Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 00:50:19

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 00:50:19
Czekałem na wszystkich poza miastem na starej łące przed lasem w pobliżu, którego znajdowały się piece hutnicze. Zabrałem ze sobą kilku kucharzy by rozdali drobne racje żywnościowe uczestnikom wyprawy. W oczekiwaniu na innych zacząłem przygotowywać monolity. Ustawiłem je na kamiennych piedestałach przyniesionych tu dzień wcześniej. Tworzących pentagram usypany z runicznego proszku.

[img]http://img105.imageshack.us/img105/940/isentornecrook5.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Umiejętności Bojowe
- Walka Kosturem Poziom III
- Odbijanie Zaklęć Kosturem
- Walka Bronią Jednoręczną Poziom III
- ÂŁuk - Poziom II

Umiejętności Magiczne
- Magia Nowożytna
- Magia Starożytna
- Spirytyzm
- Rytualizm
- Projekcja Astralna
- Wskrzeszenie Zmarłego
- Metamorfoza
- Tworzenie Ożywieńca


Nazwa Broni: Oddech Mortis
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Kostur
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Magia ÂŚmierci

Nazwa Zbroi: Płaszcz Krwi
Typ: Całkowita
Rodzaj: Szata
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja, Magia ÂŚmierci

- Jedzenie
- Monolity
- 3x Draconska Mikstura
- 900 sztuk złota


Na wasz meldunek wraz z niezbędnym wpisem czekam do 21:00. Później ostro zaczynamy wyprawę i na nikogo nie czekamy. Pisałem już by być tego dnia więc jeżeli ktoś się nie zgłosi a nie powiadomił mnie o tym może spodziewać się "nagrody". (jak zwykle skreśleni na liście to zatwierdzone wpisy)

Uczestnicy:








.:KERTH:.



_Snopek_














Vigo






Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 10 Sierpień 2007, 00:55:45
Altair biegiem ruszył w kierunku umówionego spotkania. Zobaczywszy króla przywitał się i ukłonił. Ukłony miał dobrze opanowane, gdyż w czasie 37-letniej spotykał wielu możnowładców, czy innych "szyszek". Usiadł na trawie oczekując na resztę.

(sorry, że daję zdjęcie z kotem, no ale nie chce mi się od nowa robić   )

[img]http://img131.imageshack.us/img131/5356/fadsdi2.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

Umiejętności:

Bojowe:

Walka mieczem jednoręcznym III

ÂŁowieckie:

Skradanie się I (chód)
Obdzieranie ze skóry
Skradanie się II (bieg)
Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
Pozyskiwanie trucizny II (Bagienne topielce)


Handlowe:

Negocjacje ÂŁowcy I (+5% nagrody)
Negocjacje ÂŁowcy II (+15% nagrody)
Negocjacje ÂŁowcy III (+25% nagrody)


Wytrzymałości:

Wytrzymałość na ból


Ekwipunek:

Używana broń:
Nazwa - Miecz Assasyna
Typ - jednoręczny
Rodzaj - miecz
Wykonanie - mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty Oręż
Opis - Te dwa zakrzywione ostrza stanowią niezrównaną siłę we władaniu doświadczonych i wprawnych rąk. Ostre niczym zęby cieniostwora, szybkie jak krwiopijca. Trucizna w nich zawarta powoli osłabia ofiarę i nieuchronnie prowadzi do jej śmierci.

Zbroje:

Używana zbroja:

Nazwa Zbroi: Ciężki Pancerz Skórzany
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Jakość wykonania: Profesjonalne
Poziom: III
Dodatkowo: ---
Opis: Ta zbroja zostałą wykonana z wielką dokładnością.
Wszystkie części zostały wykonane z kilku warstw skóry rozpruwacza. Płytki Pancerza zostały umocowane w kilku miejscach. Dla wygody została pokryta skórą jelenia.

Czary:

Magia ogólna

Pierwszy Krąg

Telekineza
ÂŚwiatło
Sen
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 00:58:04
Na łąkę przybył doświadczony już Adept Czarnej Magii - Travis.
- Witaj, królu, widzę, że tutaj coś się pichci - powiedział, po czym uśmiechnął się sztucznie. - Może moje nowo nabyte czary się na tej wyprawie przydadzą... - stwierdził, po czym czekał na swego najlepszego przyjaciela, Canisa...
[img]http://img74.imageshack.us/img74/1725/travisnekromantath6.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]


Ekwipunek:


Mikstura lecznicza 7
Odtrutka 6x
Mikstura regenerująca siłę 8x

Nazwa Broni: Zew ÂŚmierci Beliara
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Kostur
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Magia ÂŚmierci

Nazwa: Miecz Ferthis'a
Typ: Jednoręczna
Rodzaj: miecz
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Mistrzowski oręż
Opis: Długi miecz ze srebrną klingą. bardzo ozdobny, jest dobrym przyjacielem magów, gdyż pięknie wygląda, ale trudno się nim włada, nawet wykwalifikowany szermierz bedzie miał niewielkie problemy.

Nazwa: Szata Adepta Nekromantacji
Typ: Szata
Rodzaj: Bawełniano-Lniana
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Magiczna Szata, Błogosławiona Szata, Mistrzowska Szata,
Opis: Szata jest zrobiona z Włukien roślin Bawełny oraz Lnu. Jest to Ciemno szara, wręcz prawie czarna szata z fioletowymi akcentami. Jest tworzona jedynie na zlecenie. Nosić mogą ją jedynie osoby naznaczone bogiem Beliarem.



Umiejętności:

Walka Mieczem ( Amatorski ),
Walka kosturem Poziom I,
Walka kosturem Poziom II
Walka kosturem, Poziom III
Odbijanie zaklęć kosturem
Walka bronią jednoręczną, Poziom I,
Walka bronią jednoręczną, Poziom II
Pozyskiwanie trucizny z Krwiopijców,
Skradanie się Poziom I (chód),
Skradanie się, Poziom II (bieg),
Skradanie się, Poziom III
Walka Dwoma Ostrzami - Poziom I,
Walka Dwoma Ostrzami - Poziom II
Negocjacje ÂŁowcy, Poziom I ( +5% nagrody )
Obdzieranie ze skóry,
Walka mieczami jednoręcznymi, Poziom I
Pozyskiwanie trucizny z Bagiennych Topielców
Wytrzymałość na ból

Znane zaklęcia:

Naurangol:
- Ognista strzała,
- Ognista Aura,
- Kula Ognia,
- Lekkie Leczenie,
Mała burza ognista
- Duża Burza Ognista

Amarangol:
- Kontrola nad zwierzęciem,
- Stworzenie Drzewca,
Korzeń,
Leśna Ochrona,
Zabójcze Pnącza.

Magia Ogólna:
Pierwszy stopień wtajemniczenia:
Telekineza,
ÂŚwiatło,
Sen

Nekromancja:
Magia ÂŚmierci:
I stopień wtajemniczenia:
Mroczna Aura,
Przywołanie Zombie
Wybuch Cienia
Pocisk Zła
Opętanie Złem
II stopień wtajemniczenia:
Przywołanie Demona,
Aura Nekromanty
Tchnienie ÂŚmierci
Skażenie Złem
Eksplozja Zła
III stopień wtajemniczenia:
Przywołanie Kościanego Smoka

Inne:
Tworzenie Ożywieńca
Spirytyzm
Rytualizm
Mistycyzm









Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 10 Sierpień 2007, 01:03:39
Samug skierował się do miejsca zbiórki. Z oddali zobaczył króla Isentora zajętego jakimiś pracami. Poszedł do niego, i powiedział:
- Panie melduję, że jestem gotów do wyprawy.
Poczym usiadł na pobliskim kamieniu i czekał na resztę.


Umiejętności:

Bojowe:
Walka mieczem jednoręcznym I
Walka mieczem jednoręcznym II

Łowieckie:
Skradanie się I (chód)
Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)

Ekwipunek:

Broń:
Nazwa Broni - Kordelas
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Jakość Wykonania - Mistrzowskie
Poziom - II
Opis - Kordelasy to najczęściej używana broń piratów. Kordelasy są zakrzywionymi mieczami. Są przydatne w walce i łatwo nimi walczyć. Są to bardzo dobre bronie w walce - łatwo nimi walczyć, ale są nieporęczne i trudno je schować.

Zbroja:
Nazwa: Zbroja Poszukiwacza Przygód
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Wykonanie: Mistrzowskie
Opis: Ta zbroja jest typowo dla nowo przybyłych, którzy poszukują taniej zbroi. Zbroja nie daje dużej obrony, ale można się w niej ukrywać w ciemnych miejscach, ponieważ została zrobiona ze skóry Zębacza która ma ciemny kolor.

[img]http://img258.imageshack.us/img258/5583/samugtd7.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 10 Sierpień 2007, 01:53:06
Na łąkę przyszedł powolnym krokiem Isgaroth. Podszedł do IsentoRa, zapalił fajkę po czym rzekł:
-Jak zwykle gotowy, królu. Możesz liczyć na moje usługi podczas wyprawy - zaciągnął się mocno dymem z fajki.
-Wreszcie jakaś większa wyprawa - mruknął - Może  w końcu uda mi się jakoś rozerwać.

[img]http://img504.imageshack.us/img504/5461/isgarothvt4.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

Umiejętności Bojowe
- Walka Kosturem Poziom III
- Odbijanie Zaklęć Kosturem
- Walka Bronią Jednoręczną Poziom III

Znane Zaklęcia
Magia Nowożytnia:
Telekineza
ÂŚwiatło
Sen
Kontrola
Strach
ÂŚwięty Pocisk
ÂŚmiertelna Fala
Ognista Strzała
Pirokineza
Kula Ognia
Mała Burza Ognia
Duża Kula Ognia
Duża Burza Ognia
Deszcz Ognia
Magia Starożytna:
Naurangol

Ognista Aura
Lekkie Leczenie

Umiejętności Bojowe
Walka Bronią Jednoręczną III
Walka Kosturem Poziom III
Odbijanie Zaklęć za Pomocą Kostura
Akrobatyka

Pozostałe Umiejętności
Skradanie się(chód)
-Skradanie się II (bieg)
-Pozyskiwanie trucizny poziom I(Krwiopijcy)
-Negocjacje łowcy I (+5% nagrody)

Ekwipunek Zabrany na Wyprawę

Artefakty

Pierścień Sanktuarium
Rodzaj: Pierścień
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Mniejszy Artefakt
Opis: Powiadają, że pierścienie takie wykuwają najlepsi krasnoludzcy kowale z klanu Pogromców Umarłych, trudniącego się walką z wszelkimi odmianami umarlaków. Jest to podstawowe wyposażenie wojowników z tego klanu. Pierścień jest wykonany z najwyższej próby srebra, pokrywają go starożytne krasnoludzkie runy. Założony, wytwarza wokół użytkownika aurę odstraszającą pomniejsze stworzenia Beliara (szkielety, zombie itd.). Stworzenia wyższe (demony, wilkołaki, lisze itd.) potrafią przezwyciężyć aurę.
Pierścień Kociego Wzroku
Rodzaj: Pierścień
Wykonanie: Profesjonalne
Poziom II
Dodatkowo: magiczny
Opis: Ten piękny, srebrny pierścień zapewnia noszącemu go zdolność infrazji.
ÂŚwięta Aura Innosa
Rodzaj: Naszyjnik
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: ÂŚwięty, Błogosławiony Artefakt
Opis: Powiadają, że sam Innos stworzył ten amulet jako podarunek dla ludzkości. Patrząc na jego wykonanie, można śmiało to potwierdzić. Nie ma drugiego takiego amuletu z tak skomplikowanym i pięknym grawerunkiem. Amulet jest wykonany z pięknego, nieznanego metalu, który wydaje się być ciepły w dotyku. Wspaniały, czerwony klejnot umieszczony w środku naszyjniku bije z siebie szkarłatną aurą, która otacza użytkownika i zapewnia ochronę przed wszelkimi obrażeniami. Amulet ten jest przeznaczony tylko dla wybrańców Innosa. Jeśli ktokolwiek inny go założy, zginie w męczarniach.

Zwoje i mikstury
-Zwój Deszczu Ognia
-Zwój Leczenia ÂŚrednich Ran
-3 mikstur leczenia
-2 mikstur many

Bronie
El Bastardo
Opis - ten wykonany z czystej magicznej rudy miecz jest potwierdzeniem kunsztu nordmarskich kowali. Rękojeść i jelec są szczególnie pięknie zdobione, zaś sama klinga nie nosi żadnych śladów po zadrapaniach. Wokół broni roznosi się silna magiczna aura właściwa broniom wykonanym z czystej magicznej rudy.
Typ - jednoręczny
Rodzaj - miecz
-Jakość wykonania - mistrzowska
Poziom - III
Dodatkowo - Błogosławiony oręż, Mistrzowski oręż

Pancerze
Pełna Mithrilowa Zbroja
Typ: Całościowa
Rodzaj: Mithrilowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Mistrzowska, Błogosławiona
Opis: Zbroja wykonana perfekcyjnie. Przylega do ciała i osłania je w każdym miejscu. Pokryta kilkoma warstwami mithrilu zapewnia świetną ochronę noszącemu. Została pobłogosławiona i dodatkowo przekuta. Takie cudo może wykonać jedynie świetny płatnerz.

Inne
75sz
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 10 Sierpień 2007, 07:56:19
Na polanę przybył także Izrael. Przywitał się z królem i z wszystkimi obecnymi, usiadł na trawie i zaczął sprawdzać czy wszystko zabrał ze sobą.

Umiejętności:
- Strzelanie z łuku poziom II
- Skradanie się I (chód)
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- Walka mieczami jednoręcznymi II

Ekwipunek:

Sakiewka:197 sztuk złota
Zarobki:
+180szt. - wypłata
-10szt. - dar dla Innosa
-2szt. - piwo
+10szt. - zapłata
-110szt. - nauka strzelanie z łuku lvl. I i II
-6szt. - piwo x3
+60szt. - pożyczone od Grega
-30szt. - nauka walki mieczami jednoręcznymi poziom I
-45szt. - kupno broni
+50szt. - wygrane na festynie
+200szt. - pożyczone w gildii
-100szt. - nauka walki mieczami jednoręcznymi poziom II


Broń Biała:

Nazwa broni:-Zatrute Ostrze[używane]
Typ:-Jednoręczny
Rodzaj:-Miecz
Jakość wykonania:-Mistrzowskie
Poziom:-I
Dodatkowo:-Zatruty Oręż
Opis:-Dość krótkie (50-70 cm) dwusieczne ostrze, używane zarówno do pchnięć jak i cięć, dodatkowo nasączone trucizną Krwiopijcy.

Broń palna:

Nazwa Broni: Krótki łuk[używane]
Typ: Mały
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: I
Dodatkowo: brak

Zbroja:

Nazwa: Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród I
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Koszt: darmowa (dla nowych łowców) (Gildia płaci 50 sztuk złota za jedną sztukę pancerza)
Czas Wyrobu: 12h
Składniki: 5 kłów, 2 skóry rozpruwacza, 1 wilka.
Opis: Pancerz ten zapewnia słabą ochronę przed bronią dystansową i średnią przed orężem bezpośrednim. Skóry rozpruwacza i wilka zapewniają także dostateczną ochronę przed zimnem.

Inne:34strzały
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 08:54:24
Canis przybył na miejsce, zobaczył znajome i nieznajome twarze. podszedł do Króla rozstawiającego monolity i zakomunikował swą obecność. Poczym podszedł do Travisa.
- No ciekawe co to będzie sie działo.
- Taak, poczekamy zobaczymy. - odpowiedział Travis.
---
Ekwipunek:

Mikstura lecznicza x 3

Bronie:

Nazwa Broni: Kostur Cienia
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Kostur
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Magia ÂŚmierci
Opis: Jest to kostur z osadzoną na szczycie czarnym kryształem, z szarawą smugą idacą przez jądro kryształu.

Nazwa Broni: Cienisty łuk
Strzały: 95
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: IV
Dodatkowo: Mistrzowski ÂŁuk
Opis: Stworzony z ciemno-szarego Drzewa. Bardzo dobrze lezy w dłoni. Jest to spory łuk zrobiony na specjalne zlecenie. ÂŁuczarz robiąc go starał się aby po mistrzowsku go wykonać.

Pancerze:

Nazwa: Szata Adepta Nekromantacji
Typ: Szata
Rodzaj: Bawełniano-Lniana
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Magiczna Szata, Błogosławiona Szata, Mistrzowska Szata,
Opis: Szata jest zrobiona z Włukien roślin Bawełny oraz Lnu. Jest to Ciemno szara, wręcz prawie czarna szata z fioletowymi akcentami. Jest tworzona jedynie na zlecenie. Nosić mogą ją jedynie osoby naznaczone bogiem Beliarem.

Nabyte Zdolności:
Walka Kosturem: III
Odbijanie Zaklęć Kosturem
Walka Bronią Jednoręczną: III
Strzelanie z łuku: IV
Skradanie: II (Bieg)
Wytrzymałość na [Ból;]
Zabieranie Trofeów zwierzęcych [Pazury; Trucizna Krwiopijców; Obdzieranie ze skóry; Serca; Zbieranie mięsa I;]

Nauczone czary:
Nekromancja:
- Magia Krwi:
I Poziom Wtajemniczenia: Zgubne Uderzenie;
- Magia śmierci:
I Poziom Wtajemniczenia: Mrocznej Aury; Pocisk Zła; Opętanie Złem; Wybuch Cienia; Przyzwanie Zombie;
II Poziom Wtajemniczenia: Aury Nekromanty; Tchnienia ÂŚmierci; Skażenie Złem; Eksplozja Zła; Przyzwanie Demona;
III Poziom Wtajemniczenia: Zew Beliara;
- Umiejetności Dodatkowe:
- Tworzenie Ożywieńca
- Rytualizm
- Spirytyzm
- Metamorfoza
- Projekcja Astralna

Magia Ognia:
I Poziom Wtajemniczenia: Ognista Strzała; Pirokineza;

Magia Ogólna:
I Poziom Wtajemniczenia: Telekineza; ÂŚwiatło; Sen;
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 10 Sierpień 2007, 09:29:11
Po chwili na polance pojawił sie Legoals w pełnym uzbrojeniu. Podszedł do króla i powiedział:

- Jestem gotów na wyprawę królu

Po czym odszedł na bok sprawdzić czy wszystko jest dobrze przymocowane.

[img]http://img473.imageshack.us/img473/9396/neotheone3js1.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]


Ekwipunek:


Nazwa Broni: ÂŁuk Barona
Typ: Duży
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: ---
Opis: ÂŁuk dla zamożnych, bogato zdobiony.

Nazwa Broni: Miecz Runiczny
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Miecz
Jakoś Wykonania: Profesjonalna
Poziom: II
Dodatkowo: Błogoslawiony Oręż
Opis: Wykonany z nieoczyszczonej rudy ten szczególnie piękny miecz jest zabójczą bronią. Widać, że pracował nad nim doświadczony kowal, aczkolwiek do broni z czystej magicznej rudy mu jeszcze daleko. Rękojeść łatwo dopasowuje się do dłoni. Klinga jest niezwykle ostra i promieniuje słabą, właściwie niewyczuwalną aurą właściwą broni z nieoczyszczonej magicznej rudy.


Nazwa: Stalowy Kaftan
Typ: Całkowita
Rodzaj: Stalowa
Jakość Wykonania: Profesjonalne
Poziom: II
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja


Kołczan:
110 strzał

2 Mikstura lecznicza


Umiejętności:

Strzelanie z łuku IV
Walka mieczem dwuręcznym poziom III
Odporność na zmęczenie
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 10 Sierpień 2007, 09:37:11
BalloorT pojawił się na placu
-witam wszystkich

----------
[img]http://img174.imageshack.us/img174/7455/bltkq6.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
-Nazwa: Zbroja Rebelii
Rodzaj: ÂŻelazna
Typ: Całościowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: ---
Opis: Ta zbroja jest wykonana z żelaza która doskonale broni przed włóczniami i innymi broniami tego typu. Z tą zbroją można już walczyć przeciwko wojownikom z bronią dwuręczną. Naramienniki są bardzo przydatne do parowania ciosów przeciwnika. Zbroja ta była używana podczas wojny z orkami przez buntowników Obecnie posiada ją tylko BalloorT

-Miecz Pustyni
Typ: Jednoręczna
Rodzaj: miecz
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: III
Specjalne: Zatruty oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż
Opis: Powoduje trudno gojące się rany, gdyż kowal traktuje stal na wykonanie tego miecza piaskiem, co nadaje jej chropowatość i przy ranie kłutej uszkadza tkankę bardziej niż zwykłe ostrze.
[img]http://images24.fotosik.pl/32/7f06cb3d303a100c.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /][/b]

-Kusza Samotnego ÂŁowcy
opis: Ulepszona wersja lekkiej kuszy, jej moc została wzmocniona,
a poprzez zastosowanie nowych rozwiązań poprawił się
sposób ładowania naboju. Broń ta jest przeznaczona
wyłącznie dla Samotnych ÂŁowców.

-2x Kołczan zatrutych  bełtów
opis: kołczan z 50 pociskami do kuszy. Bełty są krótsze od strzał,
jednak z kuszy wypuszczane są z o wiele większą siłą,
tak jak strzały cały komplet nasączony jest trucizną.

Czary wyuczone:
-Telekineza
-ÂŚwiatło
-Sen

Zdobyte umiejętności:
- Broń jednoręczna I
- Walka mieczami jednoręcznymi II
- Walka mieczami jednoręcznymi III
- Strzelanie z kuszy I
- Skradanie się I (chód)
- Skradanie się II (bieg)
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- Negocjacje łowcy I (+5% nagrody)
- Kradzież kieszonkowa I
- Uprawa roślin
- Amatorskie ÂŁuczarstwo
- Zaawansowane ÂŁuczarstwo
- Profesjonalne ÂŁuczarstwo
- Duża Kusza
- Kusze I
- Kusze II
- Kusze III
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 10 Sierpień 2007, 09:39:02
Zhai pośpieszył do króla

-Witaj Królu stawiam się zgodnie z rozkazem

Umiejętności :
-Walka ÂŁukiem II
-Skradanie się I (chód)
-Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- Wytrzymałość na ból

Ekwipunek :


Nazwa broni: Elfi łuk ( w użyciu )
Typ: Długi
Rodzaj: łuk
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom:II
Dodatkowo: Brak.
Cena:50szt. złota

Kolczan strzał 25 sztuk



Zbroje:
Nazwa: Zbroja Poszukiwacza Przygód ( używam )
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Wykonanie: Mistrzowskie
Opis: Ta zbroja jest typowo dla nowo przybyłych, którzy poszukują taniej zbroi. Zbroja nie daje dużej obrony, ale można się w niej ukrywać w ciemnych miejscach, ponieważ została zrobiona ze skóry Zębacza która ma ciemny kolor.
materiał: 2 skóra Zębacza i 2 pazury[img]http://images23.fotosik.pl/47/9adc5ef0ba602bc9.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 10 Sierpień 2007, 10:29:05
Przed IsentoRem wylądował nagle nietoperz. rozbłysło czerwone światło i w miejscu gacka stał Dragosani.
- Jeśli o mnie chodzi, to możemy ruszać. - rzekł i zaczął przyglądać sie przegotowaniom monolitów.


Zaklęcia:

- Wyostrzony Zmysł
- Widzenie Aury
- Astralny Dotyk
- Telepatia
- Projekcja Astralna
- Rozkaz
- Mesmeryzm
- Zapomnienie
- Uwarunkowanie
- Opętanie
- Płaszcz Cienia
- Niewidoczna Obecność
- Maska o Tysiącu Twarzach
- Znikniecie ze świadomości
- Płaszcz Gromady
- Zachwyt
- Straszliwe Spojrzenie
- Zauroczenie
- Wezwanie
- Majestat
- Krwawy Błysk
- Smak Krwi
- Krwawa Furia
- Potencja Krwi
- Kradzież Vitae
- Kocioł Krwi
- Przemiana w Nietoperza
- Pocisk Nienawiści

Umiejętności:
- Walka Dwoma Ostrzami - III
- Walka bronią jednoręczną - III
- Walka wręcz - III
- Walka kijem - III
- Walka szponami - III
- Skradanie - III
- Gniew Krwi - III
- Jazda konna - III
- Strzelanie z łuku - II
- Akrobatyka
- Negocjacje

Ekwipunek:

Nazwa Broni: "Płomień Miłości"
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: Długie ostrze - 1.50 m. Niezwykle dobrze wykonany długi miecz zatruty silną trucizną z Bagiennego Topielca. Choć ostrze to jest długie to wspaniale leży w dłoni, a walczy się nim bardzo dobrze. Tnie praktycznie wszystko na plasterki. Miecz z żelaza na najwyższym poziomie zaawansowania, choć nie może się równać z bronią z Mithrilu czy Magicznej Rudy. Na klindze wiednieje napis "Płomień Miłości".

Nazwa: "Miecz Wilka"
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż, Zatruty oręż.
Opis: Miecz jest wykuty ze stopu mithrilu i Magicznej Rudy. Dzięki temu jest niezwykle lekki, a zarazem zadaje potężne ciosy. Ostrze zostało pobłogosławione przez Beliara co zwiększa potęgę miecza, jeśli używa go Wampir. Oręż został wykonany po mistrzowsku a w klindzę jest zawarta trucizna z Topielca. Miecz jest niemal identyczny jak miecze wiedźmińskie. Rękojeść jest długa i wygoda, a jelce ułożone w charakterystyczne V. Głównia miecza ma kształt głowy wilka. Ostrze ma długość 1.3 metra.

Nazwa: Zbroja Elfa
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzano-futrzana
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Wyroby: 3 skóry i futra płomiennych wilków, 4 kły, 1 pazur, 1 skóra rozpruwacza
Opis: Zbroja jest pokryta wieloma wastrwami skóry płomiennego wilka, co daje jej ochronę przed ogniem, oraz strzałami i bronią białą. Dodatkowo została wzmocniona mocną skórą rozpruwacza. Zbroja została wykonana Mistrzowsko. WIele osób pozazdrościłoby takiej

Pomniejszy Pierścień siły
Rodzaj: Naszyjnik
Wykonanie: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: Magiczny
Opis: Lekko zwiększa siłę użytkownika
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 10 Sierpień 2007, 11:06:09
Daedagor szybko pobiegł do króla i powiedział:
-Jestem żwawy i gotowy do wyprawy.


-----------
[img]http://img407.imageshack.us/img407/8858/beztytuujj9.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]


Umiejętności:

1. Walka w zwarciu
a)
- Walka mieczami jednoręcznymi I
- Walka mieczami jednoręcznymi II
b)
- Walka dwoma mieczami I
- Walka dwoma mieczami II
- Walka dwoma mieczami III

2. Walka na dystans
a)
- Strzelanie z kuszy I
b)
- Strzelanie z łuku I
- Strzelanie z łuku II
- Strzelanie z łuku III
- Strzelanie z łuku IV

3. Ciche poruszanie się
a)
- Skradanie się I (chód)

4. Trofea
a)
- Obdzieranie ze skóry
- Pozyskiwanie trucizny (Krwiopijcy)
- Pozyskiwanie trucizny II (Bagienne topielce)

5. Wytrzymałości
a)
- Wytrzymałość na ból
- Wytrzymałość na mróz
- Wytrzymałość na zmęczenie
- Wytrzymałość na gorąco

7. Kowalstwo
a)
- Wyrób zatrutych ostrzy
- Wyrób zatrutych pocisków

7. Handel
a)
-

8. Inne
-

Ekwipunek:

Nazwa Broni: Miecz Assasyna 2x
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż

Nazwa: Elitarny Pancerz Assasyna
Rodzaj: Skórzano-żelazna
Typ: Całościowa
Poziom: Skórzana III ÂŻelazna II
Wykonanie: Zaawansowana
Opis: Zbroja jest tak zaprojektowana, aby jej posiadacz szybko się nie męczył gdy biega po piaskach pustyni. ÂŻelazna cześć która chroni tułów jest doskonale stworzona do tego żeby łamać o siebie włócznie. Ze skór wilka stworzona jest dolna cześć zbroi i zasłona na głowę, a to dlatego że skóry wilka nie są zbyt grube i nie krępują ruchów, co daje przewagę w trakcie walki z okutymi po zęby przeciwnikami.

10 mikstur leczniczych
Jedzenie

Nauczone Czary:
- ÂŚwiatło
- Telekineza
- Sen
- Ognista Aura
- Lekkie Leczenie
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 10 Sierpień 2007, 11:08:29
- No no.. - powiedział Kozłow, przybywszy na miejsce i zobaczywszy pentagram i poustawiane monolity - Ciekawe co tam w tym wymiarze zobaczymy... Królu, melduje się Kozłow! - krzyknął kowal do Isentora, a ten spostrzegłszy go, kiwnął głową.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Umiejętności
- Wyrabianie Broni Jednoręcznej
- Wyrabianie Broni Jednoręcznej
- Wyrabianie broni Dwuręcznej
- Mistrzowskie Kowalstwo
- Kowal Mieczy poziom III
- Kowal Toporów Poziom III
- Zatruwanie Oręża
- Walka Toporem poziom III
- Błogosławienie Oręża
- Wyrabianie Mistrzowskiego Oręż
- Kowal Ostrzy Poziom III
- Strzelanie z ÂŁuku poziom IV
- Otwieranie Zamków - poziom III
- Negocjacje łowcy III
- Wytrzymałość na ból
- Pozyskiwanie Trucizny II
- Kradzież kieszonkowa I
- Skradanie III
- Pozyskiwanie kłów
- Pozyskiwanie pazurów
- Pozyskiwanie rogów

Młot na wroga
Typ - dwuręczny
Rodzaj - topór
Jakość Wykonania - Mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż, Wykonany z Magicznej Rudy
Opis - Broń wykonana z Magicznej Rudy. Nadaje to niebywałej ostrośc i wytrzymałosci toporowi. ÂŚwietnie leży w dłoniach i wprawny wojownik może nim powalić setki wrogów.

Skórzany Pancerz ÂŁowcy Nagród I
Typ - Całościowa
Rodzaj - Skórzana
Poziom - I
Jakość wykonania - Mistrzowskie

3x Mikstura Lecznicza



Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 10 Sierpień 2007, 11:11:06
Antelius wraz ze swoim dobytkiem podszedł do króla i powiedział:
-Jestem gotów na wyprawę, Panie.

____________________________

Umiejętności:
- Strzelanie z łuku poziom IV
- Walka mieczem jednoręcznym poziom III
- Skradanie poziom II


Ekwipunek:

Nazwa Broni: Długi Zatruty Miecz (używany)
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: Długie ostrze - 1.50 m. Niezwykle dobrze wykonany długi miecz zatruty silną trucizną z Bagiennego Topielca. Choć ostrze to jest długie to wspaniale leży w dłoni, a walczy się nim bardzo dobrze. Tnie praktycznie wszystko na plasterki.

Nazwa broni: ÂŁuk myśliwski.(używany)
Typ: Długi
Rodzaj: łuk
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Brak.

Nazwa: Pełna Mithrilowa Zbroja (używany)
Typ: Całościowa
Rodzaj: Mithrilowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Mistrzowska, Błogosławiona
Opis: Zbroja wykonana perfekcyjnie. Przylega do ciała i osłania je w każdym miejscu. Pokryta kilkoma warstwami mithrilu zapewnia świetną ochronę noszącemu. Została pobłogosławiona i dodatkowo przekuta. Takie cudo może wykonać jedynie świetny płatnerz.

Kołczan strzał(100 strzał)


Czary:
-ÂŚwiatło
-Telekineza
-Sen
-Lodowa lanca
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 10 Sierpień 2007, 11:18:35
Walentin przybiegła do króra:
- Witaj Królu oto jestem.

Ekwipunek:
Zbroje:
Nazwa: Szata Nowicjusza Wody
Typ: Szata
Rodzaj: Bawełniano-Lniana
Poziom: I
Wykonanie: Zaawansowane
Dodatkowo: ---
Opis: Szata koloru niebieskiego. Wykonywana z średnią dokładnością. Jest to strój robiony dla nowicjuszy wody.
Materiał: 1 Kg Bawełny + 1 Kg Lnu

Nabyte Zdolności:
Walka Bronią Jednoręczną: I
Walka Bronią Jednoręczną: II

Broń:
Nazwa: Krótki Miecz Jednoręczny
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: I
Dodatkowo: Brak
Opis: Nie jest to żaden majstersztyk, jednak zawsze lepiej mieć kiepskie ostrze, niż gołe piąchy. Dobra broń dla początkujących wojowników.

Nauczone Czary: Brak
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 10 Sierpień 2007, 11:22:06
NA łąkę przybył Alculus:
 - Wreszcie przybyłem - mruknął pod nosem
Podszedł do Króla i rzekł:
- Długo na mnie czekaliście?

-----------------------------------
[img]http://img175.imageshack.us/img175/5403/beztytuusj3.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]


Nazwa: Ochrona Telvarii
Typ: Szata
Rodzaj: Gelorthowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Magiczna Szata,Błogosławiona Szata, Mistrzowska Szata
Opis:Szata wykonana z najlepszego, najtrwalszego i najpiękniejszego materiału jaki widział dotąd ten świat, z Gelorthu. Wykonana przez najlepszego krawca w Marancie. wyrób trwał dość sporo czasu, lecz został wykonany z niebywałą precyzją i dokładnością. Krawiec w swym zamyśle również umagicznił ją i pobłogosławił.
Materiał: 3 KG Gelorthu


Bronie:

Nazwa Broni: Równowaga Telvarii
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Kostur
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiony Oręż, Magia Lindangol

Umiejętności:

Walka:
Walka jednoręcznym mieczem II
Walka Dwoma Mieczami II
Strzelanie z łuku I
Walka kosturem III
Odbijanie zaklęć kosturem

Złodziejstwo:
Akrobatyka
Skradanie się I (chód)

Magia Ogólna:
Telekineza
Światło
Sen
Kontrola
Strach
Święty Pocisk
Śmiertelna Fala

Magia Natury:
Leczenie lekkich ran
Korzeń
Uderzenie Wiatru
Leczenie Średnich ran
Przyzwanie wilka
Przyzwanie Kamiennego Strażnika
Pięść Wichru
Leczenie Ciężkich ran
Rój
Obudzenie golema
Zmniejszenie potwora
Przywołanie Demona

Magia Urungaol:
Przemiana w Kruka
Wyostrzenie zmysłów
Duchowe Wypalenie
Jasnowidzenia
Zagłady
Aury Dusz
Przemiana przeciwnika

Magia Lindangol:
- Mała Błyskawica
- Lekkość
- Wietrzna aura
- Lewitacja
- Wir
- Duża Błyskawica
- Grom
- Piorun Kulisty
- Grad Piorunów

Magia Amarangol:
- Korzeń
- Rój
- Opętanie Bestii
- Kontrola nad zwierzęciem
- Zabójczych pnączy

Magia Nenangol:
- Wodnej Pięści
- Lodowej Strzały

Inne:
3xmiksuty lecznicze
Torba na puperele
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 10 Sierpień 2007, 12:22:19
Do świty króla dołączył Bela w pełnym uzbrojeniu, jego nowa zbroja błyszczała w słońcu i emanowała mocą. Szczęśliwy z kolejnej wyprawy Bela podszedł do króla oddał mu hołd i odszedł nieco na bok poukładać ekwipunek.

[img]http://img264.imageshack.us/img264/2776/aabeasn2.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

Zabrał ze sobą:


Nazwa - Miecz Assasyna (w użyciu)
Typ - jednoręczny
Rodzaj - miecz
Wykonanie - mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty Oręż

Nazwa: Duch Pustyni (w użyciu)
Typ: Mały
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość wykonania: mistrzowska
Poziom: IV
Dodatkowo: Błogosławiony łuk (odporność na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych)

PANCERZ:

Nazwa: Srebrna Mithrilowa Zbroja
Typ: Całosciowa
Rodzaj: Mithrilowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Błogosławiona

UMIEJÊTNO¦CI

- Walka wręcz - poziom III
- Walka bronią jednoręczną - poziom III
- Strzelanie z łuku - poziom IV
- Pozyskiwanie trucizny krwiopijców - poziom I
- Skradanie się - poziom III (sprint i skoki)
- Negocjacje łowcy - poziom II (+15% nagrody)

UMIEJÊTNO¦CI SPECJALNE

- Gniew Krwi poziom III

CZARY

- Przemiana w Nietoperza
- Kocioł Krwi
- Niewidoczna Obecność
- Wyostrzony Zmysł
- Rozkaz
- Opętanie
- Pocisk Nienawiści

PRZEDMIOTY/ARTEFAKTY

- Jedzenie
- Mikstura Lecznicza
- 16x Mikstura Regenerująca Energię
- Złoty pierścień
- kołczan z 110 zatrutymi strzałami
- Mikstura Drakońskiej siły
- Mikstura przemiany w Drakona

SAKIEWKA - 72 szt. złota
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 10 Sierpień 2007, 13:36:54
Aragorn przybył na miejsce, ukłonil się królowi i przywitał z resztą obecnych....


Umiejętności:
Walka bronią 1h IIlvl
łuk IV lvl
skradanie się Ilvl

Nazwa: Wykałaczka
Typ: jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Poziom: II
Wikonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: -
Surowiec:Mithril
Opis:Metrowy miecz wykonany dla Aragorna..

Nazwa: Piewca śmierci
Typ: Długi
Rodzaj: łuk
Poziom: IV
Wikonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: -
Surowiec:Drewno
Opis:ÂŁuk wykonany przez Aragorna...

Dodatkowo: Kołczan 50 strzał.


Nazwa: Zbroja Przywódcy Zakonu ÂŚwitu
Rodzaj: Mithrilowa
Typ: Całościowa
Poziom III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowe: ---
Opis: Ta zbroja jest wykonana specjalnie dla Przywódcy Zakonu ÂŚwitu.
Zbroja jest wykonana z Mithrilu co daje bardzo dużą ochronę przed atakami przeciwników, czy to atak bezpośredni, czy dystansowy, zbroja też ma odporność na magię, ale nie na wszystkie, te potężniejsze zadają szkody, ale mniejsze niż zwykle.
Zbroję ciężko zobaczyć w ciemności, ponieważ Mithril jest ciemnym materiałem.
Materiał: 10 sztuk Mithrilu

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 10 Sierpień 2007, 14:27:34
Na miejscu pojawił się ÂŁowca Nagród Xoulus, po czym w zamyśleniu począł pykać fajkę w oczekiwaniu na wymarsz...
-----------------------

Ekwipunek:
Nazwa: Pełna Mithrilowa Zbroja [ w użyciu ]
Typ: Całościowa
Rodzaj: Mithrilowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: Mistrzowska, Błogosławiona
Opis: Zbroja wykonana perfekcyjnie. Przylega do ciała i osłania je w każdym miejscu. Pokryta kilkoma warstwami mithrilu zapewnia świetną ochronę noszącemu. Została pobłogosławiona i dodatkowo przekuta. Takie cudo może wykonać jedynie świetny płatnerz.
Surowiec: Mithril: 30

Nazwa - Miecz Assasyna (2 sztuki) [ w użyciu ]
Typ - jednoręczny
Rodzaj - miecz
Wykonanie - mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty Oręż
Opis - Te dwa zakrzywione ostrza stanowią niezrównaną siłę we władaniu doświadczonych i wprawnych rąk. Ostre niczym zęby cieniostwora, szybkie jak krwiopijca. Trucizna w nich zawarta powoli osłabia ofiarę i nieuchronnie prowadzi do jej śmierci.
Surowce - 4 sztuki żelaza, 1 fiolka trucizny
Cena - 200 sztuk złota (za dwie sztuki)
Czas wyrobu - 18h

Umiejętności:
- walka bronią jednoręczną I, II, III
- walka dwoma ostrzami I, II, III,
- łucznictwo I, II, III
- Skradanie się I (chód), II (bieg)
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy), II (Bagienne topielce)
- Negocjacje łowcy I (+5% nagrody), II (+15% nagrody)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 10 Sierpień 2007, 14:52:15
Na miejscu stawił się również MadDog. Przywitał się z władcą i resztą wędrowców, a następnie oparł o pobliskie drzewo, gdyż tam był cień.  

[img]http://www.imagehosting.com/out.php/i1011131_MadDogmiecz.JPG\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Umiejętności:

Walka w Zwarciu:
- Walka bronią jednoręczną I

Walka na dystans:
- Strzelanie z kuszy I

Ciche poruszanie się:
- Skradanie się I (chód)

Trofea:
- Pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)

Używane:

Nazwa Broni - Krótki Miecz
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Jakość Wykonania - Amatorskie
Poziom - I
Specjalne - Brak
Opis - Brak

Ekwipunek:
Broń:

Nazwa Broni - Krótki Miecz
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Jakość Wykonania - Amatorskie
Poziom - I
Specjalne - Brak
Opis - Brak
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 10 Sierpień 2007, 16:31:16
Melitele przybyła na miejsce i rzekła  :
- Królu jestem gotowa do wyprawy …

Oto rzeczy które biorę na tą wyprawę :

Mikstura lecznicza x 1

Bronie:

Nazwa Broni: Stary Mithrilowy Miecz
Rodzaj: Miecz
Typ: Jednoręczny
Poziom: II
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Opis: Miecz został wykonany w pełni z Mithrilu. Przeżył już swe lata, co sprawiło, iż stał się trochę wyszczerbiony, lecz nigdy nie dosięgła go rdza. Jak na miecz jednoręczny jest dość długi, bo 1.2 metra . Jest lekki niczym sztylet, przez co bardzo ceniony przez elfów. Nawet dziecko mogłoby nim władać.
Dodatkowo: Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż

Nazwa : Morski oddech
Typ: Duży
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość wykonania : Mistrzowskie
Poziom : III
Dodatkowo : Mistrzowski
Opis : Strzały lecą z ogromną prędkością przebiją każdego na swej drodze . ÂŁuk jest lekki , prosty w użyciu . Doskonale nadaje się na każdą wyprawę.

Strzał : 140

Zbroje:

Nazwa: Zbroja Poszukiwacza Przygód
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Poziom: I
Wykonanie: Mistrzowskie
Opis: Ta zbroja jest typowo dla nowo przybyłych, którzy poszukują taniej zbroi. Zbroja nie daje dużej obrony, ale można się w niej ukrywać w ciemnych miejscach, ponieważ została zrobiona ze skóry Zębacza która ma ciemny kolor.

Nabyte Zdolności:
Walka Bronią Jednoręczną: II
Strzelanie z łuku III

Nauczone Czary:

Magia Ogólna
I stopień wtajemniczenia :
Telekineza
ÂŚwiatło
Sen

Magia Ognia :
I stopień wtajemniczenia :
Ognista Strzała
Pirokineza
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 10 Sierpień 2007, 17:14:53
Kondri wstawił się na umowne miejsce zbiorki, tam przywitał się z towarzyszami

------------------
Broń:
Nazwa Broni –Uenoia Anais Elethea (Magiczny Miecz Elfa)
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Jakość Wykonania - Mistrzowskie
Poziom - II
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty oręż, Błogosławiony
Opis - Miecz ten jest praktycznie niezniszczalny, bardzo wytrzymały, ponieważ został wykonany z Magicznej Rudy. Na dodatek został zatruty trucizną z bagiennego topielca. Broń została też pobłogosławiona w imię Adanosa, by chronić posiadacza przed ciemnością Beliara i ogniem Innosa. Na ostrzu jest wyryte słowo Adanos

ÂŁuk:
Nazwa broni: ÂŁuk Mrocznej Puszczy (Zatrute Strzały [50 strzał], strzały [116 strzał])
Typ: Długi
Rodzaj: łuk
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: IV
Dodatkowo: Mistrzowski ÂŁuk, Błogosławiony
Opis: ÂŁuk został zrobiony z drzewa które rośnie tylko w krainie Elfów. Drewno to jest wytrzymałe i nie niszczy się, co daje łuku trwałość na wiele lat. ÂŁuk jest też zdobiony przez Elfie znaki, które wyróżniają go od innych łuków. Broń została błogosławiona w imię Adanosa.

Zbroja:
Nazwa: Zbroja Zakonnika ÂŚwitu
Rodzaj: ÂŻelazno-skórzana
Typ: Całościowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowe: ---
Opis: Ta zbroja jest wykonana specjalnie dla Zakonu ÂŚwitu.
Zbroja świetnie maskuje w nocy, w lesie i na śniegu.
ÂŻelazo ma ciemny odcień co daje ukrycie w nocy i w lesie.
Skóra wilka okrywa plecy co daje ukrycie w zimę, ponieważ skóra ta ma szary kolor.
ÂŻelazo okrywa całe ciało co daję dobrą ochronę przed atakami przeciwników.
Zbroja została dodatkowo pobłogosławiona w imię Adanos by chronić przed gniewem jego braci.
Materiał: 15 sztuk żelaza i 1 skóra wilka

Umiejętności walki wręcz:
-Walka bronią jednoręczną (I, II)
-Walka Toporem (I)
Tarcza:
Tarcza (I, II)
ÂŁuk:
-ÂŁuk (I, II, III, IV)

Umiejętności Magiczne:
-Sen
-Telekineza

Inne:
- skradanie (poziom I - chód)
- skradanie się II (bieg)
- pozyskiwanie trucizny I (Krwiopijcy)
- pozyskiwanie trucizny II (Bagienne topielce)
- Obdzieranie ze skóry
- Negocjacje łowcy III (+25% nagrody)

Wytrzymałości:
- Wytrzymałość na ból
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 10 Sierpień 2007, 17:38:14
Z daleka było słychać turkot Mithirlu. Z czasem zza pagórka wyłonił się Dante biegnący co sił. Niestety nie zauważył wycietego pnia i poszybował w górę po potknięciu. ( Gleba )

-No żesz do ... przmilcze sprawe. Czyściłem ją 3 godziny!

1.Umiejętności

Walka mieczem jednoręcznym poz. III

Skradanie I i II

Czary:

I stopień Magii Ogólnej

Telekineza
Światło
Sen

II poziom Magii Ogólnej

Kontrola
Strach

I poziom Magii Wody

Wir
Mała błyskawica
Lodowa Lanca

II poziom Magii Wody

Lodowa Strzała
Bryła Lodu
Piorun Kulisty
Grom
Gejzer

III poziom Magii Wody

Błyskawica
Wodna Pięść

I poziom Magii Ognia

Ognista Strzała
Pirokineza

II poziom Magii Ognia

Kula Ognia
Mała Burza Ognia

III poziom Magii Ognia

Duża Kula Ognia
Duża Burza Ognia
Deszcz Ognia

2.Ekwipunek :

Nazwa: Zbroja Wodnego Mithrilu
Rodzaj: Całościowa
Typ: Mithrilowa
Poziom: III
Jakość Wykonania: Mistrzowska
Dodatkowo: Błogosławiony

Opis: Całościowa zbroja wykonana z lekkiego Mithrilu. Dodatkowo do niego została wtopiona mieszanka błekitnego kamienia z wodą święconą.


Nazwa Broni: Kieł Smoka
Typ: Jednoręczny
Jakość Wykonania: Mistrzowski
Poziom: III
Dodatkowo: Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż, Zatruty Oręż (trucizna wielkiego pająka)
Surowiec: Czysta Magiczna Ruda, Mithril
Opis: Wykuty przez najlepszego kowala na marancie. Zrobiony z czystej magicznej rudy i mithrilu. Bardzo lekki - niezniszczalny, niepodatny, na żaden atak, magiczny lub nie. Potrafi przeciąć z łatwością stal. Miecz dla prawdziwych mistrzów.


Nazwa - Miecz Assasyna (1 sztuka)
Typ - jednoręczny
Rodzaj - miecz
Wykonanie - mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Mistrzowski Oręż, Zatruty Oręż
Opis - Te dwa zakrzywione ostrza stanowią niezrównaną siłę we władaniu doświadczonych i wprawnych rąk. Ostre niczym zęby cieniostwora, szybkie jak krwiopijca. Trucizna w nich zawarta powoli osłabia ofiarę i nieuchronnie prowadzi do jej śmierci.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: .:KERTH:. w 10 Sierpień 2007, 19:22:12
na miejsce spotkania wszedł KERTH.przywitał się ze wszystkimi, po czym usiadł na pniu, i zaczął sekregować swoje rzeczy...

STAN SAKIEWKI: 0SZ

NAZWA BRONI: krótki miecz
TYP: jednoręczny
RODZAJ: miecz
POZIOM: I
WYKONANIE: amatorskie
OPIS: jest to amatorsko zrobiony, krótki miecz.doskonały dla początkujących wojowników.


NAUCZONE UMIEJÊTNO¦CI:
walka brońmi jednoręcznymi poziom II
skradanie się poziom I(chód)
pozyskiwanie trucizny poziom II(krwiopicje i topielce)


po skończonej sekregacji, KERTH usiadł na pniu pobliskiego drzewa, i czekał na pozostałych...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Sierpień 2007, 20:17:52
Sado siedział obok Dantego na ziemi, zamkniętymi oczami, spuszczoną głową i rękoma wzniesionymi ku górze. Niektórzy przyglądali mu się ze zdziwieniem. Gubernator wreszcie wstał podszedł do IsentoRa mówiąc:
- Tak więc... niedługo wyruszamy?


[img]http://img57.imageshack.us/img57/2258/nowazbrojauc0.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]

Nauczone czary:



Magia Ogólna:

- Światło
- Telekineza
- Sen
- Kontrola
- Strach
- Święty Pocisk
- Śmiertelna Fala



Magia Wody:

- Wir
- Lodowa lanca
- Mała błyskawica
- Lodowa Strzała
- Bryła Lodu
- Piorun Kulisty
- Grom
- Gejzer
- Błyskawica
- Lodowa Fala
- Lodowa Pięść

Magia Naurangol:

- Lekkie leczenia
- Aura ognia
- Ognista strzała
- Kula Ognia
- Pirokineza
- Mała burza ognista
- Średnie Leczenie
- Duża Kula Ognia
- Meteor
- Deszcz Meteorytów
- Deszcz Ognia
- Duża Burza Ognista
- Duże leczenie

Magia Ognia:

- Ognista Strzała
- Pirokineza
- Kula Ognia
- Mała Burza Ognia
- Duża Kula Ognia
- Duża Burza Ognia
- Deszcz Ognia




Umiejętności:


Walka w zwarciu:

Walka mieczem jednoręcznym III
Walka Sztyletem III
Umiejętne Blokowanie Ciosów II
Walka z Tarczą III
Walka Dwoma Ostrzami III


Walka na Dystans:

Strzelanie z łuku IV
Potężniejszy strzał z łuku

Ciche Poruszanie się i Złodziejstwo:

Skradanie się III
Akrobatyka
Otwieranie Zamków II

Zdobywanie Trofeów:

Wędkarstwo II
Zbieranie mięsa II
Spuszczanie Krwi II
Pozyskiwanie Trucizny II
Obdzieranie ze skóry
Obdzieranie z futra

Zbieranie trofeów:

- Pazury
- Kły
- Rogi
- Płytki Pancerza
- Organów
- Żuwaczek
- Skrzydeł
- Żądeł
- Łusek

Wytrzymałości:

Wytrzymałość na ból
Wytrzymałość na mróz
Wytrzymałość na gorąco
Wytrzymałość na zmęczenie
Wytrzymałość na Trucizny II

Handel:

Negocjacje
Perswazja
Zastraszanie

Inne:

Alchemia I
Chodzenie po trudnej nawierzchni
Pierwsza pomoc

Płatnerskie:

- Amatorskie Płatnerstwo -
- Zaawansowane Płatnerstwo -
- Profesjonalne Płatnerstwo -
- Mistrzowskie Płatnerstwo -
- Wyrób Częściowych Zbroi -
- Wyrób Całkowitych Zbroi -
- Skórzana I -
- Skórzana II -
- Skórzana III -
- Futrzana I -
- Futrzana II -
- Futrzana III -
- Żelazna I -
- Żelazna II -
- Żelazna III -
- Kolcza I -
- Kolcza II -
- Kolcza III -
- Mithrilowa I -
- Mithrilowa II -
- Mithrilowa III -



Nazwa Broni: Szpon Smoka
Typ: Jednoręczny
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Miecz Ognia, Mistrzowski Oręż, Błogosławiony Oręż
Opis: Długość ostrza waha się w granicach 1 do 1.5 metra. Ostrze zostało wyważone niemal bosko. Został wzmocniony przez kowala klanu Ohsi. Władać nim mogą jedynie mistrzowie w swym fachu. Został on otoczony Aurą Ognia. Jej moc łączy się z mocą właściciela. Przy produkcji użyto bardzo silnej trucizny z bagiennego topielca.
Surowiec: Magiczna Ruda


Nazwa: Płomień Smoka
Poziom: IV
Wykonanie: Mistrzowskie
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Długi
Opis: Ten Ognisty Łuk został wyważony mistrzowsko. Jest on jedynie dla prawdziwych mistrzów w tym fachu, najlepszych ludzkich łuczników, jakich widział świat. Został pobłogosławiony oraz dodatkowo ozdobiony. Zostały wyryte na nim litery "Lord Sado"
Dodatkowo: Magiczny, Ognisty Łuk, Błogosławiony, Mistrzowski


Nazwa: Łuska Smoka
Rodzaj: Mithrilowa
Typ: Całościowa
Poziom: III
Jakość Wykonania: Mistrzowska
Opis: Pancerz wykonany z mithrilu. Kuł go świetny kowal dla przeklętego wojownika. Kiedy rycerz go założył, zbroja także została przeklęta, lecz po jego śmierci znów odzyskała dawne barwy i świetność. Jest lżejsza od lekkiej zbroi skórzanej, co czyni ją uwielbianą przez elfy. Dodatkowo kilka dni spędził na nią płatnerz Ombros, a zarazem właściciel zbroi. Pokrył ją jeszcze kilkoma warstwami mithrilu i uleprzył.
Dodatkowo: Mistrzowski, Błogosławiony




2 mikstury lecznicze

1856 złota

50 strzał

Jedzenie
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 10 Sierpień 2007, 20:26:39
Elrath stawił się na miejscu, najszybciej jak tylko mógł i rzekł:
- Wybacz królu moje spóźnienie.
Usiadł na trawie czekając na rozpoczęcie wyprawy...


Umiejętności:

Walka mieczem jednoręcznym I
Łuk I
Skradanie się I
Walka Kosturem I

Nauczone zaklęcia:

Pierwszy Stopień Wtajemniczenia

Światło
Sen
Telekineza

Ekwipunek:

Używana broń:

Nazwa: Ręka Strażnika
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I
Dodatkowo: ----
Opis: Srebrzysty miecz ma długość 1,5 metra
jest prosty i nieskazitelny, jak słowo mężnego wojownika
po bokach wyryte są runy które składają się na słowa:
"Przed ciosem niechaj wróg drży!" ;
miecz świetnie dopasowuje się do ręki, wprawiony
szermierz robi z ów oręża śmiercionośną broń.

Używana zbroja:

Nazwa: Zbroja Zakonnika Świtu
Rodzaj: Żelazno-skórzana
Typ: Całościowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowe: ---
Opis: Ta zbroja jest wykonana specjalnie dla Zakonu Świtu.
Zbroja świetnie maskuje w nocy, w lesie i na śniegu.
Żelazo ma ciemny odcień co daje ukrycie w nocy i w lesie.
Skóra wilka okrywa plecy co daje ukrycie w zimę, ponieważ skóra ta ma szary kolor.
Żelazo okrywa całe ciało co daję dobrą ochronę przed atakami przeciwników.
Zbroja została dodatkowo pobłogosławiona w imię Adanos by chronić przed gniewem jego braci.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 10 Sierpień 2007, 21:07:27
Witam wszystkich,mam nadzieję że zdążyłem-powiedział Lees

Ekwipunek:
Używany
Nazwa: Ręka Strażnika
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: ----
Opis: Srebrzysty miecz ma długość 1,5 metra
jest prosty i nieskazitelny, jak słowo mężnego wojownika
po bokach wyryte są runy które składają się na słowa:
"Przed ciosem niechaj wróg drży!" ;
miecz świetnie dopasowuje się do ręki, wprawiony
szermierz robi z ów oręża śmiercionośną broń.

Nazwa: Płaszcz Zakonnika
Typ: Ubiór
Rodzaj: Konopiowa
Poziom: III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowo: ---
Opis: Część stroju wykonana z włukien konopii, z niewybałą precyzją i dokłądnością. Zrobiona na specjalne zlecenie Zakonu ÂŚwitu

Nazwa: Powiew wiosny
Typ: Długi
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: Mistrzowski
Opis:Piękny łuk, morderczy dla przeciwnika.Trafienie kogoś strzałą z takiego łuku jest równe śmiercią lub kalectwem

Kołczan Strzał=25 strzał

Umiejętności:
Walka bronią jednoręczną poziom III,
Wytrzymałość na ból,
Skradanie sie II (bieg),
Pozyskiwanie trucizny II,
Negocjacje łowcy III,
Strzelanie z łuku poziom III,
Obdzieranie ze skóry

Czary:
-ÂŚwiatło
-Telekineza
-Sen
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Piero w 10 Sierpień 2007, 21:27:12
Piero stawil sie na spotkanie.
- Zbroja - brak

Bron- Miecz jednoreczny


Zdolnosci-
Walka bronia jednoreczna I
Walka Bronai jednoreczna II
Wytrzymalosc na bol
Skradanie sie I ( chod)
Uzyskiwanie trucizny I
Negocjacja ÂŁowcy I


Nie mam już siły do ciebie popraw staty miecza!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 21:36:52
Rozmieściłem wszystkie sześć monolitów na pentagramie. Podszedłem do pierwszego z nich - symbolizującego  ogień. Skierowałem kostur w jego stronę i wystrzeliłem małym płomieniem, który aktywował monolit. Zbliżyłem się do następnego, symbolizującego wodę. Otworzyłem bukłak i wylałem na niego kilka kropel, również aktywował się. Na monolit ziemi posypałem trochę piasku, zaś powietrza uaktywniłem za pomocą chuchnięcia. Piąty z kolei monolit symbolizujący śmierć uaktywniłem zabijając nad nim królika. Ostatni - monolit życia, znajdujący się w środku pentagramu. Aktywowałem przy pomocy jajka, które potraktowane odpowiednim zaklęciem dającym nowe życie. Chwile później wszystkie kamienie przeszyła jasna wiązka światła skupiająca się na centralnym monolicie. Energia cały czas napływała nań destabilizując pobliskie otoczenie. W jednej chwili wszystko ustało a krajobraz przed nami zrobił się matowy i pofałdowany.  
Zbliżyłem się do lekko poruszającego się na wietrze portalu ukazującego jakaś zieloną krainę. Włożyłem do niego rękę. Nie odczułem jednak niczego niezwykłego poza odczuciem promieni słonecznych na dłoni. Następnie przeszedłem przez portal...

...Obudziłem się na jakieś polanie, na której rosły dość dziwne egzotyczne rośliny. Spojrzałem w górę i ujrzałem portal, z którego wylatywali kolejni uczestnicy wyprawy.


P.S.
Spóźnialscy mają jeszcze chwilę zanim portal się zamknie na dobre.




Kilka osób powiadomiło mnie, że się spóźni. Dobrze wiem kto to więc niech ten kto po prostu olał temat w kulki nie leci i się nie usprawiedliwia bo na to jest już za późno. A ci usprawiedliwieni mają jeszcze trochę czasu.

Zaliczone zgłoszenia (27):
IsentoR
Devristus
Canis
Dante
Melitele
Aragorn
Kondri_18
Legolas
Bela
Travis
Antelius
Xoulus
Walentin
Elrath
Altair
Dragosani
Lord Sado
Kozłow
Daedagor
Zhai
Izrael
BalloorT
Isgaroth
Lees
MadDog
Samug
Piero

Spóźnialscy (7):
Maksous
Elrond
Vigo
Hakner
Sir_William
Arthas
_Snopek_

Odrzucone zgłoszenia (1):
.:KERTH:. - Jesteś na wyprawie łowców i nie pamiętam by ktokolwiek cię z niej puścił do "domu".
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 21:40:42
Aaaa ! - krzyczał Travis, po czym twardo upadł na ziemię, chyba jako pierwszy. - Cholera, lądowanie już lepsze nie mogło być, ale nie mogę się tym teraz martwić, szczęście, że nie było WYSOKO nad ziemią - powiedział, a po tych słowach na jego twarzy widać było malujący się uśmiech. Podszedł do króla i rzekł:
- A więc to jest ten inny wymiar, ładnie tu, a mieszkają tu potwory... Zresztą... Idę medytować, jakby co, to jestem na obrzeżach - powiedział, po czym udał się na "spoczynek".
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 10 Sierpień 2007, 21:42:43
Deversit obudził się . Wstał  i otrzepał się z brudu. Pozbierał swoje rzeczy i rzekł:
- ÂŁadnie tu naprawdę ?
Teraz podszedł do Travisa i rzekł :
Oto twoje 2 mikstury leczenia , gdyż 1 chce pozostawić sobie.
Odszedł od Travisa i udał się w stronę Króla. Gdy do niego podszedł:
- Jeśłi portal się zamknie to monolity pozostaną w naszym wymiarze, więc jak powrócimy do naszego domu? Zapewne myślisz , ze Draconi nam pomogą. Co myślisz o tym wymiarze?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 10 Sierpień 2007, 21:43:05
Elrath uważnie przypatrywał się otwartemu portalowi. Podobnie do króla Marantu dotknął ręką portalu. Jego odczucie było dziwne, bo tak naprawdę nic nie czuł, poza biciem promieni słońca. Dalszej części już nie pamiętał. Obudził się tylko na dziwnej wręcz polanie. Wstał i spojrzał na IsentoR'a, potem zaś rzekł:
- A więc to jest owy inny wymiar...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 10 Sierpień 2007, 21:44:46
Bela wypadł z portalu i wyłożył się na trawie. Podniósł się nieco, obejrzał się czy niczego nie zgubił i póki pamiętał że ma sprawę do króla, pobiegł szybko do IsentoRa i go zaczepił:
- Królu, chwilowo się nic nie dzieje więc to chyba dobry moment na rozmowę. Dałem ci do zbadania tajemniczą miksturę z Ilusmiru, zrobiłeś to o co prosiłem? Znasz jej skład i sposób przyrządzenia?

Król odpowiedział..
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Piero w 10 Sierpień 2007, 21:46:44
Na Travisa wlecial po chwili Piero ktory przekoziolkowal na Isentora.
- No to nie bylo mile lądowanie, Krolu co teraz, potrzebny nam jakis plan. Tak wiem wiem ze musimy czekac na reszte mam na mysli co dalej
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 21:49:27
Devristusie monolity pozostaną po drugiej stronie. Moi ludzie zabiorą je do zamku gdzie będą bezpieczne. Nie wiem czy spotkamy tutaj draconów więc ja nie miałbym aż tak optymistycznego polgądu co do tego jak wrócimy do domu. Bela odpowiedz jest bardzo prosta, mianowicie nie wiem. Miksturę uwarzono z nieznanych mi składników BA z nieistniejących w naszym świecie od dziesiątków tysięcy lat gatunków roślin.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 10 Sierpień 2007, 21:49:29
Xoulus wszedł do portalu, po czym znalazł się kilka metrów nad ziemią. Lecąc nogami w dół. Po kilku sekundach znazał się na ziemi z lekko stłuczonym zadkiem.
- Nie słyszeli w tej krainie o wynalazku ,,drabina"? Chyba nie, trzeba się cieszyć, że to tylko stłuczenie - rzekł, po czym usiadł w pobliżu króla w oczekiwaniu na resztę uczestników...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 10 Sierpień 2007, 21:50:15
- Ah! - jęknął Altair, kiedy wylądował na kolanach.
Nie domyślał się, że spadnie na dół. Spytał Isentora czy wszystko z nim w porządku, po czym wyjął małą buteleczkę spod pazuchy i napił się. Isentor patrzył na to co robi kątem oka i ironicznie się uśmiechał.
- Cholera... coś sobie zrobiłem w kolano. Idę trochę zwiedzić okolice. Ale szczerze mówiąc inaczej sobie wyobrażałem ten inny wymiar... - powiedział Altair po czym dumnym krokiem, niestety utykając na prawą nogę ruszył w kierunku niewielkiego lasu. Wszystko wydawało mu się takie... inne. Drzewa, trawa i inne rzeczy wyglądały podobnie, jednak... było tu coś "innego". Wszystko znaczyło coś innego, niż w naszym świecie...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 10 Sierpień 2007, 21:51:52
MadDog pewnym krokiem przekroczył portal. Poczuł lekkie szarpnięcie i już po chwili był po drugiej stronie. Podobnie jak większość nie mógł oprzeć się sile, która rzuciła nim o ziemię. Wstał otarł się z kurzu obrócił w stronę portalu i rzekł:
- Nie był tak źle. - Po czym rozglądnął się po okolicy i dodał - Jestem gotów na dalszą drogę, czekam tylko na rozkazy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 10 Sierpień 2007, 21:53:29
Z poratalu wypadł Aragorn...
-AAAA!!Kurka wodna, nie mają tu schodów? Rzekł podnoszący się z ziemi elf, rozejrzał się po okolicy. ''ładnie tu''. Pomyślał poczym zdjął łuk z pleców i zaczął wypatrywać ew. niebezpieczeńst...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 10 Sierpień 2007, 21:57:24
a więc pozostaje mi szukać tych roślin tutaj - w świecie drakonów. Może Canis będzie miał więcej do powiedzenia w tej sprawie. A tymczasem mam do pogadania z Travisem. Witaj towarzyszu, podobno potrzebujesz kilku mikstur regenerujących energię.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Arthas w 10 Sierpień 2007, 21:59:03
Spóźnialski Generał Arthas dołączył właśnie do swoich kompanów, którzy już rozpoczęli wyprawę. Przepraszam wszystkich za spóźnienie...

[img]http://img408.imageshack.us/img408/931/knight6ca.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]



Umiejętności:
Walka Mieczem Jednoręcznym - Poziom Amatorski
Walka Bronią Jednoręczną - Poziom I
Walka Bronią Jednoręczną - Poziom II
Walka Bronią Jednoręczną - Poziom III
Kusza - Poziom I
Kusza - Poziom II
Kusza - Poziom II
Akrobatyka
Negocjacje
Paladyn


Ekwipunek:

Nazwa Zbroi: Pancerz Paladyna
Typ: Całościowa
Rodzaj: Płytowa/Metalowa
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Pokryta z lekka magiczną aurą, która dodaje sił noszącemu w walce ze złem.
Opis: Zbroja została stworzona przez jednego z najlepszych kowali specjalnie na potrzeby wojska i całej armii Paladynów. Pancerz jest pięknie zdobiony i wykonany ze szczególną dokładnością. Tylko osoby będące wysoko w hierarchii wojowników Innosa i ludzie, którzy sobie na to zasłużyli mogą dostąpić zaszczytu noszenia tej zbroi.

