Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Rieux w 16 Styczeń 2016, 00:37:31

Tytuł: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 16 Styczeń 2016, 00:37:31

Nazwa wyprawy: Inwigilacja
Prowadzący wyprawę: Rodred
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zgoda prowadzącego
Uczestnicy wyprawy: Deleine; Marduke Znikąd; Rieux.



   Rieux nie włączał się w rozmowę z prostego powodu. Próbował jak najwnikliwiej przeanalizować informację podane przez Rodreda. Plan Marduke zdawał być się dobry, jednak miał kilka wad. Rieux starał się wymyślić coś lepszego, ale na chwilę nie mógł na wpaść jak zyskać przychylność królewskich potomków. Z tego powodu powiedział:
   - Na chwilę zostańmy przy planu Marduke, dopóki nie wymyślimy czegoś lepszego. Wspólna zabawa wydaję się być dobrym rozwiązaniem. Postaram się unikać alkoholu i kontrolować całą sytuację. Zdaję mi się, że Wam będzie łatwiej wkupić się w łaski młodszego rodzeństwa. Ja chyba jestem na to, zbyt hm... - zastanowił się jakiego słowa użyć - drętwy.
   Zastanawiam się, czy znalazłbym wspólne tematy z "Keenem". Obaj chcielibyśmy wyruszyć w morze, ale z zupełnie innymi zamiarami. Może warto byłoby się podać za doświadczonego żeglarza? Jeden z treserów zwierząt w naszej trupie był kiedyś bossmanem, dopóki nie stracił władania w lewej ręce.
   - Poza tym, warto by wymyślić każdemu z Nas nową historię, odpowiadającą rodzeństwu. Ważne, aby nie były zbyt odpowiadające, bo zgaduję, że rodzeństwo nie będzie naszym największym problemem. Musimy zostać wiarygodni.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 16 Styczeń 2016, 11:46:13
W końcu konkrety. W końcu coś zaczęło się dziać. Deleine nie lubiła owijania w bawełnę, zawsze odżywała dopiero podczas konkretnych zleceń, konkretnych działań.
Propozcyja Marduke'a co do uwodzenia nieco zbiła ją z tropu. Nie pomyślała nawet o tej możliwości. Nigdy nie czuła się atrakcyjna i nie była pewna, czy taki plan by poskutkował. Postanowiła więc chwilowo udawać, że nie słyszała propozycji mężczyzny.
- Rieux, może i nie jesteś zbyt, hmm, otwarty - Deleine również nie wiedziała jak opisać tego mężczyznę. - Jednakże z pewnością potrzebny jest ktoś myślący na trzeźwo. I możliwe, że też ktoś, kto przypomni mi i Marduke'owi po co tam jesteśmy. W razie gdybyśmy się zapomnieli.
A jeśli Keen aż tak lubi zabawę to możemy się zapomnieć. Przynajmniej ja.
Deleine zawsze starała się mieć głowę na karku, jednak nie zawsze jej to wychodziło.
-Wymyślenie naszych historii to dobry pomysł. Jednakże nie możemy też co krok opowiadać ludziom, co to nie robiliśmy w życiu. Wydaje mi się, że zainteresujemy rodzeństwo, a przynajmniej Jarmena, gdy będziemy choć trochę tajemniczy. Ale tak, warto coś wymyślić w razie pytań ludzi. Mam jeszcze pytanie do Dimitra - Deleine zwróciła się raptownie w stronę ogromnego mężczyzny. - Czy jest możliwość, aby przed próbą spotkania się z rodzeństwem, dotrzeć do Fryderyka? Czy będzie chciał z nami porozmawiać przed dowiedzeniem się czegokolwiek?
Dziewczyna miała nadzieję, że jednak tak. Może ten tajemniczy kontakt coś więcej powie im o rodzeństwie.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 16 Styczeń 2016, 13:04:00
W tym zaś momencie Marduke zrozumiał że propozycja którą rzucił do Deleine raczej nie była zbyt... miła. Aczkolwiek popatrzył na to od innej strony. On będzie nachlany jak wojsko po wypłacie żołdu, mogłoby się jej udać. W końcu każda kobieta ma "to coś". Podrapał się po zaroście. Pomyślał chwilę nad wiarygodnymi, nieskomplikowanymi historiami. Myślał, myślał i wymyślił.
-Ja mogę być zawodowym bardem o czym mogą świadczyć moje umiejętności.. Hmm, Rieux nie pijesz. Twoja historia, możesz być... byłym kapłanem który złożył śluby trzeźwości i dalej je trzyma. Deleine...hmmm, czy odpowiadałaby Ci historia wieśniaczki której po prostu znudziło się pracowanie na polu?
Myślę że takie historie przejdą.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 16 Styczeń 2016, 13:18:06
//A więc ustaliła się kolejność postów i takiej się trzymamy do końca wyprawy.

Dimitr dopił wino i otarł usta.
- Fryderyk jest tam, żeby wam pomóc. Możecie pójść do niego wcześniej i sobie z nim wszystko poustalać. On zna miasto dość dobrze to z pewnością będzie przydatny.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 16 Styczeń 2016, 15:20:18
   Rieux zaczął wysłuchiwać co mają do powiedzenia jego towarzysze. Również interesował go kontakt dlatego po wypowiedzi Dimitriego rzekł:
   - To świetnie. Najpierw udamy się do niego. Możemy sobie nie poradzić bez odpowiedniej pomocy. Szczególnie, że sam nie wiem za wiele o mieście. - Po tych słowach zwrócił się do Marduke. - Nie obraź się, ale nie o to mi chodziło. Miałem na myśli wymyślenie historii, które mogłyby zachęcić rodzeństwo do zapoznania się z nami. O ile bard ze zwykłym kapłanem ma szansę dostać się na dwór, to z wieśniaczką może być ciężej. - Nawet jakby rozkochała tego młodziaka do szaleństwa. - Trzeba wymyślić coś co upodobałoby się całej trójce oraz było wiarygodne. Według mnie propozycja zostaniem kapłanem odpada. Jest zbyt ryzykowna. Na dworze mogą zjawić się jacyś kapłani, którzy od razu rozpoznają, że coś jest nie tak. Jak mówiłem wcześniej, trzeba zachować ostrożność. Jednak przed planowaniem dokładniejszych działań, wolałbym zasięgnąć informacji u Fryderyka. Choć z drugiej strony możemy mieć bardzo ograniczony czas na działania. Dlatego uważam, że powinniśmy niedługo wyruszyć. W zasadzie, to ja jestem już gotowy, choć przydałoby się, zadbać chociaż o ubrania.
   Nie podoba mi się wzmianka Dimitriego o utracie głowy. Mam nadzieję, że Marduke nie będzie taki porywczy i pomyśli zanim coś powie. Nie podoba mi się, w jaki sposób podchodzi do sprawy. Kompletnie jakby nie czuł zagrożenia. Jakby to była zwykła zabawa. A to jest jedna wielka gra. Gra, w której najmniejszy błąd może kosztować wykluczeniem z dalszej gry. Gra, w której trzeba opracować najmniejsze szczegóły, z jak największą precyzją, uwzględniając wszystkie możliwe komplikacje. Zachowam sobie jednak te uwagi na później. To nie jest rozmowa, którą powinniśmy omawiać w karczmie przy kimkolwiek. Nawet przy Dimitrim. Im mniej osób będzie o wszystkim wiedziało, tym lepiej nam pójdzie.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 16 Styczeń 2016, 16:09:38
Odpowiedź Dimitriego zadowoliła Deleine. Już wiadomo, co należy zrobić najpierw.
- Tak, Rieux. Masz rację. Spotkajmy się najpierw z Fryderykiem, a później wymyślimy co dalej. Jestem pewna, że dowiemy się czegoś więcej. Bo niestety, w tej chwili nie wiemy praktycznie nic. Dlatego też może resztę pomysłów co do "naszych" historii zostawmy na później - uderzyła dłonią w stół chcąc zaakcentować swoją uwagę. - Dimitri, jak możemy dostać się do Cahirit? No i jak już zauważył Rieux, czy możemy się chociaż jakoś niedrogo zaopatrzyć w odzienie? Proponowałabym na razie przybrać role wędrowców. Czyli sfatygowane stare płaszcze, ogólnie ubiór osób, które sporo przeszły.     
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 16 Styczeń 2016, 22:15:49
Marduke z jednej z kieszonek pasa wyciągnął zwinięte kartki papieru. Położył je na stole, tak by Rieux i Deleine mogli do nich sięgnąć. Dobrze że je zawsze noszę przy sobie.
-To teksty utworów które zwykle grywam. Pójdę po moje lutnie i bęben i wrócę tu. Potem przekażecie mi co wam oznajmił Dimitri.- rzekł podnosząc i sprawdzając czy w jego kuflu coś zostało. Dopił ostatnie kropelki miodu, powstał i szybkim ruchem wyszedł.

