Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Sado w 05 Maj 2007, 20:11:37

Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 05 Maj 2007, 20:11:37
Dziś rozpoczyna się wyprawa do kopalni mithrilu. Członków jest bardzo mało, a wyprawa nie będzie długa. Zdobędziemy kilka trofeów dla Garnizonu ÂŁuczników. Oto składy:

- Lord Sado
- Crisis
- Madzia
- Canis

(Jeżeli o kimś zapomniałem, to niech napisze mi na PW)

Każdy coś otrzyma, choć będzie naprawdę mało złota. Proszę wypisać, jakie przedmioty bierzecie na wyprawę.
Zaczynamy.


---

Sado w skupieniu czekał na swych towarzyszy w elfickim mieście. Już niedługo mięli oni udac się do lasów otaczających Leyanoi, by znaleść kopalnię mithrilu. Nagle jego skupienie przerwała mu osoba, któa stała obok. Był nią jego młodszy brat - Crisis. Po chwili zjawiła się także Madzia i młody ÂŁucznik Canis. Razem udali się w stronę lasu. Błądzili dosć długo, gdyż nic nie wiedzieli o kopalni mithrilu - czy w ogóle istnieje, gdzie jest...  Nagle usłyszeli krzyk, gdzieś w głębi lasu. Czym prędzej pobiegli i po chwili zauważyli już leżącego na ziemi elfa, którego otaczało 5 niedźwiedzi.
- Szykuje się walka - rzekłcicho Sado napinając cieciwę łuku


---

Każdy z was niech napiszę jaką broń będzie używał. Oto moje:

Nazwa Broni: Sztylet Khera
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Sztylet
Jakość wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: ---
Opis: Zwykły sztylet. Nie jest wyszczerbiony, ani zardzewiały. Na ostrzu zostały wyryte litery "Vame Kher".

Nazwa Broni: Płomienny ÂŁuk Barona
Typ: Dwureczny
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość wykoania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Magiczny, Otoczony Aurą Ognia
Opis: ÂŁuk został wykonany mistrzowsko. ÂŚwietnie pasuje do ręki. Jego ługość jest dopasowana do właściciela. Ta sztuka ma ukurat 140 cm. długości. Jego cięciwę moga napiąć jedynie bardzo dobzi łucznicy, lecz jeśli już opanują tę sztukę mogą strzelać z niego bardzo szybko. Niedawno został zaklęty magicznymi bryłkami. ZOstał otoczony bardzo silną Aurą Ognia oraz został umagiczniony. Właściciel teraz z łatwością oddaje celne i szybkie strzały, gdyż pomaga mu wtym zaklęta w łuku moc.

Nazwa Broni: Miecz Ognia
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Otoczony Aurą ognia
Opis: Długość ostrza waha się w granicach od 90 do 140 cm. Mówią o nim uniwersalna maszyna do zabijania i mają rację. Podczas produkcji użyto silniejszego rodzaju trucizny pochodzącej od Bagiennego Topielca. Postał w dawnych czasach i niewiele osób go posiada. Często mylony z Płomiennym Ostrzem lub Ognistym Mieczem. Został otoczony Aurą ognia.

Nazwa Zbroi: Ciężki Pancerz Skórzany
Typ: Całościowa
Rodzaj: Skórzana
Jakość wykonania: Profesjonalne
Poziom: III
Dodatkowo: ---
Opis: Ta zbroja zostałą wykonana z wielką dokładnością.
Wszystkie części zostały wykonane z kilku warstw skóry rozpruwacza. Płytki Pancerza zostały umocowane w kilku miejscach. Dla wygody zostala pokrytem skórą jelenia.


Kołczan: 50 strzał.

Niech każdy napisze coś podobnego.
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 05 Maj 2007, 20:23:23
Crisis rzucił się od razu z mieczem w ręku na niedźwiedzie. ÂŁowca radził sobie dobrze, na dodatek znał słaby punkt zwierząt, jak stawały na dwóch łapach odsłaniały brzuch. Jeden z niedźwiedzi właśnie stanął na tylnych łapach, a Crisis wbił mu broń aż po rękojeść miecza. Zwierzę padło martwe. ÂŁowca poszedł pomóc przyjaciołom. Sado radził sobie bardzo dobrze swoim Ognistym Mieczem. Madzia i Canis mieli pewne kłopoty, ale radzili sobie równie dobrze. Sado zabił jednego niedźwiedzia, a Madzia i Canis razem jednego. Została tylko para miśków (  ).


