Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 14:45:05

Tytuł: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 14:45:05
Nazwa wyprawy: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Prowadzący wyprawę: Szeklan z Tihios/Eret z Tihios
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Znajomość sprawy, zgoda prowadzącego
Uczestnicy wyprawy: Marduke Znikąd, Gorn Valfranden

-Ruszajmy więc, Gorn.- rzekł Marduke wchodząc na pożyczonego do Szeklana z Tihios konia- Zbyszka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 19 Listopad 2015, 15:40:40
Gorn kiwnął głową i wsiadł także na konia Szeklana. Siedział z tyłu dlatego rzekł do Marduka - No dobra, ty trzymasz lejce czyli ty prowadzisz konia. Więc ruszajmy. Musimy jechać do bezkresnej równinie gminy Lafos Dystryktu Noran, hrabstwo Maer. Tam jest miasto Tihos
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 15:57:47
Kruczowłosy kiwnął głową na znak że rozumie. Trącił lekko konia piętą buta powodując iż ten ruszył w umiarkowany truchcik.
-Nie będę go zmuszał do galopu bo się biedak zmęczy, truchtem też dotrzemy tam w miarę szybko.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Listopad 2015, 16:40:49
Zbyszek ruszył nieśpiesznie przed siebie. Dzielnica obywatelska tętniła o tej porze życiem, było przecież południe. Przeciskaliście sie przez wąskie uliczki aż wydostaliście sie z dzielnicy mieszkalnej. Przed wami zostało jeszcze dużo drogi. Teraz tylko wystarczyło sie kierować w stronę wschodniej bramy.

//Jest godzina 13:00. Mamy ładny dzień.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 16:44:00
Marduke rozejrzał się po niebie i skierował zwierzę w stronę przeciwną do zachodu. Lekko go szturchnął by troszkę przyśpieszył.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Listopad 2015, 16:54:33
Zbyszek lekko przyspieszył kroku. Przez całą drogę do wschodniej bramy czuliście wspaniały zapach dziczyzny wydobywający sie z jednego domu. Słońce miło grzało. Po chwili dojechaliście do wschodniej bramy skąd już zostało wam kierować sie cały czas szlakiem, dosyć niebezpiecznym szlakiem zważając cały czas na orkowe ataki które objęły tereny Tihios. Dzień upływał by wam miło gdyby nie pijak który wpadł pod kopyta konia. Ten szybko postawił sie na dwóch tylnich nogach zwalając Gorna z hukiem na bruk, ty zaś ledwo co trzymałeś sie lejców konia. Nagle z boku wydobył sie głos.
- Marian! I patrz co żeś zrobił jełopie.
Ten lekko przymroczony wstał z pod konia. Widząc pancerze i miecze przestraszył sie po czym zaczął sie tłumaczyć.
- Na Zartata, panowie, wybaczcie. Ja tylko tak przypadkiem pod konia... No, wiecie tak mi sie potkneło.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 19 Listopad 2015, 19:04:23
Jechali i jechali aż nagle jakiś pijak nie wlazł im pod konia. Koń stanął na 2 nogach co skończyło się tym że paladyn spadł z niego na ziemie. Wkurzony paladyn wstał, otrzepał się z kurzu i rzekł - nic się nie stało. Ale następnym razem jak znowu was spotkam i w takiej samej sytuacji, srogo się wam oberwie. I następnym razem pijcie mniej dobrzy ludzie.  A teraz idźcie bo śmieszy nam się.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 19:29:47
-Z Zartatem, dobry człowieku!-Marduke pozdrowił pijaczynę.-Wsiadaj Gorn.- rzekł do paladyna głaszcząc konia po szyi.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Listopad 2015, 19:39:27
Jeden pijaczek po prostu uciekł, drugi stał jak wryty tylko kiwiąc sie lekko na boki. Taki urok alkoholizmu. Koń stał w miejscu czekając na rozkazy Marduka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 19:41:05
-Zejdźcie łaskawy panie z drogi, po panu nie przejadę bo nie wypada.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Listopad 2015, 20:15:05
Pijak nie protestował, przesunął się dając ci możliwość przejazdu. Wszystko narazie wyglądało na to że nic wam nie przeszkodzi w wyjeździe z miasta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 19 Listopad 2015, 20:58:52
Gorn zręcznym skokiem bez odbicia wsiadł na konia. - Ruszamy Marduk. Paladyn czekał aż jego towarzysz ponownie smagnie konia lejcami aby mogli ruszyć dalej i wyjechać z miasta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 21:27:51
Marduke tak uczynił. Zbyszek wrócił do truchtu. Marduke zaś zaczął się rozglądać, skupiając jednak większość uwagi na drodze i koniu.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Listopad 2015, 21:33:54
Wyjechaliście z miasta wjeżdżając wprost na szlak. Strażnicy nie sprawiali kłopotów swoimi natrętnymi kontrolami, tym razem tylko zlustrowali was wzrokiem. Oddalaliście się coraz bardziej od miasta. Przed wami zaczynały się dziewicze tereny, wolne od ludzi wzdłuż i wszerz. Wiał lekki wiaterek nadający miłe uczucie chłodu. Przed wami rozciągały się łąki a gdzie nie gdzie wyłaniały się pierwsze drzewa z czasem formujące się w mniejsze zagajniki. Czekała was jeszcze długa podróż.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 21:52:04
Marduke trącił Zbyszka jeszcze raz. Koń troszkę przyśpieszył, dalej jednak się utrzymywał w truchcie.
-Daleko to w ogóle, Gorn?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 19 Listopad 2015, 21:58:51
- Musimy udać się na wschód. Gmina lafos leży obok Efehidonu.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Listopad 2015, 22:13:09
-Dobrze więc.
Marduke zastanawiał się ile czasu już upłynęło, równocześnie szturchnął konia który lekko zwolnił. Co jakiś czas spoglądał na niebo by sprawdzić czy aby przypadkiem nie zboczyli z kursu. Jechali idealnie na wschód.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 20 Listopad 2015, 07:43:03
Przed wami gładka i utarta ścieżka zaczeła robić sie wręcz wyboista. Kilkanaście metrów przed wami zaczynał sie las, dosyć gęsty. Do waszych uszu zaczęły dobiegać odgłosy wilków dobiegające z głębi lasu.

//Jest 15:12.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 20 Listopad 2015, 15:07:14
Gorn zaniepokoił się na odgłosy wilków. Zeskoczył z konia i rzekł - Zsiadaj Marduk. Czuję że zaraz napatoczymy się na te wilki. A lepiej jest walczyć na ziemi niż z konia, zwłaszcza z wilkami. Gorn wyciągnął miecz.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Listopad 2015, 15:16:49
-Racja przyjacielu.- Marduke zszedł ze Zbyszka od prawej strony, trzymał go jednak za lejce lewą ręką, prawą zaś miał na rękojeści miecza.-A co zrobić z nim?- wskazał ruchem głowy na konia.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 13:01:13
Pójdzie z nami. Jeśli natkniemy się na wilki, najlepiej żeby 1 osoba walczyła a druga pilnowała konia. Dzięki temu koń nie będzie mógł się zerwać a będzie cały i zdrowy. Dobrze walczysz?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 17:34:47
-Myślę że nie najgorzej.- podał lejce Gornowi.-Masz.
Odszedł kilka kroków naprzód. Szarpnął pochwą miecza, broń wyskoczyła do połowy długości, rękojeść wskoczyła mu do dłoni. Oręż błysnął wyciągany z pochwy. Zakręcił nim kilka młynków. Wilcze skowyty zdawały się być coraz głośniejsze.
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARGH!- krzyknął, by okazać wilkom swą obecność.
To się nazywa dzikie powitanie- zażartował w myślach.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 18:28:34
To był bardzo zły pomysł wydzierając się w środku lasu. Echo odbijało się bezlitośnie pomiędzy drzewami. Nagle przez chwile nastała cisza, przeraźliwa cisza. Do waszych uszu z każdej strony zaczęło dobiegać warczenie i wycie wilków. Zostaliście otoczeni przez wilki. To nie była mała, błądząca po lesie bez celu grupka wilków, trafiliście na prawdziwą watahę która właśnie była w trakcie żeru. Nie mieliście szczęścia. Krzaki, które były za Gornem poruszyły się. Coś w nich było. Wreszcie wyłoniły się z nich cztery wilki z zakrwawionymi pyskami podążające w stronę Gorna. Zbyszek zrobił się niespokojny i zaczął wierzgać na tyle silnie że ledwo go utrzymywałeś. Z drugiej strony lasu wyszły kolejne wilki tym razem podążając w stronę Marduke. Byliście okrążeni.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/07/Wilk.jpg)
9x Wilki (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wilk)

Gorn:
//W twoją stronę biegną 4 wilki. Zaczynają cię okrążać.
//Są od ciebie 16 metrów. Masz kilka sekund na reakcje za nim dobiegną do ciebie.

Marduke:
//Stoisz na środku ścieżki. Jesteś 12 metrów od Gorna.
//W twoją stronę zmierza 5 wilków. Rozproszyły się i zaczynają okrążać cię.
//Są od ciebie 18 metrów. Masz sekundy na reakcje za nim dobiegną do ciebie i zaatakują.

Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 19:37:05
-Gorn! Plecami do siebie!- krzyknął Marduke odwracając się i w kilku susach doskakując do towarzysza, z mieczem w pogotowiu. Nie miał pojęcia jakim cudem zrobił to tak szybko, chyba dzięki uwolnionej adrenalinie. Migiem obrócił się plecami do niego.
-Będziemy mieli większe szanse!

//Czy mogę wyciągnąć sztylet i cisnąć nim w wilka, lub walczyć mieczem z jednej ręki a z drugiej sztyletem?
Gorn sorka za ten krzyk  :D
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 19:46:58
//Możesz użyć tak sztyletu.

Wilki bez problemu was otoczyły z każdej strony. Teraz zwolniły i zaczeły powolnie się do was zbliżać warcząc przy tym złowrogo. Nie mieliście szans na jakąkolwiek ucieczkę, została wam tylko i wyłącznie walka. Napięcię rosło niemiłosiernie z każdą sekundą. Wreszcie po kilku sekundach kilka wilków przypuściło atak. Trzy wilki rzuciły się w waszą stronę, zaś pozostałe w stronę konia z zamiarem zrobienia sobie z niego podwieczorka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 20:03:49
//Te trzy wilki które na nas biegną? W jakim układzie? Dwa na mnie a jeden na Gorna, czy jeden na mnie a dwa na Gorna?Użyć tak czyli rzucić czy walczyć mieczem i sztyletem?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 20:12:27
//Dwa biegną na ciebie, jeden na Gorna. Sztyletu możesz użyć jak chcesz, to już zależy od ciebie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 20:30:47
Marduke sięgnął szybkim ruchem do cholewy po sztylet. Poczekał aż wilki odpowiednio się zbliżą i cisnął nim celując w jednego z wilców, dokładniej w jego głowę. Nóż poleciał tnąc powietrze. Trafił między oczy, przebił skórę, mięśnie i kości oraz wbił się w jego mózg, aż po rękojeść. Wilk padł na ziemię martwy. Drugi dalej biegł. Kruczowłosy chwycił miecz w obie ręce i zaczął kręcić nim nieregularne młynki, tak by zmylić wilka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 20:42:34
Sztylet został celnie rzucony jednak wiatr zmienił lekko jego kierunek, jedyną szkodę jaką wyrządził wilkowi to rozcięcie czoła oraz rana oka. Skaleczone zwierze zaczęło skomleć z bólu oraz powoli się wycofało do tyłu by uniknąć kolejnego ataku. Pozostałe dwa wilki nie próżnowały, cały czas próbowały wyprowadzić was z szyku. Zapomniany przez was koń musiał bronić się sam przed natrętnymi wilkami. Jeden z nich postąpił nie właściwie atakując zad konia. Ten rozwścieczony kopnął z całej siły wilka w brzuch odrzucając go na kilka metrów. Wilk nie podnosił się z ziemi, jednak dalej żył.

//Dalej atakują was 2 wilki, jeden wycofał sie do tyłu po ataku Marduke.
//Konia dalej atakuje 5 wilków, jeden leży na ścieżce półprzytomny.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 20:55:29
Marduke poczekał aż wilk się zbliży. Wyszedł o kilka kroków w przód, wykonał szybki obrót wokół własnej osi i nie tracąc równowagi uderzył od lewej mieczem w wilka który był już wystarczająco blisko, używając przy tym siły z obrotu. Nie było możliwości by ostrze nie trafiło. A nawet gdyby, wyprowadził dodatkowy cios od prawej, z siłą o połowę mniejszą niż poprzedni.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 21:00:36
Gorn od razu przygotował się do rzucenia zaklęcia. Wyciągnął rękę i skupił się. Schował miecz.  Przypomniał sobie wszystkie dobre wspomnienia jakie był w stanie sobie przypomnieć. Sporo ich było. Gorn utworzył kulę i krzyknął - Izeshar! Posłał za pomocą telekinezy dużo kulę energii w stronę wilka który ruszył na niego aby go zaatakować. Pocisk trafił go w głowę okropnie spopielając mu całą fizjonomie [to też znaczy twarz,głowa]. Był to okropny widok ale paladyn się przyzwyczaił.

8x wilk
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 21:00:57
Jeden cios wystarczył by wyprowadzić z równowagi wilka. Miecz przeciął skórę zwierzęcia tworząc ranę rozległą na 7 cm a głęboką na 4 cm. Wilk jednak nie cofnął się, drugi cios sprawnie uniknął. Wykorzystując chwilę wgryzł się w twoją nogę powalając cię na ziemię.