//Teraz napiszę w swoim domku że zabieram te instrumenty i napiszę tu gdy będzie moja kolejka.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 17 Styczeń 2016, 00:45:36
- Deleine bez obrazy, ale ty i Rieux raczej nie potrzebujecie nic dodatkowego, żeby wyglądać jak biedni wędrowcy. Za to zbroja Marduka trochę średnio będzie wam pasowała do tego wyglądu. Jakiś płaszczy mogę poszukać na zapleczu może się coś znajdzie. Przynajmniej nie będzie wam zimno. W końcu Veris się dopiero rozkręca. Co do lokalizacji to zaraz przyniosę wam mapę. Zanim ją znajdę to Marduke powinien wrócić.  (Pomińmy fakt, że domek ma w innym mieście dość daleko stąd.) To mówiąc wstał i poszedł na zaplecze.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 17 Styczeń 2016, 02:18:46
   Rieux poczekał, aż Dimitri zniknie z pola widzenia.
   - Nie podoba mi się to. Zdaję mi się, że Marduke zbytnio się napala na tą misję. Nie ma szans, abym nauczył się grać na lutni. Nie potrafię nawet zaśpiewać prostej szanty. Nie podoba mi się to, w jaki sposób chcę nałożyć na nas swoją wolę. Niemniej jego plan ma szansę się powieść. Po prostu wątpię, czy zagranie paru piosenek, zwróci wystarczająco uwagę rodzeństwa, aby dali się do siebie zbliżyć. Musimy mieć jakiegoś asa w rękawie.
   Wojownik rozejrzał się i stuknął nerwowo palcami o stół.
   - Wolałbym potraktować plan Marduke jako plan B. A ty, co o tym myślisz? - naprawdę interesowało go zdanie dziewczyny. Zdawała się myśleć trzeźwiej niż Marduke. Przynajmniej w zdaniu Rieux. 
   Trzeba podejść do sprawy zakładając, że wszystko co może się nie udać, nie uda się. Bo inaczej będzie źle...
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 17 Styczeń 2016, 11:59:22
Deleine popatrzyła na kartki wyjęte przez Marduke'a, a następnie na ich właściciela wychodzącego z karczmy. Była kompletnie zdezorientowana.
Czy ten człowiek naprawdę nie usłyszał, że musimy jeszcze ten plan dopracować? Pokręciła tylko głową. Trzeba będzie trochę ostudzić zapał Marduke'a by to się źle dla nich nie skończyło.
- Nie obrażam się za słuszne uwagi, Dimitri. Będziemy za to wdzięczni za płaszcze i za mapę - skinęła głową w podzięce, gdy Dimitri już udał się na zaplecze.
Gdy odezwał się Rieux, dziewczyna właściwie myślała o tym samym, co on.
- Też nie dam rady z muzyką. Chyba że uderzając od niechcenia tamburynem... - odrzekła z przekąsem. - Oczywiście, ja również nie wykluczam, że plan Marduke'a może pójść dobrze. Wydaje mi się jednak, że Keenowi zwykli, prości muzycy mogą nie koniecznie przypaść do gustu. Może bardziej Nelly byłaby nimi zainteresowana - choć pamiętajmy, że wciąż niewiele o niej wiemy. Ale stawiałabym najpierw na zaznajomienie się z najmłodszym  bratem.
Chyba że coś nie pójdzie zgodnie z planem. Wtedy możemy wziąć się najpierw za Nelly.
- Może na razie bądźmy wędrowcami poszukującymi zarobku tu i ówdzie. Póki nie spotkamy się z Fryderykiem, nie podejmujmy ważnych decyzji. Można wziąć instrumenty Marduke'a na wszelki wypadek. Ale też nie za wiele, aby nam nie zawadzały. No i oczywiście te najprostsze. Mogą się przydać, ale jeszcze nie wypowiadajmy ostatniego słowa. W karczmie "Kret" na pewno dowiemy się więcej.
Deleine była jednak coraz mniej pewna, czy na pewno poznają tam więcej informacji. Ale trzeba będzie spróbować.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 17 Styczeń 2016, 12:41:37
Drzwi się otworzyły. Marduke wszedł z bębnem i dwiema lutniam pod pachami. Położył je na stole i usiadł na swoim dawnym miejscu. Jakież pomysły dała mi drogą w jedną i drugą stronę...
-Jadąc do Efehidonu i z powrotem trochę myślałem. Pomyślałem że mój plan można odsunąć na dalszy horyzont. Wymyśliłem też kilka innych wersji.- uśmiechnął się.- W jednej jestem sobą, rekrutem Bractwa ÂŚwitu, wy zaś moimi sługami, który przybywa na zamek w poszukiwaniu zła do zwalczania...i uwaga... znajduję zło w potomkach króla, wmawiam że można je usunąć tylko podczas łowów, idą z nami na łowy i bum! Pułapka.- zaśmiał się z lekka.- Ale teraz na poważnie. Możemy być myśliwymi którzy poznali lokalizację świetnych terenów łowieckich i chcielibyśmy podzielić się tym sekretem z potomkami króla, oraz im towarzyszyć.- przedstawił drugą opcję.-Albo... zostawić historie na później, pogadać z Fryderykiem i jeśli powie nam więcej o każdym z nich to wtedy każdy wymyśli własną historię i charakter tak by podpasować każdemu z nich. - pogładził się po suchych ustach, przywołał kelnerkę i zamówił kufel piwa.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 17 Styczeń 2016, 15:29:22
// Jak na razie trzymacie wysoki poziom postów. Mam nadzieję że tak pozostanie, bo wtedy chce się prowadzić taką wyprawę i odwdzięczać tym samym. ;)

Zza kotary wyłonił się Dimitr słysząc, że Marduk coś zamawia to zawołał do kelnerki.
- Jeszcze dwa miody!  Po czym z dwoma płaszczami pod rękoma usiadł przy stole i rozwinął na nim mapę którą również przyniósł ze sobą. Płaszcze niemal wepchnął Deleine w ręce jako, że siedziała obok niego i już całkiem skoncentrowany na mapie zaczął wodzić po niej palcem.
Mapa przedstawiała zachodnią część Valfden, a dokładniej okoliczne lasy pasma górskiego Ellmora. Zamek Cahirit znajduje się w połowie drogi między kopalnią, a charmem. - Właśnie tutaj znajduje się zamek.

//Przekazuję 2x
Nazwa odzienia: Zniszczony płaszcz
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,05kg bawełny.

Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi za to że je wam dałem.  <ignorant>
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 17 Styczeń 2016, 18:41:01
   Rieux uważnie przysłuchiwał się temu, co ma do powiedzenia Dimitri. Nie chciał się zgubić po drodze. Gdy mężczyzna podobny orku pokazał swoim wielkim palcem na mapie, praktycznie wszystko zasłonił, więc na wszelki wypadek zapytał:
   - Czyli ruszamy do Dystryktu Erath i gminy Mergon? Hm... - zastanowił się nad przejazdem w to miejsce. - Chyba nie będziemy mieli innego wyboru, niż ruszyć na wschód, przeprawić się przez rzekę Amertodon, dalej iść szlakiem na wschód i następnie skręcić na północ. - Nagromadzenie słów takich jak "ruszyć" czy "iść" spowodowało, że Rieux postanowił zapytać o coś jeszcze. - To spory kawałek drogi. Dostaniemy jakiś środek transportu? Nie żebym wymagał luksusów, ale czas może się okazać nam bardzo potrzebny.
   Najwyżej później zapytam, czy będziemy mogli zatrzymać dla siebie mapę. Mogłaby się nam bardzo przydać.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 18 Styczeń 2016, 22:54:36
Deleine uważnie wysłuchała słów Marduka. Zadowoliło ją to, że się nieco opamiętał i zgodził się poczekać na podjęcie jakichkolwiek decyzji.
- Proponuję więc zostawić nasze plany, póki nie porozmawiamy z Fryderykiem. Myślę, że wszyscy już są teraz przekonani co do tego, że taka opcja będzie najlepsza - zwróciła się do towarzyszy z pytającym spojrzeniem.
Gdy Dimitri przekazał dziewczynie płaszcze, zdziwiła się, że były tylko dwa. Najwidoczniej więcej nie miał na zapleczu. Bądź co bądź opończa Marduke'a również może się nadać na tę podróż.
Nie czas było jednak nad tym rozmyślać. Deleine szybko skierowała swój wzrok w stronę mapy i poczęła ją kontemplować. Nie do końca znała te ziemie, dlatego też liczyła, iż któryś z mężczyzn orientuje się lepiej w terenie. I będzie ich przewodnikiem.
Słowa Rieux dodały jej otuchy.
- Mamy więc już chyba osobę, która będzie nas prowadzić. Rieux, ja oddaję mapę w twoje dłonie. - rzekła do przedstawiciela Konkordatu dziewczyna.
Nie chciała jednak dodawać, że tak właściwie mapy nigdy nie były jej potrzebne. Ani że nie za bardzo potrafi je czytać.

