Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Nessa w 02 Marzec 2015, 23:14:13

Tytuł: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 02 Marzec 2015, 23:14:13
Nazwa wyprawy: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Prowadzący wyprawę: Progan
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: ukończenie zadania szkoleniowego u Respeva
Uczestnicy wyprawy: Nessa

Długoucha nie była pewna, co druid miał na myśli, jednak postanowiła dać się ponieść mistycznej otoczce i ruszyć dzielnie do lasu. Ostatni czas spędzony w mieście należał do miłych, jednak na swój sposób męczących. Bieganina, rumor, brud, tłumy, szarość. Stolica miała niewątpliwie swoje piękne strony, ale nie dorównywały one pięknu przyrody. Taki powrót do miejsca elfce znanego i ukochanego był chwilą oddechu przed wojną i wszelkimi okrucieństwami, które ona przyniesie. Chociaż kto powiedział, że Nessa będzie w niej czynnie uczestniczyć. Pragnie wstąpić w końcu nie do armii, a do strażników natury.
Gdy delikatny wiatr rozburzył fryzurę dziewczyny, nad którą pracowała całe dwie minuty, długoucha uśmiechnęła się. Przemów głosie lasu. Przemów.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 03 Marzec 2015, 18:48:50
Las przemówił.
- Sz kuuurwa....! - zaklął paskudnie z polany za krzakami.


//: Po całym dniu wędrówki i noclegu we wsi dotarłaś następnego poranka do lasu.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 03 Marzec 2015, 19:07:17
Tinuviel pojęcia zielonego nie miała, czy powinna ruszyć w podróż konno, ale wolała nie ryzykować zdrowia lub życia swojego przyjaciela o cudownym imieniu brzmiącym po prostu - Koń. Może później wymyśli coś lepszego. Teraz nie było na to czasu. Teraz elfka rozpoczynała zupełnie nowy etap swojego życia. Mógł to oczywiście być jeden z tych krótszych rozdziałów, które zamknie się z hukiem lub zupełnie niezauważalnie. Na początku przygody jej koniec jest nieistotny. Zatem, ruszając ku nowym doświadczeniom, polegającym zapewne na słuchaniu lasu, Nessa wytężyła słuch i wzrok. Nie wyciągała broni. Nie czuła potrzeby.
Z zamyśleń o konieczności ochrony niektórych roślin przez bezsensownym ich zrywaniem, wyrwał ją jakże uroczy przerywnik. Spokojnie i powili sięgnęła po łuk, jednak nie przygotowywała się do strzału.
- Wszystko w porządku? - zapytała wyjątkowo grzecznie. Chyba gadka o tym, że będzie obserwowany każdy jej ruch, trafiła do Tinuviel.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 03 Marzec 2015, 19:12:51
- Hej! - zawołał młody męski głos zza krzaków - Weź pomóż... Zaplątałem się w sidła. - chłopak wisiał bowiem na gałęzi uwięziony nogą w sznurze. Jego głowa wisiała kilka centymetrów nad ziemią.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e4/Lowcy_krolewscy_rangi_mysliwy.JPG)
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 03 Marzec 2015, 19:23:22
Długoucha powstrzymała się od wywracania oczami. Każdemu może się zdarzyć, a pewnie, gdyby tak zareagowała, to byłaby następną osobą, która by w takie sidła wlazła. Potrawka. Czy tam karma. Lub zwykła złośliwość losu. Zatem, by tego uniknąć, ruszyła w kierunku chłopaka. łuk wrócił na swoje miejsce, teraz wyciągnęła sztylet. Jednak nie swój nowy nabytek. Nie było potrzeby.
- Wyciągnij ręce - powiedziała jeszcze do nieznajomego, zanim zaczęła wdrapywać się na drzewo. Przez chwilę myślała, czy nie zostawić łuku na dole, jednak nie chciała ryzykować utraty najcenniejszej swojej rzeczy. Nie wiadomo w końcu, z kim ma do czynienia. Miecz za to nie zawadzał. Po chwili była już w wystarczającej odległości od liny, by ją przeciąć, co zresztą zrobiła. Poszło jej dość szybko, co potwierdziło, że elfy to drzewoluby. Jak najszybciej znalazła się na ziemi.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 03 Marzec 2015, 19:33:09
Chłopak zdążył się pozbierać, otrzepać z trawy i liści na które spadł, a które maskowały pułapkę. Zebrał z ziemi swój łuk, który mu wypadł kiedy lina pociągnęła go do góry.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e4/Lowcy_krolewscy_rangi_mysliwy.JPG)

