(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/00/Hope.jpg)
Przechadzając się po dzielnicy panteonu bóstw rozglądałeś się po kapliczkach, kapłanach wygłaszających swoje tezy i drobnych interesach lokalnych handlarzy. Znużony ofertami przeznaczonymi nie dla Twoich uszu postanowiłeś wstąpić do lokalnego kramu z relikwiami. Być może jakiś tajemniczy przedmiot będzie ukojeniem dla Twych skołatanych myśli. Sklep dosłownie spełniał oczekiwania jakie rzucamy typowemu miejscu z relikwiami na sprzedaż. Nie było tutaj lady, produktów wyłożonych na półkach. Był za to sędziwy staruszek, kominek, kilka foteli i chaotycznie rozmieszczone kopy ułożone z relikwii.
- Witam szanownego gościa w mym skromnym kramie z relikwiami. Od dawien dawna nie gościłem w mych progach kogoś zainteresowanego kupnem tych świecidełek dla zbłąkanych owieczek. Przypuszczam więc, że masz do mnie zupełnie inny interes.
Hope jest w stanie porozumiewać się z duchami, dlatego możesz objawić mu się w swojej astralnej powłoce prosząc o wskrzeszenie w ciele. Przecięta opłata za wskrzeszenie waha się w granicy 1000 grzywien.
Wskrzeszenie w pierwotnym ciele
Możesz poprosić o wskrzeszenie postaci w pierwotnym ciele. Jeśli nie zostało ono poważnie uszkodzone lub na tyle, by z leczeniem mógł poradzić sobie witalita po zregenerowaniu uszkodzeń nekromanta wskrzesi twego ducha w pierwotnym ciele.
- Przy wskrzeszeniu w pierwotnym ciele postać nie traci wyuczonych specjalizacji, umiejętności i zaklęć.
Wskrzeszenie w nowym ciele
Możesz również poprosić o wskrzeszenie twego ducha w nowym ciele. Nekromanci wykorzystują do tego celu przeważnie ciała niewolników. Możesz wtedy poprosić o nową rasę postaci. Ciało musisz zdobyć na własną rękę. Naczynie musi pozostać żywe do rytuału.
- Przy wskrzeszeniu w nowym ciele postać przejmuje jedynie 1 wyuczoną niegdyś specjalizacje, 2 umiejętności i 1 zaklęcie.
Mortis przelała miksturę do złotego pucharu, uniosła nań swą dłoń i okaleczyła się. Purpurowa krew spłynęła po bladej dłoni do złotego naczynia. Kobieta zaczęła wypowiadać następujące słowa...
Z pieczary zew Rashera dobiega straszliwy.
Gdy śmierć się odwraca, kto umarł - ten żywy.
Nie śmierć to, lecz tylko kłamstwo i ułuda.
Z jej ramion każdego wyrwać się uda!
Na koniec wymieszała roztwór raz jeszcze, umoczyła trzy palce prawej ręki w miksturze i namalowała magiczną runę na czole zwłok. Pozostałą zawartość pucharu wypiła, odeszła od kamiennego stołu, na którym spoczywało ciało. I wykrzyczała...
Iaosh elizqiashar xu anashhu gryshiltu Melkior Tacticus!
Zapadła grobowa cisza...
Elf energicznie otworzył oczy, zorientował się, że znów żyje. Spojrzał na Mortis, lecz ta nadal stała nieruchomo wpatrując się w niego posępnie. Po chwili, ze stoickim spokojem otarła krew spływającą jej po kącikach ust i zapytała.
- Jak się czujesz? Pamiętasz kim jestem?