Forum Tawerny Gothic
Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Isentor w 15 Luty 2008, 10:33:37
-
- Statek gotowy zaraz wypływamy. Podróż nie zajmie nam więcej jak trzy dni.
Uczestnicy wyprawy (15):
- IsentoR
- Devristus
- Darkon
- (nie)bezimienny
- Walar
- Biały Wilk
- Diomedes
- Akatosh
- Melitele
- Altair
- Dies Irae Vae Victis
- Legolas
- Forneas
- momo
- Samug
(http://images26.fotosik.pl/158/35bd5ae0fe3193c7.png)
Dane:
(http://images32.fotosik.pl/22/199c2919c5c6a60b.png)
Ekwipunek:
Nazwa Broni: Oddech Mortis
Rodzaj: kostur
Użycie: oburącz
Typ: drewno
Jakość wykonania: mistrzowskie
Poziom: V
Dodatkowo: błogosławiony oręż (Rasher), magia śmierci
Nazwa Zbroi: Płaszcz krwi
Rodzaj: szata
Materiał: 10kg alfistru
Typ: alfistr
Jakość wykonania: mistrzowskie
Poziom: V
Dodatkowo: błogosławiona zbroja (Rasher), mistrzowska zbroja, magia śmierci
Umiejętności:
Umiejętności Bojowe
- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka kosturem V (odbijanie zaklęć kosturem)
- walka łukiem II
- walka mieczem III
Umiejętności Magiczne
- Magia Nowożytna
- Magia Starożytna
- Spirytyzm
- Rytualizm
- Projekcja Astralna
- Wskrzeszenie Zmarłego
- Metamorfoza
- Tworzenie Ożywieńca
- Koncentracja
- Medytacja
- Teleportacja
- Lewitacja
- Alchemia
Przedmioty:
- mikstura leczenia ran (0.3l)
- kostka
//Pamiętajcie by umieścić ekwipunek według nowego FAQ.
//Pamiętajcie również, że jesteście graczami tak więc nie opisujecie sytuacji i zdarzeń typu ktoś mnie zawołał, mewa nasrała na pokład itp. Jeśli chcecie prowadzić dialog - róbcie to normalnie.
//Poziom trudności zostanie osobno przygotowany dla każdego z uczestników wyprawy, ale w ewentualnych próbach samobójstwa nie przeszkadzam.
//Pamiętajcie, że w marancie obowiązuje inni czas.
-
Walar przyszedł na miejsce zbiórki gotowy do wypłynięcia...
EKWIPUNEK
STATYSTYKI BRONI BIAÂŁEJ
Nazwa: Cienista Klinga
Rodzaj: miecz
Użycie: jednorącz
Typ: stal, ruda, mithril
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Specjalne: Zatruty Oręż (trucizna topielców bagiennych) , Błogosławiony Oręż (Beliar), Mistrzowski Oręż
STATYSTYKI BRONI PALNEJ
Nazwa: Ramię Baobabu
Rodzaj: duża broń strzelecka
Użycie: oburącz
Typ: drewno
Jakość wykonania: mistrzowska
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony łuk (Beliar)
Strzały: 280
STATYSTYKI ZBROI
Nazwa: Szata Klanu Ohsi
Rodzaj: szata
Materiał: 2 Kg Lnu
Typ: len
Jakość wykonania: profesjonalne
Poziom: II
Dodatkowo: ---
RUNY:
2xHeshar - runa ognia
1xEshanish - runa ziemi
PRZEDMIOTY:
3 mocne piwa
3 wina
UMIEJĂTNOÂŚCI
UMIEJĂTNOÂŚCI - WALKA
walka bronią jednoręczną - poziom I
walka bronią jednoręczną - poziom II
walka bronią jednoręczną - poziom III
strzelanie z łuku - poziom I
strzelanie z łuku - poziom II
strzelanie z łuku - poziom III
UMIEJĂTNOÂŚCI ZÂŁODZIEJSKIE
otwieranie zamków - poziom I
kradzież kieszonkowa - poziom I
skradanie się - poziom I
UMIEJĂTNOÂŚCI MYÂŚLIWSKIE
Pozyskiwanie kłów
Pozyskiwanie rogów
Pozyskiwanie łusek
Upuszczanie krwi - poziom I (max. 3 litry)
-
Altair stawił się na statku i przywitawszy się z IsentoR'em usiadł przy ławce niedaleko steru spoglądając w morze...
Altair w szacie nekromanty:
(http://img102.imageshack.us/img102/4043/altcopyqf2.png)
500 złotych monet
Umiejętności:
Bojowe:
Walka w zwarciu:
Walka bronią jednoręczną III
Walka toporem IV
Walka kosturem V
Walka na dystans:
Strzelanie z kuszy III
ÂŁowieckie:
Skradanie się I (chód)
Skradanie się II (bieg)
Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
Pozyskiwanie trucizny II (Bagienne topielce)
Obdzieranie że skóry
Akrobatyka
Handlowe:
Negocjacje ÂŁowcy I (+5% nagrody)
Negocjacje ÂŁowcy II (+15% nagrody)
Negocjacje ÂŁowcy III (+25% nagrody)
Alchemia:
Mikstura leczenia ran
Mikstura energii magicznej
Większa mikstura energii magicznej
Mikstura dębowej skóry
Trucizna z Czarnego Bzu
Wytrzymałości:
Wytrzymałość na ból
Umiejętności specjalne:
Teleportacja
Ekwipunek:
Broń biała:
Nazwa broni: Nowy Brzask (w użyciu)
Rodzaj: Kostur
Użycie: Oburącz
Typ: Drewno
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: V
Specjalne:Błogosławiony Oręż (Beliar), Magia ÂŚmierci
Nazwa broni: Czarna klinga
Rodzaj: Miecz
Użycie: Oburącz
Typ: Mithril
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż (trucizna z bagiennych topielców), Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż
Zbroje:
Nazwa szaty: Szata Adepta Nekromantacji (w użyciu)
Rodzaj: Szata
Materiał: 20 sztuk bawełny, 10 sztuk lnu
Typ: Bawełna, len
Poziom: III
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Dodatkowo: Magiczna Szata, Błogosławiona Szata, Mistrzowska Szata
Mikstury:
Mikstura leczenia ran - 3 szt.
Czary:
Magia ogólna: (nie działa)
I Stopień Wtajemniczenia
Telekineza
ÂŚwiatło
Sen
II Stopień Wtajemniczenia
Kontrola
Strach
III Stopień Wtajemniczenia
ÂŚwięty pocisk
ÂŚmiertelna Fala
Magia Krwi
I Stopień Wtajemniczenia:
Wysysanie ÂŻycia - Elysh Izysh Izash Arishesh, Xuysh Ilishash
Wysysanie Energii Magicznej - Elysh Izysh Izash Arishesh, Esh Areshhu Isishish, Anash Isish Ilxuareshib
Zgubne Uderzenie - Xuisush Uparesh, Ush Ruesh Huxuesh Arishesh
II Stopień Wtajemniczenia:
Transfer ÂŻycia - Qihuashar Izumeshhu, Xuysh Ilishash
Transfer Energii Magicznej - Qihuashar Izumeshhu, Esh Areshhu Isishish, Anash Isish Ilxuareshib
Uderzenie Cienia - Ush Ruesh Huxuesh Arishesh, Ilishesh Arishash
Dotyk Agonii - Ruosh Qiyship, Ash Isosh Arishish
III Stopień Wtajemniczenia
Pozbawienie ÂŻycia – Iaosh Xuupash Elishesh Arishesh, Xuysh Ilishash
Zniewolenie Duszy - Xuarishesh Elosh Gresh Arishesh, Ruush Izxuysh
Zgubne Uderzenie Cienia - Xuisush Uparesh, Ush Ruesh Huxuesh Arishesh, Ilishesh Arishash
Dotyk śmierci - Ruosh Qiyship, Izanisheshhu Ilish
Magia ÂŚmierci
I Stopień Wtajemniczenia:
Mroczna Aura – Anhuosh Ilxuarash, Ashush Huash
Pocisk Zła - Iaosh Ilishizip, Xugrash
Opętanie Złem - Ush Iaesh Qiash Arishesh, Xugreshan
Wybuch Cienia – Elysh Upushiltu, Ilishesh Arishash
Przyzwanie Zombie - Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Xuooshan Upishesh
II Stopień Wtajemniczenia:
Aura Nekromanty - Ashush Huash, Aresch Ipiaosh Anashar Qiysh
Tchnienie ÂŚmierci - Qiiltuarishesh Arishesh, Izanisheshhu Ilish
Skażenie Złem - Izipash Xuesh Arishesh, Xugreshan
Eksplozja Zła - Eshipiz Iagrosh Xuibash, Xugrash
Przyzwanie Demona - Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Ruesh Anush Arash
III Stopień Wtajemniczenia:
Aura Lisza - Ashush Huash, Grish Izxuash
Zew Beliara - Xueshel, Upeshgr Ishash Huash
Zniewolenie - Xuarishesh Elosh Gresh Arishesh
Krzyk Umarłych - Iphuxuyship, Ush Anashhu Gryshiltu
Przywołanie Kościanego Smoka - Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Iposh Izilishash Areshisosh, Izanosh Ipash
Klątwy
I Stopień Wtajemniczenia:
Zatrucie – Xuash Qihuush Ilishesh
Pasożytnicza Więź – Iaash Izosh Xuyshqi Arish Ilxuash, Elisheshxu,
Osłabienie – Osh Izgrash Upishesh Arishesh
II Stopień Wtajemniczenia:
Laleczka Voodoo – Grash Gresh Ilxuipash, Vagrloshosh Ruoshosh
Okaleczenie – Osh Ipash Gresh Ilxuesh Arishesh
Amarangol
I Stopień Wtajemniczenia:
Korzeń - Iposh Huxueshar
Rój - Huoshib
Opętanie Bestii - Osh Iaesh Qiash Arishesh, Upish Izqiishish
Leśna ochrona - Gresh Isarash, Osh Iltuhuosh Arash
II Stopień Wtajemniczenia:
Kontrola nad zwierzęciem - Iposhar Qihuosh Grash, Arashru, Xuelishesh Huxuesh Ilishesh Ilisheshan
Zabójcze pnącza - Xuash Upushib Ilxuesh, Iaarash Ilxuash
Stworzenie Drzewca - Izqielosh Huxuesh Arishesh, Ruhuxuesh Elilash
Naurangol
I Stopień Wtajemniczenia:
Ognista Strzała - Osh Isarish Izqiash, Izqihuxuash Grash
Ognista Aura - Osh Isarish Izqiash, Ashush Huash
Lekkie Leczenie - Greship Ipishesh, Gresh Ilxuesh Arishesh
II Stopień Wtajemniczenia:
Kula Ognia - Ipush Grash, Osh Isarishash
Pirokineza - Iaish Huosh Ipish Aresh Xuash
Mała burza ognista - Anash Grash, Upush Huxuash, Osh Isarish Izqiash
ÂŚrednie Leczenie - Izhuesh Ruarishesh, Gresh Ilxuesh Arishesh
Lindangol
I Stopień Wtajemniczenia:
Mała Błyskawica - Anash Grash, Upgrysh Izipash Elish Ilash
Lekkość - Greship Iposhizil
Wietrzna aura - Elishesh Qihuarash, Ashush Huash
II Stopień Wtajemiczenia
Lewitacja - Gresh Elish Qiash Ilibash
Wir - Elishhu
Duża Błyskawica - Ruush Xuash, Upgrysh Izipash Elish Ilash
Grom - Ishuoshan
Piorun Kulisty - Iaishosh Huushar, Ipush Grish Izqiysh
Nenangol
I Stopień Wtajemniczenia:
Wodna Pięść - Elosh Ruarash, Iaisheshizil
Długi oddech - Rugrush Isish, Oshru Rueshiltu
Wezwanie Węża Morskiego - Elesh Xuelash Arishesh, Elesh Xuash, Anoshhu Izipishesh Isosh
Lodowa Aura - Grosh Ruosh Elash, Ashush Huash
Lodowa Strzała - Grosh Ruosh Elash, Izqihuxuash Grash
II Poziom Wtajemniczenia
Gejzer - Iseshib Xueshhu
Oddychanie pod wodą - Oshru Ruysh Iltuash Arishesh, Iaoshru, Elosh Ruash
Wezwanie Krakena - Elesh Xuelash Arishesh, Iphuash Ipesh Arash
Sople Lodu - Izosh Iagresh, Grosh Ruush
Urangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
Przemiana w Kruka - Iahuxuesh Anishash Arash, El, Iphuush Ipash
Wyostrzenie zmysłów - Elysh Osh Izqihuxuesh Arishesh, Xuanysh Izgroshel
Duchowe Wypalenie - Ruush Iltuosh Elesh, Elysh Iaash Gresh Arishesh
II Poziom Wtajemniczenia
Przemiana w Wilka - Iahuxuesh Anishash Arash, El, Elishgr Ipash
Jasnowidzenie - Ibash Izarosh Elish Ruxuesh Arishesh
Zagłada - Xuash Isgrash Ruash
Posiadacz Certyfikatu Magii
-
Forneas wszedł na pokład i usadowił się pod jednym z masztów, usiadł i patrzabez przerwy na choryzont...
---
(http://xs223.xs.to/xs223/08053/edward395.jpg)
Ekwipunek:
Nazwa Broni: Amatorski Miecz Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Użycie: Jednorącz
Jakość Wykonania: Amatorskie
Poziom: 0
Dodatkowo: ---
Nazwa Odzienia: Szata Rycerza Mroku
Rodzaj: Szata
Materiał: 2 KG Gelrothu
Typ: Gelroth
Jakoś Wykonanie: Profesjonalne
Poziom: II
Dodatkowo: ---
Umiejętności:
Walka Kosturem: II
Walka Bronią Jednoręczną: II
Strzelanie z ÂŁuku: II
Skradanie: II (Chód + Bieg)
Pozyskiwanie Trucizny z Krwiopijców
Przedmioty:
Heshar - Runa Ognia
Eloshru - Runa Wody
-
- Jestem gotowy do drogi.