- Dzięki wielkie. Nóż wyleciał mi gdzieś jak mnie podnosiło... Chyba mi Ciebie bogowie zesłali, hm? - rzekł, uśmiechnął się i wyciągnął dłoń do Ciebie
- Dan jestem. Co Cię tutaj sprowadza? Polowanko?
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 03 Marzec 2015, 19:46:18
W lesie spotykasz uzbrojonego nieznajomego, który jest dla ciebie miły. Nieistotne, że wcześniej mu pomogłaś. To tak czy inaczej jest podejrzane. A w takiej sytuacji trzeba być jeszcze milszym i jeszcze bardziej uzbrojonym.
- Nigdzie go nie widziałam - długoucha wzruszyła ramionami, mówiąc o nożu i rozejrzała się dookoła pobieżnie. Nie żeby szukała czegokolwiek. To zawsze dało jej chwilę zastanowienia. - Nessa - uśmiechnęła się radośnie i uścisnęła dłoń chłopaka. Nie po męsku, nie jak delikatna panienka. Coś pomiędzy. Lata jej zajęło wypracowanie takiego uścisku. Męskie przywitanie wydawało jej się nienaturalne i wzbudzające podejrzenia. Delikatne i wiotkie sprawiało, że nie darzyło się szacunkiem rozmówcy. Zatem trzeba było znaleźć złoty środek. Neutralne przywitanie.
- Spacer bym raczej powiedziała. Lasy to mój klimat - uśmiechnęła się ponownie, pokazując elfie ząbki, zadowolona z użycia nowoczesnej mowy młodzieży. - Bo ty raczej nie na polowaniu? Chyba że jako zwierzyna.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 03 Marzec 2015, 19:50:57
- A, że to.. - wskazał na linę - Nie jestem w tym zbyt dobry. Kiedyś mieszkałem w Ostoi, ale w kilka tygodni po moim przybyciu łowczy się rozwiązali. Ojciec mnie szkolił do łuku, a łowczy królewscy to było nie w kij dmuchał. Teraz dorabiam polując i zbierając zielsko. Kłusowników tutaj nie brakuje - kopnął sznur, chcąc uciec trochę od tematu mówienia o sobie. Dziewczyna miał łuk, miecz i sztylet. Wieści o szerokiej emancypacji kobiet i zbliżającej się wojnie mogły to tłumaczyć, ale chłopak nie był przekonany.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 03 Marzec 2015, 20:00:04
To, co mówił Dan, brzmiało przekonująco. Elfka jednak starała się wciąż być czujna. Znała takie osoby, które mrugnęły i stawały się kimś zupełnie innym. Nie trzeba być do tego członkiem Kruków.
- Byłam kiedyś w Ostoi - odparła, kontynuując rozmowę. Nie wnikała, ile razy tam była, czyli nie skłamała. Jednak nie planowała kontynuować tego tematu. Wciąż było jej głupio za swoje zachowanie i wiedziała, że będzie musiała ponieść konsekwencje. - Chociaż w polowaniu ci nie pomogę. Jakby to powiedzieć... Koniec z zabijaniem dla zysku, rozumiesz? A to - wskazała na swoją broń - jedynie dla obrony, więc nie radzę kombinować.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 04 Marzec 2015, 23:10:10
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e4/Lowcy_krolewscy_rangi_mysliwy.JPG)

