Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 16:47:10

Tytuł: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 16:47:10
Nazwa wyprawy: Śladami Bestii
Prowadzący: [member=9411]Patty[/member]
Wymagania: Brak
Uczestnicy: Mohamed Khaled


Ocknął się z cholernym bólem głowy i suchotą w gardle. Tak jakby przez ostatni tydzień pił i nie trzeźwiał. Leżał w krzakach przy trakcie do hrabstwa Revar, w okoliach gminy Aqtos. Cholerny demon wyciągnął go tutaj zaraz po ucieczce z konwoju. Czemu aż tak daleko na północ od Efehidonu? Kurwa, pomyślał, nie mogę się pokazywać oficjalnie w mieście...
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Marzec 2019, 16:59:05
(http://i.imgur.com/ZnCCTOP.jpg)

Droga przy której się obudziłeś prowadziła ewidentnie w dwóch kierunkach. Przed sobą, między drzewami miałeś drogę na północ, biegnącą przez gminę Aqtos, z tego co podpowiadała ci znajomość kartografii i wrodzony maureński zmysł w końcu doprowadzi cię do miasteczka Golinog, przy wschodnim brzegu rzeki. Na południe zaś trakt rozszerzał się do normalnej drogi i prowadził ku stolicy. Dookoła ciebie szumiał cicho jesienny las, złote liście sypały się z drzew przykrywając ściółkę i gałęzie leżące przy drodze. Pogoda była jeszcze ładna, choć było pochmurno.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 17:07:35
Ruszył w kierunku północy, jak najdalej od stolicy. Ciekaw był jak długo zajmie im zebranie jakiejkolwiek drużyny. Wymordował przecież kilku Bękartów z eskorty, zabił nawet ludzi własnego ojca. Ojca, który nawet nie przyszedł się zobaczyć z własnym synem. Ale nie ma się czym martwić, on się jeszcze zemści. Zabije tego skurwiela Arlena, który w chwili próby zdradził go. Tak samo pojebany jak chędożony w dupę Kratos. Zabije też własnego ojca... Nikt, kto zadarł z Czarnym Prorokiem nie mógł ostać się na ziemi. Nikt i nic.
Szedł przed siebie cicho podgwizdując pod nosem. A'abiel najprawdopodobniej spał sobie w jego wnętrzu bo nie słyszał nic prócz cichych szeptów.
Jeśli dobrze pamiętał, tą drogą dojdzie do miasteczka Golinog. Może tam uda mu się choć na chwilę odetchnąć w spokoju.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Marzec 2019, 17:36:59
I tak oto opętany mauren ruszył przed siebie. Na północ. Nie wiedząc czy tropią go rozwścieczone Bękarty, gotowe zrobić wszystko by pomścić swoich padłych w niehonorowym boju braci szedł twardo przed siebie. Pogoda nie zmieinała się za mocno, może niebo zachmurzyło się nieco bardziej, przytłumiając delikatnie tę słynną złotą valfdeńską jesień, ale poza tym bez zmian. Wełniana szata grzała Mohameda, to i droga upływała dość przyjemnie.
Do czasu aż usłyszał krótki, kobiecy krzyk. A potem dużo głośniejszy, męski ryk.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 18:29:24
A spacer zapowiadał się tak pięknie, stwierdził cicho w myślach po czym pognał w stronę dobiegającego krzyku. Już w trakcie biegu szykował się psychicznie i fizycznie na walkę. Obudził też głośnym krzykiem w myślach swojego demonicznego kompana. Nie wiedział przecież bowiem z kim przyjdzie mu się zmierzyć. Jeśli będzie ich więcej to przecież będzie potrzebował jego pomocy.
Cholera, czy ja nigdy nie mogę mieć spokoju?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Marzec 2019, 19:42:28
Szybkim biegiem dotarłeś na miejsce akcji, czym okazał się wóz kupiecki, zepchnięty na krawędź wąskiego traktu. Na jego szczycie stały dwie osoby. Pierwszy krzyk który usłyszałeś niewątpliwie pochodził od kobiety. Tą można było rozpoznać po bufiastej, kremowej sukni i rudych włosach, więcej szczegółów nie mogłeś dostrzeć, bowiem niewiasta kuliła się w pobliżu drugiej osoby. Był to zwalisty krasnolud, trzymający się jedną ręką za bok, mogłeś dostrzec jak spomiędzy palców ciekną strużki krwi. Dumny syn Torgonu nie kulił się, a dzierżąc topór odpędzał się od napastników w postaci trzech goblinów, które skakały dookoła wozu, próbując dosięgnąć swoimi sztyletami kupieckiej pary. Nieopodal, bo tylko dziesięć metrów dalej stały dwa gremliny, ciskając pociski w krasnoluda ze swoich proc.

Trzy gobliny (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Goblin)
Dwa gremliny (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gremlin)
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 20:44:08
Katana zgrabnie wysunęła się z pochwy, stal zaś zasyczała niebezpiecznie przy końcówce. Mohamed zakręcił kilkakrotnie ostrzem w powietrzu by przyzwyczaić rękę do rękojeści i ciężkości samego oręża. Gdy to nastąpiło w kilku zgrabnych krokach doskoczył do swoich niziutkich przeciwników.
Nie było ich może wielu, ale w takiej małej gromadce mogły sprawić mu mały problem. I kolejną ranę na ciele, a tego to by niezbyt chciał.
Pierwszy zamach, szybki, silny od góry uderzył w zaskoczonego gremlina rozdzielając jego głowę i tułów na dwie części. Drugi cios nadszedł po szybkim piruecie i nadleciał od dołu. Stworek dostał w podbródek, zaś ostrze przeszło przez połowę czaszki i wyleciało górą wraz z litrami juchy.
Odskoczył by złapać oddech.
Goblini wojownicy chyba zwrócili uwagę, że do ich zabawy dołączył nowy gracz i zdążył już zlikwidować dwóch dystansowych pomocników dlatego, miast zając się krasnoludem i kobietą skoczyły w jego stronę.
Mohamed chwycił pewniej ostrze i uniknął nadlatującego ciosu od jednego z goblinich braci. Wykorzystał tym samym siłę rozpędu i przebił na wylot klatkę piersiową stworka, który próbował zajść go od prawej.
Zostały mu dwie bestie. Katanę wbił w ziemię, samemu zaś wystawił rękę i wysunął ukryte ostrze którym zdzielił przedostatniego prosto w czubek głowy.
Ostatni atak kosztował go jednak ranę na nodze. Nim ukryte ostrze zatopiło się w głowie sztylet uderzył go w udo i rozciął je nieznacznie, na tyle jednak dobrze, że Mohamed poczuł ból.
A na ostatniego przeciwnika potrzebował być w pełni sprawnym.
Nie chciał tego robić po ostatnich wydarzeniach ale... Mus to mus. Skupił w sobie energię A'abiela i, wystawiając rękę w stronę ostatniego goblina skręcił mu kark używając śmiercionośnej mortokinezy.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Marzec 2019, 21:00:32
Wszystkie stwory padły.

Krasnolud na wozie odetchnął słyszalnie i pomógł swojej towarzyszce zejść na ziemię. Stęknął przy tym słyszalnie, najwyraźniej rana zadana przez goblina była cięższa niż mogło się wydawać. Trzymał się jednak prosto i po chwili sam zeskoczył. Podparł się o ramię swojej towarzyszki, która jak się okazało była elfką. Szpiczaste uszka przebijały się przez cienkie, rude włosy. Zdradzały ja również duże, migdałowe oczy. Włosy i broda krasnoluda były podobnie ryże.
- Dzięki ci wędrowcze - powiedział z lekkim trudem krasnolud - Jesteś magikiem? Nieczęsto się was dziś widuje, a na pewno nie tak uzbrojonych, ale gdzie mnie narzekać, wdzięcznym za poradzenie sobie ze stworami. Kapkę za dużo ich na mnie jednego było... - ostatnie zdania niemal wyrzęził i kalsznął krwią. Wyraźnie spanikowana elfka przytrzymała go i podprowadziła pod wóz, pomagając przysiąść.
- Pomóż mu, proszę! Jesteś może medykiem? - zawołała rozpaczliwie elfka, przykładając do rany oderwany od sukni kawałek tkaniny.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 21:15:59
- Niestety, mimo złapania podstawowego wyszkolenia w sztuczkach magicznych - skłamał na poczekaniu - nie znam się ani trochę na medycynie. Jak głęboko weszła broń? Czym dostał? - zapytał podchodząc do krasnoluda i przyklękając na jednym kolanie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Marzec 2019, 21:32:41
- Jeden z goblinów... ostrzem - wyrzęził i stęknął cicho. Elfka przycisnęła mocniej tkaninę, która nasiąkła już mocno krwią. Kobieta podała mu bukłak, z którego krasnolud pociągnął tęgi łyk. Wydawało się że pomogło chociaż na chwilę - Jak nie znasz się na medycynie to nie ma co mitrężyć. Pomóż mi wejść na wóz i wskakuj na kozioł.
Elfka pomogła mu znowu wstać i spojrzała prosząco na Mohameda.
- Nie znasz nas, wiem o tym. I dość pomogłeś, ale pomóz proszę jeszcze trochę - powiedziała z cieniem rozpaczy.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Marzec 2019, 21:40:13
Mimo swojej profesji, maski którą nakładał na twarz, nigdy w stu procentach nie wyzbył się jakichkolwiek uczuć. Ten widok jakby przełamał pierwsze lody na jego sercu. Spojrzał na zrozpaczoną elfkę i kiwnął głową, zaś na ustach wykwitł nieśmiały uśmiech.
- No to wstajemy, przyjacielu - powiedział do krasnoluda i wystawił mu pomocne ramie. - Czy to czasy wojny, czy pokoju, trzeba sobie pomagać. A ja nie należę do osób, które bezstronnie bedą się przyglądać cierpieniu.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 16 Marzec 2019, 22:04:46
- Dziękuję - elfa uśmiechnęła się szczerze  i pięknie, po czym pomogła ci załadować krasnala na wóz. Rudobrody ułożył się wygodnie na pace, wśród kufrów, skrzyń i innych koszy. Kupiecka para przewoziła sporo materiału, najwyraźniej zakupionego w Efehidonie. Wszystko było szczelnie popakowane i nie dało się do końca poznać co to jest.
Gdy już krasnolud został ułożony elfka uścisnęła ci lekko ramię i spojrzała w oczy.
- Zostanę przy nim i będę czuwała by nie stało się najgorsze. Konie są spłoszone, ale powinny cię posłuchać. Jedź szybko proszę, osada powinna być niedaleko przed nami, może godzina drogi - powiedziała błagalnym tonem i wskoczyła z powrotem na wóz, by doglądać rannego.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Marzec 2019, 12:05:27
Kiwnął głową i wskoczył na konia, poganiając go. Choć zwierze było nieco spłoszone przez niedawny incydent, po kilku cichych, miłych słowach i pogłaskaniu po grzywie uspokoił się. Ścisnął mu więc boki i pognał w stronę najbliższej osady. Miał nadzieję, że krasnolud nie odejdzie z tego świata w te kilka chwil gdy go nie będzie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 17 Marzec 2019, 14:01:14
Poganiajac konie, oczywiście świadom zagrożenia w jakim był kupiec, gnałeś przed siebie w kierunku najbliższej osady. Tą był oczywiście Golinog, malowniczo oparty o prawy brzeg Amertodonu. Broniona drewnianą palisadą stanowiła bezpieczne schronienie dla mieszkańców czy zjeżdżających się z okolicy ludzi, którzy przywozili swoje towary. Tym bowiem trudniła się ludność Golinoga, w dużej mierze spławiając towary w dół rzeki, na południe. Tym też prawdopodobnie trudnili się ocaleni przez ciebie krasnolud z eflką - wędrowali do osady by sprzedać swoje towary i przygotować się na zbliżającą się zimę.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/b/b4/Golinog_palisada.jpg)