// Przepraszam, mój post może dziś być trochę do żopy. :( Ale się staram.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Styczeń 2016, 16:14:14
-No dobra. Mamy speca od terenu i zwierząt, osobę która będzie się mogła gdzieś wcisnąć i zaplecze zbrojne w mojej postaci. Dimitri, mapę weźmiemy żeby się nie zgubić. Macie jakieś uwagi drużyno?- rzekł Marduke ochoczo.
W myślach zaś planował ewentualne plany awaryjne na wypadek na przykład utrudnionego dostępu do zamku, czy też podejrzliwości celów.
Rzadko wszystko idzie zgodnie z planem...mam nadzieję że Zartat zachowa nas chociaż tym razem od komplikacji.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 19 Styczeń 2016, 16:23:37
- Rieux dacie radę sobie załatwić transport.  Powiedział niemal oschle.
- Mapę możecie zabrać ale liczę, że do mnie wróci.  Dimitr napił się porządnie miodu i po pytaniu Marduka spojrzał na was oczekując pytań.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 19 Styczeń 2016, 19:29:56
   Heh... Czyli jednak znalazło mi się jakieś zajęcie oprócz obrońcy zwierząt. Niemniej mapa mi się przyda podczas podróży.
   - W takim razie zabierzemy ją ze sobą, może okazać się użyteczna. - Powiedział, jednak nie położył ręki na papierze, ponieważ uważał, że to byłoby trochę niegrzeczne. - Obiecuję, że oddamy ją o ile nie zginiemy. - Zaśmiał się lekko. Miał dziwne poczucie humoru i dobrze o tym wiedział. - Jeśli będziemy musieli sami załatwić sobie transport, to wolałbym już powoli ruszać. Upływ czasu działa na naszą niekorzyść, a wolałbym tego dnia zacząć podróż. W późniejszych godzinach może być ciężej znaleźć transport.
   Obejrzał się za okno. Najzwyczajniej w świecie mu się nudziło. Wszystko o czym powinni wiedzieć, już zostało poruszone w rozmowie. Przynajmniej tak sądził Rieux. Myślał też, że jak niedługo nie ruszą, to tyłek mu kompletnie zdrętwieje. Może krzesło było dobrze sprofilowane dla pleców, ale nadal cholernie twarde.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 19 Styczeń 2016, 19:41:41
//Zapomniałem dodać:
//17:05
//Dimitri zamówił kolejną kolejkę miodu. Tak, że przed Mardukiem i Deleine stoją po dwa pełne kufle. ;)
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 19 Styczeń 2016, 20:50:59
Deleine nie miała pewności co do transportu jaki mogą znaleźć. Nie stać jej było na zbyt wiele. Wpadł jej do głowy tylko pomysł kradzieży koni gości karczemnych. Jednak nie byłoby to zbyt rozsądne. Ostatecznie mieli nie rzucać się w oczy. Przynajmniej na razie. Dziewczyna, zważając na słowa Dimitriego, liczyła jednak, że znalezienie środka transportu będzie łatwiejsze. A będzie nim przykładowo wóz z dobrą duszą kierującą się w tamte strony.
Pozostawiając chwilowo swe myśli, zauważyła, że jej towarzysze już czekają z niecierpliwością na ruszenie w drogę. Nie można było ukryć, że ona również chętnie podjęłaby już kierunek w stronę Cahirit.
- Dobrze, Dimitri. Chyba tyle pytań ode mnie. Z pewnością więcej wiedzy zdobędziemy u Fryderyka. Ja... ja chyba mogę ruszać - odrzekła wstrząsając przy tym obojętnie ramionami. - Jednakże czy to dobry pomysł, aby wyprawić się już teraz? Podróż po zmroku może nie wyjść nam na dobre. Chyba że znajdziemy transport, który przewiezie nas w nocy.
Deleine popatrzyła na pełny kufel przed sobą. Nie tknęła go. To był już czas, aby myśleć trzeźwo.
Nie paliła się do podróży nocą. Być może i była ich trójka, jednakże nocą w lasach może być bardziej niebezpiecznie, niż za dnia.
- Pamiętajmy jednak by w trakcie naszej podróży nie wzbudzać zbyt wielkiego zainteresowania. Jak proponowałam wcześniej, możemy mówić, że ruszamy w stronę Cahirit w poszukiwaniu gorsza. ÂŻe słyszeliśmy o szczodrości tamtejszego króla. Oczywiście słucham waszych uwag - mówiąc te słowa po kolei zlustrowała Marduke'a, Rieux i Dimitriego.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Styczeń 2016, 21:47:48
Marduke dopił miód, następnie piwo przyniesione przez kelnerkę. Nie odczuł żadnej zmiany w pojmowaniu świata. Miał łeb ze stali, czasami z tego korzystał.
- Ode mnie też to by było tyle. Niby jest noc, myślę jednak by już teraz ruszyć przynajmniej w poszukiwaniu jakiegoś przewoźnika, nie znajdziemy to wracamy.- zaproponował i popatrzył na Deleine.- Będziesz to pić?- rzekł z lekkim uśmiechem wskazując na kufel kobiety.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 19 Styczeń 2016, 22:38:00
// Marduk, nie ma możliwości, żebyś po 3 kuflach miodu pitnego był nie wzruszony. Twoje zachowanie zmieni się na pewno więc postaraj się to odegrać dla dobra przyjemności i rzetelności gry. ;)

- Jeżeli chcecie poszukać transportu to możecie się rozejrzeć w porcie. Po całym dniu pracy tragarze i kupcy przygotowują wieczorem, a nawet w nocy towary by wyruszyć jutro o świcie do okolicznych miast i miasteczek. Może traficie nawet na jakąś karawanę.  Kończył zdanie spoglądając na puste dno swojego kufla. Zerknął na Deleine i widząc, że tylko gapi się w swój miód nie pijąc go, strawnym ruchem usunął jeden z jej kufli z przed jej nosa mamrocząc jakieś usprawiedliwienie. Upił łyk i kontynuował.
- Tylko uważajcie, bo w tym porcie bywają różni ludzie, zajmujący się różnymi rzeczami.  Powiedział to takim głosem, że aż wam ciarki przeszły po plecach.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 19 Styczeń 2016, 23:30:57
//A czy moja postać może chociaż udawać że wszystko jest okej i próbować maskować oznaki lekkiego podpicia?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 19 Styczeń 2016, 23:34:48
// Nie no, możesz nawet w ogóle tego nie odgrywać. Jak chcesz. Chodzi przecież o przyjemność z gry. ;)  Oczywiście jak zalejesz się w trupa to po prostu dam karę -1 do wszystkich specjalizacji walki tak jak jest przewidziane w zasadach.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 20 Styczeń 2016, 19:55:29
   Rieux dokładnie przyjrzał się temu co widział za oknem. Zdał sobie sprawę, że faktycznie jest dość późno.
   Jak nie wstanę teraz to chyba nigdy, czuję jak zad zrasta mi się z siedzeniem. - Pomyślał po czym przyklasnął obiema rękoma. Wyszło głośniej niż chciał, ponieważ klaśnięcie było słyszalne na całą karczmę. Niemniej, mało go to obchodziło i powiedział do towarzyszy:
   - Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym się przespać już w drodze, niż w karczmie. W szczególności, że może znajdziemy jakąś darmowy transport, choć będzie ciężko takowy znaleźć. - Rzekł. W głębi duszy wiedział, że to raczej niemożliwe. W końcu musieliby rozmawiać z kupcami. Chyba, że... - Jeśli zaoferujemy się jako ochrona dla jakiejś karawany, może nam się udać. Może nawet coś na tym zarobimy. - Na twarzy członka Konkordatu zagościł zupełnie dla niego nienaturalny, chytry uśmieszek. Stojąc tak dłuższą chwilę zakrzyknął:
   - Kompania, wyruszamy. Cel: Port, poszukiwanie bezbronnych kupców, udających się na wschód. - Hm... A jakby nadać tej kompani jakąś nazwę? Może... Zielona kompania? - zastanawiał się wpół poważnie, pół serio.

// Mam wątpliwości co do mapy. Czy na mapie Valfen zaznaczony jest ten zamek? Bo tam są takie nieponazywane elementy. Dobrze by było, gdybyś zaznaczył na jakimś obrazku z tej mapy, gdzie jedziemy. Chyba, że jak powiemy kupcom dokąd ruszamy to będą wiedzieli.
I jeszcze jedno. Ile trwałaby podróż z buta?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 20 Styczeń 2016, 20:44:09
Deleine nie za bardzo pasowało to, że Marduke chciał wypić jej miód. Przydałby się trzeźwy, a nie odwrotnie. Jednakże to jego życie i raczej nie mogła mu zabronić skosztowania alkoholu.
- Jeśli bardzo chcesz to bierz - odrzekła mężczyźnie, wskazując przy tym na kufel. Jej mina wyrażała jednak delikatną dezaprobatę.
Jednakże na ratunek przyszedł im Dimitri. Gdy upił łyk z jej, a właściwie już jego, kufla, dziewczyna się uśmiechnęła. Jeśli mieli działać już teraz, lepiej to zrobić na trzeźwo.
- Dobrze, zbierajmy się. Nie ma na co czekać. Propozycja ochrony kupieckiej mi odpowiada. Mam nadzieję, że ktoś się na to skusi - Deleine, śladem Rieux, wstała z miejsca.
Była gotowa do drogi.

