Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Adaś w 07 Luty 2013, 20:43:17

Tytuł: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Luty 2013, 20:43:17
Nazwa wyprawy: Jak głęboko nogi poniosą
Prowadzący wyprawę: Korag
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: 50% znajomości technik walki dowolną bronią
Uczestnicy wyprawy: Korag, Adaś, Sparda


Adaś pił sobie spokojnie wino, kiedy podszedł do niego obcy mu krasnal. Człowiek spojrzał na niego spod czoła, po czym, gdy ten skończył swą wypowiedź, spytał retorycznie
Ty jesteś tym co najemników potrzebuje?-Szybkim haustem dopił wino z kufla, dolał sobie jeszcze trochę po czym oznajmił oschle popijając wino-Nie wiem kim jesteś, ani kim był twój ojciec. Nigdy jego imienia nie słyszałem,a i sam nie wiem czy jestem ciekaw żywota twego ojca. Jedyne co mnie interesuje to po co najmujesz ludzi, oraz ile oferujesz?
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 07 Luty 2013, 20:52:45
-Ha! Takich potrzebuje, obyś robił mieczem tak dobrze jak gadasz. Najmuje ludzi, bo jest trochę łbów do rozłupania i to tyle, że sam nie dam rady.- powiedział -Jeśli chodzi o wynagrodzenie to przewidziałem jakieś... 200 grzywien. No, oczywiście zobaczymy jak sobie poradzisz...-
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Luty 2013, 20:58:17
-O moje kompetencje się nie martw. Zabijałem jeszcze zanim usłyszałeś o Valfden.
Po tych słowach dopił, swoje wino i wstał.
-Ruszamy czy kogoś jeszcze przewidujesz?
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 07 Luty 2013, 21:04:39
-Eeee...- krasnolud rozejrzał się -Jeszcze jeden się zgłosił, też się tu gdzieś chyba kręcił... No nic. Zostawi się wiadomość, powinien nas dogonić.  -
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Luty 2013, 21:07:37
Adamus spojrzał z lekkim smutkiem na nie dopity dzban wina i powiedział:
-Jak wolisz, możemy wyruszyć już teraz.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 08 Luty 2013, 10:22:47
-Tak by było najlepiej. Spotkamy się przy stajniach.- powiedział, po czym obrócił się i zniknął w tłumie opuszczających polane gości.

Minęło pół godziny i obydwaj dzielni wojownicy byli już na miejscu, osiodłaliście wierzchowce i opuściliście siedzibę Trójprzymierza.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 08 Luty 2013, 20:05:06
-Gdzie teraz?
Spytał jadać powolutku na swym rumaku.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 08 Luty 2013, 20:53:09
-Najpierw w stronę stolicy, ale nasz cel znajduje się w okolicy Atusel. Szykuje się nam parę ładnych dni w siodłach.- westchnął -Wprawdzie trudno dla krasnoluda o lepsze zwierzę niż Brunons.- wskazał swojego kuca -Ale ja zawsze wolałem podróżować pieszo, z tym że to trwa dłużej...-
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 10 Luty 2013, 16:39:22
Adamus patatajał na swoim kucyku pony koniku, trzymając się lekko za krasnalem. Jakoś nie czuł potrzeby odpowiadać na próby utworzenia konwersacji, o sposobach podróży wraz z krasnalem.

//:Weź to przyśpiesz bo nie doczekamy się na tego Spardę
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 10 Luty 2013, 18:30:16
Po kilku dniach podróży (z postojami) dzielni wojownicy minęli stolice i zbliżali się do Atusel. Do miasta pozostało kilka godzin drogi, lecz zaczęło się ściemniać. Byli zmęczeni, podobnie ich wierzchowce. Postanowili zatem rozbić obóz.

-Dobra! Tu będzie dobrze!- powiedział Korag, gdy już zjechał z traktu i zsiadł z kuca. Tak blisko miasta nie było żadnej karczmy, więc musieli rozbić obóz tutaj. Krasnolud przywiązał swoje zwierzę do drzewa i zajrzał do toreb. -Jutro już będziemy na miejscu.-
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 10 Luty 2013, 20:22:57
//Jestem! Cholerne Skurwysyny! Ludzie od neta odcieli mi go!! ARGH!!.. No ale dobra już jestem!

Sparda usłyszał o wyprawie. Lecz gdy przybył na miejsce było za późno. Ruszył tropem dwóch towarzyszy, ale za każdym razem gdy zdawało mu się że ich znajdywał oni byli już daleko.. I tak minęło kilka dni (z postojami) gdy dotarł do obozowiska. Zsiadł z konia, przywiązał go i po cichu zaszedł przyjaciół Już jestem! Powiedział niespodziewanie, i w tym czasie jego przyjaciele wyciągnęli broń Ej, ej spokojnie! To ja Sparda!
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 12 Luty 2013, 07:51:37
-Sparda? A tak... pamiętam. Miałeś dołączyć wcześniej ale... Lepiej później niż wcale.- wyciągnął rękę do przybysza -Korag syn Kergorna, a to Adamus Ryodil.- powiedział. Wszyscy zabrali się za przygotowanie obozowiska. Rozpalili ognisko, wyciągnęli zapasy i zabrali się do jedzenia. Krasnolud wyciągnął z torby okazałą butelkę. -Miałby ktoś ochotę na wódeczkę? Ty nie pij za dużo, bo za spóźnienie dostajesz pierwszą wartę.-
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 12 Luty 2013, 09:42:06
Sparda podał rękę Koragowi po czym powiedział - Jak mus... to mus... - wyciągnął 4 butelki piwa, 2 położył na ziemi a 2 wziął dla siebie. To nie jest dużo. Skoro mam być na warcie muszę coś pić. - powiedział po czym ruszył na pobliski głaz, i usiadł tam. Będę tu siedział, i w razie kłopotów zawołam.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Luty 2013, 19:15:09
Adaś położył się spać.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 13 Luty 2013, 20:11:42
//Sparda.
Dalej siedziałeś na głazie, gdy dostrzegłeś zbliżających się ludzi. Twoi towarzysze poszli już spać, a napastników było czterech i każdy trzymał już miecz w dłoni. Próbowali zakraść się do obozu od twojej lewej strony, najwyraźniej myśleli że ich nie widzisz.