A przynajmniej tak było do tej pory, bowiem teraz brama była zamknięta, fortyfikacje wzmocnione, a kładki ustawione na wysokości patrolowała zaskakująca ilość wojowników. Całe założenie obronne nabrało dziwnie upiornego wyglądu, zupełnie nie przypominając tej wesołej, kupieckiej osady. Widząc to wszystko siłą rzeczy musiałeś zatrzymać wóz. Znad bramy, z wieży strażniczej, wychylił się jakiś zbrojny i zawołał.
- Kto jedzie?! Okazać się natychmiast! - głos miał szorstki i ewidentnie nie znoszący sprzeciwu. Za nim dostrzegłeś dwóch uzbrojonych w kusze żołdaków.

Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Marzec 2019, 20:32:13
- Mohamed Ibn Omar Khaled, pan włości Vodaemin z łaski jego Królewskiej Mości Dragosaniego I Antaresa! Otwórzcie bramy! Mamy na wozie rannego, dostał dość głęboko ostrzem. Gobliny zasrane ich zaatakowały na trakcie!
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 17 Marzec 2019, 20:57:40
- Jakoś ci nie wierzę - powiedział nieco do siebie strażnik - Okazać rannego!
W tym momencie z wozu wynurzyła się elfka, jej rude włosy powiewały na wietrze, a kremowa suknia była poplamiona krwią. Najwyraźniej z krasnoludem było coraz gorzej. Kobieta skierowała wzrok ku górze i rozłożyła szeroko ręce, przyciągając uwagę do siebie.
- Nortar, to my! Mój mąż został ranny, to naprawdę tylko gobliny! Potrzebujemy natychmiast pomocy! - zawołała rozpaczliwie. Słysząc to strażnik wychylił się mocno i otaksował elfkę spojrzeniem, szczególną uwagę zwracając na plamy krwi. I twarz elfki, po chwili najwyraźniej ją rozpoznając.
- Nie Bestia? Tylko gobliny? - upewnił się i po chwili procesu decyzyjnego, który najwyraźniej pochłonął większość jego intelektu podniósł dłoń i brama zaczęła się otwierać - Wjeżdżaj, panie Khaled! Ale mamy was na oku.

I tak też wjechaleś do miasteczka Golinog.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c9/Lokacja_golinog_wnętrze.jpg)

Miasteczko było zapewne niegdyś dość przytulne. Teraz, na jesieni wyglądało ponuro i mrocznie. Ciężką atmosferę pogłębiały w dodatku patrole straży niemal na każdym kroku, a także wylęknione twarze nielicznych mieszkańców, przemykających w półmroku pomiędzy domami. Przejechałeś przez bramę pod czujnym spojrzeniem uzbrojonych gwardzistów i wjechałeś w głąb miasta. Nie dało się nie zwrócić uwagi na fakt, iż większość okiennic było zatrzaśniętych, z nielicznych otwartych przebijał się blask płomieni ogrzewających domostwa.
- Jedź przed siebie, potem za tym koślawym budynkiem w prawo. Tam mieszka medyk - powiedziała elfka.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Marzec 2019, 21:05:16
Kurwa, czemu nikt mu nie wierzy co do tożsamości? Raczej nie wielu jest teraz szlachciców o ciemnej karnacji. Powinien się wyróżniać, psia jego mać. Wjechał przez bramę i niemal od razu został odurzony tą ponurą, przygnębiającą atmosferę. Co tu się musiało stać?, pomyślał rozglądając się po zatrzaśniętych okiennicach w domostwach. Czemu ludzie tak bardzo unikali wyjścia na zewnątrz?
Słysząc słowa elfki kiwnął nieznacznie głową i pojechał tak jak mu powiedziano.
- Kim, lub czym jest ta bestia? - zapytał przypominając sobie słowa strażnika. - Przypuszczam, że to przez nią jest tu tak ponuro?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 17 Marzec 2019, 21:26:29
- Tak, to przez nią - odpowiedziała niechętnie i dopiero po dłuższej chwili elfka. Dosiadła się tuż obok ciebie, najwyraźniej by pokierować cię do medyka - Ale lepiej o tym nie mówić głośno. Na pewno nie na ulicy. Później. Skręć tutaj proszę. Budynek medyka jest oznaczony, na pewno poznasz. Ma szyld z symbolem Asklepiosa - dodała i zeszła z powrotem do krasnoluda.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Marzec 2019, 21:29:15
Z jakim symbolem?, przeszło mu przez chwilę przez myśl. Skierował wóz w stronę w którą powiedziała mu elfka. Jechał powoli rozglądając się za tym symbolem Asksiona, czy jakoś tak. Cholercia, zbyt skomplikowana nazwa jak dla niego, hehe.
- Jak z Twoim mężem? - zapytał z nutą, ale niemal niewidoczną, goryczy. A miał nadzieje na chędożenie psia jego mać. - Wybaczcie, że nie zdołałem szybciej do was dobiec. Być może udałoby się zapobiec tej tragedii.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 17 Marzec 2019, 21:35:09
- Żyje. To najważniejsze. Mam nadzieję że tak pozostanie... To tutaj, stój! - zawołała nagle elfka. Gdy tylko wóz sie zatrzymał kobieta wskazała na szyld, przedstawiający laskę wokół której owinął się wąż. Symbol medycyny - Pomóż mi go ściągnąć, zaniesiemy go do środka.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Marzec 2019, 21:38:51
Zeskoczył z wozu i podszedł od tyłu wystawiając rękę i chwytając krasnoluda za rękawy. Wspólnymi siłami udało się go ściągnąć z wozu, choć cholera, ciężki był. A jakoś nie uśmiechało mu się używać mortokinezy w środku osady. Po ostatnim takim wyczynie siedział kilka dni w więzieniu i groziło mu zdewastowanie dupy srebrnym dildo.
- Medyk! Medyk! Rannego niesiemy, pomóżcie! - krzyknął w stronę budynku z nadzieją, że ktoś go dosłyszy.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 17 Marzec 2019, 21:47:44
Słysząc wołanie maurena z budynku wybiegło dwóch pomocników, którzy widząc zakrwawionego krasnoluda szybko doskoczyli i chwycili za boki rannego. Tak rozłożony ciężar dało się o wiele łatwiej przenieść i krasnal po chwili już znalazł się na stole chirurgicznym. Ciebie tam oczywiście nie zaproszono, wstęp mieli tylko ludzie z wykształceniem medycznym, dało się jednak słyszeć że zabierają się za leczenie. Elfka zniknęła za drzwiami prowadzącymi na salę, nie mówiąc do ciebie ani słowa.
Zostałeś sam, z wozem pełnym niewiadomego ci towaru. Możesz zostać i czekać na rezultat leczenia uratowanego przez ciebie krasnoluda albo iść w świat.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Marzec 2019, 21:58:42
Skoro tyle już czekał, to zaczeka jeszcze chwile. Poza tym, nie mógłby zostawić całego dorobku kupieckiej pary samemu sobie. Mimo swojego skurwysyństwa, byli dla niego mili, więc postanowił się im odwdzięczyć.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 17:09:29
Po długim oczekiwaniu w końcu z domu medyka wyszła elfka. Jej suknia była zakrwawiona nawet nieco bardziej niż poprzednio, ale na twarzy kobiety malował się szeroki uśmiech. Zobaczyła cię i podeszła.
- Liczyłam że poczekasz - powiedziała, wciąż uśmiechnięta  - Mój mąż będzie żył. Udało się go odratować, co prawda stracił dużo krwi, ale to silny byk, da sobie radę. Wszystko dzięki tobie. Nie mamy dużo, jesteśmy ubogą parą, ale mam trochę grzywien które chciałabym ci dać. Proszę - kobieta podała ci mieszek w którym pobrzękiwały srebrne monety - Mogę ci także zaoferować pójście do lokalnej karczmy, ma dość prostą nazwę więc na pewno trafisz, "Pełny Kufel". Karczmarz mnie zna, powołaj się na mnie a dostaniesz darmowy posiłek i pokój do spania. Nazywam się Talia.
Po tym elfka wyglądała jakby chciała odejść, ale nagle podeszła do ciebie blisko i nachyliła się do ucha.
- Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej o tej Bestii, pytaj tam. Ale dyskretnie. Ludzie tego nie lubią. Chociaż ty jako obcy będziesz miał prościej - szepnęła i dała ci całusa w policzek, po czym wróciła do rannego męża.

