jakieś szalone ekolożki! Ale z tego co widzę to ty nie masz z nimi na pieńku.   Uśmiechnął się staruszek.
-  Powiedz mi. Da się jakoś z tymi kobitkami dogadać?  Tym razem przetłumaczył gesty maurena.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 00:05:19
Niziołek poczuł jak te słowa ukłuły go w serce, może i teraz będzie egoistyczny ale chce zachować swoją przyjaźń z Shani tylko dla siebie oraz nie chce sprowadzać jej na głowę więcej ludzi którzy mogą sprawić w przyszłości problemy a w dodatku nawet ich nie zna. Postanowił oszukać ich, bo czemu nie. - Smoki, minotaury? Jasna cholera, kto to rozpowiada? - rzekł z udawanym przerażeniem. Chociaż tak naprawdę nie mógł zaprzeczyć istnienia tam tych stworzeń gdyż nie zapuszczał się wgłąb lasu. - Driady? Zastrzelą cię zanim zdążysz dobrze wejść do lasu. Nie mówię że nie można się z nimi dogadać ale ja wam nie pomogę, nie znam odpowiedzi na to pytanie. Każdy musi znaleźć odpowiedzi sam na nurtujące go pytania. Ja, jak już udało ci się ze mnie wyciągnąć, zmierzam do przyjaciółki, lecz nie mam pewności czy jeszcze znajduje się w tym miasteczku, można powiedzieć że jadę na oślep.- posłużył się przykładem Riny ale on sam dokładnie wiedział że zmierza do Shani.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Lipiec 2015, 00:15:03
-  Też kiedyś ganiałem za kobietami.  Pokiwał ze zrozumieniem głową staruszek wspominając stare dobre czasy. Nie zauważył, że zakuły cię jego słowa.
-  Co do legend. To każda opowieść ma w sobie ziarno prawdy.  Mrugnął do ciebie. Widzisz, że rozmowa poprawia mu humor. Z maurenem raczej za wiele nie gadał...
Mauren zaczął znowu gestykulować. Całą wypowiedz zakończył głośnym wbiciem wielkiego jak tasak noża w oparcie.
-  Pokaże temu miasteczku, że driady da się zabić! Nie będzie, żyć w cieniu lasu i tych leśnych stworków. Tym nożem wypruje im flaki!  Przetłumaczył staruszek. Widzisz na twarzy maurena zaciętość i wiarę w słuszność swojej decyzji.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 01:02:04
Niziołek cholernie przeraził się w duchu słysząc te słowa, widząc te gesty. Poczuł jak jego serce dzieli się na dwoje dając troskę i strach, o Shani, o swoją jedyną przyjaciółkę. Wiedział że nie może pozwolić by jedyna kobieta która była dla niego życzliwa a w dodatku uratowała mu życie, dwa razy, żeby stało jej się coś złego. Poczuł że jeśli będzie musiał to stanie oko w oko, klinga w klinge z o wiele większym i bardziej doświadczonym od niego maurenem. Nie mógł stracić Shani, gdyby... wtedy jego życie straciłoby kolory, stałoby się szare i nudne, nijakie. Jeżeli będzie trzeba... zasłoni Shani swym ciałem.

Teraz siedział na wozie z kamienną, nie ukazującą żadnych emocji twarzą, delikatnie przygryzał wargę. Patrzył się na maurena i nie mógł uwierzyć w to co usłyszał. Westchnął głęboko i rzekł beznamiętnie. - Miasto nie potrzebuje takich dowodów głupoty, bo inaczej tego nazwać nie umiem. Mordowanie driad zachwieje tylko równowagą wszechświata i negatywnie odbije się na mieście. To są strażniczki tego lasu, bronią jego i zwierząt, taka jest ich natura. Są jak strażnicy w miastach którzy bronią żyć obywateli. Zamiast więc szaleńczo dążyć do spełnienia swej życiowej ambicji, zamiast siać śmierć i smutek rozejrzyj się wokół. Wygoń z serca złość, zaciekłość a pozwól w nim zagościć miłości, rozejrzyj się wokół, spójrz ile w miastach jest fajnych, pięknych kobiet, pomyśl nad tym. Czy odnalezienie swojej drugiej połówki nie da ci większego spełnienia niż mordowanie niewinnych driad? Odpowiem za ciebie, tak, da. - na tym zakończył swój wywód, spojrzał zamglonym wzrokiem w dal, myśląc o Shani... jego jedynej przyjaciółce...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Lipiec 2015, 01:21:07
Mauren żwawo zabrał się do gestykulacji. Staruszek tłumaczył na bieżąco.
-  Co ty? Nie wiesz, że one porywają dzieci by przemieniać je w te potwory? Nie wiesz, że strzelają do bezdomnych, którzy chcą się schronić pod drzewem? To na nic nie czułe wariatki. Myślą, że bronią, życia i natury, z drugiej strony zabijając. Strażnik miejski wpuści bezbronnego by ten się mógł schronić za murem. Nakarmi go i pomoże. One są zimne jak śmierć. I śmierć tylko niosą!  Krótka przerwa. Staruszek wziął głęboki oddech i kontynuował.
-  Zresztą po co w ogóle z tobą gadam. I tak zastosuje się do zaleceń drużyny o ile mnie przygarną.
Zrobił długą przerwę zastanawiając się nad czymś i smutniejąc. Zaczął znowu gestykulować.
-  Kobiety mi nie trzeba. Od dawna już nie czuję nic po za zemstą.  Popatrzył na ciebie gniewnie i z zaciętością. Jednak jego twarz przepełniał ból wspomnień.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 01:50:12
Niziołek pokręcił głową z niedowierzaniem. Ten człowiek tak mało wie, tyle nie rozumie... Tyle nie rozumie... ÂŻyje stereotypami, bajaniami które stare, znużone życiem babcie opowiadają przy kominku swym wnukom. Porywają dzieci? Nie możliwe, po co? Przecież driady normalnie rodzą dzieci. Jak to było? Driady powstałe z drzew i driady narodzone. Innych sobie nie przypominał... Ten mauren, to zacięty dureń, widać że wbić mu do głowy coś nowego nie będzie łatwe, on jest zaślepiony, zaślepiony żądzą mordu, zemsty, który nigdy, niczego nie rozwiązuje, zemsty, która zawsze prowadzi tylko do zaostrzenia konfliktu, która przynosi jeszcze większą śmierć i zniszczenie. Ten mauren albo się zmieni albo zostanie zamordowany... Tak, zamordowany, własnoręcznie przez niego, niziołka Mourtuna z dalekich krain, adepta magii ognia, przyjaciela driady...

Spojrzał na maurena z dozą litości i wciąż nie mógł uwierzyć. On wiedział że driady nie są takie jak on mówi, Shani była inna, była miła,wesoła i radosna. - Wiesz co? Jak tak na ciebie patrzę, to mi się ciebie żal robi wiesz? - zadał pytanie, nie oczekując na nie odpowiedzi. - Powiem ci tylko tyle, banda z tego miasta, ta która znam i chyba mnie raczej chętnie nie chce widzieć choć moge się mylić, trzyma z lasem i jego mieszkańcami, więc jeśli myślisz że sobie pomordujesz to się grubo, naprawdę grubo mylisz. - powiedział głosem tak chłodnym że aż włosy na rękach mu się zjeżyły a reszta załogi wozu spojrzała na niego dziwnie. - Lepiej przemyśl sobie swoje życie i otwórz oczy, jesteś tak cholernie zaślepiony żądzą zemsty, zemsty która przysłoniła ci zdrowy rozsądek. Myślisz że to co powiedziałeś jest prawda? Jedyną i nienaruszona? To muszę cię zawieść, to tylko stare opowieści, bajanie starych kobiet które nie mają związku z prawdą. Driady... One tylko bronią swego domu... Bronią tego w co wierzą i tego gdzie mieszkają, las jest ich domem. Czy gdyby tobie ktoś wparował z buciorami do domu i zaczął się panoszyć to byś patrzyl? Albo wy, patrzylibyście sie? Wydaje ci się że twoja idea jest świetna i że przyświeca jej wyższy cel a tak naprawdę nie jest warta więcej niż brud pod paznokciem. Nie wiem co uczyniły ci driady lecz napewno nie zrobiłyby tego bez powodu a już napewno nie wydarzyłoby się to gdyby nie naruszono ich spokoju. - delikatnie rozstrojony tym że niektórzy nie potrafią sami dojrzeć swego błędu, niziołek ponownie zapatrzył się w dal.
I tak patrząc sobie w bezkresną dal gościńca pomyślał jeszcze o kilku sprawach. - Powiedz no, po co zaciągasz się do grupy? Jedziemy do uroczego miasta, może byś jednak spróbował szczęścia w miłości co? Chyba nie chcesz być starym kawalerem? A zakładając że kiedyś miałeś kobietę i ją straciłeś powiem ci tyle. Nie warto się zadręczać, życie mamy tylko jedno, nie warto snuć długich, żmudnych planów, najważniejsze jest cieszyć się tym co mamy tu i teraz, spójrz na tą pogodę, interesujące Atunus się zapowiada. Cieszy mnie to co widzę, te spadające liście itd. Mówie ci chłopie, znajdź sobie kobietę. - rzekł z lekka wesoło, chciał zmienić temat by nie pożreć się zaraz z maurenem. Nie bał się go, fakt był od niego dwa razy wyższy ale się go nie bał ponieważ on jest zaślepiony zemstą i nie myśli racjonalnie ale dość miał rozważań, wolał myśleć o Shani i o Rinie, głównie jednak o Shani, Rina go zraniła odrzucając uczucie niziołka.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Lipiec 2015, 10:35:38
-  Po pierwsze: nie jestem, żądny zemsty na diadach. Po drugie: Tłumaczył dalej staruszek.
-  Jeżeli to co mówisz jest prawdą, to przekonamy się na miejscu.  Niestety z jego gestów ciężko ci było odczytać ton z jakim to "mówił"
Odezwał się staruszek już nie tłumacząc. -  Ta twoja przyjaciółka to driada.  Stwierdził fakt i pokiwał głową.
Potem znów tłumaczył maurena.
-  Nie nadaję się do zakładania sobie rodziny i dobrze o tym wiem.  Skomentował twój wywód o kobietach.

// Akurat zaślepiony zemstą wojownik to to czego powinieneś się bać  :D
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 11:49:00
//: Ech... A miało być tak miło  ;[ Widzę że szykuje się kolejna mega zabójcza fabuła. Ech... Aż nawet nie wiem co o tym wszystkim już sądzić...  ;[

Dobra, już sam nie wiem co o tym wszystkim sądzić. Znów będę musiał się z kimś użerać, znów będą walki, kłótnie, uciekanie, moje błędy... Dlaczego taki pozornie prosty wyjazd w odwiedzinach do Shani, od razu musi zamieniać się w wyścig z czasem i maurenem... Już i tak za dużo powiedziałem, czuję że teraz oni będą mnie śledzić aż do niej... Dlaczego? Dlaczego, ja się zawsze muszę ładować w tarapaty, ładować siebie i moich bliskich? Ech... Chyba nigdy tego nie zrozumiem. Głupi mężczyzna, przejrzał mnie, muszę dalej blefować, choćby to było i śmieszne... - zamyślony patrzył gdzieś w dal, bał się nie tyle o swoje życie co o życie jego przyjaciółki.

Spojrzał na staruszka, bo z maurenem już nie miał ochoty "gadać", po prostu nie rozumiał tego człowieka, nie mógł pojąć jego logiki, co tylko pogarszało sprawę, psuło całą jego wyprawę. Niziołek podejrzewał że to właśnie on zepsuje cały sielankowy nastrój jego wyjazdu, a dlaczego? Bo tak sobie ubzdurał, bo on musi mordować driady. - Jeszcze nie słyszałem nigdy by ktokolwiek nazwał elfkę driadą. Jesteś pierwszy. - rzekł lekko znudzonym głosem. - Co do driad to mam poprostu rozległą wiedzę, można by rzec że wielopokoleniową, przekazywaną z ojca na syna i tak dalej... - dodał po chwili.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Lipiec 2015, 17:13:12
// Aleś ty pesymistyczny. Nic dziwnego, że twoje wyprawy też są pesymistyczne. To ile sobie dopowiadasz jest niewyobrażalne.  <ignorant>  A zresztą mówiłem, że będzie ciężko  <fajka>

Staruszek pokiwał tylko głową nie wierząc w ani jedno twoje słowo.
-  Ta. Jasne.