Tu jest link do przeciwników.

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Luty 2013, 20:26:04
No to pięknie kurwa. Wreszcie się rozerwę! - mruknął pod nosem po czym wstał z kamienia. Nie wyciągał miecza, ponieważ miał inne plany. Wyciągnął ręce przed siebie i wypowiedział inkantacje Anash!. Z jego ręce powstał granat magmy który dzięki telekinezie rzucił w wrogów. Trzech z nich odskoczyło, lecz ten który był najbliżej dostał pociskiem w głowę. Wróg padł martwy, a z jego głowy została mielonka. Wstawać kurwa! Atakują nas! krzyknął do towarzyszy, po czym wyciągnął miecz i ruszył na następnego...

1/4 bandytów.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 13 Luty 2013, 20:35:23
Korag zerwał się zaskoczony z ziemi. Na szczęście pocisk Spardy tak zaskoczył i przestraszył bandytów, że zamiast rzucić się od razu na śpiących zawahali się. To dało krasnoludowi czas na podniesienie broni. Ruszył na przeciwników osłaniając się tarczą i dziko wymachując mieczem. Jeden z nich nie zdążył sparować ani uniknąć ciosu i srebrne ostrze rozcięło mu nogę, przewrócił się. Korag stanął nad nim i uderzył go kilka razy tarczą w twarz.

Dwaj pozostali skoczyli w dwie różne strony. Jeden na Sparde, drugi na Adamusa.

2/4
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 13 Luty 2013, 20:45:59
No dawaj skurwielu! Krzyknął do pędzącego bandyty. Przyszykował miecz i gdy ten zaatakował, Sparda zablokował ruch, odskoczył na bok i kopnął bandytę w dupę. Ten zachwiał się i wywrócił się. Sparda nie wykorzystał okazji. On zawsze walczył honorowo. Poczekał aż jego przeciwnik wstanie, i dopiero wtedy zaatakował. Bandyta odskoczył i swym ostrzem ciął w głowę bohatera. Cry miał szczęście ponieważ ostrze wroga przeszło mu po włosach. Lecz jego gniew nie miał teraz końca. MOJE WÂŁOSY?!?... A masz skurwielu. Ostatnie zdanie wypowiedział wbijając w brzuch zbira swój miecz... To za moje włosy szepnął mu do ucha. Wyciągnął miecz, po czym odciął głowę przeciwnika i wyrzucił w krzaki...

3/4
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 14 Luty 2013, 18:11:22
//Sparda
Człowiek, któremu wbiłeś miecz nie zamierzał tak łatwo oddać życia. Gdy szeptałeś mu ostatnie słowa ostatkiem sił udało mu się... dobyć sztyletu i zaatakować po raz ostatni. Próbował dźgnąć cię w głowę, lecz udało ci się uchylić. Ostrze rozcięło jednak hełm i drasnęło cię w ucho. Zabiłeś już zbira i odciąłeś głowę, ale niestety, twoje rozerwane ucho było do naprawy... Na szczęście rana nie była poważna.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Luty 2013, 13:02:53
Kiedy tylko Adamus usłyszał odgłos walki, od razu zerwał się na równe nogi. Lata wojaczki nauczyły go że w terenie nigdy zawsze się czuwa przez sen. Co zwiększa szanse na przeżycie w niebezpiecznej okolicy. A i teraz to się przydało. Ledwie Roydil wstał kiedy spadł an niego atak, zbój widać nie był zbytnio doświadczony w walce. Ale nigdy nie należało lekceważyć przeciwnika, który dzierży miecz i sztylet równocześnie w swych dłoniach. Można by spytać dlaczego? Ale pytanie to było by bez sensu w końcu każdy wie, że dwa ostrze jest ciężko sparować bez tarczy, ewentualnie drugiego miecza. A do tego to na pewno było by bardzo ciężkie dla doświadczonego wojownika, który przez ponad rok ponoć nie żył. Co by jednak nie było walczyć o życie trzeba.
Bandyta atakował z prawej, Adaś szybkim piruetem wywinął się od miecza, równocześnie dobywając swego ostrza. Wracając do pozycji „wyjściowej”  odruchowo zasłonił się mieczem przed ewentualnym ciosem. Instynkt go nie mylił, gdyż miecz dzielnego mężczyzny zatrzymał pędzący w jego klatkę piersiową sztylet. Pół człowiek szybkim lecz silnym ciosem w lewą rękę zbója, wybijając mu tym samym sztylet z ręki. Nastąpił czas kontrofensywy. Roydil kolejnym szybkim ruchem zaatakował z lewej w celu dezorientacji przeciwnika. Momentalnie po tym ciosie Adamus zrobił kolejny szybki piruet. Równocześnie uklęknął na kolano i podciął prawą nogę przeciwnika. Bandyta upadł, przewrócił się na plecy wypuszczając miecz z dłoni. Koniec walki nastał błyskawicznie, Adamus szybkim ruchem przebił  pierś przeciwnika kiedy ten w ostatnim geście ratunku dobywał drugi sztylet.

4/4
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 15 Luty 2013, 13:30:11
Kurwa moje ucho.. krzyczał. Gdy widział że jego kompan rozprawił się z ostatnim zbójem, ściągnął hełm i zbroje i rozdarł kawałek swej koszuli. Potem założył zbroję, i tym skrawkiem materiału obwinął sobie dokładnie głowę, tak by ucha nie było widać. Po wszystkim założył hełm i podszedł do kompanów. Zbierajmy się! Nie chce więcej walczyć w nocy na trzeźwo!

//A tak z dwojga złego... Jak on mógł mi ucho uszkodzić skoro mam hełm podróżnika :).. Nie wiem, cofnij akcje czy coś :p
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 15 Luty 2013, 15:52:55
//Mój błąd. Poprawiłem, żeby się zgadzało.  ;)

-I po sprawie.- mruknął krasnolud -Pakujcie się. Dość odpoczynku, i trzeba ich jeszcze przeszukać -

Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 15 Luty 2013, 16:00:53
Sparda słysząc o przeszukaniu wroga aż podskoczył. Podszedł do człowieka któremu odciął łeb, i zaczął go przeszukiwać. Miał nadzieje że zdobędzie trochę kasy, albo przynajmniej jakiś wartościowy przedmiot...