Marduke:
//Rana na twojej prawej nodze jest głęboka na 5 cm. Krwawisz.



Gorn:

//Gorn popraw, nie 5 zostało a 8 wilków.

Wilk był już martwy, czar był skuteczny. Koń nadal był napastowany.

8x Wilki (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wilk)
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 21:05:46
// Ale do użycia tego zaklęcia potrzeba 1 ręki. Poza tym ja poprawiłem to chwilę po napisaniu że chowam ten miecz ale coś mi się zepsuło i nie chciało mi pozwolić zapisać.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 21:07:59
//Mój błąd, przepraszam. Kontynuuj.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 21:09:01
 // Koń jest obok mnie? czy nie?.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 21 Listopad 2015, 21:09:56
//Tak, cały czas się szamocze.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 21:22:55
Gorn nie czekał. Ponownie przywołał dobre wspomnienia. Skupił się i krzycząc - Izeshar Wypuścił pocisk w stronę jednego z wilków atakujących konia. Pocisk trafił go w czaszkę spalając mu całą głowę. Paladyn szybko dobył miecza drugą ręką trzymając za lejce Zbyszka.  Nie miał łatwo gdyż trochę ciężko unika się ataków trzymając konia. Ale paladyn znał się na swoim rzemiośle. Jeden z wilków postanowił go zaatakować. Gorn uniknął ataku półpiruetem i ciął wilka. Sprawnie rozrąbał głowę wilka. Jednego mniej, ale jeszcze trochę ich było. Gorn zostawił miecz na ziemi ale tak aby był w jego zasięgu. Szybkim ruchem  wyciągnął młot. Kolejny wilk zaatakował, tym razem z wyskoku. Paladyn uniknął go przeskakując nad nim w salcie. Szybko się obrócił. Jego przeciwnik ruszył ponownie do ataku. Ale Gorn szybkim uderzeniem w pysk  sprawił że wilk przewrócił się tuż u jego stóp. Szybkim ruchem rozwalił mu czaszkę.

5xwilk

Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 22:01:29
Marduke kopnął wilka który próbował go znów ugryźć. Oszołomiło go to. I to wystarczyło. Szybkim cięciem miecza Marduke rozpłatał łeb wilka na dwie połówki. Wstał i zignorował ból. Lekko kulejąc doskoczył do Gorna który dopiero co zabił jedno ze zwierząt młotem, wykorzystał to że inne już się chciało na niego rzucić i to iż nie widziało go. Rzucił się na wilka, docisnął go do ziemi i zatopił miecz w jego flakach, przekręcając go o 90 stopni. Szybko wyciągnął z martwego zwierza miecz i szybko ogarnął okiem sytuację.

4xwilk
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 22:15:33
.// Marduk dopisz sobie 4x wilk. Pamiętaj że piszemy ile zostało przeciwników po  poście walki.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 22:18:19
//A przypadkiem nie 3? Zabiłem przecież tego który mnie ugryzł i jednego który atakował konie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 22:35:45


Gorn rzucił lejce do Marduka i zawołał - Trzymaj konia Paladyn szybkim ruchem zabrał swój miecz. Trzymał w jednej ręce miecz a w drugiej młot. Wilki zaczęły go otaczać. Gorn uniknął ataku jednego z wilków wykonując półobrót. Tenże wilk zatrzymał się i odwrócił  do wojownika. Wilk był  najdalej z przeciwników co Paladyn wykorzystał. Przeniósł swoją świadomość i dzięki swojej umiejętności przemieszczenia pojawił się obok tego wilka. Szybkim kopnięciem sprowadził wilka do parteru, jednym cięciem rozpłatał łeb wilka. Zostały dwa wilki. Wojownik wykorzystał chwilę czasu i schował miecz. Trzymał tylko młot.  Dwa wilki ruszyły na niego do ataku. Biegły od siebie w średnim odstępie. Paladyn wykonał odwrót unikając 1 wilka, na drugiego natomiast wykonał odwrócony piruet trafiając z zamachem w szczękę drugiego z wilków. Szybkim biegiem dobiegł do niego i rozbił mu głowę swoim młotem. Został tylko jeden, ostatni wilk.  Wojownik nie czekał. Przywołał falę dobrych wspomnień min: przybycie do Valfden, dołączenie do bractwa itd. Wykrzyczał - Izeshar!  i posłał za pomocą telekinezy pocisk esencji w wilka. Paladyn trafił go w głowę niszcząc mu całą głowę i zabijając go.

1x wilk
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 22:46:57
Został jeszcze jeden wilk, który się wycofał po tym jak go zraniłem sztyletem.

-No nieźle.- rzekł Marduke trzymając za lejce konia i głaszcząc go po pysku dla uspokojenia.-Muszę się nauczyć tego czaru.- uśmiechnął się.-Nie widziałeś może jeszcze jednego wilka? Poharatałem mu oko sztyletem i tyle go widziałem.

Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 23:02:35
// myślałem że go zabijesz.

Gorn jeszcze raz skupił się. Przypomniał sobie po raz kolejny jak najwięcej dobrych wspomnień. Krzyknął - Izeshar I za pomocą telekinezy rzucił w niego pociskiem. Pocisk natychmiast uśmiercił wilka spopielając mu głowę na popiół. - I po robocie. Paladyn zauważył że Marduk jest ranny. Schował młot i podszedł do najbliższego wilka. Wyjął miecz i wyciął mu 5 cm skóry. Podszedł  do Marduka. Zawiązał mu skórę na ranie dokładnie uszczelniając ranę i zatrzymując krwawienie.[/i]
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 23:08:53
-Dzięki.- Marduke wręczył lejce Gornowi, podszedł wilka ze skóry którego miał opatrunek, odnalazł błyszczący w trawie sztylet i schował go do cholewy.-Częste używanie tego zaklęcia Cię nie męczy?- rzekł odbierając lejce i wskakując na konia. Ręką zachęcił kompana do tego samego.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 23:21:05
- Nie ma za co. Szybko regeneruję energie. Paladyn zanim wsiadł na konia oprawił każdego wilka. Potem wsiadł na konia i rzekł. - Jedźmy dalej. I następnym razem nie rób takich okrzyków. To nieprofesjonalne. Lekko dziwi mnie też że pomimo tego że pracujemy razem po raz pierwszy, o nic mnie nie zapytałeś :D .

zdobywam:
144 pazurów wilka
18m2 skóry wilka

// Krwi nie biorę bo nie umiem a kłów nie biorę bo większość wilków ma rozwalone łby.

Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 23:24:22
-Co do okrzyku, masz rację, głupi pomysł.- Marduke trzepnął lekko konia lejcami a ten ruszył truchtem przez las.-Co do poznania to uważam że najlepiej kogoś poznać w walce. Ale niektórych rzeczy jednak się z niej nie dowiesz.- popędził trochę konia.-Jaka jest Twoja historia?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 23:26:44
Gorn nie odpowiedział. Dopiero po chwili odpowiedział. - Tak się składa że nie lubię opowiadać o sobie. Może ty coś opowiesz? zakładam że spotkałeś już naszego anioła Funerisa?. Paladyn nie miał zamiaru opowiadać historię osobie którą znał od niedawna.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 23:40:10
-Dość dużej części nie pamiętam, ale do tego dojdę w trakcie opowieści. Pochodzę z kontynentu Tamriel, gdzieś na północ stąd, dokładniej z krainy Skyrim. Byłem tam heroldem czy kimś podobnym do tego w gildii Towarzyszy, czy jakoś tak. Była wojna, chyba na tle religii. Ja emigrowałem. Wylądowałem w Myrtanie gdzie z głodu zaciągnąłem się do wojska, akurat gdy trwała wojna z orkami. Tam straciłem pamięć i odniosłem rany. Nie pamiętam co się wtedy ze mną działo. Ocknąłem się kiedyś w jakiejś wsi, w karczmie gadali o portalu. Przeszedłem przezeń.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Listopad 2015, 23:42:13
- Rozumiem. Gorn kiwnął głową na znak że zrozumiał wypowiedź. - Ruszajmy bo czas tracimy.

// Ja idę spać. Dobranoc.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Listopad 2015, 23:43:45
Marduke trzepnął Zbyszka lejcami trochę mocniej, sprawiając ze koń pogalopował.

//Bywaj.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 22 Listopad 2015, 11:21:57
Z każdą minutą coraz bardziej zagłębialiście się w las. ÂŚcieżka, którą jechaliście zrobiła się wąska i zaczynała zanikać w trawie. Widać było że ten szlak jest mało uczęszczany. Drzewa były na tyle gęste że w lesie panował półmrok.

//Jest godzina 17:32. Jesteście w środku gęstego lasu. Przed wami jeszcze kilka kilometrów do otwartej przestrzeni.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 22 Listopad 2015, 13:14:38
// Przecież użyłem pierwszej pomocy i zatamowałem krwawienie i zawiązałem ranę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 22 Listopad 2015, 13:46:51
//Pisz bardziej przejżyście bo czasem zdaży mi sie przeoczyć dany fakt. Pisz dalej, z edytowane ;)
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 22 Listopad 2015, 14:14:28
Marduke przyśpieszył konia. Chciał jak najszybciej wyjechać z lasu, czasami zerkał na boki, uwagę jednak miał na zanikającej drodze.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 22 Listopad 2015, 17:57:01
Droga jak narazie mijała wam bezpiecznie. Dzień powoli chylił sie ku nocy. Ptactwo leśne jakby obudziło sie pod wieczór zaczynając swoje kanonady. Gałęzie lekko falowały pod naporem wiatru. ÂŻyć nie umierać. Jechaliście tak jeszcze z godzine aż dojechaliście do strumayka przy którym szlak kończył się. Dalej był tylko mały pas zieleni tworzący niewielką leśną polane. Byliście w martwym punkcie. Jedyne co wam zostało to brnięcie pomiędzy drzewami i szukanie drogi wyjściowej z lasu. Panujący mrok nie ułatwiał wam tego.

//Jest godzina 18:32. Zapada zmrok.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 22 Listopad 2015, 20:28:39
- Jedziemy dalej ? czy rozbijamy obóz? co wolisz?. Zapytał się Paladyn Marduka chcąc poznać jego opinie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 22 Listopad 2015, 20:48:39
-Nie widzi mi się spotkać kompanów tamtych wilków po ciemku. Rozbijmy tu obóz- odrzekł rekrut wstrzymując konia.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 23 Listopad 2015, 16:22:35
- tak będzie lepiej. Odrzekł Paladyn i zsiadł z konia. Po czym poszedł w las poszukać drzewa na ognisko. Kiedy znalazł odpowiednią liczbę gałęzi znalazł dobre miejsce na obóz. Ułożył z gałęzi ognisko a następnie zaczął pocierać 2 patyki o siebie aby zapalić ognisko. Kiedy to zrobił usiadł przy ognisku i czekał aż Marduk łaskawie podejdzie tu z koniem.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 23 Listopad 2015, 17:07:06
Marduke jeszcze chwilę rozglądał się uważnie, siedząc na koniu. Przez chwilę zdawało mu się że widzi błysk krwiożerczego, wilczego oka w krzakach. Przetarł raptownie oczy. Jesteś zmęczony, idź do ogniska i prześpij się.- rzekł sobie w myślach. Zsiadł ze zwierzęcia wyciągając wpierw prawą nogę ze strzemiona, przełożył ją przez konia i postawił na ziemi. Potem wyciągnął lewy but z drugiego strzemiona i stanął na gruncie. W lewej ręce trzymał lejce, prawą zaś miał na trzonie rękojeści miecza. Idąc ku ognisku rozglądał się, dosyć nerwowo. Po kilkunastu sekundach był już przy ognisku. Gorn był trzy metry od niego.

Czarnowłosy podszedł do najbliższego drzewa. Przyjrzał się mu od ziemi po koronę. Kora miała biało - czarną barwę. Brzoza...- pomyślał. Przyciągnął lekko konia, przeciągnął lejce za pniem, zawiązał na podwójny splot, na tyle mocny by koń się nie zerwał, lecz na tyle lekki by można go było szybko odwiązać. Pogłaskał jeszcze konia prawą ręką po pysku, lekko pod oczami i usiadł około jednego metru od Gorna. Wyciągnął ręce do ognia i zaczął delektować się jego ciepłem.

-Co teraz?- spytał z nutą ciekawości.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 24 Listopad 2015, 15:45:07
- Jak to co? jeden trzyma wartę a  drugi śpi.  Paladyn odpowiedział Mardukowi a następnie podrzucił kilka gałęzi do ogniska. Potem zaczął się rozglądać po terenie. Siedział se przy ognisku grzał się.  Przyglądał się także koniowi Szeklana Zbyszkowi. Poza tym co jakiś czas dorzucał także małe liście do ognia.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 24 Listopad 2015, 18:11:59
Siedząc tak przy ognisku strasznie szybko mijał wam czas. Noc zapadła dosyć szybko, ptasie śpiewy umilkły i nastała cisza. Niebo było gwieździste a księżyc mocno świecił. Zbyszek pasł sie cały czas nie zwracając na nic uwagi. To mu najbardziej teraz pasowało.

