Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 17:02:23

Tytuł: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 17:02:23
Nazwa: Okno życia:
MG: Nuda
Ilość wykonujących: 1
Wymagania: walka dowolną bronią [75%]
Nagroda: 90 sztuk złota

Mauren zjawił się w stolicy. Miał tu spotkać się z jakąś osobą. W tym prostym celu odwiedził karczmę. W końcu jak się umawiać to gdzie indziej jeśli nie w alkoholowym przybytku.


Portret
(http://fc07.deviantart.net/fs71/f/2009/353/9/3/The_Prince_of_Persia_by_Nanaga.jpg)


Statystyki ekwipunku:


(http://nockruka.gram.pl/marant/images/2/2f/Ekwipunek.jpg)

Broń 1
Nazwa broni: Ostrze mistrza
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 19
Opis: Wykuty z 35 sztabek mithrilu i 20 sztabek srebra o zasięgu 0,9 metra.
Przez zawartośc srebra zadaje zwiększone obrażenia stworzeniom na nie wrażliwym.
Dzięki mthrilowi miecz jest zawsze ostry i nigdy się nie tępi. Przekazywany pomiędzy mistrzami Krwawych Kruków. W jelcu znaduję się mały kamień o symbolicznej czerwonej barwie.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]


Broń 2
Nazwa broni: Orli Róg
Rodzaj: łuk
Zasięg: 380 metrów
Precyzja: 98%
Opis: Wykonany z 50 kawałków drewna cisu.
Wymagania: Walka bronią dystansową [100%]


Broń 3
Nazwa broni: Ostrze assasyna (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fe0125c52ae9c2e7.html)
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 25
Wytrzymałość: 19
Opis: Wykuty z 35 sztabek mithrilu i 20 sztabek srebra o zasięgu 0,9 metra.
Przez zawartośc srebra zadaje zwiększone obrażenia stworzeniom na nie wrażliwym.
Dzięki mthrilowi miecz jest zawsze ostry i nigdy się nie tępi.
Wymagania: Walka bronią sieczną [100%]


Broń 4
Nazwa broni: Sztylet assasyna (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/de2dc9ae158785b2.html)
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 23
Wytrzymałość: 16
Opis: Charakterystyczne ostrze o esowatej, 10 calowej klindze i zdobionej rękojeści otrzymuje każdy skrytobójca wstępując do organizacji. Broń, do produkcji której zużyto 25 sztabek srebra ma wiernie służyć używającemu jej Krukowi aż do chwili gdy jego umęczona dusza będzie mogła w spokoju wrócić do Kotła Dusz.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]


Inne:
Nazwa broni: Ukryte ostrza (Bpśr.)
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykonane z 20 sztuk stali ostrze o długości 10cm.
W rękawie znajduję się specjalny mechanizm, który mieści się na ramieniu.
Na małym palcu zamontowany jest pierścien, który pociągnięty uruchamia ostrze.
Wymagania: Broń sieczna [50%], członek KK


Odzienie:

Nazwa odzienia: Przepaska na noże
Opis: Skórzana przepaska na korpus z miejscem na 16 sztyletów do 10 centymetrów długości.

Nazwa odzienia: Strój assasyna (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c9fcb39a9abfc655.html)
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Ciemne, dopasowane szaty są wprost idealne dla tych, których największym atutem jest zwinność i krycie się w cieniu, a głęboki kaptur i opcjonalna stalowa maska doskonale chroni Kruka przed rozpoznaniem przez postronnych. Strój ten został wykonany ze 100 kawałków bawełnianego płótna i jest pierwszym strojem każdego Kruka wstępującego do organizacji.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich


Pas

Nazwa broni: Nóż do rzucania x7
Rodzaj: sztylet
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 6
Opis: Wykuty z 25 sztabek mosiądzu o długości 8 centymetrów.
Wymagania: Walka bronią sieczną [50%]


Sakiewka - 100 sztuk złota

Statystyki postaci:

Specjalizacje walki:
Walka bronią sieczną - Mistrzowskie techniki walki [100%]
Walka bronią dystansową - Mistrzowskie techniki walki [100%]
Używanie różdżek

Umiejętności nabywane:
+ Zaawansowane łowiectwo
+ Akrobatyka
+ Używanie zbrój miękkich
+ Używanie zbrój niepłytowych
+ Kamuflaż
+ Cichy zabójca
+ Zdzieranie futer
+ Otwieranie wszelakich zamków
+ Kradzież kieszonkowa
+ Myśliwy
+ Medyk
+ Perswazja