//Otrzymujesz 60 grzywien. Nie dopisuj tego, dostaniesz całość obecnych i ewentualnych nagród w podsumowaniu.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2019, 18:35:57
Uśmiechnął się na całusa i kiwnął głową na znak, że zrozumiał wszystkie przekazane informacje. Ucieszyła go informacja na temat stanu krasnoluda. Jakoś tak zdążył go polubić po tych kilku chwilach razem.
- Miejmy nadzieję, że coś zdradzą... Chętnie zapoluje na grubego zwierza - stwierdził przebiegle gładząc bródkę. - Gdybyście kiedyś przejeżdżali przez Vodaemin, wstąpcie do Fort Harad. Ugoszczę was strawą i przepitą jak na przyjaciół w potrzebie przystało - stwierdził na odchodne i oboje rozeszli się w swoje strony.
Wyszedł na główny plac i zaczął szukać wzrokiem tawerny o dźwięcznej nazwie "Pełny Kufel". Jeśli chciał tu zostac nieco dłużej i przypomnieć sobie ekscytacje z polowań na swoje ofiary, to było to najlepsze miejsce by dowiedzieć się coś na temat Bestii.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 18:50:12
Jak się trafnie domyśliłeś, karczma była przy głównym placu. Nie na samym co prawda, ale w uliczce obok, a prowadziły do niej czytelne i idealnie rozmieszczone tabliczki informacyjne. Ze środka, nieco wbrew atmosferze jaka panowała w miasteczku, dobiegał gwar rozmów. Najwyraźniej gospoda była wypełniona ludźmi.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e9/Lokacje_karczma_golinog.jpg)

W środku karczmy twoje wejście przeszło niemal niezauważone, jedynie siedzący w pobliżu drzwi unieśli na chwilę głowy i zaraz powrócili do rozmów. Szybki ogląd "Pełnego Kufla" sugerował że więcej osób słyszało o owej Bestii i postanowiło na nią zapolować. Mogłeś dostrzec myśliwych czy żołnierzy fortuny, którzy przyciszonymi głosami omawiali coś, co jakiś czas pociągając z różnorakich naczyń. Przy jednym ze stołów siedziała piękna elfka i umilała czas zebranym grając na lutni i śpiewając prawdziwie anielskim głosem wesołą pieśń, której słów jednak nie rozumiałeś. Musiała być śpiewana po elficku. Za kontuarem stał karczmarz, wyraźnie zadowolony z życia i polerował kufle, co jakiś czas realizując kolejne zamówienia.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2019, 19:35:44
Tylu śmiałków, a ciekaw był ilu przeżyje. Będzie musiał ich wyeliminować jeśli chce zgarnąc nagrodę za Bestię. Całą nagrodę. Nie chciał się dzielić z nikim swoją zdobyczą.
Podszedł do kontuaru i oparł się o blat stołu.
- Witajcie, dobry człowieku. Przybywam tu w imieniu Talii - powiedział uśmiechając się delikatnie i spoglądając na śpiewającą elfkę. Miała zaprawdę anielski głos. Piękny, melodyjny, bez skazy. Jak elfy. - Z jakiej okazji tu takie zbiorowisko?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 19:40:35
- A dobry wieczór, przybyszu - odpowiedział karczmarz i odstawił kufel - Od Talii, mówisz? Co tam porabia nasza wesoła elfica? Ostatni raz jak ją widziałem siedziała przy tamtym oto stoliku ze swoim krasnoludzkim mężem. Dziwny to związek, ale nie mnie to oceniać. Skoro cię tutaj poleciła zakładam chcesz skasować w jej imieniu to co jestem jej winien. Niech tak będzie - najwyraźniej zadowolony z rozwiązania całej sytuacji mężczyzna polał do kufla pienistego, ciemnego piwa i z hukiem postawił przed tobą naczynie. Część piwa rozlała się na blat, ale na to gospodarz zdawał się nie zważać - A skąd zbiorowisko pytasz... Zakładam słyszałeś o Bestii? To właśnie wszystko przez nią. To łowcy, chcą zapolować na potwora.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2019, 19:51:11
- Cóż, jej mąż lezy pewnie teraz w którejś z sal wypoczynkowych po operacji. Na trakcie dorwały ich gobliny i dzięki szybkiej pomocy udało się go tutaj dostarczyć jeszcze żywego. - odpowiedział na pytanie. - Ano prawda, słyszałem o Bestii. Wiecie co więcej na ten temat? W polowaniu na grube zwierzyny mam poniekąd doświadczenie... - stwierdził. Co z tego, że zazwyczaj jego zwierzami byli bogaci kupcy albo ktoś niewygodny, z ochroną, kogo należało wyeliminować z tego parszywego świata?
- I przygnało tutaj jakieś co sławniejsze persony?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 20:08:16
- Ranny? A to nieszczęście... No, ale mówisz że jest po operacji, zakładam medyk Ignatius się nim zajął? Bardzo to dobrze, szkoda by było, porządny z niego i uczciwy krasnal, nawet jeśli nie najbogatszy - wieści najwyraźniej były dla gospodarza ciężkie, bo nalał drugi kufel piwa i pociągnął kilka tęgich łyków. Po chwili odetchnął i na nowo się uśmiechnął, powracając do poprzedniej pozy zadowolonego z życia karczmarza - A Bestia... Nikt nie wie. To jest w tym wszystkim najciekawsze. Po prostu pewnego dnia zaczęli ginąć ludzie. I to różni, Betsia nie jest wybredna. Ginęli żebracy, przejeżdżający kupcy, raz nawet pewna znaczna osoba... Ale o niej nie chcę mówić. To było tylko dziwne, ale potem zaczęliśmy znajdować ciała - gospodarz po raz kolejny polał sobie piwa i chlusnął, najwyraźniej temat nie był dla niego prosty -  Ciała rozszarpane, porozrywane na strzępy. Czasem były ślady pazurów, czasem kłów. Raz brakowało krwi, raz jucha była dosłownie wszędzie. A i ciała były wszędzie. W rzece, wieszane na bramie, dosłownie rozbryzgiwane na drzwiach domostw. Ginęło coraz więcej osób. Dlatego tez wszyscy tacy bojaźliwi. Nie tutaj, bo widzisz kompania doborowa to i czego się bać.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2019, 20:16:09
- Kto będzie na ten temat więcej wiedział? I ile płacą za ubicie tego cholerstwa? - zapytał rozglądając się ukradkiem po karczmie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 20:28:03
- Burmistrz na pewno. Kapitan straży może. Bo oni tu trzymają wszystko w ryzach. A przynajmniej próbują. Od śmierci pana tych ziem, Kiellona i "zniknięciu" hrabiego - tutaj karczmarz skrzywił się, najwyraźniej postanawiając udać że problem alkoholowy hrabiego Terwor to jakieś tajemnicze zniknięcie - Od tamtej pory wszystko zeszło na psy i Bestia tylko na to naszczała i nasrała. No ale... Jest jak widzisz. Łowców bym raczej nie pytał, już teraz koso patrzą na konkurencję, co najwyżej wbiją ci nóż pod żebro, nie pomogą.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2019, 20:34:31
- O proszę, jestem na terenie własności Themo i Kiellona? - stwierdził zaskoczony. Jakoś wyleciało mu z głowy. - Szkoda Kiellona, znałem go, dobry był z niego druh. Co do Themo, widziałem go ostatnio w stolicy, ale tylko przelotem. Gdy się znów spotkamy nie omieszkam opierniczyć go o niedbałość o swoje ziemie - zaśmiał się cicho. - Niech spróbują. Mało na tym świecie jest ludzi pokroju tego pospólstwa którzy dorównują mi walką. Gdyby mieli w swojej załodze Anioła, Bękarty Rashera, albo innych z którymi walczyłem ramię w ramię, to mógłbym się obawiać o swoje życie
- Dziękuje za informacje. Którędy mam się udać do burmistrza?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 20:41:33
- Wolałbym żebyś nie przekazywał moich słów tak jeden do jednego, w dodatku z imienia mnie wspominając- zaniepokoił się nagle karczmarz, pomny swoich słów. Był co prawda zły na sytuację w okolicy, ale nie na tyle by pyskować hrabiemu - Na twoim miejscu bym nie szedł teraz do burmistrza. Za dnia przesiaduje w ratuszu w towarzystwie zbrojnych, ale teraz jest w domu, równie dobrze chronionym. Po zmroku lepiej nie wychodzić. A ten już zapadł - karczmarz wskazał mrok za oknem
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Marzec 2019, 20:57:04
- Proszę się nie martwić. Wszystko będzie w porządku - posłał mu jeden z firmowych uśmiechów. - W takim razie poproszę miskę najlepszej strawy i coś do popicia - powiedział rozglądając się za wolnym stolikiem.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 18 Marzec 2019, 22:12:48
- Robi się - odpowiedział po prostu karczmarz i zawołał dziewkę kuchenną, polecając jej przynieść miskę gulaszu, tobie zaś przysunął uprzednio nalany kufel pełen ciemnego piwa. Spojrzał pytająco, podsuwając ci go pod dłoń, zaś tobie udało się odkryć wolny stolik. Gdy zająłeś miejsce dziewka kuchenna postawiła przed tobą strawę i uśmiechnęła się wdzięcznie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 19 Marzec 2019, 17:15:41
- Dziękuje. Jak Ci na imię, Pani? - uśmiechnął się do dziewki i mrugnął. Rozejrzał się ukradkiem po sali wyłapując spojrzenia skierowane w jego stronę. Jak przypuszczał ktoś na pewno słyszał jego rozmowę z oberżystą, więc kolejnym jego przypuszczeniem było, że ktoś może go teraz taksować wzrokiem próbując wybadać umiejętności.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 11:10:37
Jak przypuszczałeś, istotnie twoja rozmowa z karczmarzem nie przeszła niezauważona. Jeden z wojowników siedzących nieopodal, barczysty i ponury krasnal taksował cię uważnym spojrzeniem, wodząc palcami po leżącym na blacie toporze. Był ubrany prosto, w mocne skórzany buty i tunikę o barwie słomy. Znać było że nie przyjechał tak ubrany, a jedynie śniada bez pancerza.
- Jagna jestem, panie - uśmiechnęła się szeroko dziewka, średnio urodziwa co prawda, ale wyraźnie łasa na zainteresowanie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 16:59:52
Kruk uśmiechnął się na widok krasnoluda i ściągnął katanę z pleców opierając ją o blat stolika. Przejechał ręką po rękojeści i odwzajemnił spojrzenie krasnala. No, może będzie burda!
- Miło cię poznać, Jagna. Kiedy będziesz miała nieco czasu by się zapoznać? - zapytał dla niepoznaki, uśmiechnął się do niej i znów skrzyżował spojrzenie z krasnoludem.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 17:22:19
Dziewczyna zachichotała wesoło i spojrzała w ci głęboko w oczy.
- Noo... niedługo kończę swoją zmianę, bo zastępuje mnie Małgośka, to pewnie mogłabym tu zostać trochę dłużej - powiedziała i uśmiechnęła się ponownie, zachęcająco.
Tymczasem krasnolud najwyraźniej odebrał twój gest za zaczepkę, bo skończył swój kufel wina w kilku tęgich haustach, po czym wstał, warknął głucho i podszedł do ciebie zdecydowanym krokiem, odpychając Jagnę.
- Z drogi dziewko - warknął, popychając ją gdzieś na bok. Dziewczę z piskiem poleciało na ziemię - Czy mamy tu jakiś, kurwa, problem? - karczma ucichła nagle słyszalnie, patrząc na widowisko.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 17:33:11
- W takim razie liczę na poznanie - odpowiedział jej i także się uśmiechnął. A później... No cóż, krasnolud postanowił jednak zareagować na jego wzrok i ruch i z bojowym wyrazem twarzy. Hehe, no to się przeliczy chłopina. Wstał w momencie gdy Jagna upadła na ziemię, zaś na jego twarzy wykwitł poważny, przerażający wyraz. Mierzył krasnoluda srogim spojrzeniem, jak na Kruka i szlachcica odnoszącego się do największego plebsu przystało.
- Jeśli chcesz ruchać dziwki drewnianym kutasem to tak, mamy problem - odpowiedział wojowniczo. - Zrób to, dawaj. Pokaż jaki jesteś chojrak. Zrób burdę. Ale przyrzekam, że będzie to ostatnia twoja taka akcja.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 17:43:25
Krasnolud zaśmiał się głucho i krótkim kopnięciem posłał twoją katanę gdzieś w głąb sali.
- To nie ja szukam zwady, czarnuchu. Myślisz że taki siwy, brodaty dziad jak ty da sobie radę z Bestią? Won stąd, przybłędo i nie pałętaj się pod nogami lepszych i zdolniejszych od siebie. Łap ten scyzoryk co żeś przyniósł i w te pędy za bramę, bo naprawdę się pogniewamy - krasnolud cedził kolejne słowa powoli i spokojnie, ale w oczach widać było że spokojnie nie odejdzie. Jagna tymczasem pozbierała się z podłogi i uciekła na zaplecze. Karczmarz widział zajście, ale nie interweniował.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 17:56:13
- Ten brodaty, siwy dziad, jak raczyłeś mnie nazwać, brał udział w obu wojnach na Zuesh i wojnie tu, na Valfden za co został odznaczony. A ty, wypierdku, co robiłeś? Ssałeś fiuta swojego kolegi w tym czasie? Bo sądząc po twojej posturze, to na widok demona zesrałbyś się tak, że twoje gówno zajęłoby całą powierzchnię tej wioski. Jak nie całe królestwo. - parsknął i spojrzał na odrzuconą katanę. - Myślisz, że potrzebuje tego żelastwa by ci wpierdolić? - zapytał retorycznie i wysunął ukryte ostrze. - Tego też nie potrzebuje. Jeśliś taki chojrak, "lepszy i zdolniejszy" ode mnie, to stawaj do walki na pięści, karzełku. Zobaczymy kto tu jest lepszy. - warknął popuszczając nieco blokady A'abiela i zaciągając się boską mocą. Niestety, w tym pojedynku jednak jej nie użyje. - A może boisz się? To w sumie śmieszne by było, gdyby taki wielkosłowny, "odważny człek" wzrostem dosięgający do dziecka ruszałby na legendarna bestię uważając się za super silnego i wspaniałego, a bałby się stanąć do walki ze zwykłym maurenem.
Przeciągnął się tak, że chrupnęły mu niemal wszystkie kości w kręgosłupie
- Ludzie, zróbcie nam miejsce. Niech ten wypierdek pokaże swoją monstrualną bestię. Niech pokaże, że się nie mylę, a Bestia rozpruje jego flaki przy najbliższej okazji
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 18:20:57
- Ta czarna morda to ci się nie zamyka, co? - mruknął krasnolud i wyprowadził diabelnie szybki, prawy prosty. Trafił cię prosto w nos, zamroczyło na dobrych kilka chwil, jakby łupnąć młotem kowalskim. Kransal zaśmiał się i kiwnął głową, a ludzie faktycznie zaczęli rozsuwać stoły, robiąc miejsce walczącym. Twój oponent rozpiął koszulę i ściągnął ją, odsłaniając muskularny tors, kudłaty jak u niedźwiedzia. Dało się dostrzec linie zszarzałych, starych blizn, jak i nieco bardziej świeże rany, również wygojone.
- O bogowie, walka! - krzyknął ktoś. Karczmarz pokręcił jedynie głową i zaczął zabezpieczać co bardziej kruche rzeczy, nie chcąc narażać się na straty. Tymczasem na środku karczmy stworzono już okrąg szeroki na dobre sześć metrów. Na środku stanął krasnal i ryknął rozdzierająco, szykując się do walki. Zgromadzeni łowcy przygód również ryknęli, czekając na widowisko.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/ef/Betruc.jpg)