//Jest godzina 22:25. Mamy piękną pogode i gwieździste niebo.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 24 Listopad 2015, 18:29:19
-A gdy już tam dojedziemy? Masz jakiś pomysł na przeprowadzenie rozmowy z Orkiem?
Marduke poczuł nieprzyjemne burczenie w brzuchu i w mig złapał się zań. Zjem jak dojedziemy.- pomyślał.
-Mogę trzymać wartę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 25 Listopad 2015, 15:21:41
Gorn jedynie wzruszył ramionami. Kiedy Marduk oznajmił że że może trzymać wartę paladyn kiwnął głową i zasnął. Spał snem niespokojnym lecz bardzo czujnym. Spał mając nadzieję że noc szybko minie. Co jakiś czas na dosłownie parę sekund otworzył 1 oko, dorzucił do ognia i z powrotem zapadł w sen.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 25 Listopad 2015, 17:44:17
Noc była spokojna. Marduke siedząc przy ognisku wytężył słuch. Prawą rękę trzymał na rękojeści sztyletu wsuniętego do cholewy przy prawym bucie. Nie miał na szczęście problemów z zasypianiem. Co jakiś czas rozglądał się wokół siebie, czasami zaś podziwiał majestat i błysk gwiazd. Zbyszek był spokojny, jeśli więc on niczego nie wietrzył to raczej nie trzeba się było bać. Czujność jednak została zachowana.
Kruczowłosy zastanawiał się nad tym jaka jest pora nocy. Mimo piękna jakie przedstawiała chciał by się jak najszybciej skończyła i by mogli znów ruszyć.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 25 Listopad 2015, 18:45:42
Noc bardzo szybko wam zleciała. Pierwszy blask słońca doszedł do waszych oczu zbudzając Gorna. Las na nowo odżył, Zbyszek od kilku godzin był już na nogach spoglądając w was ciekawskim wzrokiem. Ognisko wypalało się już z powodu braku drewna. Było chłodnawo. Przed wami jeszcze dobrze 30 km drogi do Tihios.

//Jest godzina 05:32. Mamy ładny dzień.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 25 Listopad 2015, 19:39:14
Gorn obudził się. Była już ładna pogoda i wczesny ranek. Gorn wstał i rzekł krótko  - Ruszajmy. Paladyn odwiązał konia. Wsiadł na niego i czekał aż Marduk też wsiądzie. Kiedy wsiadł Gorn smagnął konia lejcami wprowadzając go w cwał i ruszył koniem i kompanem w dalszą drogę do Tihios a   z tego co pamiętał do pokonania było jeszcze 30 km czyli niemała odległość.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 25 Listopad 2015, 20:37:38
Marduke by umilić sobie jazdę podziwiał las.
-Jeśli się pośpieszymy to być może uda się nam dotrzeć do wieczora.- rzekł i wrócił do podziwiania krajobrazu.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 25 Listopad 2015, 21:32:12
Gorn jedynie kiwnął głową. Był człowiekiem małomównym, a kiedy się już coś powiedział to mówił rzadko więcej niż 1 zdanie. I tak jechali i jechali w drogę do Tihos gdzie mieli ważną sprawę do załatwienia. Musieli  rozwiązać konflikt który może mieć fatalne skutki.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 26 Listopad 2015, 14:34:56
-Masz jakieś pomysły co do samej rozmowy z orkami?- spytał Marduke obserwując chmury.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 26 Listopad 2015, 14:54:28
- Z tego co pamiętam  orkowie bardzo lubią walkę Więc musimy pokazać że się ich nie boimy. Jeśli pokażemy że jesteśmy odważni i potężni, będą traktować nas z szacunkiem.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 26 Listopad 2015, 14:57:26
-Zartat dopomoże jeśli w jego to interesie.- spauzował, zebrał myśli rzekł ponownie.- Poszukajmy tam areny i wygrajmy kilka walk z ich wojownikami.- dodał.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 26 Listopad 2015, 15:34:04
Gorn już się nie odezwał. Smagnął konia lejcami aby przyśpieszył. Lepiej aby jak najszybciej trafili do miasta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 26 Listopad 2015, 17:34:39
Droga przez las nieziemsko się wam dłużyła. Słońce przyjemnie prześwitywało przez liście drzew oświetlając wam dalszą drogę. Po porannym chłodzie nastąpiło ciepłe przed południe. Po kilkunastu kilometrach las zaczął się przerzedzać. Wysokie i bujne drzewa zaczęły ustępować miejsca niskim krzakom i zaroślom. Po kilku minutach wyjechaliście z lasu a waszym oczom ukazała się bezkresna równina gminy Lafos. Tak, byliście już prawie u celu. Przed wami płynęła sporych rozmiarów rzeka przecinająca granicę gminy Lafos. Jedynym miejscem którym mogliście przejechać to kamienny most prowadzący w głąb gminy. Jadąc tak w jego stronę dostrzegliście zasieki i zapory graniczne, zaś samej granicy strzegło kilkunastu uzbrojonych ludzi. Waszym oczom ukazali się ci wojacy.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/c/c0/Bestiariusz_gwardzista.jpg/435px-Bestiariusz_gwardzista.jpg)
13x Gwardzista (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)

Za nim zdążyliście dojechać w stronę mostu przed wami stało już kilku gwardzistów. Jeden, starszy zatrzymał was donośnym głosem.

- Stać! Kim jesteście i gdzie jedziecie? Tereny gminy zostały zamknięte dla podróżnych, jesteśmy w trakcie wojny z orkami. - powiedział podchodząc bliżej was.

//Jest godzina 11:45.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 26 Listopad 2015, 18:18:31
Gorn zatrzymał konia. Rzekł - Nazywam się Gorn Valfranden!. Jestem paladynem Bractwa ÂŚwitu a przybyłem tu z tym kompanem. Wskazał na Marduka.- Mardukiem, na prośbie Szeklana Caveda.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 26 Listopad 2015, 18:24:51
Gwardzista zmarszczył czoło i pogłaskał sie po brodzie.
- Możecie to jakoś potwierdzić? Na pewno dał wam jakiś dowód na to co mówicie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 26 Listopad 2015, 19:19:05
- Proszę. Gorn podał gwardziście papier który dał mu Szeklan. Była to przepustka z jego podpisem.

pokazuję:

Nazwa: Przepustka do koszar miasta Tihios
Opis: Przepustka ta upoważnia właściciela do wejścia na teren koszar bez żadnych konsekwencji. List posiada podpis Szeklana Caveda.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 26 Listopad 2015, 19:41:04
W końcu.- rekrut rzekł w myślach. Marduke chciał się uśmiechnąć lecz powstrzymał się. Chciał zachować powagę sytuacji. Sięgnął do pasa po papier, rozwinął go, chwycił pewnie w rękę i wysunął ją do żołdaka.

Pokazuję:

Nazwa: Przepustka do koszar miasta Tihios
Opis: Przepustka ta upoważnia właściciela do wejścia na teren koszar bez żadnych konsekwencji. List posiada podpis Szeklana Caveda.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 26 Listopad 2015, 21:12:48
Gwardzista spojrzał na was kątem oka po czym przyjął papiery. Wczytał sie w nie uważnie, wszystko było czarno na białym. Oddał wam papiery i przywołał gwardziste z mostu. Ten podbiegł do dowódcy który was sprawdzał i zasalutował, tak jak to mieli w zwyczaju.
- ÂŚciągaj szlaban i przepuszczaj ich. Oni są od Szeklana, nie zatrzymujecie ich na moście. Jasne?
- Tak jest!
Gwardzista kolejny raz zasalutował po czym odszedł na swoje stanowisko. Dowódca uśmiechnął sie do was. Podszedł bliżej do konia i zaczął go głaskać.
- Jeźdźcie prosto do Tihios, tam czeka już na was Eret, dowódca generalny Gwardii Ludowej. Omijajcie szerokim łukiem Giethoorn i jego okolice. Dla was północno - zachodnie części Lafos, bez zgody Ereta, są zamknięte do odwołania. Nie chcemy kolejnych trupów, jasne?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 26 Listopad 2015, 21:41:05
- Jasne. Odrzekł krótko paladyn. Smagnął lekko konia i ruszyli dalej do Tihos. Zgodnie z zaleceniami jechał proto do Tihios.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 26 Listopad 2015, 21:46:49
Marduke chciał z początku ułożyć sobie w głowie słowa do negocjacji. Szybko porzucił ten pomysł. Postanowił zdać się na siebie i Zartata. W czasie jazdy przymknął oczy, zdecydował się na małą drzemkę na siedząco.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 26 Listopad 2015, 21:54:34
Od czasu przekroczenia granicy gminy Lafos towarzyszyła wam niepewność chociaż ta część gminy była narazie wolna od orków. Bezkresne polany wydawały się wam dłużyć. Gorn kątem oka dostrzegł 63 metry od siebie małą grupkę zębaczy zajadające sie swoją zdobyczą. Nie wyczuły was także mogliście spokojnie jechać w stronę miasta.

//Do Tihios zostało wam jeszcze 16 km.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 26 Listopad 2015, 21:59:26
-Popędź trochę konia.- rzekł kruczowłosy rekrut myśląc nad aktualną porą dnia. Spojrzał w kierunku słońca, ale nie patrząc centralnie na nie. Po chwili miał już swoją odpowiedź. Wrócił do drzemki.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 27 Listopad 2015, 15:08:24
Gorn smagnął lejcami i popędził konia zmuszając go do cwału. Lepiej żeby najszybciej  dotarli do miasta. Kątem oka zobaczył zębacze które zajadają zdobycz. Zignorował je
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 27 Listopad 2015, 15:52:44
Droga powoli zaczęła się kończyć a w oddali zobaczyliście oto to miasto.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/thumb/1/17/Tihios.jpg/800px-Tihios.jpg)
Tihios (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Tihios)
Cytuj
Miasteczko położone na bezkresnej równinie gminy Lafos (Dystryk Noran, hrabstwo Maer). Miasto para się handlem wyrobami rzemieślniczymi oraz tym co uda się wyhodować w pobliskich farmach. Posiada własną Gwardie strzegącą murów miasta i jego okolicznych wiosek. Dowodzi nią Eret, były rycerz zwolniony ze służby. Gwardia jest w pełni lojalna wobec Królestwa Valfden. Miasto nie ma dostępu do rzek ani do morza co utrudnia handel. Posiada dobrze prosperujące kuźnie jak i inne zakłady rzemieślnicze. Rządzi nim burmistrz spokrewniony z rodem Caved. Otaczające miasto lasy zaopatrują miasto w drewno jak i wyroby z niego. Ludność do miasta emigruje w poszukiwaniu pracy, której tu nie brakuje. Ulice miasta są dobrze pilnowane przez gwardie co może świadczy o tym brak jakichkolwiek wzmianek na temat szajek terroryzujących te ziemie. Mieści się tutaj jedna z okolicznych wytwórni browaru, który czerpie chmiel z wioski Chmielowo. Dobrej jakości piwa ściągają w te strony różnej maści koneserów tych trunków. Z racji że pobliskie farmy są małe nie jest w tych stronach opłacalna hodowla chmielu.

Przed wami zostało jeszcze tylko kilkaset metrów do bram miasta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Listopad 2015, 19:20:05
Marduke uśmiechnął się lekko na widok miasta.Podziwiał strzeliste, szpiczaste i wysokie wieże świątyń. Nie mógł się doczekać aż w końcu postawi nogi na pokrytych kostką brukową ulicach miasta. Głęboko odetchnął powietrzem. Był gotów.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 27 Listopad 2015, 20:11:31
Gorn jechał na koniu i szukał posterunku. Przy okazji rozglądał się po mieście. Jego budowa, strzelistość i wysokość świątyń. Z tego co pamiętał było tutaj dobre wino. No i tak jechali aż znaleźli komendę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 27 Listopad 2015, 20:27:33
Gwardziści na bramie nie zwracali na was uwagi. Prawie codziennie do miasta przyjeżdżali podróżni. Na ulicach panował tłok. Zauważyliście że trafiliście do kolebki jaszczuroludzi. Na ulicy mijaliście co chwile jakiegoś. Ulice były czyste a miasto zadbane. Wszędzie było słychać odgłosy rozbijanej stali. Do komendy nie zajechaliście ponieważ zjechaliście z ulicy. Trafiliście natomiast pod karczme "Tłusty Wieprz".