Osiągnięcia:
+ Pogromca smoków
+ Wojownik

Umiejętności rasowe:
+ Urodzony handlarz
+ Obieżyświat
+ Syn pustyni
+ Potencjał magiczny
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2012, 18:04:31
   W karczmie jak zwykle było tłoczno, głośno i duszno. Naprzeciw od wejścia siedziała grupa nieludzi, która ewidentnie bawiła się świetnie w swoim towarzystwie. Dalej twój wzrok przykuła klejąca się do siebie para zakochanych, z czego pewnie jedno z nich miłością darzyło tylko pieniądze. Stolik obok zajmowało dwóch pijaczków. W kącie budynku, gdzie wpadało najmniej promieni słonecznych, zauważyłeś mężczyznę, który skrywał swoją twarz pod kapturem. Delikatnie, niby od niechcenia machnął dłonią w twoim kierunku.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 19:19:14
Ech...Jak zwykle był to facet w kapturze. Zeyfar niemal mógłby dać sobie uciąć rękę, że za każdym razem, gdy w karczmie siedzi facet zasłonięty kapturem jest to jakiś informator lub inny podejrzany typ. Spokojnym i pewnym krokiem zbliżył się do stolika nieznajomego.
-Witam, jak zdrowie?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2012, 19:56:02
Gdyby nie kaptur zasłaniający oczy, dałbyś sobie rękę uciąć, że mężczyzna popatrzył na ciebie z przestrachem.
- Jakoś - mruknął niepewnie, po czym wskazał ci miejsce naprzeciw siebie. - Proszę usiąść. Ja jestem tylko...tym no...pośrednikiem, panie Navarre - zaczął się jąkać, a po chwili wyjął za pazuchy mieszek i położył do na stole. Dłonie miał mokre od potu. - To 30 sztuk złota pierwszej zaliczki. Musi się pan udać do swego domu, a tam powinno być coś, co wyjaśni panu cel zadania. Paczka pewnie znając mojego szefa. Trafiła tam przez przypadek, ale pan Navarre się nie martwi. To nic szkodliwego. Zwykły nieudolny gówniarz, którego wynajęliśmy na kuriera - powiedział szybko i rozejrzał się niepewnie po karczmie. Był zdenerwowany. Miałeś już pewność, że nie bał się ciebie, a wszystkich dookoła.- Ja muszę iść. To złe miejsce dla mnie. Złe miejsce - zaczął kiwać głową na boki, ale kaptur ani drgnął. Wstał i prawie biegiem opuścił karczmę. Na stoliku była jedynie woda, więc nie musiałeś uregulować rachunku.