------
Bronie:

Nazwa Broni: Dziedzictwo Trivelara
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo:
Opis: Broń samego Trivelara. Posługiwać się ją można będąc łowcą Nagród. Nie znane są jego dodatkowe właściwości.

Broń Dystansowa: Kusza Samotnego ÂŁowcy - statsów nie znam. :P
Bełty: 60 sztuk

Zbroja:
Statystyki Zbroi
Nazwa Zbroi: Zbroja ÂŁowcy Nagród
Typ: Częściowa
Rodzaj: Skórzano-ÂŻelazna
Jakość Wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: brak
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: canis w 05 Maj 2007, 21:21:40
Canis w swej mądrości wziął łuk, strój i wszystko co tam innego miał na wyprawę. Początkowo napadł go niedźwiedź lecz w miarę szybko z pomocą Członków Grupy pozbyli się go na drodze. z drugim canis niedawał sobie rady, zauważył w pobliży jakies zrranione stworzenie, podszedł bliżej zobaczył rannego elfa, i zaczoł mu pomagać. Gdy reszta grupy pozbyła się ostatniego niedźwiedzia podeszła do canisa i zapytać czemu i niepomugł, wtedy ujrzeli tego elfa, był stary, bardzo ranny. Lord Sado zadawał mu pytania ...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 05 Maj 2007, 21:26:56
- Kim jestes - spytał się Sado
Elf był wycieńczony i ranny i nie mógł rozmawiać.
- Oskórujcie bestie, ja się nim zajmę - powiedział do reszty.
Sado nie był dobrym magiem, lecz dotknął lekko dłoni elfa i wyszeptał magiczne słowa. Czar "lekkie leczenie" uzdrowił i zagoił wszelkie rany Gubarnatora oraz lekko uleczył elfa.
- Tutaj przenocujemy. Ten elf może coś wiedzieć. - powiedział ÂŁucznik - stanę na warcie wraz z mym bratem. Madziu, popilnuj tego elfa wraz z Canisem.
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Madzia w 05 Maj 2007, 21:52:10
- Ja mam pilnować takiego chłopa ? - uśmiechnęła się Madzia - Chyba Canis jest duży i da sobie radę ? A tak w ogóle Sado, to może pomóc Ci z tym niedźwiedziem ?
- Tak, jakbyś mogła. We dwójkę pójdzie szybciej. Crisis mógłbyś iść na wartę, nigdy nie wiadomo co się może stać. - odpowiedział Gubernator
- Jasne ... - odpowiedział krótko, uśmiechnął się do obojga i odszedł.
Po kilku cięciach sztyletu niedźwiedź był już pokrojony i oskórowany.
- Saduś, zrobisz mi z tej skórki rękawiczki - roześmiała się Elfka, zabrała spory kawał mięsa i ruszyła w stronę ogniska.
- No to będzie kolacyjka - mruknął pod nosem Gubernator.

Statystyki Zbroi
Nazwa Zbroi: Szata Maga Wody
Typ: Częściowa
Rodzaj: Szata
Jakość Wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: Otoczona Magiczną Aurą

Nazwa Broni: ÂŁuk Miłości
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: ÂŁuk
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: II
Dodatkowo: Brak

Nazwa Broni: Miecz Zabójcy
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo: ---

Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 05 Maj 2007, 22:04:04
- Będzie kolacyjka, ale co za dużo mięsa to nie zdrowo. A przy okazji damy troszkę mięska dla Garnizonu. Madziu byłabyś taka miła i zerwała troszkę jabłek? - odparł ironicznie Sado do Madzi.
Ta zrobiłą minę, która wyrażała zapewne "Sam se je zrywaj", ale jednak poszła na chwile do lasu i wróciła po chwili z garścią jabłek. Wszyscy zaczęli konsumować smaczne mięso i jabłka. Po chwili wszyscy byli już pełni. Sado i jego brat stanęli na warcie, a Madzia i Canis położyli się (osobno   ) niedaleko elfa.
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: canis w 06 Maj 2007, 10:58:23
po przespanej nocy towarzysz Lord Sado zadawał pytania elfowi który udzielał wypowiedzi na jego pytania.
- Jak się nazywasz starcze ? - zapytał Lord S
- Me imię brzmi Ghareth - odpowiedział starzec
- Czy gdzieś tutaj znajduje się Kopalnia Mirthlu?
- Tak, podążajcie tamta drogą - wskazał rozwidlenie w lewą stronę - po niedługim spacerze powinniście znaleźć się nieopodal jej. Jest sporej wielkości, pewnością ją zauważycie.-powiedział elf.
- Dostaniesz się sam do miasta czy pomóc ci w jakiś sposób? - zapytał Canis
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 06 Maj 2007, 12:04:50
- Nie chcę iść do miasta - odpowiedział Elf
- Czemu? Przecież jesteś elfem i jak sądzę tam mieszkasz i skąd wiesz o tym wszystkim? - powiedział zdziwiony nieco Crisis
- Nie mieszkam w mieście, moim domem jest ten las, tutaj żyję i żywię się tym co natura mi daje, wiem gdzie co jest w tym lesie i chyba jestem jedyną osobą dzięki której traficie do kopalni. Nie macie wyboru, muszę iść z wami... - rzekł Elf, a Crisis i Sado popatrzyli się na siebie po czym ten drugi odpowiedział
- No niech będzie, a teraz prowadź - skończył gubernator, a po chwili cała grupa ruszyła za Elfem przewodnikiem...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: canis w 06 Maj 2007, 12:49:22
Elf powstał i z pomocą nowych znajomych poprowadził ich ścieżką przez las, po drodze zrobili dwa krótkie przystanki w obawie że w okolicy grasują wilki, oraz elf musiał chwilę odpocząć. po godzinie doszli do rozwidlenia drogi.
- W prawo - powiedział elf.
- Jesteś pewny starcze? - spytał Lord Sado.
- Znam ten las jak własną kieszeń, a tak zwanej przez was sklerozy nie mam.- Towarzysze spojrzeli najpierw na niego, potem wymienili spojrzenia.
- Skoro tak mówisz to prowadź - powiedział Lord.
- Może mały postój, sądzę że niedaleko kręci się jakieś pół tuzina wilków. Pewny nie jestem, lecz te wszystkie miny leżące na ścieżce i ten nieprzyjemny zapach amoniaku koło drzew na to wskazuje ... - powiedział Canis
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Madzia w 06 Maj 2007, 13:08:15
- Pół tuzina wilków - powiedziała z ironią Elfka ... - najwidoczniej słaby z Ciebie myśliwy.
Nagle w krzakach coś zaszeleściło … wypadł na drogę ku uciesze Elfki mały zając. Canis o mało co nie upadł, ze strachu.
- To ... już tutaj – powiedział starzec pokazując swoją dłonią starannie ukryte wejście do  kopalni. Krzaki rosnące dookoła były dość wysokie. Gdyby ktoś nie wiedział, co się tutaj ukrywa na pewno przeszedł by bez zastanowienia.
- Jesteś pewny że to tutaj – zapytała Madzia, podejrzliwym głosem.
- Oczywiście ... w końcu dość często tu przebywałem  
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 13:15:13
Nagle znowu coś zaszeleściło
- Może jednak pół tuzina wilków - szepnął cicho Crisis i położył dłoń na rękojeści miecza