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/6/68/Karczma_Tihios.jpg)
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Listopad 2015, 20:29:16
-Słyszałem że mają tu dobre wino.- Marduke oblizał wargi.Może to zweryfikujemy?
Kruczowłosy dawno nie pił wina. A napiłby się z chęcią.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 27 Listopad 2015, 21:44:42
- Picie w pracy?. Spojrzał na kruczowłosego zimnym wzrokiem. - Ale możemy coś wypić i zjeść. Boże być wino.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Listopad 2015, 22:14:11
Marduke przerzucił prawą nogę przez zad konia, opuścił ją na ziemię, a zaraz po niej lewą. Rozprostował się, strzelił karkiem i odetchnął zapachami dobiegającymi z karczmy, przymykając przy tym oczy. Pachniało piwem, winem, wódką, pieczywem, zupą rybną, smażonym mięsem i przyprawami. Zapach potęgował chęć wejścia. Chęć napicia się, chęć zatopienia zębów w kawałku mięsiwa.
-Przywiąż tu konia. Długo tu nie zabawimy. Zjemy, wypijemy i idziemy do Ereta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 27 Listopad 2015, 22:16:23
Gorn szybko zszedł z konia. Przywiązał konia na pobliski pal ale bardzo mocno upewniając się że nikt go nie ukradnie. Potem wszedł za Mardukiem do karczmy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Listopad 2015, 22:23:55
Kruczowłosy rozejrzał się po budynku. Zlokalizował szybko właściciela, stojącego za wyrzeźbionym w drewnie stołem, na stałe złączonym z jedną ze ścian i podłogą.
-Co zamawiamy?- spytał Paladyna.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 27 Listopad 2015, 22:26:29
- Co chcesz. Np: pieczeń z dzika i piwo Gorn wymienił jeszcze parę innych potraw. Chętnie by coś zjadł i wypił ale trzeba zachować umiar.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Listopad 2015, 22:33:04
Marduke podszedł do karczmarza. Skłonił głowę, nie uśmiechnął się jednak jak miał to w zwyczaju.
-Witajcie oberżysto. Chciałbym zamówić dwie porcje pieczeni z dzika, jedno piwo i jedno wino.- powiedział to srogo, aczkolwiek nie za bardzo.
Ręce skrzyżował na piersi. Twarz miał bez emocji.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 28 Listopad 2015, 05:26:42
Po przekroczeniu progu karczmy uderzył w was mocny zapach jedzenia. W karczmie było sporo ludzi, wszyscy się świetnie bawili przy piwie i... kościach! Tak, był tu mały hazard dla osób których zbyt boli sakwa. Za barem stał wąsaty facet trzymający w ręku szklanke  i ścierkę. Słysząc wasze zamówienie powiedział.
- Już się robi. Prosze sie rozgościć. - powiedział wskazując na pusty stolik. Po tym sam zniknął w kuchni by przekazać zamówienie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 28 Listopad 2015, 10:26:02
Rekrut podszedł do stolika nie śpiesząc się. Odsunął krzesło, usiadł na nim i dosunął je. Czuł na sobie czyjś wzrok, dość niespokojny. Sam jednak zachował spokój. Czekał na Gorna. Aż usiądzie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 28 Listopad 2015, 15:15:35
Gorn podszedł do wolnego krzesła przy stole i dosiadł się do Marduka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 28 Listopad 2015, 15:23:10
Minęło chwilę czasu za nim oberżysta przyniósł wam jadło. Dziczyzna wyglądała nieziemsko, oblana w sosie pieczeniowym, posypana koperkiem, do tego surówka z sałaty ze śmietaną, pachniało wyśmienicie. Postawił także na stole lampkę z winem i kufel z piwem.
- Proszę. Za wszystko 15 grzywien. - powiedział przerzucając przez rękę ścierkę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 28 Listopad 2015, 15:27:21
- Proszę Rzekł Gorn i podał karczmarzowi 15 grzywien. Parę sekund później dołożył kolejne 15 grzywien. To dodatek ekstra, nigdy nie skąpie za dobrą robotę. Paladyn podał karczmarzowi grzywny i przyciągnął do ciebie piwo i pieczeń.

675g-30g=645
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 28 Listopad 2015, 15:32:16
Oberżysta był mile zaskoczony. Na widok kolejnych 15 grzywien uśmiechnął się i skłonił lekko głowę na znak podziękowania.
- Smacznego. - powiedział na odchodne po czym wrócił do swojej roboty.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 28 Listopad 2015, 15:39:30
Gorn kiwnął głową. Zabrał się za jedzenie. Dzik był wyśmienity, idealnie doprawiony, odpowiednia liczba soli była doskonale dobrana. Piwo było zimne i smaczne. A piwo aby było dobre musi być zimne.  Dodatkowo sos pieczeniowy w połączeniu z dzikiem był dobrym wyborem a dodanie koperku dodawało wykwintnego smaku. Gospodarz miał dobry smak i gust w wybieraniu składników. Kiedy jadł i pił czekał aż Marduk zacznie jeść. Przy okazji obserwował też karczmę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 28 Listopad 2015, 20:00:18
Marduke upił łyk wina. Było pyszne, czerwone, półsłodkie. Potem zatopił widelec i nóż w dziku. Było pyszne. Lekko suche ale sos to rekompensował. Nie zwracał, uwagi na obserwujące go oczy. Pozornie. W większości jednak rozkoszował się potrawą. Znów upił wina. Jego porcja szybko się kończyła. Cóż, wszystko co dobre kiedyś się kończy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 28 Listopad 2015, 20:53:33
- Idziemy szukać Ereta. Następnie Gorn wstał z krzesła i podszedł do karczmarza. - Gospodarzu, gdzie znajdziemy posterunek gwardii ?.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 28 Listopad 2015, 22:17:31
Kruczowłosy opróżnił talerz. Potem dopił wino i odstawił je bliżej krańca stołu na znak że skończył. Wstał i dołączył do Gorna, obserwując innych karczmianych gości. Patrzy głównie na ich oczy i ręce, te najczęściej zdradzały intencje posiadaczy. Było raczej nie groźnie. Każdy zajmował się sobą.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 29 Listopad 2015, 09:42:11
Oberżysta odłożył talerz na półke po czym zwrócił się do Gorna.
- Posterunek Gwardii mieści się w koszarach miejskich. Musicie udać się w stronę starówki miasta, kiedy tam już dotrzecie odbijcie w lewo aż dotrzecie do murów odgradzających koszary od reszty miasta. Ja osobiście nigdy tam nie byłem, potrzeba tam mieć przepustkę a z tego co wiem to wydać ją mogą tylko Eret i Szeklan. - powiedział opierając się o szynkwas.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 09:57:31
-A którędy do starówki?- dopytał rekrut.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 29 Listopad 2015, 10:03:02
- Od karczmy cały czas prosto, główną alejką.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 10:51:23
-Dziękuję.- Marduke skłonił głowę.-Va faill.- dokończył elfim pożegnaniem i wyszedł z karczmy.
Odwiązał konia od słupa, przerzucił lewą nogę przez jego zad i włożył but w strzemiono. Dociągnął prawą nogę i ją też wsadził w drugie strzemiono. Kilka sekund się powiercił by nic go nie uwierało. Czekał na Gorna.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 29 Listopad 2015, 10:59:22
Gorn wyszedł z karczmy. Dowiedzieli się gdzie są koszary miejskie. Paladyn wsiadł na konia. Smagnął go lejcami aby ruszył i prowadził go zgodnie z wskazówkami karczmarza.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 11:06:35
//Fail. To ja siedze na przodzie kona.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 29 Listopad 2015, 11:11:57
// Nie napisałeś że siedzisz z przodu.


Gorn wyszedł  z karczmy. Wsiadł na konia  za Marduka i rzekł - ruszajmy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 11:26:09
//Sorry, mój błąd.

Marduke trącił konia butem, następnie lekko smagnął jelcami. Zbyszek zaczął kroczyć szybko, jednak nie biegł, ze względu na obecnych wszędzie na ulicy elfów, ludzi i innych cywilów. Ruszył główną alejką, ku starówce.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 29 Listopad 2015, 11:46:57
Po kilku minutach przejażdżki po ulicy miasta dojechaliście do starówki. Waszym oczom rzuciła sie cudowne budynki zbudowane przez pierwszych jaszczuroludzi. Druga sprawa która zwróciła waszą uwage to spore ilości gwardii patrolujące starówke.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/8/8b/Star%C3%B3wka.jpg)

Cytuj
Serce miasta. Mieszczą się tutaj wszystkie urzędy w tym i budynek ratusza. Odznacza się zabytkową architekturą wzniesioną przez pierwszych jaszczuroludzi osiedlającą się w tych okolicach. Ogromny budynek ratusza a także okoliczna zabudowa góruje nad całym miastem. Starówka jest głównym ośrodkiem kulturalnym miasta. ÂŚciągają tu artyści i trupy cyrkowe przedstawiające swoje występy i sztuczki. Starówka odznacza się także charakterystyczną, półkolistą bramą. Można tu znaleść miejską wytwórnie browaru tworzącą jeden z lepszych okolicznych trunków. Dzielnica podzielona jest na dwa główne sektory. W pierwszym sektorze mieszczą się najbardziej zabytkowe budowle oraz budynki urzędowe i kulturalne. W drugim sektorze mieszą się koszary miejskie i budynki podlegające gwardii. Mogą się tam dostać jedynie gwardziści i zasłużeni obywatele miasta.

Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 29 Listopad 2015, 11:55:59
Gorn aż zagwizdał. Budynek był wspaniale zbudowany. Półkolista brama, ogromny ratusz. Doskonała budowa. Zsiadł z konia i ruszył w stronę drzwi. Kiedy tam dotarł zapukał.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 29 Listopad 2015, 12:12:01
Może to zabrzmieć dziwnie ale podszedłeś do drzwi ratusza i zapukałeś do niego. Droga do koszar była na lewo od ratusza. Gwardzista zdziwiony twoim zwyczajem podszedł do ciebie myśląc że jesteś pijany. Złapał cie za ramie i odsunął od drzwi.
- Czemu pan puka do drzwi ratusza? Pomylił pan budynki?

//Gorn czytaj uważnie. Pisałem że dotarliście na starówke a nie do bram koszar. Droga do koszar jeszcze przed wami.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 12:34:00
-Wsiadaj. Karczmarz powiedział że od starówki mamy odbić w lewo.- rzekł Marduke głaszcząc konia po szyi.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 29 Listopad 2015, 12:48:14
// Sorry, zlały mi się te 2 nazwy i myślałem że jesteśmy na miejscu.

Gorn wrócił do konia. Wsiadł na niego i rzekł - Ruszajmy dalej.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 14:16:02
Marduke pociągnął za lejce, kierują konia w lewo. Trącił go butem i strzelił lejcami. Zbyszek potruchtał przez uliczki.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 29 Listopad 2015, 14:30:45
Przejechaliście dobre 200 metrów za nim dojechaliście do bramy koszar. Była to kamienne, gruba brama z żelaznymi kratami. Na murach stało kilku gwardzistów wpatrujących się w ulice starówki. Chociaż była jedną z odosobnionych części miasta to było widać że tętni życiem. Przed wami wjechał na teren koszar wóz pełen sztabek żelaza. Dwóch gwardzistów pilnujących bramy zatrzymało was.
- Gwardia Ludowa miasta Tihios. Proszę pokazać dowód upoważniający do wejścia na teren koszar.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 14:54:08
Marduke sięgnął do pasa. Z jednej z kieszonek wyjął papier zwinięty w zwój. Rozwinął go i pokazał gwardziście po jego lewej.
-Tutaj.

Pokazuję:
Nazwa: Przepustka do koszar miasta Tihios
Opis: Przepustka ta upoważnia właściciela do wejścia na teren koszar bez żadnych konsekwencji. List posiada podpis Szeklana Caveda.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 29 Listopad 2015, 14:56:11
Gwardzista odebrał przepustkę i zaczął ją uważnie studiować. Przejrzał ją jeszcze raz po czym ci ją oddał.
- Wszystko się zgadza. Może pan wejść na teren koszar.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Listopad 2015, 22:38:29
Rekrut trącił konia butem. Zbyszek ruszył przed siebie spokojnym marszem, stukając kopytami o kostkę brukowej. W kilka sekund znaleźli się dziedzińcu koszar. Marduke szybkim ruchem zeskoczył z konia. Czekał aż zejdzie z niego także jego kompan.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 30 Listopad 2015, 15:21:52
Gorn zszedł z konia.  Dotarli wreszcie tam gdzie mieli dotrzeć. Tutaj od Ereta dowiedzą się wszystkiego o tych orkach.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 30 Listopad 2015, 15:45:05
Marduke rozejrzał się. Szukał stajni. Chciał by Zbyszek się czegoś napił czy zjadł zanim znów ruszą.
//W koszarach jest stajnia?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 30 Listopad 2015, 16:05:58
Po chwili przejażdżki przez dzielnice warsztatów koszarnych dojechaliście do głównych zabudowań koszar. Wszędzie aż roiło się od rekrutów i gwardzistów przygotowujących się do walki. Na placu dało się wyczuć lekki chaos, każdy gdzieś się śpieszył. Dowódcy poszczególnych oddziałów wydzierali się zwołując swoich podopiecznych na plac. Z tego całego zgiełku nie mogliście się połapać gdzie co jest. Wreszcie z tego całego tłumu podszedł do was jeden z gwardzistów.
- W czym mogę wam pomóc panowie?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 30 Listopad 2015, 16:41:27
-My do Ereta. Przysyła nas Szeklan Z Tihios.- na chwilę spauzował.-Chciałbym też spytać czy w koszarach znajduje się stajnia.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 30 Listopad 2015, 16:46:03
- Stajnia jest. To ta na prawo zagroda, możecie tam odprowadzić swojego konia. - powiedział po czym dodał.
- Chodźcie, zaprowadzę was do Ereta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 30 Listopad 2015, 17:18:15
Marduke szybkim ruchem przerzucił prawą nogę nad siodłem, włożył but w strzemiono, to samo uczynił z tym na lewo. Zbyszek pogalopował ku stajni trącony butem Kruczowłosy następnie zszedł z konia, pogadał chwilę ze stajennym i wręczył mu lejcem. Szybkim krokiem doszedł do Gorna i gwardzisty. Stanął między nimi.
-Prowadź.- rzekł do wojaka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 30 Listopad 2015, 17:27:39
Gwardzista ruszył przodem prowadząc was w stronę budynku przy którym dobudowana była baszta. Ten budynek to sypialnie Gwardii a także i miejsce ćwiczeń. Przechodziliście pomiędzy setkami gwardzistów. Dało się wam usłyszeć nawet słowa jednego z dowódców sprawdzających swoich żołnierzy.
- Co to jest w ogóle za miecz?! Kiedyś ty go w ogóle ostrzył? Takim tępakiem to nawet chrząszcza nie zabijesz! Marsz do Elvricha i zaostrz wreszcie tą klingę. Wykonać.