Dane:
(http://img509.imageshack.us/img509/6775/beztytuuyl4.png)
Ekwipunek:
Broń:
Nazwa broni: ÂŁowca Krwi
Rodzaj: Miecz
Użycie: Jednorącz
Typ: Mithrill
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty oręż (z bagiennych topielców), Błogosławiony oręż (bóg), Mistrzowski oręż
Nazwa broni: ÂŻelazna osłona
Rodzaj: ÂŚrednia
Użycie: Jednorącz
Typ: ÂŻelazo
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Mistrzowska obrona
Zbroje/Szaty:
Nazwa broni: Dracoński Pancerz
Rodzaj: Zbroja
Materiał: ÂŻelazo
Typ: ÂŻelazna
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Mistrzowska obrona
Umiejętności:
- Walka bronią jednoręczną
- Walka bronią oburęczną
- Walka dużymi brońmi strzeleckimi
- Walka mieczem III
- Walka wardyną III
- Walka kuszą IV
- Negocjacje łowcy III (+25% nagrody)
- Kondycja łowcy
- Wytrzymałość łowcy
- Szybsze ładowanie kuszy
- Skradanie Się III (Sprint i Skoki)
- Akrobatyka
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- Przemiana w Nietoperza
- Pocisk Nienawiści
- Wytrzymałość na ból
- Uprawa roślin
Przedmioty:
- 5 mikstur leczenia ran (0.3l)
-
Ekwipunek:
Nazwa Broni: Stary Mithrilowy Miecz
Rodzaj: Miecz
Użycie: jednorącz
Typ: Mithril
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo: Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż
Nazwa : Błękitna zorza
Rodzaj: Duża broń strzelecka
Użycie: oburącz
Typ: drewno
Jakość wykonania : Mistrzowskie
Poziom : IV
Dodatkowo : Mistrzowski , Błogosławiony
Strzał: 60
Nazwa: Szata Adepta Magii
Rodzaj: Szata
Typ: Bawełniano-Lniana
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: Magiczna
Umiejętności:
Walka Bronią Jednoręczną: III
Strzelanie z łuku IV - "Potężny strzał" "Grad strzał"
Walka sztyletem II
Skradanie się II
I Stopień Magii Naurangol:
- Ognista Strzała
- Ognista Aura
- Lekkie Leczenie
Przedmioty:
---
-
Wypłynęliśmy w morze. Na szczęście dla wampirów panuje obecnie pora roku Hiems i niebo spowija mrok. Inaczej trzeba by kombinować z trumnami.
- Przygotujcie oręż i formuły zaklęć. Wkrótce zbliżymy się do kontynentu, a kto wie co tam może na nas czyhać.
-
Zhai nawet nie przywitał się z resztą, wszedł gdzieś po cichu, lecz w końcu pokazał co wziął na wyprawę...
Dane:
(http://img139.imageshack.us/img139/5240/zhaiforumol2.jpg)
Ekwipunek:
Nazwa Broni: Ulepszony Dotyk ÂŚmierci
Rodzaj: Miecz
Użycie: Jednorącz
Typ: Stal
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Mistrzowski Oręż,
Nazwa Broni: Płonący Feniks
Rodzaj: Duża broń strzelecka
Użycie: Oburącz
Typ: Drewno
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: V
Dodatkowo: Mistrzowski
Nazwa Zbroi: Zbroja Zakonnika ÂŚwitu
Rodzaj: ÂŻelazna
Materiał: 180 sztuk żelaza
Typ: ÂŻelazo
Poziom: III
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Dodatkowo: ---
Umiejętności
Bojowe:
- Walka mieczem jednoręcznym III
- ÂŁuk V
- Grad Strzał
- Potężny strzał
Złodziejskie:
- Skradanie Się III (Sprint i Skoki)
- Otwieranie Zamków I
- Kradzież kieszonkowa I
Myśliwskie:
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- Pozyskiwanie rogów
- pozyskiwanie skór
- pozyskiwanie pazurów
- pozyskiwanie klów
Pozostałe:
- Wytrzymałość na ból
- Negocjacje łowcy ( + 15% nagrody )
//przepraszam za spóźnienie...
-
Zbliżyliśmy się do kontynentu. Płynąc blisko brzegu dało się zauważyć chaos panujący na lądzie. Czerwona, jałowa ziemia, rzeki lawy. W mroku jaki panował nie spostrzegliśmy nic więcej. ÂŻadnych podróżników ani bestii. Podróż przebiegała bez problemów, minęliśmy już wybrzeże wielkich żółwi - przynajmniej taką kiedyś nosiło nazwę.
- Teraz popłyniemy wraz z prądem i podróż nie zajmie nam więcej jak kilka godzin.
Okrętem nagle wstrząsało. Po chwili ponownie przechylił się na jedną z burt tak jak by coś uderzyło w drugą.
- Złapcie się czegoś i bądźcie przygotowani na walkę!
Z ciemnej, morskiej głębiny wyłonił się wąż. Kilkakrotnie większy od tych znanych nam dotychczas. Nafaszerowany minerałami i drogocennymi kamieniami wtopionymi w jego dziwnie wypaloną skórę. Wyniósł głowę jak najwyżej nad pokład i plunął nań lawą. Załoga uniknęła sparzenia. Gorąca ciesz powoli przetapiała pokład wywołując pożar. Wąż zniknął w toni wodnej. Następnie ponownie uderzył w jedną z burt...
Kapitan - Pożar! Ugaście ogień nim lawa przetopi dno statku!
Członek załogi - Na rufie mamy 6 harpunów bojowych. Do broni panowie!
//Załoga zrzuca wiadra za burtę napełnia e wodą i próbuje ugasić pożar.
//Harpuny czekają na chętnych. Są od razu wyposażone w linę.
//Statek jak to statek, typowe wyposażenie dla galeonu.
-
Altair nie tracąc zimnej krwi podszedł do jednej z wyrzutni harpunów. Wypatrywał jakiś czas węża, który nadal trącał burtę to silniej, to słabiej. W końcu krzyknął:
- Gówno widzę! Co zrobić? - ujrzał bezradne miny towarzyszy - Wiem... Elysh Osh Izqihuxuesh Arishesh, Xuanysh Izgroshel (Wyostrzenie zmysłów, Urangol)!
Nagle wzrok nekromanty stał się niezwykle ostry, w wodzie widział najmniejszy ruch, słysząc każde muśnięcie wody o burtę. W końcu ujrzał podłużną falę rozchodzącą się w obie strony. "Wąż" - pomyślał i przycelował niezwykle dokładnie. Po chwili lina uwiązana do harpuna mocno zadrżała, a ostrze wystrzeliło z dużą prędkością. Widać było, że lina do czegoś się umocowała.
- Trafiłem! - krzyknął - trzeba mocniej umocować linę! On zaraz ją przerwie!
Zostało 5 harpunów
-
Walar postanowił pomóc Altairowi więc podbiegł do innego harpuna. Widział naprężoną linę, na której końcu szamotał się zapewne potwór morski. Wycelował mniej więcej tam gdzie lina Altaira wchodziła w wodę i wystrzelił. Harpun z pluskiem wpadł do wody. Po chwili lina Walara także się naprężyła co świadczyło o tym że harpun trafił w bestię.
- Dalej, pomóżcie nam - krzyknął do pozostałych.
Zostały 4 harpuny
-
Wampir przyzwyczajony do większych ciemności złapał za następny harpun, licząc, że ten Altaira da radę przytrzymać węża. Gdy tylko dorwał się do niego zadrgało nim i stracił na chwilę równowagę; bestia ponownie zachwiała statkiem. Tuż przed tym, jak wąż miał ponownie skąpać się w wodzie, nieco na oślep Zhai trafił go następnym harpunem w miejsce, w które wcześniej trafił go Walar. Jako, że harpuny Altarira i Walara jeszcze trzymały na całe gardło Wampir krzyknął
- lina!, wszystkie zaraz szlag trafi!
Zostały 3 Harpuny
-
Spojrzałem na rufę statku, gdzie stały harpuny. Kilku z nas strzeliło już w bestie, również postanowiłem uczynić to samo. Po raz kolejny spojrzałem na rufę, a następnie przeteleportowałem się w obserwowane miejsce. Chwyciłem za harpun wycelowałem w miejsce na wodzie, z którego wychodziły liny odchodzące do pozostałych broni. Oddałem strzał - harpun ugodził bestie.
Zostały 2 Harpuny
//Wąż uderzył w rufę statku, gdzie stało 4 graczy. Zostaliście oszołomieni na jedną turę. Następnie począł uciekać ciągnąć za sobą galeon, dzięki linom z harpunów wbitych w jego ciało.
Członek załogi - Dobijcie go pozostałymi dwoma harpunami.
-
Akatosh podbiegł do harpuna.Czekał aż wąż wyłoni się zwody.Zaczął celować w miejsca ska wystawały liny z harpunów pozostałych.Po pewnym czasie wystrzelił.Trafił bestie...
Umiejętności:
Walka zwarciu
Walka bronią J.III poziom
Walka na dystans
ÂŁuk - poziom IV -
Umijętności myśliwskie
Pozyskiwanie rogów.
Pozyskiwanie kłów.
Pozyskiwanie pazurów .
Upuszczanie krwi - poziom I (max. 3 litry) .
Upuszczanie krwi - poziom II (max. 6 litrów) .
Pozyskiwanie trucizny z Krwiopijców.
Pozyskiwanie trucizny z topielców.
Umiejętności złodziejskie
Akrobatyka
Otwieranie Zamków - Poziom I
Kradzież-I
skradanie się I poziom(chód)
Pozostałe umiejętności
Negocjacje łowcy II (+15% nagrody)
Umiejętności specjalne
Gniew Krwi*
- poziom 1 -
Ekwipunek:
Używane:
Nazwa:Modefikowana Metalowa Zbroja
Rodzaj: Zbroja
materiał: 21 sztuk żelaza
Typ: żelazna
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Mistrzowska zbroja, Błogosławiona(Beliar)
Nazwa - Narzędzie Kata
Rodzaj - Miecz
Użycie: jednorącz
typ: stal
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom - III
Dodatkowo - Zatruty Oręż(trucizna z topielców), Błogosławiony Oręż(Beliar), Mistrzowski Oręż
Nazwa: ÂŁuk Ohsi
rodzaj: Duża broń strzelecka (łuk)
Użycie: oburącz
Typ: drewno
Jakość wykonania: Profesjonalna
Poziom: IV
Inne:
paczka strzał:90 sztuk
//Nie interesują mnie opisy możesz to sobie dodać w domku ale w FAQ tego nie ma więc tutaj też nie chcę tego widzieć.
// Jeśli typ jest żelazny to zbroję zrobiono z żelaza, a nie metalu.
// Nie ma takiej mikstury jak odtrutka. Tym bardziej, że nie uwzględniłeś butelki np. 0.3l.
//Ogółem popraw staty na takie jak w FAQ, bo tutaj masz nico inaczej zapisane (niepoprawnie gramatycznie jak i ideowo)
// Niech wezmą to sobie do serca pozostali nie potrafiący czystko przekopiować statystyk pod przedmioty z FAQ
-
Wilk grzechocząc zbroją doskoczył do ostatniego harpuna, na rufie przedzierając się przez ogień i wymierzył w miejsce, gdzie zanurzone były pozostałe pociski. Wystrzelił i trafił w węża.
-------------
Dane
(http://images23.fotosik.pl/159/1ca2c109d45a033d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Umiejętności
-Walka mieczem jednoręcznym III
-Walka dwoma ostrzami I
-Strzelanie z kuszy II
-Walka kosturem II
-Negocjacje łowcy I (+5% nagrody)
-Pozyskiwanie Trucizny I (Krwiopijcy)
-Skradanie się II (bieg)
-ÂŁuk II
-Kradzież kieszonkowa I
Ekwipunek
-Nazwa: Zbroja Zakonnika ÂŚwitu (używane)
Rodzaj: Zbroja
Materiał: ÂŻelazo (180 sztuk żelaza), Skóra Wilka
Typ: ÂŻelazna
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: ---
-Nazwa broni: Smocza Kusza
Rodzaj: duża broń strzelecka (kusza)
Użycie: oburącz
Typ: drewno
Jakość wykonania: mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: błogosławiony oręż (Beliar), mistrzowski oręż
-50 zatrutych bełtów.
-Nazwa broni: Ostrze Zmierzchu
Rodzaj: miecz
Użycie: jednorącz
Typ: szkło
Jakość wykonania: mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: zatruty oręż (trucizna z topieleca), mistrzowski oręż
-Heshar - runa ognia
Magia:
*Magia Wampirów:
-Niewidoczna Obecność
//Wykorzystałem ostatni harpun.//
//Przepraszam za nieobecność. Internet przestał mi działać i udało mi się to naprawić dopiero teraz.//
-
Altair wstał, przetarł oczy, jego zmysły nie były już tak wrażliwe. Ujrzał sześć naprężonych lin, teraz już wyraźnie było widać gdzie wąż się porusza. ÂŁajba cały czas była uderzana, jednak widać było, że wąż tracił siły. Altair podszedł do burty i trzymając się najmocniej jak może wystawił kostur w dół ciągle celując w kierunku sznurów. Skoncentrował się i wyrzekł: "Xueshel, Upeshgr Ishash Huash" (Zew Beliara, Magia ÂŚmierci). Fioletowo-czarna smuga poszybowała w wodę, która nagle diametralnie zmieniła zabarwienia na czerwony.
- Trafiony steletubisiówiel - rzekł w geście triumfu Altair wyczerpany po czarze - trochę mnie to kosztowało. Wciągnijmy go do środka...
-
Wąż pociągnął jeszcze statek przez jakiś czas, a następnie padł martwy od odniesionych ran. Zaczął się powoli zanurzać w głębinę oceanu ciągnąc za sobą okręt. Dno statku lekko wypalone przez lawę, która wywołała w porę ugaszony pożar zaczęło pękać. Woda dostała się do środka...
Kapitan - Odetnijcie go byle szybko zanim pójdziemy na dno. Niech ktoś weźmie deski i załata prowizorycznie dziurę. Musimy naprawić uszkodzenia. Zboczyliśmy z kursu, a najbliższy stały ląd to były Marant. Szybko odcinać bestie, podnieść żagle!
(http://images33.fotosik.pl/146/2aa2cead194ffdc7.png)
-
Wilk otrzepał się trochę i złapał się za burtę. Wyjął ostrze i przeciął linę harpunu, który został wystrzelony przez niego. Następnie ostrożnie zbliżył się do drugiego i powtórzył czynność odcinania liny. Spostrzegł, że następny jest blisko. Wciąż trzymając się burty zbliżał się do ostatniego upewniając się czy teren jest zdatny do chodzenia. W końcu dotarł do trzeciej liny. Szybkim ruchem ją przeciął.