- Stawaj, brodaczu, pokaż czy jesteś ulepiony z twardej gliny, czy może tylko z ptasiego gówna - powiedział szyderczo krasnolud i uderzył się mocno w pierś, gotując na starcie.

//Z racji tego że walka wręcz nie jest rozpisana w statystykach będziemy bazować czysto na opisach. Nie pisz jak rozkładasz swojego przeciwnika na łopatki, a raczej rozpisz po prostu co i jak robisz.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 18:36:09
Pierwsze, wyjątkowo szybkie i mocarne jak na krasnoluda uderzenie nieomal zwaliło go z nóg. Nim zdążył się otrząsnąć, krasnolud już był na wpół rozebrany i gotowy do starcia
- To czas na zabawę - odpowiedział zaczepnie.
Samemu ściągnął z ręki karwasz z ukrytym ostrzem i zsunął z siebie szatę, zostając podobnie jak krasnolud w dolnej części ubrań. Jego klatka także była wyrzeźbiona i zabliźniona w świeżych i starych, wyblakłych ranach. Lata wojny, krucze życie, tak wymagające a zarazem tak słodkie potrafiły zrobić z każdego grubaska ciacho. A on nigdy nie narzekał na kilka nadprogramowych kilogramów.
Wystawił ręce do walki na pięści i ruszył.
Musiał uważać na tego małego, krępego włochacza. Ciosy wyprowadzać szybkie i silne, odskakiwać i czekać aż jego przeciwnik padnie z sił lub popełni błąd który będzie go kosztował przegraną.
Doskoczył do przeciwnika w kilku zgrabnych susach i, spinając mięśnie w prawej ręce oddał cios prosto w szczękę swego niskiego "przyjaciela". No, taką przynajmniej miał nadzieje.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 19:06:39
Cios trafił, krasnolud zakołysał się, ale utrzymał na nogach, wyszczerzył nawet i po chwili runął do przodu, młócąc wściekle pięściami. Pierwszy cios nie trafił, ale lewa pięść szła prosto na twój prawy bok.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 19:10:26
Działał instynktownie. Pod gradem ciosów musiał się nieco wysuwać co zaskutkowało tym, że pierwszy cios nie trafił w miejsce w które wycelował krasnolud. Gdy jednak nadlatywał drugi cios, jego ręka bez jego większej ingerencji pognała w górę i zasłoniła - a po części też zablokowała nadlatujący cios - miejsce w które miał dostać. W tym samym czasie w ruch poszła lewa ręka. Silne, szybkie, niespodziewane uderzenie z lewego prostego każdego mogło zaskoczyć.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 19:32:13
Krasnolud łupnął potężnie, poczułeś to na przedramieniu. Kości wytrzymały, ale i tak poczułeś przeszywający ból. Krasnolud skrzywił się, ze jego cios nie trafil gdzie chciał. Lewy prosty zaskoczył go, ale przyjął go jak facet, na twarz, po czym runął na ciebie i zamarkował cios z lewej, po czym nagle przeszedł płynnie w prawy hak, posyłając cię w powietrze. Ewidentnie kransal był doświadczonym bokserem.