Broń: Gniew Innosa
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Wykonanie: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławione
Opis: Ostrze podwójnie konsekrowane przez dzierżącego broń, przez co używać miecza może jedynie Paladyn w służbie Innosa - osoba o szlachetnie czystym sercu. Broń z wyglądu przypomina magiczną i otoczona jest wokół siebie ciemnogranatową aurą, co widać na środkowej części ostrza. Zadaje dodatkowe obrażenia nieumarłym i istotom o złym charakterze.


- Tarcza Paladyna
- 3 mikstury lecznicze
- 4 skóry rozpruwaczy
- 8 kłów
- 12 litrów krwi
- 5 pazurów
- Zatrute ostrze
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 10 Sierpień 2007, 21:59:24
Isgaroth spokojnie wszedł w portal. Poczuł, że spada. "Cholerne portale" pomyślał, po czym wykonał błyskawiczny obrót i wylądował gwałtownie, lecz miękko na ziemi.
-Więc tak wygląda ten inny wymiar? - spytał IsentoRa - ÂŁadnie tu, jednak nie przyszliśmy tu podziwiać widoki. A przynajmniej tak przypuszczam - wyciągnął miecz z pochwy przymocowanej na plecach - Jestem gotów do drogi. Poczekajmy na innych i możemy ruszać dalej.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 10 Sierpień 2007, 22:01:50
AAAAAAAA! Ale mnie tyle pośladki bolą. Ale tu pięknie jest. Podoba mi się. Ciekawe w którą stronę ruszymy - rzekł Daedagor który wstał z ziemi i rozglądał się po okolicy. Po czym podszedł do Aragorna i powiedział:
-Może będziemy się trzymać razem? Jakoś nam we dwóje lepiej pójdzie w walce.
Aragorn odpowiedział....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 10 Sierpień 2007, 22:02:15
Niepewnym krokiem Samug przekroczył portal. Poczuł mocne szarpnięcie i uderzył ciałem w ziemię.
- Niech to... Eh zawsze mogło być gorzej. – Rozejrzał się po okolicy i stwierdził, że pozostali też mięli niezbyt ciekawe „lądowanie”. – Broń jest, zbroja jest, głowa jest. Dobra jestem gotowy do dalszej drogi.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 22:02:53
Tak, otóż potrzebuję, nie wiem, czy mi chcesz dać, czy nie, jeśli tak, to byłbym bardzo wdzięczny... Po wyprawie oddam Ci najszybciej jak mogę pieniądze... - powiedział lekko zdenerwowany Adept Czarnej Magii, ponieważ już trochę unosił się nad ziemią...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 22:07:29
Canis spojrzał na portal... no kurcze... kojarza mis ei jak gwiezdne wrota... dobra lece. canis skoczył w portal a potem upadł na ziemię. kurcze ale tu zielono... powiedział rozglądając się... znalazł Travisa i Belę podszedł do neigo i zaczęli miedzy sobą Gawędzić.
- A witaj Bela. musiał bym dostać dokładne właściwości owych roślin od Isentora aby móc je znaleźć. przykro mi. a wątpie by isentor dał mi to co mogło by sie przydać do indentyfikacji. A jeśli da, to ozywiscie poszukam w księdze którą znalazłem, jesli niebedzie tam to oczywiście dojdziemy do tego inaczej...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 10 Sierpień 2007, 22:07:43
Aaaaa , Bel... ( kochaj ) Spadłem na Bele xD. Podniosząc sie rzekłem do łowcy

-Przepraszam ale niestey nie umiem latać. to co robimy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 10 Sierpień 2007, 22:08:08
William spóźnił się na wyprawę, przez co sam musiał szukać drogi. Na szczęśćie znalazł portal i przeszedł przed niego.


Nazwa Zbroi: Zbroja Dowódcy Myśliwych
Typ: Całkowita
Rodzaj: Ciężki Materiał
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: + do ÂŁowiectwa

Nazwa Broni: Ostrze myśliwego
Typ:
Jednoręczny
Rodzaj:
Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo:
Oskórowanie Zwierzyny

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hakuś w 10 Sierpień 2007, 22:10:10
Przybyłem na polane i skoczyłem do wiru.

Umiejętności:

Bojowe:
-Strzelanie z ÂŁuku IV
-Walka mieczem jednoręcznym III
-Walka Dwoma Ostrzami III

Złodziejskie:
-Skradanie II

Płatnerstwo
-Mistrzowskie Płatnerstwo
-Mithrilowa III

Myśliwskie:
-Zbieranie Skór
-Zbieranie Kłów
-Zbieranie Pazurów
-Zabieranie Trofeów zwierzęcych [rogi]
-Zdobywanie Mięsa I

Czary:

-Telekineza
-ÂŚwiatło
-Sen
-Mała Błyskawica
-Lodowa Lanca
-Lodowa Strzała
-Sopel
-Lodowa Kula
-Sztylet Lodu
-Błyskawica
-Zamieć
-Miecz Wody
-Lodowy Piorun
-Lodowy Wir
-Ostrze Błyskawic

Ekwipunek:

Nazwa - Czarna Klinga
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Wykonanie - Mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż,
Opis - Dzieło wspaniałego kowala Kozłowa. Kowal stapia razem mithril, magiczną rudę i stal. Tworzy się czarna mieszanka. Z tego wykuwany jest miecz. niebywałem ostrości nadaje mu ruda, wytrzymałości i odporności na zniszczenie - mithril, żelazo jest uzupełniaczem i wyważa broń. Bardzo silna trucizna z bagiennych topielców dodatkowo nadaje mocy tej broni. Ten oreż jest niezniszczalny i zadaje bardzo duże obrazenia. Na klindze widnieje napis "Mrok mym orężem i mym królestwem"

Nazwa Broni: ÂŚmiercionośna Strzała
Typ: Duży
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: IV
Dodatkowo: Błogosławiony, Mistrzowski

Nazwa: Zmierzch
Typ: Całościowa
Rodzaj: Mithrilowa
Poziom: I
Jakość Wykonania: Profesjonalny
Dodatkowo: ---
Opis: Pierwsza zbroja wykonana przez Hakner, ucznia Lorda Sado, wykonana bardzo starannie, na pewno uchroni go nie raz przed śmiercią.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 10 Sierpień 2007, 22:12:47
Dante skierował sie do grupki gdzie stali Travis, Bela i Canis.

- Co robicie ? Widze że szukacie czegoś może sie przydam? Zawsze jeden człek więcej.

Koledzy odparli...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 10 Sierpień 2007, 22:14:27
Przez portal wypadł Izrael.
-AAAAAA. - krzyczał, a po chwili było tylko lekkie Bum!
Trochę bolało, ciekawe czy nic nie zgubiłem. Po sprawdzeniu zawartości plecaka odwrócił się i poszedł w stronę grupy, aby usiąść.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 22:17:27
Jak to co robimy czekamy na resztę. Tylko mi się nie rozchodzić. To nieznany nam świat, nie wiemy co może tu na nas czyhać. Canisie jeżeli chcesz przyjrzyj się rosnącym tutaj roślinom.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 22:17:58
Dante, zawsze przyda nam się jeden człek, choćby do medytacji... Canisie, może powinniśmy trzymać się razem ? Otóż , jest to moja propozycja, bo obaj znamy wiesz, jakie zaklęcia i tak sobie pomyślałem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 10 Sierpień 2007, 22:23:37
Do medytacji mówisz travisie. Ty poczekaj..... powiedz mi że zamknąłes sklep w Leyanoi na kłódke.... Bo jak nie to..nam towar ukradną. A ty Bela gdzie sie podziewałeś ostatnio?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 10 Sierpień 2007, 22:27:31
Bela stojąc z Canisem, Travisem i Dantym (wtf?) gawędzilinie zwracając uwagi na przelatujących obok towarzyszy.
- Tak oczywiście Dante, jak tylko Canis znajdzie specyfikacje roślin mi potrzebnych, to przyda się każdy człowiek. A na następny raz to patrz gdzie lądujesz :P Travisie mogę ci oddać na razie 6 mikstur. Sobie muszę zostawić 10, no chyba że będziesz w większej potrzebie to nie odmówię i użyczę ci więcej. Na razie masz 6 dysponuj nimi wedle swojego zamysłu, ale rozsądnie, bo mam ich mało. Canisie jak będziesz coś wiedział to daj znać ok?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Sierpień 2007, 22:33:58
Sado poczuł nagle że spada. Miał zamknięte oczy, nie wiedział, jak daleko jest ziemia. Otworzył ja szybko, wykonał obrót do tyłu i wylądował dość zręcznie na ziemi. Po chwili zagruchotały kości kręgosłupa i nóg i Sado leżał już na ziemi. Wstał uśmiechnął się do wszystkich, lecz nagle spoważniał. Jego wyraz twarzy odzwierciedlał furię... spojrzał na kogoś w pobliżu i powiedział nienawistnym głosem:
- Zapomniałem brzytwy do golenia i czegoś mocniejszego na trudne chwile... ARGH!!!!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 22:34:02
Starożytna Nekromancja to dobra broń, bedzie nam potrzebna zapewne. Więc lepiej dbać o swe życie, aby Isentor niemusiał szukać nowych uczniów. Czyli zapewne lepiej podczas bitwy nieoddalać sie. a Królu. to jak z tymi składnikami napoju, znaczy co udało ci sie z analizy tego wywnioskować??
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 10 Sierpień 2007, 22:37:31
- Travisie - zaczepił maga Altair - mógłbym się do ciebie przyłączyć, bo, heh... powiedzmy, że dawno nie stoczyłem takiej prawdziwej walki. Jedynie trenowałem. A z tobą czułbym się bezpieczniejszy. Samug! - zawołał czeladnika - chodźcie tu... dobra. Wszystko w porządku?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 22:45:33
Canisie tego nie da się tak określić. Weź księgę i pozbieraj rosnące tu rośliny gdy będę miał stół alchemiczny pod ręką sprawdzę czy ich odczyn pasuje do tych z mikstury. Na pewno któreś będą pasować...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 10 Sierpień 2007, 22:48:50
Dante skierował swój wzrok na Altaira. Podszedł do niego i rzekł.

-Kogo tu widze .... no dobra nie bede  sie chamsko zachowywal i witamy w drużynie. Wiesz co zazdrośc robi z ludźmi , więc moze troche źle rozpoczeła sie nasza znajomość. Zgoda czy dalej bedziesz sie bumbał ? ( xD )
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 10 Sierpień 2007, 22:49:25
Panie - Powiedział MadDog - za pozwoleniem, ale to bezczynne czekanie niema najmniejszego sensu. Sugeruję, aby grupka ludzi poszła zgadać teren w ten sposób będziemy wiedzieć na czym stoimy. Nim przyjdzie reszta poznamy teren, sprawdzimy czy nie ma żadnego niebezpieczeństwa w pobliżu, a co najważniejsze rozbijemy obóz. Chcąc nie chcąc, kiedy wyruszymy całą noc nie będziemy mogli iść. Ludzie będą wyczerpani. Po czym czekał na decyzję króla.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 10 Sierpień 2007, 22:49:36
- Tak Altairze. No może oprócz braku czegoś mocniejszego, ale sądzę, że masz coś w zanadrzu – Uśmiechnął się Samug – Trzymajmy się razem. Nie uśmiecha mi się nagły zgon.
Poczym wyciągnął broń i czekał na w pogotowiu obok Altaira.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Sierpień 2007, 22:50:08
Sado odszedł od innych na bezpieczną odległość, wyciągnął miecz i zaczął ćwiczyć. Wyglądał na bardzo skoncetrowanego. Po kilkunastominutowym treningu podszedł do IsentoRa i zapytał się :
- Zamierzasz tutaj rozbić obóz? Czy będziemy szli przez noc?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 22:55:23
Bela, dziękuję, jesteś dobrym przyjacielem, jakby co, możesz na mnie liczyć podczas wyprawy... Altairz'e, wiem, że jesteś starym Weteranem, który wiele już bitew i wojen przeżył, dlatego z chęcią mogę powiedzieć, abyś mi towarzyszył... Dante, nie martw się, zamknąłem... Widzę, że Sado się wścieka, bo nie ma czegoś mocniejszego - powiedział do wszystkich Adept, po czym sztucznie się uśmiechnął...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Sierpień 2007, 22:57:04
MadDog przecież my nadal stoimy i czekamy, słuchasz naszych rozmów czy już śpisz?
Sado musimy poczekać na resztę nie mam zamiaru opuszczać towarzyszy. Jeżeli tak wam śpieszno do czegokolwiek zacznijcie rozbijać obóz. Przenocujemy tutaj do jutra. A w południe wyruszymy dalej z całą ekipą...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Sierpień 2007, 23:02:54
Sado położył się wygodnie na trawie, zamknął oczy i myślał: "Gdzie jesteś? Tu? Wątpię...". Wstał, rozejrzał się wokoło i wykrzyknął:
- Jeżeli ktoś chce zrobić sobie trening to proszę za mną.
Po czym pobiegł na polanę, jego pierwszym krokiem było kilak kilometrów biegu, wokoło miejsca obozu.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 10 Sierpień 2007, 23:02:58
Isgaroth podszedł do Lorda Sado gdy ten spadł na ziemię.
-Skleroza boli, co? - spytał z nutką ironii w głosie. Zapalił spokojnie fajkę - Masz szczęście. Wziąłem ze sobą piersiówkę z czymś mocniejszym na rozgrzanie. A teraz chodźmy. Nie ma po co stać tutaj jak jakieś pieprzone filary - podszedł powolnym krokiem do canisa
-Interesuje mnie tutejsza flora i fauna - rzekł - Pójdę z wami, może dowiem się czegoś ciekawego o tym planie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 23:04:41
niech tak się stanie. Bela, zbierzmy nieco zielska, ja przyokzaji zobacze czy któraś mogła by przydac się mi do zakładu...
Canis wziął gruby tom, o roślinności znalezioną w ilsumirze i podarowaną mu w swiatyni. przeglądał i zberał wszelakie rośliny które mogły by mieć coś wspólnego z miksturą... Między roślinami znalazł równiez śladowe ilości pewnej rośliny zwanej ... Aflitstrem. Owa roślina ma mieć podobno właściwości podobne do Gelorthu znalezionego na marancie, lecz ma ona... w sobie śladowo większe ilości energii, która może być na dwa sposoby użyta, aby zwiększyć siłę noczącego, albo magię... Owa roślina zaciekawiła krawca który wziął jej 4 Kg, oraz z roślin których niezerwał wziął nasiona (woreczek z 30 ziarenkami) ... między roślinności która może również zawierać potencjał magiczny, które mogły być użyte do tworzenia mikstury znalazły się takie jak:
Fitisus - roślina obłędnie przypominająca kwiat róży, lecz zamiast na łodydze mieć kolce, ma długioe wąsy, mtakie... nitki które maja owy potencjał magiczny.
Heteus - roślina... a raczej krzak, nanim rosną pewne owoce do złudzenia przypominające nasze jabłka lecz z 5 - 10 razy pomniejszone.
Iliref - długa roślina wyglądająca jak patyk, we wnętrzu niej znajduje się pewien białawy płyn.
Betyler - jest to pewna odmiana mchu, lecz jest to trudna żecz do pocięcia. znaczy trudno przeciąć lecz giętkie, możliwe że i ona jest wytworem magicznym.
i ostatnia roślina która mogła być brana do tworzenia to Utyled - roślina ta to coś na wzór miniaturki drzewa bez gałęsi i roślin, sam spiczasty pień niewielkiej wielkości około 10 - 20 cm od ziemi.
Canis, Bela i z pomocą Travisa zebrali po jednej czy tez po dwóch egzemplażach każdej z roślin i owy materiał włukienniczy...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 23:04:45
Travis, po usłyszeniu w oddali komunikatu, zaczął przygotowywać razem z innymi obóz. Gdy rozłożył już "swoje legowisko", powrócił do medytacji, z dala od innych, w celu uzyskania większej energii magicznej oraz uspokojenia. Nagle, podczas tej czynności, zaczęły mu przelatywać obrazy przeszłości, ranny Starzec, proszący o pomoc, przypomniał sobie jego słowa:
"P..oo..mó...ż mi... Onn...i zastawili na mnie pułapkęęęę..."
Potem przerwał medytację i powiedział gniewnym głosem:
- Dorwę Cię, nieważne gdzie jesteś, ale zapłacisz za jego śmierć, ZAPÂŁACISZ !!! - krzyknął, gdy nagle wszyscy się zaczęli na niego patrzeć...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 23:08:42
Travis miałeś wizję/ co przedstawiała, kogo. co czynił itd. Może to mieć coś wspólnego z twą przeszłością czy też... otaczających cię osób...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 23:11:46
Tak, miałem wizję, przedstwiała ona starca, którego spotkałem na polu, gdy byłem młody. Miał on liczne rany i ledwo chodził. Mówił coś o jakiejś pułapce, którą na niego zastawili, a potem, "pomóż mi". Następnie umarł. Od tamtego czasu uciekłem z domu, zostawiając list rodzicom, że wrócę oraz poprzysięgłem sobie zemstę na tych, którzy to zrobili...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 10 Sierpień 2007, 23:14:53
Xoulus po krótkim odpoczynku powstał z ziemi i podszedł do reszty ludzi uwijających się jak w ukropie przy rozbijaniu obozu, rozejrzał się we wszystkie strony, po czym podszedł do IsentoR' a i rzekł.
- Tak, tutaj wszystko wygląda ładnie, pięknie, aż się nie chce wierzyć, że może nas tu coś złego spotkać. A skoro już się tutaj znaleźliśmy, to może udzielisz jakichś dokładniejszych informacji na temat tego wymiaru?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Sierpień 2007, 23:16:08
Sado przerwał na chwilę trening i łyknął boskiego napoju od Isgarotha. Uśmiechnął się, chowając go zapazuchę i oszczędzając na dalszą podróż. Wiedział, że ta będzie długa. Ale nie skończył jeszcze treningu... przebiegł dopiero około półtora kilometra. Biegł i biegł... wreszcie padł na ziemię zmęczony. Posapał chwilę, po czym podpełzał do Dante i rozpoczął z nim rozmowę
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 10 Sierpień 2007, 23:17:17
MadDog spojrzał przez chwilę na Travisa, gdyż nie wiedział co zakłóciło tę ciszę. Gdy zorientował się w sytuacji wrócił do swoich zajęć. Postanowił potrenować. Po czym zaczął biec i krzyknął:
- Sado, potrenuję z tobą!!! - Przyspieszył i dogonił Lorda Sado.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 23:17:44
Travisie, wiesz... zaiste dziwne... bardzo dziwne... czy jak uciekałeś miałeś... bodajrze około ... 10 moze 11 lat?? gdyż taka sprawa że na polach mego ojca właśnie zmarł jeden z sąsiadów... a potem ... no nie ma co zdradzać reszty, wątpliwe aby te domysły były prawdą...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 10 Sierpień 2007, 23:24:17
- Travisie - zrozum. Zemsta nie jest dobra - nienawiść rodzi drugą nienawiść, tworząc błędne koło. Jeśli teraz poprzestaniesz, na pewno nic ci się nie stanie. To, że zgładzisz tych, którzy zabili tego starca, wcale mu już nie pomoże. Wiesz, nie chciałbym wyjść na dobrego tatusia, ale sądzę, że dobrze ci radzę. Przemyśl to - powiedział Altair po czym poklepał Travis po ramieniu i wstał - Samug, chodź ze mną, sprawdzimy czy gdzieś w pobliżu nie ma jakiejś rzeki...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 10 Sierpień 2007, 23:28:03
- No cóż jak mam czekać to przynajmniej nie na głodzie. - powiedział Antelius uśmiechając się. - Choć Dante może znajdziemy tu coś do jedzenia, bo szkoda mi zjadać teraz moich zapasów. Mogą się później przydać. - Po tych słowach Antelius wstał i poszedł w stronę lasku. Będąc tuż przed nim odwrócił się i krzyknął do Dantego.
-No idziesz staruszku?!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 10 Sierpień 2007, 23:29:05
- Sorry Dante - powiedział nagle Sado wstająć i widząc MadDoga - czas ucieka... a na trening zawsz esię go trochę znajdzie!
Szybko podbiegł do nowego Marantyczka i powiedział:
- Co powiesz na jakieś 100 pompek i 50 okrążeń wokoło miejsca obozu? Chodź!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 23:29:46
Tak, byłem w takim wieku, w jakim mówisz, lecz... To nie były pola Twego ojca, przynajmniej ja tak sądzę... Może miałem przyszywanych rodziców, może nie... To się okaże. Czekaj, chyba sobie coś przypomniałem. Czy Twój ojciec, kim był, kim była matka ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2007, 23:33:39
Ojciec był szlachcicem, dostał ciemię za waleczność w bitwie, pokonał wielu wrogów. Miał zamiłowanie do czarnej amgi jak reszta mej rodziny. Matka była jako jedyna w rodzie, Kapłanką Adanosa, wkrótce zgineła gdy brat odszedł...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 10 Sierpień 2007, 23:43:12
- Już tylko dopiję – Odpowiedział Altairowi Samug – Ale bądź gotowy na wszystko. W końcu to inny wymiar.
Samug wraz z Altairem oddalili się w poszukiwaniu rzeki. Weszli do pobliskiego lasku i zaczęli się rozglądać.
- Mam wrażenie, że słyszę szum wody – Powiedział Altair.
- Też to słyszę.
- Więc broń w rękę i idziemy.
Po chwili znaleźli strumień, jednak kiedy Samug chciał napić się wody Altair wstrzymał go.
- Może być dla nas śmiertelną trucizną. Lepiej posłać po jakiegoś maga żeby zbadał tą wodę.
- Dobra zaraz tam pójdziemy, jednak najpierw po łyku. – Samug podał Altairowi butelkę z trunkiem. – Nie dokończyliśmy naszej ostatniej rozmowy. Mógłbyś powiedzieć mi coś więcej o oblężeniu Gothy? To dla mnie bardzo ważne.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 10 Sierpień 2007, 23:44:01
W porządku prowadź, będę tuż za tobą. Jak na razie mieczem macham jak cepem co nie znaczy, że nie potrafię biegać i wykonywać podstawowych ćwiczeń. - Uśmiechnął się w stronę Sado - Potrafię dotrzymać ci kroku. - I rzeczywiście MadDog ani na chwilę nie zwalniał będąc tuż za Lordem Sado. - Jak tylko skończymy od razu pójdę się zdrzemnąć. W końcu trzeba jakoś zregenerować utracone siły.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 10 Sierpień 2007, 23:46:21
Widzę że ciekawa konwersacja jest tu prowadzona - powiedział maksous przechodząc obok grupki wojowników,
- Jednak nie przyszedłem tu aby z wami gadać, wiecie może gdzie jest Król? Chciałem zameldować się u niego.
- Stoi tam w środku pentagramu.
Maksous podszedł do Isentora, ukłonił się.
- Chciałem powiedzieć tylko jedno: Melduję sie na rozkazy sir

Maksous

Umiejętności bojowe:

- strzelanie z łuku poziom III

- skradanie się (chód i bieg)

Umiejętności myśliwskie:

- Zbieranie mięsa poziom I i II

- Obdzieranie z futra i ze skóry

Nazwa broni: ÂŁuk profesjonalny
Rodzaj: łuk
Jakość wykonania: Mistrzowskie
poziom: I

wygląd  (http://img523.imageshack.us/img523/6374/posta263eh3.png)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 10 Sierpień 2007, 23:53:23
Hmm, Canisie, mój ojciec tak samo wygrał wiele bitw... Zaczekaj, czy my nie jesteśmy braćmi ? Nie... to chyba niemożliwe... A może ? Czy Ty nie mieszkałeś z rodziną, czy gdzie indziej ? - zapytał się Adept, po czym poszedł się przejść...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 10 Sierpień 2007, 23:58:56
- Gotha...? - wycedziwszy to słowo Altair chwycił się za głowę, zacisnął zęby i przewrócił się na ziemię. Motał się jak oszalały - Ristaelu, uważaj.. szkielet... dobrze, tak trzymaj... szybko! uchyl się! argh... Ristael? nic ci nie jest? niee...! huk, ziemia się rozstępuje... giń pomiocie Beliara! Argh...
- Hej! - krzyknął Samug potrząsając Altairem - nic ci nie jest?
- Nie... wszystko dobrze...
- Blady coś jesteś... - po tych słowach Altair zemdlał i padł na ziemię - cholera...
Leżąc na ziemi coś mamrotał. Samug rozpoznał tylko kilka słów w stylu "muszę wrócić... do domu... do żony... do syna... na farmę, niedaleko Vengardu, tak, niedaleko stolicy - Vengardu...". Przeniósł go do Isgarotha.
- Isgarocie! Pomóż mu... mój mistrz zemdlał. Koło strumienia, stał się blady i przewrócił się. Po prostu...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 11 Sierpień 2007, 00:03:28
Isgaroth podszedł do trenującego Sado. Usiadł wygodnie na ziemię i zaciągnął się dymem z fajki. Po chwili rzekł:
-Ciekawy ten wymiar, nie sądzisz? - spytał - Ciekawe, jak wyglądają przedstawiciele tutejszej fauny - wyszeptał formułę jakiegoś zaklęcia, po czym wskazał w stronę Sado. Z jego szyi zerwała się piersiówka. Mag przyciągnął ją do siebie i chwycił w locie.
-Zostało coś jeszcze? - potrząsnął piersiówką. Z wewnątrz odezwał się chlupot. Isgaroth pociągnął spory łyk.
-Nie ma to jak łyk whisky na poprawienie nastroju - mruknął, po czym podał butelkę towarzyszowi.
-Może jutro wybierzemy się na mały zwiad? - spytał - Może uda nam się obejrzeć jakieś interesujące zwierzątka - rzekł, po czym pogrążył się w rozmyślaniach, kiedy przybiegł Samug z Altairem na ramieniu.
- Isgarocie! Pomóż mu... mój mistrz zemdlał. Koło strumienia, stał się blady i przewrócił się. Po prostu...
Isgaroth obejrzał go fachowo. Przysłuchał się słoowom wydobywającym się z jego ust.
-Wspomnienia - mruknął - Wątpię, żeby było to coś poważeego - zwrócił się do Samuga - jednak na wszelki wypadek - wyciągnął zza pazuchy flakonik z dziwnym, czerwonym płynem - podaj mu tę miksturę leczniczą. Zaprowadź go też do innych magów. Może oni będą wiedzieli, co mu dolega - gdy Samug odszedł, Isgaroth westchnął. Zaciągnął się fajką, po czym zwrócił się do Sado:
-Ech, co za dzień. Zaczynam mieć wrażenie, że to ta sfera stara się tak na nas działać. Dziwne - rzekł, po czym ponownie pogrążył się we własnych myślach.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 11 Sierpień 2007, 01:18:58
Lees po przejściu przez portal postanowił  należycie odpocząć,więc położył się na ziemi i przyglądał się różnym dziwnym kształtom chmur. Wreszcie wstał wyciągnął miecz i zaczął lekki trening.ÂŁatwo nie było bowiem dawno nie był na wyprawie i trochę sflaczały mu mięśnie.Po chwili wytchnienia podszedł do Aragorna i powiedział:
-Gratulacje z okazji przejęcia władzy w Leyanoi,wybacz ze tak późno ale nie było okazji.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 11 Sierpień 2007, 07:45:17
Antelius masz tu jabłko i najedz sie do syta. Następnie wojownik skierował sie w strone Sado. Widocznie gubernator był ostro ssapany.
Ruchy jego klatki były strasznie widoczne. Pulsowały dosyć szybkim tempem. " Oj Gubernatorze....czyżby brak kondycji? Spodziewam sie po tobie więcej więc wstawaj....( wyciagam miecz ) i robimy sparing. "
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Sierpień 2007, 08:30:40
Mieszkałem z rodziną, lecz do pewnego czasu, w okresie gdy matka zginęła uciekłem... A Matka zgineła niewiem po ucieczce brata a moze nawet już przed...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Sierpień 2007, 08:34:18
Nagle ktoś wyszedł z krzaków. Był to elf. Jego mina świadczyła o tym że jest bardzo wkurzony. Cały był pokryty błotem i małymi gałązkami - Wybaczcie za spóźnienie...Ale dzisiaj mam totalnie dzień zje.... ehhh, lepiej nie mówić. Nie mam pojęcia jak tu trawiłem więc nawet nie pytajcie... Ma ktoś coś mocniejszego?...

_________________________

Sorki że dopiero teraz, ale najpierw cały dzień byłem w pracy (wczorajszy), później nie byłem z domu nie z mojej przyczyny i wróciłem dopiero o w pół do dwunastej i w p#@$% net się nie chciał włączyć, dopiero teraz rano działa poprawnie...

_________________________

Umiejętności:

    * Walka w zwarciu
          o Walka bronią jednoręczną p. I
          o Walka bronią jednoręczną p. II

    * Walka na dystans
          o Posługiwanie się łukiem p. I
          o Posługiwanie się łukiem p. II
          o Posługiwanie się łukiem p. III

    * Czary:
          o "Przemiana w Kruka"
          o "Telekineza"
          o "ÂŚwiatło"

    * Inne
          o Skradanie Się I (Chód)
          o Skradanie Się II (Bieg)
          o Jazda Konna p. I

Ekwipunek:

ÂŁuk:

Nazwa: Tchnienie Zimy
Typ: Długi
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Opis: Srebrna poświata które emanuje ów łuk,
mówi o tym że mamy do czynienia z nie lada wyrobem;
każda strzała wystrzelona z tej broni jest jak pocałunek mrozu,
który zamraża wszystko na swej drodze; jedynie prawowity
właściciel jest zdolny posługiwać się tą bronią, na drzewcu
wyryty jest, elfickimi znakami, wyraz "Elrond";
Dodatkowo: Mistrzowski

Miecz:

Nazwa Broni: Kordelas
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Profesjonalne
Poziom: II
Dodatkowo: ----
Opis: Kordelasy to najczęściej używana broń piratów.
Kordelasy są zakrzywionymi
mieczami. Mają długość ok. 1,5 metra i pozłacaną rękojeść.
Są przydatne w walce i łatwo nimi walczyć ,
ale są nieporęczne i trudno je schować.
Ktoś kto lubi żeglować po oceanach powinien zaopatrzyć się
w tą broń ponieważ budzi respekt wśród piratów.

Zbroja:

Nazwa: Zbroja Przywódcy Zakonu ÂŚwitu
Rodzaj: Mithrilowa
Typ: Całościowa
Poziom III
Wykonanie: Mistrzowskie
Dodatkowe: ---
Opis: Ta zbroja jest wykonana specjalnie dla Przywódcy Zakonu ÂŚwitu.
Zbroja jest wykonana z Mithrilu co daje bardzo dużą ochronę przed atakami przeciwników, czy to atak bezpośredni, czy dystansowy, zbroja też ma odporność na magię, ale nie na wszystkie, te potężniejsze zadają szkody, ale mniejsze niż zwykle.
Zbroję ciężko zobaczyć w ciemności, ponieważ Mithril jest ciemnym materiałem.

Inne:

3 Mikstury Leczenia

190 strzał
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 11 Sierpień 2007, 08:57:33
Melitele przekroczyła portal … Wylądowała twardo na ziemi – wstała i zaczęła rozglądać się dookoła … Inny wymiar wyglądał bardzo ładnie i interesująco … Dziewczyna usiadła na ziemię by odpocząć  …
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 11 Sierpień 2007, 09:37:19
Każdy coś robił. Jedni ćwiczyli walkę a inni odpoczywali. Nagle z portalu wyleciał BalloorT
-Arghhhh! -wydał głośny jęk- No już jestem przepraszam że czekaliśmy
ÂŁowca miał już wstać kiedy zobaczył że nie wszyscy jeszcze są wiec leżał na polanie i czekał aż wszyscy przybędą
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 11 Sierpień 2007, 10:15:01
Kondri pewnym krokiem wszedł w portal, ale to co go czekało tam się nie spodziewał. Spadł z wielkim hukiem na ziemie i powiedział do siebie: nie mogliśmy spaść do jakieś wody! . Wstał i widział resztę towarzyszy wyprawy. Podbiegł do nich i rzekł:
 nie wiem jak wy ale ja poćwiczę jeszcze walkę, bo nie wiemy jakie bestie czyhają w tej krainie .
Kondri wyciągnął miecz i zaczął ćwiczyć.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 11 Sierpień 2007, 10:32:22
Bela obudził się po nocy w obozie. Wstał i zaczął się rozglądać - w obozie było więcej ludzi niż wczorajszego wieczoru, gdy kładł się spać. Za zaczął liczyć członków wyprawy - było ich cholernie dużo, a ciekawy był ilu jeszcze ma dojść. Poprzeciągał się parę razy, ubrał w rynsztunek bojowy i zaczął przechadzać się między ludźmi witając się ze wszystkimi. Przystanął w końcu w towarzystwie w jakim siedział ostatnio i gawędzić z pierwszą kobietą jaką napotkał - Melitele:
- Witaj, to twoja pierwsza wyprawa tak? Nigdy wcześniej cię nie widziałem, jestem wampir Bela, a ty kim jesteś?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 11 Sierpień 2007, 10:33:53
Daedagor jakoś nie mógł spać. Więc pomyślał sobie, że powinien jeszcze sobie potrenować. Dlatego wyciągnął swoje dwa miecze i zaczął ćwiczyć.
-Szkoda, że nie zabrałem łuku, tak to bym sobie postrzelał z niego - pomyślał Daedagor, który przy okazji myślenia sobie ćwiczył.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 11 Sierpień 2007, 11:01:42
Kozłow ćwiczył nieopodal obozu, wywijając młynki toporem. Co i rusz wbijał go w jakieś pobliskie drzewo, nacinając je głęboko.
- Dziwne są te rośliny - myślał - Ciekawe czy mają w sobie jakąś truciznę... Kozłow naciął trochę kory nożykiem. Trysnął jakiś sok. Nic jednak mu nie zrobił. - Eee.. Chyba nie... - Kozłow podniósł topór i powrócił do treningu. - Zaledwie krok, a już w innym świecie - powmyślał kowal i wbił po raz kolejny topór w drzewo.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 11 Sierpień 2007, 11:02:23
Po nieudanym spraingiem z Sado z racji że gubernator musiał dopocząc. Poczołem się kręcić wsród reszty. Wkońcu na zielonej łące natknąłem się na Króla Isentora.

-Królu co robimy?Bo większośc ludzi zdąży sie już uchlać i będzie źle.Jakby coś Król chciał ode mnie jestem niedaleko.

Następnym etapem wedrówki było przybycie do rozmawiającej pary Melitele i Beli. Rycerz w błękitnej zbroi podszedł do kobiety , objął ją i pocałował w policzek.

-Drogi Belu. To jest moja narzeczona jakby co. A ty gdzie tą swoją Dairin masz?

Bela odparł...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 11 Sierpień 2007, 11:02:58
Elrath dopiero teraz się ogarnął. On był jak w całodniowym śnie, a wszyscy jakoś "żywi". Dziwnie czuł się w tym Innym Wymiarze. "Miejmy nadzieję, że to już wszyscy, bo mam ochotę rozprostować kości.", pomyślał. Wstał i zaczął biegać wokół rozbitego obozu. Kilka osób spojrzało na niego jak na idiotę, a on tylko odburknął:
- No co? Muszę rozprostować kości. Wydawało mi się, jakbym przestał całe lata. To już wszyscy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 11:16:18
Umarła, u mnie było zupełnie inaczej... Przepraszam, że wcześniej Ci tego nie mówiłem, ale zostałem adoptowany... Nigdy nie wiedziałem, kto jest moim ojcem oraz matką. Przyszywani rodzice mi opowiadali, że nie utrzymali by jeszcze jednego dziecka, które ma talent do magii, a czarna przychodzi mu z jeszcze większą łatwością. Canisie, obiecaj, że nikomu tego nie powiesz... No, a teraz może mały pojedynek na kostury ? - zapytał się Travis, a na jego twarzy od razu namalował się uśmiech.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 11 Sierpień 2007, 11:25:05
- Wizje człowiek ma tylko wtedy , kiedy mu coś zagraża albo ktoś ( tu w znaczeniu ducha) chce aby ów gosć który miał wizję mu pomógł. Tak więc Altairze zemsta na tych , którzy "skrzywdzili" starca pomoże Travisowi uwolnić sie od nich( wizji). A co do Ciebie Altairze mikstura lecznicza Ci troszeczkę pomogła. Tak więc leż i odpoczywaj. A ja pomyślę jak was tu uwolnić od tych wizji:P
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 11 Sierpień 2007, 11:30:06
Aragorn podszedł do Daedagora...
-Masz racje Daed, powińniśmy trzymać się razem, pomożesz mi znaleść ludzi z naszego Zakonu? Bo widziałem gdzieś tu Elronda Leesa i Kondriego....Powiedział elf i zaczął rozkładać namiot.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Sierpień 2007, 11:30:12
Sado leżał na trawie... wczoraj usnął podczas treningu... Spojrzał obok na Isgarotha, po czym łyknął z piersiówki... wstał chwiejnie, lecz nogi, nie wytrzymały całego ciężaru ciała i upadł po chwili z łoskotem. "za mało pociągnąłem" - rzekł w myślach i napił się jeszcze raz. Ponownie spróbował wstać. Tym razem sie udało! Gubernator oparł się o jakieś drzewo w pobliżu i zerknął na boski napój. "Nie zostało dużo, zatrzymam go trochę na czarną godzinę!" - pomyślał i schował za pazuchę.
- Choć - powiedział do Isgarotha - moze w pobliżu znajdziemy jakąś osadę tubylców do wyrżnięcia... ukchm... do zabicia znaczy się.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 11 Sierpień 2007, 11:35:27
Witaj odparła dziewczyna miło cię poznać . – Ja już brałam udział w wyprawie pod góry którą organizował Canis ale na takiej dużej wyprawie to jestem po raz pierwszy ty już pewnie na wielu byłeś ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 11:38:23
Travis, słysząc to, odpowiedział:
- Obaj macie rację, lecz ja i tak zrobię, to co uważam. Te wizje już mnie dręczą cały czas, więc muszę im zapobiec. Dziękuję za rady... - powiedział, po czym odwrócił się do Canisa, zrobić mały sparing...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 11 Sierpień 2007, 11:43:27
Antelius wcinając jabłko jak głupie prosię wrócił do reszt i położył się na swoich rzeczach.
- Eh strasznie długo to trwa. Może któryś z was panowie chciał by się ze mną wybrać na obrzeża lasu?(bez skojarzen) Bardzo mnie ciekawi fauna i flora tutajszego wymiaru. - Powiedział Antelius podnosząc wzrok i wpatrując się w Sado i Dante.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Sierpień 2007, 11:58:35
- Elrondzie, coś taki ubrudzony? Jak tu trawiłeś? - powiedział jeden elf, był to Aragorn.
- Ahh... kolego lepiej nie mówić. Najpierw szukałem tego cholernego portalu. Jak już przez niego przeszedłem to wylądowałem w jakimś lasku, a na dodatek w kałuży. - elf zaczoł ściągać z siebie zbroję. - Nie miałem pojęcia gdzie jestem, ale na szczęście byłem blisko was bo usłyszałem jakiś hałas. Ktoś wołał o pomoc. No to skierowałem się w tym kierunku. I jakoś tu dotarłem... Aha, poczekaj chwilę, muszę się zameldować u króla.
Elf wstał, zbroję odstawił pod jedno drzewo i udał się w kierunku króla.
- Królu, melduję że eee... jestem już. - król kiwną głową i dalej robił to co robił. Elf podszedł do swojej zbroi i powiedział do Aragorna.
-Ja idę nad rzekę, podobno jest tu jakaś, muszę umyć zbroję. Bo patyki wchodzą mi tam gdzie nie powinny...
- Ok.
Elf poszedł w kierunku rzeki. po paru chwilach patrzał na świetliste refleksy które wydobywały się z tafli wody.
"Woda jak woda" i zanurzył w lekko chłodnawej wodzie swój pancerz. Po kilku chwilach był on już czysty, jedyne co dało sie nowego zauważyć to to że lekko pojaśniał. Elf postawił go na słonce by wysechł i wspominał swoje życie...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 11 Sierpień 2007, 12:03:53
Kondri ćwiczył walkę mieczem, aż do momentu kiedy zobaczył Aragorna i Deadagora którzy kogoś szukali. Elf schował miecz i podszedł do członków Zakonu: kogo tak szukacie przyjaciele? . Kondri usłyszał odpowiedź: szukamy reszty Zakonu, w tym ciebie . Kondri odpowiedział: No to mnie znaleźliście, przyłącze się do poszukiwania, widziałem gdzieś leesa, ćwiczył mieczem, a Elrond wiem że spadł ale nie wiem gdzie teraz jest. I w trójkę szukali pozostałych dwóch członków Zakonu.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Sierpień 2007, 12:04:09
- Ech... wszyscy się tak ekscytują tą roślinnością... - zwrócił się Sado do Isgarotha - Miałem zamiar tu znaleźć kilka rzeczy: Draconów, Bogactwom, Mądrość i Krew tych których zabiję... cóż... pominę oczywiście Dariala i Khera, ale ich prawie na pewno tu nie ma... i tak raczej to nie byłoby na moją korzyść... nadal nie dorównam nawet Darialowi do pięt... - Sado nagle wyciągnął miecz i powiedział do Isgarotha - idę sobie z kimś potrenować , choć pooglądasz.
Po czym podszedł do Dantego i rzekł:
- Co Dantuś... może mała rozgrzewka na miecze?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 12:06:03
Travis, po sparingu z Canisem, poszedł razem ze swoimi myślami na obrzeża lasu... Usiadł i rozmyślał nad wszystkim. Nagle podszeł do niego przyjaciel Adept i powiedział:
- W tak pięknym miejscu, przynajmniej na razie, nie warto marnować czas na rozmyślania ! Trzeba "działać" - stwierdził człowiek - Chodź, poćwiczymy razem zaklęcia Nekromancji... - odparł Canis, po czym czekał na towarzysza...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 11 Sierpień 2007, 12:08:58
Altair otworzył oczy. Widział majaczący obraz czeladnika siedzącego obok niego. Samug bawił się pustą buteleczką.
- Ech... Samug... - wystękał Altair.
- O, obudził się pan. Niestety - skończyła nam się... odtrutka - powiedział z ironicznym uśmiechem czeladnik.
- Spokojnie, mam jeszcze 6 butelek w pasie... wyciągnij i pomóż mi się napić.
Samug pomógł swemu mistrzowi (  ) usiąść. Odpiął mu butelkę od pasa i nachylił przy ustach.
- Tego mi było trzeba - mówił Altair wyglądający już o niebo lepiej - chodźmy się przejść - powiedział po czym wstał i chwiejnym jeszcze krokiem ruszył przed siebie, podtrzymywany lekko przez Samuga - hej... gdzie ty mieszkałeś, zanim uciekłeś do stolicy? - spytał Altair i zatrzymał się, jakby zobaczył ogromnego niedźwiedzia.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 11 Sierpień 2007, 12:09:18
Daedagor rzekł do Aragorna:
-Dobrze Aragornie, poszukam ludzi z naszego Zakonu. O widzę, że Elrond już jest. Więc tylko jeszcze trzeba iść po Leesa, Kondriego i Elratha. Po chwili Daed zaczął szukać ludzi z Zakonu. Po niedługim czasie znalazł ich i powiedział:
-Witam kolegów Zakonników. Aragorn was szukał i kazał mi was znaleść. Tak więc chodzcie do niego. Zobaczymy czego od nas chce.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 11 Sierpień 2007, 12:14:01
Lees zobaczył Aragorna,Deadagora i Kondriego_18 i postanowił z nimi pogadać.
-Jak tam wam się podoba ten wymiar,ciekawy prawda,jeśli szukacie Elronda to poszedł zbroję wyczyścić.-powiedział
-Między innymi,szukamy też ciebie,zakon powinien trzymać się razem-odpowiedział Aragorn.
-Ach jak tak to w porządku,chodźmy po Elronda.
I ruszył z towarzyszami po Elronda.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Sierpień 2007, 12:14:15
Tak więc jest już południe czyli zbieramy się powoli by zwiedzić tutejszą okolice. Pójdziemy w dół rzeki, jeżeli istnieje jakaś osada to najprawdopodobniej przy jeziorze bądź morzu.
Zapakowałem swoje rzeczy do torby, zagasiłem ognisko. Ostatni raz spojrzałem na miejsce, w którym się pojawiliśmy. A następnie ruszyłem w stronę lasu przez, który przepływa rzeka...


//Czytajcie wszystkie posty zamiast wyskakiwać z głupimi pytaniami typu: a co teraz? gdzie idziemy ? etc.

//Ile razy mam pisać, że wyprawa toczy się w czasie rzeczywistym. Czyli nie możecie pisać o 10 rano, że kładziecie się spać w środku nocy. Albo, że wykonujecie daną czynność kilka godzin...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 11 Sierpień 2007, 12:23:54
Legolas zobaczywszy że Król sie pakuje i gdzieś idzie natychmiast wstał. Założył zbroje, przytwierdził miecz, kołczan i ruszył za nim z łukiem w ręku. Cały czas trzymał rękę nie daleko kołczanu aby w razie czego szybko móc wyjąć strzałę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 11 Sierpień 2007, 12:25:59
Samug podtrzymując Altaira ruszył za królem. Podczas wędrówki rozmawiał ze swoim mistrzem.
- Mieszkałem przy lesie niedaleko stolicy. Moja rodzina miała tam farmę, mówiłem ci już. Dlaczego pytasz? – Odezwał się czeladnik.
Mężczyzna jednak milczał.
- Altairze?
- Ja...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 11 Sierpień 2007, 12:27:25
Zhai wyleciał z portalu w chwili gaszenia ogniska

-Jestem trochę spóźniony ale sprawy idę z wami szukać osady.


Po czym udał się z królem
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Sierpień 2007, 12:27:25
Nagle coś zaciekawiło elfa, był to cień, a może coś podobnego, o kształtach kobiety. Promienie słoneczne przechodziły przez to dziwo. Patrzała się na elf. Chwilę po tym, tak szybko jak się pojawiła znikła. Elf przetarł oczy. "Mam chyba przewidzenia, chyba ten klimat tak na mnie działa. Na dodatek czuję się jakbym już tu był.." myślał.
Usłyszał nagle jakieś rozmowy. Szybko się ubrał i po chwili zobaczył dużą grupę ludzi i paru elfów. Na czele tej masy różnorakich stworzeń szedł IsentoR.
- O, znalazł się. - powiedział Kondri.
- A co myślałeś że się zgubiłem? Dobra ruszajmy, nikt na nas nie będzie czekać...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 11 Sierpień 2007, 12:30:29
- Możesz mnie już puścić - powiedział Altair, po czym jego czeladnik zdjął rękę - czy ten las nie znajdował się kilkadziesiąt metrów na południowy-zachód od stolicy? Dziwne, ale ja też... no nieważne. Ruszjamy.
Altair kilka chwil podążał za królem. Idąc powolnym krokiem nie zwracał uwagi na czeladnika, którego poprosił, by niósł mu miecz.
- Argh! - krzyknął Altair, po czym upadł.
Wszyscy popatrzyli na niego i wyjęli broń.
- Nie wiem co się stało, coś mnie powaliło. No nieważne - to dziwny świat, chodźmy dalej...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 11 Sierpień 2007, 12:31:07
Zbieramy sie nareście !!! Dobra Gubernatorze kończymy walke bo jeszcze sie zgubią bez nas hehe. Rycerz spojrzał w dół. rzeka była piękna , woda w niej czysta jak łza. " Kurde wykompałbym sie tu " pomyslał , poczym ruszył dalej.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Sierpień 2007, 12:31:34
- No to idziemy, trzeba zwijać się... - powiedział Canis do siebie i zaczął pakować sie... - Wspaniały las. wygląda jakby stał tu wiecznosć, chyba ze maja tu takie nawozy jak ą w świątyni, zniszczy się drzewo a na następny dzień wyrosło nowe. no ciekawe co nas dalej czeka...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 13:42:18
Travis, który się nie zgłosił, dołączył się do bitwy i postanowił użyć zaklęcia " Przywołanie Demona". Uniósł kostur do góry i wypowiedział głośno formułę czaru. W krysztale zaczęła się kumulować czarna energia, następnie wychodząc, padła o parę metrów dalej. Z chmury dymu wyłonił się Stwór Piekieł - Demon. Natychmiast zaatakował jedną bestię, biegnącą na adepta, zajmując ją przy tym są postacią. Następnie wyprowadził cios od góry, lecz Nosorożec, w porę się przechylił i uniknął ciosu, a w miejscu, gdzie miał go ugodzić miecz Demona, został ogromny, wgłębiony dół. Tym razem bestia zaatakowała Stwora Piekieł i zraniła go w skrzydło. Tamten ryknął przeraźliwie, odleciał do tyłu i rzucił w Nosorożca mieczem. To go zraniło, lecz wstał i dalej ruszył na Demona. Tymczasem Travis przygotowywał następne zaklęcie, którym było Tchnienie ÂŚmierci. Wtem Demon został zraniony w lewą nogę i upadł. Gdy już miał być zakończony jego żywot, Nosorożca trafiła czarna kula. Wtedy zwierzę padło na ziemię, ciężko oddychając, ale jeszcze lekko machając swymi potężnymi nogami. Wtedy Travis zakończył ostatecznie jego żywot swym kosturem... Potem użył czaru lekkiego leczenia na Demonie oraz dał mu jedną miksturę leczniczą, w celu szybszego zagojenia się rany. Potem ruszył dalej w wir walki...

( zabieram jedną skórę pokonanego nosorożca ... )
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Sierpień 2007, 13:52:36
Ostrzeliwałem z oddali szarżujące nosorożce zaklęciem świętego pocisku by nieco spowolnić ich bieg. Wtem zauważyłem, że jeden z nich zbliża się do mnie od boku. Wyciągnąłem lewą rękę przed siebie tworząc pole telekinetyczne przed nadciągającą bestią. Nosorożec zderzył się z nim odpadając na ziemię. Nieco zdezorientowany próbował otrząsnąć się z szoku. Skierowałem więc mój kostur w jego stronę i rzuciłem zaklęcie zew beliara. Z kryształu wyleciała ciemno-zielona czaszka składająca się z dymu. Pozostawiała za sobą czarną smugę, która powoli opadała na ziemię. Po zderzeniu z bestią momentalnie ją uśmierciła...

Pozostałe zwierzęta już prawie nas minęły, również wszystkie nosorożce...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Sierpień 2007, 13:53:14
- Trzymaj ten róg... i tak mam już ich 5... chodź... Elrond prosił mnie, bym oskórował i jego.
Razem z MadDogiem pobiegli szybko do kolejnego martwego nosorożca - zabitego przez Elronda. Sado szybko się uwinął i zdobył wszystkie trofea, zostawiając je na ziemi i krzycząc do Elronda
- Tu masz swoje cudeńka
Lecz nie zauważył z tyłu kolejnego nosorożca. Usłyszał go w ostatniej chwili, uskoczył lecz jeden róg wbił się w jego lewe ramię. Gubernator zdenerwował się i potraktował zwierzaka swoim ostrzem, prosto miedzy oczy.
- Cholera...  sukinsyn przebił mi zbroję! Ich rogi są twarde jak magiczna ruda! - krzyknął jeszcze raz wbijając miecz w pysk potwora. Powtórzył to jeszcze kilka razy i oskórował zwierzaka.

(zabieram, skórę, 3 rogi i 4 pazury, wcześniejsze w tym poście daje elrondowi)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 13:56:09
Uch, to była ciężka walka... Wszyscy powstali, wyprostowali głowy i patrzyli się w oddal, na pędzące nosorożce. Adept podszedł do króla i powiedział:
- Królu, to pole telekinetyczne, stworzyłeś z Telekinezy ? Ponieważ bardzo mi się spodobało i myślę, że też go chyba użyję... Ale nie wiem, jak je stworzyć, może byś mi podał parę wskazówek ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 11 Sierpień 2007, 13:58:34
No nareszcie już minęły nas te zwierzęta jak i Nosorożce - rzekł Daedagor. Po czym rzekł do króla:
-Czyli możemy już ruszać w strone rzeki? Bo już zwierzęta jaki i Nosorożce nas minęły. A królu. Wiesz może co się znajduję w okolicach tej rzeki? - spytał się Daedagor.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 11 Sierpień 2007, 13:59:17
Zhai po zamieszaniu z nosorożcami postanawia poszukać grupy, zwraca się z prośbą do Lorda Sado

-Czy mógłbym dołączyć do waszej grupy? sądzę, że następnego ataku nie przeżyję, jeżeli nie będę miał kolegów którzy pomogą jeśli nadejdzie sytuacja, która będzie tego wymagać.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 11 Sierpień 2007, 13:59:45
- Lordzie Sado - krzyknął Altair do gubernatora - powaliłem jednorożca, niestety umiem zdjąć jedynie skórę. Mógłbyś mi pomóc zdjąć pazury i rogi? Byłbym wdzięczny.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 11 Sierpień 2007, 14:04:00
Tak, walka była naprawdę ciężka. Elrath trzymał się na uboczu, na dobry początek nie miał zamiaru być opatrywany. No cóż, ale ważne było, że nosorożce zostały pokonane. Strażnik ÂŚwitu sprawdził czy z jego ekwipunkiem wszystko w porządku, wyglądało na to, że tak. Poszukał reszty kolegów z Zakonu, głównie Lessa i Elronda. Gdy w końcu ich znalazł, rzekł:
- W porządku, jestem cały. Trzymałem się na uboczu, żeby nie zginąć już na początku wyprawy. A co u was, jesteście cali?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 11 Sierpień 2007, 14:05:53
- Jeżeli to były najsłabsze bestie w tym wymiarze to, ja nie chcę myśleć jakie będą dalej. - Odparł poirytowany MadDog. - Nie chcę całej wyprawy robić za "wabika" na stwory. - Mam Nadzieję, że zaczęliśmy od tej trudniejszej strony. - Mówił tak nie odstępując na krok Sado. Nagle popatrzył na dziurę w zbroi Lorda wyrytą przez bestię. - Twoja zbroja nie wygląda najlepiej, ale to najmniejsze zmartwienie. Możesz normalnie chodzić? Nie boli cię w tym miejscu?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Sierpień 2007, 14:10:04
- Eeee...panowie pośpieszcie się bo jednak będziemy mieli powtórkę z rozrywki.
Ziemia ponownie lekko się zatrzęsła a zza pagórka wyłoniła się dziwna machina przypominająca nieco sprzęt oblężniczy. Wyglądała na zbudowaną z jakiegoś metalu, poruszała się nad ziemią - najprawdopodobniej za pomocą magii. Z przodu miała coś na wzór paszczy wypełnionej dziwnymi zielonymi kryształami, które rozpuszczały wokół niej mgłę o takim samym kolorze. Wszystkie żywe istoty znajdujące się we mgle przeistaczały się w prawdziwe demoniczne bestie zaś flora obumierała... Piękny zielony las zmieniał się w umarłe pustkowie...

Maszyna zatrzymała się...


P.S.
Jak mnie nie ma to lepiej nie pisać postów by później nie było tak, że mam ich do zaakceptowania z 20 a i tak zatwierdzę z pierwsze 3-4 aby wątek pozostał zachowany no i miał jako taki sens.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 11 Sierpień 2007, 14:17:39
- Na Innosa... - powiedział Altair wytrzeszczając oczy i zdejmując hełm - ciekawe, czy ta machina zmienia również dusze. Jeśli tak, to zagościmy w królestwie Beliara.
Altair postanowił biec w kierunku madchiny jako pierwszy. Zachowywał bezpieczny dystans od dziwnej mgły. Postanowił okrążyć machinę dookoła. Mgła nie sięgała na tyły maszyny.
- Hmmm... tylko jak to teraz rozwalić? - mówił do siebie. Ciężko myślało mu się, gdy krew jednorożca jeszcze lała mu się z włosów, mieszając się z ziemią i różnorakimi prochami znajdującymi się na podłożu. Zajrzał za pagórek. Zobaczył działanie machiny. Ziemia była jałowa, zniszczona do cna, przemieszczały się po niej jedynie drobne zwierzątka, zmienione w demony.
- Cholera! Jak zniszczyć  to gówno!? - krzyczał Altair, który o mało nie wpadł w furię - myślę, że trzeba uszkodzić te zielone kryształy. Spróbujcie do nich strzelać z łuków, lub niech jakiś mag spróbuje to rozkochajać zaklęciem.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Sierpień 2007, 15:03:21
Elf zabrał swoje trofea. Nagle jego oczom ukazała się machina. Stała tak i stała.
- Królu IsentoRze, jak myślisz, jest nastawiona przyjaźnie? Bo walka z tym "czymś" będzie naprawdę ciężka, chociaż zawsze pozostaje ucieczka...


________________

Moje dotychczasowe trofea:

Skóra, 3 rogi, 4 pazury nosorożca z nowego wymiaru.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Sierpień 2007, 17:07:55
- Nie atakujcie tego czegoś nie znamy zamiarów tej machiny...

Dziwne urządzenie zbliżyło się nieco do nas a następnie zatrzymało. Zza machiny dobiegł dziwny, skrzypliwy dźwięk. Wyszły z niej trzy istoty. Odziane w niebieskie zbroje stworzone z nieznanego nam materiału. Posiadały duże skrzydła oraz ogon zakończony kolcem.
[img]http://images23.fotosik.pl/54/380227a3528d13e6.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl)
Jeden z "obcych" spojrzał złowrogo na króla i rzekł...
- Jak się tu dostaliście, przecież przejście zostało zapieczętowane?
- Użyliśmy do tego monolitów. Kim jesteście?
- Nie wasz interes przybysze.
- Możecie nam pomóc?
- Nie, ale wy nam na pewno tak?
- Jak to?
- Bracia łapać ich mogą przydać się wielkiemu ojcu.
- Pora to zakończyć do broni!
IsentoR skierował kostur przed siebie celując do jednego z obcych. Istota, z którą rozmawiał wycelowała w niego swoim karwaszem. Oby dwoje gotowi byli do oddania strzału jednak coś przeszkodziło w starciu. Z drzew, które jeszcze stały zaczęły dobiegać krzyki oraz wycia. Z korony jednego z nich wystrzelono pocisk - strzałę? Która przebiła ramię jednego z agresorów.
- Karr, zostań i rozpraw się z nimi ja zabiorę brata do osady.
Istoty uniosły się w niebo za pomocą swoich skrzydeł i zniknęły w gęstwinie chmur.

Obejrzałem się wtedy za siebie by sprawdzić kto oddał strzał. To był dracon. Czystej krwi dracon! Zaraz za nim stali inny przedstawiciele tej wymarłej od prawie 30 tysięcy lat rasy. Ten, który oddał strzał. Spojrzał na mnie spokojnym wzrokiem i kiwnął głową na znak do ataku. Napiął cięciwę swego łuku i ponownie oddał strzał w stronę obcego. Ten jednak wykonał szybki unik. Poszybował w górę, skierował w naszą stronę prawą rękę. Lewą chwycił za karwasz od prawej i wystrzelił w naszą stronę zieloną wiązką energii. Po zetknięciu się z ziemią wywołała ona potężny wybuch, który spustoszył okolice. Agresor nadal atakował powtarzając czynność...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 11 Sierpień 2007, 17:54:11
Elrath uważnie się przypatrywał. Myślał, jak tu zaskoczyć tą obcą istotę, skoro Dracon do niej strzela, to znaczy, że muszą być sobie wrodzy. Strażnik ÂŚwitu wpadł na pewien pomysł. Odwrócił się w stronę Króla i powiedział do niego:
- Słuchaj Królu, skoro Dracon do niego strzela, to może oznaczać, że jest po naszej stronie. Pomóżmy mu zabić tą istotę, może dowiemy się od Draconów więcej na ich temat.
Elrath trzymał broń w pogotowiu czekając na odpowiedź IsentoR'a.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 11 Sierpień 2007, 18:53:25
Kondri szybko schował się za głazem, ale to nie dawało mu dużo ukrycia, widział jak inni robią to samo. Krzyknął do innych:
I co teraz, co my zrobimy przecież to nas zabije! .
Kondri jednak nie otrzymał odpowiedzi i starał się ukryć za głazem który ledwo co go zakrywał, na twarzy Elfa pojawił się strach którego rzadko było oglądać na jego twarzy.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Sierpień 2007, 19:32:51
Elrath naprawdę trafne spostrzeżenie wykrzyczał ironicznie IsentoR. Ale teraz musimy jakoś ujść z życiem.
Obcy nieustannie bombardował członków wyprawy jak i draconów wiązką energii nie dając im możliwości do kontrataku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 11 Sierpień 2007, 19:37:20
Cholera - wrzasnął Sado i schował się tuż obok Kondriego, lekko wypychając go za niego. Po chwili wyszeptał parę słów i wokoło jego osoby pojawiła się Ognista Aura. Krzyknął gromko do króla:
- Uciekajmy stąd... te cholerne pociski mogą nas zabić! Może uda nam się go zranić jakimś czarem i w tym czasie ewakuować się? Znam kilka dobrych, lecz trudno byłoby go trafić w locie!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 11 Sierpień 2007, 19:40:34
Może jakiś czar pomoże wstrzymać wiązkę energii, Królu użyłeś już na tej wyprawie swojego pola magnetycznego może ono powstrzyma atak, dzięki czemu będzieli mieć szansę na kontratak?

Nie czekając na odpowiedź Zhai wysłał kolejną  strzałę w kierunku wroga - po raz kolejny bez powodzenia

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 19:46:55
Travis w końcu się wkurzył i powiedział:
- Jak nie ja, to kto w końcu stawi temu czoła ?! Królu, trzeba się bronić i taktycznie zaatakować ! Ja proponuję grupkami po 3-4 osoby, rozdzielając się wokół machiny oraz tego obcego. Lecz nim powinni się zająć Magowie, Adepci oraz Ci, którzy znają jakieś ofensywne zaklęcia ! Machinę niech atakują łuczniczy i wojownicy, w pełnej ostrożności ! - krzyknął do IsentoRa Travis, czekając na odpowiedź, na jego propozycję...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Sierpień 2007, 20:11:50
Elrond stał z boku, znacznego boku i przypatrywał się tej sytuacji. Król coś krzyczał, ludzi byli w strachu. Totalne zamieszanie i chaos. "Wiem"
- Hej! Posłuchajcie mnie. Jest on w górze i mieczykami go nie zabijemy, to jest oczywiste. Niech magowie rzucają w jednym momencie na te pokraki zaklęcia, a łucznicy i strzelcy, tak jak drakoni, obsypują ich strzałami. Może się zlękną naszej magii i zawziętości, i uciekną po większe posiłki dając nam czas na odejście z tego głupiego miejsca... Wydaje mi się że to lepszy pomysł od stania tu i obrywania...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 11 Sierpień 2007, 20:35:52
- To co robimy, skoro nie mamy możliwości do ataku? - krzyczał Elrath starając się unikać ciosów zadawanych przez nieznaną istotę. - Musi być jakiś sposób, żeby zabić to latające "coś". Masz jakiś pomysł królu? Może magia i łuk coś zdziałają? W końcu on jest jeden, a nas kilkunastu, no i Dracon do tego. Musimy dać radę! - Elrath był pewny swego...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 11 Sierpień 2007, 21:57:33
Altair schował się za jedną ze skał. Potwór zniszczył ją wiązką energii, po czym "puścił" kolejną w kierunku przybysza. On uskoczył, jednak pocisk był zbyt blisko i poważnie ranił Altair'a. Odleciał na kilkanaście metrów.
- Ech... - jęknął - dobrze, że u łowców nauczyłem się wytrzymywać taki ból... argh...
Wstał, po czym podbiegł do Isentora.
- To coś nie chce zejść na dół... trzeba to jakoś zmusić i chyba nawet mam pomysł jak. Panie - umiesz odbijać zaklęcia kosturem, prawda? - spytał Altair po czym popatrzył z nadzieją na króla.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Sierpień 2007, 22:18:50
- Tak, to może boleć ale spróbuje.

Obcy ponowie wycelował w IsentoRa i wystrzelił wiązką energii.

Przygotowałem się do odbicia pocisku kosturem. Przyjąłem odpowiednią pozę zapierając się stopami o ziemię. Uniosłem kostur przed siebie. Od kryształu aż po trzon wypełnił się energią magiczną. Promień wystrzelony przez obcego zbliżał się w moją stronę. Wreszcie zetknął się z kosturem wywołując niewielką falę uderzeniową.
Dwa pola energii walczyły o byt i przetrwanie swojego twórcy. W miejscu ich spotkania powstawała coraz większa, wywołująca uszkodzenia kula energii. Z każdą chwilą coraz trudniej było mi utrzymać kostur w rękach.
Siła wytworzona podczas tarcia była tak duża, że powoli zaczęła niszczyć moją szatę oraz uszkadzać ciało.
- Teraz jest zajęty atakiem, wystrzelcie w jego stronę wszystkie magiczne pociski oraz strzały...



//Niech, każdy strzeli tym czym potrafi opisując to bez zakończenia...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 11 Sierpień 2007, 22:22:25
Wyszedłem z ukrycia zdjąłem łuk z pleców  napiąłem cięciwe i wystrzeliłem najmocniej i najcelniej jak mogłem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 11 Sierpień 2007, 22:25:22
Travis wyszesł z kryjówki i zaczął przygotowywać Kulę Ognia. PO przywołaniu sporej czerwonej energii puścił salwę czarów w potwora... Następnie zaczął przygotowywać zaklęcia Tchnienia ÂŚmierci. Gdy energia w kosturze, wyłaniała się już poza niego, puścił następną salwę. Ostateczne zaklęcie, to był Pocisk Zła... Uniósł kostur do góry i zaczął przygotowywać kolejną salwę... Po paru sekundach, wypchnął kostur do przodu i parę czarnych pocisków poleciało w stronę Obcego... Następnie padł pod głaz, ciężko oddychając...