30 sztuk złota zaliczki
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 20:03:30
Zeyfar przywykł do zdenerwowania i stresu jaki wiąże się z zawodem szpiega czy informatora. Podobne rzeczy można było zaobserwować u większej części kruczych terminatorów. Na szczęście mauren miał już takie doświadczenia za sobą. Ostrza przemykające przy ciele, pociski latające nad głowami. To wszystko przypominało mu, że śmierć i tak czeka na każdym roku. Teraz jednak wolał mówić, że on czeka na nieuważnych na każdym kroku. Skrytobójca chwycił mieszek, schował za pazuchę i wyszedł z karczmy. Musiał wrócić na stare śmieci.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2012, 20:19:41
   Po kilkunastu minutach doszedłeś do swojego domku. Będąc od niego oddalonym o kilkanaście metrów dostrzegłeś pakunek, o którym wspominał nieznajomy. Im bliżej byłeś swego starego lokum, tym więcej nabierałeś pewności - pod drzwiami znajdował się koszyk. Wysoki i od góry częściowo zasłonięty jakimś jasnym materiałem. Nie pozostało Ci nic innego, jak zajrzeć do środka. O, słodkości! (http://images45.fotosik.pl/1410/4648ca073be428f5med.jpg)
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 20:25:38
Zeyfar był nieco zdziwiony. Pierwsze myśli odegnał dość szybko widząc jasny kolor skóry dziecka. Westchnął nieco z ulgą. Teraz przyjrzał się nieco dokładnie dziecku. Wyglądało na zdrowe. Tylko po kiego grzmota jakiś facet ma mu podrzucać dziecko pod drzwi. Mauren zachodził w głowę, czy ostatnio interesy na czarnym rynku szły tak źle, że musiano zacząć handlować dziećmi. A może zaczynają teraz swoich szpicli tresować od samych narodzin? Jednak szczerze powiedziawszy Navarre nie miał pojęcia. Zaczął szukać jakiejś karteczki albo czegoś w tym rodzaju.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2012, 21:30:25
   I znalazł karteczkę obok malca, który przyglądał mu się teraz. Można pokusić się o stwierdzenie, że spojrzenie niemowlaka było zaciekawione, ale to ryzykowne, gdyż jak wiadomo wszystkie dzieci w tym wieku wyglądają tak samo. W każdym razie na karteczce napisany był jedynie adresat - Zeyfar Navarre.
   Minęły cię dwie młode dziewczyny chichocząc z powodu Twojej zdziwionej miny i zaglądając z zaciekawieniem do koszyka, co tylko spotęgowało ich śmiech. Musiałeś zadecydować, co zrobisz z uroczym fantem i swoim zleceniodawcą, a raczej jego pośrednikiem, gdyż to jedyny twój trop. Czy wrócisz do karczmy, czy poszukasz pomocy z malcem w świątyni, a może wybierzesz się na targ?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 21:39:35
Mauren starał się odwzajemnić uśmiech w kierunku kobiet. Miało to wyglądać tak jakby panował nad sytuacją. Bo przecież panował, tak? Zeyfar uznał, że najlepiej będzie jeśli wróci do karczmy. Wziął zatem koszyk - bo jakim człowiekiem by był, gdyby go zostawił - i ruszył z powrotem. Po drodze spotkał więcej dziewcząt i uznał, że dzieciak to całkiem niezły patent na kobiece serca. Chyba, że to tylko piękne sploty wikliny tak zwracał uwagę na niego.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2012, 21:46:46