Nagle grupa zostałą otoczona, przez kilkunastu nieumarłych. Było wśród nich 11 szkieletów i 7 zombie.
- To nie wilki - syknął Sado - to nieumarli. Cholera co oni tu robią
Elf popatrzył się na nich dziwnie, po czym szybko czmychnął do lasu. Gubernator wyciągnął miecz  i szybkim ruchem odciął jednemuy szkieletowi głowę.
- Zaczyna się mała potyczka - szpenął cicho i zaatakował czarem "wir"
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 06 Maj 2007, 14:20:03
- Rety jak ja nienawidzę nieumarłych! - krzyknął Crisis wywijając swym mieczem na boki. ÂŁowca walczył aktualnie z dwoma kościotrupami, a zbliżały się do niego następne truposze. Samotny ÂŁowca poczekał aż kościotrupy zaatakują i ich miecze zetną się z jego i zacznie się siłowanie. Crisis odepchnął wrogów i szybko podciął szkielety, które upadając rozpadły się. Tymczasem Sado walczył z dwoma Zombie, ale dzięki jego ognistej broni szybko pokonywał przeciwników. Canis i Madzia radzili sobie równie dobrze, połączyli siły by przetrwać. Po chwili szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść Sada, Crisisa, Canisa i Madzi, po pięciu minutach dalszej walki wszystkie truposze zostały unicestwione, a drużyna ruszyła dalej...
- Cholera, co tutaj robią nieumarli? - zapytał się Sado...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 14:25:15
- W każdym razie napewno czegoś strzegą. Nawet jeżeli nie ma tu kopalni mithirlu to warto przeszukac to miejsce - dodał po chwili Gubernator kierując się do tajemnego wejścia do kopalni
Nagle wyskoczyłprzed nimi dwumetrowy szkielet. ODrazu było widać, że jest magiczny. Sado ponownie wyciągnął swój miecz atakując przeciwnika, który był niesamowicie silny.
- Madziu... czar Kontrola - wrzasnął Sado - Bracie... pomóż.
Głębieju z kopalni słychać było jęki nieumarłych...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 06 Maj 2007, 14:31:53
Crisis natychmiast zareagował i pomógł Sado w ataku. Bracia razem siłowali się, po chwili dołączył do nich Canis. Teraz szanse były wyrównane. Trójka wojowników czekała na Madzię, która ładowała czar. Nagle Wielki Szkielet ryknął i zamachnął się żeby uderzyć, ale na szczęście Madzia skończyła ładowanie czaru i rzuciła czar Kontrola na kościotrupa, od tej chwili Elfka miała kontrolę nad truposzem...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 14:53:12
Madzia zawładnęła jednak szkielet tylko na chwilę, jednak nakazała mu zostać bezbronnym. W tym samym czasie Crisis uderzył szkieleta, łamiąc mu kilka żeber, Canis w roztargnieniu uderzył go swoją strzałą, której grot przebił czaszkę przeciwnika, a Sado decydującym ciosem odciął szkieletowi głowę. Towarzysze poszli dalej. Kiedy weszli do środka odrazu zauważyli, iż jest to wielka kopalnia. Patrząc po niej całej, zauważyli, iż to napewno mithril
- Jest! - wrzasnął podeksytowany Sado, lecz jego trymfualny krzyk usłyszęli nieumarli.
Pełno zombie i szkieletów otoczyło 4-osobową grupkę.
- Madziu, żuć jakić czar, nie wiem, aby zraniło więksozść z nich... ja użyję "wiru" - szpenął Sado do dziewczyny i wyciągnął dłoń w geście "wiru"
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: canis w 06 Maj 2007, 15:07:18
Canis i Crisis ruszyli do przodu aby pozbyć się paru szkieletów zanim Madzia i Lord Sado uzyją czarów. Po zabiciu paru szkieletów magicy uzyli zaklęci i część potworów rozzsypała się w pył, lecz została jeszcze spora grupa. szkielety okrążyły ich.
- i co teraz robimy, jest ich dość sporo ... - powiedział canis