//Dostajesz lekkie stłuczenie (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Medycyna#Lekkie_st.C5.82uczenia) na żuchwie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 19:47:38
Odrzuciło go pięknie do tyłu, to trzeba było przyznać. Gdy stanął o własnych siłach na nogach stwierdził posępnie w głowie, że trafił na godnego przeciwnika. Markowanie jednego ciosu, by drugim wyrzucić go w powietrze było skuteczne co teraz pokazano w stłuczeniu na żuchwie. Będzie bolało, oj będzie.
Nie mógł się jednak długo rozczulać nad swoim pięknym nieszczęściem. Znów pokonał niewielką odległość pomiędzy nim i przeciwnikiem i spinając wszystkie mięśnie w rękach wyłożył trzy uderzenia. Dwa lewe proste i trzecie, prawy sierpowy, do którego włożył też nieco mortokinezy. W momencie, gdy jego pięść leciała prosto na twarz krasnoluda demoniczna energia A'abiela znalazła ujście. Teraz wystarczyło tylko by znalazła miejsce docelowe w chwili, gdy ręka znajdzie swoje.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 19:53:21
Dwa pierwsze uderzenia nie sięgnęły celu, krasnolud z godną podziwu i lekko nietypową dla jego ludu zręcznością unikał ciosów, trzecie uderzenie jednak weszło idealnie, aż chrupnęło. Wzmocniony mortokinezą cios zdziałał cuda, krasnolud wyleciał pod wpływem sierpowego w powietrze i padł na ziemię jak rażony piorunem. Nie ruszał się. Publika zamilkła.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 20:01:01
- Chyba przesadziłeś - stwierdził w myślach A'abiel a on musiał mu niestety przyznać rację. Cios nie należał do najlżejszych, a wzmocniony mortokinezą sprawił, że był niemal śmiertelny. Cholera, żeby tylko sobie biedy nie napytał już na samym początku pobytu w grodzie.
Podszedł powoli do krasnoluda, zachowując oczywiście bezpieczny odstęp w razie gdyby cała ta sytuacja okazała się szopką mającą na celu zmylenie go i osłabienie ochrony.
Otarł pot z czoła i bacznie przyjrzał się krasnoludowi.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 20 Marzec 2019, 21:14:16
Gdy tylko podszedłeś do krasnoluda poczułeś ciężką rękę na swoim barku. Był to jeden z łowców obecnych w karczmie, który obserwował całe zajście. Trudno było powiedzieć czy znał krasnoluda, ale spojrzenie miał mroczne. Ręka na twoim ramieniu służyła jako zabezpieczenie, czy nie wypuścić potencjalnego mordercy.
- Ty tu sobie zaczekaj, my sprawdzimy co z nim... - mruknął i skinął głowę na elfkę. Ta odłożyła lutnię i schyliła się nad krasnoludem. Dłuższą chwilę słuchała go i oglądała, po czym podniosła głowę i powiedziała z uśmiechem.
- Żyje - na tę wieść łowcy nagród ryknęli zbiorowo. Mężczyzna, który do tej pory trzymał ci dłoń na barku cofnął ją, a po namyśle klepnął cię w plecy z uznaniem.
- Brawo, piękny cios! Gdzie takich uczą? Chętnie się tam udam. Nie codziennie Betruc dostaje po łbie tak że pada nieprzytomny. Prawdę powiedziawszy to nigdy tego nie widziałem - powiedział łowca i obejrzał się na oberżystę - Gospodarzu, piwa dla zwycięzcy! My stawiamy.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 20 Marzec 2019, 21:27:07
Na swój sposób odetchnął z ulgą gdy okazało się, że krasnolud żyje, ale został tylko poważnie poturbowany. Cóż, jego szczęście. Jakoś nie widziało mu się wyżynać całej karczmy pełnej doświadczonych łowców. Mógłby tego nie przeżyć.
- Cóż, lata praktyki i udział w wojnie szkolą człowieka do granic możliwości. Sądzę, że w otchłani, pośród tysięcy demonów szybko nabierzesz wprawy w takich ciosach - zaśmiał się na słowa o ciosie. - Z chęcią napiję się z tak doborową kompanią! - stwierdził po chwili namysłu. - Musze przyznać, że ten Betruc to jednak miał krzepy co nie miara. I jak na kogoś z jego gatunku niebywale zwinny i szybki był
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 21 Marzec 2019, 12:24:44
- On taki jest, od dziecka lubił się bić to i potem to często ćwiczył. Nie pamiętam kiedy ostatni raz ktoś go pokonał - powiedział łowca i zaprosił cię do stolika. Wszyscy usiedliście, a chwilę potem zostało przyniesione piwo. Pełne pienistego płynu kufle wjechały na stół, a łowcy z radością zaczęli pić. Mężczyzna który cię zaprosił, człowiek w wieku mniej więcej czterdziestu lat i aparycji myśliwego uśmiechnął się radośnie i zagaił - Przyznam nie wiem czy to planowałeś, ale rozłożenie jednego z naszych to dobre wpisowe. Słyszeliśmy że też chcesz zapolować na Bestię. Jako honorowy "jeden z nas" pytaj zatem.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 21 Marzec 2019, 16:37:35
- Najważniejsze to chyba cena. Ile płacą za ubicie tego cholerstwa? - zapytał pociągając chwilę później kilka soczystych łyków z kufla piwa. - Ktoś w ogóle wie co to za bydle?
Rozciągnął się lekko i obdarzył uśmiechem całą gromadę.
- Nazbierało się was tu trochę więc sądzę, że i cena jest wysoka. Wiecie w ogóle od czego zacząć?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 21 Marzec 2019, 16:59:01
Łowca zapatrzył się w przestrzeń i nie od razu odpowiedział. Umoczył usta w piwie i dopiero wtedy przeniósł wzrok na ciebie.
- No właśnie nie wiemy co to jest. Mam co prawda swoje podejrzenia, ale to nic pewnego. Jak chcesz to w straznicy mają jeszcze jedno ciało, które pokazało się nad ranem. Nie widziałem nigdy wcześniej takich ran, a poluję od dobrych trzydziestu lat. To mnie zastanawia najbardziej. Jestem tutaj od tygodnia, oglądam wszystkie ciała, tropię ślady po lasach i nic. Z jednej strony to wygląda jak dzika, rozszalała bestia, która atakuje co jej wpadnie w ręce, a z drugiej... cóż, jak doskonale zaplanowany i precyzyjny atak, a te zmasakrowane zwłoki to zamysł mordercy. Nie wiem. I dlatego też burmistrz nie chce się deklarować z nagrodą. Obiecuje że zapłaci, zresztą na rękę mu to, także mu wierzę, ale ile nie mówi i przyznam wcale mu się nie dziwię, bo po prostu nie wiadomo co to jest - powiedział traper i pociągnął łyk piwa by zwilżyć gardło.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 21 Marzec 2019, 18:32:00
- Zaprowadzisz mnie do tej strażnicy? - zapytał po dłuższej chwili po odpowiedzi myśliwego po czym napił się piwa. - Oczywiście z rana. Na razie muszę się bliżej poznać z Jagną - zaśmiał się cicho szukając wzrokiem dziewki. - Może mi uda się zgadnąć czym ta bestia jest. Po twoim opisie można wnioskować naprawdę niemal każde zwierze. Ale... Właśnie, ale... Sam twierdzisz, że z pozoru to wygląda jak rozszalała bestia mordująca wszystko na swojej drodze, ale trochę też jak precyzyjny atak. Może jakiś wampir? Rozszalała bestia, monstrualna siła, kły i pazury potrafiące wyrządzić naprawdę poważne krzywdy. Albo Wilkołak. Nadchodzi zima. Szczepy schodzą z gór i znikają wśród nas, kryją się w zaułkach i ciemnicach w miastach....
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 21 Marzec 2019, 22:19:57
- Bardzo możliwe, ale nie jestem do końca przekonany - powiedział łowca - Polowałem na oba, ale to jest, przynajmniej moim zdaniem, coś zupełnie innego. Trudno powiedzieć, tyle powiem. Możemy iść do strażnicy, pewnie. Życzę zatem szczęścia z dziewką - spojrzenie łowcy było lekko rozbawione.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 24 Marzec 2019, 20:07:05
- Skoro to ani nie są wilkołaki ani wampiry, to nie przychodzi mi na tą chwilę nic innego, co mogło by takie rzezie spowodować - stwierdził ponuro, po czym znów się rozchmurzył na wzrok łowcy. - Cóż, nigdzie jej nie widzę, więc raczej nici z tego - zaśmiał się cicho i pociągnął solidnie z kufla. - Spotkajmy się tutaj rano, dobrze? Wybierzemy się tam i sprawdzimy co i jak. Nawet jeśli nie zidentyfikuje Bestii to przynajmniej rozeznam się w obrażeniach które zadaje - powiedział. - A teraz, za przeproszeniem, ale pójdę do pokoju. Droga tutaj była męcząca i chciałbym nieco wypocząć.
Wstał od stołu i skinął całej ekipie głową, po czym podszedł do karczmarza stojącego za barem.
- Macie wolny pokój?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 24 Marzec 2019, 20:10:40
- Mamy. Jagna przygotuje - tutaj karczmarz mrugnął do ciebie porozumiewawczo, po czym konspiracyjnie się nachylił- Dobrze że tego pokurcza nie zabiłeś, choć się sam prosił. Ostatnie czego nam tutaj było trzeba to kolejna śmierć. Także rad jestem, żeś rękę poniechał. 
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 24 Marzec 2019, 20:15:33
- Powiem szczerze - także nachylił się konspiracyjnie i szepnął - że miałem naprawdę wielką ochotę skrócić go o ten pusty łeb, ale w sumie taka mała bitka to dobra rozgrzewka, hehe - zaśmiał się cicho. - No i poznałem kilka ciekawych osób - stwierdził po chwili namysłu. - Co do pokoju, to dziękuje. Ile płacę? I jak tam dojść?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 24 Marzec 2019, 21:46:06
- Z dochodzeniem pomoże Jagna - powiedział z kamienną twarzą karczmarz i wskazał dziewkę, która właśnie zeszła z piętra i oczekiwała maurena.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 24 Marzec 2019, 21:48:21
Zaśmiał się szczerze i głośno na ten jakże dwuznaczny tekst wypowiedziany przez karczmarza. Gdy się w końcu uspokoił kiwnął tylko głową na znak, że zrozumiał i podszedł do Jagny czekającej na niego przy schodach. Kto by pomyślał, że nieudane zlecenie w Isghar sprowadzi go w końcu tutaj, na polowanie na dziewki i Bestię?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 24 Marzec 2019, 21:57:04
- Idziemy zatem? -zapytała dziewka - Pański pokój jest już gotowy, wszystko przyszykowałam na noc - dodała z lekkim uśmiechem.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 24 Marzec 2019, 22:01:42
- Oczywiście, prowadz
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 16:09:26
Dziewka Jagna poprowadziła cię zatem na górę karczmy, gdzie znajdowały się nieliczne pokoje gościnne. Znalazłeś się w wąskim korytarzu, po którego obu stronach widać było wąskie drzwi, łącznie sześć pokoi, po trzy na stronę. Dziewczyna zaprowadziła cię do końcowej izby po lewej stronie i trąciła drzwi, uchylając je. Za nimi była uboga izba, wyposażona w łóżko i komodę.
- Proszę, przyszykowałam wszystko do snu - powiedziała cicho.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 18:41:35
- Dziękuje. - odparł również cicho. - Może masz ochotę zostać na jakiś czas? - zapytał odwracając w jej stronę spojrzenie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 18:47:35
- Och - Jagna zarumieniła się zauważalnie i odwróciła wzrok - Chętnie. Ale... Bestia grasuje i obawiam się tak zostawać z obcym w pokoju. Mam nadzieję że rozumiesz. Za to kiedy Bestia zostanie już upolowana... - powiedziała nagle ze śmiałym uśmiechem, patrząc ci prosto w oczy.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 19:13:37
Osz ty cwana bestio... pomyślał i ryknął śmiechem w myślach.
- Rozumiem. W takim razie nie będę więcej zajmował ci czasu. Miłej nocy życzę - uśmiechnął się do niej i zaczął ściągać z siebie ciuchy. Szata upadła na podłogę, katana wylądowała oparta o komodę, zaś ukryte ostrze zostało na ręce, tak dla bezpieczeństwa. Skoro nie będzie zabawy, to będzie mógł odpocząć i zregenerować siły. Czeka go jutro pracowity i ciężki dzień.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 19:54:57
- Dobranoc - powiedziała z lekkim uśmiechem Jagna i odeszła do swych obowiązków. Tobie zaś noc minęła dość ciężko. Trudno było powiedzieć czego to był dokładnie wpływ, ale większość nocy dręczyły cię upiorne koszmary, nie dając się w pełni wyspać. W jednych majakach wspominałeś twarze ludzi których zabiłeś wcześniej, zarówno ostatnio jak i wiele lat temu. Te sny były jedną długą sekwencją pełną zabijania. Inne sny skupiały się na dziwnych, nierzeczywistych kształtach, mających zapewne coś wspólnego z obecnością demona w twojej głowie. Gdy zdawało ci się że ujrzałeś właśnie Otchłań obudziłeś się.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 20:01:57
Obudził się z niemym krzykiem na ustach i wbitym ukrytym ostrzem w powietrze. Cholera, kurwa, kurwa, kurwa, warczał do siebie w myślach gdy wstał z łóżka. Nie pamiętał kiedy ostatni raz śnił o zabitych przez niego ludziach. Te wszystkie twarze, setki, tysiące którym odebrał życie odkąd pojawił się na wyspie przed dziewiętnastu laty.
- Cholera. Muszę jak najszybciej się dorobić i odejść na spokojną emeryturę... - stwierdził posępnie zakładając na siebie ekwipunek i wychodząc z pokoju.
Na drugą część snów nie zwracał większej uwagi. Odkąd skazał się na A'abiela zdążył się już przyzwyczaić do szeptów w głowie, do upiornych widoków i żądzy mordu. Choć spojrzenie w Otchłań spowiło jego serce w jeszcze większym mroku.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 20:08:33
Wyszedłeś z pokoju i zszedłeś na parter, gdzie akurat ostatni łowcy kończyli swoje śniadania. Większość musiała już wyjść, mimo że był wczesny poranek, świtające słońce dopiero co wpadało przez uchylone okiennice.
- Ciężka noc? - zapytał gospodarz i postawił przed tobą talerz jajecznicy.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 20:09:48
- Jak chuj - stwierdził posępnie wkładając do ust porcję jajecznicy i żując. - Wiesz może gdzie jest ta ekipa ze wczoraj? Ta, z którą piłem? Mieli na mnie zaczekać rano, ale albo spierdolili, albo zapomnieli.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 20:11:20
- Większość poszła na polowanie. Czego szukają wiadomo, ale jeden z nich kręcił się tutaj dopiero co, a potem wyszedł przed karczmę. Nie wiem czy gdzieś poszedł, nie wyglądałem.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 20:13:27
- Dobra, dzięki wielkie za informacje i śniadanie. Jeśli spotkam Talię nie omieszkam poinformować ją o twoim miłym zachowaniu względem mnie - zaśmiał się cicho i wstał, wychodząc przed karczmę. Zaciągnął się świeżym powietrzem po czym wyciągnął paczkę papierosów i zapalił. Trzeba będzie udać się do strażnicy, pooglądać ciało. Potem pewnie do burmistrza.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 20:19:41
- Bywaj - powiedział tylko karczmarz, zabrał talerz i poszedł gdzieś na zaplecze, spełniać swoje karczmarskie obowiązki. W jego fachu robi się cały czas, nie ma czasu na odpoczynek.
Przed gospodą zaś spotkałeś łowczego, z którym wczoraj chwilę konwersowałeś. Najwyraźniej czekał na ciebie, pogwizdując cicho pod nożem i czyszcząc paznokcie nożem. Gdy cię zobaczył wsadził nóż za pas i podszedł.
- No, jesteś - przywitał się - W sumie nie złapałem twojego imienia wczoraj, ja jestem Aiden. Gotów?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 20:26:49
- Mahomet... E... Znaczy się Mohamed - wyszczerzył białe ząbki. - Gotów, idziemy. Trzeba się rozeznać w sytuacji...
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 20:33:13
- Ruszamy, nie ma co mitrężyć, a ja chciałem jeszcze po lesie pochodzić, poszukać śladów.- jak powiedział, tak zrobiliście. Golinog nie był dużą miejscowością, w dodatku po ostatnich wydarzeniach jakby opustoszałą, ale jednak w świetle świtu wyglądał nieco lepiej. Ludzie powoli wychodzili na ulice, jakby po horrorach nocy mogli w końcu odetchnąć pełną piersią i wrócić do zwyczajowych zadań. To budziło nadzieję. Przynajmniej dopóki nie dotarliście do strażnicy.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/b/b8/Straznica_w_Golinogu.jpg)