//Zostały trzy harpuny.//
-
Altair usłyszawszy kapitana rzucił kostur gdzieś na pokład i wyciągnął miecz. Poodcinał liny jedna po drugiej, okręt jakby zaczął łatwiej płynąć. Złapał oręż, który rzucił na ziemię, po chwili poleciał do magazynu na dół.
- Powtórka sprzed dwudziestu lat - mówił sam do siebie.
Przyniósł deski, młotek, kilka gwoździ i jak najstaranniej umiał załatał dziury w statku.
- Gotowe - powiedział - heh, mieliśmy to samo bardzo dawno temu, tylko że zaatakował nas jakiś stwór morski długi na pięćdziesiąt metrów...
-
Walar widział że niewiele zostało już do roboty więc postanowił wykonać kolejne polecenie kapitana. Podbiegł do sznurów od żagli i zaczął je rozwijać. Pomogło mu w tym kilku członków załogi i już po chwili wszystkie żagle były postawione, a statek był gotowy do dalszego rejsu.
-
Wolno, nabierając wodę dobiliśmy do byłego Marantu. Kapitan rozkazał opuścić kotwicę na dość płytkiej wodzie. Następnie rozkazał marynarzom wziąć się do roboty. Podszedłem do barierki i spojrzałem na wyspę. Choć wokoło panował mrok widziałem ogrom zniszczeń jakie uczyniła asteroida.
- Kapitanie ile potrwa naprawa?
Kapitan - Dwa, trzy dni panie.
- Ktoś chętny na mały spacerek?
-
Akatosh podszedł do króla.Powiedział:
-Ja się chętnie przejdę w głąb.Może znajdziemy tam jakieś ciekawe potwory z których będę mógł coś pozyskać.
-
Także ja jestem chętny na małą przebieżkę po dawnych terenach - powiedział Darkon w stronę Isentora
Obrazek:
(http://img140.imageshack.us/img140/1750/darkongx6.th.png) (http://img140.imageshack.us/my.php?image=darkongx6.png)
Ekwipunek:
Statystyki używanej broni białej:
Nazwa broni: Gniew Wilka
Rodzaj: Miecz
Użycie: Oburącz
Typ: ÂŻelazo
Jakość wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo: Brak
Statystyki używanej broni palnej i ilość pocisków do niej
Nazwa broni: Kusza ÂŚwiętych Płomieni
Rodzaj: Duża broń strzelecka
Użycie: Oburącz
Typ: Drewno
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: IV
Dodatkowo: Błogosławiona (Innos), Mistrzowska
Zatrute bełty (trucizna krwiopijców) - 50
Statystyki używanego odzienia
Nazwa odzienia: Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród
Rodzaj: Zbroja
Materiał: 3 skóry wilka, 2 skóry topielca, 2 skóry zębacza, 15 pazurów
Typ: Skórzana
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I, II, III
Dodatkowo: Brak
Umiejętności
Umiejętności bojowe:
Bronie jednoręczne I
Bronie dwuręczne I
Bronie dwuręczne II
Bronie dwuręczne III
Kusze I
Kusze II
Kusze III
Kusze IV
Umiejętności złodziejskie:
Skradanie się I
Umiejętności Myśliwskie:
Pozyskiwanie:
- Skór
- Pazurów
- Kłów
- ÂŁusek
- Rogów
- Płytek pancerza
- Skrzydeł
- Trucizn poziomu I (od krwiopijców)
- Trucizn poziomu II (od bagiennych topielców i innych lepszych trucizn)
- Krwi na poziomie I (max. 3 litry)
- Krwi na poziomie II (max. 6 litrów)
(Oprócz tego umiejętności rzemieślnicze, odnoszące się nijak do wyprawy czyli amatorskie, zaawansowane i profesjonalne kowalstwo, wyrób broni jednoręcznych i dwuręcznych, kowal mieczy I i II, kowal toporów I i II, amatorskie łuczarstwo i kusze I)
Przedmioty:
- 1 l krwi ludzkiej
-
Strażnik ÂŚwitu przeszedł przez pokład i oparł się o barierkę spoglądając na pozostałości po wyspie.
- Coś takiego czeka nas chyba w Myrthanie. Warto by się rozejrzeć, ewentualnie przygotować. Idę z Tobą, Nekromanto.
-
Walar także podszedł do króla i powiedział:
- Ja chętnie pójdę z Akatoshem.
-
- Dobrze więc wyruszymy w pięciu. Akatosh, Darkon, Biały Wilk, Walar idziemy...
Zeszliśmy na ląd. Ziemia, po której stąpaliśmy była jałowa, pozbawiona życia. Z wyspy dobiegało słabe, czerwone światło.
- Sprawdźmy to!
//Ruszyliście w stronę światła. Podróż trwa 2 godziny, marantowe oczywiście.
-
Wilk dogonił króla i doń zagadał.
-Jak myślicie, panie, cóż to jest? Obawiam się, że to bestie, które mają tak zwane "wabiki". Oczywiście mogę się mylić. Jakie jest wasze zdanie, Nekromanto?
-
- Za duże to światło na wabiki i jest zbyt wysokie.
//Po zapowiadanych dwóch godzinach marszu dotarliście do celu. Zastaliście olbrzymi metaliczny głaz połyskujący na czerwono. Co robicie?
Zbliżyłem się do czarnej, metalicznej ściany dziwnego głazu. Była idealnie gładka,pokrywały ją świecące tlącym się czerwonym światłem hieroglify. Przeszedłem kilka metrów badając powierzchnię...
- Coś niesamowitego, jak myślicie czy przyniosła to ze sobą asteroida?
-
Zakonnik po obejrzeniu dokładnie czarnego zjawiska odezwał się.
-Myślę, że to może pochodzić z Meteorytu. Chyba, że przybyło tu razem z nim, ale osobno. Ciekawe co znaczą te hieroglify. Mogło by nam to pomóc...
Wampir podszedł bliżej i zapukał żelazną rękawicą. Na podstawie dźwięku, można by określić czy głaż jest w środku wypełniony, czy też pusty.
-
- I jak sądzisz jest pusty czy wypełniony? Uczeni mogą zebrać próbki ja przyjże się tym hieroglifom. Pozostali niech nas ubezpieczają w razie czego.
-
Jako że Walar nie był uczony i zbytnio nie obchodziły próbki głazu usiadł na niegdyś zielonej, pokrytej trawą i innymi roślinami, a teraz jałowej i spalonej ziemi i zaczął wspominać swoje przygody na Marancie. Rozmyślając trzymał jednak rękojeść miecza na wypadek niespodziewanych kłopotów...
-
- Taa, już wolę patrzeć, czy nie nadlatują jakieś zmutowane wiewiórki niż zastanawiać się czym może być jakiś przerośnięty kamień z asteroidy - rzucił pod nosem Darkon do Akatosha i Walara
Po kilku minutach Darkon odwrócił się w stronę Isentora i spytał:
- Nekromanto, rozpoznajesz chociaż kilka z nich? Mamy jeszcze jakiś pomysł, gdzie pójdziemy jak wybadamy ten kamień?
-
-Myślę, że jest to wielka bryła jakiegoś metalu, wypełniona w środku. Czas pokaże... Skoro są tu hieroglify, musiała je wyryć w miarę rozumna rasa. Może zamieszkiwali naszego "przybysza z kosmosu"? Jeżeli mamy zebrać próbki, musimy to najpier zmiękczyć lub skruszyć. Jakieś pomysły?
-
Altair pałętał się po statku, kiedy skończył zmieniać opatrunki na twarzy. Chodził tak jakiś czas, w końcu podszedł do tych, którzy pozostali na statku i powiedział:
- Słuchajcie, coś długo nie wracają, martwię się. Według mnie powinniśmy tam wyruszyć i ich poszukać. Ktoś chce iść ze mną?
-
Akatosh zwrócił się do IsentoRa:
-Można by jakimś zaklęciem skruszyć skałę.Możliwe że to jest kokon jakiegoś kosmity.Również może to być więzienie jakiegoś silnego potwora ,a hieroglify to zaklęcia ochronne .które miały go przytrzymać w środku.
-
Forneas wstał z łaki na której siedział i powiedział.
- Sądze że powinniśmy pójść długo niewracają może maja jakieś kłopoty, albo przydała by się pomoc. Ruszamy?
-
-Akatosh, nie uważasz, że wtedy nie był by w środku wypełniony? Chociaż można by wziąść sprawę tak, że, jeżeli coś tam w środku jest, zostało zatopione w bryle.
Następnie zwrócił się do króla.
-IsentoRze, znasz wiele języków. Potrafiłbyś rozszyfrować te znaki? Gdyby przeczytać to, można by dowiedzieć się co nieco.
-
//Aby nieco uświadomić wam rozmiar obiektu prezentuję prowizoryczną grafikę. To szare coś na prawo to gracz.
(http://images33.fotosik.pl/148/83aba3044df91202.png)
- Nie potrafię odczytać te hieroglify.
-
- Chłopaki idę z wami. Tylko jak my się tam szybko dostaniemy? Altairze potrafisz się grupowo teleportować ? Jeśli nie to ja coś wymyśle , nawet już wiem co . Tylko poczekajcie chwilkę muszę zrobić sobie broń - Dev zszedł ze statku i zaczął tworzyć korbacz.
-------------------------------------------
Ekwipunek:
Nazwa: Ochrona Telvarii
Typ: gelorthowa
Rodzaj: szata
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Mistrzowska Szata
Materiał: 3 KG Gelorthu
Nazwa: Pieśń Ma'at
Typ: Drewno
Rodzaj:Duża broń strzelecka(łuk)
Użycie:Oburącz
Jakość wykonania: mistrzowskie
Poziom: IV
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż(Ma'at), Mistrzowski Oręż
Umiejętności:
Walka:
Walka jednoręcznym mieczem II
Walka Dwoma Mieczami II
Strzelanie z łuku IV
Walka kosturem III
Odbijanie zaklęć kosturem
Walka korbaczem V
Złodziejstwo:
Akrobatyka
Skradanie się I (chód)
Myślistwo:
Pazórów
ÂŻuwaczek
Organów
Rogów
Magia:
Alchemia II
Koncentracja
Medytacja
Magia Urungaol:
Przemiana w Kruka
Wyostrzenie zmysłów
Duchowe Wypalenie
Jasnowidzenia
Zagłady
Aury Dusz
Przemiana przeciwnika
Magia Lindangol:
- Mała Błyskawica
- Lekkość
- Wietrzna aura
- Lewitacja
- Wir
- Duża Błyskawica
- Grom
- Piorun Kulisty
- Grad Piorunów
Magia Amarangol:
- Korzeń
- Rój
- Opętanie Bestii
- Kontrola nad zwierzęciem
- Zabójczych pnączy
Magia Nenangol:
- Wodnej Pięści
- Lodowej Strzały
Umiejętności Demona:
Podmuch ognia - Ziejesz ogniem w stronę przeciwnika.
Kamienna skóra - Przez krótki czas twoja skóra staje się bardzo twarda czyniąc cię niemal niezniszczalnym. Umiejętność bardzo przydatna do wywarzania drzwi, bram, niszczenia murów oraz budynków.
Lot - Skrzydła umożiwiają ci lot.
Oczy nocy - Potrafisz widzieć w nocy.
Ognisty Korbacz - Możesz stworzyć ognisty korbacz z dowolnego minerału np. z ziemi (piasku).
Szał bitewny - Czym większy szał tym większe rozmiary przybierasz. Co za tym idzie stajesz się silniejszy lecz twoja obrona spada.
Pozostałe:
1000 zatrutych strzał(trucizna z topielców)
-
Wilk spojrzał na najwyżej położone hieroglify.
-To, co przeczytałem nie ma sensu. Znam pismo hieroglificzne. Wychodzi mi coś takiego. Może wy coś z tego zrozumiecie. Słuchajcie
Poczym zaczął czytać pierwszą linijkę od góry.
-Po kolei: b, gme, in, mu, mr, hrp, aks, sdm. Na drugiej jest to samo. Tylko dwie ostatnie różnią się od innych. Ale to jest już za skomplikowane. Więc wychodzi coś takiego:
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
b gme in mu mr hrp aks sdm
-
Melitele przysłuchiwała się rozmowie reszty osób, która została na statku. W końcu wstała i podeszła do nich:
- Macie racje, sporo czasu nie wracają, chodźmy ich poszukać. Ja oczywiście chętnie też z wami pójdę.
-
-Musimy z tego pobrać próbkę.Najlepiej z miejsca gdzie nie ma hieroglifów.Potem wysłać to razem z jakimś ptakiem do miasta.Tamtejsi alchemicy może po pewnym czasie zbadali co to dokładnie jest.Można by ten tekst(z hieroglifów) przepisać na jakąś kartkę.Może Draconi by coś wiedzieli(o tekście i o skale).Może ktoś kto miał kontakt z Menebem by to całkiem rozszyfrował.Myślę że to osobą mógłby być Devirtus.
-
- Ekhm wilku co ty pieprzysz?
-
Znudzony tym że długo już nic się nie dzieje Walar ostentacyjnym ruchem wyciągnął zza pasa butelkę wina, odkorkował i rzekł z uśmiechem:
- Może ktoś chce łyczka na rozjaśnienie umysłu? A tak w ogóle to myślę że statek już naprawiony, więc odrąbmy kawałek tego święcącego badziewia, wracajmy na statek i płyńmy tam gdzie mieliśmy płynąć...
-
-Mówiłem, że to nie ma sensu. Porównywałem znaki z tymi które ja znam. Jak widać bezskutecznie. Ma ktoś może papier, pióro i atrament? Można by się zastanowić nad tymi znakami podczas dalszego rejsu, a teraz je poprostu przepisać jak zaproponował Akatosh. Ale w międzyczasie...
Zakonnik sięgnął pod zbroję i wyciągnął kryształ jakiegoś amuletu. Pociągnał go jeszczę do góry i zdjął artefakt. Nagle jego skóra zrobiła się szara i mocno umięśniona. Wszystkie włosy wypadły. Wilk szybko poluźnił zbroję by nie popękała pod naporem jego masy. Na plecach wyrosły skrzydła.
-Widzisz IsentoRze... To taki przezent od Meaneba. Nazwałem tą formę, "formą Szarego Wojownika". Może polecieć na zwiad? Myślę, że Devristus mógłby polecieć ze mną.
-
- Mamy czas kontynent nie zając - nie ucieknie. Jeśli ktoś chce może to spisać ja spróbuję odłamać kawałek obiektu, aby wziąć próbkę do zbadania. Zwiad...sprawdźcie czy wokół obiektu jest bezpiecznie, nie zapuszczajcie się dalej.