PS: ( te salwy, to po 3-4 pociski każdego czaru, mówię, żebyś nie myślał, żem ja super mag... )
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 11 Sierpień 2007, 22:32:00
Zaprałem się mocno na nogach i zacząłem przywoływać mane do mych dłoni. Ruch prawej ręki w lewą stronę , ruch lewej ręki do góry , szkrzyżowanie oburącz i takim oto sposobem przywołałem czar dużej kuli ognia do prawej reki. Teraz nalezało wyposażyć jeszcze lewą dłoń , góra,lewo,prawo,dół i wokół lewej pięści skumulowała się woda , był to czar wodnej pięsći. Nastał moment ataku oba czary poszly równocześnie , lecąc w kierunku wroga.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 11 Sierpień 2007, 23:03:59
Wyciągnąłem łuk,dokładnie wycelowałem,skoncentrowałem się na celu i strzeliłem
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 11 Sierpień 2007, 23:10:32
Maksous wychylił się zza kamienia, wziął łuk i wystrzelił 4 strzały w kierunku obcego...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 11 Sierpień 2007, 23:12:22
Zdjąłem łuk z pleców, załadowałem ^^, wycelowałem i strzeliłem pierwszą potem drugą i trzecią strzałę...  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 12 Sierpień 2007, 09:29:33
Izrael siedział za wielkim głazem oglądając z ukrycia co się dzieje. Nagle usłyszał rozkaz Króla więc zdjął z pleców łuk i wystrzelił 5 strzał w kierunku obcego...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 12 Sierpień 2007, 09:53:46
Zhai w mgnieniu oka ustawił się do salwy strzał wystrzeliwał kilka strzał by pomóc Królowi....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 12 Sierpień 2007, 10:01:11
BalloorT wychylił się zza kamienia, zdjął z ramienia kusze wystrzelił jeden pocisk potem drugi i trzeci schował się za kamień odczekał chwile powtórzył tą czynność trzy razy po czym usiadł za głazem żeby odpocząc...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 12 Sierpień 2007, 10:07:11
Kondri już wcześniej miał łuk w dłoniach i był przygotowany do strzału wychylił się i szybkim ruchem wystrzelił strzałę, a później przygotował jeszcze jedną i strzelał...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 12 Sierpień 2007, 10:23:20
Elrond tylko na to czekał. Wyciągną swój łuk, przykucną i położył na ziemi koło siebie kilka strzał. Wziął do ręki pierwszą strzałę, naciągną cięciwę i strzelił. Szybko wziął kolejną strzałę i ponownie wystrzelił. I jeszcze raz. I jeszcze... Skończył po krótkiej salwie...[/i]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Sierpień 2007, 10:33:16
Canis użył zaklęcia Zewu beliara, wypowiedział formułę, w krysztale skumulowana energia przybrała wygląd czaszki i pomknęła w kierunku agresora biaława czaszka pozostawiajac za sobą Czarne ślady...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Sierpień 2007, 11:14:47
"Będzie trudno... lecz skoro jest zajęty... to może go trafi". Sado szybko wyskoczył zza głazu, uniósł ręce do góry i zaczął szeptać pradawne słowa. Kiedy skończył skierował obydwie dłonie na bestię. Wszyscy usłyszęli nagle świst przecinanego powietrza; W kierunku wroga towarzyszy leciał duży meteoryt.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 12 Sierpień 2007, 11:15:09
Bela skumulował w sobie całą swoją energię nienawiści jaką posiadał do tych bestii i wystrzelił Pocisk Nienawiści. Uczucia wampira przybrały formę magicznej energii i w ten sposób skumulowana siła nienawiści poszybowała w stronę agresora.  Nie mając już siły na kolejny strzał magią Bela zdjął z pleców łuk i strzelił 3 razy. Zmęczony jednak czarem nie strzelał zbyt celnie, wypił więc miksturę  regenerującą energię i strzelał już o wiele celniej w pobliże potwora.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Arthas w 12 Sierpień 2007, 11:21:18
Arthas w tym czasie zastanawiał się w bezpiecznym miejscu za głazem, jak podejść od tyłu i otoczyć potwora. Wówczas wędrowcy zyskaliby o wiele większe szanse na pokonanie dracona. Poważnie myślał nad tym pomysłem, lecz sam niczego nie mógł wskórać. Tymczasem walka dalej trwała...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 12 Sierpień 2007, 16:23:44
Pozostali również wystrzelili tym co mieli pod ręką. Draconi miotali w obcego magicznymi pociskami oraz strzałami. Ten jednak nadal atakował IsentoRa. W pewnym momencie oberwał sporą salwą wystrzeloną przez członków wyprawy. Czary osłabiły jego pancerz i lekko zdezorientowały. Następnie strzały przeszyły ciało w różnych jego częściach. Obcy padł martwy na ziemię... Draconi zbliżyli się od nas...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 12 Sierpień 2007, 16:29:37
UFF, udało się.. Co to było? czemu nas zaatakowali?

W tym momencie Bela zamilkł, miał przed sobą najprawdziwszego dracona, zamilkł i podziwiał jego spokój. Miał wielką ochotę wypić teraz miksturę przemiany w drakona, ale opamiętał się - mogła mu w dalszym etapie wyprawy uratować skórę. Obejrzał jeszcze raz dracona i poszedł popatrzyć czy nie ma rannych.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 12 Sierpień 2007, 17:10:25
Sado uśmiechnął się. "Walcząc z tym dziwadłem, musieliśmy wyrobić sobie dobre zdanie... teraz pewnie będą nas traktowali jak przyjaciół... chyba". Opuścił dłonie i otworzył oczy. Przyjrzał się dokładnie Draconom. Wyglądali zaprawdę ciekawie. "Może dowiemy się od nich czegoś więcej o tym wymiarze... o tych dziwadłach... no i o tych zbrojach!" Draconi zbliżali się do grupki ludzi. Sado nie mógł już się doczekać pierwszej rozmowy.  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 12 Sierpień 2007, 17:16:25
Dante wypiął się i powiedział sam do siebie. " Co tak słabo...liczyłem na więcej! " Lecz nagle dookoła siebie zobaczył kilku draconów. Jeden zbliżył się do niego i powiedział coś w ich języku. Przybysz z Marantu spojrzał mu głęboko w oczy i momentalnie odwrócił wzrok. " Kurde może chcą mnie zjeść? ee chyba nie..." Postanowił skierować ów Dracona do Isentora. Wykonywał jakieś dziwaczne gesty ale chyba zrozumiał i skierował się do Króla. Za nim podszedł Dante. " Królu on coś do mnie gadał , ale ja nic nie rozumiem prosze wysluchaj go...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 12 Sierpień 2007, 17:45:33
Kozłow otrząsnął się. Był nieco utachany po walce. Zobaczył, ze Draconi podchodzą do króla. Schował topór, zapiął guzik i poszedł w stronę Isentora. W czasie, gdy szedł mijał kawałki wrogów, których pochlastali jego towarzysze. "Ciekawe... Co to takiego..?" - pomyślal, spoglądając na wielkie kształt obcego, który martwy leżał na ziemi. Ominął ciało i podszedł do króla, który już rozmawiał z Draconami.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 12 Sierpień 2007, 17:57:58
- Wreszcie - stwierdził Altair dumny z siebie.
Po śmierci obcego z machiny przestała wydobywać się mgła. Altair zaciekawiony podszedł do niej i chwycił największy kryształ.
- Ta... będzie z tego kostur - powiedział, jednak po chwili opamiętał się. Kilka metrów od niego stał najprawdziwszy Dracon. O tych stworzeniach słyszał bardzo wiele, za dziecka marzył całymi dniami, by takowego spotkać. Wrócił do reszty i w milczeniu przypatrywał się rozmowie króla z tymi stworzeniami...


(zbieram kryształ z machiny z innego wymiaru)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 12 Sierpień 2007, 20:42:11
- Udało się!! Nie wiedziałem że uda nam się tego dokonać.
Jednak maksous pohamował się, był bardzo szczęśliwy z powodu zwycięstwa, lecz musiał zachować powagę, rzadko widzi się Dracona, w dzieciństwie często słyszał o tym ludzie, i zawsze chciał zobaczyć jednego z nich, teraz jego marzenie się spełniło.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Sierpień 2007, 22:25:57
- No nareście. - rzekł cicho Wampir widząc padającego wroga.
Spojrzał na to co pozostało z niedawnego agresora. Po tym widząc zbliżających sie Draconów, stanął obok IsentoRa i zaczął przyglądać się mieszkańca innego wymiaru. W swoim długim życiu widział po raz pierwszy przedstawicieli tego gatunku. Spokojnie czekał na ruch Draconów...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 12 Sierpień 2007, 22:40:52
Kondri założył łuk na ramię i rzekł do jednego z Draconów: Aiga eut pheil . Co w języku Elfów znaczyło dziękujemy za pomoc . Kondri myślał że może ten język nie jest Draconom obcy, ale Dracon do którego rzekł popatrzał się na Elfa i poszedł w stronę króla.
 Kondri rzekł po cichu: może jednak zrozumiał ,kto wie, ale najwidoczniej wie kto tutaj jest przywódcą i nie ma czasu na rozmowy z kimś innym
Po czym Kondri poszedł zobaczyć czy wszyscy są cali...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Sierpień 2007, 01:30:17
Podszedłem do dracona przewodzącego grupą i rzekłem...
- Dzięki za pomoc w walce z tym czymś.
- Jesteśmy tutaj by pomóc sobie wzajemnie.
- Co masz na myśli?
- Te istoty, to dopiero początek. Ich wódz pewnie już wie o waszym przybyciu. I na pewno nie spocznie póki nie pomści swojego podwładnego.
- Przecież musieliśmy się bronić.
- Rozumiem to, jednak oni nie. Chodźcie z nami do wioski, starszyzna wyjaśni ci o co w tym wszystkim chodzi.
- Dobrze, prowadź...
Draconi zniszczyli maszynę obcych a następnie poprowadzili nas do swojej wioski...


Po długim marszu przez las dotarliśmy do celu. Nie była to jednak wioska lecz potężne miasto charakteryzujące się typową dracońską architekturą. Przywitały nas jakieś kobiety zapraszając do uczty. Dowódca grupy poprowadził mnie do wysokiego namiotu znajdującego się po środku głównego placu miasta. Wszedłem do środka. Tymczasem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 13 Sierpień 2007, 10:01:27
Alculus rzekł do Kondriego:
- Zapewne zrozumiał co mówiłeś. Tylko nie wiedział co Ci odpowiedzieć.
Po czym odwrócił siędo Sado:
Ciekawe o czym IsentoR będzie z nimi rozmawiał? Ah... Ciekawe co podadzą na ucztę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 13 Sierpień 2007, 10:15:44
Elrath był zafascynowany miastem Draconów. Wszystko tutaj mu się podobało, miał wrażenie, że jakby mógł, to chciałby tu być już na zawsze. Zauważył Kondriego i tylko pomachał mu ręką, na znak, że jest cały. Niestety nie miał broni dystansowej, także jego pomoc w walce z tym "czymś" byłaby zbędna. Jedzenie Draconów było wyśmienite, może nie aż tak dobre, jak ludzkie, to jednak Elrath nie narzekał. Zabawa była przednia, a Strażnik ÂŚwitu czekał wciąż na IsentoR'a. Miał ochotę dowiedzieć się więcej o tym innym wymiarze i istotach, które atakowały uczestników wyprawy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 13 Sierpień 2007, 10:24:00
Tymczasem Canis obiadał się tamtejszą żywnoscią. Tamtejsze jedzenie rużniło się znacznie od naszego, jedzą głównie to co daje im matka natura, lecz nietylko. Oglądał piękne budowle, które były w zasięgu jego wzroku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Sierpień 2007, 11:13:24
- Gul.. Gul.. Ach... Dobre to Dracońskie coś. - powiedział Kozłow, racząc się jakimś nieznanym alkoholem podanym mu przez dracońskie kobiety - Hmm.... Gościnności im nie brakuje, ale chciałbym teraz być z Isentorem przy rozmowie zapewne z dowódcą Draconów... Bardzo mnie ciekawią te machiny... Szkoda, że zniszczył je ten Dracon... Możliwe, że są z jakiegoś nie znanego nam metalu. Wziąłbym trochę i przeprowadził badania. Tak czy siak mamy teraz trochę odpoczynku i trzeba go wykorzystać - powiedział Kozłow, wychylając z kolejnej butelki - Draconi.. Draconi.... Wyglądają jak potwory, ale milszych stworzeń nie widziałem chyba nigdzie - uśmiechnął się kowal.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 13 Sierpień 2007, 11:30:55
Tymczasem Bela rozpoczął zwiedzanie miasta draconów. Miasto prezentowało się cudownie - onieśmielało pięknem i potęgą, co krok widział jakiegoś dracona, który zmierzał w sobie tylko znanym kierunku, kilku z nich przystanęło patrząc z zaciekawieniem na przybyszów, a nieliczni próbowali nawiązać konwersację, bezskutecznie - nikt z nas nie rozumiał tej dziwnej mowy - nie przejmując się tym, Bela zaczął szukać czegoś w rodzaju sklepu z pamiątkami i magicznymi przedmiotami, chciał coś wziąć ze sobą na pamiątkę, oraz chciał zdobyć jakiś ciekawy magiczny artefakt z tego świata. Obawiał się jednak opuścić grupę, bo mógł się łatwo zgubić, postanowił więc odłożyć szukanie suwenirów do momentu, aż całą grupą nie ruszą na rozpoznanie terenów miejskich.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Sierpień 2007, 12:26:02
Drago wszedł przez bramę. Widząc piękne budynki zagwizdał z podziwu. wszyscy Draconi ukratkiem przyglądali się Wampirowi. Wyglądał inaczej niż ludzie i elfy, Draconi najwyraźniej to zauważyli. Jeden ze strażników mruknał cos do swojego kolegi i obaj dyskretnie przysunęli sie do Wampira. Drago to zauważył i również dyskretnie, sprawdził czy jego miecze gładko wysuwają sie z pochew. Jednak wątpił w to czy będą potrzebne. Wampir podszedł do Sado i zaczął rozmowę.
- I jak Ci się tu podoba?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 13 Sierpień 2007, 15:02:11
Travis, nie mogąc dłużej usiedzieć w miejscu, poszedł coś się napić na uczcie. Zajął miejsce i podszedł do niego Dracon, proponując różne trunki. Adept wybrał sobie jeden z napojów, łyknął i poczuł ogromne palenie w gardle.
- Cholera, mocne to. Widać, że Draconi mają najlepsze alkohole, jakie w życiu piłem - stwierdził, po czym zaczął zajadać się ich przepysznym jedzeniem.
- Nie wiem, co to jest, ale dobre to - powiedział. Podszedł do Canisa.
- Bracie Adepcie. Może się coś dowiemy tutaj więcej o magii, jaką studiujemy, czyli Nekromancji ? A tak, poza tym, to może dokończymy tematy, gdy się Ciebie pytałem, kim był Twój ojciec...  Mój ojczym, przynajmniej ja tak myślę, był chyba Nekromantą, lecz przedemną to ukrywał. Bo niby skąd lubię tą magię i pragnąłem się jej uczyć ? Matka też coś ukrywała. Może zostałem adoptowany, jak sądzisz ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Sierpień 2007, 15:46:13
- A gdzież to się podziewa mój przyjaciel Sado? Zawsze był  pierwszy do flaszki. Gdybym tylko był młodszy i lepiej biegał, to ja byłbym tym pierwszym.. No ale cóż, ciekawe gdzie się obraca, podczas, gdy tutaj pyszną wódkę leją strumieniami. - powiedział kowal, wychylając w butelki. - Obym się tylko nie upił, bo chyba trzeźwość mi się jeszcze przyda... Co znajdziemy w tej krainie? Nie wiem, ale wiem, że na pewno coś dziwniejszego i groźniejszego od tej machiny, którąśmy ukatrupili. Pośpieszyłby się tehn Isentor.. Nie chce mi się tu siedzieć, chociaż okoliczności do siedzenia tu do końca życia są sprzyjające - ÂŁowca uśmiechnął się i poklepał butelkę po gwincie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 13 Sierpień 2007, 18:21:24
Wszyscy albo ucztowali albo zajmowali się własnymi sprawami. Elf, zaglądną na ucztę, a że był głodny jadł coś podobnego do kurczaka i popijał trunkiem przypominające wino. Gdy najadł się do syta wstał. Po kilku chwilach przysłuchiwał się rozmowy Aragona i Kozłowa.
- Aragornie, spójrz, Kozłow ledwo trzyma się na nogach, nie męcz go. Według mnie znają nasz język, a szczególnie język elfów. Po ich architekturze wnioskuję że najwyraźniej, aczkolwiek mogę się mylić, znali elfów i ich kulturę. Przecież kiedy wyginęli w naszym wymiarze elfy już były...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 13 Sierpień 2007, 18:21:36
Zhai zachwycony budowlami tych przedziwnych istot postanawia iść z resztą na ucztę...

-Hmm to wygląda jak kurczak! -  wszyscy uśmiechnęli się serdecznie.
jednak po spróbowaniu postanawia cichaczem wyjść i zauważa Lord'a Sado tuż za murami miasta
-Co się dzieje?, coś z raną może wezwę Króla i magów by ci pomogli?...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 13 Sierpień 2007, 18:32:01
Lees ciągle oszołomiony tak miłym przywitaniem gości smętnie rozmyślał.Tu musi sie dziać jakaś wojna - pomyślał.Zabrał się do jedzenia bo był straszliwie głodny-jadł jadł i jadł.Powiedział do Elronda:
-To jak ci się widzi ten wymiar,Draconi i ich wrogowie?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 13 Sierpień 2007, 18:32:42
Sado siedząc spokojnie, wpatrywał się w ścianę budynku naprzeciw. Pierwszy raz od kilku lat nie chciało mu się pić w trudnej chwili. Zapewne teraz ścigałby się z Kozłowem, o to, który wypiłby więcej... pewnie by też wygrał, lecz musiał zachować powagę sprawy... wiedział, że coś się szykuje... wędrował od lat... niekiedy przystanął w jakimś miejscu na kilka lat, lecz nigdy nie przywiązywał się na stałe... może udałoby się to mu, gdyby nie orkowie... nie... to nie orkowie byli sprawcą... to ludzie... dlatego ich tak nienawidził... wiedział, że Ci, którzy znali jego prawdziwą osobowość, kryli się w cieniu i po cichu wyzywali go od potworów. Nie miał im tego za złe... przecież mięli rację... wiedzieli, że zamordowałby ich małe dzieci w kołysce, tylko dla przyjemności... tylko dlatego że chciał! Wstał i jęknął z bólu ramion. "Teraz muszę ćwiczyć!" Założył mithrilową kolczugę i rozpoczął bieg przez miasto jednocześnie je zwiedzając.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 13 Sierpień 2007, 18:52:35
Po krótkiej rozmowie z Travisem Walentin poszukała swojego narzeczonego. Podeszła do niego i zapytała się:
- Mój drogi, na tej wyprawie czuję się samotna ,więc mam pytanie: czy mogę do ciebie dołączyć?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 13 Sierpień 2007, 19:04:00
Alculusie, czekaj na mnie. Razem ich poszukamy. Nie mam ochoty siedzieć tu. Wybacz Lees, ale nie mam ochoty na gawędy, tak prowadzą wojnę. Więc Morii jak myślisz, co tak działa na nich? Może jakieś ogromne pokłady magii?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Sierpień 2007, 19:49:05
IsentoR wyszedł z wysokiego namiotu po wyrazie jego twarzy można było wywnioskować, że nie uzyskał korzystnych dla nas informacji. Podszedł do stołu gdzie ucztowało większość członków wyprawy i rzekł...
Zapewne chcecie wiedzieć co nas zaatakowało. Tak wiec maszyna, na która się natknęliśmy za pomocą kryształów przemienia krainę w martwą strefę wysysając z niej energię. Po zakończeniu przemiany staje się jałowym pustkowiem. Jeżeli napotka na jakieś żywe stworzenia niezdolne do obrony przed mocą kryształu przemieni je w demoniczne bestie. Zapytacie pewnie po co to wszystko. Ano brzydal, który raczył nas wczoraj potraktować wiązką potężnej energii właśnie stąd czerpał swoją moc. Mówiąc dokładniej rasa ta przybyła tutaj jakieś 500 lat temu zakłócając równowagę krainy. Najeźdźcy zniszczyli większość z dracońskich miast, zamienili większość terenów w jałowe pustkowia a ocalałych zmienili w bezinteresownie posłuszne im demony. Elish Ehru twierdzi, że przybysze - bo tak ich nazywają draconi. Wędrują od wymiaru do wymiaru niszcząc napotkane krainy poprzez doszczętne wyssanie z nich energii. Ta kraina miała być domem draconów po wsze czasy. ÂŻyli tutaj bez wojen w spokoju przez prawie 30 tysięcy lat odkąd zniknęli z naszego świata. Ale wracając do tematu. Energia z maszyn jest przetransportowywana do głównego generatora. Gigantycznego kryształu, z którego czerpią moc wszystkie urządzenia przybyszy. Z tego co się dowiedziałem jest to ostatnia dracońska osada, która ma zostać zniszczona. Jeżeli tak się stanie nie wrócimy do domu. Poza tym wódz ma tylko jeden z monolitów reszta znajdowała się w innych miastach, które jak wspominałem są już przeszłością. By wrócić do domu chcąc czy nie chcąc musimy pomóc draconom i rozwiązać ich problem. Monolity podobno trzyma przy sobie przywódca najeźdźców a nie dostaniemy się do niego od tak. Przecież widzieliście co zrobił nam jeden z nich za pomocy tylko drobnego karwaszu. Tak więc musimy zniszczyć źródło ich energii by nie mogli regenerować swojej "amunicji". Wtedy będziemy mieli większe szanse w walce. Jakieś pytania co do planu zniszczenia wielkiego kryształu lub pozostałych rzeczy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 13 Sierpień 2007, 20:04:03
To mamy szczerze przerypane. Jeśli zdobędziemy monolity i ociekniemy do naszego wymiaru, to te pokraki i tak prędzej czy później zwalą się nam na głowy. A jeśli ich nie zdobędziemy i zginiemy to i tak nasz wymiar czeka zagłada... Czyli wiadomo co trzeba zrobić. Nie można chować głowy w piasek ani uciekać. Wiem, przed nami stoi silny przeciwnik, ale przy pomocy Drakonów możemy go pokonać. Zniszczyć ich, przez co uchronimy też inne wymiary przed kataklizmem. Walczmy! Królu? Jakieś pytania? Wiesz co robić? Jak tak to wiedz że powinniśmy działać z ukrycia, bo po wystrzeliwują nas jak kaczki... Potajemnie i w ukryciu  zniszczmy ich serce.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 13 Sierpień 2007, 20:05:58
Tak.
W którym miejscu znajduje się siedziba przybyszy i w jaki sposób będziemy atakować wroga? zapytał Zhai
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 13 Sierpień 2007, 20:06:08
Drago ze spokojem wysłuchał wypowiedzi IsentoRa. gdy ten skończył mówić, Wampir odezwał się.
- Co racja to racja. trzeba powstrzymać tych "przybyszów". Jeśli podróżują między wymiarami dotrą w końcu do nas. A tego byśmy nie chcieli. Tak więc nie mamy wyboru. Sugerowałbym przed atakiem na "wielki kryształ" trochę się rozejrzeć po okolicy tego artefaktu. Najlepiej będzie jeśli ja zrobię zwiad. Tylko ja w tej grupie znam się na Projekcji Astralnej. Zrobię patrol ez ryzyka. Co wy na to?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Sierpień 2007, 20:12:44
Kozłow wyrwał się z tłumu.
- No to moze ja - powiedział, podnosząc rękę w górę - Po pierwsze, jak daleko jest stąd do siedziby tych machin? Co do planu, to myślę, zeby zapytać Draconów, czy nie uwarzą nam mikstury przemiany w nich. Wtedy mielibyśmy bardzo dobrą rzecz do znalezienia tej siedziby - skrzydła. Co ty na to, królu?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Sierpień 2007, 20:13:58
Kryształ znajduje się kilka kilometrów za lasem. To z miejsca jego położenia przybyła maszyna. Proponuje poczekać do zmroku i wyruszyć w kilka osób z misją sabotażu. Dragosani zwiad nie jest nam potrzebny przecież jedyne co znajdziesz to jałowe pustkowie poza tym nie tylko ty posiadasz cudowne zdolności więc równie dobrze na potencjalny zwiad może pójść ktoś inny. Teraz w dzień jesteście przecież osłabieni więc jesteś łatwym celem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 13 Sierpień 2007, 20:18:10
Przerąbane to mało powiedziane Elrond.....To Apokalipsa. Ale popatrzcie na te stworzenia. Oni nam pomogli teraz kolej na nas trzeba pomóc Draconom! Nie bacząc naśmierć i przeciwieństwa walczmy u ich boku przeciw tym bydlakom choćby dlatego że i tak bedziemy musieli ich zabic jak dotrą na nasze ziemie..... Więc kto jest ze mną?! No kto?!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 13 Sierpień 2007, 20:19:13
Isgaroth słuchał ze spokojem wieści IsentoRa. "Oto więc, z czym mamy do czynienia" pomyślał. Rzekł:
-Chyba nie pozwolimy tym "przybyszom" zniszczyć najbardziej starożytną i najbardziej zasobną w wiedzę rasę? Ich wiedza może okazać się przydatna. Nie mówiąc już o tym, że lepiej zniszczyć ich, zanim dotrą do nas. Trzeba zniszczyć ich i ich kryształ. Jaki mamy plan? Bez niego nie pociągniemy zbyt długo.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 13 Sierpień 2007, 20:19:35
Altair nie zadawał pytań. Milczał jak grób, ponieważ dobrze wiedział, co przyjdzie im zrobić. Kiedy król w końcu powiedział gdzie kryształ się znajduje oraz że kilka osób powinno wyruszyć z misją sabotażu przemówił.
- Beze mnie na pewno się nie ruszycie - mówił wstając - na wojnie moją specjalnością były takie misje...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Sierpień 2007, 20:23:23
-Jeżeli mamy zrobić to po ''cichu'' to ja zgłaszam się do pierwszej grupy, jestem jednym z lepszych strzelców na tej wyprawie..Powiedzialem do Króla, choć pewnie będe tego żałował....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 13 Sierpień 2007, 20:23:44
Dante masz całkowitą rację tak czy siak będziemy musieli się z nimi uporac prędzej czy poźniej ... Tylko że to nie będzie takie proste trzeba miec bardzo doskonały plany ?!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 13 Sierpień 2007, 20:29:07
Samug wysłuchał króla, poczym odezwał się.
- Do takiej misji najlepsi będą ÂŁowcy Nagród. Zadania po cichu to w końcu nasza specjalność. Proponuję też wyruszyć nocą. Zgłaszam się na ochotnika. W czasie wojny w Myrtanie służyłem jako zwiadowca...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 13 Sierpień 2007, 20:46:08
Powinniśmy wybrać osoby najsilniejsze i zarazem najlepsze w dziedzinach szpiegowskich tzn. w skradaniu sie itd. Bo co z tego jesli umie sie skradac ale nie poradzi sobie z byle najemnikiem? A również potężna osoba która chodzi jak słoń. Powinniśmy podzielić się na 6 grup co ty na to królu?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Sierpień 2007, 20:51:12
A widzisz tutaj tyle osób by stworzyć z nich aż sześć grup? Przecież większość albo poszła spać albo schlała się do nieprzytomności. Powoli zaczyna się ściemniać więc wezmę każdego kto w chwili obecnej zdolny jest do walki. Tak więc jacyś chętni?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 13 Sierpień 2007, 20:55:17
Ja oczywiście jestem chętna ...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Sierpień 2007, 20:56:22
-Pewnie tego pożałuję ale ide z tobą Królu. Rzeklem do Isentora i założyłem łuk na plecy..
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 13 Sierpień 2007, 20:56:31
Ja królu ! Będe walczył u twego boku nie zważając na przeciwienstwa i zagrożenia.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 13 Sierpień 2007, 20:56:47
- Ja idę - odezwał się Sado wyłaniający zza rogu -  Nic nie piłem... wyspałem się wcześniej... nie mam ran, jestem zdolny do walki! Za czasów młodości byłem bandytą... hehe... pamiętam napad na magów, wtedy spotkałem Arkhana... zgłaszam się na ochotnika!
Gubernator ostrożnie podszedł do stolika i zjadł jakąś dziwaczną potrawę, popijając czymś bez zawartości alkoholu. Uśmiechnięty odszedł od stolika i stanął obok IsentoRa, pytając się:
- Kiedy tam idziemy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 13 Sierpień 2007, 21:03:42
-Mam twardy łeb do alkoholu, nie zdążyłem też wypić zbyt dużo- rzekł Isgaroth - Oczywiście, że wspomogę nas w walce przeciwko tym "przybyszom" . Możesz liczyć na mój miecz oraz magię.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 13 Sierpień 2007, 21:06:38
Po uszłyszeniu słów króla Xoulus rzekł.
- Jestem całkiem trzeźwy, więc mogę się z wami udać...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 13 Sierpień 2007, 21:08:16
IsentoR'ze, idę z tobą. Nie jestem pijany - elf spojrzał na Kozłowa - a skradanie nie jest mi obce...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 13 Sierpień 2007, 21:10:38
Travis, po wypowiedzi króla, zastanawiał się, co dalej... Należałoby im pomóc, jak to oni wcześniej nam zrobili. Adept trochę się bał, być może miał już nie wrócić do tamtego świata, ale powiedział:
- Ja też się zgłaszam, wypiłem zaledwie jeden kielich alkoholu, jestem zdrowy, w pełni gotowy, a moje czary na pewno się przydadzą ! I tak chciałem wypróbować jeden z trzeciego stopnia wtajemniczenia...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 13 Sierpień 2007, 21:11:18
Ide z wami. Jestem wyspany i gotowy do walki - rzekł Daedagor.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 13 Sierpień 2007, 21:12:52
Ja także pójdę z tobą. Może na coś się przydam.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 13 Sierpień 2007, 21:13:04
-Oczywiście idę z tobą Królu trzeba zapobiec temu złu, które się tu zalęgło

Spojrzał na łuk dość niepewnie...
ciekawe czy wrócę jeszcze do mojego domku w porcie - pomyślał...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 13 Sierpień 2007, 21:13:53
- Zgłaszam się na ochotnika. Jestem zwarty i gotowy do bitwy. - Powiedział MadDog.  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 13 Sierpień 2007, 21:16:31
Ja także będę Cię wspierał Królu, moim mieczem i łukiem, choć nie jestem mistrzem w tych dziedzinach. Nic nie piłem, a i wyspany też jestem.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 13 Sierpień 2007, 21:19:35
Elrath wyrwał się natychmiast. Spojrzał na króla pełen strachu, ale i także charyzmy i rzekł:
- Królu jestem gotów nawet zginąć, by ocalić tą wspaniałą rasę!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Sierpień 2007, 21:46:51
Kozłow wyszedł z tłumu.
- Ktoś chyba rozpuszcza pogłoski, że się rzekomo uchalłem... Wcale się nie uchlałem. Jestem trzeźwy. I nic mi nie jest i fizycznie i psychicznie. Zdrów jak ryba. Idę z wami, jeżeli się król zgodzi i nie ma żadnych zastrzeżeń co do mojego stanu trzeźwości...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 13 Sierpień 2007, 22:26:18
Ja królu też pójdę jestem dobry w skradaniu, a mój łuk na pewno się przyda w czasie zagrożenia...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 13 Sierpień 2007, 22:26:32
Ja ide - nagle odezwał sie głos nie wiadomo skąd i zza rogu wyszedł Legolas - nie jadłem nic bo nie jestem głodny, nie pije bo nie lubie sie upijać, spać i tak bym nie mógł. Troche ruchu mi nie zaszkodzi - powiedział z uśmiechem wojownik. Po czym znów zniknął i za chwile pojawił sie w pełnym rynsztunku bojowym.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 13 Sierpień 2007, 22:28:41
Myślę że i ja wam się przydam. Ani pijany ani zaspany ^^
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Sierpień 2007, 23:04:58
A więc takie osoby idą na misje:
Altair
Melitele
Aragorn
Dante
Lord Sado
Isgaroth
Xoulus
Elrond
Travis
Daedagor
Samug
Zhai
MadDog
Izrael
Elrath
Kozłow
Kondri_18
Legolas
Antelius

Reszta pozostaje w mieście draconi się wami zaopiekują. Jeżeli ktoś nie będzie pisał teraz podczas zadania uznam, że po prostu został z innym.


Nasz plan wygląda następująco. Udajemy się do maszyny próbujemy ją uruchomić. Obieramy za kurs wielki kryształ. Próbujemy dostać się do środka jak by nigdy nic. Jeżeli strażnicy nas przepuszczą rozwalamy źródło ich energii i ewakuujemy się w las. Jeżeli strażnicy stawią opór kilka osób zajmie się nimi a reszta pójdzie robić swoje.


Wziąłem ze sobą tylko kostur by nie zabierać niepotrzebnego balastu. Udaliśmy się w miejsce porzucenia przez przybyszy maszyny do odbierania energii. Gdy doszliśmy na miejsce rozkazałem pozostałym uczestnikom misji by zbadali wnętrze urządzenia. Ja zaś ściągnąłem z martwego obcego zbroję i ubrałem się w nią. Wszedłem do środka maszyny. Przy kokpicie leżał hełm. Również go nałożyłem, na szczęście zakrywał całą twarz więc był idealnym kamuflażem.

Altairze włóż kryształ na miejsce. Zajmijcie miejsca spróbuję tym ruszyć...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 13 Sierpień 2007, 23:13:52
Sado zajął odpowiednie miejsce w maszynie. Z chęcią zapaliłby fajkę, napił się czegoś  i ogolił, lecz jak powiadał, taka była natura wyprawy. Spojrzał na IsentoRa z zazdrością... założył zbroję, która bylł zapewne z świetnego surowca. Gdyby wiedział jak takie wyrobić... mógłby nieźle zarobić! Westchnął i złapał za rękojeść miecza. "Zobaczymy co z tego wyniknie" - pomyślał i wyobraził sobie co będzie dalej.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 13 Sierpień 2007, 23:14:43
Elrond wszedł prawie jako pierwszy do machiny. To co zobaczył było dziwne, takie nie z tego świata, obce. ÂŚciany korytarzyków były owalne i dziwnie wyglądały, miały zielono szarawy kolor. Elf miał nadzieję że w zakamarkach tego statku nie napotka żadnych innych stworzeń które mogą rzucić się mu na twarz. Szybko wyciągną łuk i położył strzałę na cięciwę... Szedł dalej oglądają machinę...

________________________________

Przypomina mi się film "Obcy" ;]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Sierpień 2007, 23:17:42
Kozłow przyglądał się, jak Isentor próbuje podnieść maszynę na nogi. Altair coś tam dłubał z kryształem. Kowal przyjrzał się dokładniej maszynie. Była podniszczona, ale chyba jeszcze działała. Metal, nieznany łowcy połyskiwał w palącym Słońcu. Król wyglądał w maszynie, jakby go obłożono płatami metalu. Kozłow pogładził się po brodzie - Może go podnieść? Albo... pochnąć? - zaśmiał się kowal, po czym wszedł do machiny.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 14 Sierpień 2007, 00:31:29
- Popieram rozwalenie proponowane przez Samug'a. Jednak jeżeli to ma odwrócić proces i przeciążyć działanie tego kryształu to radzę po skończonej robocie wynosić się jak najdalej i jak najszybciej stąd, gdyż energia skumulowana w krysztale wywoła potężną eksplozję. - Powiedział MadDog podnosząc swój miecz - Pole rażenia powinno być na tyle duże, że zabije przybyszów, ale na tyle małe, że nie sięgnie miasta draconów. Ale wybór jak zawsze należy do króla. - Po czy spojrzał na IsentoR'a.  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 14 Sierpień 2007, 09:47:40
BalloorT siedział cicho. Podszedł bliżej IsentoRa i rzekł
-Xoulus ma racje. Te wielkie bum może zniszczyć nas, draconów oraz cały wymiar, wiec niema sensu według mnie przeładować go energią raczej trzeba się postarać żeby rozkruszyć go.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 14 Sierpień 2007, 10:46:40
- Oj, ludzie i nie ludzie. Zrozumcie, kryształ który waży pewnie około pięciuset ton, mierzy 120 metrów nie jest łatwy do rozwalenia siłą fizyczną, czy nawet magiczną. Musimy działać u źródła mocy tego czegoś. Każdy kryształ reaguje na dotyk - rozjarza się. Może można go w  ten sposób przeciążyć?... Ech, nie, to głupie. Ale myślę, że kryształ straci moc gdy zabijemy ich wodza.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 14 Sierpień 2007, 11:09:39
Canis zauważył iż Dracon niezrozumiał ani słowa z wypowiedzi Adepta. Canis pomyślał chwilę, próbował wymyśleć sposób aby pokazać jakoś Draconowi oco mu chopdzi. Canis przypomniał sobie alfabet dracoński którego uczył sie w światyni. Wyjął Pergamin z kieszeni i zaczął skrobać swym piórem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/819cccb867c85c1b.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/819cccb867c85c1b.html) . napisał: Ja Chciałbym zostać zaprowadzony do szamana. Osoba zrozumiała, i zaprowadziła go do osoby siedzącej przed stołem z menzurkami i zlewkami, i różnymi innymi instrumentami alchemicznymi. Canis podszedł do tej osoby i również napisał parę słów na pergaminie http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7716459394721427.html (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7716459394721427.html) : Prosze o nauke o tej roślinie: Alfistrze. Jeżeli byś mógł, to naucz mnie nieco o Alchemii.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 14 Sierpień 2007, 11:17:42
- Masz rajcę Altairze, jednak nie damy rady go pokonać. Jeżeli cała wyprawa miała problem z jednym regularnym żołnierzem, to z ich dowódca nas zniszczy. Poza tym jak już mówiłem jego ochrona to przynajmniej pięciu tych obcych. Zapewne to będą też elitarne jednostki przeznaczone do ochrony. Tak, więc jedynym wyjściem jest pozbawienie kryształu mocy. Wtedy możemy spróbować go zgładzić. Ale jak to zrobić?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Sierpień 2007, 11:25:36
Nawet nie wiemy gdzie jest. Z tego co opowiadali dracoin zaszył się gdzieś w jednej z ich baz oddalonej stąd wiele kilometrów. Ale, której tego nie udało się im ustalić. Poza tym nie sądzę by zabicie kogoś kto i tak czerpie moc z kryształu nagle go zniszczyło. Wielki kryształ czerpie moc z maszyn. Moc zawarta w maszynach przechowywana jest w kryształach wbudowanych w nią. Altair już zabrał jednego...a gdyby tak wyciągnąć resztę i zamiast źródła energii wysłać coś innego? Może wtedy wielki kryształ ucierpi od środka...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 14 Sierpień 2007, 11:38:24
- Isentorze, widziałeś te pustkowia? Widocznie nie jedna maszyna działa w tych okolicach, ale w końcu co mamy lepszego do wyboru. Musimy po kolei wyjmować kryształy... Tylko jak znaleźć te machiny?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Sierpień 2007, 11:52:06
Skoro i "nasza" maszyna podczepiła się pod kryształ top pewnie inne zrobiły to samo. Przebiegnijcie się w koło niego i zbadajcie sytuację.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 14 Sierpień 2007, 11:59:21
Sado ciągle trzymając dłoń na rękojeści zaczął obchodzić kryształ. Zauważył kolejną maszynę, taką samą jak ich. Uśmiechnął sie i podszedł do niej. Była bez załogi, wiec był bezpieczny. Ostrożnie podniósł lewą rękę i wyjął kryształ. Schował go do plecaka i skierował się dalej.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Sierpień 2007, 12:04:31
Kozłow usłuchał rady króla. Pobiegł obok kryształu. Ujrzał jedną z maszyn. Była identyczna jak ta, którą tutaj przylecieli. Taka jakby stworzona z żywego. Wokoło machiny nie widać było żadnej żywej i rozumnej formy życia. Kowal ostrożnie wszedł do maszyny w poszukiwaniu kryształu. Wnętrze było nieco inne od tego mu znanego z pojazdu, który ich napadł. No i nie było aż tak bardzo zniszczone. Kowal rozglądał się. Szukał kryształu w miejscu, w którym powinien być, biorąc pod uwagę maszynę, którą przylecieli. Kryształu tam jednak nie było. Kręcił się przy głównym fotelu, rozglądając wokół. Nagle uderzył głową w coś twardego. Był to kryształ. Wisiał pod sufitem maszyny. Kozłow szybko odczepił go i wyszedł z nim z machiny. Czym prędzej podążył w stronę króla.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 14 Sierpień 2007, 12:10:48
Sado po jakimś czasie znalazł też i drugą maszynę. Ta o dziwo była trochę inna, niż dwie, które dotychczas widział. Wszedł do niej ostrożnie z wyciągniętym mieczem , lecz na szczęście w środku nikogo nie było. Gubernator uśmiechnął się i zaczął szukać kryształu. "Dziwny ten pojazd" - powiedział do siebie. Po minucie wreszcie udało mu się go znaleźć, kryształ był na jednej z  wewnętrznych ścian pojazdu. Sado wyszedł z niego i pobiegł czym prędzej do IsentoRa z dwoma kryształami.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Sierpień 2007, 12:42:01
Podszedłem do miejsca gdzie znajdował się kryształ. Przyjrzałem mu się. Wyglądał jak by żył, cały czas pulsował czekając na umieszczenie w nim źródła energii. Nagle mnie olśniło... Uniosłem kostur w górę i szybkim ruchem wbiłem jego koniec w otwór. Nagle maszynę zajęły błyskawice energii. Z kryształu znajdującego się w mym kosturze wystrzeliła wiązka energii. Niszcząc wszystko w około.
- Szybko jeżeli posiadacie kostury zróbcie to samo z pozostałymi wejściami a jeżeli nie to spróbujcie z mieczem. Byle szybko ten promień zaraz nas usmaży...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 14 Sierpień 2007, 12:50:59
Elrath natychmiast usłuchał rady Króla. Podszedł do kryształu i zaczął szukać kolejnego otworu. Wyciągnął miecz i wnikliwie przypatrywał się owemu minerałowi. Obszedł go w około i w końcu znalazł pozostały. Wziął lekki zamach i szybkim ruchem, podobnie jak IsentoR wbił klingę miecza w otwór. Stało się dokładnie to samo, jak w przypadku Króla. Strażnik ÂŚwitu zaczął szukać kolejnego otworu. Tymczasem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 14 Sierpień 2007, 12:52:32
Sado szybko wyjął miecz z czystej magicznej rudy, który wcześniej trzymał mu Dante i szybko podszedł do kryształu. Spojrzał na swój miecz i pchnął nim z otwór. "Mam nadzieję, że zadziała" - pomyślał i zamknął oczy. "Oby innym się udało! Nie chcę się tu usmażyć"
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 14 Sierpień 2007, 20:53:03
Tymczasem Dante zwiedzał miasto. Mijał wiele domów, spoglądał na młodych draconów walczących na drewniane miecze. Podszedł do nich i pokiwał głową na powitanie. Dzieci zrozumiały że " gośc " przybywa w pokoju. Następne wyciągnął ze swej pochwy klinge i dał do ręki jednemu z chłopców. W jego oczach tlił się żar jakby zobaczył jakąś piękną rzecz. Po obejrzeniu jej dokładnie oddał ją Dantemu. Ten utwierdził przedmiot przy pasku i pożegnał się z dziećmi. następnym celem była duża świątynia. na murach namalowane były różne sceny. Od walk po cudy." Kurde ale jestem zmęczony , pora wracać do siedziby naszych."  Wkońcu po nocnych przechadzkach wróciłem do naszej siedziby i położyłęm się spać.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 14 Sierpień 2007, 20:55:51
Xoulus poszedł za przykładem innych. Obszedł wokoło kamień w poszukiwaniu otworu, gdy wreszcie na niego trafił, opierając się upałowi, wraził ostrze głęboko do wnętrza kryształu.
- Lepiej, żeby to zadziałało - rzekł w oczekiwaniu, aż inni postąpią podobnie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 14 Sierpień 2007, 21:06:41
Wysłuchawszy rozkazu króla, Samug zabrał się do roboty. Podszedł do najbliższego otworu i wbił miecz.
- Oby zadziałało. Nie uśmiecha mi się perspektywa upieczenia żywcem.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 14 Sierpień 2007, 21:20:46
Travis, zrobił tak samo, jak Samug. Wbił swój magiczny kostur w otwór i czekał na rozkaz króla...
- Bylem się nie usmażył...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 14 Sierpień 2007, 21:37:18
Dracoński alchemik widział entuzjazm adepta, który przyglądał sie jego pracy. po niedługim czasie wziął roślinę i zaczął prowadzić badania. zapisywał je dokłądnie wszystkie na pergaminie. Po pewnym czasie roślina była przebadana, a Dracon wręczył canisowi pergamin. na pergaminie było napisane, że owa roślina do rozbudowywania sie potrzebuje znacznej ilości czystej wody. potrzebują sporo słońca, i duzo powieszchni między sobą. Badania również pokazały że roślina ma potencjał magiczny jak pisało w książce i że ma ona w sobie włukna. Mimo iż Canis cholernie długo gapił sie nato co robił Szaman, to itak nienauczył sie żadnej z tamtych czynności... raczej xD.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 14 Sierpień 2007, 21:54:39
Przez większość przeciążonych maszyn energia z kryształu zaczęła wydostawać się poza jego skorupę. Niszcząc  grotę, w której się znajdowaliśmy. Cały system odprowadzania energii został przeciążony, kryształ zaczął pękać powoli rozpadając się...

- Szybko trzeba się stąd zbierać. Czuje, że to zaraz wybuchnie a nie chcę być w środku gdy to się wydarzy...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 14 Sierpień 2007, 22:03:21
- O cholera! - krzyknął kowal i odwrócił sie od kryształu. Wiązka energii właśnie w tym momencie się z niego wydostała i uderzyła w ścinę, której kawałki spadły wprost przed Kozłowem. Kowal zaczął biec ile sił w nogach w stronę tunelu. Jego ciemne wejście rysowało się na tle jasnej ściany, oświetlonej światłem rozpadającego się kryształu. Widział innych, którzy także zmierzali w stronę wyjścia, zdaje się jedynego wyjścia. Biegł szybko. Po chwili otoczyły go ciemności tunelu.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 14 Sierpień 2007, 22:03:49
Sado szybko wyrwał miecz i schował go do pochwy. Nie miał zamiaru spędzić pod stertą gruzów, za mało ludzi jeszcze zabił, żeby już kończyć swój żywot. Zamknął oczy na chwilę, wypowiedział parę słów i wyczarował ognistą aurę, szybko podążając za IsentoRem. Dogonił starszego maga i rzekł biegnąc:
- Jak myślisz... czy ten wybuch, ściągnie tu wroga?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 14 Sierpień 2007, 22:25:08
Większość uczestników była już w drodze do wyjścia. Gdy elf otworzył oczy ogromny głaz spadł mu koło nóg. "Kurcze, trza się zmywać...". Elrond szybko wstał, podniósł miecz i łuk, i szybko zaczoł biec za Kozłowem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 15 Sierpień 2007, 08:12:02
Tymczasem w mieście draconów gdzie znajdowała się reszta uczestników wyprawy nic się nie działo  było bardzo spokojnie każdy podziwiaj i zwiedzał okolice . Melitele też postanowiła się trochę porozglądać i pozwiedzać . Z samego rana gdy większość towarzyszy jeszcze spała ona chodziła po mieście draconów i podziwiała stare budowle...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 15 Sierpień 2007, 09:05:13
Elrath natychmiast schował miecz do pochwy i poszedł w ślady innych. Wiązka energii była coraz potężniejsza i o mało co Strażnik ÂŚwitu nie oberwał. Poza tym niezbyt mu się uśmiechała perspektywa zostania duchem. Zerwał się i pobiegł po odłamek kryształu leżącego na ziemi. Był cholernie gorący, podobnie jak w przypadku Kozłowa, musiał chwilę odczekać, ale nadal był gorący. Elrath się zdenerwował. Zabrał kryształ i z grymasem bólu schował go do kieszeni.
- Dobra, czas spadać. - powiedział do siebie Strażnik ÂŚwitu, po czym natychmiast skierował się w stronę reszty grupy.


(zabieram 1 kryształ)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Sierpień 2007, 10:39:40
Zmachany elf leżał na trawie i słuchał słów Króla. "Można wziąć sobie po krysztale? ÂŚwietnie." Elf wstał i zaczoł rozglądać się wokół trawy. Nagle zobaczył dwa kryształy średniej wielkości. Dotkną lekko - parzyły. Odczekał chwile i już chłodne kryształy schował za pazuchę...

_________________________

Zabieram dwa kryształy z innego wymiaru ;]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 11:18:08
Canis zwiedzał budowle jak co poniektórzy z uczestników wyprawy. Zaciekawiła go budowla jaką była świątynia, a w niej 3 posągi draconów najwyraźniej przedstawiających bogów. ÂŚwiątynia była owalna, w świątyni można było zauwazyć draconów którzy przychodzili każdego poranka na modlitwę. Najwyraźniej bardzo, ale to bardzo poważnie brali na wzgląd kwestię wiary. Każdy dracon po modlitwie udawał się na plac targowy patrzeć na rużne śmieszne a zarazem przerażające sztuczki magiczne.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 13:11:42
Alculus poszedł w miasto. Po paru chwilach dotarł do ÂŚwiątyni gdzie spotkał Canisa.
- O Canis , Co tutaj robisz?
Nie czekając na odpowiedź krawca Alculus wszedł do ÂŚwiątyni i zapytał się jednego z draconów(łamanym dracońskim):
- Czy wiesz gdzie mogę znaleść jakiegoś doświadczonego maga?
Dracon zmieszał się trochę zmieszany udał sie w głąb ÂŚwiątyni. Devristus wycofał się do Canisa:
- Jak Ci się tu podoba?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 14:16:40
Zadziwiająca kultura... wszystko wydaje sie być dostosowane do wszystkiego. żyją w doskonałej charmonii ze sobą... szkoda ze my niejesteśmy do nich podobni pod tym względem. wtedy nietrzeba było by nikogo wskrzeszać prawda Alculusie... cóż. piękne budynki stawiaja. chyba będę musiał pochodzić po innych budynkach, o wiem pujdę teraz do ich urzędu czy też ratusza popatrzeć jak budowana itd.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Sierpień 2007, 14:38:35
Trochę zmęczeni i obolali ale wróciliśmy z misji sabotażu. Wielki kryształ został zniszczony co za tym idzie moc przybyszy na pewno zmalała, ponieważ nie mają już stałego źródła energii. W mieście draconi powitali nas wiwatami i okrzykami szczęścia. Dzięki nam mają teraz jakąś szansę na przetrwanie. Elish Ehru ponownie zaprosił mnie na naradę w namiocie starszyzny...

Jakiś dracon podszedł do moich ludzi, był odziany w płytową zbroję a w ręku dzierżył katanę. Spojrzał na stojące przed namiotem osoby i rzekł...
- Jestem Kash-Ru syn wodza tego miasta. Obejmuje posadę dowódcy naszych wojsk. Ojciec kazał mi powiadomić was o ewentualnym ataku przybyszy. Wątpię by puścili taki występek płazem. A poza tym już od dawna planowali atak. Teraz kiedy nie mają już nic do stracenia pewnie zechcą zniszczyć i nas. Wolimy być przygotowani na każdą sytuację. Więc tam w tym wozie leży trochę zbrój oraz oręża. Przejrzyjcie je i wybierzcie co lepsze. Magowie będą musieli jeszcze poczekać, IsentoR załatwia teraz kilka spraw a to on ma być odpowiedzialny za kostury oraz zaklęcia.




//Każdy może sobie wziąć tylko jedną rzecz, każda z nich posiada maksymalne parametry. Pamiętajcie by nie zabierać broni, którą nie umiecie się posługiwać ze względu na jej poziom. Dostępne rodzaje zbrój: Skórzana, Stalowa, ÂŻelazna, Kolcza, Szklana, Futrzana, Złota, Srebrna, Miedziana. Dostępne bronie białe: Miecz, Topór, Włócznia.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 14:44:35
- no cóż... mam umiejetności magiczne, ale i niemałe zdolności wojownika, choć bardziej się przydadzą moje zdolności magiczne... chyba, więc poczekam sobie chyba... - powiedział Canis widząc towarzyszy biorących zbroję i oręż do walki.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 15 Sierpień 2007, 14:52:15
Dragosani słysząc słowa Kash-Ru podszedł do wozu. Rozejrzał się po przedmiotach. Nie potrzebował broni, gdyż miał dwa świetne miecze. Za to jego zbroja była wątpliwej jakości. Wziął więc zbroję, która wydałą mu się najodpowiedniejsza.

Nazwa Zbroi: Srebrny Pancerz Dracoński
Typ: Całkowita
Rodzaj: Srebrna
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 15 Sierpień 2007, 14:53:02
Szukałem broni dla siebie.Znalazłem idealną:

Nazwa:Miecz Leesa
Typ:Jednoręczny
Rodzaj:Miecz
Jakość wykonania:Mistrzowskie
Poziom:III
Dodatkowo:Zatruty,Błogosławiony,Mistrzowski
Opis:----------
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 15 Sierpień 2007, 15:02:23
Kondri podszedł do zbroi, bo zamierzał wybrać sobie jakąś dobrą i wybrał Stalową, bo wiedział że taka zbroja jest lepsza od żelaznej którą miał na sobie, wziął ją, poszedł do innego pomieszczenia i przymierzył zbroje. Zbroja pasowała na niego niemalże idealnie, Kondri podszedł do Dracona i rzekł do niego:
Dziękuje za tą świetna zbroja, wiesz sam jestem płatnerzem i zamierzam wyrabiać podobne.

Nazwa Zbroi: Dracońska Stalowa Zbroja
Typ: Całościowa
Rodzaj:Stalowa
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom:III
Dodatkowo: Błogosławiona, Mistrzowska




Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 15 Sierpień 2007, 15:03:08
Izrael słysząc słowa Kash-Ru podszedł do wozu i wybrał srebrną zbroję.

Nazwa Zbroi: Srebrna Zbroja
Typ: Całkowita
Rodzaj: Srebrna
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 15 Sierpień 2007, 15:05:12
Samug podszedł do wozu i dokładnie obejrzał wszystkie zbroje. Po chwili wybrał odpowiednią dla siebie, i nałożył ją.

Nazwa Zbroi: Dracoński ÂŻelazny Pancerz
Typ: Całkowita
Rodzaj: ÂŻelazna
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 15 Sierpień 2007, 15:05:40
Oto takowy miecz sobie wybrałem...

Nazwa:Poskramiacz Demonów
Typ:Jednoręczny
Rodzaj:Miecz
Jakość wykonania:Mistrzowskie
Poziom:III
Dodatkowo:Zatruty,Błogosławiony,Mistrzowski
Opis:----------
[/i]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Sierpień 2007, 15:13:02
Kozłow podszedł do wozu i zaczął przebierać między orężem. Szukał odpowiedniej dla siebie zbroi, gdyż topór, który posiadał był bardzo dobry i nie było potrzeby wymieniać go na inny. Znalazł zbroję odpowiednią dla siebie.

Nazwa - Skóra Dracona
Typ - Całkowita
Rodzaj - Srebrna
Jakość Wykonania - Mistrzowskie
Poziom - III
Dodatkowo - Mistrzowska, Błogosławiona
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 15:19:07
Alculus podszedł do Canisa:
- Kiedy IsentoR omówi sprawy Magów? MAm chrapkę na złotą albo szklana zbroję. A ty ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 15:29:00
ja równiez bym wziął szklaną zbroję, ciekawe jakie uczucie ją nosić, ale poczekajmy, zaperwne będzie coś ciekawego dla magów, przynjaniej mam taką nadzieję Alculusie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 15:38:10
Zapewne dostaniemy jakieś zwoje z czarami , bo kostury to już mamy. Może także Iskowi uda się wyciągnąć jakieś szaty? Jak myślisz?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 15 Sierpień 2007, 15:48:50
Melitele strasznie nudziła się czekając po chwili zauważyła stojącego Canisa i Alculusa którzy rozmawiali podeszła do nich i powiedziała :
- Jeśli nie macie nic przeciwko to dołącze się do waszej rozmowy ...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 15:54:33
No też myslę że to będzie jakiś czar albo coś takiego. wkońcu szaty mamy. o witaj Melitele. co tam u ciebie słychać. I Jak spisuje się ta szata co dostałaś od zakonu? chyba ze jeszcze niedostałaś, ale chyba jo.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 15 Sierpień 2007, 15:55:02
Sado oparł się spokojnie o jakiś budynek. "Wreszcie będzie walka... i dużo krwi" - zaśmiał się obłąkańczo w duchu. Wyciągnął miecz z pochwy i zaczął czyścić klingę, patrząc na resztę i przysłuczortąc się rozmowom. Oczami duszy patrzył w daleką i bolesną przeszłość.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 15 Sierpień 2007, 15:59:31
Isgaroth spokojnie przeszedł się przyglądając się broniom i zbrojom. "Wszystko tu piękne" pomyślał "Ale na razie nie potrzebuję nowej zbroi ani broni. Lepiej poczekam, aż przyniosą runy i zbroje" Podszedł do Canisa i Alculusa.
-Ciekawe, co przygotowali dla magów. Przydałyby się jakieś zaklęcia bojowe, nie? - spojrzał w stronę zbroi - Fakt, złota zbroja dobrze wygląda, jednak nie polecałbym jej. Złoto jest zbyt ciężkie, miękkie i podatne na magię, by być dobrym materiałem na zbroję - rzekł, po czym wyciągnął swą księgę zaklęć i zaczął przypominać sobie czary, które mogłyby mu się przydać w nadchodzącej bitwie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 15 Sierpień 2007, 16:21:08
A dziękuje u mnie wszystko ok a szata bardzo dobrze się sprawuje Canisie a jak u was ? jak wam się podoba wyprawa ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 16:21:25
isgharocie zbroje żadko keidy są odporne na magie, znaczy mało zbrój, złoto, czy też żelazo niebyło by zbyt dobrą ochroną.no ale mam andzieje ze to co dostaniemy my jako magowie będzie bardzo dobrą zeczą, czy też wiedzą...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 16:24:32
U mnie wszystko dobrze Melite. A co do zbrój to zgadzam się z Canisem. Wiedzą to tu my będziemy. Ciągle mi się wydaje ,że magia jest tu o wiele potężniejsza. Co wy an to ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Sierpień 2007, 16:32:53
Do rozmowy wtrącił się wychodzący z namiotu IsentoR...
- Nie dostaniecie niczego nadzwyczajnego nie macie zbyt dużego wyboru. Mam dla was tylko dwa zaklęcia spisane ta tych pergaminach. Jeżeli kogoś to interesuje to może sobie wybrać jedno z nich jak w przypadku pozostałych rzeczy. Przedmioty na wozie zaczynają się już kończyć pozostało tylko kilka mieczy i zbrój, więc kto pierwszy ten lepszy. Podkreślam to zaklęcia jednorazowe po użyciu ich pergamin ulega zniszczeniu. Może później ewentualnie się ich nauczycie na zawsze jak tylko poznam formułę.

Szał Smoka - Poprawia stan fizyczny maga, zwiększa siłę, zręczność oraz wytrzymałość. Ciało przechodzi lekką metamorfozę robiąc się bardziej muskularne. Dodatkowo przypominasz kogoś o wyglądzie pół człowieka, pół smoka.

Smoczy Oddech - Przez pewien czas miotasz z ust ognistymi kulami bądź ziejesz ogniem...działa krótkotrwale.


//Nie wiem czy dobrze wytłumaczyłem jak ktoś posiada 1 poziom walki mieczem jednoręcznym to nie może sobie wziąć miecza z 3 poziomu. To musi być oręż równy jego poziomowi umiejętności.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 16:39:27
Królu poproszę o pergamin Smoczego Oddechu, gdybym miał swój miecz to bym wziął szał smoka gdyż wkońcu zręczność i siłę bym mógł wykorzystać, a wkońcu kosturem niejest to łątwe... takwięc Smoczy Oddech.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 16:39:53
Alculus podszedł do IsentoR'a i powiedział:
- Jeśli mogę to wezmę Smoczy Oddech.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 15 Sierpień 2007, 16:43:34
Sado podszedł do Isentora i spytał się:
- Nie wziąłem zbroi, ani miecz bo już mam, a czar wprawdzie by mi się przydał, więc czy mógłbym wziąć "Szał Smoka"?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Sierpień 2007, 16:51:05
Nie możesz co najwyżej dam go adeptom magii. A ty mi na takiego nie wyglądasz...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 15 Sierpień 2007, 17:02:22
Elrath podszedł do wozu i przyjrzał się uważnie wszystkim rzeczom. "Jaka szkoda, że tak wspaniała kultura nie żyje już w naszym świecie, tylko w tym "innym" wymiarze", pomyślał. W końcu zdecydował się na broń. Chwycił oręż i schował go do pochwy.

Nazwa: Dracońska Trucizna
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Poziom: I
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: --------
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 15 Sierpień 2007, 17:07:06
Isgaroth wziął z wozu miecz:
Nazwa Pogromca Demonów
Typ:Jednoręczny
Rodzaj:Miecz
Jakość wykonania:Mistrzowskie
Poziom:III
Dodatkowo:Zatruty,Błogosławiony,Mistrzowski

Zamachnął się nim parę razy na próbę.
-Niezły - mruknął - A podobno Draconi kiedyś nie znali wojny. Zmienili się za ostatnie parę tysięcy lat - Jeszcze chwilę sprawdzał nowy miecz, po czym podszedł do IsentoR'a.
-Nie należę już co prawda do żadnego zakonu magii - rzekł - Jednak byłem niegdyś Arcymagiem. Chciałbym wziąć zwój Szał Smoka, jeśli można. Mógłby mi się przydać podczas nadchodzącej bitwy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 15 Sierpień 2007, 17:07:54
W takim razie ja wezmę :

Nazwa Zbroi: Srebrny Pancerz Draconki
Typ: Całkowita
Rodzaj: Srebrna
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 15 Sierpień 2007, 17:08:53
Nie zastanawiając się dłużej ÂŁowca wszedł do zbrojowni. Jeden z draconów popatrzył na niego i już wiedział jaka zbroja będzie dla niego odpowiednia. Podał mu pancerz, a MadDg założył go i wyszedł.

Nazwa Zbroi: Srebrny Dracoński Pancerz
Typ: Całkowita
Rodzaj: Srebrna
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: I
Dodatkowo: Błogosławiona Zbroja, Mistrzowska Zbroja
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 15 Sierpień 2007, 17:13:06
Altair długo zastanawiał się co zabrać. W końcu zdecydował się i podszedł do kwatermistrza.
- Proszę to ostrze:

Nazwa - Czarna klinga
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Wykonanie - Mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż,
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Sierpień 2007, 17:19:41
Isgarothie zabrałaś już miecz, dowódca wojsk chyba powiedział jasno, że każdy zabiera po jednym przedmiocie. Z tego co widzę po wozie zostały jeszcze 3 rzeczy pod workiem, jeszcze jacyś chętni?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 15 Sierpień 2007, 17:29:08
- Ja też nie będę gorszy - rzekł ÂŁowca, po czym chwycił miecz.

Nazwa - Piewca ÂŚmierci
Typ - Jednoręczny
Rodzaj - Miecz
Wykonanie - Mistrzowskie
Poziom - III
Specjalne - Zatruty Oręż, Błogosławiony Oręż, Mistrzowski Oręż,
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 15 Sierpień 2007, 17:34:07
Cóż - powiedział Antelius machając sobie mieczem. - Wydaje się dobry, a więc biorę go:

Nazwa: Dracońskie ostrze
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty,Błogosławiony,Mistrzowski
Opis: Brak
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 15 Sierpień 2007, 17:55:26
Walnetin sięgneła po miecz :

Nazwa: Dotyk Smutku
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: Zatruty,Błogosławiony,Mistrzowski
Opis: Nie ma
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Sierpień 2007, 18:10:26
Gdy rozdano już wszytki oręż z namiotu wyszedł Elish Ehru i rzekł do nas.
- Przybysze zapewne nas zaatakują to jest nieuniknione. Dlatego trzeba stworzyć posterunki i rozmieścić ludzi w pobliżu miasta...
...Przerwał mu jeden ze strażników głównej bramy...
- Panie to przybysze stoją pod bramami miasta. Jeden z nich kazał mi po ciebie pójść. Mówi, że nie ma wrogich zamiarów.
Wódz draconów poszedł w stronę bramy z kilkoma swoimi ludźmi. Zaciekawiony całą sytuacją poszedłem z nimi. Na miejscu czekało na nas trzech "obcych", jeden z nich miał jakaś tabliczkę, z której po chwili zaczął czytać.
- Za zbrodnie popełnione przeciwko naszej rasie zostaniecie ukarani śmiercią. Jeżeli macie na tyle honoru by stawić nam czoła w godziwej walce przybądźcie na pustkowia wraz ze swymi wojskami.
Przerwał mu zdenerwowany Elish...
- My zbrodnie? To wy najechaliście na nasz wymiar, to wy wymordowaliście jego mieszańców. A teraz śmiecie mówić o honorze i karze dla nas. Jesteście żałośni... Oby twój przywódca zjawił się na bitwie...
Posłańcy bez słowa zabrali się i odlecieli znikając w chmurach...