Po chwili dotarliście do baszty po czym weszliście po schodach pod pokój Ereta. Mieścił się on 7 metrów nad ziemią.
Gwardzista odwrócił się do was po czym powiedział.
- Jesteśmy na miejscu. W tym pokoju urzęduje Eret. - powiedział po czym udał się wyżej na sam szczyt baszty.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 30 Listopad 2015, 19:55:55
Doszli na miejsce. Gorn powiedział do gwardzisty. - Dziękujemy za pokazanie drogi. Rzekł Gorn a następnie zapukał w drzwi do pokoju Ereta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 30 Listopad 2015, 20:18:23
Eret w tym czasie stał oparty o stół i wpatrywał się w mape gminy Lafos oraz Vomin. Był skupiony, musiał przemyśleć kilka spraw w swojej głowie za nim podejmie ważne decyzje w sprawie najazdu orków. W tym momencie pukanie do drzwi wybudziło go jakby ze sfery myślenia. Westchnął głęboko po czym udał się w stronę drzwi. Ciekawe czego znowu chcą. - pomyślał podążając w stronę drzwi. Przekręcił zasuwy po czym je otworzył. Wtedy jego oczom ukazało się dwóch zakonnych wojowników, jeden rekrut i rycerz. Zdziwił się na widok gości ale nie dawał tego po sobie poznać. Spojrzał na nich po czym powiedział.
- Witam. W czym mogę wam pomóc?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 30 Listopad 2015, 20:21:05
Marduke skłonił głowę. Ręce miał splecione za plecami. Obejrzał szybko Ereta.
-Jestem Marduke.- przedstawił tylko siebie by nie odbierać tego honoru Gornowi.-Przysyła nas Szeklan.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 30 Listopad 2015, 20:27:37
Eret był umięśnionym człowiekiem, na jego prawym policzku wytatułowany był herb miasta Tihios. Słysząc że jesteście od Szeklana powiedział do was.
- Bardzo dobrze, szkoda że on sam z wami tu nie przybył, no cóż dobrze że jesteście. Wchodźcie do środka. - powiedział zapraszając was gestem do wejścia.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 01 Grudzień 2015, 14:24:32
- Gorn Valfranden. Paladyn Bractwa świtu, do usług. Przedstawił się grzecznie Gorn a następnie wszedł do środka po  zapraszającym geście do środka.

// Paladyn nie rycerz :D .
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 01 Grudzień 2015, 15:55:33
Marduke także przekroczył próg pokoju. Rozglądnął się po nim. Po chwili oczy jego wróciły jednak ku Eretowi.
-Mamy zażegnać konflikt z orkami, drogą pokojową.- na chwilę spauzował.- Wprowadź nas głębiej w temat, proszę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 01 Grudzień 2015, 16:06:03
Eret wskazał gestem dłoni na krzesła stojące obok stołu z wielką mapą. Sam zaś podszedł znowu do niej i wbił ponownie swój wzrok w punkt, którym niechybnie był Giethoorn.
- Nie jestem pewien czy w taki sposób się to uda zażegnać ale warto popróbować. - powiedział po czym dodał.
- Orkowie są tu już od dobrego miesiąca jak nie dłużej. Na początku zaczęło się to niewinnymi najazdami grabieżczymi na Giethoorn, odparliśmy kilka ataków ale po tygodniu sprawa przerodziła się w istne piekło. Ci orkowie z każdym dniem przybywali z północy w stronę lasu. Po jakimś czasie założyli tam osadę. Na początku strefa przez nich kontrolowana obejmowała tylko Giethoorn, teraz poszerzyli ją o 7 kilometrów. Do Tihios zostało im zaledwie 3 kilometry. Straciłem już 600 ludzi z 1300. Jeśli teraz przeforsują linię frontu to Tihios zajmą bez najmniejszego problemu. To jest moja największa porażka militarna w całej karierze rycerskiej.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 01 Grudzień 2015, 20:45:42
-Upadamy po to by móc się podnieść, panie Eret.- rzekł Marduk ciepło.-Istnieje jakaś bezpieczna droga do ich osady? Przyjmą negocjatorów?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 02 Grudzień 2015, 07:49:07
- Ich osada mieści sie na północ od Giethoorna, w lesie. Co do drogi to wszędzie jest tam niebezpiecznie, najgorsze są oddziały z kąsaczami, to są dopiero paskudztwa. Napisze wam list do nich ale czy to przyniesie oczekiwany skutek, tego nie wiem. - powiedział po czym wziął papier i pióro i zaczął na nim pisać treść listu. Gdy skończył jeden zaczął pisać na urzędowym papierze przepustkę do strefy walk. Po skończeniu odłożył pióro a wszystkie listy opieczętował i wręczył wam je.
- Tu macie przepustkę i list negocjacyjny. Powodzenia.

//Przekazuje Mardukowi:

Nazwa: List negocjacyjne
Opis: Zawiera treści nawołujące do skończenia walk. Posiada pieczęć miasta Tihios.

Nazwa: Przepustka do strefy walk
Opis: Przepustka upoważnia do wejścia do strefy walki Marduke i Gorna Valfrandera. Posiada podpis Ereta i pieczęć miasta Tihios.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 02 Grudzień 2015, 15:17:09
- Dziękujemy. Odrzekł Gorn który podczas całej rozmowy milczał. Kiedy wyszli na zewnątrz rzekł do rekruta - Idź po konia, poczekam na ciebie. I nie zgub tych listów.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 02 Grudzień 2015, 16:14:42
Marduke zwinął oba pisma i schował je do pojemnej kieszonki na pasie. Na słowa Gorna kiwnął głową na znak że rozumie. Szybkimi krokami zszedł po schodach. Podbiegł do stajni, po kilku chwilach rozmowy ze stajennym wziął Zbyszka za lejce, podszedł z nim pod basztę, szybkimi ruchami zasiadł na siodle i zawołał paladyna.

-Chodź Gorn! Nie ma czasu do stracenia.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 03 Grudzień 2015, 15:19:01
Paladyn spokojnie podszedł do konia. Wsiadł na niego. - Jedźmy. Rzekł do towarzysza. Zastanawiało go jak przywitają ich orkowie. I jak mogą zażegnać konflikt. Przynajmniej na razie. Jeśli ich misja się powiedzie uratują wiele istnień.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 03 Grudzień 2015, 22:09:55
Marduke strzelił lejcami sprawiając że koń ruszył. Po opuszczeniu bramy rozpoczęły się poszukiwania bramy wyjazdowej z miasta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 04 Grudzień 2015, 18:55:26
W mieście były trzy bramy, jedna północna prowadząca w stronę Giethoornu, druga zachodnia prowadząca w stronę Efehidonu, trzeci wschodnia prowadząca w głąb gminy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 04 Grudzień 2015, 19:59:22
Marduke po chwili błąkania skierował się ku północnej bramie, sprawnie mijając przechodniów i podziwiając architekturę która była jego zdaniem bardzo piękna i majestatyczna. Przyśpieszył trochę konia, wciąż mając na uwadze by na nikogo nie wpaść.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 04 Grudzień 2015, 20:03:06
Gorn spokojnie taksował wzrokiem okolice. Skręcili w północną bramę. Musieli znaleźć sposób jak dotrzeć pokojowo do orków. Dalszy przelew krwi był nie na rękę mieszkańcom Tihios. Musieli dowiedzieć się dlaczego ich napadają i jak rozwiązać ten konflikt.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 04 Grudzień 2015, 20:15:12
-Mówiłeś coś o tym że orkowie lubią wojowników.- zagadał Marduke.-Możesz rozwinąć myśl?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 04 Grudzień 2015, 20:55:51
Gorn nie odezwał się od razu. Dopiero po chwili odpowiedział towarzyszowi.- Główna rzecz którą powinieneś zapamiętać to to że orkowie nie lubią tchórzy.  Musisz pokazać że się ich nie boisz. Orkowie lubią walkę. Szanują wojowników. Więc kiedy będziesz musiał wybrać w towarzystwie orków walkę lub ucieczkę, wybierz to pierwsze. Tylko pamiętaj, bez przesady.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 04 Grudzień 2015, 22:53:07
-Zrozumiane. Zbliżamy się chyba do bramy/
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 05 Grudzień 2015, 09:44:22
Po kilku minutach dojechaliście do północnej bramy miasta. Przed wami pozostało tylko 3 kilometry do linii frontu.

//Jest godzina 17:48. Powoli zapada zmierzch. Hemis już się zbliża.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 05 Grudzień 2015, 11:52:25
- Z tego co się orientuję zostały 3 kilometry do linii frontu. Hemis się zbliża. Niedobrze.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 05 Grudzień 2015, 15:02:06
Koń minął bramę miasta. Ruszył w las.
-Nie wiem jak ty, ale wolałbym dotrzeć tam przed zmierzchem.- mówiąc to Marduke zmusił konia do cwału.

//Hemis to zmierzch?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 05 Grudzień 2015, 21:25:15
//Hemis to marantowa zima.

Jadąc tak dostrzegliście na horyzoncie dym najprawdopodobniej unoszący sie z Giethoornu. Zerwał się także zimniejszy wiatr a na niebo zaczeły nadchodzić czarne chmury. Temperatura lekko spadła w dół co sie dało odczuć.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 05 Grudzień 2015, 22:13:07
-Czy ja wiem czy nie dobrze. Zawsze lubiłem zimę.- Marduke odetchnął głęboko chłodniejszym powietrzem. Na smagnięcie lejców Zbyszek jeszcze przyśpieszył.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 06 Grudzień 2015, 13:42:39
Gorn wysłuchał wypowiedzi Marduka. Zauważył dym i rzekł - Lepiej pośpiesz konia. Widzisz ten dym? może natrafimy na tych orków.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 06 Grudzień 2015, 13:52:41
Koń biegł w stronę Giethoorna. Po chwili z ciężkich, czarnych chmur zaczął obficie sypać śnieg zmniejszając wam pole widzenia. Dym znikł z waszych oczu. Do frontu został wam tylko kilometr.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 06 Grudzień 2015, 14:14:37
Marduke popędził konia jeszcze bardziej, zmuszając go do wykrzesania z siebie maximum. ÂŚnieg mu nie przeszkadzał, wręcz dawał mu więcej ochoty.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 06 Grudzień 2015, 14:17:50
Po kilkunastu minutach brnięcia przez obficie sypiący śnieg waszym oczom ukazały się pierwsze zasieki linii frontu. Pełno Gwardii Ludowej. Widząc waszą dwójkę kilku gwardzistów wypadło z zasiek i zatrzymało was.
- Zatrzymajcie się panowie. Gdzie to się wybieracie? Droga do Giethoorna jest zamknięta dla wszystkich, chyba że posiadacie odpowiednią przepustkę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 06 Grudzień 2015, 17:34:34
Jechali przez obfity śnieg. Dotarli do pierwszych zasiek linii frontu. Kiedy ich zatrzymali i spytali o przepustkę paladyn rzekł - Owszem, mamy Przepustkę. Pokaż Marduk.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 06 Grudzień 2015, 19:27:49
-Przybywamy tu z polecenia Szeklana i Ereta.- rzekł rekrut wyciągając z saszetki pasa papier.

Pokazuję:

Nazwa: Przepustka do strefy walk
Opis: Przepustka upoważnia do wejścia do strefy walki Marduke i Gorna Valfrandera. Posiada podpis Ereta i pieczęć miasta Tihios.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 08 Grudzień 2015, 15:08:27
Gwardzista wziął przepustkę i uważnie ją przejżał. Widząc podpis Ereta i pieczęć nie miał żadnych zastrzeżeń. Oddał wam przepustkę po czym kazał ściągnąć zapory z traktu. Przed wami droga stała otworem.

//ÂŚnieg dalej sypie intensywnie. Temperatura wynosi -4 stopnie.
 
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 08 Grudzień 2015, 15:43:59
Droga stała przed nimi otworem. Muszą teraz dotrzeć do orków i wykombinować jak wynegocjować rozejm. Przynajmniej na trochę.  Kiedy ruszyli dalej śnieg dalej sypał intensywnie a temperatura zmniejszała się. Był to niemały chłód jednak  Gorn był przyzwyczajony. - Jeśli ten śnieg dalej będzie długo padał obficie to może nawet zasypać trakt. Wyraził swoje zdanie i ponownie zamilknął. Zastanawiał się co będą musieli zrobić aby zjednać do siebie orków.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 08 Grudzień 2015, 15:58:26
-W Skyrim to było na porządk dziennym.- Marduke odrzekł paladynowi.--Jechało się wtedy na węchu, a dokładniej próbując wyczuć zapach spalenizny, siarki, palonego drewna, czegoś co mówiłoby że gdzieś w pobliżu ktoś się grzeje. Po za tym spójrz.- tu pokazał ręką na zasychającą krew na pniu jednego z drzew, a potem na kilka kolejnych.-Szukaj więcej takich okrwawionych drzew.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 08 Grudzień 2015, 20:18:26
Gorn wysłuchał wywodu Marduka i kiwnął głową. Nie miał nic do dodania. Liczył że szybko dojadą w odpowiednie miejsce.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 08 Grudzień 2015, 20:42:11
Na drodze spotkali też trupy, leżące w rożnych pozycjach, raz orków, raz ludzi, zwykle jednak była to mieszanina. Nie zdążyły jeszcze zgnić toteż nie trąciło od nich. Potem rekrutowi zobaczył na ziemi coś co przypominało mu ślady stóp. Albo tylko tak wyglądało. Zatrzymał konia i zeskoczył z niego by się przyjrzeć.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 09 Grudzień 2015, 08:24:12
Wszędzie leżały ciała. Wszędzie była świeża krew, ciała były też jeszcze ciepłe. Nie była to zbyt przyjazna okolica. Wpatrując sie tak w trupy usłyszeliście szmery za drzewami. Nagle do waszych uszu doszły takiego głose.
- JABARTH! GAHH THAR!
Po tych słowach zza drzew wypadło 10 orków biegnących w waszą stronę. Byli od was 40 metrów, powoli zaczynali was okrążać.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/5/5b/Wojownik_Thanakolu.jpg)
10x Wojownik plemienia Thanakolu (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_plemienia_Thanakolu)
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 09 Grudzień 2015, 15:16:25
Marduke szybkim ruchem ściągnął kuszę z pleców. Miał minutę. Z kołczanu wyciągnął bełt. Orkowie byli coraz bliżej. Bełt położył na łożysku. Wykorzystał swą siłę i naciągnął cięciwę. Oparł kolbę kraniec kuszy o bark. Przymknął lewe oko, przycelował. Orkowie byli już w odległości średnio 25-20 metrów. Nie czuł wiatru. Wstrzymał oddech. Nacisnął spust. Bełt poleciał ze świstem ku jednemu z orków. Szybciej niż mrugnięcię pocisk dotarł do celu i z impetem zatopił się w krtani orka która trysnęła fontanną krwi, sam wojownik zaś w konwulsjach padł na ziemię.
Rekrut szybko schował kuszę na plecy i wyciągnął miecz. Przyjął postawę. Byli coraz bliżej. To była jego pierwsza na prawdę poważna walka. Miał nadzieję że nie ostatnia.
-Zartacie, daj mi siły, szybkości, zręczności i mocy, bym dalej mógł Ci służyć na tym świecie. Modlitwa go uspokoiła.