//13:58

Jeszcze chwilę jechaliście w ciszy. Rozpadało się na dobre. Zimny, jesienny deszcz przemókł was do suchej nitki. Wtem dojechaliście do malutkiej wioski. Nic wielkiego. Dom wielorodzinny, chlew, mała stajnia i karczma. Drogą już płynęło błoto. Aż ciepło ci się zrobiło na myśli o ciepłym kominku i misce dobrej strawy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 17:37:50
//: No wiesz, po ostatniej wyprawie co nie zrobie, co nie powiem, wiem ze ty to możliwie wykorzystasz przeciw mnie. Wiec staram sie uwazac i jak tak patrze to widze ze juz popelnilem jeden duzy blad.  :(
//Nie rob z tego kolejnej wyprawy takiej jak tamta, mialo byc milo i przyjemnie  ;[ ;)


No i dotarli do wioski, nawet nie wiedział co to za wioska bynajmniej tam mógł się trochę osuszyć by móc kontynuować swą podróż. Nie miał czasu ani ochoty na rozmowy i poznawanie nowych osób, ta dwójka już dosyć uprzykszyła mu życie a minęło zaledwie kilka godzin. Zeskoczył z wozu i mając reszte załogi gdzieś ruszył do karczmy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Lipiec 2015, 22:01:53
// Wykorzystam by rozwinąć fabułę a nie przeciwko tobie ;)
// Pomyślałem, żeby dzielić wyprawę na rozdziały. Jest się łatwiej w niej później odnaleźć.

1. Przydrożna karczma.

Stare, spróchniałe drzwi lekko otworzyły się pod naciskiem. Zaraz za tobą do środka weszła reszta towarzystwa.
Karczma była urządzona, aż do bólu tradycyjnie. Duże palenisko pośrodku i stoły porozrzucane naokoło. Na ścianach wiszą trofea myśliwskie. Wszystko ogarnięte jest zapachem dymu. Od dawna przydało by się tu wywietrzyć. Prosta lada znajduje się przy krótszym boku prostokąta, a zaraz za nią zaplecze. W karczmie nie ma nikogo po za dwoma podróżnikami ubranymi w kowbojskim stylu, dwoma kelnerkami, które aktualnie rozmawiają przy palenisku i karczmarzem, który układa pasjansa. Nie bardzo przeją się waszym wejściem. Kelnerki za to zwróciły się w waszą stronę i zamilkły. Głównie spojrzenia koncentrował na sobie mauren.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 22:07:08
//: W takim razie wyprawa nie będzie epicka gdyż nie chce żeby Shani się coś stało ;[ Nie marzy mi się znów ginąć i robić z siebie ofiary  ;)

Niziołek zostawił drzwi otwarte by ten dławiący zapach dymu chociaż trochę się stąd wydostał. Nienawidził tego zapachu, a zwłaszcza gdy jest to zapach tytoniu, tego nie cierpiał. Na szczęście nie był to tytoń. Usiadł sobie gdzieś przy stoliczku i czekając na obsługę zamyślił się jak to w Atunus miał w zwyczaju. Ta pora roku zawsze doprowadzała go do takiego melancholijnego stanu.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Lipiec 2015, 23:06:12
// Jak tam chcesz. To, że nie będziesz grał epicko nie znaczy, że Shani nic się nie stanie.

Wchodziłeś pierwszy więc jako ostatni wchodzący staruszek zamknął za sobą drzwi. Obsługa coś się nie zjawiała. Widzisz, że jedna z kelnerek ci się przygląda. Niska, szczupła dziewczyna, człowiek o czarnych jak noc oczach i włosach przygląda Ci się z miłym uśmiechem. Widzisz, że wymienia jakieś półsłówka z koleżanką, która teraz też zwróciła na ciebie uwagę. Reszta kompani podeszła do lady coś sobie zamówić. Tylko niziołek siadł przy palenisku i zaczął przeglądać zielnik.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Lipiec 2015, 23:15:25
//: Czy mi się wydaje czy to było wyzwanie?   <ignorant> <huh>
//: Jak masz mi zamiar znów robić na złość to może od razu sobie odpuśćmy...


Rozejrzał się po karczmie i widział że każdy się na niego gapi. O co im chodzi? - pomyślał. Spojrzał na swoją nogę, nogawki miał opuszczone więc nic nie było widać. Wstał od stolika i podszedł do szynkwasu. - Piwo i parę kromek chleba. - rzucił w stronę karczmarza. - Co się tak gapicie? Coś nie tak? - zapytał gapiów z lekką dozą gniewu.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 00:08:48
// Co ci kurde odbiło?  <huh> Jak masz zamiar tak głupi się zachowywać to rzeczywiście lepiej sobie odpuśćmy. Nie wiem co z tobą nie tak, ale ani to nie było wyzwanie, ani nie robię ci na złość. Od teraz nie dostaniesz ode mnie, żadnego komentarza bo zaczynasz pleść głupoty. Powodzenia samemu, albo zawróć.

-  Pięć grzywien.  Wymamrotał karczmarz leniwie.
Kelnerki zaskoczone obróciły się z powrotem do ogniska. Tam mała rzuciła ci jeszcze gniewne spojrzenie. Karczmarz zniknął na zapleczu. Po twojej prawej siedzi mauren sącząc piwo. Staruszek gdzieś zniknął.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 15 Lipiec 2015, 00:25:14
//: Taa, dobra przegiąłem, sorry. Może zamiast pierniczyć głupoty zajmę się fabułą żeby znów jej nie spieprzyć  ;) Dziwnie to zabrzmiało i odebrałem to też jakoś tak dziwnie. Sorry...
Przeczulony się zrobiłem na punkcie bezpieczeństwa po tej ostatnie wyprawie.


Niziołek wyłożył pięć grzywien na szynkwas i usiadł na stołeczku, rozglądał się wokół, co jakiś czas zawieszając wzrok na kelnereczkach. Zastanawiał się co im chodziło po głowie. Czekał na swoje piwo.

-5 grzywien| 230 grzywien pozostało
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 13:10:12
Kelnerki nie odwracają się już od ogniska. Po chwili wrócił barman dając Ci kufel piwa i dwie kromki chleba. Nawet świeży się okazał. Widzisz, że karczma siedzi w ciszy i każdy jest zajęty swoimi sprawami. Wrócił staruszek i rozmawia z maurenem na migi. Niziołek przysiadł się do kelnerek i zaczął z nimi rozmowę. Karczmarz wrócił do układani pasjansa równie znudzony jak poprzednio.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 15 Lipiec 2015, 13:26:12
Niziołek wziął chleb do ręki i zaczął go jeść, dokładnie przeżuwał każdy kęs. Popijał piwem i znów zagryzał chleb. Bardzo szybko uwinął się z tym co miał do spożycia i wypicia. Spojrzał za okno by ocenić czy aby już nie przestało lać. Zamyślony wsępił swój wzrok w blat.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 13:29:23
Pada tylko mocniej.

15:00
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 15 Lipiec 2015, 13:40:26
Rozejrzał się wokół czy aby nikt nie miałby ochoty z nim porozmawiać czy coś.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 13:51:34
Staruszek dopił wodę i wyszedł na zewnątrz. Poza tym nic się nie zmieniło. Od duchoty zrobiłeś się senny. Serwiusz siedzi i spokojnie sączy piwo patrząc przed siebie. Zaczęły cie dobiegać ciche śmiechy. Widzisz, że niziołek świetnie się bawi z kelnerkami.
Tych dwóch jak by z dzikiego zachodu dyskutuje o czymś przyciszonym głosem. Widzisz, że piwo im się dawno skończyło. Jeden wyjął fajkę i ją nabił.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 15 Lipiec 2015, 13:56:55
Taa, niziołek był jakiś taki dziwny, przybity, czy coś, sam dobrze nie wiedział, może poprostu to od tej ponurej pogody udzielał mu się zły humor. Wstał i odsunął stołek, odwrócił się na pięcie i usiadł obok ogniska, siedział, patrzył w ogień i przysłuchiwał się rozmowie. Blask płomieni dodawał uroku jego twarzy. A może ja im się po prostu spodobałem. - zaśmiał się w duchu.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 14:13:25
-  Ale jesteś uroczy.  Usłyszałeś głos tej małej kelnerki. Nie było to jednak do ciebie tylko do tego nizołka, któremu teraz trzyma głowę na kolanach. Ta druga poszła na zaplecze. Siedzisz na przeciwko nich i słyszysz tylko jak ulewa się wzmogła.
Przyszedł woźnica i oznajmił wszem i wobec.
-  Zostaniemy tu na noc.  Po czym podszedł do maurena i spróbował z nim trochę pogadać. Pół migowo pół normalnie. Doszedł cie zapach dymu tytoniowego. Widzisz, że obaj tajemniczy goście zerkają na maurena.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 15 Lipiec 2015, 14:16:43
Ech, cała ta sytuacja była jeszcze bardziej przygnębiająca niż dotychczas. Ulewa wzmogła się, niziołek zarywa a jego wszyscy ignorują, dlaczego go to wcale nie dziwi? Nagrabił sobie. Patrząc się w bezkresną otchłań ognia powiedział tylko cztery słowa do kelnerki. - Przepraszam za moje grubiaństwo. - po czym zamknął oczy i oddychał miarowo.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 15 Lipiec 2015, 22:39:03
Jako, że miałeś zamknięte oczy, nie ujrzałeś jej spojrzenia. Nic również nie usłyszałeś. Chwilę tak posiedziałeś gdy odezwał się głos za tobą.
-  Ej. Niziołek. Choć no tu.  Jest to gruby głos jakiegoś mężczyzny.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 15 Lipiec 2015, 23:39:30
//: Myslalem ze napiszesz jednak czy spojrzala i jak mimo ze zamknal oczy. Szkoda. Niedosyt pozostal.

Niziolek otworzył oczy i odwrocil glowe rozgladajac sie za tym ktory go wola.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Lipiec 2015, 00:18:42
Obejrzałeś się za siebie i zobaczyłeś, że to ten facet z fajką cię woła. Zachęca cię ręką.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Lipiec 2015, 00:20:50
Leniwie podniosl sie z podlogi i wstal, spojrzal podejrzliwie na mezczyzne i pociagnal z obrzydzeniem nosem. Nienawidzil tytoniu. Podszedl blizej i zapytal. - Tak?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Lipiec 2015, 00:32:16
Odsunął nogą krzesło od stołu tak, żebyś mógł usiąść. Zbliżył się do ciebie i powiedział przyciszonym głosem.
-  Co wiesz o tym maurenie? Na strasznego wojownika mi wygląda.  Powiedział po czym zaciągnął się fajką.

//15:20
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Lipiec 2015, 00:34:24
Usiadl chociaz raczej troche odsunal sie od stolu, nie cierpial tego zapachu. Zmierzyl mezczyzne spojrzeniem jakby chcial go przeswietlic. - Co i po co chcesz wiedziec? Na co ci ta wiedza? - powiedzial sciszajac glos.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Lipiec 2015, 00:43:28
-  Powiedzmy, że mam pewną firmę, która zatrudnia takich jak on.  Powiedział patrząc się w bok. Widzisz, że wysunął spod płaszcza mały mieszek. Może 15 grzywien. Postawił go przed sobą, ale jeszcze po za zasięgiem twojej ręki. Drugi z gości uważnie Ci się przyglądał.