//No i lux ;D
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 15 Luty 2013, 21:00:06
Adamus nie czekał na pozwolenie krasnala, w sprawie przeszukiwania ciał. Kiedy tylko było po walce, od razu się za to zabrał. W kieszeniach bandyty było pełno bezwartościowych rzeczy. Hubka, krzesiwo, jakiś tytoń i parę jeszcze bez wartościowych rzeczy, które nie zwróciły jego uwagi. Dopiero kiedy zaczął przeglądać wewnętrzne kieszenie koszuli zbója coś go zainteresowało. Rzeczą która zainteresowała Adamusa była złożona w pół kartka z lekko zabarwionymi krwią kantami. Rozłożył on kartkę i odwracając ją w kierunku ledwie tlącego się ogniska zaczął ją czytać. To co wyczytał w liście mocno go zaskoczyło, szybko go złożył i schował do kieszeni. Po czym wstał i zbliżył się do pozostały towarzyszy, oraz rzekł.
-Masz racją ruszajmy jak najszybciej. Sprawy nabrały zły obrót i lepiej się śpieszyć.
Ostatnie zdanie powiedział jakby do siebie, po czym ruszył się pakować.

//:Koraguśq przepraszam że tak szybko i że sam znalazłem ten list, ale wiesz mam dzisiaj wenę :)
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 15 Luty 2013, 22:49:05
Gdy trzech wspaniałych dotarło do Atusel zaczynało już świtać, a całe portowe miasto budziło się do życia. Dzień zapowiadał się wspaniale, zwłaszcza że mieliście przed sobą perspektywę dobrej walki i równie dobrego zarobku.


-Muszę się jeszcze z kimś spotkać przed akcją... Rozumiecie, pogadać w cztery oczy. Spotkamy się w południe obok Koloseum.- rzekł Krasnolud gdy wjechali do miasta.


//Za karę będziesz sam walczył z bossem  :P




Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Luty 2013, 09:41:48
//Uuuu... Wkopał się!!! :)


Czyli mamy czas dla siebie! - mruczał pod nosem. Trzeba będzie odwiedzić znajomych!W jego głowie chodziła też inna myśl: A może tak urżnąć się w karczmie, i do burdelu... Czekaj... Gdzie tu jest burdel!?

//P.S: Jaki mamy wybór? Możemy robić co chcemy, czy określone akcje?
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 16 Luty 2013, 12:57:37
//Możecie poszaleć, ale przygotowałem też kilka akcji, to wylosuje dla każdego jakaś niespodziankę.  :*
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Luty 2013, 13:42:41
To ja jadę do karczmy. W południe mam być przy Koloseum? To dobra będę! - powiedział z drobnym uśmiechem na twarzy, i skierował się w kierunku budynku. Chwilę potem był na miejscu. Zszedł z konia, przywiązał go i założył kaptur. W Atusel było kilka osób którym Sparda zaszkodził więc wolał się nie pokazywać im na oczy... Więc bohater wszedł do karczmy, podszedł do lady i zawołał karczmarza: Ej, panie! Podejdź tu pan... - na zawołanie z zaplecza wyłonił się mężczyzna, który był przy kości... Tak? - zapytał spokojnie. Dwa kufle złocistego napoju poproszę. A tu masz pan grzywny - po czym położył na blacie 4 grzywny...

68 - 4 = 64 grzywny
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 16 Luty 2013, 15:14:45
//Sparda

Gdy piłeś przysiadła się do Ciebie dziewczyna, całkiem ładna. Miała ostry makijaż i wyjątkowo krótką spódniczkę.
-Długo w podróży przystojniaku? Biedak! Mam domek w pobliżu karczmy, jeśli odpowiedni mnie zachęcisz przypomnę ci jak dobrze się bawić...-
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Luty 2013, 15:35:25
No, no całkiem ładna - ocenił w myślach dziewczynę. Jak masz na imię piękna? zapytał dziewczynę która koło niego siadła.. Hmmm czemu by nie? Ile chcesz? zapytał kobietę. Po pytaniu wziął porządny łyk piwa i odpowiedział: W drodze jestem gdzieś koło tygodnia... po czym dopił do końca jeden kufel, i zaczął drugi!
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 16 Luty 2013, 17:35:44
-Na imię Sansa i bez obaw, na pewno stać na mnie kogoś takiego jak ty... - powiedziała. Dziewczyna nie domagała się zapłaty z góry, więc gdy dopiłeś piwo wyszliście z karczmy. Zaprowadziła cię do swojego domu, który wbrew temu co mówiła nie był wcale w pobliżu karczmy, a w porcie. Mała rudera stojąca obok starego magazynu. Wprowadziła cię do środka. Było tu ciemno, duszno i śmierdziało. Sansa weszła pierwsza i szybko zniknęła w ciemnościach. Poczułeś, że ktoś pchnął cię mocno na ścianę i z pewnością nie była to dziewka. Drugi raz dostałeś w brzuch. Przeciwnik zaatakował chyba jakiś kijem, uderzenie zgięło cię w pół i wylądowałeś w kącie pomieszczenia. Wtedy zobaczyłeś światło. Druga postać stojąca za tym który cię uderzył trzymała w ręku kaganek i także była mężczyzną. Piękna dziewczyna znikła.
-ÂŁapska od broni i dawaj pieniądze!- powiedział ten, który stał przed tobą z kijem. Dopiero teraz zauważył, że nosisz miecz.   


//Tu jest link do przeciwników.