Patent na podryw może i niezły, ale do czasu. Będąc zaledwie kilkadziesiąt metrów do celu, malec rozpłakał się straszliwie. Twoje bystre oko sprawdziło, że nie jest to spowodowane brudną pieluszką. Głodny również nie był, gdyż swoje małe rączki, jeszcze przed chwilą schowane pod kocykiem, wyciągał w twoim kierunku. Usłyszałeś jeszcze tylko komentarz jakiejś grubej i zrzędliwej kobiety:
- Portek na miejscu nie umiał utrzymać, to niech teraz się bachorem zajmie, bo ten ryk łeb urywa! - krzyknęła i zniknęła w jednej z uliczek.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 21:53:23
Słysząc zrzędliwy ton i głos obcej kobiety Navarre miał ochotę rzucić owym koszykiem. Albo jak wspomniała korpulentna gosposia, "urwać łeb". Na szczęście syn kupieckiego rodu zajmował się kiedyś swoją mniejszą siostrzyczką. Wyciągnął malca w pieleszach i przycisnął go do własnej piersi. Trzymając go na rękach zaczął lekko potrząsać, a żeby niemowlak się uspokoił. Ciągle powtarzając swoją metodę uspokajania kierował się do karczmy.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2012, 22:03:33
   Maluch rzeczywiście się uspokoił, a mijane niewiasty patrzyły na ciebie rozanielone. Dotarliście do karczmy. Hałaśliwej grupy nieludzi już nie było, ale dłonią zasłoniłeś ucho malca, by pozostały gwar go nie wystraszył. W kącie, gdzie wcześniej był pośrednik, siedziała teraz jakaś grupka młodzików i grała w karty. Zobaczyłeś znaną już sobie śliniącą się parkę i pijaczków. Ci ludzie i karczmarz byli jedynymi obecnymi podczas twojego spotkania z zakapturzonym mężczyzną.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 04 Marzec 2012, 22:22:10
Jako, że miałem ze sobą dziecko postanowiłem podejść do parki młodzików.
-Przepraszam, nie widzieliście może tutaj podejrzanego typa w kapturze? Telepał się nieco. A może komuś ostatnio dziecko zginęło? Znalazłem tego brzdąca niedaleko swojego domostwa.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2012, 00:02:58
   Kobieta odkleiła się od mężczyzny i popatrzyła na ciebie z lekkim wyrzutem. Podobnie uczynił jej partner.
- Zajęci jesteśmy. Nie widać? - odburknął nieuprzejmie i powrócił do obłapiania swojej kochanki. Niektórzy ludzie nie mają za grosz wstydu.
   Do twoich uszu dobiegł pijacki śmiech dwójki ze stolika niedaleko. Przyglądali ci się rozbawieni.
- Hehe...hehe... Kogoś Brajanek w niańkę wrobił - zaczęli chichotać, co doprowadziło jednego z nich do ataku kaszlu. Uspokoiło ich to nieco i powrócili do swojej poprzedniej czynności - wykłócania się o jakąś bzdurę.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Marzec 2012, 07:52:11
ÂŁowca pozostawił parę samą sobie. Tymczasem podszedł do grupki pijaków.
-Przepraszam panowie, jeden z was wspomniał o jakimś Brianie?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2012, 15:27:48
Mężczyźni nie przerywali swojej kłótni i zignorowali twoją obecność. Jeden z nich znacząco podniósł głos, jednocześnie wstając z krzesła, co zaowocowało zachwianiem się i oparciem o twoje ramię. Dalej nie zwracali na ciebie uwagi.
- ÂŻe niby ja nie mam siły? Ale z ciebie jełop! Kilka - czknął głośno - kieliszków siły mi nie zabierze - czknął drugi raz i opadł na krzesło.
- Ale z ciebie zakuty łeb! - odpowiedział mu jego towarzysz. Zauważyłeś, że był bardziej trzeźwy. - Jak ty stary durniu na nogach nie możesz się utrzymać, a z tym wielkoludem chcesz się mierzyć?!