- wkońcu skoro mieli byśmy umrzeć to lepiej z chonorem - powiedział crisis - czyli wiesz ... idziemy jak rambo ...
i ruszyli, w gniewie szybko pozbyli szie kolejnej parki szkieletów
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Madzia w 06 Maj 2007, 16:09:55
Dziewczyna która znała trochę silniejsze czary niż Wir. Rzuciła w grupę nieumarłych Grom, trupie ciała bezwładnie rozsypały sie w pył. Gdy wszyscy byli już pewny - to już koniec. Ku zdziwieniu wszystkich nie wiadomo skąd wybiegł jeszcze jeden "oddział" nieumarłych. Crisis wraz z Canisem zaciekle pozbawiali truposzy głów. Elfka i Sado kożystali ze swojej magii, Madzia rzucała we wszystkie strony czar Grom, jej przyjaciel zaś Wir. Po kilku minutach było już po wszystkim.
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 16:51:27
- Odpocznij. - rzekł cicho Sado do Madzi - nie nadużywaj mocy.  
Gubernator  otarł ręką pot spływający mu z czoła. Nagle poczuł, że czyjaś dłoń zaciska mu się na szyi. Po chwili usłyszał nieziemksi głos:
- Oddaj sztylet
Sado spojrzał na dół. Coś podniosło go do góry. Jego towarzysze leżeli nieprzytomni. Nie mógł dojrzeć przeciwnika. Sado próbował ocś powiedzieć, lecz udało mu się jedynie wysyczeć:
- Shpiephaj...
Przeciwnik rzucił Gubernatorem z taką łatwością, jakby był piórkiem. Sado uderzył o ścianę z potęznym impetem. Zauważył jedynie zarys postaci wroga. Podszedł on do jednego z towarzyszów grupy. Sado przez chwilę myślał, ze chciał kogoś udusić, lecz tylko na chwile skierował swoją dłon ku szyi i po chwili ostrożnie ją wycofał. Skierował się ku jakimś drzwiom... otworzył je i zamknął za sobą. Sado wstał, reszta także
- Co się stało? -  ziewnął Crisis, lecz po chwili spojrzał z powagą na krwawiącego Sado - co ci się stało?
Sado wzniósł  dłonie, wyszeptał parę słów i po chwili niektóre z jego ran się zagoiły. Spojrzał na swego brata ze strachem i zdążyłjedynie wyszeptać:
- Medalion... Crisisie
Crisis ze strachem spojrzał na swą szyję. Nie było na nim medalionu
- Co... jak... - wyszeptał Crisis
- Tam - wskazał palcem Sado na drzwi - to... coś
Crisis skierował swe kroki ku drzwiom. Nagle wyskoczył przed nim szkielet, którego w furri oderzył pięścią. Nieumarły przewrócił się i rozwaliłna kilka kawałków.
- Bracie - wrzasnął Sado - Crisis!
Sado spojrzał na niego smutno. Napiął cięciwę i wypuściął strzałe, którą zapalił o płomienie łuku w stronę drzwi, które odrazu zajęły się ogniem. W odległych kątach nadal było trochę nieumarłych. Crisis choć chciał to nie mógł pchnąć płonących drzwi. Cała grupa podbiegła do niego czekając, aż drzwi spłoną. Kiedy to się stało towarzysze ujrzęli kolejną "komnatę" z rudą mithrilu. Pośrodku niej stałołtarz, na ołtarzu medalion. Ołtarz otacząło 3 Panów cienia, każdy dzierżący długi miecz, a przy ołtarzu wielki Lord Cienia. Sado przypomniał sobie... to on zerwał medalion z szyi Crisisa. Był odziany w przepiękną Mithrilową zbroję i dzierżył taki sam miecz jak pozostali strażnicy mroku.
- Każdy bierze po jednym "czarnym" - rzekł Sado - ja wezmę tego dużego...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Madzia w 06 Maj 2007, 17:10:41
Sado ledwno unikał ciosów swojego potężnego przeciwnika. Próbował ciąć mieczem, nie zabardzo mu to jednak wychodziło ... Trójce jego towarzyszy również nie szło najlepiej. Elfka próbowała różnych sztuczek magicznych ... Po kilku próbach z czarem Lodowa Lanca w końcu jej przeciwnik padł. Canis, Crisis i Sado nadal nie potrafili sobie poradzić.