// Tyle na dziś. Jutro Ci ich dokładnie opisze.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Lipiec 2015, 00:45:31
- Co to za firma? Tylko szczerze. - zapytal. Spojrzal dokladnie na tych dwoch mezczyzn. - Jak mnie przekonacie, moze wam cos powiem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Lipiec 2015, 16:49:53
-  Zapewnia wsparcie prosperującym wojownikom.   Popatrzył Ci w oczy.
Na głowie ma czarny kowbojski kapelusz. Pod nim spięte blond włosy. Rysy twarzy, ma bardzo twarde. Usta ma skrzywione w jakimś grymasie trzymając fajkę. Z prawej strony są zniekształcone przez brzydko zagojoną ranę. Patrzy na ciebie mocnym, wypranym z emocji spojrzeniem niebieskich oczu. Zwieńczone są one gęstymi siwymi brwiami. Cała twarz pokryta jest drobnymi zmarszczkami. Ma kilku dniowy zarost jaki jest powszechny u podróżników.
Drugi jest młodszy. Ma taki sam kapelusz jednak na twarzy nie ma ani zmarszczki. Patrzy na ciebie wesoło czarnymi oczami. Na jego twarzy cały czas widnieje ironiczny uśmieszek. Jedną ręką poprawia śmiesznie zakręcony wąsik. Krótka bródka przypomina ci kozią.
Obaj są w czarnych długich płaszczach i wysokich butach jeździeckich. Starszy ma twarz prawi przy twojej, a młodszy jest trochę odsunięty i siedzi rozwalony na krześle z nogą na nodze.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Lipiec 2015, 17:02:11
Nziolek, mimo iz moze powinien to jednak nie przerazil sie tych dwoch facetow. Rozwalil sie na stolku, wylozyl nogi na stol, wlozyl do ust zdzblo trawy ktore zerwal wchodzac do karczmy i spojrzal na nich. - Tak czysto hipotetycznie. Zabierzecie go stad? Z dala od tego lasu? - niziolek nie wiedzial jak potocza sie sprawy gdy sprzeda info o maurenie podejrzanym typom. Byc moze zabiora go stad i pozbedzie sie go a moze byc gorzej i bedzie musial z nim pozniej walczyc...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Lipiec 2015, 20:16:13
Ten starszy popatrzył na ciebie ze zgorszeniem.
-  Trochę kultury niziołku. Nie jesteś u siebie. Bierz te giry ze stołu.  Popatrzył na ciebie krzywo.
-  A co cię tak obchodzi co się z nim stanie?  Zapytał wracając do tematu lecz nadal patrząc na ciebie jak na niewychowanego bachora.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Lipiec 2015, 20:30:18
- Tak jakos. Ogolem jestem ciekawski. Co dla was jest chyba korzystne bo wiem o nim co nie co i chyba jednak wam powiem. - rzekl zdejmujac nogi ze stolu i opierajac sie lokciami o blat. - A gdybym ja byl nim to co byscie mi zaoferowali? Tak czysto teoretycznie. - zapytal z czysta ciekawoscia.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Lipiec 2015, 20:37:24
-  To nie twój interes.  Powiedział pokrótce.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Lipiec 2015, 23:23:11
- Co chcecie wiedziec?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 17 Lipiec 2015, 21:22:56
-  Wszystko co ważne. Wiek, wyszkolenie, przeszłość, kontuzje, a nawet plany na przyszłość. 
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 19 Lipiec 2015, 01:48:31
- Ech, nie chce mi sie wierzyc w ta wasza firme ale dobrze. Wiek, nie wiem, staro nie wyglada, wyszkolenie: wojownik, przeszlosc: niewolnik, nie ma jezyka, plany na przyszlosc? Chce zostac najslynniejszym gladiatorem na Valfden. Kawal z niego chlopa. - troche podkoloryzowal dane maurena. Twarz niziolka nie ukazywala emocji a wzrok mial zamglony wiec nie mogli wiedziec ze klamie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 27 Lipiec 2015, 15:46:25
Widzisz, że młodszy pokiwał głową. Chyba spodobało mu się to co usłyszał. Starszemu nie drgnął nawet eden mięsień na twarzy.
-  Przejdziemy się?  Zaproponował po chwili nie spuszczając z ciebie wzroku.
-  Przestało padać.
Rzeczywiście burza ucichła.

// 16:00
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 27 Lipiec 2015, 22:47:43
- Taa... - mruknął po czym wstał. Nabrał mocy, ktoś tutaj potrzebował chyba obicia pyska.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 29 Lipiec 2015, 23:46:22
Tych dwóch też wstało i powoli ruszyło do wyjścia.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Lipiec 2015, 15:49:46
Niziołek ruszył za nimi.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Lipiec 2015, 17:15:54
Puścili cię przodem przez drzwi. Wyszli zaraz za tobą i zamknęli drzwi. Ostatnie co pamiętasz to silne uderzenie w skroń.

Obudziłeś się. Zdałeś sobie sprawę, że twoje nadgarstki jak i kostki zostały skrępowane sznurem. Rozejrzałeś się po sali. Widzisz, że razem z tobą są związani, karczmarz, niziołek, woźnica i obie kelnerki (Chyba nikogo nie zapominałem). Widzisz, że nie ma nigdzie staruszka i maurena. Zdałeś sobie sprawę, że wszystkie swoje przedmioty masz przy sobie. Ci goście musieli się bardzo spieszyć skoro nawet was nie ograbili. Ocknąłeś się jako pierwszy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 12:27:07
Niziołek z trudem ogarniał rzeczywistość, gdy ostry wzrok i klarowność umysłu wróciła uderzyło go w głowe to co się stało. W co ja się znów wpakowałem? Oddychaj spokojnie. Zaraz się wydostaniesz. Z trudem, skrępowanymi nadgarstkami wyjął sztylet z cholewki buta. Odwrócił go ostrzem do góry po czym zaczął ciąć sznur krępujący dłonie. Chwile to trwało, wreszcie sznur łączący nadgarstki puścił, wziął sztylet w dłoń i porozcinał reszte sznurów, na rękach i nogach. Wstał, uwolnił reszte związanych osobników i zapytał. - Co tutaj się stało?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 13:13:11
Niestety w cholewce buta nie miałeś sztyletu. Na szczęście udało ci się wyjąć tez zza pasa.
-  Tych dwóch co to z nimi gadałeś wszystkich skrępowali.  Powiedziała z wyrzutem kelnerka masując nadgarstki.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 13:48:17
Niziołek z pośpiechu szukał sztyletu nie tam gdzie trzeba, bynajmniej sznury zostały rozcięte. Schował sztylet a wziął w ręke bułat adepta. - Dałem się im podejść. Kurde. Potrzebujecie pomocy? - zapytał bardziej bo wypadało niż by go to interesowało. - Gdzie ten mężczyzna i mauren?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 15:35:28
-  Zabrali ich.  Powiedziała druga kelnerka.
Widzisz, że karczmarz zaczął sprawdzać czy nic nie zginęło. Woźnica wyszedł na zewnątrz. Niziołek po chwili ruszył za nim.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 15:41:15
- No cóż. Może wpadne na nich po drodze. Bynajmniej wybaczcie to co tutaj się stało. Pójdę porozmawiać z woźnicą. I zajme się swoimi sprawami. - dodał w duchu. Wyszedł z karczmy za niziołkiem po czym gdy tylko ujrzał woźnice zapytał. - Możemy jechać dalej?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 16:15:17
-  Nie nie możemy. Zabrali mi wóz.  Powiedział woźnica ze złością.
Widzisz, że niziołek wygrzebał kartkę z plecaka i zaczął coś na niej pisać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 16:20:49
- Ech... - przyłożył dłoń do twarzy. - I co my teraz zrobimy? Jakieś pomysły czy coś? Bracie, co tam skrobiesz?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 16:28:30
Niziołek skończył i ci pokazał. Na kartce jest napisane: "Potrzebny transport".
-  Pomogę ci z tabliczką.  Zaoferował się woźnica. Razem zaczęli składać tabliczkę.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 16:45:02
- Wiecie co? To nie głupi pomysł. Ale... Mamy może jakiś plan B? - również pomógł przy tabliczce.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 17:02:59
-  Idź piechotą jak ci tak spieszno.  Powiedział ironicznie woźnica.
Już po chwili tabliczka była gotowa. Niziołek zadowolony poszedł do karczmy, a woźnica korzystając ze słonka usiadł sobie pod ścianom i uciął drzemkę.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 19:08:54
- Nie będe jak ostatni cham. Poczekam tutaj z wami. Te lasy są bardzo niebezpieczne. - nabrał mocy, usiadł obok woźnicy, położył sobie sztylet na kolanach i czekał.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 21:16:35
Tak w ogóle to widzisz, że jest następny dzień. Godzina jedenasta. Siedziałeś tak z godzinę, chyba nawet się zdrzemnąłeś. Gdy się budzisz widzisz, że nie masz sztyletu na nogach. Widzisz, że trzyma go woźnica i ogląda go ze wszystkich stron.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 22:42:09
Niziołek wstał i rozejrzał się, dojrzał że jego sztylet leży w rękach woźnicy. Mała sztuczka dłońmi która przeniosła wzrok mężczyzny na dłonie niziołka po czym szybkim ruchem zabrał mu tą broń. Przypiął ją spowrotem do pasa. - Uważaj. Ostre. - rozejrzał się wokół i wozu wciąż nie było. - To jak? Ciśniemy z buta czy masz może jakiś pomysł? A może ten mały ma jakiś pomysł?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Sierpień 2015, 23:18:06
Woźnica nie zauważył, że coś tam machasz rękami, ale i tak szybkim ruchem wyjąłeś mu go z rąk.
-  Nie wiem. Ja tam czekam. Mam czas.  Skomentował tylko woźnica.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Sierpień 2015, 23:40:00
- Ech... - westchnął. Pokiwał głową tylko i wszedł do karczmy by zasięgnąć troche wiedzy. W środku już zapytał. - Czy ktoś wie jak bezpiecznie dostać się do wioski na końcu traktu? Nie macie może jakiegoś środka transportu? Cokolwiek. Ktoś ma jakiś pomysł? Nie chce mi się tutaj tkwić w nieskończoność. Może ty niziołku coś wymyśliłeś a pan, karczmarzu? - założył ręce na pierś.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 02 Sierpień 2015, 00:06:06
-  Zrobiłem tabliczkę.  Odezwał się niziołek na chwilę odrywając się od rozmowy z kelnerką.
-  Mogę ci sprzedać osła.  Powiedział karczmarz, zajęty przestawianiem beczek.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 02 Sierpień 2015, 11:45:32
- I tak nie umiałbym na nim jeździć. - zmarszczył czoło. Nie wiedział co począć. Wzruszył ramionami i wyszedł z karczmy. - Nie chcesz kupić osła? - zapytał woźnicy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 02 Sierpień 2015, 11:56:45
-  Nie a co?  Zapytał woźnica nadal się wylegując.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 02 Sierpień 2015, 12:03:42
- Bo karczmarz chce sprzedać a to zawsze jakiś środek transportu. Napewno nie? - usiadł obok człowieka i również postanowił czekać, starał się nie spać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 02 Sierpień 2015, 12:10:11
//12:10

-  Szybciej dojdziesz, niż dojedziesz na ośle.
Słyszysz, że ktoś jedzie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 02 Sierpień 2015, 16:40:43
Niziołek leniwie otworzył oko, wytężył również słuch. Dosłyszał jakieś odgłosy, coś jakby ktoś jechał. Wstał i szukał wzrokiem tego kto te odgłosy wydaje.
- Gdyby nie to że tutaj w tych lasach jest pełno okropieństw tylko czychających by cie skonsumować to napewno poszedłbym z buta. Bynajmniej jak to mówią, cierpliwość popłaca, coś jedzie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 03 Sierpień 2015, 21:55:32
Zobaczyłeś, że pędzi w twoim kierunku pojedynczy jeździec. Prawdopodobnie posłaniec.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 03 Sierpień 2015, 22:03:19
//On jedzie w strone lasu?