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ch%C5%82op
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 16 Luty 2013, 18:06:08
Złą osobę wybraliście skurwiele! - rzucił w kierunku chłopów. Heshar! Z jego rąk wyleciał ognisty podmuch który spalił jednego z chłopów. Do drugiego podszedł i walnął mu z pięści w gębę. Od razu dał nura na ziemie! I co? Dalej chcesz mnie obrobić?! - zapytał niezbyt mile mężczyznę na ziemi. Myślał co by tu zrobić: ÂŹle jest! Nie mogę go oszczędzić bo naskarży na mnie! I co ja mam z tobą zrobić?!?! - zapytał z podwyższonym tonem. Wyciągnął miecz, i miał już go zabić lecz czekał co ten powie...
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Luty 2013, 19:09:48
Adamus zaraz po przybyciu do miasta, oraz usłyszeniu rozporządzeń krasnala udał się prosto pod koleusem. Jakoś nie widziało mu się szwendanie się po mieście. W szczególności że czas go trochę naglił. Po prostu bez słowa ruszył w kierunku koloseum. I kiedy tylko tam dotarł usiadł sobie na ławeczce i spokojnie czekał nie kusząc losu

//:Nie ma sprawy, lubię wykańczać bossów. :)
//:I taka sprawa chłopaki, jeśli dobrze pamiętam zasady wypraw(oczywiście jeśli nie są zmienione). Ale wydaje mi się że za każdego npc-a oraz jego kwestie w rozmowach z nami odpowiada mg. Nawet takiego karczmarza. No ale tak było przynajmniej kiedyś, więc najlepiej dopytać dobrego duszka Insentora czy tak dalej jest ;)
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 16 Luty 2013, 20:54:49
//Sparda

-Eee....panie....- wyjąkał przerażony mężczyzna. Kaganek wypadł mu już z ręki i jedynym źródłem światła były tlące się jeszcze zwłoki jego kompana. Chłop, wciąż w pozycji leżącej próbował jak najdalej się od ciebie odsunąć. Nie zwróciłeś uwagi na jego rękę pełznącą powoli do zatkniętego za pas noża...
Strach zwiększył jego szybkość, błyskawicznie wyciągnął broń i odbił nią miecz, którym w niego celowałeś. Przeturlał się na brzuch i z nadludzką niemal szybkością podniósł z ziemi. -I co teraz?- zapytał stojąc przed tobą z nożem w dłoni i głupkowatym uśmieszkiem na twarzy.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Luty 2013, 09:03:57
Pstryknął palcem i: Heshar! - z jego rąk wyleciał podmuch który dzięki precyzji Spardy trafił w kolejnego chłopa... A to! Człowiek padł na ziemie, i umarł w trybie natychmiastowym. Sparda podszedł po miecz który został mu wytrącony, i schował go. Uklękł koło martwych mężczyzn i zaczął ich przeszukiwać... Może coś mają? - myślał
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 17 Luty 2013, 11:35:56
Wybiła dwunasta. Korag zjawił się pod koloseum i podszedł do ławki, na której wypatrzył Adamusa. -Zwarty i gotowy?-



//Sparda

Zabici nie należeli do najbogatszych w mieście. Znalazłeś przy nich łącznie 10 grzywien. Gdy wyszedłeś na świeże powietrze zorientowałeś się, że już południe. Trzeba było szybko udać się na miejsce zbiórki.   
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Luty 2013, 12:05:15
No to jadymy pod koloseum. Skomentował Sparda, gdy zobaczył że jest JUÂŻ południe! Podszedł po swojego konia, siadł na niego i pojechał pod "arenę". Gdy dojechał przywitał się, i zaczął: To gdzie teraz?
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Luty 2013, 12:25:11
-Ta, załatwmy to szybko.
Rzucił krótko do krasnala.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 17 Luty 2013, 12:38:49
-Dobra.- powiedział krasnolud, gdy zobaczył że jest z nim już obydwoje ludzi. -Plan jest taki. Grupa bandytów którą zamierzamy się zająć jest dość liczna i grasuje w okolicy Atusel już od kilku miesięcy. Na szczęście mój znajomy odkrył gdzie znajduje się ich kryjówka i w zamian za część łupu zobowiązał się ją obserwować. Dlatego wiem, że o świcie połowa oprychów opuściła swoją norę. Pójdziemy tam, zabijemy tych co zostali, zabierzemy co da się zabrać, a resztę rozpieprzymy. Ich kryjówka jest jakiś kilometr w głąb lasu. I pójdziemy pieszo, wierzchowce lepiej zostawić w mieście.-
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Luty 2013, 12:59:31
No to chodźmy! - rzucił w stronę towarzyszy, po czym ruszył za krasnoludem
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 17 Luty 2013, 15:02:32
No i poszliście. Następne parę godzin zostało przeznaczone na łażenie po lesie i poszukiwanie kryjówki bandytów. Krasnolud dysponował tylko kilkoma wskazówkami, więc wcale nie było łatwo. W każdym razie udało wam się. Za niewielkim stawikiem któryś z was dostrzegł wejście do jaskini, lub starej kopalni. Wejścia broniły drewniane drzwi i dwóch strażników.


//Tu jest link do przeciwników.

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Luty 2013, 17:20:29
Anash - wypowiedział po cichu. W jego ręcę powstał granat magmy, który dzięki telekinezie rzucił w jednego z oprychów. Granat trafił, lecz dzięki ubiorze ochroniarzy nie zadział tak jak powinien. Uszkodził jednego z oprychów na tyle by ten nie mógł walczyć zbyt dobrze. Tu jest szansa myślał Sparda. Wyciągnął miecz. Ten jest już załatwiony! i ruszył na zranionego mężczyznę
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Luty 2013, 20:12:04
Kiedy Sparda powoli rzucał zaklęcie, Adamus niezbyt szybkim krokiem maszerował ku drzwiom. Zaraz p paru pierwszych krokach dobył miecz, aby być gotowym na atak przeciwnika. Niestety mag swoim granatem lekko ich przestraszył, gdyż niezbyt chętnie postępowali do przodu, a przynajmniej jeden który widział jak jego towarzysz obrywa z ognistego granatu. No ale w końcu ruszył do ataku. Ochroniarz biegł z mieczem gotowym do ataku z nad głowy. Biegł w szale, kawałek od Roydila skoczył, wziął zamach.. i przeciął powietrze. Przeciwnik skromnego człowieka poruszał się tak ociężale, że Adamus spokojnie zdążył zrobić piruet, oraz zdążył klepnąć go mieczem w tyłek. A co każdy ma prawo pobawić się ze swoim przeciwnikiem i podręczyć go psychicznie!
Ochroniarz obrócił się wręcz z pianą w ustach. Widać Piruet go rozwścieczył, a co dopiero klepnięcie. Ruszył ponownie na nic nie patrząc z mieczem uniesionym nad głową. Adamus ponownie zręcznym piruetem wywinął się, ale tym razem wychodząc z piruetu ciął nisko w podbrzusze. Niestety kolczuga została tylko lekko nacięta. Ale mieszaniec ludzkiej kobiety, krasnala i elfa liczył się z tym. I tym razem to on zaatakował pierwszy, podobnie jak przeciwnik zaatakował z góry. Ale on zaraz po tym jak przeciwnik sparował jego cios, wyprowadził kontrę i ponownie ciął w podbrzusze. Wypuszczając tym samym jego jelita na światło dzienne.