9x Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 09 Grudzień 2015, 16:13:38
Nie mieli czasu na przygotowanie. Gorn skupił się i natychmiast przywołał potężną falę dobrych i szczęśliwych wspomnień.
Przygotował się i wykrzyknął - Izeshar!! Rzucił pocisk esencji za pomocą telekinezy. Celował w głowę jednego z wojowników.  Zawsze jest nieco trudniej trafić ruszającego się przeciwnika. Jednak Paladyn miał wprawę i bez problemu trafił w cel. Ork biegł do nich, nie zdążył zareagować na zaklęcie. W biegu oberwał pociskiem esencji. Jego głowa natychmiast została spalona i dokładnie zniszczona na wskutek trafienia go w głowę. Był to straszny widok dla ludzi o słabym żołądku. Z racji tego że biegł orkowy wojownik gwałtownie poleciał i upadł do przodu padając na śnieg. Wojownik dobył miecza i czekał aż wrogowie się zbliżą. Jego kompan załatwił kolejnego przeciwnika dzięki czemu było coraz ich mniej.

8x Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 09 Grudzień 2015, 16:25:38
-Oszczędź jednego z nich. Potrzebujemy informacji.- rzekł Marduke, przywierając do Gorna dla większego bezpieczeństwa.

Orkowie byli coraz bliżej. Marduke wiedział że nie zdoła sparować ciosu. Musi zdać się na zwinność i szybkość. Uderzać zanim oni to zrobią, lub też po. 10 metrów, odległość zmniejszała się.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 09 Grudzień 2015, 16:32:34
Dwóch orków padło ale nie powstrzymało to pozostałych szarżujących. Po chwili byli już prawie obok was.

//Marduke:

Jeden z orków dobiegł do ciebie i zaczął wykonywać młynek. Masz sekundy na reakcje za nim spowoduje poważne rany.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 09 Grudzień 2015, 16:45:16
Kruczowłosy spostrzegł że jeden z orków kieruje się młynkiem w jego stronę. Zareagował błyskawicznie. Odskoczył w tył, lądując na ziemi kucnął. Wyciągnął z cholewy sztylet. Wybrał moment. Ten w którym ork zatrzymał młynek. Zdezorientowany brakiem efektu. Brakiem trafienia. Machnął ręką, wypuścił broń z ręki. Nóż przeleciał tych kilka metrów. Wbił się powyżej jabłka Adama, tworząc kolejną fontannę krwi. Kolejny martwy wojownik osunął się na ziemię.
Zaraz potem doskoczył do trupa i wyciągnął z szyi sztylet, gotowy na kolejny atak.

7x Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 09 Grudzień 2015, 17:24:00
Niestety ale zapomniałeś o wiatrze. Sztylet niechybnie skręcił i przeleciał przez ramie orka. Ten jeszcze bardziej pobudzony do walki rzucił sie w twoją stronę z niesamowitą agresją.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 09 Grudzień 2015, 17:44:30
Gotowy także na taką ewentualność, wojownik odbił w prawo, unikając ciosu topora. Broń zatopiła się w ziemi, ork wyszarpał ją z niej. Obrócił się i machnął bronią znów, od jednego boku do drugiego. Z prawej do lewej. Kruczowłosy schylił się przed tym ciosem i wbił ostrze tuż nad kolano orka. Ten padł na ziemię wyjąc z bólu. Chciał wstać. Nie zdążył. Następny cios miecza zdekapitował go. Rekrut czuł że kolejny już się na niego szykuje.

7x  Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 09 Grudzień 2015, 21:00:45
Gorn tymczasem stanął  do walki z następnym wojownikiem. Orkowie górowali nad zwykłymi ludźmi w sile. Jednak Gorn dzięki wielu ciężkim treningom prawdopodobnie dorównał im. Miał też atut  w zwinności i swoich popisowych numerach. Orkowy wojownik zaatakował z biegu. Paladyn uniknął ataku a następnie wyprowadził swój. Ork cudem uniknął ciosu. Wyprowadził swój. Gorn zastosował podstawową technikę. Zamiast zablokować atak lub uniknąć go, odbił go. Jego przeciwnik nabrał się na to. Ręka orka wychyliła się na wskutek lecącej broni. Utrzymał go jednak w ręce. Ale popełnił wielki błąd, stanął będąc w połowie odwrócony co sprawiało że miał odsłoniętą nogę. Paladyn uderzył mieczem w odpowiednie miejsce. Ork przewrócił się na ziemię. Paladyn szybko doskoczył do niego i wbił mu miecz w głowę.

6x Wojownik plemienia Thanakolu

Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 09 Grudzień 2015, 21:02:28
//Albo zostaw jak było.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 09 Grudzień 2015, 21:05:34
// Piszesz walkę?.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 09 Grudzień 2015, 21:06:54
//Coś mi się wcześniej nie zgadzało z liczbą zabitych, ale ogarnąłem to.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 10 Grudzień 2015, 10:34:46
Nie minęła chwila a z lasu wypadł kolejny oddział orków, tym razem z groźniejszą bronią, kąsaczami. Na te zwierzęta lepiej uważać, ich ślina potrafi zabić w kilka minut najtwardsze zwierze. Usłyszeliście także z innych stron dochodzące odgłosy orkowych rogów. Byliście w marnej pozycji a w dodatku zaczęła zapadać noc a mróz jeszcze bardziej wzrósł.

12x Wojownik plemienia Thanakolu (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_plemienia_Thanakolu) - są od was zaledwie 48 metrów. Rozdzielają się na mniejsze grupy by was okrążyć.
6x Wojownik plemienia Thanakolu (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wojownik_plemienia_Thanakolu) - ci z którymi walczycie.
10x Kąsacz (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/K%C4%85sacz) - są od was 37 metrów. Są szybkie i zwinne więc dobiegną do was szybciej niż orkowi wojownicy. Macie mało czasu.

//Jest godzina 18:57. Temperatura wynosi - 9 stopni. Dalej sypie śnieg.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 10 Grudzień 2015, 15:29:20
Marduke uchylił się przed ciosem innego orka. Potem jeszcze przed kolejnym, i następnym. Topór ciął powietrze ze świstem. W końcu kruczowłosy tuż po kolejnym zamachu przeciwnika kopnął go prosto w splot słoneczny i wykorzystując moment w którym oponent stracił równowagę i dech, ciął od jego prawego barku po szyję, zahaczając do tego o jego lewe uchu. Kolejny trup. W śniegu błyszczał jego sztylet. Doskoczył doń i złapał go w lewą dłoń. Odskoczył od topora innego orka i szybko podniósł się na nogi. W oddali zobaczył kolejny tuzin orków z kąsaczami.

-Zbliżają się kłopoty! Co robimy?- zawołał przygotowując się na atak przeciwnika.

5x Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 11 Grudzień 2015, 17:40:30
Gorn walczył z kolejnym wrogiem. Zręcznie unikał jego ciosów. W odpowiedniej chwili  wykonał szybki ruch. Podciął orka przewracając go na ziemię. Szybko wykończył go wbijając mu miecz w mózg. Zauważył kolejną grupę wrogów. - Mamy 4 opcję. Albo walczymy, albo się poddajemy. Albo uciekamy. Albo próbujemy pokazać im że jesteśmy posłami. Może pokaż im rzeczy otrzymane od Ereta?.


 4x Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 11 Grudzień 2015, 18:27:51
Kruczowłosy schował sztylet do cholewy. Ork ciął toporem od góry. Rąbnął niestety w ośnieżoną ziemię, rekrut bowiem był już od kilku sekund o metr w prawo. Wyskoczył na zdezorientowanego wojownika plemiennego i przewracając go wbił mu miecz w płuco, powodując krwawe splunięcie orka. Czerwona posoka prysnęła po twarzy Marduke'a który gniewnie, z wyszczerzonymi zębami przekręcił ostrza i wyciągnął je z martwego przeciwnika. Kolejny był już tu za nim.
Rekrut był jednak rozpalony adrenaliną która przyśpieszała jego reakcje. Przed pokazaniem listu Ereta chciał zabić jak najwięcej orków. Siły miał jeszcze na jednego. Schylił się przed cięciem od prawej do lewej i kopnął orka z całej siły w kolano, łamiąc je. Upadł on na drugie, skąd zwalił się na ziemię po tym jak kruczowłsy błysnął sztyletem wyciąganym z cholewy i poderżnął gardło przeciwnikowi, znów oblewając siebie jego krwią.
Ruszył i trzeci na niego. Kruczowłosy uniknął jednak jego ciosu z prawego ukosu, od lewej do prawej i wyprowadził atak. Kopnął go z całej siły w krocze, potem powali kopnięciem w klatkę piersiową. Wbił zarówno miecz jak i sztylet w ziemię i przycisnął kolanem gardło orka. Z pasa wyjął papier. Dokładniej rzecz ujmując rozwinął list od Ereta i zmusił orka do zapoznania się z jego treścią.

Pokazuję:
Nazwa: List negocjacyjne
Opis: Zawiera treści nawołujące do skończenia walk. Posiada pieczęć miasta Tihios.

2x Wojownik plemienia Thanakolu.
//Gorn, zapomniałeś dopisać 4x Wojownik plemienia Thanakolu
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 11 Grudzień 2015, 21:41:31
List w twojej dłoni smagany był wiatrem. Dwóch orków, którzy przeżyli pierwszą batalie stanęło wpatrując się w was. Jeden z nich podszedł bliżej spoglądając na kartkę, zaś drugi stanął za Gornem. Widząc że kąsacze są już blisko wyciągnął ku górze rękę i krzyknął.
- Wagtharr Krogar!
Po tych słowach kąsacze zatrzymały się złowrogo sycząc w waszą stronę. Pozostali orkowie przeszli do marszu dalej zmierzając w waszą stronę. Sytuacja była napięta, wręcz dębem stawały włosy na głowie. Ork spoglądający na list splunął na ziemie po czym zaczął się śmiać.

//Marduke:

Ork zrobił krok do przodu i trzonkiem topora, z zaskoczenia, uderzył cie z całej siły w głowę. Cios był na tyle silny że spadłeś na śnieg jak kłoda tracąc przytomność.

//Gorn:

Drugi ork widząc to nie stał bezczynnie. Chwycił cię na szyję i zaczął dusić. W tym czasie podszedł do ciebie drugi ork i z całej siły uderzył cię trzy razy w brzuch i w głowę. Padłeś nie przytomny...

Cała ta chwila zdawała się wiecznością. Po chwili zaczęliście się wybudzać. Pierwsze co poczuliście to ogromny ból głowy. Z głowy Marduka lała się krew i zaczęło zbierać ci się na wymioty. Byliście skrępowani i leżeliście na śniegu przed posągiem. Podnosząc wzrok spostrzegliście że jesteście w orkowej wiosce. Leżeliście przed totemem orkowego bóstwa a koło was stała zgraja orkowych mieszkańców wioski.


(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/26/Plac_Thanakolu.jpg)

Cytuj
W centrum wioski mieści się plac w którego centrum ulokowany jest kamienny totem orkowego bóstwa. Totem przyozdobiony jest czaszkami przeciwników poległych w bitwie. Można tu spotkać wioskowych szamanów którzy kilka razy w ciągu dnia wychodzą by złożyć ofiarę swojemu bogu. Plac centralny nie pełni tylko funkcji modlitewnej w wiosce, znaleźć tu można zalążki handlu wymiennego jak i prymitywne stragany. W ciągu dnia można usłyszeć tutaj dźwięki orkowych bębnów. Plac w ciągu całego dnia tętni życiem.