Zaraz przed strażnicą zgromadził się mały tłumek, ewidentnie wzburzony. Lokalni strażnicy krzykami i czasem nawet kopniakami przepychali ciżbę, starając się przejść do samej strażnicy. Nieśli zaimprowizowane nosze na których mogło być tylko kolejne ciało. Kolejne zwłoki nieszczęśnika.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 20:43:49
- Kolejne ciało. Chodź, zanim przyjdzie koroner i dupa, a nie sekcję zrobimy. - stwierdził krótko po czym zaczął przepychać się przez gawiedź.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 21:10:07
Przecisnęliście się przez ciżbę i dotarliście aż do drzwi strażnicy, tam jednak powstrzymał was jeden ze strażników.
- A wy tu czego? Głusi, nie słyszeli że dla pospólstwa wstępu nie ma? - zagadnął uprzejmie jeden z gwardzistów.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 21:12:54
- Jeśli nas nie wpuścisz, to sami sobie będziecie radzić z bestią - odpowiedział również uprzejmie. - Wraz z kolegą jesteśmy tu po to, by rozeznać się w obrażeniach na ofierze. To pomoże nam poznać bestię i przystosować się do walki z nią. A dzięki temu wy będziecie mogli spać w spokoju
A mogłeś skręcić mu kark. mruknął zawiedziony A'abiel.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 25 Marzec 2019, 21:28:07
- A, łowcy, trzeba było tak od razu. Ładujcie się, przyszykowaliśmy taką niby kostnicę w piwnicy, do końca i na prawo schodami w dół, na pewno znajdziecie - powiedział strażnik i otworzył wierzeje. Weszliście do środka. A w środku jak to w strażnicy, wystój surowy i czysto użytkowy. To co widzieliście składało się z holu i osobnych pomieszczeń na lewo i prawo, na oko zbrojowni.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 25 Marzec 2019, 22:32:34
Szedł w ciszy wraz z kompanem, kierując kroki tak jak powiedział wartownik. Do końca i w prawo schodami w dół. Choć nie był jakoś super nastawiony do oględzin zwłok, bo zazwyczaj to był od tego by te zwłoki zostawić gdzieś w ciemnej alejce, czuł poniekąd podekscytowanie. Rzadko kiedy miał okazję uczestniczyć w sekcjach.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 26 Marzec 2019, 18:34:51
Zeszliście do piwnicy, tymczasowo przekształconej w kostnice. Było tu rozstawionych wiele stołów, większość zakrwawionych, na części leżały ciała przykryte poplamionym płótnem. Kilka stołów pozostawało pustych. Tymczasem strażnicy na jednym z wolnych miejsc ułożyli kolejne ciało. Wyglądało na zmasakrowane, z twarzą przekształconą w krwawą miazgę i głębokimi ranami na tułowiu.
- Nu, to nowe ciało, obok z prawej leży wczorajsze. Patrzajta co tam chceta, tylko bez bezeceństw bo na kopach was wyrzucimy z Golinoga. To dobre miejsce jest! Nawet jak nie wygląda teraz... - mruknął strażnik na końcu i poszedł sobie. Tobie i Aidenowi zostały do oględzin ciała.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Marzec 2019, 19:21:49
- Rozumiemy - odpowiedział krótko strażnikowi, po czym, gdy ten wyszedł, podszedł do najświeższego ciała i spojrzał na twarz. Starał się dojrzeć jakiekolwiek ślady po czymś, co te obrażenia zadało. Twarz przypominała teraz wielką kupkę mielonego, więc uderzenie musiało być naprawdę monstrualnie silne i szybkie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 26 Marzec 2019, 20:26:01
Dostrzegłeś że istotnie, twarz została dosłownie zmiażdżona, trudno było powiedzieć czym, na pewno było to ciężkie i zadano tym wiele uderzeń. Jednak tkanka była zbyt zmasakrowana żeby wywnioskować coś więcej. Dużo ciekawsze były za to rany na piersi, zadane jakimiś dużymi pazurami. Ran było trzy, bardzo głębokie, można było dostrzec biel pogruchotanych żeber. Ewidentnie człowiek został zaatakowany przez coś potwornie silnego.
I gdy tak patrzyłeś na twarz ofiary ta nagle otworzyła pozornie zmasakrowane oczy. Z jego ust dobył się długi, rozpaczliwy jęk i całe ciało wierzgnęło nagle, po czym podniosło się do pozycji siedzącej. Miałeś przed sobą zombie.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c3/Zombie.png)
Zombie (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zombie)

Gdy to zombie przebudziło się, usłyszałeś w dalszej części pomieszczenia podobne jęki.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Marzec 2019, 20:57:28
Zombie? No, no, robiło się coraz ciekawiej. Nim zmartwychwstały zdążył zadać jaki cios, nim zdązył wstać bądź wgryźć się w jego ciało, Mohamed wysunął z karwasza ukryte ostrze. Stal zasyczała cicho i niebezpiecznie, a chwilę później z cichym chlupnięciem wbiło się prosto w głowę. Zabicie Zombie nie było jakoś specjalnie trudne. Wystarczyło unieszkodliwić mózg. I to właśnie zrobił. Ostrze wbiło się głęboko w zmasakrowaną głowę i ukatrupiło truchło, które wbrew prawom życia powstało z martwych.
Gdy upewnił się, że bestia została zabita obrócił się na pięcie i wysunął katanę. Zlustrował na prędce pomieszczenie by rozeznać się w sytuacji.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 26 Marzec 2019, 21:07:57
Ostrze co prawda wbiło się w czaszkę stwora, ale nie unieszkodliwiło go. Zombie zacharczało głucho, wierzgnęło się, wyszarpując z rany twoją bron i zaatakowało dziko, rzucając się na ciebie i próbując wgryźć w ciało.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Marzec 2019, 21:17:31
Trzymał twardo katanę w ręce i teraz nie miał już wyjścia. W kilku zgrabnych ruchach uniknął powolnej szarży w jego stronę i zadał mocny, ale zadziwiająco szybki cios od góry. Prosto w karczycho potwora.
Łeb spadł na ziemię i pokaturlał się na pobocze. Mohamed nie chciał jednak zostać z żywą głową zombie w pomieszczeniu. Doskoczył do odciętego fragmentu ciała i kilkakrotnie wbił ostrze wgłąb czaszki. Raz za razem, głębokie i silne pchnięcia. To powinno wyeliminować tą bestię raz na zawsze.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 26 Marzec 2019, 21:29:03
Zombie zarzęziło cicho i powoli odeszło do krainy wiecznych łowów. Obok ciebie stał roztrzęsiony Aiden, który najwyraźniej nie był aż tak sprawnym myśliwym skoro nawet zombie w życiu nie widział. A może po prostu bał się nieumarłych.
- Co to kurwa jest?! - wykrzyknął i chciał dodać coś jeszcze, bowiem z głębi pomieszczenia nadciągały kolejne stwory. Z lewej szło, a raczej powłóczyło nogami kolejne zombie, w jego dłoni zaś kołysał się krótki miecz, na oko żelazny, a z prawej zaś szło coś zupełnie innego.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/8/85/Bestiariusz_Ghul.jpg)
Ghul (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ghul)

//Statystyki zombie jak poprzednio, uzbrojone jest w:
Nazwa broni: Miecz
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 20
Wytrzymałość: 25
Opis: Wykuty z 1,35 kg żelaza o zasięgu 0,8 metra.