- Wygląda na to, że czeka nas bitwa, wojna, starcie. Nazwijcie to sobie jak chcecie. Ale musimy być na to przygotowani. Elish oczywiście pomożemy wam w bitwie...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 18:13:36
Hmm... To zaczyna robić się gorąco- rzekł Alculus .
Pozbierał swoje rzeczy i podszedł do IsentoRa:
- To kiedy wyruszamy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 18:14:23
- Oczywiście pomożemy! - Powiedział Canis który poprawił swoją szatę maga, schował pergamin za płaszcz, i wziął kostur, poczym usiadł pod jakimś domem przypominając sobie formuły zaklęć, oraz potrzebne wskazówki które pomogą mu podczas walki.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 15 Sierpień 2007, 18:35:38
-Tsk... Zniszczyli większość tego wymiaru i jeszcze mają czelność mówić o honorze - mruknął Isgaroth do Lorda Sado - Cóż za dziwna rasa - wyciągnął piersiówkę i pociągnął z niej spory łyk.
-Jeśli chodzi o mnie, to z radością pomogę Draconom wybić tych sukinsynów - rzekł - Cóż, trzeba zacząć się przygotowywać do walki - mruknął, po czym wyciągnął swą księgę zaklęć i zaczął powtarzać zawarte w niej formuły.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 18:38:39
Alculus nie otrzymał odpowiedzi od Króla , gdyż ten był zamyślony, więc cofnął się i udał się w stronę Canisa.
- Odłuż te pergamin bo od nich zżółkniesz i oczy popsujesz. A po za tym jeśli bedziesz jakiejś formuly potrzebował sama ona przyjdzie:P Dobra grasz w karty? Pożyczyłem od jakiegoś Dracona.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 15 Sierpień 2007, 18:39:41
- Dobra pomożemy - odparł Sado z niechęcią i poprawił zbroję. Spokojnie usiadł na drodze czekając na innych. "W końcu walka... to już coś, nie mogę się doczekać, starcia z tymi psimi synami! Wreszcie rozleje się krew... taaak!". Gubernator momentalnie wstał i zajął miejsce obok IsentoRa.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 15 Sierpień 2007, 18:52:53
Ptfu! Honor?! Oni napewno o nim wiedzą najwięcej brutalnie i z zaskoczenie wybijając wymiar za wymiarem. Trzeba pomóc Drakonom, może i oni nam kiedyś pomągął. - Powiedział Anelius Dopasowując dracoński miecz do Ręki. Po krótkiej chwili schował go do pochwy.
- No to dajmy popalić tym skurczybykom!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 18:58:55
oczywiście Alculusie, zagrajmy. Coto są za karty, tożto tu naszych syfr niema. eh, ale po oczkach rozpoznamy, ale co jest Królem, a co Damą, a co tym bo Waletem??
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 19:02:44
Hmm... Zastanów my się - rzekł Alculus i wziął jedna z kart i podszedł do Dracona.
Zapytał się go co to za karta i po chwili wrócił.
- Ta z tym rysuneczkiem to Walet, więc ta ( wskazuję tu na kartę z rysunkiem przypominającym kobiete) to Dama. Ta tutaj ( karta z kółkiem pośrodku) to pewnie As , a natomiast ta to zapewne Król. Ale w co gramy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 19:05:29
- dobra to skoro tak... niewiem, może zagramy sobie w ... (canis zamyślał się chwile)
- Ej Canis nieśpij - powiedział alculus widząc canisa zamykającego na chwilę oczy.
- no dobra to w oczko pykniemy, a potem sie coś wymyśli.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 15 Sierpień 2007, 19:05:48
- Oczywiście, że pomożemy - Odparł Samug. Po chwili zaczął rozmyślać. „Chcą otwartej walki. Musieliśmy ich nieźle osłabić skoro nawet nie próbują oblężenia... Jednak... Może te stwory coś planują? Niezbyt mi się to podoba”.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 15 Sierpień 2007, 19:06:42
Legolas nie brał żadnego ekwipunku. ÂŻaden miecz mu nie odpowiadał ani żadna zbroja. "Gdyby były z rudy ..." - rozmarzył sie. Lecz gdy usłyszał wieści o bitwie natychmiast sie otrząsnął. Zdjął łuk z pleców i podbiegł pod główną bramę miasta. Dowiedział sie o co chodzi i przystanął obok bramy gładząc powierzchnie swojego łuku myśląc przy tym "Mam nadzieje że wyskorzystam dziś wszystkie swoje umiejętności oraz zręczność łucznika aby sie przydać i mam nadzieje że mnie nie zawiedziesz" - zwrócił sie do swojej broni. Tymczasem ...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 19:08:24
Dobra - rzekł Alculus i wziął 2 karty. - Teraz twoja kolej.

P.S Moje karto to <Walet, Dama(kier)>
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Sierpień 2007, 19:22:53
Honor. Co te pokraki wiedzą o honorze. Ehhh... szykuje się bitwa. Wiecie co, mam przeczucie że każdy przeżyje ;], Al kolego, może się przyłącze? - zapytał Elrond. - Mówię wam, nuda, szkoda że nie zdążyłem wybrać sobie zbroi... Ale cóż, przynajmniej się rozerwiemy. I Sado rozładuje energię...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 15 Sierpień 2007, 19:31:42
Chętnie pomoge Draconom jak i wam wszystkim w bitwie. Jakoś dawno nie brałem udziału w jakieś bitwie a chętnie w tej pomogę obrońcom - rzekł Daedagor.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Sierpień 2007, 19:40:48
Altairze, mam łuk. To jest dobra rzecz na latające stworki - elf poklepał swój łuk - tyle ścierwa można nim wybić... Ahh... Aha, Kondri tylko się za kamień nie schowaj. ;]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 19:42:51
Do ALculus podszedł Dracon i coś powiedział. Elf odwrócił się do towarzyszy grających z nim w karty i rzekł:
Ów Dracon prosi o zwrot kart. No cóż po wyprawie zapraszam was do mnie na partyjke.
Po czym złożył karty i podał je Draconowi i podzękował z pozyczkę.
- Sado w końcu rozładuje energię ... bedzie spokój....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 15 Sierpień 2007, 19:43:08
Izrael, gdy usłyszał słowa Króla i zobaczył zbierających się ludzi, od razu podszedł do IsentoR'a i powiedział, że też będzie walczył przeciw tym "obcym".
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 15 Sierpień 2007, 20:00:47
Alculus stał obok Elronda  i Canisa i za Isentorem. Morii rzekł do Elronda i Canisa:
 - W końcu coś się dzieje ? Elrondzie obtoczę Cię jedna z Aur.
Po czym wymówił w myślach " Aurę  Dusz "
- Musze zdobyć jedngo z nich , wypcham  i postawię go u siebie w domku na pamiątkę - ciągnął dalej Dev...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 15 Sierpień 2007, 20:04:26
... Elratha przepełniał strach. Coraz bardziej mu się wydawało, że nie wyjdzie cało z tej bitwy. Jednak był gotowy, wyciągnął broń, uklęknął i modlił się.
- Adanosie, władco równowagi na tej ziemi, spraw aby tak bitwa zakończyła się zwycięstwem właściwej armii, nie dopuść do tego, że zginiemy. Pozwól Draconom, tej jakże wspaniałej rasie, żyć w tym wymiarze, nie narażając ich na przeciwności. Zachowaj nasz oddział, który przybył z Marantu. Niechaj żadnej nie odejdzie do królestwa Beliara...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Sierpień 2007, 20:07:20
- No to bitwa rozpoczęła się na dobre. - elf wyciągną łuk i lekko napiął cięciwę. - Nie spraw mi zawodu - powiedział do łuku.
- Elrond, z łukiem gadasz? - powiedział Alculus.
- No wiesz, być może ten łuk uratuje tobie i mnie dzisiaj życie.
- Miejmy tako nadzieję...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 15 Sierpień 2007, 20:09:05
Sado stał obok jakiegoś Dracona. Odwrócił się do niego i podał mu rękę. Położył prawą dłoń dłoń na rękojeści miecza a lewą pogrzebał chwilę w ubraniu wyciągając piersiówkę. ÂŁyknął  zniej dwa razy, pozostawiając jeszcze odrobinkę. Spojrzał  na nią i powiedział:
- To na szczęście
Po czym zwrócił się do IsentoRa trochę oddalonego:
- Może wpierw osłabić by wroga czarami, co na to powiesz Isentorze?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 15 Sierpień 2007, 20:14:26
Lees był strasznie zdenerwowany.
-Tylko bez nerwów,tylko bez nerwów - mruczał do siebie.
Popatrzył na innych.Wszyscy byli zdenerwowani.Elrond nawet gadał z łukiem:P.Te widok go pokrzepił.Powiedział cicho do siebie:
-Chodźcie poczwary,już ja was posiekam na plasterki.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 15 Sierpień 2007, 20:17:24
Samug stał w czwartym szeregu obok Altaira. Pierwszy raz w życiu walczył w otwartej bitwie. To coś zupełnie innego niż walka w oblężonym mieście, którą pamiętał ze stolicy Mytrtany, Vengardu.
- Ja myślisz, czy te poczwary szykują jakąś niespodziankę? – Spytał Altaira.
- Zobaczymy. Mam nadzieję, że będzie okazja do ścięcia paru łbów. – Odparł mężczyzna.
- Dobrze, że załapałem się na tą zbroje... Altairze brałeś udział w takich bitwach?
- Wiele razy. I przestań już gadać, tylko przygotuj się do walki.
Tymczasem...

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 15 Sierpień 2007, 20:19:27
Xolus oparł się na mieczu, wokoło było dużo draconów, w niektórych miejscach widniały sylwetki znajomych osób... Innych uczestników wyprawy. ÂŁowca Nagród przeciągnął po ostrzu miecza.
- Niech Bogowie mają nas w opiece jeśli mamy przetrwać bitwę... A jeśli nie, to wreszcie ujżę Beliara na własne oczy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Sierpień 2007, 20:26:17
... Wypchać? Al, świetny pomysł! Isentorze! - krzykną elf - można wziąć ze sobą jakieś truchło i wypchać?
Gdy elf czekał na odpowiedź zagadał do Leesa.
- Ja nie wariuję, przeciwnie jestem w świetnym humorze. A łuk trzeba traktować jak osobę ;]. Aha, Morii  dzięki za aurę, jak ona działa?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 15 Sierpień 2007, 20:27:36
Hehe to teraz jakiś trening bo już nudno było. Chodćie tutaj bydlaki posmakujecie magii i mego ostrza a smakują jak swieże udźcce nietoperzy hahah ! Koledzy do boju !! A tak nawiasem Elrond czemu gadasz z lukeim ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 15 Sierpień 2007, 20:29:56
Oczywiście że im pomożemy to oczywiste trzeba im dokopac Melitele była bardzo zdenrwowana honor .... oni wogóle nie wiedzą co to słowo oznacza to kiedy wyruszamy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 15 Sierpień 2007, 20:30:45
Altair był spokojny. Wyciągnął ostrze i czekał spokojnie, aż zauważy armie. Krople potu spływały mu z czoła, rozpraszając i denerwując. Zmarszczył brwi, po czym przetarł ostrzem czoło. Przypomniał sobie jak walczył dawniej, na północy. Wtedy było tak zimno, że krople potu zamarzały na czole. Nie było nic widać, nikt nie wiedział skąd uderzy wróg, który może być choćby nietoperzem. Nagle poczuł niepokój, wiedział, że armie są niedaleko. Jeszcze bardziej zaparł się nogami ziemi i nadstawił ostrze do przodu. Zaszeptał:
- Chodźcie, sukinsyny...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 15 Sierpień 2007, 20:31:15
-Boże co z tego wyjdzie, łuk i moje umiejętności mogą nie wystarczyć, lecz walczymy w słusznej sprawię a nasza śmierć, która wchodzi w rachubę nie pójdzie na marne.

Zhai powtarzając te słowa czekał na sygnał do ataku

/ wybaczcie ale na forum bywam rzadko, dlatego mało pisze w wyprawię ( zazwyczaj jestem bardzo wcześnie rano ) - korzystam z wakacji wypad z kolegami, nad jezioro i gdzie dusza zapragnie
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Sierpień 2007, 20:47:51
Zhai, nic się nie bój, z nami nie zginiesz. Popatrz tylko na Drakonów, stoją w chwale i dziwnie mi się przyglądają... mniejsza z tym. Umiejętności nie są najważniejsze, ważne jest twoja głowa i pomysły dzięki którym osiągniesz maksimum ze swoich umiejętności. Gadanina elfa który przeżył wiele wiosen i również dużo widział.... Dante, na głowę jeszcze nie upadłem, nie łuku? xD
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 15 Sierpień 2007, 20:51:43
Isgaroth szedł w szyku obok Lorda Sado.
-Wygląda na to, że niedługo stanie się coś, na co obaj czekaliśmy - mruknął - W końcu się rozerwę. A ty być może rozładujesz na "obcych" ciężar swoich wspomnień - wyjął zza pazuchy piersiówkę, którą napełnił w mieście i pociągnął z niej spory łyk trunku. Otarł usta rękawem, po czym podał piersiówkę Sado
-Można w ogóle wiedzieć, co cię gryzie? Odkąd przybyliśmy do miasta jesteś jakiś taki... nieswój.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 15 Sierpień 2007, 20:52:38
Ziemia trzęsła się już pod stopami. Elrath znał ten znak. Wroga armia była potężna, bardzo potężna. Jeszcze nigdy Strażnik ÂŚwitu nie czuł takiego strachu jak teraz, ale jednak gotów był walczyć. Chwycił mocno za rękojeść miecza i krzyknął:
- Chodźcie tu paskudy! Już ja wam pokażę, jak gościnni są mieszkańcy północy!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 20:57:34
Canis czył w sobie narastającą radość, i agresywność. Radość ponieważ wreszcie czeka nas bitwa. a agresywność... a chyba dlatego że wreszcie użyje swej siły i mocy magicznej. Czekał z niecierpliwością na nadchodzący atak.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 15 Sierpień 2007, 21:00:15
Travis myślał i myślał... Może teraz zdołam wypróbować nowe zaklęcie " Przywołanie Kościanego Smoka " ? Chyba tak, jeśli nie ma nic, co by mu pomogło, to musi sięgnąć tylko i wyłącznie po magię, no i swój niezawodny kostur... Podszedł szybko do Canisa i powiedział:
- Bracie Adepcie, może będziemy się trzymać razem i spróbujemy przywołać dwóch naszych "podwładnych". Ty Demona, ja Kościanego Smoka ? Zauważ, to by im bardzo pomogło, na przykład odwracali by uwagę przeciwników... Co Ty na to ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 21:04:16
oczywiście Travisie, coś takeigo się uczyni. Czekajmy na wroga... a jak samopoczucie Bracie Adepcie przed walka??
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 15 Sierpień 2007, 21:19:37
Kondri szedł niedaleko Elronda i powiedział do niego: Rozmawiaj dalej z łukiem może Ci coś odpowie hehe... Mój łuk nie mówi, albo jest po prostu małomówny, bo czasem coś do niego powiem a on nic, ani słowa. Aha tym razem nie będziemy się kryć za skałami, bo to jest bitwa, a nie napaść . Potem zwrócił się do Zhai: Nie obawiaj się wroga na polu bitwy, jak będzie starcie to trzymaj się blisko któregoś z naszego wymiaru.Kondri zdjął łuk z ramienia i czekał na zasięg strzał, by móc ostrzelać "Obcych"...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 15 Sierpień 2007, 21:22:54
- Nie Isgarothcie... nie dowiesz się co mnie dręczy, to moja prywatna sprawa - orzekł sucho Sado - a teraz przygotujmy się do walki! Wznieś modły do Innosa... tylko nie takie śmieszne jak Elratha, który chyba nie rozumie pojęcia równowagi, ale prawdziwe i szczere.
Sado wyciągnął miecz i wbił go w ziemię przed nim. Powoli zaczął się koncetrować. "Kiedy Armia zbliży się, rzucę w nich Deszcz Meteorytów... poznają smak krwi!"
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 15 Sierpień 2007, 21:24:00
Legolas podbnie jak Elrond zaczął zajmowac sie swoim łukiem :P Stał i cicho do niego mruczał. Nikt za bardzo nie usłyszał co mówi ponieważ mówił cicho i szybko   Po chwili przestał. Chwycił łuk lewą ręką prawą sięgnął po strzałę napiął cięciwe i czekał. Zawsze wolał być przygotowany wcześniej. Nagle przez głowę przemkneła mu myśl "Hmmm potrzebny mi łuk na wyższym poziomie wykonania" - uśmiechnął sie. Podczas walki z której może nie wyjść cało myśli o lepszym łuku.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Sierpień 2007, 22:09:08
Kozłow stał z toporem, trzymanym w jednej ręce. Widział wokół siebie swych towarzyszy i Draconów. Jedni stali bez wyrazu twarzy, po innych znać było strach. Wszyscy jednak stali w szyku i czekali na wroga, ani myśląc o wycofaniu się z bitwy. Kowal stał z uśmiechem na twarzy. Nadchodząca walka zawsze napawała go radością. Pamiętał czasy, kiedy razem ze swymi Nordmarskimi braćmi stawał do boju przeciwko orkom. Dawne to były czasy. Odmówił krótką modlitwę.
- Innosie, proszę daj mi siłę, abym pokonał najeźdźców w imię pokoju i sprawiedliwości - wzniósł topór, a po chwili dodał - Miej nas w swojej opiece. Ty i wszystkie bóstwa świata. Zaczęła się największa bitwa mego życia. Obym przetrwał ten dzień.
Po chwili pomyślał... "Może daliby jakąś pokrzepiającą mowę.."
 
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 15 Sierpień 2007, 22:18:25
Bela zajął swoje miejsce w szyku i czekał poddenerwowany, niedość że przespał rozdawanie broni to jeszcze trafiło mu się miejsce na przodzie. Stał z nieco nietęgą miną i próbował się skupić i powtarzać wszystkie ciosy i kombinacje uderzeń mieczem by przypadkiem nie dać się zabić. Obserwował też przygotowanie towarzyszy i morale wśród wojowników. Po unicestwieniu kryształu zyskaliśmy małą przewagę, co poprawiało morale. jednak wroga nie należało lekceważyć...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 15 Sierpień 2007, 23:31:49
Dudnienie bębnów wojennych stawało się coraz głośniejsze. Ziemia lekko drżała, z kurzu wyłoniła się pierwsza falanga wroga. Stanęli w równym szeregu. Wyposażeni w długie włócznie zakończone na obu końcach magicznymi kryształami. W oczekiwaniu na rozkaz do ataku...

Tymczasem Elish przemawiał coś po dracońsku do swojej armii. Postanowiłem również dodać otuchy mojej grupie.
- Przybyliśmy tu po złoto, po przedmioty. Chcieliśmy poznać kulturę dracońską, odkryć tajemnice. A przyszło nam walczyć o nie swoją ziemię w obcej wojnie. Nie bierzcie jednak tych słów dosłownie. Albowiem walczymy nie tylko o ten wymiar. Walczymy za wszystkie inne wymiary, które nie oparły się potędze najeźdźców. Walczymy również o swój wymiar, który prędzej czy później czekał by ten sam los. Zjednoczeni pod jednym sztandarem pomścimy wszystkich zabitych. Zwyciężmy, ponieważ walczymy o wolność; naszą wolność...

Elish Ehru zauważywszy, że wróg naciera wydał rozkaz do ataku. Oddziały z pierwszej linii ruszyły do boju pędząc przez jałowe pustkowia doliny. Nadciągający obcy przygotowani na zadanie ciosu włócznia zbliżali się do naszych wojsk. Wtem zza jednostek wroga wyleciały latające stworzenia. Trzymające w szponach okrągłe magiczne kryształy wypełnione energią. Były to istne bomby. Każda rzucona w armię dracońską siała spustoszenie w biegnącym szeregu wojsk, zabijając kilka osób.

Już niemal zderzyliśmy się z nadciągającym wrogiem. Ha...teraz! Pierwszego obcego załatwiłem mocnym uderzeniem kostura w głowę. Drugiego odepchnąłem kopniakiem. Wtedy poczułem, że ktoś uderzył mnie w plecy. Szybko odwróciłem się i zauważyłem przybysza, który przygotowuje się by wbić we mnie jeden z końców swojej włóczni. Zareagowałem instynktownie miotając w niego pociskiem tchnienia śmierci. Chwilę po tym ktoś zaatakował mnie wiązką energii, upadłem. W gniewie użyłem zaklęcia aury lisza. Teleportowałem się przed napastnika i złapałem go za szyję. Zielone języki płomieni aury powoli spalały jego ciało...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2007, 23:38:34
Canis deobył swego kostura i atakował wroga całą swoją siłą. okladał bestie które atakowały go swymi włuczniami, dzięki swej zwinności udawało mu się unikać ciosów. Zabil zwym kostórem dwóch przybyszów gdy nagle dostał zdzielony w kark. W gniewie i nieokiełznanej złości wyjął swój pergamin zaklęcia Smoczego oddechu by wyladować na wrogu swój gniew. po chwili coś w nim eksplodowało, i z ust zamiast powietrza wydostawał się ogień parząc wroga. puszczał nieprzerwane płomienie w linie wroga, dzięki któremu pozbył sie sporej liczby przeciwników. po chili czar zanikł, a Adept ruszył dalej atakując kolejne zastępy wroga.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 15 Sierpień 2007, 23:50:52
Altair był w swoim żywiole. Jeden z obcych wziął na niego zamach. On instynktownie chwycił jego włócznię i bardzo mocno przyciągnął go do siebie. Wszystko trwało sekundę, obcy był przebity mieczem, a trucizna powoli rozchodziła się po jego ciele. Kolejny obcy biegł na niego bardzo szybko. Altair uchylił się w bok przed włócznią, po czym wystawił nogę obcemu. Ten wywrócił się, po czym Altair wbił mu ostrze prosto między oczy. Wojownik był w euforii. Dawno nie uczestniczył w żadnej bitwie. Oglądnął się, w stronę skąd napierali obcy. Zobaczył błysk, za chwilę coś uderzyło go w plecy. Nic nie widział. Wszystko go bolało, czuł, że spływa po nim krew. Całe życie błyskało mu przed oczami. Za chwilę poczuł, że coś chwyta go za rękę. Był to jego czeladnik.
- Wstawaj! No już! - krzyczał i potrząsał mistrzem.
Altair otrzeźwiał, zorientował się, że bomba wybuchła kilkadziesiąt centymetrów przed nim. Kolejny obcy biegł na niego z wielką prędkością. Chciał się uchylić, jednak kryształowe ostrze "przejechało" mu po bicepsie. Przybysz nie zdążył się obrócić. Altair wbił mu w miecz między plecy. Obcy przewrócił się, po czym trucizna szybko go wykończyła. Tymczasem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 15 Sierpień 2007, 23:51:32
Xoulus, czekał w milczeniu, aż któryś z wrogich najeźdźców zbliży się do niego na odległość ciosu mieczem. Po chwili był już osaczony przez dwóch obcych, którzy za wszelką cenę chcieli nabił go na swoje dzidy, lecz temu udało się w ostatniej chwili uniknąć śmiertelnego ciosu, po czym przeciągnął obcemu mieczem po krtani. Następny stwór skończył z przebitą na wylot czaszką. ÂŁowca Nagród pospiesznie podbiegł do kolejnej besti, której odciął dłoń, trzymającą włócznię, a następnie pozbawił najeźdźcę łba...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 15 Sierpień 2007, 23:53:06
Canis, pamiętasz, co mówiłem ?! - krzyknął Travis do przyjaciela, odnajdując go w wirze walki.
- Tak, jasne, ale musimy zrobić tak, żebym ja najpierw przywołał Demona, a Ty byś mnie "chronił", a potem na odwrót, tylko że z innym, potężniejszym zaklęciem, dobra ?
- Oczywiście, zaczynaj !
Wtedy obcy zaatakował Travis'a swym ostrzem, nie raniąc go... Miecz przeszedł parę milimetrów od jego biodra. Wtem Adept pchnął wroga kosturem,a tamten poleciał na dwa metry. Wtedy elf miał szanse na przywołanie Aury Nekromanty. Na szczęście mu się udało, lecz nie zdążył uskoczyć już przed ciosem w nogę.
- Argh, Canis, ile jeszcze ?!
- Jeszcze chwila !
Wtedy z kostura wystrzeliła czarna poświata, a po chwili w miejscu, gdzie wybuchła, pojawił się dym,a z niego wyszedł Stwór Piekieł. Szybko podbiegł, pomóc Travisowi. Pchając swym mieczem zdezorientowanego obcego w brzuch, zakończył jego żywot.
- Canis, teraz ja ! - powiedział Adept.
Uniósł kostur do góry i po jakimś czasie z takiego samego, tylko że zajmującego wiekszy obszar, wyszedł Kościany Smok. Był wielkości 20-30 metrów. Wszyscy spojrzeli na potwora, który pod rozkazem Travis'a, zaczął pomagać innym, którzy byli w wielkim niebezpieczeństwie. Jeśli jakiś obcy stanął na jego drodze, bestia go taranowała.
- Robi wrażenie - stwierdził Canis.
Po jakimś czasie, Travis przywołał smoka do siebie i usiadł na jego grzbiecie. Następnie ruszył z nim dalej w wir walki....

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 15 Sierpień 2007, 23:55:50
Nie tracąc czasu MadDog podbiegł do jednego z przeciwników zamachnął się i uderzył z całej siły. Jednak wróg był przygotowany i sparował cios jednym machnięciem. ÂŁowca nie był na to przygotowany, zachwiał się lekko i poczuł straszliwy ból oraz siłę ciosu, która odrzuciła go. - Cholera!!! - Krzyknął. Zakręciło mu się w głowie i gdy ledwo co oprzytomniał zobaczył, że wróg powoli kieruje się w jego stronę z szyderczym uśmiechem. MadDog Już miał podzielić los przeciwników Canis'a, gdy w całym zamieszaniu przybysz został poturbowany przez prostopadle pędzącą na niego grupę, której nie zauważył. MadDog odzyskał w pełni świadomość, podbiegł do przeciwnika i dobił go mieczem. Rzucił się w wir walki i już po chwili przebił na wylot mieczem kolejnego wroga. - Być może jestem za słaby dla was, ale kto mi broni skrytobójstwa sukinsyny? - Ironicznie zadrwił z przybyszy MadDog. Po czym postanowił, że będzie atakował w plecy.  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 15 Sierpień 2007, 23:56:44
Kozłow biegł, krzycząc "Za Marant!", w pozycji bojowej, uniosłwszy topór do góry. Kiedy dobiegł do włóczni, odepchnął pierwszą z nich toporem i wbił go mocno w glowę obcego, który ją trzymał. Zaraz potem topór znalazł się już w brzuchu kolejnego obcego, który zaatakował Kozłowa z lewej. Kowal był w swoim żywiole. Otoczyło go kilku obcych. Uchylił się przed ciosem jednego z nich, który próbował dźgnąć go włócznią. Ta wbiła się jednak w ziemię. Kozłow ustał na niej, łamiąc ją i wywracajac obcego. Dobił go, wbijając szpikulec topora w jego plecy. Kiedy wyjmował broń z ciała, uchylił się przed kolejną włócznią, która leciała prosto w jego głowę. Zobaczył niedaleko stojacego obcego, który zaczął uciekać. Kowal wziął włócznię i rzucił w uciekiniera, przebijając go na wylot. Kiedy trafiony obcy padł, kowal poczuł silny ból w łydce. Obrócił się i zobaczył, że włócznia tkwi w jego nodze. Drugi koniec broni trzymał jeden z obcych, który uśmiechał się szaleńczo. Kozłow odwinął się i zadał silny cios toporem obcemu w twarz. Zabił go. Wyrwał włócznię z nogi. Wyjął szybko z plecaka eliksir leczniczy, korzystając z chwili, kiedy nikt go nie atakował. Wypił go. Rana się zasklepiła. W momencie, kiedy kowal stał z pustą butelką w ręce, nadleciała dziwna maszyna obcych i zrzuciła bombę niedleko jego. Oślepił go wybuch. Ciała Draconów, których zabiła ów bomba zwaliły się na Kozłowa. Powoli się z pod nich wygramolił. Ogranął go bitewny zapał. Podciął obcego, biegnącego ku jakiemuś draconowi i dokończył dzieła, wbijając topór w jego głowę.
- Dalej towarzysze! Zwyciężymy!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 16 Sierpień 2007, 00:30:33
Xoulus podbiegł do kolejnego obcego, wyrwał mu z rąk włócznię, i koniec zwieńczony kryształem wbił mu w krtań. Kolejnemu dał po pysku rękojeścią miecza, gdy kolejnym, już przebił go na wylot, koło głowy przeleciała mu włócznia stojącego nieopodal najeźdźcy. ÂŁowca szybko pobiegł w jego stronę i jedym ciosem miecza rozpłatał mu łeb na dwoje. Kolejny obcy szykował się do natarcia, jednak ÂŁowca zdołał przyblokować jego cios, krzyżując ostrza na włóczni przeciwnika, po czym przewrócił go kopniakiem i wbił ostrza głęboko w ciało najeźdźcy. ÂŁowca Nagród podniósł leżącą pod jego stopami włócznie i cisnął nią w najbliżej  stojącą bestie, ta zwaliła się na ziemie, nigdy więcej nie powstała.
- To zabijanie daje dużo satysfakcji, ale... Męczy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 16 Sierpień 2007, 00:33:01
Isgaroth uniósł swój miecz w pozycji bojowej.
-Za Innosa! - krzyknął. Zaczął biec w kierunku wroga. Roztrącił mieczem włócznie, wykonał szybki obrót i wbił "obcemu" miecz w brzuch. Natychmiast wyrwał ostrze, kolejny obrót i stwór padł na ziemię z rozciętym gardłem. Isgaroth zaśmiał się złowrogo, ogniki radości i szaleństwa zabłysły w jego oczach. Skierował rękę w stronę grupki przeciwników.
-Poznajcie moc mego pana! - krzyknął. Złożył wolną dłoń w odpowiednim geście i wyskandował formułę zaklęcia. W jego ręce pojawiła się sporych rozmiarów kula ognia, która pomknęła w kierunku grupy wrogów. Isgaroth, nie patrząc na efekt zaklęcia rzucił się w stronę kolejnego przeciwnika.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 16 Sierpień 2007, 00:33:46
Nagle na niebie było słychać ryki kościanego smoka Travis'a. Paru przybyszy  oderwało się od walki dziwiąc się temu, co MadDog spostrzegł. Szybko zakradł się do nich i wbił jednemu miecz w plecy i wyjął go w mgnieniu oka. Nagle zauważył, że jakaś broń leci w jego stronę. Zareagował natychmiast i schylił się unikając ciosu. To był wielki topór, który w kolejnego przybysza za nim. ÂŁowca błyskawicznym pchnięciem przeszył brzuch właściciela topora. Podniósł się, i zafascynowany niesamowitym zwycięstwem, (a może to było po prost szczęście) nie zauważył ataku z lewej. Jakaś włócznia przeszyła jego żebra w miejscu gdzie nie chroni pancerz. Nagle poczuł dziwne uczucie i bezwład. Opadł na ziemię. Ostatkiem sił przeczołgał się pod najbliższy kamień, gdzie nikt go nie zauważył. Złamał włócznię jak najbliżej rany. Ból był nie do zniesienia. Słyszał odgłosy walki niczym echo. ÂŚwiat wirował przed nim. Wiedział, że nie może zasnąć.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 16 Sierpień 2007, 00:34:34
Altair poczuł się jak za dawnych lat. Nie zwracał uwagi na ból. Zauważył dwóch obcych, z lewej i z prawej zmierzających prosto na niego. Chwycił jedną z włóczni i uderzył w drugą, która zbliżała się z drugiej strony. W ten sposób druga włócznia znalazła się w ziemi, a miecz Altair'a już tkwił w posiadaczu włóczni, którą chwycił. Obcy, którego włócznia utknęła w ziemi został przebity mieczem. Po zgładzeniu dwóch obcych Altair ujrzał Samuga, który widocznie nie radził sobie w walce. Podbiegł do niego, jednego z przybyszów, który go atakował zabił mocnym pchnięciem miecza w pierś.
- Trzymaj miecz wyżej i bardziej przyj naprzód - powiedział do Samuga.
Po chwili zorientował się, że jeden z przybyszów biegnie prosto na niego. Altair pochwycił jego włócznię, po czym wyskoczył na jego klatkę piersiową. Obcy leżał bez broni na ziemi. Ostrze Altaira szybko zbliżało się ku jego szyi, po czym przebiło ją na wylot. Jego kolejnym przeciwnikiem był jeden z przybyszów wyposażony w dracoński miecz, który widocznie zabrał jednemu z przeciwników. Rzucił się na Altaira, jednak on zablokował cios. Uderzył ponownie, jednak znów niecelnie. Altair skontratakował, jednak jedynie drasnął przeciwnika. Obcy ponownie otrzymał cios, po chwili trucizna rozeszła się po jego ciele i padł martwy...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 16 Sierpień 2007, 00:51:52
Jeden mały obcy potwór, drugi mały obcy potwór! - Krzyczał Antelius wybijając przeciwnika za przeciwnikiem. Zabijając kolejnego przeciwnika nie zauważył przeciwnika podchodzącego od tyłu. Antelius zamachnął się i wbił miecz w głowę obcego(przed sobą ;) ). Obrócił się i poczuł lekki ból w okolicach brzucha. Włócznia z kryształem przebiła pancerz, lekko raniąc Młodzieńca. " Uff dzięki Bogu że Sado mi zafundował tę zbroję bo bym pewnie już nie żył" myślał próbując przebić się przez bronę wroga. Włócznia zakończona kryształami z odbu stron była bardzo funkcjonalna. Jeśli tylko osoba potrafiła się nią posługiwać mogłoby być to "dzieło zniszczenia". Antelius pchnął płasko lecz przeciwnik odbił cięcie i już kontratakował drugim końcem włóczni. "Więc uderzymy od góry cwaniaku" pomyślał biorąc potężny zamach. Obcy próbował zablokować cięcie kryształem z włóczni, lecz kryształ pękł. Krew obryzgała całą zbroję wojownika.
- Potem się wyczyści a teraz trza się wziąć za kolejnegooo! - Krzyknął Antelius odlatując kilka metrów do tyłu po wybuchu kryształu niedaleko niego.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 16 Sierpień 2007, 02:48:34
Armia wroga zdawała się nie mieć końca. Ciągle pojawiały się kolejne jednostki zastępując już zabite. Wyciągałem kostur przed siebie i rzuciłem zaklęcie zew beliara. Zielona czaszka przeleciał przez kilku obcych uśmiercając ich. Wtedy spostrzegłem, że naciera na nas druga fala uderzeniowa. Przybysze dosiedli jakieś dziwne istoty na pierwszy rzut oka przypominające znane nam już nosorożce. Rozpierzchli się po polu bitwy tratując nasze oddziały. Jeden z nich podbiegł do mnie od tyłu i wyrzucił przed siebie biorąc mnie na rogi.
Po chwili podniosłem się kilka metrów od miejsca, w którym znajdowałem się ostatnio. Lekko obolały zacząłem wstawać...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sir_William w 16 Sierpień 2007, 03:09:27
Król Marantu wstając nie zauważył innej krwiożerczej bestii, która szarżowała w jego stronę z mieczem tępym po starciach z ostrzami dzielnych Armistów rasy Ludzkiej. Plugawa istota brała zamach by cios był bardzo dotkliwy dla ofiary - to dało czas na zauważenie całej sytuacji przez Williama. On zaś, zwinnym krokiem popędził ku władcy. Pod koniec biegu przykucnął i zaparł miecz o drugą rękę chcąc sparować atak agresora. Wyciągnięte ręce nad głową prawie wyprostowane, wspomagane kilogramami mięśni, w których krew Generała wrzała na samą myśl o tym co mogłoby się stać gdyby... w tej chwili wyszedł cios. Miecz pękł niczym kawałek spróchniałego drewna pod siekierą doświadczonego drwala. Oręż bestii nie zatrzymał się, a pędził. Przebił pancerz Williama i z impetem oraz hukiem wpadł w płuca ÂŻołnierza.
William zszokowany sytuacją nie czuł bólu, zaś napływająca krew do ust, zostawała od razu wydalana na pancerz przeciwnika. Bestia miała lekką szatę, dlatego ostatnimi siłami William spojrzał na kilkadziesiąt centymetrów wystającego ostrza po za rękojeść i przewracając się do przodu podniósł prawą rękę, w której dzierżył oręż i przeszył bestię od góry do dołu.
Ta w porównaniu z Williamem długo nie stała i przycisnęła ciało wojownika.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 16 Sierpień 2007, 09:03:42
Legolas stał w pewnym oddaleniu od walki i szył łukiem. Szło mu całkiem nieźle nawet udało mu sie uratować kilku Draconów. Po chwili zobaczył latające bestie więc próbował je zestrzelić. Jedną z nich trafił w oba skrzydła ta spadła na ziemie, na własną bobmę i wybuchła. Tak samo Legolas załatwił jeszcze kilku "Przybyszów". Lecz nagle spostrzegł że trzech przedarło sie przez nasze szeregi i biegnie w jego strone. Wojownik nie zlękł sie i walczył łukiem. Trafił jednego z obcych w twarz ten padł na ziemie zwijając sie z bólu. Pozostałych dwóch chciało go pomścić lecz pierwszy który podbiegł skończył żywot ze strzałami w oczach i głowie. Następny odrazu rzucił sie lecz potknął sie o poprzednika. Legolas podszedł do niego podniósł jego własną włócznie i z całej siły wbił mu w łeb. Po czym znów wrócił do strzelania z łuku.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 16 Sierpień 2007, 09:09:09
Melitele spostrzegła dwóch biegnących obcych wprost na nią uniosła uprzednio wyjęty już miecz i czekała aż zbliżą się do niej . Po chwili znaleźli się tuż koło niej wymaczortąc swoimi włóczniami dziewczyna obroniła się przed atakiem poczym wbiła miecz jednemu z obcych w klatkę piersiową zabijając go … Drugi zaś zaszedł ją od tyłu i uderzył w plecy na szczęście dziewczyna miała dobrą zbroję i nic się jej nie stało lecz po uderzeniu upadła – w mgnieniu oka powstała i zadała cios drugiemu z przeciwników przewracając go … żył jeszcze – Melitele by zabić go poderżnęła mu gardło . Spostrzegła jeszcze jednego z obcych stojącego za jej plecami na szczęście zdążyła się z nim rozprawić nim on zdążył wykonać jakikolwiek ruch … Teraz udała się w kierunku przedziwnych stworzeń podobnych do nosorożców …
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 16 Sierpień 2007, 09:24:07
Samug walczył z dwoma przybyszami naraz. Miał spory problem, ponieważ nie był zbyt doświadczony. Na razie ograniczał się do parowania ciosów. Dwa razy dosięgała go włócznia obcych, jednak o dziwo Dracońska zbroja wytrzymała. Wtedy jeden z atakujących wyprowadził pchnięcie. Samug uskoczył i kopną w broń przeciwnika, wytrącając mu ją z ręki. Następnie szybko doskoczył do niego i wbił mu miecz aż po rękojeść w brzuch. Jednak drugi z przeciwników także zaatakował. Samug nie zdążył się dostatecznie uchylić i włócznia zagłębiła mu się w lewym ramieniu. Obcy szybko wykorzystał przewagę, kopiąc mężczyznę w brzuch. Ten odleciał kawałek do tyłu waląc się na plecy. Przybysz szybkim krokiem podszedł do niego szykując się do ostatecznego ciosu. Nagle pół metra od Samuga zatrzymał się, i upadł na ziemię. Za nim stał Altair.
- Jesteśmy kwita – Uśmiechnął się mężczyzna pomagając swemu czeladnikowi wstać.
- Na to wygląda. Zaraz... Czujesz?
- Tak... Ziemia drży... Zupełnie jak wtedy, gdy...
- O cholera. Spójrz tam.
- Na Innosa...
Niedaleko nich, obcy dosiedli swych bestii i siali spustoszenie w szeregach Draconów. Obaj wojownicy ruszyli do dalszej walki. Kiedy mijał Erlonda, ten gadał coś do swojego łuku celując w pędzącą bestie. Uśmiechną się złośliwie, ale natychmiast przestał, kiedy zobaczył jak elf pakuje strzałę prosto w oko zwierzęcia, a te zataczając się pada na ziemię przygniatając przybysza, który go dosiadał. Tymczasem...

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 09:42:50
Elf stał z tyłu a łukiem w ręce. Staną na kamień. Napiął łuk i strzelał do wrogów... Pierwszy... Drugi... Co chwile wystrzeliwał kolejną strzałę... Trzecia poleciała w kierunku jeźdźca nosorożca i trawiła go w gardło... Czwarta trawiła w rękę obcego, na całe szczęście bo jeden z jego kolegów straciłby życie. Kolejna trawiła nosorożca w pysk gdy miał rozwartą gębę. Jeden z obcych przedarł się do elfa i zaczoł wchodzić na kamień, ten ponownie napiął łuk i trawił prosto między oczy przeciwnika.... Walka nie miała końca, teraz gdy atakowali jeźdźcy stało sie bardziej niebezpiecznie. Jeden z jeźdźców wyskoczył na kamień elfa ze swojego wierzchowca. Elrond szybko wyciągną kordelas i zaczoł atakować wroga. Po kilku kontratakach obciął mu rękę, a następnie przebił mu gardło.
- Pięciu! - krzykną elf i ponownie zaczoł strzelać z łuku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Sierpień 2007, 09:48:06
Canis zauważył nadciągającego najezdzcę. Użył zaklęcia Zewu beliara by zabić nosorożca, i tak te sie stało. nosorożec przewrócił się i przygniutł swego jeźdźca zabijając go. tymczasem za Canisem stał przywołany demon chroniąc Adepta przed ciosami pieszych Przybyszów. Canis obrócił sie szybko i zalej atakował swym kosturem wraz z pomocą swego demona zabijając przeciwników. Co jakichś czas spoglądał za siebie czy nienadciąga jeździec...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 16 Sierpień 2007, 10:38:54
Antelius wstał i obejrzał się dookoła trochę zdezorientowany po wybuchu. Wstał otrzepał się i zauważył nadjeżdżającego w jego stronę nosorożca z jednym z naszych przeciwników na grzbiecie. Wojownika zdjął łuk z ramienia, wycelował i wypuścił 4 strzały stronę nosorożca. Nic to nie dało. Zwierzę dalej szarżowało w jego stronę. " To może zabijemy właściciela^^" pomyślał i wypuścił kolejne 3 strzały w stronę wroga siedzącego na grzbiecie zwierza. Dwie strzały trafił w nogę i ramię, jednak obcy dalej siedział w siodle. Antelius porozglądał się dookoła i zauważył 3 włócznie zakończone kryształami. Wziął je i bardzo mocno wkopał w ziemię z wystającymi czubkami w stronę pędzącego nosorożca. Nosorożec był już bardzo blisko. Nie zatrzymywał się, aż wkońcu wbiegł w trzy wystające kryształy, które się wbiły głęboko w pierś zwierzęcia. Nosorożec z bólu stracił nad sobą panowanie i zaczął biegać w kółko, próbując zrzucić ze swego grzbietu obcego. Gdy już mu się to udało odwrócił się i trzepnął rogiem Anteliusa wyrzucając go do góry na parę metrów, a następnie pobiegł w stronę oddziałów przeciwnika.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Sierpień 2007, 10:39:35
Alculus zauważył jednego jeźdźca pędzoącego w jego stronę. Długo nie namyslajac Elf wypowiedział w myślach zaklęcie " Kontrola nad zwierzęciem". Po paru chwilach nosorożec był w jego władaniu. Morii rozkazał zrzucić obcego ze swego grzbietu. Obcy spadł na ziemię trochę oszołomiony. Alculus zauważył jeźdźca pędzącego w stronę Sado i długo się nie namyślając wysłał w tam tą stronę nosorożca.(Jego zadaniem było zabić tamtego nosorożca). Nagle Alculus padł na ziemie. Po chwili zorientował się , ze obcy odzyskał siły. Odwrócił się i zobaczył pędzącego na niego przeciwnika. Elf rozstawił nogi i wbił kostur prosto w serce obcego. Obcy był zaskoczony śmiercia. Morii odwrócił się i puścił zaklęcie Grad Piorunów w stronę wielkiej armii przeciwnika...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 16 Sierpień 2007, 11:14:08
Zhai z wiarą w sercu nabrał sił, wprost na niego zmierza jeden z jeźdźców - stara się uniknąć kontaktu lecz udaję się to tylko połowicznie, gdyż nosorożec przebił część pancerza Zhai'a  mimo wszystko udaję mu sie wystrzelić dwie strzały jak się po chwili się okazało śmiertelne.Jeździec spadł z potwora, który uciekł w popłochu.

-Następny do golenia!

Długo nie czekał, tuż zza jego placów wyskoczył następny już stwór z piekła rodem i gdyby nie natychmiastowa interwencja jednego z Draconów, który użył jakiegoś zaklęcia już bym nie żył.

-Dziękuję przyjacielu, masz u mnie piwo

W nadziei, że jego Dracoński kolega zrozumiał, uśmiechnął się i rzucił się dalej w wir walki...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 16 Sierpień 2007, 11:14:23
- Cholera - powiedział Altair do siebie.
Był lekko przestraszony, jednak nadal miał zapał do walki. Jeden z nosorożców nacierał na niego. Wykorzystał tą samą technikę co ostatnio - rozpędził się, wpadł poczwarze między nogi, robiąc fikołka w przód i uważając, by nie zranić się mieczem. Gdy znalazł się pod potworem, wyciągnął miecz do góry przebijając brzuch stwora. On przebiegł kilka metrów, po czym padł. Obcy zszedł z bestii i ruszył na Altair'a. Miał miecz przypominający gruby kordelas. Ostrze było zbudowane z kryształu, natomiast na drugiej ręce niósł tarczę (prawdopodobnie też z kryształu). Obcy zaatakował jako pierwszy, jednak Altair przyblokował atak. Przybysz chciał zaatakować ponownie, jednak Altair podczas zamachu złapał go za rękę i poprzebijał kilka razy. Przybysz padł. Kiedy nadciągał kolejny nosorożec Altair wszedł na bok tego, którego przed momentem powalił. Kiedy tamten znalazł się już blisko, wojownik skoczył na jeźdźca, jednakże został uderzony przez róg bestii. Przemierzył w powietrzu około trzech metrów, po czym spadł na zwłoki jednego z draconów...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 16 Sierpień 2007, 11:21:20
Travis, postanowił pomóc innym, zsiadając ze swojego Smoka, ponieważ na nim nie mógł rzucać zaklęć. Wtedy do razu ujrzał grupę Draconów, walczących z grupą obcych. Ponadto, najeźdzcy mieli przewagę liczebną.
- Wy dranie. Przewaga liczebna ?! Już ja Wam pokażę !
Wtedy wydał grzeczne polecenie smokowi, a sam zaczął przygotowywać zaklęcie "Tchnienie ÂŚmierci". Po odpowiednim skumulowaniu dość wystarczającej energii magicznej, rzucił w jednego z obcych czar. Po trafieniu, padł martwy. Wtedy Adept odwrócił uwagę jednego z najeźdzców, który od razu ruszył na elfa. Tamten przygotował pozycję do odparcia ataku i gdy ich bronie się zderzyły, Travis zebrał całą swoją siłę, idąc do przodu, następnie kopiąc przeciwnika, co go trochę odrzuciło do tyłu. Wtedy szybko przywołał do swych rąk Kulę Ognia i rzucił ją w kierunku wroga. Tamten zaczął się palić i panicznie rzucać. Wtedy Adept zauważył smoka, obleganego przez obcych. Gdy przyjrzał się blizej, zobaczył, że został ranny. Wtedy, strasznie wkurzony, przygotował kostur do kolejnego zaklęcia, a brzmiało ono " Przywołanie Zombie ". Po krótkiej chwili, z dymu wyłonił się Ożywieniec, dostając rozkaz pomocy smokowi. Adept w tym czasie wypił miksturę regenerującą siłę i ruszył pomóc Draconom...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Sierpień 2007, 11:21:59
Sado zauważył Williama. Przeklął ostro w myślach i pobiegł szybko do Generała. Metr przed nim wyłoniła postać wroga. Sado w furii wyjął miecz i zaatakował wroga obrzucając go wyzwiskami:
- Ty sukinsynu! Zdychaj śmieciu!
Uderzył z całej siły mieczem i wbił go w wątrobę przeciwnika pozbawiając od razu życia. Zdenerwowany Gubernator podbiegł szybko do Generała i odsunął ciało martwego wroga. Spojrzał na Williama i jednego był pewien, nie było dla niego już ratunku. "Zginie... Cholera!" - krzyknął w duchu i rzekł do konającego:
- To jest dobra śmierć Williamie! Na polu walki... jak na generała przystało. Spoczywaj w pokoju - dodał po chwili i odwrócił się w stronę wrogów
- Teraz to mnie wkurzyliście... to był mój przyjaciel!
Sado pełen furii podbiegł do najbliższego wroga wbijając mu miecz od tyłu kilka razy, dopóki ten nie pał na ziemię. Jeden z potworów ugodził go w ramię, lecz Gubernator nie zważając na ból wepchnął mu "Szpon Smoka" w płuca, przebijając od razu zbroję. Walczył ciągle przy konającym generale, lecz mimo furii powoli zaczął odczuwać już zmęczenie i ból.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 16 Sierpień 2007, 11:23:46
Blok, kontratak, dobicie. Isgaroth zapamiętale ciął mieczem kolejnych przybyszów. Szaleństwo w jego oczach zupełnie ustąpiło, pozostała tylko beznamiętna pustka. Mag skoncentrował się teraz zupełnie na zabijaniu wrogów, ignorując rany zadane mu przez wrogów. Jego mithrilowy pancerz nie przepuszczał zbyt wielu ciosów, jednak w gradzie ciosów parę włóczni dosięgło celu i zraniło go dotkliwie. Prawe ramię pulsowało tępym bólem, a bok pulsował tępym bólem, jednak on ignorował go, atakując wściekle szarżujących przeciwników. Czuł narastającą radość z każdym ciosem, każdym wypowiedzianym zaklęciem, jednak jego twarz przypominała teraz zupełnie wyzutą z jakichkolwiek uczuć maskę. Nagle poczuł gwałtowne drżenie ziemi. Ujrzał jeźdźców. Zmarszczył brwi. "Potężny przeciwnik, nie ma co" pomyślał. W jego głowie szybko powstał plan działania. Spojrzał w górę i za pomocą telekinezy uchwycił jeden z nadlatujących kryształów, który cisnął w stronę jednego z jeźdźców. Kryształ wybuchł, a martwa bestia przewróciła się na bok. Isgaroth zaśmiał się złowrogo, po czym rzucił się w stronę kolejnego wroga.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 16 Sierpień 2007, 11:42:26
Na Leesa ruszył jeden z jeźdźców.Wojownik był pewny siebie.Wiedział że z nową bronią rozpłata nosorożca na strzępy,a obcego na kawałeczki.Zajął więc pozycję,strzelił pierw w oko nosorożca,ten oszalał z bólu i strącił obcego.Lees podszedł do niego i zaczął walkę.Obcy był dobrym wojownikiem,blokował ciosy Leesa.Ten jednak wiedząc że z nowym mieczem wygra, z całej siły wbił miecz w obcego.Przeciwnik padł martwy.Teraz trzeba było się zając rozszalałym nosorożcem."Tylko jak do cholery,mam go zabić jak on tak się miota."Postanowił zaszarżować na potwora i skończyć jego męki.Wziął rozpęd i zrobił to co zamierzał.Wbił miecz w bestię,która padła martwa na ziemię.Obejrzał się,Draconi nadal dzielnie walczyli,chcąc aby nie zginęło wielu Draconów,Lees ruszył na kolejnego obcego.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 16 Sierpień 2007, 12:55:16
Drago ruszył w kierunku jednego z przybyszów. Krzyżując miecze, zablokował cios jego włóczni. Odskoczył nieco i czekał na kolejny atak obcego. Stwór zaatakował, lecz Wampir sparował cios jednym mieczem. Drugie ostrze wbił natychmiast w brzuch przybysza.obcy padł na kolana, lecz jeszcze żył. Wampir wbił broń w ziemię, złapał obcego za głowę i wbił kły w jego szyję. W końcu pożywił sie jak na Wampira przystało. Rzucił martwe zwłoki na ziemię. Złapał na rękojeści mieczy i ruszył do ataku na na następnego wroga. Zranił go zaklęciem Pocisku Nienawiści.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 16 Sierpień 2007, 13:02:40
Podbiegłem do leżącego na ziemi Sir_Williama. Złapałem go za głowę lekko unosząc. Był już jednak martwy. Zapłacicie za jego śmierć wypowiedziałem cicho w gniewie... Rzuciłem do do walki używając zaklęcia szału smoka. Po zakończeniu metamorfozy moja złość była jeszcze większa w amoku raniłem jednego za drugiem z przeciwników. Nadciągający nosorożec chciał mnie stratować uniknąłem więc jego ciosu a jeźdźca zrzuciłem ciosem ręki w klatę piersiową. Podbiegłem do niego i zacząłem okładać szponami, gdy był już na tyle zmasakrowany, że trafiałem o ziemię odpuściłem sobie i usiadłem przy ciele. Elish zarządził odwrót i przegrupowanie się jednostek by dać szansę do ataku drugiej fali uderzeniowej. Podszedłem do Williama zarzuciłem jego martwe truchło na ramię i skierowałem się w stronę naszego obozu wojennego...


//Mikstura leczenia przyśpiesza gojenie a nie zrasta kości bądź przysługuje się nagłemu zniknięciu ran po mieczu etc. więc nikt nie został cudownie uleczony jeżeli został ciężko ranny.
//Nie ma mikstur energii magicznej, są tylko mikstury siły/wytrzymałości jak to woli, które wzmacniają osłabionego maga.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Sierpień 2007, 13:05:06
Kozłow unikał kolejnych przebiegających obok niego nosorożców, próbujących wziąć go na róg. W końcu podciął przednie nogi jednej z bestii. Obcy spadł z grzbietu nosorożca. Kozłow szybko podbiegł do bestii, która zrobiła ogromnego fikołka i spadła na plecy, wyjąc z bólu. Kowal ciął potwora w gardło i ten zamarł bez ruchu. Wziął włócznię i szybkim dźgnięciem wysadził kolejnego obcego ze stwora. Przybił go do podłoża, kończąc dzieło. Szybko odwrócił się. Nosorożec biegł wprost na niego i chciał kowala nabić na swój róg. Nie udało się to jednak zwierzęciu i Kozłow znalazł się na łbie bestii. Obcy zaczął walczyć z Kozłowem, próbując dźgnąć go włócznią. Kowal siedzac na głowie stwora, który nieustannie nią podrzucał, parował ciosy. Wreszcie po sparowaniu jednego z ciosów ÂŁowca wyprowadził szybki cios w klatkę piersiową obcego. Ten wytrzeszczył się i spadł ze stwora. Bestia gnała na oślep, z kowalem na łbie. Zbliżała się coraz bardziej do głazu, nie widząc, ze zaraz się z nim zderzy. Kowal wstał szybko na łbie zwierzęcia i przeszedł na jego grzbiet. w tym momencie nosorożec wpadł z impetem na kamień, łamiac sobie róg i czaszkę. Kozłow wyleciał z grzbietu bestii jak z procy. Wpadł na grupę walczących ze soba obcych i draconów. Powywracał ich.

U ciebie to dodam:
Wracamy do obozu wojennego a nie walczymy...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Sierpień 2007, 13:55:39
Canis poszedł do obosu i wypił jedną miksturkę leczniczą którą wziął na wyprawę. po niedługim czasie jego powieszchwowne rany sie zagoiły.
- no ciekawie się robi. a moja energia amgiczna jest na bardzo, bardzo niskim poziomie więc se zabardzo amgia niepowładam... no nic, pozostaje mi łuk i kostur. mam nadzieje że niedlugo ich pokonamy. bo jak widzę... każdy nieco odczuwa ą sporą ich ilość...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 16 Sierpień 2007, 14:01:41
Melitele wraz z innymi wróciła do obozu wszyscy byli bardzo zmęczeni ... Dziewczyna postanowiła odpocząć żeby wrócić pełna sił usiadła koło Canisa i nic nie mówiąc rozmyślała lecz po chwili odezwała się do niego:
- Jak tam walka z przeciwnikami ? jak ci idzie?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 16 Sierpień 2007, 14:05:25
Travis w obozie, wypił miksturę leczniczą i resztkami sił użył na sobie zaklęcia lekkiego leczenia. Rany zaczęły się powoli goić. Jego energia magiczna też była wyczerpana, ale po wypiciu następnej mikstury, poczuł nagły przypływ sił. " Nie będę mógł za bardzo czarować, ale pozostaje mi jeszcze miecz i kostur ". Wtedy podszedł do swego smoka i powiedział:
- Dobrze się spisałeś. Jestem z Ciebie dumny - wtedy smok wydał "przyjacielski", cichy ryk.
- Canisie, widać, że jesteś zmęczony, może pomedytujemy, by odzyskać trochę siły ?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Sierpień 2007, 14:15:19
Alculus wracał z czymś na plecach. Wszedł do obozu i przysiadł koło Elronda i rzekł:
- Teraz mam swe trofeum. Zdobyłem go w walce przed rozkazem odwrotu. Ów gość był magiem , potężnym magiem . Ale nie dorównał mi. Najpierw rzuciłem "Duchowe Wypalenie" aby go osłabić , następnie dokończyłem jego żywot " Zagładą".
Teraz Alculus podszedł do IsentoRa i rzekł:
 - Zdobyłem mą pamiątkę z tej wyprawy. Jak myślisz gdybyśmy połączyli 2 czary albo połączyli swe enrgię z Magami Draconów i puścili 1 wielki czar to czy mogłoby to nam pomóc?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 16 Sierpień 2007, 14:19:40
Lees zmęczony wrócił do obozu.
-Nieźle nam szło dopoki Williama nie zabili,szkoda go,był dobrym żołnierzem-zagadał do Kondriego
-Masz rację- odpowiedział Kondri.
-Mam nadzieję że wygramy tą wojnę,
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Sierpień 2007, 14:21:19
- oczywiście mozemy pomedytować nigdy niezaszkodzi. ale zabardzo sił to to nam niewróci. nie wszystkich, napewno nie. a melitele wspaniale. gdyby ich tylu niebyło to byśmy mogli już kończyć tą walkę, a że ich chloernie dużo to musimy uważać żeby jakiś nosorożec niewleciał nam do namiostu. taki żarcik - powiedział widząc twarze spanikowanych towarzyszy... - no dobra, poćwiczę chwilę walkę kosturem, a potem pomedytujemy Travisie, zgoda?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 16 Sierpień 2007, 14:23:23
MadDog leżąc pod głazem usłyszał, że wojska wycofują się do obozu. - Nie zginę dzisiaj, jeszcze nie czas - Powiedział w myślach. Chciał się ruszyć, ale straszliwy ból uniemożliwiał mu to. W końcu zebrał resztki sił i dźwignął się. Straszliwy ból ukuł w miejscu, gdzie tkwił odłamek włóczni. Powolnym i chwiejnym krokiem, zmierzał w stronę obozu. Jedynie myśl, że walczy w słusznej sprawie nie pozwalała mu umrzeć. Po długim czasie, który wydawał się być wiecznością, MadDog wszedł do obozu trzymając się za lewy bok. Widział przez mgłę i nie mógł rozpoznać osób, które na niego patrzyły. Zrobił jeszcze parę kroków i runął na twarz. - He, he - kaszlnął i plunął krwią - dzisiaj nie umrę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 16 Sierpień 2007, 14:31:02
Samug powolnym krokiem skierował się do obozu. Był zmęczony i ranny. Pancerz, który otrzymał od Draconów świetnie się spisał. Był jednak trochę uszkodzony. „Jeżeli przeżyjemy i wrócimy dam go do płatnerza na naprawę. Cholera, ciekawe, z czego oni robią te zbroje?”. Obserwował jak członkowie ekspedycji wracają z pola bitwy. Wielu było rannych i zmęczonych. Lewe ramię Samuga mocno krwawiło po ciosie zadanym przez obcego. Porwał na szmaty koszulę, którą miał pod zbroją i zrobił z niej prowizoryczny opatrunek. Usiadł na pobliskiej skale, i poszukał wzrokiem Altaira. Jednak nigdzie go nie było.
- Hej widział ktoś Altaira? – Krzyknął do reszty.
Nikt nie odpowiedział. Podenerwowany chodził po obozie i wypytywał się o Altaira, jednak nikt go nie widział.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 16 Sierpień 2007, 14:32:25
Kowal usłyszał, jak przywódca Draconów i Isentor krzyczą na odwrót. Szybko wstał i zaczął uciekać przed obcymi. Po krótkim biegu obcy zostawili go w spokoju. Kowal czym prędzej pognał do obozu. Kiedy tam przybył, usiadł na ziemi i głośno oddychajac powiedział:
- Na Beliara... Ciężka walka...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 14:33:53
- Spójrz na to Alculusie. - powiedział elf i wyciągnął jakieś duże zawiniątko. - Jak wracałem to nadtrawiłem na kolejnego obcego i zrobiłem to z nim. - i rozwiną worek. Ich oczom ukazała się głowa obcego świetnie odcięta od tułowia.
- Przybije do deski i powieszę nad drzwiami wejściowymi. Tez tak radzę zrobić. Taszczenie całego truchła może ni kłopotów przysporzyć... Aha jestem wyczerpany, na szczęście nic mi nie jest z płucami - po czym elf spluną a ślina była bez krwi...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Sierpień 2007, 14:41:23
Sado wrócił do obozu wojennego i od razu podszedł do Williama. Jego zwłoki nie były miłym widokiem, lecz Sado wpatrywał się w nie bez mrugnięcia okiem. Po chwili Gubernator wygrzebał sobie wykałaczkę z kieszeni ubrania i włożył do ust. Spojrzał jeszcze raz na byłego Generała, uśmiechnął się i rzekł:
- Spoczywaj w pokoju, przyjacielu!
Po czym wstał i wyleczył większość swych ran czarem leczenia. Spojrzał na piersiówkę, w której zostało tylko na jeden łyk boskiego napoju. Westchnął i schował trunek, po czym przysiadł się do innych mówiąc:
- Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy niech tu przyjdzie. Przeszedłem specjalny kurs "medyczny". (U ÂŁowców jak coś)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 16 Sierpień 2007, 14:42:44
Usiadłem na ławce w obozie niedaleko Lorda Sado.
-Jak tam ci idzie gubernatorze? Bo mi nawet nawet.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 16 Sierpień 2007, 16:21:20
Kondri wrócił do obozu z resztą towarzyszy i Draconów, położył się na ziemi, zdjął hełm i starał się odpocząć. Był bardzo zmęczony zwłaszcza po walce z tymi jeźdźcami nosorożców. Po chwili powiedział do siebie:
Jeszcze nigdy nie stoczyłem tak zaciętej walki, ciekawe kiedy znów ruszymy na pole bitwy . Wstał i poszedł się czegoś napić, bo był bardzo spragniony, po tej walce.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 16 Sierpień 2007, 16:36:51
Lees usiadł na ławce,czyścił miecz z krwi zabitych bestii i smętnie rozmyślał. Nie mając co robić zagadał do Kondriego:
-Ciekawe co tam się dzieje w naszym wymiarze?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 16 Sierpień 2007, 16:51:57
Walentin usiadła obok Alculusa. Rana w nodze ją potwornie rwała. Elfka spojrzała na swoją szatę , która była czerwona od krwi. Zrobiło się jej słabo. Straciła przytomność. Jej ciało osunęło się na ramię Devristusa...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 16 Sierpień 2007, 16:52:24
No Leesie kiedy wrócimy musimy solidnie wziąć się za tą naszą Leśną Fortece i podszkolić nowych rekrutów. Będziemy za nich odpowiedzialni, więc muszą być dobrze wyszkoleni, nie chce żeby nasza Armia była słaba, wręcz przeciwnie to ma być potęga. A tak poza naszym wymiarem, jak Ci szło w bitwie?, bo mi dobrze póki nie zjawiły się te bestie, które wyglądały jak nosorożce, jeden niemalże nabił mnie na swój róg, ale naszczęście szybko odskoczyłem i zabiłem ją, a później na jeźdźcu się poznęcałem, niego przodkowie go nie poznają, gdy już bęzie tam gdzie oni siedzą.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 16 Sierpień 2007, 17:08:20
Isgaroth siedział na ławce obok Lorda Sado i opatrywał rany. Wyjął zza pazuchy miksturę leczniczą i wypił ją jednym haustem. Po chwili ból w boku zelżał, a rana na ręce zaczęła się goić. Ma przeciągnął się i westchnął.
-To była świetna walka - rzekł do Sado - Jeszcze nigdy tak się nie ubawiłem - spokojnie zapalił fajkę - Godny to przeciwnik ci przybysze, nie ma co. Szczególnie te nosorożce. Widziałeś, jak załatwiłem jednego z nich? Jak w ogóle poszła ci walka? Ja zabiłem chyba z tuzin przeciwników, a ty? - Słysząc pytanie Lees'a zachichotał i rzekł:
-Lepiej miej nadzieję, że czas w tym wymiarze płynie tak samo jak w naszym. Bo może okazać się, że jak wrócimy, okaże się, że w naszym minęło dziesięć, a może nawet tysiąc lat!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 17:16:38
Elf stał przy martwym ciele Sir Wiliama. Nagle zaświtała mu myśl. - IsenroR'ze, królu, znasz się na wskrzeszaniu ciał. Możesz cokolwiek zrobić? - elf spuścił wzrok nie czekając na odpowiedź, mruknął coś pod nosem i usiadł w jednym kącie. Po paru minutach zadumy zagadał do Kondriego.
- Kondri, jak na mój gust to były te ogromne nosorożce co je spotkaliśmy koło tamtej rzeki. Piekielne stwory... Zamierzacie dźwignąć na nogi armię? W jaki sposób?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 16 Sierpień 2007, 17:18:27
Altair był nieprzytomny. Z sekundy na sekundę tracił coraz więcej krwi i coraz bardziej bladł. Po chwili jednak usłyszał głos.
- Nie żyje, sir. Nie mogę mu pomóc.
Lekko podniósł rękę i rozchylił powieki. Poczuł ból w ręce.
- Cholera, on żyje, szybko podajcie mu coś... - usłyszał drugi głos.
Po chwili otworzył oczy. Nie rozpoznał człowieka stojącego nad nim, jednak czuł, że odzyskuje siły.
- Ma złamane cztery żebra i nogę w łydce - ponownie usłyszał głos.
Altair ponownie stracił przytomność.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 16 Sierpień 2007, 17:34:08
Kondri odpowiedział do Elronda: Na początek to trzeba nam więcej ludzi, jeszcze jak będą te kopalnie to więcej złota będzie na wypłaty, ale teraz jest jeszcze sporo na pewien czas. Jak wrócimy to mam zamiar zrobić nowe lepsze zbroje dla Armii, a ty Elrondzie może zrobiłbyś nam jeszcze oręż, ale to wolałbym omówić jak już wrócimy, o ile tak się stanie. A poza tym jak Ci się powodziło w bitwie?, aha a łuk nadal nic nie mówi?Kondri po tych słowach zaczął się śmiać.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 16 Sierpień 2007, 17:36:17
Devristus takie zaklęcie jest okrutnie niestabilne. Do tego może zranić również nas. Ba tym bardziej może dojść do wybuchu już podczas samego łączenia energii. Elrond nie mam do tego sprzętu, poza tym spójrz na ciało jest totalnie zniszczone. Jeżeli William by tego chciał na pewno dąłby mi znać może woli po prostu zaznać spokoju w królestwie umarłych. A ja nie mam zamiaru psuć jego planów...

Jeżeli ktoś jest ciężko ranny przynieście go do mnie użyje zaklęcia leczenia ran. Jednak Rana nie zniknie na zawsze, zarośnie się bądź zabliźni. Kości musicie naprostować by zrosły się równo. Jeżeli ktoś zna czar duże leczenie, może mi pomóc.