Niziołek wybiegł w stronę traktu i zaczął machać łapkami by zwrócić na siebie uwage. - Halo! Może się pan zatrzymać? Potrzebuje pomocy!
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 03 Sierpień 2015, 22:12:07
//Jedzie drogą, na północ.

-  Posłaniec się nie zatrzyma.  Powiedział tylko woźnica nawet nie otwierając oczu.
Jeździec cię zauważył i tylko machnął ręką, żebyś się odsunął. Jest 100 metrów od ciebie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 03 Sierpień 2015, 22:18:11
//Czyli do mojego celu? Bo to był chyba "północny las", tak?

- Podrzuciłbyś mnie? Spieszno mi! - krzyknął ignorując ręke posłańca, dodatkowo to nie musiał się odsuwać bo stał obok drogi i przejazd był wolny.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 03 Sierpień 2015, 22:22:41
// tak
Pokręcił tylko głową i jedzie dalej.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 03 Sierpień 2015, 22:50:01
- Panie, pan i tak jedzie w tym samym kierunku, co panu szkodzi? Lekki jestem, nie będę obciązał pańskiego konia. - zrobił proszącą minke. - Ukradli nam wóz i jesteśmy uziemieni a ja musze szybko do żony się dostać, niedługo podobno dziecko na świat chce przyjść. - próbował wcisnąć posłańcowi taką historyjkę wyssaną z palca.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 03 Sierpień 2015, 23:18:06
Posłaniec nie reagował na twoje błagania. Zaraz cię minie, pędząc w pełnym galopie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 03 Sierpień 2015, 23:28:49
//Nie wskocze mu na tego konia na siłe?

Niziołkowi już brakło pomysłów. Wciąż patrzył się błagalnym wzrokiem na gońca. - Bądź że człowiekiem...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 03 Sierpień 2015, 23:52:34
Minął cię i popędził dalej.
-  A nie mówiłem?  Wymamrotał tylko woźnica dalej leżąc.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 03 Sierpień 2015, 23:58:58
- Spróbować nie zaszkodzi nigdy. Czyli co, siedzimy dalej? A może idziemy? Czy na trakt wybiegają potwory z lasu? Jest na drodze niebezpiecznie? - usiadł obok woźnicy i z poddenerwowaniem wpatrywał się w dal. Zastanawiał się co z maurenem i tym drugim. Wypatrywał także podwózki. Ile można czekać?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 00:06:33
-  Czy jest niebezpiecznie? To zależy. To nie jest zbyt uczęszczany trakt więc czekać ze dwa dni można.
Widzisz jak goniec znika na horyzoncie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 10:49:25
-Zależy od czego? Hę. Naprawde chcesz tutaj siedzieć przez dwa dni? Nie no, ja tutaj zwariuje.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 10:58:57
-  Jesteś z miasta? To widać. Tam nikt nie ma czasu. A od czego zależy? Bo ja wiem? Czy ci wyglądam na jakiego łowczego, poskramiacza czy innego wiedźmina? Zapewne od pory roku itd.  Powiedział powoli tak jak to przystało na kogoś kto ma pełno czasu.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 11:53:48
- W zasadzie to nie spieszyło mi się dopóki ci dwaj nie porwali maurena i tego drugiego. Teraz chce jak najszybciej dostać się do celu. Tutaj w każdej chwili może nas coś zaatakować, napaść, pożreć. Mamy Atunus więc bestii wnioskując będzie multum. Chodzą i chcą się najeść przed Hemisowym snem i trudnymi warunkami. Tak więc stwierdzam że chcąc iść z buta byłoby przekichane. Coś pokręciłem? Kto to jest wiedźmin panie? - podrapał się, wciągnął w płuca chłodnego powietrza i starał się zrelaksować.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 20:56:06
-  Chyba chciałeś powiedzieć, że dopóki nie zgarnąłeś kasy za to, że ich zabrali.  Poprawił woźnica.
-  Tu mamy przekichane, na szlaku mamy przekichane, czyli ogólnie wszędzie do dupy. Z dwojga złego wolę już zginąć w ciepłej karczmie.  Podsumował jakoś nie bardzo przejmując się twoimi obawami.
-  Kto to wiedźmin? Przydupas wiedźmy he he he.  Widocznie rozbawił go własny kawał.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 21:36:48
- Zgarnąłem kase? Przeoczyłem coś? Bo co jak co ale ja nigdzie u siebie tej kasy nie widziałem. - powiedział kąśliwie. Wstał i machnął tylko ręką na durny dowcip woźnicy. Spojrzał na twarz karczmarza i powiedział kładąc mu ręke na ramieniu. - Jeśli coś przyjedzie to daj znać, ja ide pogadać z tamtym niziołkiem. - wstał i udał się do karczmy gdzie w towarzystwie dwóch kelnerek siedział niziołek. Uklęknął obok jednej z kobiet i ujął jej dłoń. Ucałował delikatnie w grzbiet dłoni i spojrzał w oczy. - Przepraszam za moje poprzednie zachowanie, spowodowane było chwilowym zamroczeniem umysłu. Miło poznać piękną panienkę, jestem Mourtun.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 21:47:39
-  Ja tam już swoje wiem.  Powiedział tylko woźnica gdy odchodziłeś.
Jak wszedłeś do środka to zobaczyłeś, że nikogo tu nie ma po za jedną kelnerką, która właśnie przestawia stoły. To nie ta o czarnych włosach.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 21:53:39
- Witaj. - podszedł do kelnerki. - Jestem Mourtun tak w ogóle. Gdzie się wszyscy podziali?

//<facepalm> Napisałem "karczmarz".
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 21:57:43
-  Sara.  Przedstawiła się.
-  Mieszko pracuje przy świniach, a Hado z Erin gdzieś poszli.  Powiedziała po czym wróciła do pracy. Widzisz, że jest trochę zasmucona.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 22:02:35
- Wybacz ale imiona niewiele mi mówią. Kto tutaj jest kto? Mieszko to pan karczmarz tak? Mogłabyś rozjaśnić? - uśmiechnął się promieniście po czym dojrzał że kobieta jest czymś wyraźnie zakłopotana. - Coś się stało? Wyglądasz na smutną.

//Godzina?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 22:08:03
//13:10

-  Nie nic się nie stało.  Powiedziała wbijając smutny wzrok w stół, który właśnie przesuwała.
- Mieszko to karczmarz, Hado to ten niziołek, z którym przyjechałeś. Erin to moja przyjaciółka do, której tak gburowato się odezwałeś.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 22:44:33
- Właśnie chciałbym ją przeprosić, nie wiem co mi odwaliło. - spojrzał w ziemie smutnym wzrokiem. Po tym dotknął ramienia kelnerki. - Przecież widze że coś się stało. Wyglądasz conajmniej jakby przydarzyło ci się coś strasznego. ÂŚmiało, wyrzuć to z siebie. - zrobił o tak ;) oczkiem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 22:46:11
Ruchem ramienia strąciła twoją rękę.
-  Nieważne. Poza tym nie jesteś kimś komu mam ochotę się zwierzać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 22:56:14
- Dobrze już, dobrze. Nic na siłe. Gdybyś jednak zmieniła zdanie to będę gdzie tutaj. Najpewniej na zewnątrz. Nie wiesz gdzie poszli Hado i Erin?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 23:18:19
-  Wiem, ale Ci nie powiem. To ich sprawa co robią.  Powiedziała lekko przygnębiona.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Sierpień 2015, 23:38:53
- Chciałem sobie tylko uprzyjemnić pobyt tutaj towarzystwem innych osób. Nie miej mnie za wścibskiego dupka. Na wspomnienie o Hado jeszcze bardziej się zasmuciłaś. Jak wnioskuje, on ci się podoba a tobie jest smutno bo zniknął z twoją przyjaciółką? Nie miej mi tego prosze za złe, nie zwykłem o czymś rozmyślać, cenie sobie szczerość więc swe myśli staram sie ujawniać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Sierpień 2015, 23:52:02
-  Tak, ale to nie twoja sprawa. Słyszałam, że ostatnio w miasteczku na północ stąd gladiatorzy są w trendzie. Nie wolisz się zaciągnąć niż gadać o kobiecych problemach?  Zapytała z lekkim uśmiechem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Sierpień 2015, 11:17:09
- Prosze się nie smucić, wszystko się ułoży i będzie dobrze. Taka piękna niewiasta jeszcze nie jednemu mężczyźnie zawróci w głowie, zapewniam. - wziął jedno z krzeseł i położył blisko kobiety, usiadł. - Gladiatorzy? Interesujące... Tyle że transport nam ukradli i jesteśmy uziemieni. Więc tam ich zawlekli... - dodał w myślach. - Uwierz mi Saro... Moge ci mówić po imieniu? Uwierz mi że sto razy bardziej wole przesiadywać w towarzystwie kobiet niż się bić, co nie znaczy że nie lubię walki. - uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Sierpień 2015, 14:47:55
Nie jest niestety taka piękna jak ją malujesz. Rude włosy i piegi nie są krzykiem mody ostatnich lat. Grubiutka niska i o koślawych nogach. Może ma swój urok dla niektórych, ale na pewno nie będzie miss piękności.
-  Nie słodź tyle bo się rozpuszczę.  Podsumowała kwaśno.
-  Tak możesz. A to co powiedziałeś przeczy samo sobie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Sierpień 2015, 14:54:15
- Oj tam... Bynajmniej jeśli moge w czymś pomóc to jestem chętny. Pomoge. - uśmiechnął się do kobiety i podrapał się po głowie. Jakoś chciał ją pocieszyć. - Chwilowo jestem tutaj uziemiony więc musze sobie znaleźć zajęcie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Sierpień 2015, 15:36:08
-  Idź pomóc Mieszkowi. Każda para rąk przy świniach się przyda.  Zaproponowała.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Sierpień 2015, 16:11:16
- O prosze! I to jest dobry pomysł... - niziołek uśmiechnął się. - Więc gdzie znajde pana Mieszka? Znaczy, gdzie dokładnie macie ten chlew? - zapytał grzecznie. Po chwili dodał. - Do góry głowa, jeszcze nie jeden rycerz się dla ciebie znajdzie. - wstał ze stołka, czekając na odpowiedź podszedł do drzwi i oparł się o nie.