//Jest godzina 19:48. Oboje trafiliście do orkowej wioski. Wasze bronie zostały skonfiskowane.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 11 Grudzień 2015, 21:50:55
Zimno powoli doskwierało kruczowłosemu. Więzy związane było ciasno, nie było mowy o łatwym wyślizgnięciu się z nich. Rozejrzał się. Ujrzał totem. Miał głęboka nadzieją że nie będą złożeni w ofierze temu bóstwu. Wzrokiem odszukał Gorna. Popatrzył się po stojących nad nimi orkach. Powstrzymał odruch wymiotny, przynajmniej na razie. Lekko przytłumionym głosem, będącym takim przez ból i zmęczenie rzekł:

-Chcemy rozmawiać z waszym przywódcą, Hosh-UrGash'em!

Ciekawe czy ktokolwiek się tym interesuje...
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 00:56:57
Nie podobało mu się to że leżeli na śniegu. Jednak w przeciwieństwie do Marduka, jemu  prawie nic nie było.  Kiedy jego towarzysz starał się rozmawiać z orkami.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 09:42:45
-Jakieś plany, sugestie?- zapytał Marduke Gorna gdy poczuł że krzyczenie na orków nic nie da. Odruch wymiotny powoli mijał. W głowie dalej mu jednak dzwoniło.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 10:13:46
Lepiej czekajmy na rozwój wydarzeń. Coś czuję że nawet gdybyśmy się uwolnili to bez broni niewiele byśmy poradzili na hordę orków. Gorn wyraził swoje zdanie i czekał aż wreszcie coś się zacznie dziać.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 12:39:02
Odruch wymiotny minął całkowicie. Marduk uspokoił oddech. Skinął głową na znak że zgadza się z Gornem i oddał się czekaniu. Długiemu, nudnemu. Regenerował jednak przy tym siły.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 12:41:17
Orkowie po prostu was nie rozumieli tak jak wy nie rozumieliście ich języka plemiennego. Orkowa społeczność dalej stała wpatrując sie w was. Nagle rozległy sie dzwięki rogów a wszyscy zebrani padli na twarz. Dostrzegliście jak w waszą stronę zmierza główny, orkowy szaman Goshamal. Jego twarz mogła przerażać, był ubrany w długą, szamańską szate a na głowie założony pióropusz. Przystanął obok totemu i odwrócił głowe w waszą stronę. Patrzył na was z pogardą. Stuknął trzy razy laską a orkowie wstali z ziemi. Wtedy szaman podszedł bliżej was i odezwał sie do was.
- Kolejne ofiary dla naszego boga. Wojownicy, na co wam było to? Nie uda sie wam ocalić tej ziemi. Jakieś ostatnie życzenia?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 12:48:34
//A było od razu spalić ten las...
Marduke milczał. Może Gorn miał im coś do powiedzenia. Szczerze nie chciał skończyć jako ofiara dla fałszywego, Orkowego bóstwa. Jeśli jednak tak mu było przeznaczone to nie zamierzał uciekać.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 13:27:44
- Nie przybyliśmy aby z wami walczyć. Przybyliśmy z listem od Ereta z Tihios. Możemy zawrzeć pokój. Myślicie że jesteście niepokonani? mylicie się. Jednak jeśli mamy zginąć, przynajmniej rozwiążcie nas i oddajcie nam broń. Wolimy umrzeć w honorowej walce. A wy jeśli nas zabijecie związanych znaczy to że nie macie kszty honoru.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 13:49:39
-Mogliśmy spalić ten las, miast przyjeżdżać tu. Rozwiązać to szybko, nie jak wojownicy. Wy też okażcie honor.- dodał Marduke pobudzony przemową Gorna.- I zrozumcie że nic nie osiągniecie napadając miasto hordami większymi niż suma obrońców. Pokój uwarunkuje obie strony.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 14:02:59
Goshamal zaśmiał sie po czym powiedział po orkowemu.
- Rhah mu da ragadash, igreham durrari. - po tym słowach dodał.
- Wyrazem zwykłej odwagi było to że dostaliście sie na NASZE tereny Jabarth. Dość mam już was w tych okolicach, za kilka dni miasto pednie pod naszym naporem. - powiedział po czym stuknął laską o ziemie. Przyboczny strażnik od razu pojawił sie przy nim. Goshamal szepnął coś mu a ten momentalnie dopadł do Marduka i podniósł go stawiając na przeciw Goshamala. Rozwiązał cie.
- Twierdzisz nędzny robaku że pokój będzie korzystny, na jakiej zasadzie? Znając was, ludzi, staniemy się zwykłą, tanią siłą roboczą. Ludzie tacy jak wy wyrządzili nam wiele krzywd na północy. Jesteście nikim w naszych oczach.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 14:09:18
-Nie mam zamiaru mówić o tym z Tobą, szamanie. Z zachowaniem wszelkiego szacunku.- Marduke popatrzył się po tłumie zainteresowanych orków. Potem na twarz szamana. Rozłożył ręce i rzekł donośnie-Gdzie jest wasz przywódca? GDZIE JEST HOSH-URGASH?!
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 14:17:51
Goshamal przybrał jeszcze bardziej kamienną minę. Widać było że aż kipiał ze wściekłości. Wtedy nagle wydarzyło sie coś co zdziwiło nawet orków. Z namiotu orkowego dowódcy wyleciała strzała która przeleciała obok głowy Marduka. Wtedy z namiotu wyszedł przywódca. Jego twarz wymalowana była na biało, nosił ciężki, stalowy pancerz z ludzką czaszką w pasie. Podszedł do ciebie i złapał cie za szczęke a drugą ręką przyłożył ci nóż do gardła.
- Głupi człowieczku, jeszcze raz wypowiesz moje imie bez należnej czci to obedne ci ten łeb, zrozumiane?
Po tych słowach puścił cie i powiedział.
- Czego chcesz, mów za nim skończy sie moja cierpliwość.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/01/Hosh_Urgash.jpg)
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 14:24:31
Twarz Marduka była niczym niewzruszona skała. Skłonił głowę na znak szacunku.
-Na dobry początek, proszę byś rozwiązał mojego przyjaciela. Wtedy możemy przystąpić do właściwej rozmowy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 14:27:47
UrGash zawołał na jednego z orkowych wojowników i kazał rozwiązać Gorna. Ten posłuszny rozkazowi wodza tak uczynił. Gorn był już w pełni wolny.
- Twój przyjaciel jest wolny. Mów więc o co chodzi i nie trać mojego cennego czasu.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 14:37:56
-Przysyła nas Szeklan z Tihios.- Marduke upewnił się że słyszy go jak najwięcej orków, nawet jeśli go nie rozumieją.-Jest zaniepokojony tym że napadasz jego włości. Jesteśmy tu by załagodzić konflikt, by go zażegnać. Wielu już zginęło od orkowego topora. I wielu od ludzkiego miecza. A śmierć nigdy nie jest niczym dobrym. Nawet teraz ubolewam nad śmiercią ośmioma Twymi wojownikami których byliśmy zmuszeni posłać do krain wiecznego szczęścia. Pocieszeniem jest tylko to że zginęli honorowo, jak na woja przystało.
Twój szaman uznał że pokój oznacza niewolnictwo. Ja zaś mówię: to że natrafiliście na złych ludzi nie znaczy że traficie i teraz. Ludzi jest dużo. Są różni. Dobzi i źli. Co dobzi zwalczają tych złych. Wierzę że taki sam podział obowiązuję wśród was, orków. I wierzę że wszyscy jesteście tymi dobrymi. Dlatego przemyśl proszę tą ofertę. I podejmij decyzję która ukróci wojenną rzeź w której giną za równo ludzie jak i orkowie, jak i inne rasy też. Taką która będzie dla dobra dla Twego ludu. Taką która będzie dobra także dla tamtego ludu. Taka która może znieść podział i zaowocować przyjaźnią!
- czekał na reakcję UrGasha.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 14:44:24
- Dokładnie. Czasy są coraz gorsze. Co z tego że różnimy się od siebie? tak się składa że znam dwójkę orków, dość przelotnie ale złego słowa powiedzieć o nim nie mogę. Nie chcemy być waszymi wrogami. To że spotkaliście złych ludzi nie znaczy to że wszyscy są źli.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 14:50:41
UrGosh nie ukrywał zdziwienie. Pierwszy raz natrafił na takiego mądrego człowieka. Wiele przeżył jego lud na północy jak i on sam. ÂŚmierć ojca, spalenie wioski w której mieszkali i morderstwa ich dzieci. Od tego czasu żył nienawiścią do ludzi. Teraz spoglądał na Marduka dość łagodnym wzrokiem, co do niego nie było podobne. Po chwili namysłu odezwał się.
- Mądrze mówisz człowieczku, ale mądrymi słowami możesz zwieść każdego. Mówisz o Szeklanie, miałem możliwość go poznać, odważny jaszczur ale strasznie zaparty. - powiedział po czym zrobił kilka kroków w waszą prawą stronę.
- Niezbyt chce wierzyć w wasze słowa o tym jacy są ludzie. Wy nie wiecie co przeżył mój lud i ja sam. Ludzie zamordowali bestialsko mojego ojca, bez honoru, związanego jak psa. Podobni wam wymordowali wszystkie dzieci w mojej wiosce a także ją spalili. I teraz Ty mi będziesz mówił że ludzie się różnią? Jesteście wszyscy tak samo bestialscy jak wasi bracia z północy. Kiedyś wam służyłem, pomagałem w bitwach a teraz tak mi się odwdzięczono. Nie przeżyliście nigdy tego więc nie wiecie jak naprawdę cierpimy. Wojna nie skończy się dopóki mój lud nie dokończy zemsty na swoich ciemiężcach. - powiedział spoglądając wam w oczy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 15:18:30
-UrGoshu, najsilniejszym nie jest ten kto najboleśniej zada cios. Uderzenie pełne nienawiści. Wlewające jad w stosunki między istotami. Najsilniejszy jest ten, który potrafi przezwyciężyć swoją wściekłość, swoją agresję, gniew, swą nienawiść. Wyciągnij rękę do ludzi, tych właściwych. Razem odbudujcie to co zostało zniszczone. Bo co innego możesz zrobić? Zabić wszystkich ludzi? A co zrobisz gdy się ich pozbędziesz? Wymordujesz elfy? Krasnoludy? W końcu wymordujesz nawet orków, bo złapiesz się na tym że gdyby nie istnieli to nie musiałbyś za ich mordować. I nie próbuję Cię tu tylko przekonać słowami. Bo postaram się by słowa pociągnęły za sobą czyny.- Marduke z tą samą, kamienną twarzą odrzekł.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 15:29:53
Ork wiedział co należy zrobić. Spojrzał na Goshamala i powiedział do niego.
- Darraian tu Goshamal. - powiedział spoglądając na szamana. Ten skłonił się po czym odszedł z przyboczną strażą w stronę chaty szamanów. UrGosh z powrotem odwrócił wzrok na was.
- Dobrze, na tą chwile mogę wam tylko obiecać 2 tygodniowe zawieszenie broni. W tym czasie wyśle do waszego miasta swoich dyplomatów by sprawdzić jakie są wasze intencje w tym pokoju. Przekaż Eretowi że do tego czasu zgadzam się na swobodne podróżowanie ludzi z Giethoornu do Tihios ale wasze wojsko nie ma wstępu na ten teren. Jeśli przekroczy chociaż jeden wojak granice zerwę dotychczasowe ustalenia i dalej będę prowadzić działania wojenne. Uwolnie więźniów i jeńców oraz zwrócę ich miastu ale tego samego oczekuje i od Ereta. Wy dwoje, jako dyplomaci, przez ten czas będziecie mieć wstęp do naszej wioski bez żadnego uszczerbku na zdrowi. Na ten czas mogę wam tylko na tyle pozwolić. Jeśli moi orkowie zdadzą o was dobrą opinię wrócę do dalszych pertraktacji pokojowych. To by było na tyle.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 18:59:53
Gorn uważnie wysłuchał rozmowy. Znajdowali się w lepszej pozycji niż wcześniej. - Dziękujemy wodzu. Przekażemy wszystko. Nie zawiedziemy waszego Zaufania. Rzekł Paladyn i zwrócił się do Marduka.- Chcesz zostać tutaj? mogę sam pojechać do Ereta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 20:06:49
-Zostanę. Zawsze chciałem poznać Orkową kulturę.- odrzekł Marduk.-Ostał się Zbyszek?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 20:26:06
W tym czasie orkowy wódz odszedł już w stronę swojej chaty i w ogóle nie słyszał twojego pytania. Za to jeden z orków podprowadził do ciebie z jednej z zagród Zbyszka. Był cały i zdrowy, nawet gotowy do podróży. Po całym zajściu orkowie rozeszli się, uznając jak najbardziej zawarte postanowienia wodza. Wszyscy żyli na nowo swoim życiem. Rozległy się dźwięki bębnów, orkowie tańczyli i zajadali się w dobre nie zwracając na was uwagi.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 20:40:05
Gorn kiwnął głową. Wsiadł na zbyszka. Ruszył z powrotem do miasta Tihios. Musiał o wszystkim poinformować Ereta.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 20:56:25
//Gorn:

Wioska mieściła się 2 kilometry za Giethoornem. Do linii frontu zostało ci 16 kilometrów.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 12 Grudzień 2015, 21:15:26
Droga była długa. Gorn smagnął konia lejcami i zmusił go do galopu. Chciał jak najszybciej dotrzeć do linii frontu aby mógł dostać się do miasta Tihios.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 21:30:28
Marduke z kolei przespacerował się po osadzie. Wsłuchiwał się w bębny, przypatrywał się orkom, posągowi ich bogów.  Podszedł po jakimś czasie do jednego z orków, wybranego w dość losowy sposób. Ukłonił się.