Maluszek na twoich rękach skrzywił się i miałeś wrażenie, że za chwilę znowu zaniesie się płaczem.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Marzec 2012, 15:44:04
-Wybacz kolego - odezwał się mauren do tego trzeźwego - ale czy nie wiesz może kim był ten typ, który siedział tu w ciemnym kapturze i telepał się jak sędziwa staruszka? Słyszałem, że jeden z twoich towarzyszy wspominał imię niejakiego Briana.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2012, 15:59:23
"Kolega" popatrzył na ciebie ze złośliwym uśmieszkiem. Jego pijany kompan również zwrócił uwagę na obecność maurena, któremu teraz przyglądał się z przygłupią miną.
- A może widziałem... - odparł po chwili trzeźwiejszy z pijaczków. Trafiłeś na cwaniaczka. Z maluchem, który teraz szlochał cicho, nie wyglądałeś na niebezpiecznego Kruka, więc i mężczyźni nic sobie z ciebie nie robili. - Dużo tu takich bywa...
- Ale ty głupi jesteś! - skomentował wesoło krzykacz i popatrzył na swojego znajomego. Alkohol sprawnie go już zaćmił, gdyż nie dostrzegł zamiarów swego kompana, który widocznie chciał zarobić na kolejne kieliszki trunku. Dopiero po kilku sekundach wzrok cwaniaczka uzmysłowił krzykaczowi jego plany i swoje olśnienie wyraził głośnym:
- Aaaa... - zatarł ręce i zaczął chichotać. Miał jeszcze bardziej piekielny plan! - Może ja wim, o kim my gadali? Ale nie ma za darmo! Pan mi pomoże coś koledze udowodnić!

Musiałeś wybrać, z którym z mężczyzn będziesz pertraktować. Oczywiście zawsze pozostawała opcja przyłożenia sztyletu do gardła. Ale to co najwyżej po odłożeniu maluszka do koszyka.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Marzec 2012, 16:27:19
-Dużo tu też czasem bywa trupów. - odpowiedziałem trzeźwemu. -Słuchaj no kolego. Chce wiedzieć kim był ów typ. Jeśli będziecie uprzejmi być może następnym razem postawię wam kolejkę, jeśli zaś mnie oszukacie to wyjdzie to na waszą ostatnią kolejkę. Mówiąc to odsłoniłem nieco bok, przy którym wisiał miecz.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2012, 17:18:47
   Karczmarz przyglądał się sytuacji z lekkim strachem. Jedną z kelnerek, najpewniej swoją córkę, wygonił do sprzątania pokoi w obawie, że ujrzy rozlew krwi. Natomiast mina cwaniaczka nie zmieniła się ni trochę. Dalej patrzył na ciebie z chytrym uśmieszkiem i dużą pewnością siebie. Chciał negocjować stawkę. To pewne. Jednak wyprzedził go krzykacz:
- Z tym małym - czknął - na rękach chcecie nam grozić? - był wyraźnie rozbawiony. - Panie, daj pan spokój! Siadaj tu o! - wskazał wolne miejsce. - I pomóż mi pan coś udowodnić temu durniowi - powiedział, po czym chwiejnie wstał i zerknął na niemowlę. - Dzieciątko wybaczy to brzydkie określenie - skłonił się, kierując swe słowa do niemowlaka. Wychowanie dzieci trzeba zacząć jak najwcześniej.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Marzec 2012, 17:24:45
Mauren przysiadł się trzymając blisko dziecko.
-Co chcesz udowodnić swojemu kumplowi?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2012, 17:57:15
Krzykacz zachichotał jak mała dziewczynka:
- Bo ten tu - wskazał na swego kompana - gada, że ja po tych kilku kielonkach nie dam rady pokonać kogoś na rękę! Dureń zwykły. Jełop - mimo obelg mina cwaniaczka nie zmieniała się. - A ja u kowala swego czasu robiłem! Parę w łapie mam! - podniósł rękę, zgiął ją w łokciu i napiął mięśnie, pokazując, jaką to ma parę.