//Mrok, który spowijał niebo powoli przemijał. Nastąpiła nowa pora roku. Promienie słońca nadal jednak nie docierały do ziemi ze względu na opary unoszące się w powietrzu. Jest już jasno, widać o wiele więcej. Niebo jest po prostu mocno zachmurzone.
-
Jak idziecie ich szukać, to zabieram się z wami. Coś jaśniej się zrobiło, nie sądzicie?. Na szczęście nie tak jasno, żeby mi to przeszkadzało, na całe szczęście
-
- No, wreszcie coś się dzieje - mruknął Walar pod nosem. Zakorkował niedopite wino i schował je za pas tak jak było poprzednio. Postanowił że zrobi mały zwiad. - Może ktoś chce się ze mną przejść dookoła tego głazu bo samemu to tak trochę nie teges... - rzekł do swoich towarzyszy.
-
Wilk-Potwór rozprostował skrzydła i wzbił się w powietrze. Podleciał na wysokość skały i przysiadł na niej. Towarzysze na dole wyglądali teraz jak małe mrówki, choć ledwo było ich widać. Skoczył i rozprostował skrzydła. Powoli leciał dookoła skały i uważnie się rozglądał...
Ta a MG jesteś, że wszystko wiesz? Bo może coś jednak widać.
-
Uderzyłem kosturem o obiekt jednak nic się nie stało, ani jeden kawałek nie odłamał się.
- Xueshel, Upeshgr Ishash Huash!
Ciemnozielona smuga dymu przypominająca czaszkę poszybowała w obiekt. Nadał nie odłamał się żaden kawałek. Hieroglify przestały jednak migotać, po prostu paliły się ciągłym czerwonym światłem.
//Biały Wilku zauważyłeś stado ognistych ogarów otaczających obiekt chcących wziąć grupę z dwóch stron. Naliczyłeś 15 osobników.
//System walki nie jest idealny ale proszę atakować turami tzn. za jednym razem nie możecie wymordować kilku osobników. I to MG decyduje o wyniku waszego ataku.
//Opis bestii zamieszczam po to byście coś o niej wiedzieli, dlatego nie piszcie głupot.
Ognisty Ogar
(http://images34.fotosik.pl/148/ee1eb844c24d9834.jpg)
Opis: Ogniste ogary są niezwykle agresywne i potrafią ziać ogniem. Z wyglądu przypominają dużego psa, jeżeli nie liczyć ogromnych czerwonych ślepi i charakterystycznego swądu spalonej sierści unoszącego się wszędzie gdzie przebywają. Choć na to nie wygląda są bardzo umięśnione i diabelnie zwinne. Trzymają się w stadach od piętnastu do trzydziestu osobników.
Walka: strumień ognia (zasięg do 1,5m), ugryzienie, pazury
Technika: Zwykle sfora niezauważalnie otacza swoje ofiary. Dwójkami zbliżają się trzymając przeciwników na dystans swoim ognistym oddechem, po czym atakują gryząc i szarpiąc.
Atrybuty: ciche poruszanie, ukrywanie, nasłuchiwanie, zauważanie, uniki
-
Altair uniósł kostur w górę obiema rękoma, spojrzał w kryształ tkwiący w samej górze i wyszeptał "Ibash Izarosh Elish Ruxuesh Arishesh" (Jasnowidzenie, Urangol). Nagle przed oczami objawiły mu się twarze tych, którzy wyruszyli, płomień, ogromna skała i psy ziejące ogniem. Po chwili rzekł:
- Cholera, nie ma czasu, trzeba ruszać. Ogniste Ogary ich zaatakowały. Ja się teleportuje, wy musicie maszerować.
Nekromanta skupił się na czerwonej plamie na odległym horyzoncie i po chwili już tam był. Znalazł się w samym sercu walki, szybko chwycił za kostur i przyjął postawę bojową. Nagle ujrzał, ze z góry leci na niego bestia. Szybkim machnięciem kostura powalił ją na ziemię, ta uderzając w asteroidę została na moment przymroczona. Mag nie zastanawiając się wystawił kostur przed siebie i rzekł najszybciej jak mógł:
- Xueshel, Upeshgr Ishash Huash (Zew Beliara, Magia ÂŚmierci) - fioletowa kula pomknęła w stronę bestii...
-
Wilk nie tracąc czasu wzbił się w powietrze na wysokość dwóch metrów. Spostrzegł czarującego Altaira. Szybko azdjął z pleców kuszę. Jdnen z ogarów pałętał się nieopodal ziejąc ogniem. Nałożył bełt i wystrzelił go w kierunku karku bestii...
//Tracę jeden bełt. Zostało 49.//
-
- Kto musi maszerować ten musi - mruknął Devristus. Zdjął amulet i ściągnął szatę, rzucając to wszystko na statek. Ku oczom towarzyszom będącym na statku ukazało się coś dziwnego ;D. Dev rozpostarł skrzydła i wyruszył ku czerwonej palmie na horyzoncie .
P.S Czy ja już stworzyłem ten korbacz , czy też nie ?
-
//Altair zadałeś bestii śmiertelne obrażenia, padła martwa. Dwa inne ogary zaczęły zbliżać się do ciebie, od prawej i lewej strony.
//Biały Wilku chybiłeś, bestia uniknęła ataku ze względu na swą zwinność.
p.s.
Gracze nie używają znacznika "//" używa go MG i tylko on.
-
Devristus w końcu doleciał do miejsca bitwy. Rozglądając się zobaczył , że Altair wpadł w zasadzkę. Uniósł się i poszybował stronę Altaira, atakując lewego ogara (Podmuchem Ognia)...
-
//Devristusie twój atak nie zadał zbytnich obrażeń bestii to wszak ognisty ogar. Został tylko lekko ranny. Skupiony na przeciwniku nie zauważyłeś innych 2 ogarów, które zaszły cię od tyłu. Skoczyły na ciebie wtapiając swe kły w ramię i tors.
-
- Ze wszystkich cholernych żywiołów, to po prostu MUSIAÂŁ być ogień! - wrzasnął ze złością Darkon, po czym wyjął kuszę.
Zauważył Devristusa, którego chciały rozszarpać dwa ogary. Z cichą nadzieją, że ogień ogarów nie jest, aż taki silny powiedział cicho do siebie:
- Ehhh... Jeśli nie pomógł bym temu Czarnobylowi, to pewnie potem miałbym wyrzuty sumienia... No dobra, trzeba to zrobić, byleby tylko poszło zgodnie z planem, żeby przynajmniej jeden z nich przestał gryźć tego De.... coś tam.
Korzystając z chwili póki nie zainteresowały się nim ogary (MG nie powiedział ;P) namierzył kuszą na okolice głowy ogara i wystrzelił najszybciej jak mógł kilka bełtów (3). Po tym dobył Gniewu Wilka (mój miecz) i starał się nie być zaskoczonym przez jakiegos Ogara.
Mam teraz 47 bełtów.
-
//Darkonie, pierwszy wystrzelony przez ciebie bełt ranił ognistego ogara wgryzionego w tors Devristusa, w szyję. Drugi w plecy, bestia puściła i upadła na ziemię. Trzeci bełt trafił w tors Devristusa.
-
Devristus krzyknłą. Po chwili ogarnął go Szał Bojowy. W wściekłości złapał drugiego Ogara i wyleciał z nim powietrza. Tam mocno rzucił go w ziemię. Po tym ataku Dev poszybował na czubek (tego czegoś z hieroglifami) i usiadł tam , żeby ochłonąć.
-
//Zrzucony przez Devristusa ogar otrząsnął się i pobiegł w stronę Darkona. Powoli zbliżał się do ciebie, gdy podszedł na odpowiednią odległość zioną ogniem. On zaczyna ziać a co robisz ty?
Pozostało 14 żywych ognistych ogarów w tym 2 rannych.
-
Akatos widząc co się dzieję.Wyjął łuk.Był dobrym łucznikiem(4 poziom).Nałożył na cięciwę strzałę.By zwiększyć swój refleks u żył Gniewu Krwi.Szybko wycelował w szyje bestii która zaczęła ziać na Darkona.Wystrzelił strzałę...
-
//Strzała Akatosha ugodziła bestię w szyję odrzucając ją sprzed Darkona. Nim jednak to się stało ogar zdążył oparzyć wampira w prawą rękę.
//Druga grupa ludzi wyruszyła ze statku i dotarła do obiektu, gdzie ich towarzysze toczyli bitwę z ognistymi ogarami.
// Jak wy nie wykonacie pierwszego ruchu zrobi to za was bestia.
Pozostało 13 żywych ognistych ogarów w tym 1 ranny.
-
Devristus uniósł się w powietrze. Szybko dotarł do ogara , ale nie zbliżył się do niego na więcej niż 2 maetry w każdą stronę(jestem w powietrzu). Cała uwaga potwora skupiła się na jego skrzydlatym przeciwniku.
- Grosh Ruosh Elash, Izqihuxuash Grash - powiedział Dev i posłał lodową strzałę w ogara . Po czym uniósł się na większą wysokość...
-
//Ogar został trafiony zaklęciem Devristusa, otrzymał lekkie obrażenie. Kulejąc zaczął uciekać...
Pozostało 13 żywych ognistych ogarów w tym 2 rannych.
-
Walar zdjął łuk z pleców, nałożył strzałę, wycelował w ranionego przez Devristusa ogara i wystrzelił. Strzała poleciała w stronę łba bestii...
-
Melitele od razu, gdy doszli na miejsce wyjęła łuk i kołczan ze strzałami. Upatrzyła sobie jednego z ognistych ogarów. Dobrze ułożyła sobie łuk w dłoniach. Kucnęła, położyła koło siebie kilka strzał i jedną po drugiej zaczęła celować i strzelać w bestię. Kilkanaście strzał poleciało w kierunku ognistego ogara… ( Grad strzał )
-
//Strzała wystrzelona przez Walara ugodziła ogara w żebra. Przebiła płuca, bestia padła na ziemię dusząc się własną krwią.
//Strzały wystrzelone przez Melitele przeszyły ciało ognistego ogara, padł martwy.
//Niektórzy naprawdę rządzą ze swoimi umiejętnościami ale nie wiem czy wiecie. Załadowanie kuszy trwa dobre 5-10 sekund, jak więc strzelacie serią? To nie pistolet. Jeśli używacie atrybutów piszcie o tym np. grad strzał. Z łuku można strzelać szybciej to logiczne jednak taki np. grad strzał to wystrzelenie kilku strzał na raz, nie po kolei.
Pozostało 11 żywych ognistych ogarów w tym 1 ranny.
-
Wilk po raz kolejny załadował kuszę i zaczął się zastanawiać którą bestię wybrać. Padło na rannego ogara. Załadował kuszę i poleciał w miejsce z którego można była łatwiej trafić rannego potwora. Wymierzył i oddał strzał w kierunku potwora.
-
Darkon, z poparzoną ręką, która częściowo mu doskwierała wyjął kuszę i widząc, że nie jest na razie otoczony przez jedną z bestii wybrał jedną z istot ognia, po czym wycelował w nią bełta, a po kilkunastu sekundach następnego. Po tym wyjął swój miecz, by nie zostać zaskoczonym przez żadnego przeciwnika.
-
Akatosh wycelował w kolejną bestię.Gdy był pewny strzału wypuścił ku niej strzałę.A po chwili druga.Następnie wyjął miecz by nie być zaskoczony przez innego ogara.
-
//Bełt wystrzelony przez Białego Wilka ugodził rannego ogara w udo. Bestia padła na ziemie, jednak nadal żyła.
//Pierwszy bełt wystrzelony przez rannego Darkona chybił, drugi ugodził bestie w kark. Ogar podbiegł do ciebie na 2 metry.
//Pierwsza z wystrzelonych strzał Akatosha ugodziła ogara w udo, druga w żebra. Bestia padła martwa. Inny ogar rzucił się na ciebie od tylu atakując pazurami. Lekko porysował zbroję nie raniąc ciała. Upadłeś na plecy, bestia stoi przed tobą w zasięgu jednego metra.
Pozostało 10 żywych ognistych ogarów w tym 1 ranny i 1 ciężko ranny..
-
Wilk widząc rannego Ogara przypił kuszę do rzemyka i stanął nad bestią. Wyjął ostrze z pochwy i wbił je w czaszkę potwora.
-
Melitele zauważyła kolejnego ogara, który zbliżał się w jej kierunku. Szybko wstała na równe nogi. Ponownie wzięła łuk do rąk. Wzięła dwie strzały i jedną po drugiej strzeliła w bestię. Po kilku sekundach wzięła kolejną ( trzecią ) strzałę, ponownie wycelowała w ognistego ogara i z całej siły napięła łuk, poczym oddała strzał ( potężny strzał ).
-
Akatosh wstał.Szybko wziął do ręki miecz leżący obok niego.W chwilę krążył wokół ogra.Akatosh udał że atakuje.Besti zwróciła się do niego gotowa do brony.Ten jednak przeskoczył na druga stronę(akrobatyka).Szybko zadał cios celują w żebra...
-
//Ogar ugodzony ostrzem w głowę przez Białego Wilka zdechł.
//Pierwsza strzała wystrzelona przez Melitele chybiła, druga ugodziła ogara w tylną lewą łapę co nieco spowolniło jego ruchy. Trzecia wystrzelona za pomocą potężnego strzału przeszyła głowę bestii na wylot. Ogar padł martwy.
//Ogar atakowany przez Akatosha wykonał unik odskakując w prawy bok. Noga, w którą został ówcześnie ranny odmówiła współpracy. Bestia padła na ziemię, probuje wstać. Dodatkowo zieje ogniem (zasięg 1,5 metra) byś nie mógł podejść, aby zadać cios mieczem.
Pozostało 8 żywych ognistych ogarów w tym 1 ranny.
-
Walar nałożył łuk z powrotem na plecy. Zauważył jednego ogara odwróconego do niego tyłem. Zaczął się do niego powoli i po cichu skradać mimo że nie był w tym mistrzem (skradanie się - poziom I). Kiedy był już wystarczająco blisko zamachnął się i uderzył w kark bestii...
-
Akatosh schował miecz i wyciągnął łuk .Wycelował s paszcze z której wylatywał ogień.Po chwili wystrzelił ku niej drugą strzałę.Następnie wyciągnął miecz ny nie być zaskoczony przez inną bestię...
-
//Walarze ogłuszyłeś na chwilę ognistego ogara atakując go "czymś" (nie napisałeś czym).