Zbliżyłem się do rannego Altaira, przyłożyłem dłonie do jego rany i wymówiłem formułę zaklęcia: Ruxgia!
Rany powoli zaczęły się goić tworząc strupy oraz blizny zatrzymując krwotoki...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Sierpień 2007, 17:49:00
Sado westchnął. Wyciągnął fajkę, nabił ją tytoniem i zapalił od płomienia miecza. Zaciągnął się i zaczął wypuszczać  kółka z dymu. Niektórzy spoglądali na niego, jak mógł być tak spokojny. Gubernator nie zwracał na nich uwagi. To było to trzecie, co pozwalało mu zapomnieć o przeszłości - zabijanie. Wyjął miecz z pochwy, który natychmiast zapłonął. Wojownik wpatrywał się w klingę, patrząc jak krew paruje, od nadmiernego gorąca. Nadal trzymał w zębach wykałaczkę, co było dość trudne przy jednoczesnym zaciąganiu się i puszczaniu kółek z dymu. Wreszcie położył się na ziemi i zaczął wpatrywać w niebo.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 18:05:40
"Pierwsza bitwa się zakończyła. Czy będą następne? Ilu jeszcze zginie? Czy wrócimy do naszych domu by cieszyć się wolnością i innymi rzeczami do których dąży wolny człowiek czy elf?"
Elf wiedział że po wojnie i powrotu do domu wiele rzeczy się zmieni. Na lepsze, czy na gorsze. Któż to wie. Wiedział też ze nie chce zginąć i będzie walczył do końca, za honor, swój dom i swoich kolegów. Miał nadzieję że nikt go nie zawiedzie i dożyje starości, która elfom przychodzi tak wolno, bardzo wolno, chyba że się nigdy nie umrze. Bał się że jednak wśród swoich kolegów znajdzie się taki, dla którego kieszeń pełna monet jest ważniejsza...
Po chwili wstał wziął do ręki łuk i wyszedł na zewnątrz by zaczerpnąć świeżego powietrza...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 16 Sierpień 2007, 18:21:55
Altair otworzył oczy. Spojrzał na klatkę piersiową - zobaczył zastrupiałe rany, lecz nadal bolały. ÂŁydka była złamana, jednak widocznie nie było to poważne złamanie, może nawet jedynie pęknięcie. Jeden z Draconów podniósł go i postawił  na czymś co przypominało leżak. Po chwili obok Altair'a pojawił się Samug.
- Dobrze cię widzieć - powiedział Altair - czy ja byłem martwy? Czy nieprzytomny przez kilkanascie godzin, że rany mi się trochę zagoiły?
- Król cię uleczył - odpowiedział czeladnik.
- Czuje się jak po bitwie pod Gothą...  - wycedził Altair po czym zemdlał ponownie.
Samug nachylił się nad rannego, który wyraźnie chciał coś powiedzieć. Usłyszał coś w stylu "wuy mda...".
- Co? - spytał Samug.
- Wódki... mi... daj...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Sierpień 2007, 18:31:19
Alculus podszedł do jednego z Draconów i coś się jego spytał. Tamten wskazał drugiego Dracona. Morii podszedł do owego Dracona i coś rzekł. Teraz Elf odwrócił się i rzekł do Elronda:
- Poprosiłem owego Dracona o " zajęcie się tymi zwłokami".
Teraz podszedł do Isentora i rzekł:
-Dobra Isentorze - rzekł Alculus - Ja z tu obecnych jestem obeznany oprócz Ciebie w dziedzinie leczenia. To więc mogę Ci pomóc.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Sierpień 2007, 18:43:22
- Alculusie - rzekł Sado - leczenie magią nowożytną jest bardzo słabe i wątpię byś mógł pomóc. Dużo nią nie zdziałasz, nawet, jeżeli użyjesz dobrych zaklęć.
Sado usiał na ziemi i zamknął oczy, po czym złożył dłonie w dość oryginalnym i specyficznym geście. Po minucie wreszcie wstał i podszedł do Isgarotha mówiąc do niego:
- Jak wrażenia magu? Odniosłeś jakieś rany? Ilu przeciwników zabiłeś, ile krwi wrogów przelałeś?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 18:46:27
Elf patrzył w niebo, nagle przez przypadek dotknął swego boku i poczuł promieniujący bul. " No tak, nosorożec, eliksir tylko przyśpiesza leczenie..." Elf ponownie wszedł do namiotu i popatrzał na obecnych, zdrów i rannych swoich kamratów wyprawy. Alculus coś do niego powiedział, najwyraźniej chodziło o Wiliama. "Przydałaby się mała pomoc" pomyślał i poszedł do Moriego.
- Alculusie mógłbyś pomóc? Coś czuję że z tymi połamanymi żebrami nie będę mógł dobrze dzierżyć łuku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Sierpień 2007, 18:57:14
- Dobrze Elrondzie - Alculus popatrzył na na rany Elfa i pomyślał co tutaj zrobić. Nagle wstał i wyją buteleczkę z miksturą leczenia. Wlał ją do innej buteleczki i pokruszył do niej zioła. Zamieszał i odstwaił aby poczekać na efekt. Teraz odwrócił się do Elronda i nie chcący dotknął małej rany z ,której uchodziła krew. Dotyk krwi wywołał u Devristusa wizję. Po paru minutach ocknął się i wziął menzurkę i polał zawartością rany Elronda. Elrond zasyczał z bólu. Alculus nie zważając na to wypowiedział zaklęcie leczenia z Magii Nowożytniej i zagoił małe rany na ciele Elornda. Po kilkunastu minutach zapytał sie Elronda:
- Czy ty znasz osobę o imieniu Alexis?
Nieczekając na odpowiedź  odwrócił sie do IsentoRa i rzekł:
- Masz jakiś zwój z zaklęciami leczenia z Magii Starożytniej?

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 16 Sierpień 2007, 19:01:26
Walentin ocknęła się. Zobaczyła koło siebie siedzącą Melitele, która opatrywała jej nogę:
- Nic ci nie jest? -zapytała Melitele.
- Nie, noga trochę boli. Skąd tu się wzięłaś przecież siedziałam obok Devristusa. Pamiętam ,że zemdlałam. Gdzie jest Alculus dlaczego odszedł?
- Nie wiem. -Melitele skończyła opatrywać nogę elfce.
- Dziękuję ci- rzekła Walentin, która wstała i poszła coś przegryść.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 16 Sierpień 2007, 19:03:39
Isgaroth spojrzał na Lorda Sado. Powoli zapalił fajkę, zaciągnął się fajką, po czym rzekł:
-To była świetna walka. Jeszcze nigdy tak się nie ubawiłem. - wyciągnął zza pazuchy piersiówkę i pociągnął z niej spory łyk - Godny to przeciwnik ci przybysze, nie ma co. Szczególnie te nosorożce. Widziałeś, jak załatwiłem jednego z nich? A jak tobie poszła walka? Ja zabiłem chyba z tuzin przeciwników, a ty? A tak nawiasem mówiąc, wykonałeś świetną zbroję - przesunął palcami po napierśniku - Nie przepuściła prawie żadnych ciosów, a te, które przedostały się przez osłonę zadały niewielkie obrażenia. Twoje wyroby są warte każdej ceny.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 16 Sierpień 2007, 19:10:05
Do namiotu w którym znajodwał się Elrond oraz Devristus wszedł Dante , trzymając mocno swoją lewą dłoń. Podszedł do swego mistrza..
-Mistrzu..podczas ładowania many do lewej ręki coś mnie zraniło. Myślałem że to poprostu złudzenie z stresu podczas walki ale nie coś idelanie uderzyło pod słaby punkt mej zbroi da się coś z tym zrobić.?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 20:06:52
Na twarzy elfa dało się widzieć szarość i grymas bólu. Co do tego że rana strasznie bolała, w drastyczny sposób przypomniano mu skrawek zapomnianych wspomnień.
- Alexis była albo nadal jest moją... matką... Widziałeś ją?... W tej wizji?...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 16 Sierpień 2007, 20:08:04
- Devristusie mam w torbie kilka zwojów z tym zaklęciem. To te zatytułowane "Ruush Xuesh Gresh Ilxuesh Arishesh".
...Usiadłem na jednym z pni, wbiłem kostur tuż przed siebie. Oparłem obie ręce o jego trzon. Siedziałem tak przez chwilę rozmyślając o dzisiejszym przebiegu wojny. ÂŚciągnąłem z głowy maskę, ponieważ utrudniała mi oddychanie. Rzuciłem ją obok siebie. Kątem oka spojrzałem na ciało Sir Williama leżące na jednym z noszy. Westchnąłem i pogrążyłem się w myślach...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 16 Sierpień 2007, 20:16:37
Alculus wziął zwoje i wrócił do Elronda. Rozwinął pergamin i wypowiedział słowa:
- Ruush Xuesh Gresh Ilxuesh Arishesh
Rany na żebrach Elronda zaczęły się goić, a Alculus w tym czasie mówił:
- Alexis... tak widziałem ją... był dla mnie...sio - tu Alculus urwał i po chwili ciągnąl dalej - Dla ciebie był matka , gdyż umarła i nie zdradzę Ci dlaczego  
Rany już się zagoiły i Morii zwrócił się do Dantego:
- To jest poparzenie. Daj no tu rękę - Dante podał rękę , a Alculus wylał na nią resztki wywaru.
Teraz Elf zwrócił się w stronę Króla:
- A gdybyśmy tak "ukradkiem dotarli " do głównej bazy wroga i zabrali monolity. Czy ich nie można było wykorzystać w walce? Jeśli nie to trudno. Trzeba będzie rozbić armię obcych
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 16 Sierpień 2007, 20:20:28
Gdy Maksous się ocknął, poczuł coś jakby go rozszarpywało, popatrzył się się na siebie i ujrzał wiele głębokich ran które wciąż krwawiły.
- Ech ja to mam szczęście, te rany nigdy się nie zagoją.... No cóż najważniejsze jest to że wciąż żyję i nie jestem w tak bardzo opłakanym stanie jak niektórzy.
Następnie maksous wstał i zaczął myśleć co teraz ze sobą zrobi......
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 16 Sierpień 2007, 20:25:33
- Pytałeś się  mnie - odparł nagle Sado puszczając kolejne kółko z fajki. - co mnie dolega... mogę Ci powiedzieć. Ale wpierw daj się napić - Sado sięgnął po piersiówkę Isgarotha i pociągnął z niej dwa razy - po czym odparł - Miałem trudną przeszłość. Złe wspomnienia uderzają w me kamienne serce, kiedy patrzę na Draconów... fascynowałem się tą rasą od małego. Teraz szukam rodziny... ponoć matka nie żyje, ale mam nadzieję, że ojciec jeszcze jest zdrów... nasze spotkanie, tym razem powinno być... trochę dłuższe...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 16 Sierpień 2007, 20:28:48
Mori! Kim ona dla ciebie była? Siostrą!? Ale jak? Czyli kim jesteś dla mnie? - na twarzy elfa malowało się zdziwienie. Ból ustał, ale teraz o nim nie myślał. W głowie elfa migały skrawki myśli i dawno zapomnianych wspomnień. "Ale... jak?..."...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 16 Sierpień 2007, 20:38:54
Antelius podszedł do Dantego przypatrującemu się leczeniu rannych.
- Hey bro Dante. Jak tam? Widzę że nie jesteś poważnie ranny. Cóż ja dostałem w brzuch włócznią, ale ta zbroja Sado jest bardzo wytrzymała i tylko trochę mi krwawi. Poza tym nosorożec rozciął mi nogę i czekam w kolejce do leczenia.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 16 Sierpień 2007, 20:48:14
Legolas zjawił sie w obozie o dziwo bez żadnych ran. "Ale tak to jest gdy sie jest łucznikiem" - pomyślał patrząc na tych wszystkich cierpiących.

- Jeżeli ktoś potrzebuje mikstur leczniczych mam dwie więc w razie czego walić do mnie - oświadczył głośno i z uśmiechem wojownik. Następnie podszedł do Króla.

- Witaj Królu jak widze jesteś cały i żyjesz czego nie moge powiedzieć o Williamie - spojrzał na niego ze smutkiem - był świetnym przełożonym mimo naszych kłótni szanowałem go. No ale nie po to przychodze mam pytanie dosyć dziwne kiedy mniej więcej odbędzie sie następna bitwa ?? Wiem że jest to głupie pytanie bo patrząc na naszych ludzi raczej nie prędko lecz chce wiedzieć choćby w przybliżeniu ??
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Daedagor w 16 Sierpień 2007, 20:52:03
Daedagor leżał na ziemi. Był ranny, średnio ranny. Nie zliczył ilu przeciwników zabił. Gdy chciał wstać nie mógł. Zobaczył, że jego noga jest strasznie krwawa. Miał jeszcze strasznie krawą rękę. Wiec krzykną:
-Hej ludzie, czy mógłby mi ktoś pomóc wstać i mnie uleczyć?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 16 Sierpień 2007, 21:14:37
Bela zziajany siedział w pobliżu miejsca, w którym nocował, ocierał kurz i pot z czoła, zaczął opatrywać rany, chciał się podnieść i udać się do kogoś, kto mógłby mu pomóc, lecz gdy się podnosił z wysiłku zwymiotował.. Gdy doszedł nieco do siebie wypił miksturę regenerującą energię - poczuł się lepiej, ale nie na tyle, by wstać i zwiedzać obóz szukając jakiegoś magika. Rany nie były głębokie, a w obozie byli bardziej potrzebujący. Bela powlókł się więc metr dalej i wyłożył się na posłaniu na wznak, po chwili zasnął jak dziecko śpiąc do rana i regenerując siły do następnej walki..
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 16 Sierpień 2007, 21:20:13
Hehe Anteliusie widocznie albo nie umiesz wlaczyć albo miałeś za dużo wrogów. Trudno zdarza sie , nawet najlepsi wojowie obrywają podczas walk albo co gorsze giną jak swiętej pamięci sir William.
Poczekaj chwile musze sie coś kogoś spytać. Rycerz podszedł do Króla i zadał pytanie.
- Królu. Jakie mamy najbliższe plany.Tzn co robimy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 16 Sierpień 2007, 22:44:17
Kondri odpowiedział Leesowi:
Wiesz złoto to nie wszystko, ale przydałoby się dobre wynagrodzenie i myślę że takie będzie. Po wyprawie mam zamiar sowicie odpocząć w moim domu, przed kominkiem, czytając jakąś ciekawą książkę. A później wziąć się za wyrób zbroi dla Armii. Ale pierw trzeba się stąd wydostać, a to nie będzie łatwe. Oby następna bitwa była lżejsza, zresztą wróg stracił sporo swojej siły, ale chciałbym żeby taka była aby nie było więcej ofiar przynajmniej z naszego wymiaru.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 16 Sierpień 2007, 23:15:40
Canis widział leczących się ludzi, pijacych mikstury lecznicze, czy też uleczanych przez magów. Chodził po obozie ciesząc się iż jego drobne rany były na tyle małe że eliksir szybko je zabliźnił. Canis podszedł do króla.
- No to kiedy ruszymy do ataku? wkońcu niebędziemy siedzieć tutaj cały czas, wkońcu nas potrzebują no nie?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 16 Sierpień 2007, 23:35:35
- Legolasie!
Krzyknął Maksous
- mnie przydałaby sie jedna mikstura lecznicza, pomimo tego że jestem łucznikiem kilka razy poważnie oberwałem, więc czy mógłbyś użyczyć mi jedną z tych mikstur??
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Sierpień 2007, 01:23:00
Uleczyłem wszystkich rannych zebranych w pomieszczeniu (tych, którzy pisali o swoich ranach). Zmęczony i wyczerpany usiadłem na fotel znajdujący się w namiocie.
- Elish Ehru rozmieścił łuczników przez obozem. Kilku żołnierzy patroluje również pole bitwy. Jeżeli przybysze zechcą ruszyć do kolejnego natarcia będziemy o tym wiedzieć. Teraz musimy odpocząć i zebrać siły. Oby nadchodzący dzień okazał się bardziej korzystnym od dzisiejszego.



//Obecnie aktywny udział w wyprawie bierze 30% wszystkich zapisanych. Mam rozumieć, że reszta po prostu zginęła podczas dzisiejszej bitwy?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 17 Sierpień 2007, 01:45:41
Samug wysłuchał króla i odetchną z ulgą. Wiedział, że jeżeli ruszyliby teraz do walki prawdopodobnie zginąłby. Po chwili wrócił jednak do swoich spraw. Szybko znalazł to, czego szukał. Wódka dla Altaira.
- Mam twoje „lekarstwo” – Uśmiechnął się czeladnik.
- Nie gadaj, dawaj.
- Czekaj najpierw ja. W końcu to ja ganiam za tym po obozie od godziny.
- Ech, niech ci będzie. Ale spodziewam się przynajmniej trzech czwartych zawartości.
- Dobra. Niech będzie moja strata. – Powiedział Samug pociągając zdrowy łyk z butelki.
- Ej dawaj to. To moje „lekarstwo”.
Po osuszeniu butelki Altair ponownie zasnął na noszach. Czeladnik siedział przy nim chwilę poczym przeszedł się po obozie. „Tak wielu rannych, aż dziwne, że straciliśmy tylko jednego wojownika”. Ranni zostali opatrzeni i teraz odpoczywali. Tymczasem...

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 17 Sierpień 2007, 07:36:48
Melitele wypiła swoją miksture leczniczą którą wzieła na wyprawę jej rany były naszczęście bardzo niewielkie także mikstura lecznicza je zagoiła ... Usiadła sobie i rozmyslała o tym co będzie dalej ...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 17 Sierpień 2007, 08:26:59
Legolas natychmiast podbiegł do Maksousa. Wyjął jeden flakonik z miksutrą leczenia i podał mu.

- Trzymaj ja mam jeszcze jeden a poza tym umiem zadbać o siebie aby wyjść z walki bez ran - powiedział Legolas i patrzył jak kolega wypija miksturę - Lepiej ci już ??

- Troche ale dzięki rany mi sie szybciej zabliźnią

- Następnym razem trzymaj sie przy kimś - powiedział Legolas i odszedł.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 17 Sierpień 2007, 09:01:11
Zhai odpoczywszy i zebrawszy siłę pyta:

-Trzeba zmienić taktykę bo w taki sposób nie damy rady...

Edit: 100 post na forum dedykuję Krystynie z gazowni
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 10:47:31
"Nie słychać nikogo skradającego się... chyba jestem bezpieczny, ale warto być ostrożnym... cholera nie mam sztyletu" Sado zmarszczył brwi nadal mając zamknięte oczy. Sięgnął prawą ręką po miecz "Ostateczność...". Wyciągnął go, otwierając oczy i akrobatycznie wstając. Niektórzy odwrócili się, patrząc co robi. "Ech... jestem wśród swoich... nie wiem po co urządzam te szopki..." Skrzywił się i podrapał po głowie. Schował miecz do pochwy i podszedł do jeszcze śpiącego Isgarotha i wyjmując mu piersiówkę, w której jeszcze było trochę alkoholu. ÂŁyknął z niej zdecydowanie za dużo, pozostawiając jedynie kilka kropel napoju. Schował go spowrotem  do kieszeni ubrania Isgarotha. Podszedł do ciała Williama i usiadł obok niego nawiązując ze zwłokami bezsensowną rozmowę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 17 Sierpień 2007, 10:47:55
- Była dla mnie siostrą , więc jestem dla Ciebie wujkiem   . Nie myśl teraz o tym , Odpoczywaj.
Morii odszedł od Elronda i podszedł do IsentoRa:
- Zauważyłem ,że dowódcy oddziałów noszą pierścienie. Może gdyby magowie ich  zaatakwali to w armii przeciwnika może powstałby chaos. Jaki Draconi mają monolit?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 17 Sierpień 2007, 10:58:07
Dzięki pomocy Króla i Legolasa, rany Maksousa szybko się zabliźniły.

- Dziękuje wam, naprawdę mi pomogliście, gdyby nie wy, nie wiem co by się ze mną stało. No ale dosyć tego wychwalania musimy się brać do roboty i obmyślić nową taktykę na walkę z tymi potworami, inaczej przy następnym ataku zginiemy marnie.....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 11:16:12
Canis rozmyslał o słabych i mocnych punktach wroga. Jego narastającej liczbie.
- kurcze, skąd oni sie ciągle biorą, trzeba by zniszczyć ten niewiem, statek albo budenek. mogli by zginąc jeszcze zanim nas zatakują...
Canis powstał i chodził wokół namiotu, przeszedł metr i potknął sie o kamień, powstał,  odtrzepał sie z kurzu i krążył po pomieszczeniu dalej...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 17 Sierpień 2007, 11:47:06
- hmmmmm, a jakby tak użyć siły wszystkich magów, gdyby był jakiś masowy czar, zaklęcie które unicestwiło by wszystkie potwory. Może powinniśmy zasypać ich gradem strzał z zaskoczenia, albo przygotować jakąś zasadzkę.
Maksous wymyślił wiele planów, ale nie on tutaj rządził, poszedł do króla i przedstawił mu wszystkie propozycje.....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Sierpień 2007, 12:00:00
Devristusie a skąd wiesz, że akurat ci w pierścieniach to dowódcy? Czyżby mieli to napisane na czole? Przecież każdy może sobie nosić jakaś biżuterie i nie znaczy to, że posiada jakaś wysoką rangę w wojsku. Dragosani tego się chyba nie dowiemy...

Mam nowy plan działania podczas gdy Elish poprowadzi swych rodaków do bitwy ja wraz z Lordem Sado poprowadzimy dwie flanki uderzeniowe, lewą i prawą. Tym sposobem uderzymy na wroga z większej liczby stron otaczając go. Przybysze również przygotowują się do natarcia, zwiadowcy donieśli, że szykują naprawdę coś dużego. Unoszący się kurz zmniejsza jednak widoczność i jedyne co zauważyli to jakieś spore istoty oraz piskliwe dźwięki. Sado weź tę miksturę przemiany w dracona jeżeli będziesz w potrzebie wypij całą fiolkę. Atak rozpoczniemy o 15:00. Możecie ustalić, w której flance zamierzacie walczyć. Ci, którzy tego nie zrobią zostaną przypisani przeze mnie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 17 Sierpień 2007, 12:04:12
Adept, po wysłuchaniu planu działania, zastanawiał się, którą flankę wybrać. Czy Lorda Sado, czy jego Nauczyciela... Sado ma wiele przydatnych umiejętności, jak również czarów, lecz IsentoR jest Arcymagiem i zna wszystkie praktycznie wszystkie zaklęcia. Mistrzowsko włada kosturem... Jednak zdecydował się, że obok jego Nauczyciela, będzie mu lepiej...
- Królu, ja od razu mówię, że zapisuję się na atak do lewej flanki !
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 17 Sierpień 2007, 12:09:15
- Wybrać? Hm... Raczej nie ma, czego wybierać, wszędzie niebezpieczeństwo takie samo, ale... Udam się w grupie Sada.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 17 Sierpień 2007, 12:14:09
Walentin przyszła do Isentora i rzekła:
- Królu ja będę walczyć w prawej flance. - Po czym poszła porozmawiać z Melitele.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2007, 12:19:02
Drago nie zastanawiał się po jakiej flance walczyć. Słysząc słowa Iska natychmiast odparł.
- Ja wybieram flankę Sado. Ta się chyba najbardziej przydam.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 17 Sierpień 2007, 12:22:39
Po wysłuchaniu planu działania,Lees zastanawiał się do której flanki dojść.Wreszcie powiedział do IsentoRa:
-Idę w lewej flance,lepiej mieć Travisa przy sobie w razie czego.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 17 Sierpień 2007, 12:30:22
Po wysłuchaniu tych słów Zhai powiedział:
Pójdę z Lordem Sado - zbyt wiele osób pewnie będzie chciało iść z królem, a przecież Sado to doświadczona osoba...

/ o 15:00 mnie nie będzie zazwyczaj jestem przed 17:00 ale mam nadzieję, że nic mnie nie ominie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 17 Sierpień 2007, 12:37:37
Kiedy MadDog się obudził, spostrzegł, że jego rana jest poryta bandażami. Straszliwy ból minął, co najwyżej lekko bolały żebra. Ocknął się w tym momencie kiedy IsentoR ogłaszał swój plan. Zastanowił się przez chwilę i powiedział:
- Dołączam do flanki Lorda Sado. - Zwrócił się do króla, a zaraz obrócił się do innych towarzyszy i spytał - Ma ktoś może miksturę regeneracji? Kompletnie opadam z sił i bolą mnie wszystkie mięśnie. To pewnie przez sporą utratę krwi. - Czekał na odpowiedź.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 17 Sierpień 2007, 12:47:51
Samug zastanawiał się chwilę, z którą flanką ruszyć. Po chwili rzekł do Isentora.
- Pójdę razem z królem. Wybieram lewą flankę.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 12:57:55
Canis spojrzał na wszystkich, stanął i powiedział:
- No cóż, no to ja dołączę do falangi Króla - poczym ponownie zaczął spacerować po obozie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 17 Sierpień 2007, 13:06:49
Melitele chwilkę się zastanawiała poczym  rzekła :
- Ja również chciałabym dołączyc do falangi króla poczym odeszła gdzieś na bok ...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 17 Sierpień 2007, 13:10:36
- Wiem, że jestem ranny, jednak muszę walczyć. Najwyżej zginę, ale wybieram lewą flankę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 17 Sierpień 2007, 13:15:54
Gdy Izrael usłyszał słowa Króla, zaczął chwilę się zastanawiać. Lord Sado zna wiele przydatnych umiejętności, a Król jest bardzo dobrym wojownikiem i zna magię. Gdy już się zastanowił podszedł do Króla i rzekł:
Królu, będę walczył na lewej flance. Po czym odszedł i usiadł na swoje miejsce.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 17 Sierpień 2007, 13:25:15
Legolas sie zastanawiał. "Isentor to najlepszy mag ale Sado to dobry wojownik, Isentor będzie miał Canisa i Travisa myśle że z nimi nic mu nie grozi" - pomyślał poczym podszedł do Króla i powiedział:

- Królu bede walczył w falandze Lorda Sado - po czym podszedł do rozmawiających Melitele i Walentin - Witam panie. Jak tam wyprawa sie podoba ?? Odniosłyście jakieś rany podczas ostatniej bitwy ??
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Sierpień 2007, 13:32:51
Kondri rozmyślał do której grupy się udać, ale postanowił że dołączy do grupy Króla, bo tam będzie walczył ramie w ramie ze swoimi przyjaciółmi.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 13:36:39
Sado wziął miksturę od króla i spojrzał na nią. Przełknął ostrożnie ślinę... wiedział co się stanie jak ją wypije... zdjął hełm i zaczął go polerować. Czekał na Dante, Anteliusa i Kozłowa. Zacisnął mocniej zęby, łamiąc prawie wykałaczkę. Zostały niecały dwie godziny. "Atak" - pomyślał. "Stare czasy... z Arthasem, Thomasem i Patriarhą w bitwach za Innosa... ale to już przeminęło. Teraz bitwa będzie za nasz wymiar..." Gubernator uśmiechnął się i wyjął miecz z pochwy. "Kiedy przyjdzie Dante wezmę od niego miecz". Miał już położyć łuk na ziemi, lecz w ostatniej chwili się wyprostował i krzyknął:
- Czy ktoś z mojej falangi nie potrzebuje łuku? Mam dość dobry, a nie będzie mi na razie potrzebny.


Nazwa: Płomień Smoka
Poziom: IV
Wykonanie: Mistrzowskie
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Długi
Opis: Ten Ognisty Łuk został wyważony mistrzowsko. Jest on jedynie dla prawdziwych mistrzów w tym fachu, najlepszych ludzkich łuczników, jakich widział świat. Został pobłogosławiony oraz dodatkowo ozdobiony. Zostały wyryte na nim litery "Lord Sado"
Dodatkowo: Błogosławiony, Mistrzowski
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 13:36:40
Isgaroth, po wysłuchaniu planu IsentoR'a rzekł:
-Pójdę z flanki Lorda Sado. Przyda mu się moje wsparcie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 17 Sierpień 2007, 14:11:10
Travis zaczął przygotowywać się do bitwy o jego wymiar. Wiedział, że jak przegrają, to to będzie koniec, tak jak zresztą z innymi, prędzej czy później Obcy dotrą do świata ludzkiego i go wyeliminują. Odzyskał już siły magiczne, dlatego też czuł się pewniej. Zaczął polerować kryształ w kosturze, mówiąc pod nosem jakieś niezrozumiałe słowa. Po wyczyszczeniu klejnotu, wyciągnął szybko miecz z pochwy i powiedział cicho:
- Zapłacicie za Sir_Wiliam'a, zapłacicie za wszystko, paskudy, mój miecz, kostur i magia, to Wasz wróg, nie będzie litości. Tylko krew i zniszczenie... - po tym, jego oczy zabłysnęły na czerwono... Podszedł do smoka i usiadł, opierając się o jego brzuch...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Sierpień 2007, 15:06:23
Po podziale na dwie flanki rozdzieliliśmy się i czekaliśmy na sygnał do ataku.

Lewa Flanka
IsentoR
Travis
Lees
Samug
Canis
Melitele
Altair
Izrael
Kondri_18
Kozłow
Devristus
Elrond
Daedagor
Elrath
BalloorT
Piero


Prawa Flanka
Lord Sado
Xoulus
Walentin
Dragosani
Zhai
MadDog
Legolas
Isgaroth
Dante
Arthas
Antelius
Hakner
Aragorn
Bela
Maksous



Gdy wszyscy byli już na swoich pozycjach bojowych Elish Ehru wydał rozkaz do ataku. Jego oddział ruszył środkiem pola bitwy. Dwie boczne flanki również ruszyły do ataku podchodząc wroga od dwóch stron. Wtedy z szeregu wroga wyłoniły się nadciągające elitarne jednostki bojowe. ÂŻołnierze wyposażeni w pancerne kryształowe zbroje nie imające się strzał. W rękach dzierżyli dwie katany stworzone z zielonego kruszcu. Strzelcy nie posiadali żadnej broni białej. Za to na rękach mieli dwa, oczywiście kryształowe działa strzelające czystą energią. To nie było jednak wszytko. Wkrótce z kurzu wyłonił się oddział rozwścieczonych trolli. Tuż za nimi biegły bezlitosne behemoty. W powietrzu pojawiły się zabójcze wiwerny.


Troll
[img]http://images30.fotosik.pl/61/c1bade08620838f1.gif\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Każdy z was wie jak wygląda ta bestia i jakie posiada atrybuty.

Behemot
[img]http://images28.fotosik.pl/61/132605f61ac07792.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Dziesięciometrowa istota poruszająca się zazwyczaj na dwóch nogach. Jej ciało jest masywne a skóra grupa. Przeważnie posiada rogi na głowie. Duże szpony na górnych kończynach oraz krótki ogon. Niech jej krępa postura was nie zwiedzie, ponieważ potrafi osiągnąć naprawdę duża prędkość podczas szarży na czterech łapach.

Wiwerna
[img]http://images27.fotosik.pl/61/ed5601108a2de2dc.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Istota bardzo przypominająca smoka. Nie posiada jednak przednich łap. Ale nadrabia to tylnymi wyposażonymi w bardzo długie szpony, mordercze szpony. Jej szczęki są mocne a uścisk łamie nawet kości. Ogon kończy kolec jadowy z jednym lub trzeba rogami. Trucizna z kolca jest jedną z najbardziej toksycznych. Zabija na miejscu każdego niezależnie od rasy. Bestie te są również bardzo inteligentne i sprytne co czyni je trudnymi przeciwnikami. Są mniejsze od smoków osiągają do 20 metrów długości.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 17 Sierpień 2007, 15:10:17
O w mordę - krzyknął Alculus - I my mamy z tym walczyć... To nas zadziwili...
Alculus krzyknął do IsentoRa -:
- A Draconi mają jakąś tajną broń?
Król odpowiedział...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 17 Sierpień 2007, 15:15:38
- Cholera jasna ,co tu się dzieje,co tu się dzieje,Innosie miej nas w swojej opiece, bo długo tu nie pożyjemy- mówił do siebie Lees.Wyciągnął swój miecz i czekał,czekał aż ten pomiot piekieł podejdzie.Ruszył na niego rozwścieczony troll."Chodź tu sukinsynie" mruknął Lees.Zaszarżował na potwora.Ten zablokował cios i wyprowadził kontrę.Uderzył wojownika w żebra."Aaaa" - krzyknął Lees.Zebrał w sobie resztkę sił i wbił miecz prosto w brzuch poczwary.Ta jęknęła i padł na ziemię martwa.Lees z trudem oddychał ale był zdolny do walki.
Wypatrzył sobie behemota i pobiegł w jego stronę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 15:19:13
Isgaroth patrzył na zbliżające się wrogie siły ze spokojem na twarzy. Choć nie zdradzał żadnych emocji, czuł zwiększający się szacunek dla wrogich sił. "Na Innosa" pomyślał "Nie doceniłem ich"
-Jak za starych, dobrych czasów, co? - spytał Lorda Sado - Pamiętasz, jak walczyliśmy na tej przeklętej wyspie pełnej ognistych wilków i wszelkich innych feniksów? Wygląda na to, że ten przeciwnik będzie o wiele potężniejszy - zamyślił się chwile, po czym rzekł:
-Mam pomysł. Pokażmy tym pokrakom, jak potężna jest moc ognia. Ja znam wszystkie zaklęcia Magii Ognia, ty większość czarów magii Naurangol. Podgrzejmy trochę za pomocą naszej magii atmosferę. Niech się ugotują w tych zbrojach - rzekł i uśmiechnął się złowieszczo.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Sierpień 2007, 15:20:59
Tak mają kilka miotaczy energii zapewne zaraz je uruchomią wykrzyczałem w biegu. Wtedy podbiegł do mnie troll i chciał zabić zadając cios maczugą, szybko wykonałem unik turlając się pod jego ręką. Odbiłem się od ziemi i wskoczyłem na jego udo podpierając się kosturem, który zbiłem w jego brzuch. Bestia zawyła z bólu i zechciała zrzucić mnie drugą ręką. Szybko więc odskoczyłem na plecy bestii łapiąc się szmat zawieszonych na jej szyi. Przyciągnąłem do siebie kostur za pomocą telekinezy i szybkim ruchem wbiłem go w tył głowy trolla niszcząc połączenie z rdzeniem kręgowym. Przeciwnik padł na ziemię wywołując mały wstrząs. Ja zaś odskoczyłem na bok...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 17 Sierpień 2007, 15:21:58
Travis zdołał jedynie powiedzieć " O cholera ". Natychmiast przygotował się ze smokiem do ataku. Posłał go na przeciwników na lewej flance, po czym sam zaczął szybko przywoływać zaklęcie Aury Nekromanty. Następnie przywołał Demona, aby pomógł kościanemu smokowi. Po tej czynności wypił szybko miskturę regenreującą siły i ruszył do walki. Od razu zauważył pędzących dwóch obcych w jego stronę, tak więc przygotował się i czekając na przeciwników, cicho przeklinał. Gdy pierwszy wyszedł na przód i chciał już zadać cios od góry, Adept zablokował to kosturem i wyciągając miecz, wbił go najeźdzcowi w brzuch. Następny już bardziej uważał, zręcznie wykonał obrót i atak w bok, ale Travis w porę się zorientował i uskoczył przez zabójczymi ostrzami. Wtedy Obcy atakował coraz silniej i z coraz większym impetem na elfa. Po jakimś czasie, Travis zebrał całe swoje siły i pognał do przodu, wyprowadzając ciosy kosturem. Wtedy, gdy obcemu udało się przyblokować szarżę, Adept nie czekając kopnął go, a następnie sięgnął po miecz i zakończył jego żywot. Złapał oddech i zobaczył, że jego Smoka zaatakowała jedna z Wiwern.
- Cholera, długo nie wytrzyma, jeśli mu ktoś nie pomoże !
Natychmiast rozkazał Demonowi pomóc, a sam kombinował co zrobić. Po krótkiej, bardzo krótkiej chwili, bez zastanawiania się, zaczął przygotowywać czar Kuli Ognia, aby rzucić go na Wiwernę. Po skumulowaniu odpowiedniej magicznej energii w krysztale, rzucił zaklęcie w kierunku bestii. Ta jednak ( ku zdziwieniu Travis'a ), uniknęła cudem pocisku. Na szczęście go nie zauważyła i walczyła dalej.
- To nie ma sensu, muszę z kimś wyczarować jakiś większy czar...
Nagle przypomniał mu się Canis. Szybko go znalazł na polu bitwy i krzyknął:
- Canis, potrzebuję Twojej pomocy ! Mój Smok razem z demonem walczą z wiwerną, ale nie wiem, ile wytrzymają ! Musimy coś zrobić, albo połączyć siły i wyczarować jedno duże zaklęcie, albo przywołać jeszcze jakichś pomocników ! - krzyknął, po czym czekał na odpowiedź, broniąc się przed jednym z Obcych, który go zaatakował zaraz po wypowiedzi...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 15:25:03
- No no - odparł Sado z uśmiechem - Przygotujcie się. Ustawcie się w linii. Wojownicy w przodu, Następnie magowie, a na końcu łucznicy. Magowie i ÂŁucznicy mają ostrzeliwać te pieprzone wiwerny. ÂŁucznicy dodatkowo mają wysyłać salwy w górę w stronę wroga... oczywiście jeżeli dostatecznie się zbliżymy. Nie okazywać uczuć! - Krzyknął Sado i założył wypolerowany hełm oraz wyjął miecze z pochew (wzięte wcześniej od Dantego, któremu dałem łuk).
- Już niedługo - wyszeptał do siebie
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 17 Sierpień 2007, 15:32:09
Walentin chwyciła za miecz. Szła prosto na trolla.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 15:38:04
Powoli do prawej flanki zbliżył się troll. Gdzieniegdzie miał powbijane strzały, wystrzelone przez łuczników. Sado szybko do niego podbiegł i wykonał silne cięcie obydwoma mieczami. Potwór jęknął z bólu i wyprowadził potężny cios od góry. Sado szybko przeturlał się w bok, a kiedy bestia wyprowadziła uderzenia, on wbił swoje miecze w jej ramię. Potwór zaczął miotać swymi łapskami we wszystkie strony. Sado wyciągnął miecz i zaczął nimi ciąć skórę na nogach trolla. "Cholera... ten potwór jest dość silny" - pomyślał i zauważył, że jeden ze strzelców celuje właśnie w niego. Sado szybko odskoczył do tyłu, kiedy wiązka energii przeszyła powietrze kilka metrów od niego. Troll nagle schylił się co było kolejną szansą dla Lorda Sado. Podbiegł do niego i wbił z całej siły dwa ostrza w oczy bestii. Ta zaryczała z bólu, straciła równowagę i przewróciła się na ziemię. Gubernator wskoczył na nią i zadał ostateczny cios w serce, po czym szybko oskórował.

(zabieram futra i skórę oraz kły (2) i pazury (2) )

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 17 Sierpień 2007, 15:45:25
W stronę drugiej falangi nadlatywała wiwerna.. Napiąłem cięciwe wystrzeliłem.. i spudłowałem, za drugim podejściem trafiłem stwora w skrzydło....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Sierpień 2007, 15:45:29
Kondri w biegu zdjął łuk z ramienia, po chwili zatrzymał się, wziął z kołczana jedną zatrutą strzałę i przymierzył w łeb trolla, strzała trafiła bestie w szyje. Elf naciągnął kolejną strzałę która trafiła parę centymetrów od prawego oka Trolla, Kondri pomyślał: Troll nie jest słaby, aby go to zatrzymało . Bestia była już blisko i Kondri wyjął miecz. Troll machał maczugą chcąc trafić Elfa, ale ten unikał ciosów, Kondri chciał się wziąć za inne bestie i musiał coś szybko wykombinować. Tak więc Elf pomyślał żeby szybko wejśc pod Trolla i wbić mu miecz w plecy, ale jednak Troll nie dawał łatwo wejśc pod siebie, gdy Kondri był pod nim, ten chwycił go za nogi i trzymał w powietrzu. Elf wtedy swoim mieczem odciął łapę bestii, lecąc z góry Kondri przytrzymał się za tułów Trolla, trzymając się jedną ręką skóry, a w drugiej trzymał swój miecz. Elf szybko zadał cios bestii w łeb, a ta upadła na ziemie. Elf postanowił szybko oskórować Trolla, bo jego skóra przyda mu się do wyrobu zbroi.

(zbieram 1 skórę Trolla)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 17 Sierpień 2007, 15:50:38
Nie zastanawiając się ani chwili dłużej MadDog, chwycił za miecz ruszając do boju. Na jego drodze stanął wielki troll. Zamachnął się maczugą. MadDog odskoczył w bok. Kiedy broń bestii uderzyła w ziemię, łowca wbiegł po niej na górę i błyskawicznymi pchnięciami wbił miecz najpierw w jedno, później w drugie oko trolla. Ten rzucał się i skakał, strącający MadDog'a. Wojownik ponowił atak. Wspiął się na potwora i wbił mu miecz w gardziel. Bestia padła martwa. Łowca rzucił się w wir walki zabijając na początek jednego przybysza, wbijając mu miecz w plecy, który przeszył obcego na wylot. Gdy ten konał MadDog powiedział do niego.
- To zemsta za Sir_William'a sukinsyny!!! - Na jego ruch zareagował inny obcy, który pełen furii rzucił się na MadDog'a. Ten zauważył to, więc był przygotowany na ewentualny atak. Kiedy obcy uderzył łowca zablokował atak mieczem. Poczuł niewyobrażalną siłę, której ledwo co się oparł. Przybysz widząc opór człowieka kopnął go w brzuch. Ten rażony kopniakiem odleciał na parę dobrych metrów. - Silny jesteś!!! - Zadrwił MadDg, lecz obcy nie zrozumiał. Szedł w stronę swojej ofiary. MadDog zwinnym ruchem podniósł się i nie czekając ruszył na wroga. W pewnym momencie miecze obu wojowników starły się ze sobą. Siły z jakimi uderzyli były porównywalne bo żaden z nich nie chciał dać za wygraną. Spojrzeli sobie w oczy i trudno było powiedzieć w czyich było więcej nienawiści. Nagle obcy spróbował ponownie kopnąć, więc musiał cofnąć miecz do tyłu. Łowca tym razem nie dał nie zaskoczyć i gdy tylko przybysz odsłonił ciało został cięty. Zawył z bólu. MadDog kopnął go i gdy tylko upadł dobił mieczem. Nie czekając ani chwili dłużej ruszył po następnego przeciwnika.
- Sado pomógłbyś mi oskórować tego bydlaka, którego zabiłem? - wskazał na trolla - Bo nie mam takich umiejętności!!! - Czekał w nadziei na pomoc.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 17 Sierpień 2007, 15:55:56
Travis, nie doczekał się odpowiedzi Canis'a, tak więc szybko pobiegł w wir walki. Zauważył, że Wiwerna przechylała szale zwycięstwa i powaliła Demona na ziemię. Gdy była nim zajęta, Adept nie wierzył własnym oczom. Smok przygotował się do uderzenia i zadał potężny cios w plecy Wiwerny. Ta ryknęła przeraźliwie z bólu, uderzając "Przywołańca" skrzydłem.
- Tak trzymaj ! - krzyknął Adept, po czym zaczął przygotowywać zaklęcie Tchnienie ÂŚmierci. Po odpowiednim skumulowaniu magicznej energii, wystrzelił ją w kierunku walczącej z jego sługusami Wiwerny. Czar trafił bestię, po czym opadła ona na ziemię, osłabiona bardzo mocno zaklęciem, ale dalej miotające się i wierzgająca. Wtedy wstała bardzo powoli i boleśnie, i resztkami sił zaatakowała Smoka. Ten uniknął z łatwością uderzenia, zajmując ją, aby Demon mógł zaatakować stwora od tyłu. Tak właśnie się stało, Stwór Piekieł wbił w plecy Wiwerny swój miecz, a Travis, szybko podbiegając, wdrapał się ostrożnie na jej głowę i zakończył jej żywot, poprzez wbicie miecza w jej czoło...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 15:58:01
Isgaroth błyskawicznie złożył dłonie i wyszeptał zaklęcie Dużej Burzy Ognistej. Potężna ognista kula wystrzeliła z jego dłoni i rozbiła się o jedną z wywern. Wybuch, jaki po tym nastąpił, zabił ją i zranił parę innych znajdujących się obok niej. Mag zaśmiał się złowieszczo, jego oczy znów rozbłysły szaleństwem i podnieceniem. Wyciągnął miecz i naparł na jednego z Trolli. Zanim bestia go zauważyła, prześlizgnął się pomiędzy jej nogami, obrócił się i ciął w jej łydki. Troll wrzasnął i upadł na kolana. Isgaroth skorzystał z okazji. Wspiął się mu na barki i wbił miecz w szyję. Bestia zaryczała i upadła martwa na ziemię. Mag zszedł z niej z uśmiechem na twarzy.
-W takich momentach - rzekł do Lorda Sado, odpierając jednocześnie atak obcego - czuję, że żyję!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 17 Sierpień 2007, 15:59:41
Drago zaklął cicho widząc jednostki wroga. Natychmiast przemienił sie w nietoperza i wzbił w powietrze. Poleciał niezauważony do jednej z wiwern i usiadł na jej karku. Wrócił do wampirzej postaci. Wyciągnął miecze i wbił ostrza w szyję bestii. Z ran trysnęła krew. Drago przywarł do ran i zaczął pić krew. Zregenerował siły i wbił ostrza w kręgosłup bestii. Wiwerna ryknęła głośno i zaczęła spadać. Wampir zeskoczył i zmienił się w nietoperza. Wylądował na ziemi obok martwej wiwerny. Drago wyciągnął miecze z pochew i ruszył do ataku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 17 Sierpień 2007, 16:09:10
- To będzie ciężka walka -westchną elf i wyciągną łuk. W jego kierunku biegły dwa trolle. " No tego mi było trzeba " pomyślał i wystrzelił pierwszą strzałę która trawiła w bark jednej bestii. Druga strzała - w klatkę piersiową. Trzecia - w drugą bestię raniąc oko. Drugi troll zaryczał w gniewie i przyśpieszył. Dzieliło ich tylko około pięćdziesiąt metrów. Elf wystrzelił kolejną strzałę, ale ta odbiła się dosłownie od ofiary. Gdy dzieliło ich dziesięć metrów elf wyciągną miecz i czekał na swoje przyszłe ofiary które miały już swoje maczugi w górze. Pierwsza zadała cios ale Elrond odskoczył i gdy podnosiła swoją broń ciął ją w rękę obcinając jeden palec. Jego radość nie trwała długo bo musiał już uciekać przed drugim trollem. Ustał między nie i gdy ten bez palca zaczoł robić mały piruet by trafić elfa w bok, ten odskoczył i maczuga powędrowała w brzuch drugiego trolla który teraz nieźle wnerwiony zaczoł atakować swojego pobratymca.
Elrond nie wchodził w tą waśń tylko czekał aż któryś umrze. O dziwo wygrał ten bez palca i oka. Elf już zasypywał go gradem wolno wypuszczonych strzał. Następnie wyciągnął miecz, podbieg do trolla i za nim bestia spuściła maczugę, wbił jej w jelita miecz, przekręcił go i wyciągnął. Troll przewrócił się. Elf podbiegł do niego i obciął mu głowę... którą wziął ze sobą ;]



Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 16:10:33
"Elita Dziwadeł" - pomyślał Sado widząc zbliżającego się wroga w świetnej zbroi i z cudnymi broniami. "Ahh... przepiękne zbroje" - rzekł w duchu i skierował swoje dwa ostrza w jego stronę. Wróg podszedł do niego i mistrzowsko zaatakował od boku. Sado sparował cios i drugim mieczem wyprowadził cios, który został zatrzymany przez katanę przeciwnika. Gubernator podniósł jedną nogę i kopnął nią w krocze obcego. Mimo, iż miał on zbroję, to skrzywił się z bólu. Sado w tym czasie cofnął jeden ze swoich mieczy i wyprowadził następne uderzenie, którego wróg nie zdążył sparować. Klinga przeszyła na wylot obcego. Dziwadło wypluło niespodziewanie krew na hełm wojownika. Przeciwnik wypuścił katany z rąk i padł na ziemię. Gubernator wyjął miecz i kolejnym ciosem dobił wroga. Drugi przeciwnik biegł do niego z orężem w górze.  Sado szybko wyczarował Dużą Kulę Ognia i wystrzelił ją prosto w tors wroga. Przeciwnika odrzuciło na ziemię. Jeden miecz po chwili przebił jego skórę i pancerz, gruchocząc kości ramienia. Przeciwnik uderzył drugą kataną i mocno wgniótł mithrilową zbroją Sado w okolicach łokcia. Wojownik jęknął i jeszcze raz uderzył przeciwnika, tym razem trafiając w miejsce gdzie były żebra. Mimo tego wróg nie poddawał się, uderzył myśliwego w prawe ramię, lecz nie czyniąc dużych szkód zbroi. Rozwścieczony Sado wbił tym razem dwa ostrza w cialo przeciwnika, które tym razem wyzionęło już ducha. Gubernator szybko podniósł się i popędził do MadDoga pomagając mu oskórować trolla. Po drodze spojrzał jeszcze na miksturę przemiany w Dracona, lecz stanowczo pokiwał głową, mówiąc sobie, że jeszcze nie czas.


(Biorę skórę, futro kły i pazury)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 16:14:25
Canis stał i czekał na nadlatująca wiwernę która się zbliżała. Była już niedaleko, o mocny żut kamieniem. Canis dobył swego kotura i uzył zaklęcia tchnienie śmierci, które udezywszy w bestię ją zraniło, coprawda troche. bestia podleciała i atakowała pyskem. Canis unikał owych ciosów, przyczym próbował ranić bestię swym kosturem. użył zaklęcia snu które neistety niepodziałało nanią. chwilę potem bestia udeżyła czołem w ciało Canisa, który poleciał do tyłu zatrzymując się na jednym z towarzyszy, była to melitele
- Przepraszam. - powiedział canis i powrócił do walki z bestią, a zdezoriętowana nowicjuszka stała chwilę w bezruchu i powróciła do walki z ... tym czymś co walczyła.
Canis podbiegł do besti która próbowała zaatakować tylnią łapą, lecz canis uskoczył prze ciosem i wbił koniec kostóra w bestię. z rany jaka powstała zaczęła powoli lecieć krew. wkurzona bestia zaatakowała ogonem, lecz Canisowi udało uskoczyć w tył przed ciosem. Bestia zaczęła powoli podchodzić do Adepta, który odrazu wyciągnął łuk i swymi umiejętnościami (poziomu IV) zaczął strzelać strzałami w bestię, jedna ugodziła bestię w lewe oko, druga w prawą łapę, trzecia w czoło, czwarta ponownie w głowę, i pare innych które ugodziły w niej znaczne miejsca (strata 10 strzał). Ranna bestia nadal atakowała lecz z miejszą siłą. Canis podbiegł do bestii i wbił kostur w głowę, a bestia zawyła i padła na ziemię martwa unosząc kuż. Canis próbował wyciągnąć kostur, lecz musiał użyć zaklęcia telekinezy gdyż inaczej nieudało by mu sie to. po wyciągnięciu kostura podszedł do travisa, który miał plan użycia wspólnej siły...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 17 Sierpień 2007, 16:21:58
Altair zauważył Trolla, który zbliżał się do niego średnio szybkim krokiem. "Teraz poczekamy..." - myślał. Kiedy  troll wziął zamach nogą, Altair szybko przebiegł między nogami poczwary, po czym natychmiast przejechał ostrzem po drugiej nodze potwora. Po chwili dołączył do niego Samug.
- Słuchaj! Walczyłem nieraz z trollami, są głupie jak butelce po wódce, więc prawdopodobnie będzie atakował tylko jedną osobę! - krzyknął Altair do Samuga.
- Dobra, co mam robić?
- Będę mu biegał pod nogami, a ty dźgaj gdzie popadnie!
Troll się odwrócił. Wyciągnął ręce w górę, by uderzyć Altaira, kiedy w jego prawym pośladku znalazło się ostrze Samuga.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 17 Sierpień 2007, 16:22:09
Samug szybko wyszarpnął ostrze z tyłka trolla i zaczął dźgać go w plecy. Troll wściekle ryczał. Dwa razy prawie stratował Altaira jednak ten bez cienia strachu dalej wykonywał swój manewr. Samug ciął mieczem w rękę trolla, a gdy ten się odchylił wbił mu miecz w lewe udo. Stwór pochylił się. W tym momencie Altair skoczył z rozpędu na plecy bestii i wbił mu miecz w ucho. Bestia zaryczała wściekle i runęła na ziemie. Obaj mężczyźni dźgali cielsko przez chwilę by mieć pewność, że stwór nie żyje.
- Wbiłeś mu miecz w dupę? – Roześmiał się Altair
- Przypadkiem.
- Dobra nieważne. Chyba już po nim?
- No raczej.
- O cholera...
- Co?
- Behemot...
Jak na komendę Samug obrócił się i zobaczył stwora.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Sierpień 2007, 16:27:49
//Starajcie się popatrzeć na obrazek bestii dodać coś od siebie i napisać to realnie. Bo używanie czaru snu na wściekłej bestii albo nacieranie na nią gdy ta może nas zniszczyć jest nierealne.

//Potwory są wytrzymałe więc zabicie jakiegoś strzałem w łeb albo ciosem w brzuch z miecza jest niemożliwe.

//Nie przesadzajcie również z waszym szczęściem w celnym strzelaniu gdy wasze umiejętności są lipne.

//Przeciwnicy również posiadają pancerz, bardzo odporny pancerz więc nie wiem jakim cudem przeszywacie go mieczem na wylot. W większości przypadków ostrza powinny być już złamane.

//Wróg posiada potężne bronie a wasze w wielu przypadkach skórzane czy stalowe zbroje nie są niezniszczalne i również odnoszą uszkodzenia.

//To nie jest jakaś bajka a wy nie jesteście jej głównymi bohaterami by przecinać przeciwników na pół i nie odnosić żadnych ran. Bądź powalać ich jednym ciosem. Skoro wy tak możecie to czemu oni nie? Też chcecie ginąć od jednego ataku mieczem bądź strzałą?

//Współpracujcie razem z innymi uczestnikami.

//Piszcie realnie tzn. jeżeli posiadacie 1 poziom walki mieczem nie możecie opisywać w jaki to finezyjny sposób powalacie jednego wroga za drugim.

//Jeżeli zaklęcia z obu rodzajów magii posiadają takie same nazwy zaznaczcie to bądź wypowiedzcie zaklęcie po dracońsku wtedy będzie wiadomo, że to magia starożytna. Niektórym osobom polecam lekturę magicznego dekretu skoro nadal sądzą, że zaklęcia magii nowożytnej z pierwszego czy drugiego stopnia są masową bronią siejącą śmierć.

//Jeżeli zabraliście coś z pola bitwy piszcie co z tym robicie.

// Jeżeli zabierzecie np. "głowę trolla" to macie zajęte ręce więc jesteście łatwym celem. Ona się nie zdematerializuje tylko nadal będzie w waszej łapie czy gdzie ją tam sobie umieścicie.

//Pozyskiwanie trofeów z bestii nie trwa 10 sekund i musicie to nieco opisać. Tym bardziej jeżeli wokoło panuje zamęt i walka.


P.S.
Ostrzegam również by później nie było. Czerwone edycje w waszych postach to postępy przeciwnika. Przeciwnika za, którego ja coś piszę ponieważ jedyna inicjatywa uznawana przez was to stanie i czekanie na wasz atak.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 17 Sierpień 2007, 16:52:08
Lees podszedł do Kondriego."Musimy współpracować"- powiedział.Wojownicy upatrzyli sobie za cel behemota, który siał zamęt w oddziałach Draconów.Rozdzielili się chcąc okrążyć bestię."Odwrócę uwagę bestii a ty ją zajdź od tyłu" - krzyknął Lees. Lees podszedł do poczwary i drażnił się z nią.Rozwścieczona bestia denerwowała się że jakiś robal przeszkadza jej w niszczeni całej okolicy.Tymczasem Kondrii...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 17 Sierpień 2007, 17:03:02
W kierunku Dantego zbliżałą sie Wiwerna.
- O kurde.... teraz to będzie jazda.
Rycerz wyciągnął klinge i czekał. Potwór pikował w dół lecz w ostatniej chwili przybysz odskoczył. Tymczasem latający stwór robił nawrót.
- Kurde,kurde co robić?Mam!
Gdy atak był już w końcowej fazie Dante mocno ścisnął klinge i pobiegł w jej strone. Uderzył swym mieczem o kolec wiwerny. Broń odprysła sie i poleciała w góre.Na szczęscie przy pasku miał przypiętą swoją starą.
Rozległ sie świst i drugie ostrze było gotowe do użycia.
-Dobra,dobra ale tak jej nie pokonam.Trzeba użyć magii.
Nowicjusz zaczłą wykonywać szybko gesty przywołał w ten sposób zaklęcie Lodowej Lancy i zaczął miotać w wiwerne jednak ta unikała jego pocisków.
-Sam nie dam jej rady. Ej pomoże mi ktoś?!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Sierpień 2007, 17:04:16
Gdy Lees odciągał Behemota, Kondri zaatakował bestii nogę, podcinając ją. Behemot zaryczał i obracał się w stronę Elfa, ale ten zdążył jeszcze podciąć druga nogę. Bestia utykała, co dawało przewagę dwóm wojownikom. Behemot rozwścieczony utykał w stronę Kondriego ten krzyknął do Leesa: Teraz ty go od tyłu zaatakuj . Elf zdjął łuk, bo ocenił że ma jeszcze czas żeby strzelić bestie w oko. Jednak Kondri się pomylił w ocenianiu czasu i Behemot walnął go, a ten upadł na ziemie. Kondri czołgał się po ziemi mając nadzieje że bestia go nie dobije. Tymczasem Lees...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 17 Sierpień 2007, 17:07:36
Alculus stoczył już kilka walk z trolami. Widział jak Wiverny niszczą Draconów , więc postanowił coś z tym zrobić. Nagle coś go oświeciło. Uniósł kostur i wypowiedział zaklęcie " Grad Piorunów"(Magia Starożytna). Z kostura wyleciał pocisk energii. Nagle niebo zrobiło się ciemne , a z niego zaczęły "padać" pioruny , co znacznie utrudniło lot Wivern. Elf ucieszył się na widok martwej Wiverny spadającej po uderzeniu piorunów. Nagle usłyszał ryk. Machinalnie odwrócił się i zobaczył...
...że jego masowy czar rani również towarzyszy oraz draconów. Kilku z nich straciło już nawet życie.

A dokładnie kto :P??
Nie mieli tabliczek z imionami...  
I znowu się zaczyna dobry humorek...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 17 Sierpień 2007, 17:07:58
Behemot zobaczył Altair'a. Wojownik kroczył szybko i energicznie, trzymając miecz nisko. Samug podążał za nim i próbował go naśladować. Kiedy zbliżył się do bestii, natychmiast okrążył ją wokół, obserwował jak wygląda pancerz i skóra. Behemot zirytowany raz po raz próbował uderzyć wojownika. Ten jednak spokojny unikał i przewidywał ataki. W końcu zdecydował się na atak. Wbił ostrze wzdłuż, pod kolano, by trucizna szybciej się rozeszła. Behemot rozwścieczony skontratakował, zanim Altair zdążył wyciągnąć klingę. Bestia machnęła nogą w przód i w tył. Ostrze samo wysunęło się z ciała stwora, a Altair kurczowo trzymając broń spadł na "cztery litery" na ziemię pięć metrów dalej.
- Argh!!! - krzyknął i chwycił się za klatkę piersiową. Nie do końca wygojone żebra dały się we znaki. Z trudem wstał i zobaczył, jak bestia odwraca się i idzie w jego stronę. Postanowił jak na razie uniknąć kontaktu. Przed sobą miał dwóch obcych uzbrojonych we włócznie. Chwycił jedną z nich, przyciągnął do siebie i nabił na swój miecz. Zanim wyciągnął ostrze, zasłonił się ciałem obcego przed drugą włócznią, po czym odepchnął je i dźgnął drugiego przybysza. Ostrze ześlizgnęło się po jego pancerzu, a sam Altair poleciał w przód. Obcy wykorzystał ten moment, wyrzucił włócznię i wyjął miecz, który po chwili zetknął się z mieczem Altair'a. Przybysz po chwili otrzymał kilka mocnych cięć po niechronionej przez pancerz szyi i padł martwy. Behemot był coraz bliżej, Altair musiał coś zrobić. "Mam pomysł..." - pomyślał i pochwycił włócznię obcego. Wziął rozpęd i wyrzucił włócznię w stronę stwora. Ta przebiła jego pancerz i utknęła gdzieś w ciele stwora. Bestia straszliwie zawyła, po czym biegiem rozpoczęła szarżę na wojownika. Gdy była już blisko, Altair postanowił zaryzykować, pobiegł przed bestię, skoczył w przód, lekko w prawo wbijając poczwarze miecz w nogę. Trucizna już rozchodziła się w ciele stwora, który po chwili padł na bok. "Całe szczęście, że nie w przód..." - pomyślał Altair i wyjął miecz z nogi stwora.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Tidus w 17 Sierpień 2007, 17:11:32
Następna już wiwerna poszybowała nad głowami prawej flanki, Zhai wystrzeliwuje 5 strzał w jej kierunku, ale tylko dwie trafiły wiwerne z czego jedna tylko ją drasnęła, a druga wbiła się w skrzydło raniąc ją.Następnie jeden kolega z wyprawy wystrzeliwuję następne strzały i po trzech salwach  wiwerna...
...zwróciła na was uwagę wykonała szybki zwód zaczęła pikować w dół gdy była już na tyle nisko by zionąć ogniem potraktowała was ognistym oddechem...

-Szybko chowaj się! powiedział Zhai do kolegi a sam runął na ziemię twarzą w dół i liczył, że uda się mu przeżyć atak...


PS Nie dajesz żyć swobodnie Isentorze, masz w planach uśmiercenie mnie?  

Piszesz to w nowym poście wraz z innymi rzeczami. Swobodnie tzn. łamiąc wszelkie prawa fizyki oraz zdrowego rozsądku...żal.


to mnie teraz totalnie dobiłeś człowieku -.-
Chcesz wiedzieć o co mi chodzi to pisz proszę na PM ( bo od tego w końcu on służy ), jeżeli Administratorowi forum wypada użerać się z osobą, która jest krótko na forum i która zapewnę wg. Ciebie nie ma rozumu ( to nie jest prowokacja )
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 17 Sierpień 2007, 17:13:15
- Idzie odsiecz Dante! - Krzyczał Antelius widząc jak wiwerna atakuje maga. Wojownik zdjął łuk i wypuścił 3 strzał w skrzydła potwora. Smoczek zamachnął się ogonem i spróbował trzepnąć Anteliusa.
- Cholera! Dante nie gap się tak tylko wal w tego potwora! - Wołał unikając coraz to nowych ataków ogonem. " Nie może mnie skaleczyć bo zginę od trucizny. Jak tu wyprowadzić bezpieczny atak?" myślał chłopak odskakując i kucając unikając śmiercionośnych uderzeń. W przerwach między uderzeniami potwora miotał lodową lancę lecz ta niewiele robiła wiwernie.
- Sado!!! Wyczaruj tu jakiś grad czy coś żeby sprzątnąć tego smoka!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 17:15:37
Canis ukląkł i przyjża się ranie w nodze którą otrzymał od wiwerny. Nagle został udeżony pałką trola. Adept wraz ze wszystkim co mial poleciał do tyłu i udeżył ze sporym impetem w ziemię. Troll biegł w jego stronę. nagle przed nim stanął Isentor wraz z Travisem którzy zaczęłi atakować stwora zaklęciam.
- Canis jeszcze raz dasz sie tak potworowi a osobiście wyrzuce cie ze ÂŚwiątyni i zabije żebyś tajemnic czasem niezdradził - powiedział nieukrywając złości Isentor
- Dobra dobra bez paniki, nie niepowtórzy... raczej. - Powiedział Canis.
Powstał i dobyl swego kostura i zaatakował trola zaklęciem Zgubnego udeżenia z Magii Krwi ( Starożytnej Nekromancji)...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 17 Sierpień 2007, 17:16:18
-Kondri uważaj - krzyknął Lees i zaatakował bestię.Miał szczęście że potwór zajął się jego przyjacielem inaczej nie mógł czysto wbić miecza w plecy przeciwnika.Ostrze przebiło ledwo skore behemota ale Lees nie dał za wygraną .Zależało mu tylko na uratowanie przyjaciela.Teraz behemot ruszył na niego.Zrobił co mógł,osłabiony behemot już sprawiał wrażenie zmęczonego więc drugi raz wbił miecz w behemota.Gdy upadał przebił mu pazurem ramię.Ranną bestia jęczała.Lees podniósł miecz i wbił go z całej siły w behemota.Podniósł Kondriego i poszli szukać Isentora ,aby ich uzdrowić
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 17 Sierpień 2007, 17:22:01
ÂŁowca Nagród zablokował cios obcego, który usiłował przeszyć zbroję człowieka swym ostrzem. Xoulus próbował w jakiś sposób przebić się przez pancerz stwora, który był jednak zbyt twardy i wytrzymały, jak na niezbyt wyszukany miecz łowcy. Obcy jednak nie próżnował po kilku udeżeniał udało mu się całkiem mocno powyginać naramiennik myśliwego. Ten wpadł na pomysł. Uchylił się przed ciosem miecza najeźdźcy i z całej siły pchnął go na ostry głaz wystający z ziemi, obcy szybko się podniosł, zadał cios mieczem, który głęboko ranił łowcę w rękę. Jęknął, po czym rzekł
- Cholera, mam nadzieję, że nie jest zatrute.
W miejscu, w którym najeźdźca upadł na ziemię pojawiła się mała dziura w pancerzu, to była szansa Xoulus' a. Podczas, gdy jedną ręką zablokował cios obcego, który ledwo co chybił celu. Drugie ostrze, pokonując opór twardej skóry, wraził głęboko w ciało obcego. Z dziury w zbroi zaczęły lecieć stróżki krwi. Ten jednak miał zamiar walczyć do ostatniego tchu. Miotał rozpaczliwie mieczem, trafił w łydkę łowcy. Katana przebiła zbroję i wraziła się w ciało ÂŁowcy. Ten już był strasznie rozsierdzony. Wraził miecz w przerwę pomiędzy hełmem, a napierśnikiem. Stwór wydał kilka ostatnich, rozpaczliwych krzyków, po czym padł martwy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 17:28:41
Isgaroth ciął z zamachu Obcego. Poczuł, jak drętwieje mu ręka, gdy broń odbiła się od pancerza przeciwnika.
-Ty twardy sukinsynu - mruknął i przerzucił miecz do drugiej ręki. Przeciwnik naparł na niego. Isgaroth błyskawicznie splótł czar i wymamrotał formułę Kuli Ognia. ognisty kłąb uformował się w jego w dłoni w kulę, która wystrzeliła w stronę wroga, paląc go i odrzucając. Isgaroth skoczył w jego stronę i wsunął miecz w szczeliny pancerza.
-Za twoim pozwoleniem - mruknął. Wróg znieruchomiał, jego ciało zwiotczało. Mag podniósł się. Zauważył stojącego w pobliżu Lorda Sado. Podbiegł do niego i wskazał ręką behemota.
-Szybko! - krzyknął - Odwróć jego uwagę, a ja zajdę go od tyłu!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 17 Sierpień 2007, 17:30:29
Nagle ku oczom MadDog'a ukazał się behemot. Bestia zaryczała i zaczęła biec w jego stronę. Człowiek cofał się machając mieczem jednak, gdy tylko zetknął się on z grubym ciałem behemota został wytrącony jednym machnięciem bestii. Wojownik rzucił się spowrotem po miecz, jednak nie przewidział takiego szczegółu jak zasięg ramion bestii. Behemot chwycił MadDog'a za gardło koniec zdawał się być bliski i wtem...  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 17 Sierpień 2007, 17:34:26
Elf przypatrywał się głowie. Dziwnie pachniała, a na dodatek miała strzałę w oku. "No to moja strzała, będzie się czym chwalić" głupie myśli elfa zatrzymał świst, a prawie w tej samej chwili elf upadł pięć metrów dalej, ryjąc w ziemi ramieniem które zaczęło krwawić. Lekko oszołomiony wstawał i odruchowo napinał łuk. Jego oczom ukazała się Wiwerna. Najwyraźniej dostał ogonem.
W kierunku poczwary powędrowała strzała, ale zamiast w głowę bestia oberwała w szyję. Kolejny strzał nie doszedł do celu bo pomiędzy Łowcą i jego ofiarą uderzył piorun. - AAaa moje uszy! Co za hałas! Alculusie przestań! - krzyczał oszołomiony Elrond. Wiwerna zasyczała głośno i zaczęła szarżę na elfa. Ten wyciągnął miecz. Bestia przed elfem skręciła i zamierzała uderzyć ponownie ogonem, ale teraz elf wykorzystał ten moment. Zamachną się jak mógł najlepiej i odciął żądło poczwarze. Ta rzuciła się na elfa z sykiem i powaliła go swoim cielskiem. Miecz wypadł z ręki elfa. Bestia rozwarła szczęki bo odgryźć głowę Elrondowi, ale nagle coś się stało. Wiwerną zaczęło rzucać, najwyraźniej dostała od kogoś kula ognia. Elf wymacał miecz i gdy bestia miała uderzyć, Elrond wbił jej w pysk miecz który doszedł do mózgu. Wyciągając miecz by go ponownie wbić elf zahaczył o jeden z kłów bestii i rozciął sobie rękę. Bestia zaczęła dygotać. Elf bił ponownie miecz. Wiwerna nie żyła. Padła i przygniotła kawałkiem swojego cielska Elronda. "No to świetnie" elf powąchał, z mordy bestii zalatywał cuchnący odór. "Zajefajnie... Być przygnieciony łbem i szyją wiwerny" elf spojrzał w bok i zobaczył łeb trolla... zaparł się i wygramolił spod martwego truchła które zaczynało płonąć przy ogonie. Podniósł miecz i obciął łeb bestii. Następnie podniósł głowę trolla. Podbiegł do dwóch maczug i położył tam swoje trofea. "Wrócę po was.." powiedział, przykucną i wypił swój drugi eliksir leczniczy. Spoglądną na bitwę. Ich sytuacja była w trudno określonym stanie, a na dodatek biegł do elfa jeden z obcych...