Miałeś jednak pewność, że więcej w jego przedramieniu tłuszczu niż mięśni. Poza tym twój możliwy przeciwnik był pijany. Ustawił zgiętą rękę na stole, która chwiała się lekko ma boki.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 05 Marzec 2012, 17:59:29
mauren włożył dziecko z powrotem do koszyka.
-No to się spróbujmy. - odparł Zeyfar i wystawił rękę. -Ale po tym powiecie mi o tym typie, zgoda? Mauren zamierzał dać mu wygrać. Wiedział, że facet był pijany i niejeden młodzik byłby w stanie go obalić bez większych trudów. ÂŁowcy jednak zależało na czasie i rozwiązaniu tej sprawy.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 06 Marzec 2012, 16:09:19
- Się powie, się powie - odparł szybko i obojętnie dość pijaczek. Zacisnął twoją dłoń w swojej dłoni i dość szaleńczym wzrokiem przyglądał się im. Miałeś pewność, że mimo twych starań mężczyzna nie będzie miał szans. Jego ręka zbyt chwiała się na boki.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 06 Marzec 2012, 16:44:39
W tym momencie obaj przystali do siłowania. Mauren starał się na początku udawać, że wkłada w to cały wysiłek. Przeciwnikowi trudno było się skupić, gdy tak falował na boki wypiwszy wcześniej morze alkoholu. Nagle przechylił się mocniej w lewo. Zeyfar wykorzystał ten moment i udał, że jego ręka łamie się niczym zapałka pod naporem siły pijaczyny.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 06 Marzec 2012, 21:35:03
- Ktoś tu udaje sprytniejszego, niż jest w rzeczywistości - skomentował cwaniaczek. Przewracając krzesło, wstał od stołu i szybko wyszedł z karczmy. Mimo wypitego alkoholu trzymał się całkiem nieźle. Był zły, bo nie udało mu się wyłudzić od ciebie złota. Twój przeciwnik natomiast chichotał i trząsł się zadowolony z siebie.
- A mówiłem mu, że kilka kielonków nic mi nie zrobi! - krzyknął jakby za znajomym. Po kilku minutach spoważniał i popatrzył na ciebie:
- Brajana dzisiaj spotkał pan. Widziałem jak kaptur ubierał - zachichotał. - Równy chłop, ale nie chciał zdradzić, po co ta konspiracyja.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 06 Marzec 2012, 22:10:44
-Wiesz może czym zwykle się zajmuje? Miałem coś załatwić dla jego szefa, lecz potem znalazłem tylko tego bachorka. Zdarzały się już podobne przypadki z nim?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 07 Marzec 2012, 19:21:11
Dziecinka w momencie, gdy nazwałeś ją "bachorkiem", rozpłakała się głośno. Bardzo głośno i poruszając serca (lub uszy) wszystkich ludzi w karczmie. Pijaczek nie zważył na to i odparł:
- On? - zapytał głupio. - Kiedyś to jeno coś na targu robił. Czasami do mojej roboty przychodził i stąd go znam - odpowiedział spokojnie, choć dość smutno. Nie wiadomo czy to przez to, że sam stracił pracę, czy przez sytuację Brajana. Mówił na tyle głośno, byś w krzyku malca go usłyszał. - Ale to porządny chłop był. Sumienny i pracowity. Nie widziałem go od kilku miesięcy. Pewnie wtedy to o -wskazał palcem na płaczącego malucha - się pojawiło. Ale popytaj się pan na targu.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 07 Marzec 2012, 19:34:38
-Dziękuję za informację. Miło było, ale muszę się zbierać. Trzeba coś zrobić z tym ba...dzieciaczkiem. Bywaj kolego. Pożegnałem się z mężczyzną i wziąłem dziecko na ręce. Zacząłem je kołysać podobnie jak poprzednio i tulić do swojego boku. Miałem nadzieję, że się uspokoi i nie będzie ciągle płakało.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 07 Marzec 2012, 20:02:45
Dziecko dalej płakało. Kiepska była z ciebie niańka. A może zwyczajnie malec był niedocenionym bystrzachą i wiedział, że trafił na nieczułego młodzika bez ojcowskiego zacięcia.
Musiałeś zadecydować, gdzie się udasz. Na targ do byłej pracy Brajana, czy może poszukasz kogoś, kto zaopiekuje się dzieciątkiem, które chyba było głodne. Może jakaś miła kapłanka temu zaradzi? Lub pani na targu?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 07 Marzec 2012, 20:34:43
Jako, że dziecko nie chciało przestać płakać, mauren postanowił udać się do kaplicy, gdzie jakaś kapłanka mogłaby się nim zająć. W końcu tam będzie bezpieczny i pod dobrą opieką. A nóż bogowie na niego wpłyną jakoś? Zeyfar skierował kroki wprost do najbliższej kaplicy, którą znał.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 07 Marzec 2012, 20:42:24
Najbliższą znaną ci kaplicą był przybytek Zewoli. Nie musiałeś, jednak wchodzić do środka, bo przed budynkiem dojrzałeś kilka kapłanek.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 07 Marzec 2012, 20:49:52
-Witam szanowne kapłanki. Czy zechciałyby się panie zająć tym niemowlakiem? Znalazłem go porzuconego w dzielnicy biedoty i próbuję się dowiedzieć czegoś na jego temat. Zatem będą panie tak miłe i wyświadczą mi tę przysługę?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 08 Marzec 2012, 13:52:09
Dwie kapłanki zaczęły chichotać i pospiesznie udały się do kaplicy, ignorując twoją prośbę. Została jedna.