//Nie pamiętam czy pisałeś coś o tym chlewie... Skleroza :(
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Sierpień 2015, 16:36:02
-  Wyjdź na zewnątrz to zobaczysz.  Powiedziała tylko i się uśmiechnęła.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Sierpień 2015, 16:57:36
- Tak więc... Miłego dnia życze! - uśmiech nie zniknął mu z twarzy. Ukłonił się i wyszedł z przybytku, spojrzał co tam porabia woźnica i szukał wzrokiem chlewu. A ja miałem się z Shani spotkać... Porażka. Bede gnój wywalał. - strzelił w duchu facepalmem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Sierpień 2015, 20:22:47
Widzisz, że woźnicy nie ma przed karczmą ani w zasięgu wzroku. ÂŁatwo zobaczyłeś chlew i świnie na wybiegu.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Sierpień 2015, 21:40:52
Niziołek wszedł do chlewu i szukał wzrokiem karczmarza Mieszka. - Dobry. Pomóc w czym? Tak w ogóle to nie było tu przed chwilą jakiego wozu? Bo woźnica gdzieś zniknął.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 07 Sierpień 2015, 23:45:54
-  Wozu nie widziałm im nie słyszałm. Jak chcesz pomóc to zawsze jest w czym. Za parę grzywien możesz wymieszać te oto składniki.  Pokazał ci stertę pogniłych resztek, jakiś korzonków i tym podobnych.
-  Wymieszaj to w wiadrach z tą wodą i sokiem.  Wskazał ci poste wiadra i te wypełnione.
-  Ja przygotuje świnie do karmienia na zewnątrz.  Powiedział zabierając kilka przedmiotów i wychodząc.
Zapach był omdlewający szczególnie gdy zdałeś sobie sprawę z tego, że ten chlew połączony jest z rzeźnią.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 07 Sierpień 2015, 23:59:12
Niziołek ucieszył się w duchu bo pieniądze to akurat były mu potrzebne. Postanowił pomóc, bo czemu nie? Stwierdził że jeśli do wieczora żaden wóz nie nadjedzie to on rano idzie z buta, chyba że jakieś nieprzewidziane okoliczności zmuszą go do zostania na dłużej. Miał wymieszać jakieś korzonki z wodą i sokiem. Robota nie taka zła, mimo iż zapach w budynku powalał. Wziął puste wiadra, postawił obok siebie, do każdego z nich wsypał do poziomu 1/3 mieszankę, do 2/3 dolał wody i soku do pełna. W ten sposób otrzymał kilka wiader pożywienia dla świń. Wziął jeszcze jakieś mieszadło i zamieszał w każdym z wiader by karma była dokładnie połączona ze sobą a nie rozwarstwiona. Po kilku minutach skończył. Wyniósł wiadra na zewnątrz i wypatrywał Mieszka. - Gotowe? - rzekł.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 08 Sierpień 2015, 13:50:57
Zerknął na wiadra.
-  Tak. Postaw obok koryt.  Powiedział kończąc przygotowanie ich i świń.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 08 Sierpień 2015, 14:22:01
- Pomóc z czymś jeszcze? - zapytał grzecznie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 08 Sierpień 2015, 15:20:31
-  Nie, dzięki. Idź do rudej kelnerki to ci wypłaci należność.  Powiedział i zabrał się do nakładania jedzenia.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 08 Sierpień 2015, 15:35:53
- Do Sary? Już ide! Dziękuje za pare groszy... - rzekł i ruszył do budynku. Otworzył drzwi i wszedł do środka. Wzrokiem szukał rudej kobiety.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 09 Sierpień 2015, 17:16:47
Widzisz, że siedzi przy ladzie i pije piwo zamyślona. Jest tam tylko ona.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 09 Sierpień 2015, 18:26:21
Niziołek spojrzał na kobietę i nie zważając na nic podszedł do niej. Usiadł sobie na stołeczku obok niej i zagaił. - To znów ja. - uśmiechnął się. - Mieszko przysłał mnie do ciebie byś wypłaciła mi należność za pomoc przy chlewie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 09 Sierpień 2015, 19:20:34
-  Hm?  Podniosła na ciebie zamyślone spojrzenie.
-  A no tak.  Położyła się na ladzie sięgając za nią. Po chwili wróciła z 5 grzywnami i wręczyła ci je.
-  Proszę bardzo.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 09 Sierpień 2015, 20:13:54
Niziołek zabrał pieniądze z lady i schował do mieszka. Zaparł się łokciami o blat szynkwasu. Pomyślał chwile i po jakiejś minucie przerwał ciszę. - No tak więc z dwa dni będzie trzeba czekać aż coś nas stąd zgarnie. Powiedz mi, daleko to jest stąd? No wiesz to miasto pod północnym lasem. Da się tam w jeden dzień dojść? Mogę ci w czymś pomóc? Muszę jakoś zabić tą nude. - uśmiechnął się.

//Zabieram 5 grzywien
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 09 Sierpień 2015, 20:18:22
-  Jeden dzień wozem. Na piechotę to będzie jakoś dzień i noc. Zależy ile postojów i jakie tępo.  Powiedziała i napiła się piwa.
-  Nie, nie potrzebuję pomocy. A ty?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 09 Sierpień 2015, 21:14:13
Podrapał się po głowie. - Poniekąd tak, potrzebuje. Trzeba mi coś dzięki czemu dotre do tego miasta w jednym kawałku. Raczej samotna wędrówka nocą po opuszczonym trakcie nie będzie zbyt rozsądna. Nie sądzisz? Do tego, nie widziałaś gdzieś woźnicy? Bo siedział przed karczmą i nagle wsiąkł.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 11 Sierpień 2015, 19:45:10
-  Woźnicy nie widziałam. Co do traktu to nie jest on zbyt uczęszczany więc bandytów raczej nie będzie. Co do różnej maści potworów to nie wiem. Z nimi nigdy nic nie wiadomo. Raz są raz ich nie ma. Ale przecież sam mówiłeś, że lubisz się bić więc co za problem?  Zapytała z ironicznym uśmieszkiem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 11 Sierpień 2015, 19:53:37
- Wiesz... Z dwojga złego lepsi są bandyci. Z potworami to nigdy nie wiadomo. Raz miałem taką jedną nieprzyjemną sytuacje. Stado wilków wzięło mnie z zaskoczenia i straciłem wtedy nogę. - rzekł robiąc smutną minę ponieważ wspomnienia wróciły. - Bynajmniej, pewnie z rana wyrusze jak się nic nie zmieni.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Sierpień 2015, 00:15:00
-  Jak to straciłeś nogę?  Popatrzyła zdziwiona na twoje nogi.
-  Przecież masz obie. A co do bandytów to nie lekceważyłabym ich. Tych dwóch co tu byli zabili by nas gdyby tylko chcieli.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Sierpień 2015, 00:24:41
Niziołek podciągnął nogawke u spodni by pokazać kobiecie swoją bio-nogę. - To dar od lasu i przestroga dla tych co go niszczą. ÂŻyjmy w zgodzie z naturą i jej dziećmi, matka natura potrafi się odwdzięczyć. Normalnie to byłbym kaleką. - spoważniał na chwile. - Co do bandytów to wiesz... Zależy na jak inteligentne osobniki natrafisz.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Sierpień 2015, 00:31:48
-  ÂŁadna. Uśmiechnęła się oglądając nogę.
-  Albo jak dobrze uzbrojonych.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Sierpień 2015, 00:43:34
- Normalnie sprawia się jak zwykła noga tylko że nie mam w niej czucia, w tej roślinnej części. Pozwolisz że to zakryje. - opuścił nogawke. Uważał że zbyt dużo osób nie musi o tym wiedzieć. - Ta noga to taka moja osobista tajemnica, niech ona zostanie między nami. - uśmiechnął się do kobiety. - Bandyci... Fakt, można natrafić na mocnych zakapiorów lecz zwykle są to chuderlaki z mosiężnym mieczem i sztyletem przy pasie... - podrapał się po głowie.- Ci dwaj tutaj byli swoistym ewenementem. - rzekł spokojnie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 12 Sierpień 2015, 00:55:33
-  O ile to byli zwykli bandyci.  Pokiwała głową niepewna.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 12 Sierpień 2015, 01:10:46
- Bandyci czy nie. Porywacze napewno. Zastanawia mnie dlaczego oni porwali tego dziadka. Pamiętasz jak mówiłaś nie dawno o gladiatorach? Zapewne tam zawlekli maurena ale na cholere im dziadek...? A no tak. Jako tłumacz. Ciekawe co z nimi. - spojrzał na blat w którym przy pomocy paznokcia żłobił małą, podłóżną kreske. Skup się, nie pójdziesz ich szukać. To nie twoja sprawa. Ty idziesz do Shani... Swoją drogą, ciekawe jak cie przyjmie i czy o tobie nie zapomniała. - dodał w myślach. W duchu miał nadzieje że trochę towarzystwa wreszcie wróci do karczmy. Chodźby ta druga kelnerka z niziołkiem którzy najprawdopodobniej udali się na schadzkę i coś długo ich nie ma.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 00:26:18
Przed karczmą usłyszałeś rozmowę.
-  Nie wiesz? W końcu to ty ich im sprzedałeś.  Przewruciła oczami i popatrzyła na ciebie z niesmakiem.
-  Chyba, że nawet ich o to nie spytałeś.  Rzuciła ci niemiłe spojrzenie.
-  Po co się w ogóle o nich troszczysz? Zrobiłeś co zrobiłeś, a teraz się zastanawiasz co z nimi?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 10:10:53
- Taa... "Sprzedałem" - tutaj zrobił powietrzny cudzysłów. - Powiem to juz któryś raz. Nie miałem z tego hajsu i nie chcieli mi powiedzieć na co im on. Zresztą, niektóre błędy da się naprawić. Przepraszam na chwile. - zerwał sie ze stołka. - Wiesz, przed karczmą któś rozmawia a ja musze sobie pilnować bo jakby coś przyjechało to żeby nie pojechali beze mnie. - dodał szybko. Uchylił drzwi od karczmy i przez szpare w tychże drzwiach nasłuchiwał rozmowy jednocześnie patrząc kto z kim mówi.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 10:53:12
Przez szparę zobaczyłeś, że Woźnica z Mieszkiem wracają do karczmy rozmawiając.
-  Oczywiście, że ich nie sprzedałeś tylko przyjąłeś mieszek wypchany kamieniami nie? Myślisz, że nikt cię nie obserwował?  ÂŻachnęła się.
-  Nawet przyjmując twoją wersję. Nic ci nie powiedzieli, nie zapłacili, a mimo to ich wydałeś. ÂŚwietny z ciebie kompan naprawdę.  Popatrzyła na ciebie wrogo.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 11:23:28
Wrócił do rudej i usiadł na stołku. Przyłożył dłoń do czoła. - Obserwowaliście mnie? To powinniście widzieć że nie dali mi kasy. Położyli na stole mieszek który nie trafił później w moje ręce. Oszukały mnie te świnie, wykorzystali moje chwilowe zamroczenie spowodowane zmęczeniem i zamyśleniem. Ale szczerze... Ten mauren chciał zamordować moją najlepszą i jedyną przyjaciółke. - posmutniał.

//To ci bandyci dali mi ta kase czy nie? Bo wszystkie NPC mówią że tak a ja nigdzie nie widze żeby mi przekazali.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 18:20:56
// Powiedziałeś im więc w domyśle dostałeś te pieniądze. Możliwe, że zapomniałem ci o tym wspomnieć.

-  Taa jasne.  Przewróciła oczami nie wierząc w żadne z twoich słów. Dopiła piwo.
-  Mnie czeka praca.  Powiedziała wstając i ruszając na zaplecze.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 20:04:33
//No kurde, bo ja tu z siebie idiote zrobiłem... ;[

Niziołek zrobił tak: :/ po czym spojrzał na kobiete wzrokiem pełnym szczerości i złapał ją za nadgarstek. - Saro! Spójrz na mnie. Powiem ci teraz szczerze jak na modlitwie do bogów. Sprzedałem ich bo życie mojej przyjaciółki i innych istot było zagrożone. Czasem trzeba wybrać mniejsze zło lub nie wybierać wcale. Niestety ja nie potrafie tak stać z założonymi rękoma więc zrobiłem co zrobiłem. Nawet jeśli to nie było mądre, macie oczywiście pełne prawo mnie nienawidzić za to. - Mourti posmutniał lecz mu ulżyło.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 20:50:33
// Myślałem, że celowo kłamiesz.

Wyrwała ci się.
-  Czyli wydałeś kalekę maurena i staruszka na niemal pewną śmierć bo zagrażali życiu innych istot?! Zwariowałeś?! Jak mógł jeden mauren zagrozić masie istot?! A jak chciał zabić twoją przyjaciółkę to mogłeś to zgłosić do straży a nie sprzedawać ich idioto!  Obróciła się i zniknęła za drzwiczkami zaplecza.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 21:02:55
//Ech... Wyszło jak wyszło...

A co mi tam. Drążymy temat dalej. - pomyślał i wstał od szynkwasu. Podszedł do drzwiczek zaplecza i je uchylił uważając by nie dostać od Mieszka po łapach. - Rozmawiałaś ty w ogóle z tym maurenem? Ja rozmawiałem i wiem że ten osobnik to się zabić nie da. Nie zdziwie się jak znajdę gdzieś zwłoki tych bandziorów rozwleczone po gościńcu. Zrobiłem głupstwo, to prawda. Mam nadzieję że kiedyś zrozumiesz co zrobiłem. Do tego z tego maurena to taki kaleka jak ze mnie kapłan Zartata.