Ochroniarz: 1/2
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 17 Luty 2013, 20:51:03
Sparda widząc że jeden z przeciwników już leżał martwy, ruszył do ataku na rannego. Podbiegł do niego i... został przewrócony a następnie został zraniony mieczem. Ochroniarz jakimś cudem dał radę obronić się! Gdy Sparda leżał na ziemi, jednym zwinnym ruchem zrobił przewrót w tył, i wstał. Podniósł szybko miecz i zaatakował. Ciął z góry, lecz cios został zablokowany. Potem to on robił unik przed ostrzem wroga, któremu brakowało 5 cm a trafiło by w cel: Czyli szyje Spardy. Po uniku Cry szybko ruszył z prawej i ciął w plecy. Zbir został wywalony, lecz po chwili wstał. Zaczął ponownie szarżować! Bohater zrobił szybki ruch w lewą stronę, lecz uderzył w drzewo... Miecz mu wypadł, i gdy chciał go podnieść ochroniarz zaatakował. Sparda ledwo zrobił unik, lecz został ranny... w nogę. Odsunął się na bok, i szybkim ruchem uderzył z buta w brzuch. Przeciwnik zgiął się w pół! Cry walnął z łokcia wroga, i ten padł na ziemie plaskaczem. W tym czasie bohater wziął miecz zbira, i swój. Podszedł do leżącego, który nadal nie mógł się podnieść z bólu. Poczekał aż też wstanie, i... wbił jego własny miecz w jego brzuch. Po wszystkim dźgnął go jeszcze raz swoim mieczem dla pewności. Na sam koniec podszedł do wroga którego zabił Adamus, podniósł go i położył koło zabitego przyjaciela. Położył jego dłoń na ostrzu które było wbite w ochroniarza nr.2 (mój), a ostrze ochroniarza nr.1 (Adasia) wbił w niego i położył na nim rękę zbira nr.2 (mój). Chciał by wyglądało to tak, że sami się pozabijali. To na wszelki wypadek. Może pomyślą że zabili się sami.. Mam nadzieje. Miał nadzieje, że w razie gdyby tamci którzy już opuścili obóz, pomyśleli że sami się zabili o np: złoto..

Ochroniarz 2/2

//Mam nadzieje że ten skromny opis wystarczy :D
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 18 Luty 2013, 14:35:18
Dodam, że magmowy granat (mimo iż nie zniszczył kolczugi) poparzył bandytę gdy ten nim dostał. A zatem człowiek wrzasnął z bólu, strachu i zdziwienia jednocześnie.


-No to do środka!- krzyknął krasnolud. Gdy nadbiegł, bandyci zdążyli już zginąć. Spróbował otworzyć drzwi, ale okazało się że są zamknięte od środka. Na szczęście były zrobione z cienkich i starych desek o czym krasnolud przekonał się po kilku uderzeniach toporkiem. Gdy drzwi poszły w drzazgi  ruszyliście do środka.
Krzyki poparzonego i uderzenia toporem o drzwi dało się słyszeć nawet na dole, więc bandyci byli gotowi na wasze przyjście. Na dole czekało na was ośmiu ludzi. Drużyna wspaniałych miała zatem trudny orzech do zgryzienia. Krasnolud wparował do wielkiej jaskini pierwszy i od razu rzuciło się na niego dwóch przeciwników, wyglądających bardziej na chłopów niż na rozbójników. Korag uchylił się przed uderzeniem kija i potężnym cięciem zaatakował nogę przeciwnika niemal mu ją odcinając. Drugi z przeciwników skoczył na niego z nożem, krasnolud obrócił się w jego strony i ciął na odlew. Cios rozpłatał mężczyźnie brzuch i tym samym odebrał mu życie. Pierwszy, który zemdlał z  szoku został dobity tarczą. W tej samej chwili krasnolud oberwał strzałą w ramię od stojącego na drugim końcu jaskini (ok. 25 m dalej) łucznika osłanianego przez pięciu ludzi.

Chłop: 2/3
Nordycki wojownik: 0/1
Bandyta: 0/4     


//
Link do przeciwników:
http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta
http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Nordzki_wojownik
http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ch%C5%82op

Mieszaniec ludzkiej kobiety, krasnala i elfa?  <huh>

Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Luty 2013, 15:13:40
Anash - rzucił inkantacje. Bardzo lubił to zaklęcie, w końcu robiło niemałe zamieszanie. No ale dobra. Granat magmy powstał w ręce Spardy, i ten rzucił go w biegnących bandytów dzięki telekinezie. Miał tym razem farta, ponieważ pocisk trafił w 2-óch biegnących którzy byli w odstępie od siebie mniejszym niż 5 m, momentalnie padli martwi na ziemie. Koło nich roztaczała się wielka plama krwi. Następnie Cry wyciągnął miecz i ruszył do walki.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


//Właśnie: Mieszaniec ludzkiej kobiety, krasnala i elfa?

//Nawet nie wiedziałem że to możliwe :D

Chłop 2/3
Nordycki wojownik 0/1
Bandyta 2/4
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 18 Luty 2013, 15:31:47
Korag pozbył się strzały. Jego kolczuga była z porządnej stali, więc grot nie wbił się w ciało. Założył szybko tarczę i uniósł ją by chronić głowę. Ruszył powoli w stronę przeciwników.