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 17:29:25
Canis nie mógł sobie poradzić ze swym Panem Cienia. Był on zbyt potężnym przeciwnikiem, dla tego ÂŁucznika jak on.
Crisis z łatwością parował ataki swego przeciwnika, lecz jego wróg był tak szybki, że ÂŁowca nie mógł wyprowadzić kontrataku.
Madzia, która skończyła ze swoim nieumarłym pobiegła pomóc Canisowi, która zaraz miał paśc zabity przez Pana Cienia.
Sado z wielkim trudem parował potężne ciosy wroga.
- Co Sado? Bez Dariala trudno - zaśmiaj się grubiańsko nieumarły
- Nie wiem kim jesteś, ale znasz najwyraźniej Khera, gnido - oparł Sado z trudem
- Nawet nie wiesz jak bardzo...
Szkielet uderzył Lorda Sado pięścią w brzuch. Sado jęknął z bólu. Z ust pociekła mu krew. Wiedział, że zaraz zginie. Ostatniki resztkami sił wyciągnął sztylet i wbił go tam gtdzie powinny być oczy, jedyne miejsce, które nie było okryte zbroje, gdyż przyłbica nie była spuszczona na całą twarz. Szkielet zajęczał z bólu. Sado uradował isę, a zarazem zląkł
- Gdzie Kher... gdzie Xyron? - wrzasnął do niumarłego szarpiąc go
- Xyron będzie ostatnim widokiem jaki ujrzysz - wyszpetał cicho szkielet, po czym padł "matwy".
Crisis w tym samym czasie poradził sobie  ze swym Panem Cienia i podbiegł do swego brata.
- Nic CI nie jest - spytał się
- Przeżyję - odpowiedział mu Sado - pobiegnij pomóc Canisowi i Madzi... ja odpocznę.
Sado popatrzył jak Crisis pobiegł pomóc zabić ostatniego Pana Cienia, a po chwili spojrzał niedaleko "ołtarza". Leżała tam skrzynia. Sado podszedł do niej. Była stara, lecz zamek nadal wytrzymały. Gubernator użyłswych umiejętności i otworzył ją. Zawartością był spory mieszek, a w środku 150 złotych monet. Obok niego leżało 7 bryłek mithrilu.
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 20:40:11
- Nie zrozumiałbyś... tyle mogę Ci powiedzieć, lecz... powiem tak, Xyron jest mną, pełne imię to Darial Xron, ale żyje on zbuntowany poza mną... rozumiesz? Wątpię. Kher... Vame Kher jest moim... a może był, nie wiem czy żyje, bo spotkałem go zaledwie kilka razy i napewno nie były to otwarte ojcowkie rozmówki... Niech każdy z was przyniesie mi tu te miecze, które dzierżyli Ci Mroczni Panowie. Chcę je tylko oglądnąć, sami je zdobyliście, więc je zatrzymacie.  - powiedział Sado i podszedł  do Mrocznego Lorda, próbując zdjąć z niego zbroję
- Czego chciała ta gnida - spytał się Crisis, który  nie poszedł po swój miecz.
- Wiedział o Xyronie, Wiedział o Kherze, wiedział o sztylecie i medalionie... był potężny, lec zo dziwo sztylet go rozwalił. Nie wiem... nie mam zielonego pojęcia kim był. Bracie, trzymaj Twój medalion. Idź po miecz...
Po chwili każdy przyniósł miecz.
- Są bardzo ładne - powiedział Sado przyglądając się swojemu, po chwili podniósł go do ręki i bardzo się zdziwił. Miecz był lżjeszy od malutkiego sztyletu. Jak zauważył Sado, został wykonany z mithrilu, tak samo jak zbroja.
Sado spojrzał na nieumarłych, którzy o dziwo przyglądali im się bezczynnie. Nagle jeden z nich podszedł do grupy i powiedział:
- Wyzwoliłeś nas z niewoli tego strasznego Lorda Cienia. Zabijając go uwolniłeś nas. Będziemi Ci służyć. Zbroja, którą nosił jest wykonana z mithrilu, tak jak miecze. Mamy tu kowala, który polepszy wasze miecze i miecze któe przynieśliście ze sobą.
Sado spojrzał na nich z uśmiechem i po chwili zwróciłsię do reszty:
- Szkielety i Zombie sa dla nas teraz przyjazne... zapoznajcie się z nimi - przy ostatnich słowach uśmiechnął się - ja tutaj sobie pochodze i poszukam. Weźcie miecze...