//Godzina?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 21:11:11
-  Zjeżdżaj nie chcę już z tobą gadać.  Powiedziała biorąc się do mycia garów.
W tym momencie usłyszałeś, że Mieszko i woźnica weszli do karczmy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 21:24:32
Niziołek tylko westchnął i usiadł smutny przy barze. Ma prawo być zła. - pomyślał po czym wbił wzrok w blat szynkwasu. Miał nadzieje że może Mieszko go zagada czy coś. Naprawde, strasznie się tutaj nudził.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 21:28:11
Owszem zagadał.
Widząc, że wychodzisz z zaplecza warknął.
-  Co robiłeś na zapleczu niziołku?

// 15:00
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 21:43:43
Uniósł głowe do góry i spojrzał na karczmarza. - A co miałem robic? Tylko w drzwiach stałem. Nie jestem złodziejem czy coś. Rozmawiałem tylko...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 21:45:04
-  Mam nadzieję.  Zmierzył cię podejrzliwym wzrokiem.
-  Słyszałem, że niziołki to najlepsi włamywacze na świecie czyż nie?  Nie spuszczał z ciebie tego świdrującego wzroku.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 22:01:45
- Kurde. Wiele słyszałem o nas, niziołkach ale czegoś takiego to jeszcze nie. Raczej paramy się handlem, złoto płynie w naszym krwiobiegu. - uśmiechnął się szeroko. - Najlepszym włamywaczem na świecie może być nawet rosły ork czy pan, wszystko jest możliwe jeśli się ma smykałkę i fach w rękach.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 22:11:28
-  Niech ci będzie.  Popatrzył krzywo.
-  Napijesz się piwa?  Zapytał ruszając za ladę.
Wtem woźnica stojący przy oknie zawołał.
-  Ej Mourtun jedzie jakiś wóz.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 22:35:57
- Napiłbym się ale oszczędzam pieniądze. Ostatnio trudno związać koniec z końcem. - rzekł, po czym usłyszał woźnice więc zerwał się ze stołka. - Przepraszam. - no i ruszył do okna. Spojrzał przez nie i powiedział szybko. - Chodź, sprawdzimy to.- wybiegł przez drzwi na zewnątrz szukając wzrokiem tego wozu. Na wszelki wypadek położył dłonie na rękojeściach broni.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 22:48:23
Widzisz, że zmierza w waszą stronę duży wóz. Przypomina trochę więźniarkę. Okna są zabite deskami, a sam wóz wzmacniany jest stalą. Ciągnięty jest przez dwa duże konie. Widzisz, że to ciężkie północne konie pociągowe. Do takiego wozu wystarczyłby jeden. Woźnica jest niepozorny, ale umięśniony. Patrzy przyjaźnie dookoła. Chyba nawet nie jest uzbrojony. Z przodu wóz ubezpiecza jeździec na czarnym koniu. Twarz ma zakrytą, a sam jest w skórzanym, czarnym pancerzu. Tylko napierśnik jest płytowy. Jadąc stepa spogląda na was badawczym spojrzeniem.
Jest on 7 metrów od ciebie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 23:07:00
Był to widok iście niecodzienny. Więźniarka jadąca w te strony? Ciekawe kogo wiezie. No to się okaże. Niziołek puścił dłonie z broni i podbiegł bliżej traktu lecz nie wbiegał na niego by wóz nie musiał gwałtownie hamować. - Prosze pana! Pan jedzie do miasta pod północnym lasem? Jeśli tak to czy wziąłby mnie pan ze soba? Bandyci ukradlli nam wóz i jesteśmy tutaj uziemieni. Prosze o pomoc. -krzyknął. Przy okazji przyjrzał się ile miejsc na wozie ma ten woźnica. Bo co jak co ale w klatce nie chciał jechać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 23:17:07
Ten na koniu uniósł pięść w górę i się zatrzymał. Więźniarka również się zatrzymała. Odezwał się woźnica (ten z tobą)
-  Też mógłbym się z panami zabrać? To mój wóz ukradziono.
Jeździec chwilę na was patrzył po czym się odezwał przyjaznym głosem.
-  Jasne, wskakujcie do środka.
Widzisz, że obok woźnicy jest miejsce.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 13 Sierpień 2015, 23:27:57
Niziołek uśmiechnął się szeroko i czym prędzej podbiegł by zając miejsce obok woźnicy (tego na więźniarce), za nim szedł woźnica (ten z karczmy) i usiadł obok. - Dziękuje panu bardzo. Nawet nie wie pan jak jestem wdzięczny. A tak w ogóle to jeśli można spytać. Kogo więźniarka tam przewozi do północnego lasu? - zapytał po czym ugryzł się w język. Nie wypadało tak od razu pytać.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 13 Sierpień 2015, 23:41:51
Zatrzymał cię w pół kroku do miejsca obok woźnicy na wozie.
-  Czy mówię drakońskim? Do środka. Nie na wóz.  Powiedział ze spokojem i lekka irytacją.
Widzisz, że twój kumpel woźnica już jest z tyłu i wchodzi do środka.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 00:10:30
Do środka? Co mnie dzisiaj jeszcze spotka... - no i podbiegł do drzwiczek. Otworzył je i wskoczył do środka sadzając się obok woźnicy kumpla.

//Ten wóz ma z tyłu drzwi? Widać tam cokolwiek w tym wozie?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Sierpień 2015, 10:55:46
Wskoczyłeś przez tylne drzwi i zobaczyłeś, że więźniarka jest dwu przedziałowa. Jeden przedział pozamykany i zakratowany dla więźniów, a drugi ten, w którym jesteście jest dla strażników. Siedzicie na ławeczce obok siebie, a przy przeciwległej ścianie siedzi strażnik. Jest to rosły mężczyzna bez jednego oka. Nie kwapił się nawet, żeby je zasłonić opaską. Krzywo się do was uśmiechnął. Prawdopodobnie temu, że głęboka blizna przecina mu usta i ciężko, żeby uśmiechał się inaczej. Ubrany jest w pełny, czarny skórzany pancerz oprócz hełmu. W ręku trzyma duży, brzydki zakrzywiony nóż. Idealny do walki w takim ścisku. Zamknął za wami drzwi na klucz, który następnie wsadził sobie do kieszeni.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 11:20:13
//Naprawde bardzo zacne opisy postaci. :)

Mężczyzna siedział sobie obok woźnicy i starał się nie myśleć o tym jakie negatywne emocje w nim budzi ów strażnik. To był kawał chłopa która zapewno poradziłby sobie z nie jedną osobą.

//Skoro okna są pozabijane to wewnątrz musi być ciemno, nie?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Sierpień 2015, 17:25:04
Po zamknięciu drzwi w środku zrobiło się ciemno. Jedynym źródłem światła było małe zakratowane okienko w drzwiach przez które weszliście.
Strażnik w przerwach od zabawy nożem spoglądał na was wesoło i się krzywo uśmiechał.
Siedzicie w ciszy i podróż się dłuży.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 18:10:21
Niziołek uśmiechnął się i pogodnym głosem zagadał do strażnika. - Dobry panie, ile ta podróż będzie trwała?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Sierpień 2015, 19:36:56
Wzruszył ramionami.
-  Bo ja wiem? Jedziemy już długo, a nie znam trasy na pamięć.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 19:52:30
- No cóż. Bynajmniej dziękuje. - uśmiechnął się krzywo i wyprostował. Nie siedziało się zbyt wygodnie. Postanowił jednak jakoś przetrwać tą podróż. Siedział nieruchomo, na jakiś czas odleciał w kraine marzeń więc siedział taki pół-świadomy. Po jakimś czasie, godzinie może dłużej ocknął się i rozejrzał. - Jak leci? - spytał woźnicy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Sierpień 2015, 20:55:43
Widzisz, że woźnica opiera się głową o drzwi i śpi co jakiś czas podrygując na wybojach. Widzisz, że strażnik również śpi opierając się głową o ścianę. Cały czas trzyma nóż.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 21:10:05
Niziołek oparł się o ścianę za sobą, odetchnął głęboko i przymknął oczy. Nie starał się zasnąć, poprostu doprowadził się do stanu czuwania. Oczy miał otwarte lecz nie mrugał, chyba nie. Poprostu odsunął zmysły na bok. Był w stanie głebokiej koncentracji. No i podróż trwała tak w spokoju. Narazie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Sierpień 2015, 21:54:04
Jechaliście długo. Nie wiesz, która godzina bo nie widzisz słońca. Jesteś głodny i zmęczony. Chyba zdrzemnąłeś się kilka razy. Wtem wóz stanął a woźnica z zewnątrz zawołał.
-  Tu zatrzymamy się na nocleg.
Strażnik otworzył drzwi i wreszcie wciągnąłeś świeże powietrze. Jest noc. Strażnik was wyprowadził a potem więźniów. Jednego orka, dwóch ludzi i elfa. Stoicie na polance niedaleko drogi otoczeni drzewami. Jeździec zabrał się za rozpalanie ogniska. Więźniowie są skuci na kostkach i nadgarstkach oraz ze sobą. Są również zakneblowani.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 22:14:19
Niziołek przeciągnął się i usiadł przy rozpalanym przez jeźdźca ognisku. Troche mu burczało w brzuchu ale nie odważy się zapuszczać nocą w te lasy. Wiedział co go tam czeka. - Co to za jedni? - wskazał na więźniów. - Rano ruszamy tak? O której planujecie zajechać na miejsce? - zagadał do kogokolwiek z załogi.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Sierpień 2015, 22:18:28
Jeździec siedzi niedaleko ciebie. Wciąż ma zasłoniętą twarz.
-  Więźniowie, tak, wieczorem.  Odpowiedział ze znużeniem na twoje pytania.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Sierpień 2015, 22:33:17
- Raczej nie macie nic do jedzenia? Zgłodniałem... - zapytał już mniej śmiałym głosem. Jeśli nic nie znajdzie to będzie musiał zajadać korzonki i liście zrzucone przez drzewa.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 17:04:25
-  Mamy. A ty masz czym płacić?  Uniósł na ciebie wątpiący wzrok.
Jak by na potwierdzenie jego słów woźnica wyciągnął ze skrzyni pod sobą zawinięte w papier osolone mięso. Idealne do pieczenia nad ogniem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Sierpień 2015, 17:09:00
- Jakieś ostatnie drobne tam jeszcze mam. - rzekł spoglądając na swój malutki mieszek. - Ile?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 17:12:07
-  Piętnaście.  Powiedział patrząc na ciebie ponuro. Wydawało ci się jednak, że dostrzegłeś płomyk nadziei w jego oczach. Mogłeś się jednak mylić.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Sierpień 2015, 17:23:07
- Moge dać 13 grzywien. - rzekł spokojnie wyjmując pieniądze z małego mieszka. Nie była to zbyt wielka różnica ale zawsze coś zostanie na piwo. To co zarobił u karczmarza właśnie teraz wyda na mięso.

15*0,85=13 grzywien.
230 - 13 = 217 grzywien.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 19:49:31
-  Cena nie jest do negocjacji.  Powiedział wbijając kamienne spojrzenie prosto w twoje oczy. Na podane grzywny nawet nie zerknął.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Sierpień 2015, 20:11:45
- Ech... Dobra. - westchnal i dolozyl 2 grzywny.

Pozostaje: 215 grzywien

//Po coś chyba ma tą umke no nie?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 20:16:55
// ÂŹle ją interpretujesz. (nadal)

Mężczyzna jeszcze chwilę wiercił cie spojrzeniem po czym pokręcił lekko głową i zabrał grzywny. Nabił podane mu mięso przez woźnicę na ruszt i zaczął obracać nad ogniem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Sierpień 2015, 20:43:17
//U.handlarz działa na npc, ten koleś poniekąd jest npc.