//A ja mam pytanie: czy przypadkiem nie powinniśmy kierować się na zachód? Jesteśmy w Atusel i mamy zmierzać w stronę Gór Ellmora, nie? Rodred, może nam (nam jako graczom, nie postaciom) dookreślisz, która to prowincja. Było by fajnie. 
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 20 Styczeń 2016, 20:55:20
Marduke popatrzył na swoją rękę. Wizja lekko mu się chwiała, ręka odrobinę trzęsła. Miał nadzieje że nie wywali się po kilku krokach. Może jednak mój łeb aż tak stalowy nie jest...
Szczerze, w duchu podziękował Dimitriemu za to że zabrał ten kufel. Czwarty mógł by okazać się dla niego niczym cios trolla. Wstrząsnął lekko głową, poprawił ułożenie po kolei miecza, młota, kuszy, tarczy i sztyletu.
-Zanim ruszymy... jakieś pomysły na nazwę naszej drużyny?- zapytał.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 20 Styczeń 2016, 21:20:48
- Dobrze. Widzę, że już nie jestem wam potrzebny. Powodzenia i będę na was czekał.  Duszkiem dopił kufel miodu, wstał i ruszył ku swojej kurtynie, po czym obrócił się na pieńcie i rzekł.
- Co do nazwy to może Ogrodnik, Złodziejka i Przydupas Zarata? He he.  Zaśmiał się i ruszył dalej w swoim kierunku. Nie dało się ukryć, że alkohol też już na niego zadziałał. Dobrze, żeby się chociaż rymowało to co powiedział...

// To gdzie macie dojść naprawdę nie jest istotne. xD Ale jak sobie życzycie. ;) Na tej mapie (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/5/5d/Mapavalfden_gory.jpg) końcem gór Ellmora jest kopalnia. Jest ona zaznaczona. Poniżej jest Charm. W połowie drogi jest zakręt. Na tym zakręcie Jest zamek. Powiedźmy, pół kratki to dzień marszu. Od razu mówię, że to nie jest z góry ustalone. Tutaj świat jest bardzo elastyczny. Więc wychodzi jakieś 10 dni marszu.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 20 Styczeń 2016, 22:39:26
   Kolejne powody, przez które nie piję alkoholu. Mam tylko nadzieję, że "przydupas Zertata" nie będzie się zataczał podczas rozmowy z kupcami. To wpływałoby na naszą niekorzyść. - pomyślał Rieux
   - ÂŻegnaj, Dimitrze...- powiedział bardziej do siebie, bo nie było szans, aby Dimtr usłyszał tak cicho wypowiedziane słowa. Nie ociągając się, machnął ręką w kierunku drzwi i tam też się skierował. Otworzył je i jeszcze raz poczuł morską bryzę. Wziął głęboki wdech. Tego zapachu nie poczuje podczas wyprawy. Chyba, że całość gdzieś zabłądzi, rzecz jasna. Zanim jednak wyszedł z karczmy obejrzał się na Marduke, czy da radę stać na nogach. Dwóch nogach.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 21 Styczeń 2016, 13:00:36
Wyprawa oficjalnie się zaczynała. Coś w żołądku Deleine wywinęło fikołka - nie wiedziała jednak, czy z podekscytowania, czy też ze strachu. Całkiem możliwe, że obie rzeczy miały na to wpływ. Spięła się w sobie i skierowała w stronę drzwi karczmy, poprzedzając tylko lekkim machnięciem pożegnalnym w stronę odchodzącego Dimitriego.
Nie miała pomysłu na nazwę drużyny i nie chciała jej mieć. Zwyczajnie jej to nie obchodziło.
- Jeśli tak bardzo chcesz Marduke, to mówmy po prostu na siebie "Wędrowna Trupa"... - odrzekła od niechcenia i z przekąsem w stronę towarzysza.
Teraz skoncentrowana była na zadaniu. Udać się do portu. Znaleźć kupców. I w jakiś sposób przekonać ich, że mogą stanowić dla nich korzystne towarzystwo. Z tymi myślami wyszła za Rieux na świeże powietrze.
Uderzył ją delikatny chłód późnego popołudnia. Szybko zarzuciła na siebie podniszczony płaszcz, a drugi podała Rieux. Tak było o wiele lepiej, cieplej. Zerknęła na Marduke'a. Miała nadzieję, że jeszcze kontaktuje i da radę pomóc im w negocjacjach z kupcami.
- Dobrze, panowie. To chyba możemy się kierować w stronę portu. Może macie jeszcze coś do dodania przed rozmowami z kupcami?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Styczeń 2016, 13:58:51
Morska bryza otwartych drzwi dopadła też kruczowłosego. Zarzucił na głowę kaptur opończy, okrywając twarz aż do nosa czarnym cieniem. Postawił pierwsze kroki i ku swojemu zadowoleniu nie było źle, nie wywrócił się. Po owych krokach uznał że nie kwalifikuje się do miana naprutego, ani nachlanego, lecz jedynie lekko oszołomionego alkoholem. Co najwyżej jego reakcje mogły być o kilka setnych części sekundy wolniejsze, a i tak był diabelnie szybki.
-Nazwijmy się "Nietutejsi", gdyż raczej stąd nie pochodzimy.- rzekł stojąc przy drzwiach po czym odwrócił sie do Rieux i dodał:- Jeżeli jakiś kupiec zgodzi się na naszą ochronę, to mam nadzieję że nie zawahasz się walczyć z wilcami, niedźwiedziami lub innymi zwierzętami... Ruszajmy.- zakończył przekraczając próg drzwi.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 21 Styczeń 2016, 16:19:59
//18:00

Chłodne, kilku stopniowe powietrze owiało wam twarze, gdy wyszliście na zewnątrz. Otrzymane płaszcze pomagają wam utrzymać przyzwoitą temperature ciała, ale z pewnością nie na długo. Słońce chyli się ku zachodowi prognozując kolejne spadki temperatur. Ogromny port Atusel widnieje przed wami w pełnej okazałości. Duże brygi i fregaty stoją przy kejach z rozwartymi klapami załadunkowymi niczym potwory morskie co raz to wypluwające lub połykające towary. Choć dzień się już kończy to ruch w porcie nadal jest duży. Ostatni straganiarze pakują swoje towary i liczą grzywny. Tragarze ładują zakupione po śmiesznej cenie towary na statki, które zostaną sprzedane na kontynencie z zyskiem. Co kilkadziesiąt metrów stoją grupki strażników pilnujących by wszystko przebiegało zgodnie z prawem, oraz popędzają motłoch informując o godzinach nocnych, w których to wymaga się ciszy. Obok was właśnie przeszedł latarnik rozpalający kolejną uliczną latarnię. Kolejny mocny powiew wiatru poderwał krople z czubków fal, sztagi zagrały tylko sobie znaną pieśń stukając o drewniane maszty. Napinające i luzujące się liny wypełniały noc ciągłym jękiem drewna.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 21 Styczeń 2016, 17:19:08
///Otrzymuję:
Nazwa odzienia: Zniszczony płaszcz
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,05kg bawełny.


   - Dzięki. A do dodania mam tylko tyle, aby zachowywać się jak na ochroniarzy przystało. - powiedziałem do towarzyszki i wstawionego sługi Zertata. Założył płaszcz, ponieważ było dość chłodno. Jednak, aby go założyć, musiał najsampierw zdjąć miecz i tarczę.