-Czy możesz mi opowiedzieć o tym bogu?- spytał wskazując ręką na posąg.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 12 Grudzień 2015, 22:15:53
Ork oderwał sie od jedzenia słysząc twoje pytanie. Zachrząkał po czym spojrzał na ciebie. Miałeś szczęście gdyż trafiłeś na orka który w stopniu kali jeść, kali pić, znał język ludzki.
- On nazywać sie Varrushak. Być to ork o czterech twarzach, rządzący powietrze i ogień. On opiekować sie nami, my w zamian składać mu ofiary z plony i zwierzęta. On być bardzo surowy. Karać nas za nieposłuszeństwo plagami i nie urodzajami. On zsyłać deszcze a także niszczycielskie gromy. Karmi nas. - powiedział po czym wskazał ci na kupke popiołu.
- On narodzić sie z popiół.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 12 Grudzień 2015, 22:39:11
-Dziękuję.- rekrut ukłonił się i odszedł. Usiadł na śniegu, kilka metrów od posągu. Czekał na powrót Gorna.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 13 Grudzień 2015, 08:57:48
Gorn tymczasem jechał i jechał aż dojechał. Odrzekł krótko do wojaków pilnujących lini - Mamy 2 tygodniowe zawieszenie broni. Możecie wracać do domu. Ruszył cwałem do miasta. Kiedy tam dotarł wrócił się ponownie tam gdzie ostatnio rozmawiali z Eretem

// Nie masz nic przeciwko że opisałem już dojechanie prosto do niego?.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 13 Grudzień 2015, 09:50:46
//Ja czy Szeklan? Bo ja raczej nie. Drogę  uż znasz, więc byłeś na pewno szybszy.

Marduke zaś podszedł do innego orka. Wypytywał go o inne szczegóły o Varrushaku. Chciał też nauczyć się kilku słów w języku orków. Mianowicie: wy, bywaj, w, pokój. W tym celu także spytał tego orka.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 13 Grudzień 2015, 10:22:34
// Szeklan to chyba oczywiste.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 14 Grudzień 2015, 18:10:32
//Gorn:

Eret stał na zewnątrz i spisywał towary przyjmowane do koszar. Były to świeżo wykute miecze z kuźń koszarowych. Eret na widok Gorna zostawił notes i podszedł do niego.
- Witaj. I jak pertraktacje?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 14 Grudzień 2015, 18:15:56
//Marduke:

Ork słysząc twoje pytanie o ich języku zaczął ci powoli tłumaczyć.
- A więc tak: człowiek - JABARTH, wódz - RAGUGNARR, witaj - KHROTOK, w - IGN, miecz - KRUSH, pokój - ZUGAN AN DARR.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 14 Grudzień 2015, 18:33:43
-A jak będzie "dziękuję"?- spytał z zaciekawieniem.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 14 Grudzień 2015, 18:59:26
- DARRURG. - powiedział.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 14 Grudzień 2015, 21:10:34
-A wiec Darrug, orku!- Marduke po ukłonie pospacerował dalej przez wioskę szukając w myślach innych, interesujących aspektów orkowej kultury. Przeszedł tak około dwudziestu metrów. Zauważył orka- żołnierza. Zagadał.

- Khrotok! Czy możesz mi opowiedzieć co was, orków tak interesuje w walce? Co sprawia że przykładacie taką wagę do honoru?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 15 Grudzień 2015, 15:47:01
- Dobrze, na tą chwile udało nam się zdobyć  2 tygodniowe zawieszenie broni. Wódz wyśle także swoich dyplomatów aby sprawdzić nasze intencje w sprawie pokoju. Ludzie mogą swobodnie podróżować przez tereny Giethoornu ale Jeśli ziemie orków przekroczy chociaż jeden nasz wojak  dalej będę prowadzić działania wojenne. Uwolnią więźniów i jeńców oraz zwrócą ich miastu ale tego samego oczekują od was.Jako dyplomaci mamy wolny wstęp do ich wioski. Posłuchaj mnie uważnie. Ci orkowie nie są źli. Z tego co się dowiedzieliśmy zostali oszukani i zdradzeni przez innych ludzi i przybyli tu z północy. Jeśli uda nam się pokazać że nie wszyscy ludzie są źli możecie wiele zyskać. Wszystko jasne?. A i jeszcze jedne. Jeśli masz podkomendnych o  ostrym temperamencie lepiej trzymaj ich krótko. Tak na wszelki wypadek


 
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 15 Grudzień 2015, 18:15:27
Niestety, trafiłeś na orka który kompletnie nie znał ludzkiej mowy. Zrobił jedynie krzywą minę po czym powiedział po orkowemu.
- Drah khar jabarth?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 15 Grudzień 2015, 18:20:10
Eret wysłuchał uważnie słów Gorna. Kiedy ten skończył podszedł bliżej i podał mu rękę jako oznaka pogratulowania.
- Jestem zaskoczony tą propozycją. Cieszę się że dali nam chociaż te dwa tygodnie zawieszenia broni. Ja nie mam nic przeciwko pokojowi, ta wojna już za bardzo nas wszystkich w tej okolicy wymęczyła. Jeśli chodzi o orkowych dygnitarzy to przyjmę ich z otwartymi rękami. - powiedział po czym wskazał ci ręką na basztę.
- Chodź na górę, do mojej kwatery. - powiedział po czym ruszył w jej kierunku.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 15 Grudzień 2015, 18:42:30
Gorn uścisnął rękę Eretowi a potem wzruszył ramionami nie chcąc się zbyt chwalić tym co załatwili. Ruszył za kompanem do jego kwatery czyli baszty.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 15 Grudzień 2015, 19:41:33
Marduke widząc ze do niczego nie dojdzie w tej rozmowie ukłonił się, i nie wiedząc co zrobić pomachał orkowi na pożegnanie. Ruszył dalej.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Eret z Tihios w 16 Grudzień 2015, 21:56:55
Eret wszedł do swojej komnaty w baszcie po czym otworzył szafkę z której wyciągnął pękaty mieszek. Wziął go i podał ci.
- Proszę, to jest wasza nagroda za pomoc z tą wojną. Nasz budżet jest lekko naciągnięty przez działania wojenne ale myślę że ta nagroda zadowoli was obu.

//Przekazuję:

Nazwa: Pękaty mieszek
Opis: W mieszku znajduje się 700 grzywien.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 17 Grudzień 2015, 15:04:20
Gorn przyjął mieszek  i schował go do kieszeni. - E tam, zrobiliśmy co trzeba było zrobić. Kto wie? może zostaniemy i uzyskamy wieczny pokój. Albo wrócimy tu po minięciu tych 2 tygodni jeśli nadal nie będzie pokoju.  Tymczasem żegnaj przyjacielu.    Paladyn uścisnął rękę Eretowi na pożegnanie i wyszedł z baszty. Zabrał konia ze stajni i ponownie ruszył do wioski. Dzięki znajomości trasy dotarł tam szybciej niż za pierwszym razem. Znalazł Marduka, podał mu pieniądze i rzekł - Trzymaj, prezent od Ereta.

645g+350g= 995g

// Już przeliczyłem ile to będzie po równo.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 17 Grudzień 2015, 16:46:30
-Dziękuję przyjacielu.- odrzekł Marduke chowając mieszek przy pasie.- Co teraz? Misja ukończona?- kontynuował rozglądając się.

180 grzywien + 350 grzywien = 530 grzywien.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 18 Grudzień 2015, 15:13:21
- Nie dziękuj mi tylko Eretowi. Owszem, misja chyba ukończona. Chyba powinniśmy poinformować wodza że wyruszamy w drogę powrotną?.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 18 Grudzień 2015, 15:38:17
-Też tak myślę. Chodźmy.- odrzekł kierując swe kroki ku namiotowi wodza.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 19 Grudzień 2015, 10:31:49
Gorn także poszedł do namiotu wodza. Wypadało poinformować go o powrocie do domu.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Grudzień 2015, 11:46:36
Kruczowłosy przekroczył próg namiotu. Stanął w jego wnętrzu, ukłonił się. Odezwał się:

-Wodzu. Mój przyjaciel był u Ereta.- wskazał na Gorna.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Grudzień 2015, 15:58:31
UrGosh w tym siedział wygodnie na prowizorycznym tronie pokrytym futrem niedźwiedzi paląc fajkę. Na wasze słowa odpowiedział.
- Dobrze. Przekazałeś mu wszystko o czym kazałem ci powiedzieć?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 19 Grudzień 2015, 18:48:47
- Absolutnie wszystko. Potwierdził Gorn, poprawił opaskę na czole rzekł -  Na nas już pora wodzu. Musimy wracać. Jednakże w razie konieczności jesteśmy do dyspozycji.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Grudzień 2015, 19:10:37
Marduke skłonił się, pożegnał wodza i wyszedł z namiotu. Poczekał na Gorna po czym zagadał:

-Więc teraz do Szeklana?

//Talenty będziemy mieć rozdane w tym temacie?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 19 Grudzień 2015, 20:13:54
Wódz kolejny raz zaciągnął po czym do was rzekł.
- Dobrze, w takim razie dzisiaj wyśle już swoich dygnitarzy. Trzymajcie sie.

Powiedział po czym uniósł ręke na pożegnanie.

//Tak, w tym temacie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Grudzień 2015, 21:57:59
Marduke odszukał konia, przerzucił nad nim prawą nogę. Upewnił się że siedzi wygodnie i zaprosił ruchem Gorna. Zbyszka pogłaskał po pysku.

//Mamy teraz jechać do Twojego domu i tą rozmowe przeprowadzić tutaj?
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 20 Grudzień 2015, 09:39:57
//To już po zakończeniu wyprawy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 20 Grudzień 2015, 16:22:34
Gorn wsiadł na konia. - No to ruszajmy. Rzekł i wyjeżdżając pomachał orkom na pożegnanie.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Grudzień 2015, 22:06:31
Podczas wyjazdu Marduk obrócił jeszcze głowę w stronę wioski. Uniósł rękę w górę i krzyknął z radością i pełnym gardłem słowa w języku orków:

-ZUGAN AN DARR!!!

A potem już się nie obracał. Miał nadzieję że pokój będzie długi, trwały i owocny. Był gotów stanąć po stronie orków gdyby druga strona nie dotrzymała postanowień. Nauczył się wielu rzeczy. Podziękował za to Zartatowi.

-Całkiem nieźle nam poszło. Czym prędzej do Szeklana, szczęka mu chyba opadnie gdy się dowie cośmy wykombinowali!
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Grudzień 2015, 12:19:57
- Nie chwal dnia przed zachodem słońca. Udało nam się zdobyć 2 tygodniowy pokój ale to nadal za mało aby doprowadzić do wiecznego pokoju i spokoju tych ziem. To ziemie Szeklana więc to on powinien zadbać o pokój ale znam go dość dobrze i wie że może na mnie liczyć. I tak jechali i jechali.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Grudzień 2015, 17:09:26
-Miałem pomysł by jechać także przez noc.- zaproponował.-Szybciej dotrzemy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Grudzień 2015, 17:35:31
- Możemy jechać. Najwyżej będziemy walczyć w ciemnościach.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Grudzień 2015, 18:02:38
Marduke przytaknął tylko. Zaczął rozglądać się. W krzakach raczej nic nie czyhało. Spojrzał na niebo. Zastanawiał się która jest godzina. Ile tam spędzili. Ile zajmie podróż powrotna. Były to pytania których odpowiedzi ujawnią się dopiero gdy dojadą. I to go w tym denerwowało. Chciał tam być jak najszybciej.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Gorn Valfranden w 21 Grudzień 2015, 18:08:24
Gorn podczas jazdy nie odzywał się. Był typem człowieka małomównego.  Liczył że szybko dojadą do Efehidonu aby mogli zdać raport Szeklanowi.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 23 Grudzień 2015, 18:43:01
Jazda trwała długo, bez żadnych oznak tego iż miałaby się wkrótce kończyć. Marduke z nudów zaczął liczyć drzewa które mijali.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 23 Grudzień 2015, 18:51:34
Po kilku na sto godzinnej jazdy dojechaliście do Efehidonu.

//Jutro wrzucę podsumowanie i zakończe wyprawę.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 23 Grudzień 2015, 19:49:15
Marduke zsiadł z konia, dość energicznie. Bolała go rzyć, bielizna wbijała się tam gdzie nie powinna. Rozprostował się dokładnie. Skrzyżował ręce na piersi. Popatrzył na Gorna.

-No i jesteśmy.
Tytuł: Odp: Pertraktacje - czyli droga do pokoju
Wiadomość wysłana przez: DarkModders w 30 Grudzień 2015, 12:18:30
Podsumowanie:

Z prośby Szeklana Caveda Gorn i Marduke wybrali się do gminy Lafos by tam zaprowadzić pokój. Po długiej podróży dostali się do miasta Tihios skąd z rozkazu Ereta wyruszyli do strefy walk. Pokonani w bohaterskiej walce przez orków trafili nieprzytomni do ich wioski. Tam, dzięki zdrowemu rozsądkowi i spokojowi udało się im zachować życie a także z trudem wynegocjować pokój tymczasowy.

Wyprawa zakończona sukcesem!

Nagrody:

Gorn Valfrander:

144 pazurów wilka
18m2 skóry wilka
350 grzywien

Marduke Znikąd:

350 grzywien

Talenty:

Gorn Valfrander:

Aktywność: 1 srebrny
Walka: 2 brązowe
Opisy: 1 brązowy

Marduke Znikąd:

Aktywność: 1 srebrny
Walka: 1 srebrny
Opisy: 1 brązowy