//Pierwsza strzała wystrzelona przez Akatosha ugodziła ogara w szyję, druga w głowę. Bestia padła martwa.
Pozostało 7 żywych ognistych ogarów w tym 1 ranny.
-
Do Altair'a nadal skradał się ogar z prawej strony. On obrócił się i w geście groźby wystawił kostur przed siebie. Bestia zaczęła ziać ogniem, mag cofnął się. Nie pozwoliła mu się zbliżyć. W pewnym momencie skupił się na miejscu za bestią, po chwili się tam przeteleportował i bez zwłoki z całej siły uderzył potwora kosturem w łeb...
-
Devristus osiadł na ziemi. Składał skrzydła , gdy usłyszał za sobą szelest. Odwrócił się i zobaczył ogara.
- Iaishosh Huushar, Ipush Grish Izqiysh - rzekł Dev i posłał ku potworowi piorun kulisty...
-
Akatosh zmienił broń na łuk.Obrócił się do tyłu z ,,naładowanym" łukiem.Zauważył skradającego się ku nie mu ogara.Bestia zauważyła że przeciwnik się odwrócił i ruszyła do ataku.Akatosh wycelował.Gdy była blisko wystrzelił w jej kierunku strzałę.Po kilku sekundach oddał drugi strzał.
-
Zakonnik widząc strategię Walara postanowił wziąść z niego przykład. Zaczął się cicho skradać w stronę odwróconego do niego tyłem potwora (Skradanię się poziom II). Dla ostrożności zrobił się jeszcze niewidzialny (Magia Wampirów, Niewidzialność). Gdy był na tyle blisko by móć coś zrobić potworowi ugodził go swoim Ostrzem Zmierzchu w kark, tym samym przerywając działanie zaklęcia niewidzialności.
-
//Ogar uderzony przez Altaira kosturem w głowę przewrócił się lekko oszołomiony. Po czym wstał i zioną w napastnika ogniem.
//Piorun kulisty wystrzelony przez Devristusa trafił ogara w pysk paląc go. Bestia padła martwa...
//Strzała wystrzelona przez Akatosha ugodziła ognistego ogara w bark. To jednak nie przeszkodziło mu przed rzuceniem się na Akatosha. Leżysz na ziemi bestia stoi na tobie wgryzła się w twoją lewą rękę, przegryzając pancerz.
//Ogar ugodzony przez Białego Wilka w kark zerwał się i uciekł z wbitym w ciało ostrzem.
Pozostało 6 żywych ognistych ogarów w tym 3 rannych.
-
Darkon póki zostawał poza zasięgiem płomieni bestii (ponoć sięga 1,5 metry, a ogar jest ode mnie 2 metry) szybko odskoczył do tyłu, w biegu wyciągając kuszę i załadowując na nią bełta. Odwrócił się w stronę Ogara i na chwile stając wystrzelił bełt. Póki jeszcze Darkon miał jakieś szanse, po około dziesięciu sekundach wystrzelił następny. Następnie szybko zarzucił kuszę na plecy i wyjął swój "Gniew Wilka".
-
Altair podszedł do oszołomionego ogara i z całej siły uderzył go głownią właściwą kostura, a więc zaokrąglonym przedmiotem u nasady oręża, o zielonkawej barwie zwanej potocznie kryształem w głowę
-
//Niemożliwe jest poprawne załadowanie kuszy w biegu toteż wystrzelony przez ciebie bełt Darkonie pokonał zaledwie odległość jednego metra. Ogar podbiegł i rzucił się na ciebie z pazurami. Lekko uszkodził twoją skórzaną zbroje. Nadal jednak pozostałeś na nogach. Bestia wisi ci na torsie z wbitymi już w ciało pazurami.
//Ogar uderzony przez Altaira okropnie pisnął po czym zaczął uciekać zataczając się przy tym.
//Ranny ogar, w którego kark wbił ostrze Biały Wilk pędził niczym oszalały przez bole walki. W pewny momencie wpadł na Dies Irae Vae Victis i podciął go od tyłu uderzając w nogi. Ty upadłeś na plecy, bestia kilka razy przekoziołkowała zatrzymując się 3 metry od ciebie.
//Forneas nie zauważyłeś ognistego ogara, który zaszedł cię stosując ciche poruszanie. Bestia skoczyła z zamiarem wgryzienia się w twoje ciało.
Pozostało 6 żywych ognistych ogarów w tym 4 rannych.
-
Darkon z przyczepionym do siebie Ogarem próbował go strząsnąć. Po kilku próbach Darkonowi wreszcie się to udało, a właściwie prawie. Ogar jeszcze lekko trzymał się zbroi, ale Wampir mógł wyjąć broń. Z wyciągniętym Gniewem Wilka zadał bestii jak najsilniejsze potrafił cięcie, po czym z bronią starał się uważać na przeciwnika.
-
Walar postanowił wykończyć swoją ofiarę, czyli ogara którego wcześniej ogłuszył mieczem. Podniósł miecz do góry ostrzem skierowanym w dół, w stronę bestii i po chwili opuścił miecz w dół celując ponownie w kark bestii.
-
Altair zobaczywszy że bestia pierzcha w odwrocie podbiegł do niej i jako, że zarąbiście dobrze machał kosturem (piąty poziom!!!) przywalił bestii w łeb ponownie kryształem z nadzieją, że trzeciego uderzenia tak bardzo twardym materiałem jaki jest diament nie wytrzyma i wreszcie padnie...
-
//Darkon trafił w łapę bestii odcinając ją. Ogar upadł na ziemię przeraźliwie piszcząc i zionąć ogniem. Powoli kona wykrwawiając się...
//Walar zabił ognistego ogara przecinając jego tętnice w szyi (karku).
//Ogar uderzony przez Altaira kosturem w głowę upadł na ziemię tracąc przytomność.
Akcje z poprzedniej tury:
//Ranny ogar, w którego kark wbił ostrze Biały Wilk pędził niczym oszalały przez bole walki. W pewny momencie wpadł na Dies Irae Vae Victis i podciął go od tyłu uderzając w nogi. Ty upadłeś na plecy, bestia kilka razy przekoziołkowała zatrzymując się 3 metry od ciebie.
//Forneas nie zauważyłeś ognistego ogara, który zaszedł cię stosując ciche poruszanie. Bestia skoczyła z zamiarem wgryzienia się w twoje ciało.
Pozostało 5 żywych ognistych ogarów w tym 4 rannych i 1 śmiertelnie ranny..
-
Altair pomyślał "hmm... padł?", jednak po chwili wahania wyciągnął miecz i dla pewności szybkimi, mocnymi cięciami poodcinał bestii łapy, by w czasie próby zabicia jej nie wstała i nie uciekła. Po czym ponownie bardzo mocnym cięciem uderzył w szyję stwora odrąbując łeb. Dla pewności dźgnął ją jeszcze kilka razy w tors...
-
Wilk rozejrzał się trochę. Zobaczył, że ogarł znajdujący się niedaleko od Dies Irae Vae Victis , ma wbite w kark jego ostrze. Zrobił się znów niewidzialny (Magia Wampirów, Niewidzialność) i znów zaczął się skradać. Gdy był już pół metra od potwora skoczył, wyrwał ostrze z karku Ogara i wylądował twarzą do ziemii. Zaklęcie przestało działać, więc przeturlał się na bok i jak najmocniej uderzył mieczem w potwora, w jego łapę.
-
Walar widząc skaczącego ogara na niespodziewającego się nic Forneasa jak najszybciej zdjął swój łuk z pleców i wymierzył w lecącego jeszcze ogara. Strzałą pomknęła do celu zmierzając ku szyi potwora... Walar miał nadzieję że uda mu się uratować brata jego znajomego, niestety już martwego nekromanty - Canisa.
-
Akatosh wypuścił łuk z rak.Postanowił sięgnąć po miecz.Uzył Gniewu Krwi.Po chwili szamotaniny wyciągnął ostrze.Spróbował nim rozciąć bestii brzuch...
Ps.Co się stało z drug ą strzała którą wystrzeliłem w stronę ogara?
-
//Ogar zaszlachtowany przez Altaira zdechł...
//Biały Wilk odciął bestii łapę atakując swym ostrzem. Ognisty ogar zaczął uciekać poruszając się na trzech pozostałych kończynach.
//Strzała wystrzelona przez Walara ugodziła ogara w szyje, cios był śmiertelny bestia padła martwa.
//Bestia została ugodzona w brzuch przez ostrze Akatosha. Padła na ziemię tonąc we własnej krwi.
Pozostało 2 żywych ognistych ogarów w tym 2 śmiertelnie rannych..
p.s.
Akatoshu nie masz kilku tur pod rząd, przeciwnicy też mają ruch. A jeśli w między czasie przeciwnik zablokuje twój atak zostaje on anulowany.
-
Wil zaczął biec za bestią. Gdy już biegł równolegle z potworem, wykorzystując całą swoją siłę, ugodził Ognistego Ogara w kręgosłup.
-
Darkon wyjmując kuszę, zauważył ostatniego ogara, prawie, że konającego (śmiertelnie ranny ponoć). W ciągu najbliższych kilkunastu sekund naładował swą broń i wystrzelił w stronę głowy bestii.
-
"Czas kończyć tę farsę" - mruknął pod nosem Walar, nałożył kolejną strzałę na cięciwę, wymierzył w ostatniego ogara i rozluźnił palce. Puszczona cięciwa wyrzuciła strzałę kierując ją prosto w stronę ostatniej bestii...
-
//Ogar ugodzony przez Białego Wilka padł martwy.
//Bełt wystrzelony przez Darkona ranił ogara w czaszkę, zaś strzała wystrzelona przez Walara w szyję. Bestia padła martwa.
Wszystkie ogniste ogary zostały zabite.
-
- Uff, już wszystkie. - rzekł Walar - To co robimy dalej? Próbujemy odrąbać kawałek tej skały czy może wracamy statek? Może niech część z nas spróbuje jeszcze z tym głazem, a reszta co umie oprawiać zwierzynę zajmie się trofeami z ogarów? - zwrócił się do króla.
-
Darkon przespacerował się po polu walki. Pełne było spalenizny z płomieni ogarów, ciał tych bestii, oraz wiele, wiele litrów krwi. Poparzona ręka, piekła go już mniej, ale dalej zauważalnie. Ten ogar, który się na niego rzucił poszarpał mu jeszcze trochę całe ciało. Wampir jakby dopiero teraz zauważając to, wziął krew, którą zabrał na wyprawę i upijając pół litra powierdział do siebie:
- Dobrze, że wziąłem, bo bez niej, jestem jak Max Payne bez tabletek przeciwbólowych...
Następnie schował resztę krwi i poszedł szukać Nekromanty, IsentoR'a. Po jakimś czasie go znalazł i rzucił w jego stronę:
- Co robimy? Można zabrać z ciał tych bestii jakieś trofea? (czy można, a jak tak, to co i w jakiej ilości ;P)
btw. Dies Irae Vae Victis powiedział, że nie za bardzo może brac na razie udział w wyprawie. Przekazuję tylko ;P
-
- Gdy wy zabawialiście się z ognistymi ogarami ja tutaj cały czas ślęczałem przy hieroglifach. Oczywiście nic z tego nie zrozumiałem ale po zastosowaniu kilku zaklęć uruchomiłem jakiegoś rodzaju mechanizm. Tam za rogiem otworzyło się jakieś przejście. Nie wiem dokąd prowadzi bo bije od niego jasne światło. Idziemy pozwiedzać?
//Z jednego osobnika pozyskacie 4xpazury, 2xkły, 1xjęzyk, 1kg sierści, 4 litry krwi(o ile bestia zbytnio się nie wykrwawiła)
-
- Jasne, że idziemy - powiedział pierwszy Darkon - Może, ci, co zostaną, niech pozbierają trofea, a pod koniec wyprawy rozdzielimy je sprawiedliwie? Czy też może zastosujemy zasadę "kto pierwszy, ten lepszy" i zaraz byle kto wszystko złupi?
-
- Oczywiście że idziemy pozwiedzać. W końcu tu jesteśmy po to żeby dowiedzieć się czegoś o tym meteorze. Tylko może najpierw oskórujmy ogary. - rzekł Walar po czym zabrał się za skórowanie. Podszedł do jednego ogara i zabrał się najpierw za kły. Wziął jedną strzałę, złamał ją przy grocie, a następnie wbił go u nasady kła i powoli zaczął podważać. Po chwili kieł wyskoczył. Walar zrobił tak samo z drugim kłem. Potem zabrał się za krew. Naciął delikatnie tętnicę szyjną bestii i zaczął upuszczać krew do butelki. W sumie zebrał 3 litry. Powtórzył te czynności z dwoma innymi ogarami które ubił. W sumie zebrał 6 kłów i 9 litrów krwi. Kiedy skończył robotę podszedł do Darkona i powiedział:
- Trzymaj, tu masz 6 litrów krwi dla Twojej organizacji. Mnie się ona właściwie nie przyda, ale na pamiątkę zatrzymam sobie 3 litry. Nie ma za co - dorzucił jeszcze uśmiechając się lekko.
-
Altair spojrzał jak Biały Wilk zniknął i pełen zdziwnienia rzekł:
- O żesz k***a. Nie wchodźcie tam. Prawdopodobnie przeniosło go do innego pomieszczenia, których jest prawdopodobnie tyle, co tych walców energii. Według mnie powinniśmy podzielić się i wejść w każdy z nich...
-
Dev zapatrzył się. Nie wiedział co się dzieje koło niego. Gdy się otrząsnął zobaczył Samug wchodzącego do jakiegoś głazu. Nie wiedział co o tym sądzić , ale poszedł w jego ślady. Gdy przeszedł przez otwór znalazł się w ciemnym korytarzu. Po jakimś czasie wędrówki w korytarzu dotarł do kulistej komory , gdzie byli jego kompani. Rozejrzał się po komnacie i ujrzał metalą kule oraz słupy energii. Dev poczuł się jak nigdy...
-
Forneas zaczał się nieco dusić. przyjrzał się kamieniowi, poczym zaczął wracać do strumienia energii prowadzącego do pomieszczenia ogólnego...
-
- IsentoRze - Dev zwrócił się do Króla - Spójrz na to.
Demon podał Isowi metalowy dysk z hieroglifami.
- Zdaje się, że te hieroglify pokazują się kiedy są w pobliżu ognia lub jak zostanie rzucone na nie zaklęcie.
-
Akatosh podbiegł do następnej skrzyni.Otworzył ja tak samo jak pozostałe.Zobaczył tam...