Staty mieczy:

Nazwa: Stary Mithrilowy Miecz
Rodzaj: Miecz
Typ: Jednoręczny
Poziom: I
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Opis: Miecz został wykonany w pełni z mithrilu. Przeżył już swe lata, co sprawiło, iż stał się trochę wyszczerbiony, lecz nigdy nie dosięgła go rdza. Jak na miecz jednoręczny jest dość długi, bo 1.2 metra . Jest lekki niczym sztylet, przez bardzo ceniony przez elfów. Nawet dziecko mogłoby nim władać.
Dodatkowo: ---

Staty Pancerza

Nazwa: Stara Mithrilowa Zbroja
Rodzaj: Mithrilowa
Typ: Całościowa
Poziom: II
Jakość Wykonania: Profesjonalne
Opis: Pancerz wykonany z mithrilu. Kuł go świetny kowal dla przeklętego wojownika. Kiedy rycerz go założył, zbroja także została przeklęta, lecz po jego śmierci znów odzyskała dawne barwy i świetność. Jest lżejsza od lekkiej zbroi skórzanej, co czyni ją uwielbianą przez elfy.
Dodatkowo: ---

[img]http://img57.imageshack.us/img57/2258/nowazbrojauc0.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /] (http://imageshack.us)
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Crisis w 06 Maj 2007, 20:49:32
Nieumarli prowadzili drużynę w dół kopalni. Crisis tym czasem powiedział:
- Nie musiałeś mówić o Kherze i Xyronie, nie zrozumieli tego. Ja wiedziałem już wcześniej, nie pytaj jak. Nie od parady jestem ÂŁowcą Nagród - skończył łowca, po czym podszedł do jednego ze szkieletów, przyjrzał się jemu dokładnie
- Czego chcesz człowieku? - zapytał się chrapliwym głosem szkielet.
- Interesuje mnie kim jesteście, a raczej kim byliście.
- Byliśmy wszyscy ludźmi, to była nasza kopalnia, byli górnicy u nas przeważają, ale byli także strażnicy teraz paladyni cienia. Kiedyś przyszedł ten człowiek, jego moc była ogromna, wręcz niewyobrażalna, w jednej chwili wszystkich zabił i przywrócił nas do życia jako truposze. Czar pryśnie jak ten człowiek zostanie zabity. Jak go spotkacie kiedyś nie walczcie, uciekajcie jak najdalej! Teraz dajcie miecze, jesteśmy na miejscu - powiedział nieumarły, który stał przy zakurzonej kuźni, w której stał inny kościotrup z młotem w ręku...
Tytuł: Wyprawa do Kopalni Mithrilu
Wiadomość wysłana przez: Sado w 06 Maj 2007, 21:09:00
- Może wiesz Crisisie... lecz dużo napewno nie. Może wiesz, że Xyron chce mnie zabić i odzyskać to cholerne ciało... zapewne to, w którym teraz siedzi mu przeszkadza... hahaha - zaśmiał się Sado - Nie wiem czy Kher żyje, może kiedyś się dowiem... może Xyron go zabił, ten sukinsyn zawsze chciałsiuę mścić... zreszta nie byłem lepszy, lecz ja robiłem to powoli. Zresztą... nieważne. CHoćmy do tego kowala
Razem poszli do kowala-szkieleta
- Uwolniliśćie nas od czaru, teraz naostrzę wasze bronie dajcie mi je...
Wszyscy oddali mu swoje bronie, były to:

Nazwa Broni: Sztylet Khera
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Sztylet
Jakość wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: ---
Opis: Zwykły sztylet. Nie jest wyszczerbiony, ani zardzewiały. Na ostrzu zostały wyryte litery "Vame Kher".

Nazwa Broni: Miecz Ognia
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Otoczony Aurą ognia
Opis: Długość ostrza waha się w granicach od 90 do 140 cm. Mówią o nim uniwersalna maszyna do zabijania i mają rację. Podczas produkcji użyto silniejszego rodzaju trucizny pochodzącej od Bagiennego Topielca. Postał w dawnych czasach i niewiele osób go posiada. Często mylony z Płomiennym Ostrzem lub Ognistym Mieczem. Został otoczony Aurą ognia.

Nazwa Broni: Dziedzictwo Trivelara
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo:
Opis: Broń samego Trivelara. Posługiwać się ją można będąc łowcą Nagród. Nie znane są jego dodatkowe właściwości.