(http://images40.fotosik.pl/1406/18d070cc0b14c45dmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)

- Bardzo jesteś bezpośredni, panie - skłoniła się lekko, nie kryjąc uśmiechu. Miała delikatny i bardzo przyjemny głos. Podeszła do ciebie i zaczęła się przyglądać maluchowi. Następnie wyciągnęła ręce w kierunku dziecka. - Daj mi go. Ufam, że nie próbujesz mnie oszukać. Pani - mówiła o Zewoli - pomoże mi się nim zająć. Ale proszę, byś wrócił do mnie, gdy dowiesz się czegokolwiek o jego rodzicach. Maluszek będzie czekał.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 08 Marzec 2012, 15:52:14
-Na pewno tak uczynię kapłanko. Dziękuję za pomoc. Mauren ukłonił się i odszedł w kierunku targowiska. Przeciskał się między ludźmi ignorując cały ten tłum. Widać obywatele pchali się, a żeby zakupić nieco jedzenia czy narzędzi. Zeyfar jednak zgrabnie przemykał między postaciami będąc praktycznie niewidocznym. Ciemne i neutralne kolory jego stroju pomagały wtopić się w szarą masę tłoczącą się na ulicach. W końcu dostrzegł jakieś stoisko, które było oblegane w mniejszym stopniu niż reszta. Stała przy nim stosunkowo młoda przekupka.
-Dzień dobry, chciałem się zapytać o pewną osobę. Znasz może jakiegoś Briana?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Marzec 2012, 16:21:12
- Idź se pan stąd! Klientów mam! - stosunkowo młoda przekupka okazała się mało przyjazną młodą przekupką. Zbyła cię gestem dłoni i wróciła do wykłócania się z jakimś mężczyzną o cenę marchwi. Odwróciłeś się i zobaczyłeś, że obok straganu z glinianymi garnkami stoi niewysoki mężczyzna. Intuicja podpowiadała ci, że nie zarabia on na życie uczciwą pracą. Uśmiechał się w twoim kierunku chytrze, a po chwili gestem zaprosił cię, byś do niego podszedł.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 09 Marzec 2012, 16:27:52
Zeyfar zbliżył się do mężczyzny.
-Chciał coś może pan ode mnie?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Marzec 2012, 16:45:13
- Ktoś tu szuka Brajana. Dobrze myślę? - uśmiechnął się chytrze po raz kolejny. Mówił przyciszonym głosem. - Pracował tu kiedyś. Jak i ja. Może coś o nim wiem - popatrzył na ciebie z widoczną sugestią.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 09 Marzec 2012, 17:24:59
-Jeśli twoje informacje będą dostatecznie ważne, wtedy może ci jakoś zapłacę. Mów tedy, albo szukaj sobie innych naiwniaków. Navarre nie zamierzał się patyczkować z byle cwaniakiem.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 10 Marzec 2012, 09:40:55
- Dobra, dobra - powiedział dziwny mężczyzna. Najpewniej teraz dopiero dostrzegł, jak dobrze uzbrojony jesteś. - Dom w dzielnicy biedoty z tym takim ogromnym uschniętym krzakiem obok. No ten przed tą spaloną w zeszłą Hemis chałupiną - skojarzyłeś, o którym miejscu on mówi, gdyż podczas tego pożaru zginął jakiś staruszek. Niech mu ziemia lekką będzie. Normalna sprawa, ale akurat podczas tego zdarzebua byłeś w okolicy. - O ile Brajanek żyjesz jeszcze... - dodał i pacnął się w czoło. Popatrzył na ciebie z przestrachem. Ludziom, którzy kupują informacje, takich rzeczy się zwyczajnie nie mówi, więc dziwny mężczyzna rozejrzał się na boki i zaczął wycofywać w głąb straganów.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 10 Marzec 2012, 16:41:35
Nie zamierzając tracić więcej czasu Navarre ruszył w wspomnianym kierunku. Mauren pamiętał pożar, gdyż mimo wszystko rzadko zdarzały się one w środku miasta. Lekkim truchtem przemierzał dzielnice biedoty w poszukiwaniu domu.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 10 Marzec 2012, 18:26:52
I znalazł go. Drzwi były uchylone, a po wejściu do środka mauren ujrzał mężczyznę spotkanego w karczmie. Tym razem bez kaptura. Jego twarz nie wyróżniałaby go z tłumu. Nie była godna ani zapamiętania, ani opisania. W ręce trzymał miecz. Drżał cały. Zobaczył cię i podniósł niepewnie ostrze w twoim kierunku, po czym zapytał niezrozumiale:
- Co... Co z tym Nieszczęściem? - nie miałeś pewności, czy chce cię skrzywdzić. Wyglądał na przerażonego.