Niziołek biedniejszy o 15 grzywien spojrzał na niebo i przyglądał się gwiazdom. Jakie one piękne...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 21:06:30
Minęło jakieś dwadzieścia minut ciszy. Jeździec piekł mięso a ty podziwiałeś gwiazdy. W pewnym momencie zapytał.
-  Czym się zajmujesz?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Sierpień 2015, 21:13:22
Wyrwany z zamyślenia niziołek spojrzał zamglonym wzrokiem na mężczyzne. Dopiero po chwili zrozumiał że pytano go o jego życie.
- Jestem kolekcjonerem roślin i podróżnikiem. Szwędam się po świecie raz tu, raz tam zwiedzając, poznając kulturę, ciekawe osoby. Aktualnie zmierzam do dziewczyny mieszkającej w mieście pod północnym lasem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Sierpień 2015, 21:18:26
- Czyli mówisz, że znasz istoty z różnych zakątków świata i znasz ich zachowania?  Dopytuje jeździec.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 30 Sierpień 2015, 21:46:30
- Tak bym tego nie nazwał. Na razie staram się nie zapuszczać głębiej w lasy i inne niebezpieczne miejsca, nie walcze zbyt dobrze. Mam tylko bułat i sztylet, umie nimi walczyć dość średnio. Coś tam zabić potrafie ale jeszcze mam zbyt słabą technike by odciąć przeciwnikowi kończyne na przykład.
Tak więc na razie zwiedzam miasta chociaż zastanawiam się jak przebrnąć później przez ten durny północny las...
- rzekł mocno nie pewny.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 31 Sierpień 2015, 11:19:56
- Nie pytam o twoje umiejętności walki. Pytam o wiedzę na temat wszelakich istot, ich umiejętności i pochodzenia. I przy okazji o umiejętności negocjatorskie.  Mówi grobowo poważnym głosem bez cienia emocji.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 31 Sierpień 2015, 11:47:20
Niziołek wzruszył ramionami tak z obojętnością.
- Trochę się czytało o potworach. Parę bestiariuszy ale czy to dużo to nie wiem... - rzekł spokojnym głosem wciąż wpatrując się w niebo.
- A co do negocjacji... No jeden większy konflikt udało mi się załagodzić. Pomiędzy lasem a mieszkańcami miasta.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 31 Sierpień 2015, 13:19:30
Jeździec skrzywił się widząc, że go nie rozumiesz.
- Nie pytam o potwory bo te wszędzie są podobne. Pytam o istoty myślące. Takie jak orkowie, elfy, minotaury czy jakieś driady. A co do negocjacji to miałem namyśli takie bezpośrednie. Między dwoma istotami.   Patrzy na ciebie z pewnym grymasem niezadowolenia na twarzy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 31 Sierpień 2015, 13:34:06
- Nie rozumiem czemu pytasz mnie o minotaury i inne takie istoty magiczne... Co do negocjacji to akurat to była wtedy taka właśnie rozmowa z dwoga przywódcami że tak powiem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 31 Sierpień 2015, 17:04:15
- Jestem po prostu zafascynowany wszelkiego rodzaju humanoidalnymi istotami. Myślałem, że może się znasz na nich. Bardzo byś mi pomógł.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 31 Sierpień 2015, 17:14:26
- A o co chodzi? W sensie z czym miałbym ci pomóc? - zapytał odrywając wzrok od nieba i spoglądając na jeźdźca. - Zamieniam się w słuch. - dodał.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 31 Sierpień 2015, 17:33:08
Chwilę na ciebie patrzył po czym odpowiedział.
- Powiem ci później. Mięso się już upiekło.
Mówiąc to wyciągnął duży sztylet i zaczął odkrawać kawałki mięsa.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 31 Sierpień 2015, 17:42:27
- No dobrze. - uśmiechnął się. - Głodny jestem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 31 Sierpień 2015, 21:03:16
Człowiek nie odwzajemnił uśmiechu. Po chwili dosiedli się do was obaj woźnicy i ten koleś co z wami jechał. Woźnica z wioski postanowił się przedstawić.
- Tak w ogóle to jestem Ulf.  Przedstawił się woźnica przyjaznym głosem.
- Ja jestem Alfa, ten z nożem to Brawo a woźnica to Charlie.  Od niechcenia przedstawił swoją kompanie jeździec.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 31 Sierpień 2015, 21:19:42
Niziołek bacznie obserwował jak jeździec kroi mięsiwo które jeszcze kilka minut temu piekł na ogniu, powoli i dokładnie. Mięsko musiało być bardzo dobrze dopieczone i smaczne chociaż kto je tam wie. Można by rzec że ślinka już mu ciekła z buzi ale było by to niekulturalne więc się powstrzymywał.
Ziemia na której siedział była twarda i ubita więc nie była zbyt wygodna wszak to ziemia.
Widząc jak reszta kompani się dosiada do ogniska niziołek znów się uśmiechnął i rzekł.
- Miło mi poznać panów, ja jestem Mourtun, dla przyjaciół Mourt. - rzekł spokojnie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 31 Sierpień 2015, 21:46:38
Nie którzy skinęli głowami w geście powitania. Widzisz, że Ulf wpatruje się w mięso. Po chwili pyta.
- Można dostać porcję Alfa?  Zapytał nie spuszczając wzroku z mięsa jak by miało uciec.
- Tak. Ale nie za darmo. 5 grzywien i dostaniesz swoja porcję.  Powiedział jak zwykle bez emocji. Ulf pogrzebał w kieszeni i wyciągnął pieniądze. Wyliczył 5 grzywien i wręczył Alfie. Widzisz, że Alfa wziął się do krojenia mięsa na pięć równych porcji.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 31 Sierpień 2015, 23:52:28
Niziołek westchnął smutno widząc że Alfa go wykiwał, spojrzał na niego pytającym spojrzeniem i rzekł.
- Nie powiem żeby to było uczciwe Alfa. Ode mnie bierzesz 15 a od niego 5 grzywien. Coś tu nie gra? Porcje. 5 równych porcji za nie równą cenę. Czy mógłbyś zwrócić mi moje 10 grzywien lub dać większą porcję? - mówił bardzo spokojnym tonem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Wrzesień 2015, 00:40:27
- Uważasz mnie za nieuczciwego? A gdybyś nie widział jak sprzedaję porcję Ulfowi to też byś tak mówił?To jest moja decyzja komu co sprzedam i za ile. Przystałeś na moją ofertę. Teraz nie można już się z niej wycofać.  Mówił jak poprzednio grobowym głosem nie przestając dzielić mięsa.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 01 Wrzesień 2015, 01:11:26
- A prosze powiedz mi. Czym kierowałeś się przy ustalaniu cen? Tym że jestem niziołkiem? - mówił jeszcze spokojniejszym głosem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Wrzesień 2015, 19:03:43
- Swoim widzi mi się.  Wzruszył ramionami. Następnie podał ci twoją porcję mięsa. Nie było tego wiele.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 04 Wrzesień 2015, 23:39:52
Niziołek stwierdził w duchu że nie ma ochoty na kontynuowanie tej dyskusji, machnął ręką i wziął mięso. Szybko zabrał się za jedzenie. Starał się zapchać brzuch choć troche.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Wrzesień 2015, 23:54:10
Mięso było sycące więc szybko się najadłeś. Widzisz, że nikt nie zaczął rozmowy. Jedynie Alfa z Charlie wymieniają jakieś uwagi szeptem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Wrzesień 2015, 00:10:21
Mięsko było sycące i smaczne. Niziołek się najadł, co poskutkowało natychmiastowym polepszeniem się humoru. Poklepał się po brzuszku i nadstawił nieznacznie ucha. Starał się podsłuchać co oni tam mówią.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Wrzesień 2015, 14:29:23
Udało ci się wyłapać tylko tyle, że są z czegoś lub kogoś niezadowoleni i chyba dyskutują na temat co z tym zrobić.
Wszyscy skończyli jeść. Więźniów wprowadzono do więźniarki a reszta rozłożyła sobie derki na ziemi i ułożyła się do snu wokół ogniska.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 05 Wrzesień 2015, 14:56:53
- Panowie, o czym tak dyskutujecie? Można spytać? - zapytał niziołek.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 05 Wrzesień 2015, 18:09:20
- Już o niczym. Lepiej się wyśpij jutro czeka nas ciężki dzień.  To mówiąc położył się i zamknął oczy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 06 Wrzesień 2015, 01:52:31
Niziołek jednak wpierw, na wszelki wypadek, wyjal z pochwy sztylet i dopiero z nim w ręce położył się przy ognisku. Wpatrywał się chwile w ogień, leżał ze sztyletem położonym na ziemi i ręką zaciśniętą na rękojeści. Samą broń przykrył płaszczem by nikt mu jej nie zakosił. Zamknął oczy i po chwili zasnął...
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 06 Wrzesień 2015, 15:38:07
ÂŚnił ci się Serwiusz na czarnym rumaku pędzący przez ogień z morgerszternem w ręce. Jego twarz wykrzywia wściekłość kiedy gna prosto na ciebie. Sen kończy się solidnym trafieniem w twoją twarz kolczastą kulą.



Obudziło cię mocne szturchanie buta Alfy.
- Wstawaj śpiochu.
Leżysz wtulony w twój sztylet. Czujesz, że ci zimno i masz drgawki. Widzisz, że wszyscy już są na nogach i popakowani. Więźniarka jest gotowa do dalszej drogi.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 06 Wrzesień 2015, 15:51:48
//Serwiusz? Który to? Bo tempo wyprawy sprawiło że część fabuły już mi wyleciała z głowy... :(

Niziołkowi śnił się dziwny sen, tajemniczy jeździec, znany mu lub nie pędził na niego z solidnym morgernsternem w ręce. Był wściekły, jego oczy płonęły żądzą mordu a gniew wykrzywił twarz w grymasie. Sytuacje była naprawdę napięta. To były sekundy gdy nagle Mourt poczuł silny cios w głowę. Odleciał.
Chwilę później obudził się dźgany butem przez Alfę. Było mu zimno, cholernie zimno, cały drżał mimo licznego owłosienia na ciele ale co poradzić na to że nie miał się czym przykryć w nocy.
Szybkim ruchem wstał z ziemi i rozciągnął się, napiął zwiotczałe przez noc, obolałe mięśnie i zatknął sztylet za pas. Nie miał nic do pakowania więc ziewnął i rzekł. - Co? Już jedziemy? - zapytał po czym dodał jeszcze. - Chyba miałeś mi wczoraj coś powiedzieć. Przy ognisku pytałeś o coś.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 06 Wrzesień 2015, 16:03:03
// To tan murzyn, którego sprzedałeś.