_________

Wiadomo: zabieram łeb wiwerny ówcześnie położony w bezpiecznym miejscu razem z głowa trolla...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 17 Sierpień 2007, 17:36:37
Tymczasem Walentin walczyła z trollem. Próbowała wbić mu w serce miecz. Bestia była tak silna, że  elfka nie miała już sił ,aby z nią walczyć. Szata Walentin była podarta i wybrudzona od błota. Mimo braku sił do walki elfka walczyła dalej. W pewnym momencie zaczęła ranić trolla w nogę. Lecz to tylko potwora rozwścieczyło.  Bestia potknęła się o kamień i przewróciła na plecy. Walentin skorzystała z okazji. Wzięła swój miecz i już chciała zabić trolla...... ,gdyż nagle bestia złapała elfkę za rękę z mieczem. Miecz wypadł z ręki Walentin, która zaczęła drżeć ze strachu. Na twarzy potwora pojawił się szyderczy uśmieszek. Elfka próbowała ugryźć trolla, lecz to było na nic. Bestia...
...złapała Walentin za nogi, wstała. i zaczęła miotać nią o ziemię niczym laleczką. Z każdym uderzeniem ciało elfki odnosiło coraz większe obrażenia. Gdy była już niemal nieprzytomna troll odrzucił ją na bok. Sięgnął po swą maczugę i wykonał zamach do ostatecznego ciosu mającego zakończyć żywot elfki.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 17 Sierpień 2007, 17:37:50
...Troll został ranny w lewe ramię. Zaklęcie spaliło skórę powodując bolesne obrażenia. Bestia uniosła w górę maczugę i zaczęła biec w stronę Canisa. Szybko skierowałem w stronę wroga dłoń miotając pociskiem telekinezy by zwrócił na mnie swą uwagę. Okrążałem trolla wypowiadając zaklęcia Izix lekko raniąc jego skórę pociskiem zła, który tworzył rany do mięśni.
- Atakujcie adepci teraz jest skupiony na moich atakach...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 17:41:57
Canis błyskawicznie wypowiedział w myślach zaklęcie Tchnienia śmierci. Chwilę później energia którą Adept skumulował w krysztale osadzonym na głowni laski wyszła z jej okowów tworząc wielką kulę cienia która pomknęła w stronę trolla z zadziwiającą prędkością. gdy dotarła do trola, udeżyła w jego ciało zasłaniając na chwilę ciemnoczarną mgłą...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 17:49:45
Sado szybko zwrócił uwagę na Dantego i Anteliusa. Krzyknął szybko do Isgarotha:
- Zostaw w spokoju bahemota! Tutaj! Chodź tu!
Podbiegł do dwóch kolegów i szybko wyczarował "Dużą Kulą Ognia", którą miotnął w bestię. Ta natychmiast zwróciła na niego swoją uwagę i uderzyła ogonem. Łuski powbijały się w mithrilowy pancerz Gubernatora, lecz szpikulec nie dotknął ciała. Sado rzygnął krwiąi upadł na ziemię. Wyczarował szybko Ognistą Aurę i skrzyżował miecze przed sobą w chwili, gdy zatruty koniec ogon miał wbić się w jego ciało. Ostrza z Magicznej Rudy zatrzymały atak. Sado szybko wycofał jedno ostrze i odciął koniec ogona od reszty. Wywerna zaatakowała swoją "łapą", lecz Sado szybko przeturlał się obok, ugadzając bestię w stopę i przygważdżając do ziemi na chwilkę.
- Isgaroth... Dante... Antelius... którykolwiek, walnijcie ją teraz! - krzyknął do kolegów
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 17 Sierpień 2007, 17:54:29
Izrael, widząc to wszystko, zląkł się i schował się za kamień, który był kilka metrów od pola walki. W końcu zdobył się na odwagę, wyciągnął łuk i lekko się wychylił, szukając przeciwnika. Znalazł, a był nim Troll. Wyciągnął pierwszą strzałę, chciał trafić w oko, ale nie trafił nawet w głowę, ponieważ był silny wiatr. Za drugim podejściem trafił przeciwnika w oko. Próbował w drugie, ale troll, ruszał się, bo szukał kogoś z łukiem kto go trafił. W końcu stanął w miejscu. Izrael, ponownie wymierzył w drugie oko. Znowu zmiotło strzałę.
Rozpędzony troll podbiegł do łucznika i uderzył go z lewej pieści z klatkę piersiową. Izrael odleciał na 4 metry. Bestia wyrwała strzałę z oka, rzuciła nią o ziemię. I zaczęła się zbliżać...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 17 Sierpień 2007, 17:55:11
Melitele spostrzegła jednego trolla przed sobą stał tyłem do dziewczyny – podeszła do niego i dźgnęła go raz swoim mieczem on szybko odwrócił się i ranił dziewczę w bok . Melitele przewróciła się upuściła miecz i złapała się za swoją ranę troll podniósł swoją broń do góry i już miał uderzyć dziewczynę lecz zza jego pleców pojawił się dracon który odciągnął przeciwnika od dziewczyny . W tym czasie Melitele zdążyła wstać tylko mruknęła coś pod nosem :
- Ehhh … ale boli lecz wróciła do walki z trollem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 17:58:21
Isgaroth spojrzał w stronę, z której krzyczał Sado
-Do ciężkiej cholery - mruknął - Odwracam się ledwo na chwilę, a on już ma kłopoty. Wysłał na odchodne Kulę Ognia w stronę behemota podpalając mu futro, po czym pobiegł w stronę wywerny. Wyszeptał zaklęcie ÂŚwiętego Pocisku. Kula czystego światła uformowała się w jego dłoni i wystrzeliła w stronę wywerny niszcząc jej skrzydło. Rozwścieczona bestia spojrzała w stronę maga i...
...wypluła z pyska kilka ognistych kul, które zmierzły w stronę maga.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 17 Sierpień 2007, 18:14:03
Altair usłyszał krzyk. Obejrzał się, to był Izael, na którego zmierzał troll bez oka. Biegł ile sił w nogach. Po drodze powalił obcego, który stał do niego plecami. Kiedy był już blisko, pomyślał, czy zaatakować trolla, czy chwycić Izraela i pomóc mu uciec. Wybrał pierwszą opcję. Troll nie widział go, dlatego z rozpędu wbił mu miecz w kolano. Bestia zawyła, po czym padła na kolana. Widząc Altair'a machnęła ręką, jednak nie trafiła go. Wojownik okrążył bestię i wykonał kilka szybkich dźgnięć w plecy poczwary. Ta wyciągnęła ręce w tył i przerzuciła go nad głową w przód. Spadł na bok, usłyszał trzask łamanych żeber. Krzyknął z bólu, jego miecz leżał tuż obok niego. Zauważył jak Izrael podnosi się i dobija stwora. Sam leżał i czekał na ratunek, lub śmierć...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 18:16:50
- Cholera - krzyknął Sado i spróbował wstać. Miał sporo na brzuchu, lecz żadnych połamanych  żeber. Powstał ostrożnie i spojrzał na Isgarotha. Nie mógł zatrzymać pędzących ognistych kul, lecz wywerna nie patrzyła teraz w jego stronę. Gubernator uniósł ręce i wyszeptał słowa w prastarej mowie. W jego dłoniach zaczął formować się ogień. Nagle Sado wziął zamach i rzucił zaklęcie w stronę odwróconej do niego wywerny. "Duża Burza Ognista" (Magia Starożytna) leciała wprost na potwora. Dla upewnienia Sado przyszkował kolejne zaklęcia, tym razem był to "ÂŚwięty Pocisk". Jasna Kula pojawiła się nad jego głową, a Gubernator czekał, na to czy pierwsze zaklęcie dosięgnie potwora.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 18:23:28
Travis zamyślił sie na chilę... gdy mgła opadła bestia ledwie chwiała się na nogach. wszyscy trzej błyskawiczni rzucili się na trola dźgajac go kosturem, chwilę później bestia przewróciła się. Chwilkę później ponownie magicy zaatakowali czarami, Canis użył zaklęcia Eksplozji zła które unicestwiły bestię. Na koniec wszyscy trzej dźgneli na pożegnanie kosturem trola który udał sie do królestwa umarłych...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 18:23:50
Isgaroth skupił się. Korzystając ze swych akrobatycznych zdolności częściowo udało mu się uniknąć kul ognia. Poczuł, że mithrilowe buty i nagolenniki zaczynają mu się rozgrzewać. Jego amulet, ÂŚwięta Aura Innosa złagodziła płomienie, lecz mag poczuł, że prawa noga jest silnie oparzona. Spojrzał z nienawiścią w stronę Wywerny.
-Ty sukinsynu - wycedził przez zęby - Myślisz, że to jest ogień!? - zaczął formować zaklęcie...



- Przeczytaj II dekret magiczny...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 17 Sierpień 2007, 18:24:30
Ehh... powiedział Elrond gdy kończył z obcym. Walka nie należała do najcięższych, ale tez nie należała do najłatwiejszych. Z ręki elfa kapała krew. Aragorn z Lessem i jeszcze kilkoma ludźmi i nieludźmi walczyli z grupką obcych. Elf stanął koło nich i wyciągnął łuk.
- Aragornie schyl sie! - krzyknął elf. Gdy jego kolega to uczynił Elrond wstrzelił strzałę która trafiła w tors obcego.
Walka trwała nadal, tuzin obcych atakowało kamratów. elf naparzał do nich strzałami , zabił trzech wrogów. Następnie wyciągną miecz i zaczoł szarżę na jednego obcego który zamierzał obciąć głowę Aragornowi. Elrond pociągną z bara obcemu który upadł nie wiedząc co sie dzieje. Elf podszedł do ofiary i wbił mu w głowę miecz.
- Jesteś moim dłużnikiem! - krzykną do Aragorna.
Zostało jeszcze paru obcych w tym harmidrze, ale kilku doświadczonych Marantczyków dało sobie z nimi jakoś radę.
- Panowie, nie walczyłem jeszcze z bahametem... eee... czy jakoś tak. - powiedział Elrond i poszedł w kierunku swojej przyszłej ofiary...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: LinkLess w 17 Sierpień 2007, 18:27:32
... gdy już behemot miał zacisnąć pięść na szyi MadDog'a, przyszło wybawienie. Jakiś dracon zadał cios bestii na wysokości łokcia. Potwór stracił władzę w ręku i wypuścił łowcę. MadDog sięgnął po miecz i razem z draconem zaczęli atakować behemota. Poszło pierwsze jednak nieudane cięcie człowieka. Skóra była za gruba, jednak nie dla miecza, którym władał dracon. Teraz on zaatakował wbijając ostrze w kolano olbrzyma. Ten zawył z bólu i panicznie miotał się na wszystkie strony. MadDog postanowił ponowić atak, więc okrążył behemota. W tym samym czasie dracon zadawał pojedyncze cięcia raz po raz. Wojownik schylił się i z całej siły wbił w tył nogi potwora. Skóra behemota była tak twarda, że miecz MadDog'a wyszczerbił się w trzech miejscach. Bestia straciła równowagę i padła na kolana. Ostatnie słowo należało do dracońskiego wojownika, który przejechał ostrzem po gardle potwora. Behemot padł na ziemię lekko drżąc, a wojownicy czekali czy się podniesie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 17 Sierpień 2007, 18:35:47
Izrael, gdy dobił bestię z bólem żeber ruszył w stronę Altair'a.
- Nic Ci się nie stało? - zapytał Izrael.
- Nic... Tylko żebra mnie bardzo bolą... - wyjęczał Altair.
- Mnie też, ale czego się nie robi dla kogoś, kto uratował życie. Po tych słowach podniósł Altair'a i zaniósł go jak najdalej od pola walki.
Ał... Moje żebra... - znowu wyjęczał Altair.
Już Cię kładę. Gdy Izrael kładł Altair'a zauważył jak miecz jednego z obcych przelatuje nad nim(byłem schylony). Wyciągnął więc swój, obrócił się i ciął przeciwnika, ale przez jego mocną zbroję nic nie poczuł.
- O cholera, ja chcę jeszcze żyć!!! - krzyknął Izrael po czym wstał i ciął "obcego" w klatkę piersiową. Ciął z taką siłą, że jego miecz leciutko się wyszczerbił, ale za to zrobił malutką dziurkę w zbroi swego przeciwnika. Po tym przełożył miecz w drugą rękę i z trochę mniejszym impetem uderzył przeciwnika w miejsce gdzie zrobił dziurę. Niestety tak go tylko osłabił, przewracając go. Od razu zdjął mu hełm i pozbawił życia. Po tym zauważył, że wbijając swą broń w zbroję obcego, wyszczerbił lekko swoją broń. Sięgnął więc po broń nieżyjącego przeciwnika i włożył ją do pochwy, zaś swoją, wbił w ziemię i przyrzekł, że gdy będą wracali zabierze ją.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 17 Sierpień 2007, 18:39:17
ÂŁowca obrał sobię teraz za cel jednego z trolli, który był zajęty tłuczeniem na miazgę wcześniej zabitego dracona. Xoulus wykożystał umiejętność skradania się, jak i również, to że bestia była zajęta. Podszedł ją od tyłu, najbliżej jak tylko mógł. Gdy był już zaledwie kilka metrów od potwora niezbyt głęboko wraził mu miecz. Troll ryknął, udeżył myśliwego swoją wielką łapą. Ten upadł kilka metrów dalej, o zaledwie kilka centymetrów od wystającej z ziemi włóczni. Bestia szybko podbiegła do wojownika, ten zaś najszybciej jak mógł wstał z ziemi, w której, niemal, że w tej samej chwili, tkwiła ogromna maczuga trolla. ÂŁowca zagał ilka ciosów trollowi, jednak ciężko było się przebić przez twardą, niczym garbowaną, skórę besti, to też na stworze widniało niedynie kilka powieżchownych ran. Troll kipiący ze wściekłości chwycił wojownika i cisnął nim, najmocniej jak tylko mógł. Ten upadł na ziemię, gdyby nie zbroja, z pewnością miałby wiele połamanych kości, teraz jednak, skończyło się jedynie na kilku stłuczeniach i przejmującym bólem w lewej nodze. ÂŁowca z trudem wstał i uniknął ciosu pędzącego na niego trolla. Xoulus z ledwością wbił trollowi ostrza  w zgięcie nogi. Bestia upadła na kolana. Teraz ÂŁowca miał szansę. Ciął stwora, po łbie, najbliższą okolicę napełnił przejmujący ryk. Monstrum padło na ziemię ze zmiszczoną twarzą. Xoulus usiadł za trollem, opadł z sił. Musiał się pozbierać, zanim znów ruszy w bój.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 18:45:17
Duża Burza Ognista (magia starożytna) uderzyła w cielsko wywerny. Ta ryknęła z bólu i uniosła głowę do góry. Czar wypalił jej dużą część skóry. Bestia całkowicie zapomniała o Isgarothcie i teraz szukała tego, który jej to zrobił. Nagle zauważyła małego człowieka. Chciała unieś się w powietrze, lecz brak jednego skrzydła jej to uniemożliwiał. Zaczęła dreptać w stronę Sado. Gubernator stał z wyciągniętą rekę do góry. Spojrzał ulotnie na Walentin, która miala właśnie kłopoty.
- Cholera - mruknął
Nagle w plecy wywerny uderzył ognisty czar Isgarotha. Bestia ponownie się obróciła, co dało szansę Gubernatorowi. Rzucił w jej stronę święty pocisk. Czar trafił prosto w pysk bestii, powalając ją na ziemię:
- Isgaroth, dobij ją! - krzyknął Sado i ostrożnie zaczał skradać się za plecy trolla, który chciał zabić Walentin
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 17 Sierpień 2007, 18:51:00
Bela zakryty mithrilowym  pancerzem prowadził ciężki bój we flance Lorda Sado, w pozycji bojowej oglądał pikujący lot wiwerny - leciała prosto na niego. Bela zaczął w myślach przygotowywać jeden z czarów magii wampirzej, lecz wiwerna wcześniej przygotowała ognisty oddech dla śmiałka stojącego jej na drodze. Bela musiał uskoczyć, choć peleryna na jego plecach się zapaliła i poparzyła mu kark. Zanim Bela się pozbierał z ziemi i ugasił się tarzając po ziemi wiwerna wylądowała i mierzyła w tarzającego się wojownika ogonem. Bela zaczął uciekać odskakując co chwila przed ogonem potwora, schował się za cielskiem martwego trolla i wyczekiwał dobrego momentu na atak. Wiwerna zdezorientowana nagłym zniknięciem małego przeciwnika rozglądała się na boki, w tym momencie Bela przemieniony w nietoperza wzleciał nad głowę potwory i zaraz nad nią odmienił się w człowieka, w locie wyjął miecz i z całym impetem spadł jej na głowę wbijając swój miecz w kark potwora. Wiwerna się zerwała, wampir spadł z jej głowy tłukąc się konkretnie, a co gorsza, zostawiając swój miecz w karku potwory, leżał tak bezbronny, a wiwerna zbliżyła się się do niego i chwyciła go w szczęki - mithrilowa zbroja trzeszczała ale nie chciała ustąpić szczękom potwora, zaczęła wywijać głową aż w końcu puściła wampira, który spadł jej na plecy, nie mając broni Bela uciekł się do broni ostatecznej, skupił się całą swoją wolą i przywołał czar Kocioł Krwi. Wiwerna zawyła, Bela jeszcze mocniej się w nią wtulił, by mocniej oddać na nią czar. Bela z wycieńczenia padł zemdlony na ziemię, wyglądał na martwego, zaraz obok niego padła...
...wijąca się z bólu wiwerna. Gdy zaklęcie wampira ustało bestia podniosła się następnie uniosła ogon w górę i przymierzyła się do ataku kolcem jadowym by zabić leżącego łowcę...wtem...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 18:52:54
-Dzięki! - krzyknął Isgaroth do Lorda Sado, po czym podszedł do wywerny i jednym szybkim ruchem uciął jej głowę. Schował ją pod cielsko bestii. "Mam nadzieję, że będzie tu leżeć do końca bitwy" pomyślał, po czym dołączył do Sado.
-Jakiś plan co do tego trolla? - spytał.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 17 Sierpień 2007, 18:53:46
Melitele gdy już powstała po uderzeniu trolla zaczęła walczyc razem z draconem przeciwko niemu ... Dziewczyna starała się z całych swoich sił lecz wróg był bardzo potężny Melitele oberwała jeszcze kilka razy - za każym razem wstawała i walczyła dalej ... W końcu po długim wysiłku i staraniech . Draconowi i Melitele udało się zakończyc żywot trolla . Dziewczynie zakręciło się w głowie i upadła ....


Ale następnym razem napisz jak to robisz nie lubimy tajemnic.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 17 Sierpień 2007, 19:04:45
Walka była bardzo zacięta. W środku pola bitwy, Draconi oraz przybysze zadawali sobie ciężkie straty. Samug, który walczył na lewej flance unikał samotnych starć z potworami obcych. Wiedział, że nie ma szans. Trzymał się blisko wojowników ze swojego wymiaru. Wtedy zobaczył jak jeden z przybyszów zamierza się do dobicia leżącego Dracona. Niewiele myśląc rzucił się na pomoc. Z rozpędu staranował obcego własnym ciałem. Jako że miał lżejszą zbroję, Samug wstał jako pierwszy i kopniakiem wytrącił katanę z ręki przybysza. Następnie chciał wbić swój miecz w przerwę pomiędzy hełmem a napierśnikiem, jednak obcy niespodziewanie zwinnie podniósł się z ziemi i uderzył go z impetem w twarz. Samug runął na ziemię. Szybko odwrócił się na plecy i rzucił mieczem w przeciwnika trafiając prosto w hełm. Obcy przez chwilę był zdezorientowany jednak szybko wrócił do siebie. Wtedy z pomocą przyszedł uratowany Dracon. Zaszedł przybysza od tyłu i powalił go na ziemię jednak ten zdążył ciąć go w nogę. Dracon upadł na ziemię nieopodal obcego. Samug widząc że jego wybawca jest w poważnych tarapatach podniósł z ziemi kamień i podbiegł do przeciwnika który próbował wstać. Jednym mocnym kopnięciem powalił go znowu na ziemię i zaczął walić w jego głowę kamieniem. Hełm obcego był zbyt wytrzymały żeby rozwalić go za pomocą kamienia, jednak Samug zdołał go ogłuszyć. Wtedy podniósł swój miecz i wbił go w szyję przybysza. Tymczasem…
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 17 Sierpień 2007, 19:06:27
Alculus walczył z Wiverną , która miała zakończony ogon 3 rogami. Teraz Wiverna uniosła się w powietrze i od razu zaczęła pikować w stronę Elfa. Morii uznał to za dobry moment aby użyć " Dużej Błyskawicy"(Magia Starożynta). Po wypowiedzeniu formułki zaklęcia z nieba spadła błyskawica , która przysmażyła prawy bok Viverny. Dzięki temu czarowi skrzydlata poczwara skręciła z kursu co oznaczało dla Devristusa szansę pokonania potwora. Po wylądowaniu Viverna od razu rzuciła się na Elfa, lecz ten nie stracił jeszcze przytomności umysłu. Elf uniósł kostur do zadania ciosu, lecz Viverna pokrzyżowała mu plany , gdyż wzniosła się w powietrze. I zaczęła atakować Elfa tylnymi nogami( nie wiem), lecz ten uniósł poziomo kostur. Viverna zaczepiła się o broń Maga i zaczęła się z nim szarpać. Elf był zmęczony więc poczwara szybko wygrała walkę o kostur. Uniosła się w powietrze i rzuciła go na Ziemie niczyje . Mag widząc , że może nie odzyskać kostura przywołał go telekinezą.
Viverna znowu zaczęła pikować.



- Przeczytaj II dekret magiczny...

Sry nie dopisałem Magii Starożytna :P
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 17 Sierpień 2007, 19:15:00
Gdy Sado i Isgaroth walczyli z Wiwerną, Antelius nie dopuszczał innych przeciwników do tej walki.
- Hoho panowie we dwóch na jednego? Mam za duże szanse! - Wojownik czekał na przeciwników szykujących broń. "Cholera mają po dwa miecze. Ciężko będzie parować tyle ciosów naraz, więc muszę z nimi szybko skończyć" pomyślał i odliczył w myślach jaka odległość dzieli go od przeciwników. Siedem metrów. Za dużo aby wyprowadzić szybki atak, za blisko aby zdjąć łuk z ramienia i strzelić. Gdy wojownik rozmyślał nad taktyką, obok niego uderzył ogon wiwerny. Odskoczył i spostrzegł, że jego przeciwnicy zaczęli biec w stronę Isgarotha.
- Nie tak prędko! - Krzyczał Ant zdejmując łuk i strzelając. Wypuścił 5 strzał gdy nagle na przeciwko niego pojawił się strzelec wroga. Wycelował i strzelił, minimalnie nie trafiając w głowę młodzieńca. Antelius zaczął strzelać w strzelca. Jedna z strzał  trafiła na dziurę w połączeniu pancerza w pachwinie. Strzelec padł na ziemię jęcząc z bólu.
- Zgiń gnido - Krzyknął dobiegając do niego z mieczem w ręce, jednak drogę zagrodziło mu dwóch przeciwników(tych których ostatnio widział gdy biegli w stronę Isgarotha). Antelius od razu przystąpił do ataku. Odbił miecz jednego z przeciwników w górę, a następnie drugi miecz złapał w zasłonę szóstą(zasłona polegając na obkrążeniu broni przeciwnika i oparcia jej o własny kosz[czy jak to tam się zwie]) i pojechał po klindze wbijając miecz w przeciwnika. Istocie zaczęła mocno krwawić. Kiedy Antelius wyciągał miecz z przeciwnika, jego towarzysz(przeciwnika) ciął od boku jedną z katan bardzo mocno wgniatając zbroję młodziaka i łamiąc mu  żebra(dwa). Antelius w furii obrócił się i z całą swoją siła ciął od góry, jednak jego drugi przeciwnik był bardzo dobrze wyszkolony. Sparował cios i pchnął jednak młodzieniec w porę odskoczył. Walczyli dłuższą chwilę, ale Anteliusowi ciężko było walczyć z powodu bólu. Odskoczył od przeciwnika i spojrzał w stronę Isgarotha, Dantego i Sado. "Cholera nie wstyd uciec w nieuczciwej walce" pomyślał i zaczął biec w stronę swoich towarzyszy. Gdy był już blisko odwrócił głowę i wtem dostał kulą energii wystrzeloną przez strzelca wroga. Wojownik stracił przytomność.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 19:18:29
- To tylko troll - odparł Sado - pomóż Beli, ale szybko. Jak załatwię Trolla, to dołączę do was.
Isgaroth szybko odbiegł, a Sado ciągle zbliżał się do potwora. "Musze odwrócić jego uwagę, to cielsko dużo mi nie zrobi, załatwię go na dystans... chyba".  Gubernator wyczarował "Wodną Pięść" i uderzył nią w bestię. Ta puściła Walentin i zwróciła uwagę na Sado. Wojownik szybko rzucił bryłę Lodu, śmiejąc się. "Gdyby nie to, ze wpierw polałem Cię wodą, to był dużo nie zdziałało". Troll nie mógł się ruszyć, ale tylko chwilowo. Sado szybko zaczął szeptać słowa w pradawnej mowie, po czym Uderzył Trolla "Dużą Kulą Ognia" (Starożytna). Bestia padła na ziemię. Sado szybko podbiegł i wbił jej ostrza w pysk , od razu zabijając. Pomógł wstać Walentin i powiedział:
- Następnym razem działaj ostrożnie
Po czym szybko podbiegł do wcześniej zabitej wywerny i wypuścił truciznę z jej kolca jadowego do fiolki. Czynnośc była dość krótka. Następnie Mieczem podważył  5 łusek bestii i szybko wyciagnął, chowając do plecaka. Na końcu przeciął tętnice i nabrał 5 fiolek krwi. Wreszcie popędził na pomoc Beli.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 17 Sierpień 2007, 19:23:14
Xoulus widząc, jak wiwerna chce zatłuc Belę, zaczął biec w jego kierunku. Złapał oburącz za ogon besti i jak najmocniej mógł pociągnął go no siebie. To wystarczyło, aby  zwrócić uwagę smokopodobnego stwora. Łowca widząc, jak ogromny stwór, zaczyna kroczyć w jego kierunku, zaczął się cofać.
- Cholerny stwór, na szczęście Bela zdąrzył go trochę osłabić - rzekł cicho do siebie. Gdy tylko bestia przybliżyła łeb wojownik ciął ją z całej siły, co sprawiało spory ból bestii. Ta jednak z tyłu zamachnęła się ogonem. Xoulus runął na ziemię. Bestia otworzyła pysk z zamiarem zionięcia ogniem.
- Teraz, albo nigdy - powiedział, po czym wraził obydwa ostrza głęboko w zrogowaciałe podniebienie wiwerny, ta poczuła niemiłosierny ból, ostrza dotarły prawie do mózgu. Człowiek szybko wyjął miecze, wiedział, że teraz stwór z pewnością zionie ogniem, po kilku sekundach z paszczy stwora wydobył się gorący strumień ognia, gdyby nie to, że łowca schował się za skałą, to z pewnością byłby teraz usmażony. Jednak ten atak był jednym z ostatnich jaki zadał stwór. W dużą dziurę, którą łowca zrobił za pomocą mieczy, również wdarły się języki pażących płomieni. Wiwerna wiła się w agoni, wydając ostatnie tchnienia. Łowca szybko podbiegł do gardła ofiary, i najmocniej jak mógł wbił miecz w miękką część ciała, z tchawicy zaczęły sączyć się ogromne ilości krwi, które zalewały okolicę jak i samego wojownika, którego zbroja przybrała ciemnoczerwony kolor.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 17 Sierpień 2007, 19:36:41
Viverna w pewnym momencie otworzyła paszcze. Alculus widząc to użył " Piorunu Kulistego" (Magia Starożytna). Z jego kostura wyleciał piorun , który wleciał do paszczy Viverny. Nagle poczwara okrutnie zaryczała i umarła.
- To pewnie ten piorun jej zaszkodził - pomyślał Alculus.
Teraz zabrał się do oddzielania Głowy Viverny od jej tułowia. Był to proces czasochłonny , ale gdy już skończył schował głowę pod cielsko potwora(Pomysł Isgarotha). Elf wyprostował się i nagle upadł. To obcy pchnął go na ziemie...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 19:49:30
- O Sebol... widzę, że Bela jednak nie potrzebował naszej pomocy... a szkoda. Przynajmniej wezmę trofea. Isgarothcie... bądź taki miły i osłoń mnie
Sado ostrożnie przeciął odpowiednie miejsce na końcu ogona wywerny. Z dziury zaczęła wypływać śmiertelna trucizna. Sado napełnij nią 3 fiolki, po czym zabrał się za łuski. Podważył odpowiednie miejsce i wyjął 5. Wszystko schował do plecaka.
- Już? - spytał się Isgaroth osłaniający Gubertnatora
- Jeszcze chwilę, wezmę tylko język i serce.
Sado podszedł ostrożnie do pyska bestii i swoim mieczem odciął język, który schował do plecaka. Następnie rozpruł wreszcie cielsko potwora i szperając w jej organach wyjął serce. Było dość duże, więc Gubernator położył je obok Potwora. Na końcu odciął głowę, którą położył tam gdzie serce.  Nagle zauważył biegnącego w ich stronę obcego. Sado wyszeptał magiczne słowa i rzucił na wroga czar Pirokinezy (starożytna). Ciało wroga podniosło się i zajęło w płomieniach. "ÂŻe też ma tę głupią zbroję" - pomyślał Sado. Po chwili przeciwnik padł na ziemię, bardzo poraniony i wycieńczony. Sado szybko do niego podbiegł, lecz ostrożnie. Uniósł miecz i z całej siły uderzył nim w głowę potwora.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 17 Sierpień 2007, 20:10:09
Alculus przeturlał się w bok , aby uchylić się od miecz obcego. Miecz utkwił w ciele Viverny co dało czas Alculusowi na wstanie i zaatakowanie przeciwnika. Ale zamiast atakować przyzwał kostur. Teraz i obcy trzymał katany w swych dłoniach. Alculus rzekł w Draońskim:
- Twoje miecze przyozdobi moje ściany.
- Zobaczmy - rzekł Obcy i zaatakował ELfa.
Elf zręcznie odparowywał większość ataków. Obcy szykował się do kolejnego atakui podniósł obie dłonie. Morii wykorzystał ten moment i pchnął obcego. Teraz wezwał " Wodną Pięść" (Magia Starożytna) i rzucił nią w przeciwnika. Obcy został oszołomoiny.
- A teraz zobaczysz co znaczy zadzierać ze mną - rzekł Alculus
Uniółs kostur i wypowiedział zaklęcie" Duchowe Wypalenie"( Magia Starożytna). NAgle obcy złapał się za ciało i zaczął się drzeć.
- Boli prawda , a  teraz dopełnienie.
i wypowiedział formułkę " Zagład" (Magia Starożytna) i Obcy zginął.

< Zabieram miecze, które chował obok głowy>
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 20:11:51
Isgaroth odbił cios katany wroga i skontrował silnym uderzeniem w klatkę piersiową obcego. Miecz odbił się od zbroi przeciwnika, a Isgaroth poczuł, że drętwieje mu ręka. "Szlag" pomyślał. Przeciwnik uniósł rękę z bronią. Mag złapał go nadgarstek, po czym przeszedł pod ręką, odwrócił się i wykonał precyzyjne pchnięcie w łączenie zbroi na karku. Martwe truchło upadło na ziemię.
-Cholera - mruknął Isgaroth, po czym splunął na ziemię - Jeśli te zbroje są tak cenne, jak twarde, to jesteśmy miliarderami - spojrzał na swój miecz. Wykonane przez Draconów ostrze było mocno wyszczerbione. "To już nawet w ciepłe masło nie wbiję" pomyślał.
-Nie - mruknął do Lorda Sado i schował miecz do pochwy przykrzepionej na plecach- Tak być nie może. Tu potrzeba czegoś niezniszczalnego. Czegoś, jak czysta magiczna ruda, z której wykonany jest mój El Bastardo - Wyciągnął z drugiej pochwy miecz, który zdobył podczas wyprawy do fortecy na kontynencie. Ostrze wciąż było piękne, bez żadnej szczerby, czy zadrapania
-Czegoś takiego potrzeba mi do walki z tymi sukinsynami - mruknął Isgaroth, po czym zamachnął się na kolejnego wroga.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 17 Sierpień 2007, 21:06:24
Spojrzałem w bok i ujrzałem leżącego Anteliusa. Ruszyłem ku niemu , chwyciłem go przez ramie i biegłem co sił.
- łaaaa. Pomocy! Nie dam rady atakowac osłaniajcie mnie!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 17 Sierpień 2007, 21:24:41
Alculusie, wuju (lul), może połączymy siły? Razem będzie się walczyć lepiej. Ty będziesz siekać z zaklęć, a ja albo strzałą, albo mieczem będę dobijał wrogów. Co ty na to? A tak w ogól to mówiłeś ze nie powiesz jak umarła moja matka. Ja wiem, zabiły ją orkowie podczas dawnej krucjaty na nasz kraj...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 17 Sierpień 2007, 21:24:59
Travis, po rzuceniu zaklęcia, razem z królem i Canisem, ruszył dalej w wir walki. Zauważył jednego z obcych, nacierającego wprost na niego. Wtedy Adept przygotował swój miecz, chowając kostur. Gdy tamten wyprowadził szarżę, elf z trudem odparowywał ataki, to z boku, to z góry, do do przodu... Nagle, przez jego nie za dobre umiejętności w walce mieczem, został zraniony w bok, a następnie ostrze nie oszczędziło też ręki. Zaczął krwawić, co widać było nawet przez czarną szatę.
- Argh ! Zapłacisz za to ! - krzyknął, po czym szybko złożył ręcę i utworzył małe pole telekinetyczne ( magia Nowyżytna ). Potwór pomyślał "co za głupiec", ale gdy wyprowadził cios, zaklęcie odbiło jego miecz, wyrzucając też rękę do tyłu. Wtedy Adept, szybko podbiegł i kopnął obcego w brzuch, a następnie wyprowadził cios w szyję. Na szczęście natrafił ( przynajmniej tak mu się wydawało ), zagłębiając się dalej w krtań obcego, zakończył jego żywot. Następnie wyciągnął fiolkę z czerwonym płynem, wypił ją, co spowodowało szybsze gojenie się ran. Potem jeszcze wyczarował na siebie zaklęcie Lekkiego Leczenia ( Magia Starożytna ), co zabliźniło mu TROCHÊ rany. Następnie ruszył dalej, w wir walki, pomagając innym. Nagle zapomniał o Canisie. Szybko go znalazł i powiedział:
- Bracie Adepcie, pamiętasz, co mówiliśmy, może by tak teraz zaatakować kogoś naszymi wspólnymi siłami, co Ty na to ?!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 17 Sierpień 2007, 21:29:09
Tym razem za cel wziął sobie obcego, który z kataną w ręku upatrywał sobie przeciwnika. W pewnym momencie wzrok Beli i obcego zeszły się i oboje już wiedzieli że następną potyczkę stoczą ze sobą nawzajem. Bela trzymał już z powrotem swój miecz assasyna w ręku, a obcy wywijał na wszystkie strony kataną, hełmu na głowie nie miał - musiał stracić w walce z jakimś draconem. Dwaj wojownicy zaczęli się ostrożnie zbliżać ku sobie, żadne z nich nie lekce2ważył przeciwnika, po chwili zeszli się w jednym miejscu i padły pierwsze ciosy i kontrataki. Bela postanowił najpierw parować ciosy by nabrać jeszcze trochę sił przed wyprowadzeniem kontrataku. Pierwsza seria wyprowadzona przez obcego ledwo zarysowała pancerz wampira, z drugiej serii Bela wyniósł jedno zadrapanie na lewej ręce, postanowił w tym momencie przejść do kontry, odskoczył przed kolejnym ciosem o rzucił się mocno do przodu, odpychając obcego kilka kroków do tyłu, gdy przeciwnik się cofał Bela wyprowadził kila ciosów i odciął mu coś w rodzaju ucha. Obcy wściekły zaszarżował na wampira i zamachnął się mieczem. Bela odskoczył do tył, a oręż obcego złamał się na głazie, w którego trafił. Kikutem broni zdołał jednak wytrącić Beli miecz z ręki - po raz drugi wampir został bez broni. Tym jednak razem nie dał się tak łatwo wystawić na zabicie, przeszedł do walki wręcz. Gdy obcy nie bardzo wiedział co zrobić bez miecza, Bela z lekkiego rozpędu potraktował go kilkoma ciosami z pięści w twarz, które go nieco zmroczyły. Bić w pancerz nie było sensu więc Bela wściekle okładał pięściami oszołomionego obcego. Wampir widząc, że przeciwnik ma powoli dość kanonady jaką mu zaserwował Bela, powalił go zręcznym ciosem na ziemię i wbił mu w oko zatrutą strzałę którą wyjął z kołczanu. Przez oczodół Bela dostał się do jego czaszki, gdzie strzałą siał spustoszenie. Obcy już nie żył - zobaczył to jednak jeden z jego współtowarzyszy i ruszył biegiem w kierunku wampira. Ten ledwo co uniknął ciosu przetaczając się na bok, szybko wstał i biegł po swój miecz, który leżał kilka metrów dalej..
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 17 Sierpień 2007, 22:09:11
- Travisie niszczmy wraz z Nayczycielem te specjalne jednostki, no i jak znajdą sie obcy to rrównież. ale jednak musimy sie ich jaknajszybciej pozbyć, im dlużej żyją, tym my słabsi jesteśmy.
Powiedział Canis Zobaczył króla który akurad do nich podchodził. Nagle nadbiegł donich behemot... Był wielki potężny ...i (niestety) żywy. Canis szybko użył zaklęcia Skażenie Złem (magia śmierci starożytna). Energia którą Canis kumulował w krysztale wyłoniła się z jego okowów i pomknęła w stronę bestii. Gdy rąbnęła w nią można było zobaczyć jak w oczach bestia mizerniała... nieco słabła. jego futro jak i paszcza nieco ajkby zzieleniały, poruszał sie wolniej a jego ataki były słabsze. Wtem Travis i Król rószyli do ataku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 17 Sierpień 2007, 22:26:44
Sado szybko podbiegł do kolejnego obcego. Wróg zaatakował dwoma ostrzami od góry. Sado łatwo sparował cios swoimi dwoma mieczami i od razu wyprowadził kontrę. Przeciwnikowi udało się uniknąć jednego ostrza, lecz drugie, ogniste przebiło pancerz i wbiło się w rękę obcego. Natychmiast po tym zapłonęło ranią mocno wroga. Sado uśmiechnął się i swoje drugie ostrze wbił w brzuch dziwadła. Czysta Magiczna Ruda i mithril przebiły pancerz wroga na wylot. Obcy ostatnimi siłami uderzył Sado swoim łbem w głowę (;p). Gubernator zakołysał się i upadł na ziemię.
- Cholernie mają twarde te głowy - mruknął do Isgarotha, po czym wstał. - patrz - rzekł do niego i wskazał kilka grup obcych skupionych razem, nieatakowanych przez żadnego Dracona ani człowieka. Sado zamknął oczy i wyszeptał jakieś słowa. Po chwili otworzył je i spojrzał w niebo. Na oddział wroga leciało 5 meteorytów. Pierwszy z nich trafił w 2-osobową grupkę. Kolejny ugodził ziemię obok. Następny zabił 3 strzelców wroga. Ostatnie dwa uderzyły w to samo miejsc,e pozbawiając życia kolejnych trzech wrogów. Gubernator uśmiechnął się do Isgarotha, po czym zachwiał się i prawie upadł. Osunął isę na kolana i złapał rękoma za głowę:
- argh... teraz... żużyłem... dużo... mocy... magicznej... raczej... nie mam... siły rzucić... kolejnego czaru - wysapał
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 17 Sierpień 2007, 22:33:35
Wtem Travis przywołał do siebie Smoka, już lekko rannego, ale nadającego się do dalszej walki.
- To go chwilę zajmie ! - krzyknął, po czym zaczął kumulować zaklęcie Tchnienia ÂŚmierci ( Nekromancja, magia Starożytna + magia śmierci ). Po odpowiednim skumulowaniu się magicznej energii w krysztale, rzucił ją na potwora. Ciemno-fioletowa poświata uderzyła w Behemotha, raniąc go bardzo, ale nie na tyle, aby zaprzestał walki.
- Królu, teraz Wasza kolej, my z Canisem go osłabiliśmy, a teraz czas zakończyć jego marny żywot !
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 17 Sierpień 2007, 23:08:24
Isgaroth patrzył z podziwem na dzieło zniszczenia czynione przez Sado.
-Niesamowite - mruknął - ale zabiera zapewne strasznie dużo energii magicznej. Lepiej się teraz oszczędzaj, twoje zdolności magiczne jeszcze się nam przydadzą. Chodźmy teraz! Wypadałoby zabić coś więcej niż to mięso armatnie! - Rozejrzał się po polu bitwy i wyszukał wzrokiem trolla - Czas pokazać tym pokrakom, jak walczymy z wielkoludami - mruknął i ścisnął mocniej miecz - Odwróć jego uwagę, a ja zajdę go od tyłu!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 17 Sierpień 2007, 23:10:10
„Cholera… I co teraz?” – Pomyślał Samug. Właśnie został oddzielony od swojej grupy przeszkodą składającą się z dwóch sporych trolli. Był zdecydowany zaryzykować i przemknąć obok nich, jednak zauważył, że do ataku na bestie szykuje się grupa Draconów. Postanowił przyłączyć się do nich i w miarę możliwości pomóc im w walce. Draconi podzielili się na dwie grupy po pięć osobników, i zaatakowali trolle. Samug ruszył razem z grupą, która uderzyła na bestie po lewej. Draconi, którzy mięli włócznie odciągnęli uwagę trolla, a reszta próbowała zajść go od tyłu. Troll jednak nie dał się podejść  i zamachną się maczugą w stronę tych, którzy stali za nim. W ostatniej chwili Samug padł na ziemię ratując życie. Dwójka Draconów postąpiła podobnie jednak jeden zrobił to zbyt późno, i zginą od ciosu bestii. W tym momencie usłyszeli ryk. Drugi z trolli padł martwy na ziemię. Draconi, którzy przeżyli zaatakowali teraz razem. Okrążyli bestię i zaczęli ją dźgać i ciąć. Troll miotał się na wszystkie strony jednak nie wiedział gdzie atakować. Na oślep wymachiwał swoją maczugą, tylko raz trafiając Dracona. Samug szybko podniósł się z ziemi i dołączył do nich tnąc trolla w lewą nogę. Nagle jeden z Draconów skoczył pod bestie i wbił jej miecz w kolano. Niestety przypłacił to życiem. Rozszalały z bólu troll stratował go. Po chwili padł jednak na ziemię, a Samug wraz z Draconami dobił go. Tymczasem…
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 17 Sierpień 2007, 23:16:50
Kondri powiedział do niosącego go Leesa: wiesz, możesz mnie już położyć na ziemie, lepiej się czuje, myślę że dam radę walczyć, przynajmniej strzelać z łuku  . Kondri wstał, rozejrzał się dookoła, widział jak inni walczą i rzekł do Leesa: I jak dasz radę walczyć może jakoś zdołamy nie wykrwawić się hehe, ja wole powalczyć niż leżeć ranny, a zresztą lepiej się już czuje i myślę ze dam radę coś zdziałać, ale nie wiem jak ty sie czujesz, więc jak dasz radę?Lees odpowiedział...

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 18 Sierpień 2007, 02:25:11
Skierowałem kostur w stronę behemota, jego kryształ zabłysnął czarnym światłem. Użyłem zaklęcia zgubne uderzenie cienia krzycząc Xurhaia! W stronę przeciwnika poszybowały przypominające ostrza kłęby cienia. Uderzyły w ciało bestii wbijając się w nie. Każde ostrze cienia dzieliło się na drobniejsze, które również wykonywały spustoszenie w organizmie wroga. Po chwili osłabiony już serią zaklęć behemot padł na ziemie powoli konając w okropnym bólu. Wtem zauważyłem leżącego na ziemi Altaira. Podbiegłem by sprawdzić co się stało. Ten jednak nie mógł wykrztusić z siebie słowa. Szybko zbadałem go i okazało się, że złamał kilka żeber. Przyłożyłem więc do nich dłoń zaczynając proces regeneracyjny...
- Osłaniajcie mnie mam tutaj rannego!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 18 Sierpień 2007, 07:36:48
Tym czasem na polu bitwy biegł Dante z Anteliusem na plecach. Zauważył że Król używa jakiejś magii na Alatirze więc pobegł w jego strone.
-Królu Antelius jest nie przytomny. Ja będe ci osłaniał a ty pomóż mu bo nieprzypotmy to tylko kłoda u nogi.

Król odparł....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Maksous w 18 Sierpień 2007, 09:30:02
Maksous natychmiast wysłuchał rozkazu króla. Stał obok niego i z łukiem w ręku starał się go jak najlepiej osłaniać, podczas leczenia Altaira.
- To zaszczyt walczyć u twego boku, Królu!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 10:29:19
Sado ostrożnie podszedł do Trolla. Bestia wpatrywała się w niego chwilę, po czym ruszyła do ataku na Gubernatora. Wojownik szybko wyciągnął swe miecze z pochew i spojrzał na bestię. Bestia była coraz bliżej... skupiając swą uwagę na Lordzie Sado. Gubernator uśmiechnął się i przyszykował miecze. Dzieliło ich już tylko pięć metrów... cztery... trzy, Sado podniósł bronie i... wtedy pękła mu głowa. Złapał się za nią i wrzasnął z bólu. Troll zatrzymał się metr przed swoim wrogiem i zadał mu cios w tors. Sado zwymiotował krwią i wylądował sześć metrów dalej. Ciągle trzymał się za głowę. Troll zaczął się zbliżać, lecz wtedy Isgaroth rzucił w potwora "ÂŚwięty Pocisk". Troll zawył z bólu i odwrócił się, jednocześnie obrywając w twarz Dużą Kulą Ognistą. Bestia padła na ziemię i po chwili przeszył ją miecz z czystej magicznej rudy - El Bastardo. Isgaroth podbiegł szybko do Gubernatora.
- Nic CI nie jest? - spytał się
- ÂŻyję... mam chyba pęknięte dwa żebra - odpowiedział Sado krztusząc się krwią - poza tym jeszcze kilka ran... mam gdzieś przy sobie miksturę leczniczą, byłbym rad, gdybyś mi ją podał. Dużo nie pomoże, ale zawsze coś...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 18 Sierpień 2007, 10:31:56
Canis i Travis słysząc słowa które wypowiedział nauczyciel zauwazyli nadbiegającego trola. Canis dobył swego kostura i przygotował się do żucenia czaru Skażenie Złem. Czar pomknął w stronę trola który był już blizko Adepta, akurat machnął maczugą, gdy zaklęcie ugodziło trola. Trol nieco osłabł, lecz itak cios który zadał Canisowi był na tyle potężny by odrzucić go do tyłu. chwilę później skóra trola zzieleniała, a Canis Leżał na zemii. Canis podniusł sie nieco i zobaczył swe rany. wypił kolejną miksturkę leczniczą by je uleczyć.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 18 Sierpień 2007, 10:45:08
Altair z sekundy na sekundę czuł coraz większą ulgę. Po około dwóch minutach jego żebra zrosły się, jednak nadal musiał uważać, ponieważ w każdej chwili mógł odnowić złamanie. Wstał, popatrzył na króla, wyrzekł szybkie, lecz szczere "dziękuję" i ruszył dalej do walki. Jego pierwszym przeciwnikiem był obcy z włócznią. Przybysz wykonał szybkie pchnięcie w kierunku Altaira, ten jednak uskoczył na bok wykonując unik. Ponowne pchnięcie również zakończyło się fiaskiem, ponieważ wojownik złapał włócznię, po czym szybko przebiegł w stronę obcego i wyrzeźbił mu kilka kształtnych "x" na klatce piersiowej, wszystko zakończył mocnym kopnięciem w brzuch. Za sobą usłyszał ryk trolla, który walczył z grupą Draconów. Było ich trzech, wszyscy mieli miecze. Altair postanowił im pomóc, podbiegł do napastnika, który stał do niego tyłem i wbił mu miecz w bardzo czułe miejsce - w odcinek piersiowy kręgosłupa. Ostrze - niestety - zostało wyszczerbione na twardych kościach bestii i tylko lekko uszkodziło kręgosłup. Troll zawył z bólu, odwrócił się i zamachnął wielką maczugą na Altair'a. Ten padł na ziemię obok, kiedy troll ponownie podniósł maczugę. W tym momencie trzech draconów wbiło mu miecz pod klatkę piersiową, w kierunku serca. Zachwiał się, upuścił maczugę do tyłu (zabijając kilku obcych i draconów walczących tam), lecz nadal walczył, jednak był już pozbawiony większości sił. Wtem Altair, kiedy troll chciał go uderzyć, przebiegł mu między nogami wbijając miecz w udo. Bestia zawyła i kiedy schyliła się próbując chwycić Altaira, wszyscy trzej draconi wbili jej miecze w łeb - niestety, nie byli w stanie ich wyciągnąć.
- Nie żyje? - spytali wszyscy na raz.
- Nie - powiedział Altair uważnie przypatrując się draconom, miał wrażenie, że wszyscy wyglądają identycznie - nie macie broni... co teraz zrobicie?
- Nie martw się, ja i on - mówił wskazując jednego z draconów - weźmiemy w dłoń swe łuki, a nasz trzeci brat znajdzie miecz wśród martwych. A jak możemy ci się odwdzięczyć za pomoc?
- No cóż, osłaniajcie mnie, kiedy będę skórował bestię.
Do trzech braci dołączyło jeszcze dwóch, jednak wyglądali inaczej. Byli uzbrojeni w miecze dwuręczne. W czasie, gdy walczyli wokół zwłok trolla, Altair naciął nadgarstki o kostki bestii, po czym rozpoczął ściągać skórę. Wszystko trwało kilka minut, po czym skóra była gotowa.
- Dobra! Teraz lećmy do tego behemota, tam! - mówił wskazując martwą bestię - powaliłem go wcześniej.
Altair trzymając w obu rękach skórę trolla (jeden z draconów niósł jego miecz) przebiegł pod zwłoki behemota. Gdy je również oskórował, rzucił obie skóry na ziemię i obiecał sobie, że weźmie je gdy będzie wracał.


(zbieram skórę trolla i skórę behemota [i zostawiam na ziemi])
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 18 Sierpień 2007, 12:35:31
Travis, widząc osłabionego już Trolla, uniósł kostur do góry i zaczął przywoływać zaklęcie Tchnienia ÂŚmierci ( Nekromancja, magia śmierci, magia Starożytna ). Po odpowiednim skumulowaniu magicznej energii w krysztale, rzucił ją na bestię. Ta, padła osłabiona, ale jeszcze żyjąca. Wtedy Adept podszedł do niej i rzucił z bezpiecznej odległości jeszcze zaklęcie Kuli Ognia ( magia starożytna ), co zakończyło jego żywot... Potem przywołał do siebie smoka, aby ruszyć na jego grzbiecie w wir walki...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 18 Sierpień 2007, 12:38:03
Isgaroth zaczął przeszukiwać kieszenie Sado.
-Gdzie to... - mamrotał w pośpiechu - A, mam! - krzyknął, ściskając w ręku buteleczkę. Przechylił głowę Sado i wlał mu zawartość flakonika do gardła.
-Zaraz powinno po... - jego wzrok spadł na zawartość flakonika. pozostałe krople płynu w ogóle nie przypominały mikstury leczniczej. Spokojnie spojrzał na Lorda Sado.
- Chyba pomyliłem mikstury... yyy... co ty tam jeszcze miałeś?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 12:45:06
Sado nagle dziwnie się poczuł. Zaczął dziwnie drgać. Na chwilę przestał panować nad ciałem. Jego powieki zamknęły się same. Czuł, jak wydłużają się jego paznokcie, kły i uszy. Spojrzał na Isgarotha i spróbował coś powiedzieć, lecz z ust nie wydobyło się żadne słowo. Z trudem ściągnął mithrilową rękawicę i spojrzał na swą dłoń. Była koloru czerwonego, trochę wydłużona. Paznokcie przemieniły się w pazury, były długie, ostre i twarde. Poczuł że coś na jego plecach chce wydostać się na zewnątrz. Wskazał dłonią na miecz Isgarotha i na swoje plecy. Przyjaciel chyba zrozumiał, gdyż ostrożnie chwycił miecz i zrobił otwory z tyłu zbroi Gubernatora, dzięki którym bordowe skrzydła wydostały się na wierzch. Lord Sado ściągnął szybko hełm i dotknął swojej twarzy. Obmacał uszy i stwierdził, że były zbyt długie i ostro zakończone. Otworzył usta i rzekł:
- To była...  - nagle odkrył, ze jego głos także się zmienił. Był bardziej... niski - mikstura przemiany w Dracona...



[img]http://img529.imageshack.us/img529/5564/lordsadodraconwn4.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://imageshack.us)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 18 Sierpień 2007, 13:30:00
-Kondri nie ma co,szukajmy dalej IsentoRa,przy twoim stanie to pierwszy lepszy troll by cię pogruchotał tak żeby cię rodzona matka nie poznała.Wstawaj,no już.- powiedział Lees po czym wziął Kondriego na plecy.Posuwali się bardzo powoli,uważając aby te bestie nie dopadły ich.Kondri był w ciężkim stanie,nie był wstanie trzymać się na nogach,Lees miał całe ramię pogruchotane przez parszywego behemota.Po dość krótkim marszu ujrzeli IsentoRa.Lees krzyknął:
-Pomocy,jesteśmy ciężko ranni,potrzebujemy pomocy,niech nam ktoś pomoże.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 18 Sierpień 2007, 15:02:17
Izrael po długim odpoczynku wyszedł na pole walki. Zakradł się do pierwszego obcego, który walczył z jednym z Draconów i próbował wbić mu miecz w nogę, ale to tylko zrobiło wgniecenie w jego zbroi i zdezorientowało go. Po tym Izrael wstał i zadał mu cios w pierś robiąc przy tym dziurę. Dracon uderzył go swoim mieczem odwracając jego uwagę a ja w tym czasie złapałem go za ramiona i przewróciłem na ziemię. Przeciwnik leżał przodem do góry więc skończyłem jego żywot wbijając miecz w wcześniej zrobioną dziurę. Widząc, że przeciwnik już leży zabrałem mu jego miecz. Gdy się obróciłem zobaczyłem trolla stojącego tyłem do mnie. Odrzuciłem miecz na bok i podszedł do niego najciszej jak mogłem i pociąłem mu udo. Troll zwijając się z bólu niespodziewanie obrócił się i uderzył swojego napastnika, który odleciał na kilkanaście metrów. Zdenerwowany Izrael wyciągnął miecz i popędził w stronę bestii. Wbiłem więc miecz w kolano, wyjąłem go...
...wtedy troll uderzył mnie prawą ręką odrzucając na sporą odległość.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 18 Sierpień 2007, 15:40:21
W stronę Melitele zmierzał kolejny troll . Dziewczyna leżała jeszcze wtedy po upadku na ziemi , gdy zobaczyła nadciągającego przeciwnika czym prędzej oparła rękę na swoim mieczu i wstała … Jakoś trzymała się na nogach chociaż była strasznie zdekoncentrowana po upadku . Troll w bardzo szybkim tempie zbliżała się do niej . Gdy był już blisko zaczął wymachiwać swoją maczugą lecz dziewczyna starała się unikać jego ciosów sama parę razy  próbowała go uderzyć kilka razy nawet jej się to udało lecz na razie nie zanosiło się na pokonanie przeciwnika …
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 18 Sierpień 2007, 15:41:26
Alculus teraz wałczył z Behemotem. Bestia ruszyła do ataku. Elf przypomniał sobie właśnie , że ma jeszcze zwój "Smoczy Oddech"( Magia Starożytna ( chyba)).
- Poczujesz teraz co znaczy zadzierać z nami - pomyślał Alculus.
Użył zwoju i coś w nim eksplodowało. Poczuł gorąco w swym wnętrzu. Otworzył usta , a z nich poleciała na behemota struga ognia. Behemot jakby nic leciał dalej w stronę Alculusa, co skłoniło Elfa do uniku w bok. Struga ognia poważeni zraniła behemota.
- Szkoda , że go nie zabiła - pomyślał Alculus.
Behemot gdy dojrzał swe rany  rozłościł sie.
- Teraz nie jest dobrze - pomyślał Alculus.
Potwór rzucił się na Elfa , a ten gorączkowo szukał jakiegoś dobrego czaru. Nagle Morii wyleciał w powietrze , ale nie spadł na ziemie gdyż użył " Lewitacji" (Magia Starożytna). Behemot zauważył to i ryknął w stronę Alculus gdyż nie mógł go dosięgnąć.
....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 18 Sierpień 2007, 16:22:57
Przełamaliśmy się przez linię wroga zaganiając go do własnego obozowiska wojennego. Przybysze walczący w bitwie nie mieli już nic do stracenia wiec jeden z nich dosiadł wiwernę. Po to by zniszczyć wszystkie kule z energią. Co spowodowałoby potężny wybuch.
- Szybko chować się nie zdążymy go zatrzymać!
Po usłyszeniu ostrzeżenia jednego z żołnierzy wycelowałem w ziemię swoim kosturem wykonałem szybki ruch rysując prostą linie telekinezą. Lina ta wkrótce zapadła się tworząc okop.
- Okop jest na tyle długi byśmy się zmieścili jedyne co musicie zrobić to dobiec do niego!
Pomagałem rannym dostać się do okopu by byli bezpieczni...

Gdy obcy na wiwernie dotarł na miejsce rozkazał jej zionąć ogniem w kule energii zgromadzone w jednym miejscu z innymi  broniami. Bestia wykonała rozkaz czyniąc ze składowani centrum potężnego wybuchu. Fala uderzeniowa, niszcząca wszystko na swojej drodze zmierzała w naszym kierunku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 16:29:13
Sado spojrzał szybko na Isgarotha i krzyknął do niego:
- Szybko, biegnijmy do IsentoRa!
Isgaroth kiwnął głową i rozpoczął bieg w kierunku króla Ombros. Gubernator rozprostował skrzydła i  wzniósł się w powietrze. Lecąc osiągnął szybszą prędkość niż biegnąc, więc w miarę szybko osiągnął swój cel - okop. Czym prędzej podbiegł do IsentoRa
- Jak sytuacja? Wypiłem miksturę... cóż, chyba widać efekty.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 18 Sierpień 2007, 16:31:29
Lees biegł do okopu.Choć był strasznie osłabiony chęć przeżycia była tak wielka że wzbił się na wyżyny swoich umiejętności i pędził jak tylko umiał.Przebiegał obok zmasakrowanych ciał Draconów,troli, wiwern i całego pomiotu czarciego.Był już blisko okopu,gdy się potknął,fala uderzeniowa była coraz bliżej,Lees nie miał sił aby wstać.Teraz kiedy już przerwał swój niewiarygodny rajd,nie mia łsił by się podnieść.Na szczęście Isentor pomógł mu dotrzeć do schronu i pobiegł ratować resztę ekipy.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 18 Sierpień 2007, 16:34:45
Sado pomóż innym dostać się do okopu jeżeli nie mogą tego zrobić o własnych siłach.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 18 Sierpień 2007, 16:38:48
Melitele gdy zbliżała się fala uderzeniowa walczyła jeszcze z trollem gdy zauważyła co się dzieję i usłyszała wybuch popchnęła przeciwnika ( nie zabijając go ) pobiegła w kierunku okopu . Bieg utrudniało jej to że była ranna lecz co sił w nogach biegła . Była już blisko gdy tu nagle gleba potknęła się o coś leżącego na ziemi jak mogła najszybciej wstała i biegła dalej . W jej oczach było widac strach dziewczyna nie wiedziała czy zdąży lecz jednak udało się jej .
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 16:39:43
Dracon kiwnął głową i szybko wyleciał. Zauważył biegnącego Isgarotha, który był już niedaleko okopu. Kiwnął mu głową i poleciał dalej. Nagle uważnie wypatrzył dwóch ludzi, leżących na ziemi. Podleciał bliżej, byli to Dante i Antelius. Szybko wziął ich pod pachy. "Cholera... ciężcy... dobrze, ze nie są grubi". Wzniósł się w powietrze tym razem z większym trudem i wolniej doleciał do okopu. Kiedy już był wewnątrz, położył dwa nieprzytomne ciała i szybko poleciał ratować kolejnych.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 18 Sierpień 2007, 16:40:32
Canis był parę metrów od okopu. Canis żucił się i poturlał. I ył troszke przed okopem gdzie sie zatrazymał. nastąpił wybuch i ktoś szybko wciągnął go zanim fala go dosięgnęła.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 18 Sierpień 2007, 16:42:00
Kondri którego siły były wyczerpane, jakoś wstał i użył swoich wszystkich sił żeby pobiedz w stronę okopu. Biegł, ale przez krótki czas, a później zwalniał, aż upadł na ziemie, ale na szczęście był już blisko okopu, wtedy krzyknął: Może mi ktoś pomóc, jestem ranny i nie mogę już dalej iść . Wtedy zobaczył postać która biegła w jego stronę był to Isentor, który pomógł dostać się mu do schronu. Gdy Kondri był w schronie powiedział do Leesa: Dzięki że mnie tak zrzuciłeś z pleców i pobiegłeś beze mnie, ale wybaczam Ci to.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 18 Sierpień 2007, 16:42:11
Elf patrzał na falę uderzeniową, nie wiedział co robi. Nagle ktoś krzyknął:
- Schowaj się idioto w okopie!
Elrond popatrzał na Isentora i sprintem udał się w kierunku okopu. Gdy był blisko niego spojrzał na innych i wskoczył do okopu przylegając do ziemi i czekając na najgorsze...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 18 Sierpień 2007, 16:45:32
Isgaroth biegł, ile sił w nogach. Czuł potężne wstrząsy, gdy fala uderzeniowa pędziła w jego kierunku. Okopy były już całkiem blisko. Mag wytężył wszystkie mięśnie i zwiększył prędkość. W oczach zaczęło mu ciemnieć, w sercu kłuć. "Cholera" pomyślał "Trzeba było więcej ćwiczyć" Jego nogi zaczęły odmawiać mu posłuszeństwa. Wytężył siły i skoczył w przód, wprost do okopu. Wylądował koło IsentoRa i Lorda Sado.
-Uff - westchnął - to dopiero był bieg. Aż się zdyszałem - spojrzał na Sado. Zagwizdał.
-Nieźle - mruknął z podziwem. Popatrzył na butelkę po miksturze, którą wciąż trzymał w ręku - Ciekawe, z czego to robią?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Sierpień 2007, 16:47:11
Zdążyłem wlecieć do okopu, kucnąłem zamknąłem oczy i czekałem na dalszy rozwój wypadków, niestety w biego zostawiłem swój łuk..
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 18 Sierpień 2007, 16:47:23
Zbudziłem sie...cholernie bolała mnie głowa. Zacząłem się rozglądać , ale wszystko widziałem jak przez mgłe. Przetarłem oczy ręką i wzrok powrócił do dawnego stanu.Obok mnie stała jakaś poczwara.
O kurde...co to jest?!
-To ja Sado- odparła bestia.
Hehe wreście wypiękniałeś.