-
IsentoRze skoro nie takie jest działanie zaklęcia to lepiej sprawdzaj co zatwierdzasz w nauce czarów.
Altair wyciągnął kostur i trzymając go jak najniżej zaszarżował na salamandrę celując wielkim kryształem w głowę bestii...
-
- Niech mnie... To ebon. Nieźle zaopatrzony magazyn. Tylko jak do cholery to wynieść? Pootwieraj jeszcze kilka pakunków a ja się rozejrzę za czymś przydatnym do transportu.
Wampir w mieczem w ręku ruszył śmiało przed siebie. Chwilę później znalazł schody prowadzące w dół, którymi zszedł na niższy poziom magazynu. Kilka minut szukania czegoś odpowiedniego do przetransportowania ładunku wystarczyło, aby stwierdził, że...
-
//Kto, gdzie jest.
więzienie:
- Altair
- Biały Wilk
- Walar
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
magazyn:
- Samug
- Akatosh
maszynownia:
- Darkon
- Forneas
Więzienie
//Strzała wystrzelona przez Wa;ara zabiła salamandrę.
//Salamandra, którą chciał zaatakować Altair odzyskała już przytomność, gdy ten chciał uderzyć chwyciła kostur w obie ręce. Drewniany trzon zaczął się palić...
Pozostało 12 ognistych salamander w tym 1 ranna.
Maszynownia
//Darkonie po założeniu skafandra możesz oddychać.
//Forneas powrócił do głównej sali.
Magazyn
//Akatosh skrzynia, którą otworzyłeś była pusta. Na jej obrzeżach znajdują się śladowe ilości krwi.
//Na dolnym poziomie Samug znalazł maszyny transportowe. Widzisz kwadratowe unoszące się w powietrzu płyty, sterowane przez panel unoszący się wokół obiektu.
Biblioteka
- Od początku styczności uaktywniamy je magią, nie ogniem czy innym żywiołem. Czytam nie przeszkadzaj mi...
-
Walar wierząc że nekromanta bez większych problemów poradzi sobie z salamandrą, tak jak zamierzał wcześniej wbiegł w energię z której tu przybył. Chciał on pozwiedzać jeszcze trochę obiekt, w którym wraz z resztą towarzyszy aktualnie się znajdował...
-
- Taaa, nawet nie wiedziałem, że to skafander. No cóż, jak już mogę oddychać, to przeszukajmy to jeszcze. - powiedział do siebie wampir
Wyjął Gniew Wilka i przekroczył próg otwartych drzwi. Za nimi zobaczył...
-
- Dobrze, dobrze - pomyślał Devristus i schował metalowy dysk do torby. Demon skierował się w najciemniejszy kąt Biblioteki. Po dotarciu tam zauważył...
-
I po cholerę wydawać fortunę by nauczyć się walki kosturem na najwyższy poziom w Marancie, by nie móc uderzyć salamandry...
Altair szybko uchwycił część kostura, która nie płonęła i starał się wyrwać go stworowi, by jak najszybciej go ugasić...
-
Forneas wkroczył do strumienia energii prowadzącego do Magazynu, gdzie uprzędnio weszli Akatosh i Samug.
-
Akatoshowi nie spodobał się ten widok.Zwiększył czujność.Poszedł do jeszcze jednej skrzyni i również ją otworzył...
-
Gdy forneas się znalazł się w maszynowni, ujrzał akatosha otwierającego skrzynie (bo tak najwyraźniej jest...) wtedy zbliżyłem się i również zacząłem jeden z pozostałych pakunków otwierac...
-
Kiedy Walar znalazł się w głównej sali pomyślał chwilę gdzie by się teraz wybrać. Po chwili zastanawiania wszedł do energii prowadzącej do laboratorium ciekawy co tam zastanie...
-
- Oddam całe złoto za instrukcję obsługi tych maszyn. No ale cóż trzeba sobie radzić.
Wampir podszedł do unoszących się w powietrzu kwadratów i chwycił za panel. Były na nim różne przyciski z dziwacznymi symbolami i mała gałka. Naciskając każdy z nich Samug znalazł te odpowiedzialne za opuszczanie i wznoszenie się maszyny oraz stwierdził, że gałka służy do ruchu naprzód, na boki i cofania. Kilka minut treningu wystarczyło do zaznajomienia się z obsługą. Manewrowanie trzema maszynami było niezwykle czasochłonne, ponieważ każda musiała osobno pokonać dany odcinek. Największe problemy Samug miał na chodach gdzie kwadraty nieustannie zderzały się ze sobą. Kiedy dotarł nareszcie na miejsce gdzie zostawił Akatosha zauważył, że dołączyła do nich jeszcze jedna osoba.
- Dobra mamy już, czym to przetransportować. Otwierajmy dalej te pakunki.
Wampir podszedł do następnej skrzyni i otworzył ją tak samo jak pozostałe...
-
//Kto, gdzie jest.
więzienie:
- Altair
- Biały Wilk
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
magazyn:
- Samug
- Akatosh
- Forneas
maszynownia:
- Darkon
laboratorium:
- Walar
Maszynownia
//Darkon ujrzał cale piękno maszynowni zasilającej kompleks, w którym się znajduje. Jest to długie pomieszczenie przy ścianach, którego ulokowane są spore okrągłe turbiny świecące jasnozielonym światłem. W jego centrum znajduje się okrąg, który przeszywa niebieski promień. Wokół panuje ogromny hałas w a powietrzu unoszą się wydobywane z maszyn gazy.
Biblioteka
//Devritus zastał najciemniejszy kąt biblioteki.
//IsentoR czyta dysk...
Więzienie
//Wyrwałeś kostur bestii, jest jednak zbyt zniszczony by zadawać nim jakiekolwiek obrażenia. Salamandra zaatakowała cię swym ogonem odrzucając na odległość 5 metrów. Uderzenie połamało ci 3 żebra i lekko poparzyło ciało.
Pozostało 12 ognistych salamander w tym 1 ranna.
Magazyn
//Akatosh zastał skrzynię wyplenioną różowym proszkiem, 100 Kg.
//Forneas nie możesz otworzyć skrzyni.
//Samug nie możesz otworzyć skrzyni.
Laboratorium
//Walar znalazłeś się w długim tunelu o czarnych ścianach. W powietrzu unosił się swąd trupów. Na końcu tunel skręca w lewo...
- Na tym dysku piszą coś o tej kostce, którą przyniósł poszukiwacz przygód. Tekst głosi, że pradawna rasa związała energię magiczną tysięcy dusz w kostkę tworząc z niej broń o niewyobrażalnej potędze. Dzięki kostce dusz - bo taką nazwę posiada w tym przekazie. Pokonali najeźdźców z kosmosu przybyłych za sprawą asteroidy. Niesamowita historia, jeśli chcesz odejdź. Nie znajdziesz tutaj nic poza dyskami z wiedzą. A widzę, że cię nosi żeby coś zabić.
-
Walar nie mogąc powstrzymać ciekawości wyciągnął miecz i powoli ruszył w stronę zakrętu. Stawiał delikatne kroki jakby bojąc się że skoczy na niego zaraz stado kościotrupów. W końcu doszedł do zakrętu, a za nim zobaczył...
-
- Na nic się nie przydam. Nie ma tu nic do wzięcia, a nie jestem uczonym, żeby zrobić z tego wszystkiego pożytek. Powie się potem IsentoRowi, to może on coś rozkmini. - stwierdził do siebie Darkon - Podobno niektórzy poszli do więzienia. Może potrzebna będzie pomoc.
Po czym wampir wyjął miecz i ruszył ku promieniu energii, który przetransportował go z powrotem, a następnie ruszył ku temu prowadzącemu do więzienia.
-
Akatosh zdziwił się.Pomyślał żę różowy proszek może być składnikiem alchemiczny.Akatosh powiedział do reszty:
-Idę sprawdzić czy nie ma tu przeciwników.
Członek sojuszu wyjął miecz i zaczął penetrować magazyn(Ma zamiar zwiedzić cały magazyn))
Ps.Skóry którymi były okryte skrzynki są coś warte?
-
Altair z grymasem na twarzy podniósł się na rękach, uniósł uszkodzony kostur i rzekł:
- Sukinsyn... - wyrzekł, po czym wyciągnął przed siebie lewą rękę i powiedział - zdychaj... Iaosh Xuupash Elishesh Arishesh, Xuysh Ilishash (Pozbawienie ÂŻycia)...
-
gdy zauważył iż skrzyń niepotrafi otworzyć począł otwierać pakunki o przeróżnych prostokątnych, kwadratowych krztałtach...
-
- Mógłbyś mi powiedzieć coś więcej? Oczywiście jeśli wiesz. Coś o tej rasie , kostce lub tym podobnym. Aha i wjakim języku jest to napisane Dracońskim? Czy znalazłeś słownik ?
-
//Kto, gdzie jest.
więzienie:
- Altair
- Biały Wilk
- Darkon
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
magazyn:
- Samug
- Akatosh
- Forneas
laboratorium:
- Walar
Laboratorium
//Walarze znajdujesz się teraz w sporej białej sali. W rogach stoją szafki, na których leżą pojemniki wypełnione cieczą i organami. Na środku są dwa stoły operacyjne, na jednym z nich leży rozcięte stworzenie, trudne do zidentyfikowania.
Więzienie
//Darkon wyszedł ze slupu energii prowadzącym do więzienia.
//Altair pozbawił salamandrę życia regenerując tym swe uszkodzone ciało.
Pozostało 10 ognistych salamander.
Magazyn
//W magazynie nie ma nic poza skrzyniami.
//Forneas nie możesz tego otworzyć.
- Na tym dysku pisało tylko o kostce. Obecnie przeglądam te a jej temat. Te hieroglify nie wyglądają na dracońskie.
Jakiś czas później...
- Ten fragment mówi o tym, że rasa ta odwiedziła niegdyś naszą planetę. Niektórzy z nich pozostali mieszając się z żyjącymi już gatunkami. Później są jakieś opowieści o katastrofie i tym, że musieli opuścić nasz świat. Pod koniec jest wzmianka o ich ponownym przybyciu i obdarowaniu swych potomków wiedzą.
-
Altair poczuł znaczny przypływ sił, biorąc głęboki oddech by "naprostować" teraz już niemal wyleczone żebra, obrócił ramiona w prawo i w lewo i rzekł:
- No to obowiązek spełniony - skierował się do Białego Wilka - uciekaj stąd. Nie schodzę na dół, nie mam energii.
Po czym wszedł w słup prowadzący z powrotem, po czym skierował się do magazynu, przywitał się z Samugiem i podszedł do jednej ze skrzyń wkładając pod wieko Czarną Klingę próbował ją otworzyć...
-
- Pff, skoro i wszyscy spadają to i ja. - powiedział do siebie Darkon - Może do magazynu, znajdzie się coś przydatnego.
Następnie ruszył z powrotem przez wir energii, a następnie wszedł jeszcze w słup prowadzący do magazynu. Kiedy się tam znalazł upatrzył którąś ze skrzyń i podważył wieko mieczem
-
Walar poczuł się naprawdę dziwnie kiedy zobaczył rozkrojone "coś" leżące na stole. Przyjrzał się temu czemuś, ale nie miał pojęcia co to może być. Po chwili oglądania trupa Walar podszedł do szafek i zaczął oglądać to, co się na nich znajdowało. Także nie miał pojęcia co to jest, więc nie zastanawiając się długo, wziął kilka pojemników i wszedł z powrotem do korytarza, którym tu przyszedł i po chwili spacerku wszedł do energii, z której tu przybył. Kiedy zjawił się w głównej sali pomyślał chwilę gdzie by pójść. W końcu wybrał energię prowadzącą do biblioteki.
- Może król będzie wiedział co to jest - mruknął pod nosem o pojemnikach i wszedł do energii. Kiedy znalazł się w bibliotece wypatrzył króla i podszedł do niego.
- Przepraszam że przeszkadzam, ale byłem w laboratorium i znalazłem coś takiego. - rzekł Walar podnosząc do góry jeden z pojemników, które ze sobą zabrał - Wiesz może co to za substancje?
-
Akatosh widząc że nie ma się czego obawiać.Wrócił do innych:
-Nic tu nie ma!-powiedział.Po czym wszedł w słup energii prowadzący do wielkiej sali...
-
Altair po usilnych próbach otwarcia skrzyni w końcu zrezygnował.
- Nie chce po dobroci, to siłą spróbujemy. Kto wie - może będzie tutaj coś wartościowego - po czym oddalił się o kilkanaście kroków od skrzyni, wyciągnął w jej kierunku lewą rękę i rzekł - Iaishosh Huushar, Ipush Grish Izqiysh (Piorun Kulisty) - magiczna kula z niezwykłą prędkością poszybowała w stronę paczki...
-
Tak jest - rzekł Devristus i przeszedł przez strumień energii. Gdy znalazł się w głównej sali udał się do magazynu. Tam zauważył większość ludzi.
- Król IsentoR oczekuje was w Bibliotece. Macie się tam pojawić jak najszybciej - krzyknął Def i wycofał się do głównej sali. Tam wszedł w strumień energii prowadzący do Więzienia, ale tam nic nie zobaczył. Wycofał się i sprawdzał po wszystkich pomieszczeniach, ale nikogo już nie było. Po sprawdzeniu pomieszczeń Dev udał się z powrotem do Biblioteki...
-
Forneas wrócił do pomieszczenia ogólnego, poczym zwrócił swe kroki do strumienia energii prowadzącego do Biblioteki, niemineła chwila a minął się z jakimś uczestnikiem wyprawy...
-
- Dobra, nie pozostało nic innego - rzekł do siebie Darkon, po czym ruszył z powrotem do wielkiej sali
Stamtąd przeteleportował się przez wir energii do Biblioteki, gdzie czekał na nich Król.
-
- Eee, myślałem że może coś lepszego... Trudno, w każdym razie chyba nie mam nic do roboty dopóki reszta tutaj nie przyjdzie. - rzekł Walar a następnie odstawił pojemniki pod ścianę biblioteki i oczekując na resztę towarzyszy przechadzał się po bibliotece oglądając metalowe słupy wypełnione dyskami.
-
- Mam nadzieję, że jeszcze odwiedzimy ten magazyn. Interesujący towar tutaj mają.
Wampir wrócił do głównej sali a następnie przeniósł się do biblioteki.
-
//Kto, gdzie jest.
więzienie:
- Biały Wilk
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
- Walar
- Forneas
- Darkon
- Samug
magazyn:
- Akatosh
- Altair
Magazyn
//Altair, nic się nie stało.