Nazwa Broni: Miecz Zabójcy
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo: ---

oraz: 4x

Nazwa: Stary Mithrilowy Miecz
Rodzaj: Miecz
Typ: Jednoręczny
Poziom: I
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Opis: Miecz został wykonany w pełni z mithrilu. Przeżył już swe lata, co sprawiło, iż stał się trochę wyszczerbiony, lecz nigdy nie dosięgła go rdza. Jak na miecz jednoręczny jest dość długi, bo 1.2 metra . Jest lekki niczym sztylet, przez bardzo ceniony przez elfów. Nawet dziecko mogłoby nim władać.
Dodatkowo: ---

Kościotrup, dość długo nad nimi pracował, ostrząc i od czasu do czasu uderzając młotem, ale wreszcie zwróciłje właścicielom. Teraz wasz emiecze wyglądają tak:


Nazwa Broni: Sztylet Khera
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Sztylet
Jakość wykonania: Zaawansowany
Poziom: II
Dodatkowo: ---
Opis: Zwykły sztylet. Nie jest wyszczerbiony, ani zardzewiały. Na ostrzu zostały wyryte litery "Vame Kher".

Nazwa Broni: Miecz Ognia
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Profesjonalna
Poziom: III
Dodatkowo: Zatruty Oręż, Otoczony Aurą ognia
Opis: Długość ostrza waha się w granicach od 90 do 140 cm. Mówią o nim uniwersalna maszyna do zabijania i mają rację. Podczas produkcji użyto silniejszego rodzaju trucizny pochodzącej od Bagiennego Topielca. Postał w dawnych czasach i niewiele osób go posiada. Często mylony z Płomiennym Ostrzem lub Ognistym Mieczem. Został otoczony Aurą ognia.

Nazwa Broni: Dziedzictwo Trivelara
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: II
Dodatkowo:
Opis: Broń samego Trivelara. Posługiwać się ją można będąc łowcą Nagród. Nie znane są jego dodatkowe właściwości.

Nazwa Broni: Miecz Zabójcy
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Profesjonalne
Poziom: III
Dodatkowo: ---

oraz: 4x

Nazwa: Stary Mithrilowy Miecz
Rodzaj: Miecz
Typ: Jednoręczny
Poziom: II
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Opis: Miecz został wykonany w pełni z mithrilu. Przeżył już swe lata, co sprawiło, iż stał się trochę wyszczerbiony, lecz nigdy nie dosięgła go rdza. Jak na miecz jednoręczny jest dość długi, bo 1.2 metra . Jest lekki niczym sztylet, przez bardzo ceniony przez elfów. Nawet dziecko mogłoby nim władać.
Dodatkowo: ---

Nieumarli zaprowadzili towarzyszów jeszcze do hutnika, który przerobił 7 bryłek mithrilu na czysty mithril. Nieumarli zgodzili się pracować w kopalni dla Lorda Sado. ZOstało "żywych" 8 szkieletów i 3 zombie, którzy będą wydobywali 14 sztuk mithrilu na dzień (1 szkielet - 1, 1 zombie - 2).

Towarzysze powrócili do swych domostw, z następującymi nagrodami

Lord Sado: 37 złota, Stary Mithrilowy Miecz, Stara Mithrilowa Zbroja, kopalnia Mithrilu, 1 szt. mithrilu

Madzia: 37 złota, Stary Mithirlowy Miecz, 2 sztuki mithrilu

Canis: 37 złota, Stary Mithrilowy Miecz, 2 sztuki mithrilu

Crisis: 39 złota (posiada umiejętność: Negocjacje ÂŁowcy I), Stary Mithrilowy Miecz, 2 sztuki mithrilu

Wszyscy dostaję te polepszone wersje mieczy, oraz dostają polepszenie swych mieczy.
Jeżeli chodzi o reputację, to porozmawiam z Sir Williamem, któremu dostarczę następujące trofea:

5 futer i skór niedźwiedzi, 15 pazurów, 10 kłów, 20 szt. mięsa, 20 l krwi


Prosze o zatwierdzenie (Nie zapisujcie ekwipunku, dopóki nie zostanie zatwierdzone przesz IsentoRa)


Zatwierdzono
- IsentoR