Gdy granat leciał w kierunku dwóch mężczyzn jeden zdołał odskoczyć dostatecznie daleko by przeżyć wybuch. Ranny potoczył się po ziemi, jednak dalej mógł walczyć. Od wejścia do łucznika jest ok. 25m, a na szerokość jaskinia ma 20. W dużej wnęce w ścianie po lewej od wejścia leży sporo sienników, a na środku jest wygaszone obecnie ognisko. Da się stąd przejść do dwóch innych pomieszczeń. Jedne drzwi (zamknięte na kłódkę) za łucznikiem i drugie, także zamknięte, po prawej od wejścia.  Na ścianach wisi kilka pochodni.

//Więc teraz...
 
Chłop 2/3
Nordycki wojownik 0/1
Bandyta 1/4
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Luty 2013, 15:51:55
Szlag! - szepnął Sparda... Schował miecz i zaczekał.. Dosłownie kilka sekund potem, 2 m od niego znajdowało się 2 kolejnych bandytów... Haha - rzucił w stronę mężczyzn... Odskoczył na bok, by uniknąć ich ostrzy i: Heshar! - krzykiem wypowiedział, i skierował dłonie na mężczyzn. Tym razem żaden nie miał szans uciec, ponieważ byli za blisko Cry'a, a zaklęcie już odpaliło. Gdy płomień trafił w nich, padli na ziemie i zaczęli wyć z bólu. Jednak ich męka trwała krótko. Ogień dopalił się, a na ziemie leżały 2-ie  ludzkie grzanki.

Przepraszamy, ale nie możesz zobaczyć ukrytej zawartości. Musisz się zalogować, aby zobaczyć tę zawartość.


//Tym razem nie mogli uciec...  Byli za blisko by coś zrobić.. i żeby nie było: Zaklęcie mnie nie dopadło :D: Zasięg podmuchu wynosi 5 metrów po prostej od dłoni maga :)


3/4 Bandytów

Po wszystkim wyciągnął miecz, i ruszył dalej walczyć.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 18 Luty 2013, 17:50:42
//Sparda
ÂŁucznik przygotował łuk do strzału, wycelował, wystrzelił i... trafił. Strzała drasnęła cię w nogę i przewróciłeś się.


Krasnoluda zaatakowało dwóch przeciwników. Zepchnęli go do obrony i próbowali, mieczem i nożem, przedostać się przez jego gardę. Korag zaczął się cofać. Dostrzegł swoją szansę, gdy ten z mieczem chwycił swoją broń oburącz i próbował wyprowadzić potężne cięcie zza głowy. Krasnolud, zamiast dalej się bronić zaatakował. Skoczył do przodu i odsunął szybko tarcze i pchnął przeciwnika w brzuch. Zaraz po tym  wyjął swój miecz z jego ciał i zdzielił tarczą tego z nożem. Człowiek obrócił się, zachwiał i cofnął o kilka kroków.

//
Bandyta 4/4
Chłop 2/3
Nordycki wojownik 0/1

Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Luty 2013, 18:40:39
Kurwa - mruknął. Wstał, próbował się otrzepać lecz nie miał szansy. Zaatakował go Nord... Ana... - nie zdążył. Musiał zrobić unik. I zrobił. Ostrze norda ominęło go, a sam Sparda wyciągnął szybko miecz i ciął od tyłu. Zbroja wroga została tylko lekko zniszczona. Bandzior wściekł się! Zaczął atakować: Prawa, lewa, góra, dół. Spardzie udało się ich unikać... aż wreszcie... kucnął, i... podkosił! Nordycki wojownik padł na ziemie, i Cry chciał to wykorzystać lecz gdy zaatakował, wróg zrobił unik i szybko wstał.. Sparda dostał mieczem po plecach. Rana nie była poważna. Tylko jedna, wielka krecha. W tym czasie łucznik który poprzednio go zaatakował, powtórzył atak. Lecz bohater był lepszy. Zrobił unik, i strzała trafiła w norda. Ten zachwiał się, lecz jego zbroja zmniejszyła obrażenia. Tylko mniejsza część grotu strzały wbiła się w niego. Sparda wykorzystał okazje, i szybko zaatakował go z nogi, tak by ten się wywalił. Ale jak to zwykle bywa, ten chwycił nogę Cry'a i wyrzucił go w powietrze. Ten upadł na ziemie. Miecz mu wyleciał, więc robił same uniki. Po chwili wstał, pobiegł bardzo szybko pod miecz i szybko go podniósł. Zrobił szybko unik, potem ciął z góry, z prawej i lewej. I tu znalazł słaby punkt. Gdy Nord podniósł miecz, Sparda wykorzystał okazje i wbił ostrze w miejsce gdzie była najsłabsza struktura. Nord zgiął się w pół, i tu Cry ponownie wbił ostrze. Tym razem w szyje. Wojownik padł martwy, a bohater ruszył na następnych.

1/1 Nordycki wojownik
4/4 Bandyta
2/3 Chłop

//No, Adaś napisz coś bo został ci jeden przeciwnik :D

//Kim jest ten łucznik... Jeden z chłopów (jedyny który został :D)
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Luty 2013, 22:17:40
Adaś smutnoł w chuj, kiedy wszedł do bandyckiej nory, a tam czekał na niego tylko jeden chłop bo resztę jego nowi kumple wybili. Było to nie fair, ot co! No rekompensatą i postępowania było w jakimś stopniu to że ten jeden chłop się chociaż ostał.
Adaś westchnął z owego smutku, po czym dziarsko z dildem mieczem w dłoni, ruszył na przeciw przeciwnika. Nie spodziewał się że chłop będzie jakimś zbytnio wymagającym przeciwnikiem. Dla przetestowania jego umiejętności dzierżenia broni, zaatakował tak aby go powierzchownie ranić. Dopiero za trzecim uderzeniem, udało się Adamusowi ranić chłopa w ramie. A tym samym wiedział już jak atakować. Gdyż jego przeciwnik, zaraz po odparowaniu jego ciosów, sam przypuszcza atak tym samym odsłaniając się.
Roydil postanowił to szybko załatwić. Zadał szybki cios z góry, po czym błyskawicznie przesunął się w lewo, po czym ciął w podbrzusze robiąc to samo co przed wejściem jednemu przeciwnikowi. Czyli wypuścił jego jelita na światło dzienne. A co też mają prawo od czasu do czasu się przewietrzyć!