- Poczekajmy jeszcze chwilę na pozostałych znajdujących się w kompleksie członków wyprawy.
-
- A tak w zasadzie to po co wszyscy się tutaj schodzimy? - zapytał króla Walar.
-
Biały Wilk, widząc znikającego Devristusa wszedł za nim w strumień energi, a następnie widząc Demona wkraczającego w inny strumień rwównież do niego wzedł. Zobaczył wokoło swoich kolegów i króla więc zdjął zaklęcie niewidzialności.
-
Akatosh wszedł do energii która prowadziła do biblioteki...
-
- Walarze moim zdaniem chodzi tu o kostkę dusz , Draconów i ich przodków. A tak po za tym mógłbyś dać mi tę substancję?
-
- Jasne, nie ma sprawy i tak na nic mi się nie przydadzą. Są o tam pod ścianą - rzekł Walar wskazując miejsce gdzie zostawił pojemniki. - Wziąłem tylko kilka pojemników, resztę zostawiłem w laboratorium więc jak chcesz to możesz wziąć także tamte. I miałbym jeszcze prośbę. Jak dowiesz się o tym czegoś więcej to daj mi znać, dobrze?
-
//Kto, gdzie jest.
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
- Walar
- Forneas
- Darkon
- Samug
- Biały Wilk
- Akatosh
magazyn:
- Altair
- Na jednym z dysków znalazłem plany tego obiektu. Według nich za tą ścianą mieści się tunel prowadzący do sterowni. Xueshel, Upeshgr Ishash Huash!
Biblioteka
//Pocisk zewu Beliara wystrzelony przez Isentora zniszczył ścianę, tworząc otwór do szybu prowadzącego w górę do sterowni.
-
- Spoko - odpowiedział Dev Walarowi , po czym udał się w stronę pojemników. Wziął pojemniki z substancjami i schował je do swej torby, gdzie już trzymał jeden metalowy dysk. Gdy wrócił do towarzyszy spytał się króla:
- A czy nie można było tak po prostu iść do głównej sali i z stamtąd do sterowni? Jeśli nie to czy ten szyb prowadzi do jakiejś zamkniętej części sterowni?
-
- No to lecim! - powiedział Forneas i powoli zaczął wchodzić do tunelu i iść/czołgać się we wskazaną stronę, do sterowni...
-
- No to co, broń w dłoń i naprzód - rzekł Walar wyciągając swoją Cienistą Klingę i podchodząc do dziury w ścianie...
-
Akatosh wyjął łuk.Nałożył na cięciwę jedną strzałę.Potem ruszył w do tunelu za innymi...
-
- Devristusie, ponieważ słup energii został wyłączony, spałeś podczas tego wydarzenia czy co?
Jak już któryś dotrze na górę, przebijcie się w tą samą stronę pod sufitem.
//Kto, gdzie jest.
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
- Walar
- Forneas
- Darkon
- Samug
- Biały Wilk
- Akatosh
magazyn:
- Altair
-
- To już robota dla jakiegoś maga - powiedział do siebie Darkon, po czym wyjął Gniew Wilka i ruszył przez tunel z innymi.
-
Kiedy Walar w końcu dotarł na górę wciąż pamiętając słowa Isentora: "Jak już któryś dotrze na górę, przebijcie się w tą samą stronę pod sufitem." wciąż zastanawiał się jakby tu przebić ścianę. Mieczem? Niee, niby jak. W końcu Walar przypomniał sobie co takiego ma w kieszeni. Wyciągnął prędko jedną runę Heshar i popatrzył się chwilę na swój cel, czyli ścianę pod sufitem, naprzeciwko tunelu z którego wyszedł. W końcu, trzymając runę w lewej ręce Walar mruknął pod nosem: "Heshar", a w jego prawej ręce powoli zaczęła się tworzyć kula ognia. Kiedy osiągnęła dość spore rozmiary człowiek rzucił nią w swój cel. Kiedy kula ognia uderzyła w ścianę, na wszystkie strony rozprysło się mnóstwo iskierek, a kiedy dym opadł okazało się że ściana...
-
//Zaklęcie Heshar przebiło się przez ścianę na wylot, tworząc spory otwór dający możliwość przedostania się do sterowni. Co robisz/cie?
//Kto, gdzie jest.
sterownia:
- Walar
biblioteka:
- Devristus
- IsentoR
- Forneas
- Darkon
- Samug
- Biały Wilk
- Akatosh
magazyn:
- Altair
-
Akatosh wszedł z łukiem do sterowni.Potem zaczął się rozglądać.Zobaczył tam...
-
Forneas wszedł do sterowni...
-
Po krótkiej wędrówce, Walar dołączył do reszty kompanów, którzy dotarli już na górę, do sterowni. W ręce wciąż trzymał miecz tak na wszelki wypadek...
-
Także Darkon podążył za innymi i wkroczył do sterowni z dalej wyciągniętym Gniewem Wilka, gotowym do natychmiastowej obrony.
-
- Może tak , a może i nie - odpowiedział Devrisuts i ruszył ku tunelowi. Po jakimś czasie dotarł do końca tunelu. Wyszedł i znalazł się w sterowni...
-
//Kto, gdzie jest.
sterownia:
- Walar
- Akatosh
- Forneas
- Devristus
- Darkon
- IsentoR
biblioteka:
- Samug
- Biały Wilk
magazyn:
- Altai
Wleciałem do sterowni używając atrybutu lewitacji.
//Znaleźliście się w półkolistym pomieszczeniu, na którego końcu stały wbudowane w ścianę panele kontrolne. Przed nimi w czarnym, metalowym fotelu siedziała jakaś istota. Z dala było widać jedynie jej lewą pokrytą czerwonymi łuskami rękę.
//Wtem dwaj runiczni strażnicy wiszący na ścianie bo obu stronach pomieszczenia zbudzili się i ruszyli do ataku...
Runiczny Strażnik
(http://images28.fotosik.pl/178/e19f92e50f37ab34.jpg)
[brak danych]
-
Walar widząc co się święci wyciągnął szybko jedną ze swoich dwóch run ognia, szepnął: "Heshar", a w jego drugiej ręce zaczęła tworzyć się kula ognia. Kiedy osiągnęła znaczne rozmiary, Walar cisnął ją w stronę runicznego strażnika nadbiegającego z jego prawej strony...
-
Darkon wyciągnął kuszę i wystrzelił dwa bełty w stronę runicznych strażników, chociaż podejrzewał, że na takie istoty, to raczej nie zadziała. Następnie szybko wyjął Gniew Wilka.
może jakies statystyki? :P
-
Akatosh szukał słabych miejsc w zbrojach.Większość miejsc było zasłonięte. Wycelował w oko strażnika który nadbiegał z lewej strony.Użył Gniewu Krwi i wystrzelił strzałę...
-
//Kto, gdzie jest.
sterownia:
- Walar
- Akatosh
- Forneas
- Devristus
- Darkon
- IsentoR
biblioteka:
- Samug
- Biały Wilk
magazyn:
- Altai
//Heshar wystrzelony przez Walara leci w stronę runiczne strażnika. Ten odpiera atak używając runy Eshanish.
//Darkon jakimś dziwnym cudem wystrzelił dwa bełty na raz? Nie widzę żadnego info odnośnie użycia specjalnego atrybutu bądź kuszy. Bełty spadły na ziemię - źle wystrzelone.
//Strzała wystrzelona przez Akatosha odbił się od brylantowego oka strażnika.
//Runiczni strażnicy mieli już zamiar rozszarpać mężczyzn stojących w pierwszym szeregu, gdy zza metalowego fotela uniosła się dłoń, pokryta czerwonymi łuskami. Z końca pomieszczenia wydobył się sykliwy głos:
Izqiashil!, Xuosh Izqiash Elilishesh, Ishilt
...wszyscy stanęli osłupieni
-
"To chyba po Drakońsku" - pomyślał Walar przypominając sobie formuły magiczne, z którymi miał styczność. Jako że nie znał on tego języka nie odezwał się słowem, patrząc tylko na rozwój wydarzeń. Jednak prawą rękę trzymał na rękojeści Cienistej Klingi...
-
Zakonnik z przygotowaną włącznią Ognistej Salamandry ruszył przez tunel. GGdy był już w sterowni usłyszał słowa wypowiadane przez tajemniczą postać, oraz dwóch wielkich runicznych wojowników. Stanął, oparł się o włącznie i czekał na rozwój wydarzeń.
-
//Kto, gdzie jest.
sterownia:
- Walar
- Akatosh
- Forneas
- Devristus
- Darkon
- IsentoR
- Biały Wilk
biblioteka:
- Samug
magazyn:
- Altai
//Czarny, metalowy fotel poruszył się i zaczął powoli odwracać. Powstała z niego istota przypominała dracona. Nie posiadała jednak skrzydeł, a jej humanoidalna forma była bardziej zbliżona do smoka ni jeżeliby do człowieka.
(http://images26.fotosik.pl/157/27aff0d80949589b.png)
- Nic wam nie zrobię, nie bójce się nie mam takiego zamiaru - rzekł.
-
Altair po chwili zamyślenia w magazynie popędził do biblioteki. Po chwili znalazłszy się w sterowni, ujrzał Drakonopodobną postać, szybko zaznajomił się z sytuacją i rzekł:
- Wcześniej kazał nas zostawić - po chwili zwrócił się do istoty - Ashvagresh, Ilxuilish Isoshru Arysh. Przybywamy w pokoju, nie pragniemy rozlewu krwi. Jestem Altair, nekromanta - uczeń naszego przywódcy Isentora. Kim jesteście?
-
Walar zachowując zimną krew rzekł do postaci:
- Kim jesteś? I dlaczego przybyłeś na naszą planetę? - spytał się. Kiedy spojrzał postaci prosto w oczy poczuł się bardzo nieswojo, lecz mimo wszystko oczekiwał na odpowiedź...
-
//Kto, gdzie jest.
sterownia:
- Walar
- Akatosh
- Forneas
- Devristus
- Darkon
- IsentoR
- Biały Wilk
- Altair
biblioteka:
- Samug
//Istota zbliżyła się nieco do was...
- Jesteśmy? Jestem tutaj tylko ja. To mój statek transportowy. Pochodzę z prastarej rasy zrodzonej ze smoków. Sprzęt wskazał mi, że jesteśmy na planecie naszych potomków - draconów. Mój świat już nie istnieje, jego resztki uderzyły w was. Wytwory naszej cywilizacji trudno zniszczyć. Dlatego też asteroida przywlokła ze sobą nasze statki stacjonujące na orbicie wokół planety, monumentalne budowle i coś czego nie powinna zabierać. Czyste zło, które zniszczyło mój świat. Kostka! Macie ze sobą kostkę dusz!?
-
- Kostkę ma IsentoR, nasz król. Jest tutaj z nami, to jeden z nekromantów, ten bez maski - wciął się gładko Darkon - Zresztą, po co ja ci to mówię. Nie do końca ci ufam. Zniszczyłeś wraz z twoimi braćmi większą część naszej planety, zabiłeś tysiące ludzi, a w dodatku, jeśli to co mówisz jest prawdą ściągnąłeś na nas jakieś starożytne zło! I nie wyglądasz na specyficznie zmartwionego z tych powodów.
-
Akatosh widząc dobre zamiary przybysza schował łuk na plecy.Czekał na dalszy rozwój sytuacji.Uważnie zaczął ogladac sterownie i ciało przeciwnika.Trochę przybysz przypominał dracona.Skojarzył go z Lordem Sado.zastanowaił się:
-Ciekawe czy ez jest tak okrutny jak Sado-Potem zaczął porównywać go do innych ras.Zauważył małe podobieństwo pomiędzy nim a lodowym smokiem...
-
Altair spojrzał po towarzyszach i rzekł:
- Tak, mamy kostkę dusz, Izishhu. Jak widzisz język twych potomków przetrwał do dzisiaj, jednak znają go tylko wyżej uczeni i magowie. Obecnie Drakonowie nie przebywają w naszym świecie, w każdym razie ja znam tylko jeden "egzemplarz" są tutaj też czarni Drakonowie. Jednak cała twa rasa zamieszkała w innym wymiarze, do którego mamy dostęp. Co robią tutaj ogniste salamandry i czym są ci runiczni strażnicy?
-
Forneas powiedział.
- No chyba król ja ma z tego co pamiętam. - Powiedział Forneas spoglądając na Nekromantę IsentoRa. Cóż w niej takiego złego, mała kosteczka przecie... cóz w niej takiego okropnego, Nieznajomy.
-
W końcu odezwał się Walar:
- A gdzie dokładnie jest to centrum wybuchu? No i co z Tobą? Zostaniesz tutaj czy planujesz gdzieś się udać?
-
Altaira zaciekawiły opowieści nieznajomego o runicznych strażnikach.
- Izishhu, a czy w tej książce jest również napisane jak można zdobyć taki pierścień? I w jakim ta książka jest języku?
-
- Sektor HT-56 pozycja 3 ? Czy mógłbyś mi powiedzieć więcej jak ten sektor znaleść , bo ja nie bardzo wiem gdzie to ? Czy wiesz jak uaktywnić kostkę dusz?
Po zadaniu pytań Demon podszedł do Isentora i rzekł mu szeptem:
- Jakby uruchomić ten statek , można by wrócić do domu. Mielibyśmy wtedy wielki zapas biblioteki.
Po dokładnym zbadaniu wyruszylibyśmy na ratunek planecie. Co do statku to za jego zgodą?
-
//Kto, gdzie jest.
Statek:
- Forneas
- Devristus
- Darkon
- Biały Wilk
- Samug
- Walar
- Akatosh
Ignis Terra:
- (nie)bezimienny
- Diomedes
- Melitele
- Dies Irae Vae Victis
- Legolas
- momo
- IsentoR
- Altair
Statek:
//Pręty powróciły do otworów w podłodze. Walar został wyleczony.
//Biały Wilku twa własność jest na dolnym piętrze więzienia wraz z pozostałymi przy życiu salamandrami.
Ignis Terra:
//Strzała wystrzelona przez momo ugodziła w oko 2 ognistego jaszczura. Bestia praktycznie nic nie poczuła.
//Zaklęcie zgubnego uderzenia cienia wystrzelone przez Altaira ugodziło 2 ognistego jaszczura w korpus. Długie, poszarpane, czarne cienie przeszyły ciało bestii uszkadzając większość z jej organów. Z rany wyciekły litry lawy. Bestia jest ciężko ranna kościany smok dobija ją dusząc przy ziemi.