//Oba stwory są około 10 metrów od ciebie, pomiędzy wami 4 stoły ze zwłokami.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 26 Marzec 2019, 22:07:31
- Zombie, psia jego mać. I, z tego co widzę, jeśli mnie oczy nie mylą, to Ghul - stwierdził posępnie przyjmując postawę bojową i wystawiając rękę przed siebie. - Nie wtrącaj się. Czas na spektakularny sposób likwidacji - skupił w sobie energię A'abiela i przekierował je przez wszystkie kanaliki w ciele. Oczy zalśniły na krótki moment czernią ale Mohamed uprzednio zadbał o to, by jego towarzysz tego nie dojrzał. Poczuł w sobie nowy zastrzyk energii i, chwyciwszy pewniej katanę do ręki pognał w stronę przeciwników. Tym razem musiał nieco bardziej uważać. Jeden z przeciwników miał w ręce miecz, drugi z kolei przewyższał nieco swoich nieumarłych braci.
Zgrabnie ominął cztery stoły na których znajdywały się zwłoki - do tej pory nadal martwe, a nie zmartwychwstałe - i poleciał dalej. Ghul zaatakował jako pierwszy, ale z tym sobie poradził łatwo. Postanowił zastosować takie samo uderzenie jak w przypadku pojedynku z Betrucem. Tylko tym razem użył nogi. W momencie, gdy jego but dotknął klatki piersiowej stwora, oddziałał w tym miejscu mortokinezą. Stwór odleciał do tyłu co dało mu czas by zająć się zombie.
Zrobił szybki, sprawny piruet i odbił niezgrabny cios zadany przez żelazny miecz trzymany przez martwe truchło. Spiął wszystkie mięśnie w rękach i zadał kilka szybkich, gwałtownych cięć po głowie swojego przeciwnika. To w końcu zgniłe truchło, co nie? Miecz powinien gładko wchodzić i wychodzić. Zwłaszcza, jak od lat trenuje się walkę takim rodzajem broni. Truchło padło martwe na ziemię z poszatkowaną głową i mózgiem.
- Został ghul... - mruknął pod nosem.
Chwycił jeszcze raz pewniej katanę i ruszył na stwora. Ghul przystąpił do ataku szybciej niż czarnoskóry kruk się spodziewał. Rzucił się na niego z pazurami, chcąc najpewniej rozszarpać jego gardło. Mohamed zrobił więc zgrabny unik i, tnąc od dołu, odrąbał stworowi ręce. A później, po szybkim piruecie, odrąbał potworowi głowę.
- Za stary się na to robię...
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 26 Marzec 2019, 22:38:14
Potwory padły martwe. Przynajmniej na tę chwilę nic się nie poruszało w kostnicy. Aiden dopiero teraz wychylił głowę zza jednego stołu i rozejrzał się nerwowo.
- Już poszły sobie? - zapytał nerwowo, a z góry usłyszeliście rumor. Nagle do piwnicy wdarło się trzech uzbrojonych strażników.
- Co ja kurwa mówiłem o bezeceństwach!- darł się jeden, wbiegając do środka.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 27 Marzec 2019, 17:14:37
- Są martwe, zabiłem je, jeśli o to ci chodzi - odpowiedział towarzyszowi, po czym zwrócił wzrok na strażników którzy wpadli do pomieszczenia. - Nie chcieliśmy tego robić, ale czymkolwiek jest ta Bestia, która straszy w tych stronach ma moc, która powoduje, że ciała zmartwychwstają. No, przynajmniej te dwa. Przykro mi, broniłem własnego i waszego życia. Gdybyśmy zginęli, następnych którzy tutaj zeszli czekałby ten sam los.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 27 Marzec 2019, 20:24:15
Strażnik sapnął gniewnie, ale potem zobaczył rany i nagle zamilkł, a twarz jego pokryła śmiertelna prawie że bladość.
- Umrzyki? Tutaj? Ale to spokojne miasto... Trza nam po Bractwo wołać! - mruknął, jak gdyby do siebie, po czym nagle się otrząsnął i spojrzał ci w oczy - Mówisz, Bestia to zrobiła? Nu, to ja miarkuję że powinniście burmistrza zobaczyć. Ty sam może bo ten to ma dość chyba... - powiedział i wskazał na Aidena, który nagle gwałtownie schylił się i zrzygał na podłogę.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 29 Marzec 2019, 20:31:13
- Prowadź więc. I tak nie wiem którędy dojść do posiadłości burmistrza. A czas nagli, jak można stwierdzić po tych trupach. Musimy czym prędzej wyeliminować bestię- stwierdził posępnie. - Aiden, wróć do karczmy. Zjedz coś i wypocznij, bo słabo z tobą
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 30 Marzec 2019, 20:11:49
- Tak zrobię. Wybacz, maurenie, ale nieumarli to dla mnie ciut za dużo... - powiedział myśliwy, a kolor jego twarzy przypominał kolor zombie których zabiłeś. Chyba znów zbierało mu się na wymioty. Strażnik zaś skinął na ciebie głową i wskazał drogę na górę.
- Jeśli wiesz stąd juz wszystko to chodźmy, zaprowadzę cię.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 30 Marzec 2019, 20:49:04
- Chodźmy - powiedział do strażnika po czym ruszył za nim w stronę ratusza. Aiden... No cóż, wymiękł. Choć może był wieloletnim myśliwym i łowczym, to z zombie mało kto chciał walczyć. Nigdy nie wiadomo co takiego odjebie...
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 11:05:45
Ruszyliście zatem do domu burmistrza. Chwilo urzędował z własnego domu, jak powiedział ci strażnik w trakcie spaceru, bowiem lękał się on o swoje życie. Jak się tez okazało mieszkał nieopodal rynku głównego miasteczka, w ładnym i niedużym domku ulokowanym w bocznej uliczce. Wejścia chroniło dwóch znudzonych strażników, którzy widząc eskortującego cię strażnika bez słowa przepuścili was dalej. Potem krótko na piętro i oto byłeś w gabinecie burmistrza, łysiejącego i brzuchatego mężczyzny po czterdziestce.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 11:58:38
Czekał aż burmistrz się odezwie. Choć był ponad stanem tego brzuchatego tchórza, jakoś nie miał ochoty trafić do więzienia za odezwanie się bez pozwolenia. No cóż... Różni ludzie chodzą po Valfden. A większość jakoś za nim nie przepadała.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 12:00:42
- W czym mogę pomóc, panie Khaled? - zagaił burmistrz uprzejmie - Jak rozumiem Bestia pana sprowadza.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 12:04:29
- Bestia i truposze, które przed kilkoma chwilami zmartwychwstały i zaatakowały mnie i mojego znajomego - odparł posępnie. - Sprawa robi się coraz poważniejsza. Musimy obmówić wszystkie plany, szczegóły i informacje jakie mamy bym mógł jak najszybciej wytropić stwora
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 12:48:13
- No tak było, nie ma co ukrywać - burmistrz podrapał się w zamyśleniu po głowie - Większość zapewne słyszałeś, to co ja ci będę opowiadał. Zaczęło się to wszystko może dwa, trzy tygodnie temu? Niedawno w każdym razie. Ludzie znajdują ślady jakichś potworów po lasach, łowcy tak jak i ty. Część mówiła że może to przez nawiedzony dom, tutaj w Golinogu, ale nie mam pojęcia czy to prawda. Po mojemu to Bestia kryje się gdzieś w lasach i czasem przełazi przez palisadę by kogoś zamordować.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 13:22:55
- Pierwsze słyszę o nawiedzonym domu. Nikt nie raczył mnie szybciej o tym poinformować. Jakaś legenda dotycząca domu? Być może bestia nie jest żadnym znanym Stworem. To może być konsekwencja tego, co zdarzyło się w tym domu...
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 13:29:11
- A wie pan, panie Khaled, że tu nie ma żadnej legendy. Ot, mieszkała tam sobie kiedyś kupiecka para, chyba jakieś dzieci mieli. Normalni ludzie, podatki płacili, na handlu nie oszukiwali, nie znałem ich nawet. Potem jednak przestali się pokazywać. Potem zamieszkał tam jakiś odludek, dziwny to człowiek był. Elf chyba, chociaż zbudowany zupełnie nie jak jeden z nich, bo potężnie był zbudowany, wysoki. Co tam robił nie wiadomo, wychodził raczej nocami. No i potem zniknął, domek wydał się strażnikom podejrzany to weszli. A co tam zobaczyli... - burmistrz przymknął oczy i wychylił kielich wina. Drugi podsunął tobie - Ta kupiecka parka była nawet nie zarąbana, tylko wybebeszona. Krew, flaki, wszystko. Porozwieszane jak ozdoby na święto Zewoli. Jakieś zwłoki tam jeszcze były, podgniłe dość, zakładamy że to ów jegomość co się po nich wprowadził. Pierwsze ofiary Bestii... A nawiedzony to pewno nie jest, ale ludzie na dziesięć metrów bez kapłana Zartata nie podejdą. No i stoi tak i niszczeje.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 13:33:56
- Czy ktoś mnie tam zaprowadzi? Chcę się rozeznać, może znajdę jakiekolwiek poszlaki. Wszystko może być ważne.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 13:36:51
- Mój strażnik, Muhamad - wskazał na maureńskiego strażnika, który stał przy wejściu do gabinetu - W sumie zabawny zbieg okoliczności... No nic, to wszystko?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 13:47:00
- Tak. Dziękuję za poświęcony czas. Możemy iść. ostatnie słowa skierował do czarnoskórego strażnika.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 13:50:36
- To idziemy - odpowiedział dziwnie mechanicznie strażnik i tak też ruszyliście w dalszą wędrówkę. Uliczki miasta były ci już znane, ale Muhamad prowadził cię w nie do końca znajome rejony Golinoga. W końcu skręcił na ubocze, w ślepą uliczkę i wskazał na dom przed wami, na rogu skrzyżowania przy którym się znajdowaliście - To tutaj. Ale ja nie wchodzę.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/7/74/Lokacje_nawiedzony_dom_golinog.jpg)
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 15:00:57
Kiwnął mu głową na znak, że rozumie po czym sam ruszył w stronę domu. Faktycznie wyglądał upiornie i nie dziwił go fakt, że ludzie omijają go szerokim łukiem. On jednak swoje już w życiu widział. Swoje przeżył. Dlatego tylko spiął nieznacznie mięśnie i ruszył wolnym krokiem w stronę domostwa, będąc przygotowanym na każdą ewentualność. Kto wie co go może czekać?
Myślał też o Aidenie. Jak na kogoś, kto od lat tropił Różnorakie stwory, panicznie bał się nieumarłych. Jak w takim razie chciał walczyć z bestią? Skoro najprawdopodobniej to ona była odpowiedzialna za zmartwychwstania?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 17:32:16
Dom był, jak można było przypuszczać, niezwykle cichy. Najwyraźniej od dawna już nikt do niego nie zachodził. Drzwi nie były zamknięte, wystarczyło je pchnąć i wkroczyć do środka. Za oknami, które nierówno zabił ktoś deskami, widać było jedynie ciemność. Innymi słowy, pustostan.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 31 Marzec 2019, 18:31:48
Podszedł do drzwi i pchnął je lekko otwierając na oścież. Instynktownie wysunął katane z pochwy umieszczonej na plecach i chwycił ją pewnie w dłoń. Coś mu podpowiadało by mieć się na baczności w tym domostwie. Choć wyglądał na pusty, historia nie raz pokazywała, że takie meliny są najlepsze dla ciemnych typów i złych Bytów. Cała ta historia z Bestią śmierdziała na kilometr.
Miej się na baczności, A'abiel. Coś mi tu śmierdzi...
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 31 Marzec 2019, 23:16:40
Wszedłeś do domu. W środku było ciemno i nieco upiornie, nawet zaś twoje zwyczajne, ludzkie zmysły czuły przedziwną mieszaninę zapachów, coś na pograniczu stęchlizny zapomnianej szafy i krwawej, niewysprzątanej rzeźni. Przed sobą widziałeś schody wiodące na piętro, po lewej i prawej miałeś przejścia do pomieszczeń.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 10:29:13
Skierował swoje kroki do pomieszczenia na lewo. Postanowił sprawdzić pierwsze parter. A nuż to tutaj trafi też na coś ciekawego?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 18:52:36
W pokoju na lewo był kiedyś zapewne salon lub inny pokój jadalno-gościnny. Na podłodze znalazłeś szczątki stołu oraz resztki krzeseł czy innych siedzisk. Poza tym niewiele tutaj było. Pomieszczenie na prawo przypominało coś w stylu pokoju na podwieczorek, pod ścianą zniszczone meble i mała, szklana niegdyś ława. Tutaj za to na ścianach były smugi krwi, obecnie poczerniałej już ze starości. Całość była szara, ciemna i ponura, zabite dechami okna dodatkowo pogłębiały to smutne wrażenie.
Nagle usłyszałeś coś w stylu powtarzalnego stukotu. Coś jak niedomknięte drzwi? Dochodziło z głębi domu, na parterze.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 18:58:20
Jego zmysły, choć zwykłe, ludzkie, wychwyciły ten powtarzalny stukot. Na prędcę obrócił się na pięcie i najciszej jak potrafił, ale też jak najszybciej, skierował swoje kroki do źródła dźwięku.
A'abiel, który w nim siedział i oglądał zainstniałą sytuację spod ślepego oka, także pozostawał czujny i gotowy przejąć kontrolę by ochronić swojego nosiciela.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 19:00:02
Nieopodal schodów, za stertą zniszczonych desek i pod starym dywanem znalazłeś nieszczelną klapę w podłodze. Prawdopodobnie do piwnicy. Mimo iż przykryta dywanem zapadała się lekko, a przeciąg sprawiał że co rusz uderzała o ramę.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 19:04:39
Spojrzał na klapę i zamyślił się na krótki moment. Choć niedomknięta klapa w opuszczonym domostwie, targana przez przewiewy nie wydawałaby się na pierwszy rzut oka podejrzana, on jakoś zwrócił na to uwagę. Kto wie, może lata praktyki? Albo po prostu przewrażliwienie, kto to wiedział?
Odkrył dywan z klapy i otworzył na oścież. Spojrzał w dół i, przełykając ślinę z głośnym gulgotem, zaczął schodzić na dół.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 19:20:17
Znalazłeś się w małej, zacienionej piwniczce. Ciemno jak to w piwnicy, nie było nic widać. Po znalezieniu przy ścianie jakiejś zapomnianej pochodni i rozpaleniu jej twoim oczom ukazała się taka oto salka:


(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e3/Loszek.jpg)
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 19:23:43
- O kurwa - stwierdził cicho i podrapał się po krótkim zaroście. - Ktoś sobie odjebał tutaj piękną salę tortur.
- Oj tak, aż kusi by z niej skorzystać.
- Zamknij się i daj mi się skupić. Coś tutaj śmierdzi. Na co komu w takim małym wypizdowie sala tortur? Do kogo należy? Do tego elfa, czy pary kupieckiej, której flaki porozrzucano po całym domu?
Rozglądał się uważnie po całym pomieszczeniu.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 20:44:36
Pod jedną ze ścian dostrzegłeś umazane krwią i innymi dziwnymi substancjami trumny. Dwie były uchylone, trzy pozostałe zamknięte, miały też założone kłódki. Miejsce czuć bylo śmiercią i cierpieniem, trudno bylo powiedzieć kto był właścicielem i dlaczego. Nie dostrzegałeś żadnych innych szczegółów. Może poza podejrzanym kawałkiem drewna przylegającym do ściany.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 20:46:44
Zajrzał pierwsze do uchylonych trumien, a później do przylegającego kawała drewna. Takiego smrodu cierpienia i śmierci nie czuł od Zuesh, a to było już lata temu. Sprawa bestii robiła się coraz ciekawsza.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 20:58:09
Gdy zaglądałeś do wnętrza pierwszej trumny prawa poruszyła się i otworzyła powoli. Z wnętrza wypadło coś jak zwłoki wielkiego nietoperza, co jednak szybko zerwało się i zawarczało. Miałeś przed sobą wąpierza.

(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/05/Bestiariusz_ekkima.jpg)
Ekimma (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ekkima)
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 21:04:51
Katana zakręciła się niebezpiecznie, a sam Mohamed zaryczał głośnym, basowym głosem wydobywającym się wprost z trzewi A'abiela. Oczy zalśniły czernią i już takie zostały. Idealna symbioza. Czarnoskóry Kruk i jego demoniczny kompan rzucili się w wir walki. Musieli jednak zastosować długi odskok w tył bo Ekimma znana była z tego, że swoimi długimi pazurami potrafiła rozszarpywać swoje ofiary na strzępy. A ten osobnik musiał już długo nie jeść, bo był cholernie agresywny.
- Dawaj kurwa! - warknął zniekształconym głosem schylając się przez ciosem i zadając kilka zgrabnych cięć. Katana gładko weszła w ciało potwora i pochlastała kilka części ale nie na tyle by zabić. O nie, on nie zamierzał tak łatwo go zabić.
Odskoczył przed kolejnym ciosem i użył mortokinezy, miotając Ekimmą w ścianę. I wtedy, właśnie wtedy, spiąwszy wszystkie mięśnie, doskoczył do bestii i ujebał jej głowę tuż przy szyi. Jebane wąpierze.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 21:21:54
Łeb ekimmy plasnął o ziemię, a jej krew zachlapała podłogę. Nagle coś zatłukło w deskę przy ścianie, która po chwili takiego monotonnego łupania rozpadła się w drzazgi, a zza niej wypadły dwa kolejne potwory.


(https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/7/71/Wup.jpg)
Dwa wupy (https://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wup)
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 21:25:09
Po raz kolejny skupił w sobie energię i w momencie, gdy jeden ze stworów go zaatakował, odesłał go potężnym pchnięciem mortokinezy gdzieś w tył krypty. Przed drugim z kolei schylił się i ciął od dołu, zatapiając stal głęboko w trzewiach potwora i rozcinając całe podbrzusze.
Doskoczył do drugiego potwora, który po szoku po mortokinezie zaczął się podnosić i skoczył z zamiarem zadania potężnych obrażeń.
Nie zamierzał łatwo odpuścić. Stal syknęła cicho gdy przeszyła powietrze i zatopiła się w czaszce stwora. Nikt by tego nie przeżył. Wup też nie.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 21:28:57
Wupy zdechły. Już i tak ponura komnata została w dodatku zbryzgana wampirzą krwią. Trudno było powiedzieć czy to ta słynna Bestia, ale na pewno była to podkładka dla burmistrza by wypłacił co nieco nagrody.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 21:30:43
Ścisnął mocniej katanę w dłoni i zadał dwa szybkie ciosy obu wupom w łapy. Odrąbał je, choć nie obyło się bez litrów krwi. Schował katanę do pochwy na plecach i chwycił łeb Ekimmy. Może i nie była to bestia, ale pozbył się potencjalnych stworów i burmistrz będzie musiał mu zapłacić.
Wyszedł z piwniczki, a później z domu. Kierował się do burmistrza.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 21:45:49
Dotarłeś szybko pod dom burmistrza. Widząc cię zakrwawionego, dzierżącego odrąbany łeb nie zadawali zbędnych pytań, tylko od razu wpuścili do środka, uprzednio jednak dając jutowy worek by nie zachlapać podłóg. Tak też stanąłeś przed burmistrzem.
- Polowanie widzę pomyślnie, panie Khaled. To co pan tam trzyma to ta Bestia jest?
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 21:48:59
- Jeśli się nie mylę, to tak - odpowiedział. - Gdyby jednak nie, to wrócę tu i znajdę to ścierwo. Choć sądzę, że monstrualny wampir w sali tortur w opuszczonym domu to wspomniana bestia
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 21:57:12
- No tak przyznam że nie jestem przekonany - burmistrz podrapał się w zamyśleniu po nieogolonym policzku - Bo widzi pan, my mieszkamy blisko Revar. Tego gówna nam tutaj ściąga na dziesiątki i to co mi pan pokazujesz to jest ekimma. Taki, jakby to ująć, gównowampir. A na pewno nie taki co trupy wskrzesza. A sam pan mówił że Bestia trupy wskrzesza. Widziałem zresztą te zombi czy inne martwce w strażnicy. No ale... potwór jest potwór, to i wypłacę nagrodę za potwora.
Burmistrz odsunał jedną z szuflad biurka i wyciągnął mieszek ze srebrem. Przeliczył wszystko, odjął parę monet i położył gotówkę przed tobą.
- Sto pięćdziesiąt grzywien. Uczciwa cena za krwiopijcę.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 01 Kwiecień 2019, 22:01:47
- Sto siedemdziesiąt i będzie dobrze. Taki dodatek za truposzy, panie burmistrzu - odpowiedział. - I w razie czego proszę wysłać posłańca do moich ziem. Jeśli będzie to wymagane, to przyjadę raz jeszcze i tym razem bestia zginie. Jeśli to faktycznie nie była Ekimma. Trupy, wbrew moim słowom, mogą być powiązane z inną sprawą.
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 22:12:52
- Sto pięćdziesiąt - pokręcił głową burmistrz i podsunął ci mieszek - Ni mniej, ni więcej. Jak problem będzie dalej występował z pewnością po pana poślemy - powiedział burmistrz i odprawił cię.

Zadanie zakończone powodzeniem!

Podsumowanie: Mohamed Khaled, po ucieczce Bękartom Rashera, obudził się w gminie Aqtos. Tam tez udał się w wędrówkę na północ, gdzie ubił grupkę stworów atakującą kupiecką parę, po czym odwiózł ich do miasteczka Golinog. Tam otrzymał od nich drobną nagrodę i zabawił na noc w mieście, gdzie zyskał informacje o Bestii i zdołał pobić na pięści krasnoluda. Z rana udał się na polowanie owej Bestii, po drodze zabijając umrzyki i wampiry. Po zabiciu ekimmy wrócił do burmistrza i wystarał się o nagrodę za swoje działania, a następnie udał w swoją stronę.

Nagroda:
Mohamed Khaled: 210 grzywien

Talenty:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 złoty talent, 1 srebrny talent, 2 brązowe talenty
Tytuł: Odp: Śladami Bestii
Wiadomość wysłana przez: Patty w 01 Kwiecień 2019, 22:13:11
- Sto pięćdziesiąt - pokręcił głową burmistrz i podsunął ci mieszek - Ni mniej, ni więcej. Jak problem będzie dalej występował z pewnością po pana poślemy - powiedział burmistrz i odprawił cię.

Zadanie zakończone powodzeniem!

Podsumowanie: Mohamed Khaled, po ucieczce Bękartom Rashera, obudził się w gminie Aqtos. Tam tez udał się w wędrówkę na północ, gdzie ubił grupkę stworów atakującą kupiecką parę, po czym odwiózł ich do miasteczka Golinog. Tam otrzymał od nich drobną nagrodę i zabawił na noc w mieście, gdzie zyskał informacje o Bestii i zdołał pobić na pięści krasnoluda. Z rana udał się na polowanie owej Bestii, po drodze zabijając umrzyki i wampiry. Po zabiciu ekimmy wrócił do burmistrza i wystarał się o nagrodę za swoje działania, a następnie udał w swoją stronę.

Nagroda:
Mohamed Khaled: 210 grzywien

Talenty:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 złoty talent, 1 srebrny talent, 2 brązowe talenty
Zaakceptowano