   Port wyglądał pięknie o tej godzinie. Jednak najbardziej interesowali go ludzie, a nie morze czy sama infrastruktura dzielnicy portowej. Wszyscy o tej godzinie mieli jakieś zajęcie. Wszyscy chodzili ze statków do magazynów i na odwrót. Widok ten przypominał członkowi konkordatu mrowisko. Tam małe zwierzątka również chodziły mając wszystko zaplanowane.
   Zaiste, podobieństwo ludzi do zwierząt jest większe, niż niektórym się wydaje.
   Z refleksji obudził go chłodny wiatr. Przypatrzył się jeszcze raz wszystkim pracującym kupcom. I znowu pogrążył się w myślach.
   Czy podróż karawaną to na pewno dobry pomysł? Ciekawe czy nie będzie łatwiej, znaleźć jakiegoś statku, który przepłynie, aż do zachodniego brzegu? Nie... Statek w takim przypadku musiałby przepłynąć całą wyspę dookoła. Niemniej warto rozejrzeć się za jakimś morskim kursem, jeśli nie znajdziemy żadnych karawan, czy czegoś podobnego. - Rozmyślał. Po prostu spodobała mu się idea płynięcia morzem.
   - Słuchajcie, jeśli nie znajdziemy żadnej karawany, która ruszyłaby na zachód i jednocześnie miała wolne miejsca, to może zabierzemy się statkiem. O ile będzie nas stać, rzecz jasna. - Już więcej nie rozmyślał, tylko ruszył powoli, w poszukiwaniu bezbronnych kupców. I tak czuł, że będą musieli nocować w gospodzie, aby nie zamarznąć.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 21 Styczeń 2016, 19:51:52
Deleine całe swoje życie spędziła w mieście. Wprawdzie było ono miastem wyspiarskim, jednak nad morzem, czy oceanem nie leżało. Ludzie uwijający się w porcie i statki z ogromnymi żaglami były więc dla dziewczyny nowością. Przez chwilę zatrzymała krok by przyjrzeć się okazałej fregacie cumującej w Atusel.
Popłynąć takim statkiem to byłoby coś!, pomyślała Deleine wodząc wzrokiem po statku. Po chwili jednak się otrząsnęła. Nie był to czas i miejsce na oglądanie cudów tego miasta.
-Jak powiedziałam, nazywaj sobie nas jak chcesz Marduke. Ale pamiętaj, że to nie zabawa - powiedziała Deleine, przewracając oczami, po czym wyprzedziła Marduke'a o krok.
Kiedy wiatr zawiał mocniej dziewczyna otuliła się szczelniej otrzymanym od Dimitriego płaszczem. Noc zapowiadała się chłodna. O tej porze roku nie można się było spodziewać czego innego.
-Mam jednak nadzieję, że znajdziemy karawanę kupiecką, która nas przyjmie. Pozostawmy statek jako ostateczność. Mimo iż mamy wypełnić zadanie skrupulatnie, a nie szybko, nie możemy się też przecież wlec - odpowiedziała Rieux i ruszyła za nim. 

//Jutro i pojutrze może mnie nie być. Wyjeżdżam, z elektroniki będę miała tylko Kindla (a tam praktycznie nic nie widać jak się włączy internety), a chcę też jak najwięcej czasu poświęcić przyjaciołom. Ale może spróbuję jutro rano w czasie jazdy autobusem coś napisać. Także albo do jutra albo do niedzieli. :)
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 21 Styczeń 2016, 20:44:21
Marduke nie odpowiedział kobiecie od razu. Milczał przez długi czas. Wiatr zaś zawiał, wprawiając jego opończę w ruch tak, iż dałoby się powiedzieć że żyje własnym życiem. Bryza działała uspokajająco. W myślach zaczął odtwarzać obrazy, przeróżne... okryte śniegiem góry, dom w kształcie łodzi, Smocza Przystań, Gardziel ÂŚwiata, Sovngard. Pamiętał o wiele więcej niż wcześniej, gdy dopiero przybył do Valfden, jednak wciąż było to dla niego za mało.
Dovahkiin...Dovahkinn...Dovakiin. Tak mnie kiedyś zwano. Ale czemu?
Alduin...Alduin... niczym w słowach pieśni...
Paaz Keizaal fen kos stin nol bein Alduin jot, Dovahkiin kos fin saviik do muz!
To był jakiś język, Marduke nie wiedział jednak jaki. Znał tylko znaczenie kilku słów. Machnął nieznacznie głową odpędzając myśli. Popatrzył spod kaptura na Deleine i Rieux która ją wyprzedziła. Spostrzegł że był już o pare sporych kroków za nimi. Lekko przyśpieszył, tylko na tyle by nie być nadto w tyle.
-Racja, Deleine.- rzekł by nie wydawać się nazbyt przygnębionym czymś.
Do głowy naszło mu jeszcze inne imię. Dziwnie znajome, aczkolwiek obce. Aela...

Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 21 Styczeń 2016, 21:18:23
Ruszyliście nabrzeżem. Woda chlupotała rytmicznie o nie, pogłębiając nostalgię. Słońce zaszło już całkowicie i bez chmurną noc rozświetla tylko blask latarni i gwiazd. Większość, kupców już się zebrała. Byli to ci, którzy nawet zdawali się was nie widzieć gdy pospiesznie pakowali towary. Jednak wreszcie dotarliście do punktu z którego zlokalizowaliście potencjalne cele.
W jednym miejscu krzątała się staruszka pakując coś na niewielki wóz zaprzęgnięty w dwa osły. Wygląda na przesympatyczną osobę mamroczącą coś pod nosem. Gdzieś na końcu nabrzeża, przy niewielkim brygu kilku mężczyzn ubranych w ciemne ubrania przytraczało pakunki tylko do swobodnych koni. W innym miejscu właśnie skończyła rozładunek karawan trzech wozów. Jej załoga po trudzie dnia usiadła nad wodą rozkładając mały piknik, cicho gawędząc i grając w karty. Nie są to oczywiście wszystkie osoby, które jeszcze zostały. Gdy tak spacerowaliście usłyszeliście smutną muzykę graną na flecie. Na jednej z kei siedzi chłopczyk, zbyt cienko ubrany by wytrzymać długo na tym mrozie. Wam jednak mróz również nie sprzyjał i Deleine jako najdrobniejsza zaczęła już mieć dreszcze.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 22 Styczeń 2016, 14:14:55
// Miłej podróży.  :D Kto targa te instrumenty?

   Gdy wszyscy doszli do celu, Rieux rozejrzał się. Oczywiście na samym początku, zauważył dużo postaci ubranych w czarne płaszcze. Jedni grali w karty inni jeszcze pracowali.
   - Wyglądają na tragarzy, więc można byłoby ich wypytać o jakieś karawany. - Następnie oko zawiesił na staruszce, która wyglądała na przesympatyczną osóbkę, która miała wóz zaprzęgnięty w osły. - Chyba to jest na cel. - powiedział, wskazując brodą w kierunku staruszki. Jakby nie było, towarzystwo przy stoliku wygląda na zajęte i szybko nie ruszą się z miejsca. Chyba. Już miał postawić krok w kierunku wozu, ale skupił się na czymś na co wcześniej nie zwrócił żadnej uwagi. Smutna muzyka od razu przypomniała mu o ojcu. W oku Rieux pojawiła się łza, ponieważ melodia brzmiała jakby grający ją muzyk nie tylko grał, ale przeżywał to co gra. Gdy członek Konkordatu odwrócił się, szybko okazało się, że tak właśnie jest. Na kei siedział chłopczyk, z fletem przyłożonym do ust. Gdyby to co widział Rieux było obrazem, byłoby bardzo piękne, ale cholernie smutne i przytłaczające. Bez słowa ruszył do chłopczyka, który był odziany w koszulkę. Po całym ciele Rieux przeleciał zimny dreszcz. Poczuł, że mimo tego, że bryza wiała lżej, robiło się coraz zimniej. Stał już przy chłopaku. Zdjął płaszcz, który dostał od Dimitriego. Jak będzie chciał go z powrotem, to oddam mu pieniądze - pomyślał. Na myśl o pieniądzach sięgnął do sakiewki. Nie miał dużo majątku i sam się zastanawiał, czy starczy mu na podróż, więc obdarował chłopca tylko pięcioma grzywnami. Podarował je chłopczykowi, mówiąc:
   - Pięknie grasz. Nigdy nie przestawaj tego robić. - Po tych słowach otulił chłopca płaszczem, a po jego ciele przeszedł jeszcze jeden dreszcz. Zimniejszy, ale o wiele przyjemniejszy niż ten ostatni. Nie wiedział jednak, jak może pomóc jeszcze chłopakowi, dlatego rzekł: - Rusz do szpitala, może tam ci pomogą. Ciągle szukają ludzi do pomocy. Pewnie dadzą Ci przeczekać tą jedną noc. - Jakby ta noc w czymkolwiek, by Mu pomogła. Rieux nie zdawał sobie sprawy, jaki ten świat może być okrutny. ÂŁza, która wcześniej pojawiła się w Jego oku, teraz powoli spłynęła po policzku. Widział, że za dużo jest takich chłopców, siedzących na keiach. I gdyby spotkał jeszcze takiego jednego, to mógłby zrobić jeszcze mniej, niż dla tego grajka.

60 Grzywien - 5 Grzywien = 55 Grzywien

// Przekazuję:
Nazwa odzienia: Zniszczony płaszcz
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,05kg bawełny.

Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 22 Styczeń 2016, 14:51:40
//Instrumenty mam pod pachami, tylko zapomniałem napisać o tym że  je wziąłem XD
Rodred, nie każ mi wracać do gospody  <lol>
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 22 Styczeń 2016, 17:44:31
// W porządku. Idziesz nimi obładowany. :P
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 24 Styczeń 2016, 22:56:04
Noc robiła się chłodna. Deleine idąca za Rieux myślała tylko o kubku czegoś ciepłego, bądź mocniejszego na rozgrzanie. Co chwila przechodził ją dreszcz, ale starała się tego nie okazywać przed towarzyszami. Nie było to jednak proste.
Opatulając się szczelniej, zerknęła na staruszkę, gdy tylko Rieux na nią wskazał. Dziewczyna, mimo chłodu, który czuła, spróbowała zlustrować ten cel.
Osły - zwierzęta wytrzymałe, jednakże powolniejsze niż konie. I mogą być również bardziej oporne. Sama kobiecina mogłaby nie sprawić nam kłopotu, choć nieco dziwne jest to, że podróżuje sama.
Następnie Deleine skierowała wzrok na grupę mężczyzn z końmi. Nie wdziała wśród nich siebie i jej towarzyszy. Zwyczajnie nie mieli by na czym się przemieszczać.
Karawana trzech wozów mogła im zapewnić minimalne luksusy. To z pewnością. Jednakże czy osoby należące do niej są aż tak zdeterminowane, aby ruszyć właśnie teraz? Najwidoczniej dobrze się bawią w swoim gronie i nie wiadomo czy będą chcieli dopuścić do niego kogoś spoza.
- Mamy potencjalne trzy cele. Staruszka może i wydaje się najlepszym. Ale czy mamy pewność, że osły będą się jej słuchać? To z pewnością wytrzymałe zwierzęta. Jednak wolniejsze od koni. Kolejna sprawa: nie dziwi was, że kobieta jest zupełnie sama? Jeśli mowa o mężczyznach na końcu nabrzeża - raczej bym ich z góry odpuściła. Mają swoje konie, dla nas nie ma tam raczej miejsca. Co do karawany, to można by z nimi porozmawiać. Ale też nie wiadomo, czy im się przydamy. Jak i również, kiedy mają w ogóle zamiar ruszyć. Dlatego według mnie najlepiej byłoby poro... - w tym momencie się zatrzęsła; zimno nie dawało za wygraną. - p-p-porozmawiać zarówno ze staruszką, jak i... cz-członkami karawany. Co wy na to? Marduke? Rie...?
Nie dokończyła imienia swego drugiego towarzysza, jednakże bynajmniej nie z powodu zimna. Wydawało się, że po prostu już jej nie słuchał. Kiedy skierował swoje kroki w stronę małego chłopca, dziewczyna stanęła zadziwiona. Jeszcze większa jej konsternacja była, gdy mężczyzna oddał maluchowi płaszcz. A największa, gdy zauważyła na obliczu Rieux łzy.
Ona również należała niegdyś do tego typu malców. Choć może nie do końca. Oczywiście, wszystko to było bardzo smutne, jednakże dzieciak musiał poradzić sobie sam. Tak ten świat już był zbudowany, nie znał litości. Deleine zawsze sama do wszystkiego dochodziła i miłosierdzie okazane chłopcu przez Rieux trochę ją zdenerwowało. Podeszła więc do towarzysza i chłopca.
- Rieux, zimno już zaczyna nam dawać w kość, a ty oddajesz jedyny swój płaszcz temu brzdącowi? Mam tylko nadzieję, że nie będziemy przez to mieć problemów - jej słowa podsumowało szczęknięcie zębów, jednakże nie udawane.
Odwróciła się plecami do Rieux i zwróciła do Marduke'a:
- Mam nadzieję, że chociaż ty mnie słuchałeś. Co robimy? Ja przedstawiłam swoją pro-p-pozycję - ponownie się zatrzęsła. - Tylko podejmijmy decyzję w miarę sprawnie. Proszę.
Ostatnie słowo wypowiedziała dość ostro. Rzadko kiedy go używała i zwykle w jej ustach przybierało bardziej formę nakazu, niż prawdziwej prośby.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 24 Styczeń 2016, 23:10:29
Aela...Zastanawiał się ile razy powtarzał to imię w myślach.
Marduke nie zwrócił zbyt dużej uwagi na czyn Rieux. Czyn szlachetny, lecz niezbyt mądry zważywszy na temperaturę. Nie było mu też jeszcze zimno, bowiem alkohol trzymał w nim ciepło. Drugą rzeczą było jego pochodzenie. Skyrim go zahartowało na zimno, przynajmniej częściowo. Zwrócił uwagę na staruszkę, na ludzi z końmi, na karawany. Wysłuchał uważnie wypowiedzi Deleine. Zauważył że drży, i to porządnie. ÂŻe głos się jej załamuje. Postawił na ziemi instrumenty niesione pod pachami. Zbliżył się do kobiety, odpiął zapięcie opończy i zarzucił ją na plecy i ramiona kobiety, zapiął i podniósł z powrotem instrumenty. Przeszył go lekki dreszcz.
-Zgadzam się z Tobą. Chodźmy wpierw do tej staruszki.- zignorował zdziwienie na twarzy Deleine, związane z okryciem kobiety. Ruszył, mijając ją.-Chodźcie.
Aela... kim byłaś że nie mogę przestać o Tobie myśleć?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 24 Styczeń 2016, 23:37:40
W momencie gdy Rieux okrył malca dostrzegł, że skóra jego jest sina. Jest to ostatni etap hipotermii. Chłopiec ma wrażenie, że mu ciepło, przez co jest wstanie grać. Gdy tylko go dotknąłeś osunął się prosto na twoje ręce. Musiałeś go podtrzymać, żeby nie wpadł do wody. Chłopiec ma zaledwie kilka lat.
W tym czasie jeźdźcy pogonili konie i odjechali cwałem. Staruszka, też była już niemal gotowa do drogi.
Rieuxa mróz przebił niczym igła przez pierś i zaczął cały dygotać szybko tracąc ciepło. Ognisko rozpalone przez tamtą karawanę w tych okolicznościach wydało się niezmiernie kuszące. Deleine, otulona ciepłym płaszczem Marduka przestało być zimno, a wręcz zaczęło robić się przyjemnie ciepło. Jemu samemu skórzana zbroja z ciepłą podszewką całkowicie wystarczała.
Wtem, zobaczyliście, że z jednego z dużych brygów właśnie zjechały trzy wozy przypominające więźniarki. Na czele kolumny jedzie dwóch pełno-zbrojnych wojów. Zamyka ją sześć silnych, wolnych wierzchowców, z czego jeden ma na grzbiecie klatkę z krukami i gołębiami. Wolnym krokiem jadą nabrzeżem kierując się do centrum.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 27 Styczeń 2016, 00:05:48
   Znowu dreszcz. O wiele silniejszy niż poprzednio. Zimno i śmierć. Rieux kładzie ciało na ziemi i układa je w pozycji do snu oraz oczy palcami. Zabiera również swoje rzeczy.
   Niestety w dalszej wędrówce, nijak Ci się nie przydadzą. - myśli.
  - Tak Deleine masz absolutną rację, ale nie zniósłbym więcej wyrzutów sumienia. I tak wystarczająco dręczą mnie po nocach. - Odwróciłem się szybko do trupa, po czym powiedziałem - Poza tym widok dobroci człowieka przed śmiercią, może sprawić, że umiera się lżej. Chociaż tego i tak nie mogę być pewny. - Ponownie nakładam płaszcz, a pieniądze chowam do sakwy. Może boję się sam o siebie? Nie chciałbym umierać ani z zimna, a tym bardziej samotnie. Członek wyprawy szybko rozgląda się i orientuje w sytuacji. Nie chciał zostawać dłużej na działaniu przeraźliwego mrozu.
   - Jeźdźcy już odjechali, ale to najmniejszy problem, bo pewnie nie mieli zapasowych koni. - wycedził przez zęby. W tej chwili zobaczył rycerzy jadących do centrum miasta. Oni mają pewnie swoje rozkazy - pomyślał.
   - No to ruszamy do staruszki, ognisko zostawmy na potem - po tym jak to powiedział, zaczął przecierać ręce z zimna.

55 Grzywien + 5 Grzywien = 60 Grzywien

// Zabieram:
Nazwa odzienia: Zniszczony płaszcz
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,05kg bawełny.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 27 Styczeń 2016, 07:42:07
// Wiecie, że możecie się rozdzielić? :D
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Styczeń 2016, 08:06:31
//Niby można, ale nie wiem jak inni, wolałbym trochę wspólnej takiej interakcji. By wybór jednego miał wpływ na innych :)
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 27 Styczeń 2016, 19:33:46
Ciepło, dzięki płaszczowi Marduke'a, powoli rozchodziło się po ciele dziewczyny. Teraz mogła działać swobodnie dalej.
Ten miły gest ze strony ciemnowłosego towarzysza zdziwił ją. Nie wiedziała, co powiedzieć, więc tylko skinęła w jego stronę głową i uśmiechnęła się kącikiem ust.
Przed chwilą, gdy chłopiec osunął się na ręce Rieux, Deleine już miała coś odpowiedzieć, ale po tym wydarzeniu szybko zamknęła usta. Zrobiło jej się nieco przykro, że tak kompletnie zignorowała malca, ale nie okazała tego. Szybko odwróciła wzrok od zaistniałej sceny.
Na szczęście odnalazła kolejną okazję do obserwacji. Dwóch uzbrojonych wojów na przedzie trzech wozów zaciekawiło ją. Jednakże po chwili usłyszała słowa Rieux i skupiła się na tymczasowym celu, czyli staruszce.
- Dobrze więc - odpowiedziała tylko i skierowała swe kroki w stronę kobieciny.