//Ciało 1 ognistego jaszczura pochłonęły strumienie ognia.
//Zaklęcie dotyku śmierci użyte przez Altaira nie zadziałało, gdyż nie dotknął on celu.
//3 ognisty jaszczur uniósł się w przestworza, nawrócił i zaczął atakować ognistym podmuchem kościanego smoka.
//4 i 5 ognisty jaszczur panoszą się gdzieś w chmurach...
-
Altair z zadowoleniem spojrzał na skutki swych czarów i rzekł do swego smoka:
- Sługo, zaatakuj 3 jaszczura! Zajmę się rannym.
Altair widząc bardzo osłabioną bestię podszedł do niej na bezpieczną odległość i wyrzekł zaklęcie pozbawienia życia: "Iaoshxu Upash Elishesh Arishesh, Xuysh Ilishash".
-
Walar poczuł, jakby wróciło do niego życie. Kiedy tylko pręty wsunęły się do otworów w ziemi zerwał się ze stołu, na którym został tak cudownie wyleczony, a następnie biegiem wrócił na pole walki, aby jakoś pomóc swoim towarzyszom. Zobaczył leżącego i dogorywającego potwora, którego wykańczał kościany smok. Nie tracąc już ani chwili, zdjął łuk, wycelował w rozwarty z bólu pysk jaszczura, napiął łuk najmocniej jak potrafił i rozluźnił palce...
-
- Dobra idę im pomóc, bo za długo to trwa - rzekł Devristus i skierował się do wyjścia. Po chwili znalazł się na świeżym powietrzu. Rozejrzał się i z tego co zobaczył i tego co usłyszał dowiedział się, że 2 jaszczury są gdzieś w chmurach. Więc Demon rozpostarł skrzydła i uniósł się w przestworza szukając stworów , żeby je zwabić jakoś na ziemię...
-
Akatosh powiedział do przybysza:
-Silniki są już załadowane?-po chwili dodał-Możemy polecieć z tymi bestiami na karku?
-
Widząc co chce zrobić Devristus, Walar zawołał za nim:
- Po co chcesz je koniecznie wykończyć? Zabijmy te co nam zagrażają i zjeżdżajmy stąd. Silniki są już chyba gotowe. Lepiej pomóż kościanemu smokowi z tym trzecim potworem! - krzyknął, a następnie rzucił okiem na jaszczura, do którego przed chwilą strzelał, w celu zorientowania się czy bestia została już odesłana do królestwa Beliara...
-
//Kto, gdzie jest.
Statek:
- Forneas
- Darkon
- Biały Wilk
- Samug
- Akatosh
Ignis Terra:
- (nie)bezimienny
- Diomedes
- Melitele
- Dies Irae Vae Victis
- Legolas
- momo
- IsentoR
- Altair
- Walar
- Devristus
Statek:
//Dracon odpowiedział Akatoshowi:
- Silniki zostały naładowane. Możemy startować zawołaj swoich towarzyszy.
Ignis Terra:
//Kościany smok rzucił się na 3 ognistego jaszczura, jednak nim to zrobił został ciężko raniony ognistym podmuchem. Bestie gryza się i uderzają na zmianę ogonami.
//Zaklęcie pozbawienia życia uśmierciło ciężko rannego 2 ognistego jaszczura. Pochłonęła go struga ognia.
//Strzała wystrzelona przez Walara ugodziła spalające się truchło 2 ognistego jaszczura.
//Devristusie w chmurach widoczność jest niemal niemożliwa, jak na razie nic nie widzisz.
//Ze zmniejszonego ciała 1 ognistego jaszczura, które pochłonął ogień narodził się żywiołak ognia.
//4 i 5 ognisty jaszczur panoszą się gdzieś w chmurach...
ÂŻywiołak Ognia
(http://images30.fotosik.pl/157/1763ba8f14f18a62.png)
Opis: ÂŻywiołak ma postać wysokiego płomienia o podobnych do rąk płomykach po obu stronach. Zwykle mierzą od dwóch do czterech metrów. Jego dotyk natychmiastowo podpala większość znanych nam materiałów. Spotyka się je w grupach do dziesięciu żywiołaków.
Walka: strumień ognia (zasięg do 4m), podpalenie, walka wręcz
Technika: Jest to niezwykle silny przeciwnik, więc bez zbędnych ceregieli przystępuje do walki. Najpierw uderza w przeciwnika strumieniem lub go podpala, po czym atakuje wręcz.
Atrybuty: zauważanie, nasłuchiwanie, niewrażliwość na ogień, wielokrotny atak
-
Walar spojrzał kontem oka na stworzenie jakiego do tej pory nie widział. Widząc że jest stworzone z ognia nawet nie próbował podejmować z nim walki, gdyż nie miał żadnej skutecznej broni przeciwko ogniowi. "Trzeba będzie kupić ze dwie runy wody" - pomyślał Walar, a następnie odbiegł jak najdalej mógł od żywiołaka i zaczął wpatrywać się w niebo, gdzie zobaczył walczącego smoka i jaszczura. Dwa potwory były w ciągłym ruchu, lecz mimo to spróbował strzelić w jaszczura. Naciągnął cięciwę ze strzałą i starając się przewidzieć lot walczących bestii wystrzelił celując w szyję jaszczura.
-
Altair z przerażeniem spojrzał na rozmiary bestii którą powalił.
- Skoro ze zmniejszonego jaszczura powstał tak duży żywiołak, to co, do cholery, powstanie z tego!?
Mag jednak musiał działać. Ujrzał swego kościanego smoka walczącego resztkami sił:
- Walcz, sługo, walcz... - dodał szeptem - już i tak zginie...
Nekromanta odwrócił się w stronę żywiołaka i wyrzekł zaklęcie wodnej pięści "Elosh Ruarash, Iaisheshizil". Nie ujrzał jednak skutku swego ataku, kiedy spojrzał ponownie w górę i zdecydował się pomóc smokowi. Skupił się i wypowiedział słowa inkantacji zaklęcia Zgubne Uderzenie Cienia: "Xuisush Uparesh, Ush Ruesh Huxuesh Arishesh, Ilishesh Arishash".
-
Akatosh wybiegł z budynku.Gdy znalazł się przy wyjściu głośno krzyknął:
-Wszyscy do statku!Silniki załadowane!-Po tych słowach wrócił do przedstawiciela dziwnej rasy i powiedział:
-Wszyscy zawołani.Lada chwila tu będą.-Po czym oparł się o ścianę w statku.
-
Walar słysząc wołanie Akatosha po raz ostatni spojrzał w górę aby zobaczyć czy jego strzała trafiła w cel, lecz gdy zwrócił wzrok w górę, przez dziurę w chmurach przedostał się promień słońca i oślepił na moment Walara, tak że nie mógł zobaczyć rezultatów swojego wystrzału. Zawrócił się więc i przecierając załzawione od słońca oczy pobiegł w stronę wejścia do budynku. W drodze krzyknął jeszcze do swoich towarzyszy:
- Słyszeliście?! Do środka! Odpuście tym potworom i zjeżdżamy stąd! - a następnie skierował swe kroki do sterowni. Kiedy już się tam znalazł usiadł pod ścianą z nadzieją że to już koniec i że wracają wreszcie do domu.
-
Legolas usłyszawszy krzyk Akatosha zeskoczył ze statku. I pobiegł w strone statku. Gdyb już był przy wejściu jeszcze raz odwrócił się wyjął strzałę wycelował gdzieś w powietrze i wypuścił. Mając nadzieje że jaszczury skupią się na niej i polecą za nią. Tymczasem on wszedł do statku.
-
Biały Wilk pomyślał sobie - W las kozie śmierć. A co mi tam. Zaryzykuję.
Rzucił na sibie zaklęcie niewidzialności (Magia Wampirów, Niewidzialność) i zszedł na niży poziom. Ujrzał tam...
-
//Kto, gdzie jest.
Statek:
- Forneas
- Darkon
- Biały Wilk
- Samug
- Akatosh
- Walar
- Legolas
Ignis Terra:
- (nie)bezimienny
- Diomedes
- Melitele
- Dies Irae Vae Victis
- momo
- IsentoR
- Altair
- Devristus
Statek:
//Biały Wilku zastałeś 10 ognistych salamander. Przy końcu pomieszczenia na starym, metalowym stoliku leżał twój ekwipunek.
Ignis Terra:
//Strzała wystrzelona przez Walara ugodziła 3 ognistego jaszczura w bok - nie wyrządziło to żadnych poważnych obrażeń.
//Zaklęcie wodnej pięści uderzyło w 1 żywiołaka ognia. Uwolniło to parę... Bestia lekko zmniejszyła swój rozmiar i zrewanżowała się atakiem podmuchu ognia w Altaira. Co czynisz?
//Zaklęcie zgubnego uderzenia cienia przeszyło obie walczące w powietrzu bestie. 3 ognisty jaszczur i kościany smok padły na ziemię martwe.
//Z płomieni po 2 ognistym jaszczurze narodziło się 5 żywiołaków ognia.
//4 i 5 ognisty jaszczur panoszą się gdzieś w chmurach...
- Zaprzestańcie walki, szybko wszyscy na statek.
//Osoby, które nie udadzą się na statek do końca weekendu zostają na Ignis Terra.
-
- momo, chodź do statku - wrzasnął Dies samemu puszczając strzałę w niebo na oślep i biegnąć w stronę statku...
-
Altair zadowolony spojrzał na leżące bestie, jednak ujrzał, że żywiołak ognia go atakuje. Szybko, zanim podmuch dotarł do niego ten machnął ręką i wyrzekł:
- Ashush Huash, Grish Izxuash! (Aura Lisza) - chwilę później skierował dłoń w stronę bestii - baj baj maszkaro! Iaosh Xuupash Elishesh Arishesh, Xuysh Ilishash (Pozbawienie ÂŻycia).
Nawet nie spojrzał na żywiołaka i ile sił w nogach zaczął biec w kierunku statku. Był już w środku...
-
Melitele nie zastanawiając się ani chwili zaczęła biec w stronę statku. Po chwili była już na miejscu, weszła na statek i czekała tam wraz z innymi na resztę uczestników...
-
Biały Wilk zaczął ostrożnie skradać się przez salę (używając wciąż zaklęcia niewidzialności) jak najciszej (Skradanie się II), tak by nie wzbudzić podejrzeń Salamander. Gdy był już przy starym metalowym stoliku zgarnął swój ekwipunek do rąk (który przez to stał się również niewidzialny) i zaczął kroczyć na górny poziom.
-
Forneas puścił się biegem na statek ( do okrętu czy jak to kto chce nazywać)
-
//Kto, gdzie jest.
Statek:
- Forneas
- Darkon
- Biały Wilk
- Samug
- Akatosh
- Walar
- Legolas
- Dies Irae Vae Victis
- Altair
- Melitele
- IsentoR
Ignis Terra:
- (nie)bezimienny
- Diomedes
- momo
- Devristus
Wbiegłem na statek...
Statek:
Startujemy wykrzyczał dracon.
Ignis Terra:
//1 żywiołak ognia rozpłynął się w powietrzu rozsadzony zaklęciem pozbawienia życia użytym przez Altaira.
//5 żywiołaków ognia zaczyna atakować statek.
//4 i 5 ognisty jaszczur panoszą się gdzieś w chmurach...
//Wokół panuje chaos wszędzie unosi się ogień, chmury dymu zmniejszają widoczność. Statek startuje mimo niekompletnego składu załogi. Nie ma czasu by szukać jakikolwiek znaków życia z ich strony.
//Statek wyłonił się z ziemi ku górze. Wystrzelił salwą pocisków w stronę bestii, nastąpił wybuch.
//Statek unosi się wysoko w powietrzu, jesteście bezpieczni, powracacie do domu.
-
Wilk wydostawszy się w końcu na górny poziom więzienia, zdjął czar niewidzialności. Usiadł na posadce i zaczął po kolei zakładać poszczególne elementy zbroi. Na koniec przypiął do paska kołczan z bełtami, na plecach, na rzemieniu powiesił miecz. Następnie obok kołczanu przypiął kuszę. Tak wyekwipowany ruszył do sterowni. Gdy tam dotarł przyglądał się pilotażowi statku.
-
//Statek wylądował niespełna 100 metrów od Valfden.
- Udajcie się do domów, wypocznijcie. Zgłoście się pod statkiem za 2 godziny. Przedstawię bilans wyprawy.
//Statek dracona pozostanie w tym miejscu na dłuższy okres czasu. Wkrótce zaoferuje ciekawe usługi.
-
Wyprawa zakończona
- Prawdę mówiąc do celu naszej podróży nie dotarliśmy jednak los odsłonił przed nami nowe fakty. Na wyprawie dowiedzieliśmy się wielu przydanych rzeczy. Poza tym naszym sprzymierzeńcem stał się jeden ze starożytnych draconów. Jestem zadowolony z kilku osób, które wykazały się swym męstwem i odwagą w trudnych chwilach. Zostaniecie za to sowicie wynagrodzeni.
Dodatkowo poza zdobytymi na wyprawie dobrami następujący gracze otrzymują:
Altair - 46 punktów reputacji, 6000 sztuk złota
Walar - 16 punktów reputacji, 3000 sztuk złota
Akatosh - 11 punktów reputacji, 2500 sztuk złota
Biały Wilk - 10 punktów reputacji, 2500 sztuk złota
Darkon - 8 punktów reputacji, 2000 sztuk złota
Devristus - 5 punktów reputacji, 1500 sztuk złota
Melitele - 4 punkty reputacji, 1000 sztuk złota
Dies Irae Vae Victis - 2 punkty reputacji, 500 sztuk złota
momo - 1 punkt reputacji, 250 sztuk złota
- Poza tym za swe męstwo, odwagę i honorową postawę nadaję tytuł Barona graczowi Altair. Wraz z nadanym tytułem otrzymujesz ziemię zaznaczoną na mapie czerwonym kolorem. Wszystko co się na niej znajduje jest twoje, łącznie z ruinami świątyni itd.
- Zaś za nienaganną postawę, męstwo, odwagę i nieugięcie w boju nadaję tytuł Szlachcica graczowi Walar. Wraz z nadanym tytułem otrzymujesz ziemię zaznaczoną na mapie fioletowym kolorem.
(http://images31.fotosik.pl/210/5d1da28a7802eb75.jpg)
- Do dalszej dyskusji zapraszam w karczmie, tam na spokojnie przy kuflu zimnego piwa omówimy wrażenia z wyprawy.