Nieopodal mnie stał król. Stał w jakimś rowie ala okop. Spojrzałem w góre a nad głową latała wiwerna. Miotała ona pociskami w tę i we wtą.
Królu! Pomóc innym,czy mam zostać?!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Xoulus w 18 Sierpień 2007, 16:54:06
Xoulus biegł, tak szybko, jak tylko mógł. Na szczęście nie znajdował się zbyt daleko od okopu. Gdy był już zaledwie metr, od dziury rzucił się, po czym wylądował na samym dnie schronu.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 16:55:10
Sado lecąc zauważył kolejne ciało. Wylądował obok niego i przyjrzał mu się dokładnie. Jego ślepiom ukazała się sylwetka wampira. "Cholera... Dragosani..."  - pomyślał i wziął przyjaciela na ręce, wznosząc się w powietrze. Po chwili wylądował w okopie i postawił tam Wampiera. Zmęczony usiadł na chwilę, by odpocząć.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 18 Sierpień 2007, 17:01:11
Słysząc słowa Isentora, Samug błyskawicznie skierował się w stronę okopu. Po chwili był już bezpieczny...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 17:39:50
"Już odpocząłem" - rzekł w duchu Sado i wzbił się w górę. Nie przywykł jeszcze do latanie, lecz nie szło mu z tym najgorzej. Lecąc zauważył leżącego na ziemi paladyna. "O cholera! Arthas!". Sado szybko zanurkował i wylądował obok przyjaciela. Obrócił go na plecy i sprawdził czy żyje. Po chwili wziął go na ręce i wzbił się w powietrze. Stalowa zbroja paladyna była bardzo ciężka, zarówno jak i miecz oraz tarcza. Z trudem doleciał do okopu, gdzie położył paladyna na ziemi. Zdjął mu górną część zbroi, a sam przyklęknął obok, by odpocząć.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 18 Sierpień 2007, 19:02:34
Altair jeszcze był w kotle bitwy. Kiedy zobaczył wyrwę w ziemi, oraz że wszyscy do niej biegną, dobił jeszcze ostatniego przeciwnika i rzucił się do biegu. "Cholerne buty" - pomyślał Altair, gdy po kilkunastu krokach dały się we znaki jego ciężkie, wysokie skórzane buty. Za nim biegło jeszcze kilku wrogów i nadciągała fala uderzeniowa. Mimo to biegł ile sił w nogach. Nagle potknął się o jedno z ciał, gdy wstał poczuł paraliżujący ból w kostce i ponownie się wywrócił.
- Argh... pomocy! - krzyknął, po czym stanął "na czworaka" i ruszył w kierunku okopu.
Po kilku metrach padł na ziemię. Nie dał rady dalej tak iść...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 18 Sierpień 2007, 19:20:43
Dracońskie dłonie chwyciły Altaira i zabrały szybko do okopu. "Cholera... jeżeli dalej tak pójdzie... to połowa z nas zginie!" - pomyślał Sado szukając w locie kolejnych ludzi. Nagle ujrzał Kozłowa i Haknera, leżących na ziemi, oddalonych od siebie jakieś 15 metrów. Szybko zanurkował, podnosząc ich z ziemi i zabierając ze sobą do bunkru. Podczas lotu, krople potu (rym ;p) spływały mu z czoła. Zmęczony wylądował na ziemi i położył przyjaciół na na ziemi, sam na nią padając z wycieńczenia.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 18 Sierpień 2007, 19:29:10
- Pomocy... Pomocy! - jęczał Izrael po uderzeniu przez trolla. Miał złamane kilka żeber i zwichniętą rękę. Wstał, przeszedł kawałek i padł znowu na ziemię. Starał się iść na czworaka, ale mu to za bardzo nie wychodziło.
Pomocy... wyjęczał padł kilka metrów od okopów...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 18 Sierpień 2007, 21:04:12
Z oddali było słychać krzyk.
Cholera to Izrael....trzeba mu pomóc!
Wybiegłem co sił z okopu i zbliżałem się do Izraela.Przerzuciłem go przez bark i poczołem iśc najszybciej jak sie da ku okopom.
Ała jak boli-jęczał Izrael.
-Hehe a miało gilgotać?

Wkońcu jakoś szczęsliwie trafilem z kolegą na plecach do okopu.Tymczasem....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 18 Sierpień 2007, 22:24:38
Bela biegł do okopu najszybciej jak tylko pozwalały mu na to poobijane nogi - jednak jeździec na wiwernie był coraz bliżej swojego celu, co diametralnie zmniejszało szansę Beli na dobiegnięcie na czas do okopu, Zaczął więc biec jeszcze szybciej, by zyskać trochę na czasie, lecz to nic nie dawało - okop był wciąż poza jego zasięgiem więc z trzaskiem przemienił się w nietoperza. W tym ciele szybko dostał się do okopu i odmienił się do normalnej postaci, usiadł pod ścianą fosy i dyszał ciężko ze zmęczenia próbując nieco odsapnąć.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 19 Sierpień 2007, 02:22:35
Antelius będąc już w okopie zauważył Dantego który właśnie zdejmował z pleców rannego Izraela.
- Hey Dante. Dzięki że się mną zaopiekowałeś kiedy zemdlałem. Pamiętaj kiedyś ci się odwdzięczę. - Po tych słowach uśmiechnął się do swojego towarzysza i zaczął oglądać swoje rany. Spojrzał na swoją klatkę piersiową. Po prawej stronie była ona jakby wgnieciona.
- Ufff Jak tylko się skończy bitwa będę musiał iść do króla na badania ^^.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 19 Sierpień 2007, 10:27:02
Tych, którzy nie zdążyli dobiec na czas szybko przeteleportowałem do okopu. Składowisko broni wroga ponownie wybuchło tym razem niosąc za sobą śmiertelną falę energii, która niszczyła wszystko na swojej drodze. Wszelkie kryształowe bronie i ciała znajdujące się na polu bitwy zamieniły się w proch. Gdy sytuacja uspokoiła się wyszliśmy z okopu. Zostało nas niewielu nadal jednak mieliśmy sporą ilość oddziałów.

- To nasza jedyna szansa na zniszczenie przybyszy oraz odzyskanie monolitów.
Elish Ehtu - Tak to nasza szansa. Przegrupować si, uruchomić działa. Dzięki nim szybciej znajdziemy się w mieście wroga.
- Skąd wiesz, które to miasto?
Elish Ehtu - Przybysze po przejęciu naszych miast przypisali im swoiste nazwy. Na sztandarach bitewnych w dalszej części ich obozu widniały znaki naszej byłej stolicy. Jeżeli dowódcy stamtąd pochodzili być może znajdziemy tam ich władce.
- Dobrze już wszystko rozumiem. Wsiadać na maszyny!


O własnych siłach lub przy pomocy kolegów wszyscy wsiedli na dracońskie maszyny. Były duże jednak i tak nie mieliśmy zbytniej swobodny. Maszyny ruszyły...


//Wszelkie głowy, które sobie cudownym sposobem ucięliście i chowaliście w innych bardziej dziwacznych miejscach na bolu bitwy nie istnieją.
//Nie istnieje również wszelka broń kryształowa, która co niektórzy zabierali z ciał zmarłych wrogów.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 19 Sierpień 2007, 10:34:18
-UU jeeee ale frajda jak na karuzeli.A co do ciebie Anteliusie spokojnie odwdzięczysz sie...
Maszyny kroczyły wolnym tempem.Było to fantastyczne wydarzenie.
-Królu, a może by nam dali takie dwie do naszego wymiaru? Bo takie fajne są.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 19 Sierpień 2007, 10:42:06
-EEE Dante a co to jest karuzela?- Spytał zdziwiony Antelius:
 - Ale fakt fajnie się jedzie. Może zdradzą nam jak zrobić takie coś. Jak coś to mogę się szkolić jako kierowca takiej maszyny ^^. Królu a gdy już zdobędziemy to miasto to je złupimy czy zostawimy Draconom?  
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 19 Sierpień 2007, 11:37:43
Bela wlepił swój tyłek na jedną z maszyn i uważnie się przyglądał mechanizmowi jej działania. Jechał powoli i nie mógł wyjść z podziwu dla drakonów - w świecie z którego pochodzili uczestnicy wyprawy takie wynalazki były jak na razie marzeniami obłąkanych, którzy wyobrażali sobie jakąś obcą potężną cywilizację przemierzając swój świat na wielkich maszynach. Na takie machiny trzeba jeszcze poczekać w naszym wymiarze, chyba że drakoni udostępnią nam przepis na tę machinę i spróbujemy wykonać coś takiego u siebie.. Bela zastanawiając się dalej nad tymi machinami jechał w milczeniu zamyślony..
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Sierpień 2007, 11:42:48
Canis wszedł na m achinę, i usiadł pod kabiną. patrzał na tereny które mijały dość powoli (tak jak maszyny jechały).
- Ciekawe czy będzie tam dużo osobników do zabicia, zapewne tak. mam andzieje ze znajdziemy tam te monolity...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 19 Sierpień 2007, 12:03:14
- Kufa no, szkoda że w harmidrze nie wziąłem ze sobą mych cennych trofeów. Ale nic, dobrze że chociaż z życiem uszedłem. Dante, masz racje fajna zabawa. Jeśli jak na twojej karuzeli to z chęcią na nią pójdę gdy wrócimy do domu. ;] - uczestnicy wyprawy dalej podążali w kierunku którym pokazali im draconi...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 19 Sierpień 2007, 13:29:05
Melitele też wsiadła do maszyny usiadła koło Canisa który siedział  i podziwiał krajobrazy dziewczyna zrobiła to samo lecz cisze przerwała Melitele i powiedziała do Canisa :
- Hmmm... ciekawe co nas dalej czeka .... a jak tam jesteś ranny?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Sierpień 2007, 13:34:07
naszczęście nie, troche podczas skoku do okopu to se reke poszurałem ale reszta dobrze. Niema to jak wspaniałe miksturki uzdrawiające. A jak tam twoje rany? no i jaktam twoja zbroja którą wzięłaś od draconów?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 19 Sierpień 2007, 13:38:15
Zbroja wytrzymała .... ale z ranami to już gożej nieźle oberwałam od trolla w bok i jeszcze nie mam mikstury leczniczej ehhh..... jakoś sobie poradze
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 19 Sierpień 2007, 13:42:37
Samug wsiadł do maszyny i zajął miejsce. W trakcie podróży szukał ran na ciele, oraz sprawdzał stan ekwipunku. „Zbroja jest w dobrym stanie... Broń też... Cholera znowu oberwałem w to samo ramię...”. W jego lewym ramieniu tkwił czubek kryształowej włóczni obcego, który znikną po wybuchu. Rana jednak została. Ponownie wykonał prowizoryczny opatrunek z podartych szmat, i obwiązał nim ramię. Jak na razie to wystarczyło jednak tutaj potrzeba było maga.
- Czy któryś z magów mógłby mi pomóc? Jestem ranny.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 19 Sierpień 2007, 13:55:33
Sado podszedł do Samuga i dotknął czubkami palców jego rany. Z dłoni zaczęły tryskać niebieskie iskierki i przenikać przez ciało Samuga. Rana wojownika po chwili się zabliźniła:
- Zostanie Ci tylko blizna - odparł spokojnie Dracon i uśmiechnął się, po czym odwrócił i usiadł samotnie, jak najdalej od wszystkich.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 19 Sierpień 2007, 14:42:50
prosze weś moja ostatnią miksturke leczniczą, mam nadzieję że mi sie nieprzyda. szybko te machiny się poruszają, ta stolica jest sporo oddalona z tąd.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 19 Sierpień 2007, 14:47:40
Drago podszedł do Sado.
- Na kły Shaitana. Coś Ty z sobą zrobił, Sado? Wyglądasz jak przerośnięta jaszczurka. Jednym słowem jak Dracon. Jak mnie złapałeś, myślałem ze jesteś jakimś przeciwnikiem i chciałem Cię zabić. Dopiero później wniknąłem do Twojego umysłu i zobaczyłem że to Ty.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 19 Sierpień 2007, 14:50:28
-Hoho Sado, to że zamieniłeś się w dracona, nie daje ci prawa do siadania z dala ode mnie. - Powiedział Ant podchodząc chwiejnym krokiem do gubernatora.
- Mam do ciebie prośbę. Czy mógłbyś mnie uleczyć? Z żebrami już coś nie tak po prawym boku, plecy też mnie nieźle pieką odkąd dostałem tą kulą energii.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 19 Sierpień 2007, 14:54:33
Sado podniósł głowę do góry i zaczął rechotać.
- Nie mam ogona, zauważyłeś? - Zaśmiał się - cóż... to tylko wygląd... chociaż z tymi skrzydłami bardziej mi do twa... do tułowia - zażartował - zawrze chciałem latać - odparł z rozkoszą - wiesz... może niekiedy polatamy ponad Ombros.
Dracon oparł się wygodnie o ścianę i dodał:
- Tylko widzę jeden minus... na starość prócz kości to mnie jeszcze skrzydła będą bolały...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 19 Sierpień 2007, 14:57:24
-Zabiore cie Elrondzie na mą karuzele bardzo fajna sprawa. :)
Przysunąłem sie do Sado i z żenującym tonem rzekłem.
-Sado coś ty z siebie zrobił?Jakie masz z tego zalety oprócz latania oczywiście?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 19 Sierpień 2007, 19:14:55
Isgaroth zablokował cios Xilo, z którym walczył od dłuższego czasu. Bestia naprawdę go denerwowała, nie dając mu wyprowadzić żadnego ataku i zmuszając go do ciągłej defensywy. "Cholera" pomyślał "Muszę coś wymyślić, bo długo już tak nie pociągnę" W jego głowie zaczął pojawiać się plan. Zamarkował cios z prawej. Bestia wzniosła dwie ręce, by zablokować cios. Isgaroth skorzystał z faktu, że prawa strona było odkryta kopiąc Xilo w prawy bok. Bestia zaryczała  dziko zamachała rękoma, tracąc równowagę. Mag błyskawicznie zaszarżował i popchnął przeciwnika przewracając go. Błyskawicznie skoczył na potwora i z pasją w oczach przebił mu krtań.
-No nareszcie zdechłeś, sukinsynu - mruknął, po czym wstał i zwrócił się w kierunku ogra. Wyszeptał formułę zaklęcia Dużej Burzy Ognistej. Potężne kłęby ognia pojawiły się w jego dłoniach i wystrzeliły w kierunku przeciwnika, parząc go, raniąc dotkliwie i oślepiając. Bestia zaryczała przeraźliwie. Zaczęła iść w stronę maga machając na ślepo maczugą. Isgaroth pobiegł w kierunku ogra, wyminął jego maczugę. Znalazł się za plecami wroga. Instynktownie wbił mu miecz w łydkę. Wyrwał ostrze i odskoczył, by uniknąć kopnięcia. Ponownie zbliżył się do stwora i wykonał serię cięć, zamieniając nogę bestii w krwawą papkę. Bestia nie wytrzymała i upadła na kolana. Isgaroth wspiął się na jej masywne nogi i wbił miecz w kręgosłup wroga. Bestia zaryczała i upadła martwa na ziemię. Mag zszedł z niej i popędził, by pomóc towarzyszom.

Tarasca - 5
Ogr - 11
Aullador - 9
Xilo - 33
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 20 Sierpień 2007, 21:17:35
- Kowal zobaczył, że Tarasci sieją spustoszenie w Dracońskich szeregach. Szybko musiał cos z tym zrobić. Te ogromne bestie niezdolna było zabić mieczem czy łukiem - kowal o tym wiedział. Widział jak próbuje tego Dragosani i widział co z nim zrobiło monstrum. Wszedł do miotacza promieni, jak to zrobił co dopiero król. Widział drugą tarascę, która chciała szarżować na jego towarzyszy, starających się zabić tę skutą Isentorowym lodem. Strzelił w nią, ale promień skierował się na jej grzbiet, czyniąc na nim spore otarcie. Tarasca wpadła w szał i pobiegła nad przepaść. Nie wbiegła do niej jednak, ale oszalała z bólu wierzgała swym ogromnym cielskiem tuż nad krawędzią. Kowal zaczął walić miotaczem w ziemię wokół niej. Miał zamiar oderwać kawał gruntu, na którym stała tarasca. Jeden miotacz miał jednak za mało siły, by oderwać ziemię.
- Cholera! Niech ktoś weźmie drugi miotacz i wali ze mną w ziemię wokół bestii!!


 Tarasca - 5
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 20 Sierpień 2007, 21:20:01
Bela popatrzył na ochydę - zawrzały w nim emocje, zaczął zbierać w sobie swą energię emocji wyzwolonych przy walce, w sposób ten utworzył błyszczący energią emocji Pocisk Nienawiści - swojej nienawiści, którą żywił do wszystkich stworzeń, z którymi przyszło im walczyć - z tarascą na czele oczywiście. Gdy skumulował już całą energię w świetlistej kuli, Bela pchnął ją lekkim gestem w stronę pyska ochydnego stwora. Pocisk pomknął szybko ku potworowi i z hukiem uderzył o wredną paszczę tarasci..

Tarasca - 5
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 20 Sierpień 2007, 21:22:49
Canis przewiązał sobie ranę aby nie krwawiła, dobył kostura w ręce i użył zaklęcia Zew Beliara (Magia starożytna). Wypowiedział zaklęcie: Xueshel, Upeshgr Ishash Huash. I Energia którą neicoprędzej skumulował w krysztale wyłoniła sie tworząc szarawą czaszkę otoczaną szarawymi oparami. Adept żucił owe zaklęcie, które pomknęło w stronę bestii a dokładniej pysk ktury otworzyła na oścież...

Tarasca - 5
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 20 Sierpień 2007, 22:17:25
Sado szybko zauważył Tarascę. Szybko podleciał bliżej i wyszeptał parę słów po Dracońsku. W powietrzu rozległ się dziwny szum. Sado skierował dłonie w kierunku paszczy wroga.
- Co powiesz na to obsrany suki*synu? ÂŻryj To!
W kierunku paszczy Tarasci szybko zmierzało 6 meteorytów...



Tarasca - 5
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 21 Sierpień 2007, 12:10:07
Elf wstał i podziękował Draconowi. Usłyszał rozkaz IsentoR'a i walkę ludzi i nie ludzi. Zobaczył jak Kozłow coś krzyczy i w jednej z maszyn strzela pociskami w ziemię koło Tarascy. Elf szybko pobiegł do drugiej maszyny i zaczął powtarzać strzały Kozłowa celując w ziemię wokół Tarascy. Razem z Kozłowem wokół szalejącego potwora robiło się coraz więcej wgłębień, aż w pewnym momencie ziemia zaczęła pękać...



Tarasca - 5
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 21 Sierpień 2007, 13:12:43
Po słowach IsentoRa Alculus uniósł kostur i wyszeptał zaklęcie " Piorun Kulisty"(Magia Starożytna). Kostur pojaśniał i po chwili wyleciał z niego piorun , który zmierzał w prost w paszczę Taraski.
- Co powiesz na to ? - rzekł Alculus


Tarasca - 5
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 21 Sierpień 2007, 14:04:17
[...]aż w pewnym momencie ziemia zaczęła pękać. Zdezorientowane zwierze nie wiedziało co zrobić Po krótkiej szamotaninie i kręceniu się w kółko ziemia jeszcze bardziej popękała aż dało się poczuć niezłe stąpnięcie i cały zwał ziemi razem z Tarascą poleciał w dół przepaści. Elrond i Kozłow wyskoczyli z machin i podeszli do krawędzi przepaści. Na dnie ujrzeli martwe monstrum. - ÂŚwietna robota. - powiedział elf do kolegi.
Elrond obrócił się i zobaczył że reszta marantczyków atakuje głowę kolejnej Tarascy...



Tarasca - 4
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Itrogash w 21 Sierpień 2007, 15:41:46
Isgaroth spojrzał w kierunku Tarasci.
-W końcu - mruknął. Złożył ręce i wypowiedział zaklęcie Dużej Burzy Ognistej. Potężny kłąb ognia wystrzelił z jego dłoni i pomknął w stronę paszczy bestii
-To cię ostudzi - mruknął.

Tarasca - 4
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 19
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 21 Sierpień 2007, 16:58:53
"Zaraz powinno być po kolejnej Talasce... moje meteoryty, może chociaż ją zranią... zajmijcie się resztą" - pomyślał Sado i oddalił się od wielkiego stwora. W dole zauważył dwóch Xilo blisko siebie. Wyszeptał parę słów w dracońskiej mowie i rzucił w stronę wrogów "Dużą Burzę Ognistą" (Starożytna). Czar trafił jednego Xilo i rozprysnął się, raniąc drugiego. Pierwszy, trafiony natychmiast zajął się ogniem i po chwili spłonął na miejscu. Kolejnemu zapłonęła ręka. Szybko rzucił się na ziemię i ugasił ogień, lecz jego ręka, była już bezużyteczna. Sado szybko podleciał do niego i zadał szybki cios mieczem. Xilo ledwo go zblokował. Lewa ręką natychmiast śmignęła i... zderzyła się ze stalowym toporem potwora. Z Xila kapały kropelki potu. Sado zgiął nogę i wyprowadził kopniaka w żebra, lecz Xilo w ostatniej chwili wypuścił ostrze z jednej ręki i złapał kolano swojego wroga. Sado uśmiechnął się i spojrzał w przestraszoną twarz Xilo, po czym zadał mu cios hełmem w twarz. Xilo upał na ziemię. Gubernator wykorzystał to i zadał jedno potężne cięcie, odcinając jedną rękę potwora, a drugą poważnie raniąc. Xilo podniósł swoje ostrze i z całej siły zaatakował. Sado zrobił to dokładnie w tym samym momencie. Oba ostrze zatknęły się ze sobą i odskoczyły na bok. Broń Xilo pękła, lecz Miecz gubernatora pozostał cały. Obaj musięli teraz walczyć pięściami. Xilo miał do dyspozycji tylko jedną rękę. Jego druga, zostałą odcięta, trzecia spalona, a czwarta poważnie ranna, a na dodatek zatruta. Sado wyprowadził cios pięścią. Xilo złapał ją w powietrzu  z trudem. Ostry mithril na rękawicach wbił się w skórę wroga. Sado uderzył drugą dłonią w twarz przeciwnika, biorąc potężny zamach. Xilo odleciał na dwa metry. Sado szybko podniósł go i złamał mu kark. Następnie podniósł swój miecz i wzniósł się w powietrze.


Tarasca - 4
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 17
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 21 Sierpień 2007, 18:39:46
Podczas gdy elfy i ludzi atakowali czarami paszczę Tarascy, Elrond i Kozłow weszli do jednej machiny. - No dobra, trzeba to zakończyć. - mruknął Kozłow. Elf wszedł da stanowiska strzelniczego z którego uprzednio ostrzeliwał martwą już Tarasce i złapał za rękojeść działa gotów by oddać strzał.
- Kozłow, amunicja się już kończy. Musi to być bardzo celny strzał.
- To nie gadaj tylko strzelaj dopóki obrywa zaklęciami.
Elf wymierzył i oddał strzał. Promień energii pomkną w paszczę potwora. Wszystkie zaklęcia i ten strzał zadały takie obrażenia że mimo to że uśmierciły monstrum, to tak rozwaliły łeb Tarasy, że było jej widać kawałek mózgu... Towarzysze wyskoczyli z machiny.


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 17
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 21 Sierpień 2007, 19:16:25
Kowal odszedł od maszyny. Przyjrzał się wielkiemu trupowi Tarascy.
- Gdzieś tu łażą jeszcze trzy, a my nie mamy jak ich rozwalić... - Kowal spojrzał na miotacze promieni - Te już się raczej do niczego nie przydadzą....

Na polu bitwy oprócz 3 tarasc i pałętających się gdzieniegdzie alluadorów było jeszcze trochę Xilo. Kowal rzucił się na jednego z nich, łapiąc go za 2 ręce w tyłu. Xilo starał się wyrwać i dźgnąć kowala ostrzami, trzymanymi w dwóch wolnych łapach. Po szarpaninie odrzucił Kowala. Ten stanął i odpiął topór. Rzucił się na Xilo. Potwór zrobił to samo. Kowal sparował jego pierwszy cios. Uchylił sie przed drugim. Kucnął , by uniknąć poziomego ciosu z jednej z rąk Xilo. Kucając ciął bestie w nogę. Ta ugięła się. Kowal przeturlał sie do tyłu. Leżąc zasłonił się drzewcem topora, na którym oparły się 4 ostrza potwora. Napierały coraz bardziej. Kowal kopnął Xilo z całej siły w brzuch. Ten odskoczył. Po chwili zaatakował znowu. Łowca uchylił się przed ostrzami i ciął Xilo w łeb. Bestia padła martwa.


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 16
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 21 Sierpień 2007, 19:35:52
Po udanych walkach z dwoma Tarascami. Dantego zaatakował Xilo.Cięzko było unikać ostrzy stwora ale jakoś sie udawało. Wkońcu miecz człowieka poszedł w ruch. Na głowe spadły dwa ostrza które efektownie sparował w ramach kontry uderzenie trafiło idealnie w brzuch. Xilo złapał się w miejscu rany , jednocześnie Dante odciął maskarze łeb. Po walce z mniejszym Kalibrem obcych. Spojrzałem się w bok a w odwecie suneła kolejna Tarasca.

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 15
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 21 Sierpień 2007, 20:37:32
Antelius widział jak szala zwycięstwa przechyla się mocno na naszą stronę. Tarascki coraz szybciej zostały zabijane, jednak wciąż dookoła biegało sporo zaciekle walczących Xilo. Antelius trochę wytarł z krwi swój miecz o szatę jakiegoś obcego i zaczął walczyć z kolejnym Xilo. Potworek rzucił się do walki. Po krótkiej chwili, wojownik zorientował się, że ten Xilo ma tylko 3 ręce. Człowiek, ominął pierwsze ostrze, odbił włócznię i złapał na zasłone trzeci miecz przeciwnika. Zdezorientowany obcy zaczął się siłować z mieczem który władał człowiek. Antelius wtedy opuścił swój miecz i kopnął Xilo na ziemię. Złapał miecz z ziemi podbiegł i gdy wbił miecz w pierś bestii, ta ostatnimi siłami dźgnęła Anta w brzuch lekko go raniąc.


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 14
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Bela w 22 Sierpień 2007, 05:39:24
Bela zmęczony walką, uodpornił się już na działanie mikstur regenerujących, postanowił uciec się do niebezpiecznego zagrania - odkorkował tajemniczą miksturę, którą przywiózł z Ilusmiru i zaaplikował sobie 10 kropel - poczuł niemiłe ściśnięcie w żołądku i porywający ból, każdy jego mięsień i każde jedno ścięgno paliło go jakby było rozgrzane do czerwoności.. PO kilku sekundach ból ustał, a w jego miejsce przyszło uczucie mocy, potęgi. Ktoś biegnąc koło niego ujrzał jego zabarwione na czerwono oczy:
- Jasna cholera co się z nim stało? - i w zdziwieniu potknął się jak długi
Bela nie patrząc nawet kto to był, ruszył żwawym krokiem w kierunku 3 Xilo, jeden z nich pierwszy wyskoczył w kierunku Beli, ten złapał go za głowę i ścisnął, spod dłoni trysnęła krew i kawałki mózgu. "podoba mi się ten specyfik" pomyślał Bela i wyjął miecz, skontrował dwa ciosy Xila i jednym ostrym cięciem po skosie pozbawił go dwóch rąk, a trzecim, poziomym, pozbawił go głowy, trzeciego nadbiegającego potraktował solidnym kopniakiem. Xilo wzleciał w powietrze i z przetrąconym karkiem upadł na ziemię wzbijając tumany kurzu..

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 4
Xilo - 11
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 22 Sierpień 2007, 10:33:50
Alculus po rozprawieniu sie z Tarascą ruszył ku Alluadorowi. Zwierz zauważył go , gdyż podszedł zbyt blisko.
Elf długo nie czekając wycelował kostur w stronę stwora i wypuścił z niego " Lodową Strzałę"(Magia Starożytna). Czar ugodził w pysk potwora. Ów potwór zawył i rzucił się na Moriiego. Dev nie wiele myśląc ponownie wycelował kostur w stronę Alluadora i potraktował go " Gromem"(Magia Starożytna). Zwierzę usmażył się.
- Teraz przez chwilkę sobie odpocznę - pomyślał Alculus.
Nie było mu to dane , gdyż zaatakował go Xilo.
Xilo atakował Alculusa. Mimo bloków parę ataków przeszło. Elf miał rozcięte ramię oraz nogę.
- Teraz to se przechlapałeś - rzucił Morii podnosząc kostur.
Z broni maga wystrzelił "Piorun Kulisty(Magia Starożytna ) , który trafił w prawą stronę ciała Xilo. Czar pozbawił Xilo jednej ręki , a druga wisiała(gdyby ją lekko pociągnąć urwał byś ją ). Xilo wpadł w szał i ruszył na Devristusa. Stwór nigdy nie dobiegł do Elfa. Xilo w czasie swej wędrówki w stronę Moriiego został zabity " Piorunem Kulistym"(Magia Starożytna) , który trafił w mózg potwora.

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 3
Xilo - 10
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 22 Sierpień 2007, 11:18:44
Zza pleców Anteliusa wybiegł Dante.
-Ech ty jak zawsze dasz sie dźgnąć.
-A idź spie....znaczy idź walczyć.
Na ostrze Nowicjusza czekał kolejny Xilo.Pierwszy z biegu uderzył człowiek. Podskoczył i zaatakował z góry.Gdy jednak stwór sparował cios Marantczyka ten odbił się w lewą strone i wyprowadził kolejne cięcie. I w tej sytuacji była widoczna przewaga Xilo w postaci czterech rąk.Po kolejnym nieudanym ataku Dante cofnął się do obrony.Przeciwnik widząć to przejął inicjatywe. Pierwsz cięcie chybione , ale w zanadrzu miał jeszcze trzy. Dwa uderzenia z poziomu obywatel ombros zablokował ostrzem pożyczonym od Gubernatora. Czwarty cios dosięgnął ciała wojownika ale o dziwo broń Xilo odbiła się jak od skały.
-O w pupe....dzięki Sado tylko tobie jeszcze żyje. "Warknął do siebie "
Potwór zwątpił trochę dzięki czemu Nowicjusz miał czas na reakcje. Kopnoł w ręke i stworowi pozostały trzy ostrza.W tej chwili wyciągnał drugi miecz i zablokował dwa ostrza mieczem Sado a drugim uderzył w bok Xilo. Ten zawył z bólu ale długo nie wył...Po chwili był już bez głowy.

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 3
Xilo - 9
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Sierpień 2007, 12:11:31
"Wygrywamy" - odparł zmęczony Sado. "Dobrze, że zostało mi trochę whiskey!" Sado wyciągnął piersiówkę i zbadał dokładnie zawartość. "Dużo już nie ma. To będzie mój pierwszy łyk jako Dracon" Gubernator wciąż machając skrzydłami przechylił fiolkę do ust. Boski napój zaczął palić mu przełyk. Sado wciągnął czyste powietrze przez nozdrza i zaczął rozkoszować się tą chwilą. Zostawił jeszcze trochę whiskey, malutką kapeńkę, na czarną godzinę. Nagle przypomniał sobie, że pod nim toczy się bitwa. Szybko wyciągnął łuk i wycelował w Alluadora w dole. Strzała poleciała ze świstem i utknęła w odbycie potwora. Bestia zawyła i odwróciła głowę, w poszukiwaniu winowajcy. Kolejny pocisk trafił ją w nogę. Potwór dalej nie widział sprawcy. Nagle uniósł głowę i ujrzał Dracona z łukiem.
- Yo! - Sado podniósł rękę i wyszczerzył zęby do Alluadora. Bestia wyszczerzyła kły i zaczęła warczeć. Sado założył łuk na ramię i zniżył trochę lot. Wykonał parę dziwnych gestów i wypowiedział kilak słów po Dracońsku. Wycelował dłońmi w potwora i ryknął:
- Pirokineza! (Starożytna)
Bestia uniosła się w powietrzu i zapłonęła. Sado nadal trzymał ją w tym stanie. Wreszcie opuścił ją na ziemię. Potwór był cały poparzony i ranny. Sado ponownie zdjął łuk z ramienia, napiął strzałę i zakończył żywot bestii.




Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 2
Xilo - 9
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 22 Sierpień 2007, 17:11:06
Elf dla odmiany postanowił zabić jakiegoś czworonoga. Na polu bitwy hasały sobie jeszcze dwa alluadory które były świetnym celem dla łucznika. Elrond wszedł do jakiegoś budynku i przez strych wszedł na płaski dach. Wyjął jedną strzałę i wymierzając w jedną bestię wypuścił strzałę. Trafiła w bok ofiary. Ta zdezorientowana nie wiedziała skąd został wystrzelony pocisk i krążyła wokół placu na którym chodziła. Elf wystrzelił kolejna strzałę która trafiła tym razem w szyje i tym razem bestia zobaczyła strzelca. Biegiem puściła się do budynku. Elf na nic nie czekając zapiął łuk na plecy. Wyciągnął ręce, zamkną oczy i wypowiedział krótkie słowa. Po chwili rozbłysło światło i na dachu budynku stał kruk, który rozpostarł skrzydła i sfrunął z kilku piętrowego budynku. Na ziemi odczarował czar i w tym momencie bestia była już na dachu. Elf wyciągnął łuk, długo mierzył w bestię która nie wiedziała gdzie jej ofiara i wypuścił strzałę. Cel był na tyle celny ze strzała przebiła się w pysku w gardło przez co bestia nie mogła oddychać i w ogoni zdechła...


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 1
Xilo - 9
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 22 Sierpień 2007, 18:49:05
Na polu walki kroczyły jeszczyło dziewięć Xilo i jeden Alluador. W oddali dudniły trzy Tarasci.
-ÂŁeee już padają. A tak fajnie bylo , ale dobra do roboty!
Następnym celem Nowicjusza Zakonu Magii był kolejny Xilo. Walczył on z jakimś draconem. Dante zaczął biec by pomóc towarzyszowi broni. Gdy był kilka metrów od wroga. Zauważył że bestia wbija swe ostrze w ciało sojusznika.
O ty Sukinsynie!!
W furii Marantczyk zaatakował od boku. Jednak jego cois został sparowany. Jedno cięcie , drugie , trzecie ,czwarte były parowane. Z lekką zadyszką spojrzał na ciało poległego Dracona. Widok ten doprowadził go do jeszcze większej furii. Kolejne pięć cięć było wystosowanych w niezwykle szybkim tempie. W oczach bestii zaiskrzył niepokój na widok rozwścieczonego Dantego. Ale nie zamierzał się poddać. Po kilku minutach walki , rycerz uzskał przewage. Ale był jednak bardzo zmęczony.
Ach..jak mnie ręce bolą. Spróbujemy magią.
Czlowiek odsunął sie od Xilo.Ten nie miał pojęcia co zamierza , na wszelki wypadek skrzyżował ostrza w geście obronnym. Lecz to mu nie pomogło wobec lecacej w jego strone kuli ognia. Wróg był ciężko poparzony ale jeszcze żył. Dante wziął swój miecz i przyłożył do klatki Dracona i powiedział słowa "To za ciebie..'' i następnie wbił ostrze w łeb stwora.

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 1
Xilo - 8
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 22 Sierpień 2007, 22:44:52
Teraz hasał tylko jeden Alluador. Oczywiście trzeba go było dobić. Elf sobie na niego popatrzał. Wyciągnął miecz i powoli zaczął się do niego zakradać. Był coraz bliżej. Bestia zaczęła warczeć i oddawać odgłosy szczekania gdy kilku Xilo powaliło jednego Dracona. Elf o kilka kroków od ofiary podniósł miecz... dalej zakradał się do ofiary. Ale że ta bestia do najgłupszych nie należy w pewnym momencie zwietrzyła zapach elfa i odwróciła się łbem do Elronda. Ten szybko spuścił miecz na głowę potwora. Alluador miał niezłe rozcięcie na pysku i najwyraźniej było nieźle wkurzone. Zaparła się na tylnych łapach i skoczyła do elfa który zrobił szybki unik. Bestia ponownie zaatakowała, ale teraz elf sparował atak mieczem i przy okazji rozciął bestii łapę. Następnie wykonał szybkie pchnięcie i wbił w pysk swój kordelas, przy czym oczywiście uśmiercił ostatniego Alluadora...


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 8
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 23 Sierpień 2007, 00:25:56
Altair poczuł nagły ból w lewym ramieniu i usłyszał paranoiczny śmiech. Odwrócił się, to Xilo dziabnął go nożem w rękę. Wściekły z bólu wziął szybki zamach i zrobił kilka kroków w przód. Xilo zablokował cios. Altair wściekły ponownie uderzył. Tym razem Xilo nie przesiłował ÂŁowcy i nie zdołał zablokować ciosu. Ostrze rozcięło bestii całą klatkę piersiową i kawałek brzucha. Altair napierał dalej. Potwór już tylko się bronił, ponieważ Altair wpadł w szał i okładał bestię mieczem jak drwal drzewo siekierą. W końcu stwór odskoczył, przeskoczył na bok i ponownie uciął Altair'a. Ten zawył z wściekłości i mając Xilo po lewej stronie, wziął obrót na prawą stronę, kiedy go wykonał urżnął poczwarze dwie lewe ręce. Xilo wył z bólu. Wściekły dźgnął Altair'a narzędziem w rodzaju włóczni, jednak na końcu miała przywiązany nóż. Oręż przebił udo wojaka na wylot. Ten wściekł się niesamowicie. Nie zważając na ból, chwycił Xilo za szyję, przyciągnął do siebie i począł okładać mieczem. Kiedy trzymał już tylko łeb, szyję i kawałek piersi, rzucił zwłoki na podłogę. Sam położył się na lewym boku jęcząc o pomoc...

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 7
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 23 Sierpień 2007, 10:34:46
Pole walki coraz bardziej już się opróżniało . Dookoła leżało pełno ciał zabitych stworów a ziemia była zmieszana z krwią . Melitele rozglądała się dookoła zobaczyła jedną bestie był to Xilo . Miał on tylko dwie kończyny ( górne) widocznie walczył już z kimś . Miał on miecz , jego ciało było już bardzo poranione na tułowiu była widoczna duża rana zadana jakimś ostrym narzędziem najprawdopodobniej mieczem lub nożem . Xilo gdy zauważył stojąc dziewczynę ruszył w jej kierunku … Melitele ze spokojem wyjęła miecz i czekała aż podejdzie do niej …. Bestia zadawała ciosy których łatwo było uniknąć ponieważ były one zadawane z mała siłą i na oślep . Przy pierwszej lepszej okazji Melitele zaatakowała go – odcięła mu jedną z pozostałych kończyn poczym wbiła mu swój miecz w gardło . Xilo upadł na ziemię nie żywy ….


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 6
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 23 Sierpień 2007, 10:46:34
Po udanej walce z czworonogiem, elf postanowił zabić jakieś monstrum o czterech rękach. Nagle zobaczył Xilo który walczy z Draconem. Elf przykucnął i wystrzelił pierwszą strzałę. Trafiła w jedną z rąk. Xilo odwrócił się i zaczął biec do elfa, który wypuszczał już kolejną strzałę - trafiła w tors ofiary. Elrond wyciągnął miecz i czekał na ofiarę. Dwa kroki od elfa Xilo podniósł wszystkie ręce z orężem jakie posiadał i zaatakował. Elrond sparował atak i przystąpił do kontrataku. Ciął bestię w bok, ale ta sparowała atak. Kolejny atak był celny i miecz przejechał po drugiem boku Xilo. Wnerwiony Xilo wyprowadził atak którego elf nie sparował i bestia rozcięła elfowi ramię. Elrond wyprowadził szybkie cięcie i wbił Xilo miecz w brzuch. Po skończonej walce wytarł krew Xilo o jego ubranie.
Elf usłyszał jakiś tupot. Zrobił szybki unik i w miejscu gdzie uprzednio miał głowę teraz znajdowały się trzy miecze kolejnego Xilo. Elrond przeturlał się trochę w bok i szybko wstał podnosząc miecz do góry. Przeciwnik zrobił to samo. W tym samym momencie zaatakowali i pięć ostrzy zderzyło się w powietrzu. Elf spróbował ponownie zaatakować, tak jak Xilo, lecz przykucnął, w odróżnieniu do ofiary i ciął ją w udo, robiąc sporą szramę na nodze. Wnerwione Xilo zaatakowało ponownie. Elf zrobił unik i wyprowadził kontrę, obciął rękę ofiarze. Następnie znowu wyprowadził atak, ale w tym momencie Xilo sparowało atak i zamierzało pchnąć dwoma ostrzami w brzuch elfa. Elrond zrobił unik i szybkim cięciem podciął gardło Xilo.
Po skończonej walcem wytarł miecz. Zdarł trochę szmaty z Xilo i zrobił sobie prowizoryczny opatrunek na krwawiącej ręce...


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 4
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 23 Sierpień 2007, 13:53:29
Legolas stanął w pewnej odległości od jednego Xilo. I zaczął do niego strzelać z łuku. Tylko że bestia była tak szybka że niszczyłą strzały w locie swoimi mieczami. ÂŁucznik sie zirytował i zaczął strelać jeszcze szybciej w różne części ciałą w końcu Xilo popełnił błąd i strzały wbił mu sie w ręke, kolano, ramię oraz klatkę piersiową. Zdezorietnowany potwór nie wiedział co zrobić lecz nagle wylądował na ziemi ze strzałą w głowie.

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 3
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 23 Sierpień 2007, 15:17:01
Antelius spojrzał na jednego z ostatnich Xilo, który właśnie dobijał jednego z Draconów. Wyjął łuk i strzelił w udo potworka. Xilo upadł i zauważył wojownika. Wyjął strzałę z uda i kulejąc zaczął biec w stronę Anta. Wojownik wypuścił jeszcze jedną strzałę która trafiła w pierś ofiary. Xilo bardzo poraniony podszedł do Antelius'a i zaczął wywijać ostrzami. Robił to bardzo mało efektywnie z powodu ran. Antelius nie miejąc problemu z unikaniem ciosów zaczął atakować. Xilo bronił się i oddawał, choć było widać, że już nie miał sił. Po chwili wojownik przeciął zbroję Xilo i wbił miecz w brzuch bestii. Ta zaryczała i padła na ziemię plując krwią. " Nie będę okrutny" pomyślał Ant i szybko skończył żywot istoty.



Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 2
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 23 Sierpień 2007, 16:13:16
Altair wiedział, że nikt oprócz jego samego mu nie pomoże. Podniósł jakiś drobny patyczek z ziemi i zacisnął na nim zęby. Po chwili chwycił broń Xilo dwiema rękami i wyszarpnął. Ostrze znajdowało się "po środku" uda. Altair wytrzymały na ból, postanowił ponownie pociągnąć za ostrze. Zrobił to, broń "wyszła" z nogi zostawiając jedynie podłużną ranę. ÂŁowca wziął kawałek skórzanego odzienia Xilo i mocno zacisnął nad raną, by odblokować dopływ krwi. Natomiast ranę owinął kawałkiem jedwabiu z ubrania jednego z obcych. Pospiesznie wstał, by żaden stwór  nie dopadł go leżącego na ziemi. Noga rwała go w udzie, jednak wytrzymywał ból. Zauważył parę Xilo zmierzających w jego stronę. Przygotował się. Dwie poczwary okrążyły go, biegając i śmiejąc się jakby zwariowały. W końcu obydwie poczwary pobiegły w jego stronę. Ten padł na ziemię robiąc fikołka, szybko się oglądając. Potwory wpadły na siebie, jednak tylko jeden był draśnięty. Ruszył na Xilo zdającego się być większym i silniejszym. Ten nie czekał - wykonał atak dwiema rękami, który Altair przyblokował mieczem, po czym wyskoczył i w pozycji pionowej kopnął potwora w klatkę piersiową. Xilo padł na ziemię, tak samo jak Altair. Stojący potwór chciał wykorzystać sytuację i dobić Altair'a, ten jednak machnął mieczem w kostki potwora. Jedna (prawa) stopa została oddzielona od Xilo, druga natomiast ciężko ranna. Potwór padł na ziemię, Altair popatrzył na Xilo, którego kopnął. Nabił się na własne ostrze. ÂŁowca, jako, że był litościwy przerwał męki potwora przebijając mu łeb. Drugi stwór mamrotał coś w niezrozumiałym języku i jęczał z bólu. Altair dźgnął go kilkakrotnie w klatkę piersiową

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 23 Sierpień 2007, 17:12:02
Jedna z tarasc szalała w okolicy niszcząc budynki mieszkalne. Strzeliłem w nią kulą ognia by zwróciła na mnie swą uwagę. Gdy już to zrobiła rozpoczęła szarżę chyląc, rogatą głowę nisko ziemi. Wyciągnąłem kostur przed siebie i użyłem zaklęcia telekinezy tworząc niewidzialną ścianę przed jedną z kończyn bestii, próbując ją podhaczyć. Ta jednak była zbyt silna i przebiła swą potężną łapą blokadę.
- Adepci utworzycie ścianę telekinezy przed lewą stopą tarasci gdy dam sygnał.

Tarasa praktycznie nic nie poczuła i nadal szarżowała na nasz oddział. Ponownie utworzyłem ścianę telekinezy...
- Teraz zróbcie to samo!


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 23 Sierpień 2007, 17:19:23
Altair rzucił miecz na ziemię i mocno się skoncentrował. Wiedział, że ściana musi być mocna, by ponad 100-tonowy potwór się na niej potknął. Nie miał kostura, więc przyłożył palce do skroni, mocno starając się, by jego pierwsze zaklęcie użyte "na poważnie" odniosło skutek. Przed nogą stwora utworzyła się niewidzialna ściana...

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dee'mon w 23 Sierpień 2007, 17:38:45
BalloorT zobaczył co robi jego kolega łowca oraz inni. Staną przyłoży palce do skroni i pomyślał.
"Mam nadzieje że się uda"
Przed nogą bestii stanęła niewidzialna ściana...


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 23 Sierpień 2007, 17:38:58
Alculus stanął koło Lorda Sado. Wyciągną kostur i użył Telekinezy. Pod lewą stopą utworzyła się niewidzialna ściana. Ale nie patrząc na efekt zapytał sie Sada:
- Masz może jakąą fiolkę z krwią?



Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 23 Sierpień 2007, 17:48:59
Mimo iż zmęczony , Dante wykonał rozkaz Króla. Wyciągnął ręce przed sibie a po chwili jego dłonie spowiła zielona poświata
-Teraz!! Telekineza.
Wnet przed stopą besti stanęła niewidoczna ściana.

Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 23 Sierpień 2007, 17:52:42
Dracon szybko schował miecz do pochwy na plecach. Odwrócił się do Alculusa, skierował kciuk do ust i kłami przegryzł skórę.
- Jak chcesz to to jest moja - powiedział spokojnie po czym skupił swą moc w dłoniach i wyczarował niewidzalne pole telekinetyczne przed jedną z nóg potwora



Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Antelius w 23 Sierpień 2007, 19:59:59
- Teraz ją wywrócimy a co potem? - Powiedział Antelius tworząc telekinetyczną barierę przed lewą nogą potwora.


Tarasca - 3
Ogr - 0
Alluador - 0
Xilo - 0
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Sierpień 2007, 23:28:21
- Nie wiem nic o żadnych zakonach. Poważnie ranni zostaną już w tej chwili przetransportowani do obozu medycznego w mieście. I akurat tak się składa, że jednym z nich będzie Dragosani. Lżej ranni zostaną opatrzeni. Zaraz wchodzimy do pałacu.

//Lekko rani czy to w ramię czy to w nogę zostali wyleczeni. Z obecnych graczy ciężko ranny został tylko Dragosani.

Wkroczyliśmy do pałacu, na miejscu zastaliśmy duży plac mierzący około 300 metrów kwadratowych. Wokół niego stały zabudowania mieszkalne. W jego centrum znajdowała się wysoka na 15 metrów, szpiczasta fontanna zbudowana z marmuru. Przy masywnej bramie na przeciwko nas stało 5 sambirów, strzegących jej.
Z przejść  w budynkach otaczających plac wypełzły 3 grice. Przemieściliśmy się w pobliże fontanny czyniąc tym samym lepszą sposobność do obrony przed atakiem wroga. Spostrzegliśmy, że za marmurowym dziełem sztuki skrywały się 3 guiralony.
- To zasadzka, przygotować się do walki...

Z miejsca, z którego przyszliśmy przybyło 5 ettinów, uderzających swymi maczugami na oślep. Nagle okna w budynkach eksplodowały niszcząc spore części ścian. Gdy kurz opadł okazało się, że przyczyniły się do tego flayery. Każdy z 10 stał w jednym z budynków gotowy do ataku. Została nas niemal garstka a siły wroga nie miały mieć końca... To jednak nie był koniec zastępów nieprzyjaciela. Z chmur dobiegł głośny ryk, kierując wzrok wszystkich stojących na polu bitwy w niebo. Zza jednego z obłoków wyłonił się potężny, czerwony smok...



Sambir
[img]http://images28.fotosik.pl/68/82e8f9b6ca50a0c5m.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=82e8f9b6ca50a0c5)
Zwierze nieco większe od lwa. Zachowuje się jak większość stworzeń z rodziny kotowatych. Posiada bardzo dobry słuch.


Gric
[img]http://images13.fotosik.pl/50/2e26dee0dbbbcd45m.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2e26dee0dbbbcd45)
Ośmiornico-wąż, tak właśnie można określić gric. Długi na około 20 metrów. Każda z jego macek osiąga do kilku metrów długości. Trudny do zabicia, ponieważ przecięty w pół dzieli się na dwoje oraz zregeneruje w kilka minut. Przeważnie atakuje ofiarę wypuszczając swoją paszczę niczym sprężynę. Gdy już zetknie się z ciałem delikwenta oplata go mackami i powoli konsumuje. Jego drugim atakiem jest oplątanie się wokół ofiary łamiąc jej kości, a następnie powolna konsumpcja.


Guiralon
[img]http://images21.fotosik.pl/382/7531b6080bbf56dcm.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7531b6080bbf56dc)
Czwororęki goryl, wysoki na 2,5 metra. Bardzo silny fizycznie. Pancerza na jego klatce piersiowej nie sposób przebić. Jednak jego pozostałe części ciała są podatne na obrażenia.


Ettin
[img]http://images13.fotosik.pl/50/ff74ee02af0693c8m.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ff74ee02af0693c8)
Ettiny są stworzeniami o imponujących rozmiarach. Dorosłe osobniki osiągają do dwudziestu metrów wysokości. Ich skóra jest twarda na tyle, by wytwarzać z niej pancerze. Potrafi walczyć wszystkim, co tylko chwyci w dłoń i co będzie nie mniejsze niż dojrzała jabłoń. Ich sztuka walki w przeciwieństwie do ogrów jest bardziej rozbudowana, co nie zmienia faktu, że same potwory są bardzo mało inteligentne. Ich kły są bardzo mocne. Potrafią przegryźć nawet solidne drewno, a ludzie i draconi to ich przysmak. Posiadają dwie głowy usadowione nieregularnie, jedna często jest wyżej, natomiast druga niżej i bliżej ramienia. Zdarza się również, że niektóre głowy ettinów nie posiadają szyi.


Flayer
[img]http://images27.fotosik.pl/69/d114b30085534420m.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d114b30085534420)
Kolejny już przedstawiciel rasy zniewolonej przez przybyszy. Flayer jest typowym szamanem czerpiącym swą moc z magicznych kryształów. Przeważnie specjalizuje się w mrocznych i śmiertelnych zaklęciach, co czyni z niego trudnego przeciwnika. Jest dość podatny na obrażenia fizyczne ze względu na swój kruchy szkielet. Nadrabia za to tym, że absorbuje większość zaklęć magicznych wzmacniając swoją różdżkę zbudowaną z kryształu.


Czerwony Smok
[img]http://images21.fotosik.pl/382/611f7e7e426c71e3m.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=611f7e7e426c71e3)
Starożytna istota, bardzo inteligenta potrafiąca rozmawiać w wielu językach. Czerwone smoki osiągają od 30 do 40 metrów. Ich całe ciało pokrywają grube łuski odporne na wysoką temperaturę oraz wszelkiego rodzaju ostrza. Ten podgatunek smoka jest nazbyt porywczy oraz bardziej agresywny niż pozostali przedstawiciele gatunku. Jego głównymi atakami są różnego rodzaju pociski ogniste, bądź fale płomieni. Czasem zastosuje atak pazurami, ogonem bądź po prostu użyje wyposażonej w ostre zęby paszczy. Jedną z najpotężniejszych umiejętności smoka jest możliwość używania magii.


Sambir - 5
Gric - 3
Guiralon - 3
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Legolas w 26 Sierpień 2007, 00:02:25
Legolas stał spokojnie z łukiem w ręku i przyglądał sie bestii która zaatakuje pierwsza. Zobaczył że jeden Sambir niepokojąca, powoli jakby leniwie stawia kroki zmierzając w strone łucznika. Nie myśląc zbyt długo Legolas wyciągnął strzałe, wymierzył i strzelił strzała wbiła sie w czerep bestii. Lecz ta zawyła tylko z bólu i resztkami sił wstał i skoczyła na łucznika. Ten natychmiast wyciągnął miecz i wbił w brzuch bestii. Gdy Sambir leżał na ziemi z wbitym mieczem w brzuch Legolas wyjął ostrze i wyczyścił o skórę zwierzęcia. Następnie przygotował sie do zabicia drugiego kota   Wyciągnął strzałę i wymierzał kilkanaście sekund po czym wypuścił strzałę którą...
...chybiła. Bestia rzuciła się na łucznika przytwierdzając go do ziemi swoim cielskiem. Następnie zaczęła drapać go po zbroi swoimi pazurami.


Sambir - 4
Gric - 3
Guiralon - 3
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 26 Sierpień 2007, 00:45:05
- Cholera, tak myślałem, że będzie kolejna walka - zasadzka ! - krzyknął. - Szlag ! Odwołałem smoka, widocznie będę musiał teraz go znowu przywołać - powiedział, po czym usunął się na tyły, aby użyć zaklęcie. Wypowiedział po cichu słowa, tylko, że skrócone w celu uzyskania szybszego efektu. Po jakimś czasie z jego kostura "wystrzelił" dym, a po chwili z niego wyłonił się duży na 25 metrów, kościany Smok. Travis wyciągnął następnie flakonik z miksturą regenerującą siły, aby w tak ważnej walce, decydującej o jego życiu, nie stracić przytomności. Po spożyciu, wsiadł na smoka i krzyknął:
- Posmakujecie mojego gniewu, bestie ! - po czym ruszył na przeciwnika - Etiina...

Sambir - 4
Gric - 3
Guiralon - 3
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 26 Sierpień 2007, 10:07:50
Oł jeee kolejna wlaka ale akurat teraz? EE a co to jest? - spytał Dante widząc przed nim stojącego Guiralona. Wyciągnał miecz z pochwy i przyjął pozycje defensywną. Bestia ruszyła. Próbowała uderzyć do góry , ale Nowicjusz zdążył uskoczyć. Nagle zobaczył przed sobą pięść potwora. Odruchowo zasłonił się mieczem. Uderzenie było bardzo mocne. Ręce Dantego odbiły się do góry i stracił równowage poczym upadł. W tym samym czasie bestia rykła. Na podłoge spadały krople krwi. Marantczyk spojrzał w góre i zobaczył że jego przeciwnik ma mocno rozciętą dłoń.
Teraz trzeba uderzyć w jego nogę , ale nie mam tyle czasu by się podniesc bo zauważy to i zareaguje.
Postanowił więc uderzyć za pomocą lodowej lancy. Czar po chwili był już gotowy. Lekkim ruchem ręki Niwcjusz posłał wiązke czaru w kierunku celu. Lanca trafiła idealnie w kolano. Guiralon zaczął się chwiać. Efektem tego był jego upadek. Rycerz podniósł się i szykował miecz do ostatecznego ataku. Wziął rozbieg i z biegu wskoczył mu na klatke piersiową...
...Guiralon chwycił go górnymi rękoma, dolnymi zaczął okładać jego brzuch. Na koniec potraktował Dantego ciosem z głowy. Rzucił nieprzytomnego wojaka pod fontannę.

Sambir - 4
Gric - 3
Guiralon - 3
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 26 Sierpień 2007, 11:50:27
Wiedziałam że nie może być dobrze jeszcze tego nam brakowało ….. – powiedziała Melitele . Nagle zobaczyła leżącego na ziemi Legolasa a na nim Sambira który swoimi pazurami drapał po zbroi mężczyzny . Dziewczyna wyjęła swój miecz i ostrożnie podeszła do niego ….. Zamachnęła się i wbiła bestii miecz w kark . Szybkim ruchem wyjęła swoją broń z karku przeciwnika i zapytała się leżącego na ziemi Legolasa :
- Nic ci nie jest ?
- Wszystko ok. poczym wstał …



Sambir - 3
Gric - 3
Guiralon - 3
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 26 Sierpień 2007, 12:14:20
- ÂŚwietnie, naprawdę świetnie! - krzyknął elf. Pomacał kołczan, zużył już połowę strzał, wyciągnął kolejną i napiął cięciwę łuku. "Co by tu zabić" pomyślał i zaczął przyglądać się smokowi, który wyglądał świetnie. Elrond przez dłuższą chwilę patrzał na gada jak urzeczony gdy nagle mu ktoś krzyknął coś do ucha. - Co ty do cholery robisz? - był to Alculus. Elrond popatrzał we wszystkich kierunkach. Nagle jego oczom ukazał się jeden z Guiralonów. To był cel elfa. Elrond zmierzył go wzrokiem, wypuścił strzałę która trafiła w rękę przebijając ją na wylot. Bestia zaryczała i zaczęła biec w kierunku elfa, który już napinał kolejną strzałę. Ta trafiła w tors, jednak strzała odbiła się od niego. "Kurcze, twarde są cholerstwa". Kolejna strzała przeszyła nogę tuż pod kolanem utrudniając poruszanie się potwora. Elrond wyciągnął miecz i czekał na wroga. Ten gdy podbiegł do nieszczęśnika zamachał się dwoma łapami próbując zmiażdżyć elfa. Elrond odskoczył w bok, szybko wstał i podbiegł do monstra, i zanim ten uderzył, elf przejechał mu ostrzem po kolanie, już krwawiącej od strzały, nogi. Bestia zawyła ponownie i kopnęła Elronda. Nieszczęśnik przekoziołkował parę metrów dalej. Bestia podbiegła do niego tak szybko na ile pozwalała jej mocno zraniona noga i spróbowała ponownie kopnąć elfa. Elrond szybkim ruchem obciął stopę "nibygorylowi" który przewrócił się. Elrond wstał i dobił ofiarę wbijając jej w czaszkę miecz...


Sambir - 3
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 26 Sierpień 2007, 13:56:34
ALculus oddalił się od Elronda. Nagle z prawej strony usłyszał ryk. Odwrócił się powoli i zobaczył Sambira.
- Jaki miły kotecek - pomyślał Alculus kierując w niego kostur. Sambir zauważył gwałtowny ruch Elfa i zaatakował.
- Co za pech - mruknął Alculus i wysłał w stronę Sambira pociski telekinetyczne ( lub jakieś tam,). Pociski uderzyły przed Sambirem, który się wystraszył i zatrzymał. Morii wykorzystał to i użył " Duchowego Wypalenia". Sambir zaryczał i zaczął się przewracać chcą się uwolnić. Po chwili Al zwolnił zaklęcie , aby zaatakować "Zagładą". ÂŚmierć Sambira byłą nieunikniona. PO użyciu " Zagłady" Sambir umierał w wielkim bólu. Dev podszedł do niego i zakończył jego żywot.
- Ciekawe , który teraz mnie zaatakuje - pomyślał Morii rozglądając się po polu bitwy.


Sambir - 2
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1

P.S Wszystkie czary jakie użyłem pochodzą z Magii Starożytnej
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Sierpień 2007, 14:09:19
Canis zauważył ejdnego z pozostałych Sambirów odwróconego do neigo tyłem. Adept skorzystał z okazjii, i przyzwał zaklęciem Demona (Magia starożytna). przed tworzącym powstał wysoki demon, trzymający w prawej dłoni szarawy miecz. Canis rozkazał mu atakować Sambira. W czasie, kiedy oba stwory zmagaly się między sobą, Canis zaczął tworzyć Zaklęcie Zew Beliara (Magia Starożytna). Energia ktorą Canis skumulował w krysztale, przybrała już poza nim formę czaski, którą okalały ciemne dymy i opary. Owe zaklęcie pomknęło w stronę Sambira, który się zmagał z Demonem. W ostatniej chwili Adept rozkazał odsunąć się demonawi, wtedy mzaklęcie ugodziło w Stwora, który chwilę móźniej leżał martwy...

Sambir - 1
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 26 Sierpień 2007, 14:15:58
... ,nagle elfa coś przewaliło. Dało sie słyszeć ryk. Elf odwrócił się i zobaczył Sambira. Na łuk już nie można było liczyć i elf podniósł uprzednio wypuszczony miecz. Sambir zaatakował, ale alf wyciągną przed siebie miecz i zaczął się nim bronić. Po jakimś czasie, przednie łapy sambira były poharatane od ostrza miecza, a sam elf miał tylko płytkie trzy rowki na mithrilowym pancerzu. Elrond zaatakował pchnięciem w głowę potwora, ale ten zrobił szybki unik. Kolejne pchnięcie też skończyło się fiaskiem. Sambir zaatakował elf obrócił sie w prawo i szybko wyprowadził kontrę. Trafił w bok ofiary. Ta zaryczał i skoczyła na nieszczęśnika. Na jej pech nadziała się pyskiem na miecz elfa. Padła martwa...

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 26 Sierpień 2007, 15:39:36
Melitele po zabiciu Sambira rozglądała się po polu  walki . Nagle spostrzegła nieprzytomnego Dantego który leżał koło fontanny i jakąś bestie która się do niego zbliżała . Melitele bez chwili zastanowienia pobiegła w ich kierunku biegła co sił w nogach … Po chwili znalazła się niedaleko Guiralona . Wyjęła łuk i kołczan ze strzałami i by odwrócić jego uwagę od Dantego strzeliła mu w rękę . On szybko odwrócił się i udał się w kierunku dziewczyny … Ta schowała łuk i strzały i ponowie wyjęła miecz . Gdy przeciwnik znalazł się blisko niej zaczęli walczyć  …


Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 26 Sierpień 2007, 20:12:41
Canis zobaczył melitele która starała sie z bestią jaką jest Guiralon. bestia atakowała Melitele, a ona chroniła swego ukochanego. Canisowi niechciało sie patrzeć na śmierć dobrze zapowiadającej się nowicjuszki, wiec użył swego wspaniałego łuku, aby wystrzelić kilka strzał w udo. trzy strzały jakie wystrzelił poleciały w ową stronę, a bestia zawyła nieziemsko i się przewróciła.Chwilę później wstała i powróciła do atakowania zdezoriętowanej Melitele.
- Obraniaj się, a ja spróbuję go zabić czarami, jak powiem to odskocz od niego. - powiedział Canis a melitele potwierdziła poprzez twierdzące kiwnięcie głową. Canis dobył kostura, i zaczął przygotowywać zaklęcie jakim jest Tchnienie śmierci (Magia starożytna). kula dymu, która się ukazała z energii adepta pomknęła w stronę bestii.
- Melitele z drogi! - a ona odskoczyła.
Gdy czar dotarł, bestię ogarnęła zasłona ciemnych dymów i oparów, po opadnięciu, było widać ledwie trzymającą się na nogach bestię. Melitele wbiła mu miecz i zakończyła jego życie przy pomocy Canisa. Razem przenieśli DFantego w bezpieczne miejsce.

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 1
Ettin - 5
Flayer - 10
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 26 Sierpień 2007, 21:05:17
Altair przez dość długi czas unikał czerwonego smoka. Kiedy w końcu ten przestał do ścigać, ruszył do ataku. Pod jego ostrze podszedł Flayer. Szybkim ruchem miecza rozciął mu rękę. Potwór wściekł się i rzucił jakiś nieznany czar w Altaira. ÂŁowca odleciał do tyłu na około pięć metrów uderzając w kolumnę. Wstał i powtórnie pobiegł w stronę stwora. Uniósł miecz do góry, kiedy Flayer uderzył go różdżką w brzuch. Wojownik zgiął się i cofnął kilka kroków. Wściekł się, pobiegł w stronę bestii i wbił jej miecz w brzuch. Nie wyciągnął ostrza, lecz wyjął z pochwy na plecach swój miecz assassyna i urżnął prawą rękę potwora. Kiedy ten chciał powtórnie rzucić  zaklęcie, Altair wbił mu miecz w klatkę piersiową, przekręcił kilka krotnie i podciął bestii nogi. Wyciągnął oba miecze, schował miecz assassyna do pochwy i ruszył dalej...

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 5
Flayer - 9
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 27 Sierpień 2007, 01:04:08
Adept rozkazał Smokowi zatrzymać się, aby zsiąść i przygotować zaklęcie. Po "opadnięciu na ziemię", posłał Przywołaną Istotę na przeciwnika, a sam stanął trochę z tyłu i wyszeptał po dracońsku słowa zaklęcia Eksplozji Zła ( Magia Starożytna ), po czym w kosturze zaczęła się kumulować czarna kula, która po rzucenia na Ettina, stworzyła dodatkowe pasma. Po trafieniu w potwora, widać było, że go osłabiła, co spowolniło jego ruchy oraz sprawiło, że cios zadawał z mniejszą siłą.
Wtedy smok zyskał przewagę i błyskawicznie ją wykorzystał i zadał cios w głowę bestii. Wróg się zachwiał na nogach, machając na oślep "maczugą" z bólu, trafiając przy tym niezwykłym szczęściem smoka w skrzydło. Uszkodzona częśc ciała, nie mogła być jeszcze długo używana, dlatego też Travis szybko przygotował się do następnego zaklęcia. Była to Mała Burza Ognista ( Magia Starożytna ). Adept wybrał właśnie tą, gdyż bał się o zbytniej utracie sił, a takowa była dosyć dobrym wyborem przeciwko dużemu osobnikowi. Zaczął kumulowac energię w kosturze, a po chwili rzucił sporych rozmiarów Kulę, która przypominała chmurę ognia na przeciwnika, trafiając go w brzuch, a następnie "rozmazując" się po jego całej przedniej części ciała. Widać było, że nie oddziałało to na nim większych szkód.
- Cholera. Powinienem wiedzieć, że na takiego bydlaka trzeba zastosować coś ostrzejszego - powiedział, po czym uniósł ponownie kostur do następnego zaklęcia Dużej Burzy Ognistej ( Magia Starożytna ). Po odpowiednim jej skumulowaniu w krysztale na trzonku kija, wystrzelił ją na Ettina. Ta, godząc go jeszcze raz w tors, "podpaliła go", co oddziałało ostro na bestii. Ettin ryknął przeraźliwie, zachwiał się, ale po chwili, ponownie, ale już ciężko i z trudem stanął twardo na nogi. Zaczął machać ociężale swą maczugą w stronę smoka, lecz nadaremno - Przywołana istota Adepta, z łatwością unikała ciosów, ale widać było, że dłużej nie będzie mogła wytrzymać z tak uszkodzonym skrzydłem.
- Muszę to zakończyć ! - krzyknął, po czym spożył flakonik z miskturą regenerującą siły i przygotował się do następnego zaklęcia, Tchnienia ÂŚmierci ( Magia Starożytna ). Gdy rzucił ją na potwora, kula ugodziła go szczęśliwie prosto w łeb. Tamten zachwiał się i upadł, trzęsąc ziemią. Wtedy Adept przywołał smoka do siebie, wsiadł na niego, potem, lądując na Etinie, powbijał mu wiele razy miecz różne miejsca głowy...