//Ja też na tę chwilę chyba wolę działać razem. Może później, jak poznamy bardziej nasze postacie i w ogóle. :)
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 27 Styczeń 2016, 19:57:26
Nie spodobało się mu to że zostawiają tak ciało. Nie mieli jednak czasu. Marduke ruszył za Deleine, myśląc czy nie przyciągnie zbytnio uwagi będąc chodzącym arsenałem. Rozważania szybko jednak dobiegły końca. Zaszli w końcu do staruszki, małej, ale uśmiechniętej, z osiołkiem. Marduke, czując iż to on powinien pierwszy zagadać.
-Witajcie, pani.- skłonił głowę.-Chcieliśmy zapytać się gdzie pani zmierza. Może przypadkiem na zachód, w okolice Cahirit
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 27 Styczeń 2016, 21:13:47
Drużyna najwyraźniej nie wiedziała, że z hipotermii do się człowieka wyratować i ruszyła do staruszki. Chłopiec powiódł za nimi oczyma i zamknął je by już ich nigdy nie otworzyć.
Staruszka nie odwróciła się nawet znad swoich rzeczy pakując je. Dostrzegliście, że są to różnego rodzaju skrzynie, szkła, pojemniki i inne niezidentyfikowane przedmioty. Ona się odezwała.
- Oh oh. A cóż to młodzieńcze? Myślisz, że skoro należysz do Bractwa to nie będę się obawiała z wami podróżować?  Tu wreszcie się obróciła.
Jej twarz jest wyjątkowo mocno pomarszczona, ewidentnie brakuje jej kilku zębów, a oczy ma jedno zielone a drugie piwne.
- Do tego ja podróżuję powoli, a na moim wozie nie bardzo jest miejsce dla trzech osób. Chyba, że chcecie coś kupić? Jakiś towar, albo jakąś usługę?  Tu uśmiechnęła się chytrze. - W takim wypadku możemy razem wyruszyć na zachód do mojego domku.
W tym czasie karawana niemal zniknęła za zakrętem powoli brnąc na przód.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 28 Styczeń 2016, 14:41:56
//Z ostatniego stanu? Serio?  :o

   Kobieta mogła mieć rację. Z perspektywy Rieux wyglądała na bardziej przyjazną, ale to nie przeszkadzało Mu w tym, aby z Nią podróżować. Wiedział jednak, iż staruszka nie ma dużo miejsca, ani nie będzie szybko podróżowała. Karawana oddaliła się, przypominając Mu o tym, że mają dziś coraz mniej czasu, dlatego ponaglił kobietę:
  - Niebezpieczniej będzie oddalać się samemu, ale zrobi jak pani uważa. Niech pani mówi, o jakie konkretnie usługi lub towary pani chodzi, bo... - chciał powiedzieć, że mają ograniczony czas, ale chytrze uśmiechnięta się babuszka, mogła to wykorzystać przeciwko nim - robi się zimno - dokończył.
   - Jeśli jednak pani nie zechcę z Nami podróżować, bylibyśmy wdzięczni, o informację o innych kupcach wędrujących w tamtą stronę. Takich, którzy potrzebują doświadczonej ochrony.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Deleine w 29 Styczeń 2016, 02:24:19
// Słuchajcie, muszę zrezygnować z Maranta. Doszły mi dodatkowe obowiązki i nie będę miała na niego czasu... Wybaczcie. Mam nadzieję Rodred, że jakoś ułożysz chłopakom dalsze losy w tej wyprawie. Zwłaszcza, że jeszcze jej początek. Fajnie było, ale tak wyszło, że muszę skończyć tę zabawę. Bawcie się dobrze i powodzenia! :)
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 29 Styczeń 2016, 17:13:50
// Przykro mi to słyszeć Deleine, ale rozumem.
Znalazłem z nią zastępstwo. Dołączy do nas Demertis tylko prosiłbym, aby któryś z was streścił jej wszystko co się dotychczas wydarzyło. Ja nie mam na to czasu. Myślę, że zrobimy tak, że Demertis po prostu pojawi się w miejscu gdzie stała Deleine i wszystko będziemy kontynuować. Nie ma co kombinować.


//EDIT: A i Rieux człowieka na pewno nie da się uratować dopiero, gdy od dziesięciu minut będzie martwy.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 29 Styczeń 2016, 17:28:36
//A więc, Demetris. Sprawa ma się tak(tu wkleję wypowiedzi Dymitriego):
- Tak. Mam coś dla was. Zlecenie niezwykle ciekawe, ale możliwe do wykonania tylko przez trójkę młodych ludzi. Jest to zadanie z kategorii politycznych. Z tej racji nie mogę wam zdradzić zleceniodawcy. Zadanie jest o tyle specyficzne, że będziecie musieli dostać się na dwór zamku Cahirit. Tamtejszy król ma trójkę potomstwa, które jest mniej więcej w waszym wieku.cWaszym zadaniem jest zbliżyć się do nich tak bardzo jak to tylko jest możliwe. Oni zwykle przebywają razem więc nie powinniście musieć się rozdzielać. Mam tu na myśli zaprzyjaźnienie się z nimi. Gdy uda wam się ta część planu to dowiecie się kiedy planują organizować wielkie łowy. Organizują je w nie regularnych odstępach czasu więc dla tego jest to konieczne. Dalej, jak tylko się o tym dowiecie to przekażecie informację gdzie będą polować potomkowie króla tamtejszemu kontaktowi, o którym zaraz powiem. Dobrze by było jakbyście udali się na łowy wraz z nimi i pomogli ich ująć żołnierzom zleceniodawcy, których powinniście spotkać. Za perfekcyjnie wykonane zadanie otrzymacie 2000 grzywien na głowę i może jakieś upominki. (O ile ustawa wejdzie w życie do tego czasu) - Co do waszego kontaktu to zapytajcie tam w karczmie "Kret" o Fryderyka. Jakieś pytania?
Z pewnością was uraduje fakt, że są oni bardzo lubiani w mieście przez co dużo obcują z ludem. Od razu wam wytłumaczę, czemu ktoś tam nie wpadł i nie porwał ich przy pierwszym lepszym spotkaniu. Chodzi o efekt psychologiczny. Co wy byście pomyśleli gdyby przyjaciele waszych dzieci okazały się ich największymi wrogami i doprowadziły do ich porwania czy nawet śmierci? Z zainteresowań to oczywiście lubią polowania jak każde potomstwo królewskie. Jest to dwójka braci oraz siostra. Są dość specyficzni więc się skupcie.  // Jako, że szykuje się długa wyprawa to polecam wam założyć sobie jakiś notesik i spisać potrzebne informacje. Czasami po powrocie np po tygodniu można całkowicie zgubić wątek i wszystko zapomnieć. - Ankar. Najstarszy z rodzeństwa ma jakieś 30 kilka lat. On będzie najcięższym celem więc najlepiej dostać się do niego poprzez pozostałą dwójkę. Jest on bardzo nie ufny, nietowarzyski i markotny. Dużo czasu spędza w swojej wierzy i chodzą słuchy, że studiuje magiczne zwoje, ale kto by tam wierzył plotką. O Nelly wiadomo nie wiele. Tylko tyle, że ma 20 parę lat i dogląda oraz opiekuje się najmłodszym Jarmenem zwanym "Keenem". Ten to korzysta w pełni z uroków życia i bogactwa. Jak znajdziecie pijaka w barze z jakąś dziewką to nie wykluczone, że to właśnie on. Po za tym posiada niemal legendarne zdolności szermiercze jak i strzeleckie. Mówię tu o pistolecie skałkowym. Jego przeciwnicy głoszą, że marzy mu się czarna bandera, ale czego przeciwnicy nie głoszą.. Dodam jeszcze, że zleceniodawcy nie zależy na czasie a na precyzji wykonania. Tak że wszelkie odstępstwa od wymogów będą karane cięciami w nagrodzie, a w najgorszym wypadku waszych głów. Tak więc nie spieszcie się a zróbcie to porządnie. Ah jeszcze Jarmen ma 16 lat. Nie dawno został dorosły więc uważa się za najważniejszego na świecie.  Ostatnie zdanie wypowiedział Dimitr z pełnią pogardy.