//:Pożałowaliście mi, i gdzie ten sławetny boss co sam go zabić muszę ;[
//:Co do mieszanki mojej postaci. Za krótko gracie aby to zrozumieć. Po prostu fabularnie moja postać jest synem krasnala który często na wyprawy chadza z nami, a do tego jego matka jest człowiekiem ale bonusowo w jakiejś linii elfką.Ale to długa historia.
//:A i btw skąd Nord z gór na północ od Ekkerund wziął się na wschodnim wybrzeżu?  ;) Nie żebym się czepiał.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 18 Luty 2013, 23:04:31
//Oj, no nie smutaj się  <tuli>.
//Za niedługo robię wyprawę, z dużą nagrodą. A walki będzie tam od chuja!
//Ponad 75 przeciwników, więc jeśli chcesz to zapraszam... Chcesz??


Sparda widział jak OSTATNI z chłopów zostaje powalony. Jego jelitka ujrzały światła dzienne... Miały prawo! No ale dobra. Podszedł on do swojego towarzysza Koraga, i zawołał Adamusa... Nie smuć się! Następną walkę sam odegraszz - słowa "sam odegrasz" powiedział z nutką żartobliwości. Bo oczywiście jeśli jakaś walka by była, to jeśli Roydil miał by problem, to krasnolud z magiem (mną) pomogli by.

//Nie czepiasz się... Skąd mógł się wziąść Nord? Po ludzku :) Najęli go ci bandyci... Sam, tak jak mówiłem organizuje wyprawę, w której spotkamy 10 nordów. :) Oczywiście jako sojuszników :D
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 19 Luty 2013, 13:55:19
Gdy wszyscy już padli martwi, drużyna zaczęła przeszukiwać jaskinię i zabitych. Toporek rozpieprzył obydwie kłódki i wszystkie drzwi stanęły otworem. Obok pierwszego przejścia stała tabliczka, na której widniała czaszka. Nie było tam też światła, jednak drugie przejście prowadziło do magazynu. Było tam trochę żarcia, złota i biżuterii.
-No!- Korag zaczął dzielić pieniądze. -Adamus, złoty naszyjnik, 200 grzywien. Sparda trzy srebrne pierścienie, 200 grzywien i ja, 200 grzywien złoty pierścionek i ten ładny srebrny talerz. Wszyscy zadowoleni? Mówiłem, że się opłaci!- Gdy chowaliście do sakw swoje nagrody usłyszeliście... coś jakby kroki.
Wybiegliście z magazynu i zobaczyliście że do jaskini wchodzi mały tłumek ludzi, krzyczeli i przeklinali dość głośno byście zorientowali się, że za nimi idą następni. Najwyraźniej wróciła reszta bandy. ÂŁącznie było ich około dwudziestu. Zobaczyli was. 
-Hej! Tu ktoś jest!- krzyknął jeden.
-Spieprzamy!- krzyknął w odpowiedzi krasnolud.
Jedyną drogą było ciemne, najwyraźniej dawno nieużywane przejście, które bandyci dobrze zamknęli. Porwaliście ze ściany pochodni i wbiegliście to środka. Biegliście długo, schodziliście coraz głębiej, a bandyci szybko przestali was gonić. Korytarz zakręcał wiele razy, zobaczyliście że ma też kilka odnóg, ale jakoś nie chciało wam się z nich skorzystać. Każdy z was miał nieodparte wrażenie, że ktoś go obserwuje. Po dwóch godzinach przeliście nad podziemną przepaścią przez stary most linowy i znaleźliście się w jakimś większym pomieszczeniu. Wychodziły z niego dwa tunele. Lewy i prawy. Coś wam podpowiadało by nie iść prawym.
Korag usłyszał jakiś dźwięk. Wszyscy go usłyszeli. Ze sklepienia oderwał się nietoperz. Już chcieliście odetchnąć z ulgą widząc, że to tylko małe zwierzę, gdy ten przeistoczył się w człowieka, tzn. wampira i to głodnego. 
   



//Nie będę chu*em i już zalicze tego norda, ale to on był łucznikiem, tylko on miał łuk  :P
//I wziąłem go, bo w bestiariuszu mały wybór. Nie chciałem na okrągło bandyta, bandyta, bandyta...
// A... tu masz bossa.  :P

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wampir_banita

I nie zabijać go jednym postem!  Teoretycznie powinien być trudny.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 19 Luty 2013, 14:12:55
//3 srebrne pierścienie, i 200 grzywien... Supcio... Trzeba mi teraz kasy dużo :D

Wampir? Skąd on tutaj? - myślał. Wyciągnął miecz. Lecz nie! Nie zamierzał atakować. Pozwoli Adamusowi walczyć. No idź. Pobaw się! - rzucił do towarzysza. Tak jak mówił. Pomoże TYLKO jeśli będzie miał kłopot! Więc teraz, razem z Koragiem miał wyciągnięty miecz, i czekał, czekał aż coś się stanie...

//P.S
//Mogłeś uwzględnić że to on... Ja nie patrzyłem dokładnie jakie mają wyposażenia. :D
//Myślałem że, to jeden z chłopów(jedyny którego zabił Adaś):)
//Ostrzegaj! :P



Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 19 Luty 2013, 20:18:02
//Dlatego podałem linki do wiki, żeby zobaczyć wyposażenie. Na przyszłość będę to pisał.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 19 Luty 2013, 20:28:34
Adamus widzą wampira odruchowo przeniósł ciężar ciała na lewą stopę. Wiedział że wampiry są szybkie, a więc liczy się w walce z nim każda sposobność do uniku. Roydil czekając w gotowości nagle usłyszał głos towarzysza. Uśmiechnął się pod nosem, po czym rzucił z ironią, wraz nie znikającym uśmiechem na ustach:
-Phi, łatwizna. Nie takie rzeczy na arenie w Ke`fir się przeżyło.
Po tych słowach, twarz Adamusa skamieniała. Zaczął powoli postępować otaczając przeciwnika. Jego miecz powoli wirował zgodnie z ruchem nadgarstka. Było to w pewnym stopniu wyrównanie szans, z racji braku srebrnego ostrza pod ręką. W końcu przeciwnikowi było teraz trudniej odkryć skąd padnie atak.
Dawny członek kruków, postanowił czekać aż przeciwnik zaatakuje. Długo nie czekał, wampir gwałtownie skoczył na Adamusa. I mówiąc skoczył nie używamy przenośni, wampir miał na celu wylądowanie na ramionach byłego radnego co se zmarwychwstał, oraz wbicie mu miecza w plecy. Tym samym kończąc nowo wskrzeszone życie syna Yarpena. Co prawda udało by mu się to gdyby nie owy ciężar ciała przeniesiony na lewą stopę. Dzięki temu sprytnemu zabiegowi, Adamus wywinął się spod lotu banity sprytnym piruetem. Kiedy wychodził z niego ciął w podbrzusze, które zostało niestety tylko lekko rozcięte. Z płytkiej rany momentalnie polała się stróżka krwi, która tylko rozwścieczyła przeciwnika.


//:Nie chce nic mówić Sparda ale mamy przejebane, a raczej ja mam. Ciężko zabić wąpierza bez srebrnego lajtsajbera ;[ no chyba że utniemy mu głowe <ignorant>
//:Koraguś zdecyduj czy wampirałkę jest napity i rana mu się zagoi na naszych oczach. I można by prosić o jakiś  srebrny lajstajber? Chociażby uszkodzony , badzio ładnie plosie : )
//:A i Sparda co do nordów sojuszników to teoretycznie robimy fabularnie że to są wrogowie krasnali, a więc i nasi.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 19 Luty 2013, 20:59:39
Korag, jako mądry i doświadczony krasnolud, wiedział że wampira nie należy lekceważyć. Adamus znajdował się najbliżej i już raz ledwo wywinął się spod wampirzego miecza. Krasnolud skoczył do przodu by pomóc towarzyszowi.
Rzucił mu swój srebrny miecz i sięgnął po toporek. Wampir jednak odwrócił się w stronę krasnoluda i... krzyknął. Nie był to oczywiście zwyczajny krzyk, a specjalny, wąpierzy. Fala dźwiękowa ogłuszyła go na chwilę i odrzuciła dwa metry w tył.   

//Nie napity.
//Trzymaj sworda. ;)
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 19 Luty 2013, 22:07:47
//"Syn Yarpena"? What is faking going on?
//A jeśli chodzi o nordów, to może i fakt. Lecz to będą inni nordowie. Może pamiętasz? Był/jest taki użytkownik o nicku Lord Hejgen. I to był moja stara postać. I powiedzmy że fabularnie dla mnie, to on jest moim bratem którego nie znam. Dopiero na misji się dowiem o tym. I to on, jako mój brat będzie dowodził nordami. Ale to tylko w jeden misji.. Ale i tak mam zamiar rozwiązać to tak, że pewnie wszyscy zginą... To tak jak by nie było ich wcale :D


A dla mnie masz? - krzyknął do krasnoluda. Po tym jak zaatakował go (wampira) Adamus, Sparda wiedział że zwykłym ostrzem gówno mu zrobią. Lecz próbował, próbował chociaż go lekko osłabić. Ciął z każdej strony, robił rany lecz to nic nie dawało. Spróbował jedno. Zaszedł wampira od tyłu i wbił miecz w plecy. Nie wiedział co to da, ale wyciągnął ostrze i patrzył. Z jego rany ciekła krew, lecz czy to coś dało to nie wiem... Cry szybko podbiegł do krasnoluda, który w tym czasie został wyrzucony na 2 m. Podszedł i pomógł mu wstać. Teraz czekał...
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Luty 2013, 12:28:33
Adamus widząc działania krasnoluda, błyskawicznie przejął podawany mu miecz. Ledwie Roydil ujął miecz w swojej lewej dłoni, kiedy nagle wampir krzyknął ogłuszając przewodniczącego wyprawy. Adamus postanowił wykorzystać szybko te sytuację. Dzierżąc oba miecze przyskoczył do przeciwnika, równocześnie atakując ostrzem ze stali. Cios spadł z góry, został oczywiście sparowany przez banitę. Ale tym samym wampir popełnił błąd, odsłaniając znowu swoje lekko poranione podbrzusze. Adamus z zwarcia wyszedł kolejnym piruetem tym razem dokładnie tnąc srebrnym ostrzem. Srebro po zetknięciu się z ciałem wampira, jego ciało momentalnie się lekko zwęgliło, niczym podpalone. Wampir wpadł szał, ale nie do końca z wściekłości, ale raczej bardziej z bólu. Trzymając się za swoje krwawiące, nadpalone podbrzusze upadł na kolana.
Człowiek postanowił to szybko zakończyć.  Szybkim cięciem od dołu przejechał mu po torsie, dodając kolejne dawki bólu, po czym szybkim ruchem odciął głowę, biorąc zamach z prawej.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Korag w 20 Luty 2013, 13:55:13
-To by było na tyle.- mruknął i odebrał swój miecz od Adamusa -Chodźcie, czuje że zaraz znajdziemy wyjście.- Skręciliście w lewy tunel i kilka chwil później wszyscy byli już na powierzchni. Odetchnęliście głęboko nocnym powietrzem, bo dawno już zdążyło się porządnie ściemnić i ruszyliście w drogę powrotną. 

Koniec
Podsumowanie:


Korag- 200 grzywien
Adamus- 200 grzywien
Sparda- 200 grzywien

Talenty:

Korag
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 srebrny talent
Bonus pieniężny: 150 grzywien

Adamus
Aktywność: 1 brązowy talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 srebrny talent (+1)
Bonus pieniężny: 150 grzywien

Sparda
Aktywność: 1 srebrny talent (+1)
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 3 brązowe talenty
Bonus pieniężny: 150 grzywien

//Robię to pierwszy raz. Gdyby coś było "nie tak" odezwijcie się na pw.
Tytuł: Odp: Jak głęboko nogi poniosą
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 20 Luty 2013, 23:28:14
Adamus - brak użytkownika.