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 4
Flayer - 9
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 27 Sierpień 2007, 10:27:48
(Wszystko było ustalane z Anteliusem i Haknerem)


Sado szybko podbiegł do Anteliusa i Haknera.
- Słuchajcie... weźcie na siebie tamtego Flayera. Postarajcie się odwrócić jego uwagę ode mnie. W między czasie, zajdę go z drugiej strony. - powiedział do nich. Obaj kiwnęli głowa i odbiegli. Sado rozwinął skrzydła i wzniósł się w powietrze. Nagle jego oczom ukazał się wielki czerwony smok. Dracon stanął w powietrzu i przez chwilę przyglądał się przepięknej bestii. Westchnął cicho i poleciał dalej. Nagle zauważył, że Flayer dostał strzałę w ramię. Potwór natychmiast zaczął szukać winowajcy. Jego wzrok natknął się na dwóch kompanów Sado. "Teraz jest dobry moment" - wyszeptał do siebie i zanurkował w powietrzu. Odwrócony tyłem do Dracona, nie zauważył drugiego zagrożenia. Próbował rzucić zaklęcie w stronę Anteliusa i Haknera, lecz nagle usłyszał dźwięk wyciąganego miecza z pochwy. Odwrócił się momentalnie  i zobacz tuż przed sobą Dracona z wyciągniętym, ognistym mieczem. "Szpon Smoka" przeciął powietrze i głowa Flayera spadłą z łoskotem na posadzkę.  
- Dobra robota panowie - zwrócił się do kompanów - teraz obierzmy  sobie kolejny cel...



Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 4
Flayer - 8
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 27 Sierpień 2007, 10:54:31
Alculus po zabiciu Sambira ruszył na Flayera. Gdy był już blisko Flayer dopiero go zauważyłi zaczął kumulować energię w kosturze.
- NA to Ci nie pozwolę - pomyślał Alculus. Wycelował kostur w Flayer i posłał w jego stronę " Piorun Kulisty". Czar dosięgnął stwora i przyniósł oczekiwane efekty - Potwór wypuścił z ręki różdżkę. Zaklęcie także spowodowało ciężkie obrażenia po prawej stronie tułowia.
 Flayer rzucił sie na Elfa , lecz ten zdołał uniknąć ataku. Morii ponownie wycelował kostur w stwora i użył " Gromu". Tym razem zaklęcie uderzyło w lewą stronę tułowia. Stwór pod wpływem uderzenia jak i bólu przewrócił się. Al wykorzystał tę szanse i przywołał " Duża Błyskawice" , która uderzył w głowę potwora.
- Mogłeś ze mną nie zadzierać - rzucił w stronę ciała i odszedł.


Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 4
Flayer - 7
Czerwony Smok - 1

P.S Czary których użyłem pochodzą z MAgii Starożynej.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 27 Sierpień 2007, 11:57:44
Travis za następnego przeciwnika, wytypował Flayera. Rozkazał smokowi na razie zostać i nie walczyć - to może by mu trochę pomogło, a sam ruszył na wybranego stwora.
- Cholera, on ma różdżkę, może absorbować moje zaklęcia, ale... - powiedział, po czym uniósł kostur do góry i wypowiedział cicho formułę Kuli Ognia ( Magia starożytna ), po czym puścił ją na wroga. Ten, ku ogromnemu zdziwieniu Travis'a, z łatwością je zaabsorbował, a następnie rzucił się swoim cielskiem na elfa. Ten nie zdołał w porę uniknąć bestii, dlatego też padł, pod naporem Flayera. Przez chwilę siłował się z jego bronią, aż w końcu udało mu się wyciągnąć miecz i wbić w bok potwora. Ten zawył przeraźliwie, podnosząc cieslko i jednocześnie uwalniając Travis'a. Elf błyskawicznie przeturlał się na bok, po czym wstał i wyprowadził szarżę kosturem. Wiedział, że tylko tak może go zabić, ponieważ absorbuje on jego zaklęcia. Flayer z trudem odparowywał ataki, dlatego, że po prostu to nie była jego dobra strona. Adept, zyskując na "mniejszości" przeciwnika, wbił kostur w jego brzuch. Flayer zawył z bólu i upuścił różdżkę. " Teraz ", pomyślał, po czym zaczął kumulować w krysztale zaklęcie Tchnienie ÂŚmierci ( magia starożytna, puszczając je na wroga. Czarnofioletowa kula, pomknęła ku stworowi, a gdy w niego trafiła, "rozbryzła" się po całym Flayerze. Ten stęknął, po czym padł na ziemię, nie dając już żadnych oznak życia...

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 4
Flayer - 6
Czerwony Smok - 1


Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 27 Sierpień 2007, 12:55:55
"- O cholera! Więcej was matka nie miała?" - krzyknął zdziwiony Izrael, po czym zauważył zbliżającego się do niego Guiralona. Wyjął łuk oraz strzałę i wystrzelił w potwora pędzącego w jego stronę. Strzała jednak odbiła się od goryla i padła na ziemie, a ten rozwścieczony przyśpieszył kroku. Izrael zauważył leżącą na ziemi Gricę i wpadł na pewien pomysł. Stanął tak aby pomiędzy nim a przeciwnikiem była Grica. Gdy już to zrobił wystrzelił jeszcze dwie strzały w kierunku potwora, a gdy ten przyspieszył skupił swój wzrok na przeciwniku. Przez to, nie zauważył Gricy leżącej na ziemi i potknął się o nią. Wywołał przy tym wielki huk i spadł na Izraela cieszącego się jak dotąd, że powalił tak wielką bestię. Po tym łowca zdążył tylko krzyknąć "Pomocy".

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 2
Ettin - 4
Flayer - 7
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 27 Sierpień 2007, 13:31:39
Travis, słysząc krzyk "pomocy", dostrzegł Izraela, przygniecionego przez Guiralona, natychmiast ruszył mu pomóc. Gdy był już wystarczająco blisko, krzyknął do potwora.
- Hej, może spróbujesz ze mną, bydlaku ? - krzyknął.
To tak go zdenerwowało, że szybko się podniósł i z głośnym rykiem ruszył na elfa. Ten szybko wyszeptał po Dracońsku słowa zaklęcia Tchnienia ÂŚmierci ( magia starożytna ). W krysztale na trzonku kostura, zaczęła się kumulować czarna kula, która po chwili została wystrzelona przez czarującego na bestię. Nieszczęsnie trafiła w klatkę piersiową goryla, a ta była właśnie najtwardsza i służyła jako pancerz. Widać, że zaklęcie nie wyrządziło mu większych - jedynie spowolniło jego ruch.
- Cholera - tylko tyle zdołał powiedzieć, ponieważ musiał szybko zablokować szarżę 3 metrowego goryla. Potwór, rycząc na całe pole bitwy rzucił Adepta parę metrów dalej. Elf, wypluwając krew z ust, poczuł, że potrzebuje pomocy. Wstał i przygotował się do odparcia następnej szarży. Ale gdy już goryl miał się na niego rzucić, został trafiony w plecy strzałą, co go "zdezorientowało". Travis błyskawicznie to wykorzystał, szybko ominął i zaczął kumulować w kosturze Kulę Ognia ( magia starożytna ), po czym rzucił ją na bestię. Ta ryknęła z bólu, ponieważ zaklęcie ją "zapaliło". Adept patrzał się, jak goryl powoli umiera, rycząc na polu walki... Po "przedstawieniu", podszedł do Izraela, pomógł mu wstać i ruszył dalej w wir walki...

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 1
Ettin - 4
Flayer - 7
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 27 Sierpień 2007, 15:02:36
Canis spostrzegł  pozostałego Guiralona. Stanął jakieś 7-10 metrów za nim, kucnął i zdiął łuk z pleców. Przygotował pięć strzał na ziemii. Chwilę później zaczął strzelać z łuku w bestię, pierwsze 2 strzały poszybowały w plecy, a trzy pozostałe w lewą nogę. bestia odwróciła się, i gdy ostatnie strzały doleciały do nogi, bestia przewróciła się z wielkim chykiem unosząc kurza z ziemii. Canis bezzwłocznie przygotował zaklęcie jakim jest Tchnienie ÂŚmierci (magia starożytna). Energia którą can is skumulował w krysztale przybrała postać sporej kuli czarnych oparów. gdy była już wystarczająco duża, canis wysłał ją w kierunku bestii, która akurat podnosiła się z ziemii po upadku. Gdy bestia wyprostowała się, czare doleciał doniej ogarniając ją oparami. po chwili było widać bestie ledwie żyjącą na ziemii. Canis podbiegł do niej, i wbił bestii w głowę kostur, kończąc jej nędzny żywot.

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 7
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Walentin w 27 Sierpień 2007, 15:05:58
Walentin walczyła z Flayerem.  Ten był już osłabiony z powodu licznych ran. Widać walczył już z kim innym. Elfka szarpała się z nim tak długo, aż wypadła mu z ręki różdżka. Walentin nie mogła dobić potwora, gdyż ten unikał jej ciosów. Zebrała się w sobie i zaczęła ranić go w brzuch. Flayer słabnął coraz bardziej. Mimo to walczył jeszcze długo z elfką. Ta w końcu podcięła mu gardło.




Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 6
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 28 Sierpień 2007, 08:09:16
Melitele spostrzegła jakąś bestie która szła w jej kierunku był to Flayer . Trzymał w swojej ręce jakąś różdżkę – szybko znalazł się blisko dziewczyny i już wypowiadał jakieś zaklęcie Melitele w ostatniej chwili udało się odskoczyć było blisko pomyślała  . Podeszła do niego i zaczęła walkę . Trafiła go w tułów raz drugi – za dużo to niedało . A on znowu użył swojej różdżki lecz dziewczyna miała szczęście bo znowu udało jej się uniknąć . Kolejne ciosy przez nią zadane trafiły bestię w rękę i brzuch …


Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 6
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Sierpień 2007, 13:27:03
Jakieś coś szło w moim kierunku, byl to flayer, stworek wycelował różdżką, zdążyłem zrobić unik i zacząłem biec w jego stronę, flayer znowu wystrzelił jakieś zaklęcie znowu zrobiłem unik i znalazłem się obok niego. Ciachnąłem go mieczem w ręke w której trzymał różdżkę, bestia wydała jakiś dziwny dźwięk, wykorzystałem to i kopniakiem przewróciłem flayera, podbiegłem i wbiłem mu miecz w głowę.
 




Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 5
Czerwony Smok - 1

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 28 Sierpień 2007, 13:44:13
Alculus zobaczył , ze Melitele nie daje sobie rady z Flayerem. Postanowił jej pomóc. Wycelował kostur w stwora i wyszeptał formułkę " Pioruna Kulistego". Czar uderzył w czaszkę stwora. Przerazona dziewczyna odskoczyła od stwora, ale po chwili podeszła i dobiła go. ALculus uśmiechnął się do niej i do Walentin , która stała tuż obok. Nagle dziewczyny krzyknęły : Za tobą!. Alculus odwrócił się i zobaczył nadchodzącego Flayera, który szykował jakiś czar. Potwór zaatakował . Czarna kula poszybowała w stronę Elfa, który uskoczył w bok. Teraz przyszła kolej na rewanż. Arcykapłan wycelował kostur w Flayer i użył" Gromu". Czar był potężny gdyż Elf dał więcej mocy niz trzeba. Zaklęcie dosiegneło Stwora i wyrzuciło w powietrze. Flayer przerażony sytuacją [próbował się ratować wysyłając strumień energii , który miał zatrzymać go przy ziemi.
Nie uda Ci się - mruknął Alculus , który skoncentrował się i w pewnym momencie wypuścił strugę energii , która zmienił bieg czaru. Flayer spad ł na ziemie łamiąc sobie wszystkie kości, ale nie poddał się . Wyciągnął przed siebie różdżkę z której wyleciała czarna kula. Alculus przyszykował się do obicia i... odbił , ale nie w stronę stwora tylko w jakiś budynek. Musiało być to potężne zaklęcie gdyż ściana ,w którą uderzyło zaklęcie pękła. Elf użył telekinezy i zabrał stworowi różdżkę. Podszedł do niego i dokończył jego żywot wbijając kostur i różdżkę w serce.

Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 4
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Vitnir w 28 Sierpień 2007, 14:42:13
Kondri ruszył z zaskoczenia na jednego z Flayerów. Elf biegł do stwora z mieczem uniesionym w górze. Był już blisko, ale Flayer zauważył Kondriego i zaatakował go swoim kosturem. Elf potknął się o kostur i upadł na ziemie. Kondri leżąc na ziemi zauważył że Flayer wyczarował jakiś pocisk który leci w niego stronę, Elf wtedy szybko zrobił obrót i pocisk trafił tuż obok. Kondri widział jak Flayer szykuje się do następnego ataku i wtedy rzucił się na niego. Flayer bronił się kosturem lecz Kondri zmylił przeciwnika i wbił mu miecz w głowę. Stwór padł na ziemie, a Elf poszedł walczyć dalej...


Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 3
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 28 Sierpień 2007, 17:41:33
Kątem oka wypatrzylem flayera, zacząłem biec w jego stronę, stworek rzucił jakieś zaklęcie, zrobilem unik, stwór znowu zaatakował i znowu zdążyłem uniknąć ciosu, byłem dość blisko by wyprowadzić atak, kopniakiem wytrącilem mu różdżke, mieczem zraniłem ręke i przewróciwszy go kolejnym kopniakiem w klate, wbiłem mu miecz w serce.....


Sambir - 0
Gric - 3
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 3
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 28 Sierpień 2007, 17:50:12
Canis ujrzał jednego Gricka który powoli kierował swe kroki w jego stronę... Adept przyuważył to i przypomniał sobie co mówił król o tych stworzeniach... iemugł go ciąż kosturem, ani nic podobnego, więc w jego głowie zaświtał pomysł destrukcyjnych zaklęć. Canis dobył kostura i zaczął przygotowywać zaklęcie jakim jest Zew Beliara (Magia starożytna). Canis skumulował energię, wypowiedział formułę zaklęcia "Xueshel, Upeshgr Ishash Huash!" i poza kryształem energia przybrała kolor szarawej czaszki, gdzie koło niej krążyły czarne opary, pyły. Czar pomknął w stronę Grica uderzajac w niego. Czar uderzył w jego paszczę, w chwilę ogarnęła bo cienista mgła, poczym gdy opadła, było widać spalonego grica...

Sambir - 0
Gric - 2
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 3
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 28 Sierpień 2007, 19:03:11
Adept nie musiał długo szukać, ponieważ od razu po odejściu od Izraela zauważył kolejnego przeciwnika, wpatrującego się w niego swymi przerażającymi ślepiami - Flayera. "Cholerne bestie", pomyślał, ponieważ doświadczył tego na własnej skórze. Wiedział, że potrafią świetnie absorbować zaklęcia, a ich jedynym słabym punktem jest walka wręcz. Czarów można użyć albo w ostateczności, albo gdy jest odwrócony do Ciebie plecami, albo jeszcze gdy jest zajęty czymś innym.
- Cóż, wygląda na to, że będę musiał powalczyć trochę wręcz. Nareszcie ! - powiedział, po czym przygotował kostur w pozycji "obronnej", czekając na ruch przeciwnika. Ten rzucił się ze swoim kosturem na elfa. Travis z łatwością zablokował cios, ponieważ świetnie władał kosturem. Po krótkim siłowaniu, odepchnął przeciwnika i zaczął na niego biec, trzymając kij oburącz, a następnie atakując z góry. Flayer, zrobił bardzo dziwny zwrot w bok, najprawdopodobniej przez jego dziwne ciało, unikając przy tym uderzenia.
- Nie natrafiłem jeszcze na takiego, ale to nie znaczy, że nie będę mógł go pokonać ! - krzyknął, po czym wyprowadził szybką szarżę w kierunku bestii. Flayer z trudem odpierał ataki, ciągle idąc do tyłu. Ale, w końcu każdy popełnia błędy, tak samo Travis. A Adept popełnił taki, że w trakcie, przez przypadek odkrył lewe biodro, na czym zyskał Flayer. Ciął sztyletem w odsłoniętą część ciała, następnie odbiegając od elfa, w celu przygotowania jakiegoś czaru. " Cholera, boli. Co, co on robi ? ", pomyślał. Nie myślał już, ponieważ zaklęcie w kształcie jakiejś kuli leciało już na niego.
" Muszę spróbować, chociaż nie wiem, jaką posiada moc, ale muszę zaryzykować ! ". Wtedy błyskawicznie postawił przed siebie kostur i gdy już miał zostać przez czar trafiony, jego kryształ, umiejscowiony na kosturze, wchłonił zaklęcie, następnie je odrzucając w kierunku Flayera. Tamten już nie miał szans na ucieczkę i został przez kulę trafiony. Upadł na ziemię, a Travis zakończył jego marny żywot. Następnie wypił fiolkę z miksturą regenerującą siłę - bał się, że może stracić przytomność. Chwilę potem, znowu ruszył do walki...


Sambir - 0
Gric - 2
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 2
Czerwony Smok - 1

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 28 Sierpień 2007, 20:00:23
Dante po kilku minutach ocknął się.Rozglądając się ujrzał zbliżającego się od tyłu do jego kompanów Grica. Postanowil zareagowac, Miał obolały brzuch ale wola uratowania kolegów przezwyciężyła jego ból. Wkońcu wstał i postanowił zaatakować węża lodową lancą. Wykonał tak szybko jak mu pozowalało ciało gesty magiczne i rzucił czar. Jednak coś poszło nie tak i lanca nie uderzyła tak jak powinna.
Cholera coś źle zrobiłem
Lecz nieudany atak zwrócił uwagę Grica. Ten zaczął sunąc bardzo szybko w strone Nowicjusza. Wiedział on że w tym stanie nie da mu rade w walce w zwarciu. Postanowił użyć czaru kuli ognia. Rozpoczeły się mozolne wykonywanie znaków i wymawianie pięczenci. Gric wkońcu był tak blisko ze mógł ugryźć swymi mackami dantego. Jednak ten w ostatniej chwili wypuścił kule ognia , która wpadła weżowi do jamy...
...wywołując oparzenia...

Pomoże mi ktoś iść? Nie jestem w stanie.......Pomocy!

Sambir - 0
Gric - 1
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 2
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Izrael w 28 Sierpień 2007, 20:31:44
Izrael, gdy usłyszał wołanie Dantego od razu ruszył w jego stronę. Zauważył Gricę, która była niebezpiecznie blisko Dantego. Izrael zakradł sie do Gricy od tyłu i wbił swój miecz w sam jej koniec nie przecinając jej. Nagle z Gricy zaczęło wypływać coś w postaci jadu. Izrael odszedł na bezpieczną odległość i krzyknął do Dantego żeby tez się odsunął. Po chwili wszystko co miała w sobie Grica, wypłynęło.
-Ruszajmy dalej. - powiedział Izrael i ruszył do walki z innymi potworami.


Sambir - 0
Gric - 1
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 2
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 28 Sierpień 2007, 20:44:06
Po walce z Flayerem zmęczona już Melitele ledwo dyszała . Nagle spostrzegła kolejnego Flayera który był już niedaleko niej i wypowiadał zaklęcie . O cholera krzyknęła . Jakiś czar pomknął w jej stronę , lecz ona zrobiła unik udało się … Czym prędzej podeszła do przeciwnika z mieczem i zaczęła walkę . Udało jej się wytrącić różdżkę z jego ręki . Kolejne zadane ciosy były dla niego bardzo dotkliwe . W końcu po dłuższej chwili  zabiła go wbijając mu miecz w głowę …


Sambir - 0
Gric - 1
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 1
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 28 Sierpień 2007, 21:48:54
"Z Flayerami nie będzie najmniejszego problemu. Mój miecz przetnie ich bez większego problemu, lecz reszta może być już niezłym wyzwaniem". W tym czasie Antelius napiął cięciwę i trafił prosto w ramię Flayera. Z drugiej strony Hakner uczynił to samo. Odrobinę zdezorientowany Flayer zaczął ładować czar. Nie mógł się zdecydować, w którego z dwóch ludzi uderzyć. Kolejna strzała świsnęła i wbiła się w jego twarz. Następna przeszyła mu nogę.  Sado zanurkował w powietrzu. Uniósł klingę do góry i tuż przed wrogiem uderzył. Miecz przepołowił głowę bestii, zabijając ją na miejscu.
- Dobra robota chłopcy! - rzekł Sado, po czym dodał - z następnym to samo!

Sambir - 0
Gric - 1
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 28 Sierpień 2007, 23:30:56
Cnis spojrzał w bok i zobaczył Grica. Wiedział o wadach i zaletach owej bestii, więc postanowił najpierw zadać jej rany, których nie zregeneruje... Canis dobył kostura, i przygotował zaklęcie jakim jest Zgubne udeżenie (Magia Starożytna). Skumulowana energia w krysztale, po wypowiedzeniu formuły przypbrała postać jasno zielonego pocisku, który pomknął w stronę ggłowy bestii tworząc na niej zpore poparzenia. Bestia zaczęła ślizgać sie w stronę Adepta. Canis dobył kostura, i tym razem użył zaklęcia Przywołąnie demona (Magia starożytna). Po wypowiedzeniu zaklęcia, energia z kostura przybrała formę potwora z mieczem w ręku, owa bestia była otaczana aurą cienia, mgłą ciemnych pyłów. Bestia z rozkacu Adepta ruszyła do ataku na węża. W ntym czasie Canis Zaczął kumulować energię do żucenia Czaru Tchnienie ÂŚmierci (Magia starożytna). Gdy demon skutecznie odparowywał ataki obona bestii, przytym zadajac ciente rany które na nieszczęscie sie goiły, Canis skumulował energię w kosturze, i wypowiedział formułę. Energia przybrała postać kuli dymów i ciemnych oparów. Czar pomknął w stronę potwora, który akurat unicestwił przywołanego demona. Gdy pocisk uderzył w potwo, a ciemna mgła opadła, było widać zeschniete ciało Gricy leżące na ziemi. Była martwa. A Canis usiadł na chwilę, aby odpocząć po wysiłku którego doświadczył...

Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 29 Sierpień 2007, 12:42:38
Alculus podszedł do Sado , Travisa i Canisa:
- Połączymy siły i zniszczymy te ostanie Ettiny.
Koledzy skineli na znak zgody. Każdy z nich poleciał do innego Ettina.
Alculus pobiegł do swego Ettina i wycelował w niego kostur i wymamrotał zaklęcie " Piorun Kulisty". Czar uderzył w jedna z głów. Ettin odwrócił się i zamachnął się swą bronią. ALculus stworzył pole telekinetyczne , które zatrzymało maczugę.
Zdziwiło Cię to - mruknłą ALculus i rzucił w stronę Ettina " Rój". Zaklęcie uszkodziło w małym stopniu skórę potwora.
- Musze walić w głowę - myślał Alculus i wycelował kostur w głowę. PO krótkej chwili z kostura wyleciał " Grom "
, który uderzył w drugą głowe robiąc średnie  obrażenia.
- Alculus krzyknął do kolegów - zmiana potworów.


Czary > Magia Starożytna , oprócz telekinzey

Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 29 Sierpień 2007, 13:24:14
Sado podleciał do swojego Ettina i rzucił w niego "Dużą Burzę Ognistą" (Starożytna). Czar trafił w jedną z głów wroga. Sado wzleciał nad bestię i zdjął łuk ramienia. Nałożył strzałę i starannie wycelował. Ettin próbował uderzyć go swoją maczugę, lecz nie dosięgał. Dracon starannie wycelował i wypuścił strzałę. Pocisk trafił w  oko bestii. Potwór zawył z bólu. Wtedy Sado usłyszał głos Alculusa. Szybko odleciał od swojego Ettina i podleciał do tego, którym wcześnie zajął się Alculus. Potwór był trochę oszołomiony po ataku Gromem. Sado wyszeptał parę słów po Dracońsku i rzucił w bestię "Dużą Kulę Ognia"  (Starożytna) trafiając w oko. Twarz bestii zaczęła płonąć. "Teraz cię mam!" - pomyślał Sado i zaczął strzelać do niej z łuku.  


Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 4
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 29 Sierpień 2007, 13:30:12
Altair spostrzegł nadciągającego na niego Ettina. "To koniec..." - pomyślał, jednak nie poddał się. Użył zaklęcia telekinezy by stworzyć niewidzialną ścianę przed łbem potwora. Ten nadciągał z dużą predkością, jednak kiedy wpadł na ścianę, odgiął się do tyłu i przewrócił na plecy. Próbował wstać, kiedy jeden z draconów posłał strzałę prosto w kolano bestii. Altair postanowił podbiec i przebić bestii stopę, by nie mogła chodzić. Tak zrobił, i po jakimś czasie Ettin machał już tylko maczugą. ÂŁowca przebiegł w stronę jego głowy unikając maczugi i ostatecznie zakończył żywot stwora rozcinając mu gardło kilkakrotnie.

Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 3
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 29 Sierpień 2007, 13:44:12
Uciekałem przed czerwonym smokiem, który zaczął pikować w dół. W pewnym momencie zionął ogniem paląc wszystko co znajdowało się przed nim. Ochroniłem się zaklęciem aury lisza. Smok przystał na chwilę w powietrzu, tworząc swymi skrzydłami potężne podmuchy wiatru. W jego szponach nagle pojawiły się dwie kule energii, które z każdą sekundą zwiększały swoją objętość. Bestie wykonała zamach lewą a następnie prawą łapą miotając z moją stronę pociski magiczne. W ostatniej chwili przeteleportowałem się wraz z draconem, który stał przy mnie za fontannę. Jedna z kul uderzyła w grupkę żołnierzy, parząc i rozrzucając ich na wiele metrów. Ta wycelowana we mnie zniszczyła cześć fontanny. Nie zdążyłem się nawet odwrócić, gdy jeden z ettinów złapał mnie swą wielką dłonią i przycisną do zniszczonego dzieła sztuki. W drugiej ręce trzymał duży ostry drut, którym chciał mnie przebić. Użyłem szybko zaklęcia aury lisza by oparzyć jego dłoń. Przeciwnik jednak nie zwrócił na to uwagi i szybkim ruchem przebił mi prawe ramie przyszpilając mnie do ruin. Ból przeszył moją rękę, upuściłem kostur. Drugą ręką ściągnąłem swój kościany hełm. Rzuciłem nim w stronę głowy ettina, gdy był już blisko jego oczu użyłem zaklęcia kuli ognia. Pocisk rozbił czaszkę na drobne części raniąc nimi oczy bestii. Przeciwnik odruchowo wyciągnął trzymany przez siebie drut, tym samym uwolnił mnie. Spadłem na ziemie obijając sobie lekko plecy. Spostrzegłem, że smok ponownie miota w moją stronę kulą energii. Obejrzałem się za siebie by sprawdzić na jakiej pozycji znajduje się ettin. Gdy smok rzucił we mnie pociskiem, teleportowałem się w inne miejsce unikając ataku. Kula energii uderzyła w próbującego oczyścić swoje oczy ettina, zabijając go.

...Przeniosłem się do pobliskiego zniszczonego budynku. Pocisk smoka jednak lekko mnie drasnął, raniąc lekko moje ciało. Oparłem się o zniszczoną ścianę by schować się przed przeciwnikami i użyć czaru leczenia...


Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 2
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 29 Sierpień 2007, 14:06:51
Alculus skoczył do Ettina Sada. Wycelował w niego kostur i użył " Pioruna Kulistego " . Zaklęcie uderzył w głowę , która poprzedni przyjęła na siebie "  Dużą Burzę Ognistą" . Głowa zaczeła krwawić i nie nadawała się do niczego. Potwó pod wpływem bólu zacząl machać broń na wszystkie strony. Alculus teleportował się zdala od niego. Gdy się pojawił wycelował w Ettina kostur i użył " Gromu". Zaklęcie uderzyło w broń Ettina niszcząc ją.
- Teraz Cię mam - mruknął Alculusi uzył " Wypalenia Duchowego". Ettin zaryczał i złapał się za ciało, gdyz jego dusza umierała. Elf zwolnił czar i użył kolejnego "Zagłady". Ettin chwilę sie szarpał , a potem padł na ziemię - gdzie umarł. Dopiero teraz Morii zwolnił " Zagładę"


Czary>Magia Starożytna

Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 1
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 31 Sierpień 2007, 17:58:05
Sado szybko podbiegł do Haknera i Anteliusa i powiedział do nich:
- Został tylko smok, strzelajcie w niego ile się da, a ja zaatakuję go, kiedy będzie nadlatywał.
Dwaj kompani kiwnęli głową  i zdjęli łuki z ramion. Sado odleciał na bok i skoncentrował się na rzuceniu zaklęcia. Zatrzeszczały dwie cięciwy i dwie strzały utkwiły w skrzydle smoka. Bestia odwróciła się i ujrzała dwóch łuczników, po czym poczuła kolejne dwie strzały w skrzydle. Odwróciła się i popędziła w stronę dwóch śmiałków. Sado otworzył oczy i wyszeptał formułę zaklęcia. "Duża Burza Ognista" (Starożytna) popędziła  w stronę potwora.
- Spieprzamy! - wrzasnął Sado i wzleciał w powietrze. Czar trafił smoka kiedy otwierał paszczę. Zaklęcie eksplodowała w pysku potwora mocno go parząc. Bestia uniosła łeb do góry i zionęła ogniem w wysoki budynek w pobliżu. Kompani szybko skryli się w innym domu, mając nadzieję, że smok nie będzie miał kaprysu zniszczyć akurat tę budowlę.



Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 0
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 31 Sierpień 2007, 19:17:57
Bestia krążyła nad placem od czasu do czasu miotając pociskami ognia w przemieszczających się żołnierzy. Wychyliłem się zza murku by sprawdzić, na której pozycji znajduje się smok. Teren był czysty więc pobiegłem do reszty walczących znajdujących się w jednym z budynków.
- Wszyscy cali?
- Proponuje użyć zaklęć przywołania. Przywołajcie wszystko co się da i co potraficie oraz na co starczy wam sił. Niech wasze twory zajmą się walką ze smokiem i osłabią go. Później wkroczymy i potraktujemy go zaklęciami ofensywnymi.



P.S.
Już nie trzeba stat został 1 przeciwnik.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 31 Sierpień 2007, 19:33:51
Melitele rozglądnęła się dokładnie smok już odleciał . Nagle zobaczyła leżącego na ziemi Canisa . Szybkim krokiem podeszła do niego pochyliła się nad nim i zaczęła go budzić – w końcu się ocknąłeś rzekła do niego. Nagle bestia podleciała blisko nich … Chodź szybko uciekamy krzyknęła dziewczyna i razem z Canisem pobiegli do najbliższego budynku a smok zionął ogniem lecz udało im się schronić …

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 31 Sierpień 2007, 20:12:53
Do budynku wbiegł Dracon z jakąś dużą torbą. Podbiegł do rannego wojownika dając jednocześnie znak Devristusowi, że on się nim zajmie i żeby wracał do walki. Odwrócił Altaira na brzuch i wyjął błyszczący nóż. Po przepłukaniu go jakimś płynem, rozciął tkankę Altaira pod łopatką, gdzie znajdował się ząb. Kiedy go wyjął, z rany poczęło wylewać się mnóstwo krwi. Dracon nie wiedział co zrobić, więc wsadził ząb z powrotem w ranę i wygrzebał z torby jakieś bandaże, którymi po wyjęciu zęba zatomował krwotok. Zdjął Altairowi zbroję w tułowia i przewiązał go kilkakrotnie jakimś materiałem. Na koniec dał Altair'owi jakiś płyn, po którego połknięciu Altair ocknął się i "przybrał kolorów" na twarzy.
- Cholera, Alculus... coś ty mi podał... teraz wyglądasz jak Dracon... - powiedział Altair z uśmiechem.
Ten dracon nie znał języka ludzkiego, więc tylko kiwnął głową, jakby na znak "nie ma problemu", najwyraźniej myśląc, że Altair mu podziękował. Został przy rannym opiekując się nim.
- Ech, Morii, co tak milczysz... najpierw podajesz mi jakieś narkotyki, a teraz się ze mnie nabijasz... powiedz coś...
Dracon nie zrozumiał, kiwnął głową z uśmiechem i znowu przytknął buteleczkę do ust łowcy. Ten chwycił ją i wypił do dna. Po niej nabrał już kompletnego kolorytu, gdyż był to dracoński alkohol.
- Teraz mnie chcesz opić... ech, policzymy się po wyprawie - rzekł łowca, natomiast Dracon usłyszał jakieś wołania, najwyraźniej znaleźli kolejnego rannego. Usiłował przekazać wojownikowi, by nie zasypiał, ani nie kładł się. ÂŁowca po części zrozumiał, podziękował i oparł głowę na ścianie. Coś uwierało go w nogę. Podniósł ją, znalazł ząb smoka.
- Jasny gwint... co ten Alculus mi podał... - powiedział, po czym ponownie oparł głowę o ścianę i odpoczywał.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 31 Sierpień 2007, 20:17:51
Alculus po usłyszeniu słów Króla pomyślał:
- Nie mam żadnych dobrych czarów ze sztuki przywołania z MAgii Starożytnej, ale cóż Nowożytna musi starczyć?
Elf skupił się i przyzwał 2 demony. Z jego doświadczeniem przywołanie tylu demonów było raczej pestką, tylko ,że przy jego zmęczeniu można było to odczuć. Po paru chwilach znowu przyzwał 2 demony.
- Tyle powinno starczyć - pomyślał.



Sambir - 0
Gric - 0
Guiralon - 0
Ettin - 0
Flayer - 0
Czerwony Smok - 1
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 31 Sierpień 2007, 21:58:24
"Jak na razie 4 demony... teraz czekać na Travisa i Canisa, aż przyzwą swoje zwierzaczki" - pomyślał Sado i wtedy dostrzegł grupę Draconów przypatrujących się smokowi. Dwóch z nich było rannych w nogę. Sado podbiegł do nich i bez słowa przyłożył swoją dłon do ran, by je uleczyć. Po chwili rany się zabliźniły. Lord skupił się i powiedział do nich:
- Przygotowujemy się do ataku. Wspierajcie nas swymi łukami, w razie czego
Po czym sam odbiegł i podszedł do Isentora, mówiąc:
- Czy umiesz coś przyzwać? Twoja moc też nam by się przydała!
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 31 Sierpień 2007, 22:29:29
Canis widząc przywołujących magów stanął na nogi i Zaczął przywoływać demona. Skumulował energię magiczną w krysztale. Wypowiedział formułe zaklęcia, i przed nim energia przybrała kształta wysokiej bestii z mieczem w dłoni. Bestia zawyła, i stanęła przed swym stwórcą. Poczekał na innych magusów.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 01 Wrzesień 2007, 01:38:14
- Nie martw się o to Sado, mam coś w zanadrzu.
Uniosłem kostur w powietrze, kryształ znajdujący się na jego końcu rozbłysł ciemnozielonym światłem. Nieopodal znikąd pojawiła się gazowa chmura dymu, która eksplodowała. A na jej miejscu pojawił się kościany smok. Odleciał by odwrócić uwagę przeciwnika i dać nam chwilę do przygotowania ataku. Wyszedłem z ukrycia, wbiłem kostur w ziemię. Od miejsca, w którym to uczyniłem przez 15 metrów naprzód ziemia pękła tworząc szczelinę. Na samym końcu utworzył się mały krater wypełniony lawą. Kryształ w kosturze znów zabłysł, tym razem purpurowym kolorem. Nagle lawa trysnęła we wszystkie strony a z otworu wyleciał ognisty feniks...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 01 Wrzesień 2007, 11:09:06
Kiwnął głową widząc feniksa. Odwrócił się i dał znać Draconon by się przygotowali. Sojusznicy napięli cięciwy i zaczęli uważnie obserwować smoka. Sado oddalił sie od IsentoRa i zaczął przygotowywać czar "Duża Burza Ognista" (Starożytna). Wypowiedział formułę zaklęcia po Dracońsku i zaczął kumulować moc magiczną w dłoniach. "Mam dużo czasu... skupię jak najwięcej mocy magicznej by go udupić!" - powiedział sobie w duchu i zaczął starannie śledzić ruchy smoka.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 01 Wrzesień 2007, 11:38:03
Travis postanowił, że wyczaruje trochę swoich sług. Przygotował kostur i zaczął kumulować energię magiczną w kosturze. Po chwili, wypuścił dym naprzeciwko siebie, a zniego wyłonił się olbrzymi na 30 metrów, kościany smok...
- Czy była mowa o naszych sługach, Sado ? - zapytał się Adept, po czym się zaśmiał.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 01 Wrzesień 2007, 11:39:42
Mocno utykając Dante poruszał się po polu walki. Postanowił jednak coś zdziałać.Widząc niedaleko Gubernatora który przygotowuje jakiś czar ognia , zrobił to samo. Całą jego pozostała mana poszła na czar Deszczu Ognia. Teraz rozpoczął się proces kumulacji siły...i wyczekiwania momentu na dobry atak.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 01 Wrzesień 2007, 12:35:23
Sado nadal zbierał moc magiczną w dłoniach. Zobaczył jak dwa kościane  smoki uniosły skrzydła i poszybowały w stronę czerwonego krewnego. Ten odwrócił łeb i zobaczył swoich nowych przeciwników. Potraktował ich strumieniem ognia, lecz te zręcznie ominęły atak. Jeden z kościanych smoków wbił czerwonemu swoje kościste pazury. Wkurzony potwór ryknął przeraźliwie i posłał ku przeciwnikowi kolejną strugę ognia. Oponent odleciał szybko, lecz nie uniknął ognistego ataku. Drugi zaleciał od tyłu bestię i zacisnął swe żeby na jego karku. Czerwona kreatura, zaczął wyć przeraźliwie i trzepotać skrzydłami, po chwili uwalniając się z morderczego uścisku paszczy kościanego krewnego. Czerwony smok w mig się obrócił i wysłał wielką strugę ognia na kościanego. Nieumarły smok, próbował odlecieć, lecz nie udało mu się. Zabójczy ogień spalił doszczętnie większość jego kości. Czerwony odwrócił się i zionął ponownie w stronę kolejnego kościanego, który zdążył odlecieć, by uniknąć ataku. W tym samym czasie feniks wzleciał szykując się do ataku.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 01 Wrzesień 2007, 15:51:45
Elf wbiegł pędem do budynku i czekał na rozkaz do ataku. Napiął łuk i czekał. Koledzy to wyczarowywali różne straszydła to przygotowywali się do walki. Smok nadal latał w powietrzu. Elf myślał tylko o jednym, żeby wydostać się z tego przeklętego wymiaru...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Wrzesień 2007, 22:11:59
Canis spojrzał na wszystkich co się zebrali i byli gotowi do ataku. poczym spojrzał na króla.
- no to jak atakujemy? - zapytał niepewnym głosen Adept.
Poczym zauwazył iż skrzydlaty smok nadlatuje do nich.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 02 Wrzesień 2007, 01:43:58
Drugi kościany smok rzucił się na bestie. Oba jaszczury walczyły w śmiertelnym uścisku. Czerwony smok wyrwał skrzydło kościanego a następnie rozmiażdżył szczękami jego kościane ramię. Przyzwana istota zdążyła tylko zatopić swe kły w szyi przeciwnika po czym rozpadła się na drobne kawałki. W tym samym czasie do akcji wkroczył feniks. Zaatakował szybkim atakiem w locie podcinając końcówkami skrzydeł gardło smoka. Ptak powtarzał atak kilkukrotnie. Nagle bestia chwyciła go jedną z łap w powietrzu. Uniosła przed siebie i potraktowała ognistym podmuchem. Jednak on nic nie zrobił, ognistemu feniksowi. Ptak dziobnął smoka w łapę i rzucił się na jego pysk...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Wrzesień 2007, 09:32:19
Canis widząc walczącego feniksa ze smokiem wysłął swego demona. smok wraz ze smokiem byli akurat na ziemii, keidy to demon podbiegł do smoka. Krwiorzercza bestia była zajenta stawiającym opór feniksowi. Demon zamachnął się pare razy swym mieczem raniąc tułów potwora. Smok w swej wściekłości zaatakował demona swym pyskiem niezwarzając na feniksa który akurat miał wspaniałe pole do popisu swych nadzwyczajnych umiejętności...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 12:17:20
...smokowi udało się w porę uniknąć ciosu. Odleciał do tyłu, zbierając moc magiczną w łapach. Rzucił pocisk energii w stronę feniksa. Ptak odleciał na bok, lecz tam uderzył w niego drugi pocisk. Feniks został zraniony, lecz nie przerywał ataku. Dalej leciał w stronę czerwonej bestii. Smok wzbił się jeszcze wyżej zbierając moc magiczną w dłoniach. Feniks po chwili zaczął go doganiać. Po chwili obydwa stworzenia zniknęły za chmurami.
- Cholera... nie widzę - powiedział Sado, po czym skinął Draconom, by byli w pogotowiu. O dziwo odkrył, że jest ich kilak razy więcej, niż było poprzednio. Wszyscy w gotowości czekali na smoka, z wyciągniętymi łukami. Tymczasem Feniks dorwał smoka i przeciął smokowi skórę na torsie. Bestia wrzasnęła przeraźliwie i z całej siły cisnęła kulę energii w feniksa. Ptak w ostatniej chwili zadał atak w skrzydło potwora, rozcinając jego błonę. Kula Energii uderzyła w niego i ptak zaczął rozpadać się zmieniając się w popiół. Smok z mocno ranionym skrzydłem musiał lądować. Chciał zrobić to jak najdelikatniej, lecz uderzył o budynek na dole, raniąc samego siebie.
- Zostały tylko demony! - krzyknął Sado i jeszcze raz spojrzał na Draconów po czym jeszcze bardziej się skupił, by zebrać moc magiczną w dłoniach.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 02 Wrzesień 2007, 12:19:42
Alculus wysłał do walki swoje 4 nowożytne demony. Nie patrzył co się dzieje z nimi lub ze smokiem, gdyż rozmyślał:
- Draconi czczą smoki i co się stanie jeśli zabijemy smoka. Znienawidzą nas czy nie.
Podszedł do IsentoRa i rzekł:
- Draconi wpatrują się w  Czerwonego Smoka jak w obrazek. Ta rasa czci smoka i jeśli go zabijemy mogą nas znienawidzić? Jak sądzisz?
Nagle Smok ryknął. Nowożytne demony rozcharatały mu bok. Z 4 pozostały raptem 2.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 02 Wrzesień 2007, 13:02:51
Smok był już nieco osłabiony. Stał na ziemi spoglądając na nas z góry. Wtedy Elish Ehru wyciągnął jakiś amulet. Uniósł go w powietrze. Kryształ w nim rozbłysł czerwonym blaskiem. To samo stało się również z oczami smoka. Bestia ostatni raz spojrzała na niemal rozbity odział, odwróciła się i odeszła...

Drzwi do sal królewskich eksplodowały. Gdy kurz opad w progu stał przywódca przybyszy wraz ze swym ochroniarzem...
[img]http://images30.fotosik.pl/73/6d70c76a26e2a621m.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=6d70c76a26e2a621)
A teraz czeka was śmierć, wymamrotał  złowieszczym tonem. Użył zaklęcia lewitacji i poszybował w powietrze...
- Ja lecę za nim, wy zajmijcie się ochroniarzem.


Ochroniarz
- Jak widać to potężna 3 metrowa masywna i kudłata bestia. Coś ala yeti. Posiada spore i ostre pazurki, którymi może was podrapać.

Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 02 Wrzesień 2007, 13:11:02
Lees patrzył na ochroniarza i miał nietęgą minę.Krzyknął do kolegów:
-Załatwmy go jak najszybciej bo bym już do domu wrócił.Wyciągnął miecz i ruszył na ochroniarza.Miał pewien pomysł chciał odciągnąć uwagę bestii.Kluczył wokół niej chcąc by się nim zainteresowała.I to zrobiła.Lees krzyknął:
-Niech ktoś go teraz udupi,ja odwrócę jego uwagę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 02 Wrzesień 2007, 13:13:20
Jak mój kotek taka mała bestyjka z tego ochroniarza hehe

Dante stał jak wryty.A bestia i jej pan zblizali się coraz bliżej....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 02 Wrzesień 2007, 13:19:44
- Ahh... w końcu coś co da sie zabić. - powiedział elf wypuszczając pierwsza strzałę. Trafiła w bok "ochroniarza" podczas gdy jego towarzysze atakowali bestię swoją magią, łukami i różnego rodzaju orężem, Elrond ładował i wypuszczał strzały. Druga trawiła w tors nie robiąc przy tym prawie żadnych obrażeń. Trzecia przebiła ogromną łapę. Rozwścieczona bestia nie zwracała już uwagi na atakujących ludzi i nie ludzi, i zaczęła biec w kierunku strzelca. Elrond zaczął uciekać w kierunku Alculusa.
- Wuju! Zrób coś z nim... - wyrzucił gdy przebiegał koło maga...



(P.S. Miałem jeszcze: 2 kryształy z innego wymiaru; skórę, 4 pazury i 2 kły nosorożca z innego wymiaru)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 13:34:10
"To nie będzie nic trudnego... zobaczymy jak na takie potwory jak Ty działa trucizna... Chciałbym powalczyć sobie z tym ich przywódcą, ale nie da się mieć wszystkich atrakcji naraz!" - pomyślał po czym popatrzył na Elronda, kiwając głową i szeptając"
- Idiota...
Ciągle czuł w swoich dłoniach wielkie ciepło. Zbierał moc magiczną bardzo długo, miał ten czar wykorzystać na smoka. Dracon zamknął oczy i skupił się jak najbardziej mógł. W jego dłoniach buchnął ogień.
- ÂŻryj to - wrzasnął Sado i rzucił zaklęcie w yeti. Ogień rozprysnął się po całym ciele bestii. Sado upadł na kolana i zaczął ciężko dyszeć.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 02 Wrzesień 2007, 13:45:54
Kozłow podbiegł do yeti od tyłu i wbił mu topór w udo. Bestia zaryczała. Odwróciła się i trzepnęła kowala zewnętrzną stroną łapy. Ten odleciał parę metrów. Yeti uderzajac łowcę zapalił go trochę, gdyż sam zajął się ogniem od czaru Sada. Kowal zaczął uderzać rękami w palący się mu rękaw. Ugasił ogień po chwili zmagań.
Wstał i ujął w ręce topór.
- No cholerstwo cholerne...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 02 Wrzesień 2007, 13:46:19
- Idiota? Sado? Przynajmniej przestał zatłukiwać tamtych amatorów i podstawiłem ci go ładnie pod nos żebyś go zaklęciem sięgnął... - mówił elf i zaczął wymierzać w bestię. - Ahh... nie ma jak oddać strzał.
Elrond odbiegł kawałek i ustał rozwalonych wrotach sali. Wymierzył ponownie i oddał strzał...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Wrzesień 2007, 14:02:27
Canis spojrzał na włochacza i bez słowa przygotował sie do żucenia zaklęcia jakim jest Tchnienie śmierci. Energia którą canis skumulował w krysztale po wypowiedzeniu formuły przybrała formę pyłów i oparów, którą adept bezzwło9cznie wysłał w stwora. Owy czar ugodził ją w nogę. bestia upadła na ziemię i z trudem próbowała sie podnieść z posadzki.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 02 Wrzesień 2007, 14:02:47
Alculus ładował moc , która miał mu posłużyć do czaru. ÂŁadował by tak długo gdyby nie krzyk Elronda.
Kostur drżał od energii. Elf wycelował kostur w stronę ochroniarza i użył "Pioruna Kulistego". Kostur rozbłysną i wyleciało z niego coś dziwnego. Zamiast jednego pioruna wyleciały trzy , które stworzyły jakby siatkę.
- ciekawe efekty specjalne - pomyślał ALculus.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 14:11:10
Sado splunął krwią i zamknął oczy. Po chwili wstał i otworzył je wpatrując się w potwora. Nadal płonął, zresztą nie było sie co dziwić. Sado władował w to zaklęcie około połowę swej mocy magicznej.
- Teraz go załatwię... mam jeszcze wystarczająco mocy na ten czar - rzekł głośno i skoncentrował się. Jego ciało zaczęło drżeć, lecz Sado jedynie zamknął oczy, spuścił głowę i wyszeptał słowa w Dracońskiej mowie. Po chwili padł na ziemię wycieńczony. Z nieba leciał meteoryt, dostatecznie duży, by mógł zmiażdżyć ochroniarza.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 02 Wrzesień 2007, 14:39:51
ALculus spojrzał na ochroniarza ,ale w tej samej chwili musiał stworzyć pole ochronne, gdyż :
Czary uderzył w tym samym momencie. Najpierw rozbłysło światło , a potem rozeszła się fala.
Gdy przeszła ochroniarz już nie żył.
 - Pokonaliśmy bydlaka - rzucił w stronę kompanów Elf.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 14:46:59
Sado wstał i podszedł do zwierzaka podważając jego zęby nożem i chowając do plecaka. Po chwili także rozciął tętnicę i napełnił 5 fiolek jego krwią. Patrzył jeszcze przez chwilę na ranę martwego ochroniarza, a której już całkiem wyciekła krew.
- Chodźcie - rzekł - IsentoR może mieć kłopoty.
Ruszył z miejsca, lecz po chwili się zatrzymał "Cholera... nie wiem w ogóle, gdzie oni są". Zamknął oczy i skupił się na zmyślę węchu. "Muszę ich znaleźć!"



(Zabieram 6 zębów yeti i 5 fiolek jego krwi)
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 02 Wrzesień 2007, 14:53:33
Niebo rozbłysło nagle spadł z niego popalony wódz przybyszy uderzając w ziemię, tworząc krater. Ja zaś spadłem w pobliskie gruzowisko. Wstałem opierając się o kostur...
- Ich przywódca nie żyje. Niech jeden z magów teleportuje się po ciało Sir Williama oraz rannego Dragosaniego.
Wszedłem do komnat tam na okrągłym stole leżało 6 monolitów. Wziąłem je i wyszedłem do żołnierzy.
- Trzymajcie kamienie. Niech magowie przygotują portal. Wiedzie jak to zrobić widzieliście mnie przy rytuale w Ombros. Gdy otworzycie przejście udajcie się do miasta. Ja zostanę tu chwilę z darconami i przeglądnę skarbiec przybyszy. Pamiętajcie by pozostać w Ombros, wynagrodzenie zostanie wkrótce przyznane w moich komnatach.


//Oczywiście tym razem również trzeba napisać jak wracacie.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 02 Wrzesień 2007, 15:00:27
Alculus wział monolity od Króla. Narysował pentagram i :
Cytuj
Rozmieściłem wszystkie sześć monolitów na pentagramie. Podszedłem do pierwszego z nich - symbolizującego ogień. Skierowałem kostur w jego stronę i wystrzeliłem małym płomieniem, który aktywował monolit. Zbliżyłem się do następnego, symbolizującego wodę. Otworzyłem bukłak i wylałem na niego kilka kropel, również aktywował się. Na monolit ziemi posypałem trochę piasku, zaś powietrza uaktywniłem za pomocą chuchnięcia. Piąty z kolei monolit symbolizujący śmierć uaktywniłem zabijając nad nim królika. Ostatni - monolit życia, znajdujący się w środku pentagramu. Aktywowałem przy pomocy jajka, które potraktowane odpowiednim zaklęciem dającym nowe życie. Chwile później wszystkie kamienie przeszyła jasna wiązka światła skupiająca się na centralnym monolicie. Energia cały czas napływała nań destabilizując pobliskie otoczenie. W jednej chwili wszystko ustało a krajobraz przed nami zrobił się matowy i pofałdowany.

- No ja zrobiłem swoje . Teraz niech ktoś pójdzie po Draga i Wiliama.[/i]
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Wrzesień 2007, 15:08:47
Canis usłyszał słowa króla i teleportował się do miejsca położenia ciała Sir Williama. Deportował sie tuz przed namiotem gdzie jego ciało leżało. Canis wszedł do obozu, zobaczył ułożone ciało na stole, pryłożył dłoń do czoła nieszczęśnika, i deportował sie wraz z ciałem do miejsca pobytu innych członków wyprawy. Położył ciało pod jedną se ścian.
Potem pomyślał o miejscu gdzie jest ciało rannego Dragosiniego. chwilę później znalazł się w tamtym miejscu. zobaczył leżącego Dragosiniego na ziemii. Canis spojrzął na jego ciało. Było strasznie poranione. Canis bezzwłocnie złapał wampira za głowę i deportował się obok miejsca gdzie leżało ciało Sir williama. Adept złożył rannego dragosinniego nieopodal miejsca gdzie jeden z magów otwierał portal.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 15:10:23
Sado zdjął plecak z ulgą. Ważył tyle co jego zbroja i miecz razem. Starannie obejrzał wszystkie zebrane trofea, po czym ponownie je włożył i zostawił bagaż na ziemi. Sam usiadł kolo niego i spojrzał w niebo. Najbardziej cieszył się z fiolki krwi smoka, którą zdobył. Porządny wampir sporo by za nią zapłacił, lecz Dracon traktował ją jako pamiątkę. Nagle zauważył grupę innych Draconów, która zbliżyła się do niego. Pytali się go skąd  i kim jest. Sado starannie opowiedział im swoją  historię z mikstury przemiany w Dracona, po czym wymienił z nimi doświadczenia w walce jak i w lataniu. Kiedy rozmowa dobiegła końca pozdrowił ich i położył się na zimnej glebie wpatrując w płynące chmury...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 02 Wrzesień 2007, 15:27:26
Elf popatrzał na swoją zbroję. W kilku miejscach była uszkodzona. Mithril lekko zmatowiał. Popatrzał na miecz. Był tępy, prawie do niczego. W kołczanie pozostało mu tylko 50 strzał. W taki sposób opuszczał ten wymiar. Podszedł do teleportu jeszcze raz odwrócił sie by spojrzeć na stolicą Draconów i przeszedł przez portal. Z elfem działo się coś dziwnego jak za pierwszym razem gdy trawiła do dracońskiego wymiaru. Nagle usłyszał jakieś rozmowy. Otworzył oczy. Stał na tej samej polance co kilkanaście dni temu. Po krótkich oględzinach elf udał się w drogę do komnat króla...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 02 Wrzesień 2007, 15:42:11
Morii podbiegł do IsentoRa:
 - Czy mógłbyś się zapytać Elish Ehru czy nie dałby mi albo pożyczył mi książki pt. " ÂŚwiatłość"? Proszę zrób to dla mnie  
Król spojrzał na Elfa i odszedł.
Elf odwrócił sie i rzekł :
- Sado i Canisie weźcie Draga i przejdźcie z nim przez portal. Dante i Travisie wy natomiast weźmiecie Wiliama , ok?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Wrzesień 2007, 15:50:25
Canis rozejrzał się po okolicy, spojrzał na ciało zmarłego Sir Williama oraz rannego Dragosiniego. Użył czaru telekinezy, aby przetransportować oba ciała przez portal, poczym spojrzął za siebie i przeszedł przez portal. Gdy przeszedł rpzez neigo zobaczył miasto Ombros przed sobą. ponownie użył telekinezy i wraz z rannym Dragosanim poszedł do Siedziby Wampirów.
Stanął tuż przed wrotami owej fortecy. zapukał i drzi otworzyły się, a w nich stanęła Metzil wraz ze swym synem. Gdy zobaczyła Adepta wraz z rannym mało co nie zemdlała.
- Gdzie go położyć. mam nadzieje ze przezyje. - powiedział Canis biegnąc za Wampirzycą, która rozpa czona biegła ile sił w nogach. Canis złożył ciało na stole, a metzil zaczęła coś robić. Canis oddalił sie i wyszedł z siedziby. Powrócił na miejsce gdzie znajdował sie portal i ponownie użył telekinezy na ciele Sir Williama. Wraz ze zmarłym pokierował sie w stronę komnat króla na zamku...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 16:01:29
Sado wyciągnął się i rzucił spojrzenie na przepiękny inny wymiar. Po chwili zaciągnął się powietrzem i wzleciał w powietrze. "William nie żyje, Dragosani jest cholernie ranny, wyrżnąłem od groma wrogów... ahh... takich wakacji nie miałem od poprzednich spotkań z Vame albo Darialem... dobrze jest tak powalczyć" - pomyślał, po czym uśmiechnął sie obłąkańczo. Spojrzał na swoje dłonie - były umazane z krwi wrogów. Sado wyjął z kieszeni brudny dzienniczek i otworzył go na czystej stronie, po czym poszukał jakiegoś pióra. Nagle zauważył ptaka lecącego nad nim. Dracon uniósł się w powietrze i wyciągnął miecz, przecinając ptaszysko na pół. Wylądował i podniósł jedno pióro i umoczył je w krwi na swoich dłoniach, po czym nabazgrał coś w dzienniczku. Po chwili zamknął książeczkę i schował ją tam gdzie była. Podszedł ponownie do swego plecaka i usiadł koło niego.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Altair w 02 Wrzesień 2007, 16:07:37
Altair nie słyszał już walki, jednak okrzyki radości i krzątaninę przy przygotowaniach powrotu. Nałożył jedwabną koszulę, którą nosił pod zbroją, ubrał pas z mieczem i chwycił zbroję w ręce.
- Ech... pokonali ich... - stwierdził Altair i powoli podniósł się opierając o ścianę. Postał chwilę i powoli, utykając szedł w kierunku wyjścia. Przy drzwiach padł na ziemię.
- Cholera! - krzyknął - czy nikt nie widzi, że potrzebuję pomocy!? - krzyczał Altair nie zważając już na dobre maniery i uprzejmość.
Podbiegło do niego dwóch Draconów i wzięli go pod bok. Kiedy doszli do czegoś w stylu ławy położyli Altaira i dali znak, by chwilę odpoczął. Po chwili Altair podniósł się i przeszedł przez portal. Ponownie spadł, jednak na miękką, wysoką trawę na łące.
- Szlag!!! - krzyknął Altair całkowicie wyprowadzony z równowagi. Jednak spostrzegł, że nogi go już nie bolą - to tamten wymiar źle na mnie podziałał - powiedział, jednak nadal czuł ból pod łopatką - potrzebna mi kuracja.
Spojrzał jeszcze na łupy. Z wyprawy zdobył ząb smoka, 2 kryształy i skórę jednorożca z innego wymiaru. Skierował się w stronę bramy...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Dante w 02 Wrzesień 2007, 16:09:03
Dowidzenia bracia , siostry, dziadkowie i babcie lece !

I przeszedłem prze portal. Moej oczy ujrzały wilekie i znajome Ombros. Czym prędzej skierowałem się ku dzielnicy portowej do swego domu.Wkoncu dotarłem i odpocząłem troche. Następnie skierowałem się ku bramier by poczekać na innych.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Melitele w 02 Wrzesień 2007, 16:12:14
Melitele wstała ostatni raz popatrzała na inny wymiar . Po czym wraz z innym przekroczyła portal. Po chwili znalazła się na tej samej polanie z której wyruszali na wyprawę . Uradowana wróciła do domu …
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lees w 02 Wrzesień 2007, 16:58:37
Lees przeszedł przez portal.Ta wyprawa była dla niego strasznie męcząca.Na szczęście to już koniec.Był na polanie Ombros.Zobaczył ludzi którzy już przeszli przez portal.Wziął swoje manatki i ruszył do komnat króla...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Samug w 02 Wrzesień 2007, 17:24:45
Samug spojrzał na stolicę Draconów. Na jej ulicach walały się trupy przybyszów oraz ich bestii. Ból w lewym ramieniu nie dawał o sobie zapomnieć. Zbroja była na szczęście w dobrym stanie, czego nie można było powiedzieć o broni, która była mocno wyszczerbiona. Rzucił się na trawę nieopodal miejsca gdzie magowie otwierali portal. Po chwili został otworzony, a pierwsi członkowie wyprawy przechodzili przez niego. Obolały Samug podniósł się z ziemi i powoli skierował się do portalu. Bez wahania wszedł, i po chwili wylądował na polance. Postanowił tam, że zaczeka na innych.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 02 Wrzesień 2007, 17:32:51
Stałem dobrą chwilę wpatrując się w niebo, potem spojrzałem na swój zakrwawiony miecz... do głowy naszło tyle wspomnień... za dużo..zebrałem się i udałem się w stronę portalu... ''nareście prawie w domu".....
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Devristus Morii w 02 Wrzesień 2007, 18:16:03
Alculus rozejrzał się. Nikogo nie był oprócz paru Draconów , Sada i jego samego. Wszyscy kompani przeszli przez portal i czekają na nich w Ombros. Morii krzyknął do Sada:
- Przechodzisz?
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 02 Wrzesień 2007, 18:44:46
- Czekajcie! - ktoś krzyknął z oddali. To był Elrath. - Mistrzu idę z Tobą. Trzymałem się z dala od walki, gdyż bałem się śmierci. Ale na szczęście wszystko za nami. - Nowicjusz wyglądał na przestraszonego lecz zadowolonego z zaistniałej sytuacji. - Dzięki Adanosowi, wszystko już się skończyło...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Anmarius w 02 Wrzesień 2007, 18:46:45
Travis popatrzył się jeszcze raz na inny wymiar, po czym wszedł do portalu...
- Ehh, fajnie tutaj było, lecz ciężka walka - powiedział po czym pogrążył się w rozmyślaniach...
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Sado w 02 Wrzesień 2007, 18:48:48
Kiwnął głową i spojrzał na znikającego Aragorna. Wziął plecak na ramiona i przeszedł skierował się do portalu. Przed tym jednak przegryzł palec i pokropił ziemię swoją krwią. Przechodząc przez portal rozwinął skrzydła. Jego oczy zaszkliły się złotem, kiedy znalazł się w innym wymiarze. Wzniósł się w powietrze obserwując wszystkich. Wreszcie znalazł swój cel. Kierował się do zamku. Obserwował go wzrokiem, po czym zanurkował w jego stronę. Aragorn akurat zdjął hełm i schował go pod pachę. Sado zamachnął się i uderzył go płasko swoją dłonią w ucho. Elfi imperator padł na ziemię ogłuszony.
- Cóż... - wyszeptał Sado i wyciągnął miecz Aragorna mierząc go w dłoni, po czym zadał jeszcze jeden  cios w tył głowy osobnika. Dracon rozbroił go całkowicie i zatargał do lochów Ombros. Tam zdjął zbroję Aragornowi i wrzucił go do lochu. Zamknął go na klucz i przyniósł wiadro z lodowatą wodą i wylał je na niego. Elf zbudził się i spojrzał na Dracona
- Cóż... jesteś w lochu... oskarżenia chyba znasz... ale dodaję do nich jeszcze "Próbę przekupstwa urzędnika państwowego". Mam nadzieję, że pamiętasz... to było wtedy na sprawie tego oskarżonego w Zakonie ÂŚwitu... próbowałeś mi wcisnąć trochę tego, żebym złożył fałszywe zeznania. Ahh... i to specjalna cela, nie wydostaniesz się z niej, musisz mieć klucze... a takowe mają tylko dwie osoby... najważniejsze w tym mieście. Rekwiruję Twój ekwipunek. Aragornie, imperatorze zostajesz skazany na pobyt trzech dni w lochu.
Sado zabrał cały ekwipunek Aragorna, po czym udał się do komnat króla.



//Wszystkie pozostałe lenie przeszły przez portal. Podsumowanie wkrótce zamieszczę.
Tytuł: Wyprawa do Innego Wymiaru
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 02 Wrzesień 2007, 20:36:21
Wyprawa Zakończona
Portal zostanie wkrótce otwarty na zawsze. Dzięki temu będziemy mieli dostępne nowe tereny do zadań oraz zwiedzania. Wkrótce wyruszymy w kilka osób dogłębnie zbadać miasto przybyszy.

Plusowa reputacja & złoto:
Lord Sado - 85 punktów reputacji, 3000 sztuk złota
Elrond - 54 punktów reputacji, 2500 sztuk złota
Canis - 53 punktów reputacji, 2500 sztuk złota
Altair - 51 punktów reputacji, 2500 sztuk złota
Travis - 45 punktów reputacji, 2000 sztuk złota
Devristus - 34 punktów reputacji, 1500 sztuk złota
Isgaroth - 28 punktów reputacji, 1200 sztuk złota
MadDog -25 punktów reputacji, 1200 sztuk złota
Samug - 25 punktów reputacji, 1200 sztuk złota
Kozłow - 25 punktów reputacji, 1200 sztuk złota
Dante - 24 punktów reputacji, 1200 sztuk złota
Melitele - 21 punktów reputacji, 1000 sztuk złota
Antelius - 21 punktów reputacji, 1000 sztuk złota
Lees - 19 punktów reputacji, 900 sztuk złota
Kondri_18 - 19 punktów reputacji, 900 sztuk złota
Bela - 19 punktów reputacji, 900 sztuk złota
Xoulus - 17 punktów reputacji, 800 sztuk złota
Legolas - 14 punktów reputacji, 600 sztuk złota
Elrath - 12 punktów reputacji, 500 sztuk złota
Daedagor - 9 punktów reputacji, 450 sztuk złota
Izrael - 9 punktów reputacji, 450 sztuk złota
Dragosani - 8 punktów reputacji, 450 sztuk złota
Walentin - 6 punktów reputacji, 400 sztuk złota
Zhai - 5 punktów reputacji, 350 sztuk złota
Maksous - 4 punkty reputacji, 350 sztuk złota
Aragorn - 4 punkty reputacji, 350 sztuk złota
BalloorT - 2 punkty reputacji, 200 sztuk złota
Piero - 2 punkty reputacji, 200 sztuk złota
Arthas - 2 punkty reputacji, 200 sztuk złota
Sir_William - 1 punkt reputacji, 100 sztuk złota

Minusowa reputacja & złoto:
Hakner - 5 punktów reputacji, 0 sztuk złota
.:KERTH:. - 5 punktów reputacji, 0 sztuk złota
_Snopek_ - 5 punktów reputacji, 0 sztuk złota
Vigo - 5 punktów reputacji, 0 sztuk złota


Pozostałe zdobycze są w magazynie.