Cytuj
Brajan
Ekwipunek:
1
Nazwa broni: Klinga
Rodzaj: miecz
Typ: jednoręczny
Ostrość: 22
Wytrzymałość: 14
Opis: Wykuty z 55 sztabek stali o zasięgu 0,9 metra. Obosieczne ostrze ze stali najwyższej jakości. Rodzinna pamiątka, co widać po naznaczonej czasem rękojeści.
Wymagania: Walka bronią sieczną [75%]

2
brak

3
brak

4
brak

Odzienie
Nazwa odzienia: Strój mieszczanina
Rodzaj: zbroja miękka
Typ: strój
Wytrzymałość: 6
Opis: Uszyty z 100 kawałków bawełny.
Wymagania: Używanie zbrój miękkich

Statystyki postaci

Specjalizacje:
Walka bronią sieczną [75%]

Umiejętności nabywane:
Używanie zbrój miękkich

Umiejętności rasowe:
Potencjał magiczny
Potencjał chemiczny
Ciało z gliny
Ulubieniec bogów
Bystry umysł

Magia:
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 10 Marzec 2012, 18:31:37
-Uspokój się. Co masz na myśli przez Nieszczęście? Możesz mi wyjaśnić? Mauren nie wyjmował broni, żeby nie stresować dodatkowo człowieka. Poza tym był w stanie się bronić i walczyć bez wyciągania miecza. Choć nie każdy to wiedział.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Marzec 2012, 15:16:48
- Wyjaśnić?! Wyjaśnić?! - nerwowo zaczął machać ostrzem, jednak nadal było ono od Ciebie oddalone. - Gdzie bachor? Gdzie to Nieszczęście? Pozbyłeś się go? Pozbyłeś? - zaczął pytać przerażony. Podszedł kilka kroków i jego miecz był już zdecydowanie zbyt blisko twojej szyi, a trzymał go mimo drżenia na tyle mocno, że pokojowe odsunięcie nie wchodziło raczej w grę. Nie wyglądało jednak na to, że chciał cię skrzywdzić.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Marzec 2012, 15:56:05
-Jest w bezpiecznym miejscu. Może mi teraz powiedzieć o co chodziło z dzieckiem? I odłóż to bo komuś stanie się krzywda. Rzecz jasna Zeyfar miał na myśli jedną osobę, Brajana.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Marzec 2012, 17:00:33
- Jak to w bezpiecznym? - zignorował twoje pytanie i prośbę. Miecz nadal trzymał niebezpiecznie blisko twej szyi. - To zło wcielone! Należało się go pozbyć! Pozbyć! Ten dzieciak przynosi jedynie śmierć! - tak, mężczyzna zdecydowanie zdawał się być niespełna rozumu. Popatrzył na ciebie niezadowolony, a po chwili opuścił odrobinę miecz. W domku nie było najjaśniej, ale zdawało ci się, że na jego policzkach dostrzegłeś łzy. A może to pot?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Marzec 2012, 17:09:30
-Opowiedz mi co się stało? Co cię skłania do tego, że uważasz iż on przynosi nieszczęście?
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Marzec 2012, 17:47:14
- Już trzy osoby zabił. Gnojek. Najbliższe mi. Najbliższe - powtórzył. Odsunął się od ciebie, schował miecz i upadł na kolana. Twarz schował w dłoniach. - Moją żonę, matkę i siostrę - dalej mówił niezrozumiale. - To pechowe dziecko jest. Ja... Ja myślałem, że taki skrytobójca jak ty się go pozbędzie, bo to zbędny balast. Cokolwiek. Bo ja nie potrafiłem. W końcu to syn - dodał cicho i podniósł głowę. Teraz miałeś pewność, że na jego policzkach są łzy. ÂŁzom towarzyszyło wściekłe spojrzenie. - Ale nie! Nie dało się! - wstał szybko z kolan i dobył miecza. Teraz miałeś pewność, że zwyczajnie oszalał. Ruszył w twoim kierunku z obnażoną bronią.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 12 Marzec 2012, 17:59:56
Klinga Zeyfara momentalnie wysunęła się z dobrze naoliwionego futerału. Sprawnym ruchem mauren uderzył na przeciwnika pozwalając mieczom walczyć o miejsce w powietrzu. Siła uderzenia na tyle zaskoczyła przeciwnika, że zabójca zdążył już wystrzelić dłonią w kierunku oszalałego mężczyzny. Zaciśnięta pięść otworzyła się w momencie zbliżenia do twarzy. W tym samym czasie drobny ruch wysunął ukryte ostrze. Dłoń zacisnęła się na twarzy pozwalając broni wbić głownię głęboko w gardło. Ucisk na klindze zelżał, a potem kompletnie zniknął. Mężczyzna osunął się na ziemię wraz z stopniowym wyciąganiem ukrytego ostrza.

Potężny atak
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 12 Marzec 2012, 18:18:50
Człowiek zmarł. Z jego kieszeni wypadł mieszek i kawałek papieru, który najpewniej był listem Brajana do brata. Dowiedziałeś się z niego, że żona mężczyzny zmarła przy porodzie, a matka i siostra podczas napadu jakiegoś rzezimieszka, z którego cało wyszedł tylko ochroniony przez kobiety malec. To wszystko wpędziło go w szaleństwo, które podsunęło mu tak głupi plan, jakim było podrzucenie ci dziecka. Po zabraniu pieniędzy, wróciłeś do kaplicy, gdzie dyplomatycznie i mocno ogólnikowo poinformowałeś kapłankę o śmierci rodziców malca, a następnie udałeś się do siedziby.

Zadanie wykonane!
Nagroda: 30 (zaliczka) + 60 (mieszek Brajana) = 90 sztuk złota

Podsumowanie:
Mauren zostaje wynajęty przez dziwnego człowieka. Po dalsze wskazówki udaje się do swego domu, gdzie pod drzwiami znajduje dziecko. Następnie szuka jakichkolwiek poszlak dotyczących swojego zleceniodawcy. W karczmie po rozmowie z pijaczkami i przegraniu siłowania na rękę dowiaduje się, gdzie powinien szukać niejakiego Brajana. Malucha oddaje pod opiekę kapłance Zewoli. Na targu zdobywa informacje o jego miejscu zamieszkania. Okazuje się, że mężczyzna po stracie bliskich mu osób oszalał. Rzuca się na skrytobójcę z mieczem, co skutkuje śmiercią szaleńca.
Tytuł: Odp: Okno życia
Wiadomość wysłana przez: Anette Du'Monteau w 25 Marzec 2012, 13:15:06
Talenciki:

Zeyfar -  2 Brązowe talenty
Otrzymujesz 100 sztuk złota premii