//Teraz pytanie. Jaka będzie teraz kolejność postów? Taka jaka była wcześniej, czyli że Rieux, Demetris, potem?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 29 Styczeń 2016, 23:05:54
// Kolejność pozostaje taka sama. Tak Demetris może już pisać. Chłopaków przepraszam za brak konsultacji w tej sprawie.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 30 Styczeń 2016, 01:07:44
//Takie podobne imiona to bym się nie zorientował nawet <lol>
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Demetris w 30 Styczeń 2016, 16:27:10
Do karczmy a Atusel weszła Demetris. Odgarnęła z czoła rude kosmyki, które przysłaniały jej widok na ten światowy przybytek. Wnętrze było pełne ludzi i nieludzi. Cieszyło to długouchą, bo gdzieś wśród zgromadzonych istot widziała też elfy, choć nie miała zamiaru z nimi rozmawiać. Usiadła przy szynkwasie, na jedynym wolny miejscu na wysokim stołku. -Poproszę o wodę- kiwnęła na karczmarza. Nie chciała marnować ciężko zarobionych grzywien, a i tak nie miała ochoty na żadne piwo czy wino. Z fregatą nie wyszło. Trzeba było rozejrzeć się za jakimś zajęciem i to szybko. Przez ramię obserwowała wnętrze karczmy. Mogło to wyglądać nieco podejrzanie, lecz Demi chciała tylko rozeznać się w sytuacji. Zapewne jest tu dużo podróżnych, gnających w drogę w dalsze zakątki wyspy. Krótko tu zabawią i znając życie niepotrzebny im najemnik. Sama podróż to drogie przdsięwzięcie, po co jeszcze najmować kogoś (w przypadku Demi kogoś bardzo niedoświadczonego)? Westchnęła do siebie. Szanse znalezienia zajęcia były tu nikłe, zapewne znów będzie musiała udać się do portu, by tam w czymś pomóc rybakom.


//Nie wiem co się dzieje teraz, więc zaczęłam tak. Wpiszecie mnie do uczestników?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Styczeń 2016, 16:50:20
//Przejrzyj sobie mniej więcej od tego posta:
Ruszyliście nabrzeżem. Woda chlupotała rytmicznie o nie, pogłębiając nostalgię. Słońce zaszło już całkowicie i bez chmurną noc rozświetla tylko blask latarni i gwiazd. Większość, kupców już się zebrała. Byli to ci, którzy nawet zdawali się was nie widzieć gdy pospiesznie pakowali towary. Jednak wreszcie dotarliście do punktu z którego zlokalizowaliście potencjalne cele.
W jednym miejscu krzątała się staruszka pakując coś na niewielki wóz zaprzęgnięty w dwa osły. Wygląda na przesympatyczną osobę mamroczącą coś pod nosem. Gdzieś na końcu nabrzeża, przy niewielkim brygu kilku mężczyzn ubranych w ciemne ubrania przytraczało pakunki tylko do swobodnych koni. W innym miejscu właśnie skończyła rozładunek karawan trzech wozów. Jej załoga po trudzie dnia usiadła nad wodą rozkładając mały piknik, cicho gawędząc i grając w karty. Nie są to oczywiście wszystkie osoby, które jeszcze zostały. Gdy tak spacerowaliście usłyszeliście smutną muzykę graną na flecie. Na jednej z kei siedzi chłopczyk, zbyt cienko ubrany by wytrzymać długo na tym mrozie. Wam jednak mróz również nie sprzyjał i Deleine jako najdrobniejsza zaczęła już mieć dreszcze.

Nie musisz wszystkiego czytać, ale wyłap kontekst i będziesz wiedziała gdzie jesteś. Czytaj posty Deleine jako swoje i będzie ok :D
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Demetris w 30 Styczeń 2016, 17:05:54
//Ale ja nie jestem nią. Jestem inną postacią, a moja postać dołączyła dopiero teraz. Więc skąd moja postać ma się czegoś dowiedzieć, jeśli nikt jej nie powie? Inaczej to zupełnie nie ma sensu. Wiedza gracza różni się od wiedzy postaci. A postać nie wie nic. Siedzi i pije wodę.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 30 Styczeń 2016, 17:40:41
// Eh, chciałem przeskoczyć cały ten proces "inicjacyjny", ale jak chcesz.

Marduk poczuł, że na jego plecy opadł jego płaszcz, a deleine uciekła gdzieś w bok. Gdy się obróciliście to dostrzegliście, ze jakaś kobieta wyglądająca jak najemniczka wchodzi do karczmy Dimitra więc pewnie poszukuje zarobku.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 30 Styczeń 2016, 23:16:36
//Mi tam w sumie ta inicjacja nie przeszkadza. Zawsze jakiś fajny wątek.
Rieux, edytuj pierwszy post wyprawy(ten którym go zakładałeś i wpisz Demetris.

-Rieux...- rzekł chłodno Marduke zapinając opończę.-Deleine zniknęła...
Czemu?
Uspokoił myśli. Nie ma pasji. Jest Zartat...
Jakaś kobieta wchodziła do karczmy Dimitra. Wchodzą tam głównie, jeśli nie tylko Ci którzy chcą coś zarobić.
-Myślę że możemy zyskać zastępce Deleine...- wskazał ruchem brody wchodzącą do karczmy kobietę. Podszedł do Rieux, nachylił głowę do jego ucha i wyszeptał coś.-Zajmij się tą staruszką. Zagadaj ją jakoś, by na nam nie zwiała, zapewnij że chcemy coś kupić. Ja spróbuję przekonać do siebie tamtą najemniczkę.
Następnie szybko opuścił na ziemię instrumenty i ruszył, nawet pobiegł do karczmy. Opończa łopotała, jego długie włosy także. Po kilkunastu sekundach sprintu zasapany wpadł do karczmy. Odetchnął chwilę i znalazł Dimitra i podchodzącą doń kobietę.
-Dimitri! Deleine zniknęła!- rzekł bez pauzy.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 01 Luty 2016, 17:24:49
//ÂŻeby było jasne to czekam na odpowiedź staruszki. Według kolejności.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Luty 2016, 17:48:21
Kobieta się roześmiała.- Wy i doświadczona ochrona? Dobre sobie! A nawet jeśli to i tak nie jestem w stanie was opłacić więc sobie nie wyobrażajcie nie wiadomo czego. Możecie zemną podróżować, ale jeśli się speszycie to odradzam. A więc. Jak zdecydujecie się na podróż to wraz ze wschodem słońca wyruszam stąd.  Powiedziała to przykrywając kocem cały wóz i ruszyła z nim w sobie znanym kierunku.

Tym czasem karczmarz podsunął zamyślonej Demetris kufel z wodą.

Marduke wpadł do karczmy jednak Dimitra nigdzie nie było. Pewnie śpi na zapleczu bo dużo wypił. Kobietę, która wchodziła, zauważył przy szynkwasie z kuflem czegoś przed sobą.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 01 Luty 2016, 18:54:41
Nie ma go...
Podszedł do kobiety. Usiadł przy niej. Zwrócił twarz w jej kierunku i odezwał się.
-Szukasz pracy? Nasza kompanka się "zgubiła" i szukamy zastępstwa...
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Demetris w 01 Luty 2016, 19:38:55
//Muszę zrezygnować. Skończyły się ferie, a zaczęła nauka... Także szkoda, bo wątek zapowiadał się ciekawie! Ale nauki i innych zajęć dużo.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 01 Luty 2016, 20:03:39
//O cholera. Znowu xD
Panowie, co robimy?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 01 Luty 2016, 23:04:25
   Rieux zdecydowanie nie ogarnął tego co przed chwilą się stało. Deleine uciekła, a Mardruke pobiegł w stronę karczmy. Tylko po jaką cholerę? Zbity z tropu, powiedział do staruszki:
   - W takim razie podziękujemy. - Z jakimi podróżnikami dane mi jest podróżować? Kobieta ucieka po chwili, a upity mężczyzna wraca do tawerny. Widocznie jeszcze mu mało.
   Przekroczył próg tawerny. Zaczął zastanawiać się, czy nie powiedzieć Dimitriowi, że rezygnuje z zadania. Bo nie widział sensu dalszej podróży z nierozgarniętym i według jego opinii, bardzo niedojrzałym członkiem bractwa. Z Deleine może dałby sobie jeszcze radę.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 01 Luty 2016, 23:06:54
//Znajdźcie sobie jakąś odpowiedzialną kobietę do wyprawy, która zechce z wami grać i możemy kontynuować.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 03 Luty 2016, 16:37:00
//Zero chętnych. Co robimy?
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rieux w 03 Luty 2016, 23:14:13
\\Z całym szacunkiem do twojej pracy Rodred, ale ja bym to odwołał. Może zachowaj dla jakiś następnych trzech poszukiwaczy przygód. Ja z chęcią bym chciał teraz gildię ogarnąć i trochę pieniędzy zarobić. Ale jak macie jakieś propozycje to podajcie.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 03 Luty 2016, 23:26:42
//W porządku. Jutro zamkne wyprawę. Może innym razem.
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Marduk Draven w 03 Luty 2016, 23:55:23
//Rieux, był pomysł by zrobić NPC która by była trzecią podróżniczką. No dobra, spróbujemy innym razem. Szanuję chęci Rodred. :)
Tytuł: Odp: Inwigilacja
Wiadomość wysłana przez: Rodred w 04 Luty 2016, 15:51:57
Wyprawa zakończona niepowodzeniem.

Podsumowanie:
Jeden z graczy zrezygnował.