- Co ci miałem powiedzieć?  Spytał mrużąc oczy i starając sobie przypomnieć. W między czasie odezwał się Beta.
- Załoga na wóz! Nie mamy całego dnia!  Alfa już wchodził na swojego konia.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 06 Wrzesień 2015, 16:22:58
- A bo ja ci wiem. A dobra, czas jechać. - niziołek przeczesać dłonią włosy, strzepnął kurz ze spodni i wszedł do wozu gdzie usiadł na ławeczce.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 06 Wrzesień 2015, 22:49:41
Drzwi się zamknęły i znowu pogrążyliście się w ciemności. Nie wiedząc czemu źle ci się kojarzy to miejsce. Jedziecie długo. Coś dłużej niż ci się wydaje, że powinno. Podróż jest bez przerw. Nadeszła pora obiadowa i nawet nie przystanęliście. Aż tu słyszałeś sapanie koni. O zmierzchu słyszysz, że więźniowie mamroczą niezadowoleni przez kneble w ustach. Ty też masz już mocno dość. Woźnica tak samo. Z rysów twarzy Charlie wywnioskowałeś, że też ma dość.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 07 Wrzesień 2015, 00:26:54
Dzisiejsza trasa to była mordęga, podróż bez przerw, od rana do zmierzchu. Niziołek był już głodny i bolał go tyłek od siedzenia na tej niewygodnej ławie. Wzdychał ze znudzenia i starał się nie zasnąć. Dziwnie mu się dłużyło. Wreszcie postanowił przemówić, odchrząknął i rzekł.
- Charlie, czemu oni tak gnają? Konie słyszę aż tutaj, chyba zaraz im podkowy odpadną. Mnie już tyłek boli od siedzenia, mojego znajomego woźnicę zapewne też. Droga dziwnie się dłuży, nawet więźniowie już marudzą. Coś się stało? - zapytał.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 07 Wrzesień 2015, 14:19:49
- Musimy zdążyć przed zamknięciem bram. W tej części świata niebezpiecznie jest nocować poza miastem. Na kolacje dojedziemy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 07 Wrzesień 2015, 15:38:50
- Co prawda to prawda. Kiedyś wyszłem z tamtego miasta w nocy to mnie zaatakowało stado zębaczy. Jakie tam w lesie grasują zwierzęta? No rzecz jasna po za wspomnianymi zelębaczami.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 07 Wrzesień 2015, 19:33:13
- Pełno tego jest. Aż  szkoda wymieniać.  Powiedział machając ręką od niechcenia.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 07 Wrzesień 2015, 21:07:50
- Czemu ty taki nierozmowny jesteś? Taką masz nature czy tego wymaga od ciebie praca? - zapytał wewnętrznie zdenerwowany skrytością Charliego po czym zwrócił się do woźnicy (tego co mu wóz ukradli).
- Nie wiesz może czy w tamtym mieście wciąż funkcjonuje grupa wojowników dowodzona przez Nikolaja? - przypomniał sobie o elfce Rinie i tym jak głupio postąpił. - Swoją drogą, on ma taką piękną córke.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 08 Wrzesień 2015, 20:29:34
Charlie wzruszył ramionami nie bardzo przejmując się twoim poruszeniem.
- Nigdy dużo nie gadałem, więc czemu miałbym teraz? Nie pytasz o nic konkretnego to co mam ci mówić? Wymieniać ci wiewiórki jaszczurki itd?
- Jo tam nie wiem.  Odezwał się woźnica.
- Wracam z Atusel więc dawno nie byłem w okolicy. No ale to raczej byli tam stali bywalcy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 09 Wrzesień 2015, 07:14:28
Niziołek tylko pokiwał głową ze zrozumieniem.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 09 Wrzesień 2015, 19:58:15
2. Koloseum

(http://www.epilogue.net/sites/default/files/imagecache/gallery_med/images/08/46/38330_1226379600.jpg)

Dalej jechaliście w ciszy. Już myślałeś, że nie wytrzymasz kiedy wóz się zatrzymał. Już podniecony wyglądałeś przez okno kiedy dwie zimne obręcze zacisnęły się na twoich nadgarstkach. Usłyszałeś nieprzyjemny metaliczny szczęk łańcuchów. Woźnicy też założyli. Jesteście spięci łańcuchami z resztą więźniów.
- To dla niepoznaki.  Uśmiechnął się krzywo Charlie.
Wyprowadzono was. Fala ciepłego i dusznego powietrza odebrała ci dech. Pomimo nocy nadal jest tu gorąco. Widzicie miasto zbudowane z białego kamienia. Jesteście niedaleko portu. Pośrodku miasta widzisz dużą sylwetkę koloseum. Prowadzą was właśnie w tamtym kierunku. Czujesz się bardzo zmarniały po podróży, a teraz jeszcze ciążą ci kajdany. Alfa jedzie pierwszy, za nim Charlie, więźniowie i na końcu Beta. Nim zdążyłeś się w ogóle otrząsnąć z tego co się dzieje dotarliście do karczmy. Stanęliście, a do karczmy wszedł Alfa.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 09 Wrzesień 2015, 20:02:25
//To jest to samo miasto co w "Alchemik druidowi bratem"? Bo caly czas wydawalo mi sie ze do niego zmierzam.

//Edit. Nie to konto. Wybacz.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 09 Wrzesień 2015, 20:09:05
// Nie to nie to samo.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 09 Wrzesień 2015, 22:30:25
//To sie nie dogadalismy bo ja od poczatku z zalozenia szedlem do tamtego miasta. Przyznam szczerze ze jestem teraz troszku zdezorientowany i nie wiem jak sie zachowac postacia.

Nim się spostrzegł to został skuty w łańcuchy i potraktowany jak więzień, zaprowadzony pod karczme. Nie wiedział co teraz sie stanie i właśnie ta niepewność była najgorsza.
Zapewne odbiorą mi wolność i każą coś dla siebie robić. Na przykład walczyć za pieniądze na arenie. Sam nie wiem... -westchnął i spróbował wejść do karczmy.

//Wciąż jestem skuty?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 10 Wrzesień 2015, 12:40:27
// Tak. Nadal jesteś skuty. I dogadaliśmy się. Wiem, że myślałeś, że zmierzacie do miasteczka północnego. Dałem ci kilka szczegółów które mówiły, że tak nie jest.

-  Czekać.  Warknął Charlie. Ty i woźnica jesteście jedynymi nie zakneblowanymi więźniami. Za sobą masz orka, a przed właśnie woźnicę.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 10 Wrzesień 2015, 17:25:41
// No dobra, dobra ty tutaj prowadzisz ;) tylko musze sie przestawic bo mam caly czas tamta stara wersje "obrazu" miasta w glowie.
Moge z ciekawosci spytac dlaczego zmieniles lokacje?
Te miasta sa blisko siebie czy calkiem gdzie indziej? Mowa o tamtym polnocnym i tym.


Donośny głos Charliego wywołał u niziołka zimny pot i wyrwał go brutalnie z zamyślenia. Niby to miało być tylko dla niepoznaki, te całe kajdany i udawanie więźnia ale nigdy nic nie wiadomo. Mourt na prawde czuł się jak więzień.
Jedynym co teraz mógł zrobić, to posłuszne czekanie na reszte ekipy. Rozglądał się wokół z lekkim podenerwowaniem nie wiedząc w jakie bagno prawdopodobnie się wplątał.

//Coś mi się wydaje co tu się wydarzy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Wrzesień 2015, 11:14:23
// Przeanalizuj sobie swoją podróż od momentu wejścia do wozu. Od początku byli podejrzani i podróż trwała za długo.

Ze środka wyszedł Afla prowadząc za sobą dwóch kolesi. Jeden był wysokim maurenem, a drugi był jaszczuroczłowiekiem. Obaj przy pasie mieli długie bułaty. Rzucili na was wzrokiem i ruszyli przodem w kierunku areny. Zaraz za nimi ruszyliście wy i reszta strażników.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Wrzesień 2015, 13:47:03
//Haha, podpuściłeś mnie wtedy z tym maurenem, wiedziałeś że go sprzedam. Xd W niezłą intrygę mnie wplątałeś :P Ciekawe czy jednak mimo tego uda mi się dotrzeć do Shani.
Wychodzi na to że początkowy wybór, ten z maurenem zmienił całą fabułe.


Niespokojny niziołek panicznie rozglądał się wokół szukając jakiejś szansy na ucieczkę lub pozbycie się łańcuchów.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Wrzesień 2015, 15:48:20
// Dokładnie tak.  :D Uwielbiam to robić. ;) Też jestem ciekaw czy dotrzesz do Shani. ;)

Po krótkiej manipulacji nadgarstkami odkryłeś, że jesteś wstanie wykręcić je tak by skierować na kajdany heshar. Nie jesteś jednak pewny na ile bezpieczne to dla ciebie by było. Przed sobą masz łańcuch łączący cię z Woźnicą. Jak byś się obrócił widziałbyś łańcuchy i kajdany pozostałych więźniów. Są one z zwykłego, żelaza więc powinny po podgrzaniu pęknąć. Pierwszy idzie Alfa. Zobaczyłeś pod jego płaszczem wypukłość trochę większą od pięści. Na myśl przywodzi ci klucze, ale nie możesz być pewny. Gdy zerknąłeś przez ramię, zobaczyłeś, że ork również rozgląda się na boki szacując szanse. Wymieniliście porozumiewawcze spojrzenie. Strażnik po twojej lewej idzie jakby od niechcenia patrząc się w ziemię. Po twojej prawej jest woźnica, a dalej drugi strażnik. Ten z wyrazem zaciętości na twarzy idzie jak by chciał komuś przywalić. Masz wrażenie, że dałbyś radę sięgnąć po runę lub sztylet.
Ziemia po której idziecie jest sypka. Nie padało od dawna. Chmurka kurzu unosi się po każdym kroku. Jest noc, a miasto składa się z wąskich uliczek. Pełno jest ciemnych zakamarków. Niziołek nawet nie znający tego miasta jest wstanie się szybko w nim ukryć. Jednak co jak ci się nie uda? Pewnie skończysz bez głowy. Warto?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 14 Wrzesień 2015, 16:36:29
//Czy ktokolwiek wokół ma broń dystansową?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 14 Wrzesień 2015, 16:40:08
//Nie.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 16 Wrzesień 2015, 18:25:58
//Jeszcze kilka pytań:

//To jeszcze pewnie nie wszystkie pytania. Zobaczymy.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Wrzesień 2015, 23:23:05
1. 0,5 m. Ciężko stwierdzić.
2. Musiałbyś się widocznie schylić. Nie masz dość siły. Ciężko stwierdzić co jest trwalsze, sztylet czy łańcuch.
3. Jesteście spięci parami, a pary są przypięte do łańcucha wiodącego idącego między wami.
4. Przynajmniej 5 m.

// ÂŚmiało pytaj. Wyzdrowiałeś już?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 17 Wrzesień 2015, 21:55:18
//Tak więc:
1. Czy dam rady na tyle wysunąć dłonie z kajdan i je wykręcić by podgrzać łączący nas łańcuch zamiast kajdan? To powinno być bezpieczniejsze?
2. Na pewno musiałbym się "widocznie" schylić skoro sztylet jest przy pasie?
3. Jest tutaj jakaś możliwość komunikacji z resztą, która nie wymaga słów? Jakieś gesty etc. (Nie mówie tu o telepatii.)
4. Ork sam pod naporem swojej siły nie może zerwać tych kajdan? (pytanie czysto mechaniczne)

//Ogółem jeszcze nie do końca.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 17 Wrzesień 2015, 22:23:33
//1. "Nas" Czyli kogo?
//2. Czujny strażnik by to zauważył.
//3. Możesz próbować.
//4. Jesteś niziołkiem, nigdy nie zaznałeś orczej siły więc nie jesteś wstanie stwierdzić czy da radę.

Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 25 Wrzesień 2015, 16:47:57
//Ad1. ÂŁańcuch łączący wszystkich więźniów.
Ad4. Pytam ze strony mechanicznej a nie tego czy Mourt wie jaka to moc.
2. Oni mają noże do rzucania?
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 25 Wrzesień 2015, 17:38:55
//1. Dasz radę, jednak kajdany, nadal będą krępować ci ręce.
2.Jak ci powiem, ze strony mechanicznej, to będziesz wiedział też z fabularnej. Zwyczajnie nie wiesz czy da radę.
3. Nie widzisz.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Mourtun w 02 Październik 2015, 21:38:37
//Wybacz ale nie mam ochoty na gre i szczerze mówiąc nie wiem kiedy wrócą mi chęci. Jeśli mogę to chciałbym zrezygnować z wyprawy. Najwyżej kiedy indziej odwiedzi Shani.
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 10 Listopad 2015, 20:12:47
//: Od ostatniej aktywności na wyprawie minęły już ponad miesiąc, natomiast od jej rozpoczęcia ponad 4 miesiące. Proszę prowadzącego o ustalenie z graczem terminu do jej kontynuacji, tudzież podsumowanie i zakończenie wyprawy do tygodnia czasu. W przeciwnym wypadku będę zmuszony wyprawę unieważnić, a na prowadzącego nałożyć karę pieniężną. Czas na podjęcie decyzji: 1 tydzień
Tytuł: Odp: "Róbmy driadom dzieci!" czyli Mourtun wraca do Shani.
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 10 Listopad 2015, 21:50:17
Wyprawa zakończona niepowodzeniem

Podsumowanie: Gracz zrezygnował.