- Oho, spokojnie, spokojnie - zaśmiał się mrużąc oczy i unosząc ręce do góry w pokojowym geście. Po chwili wesołości rozejrzał się za swoim nożem. Znalazł go, zatknął za pas.
- Trafiłaś do jemiolarzy, hm? Pokręcony ludek, a większość ludzie z Ostoi. Przez lata sprzedawali skóry u Bospera a potem nagle im się odwidziało i zaczęli się kłaniać przed dębami... Czyli nie przyłączysz się do mnie na polowanie? Zrobię jajecznicę na kolację! - zawołał u uśmiechnął się uroczo.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 04 Marzec 2015, 23:48:21
Niech go diabli. I wszyscy święci. Dan ewidentnie powielał opinię wielu, jednak do tych wielu należała i elfka. Wiedziała o tym, jak powstał Konkordat, i zresztą widywała niektórych z obecnych jego członków jeszcze w Ostoi. To było wieki temu... Wtedy nie wydawali się tak pobożni i kochający naturę, co czasami Nessę drażniło. Nie mogła sobie, jednak przypomnieć, czy to ci sami, których charakteryzowała zbędna przemoc, brak poszanowania dla otoczenia czy plunięcie na wszystkich bogów, którzy tylko w chwilach trudnych stawali się najważniejsi.
- Jeszcze nie trafiłam i tu jest problem. Właśnie próbuję "wsłuchać się w las" - uśmiechnęła się odrobinę skrępowana. Liczyła, że chłopak i teraz ją zrozumie. Wyjątkowo bystry jak na kogoś tak nieostrożnego., by wpaść w sidła. - Jajecznica jest kusząca, ale może to pokusa, której muszę się oprzeć? - teraz już zaśmiała się radośnie. I szczerze. Kto wie, co zaplanowali sobie jej, możliwi, przyszli towarzysze. W końcu teraz miała chronić, a nie niszczyć.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 05 Marzec 2015, 10:20:29
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e4/Lowcy_krolewscy_rangi_mysliwy.JPG)

Dan zwinął linę w którą sam wpadł, przyczepił ją sobie do pasa, bo a nóż widelec kiedyś mu się przyda. Poza tym był z tych, którzy to nie śmiecili w lesie.
- Ha! Znam dużo groźniejsze pokusy! - zażartował sobie - Jajecznica pomimo tego iż z jajek nie powinna zaszkodzić w Twoim duchowym treningu. Odmówimy modlitwę, obiecuję! - zaśmiał się. Kiedy już się oporządził stanął przed Nessą.
- To jak? Małe polowanie? Dostałem zlecenie na wilcze skóry, grosz się przyda.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2015, 14:18:49
   Długoucha odetchnęła z ulgą. Oczywiście nie tak, by nieznajomy mógł to dostrzec. Lubiła ludzi, którzy dbali o porządek i rozdzielali dobra ludzkie od tego co charakterystyczne dla najbardziej pierwotnej natury. W końcu taka lina mogła zrobić krzywdę jakiemuś ciekawskiemu stworzonku. O, elfka myślała, jak prawdziwy ekolog. Czy tam strażnik przyrody.
- Z wilkami samotnie możesz mieć problem. Wataha może nie być przyjaźnie nastawiona - powiedziała dość kąśliwie, jakby nawiązując do wpadki Dana. A przynajmniej liczyła, że tak to zabrzmiało. Sama siebie musiała odwieść od pomysłu polowania. Jej przyszłym przełożonym na pewno by się to nie spodobało, a poza tym Tinuviel próbowała zrobić... osobowościowy regres. Tak chyba można to określić. Konkordat pojawił się dla niej o te kilka lat za późno, bo kiedyś pasowałaby do tej organizacji idealnie. Teraz po prostu musiała sobie przypomnieć, jak to było, kiedy dopiero przekroczyła portal. - Ja naprawdę cię rozumiem - wyjaśniła szybko. - Po prostu dla mnie jest koniec z polowaniami. Obędzie się bez wykładu o bezsensowności zabijania. Sama najpierw muszę się nawrócić, by nawracać innych, chociaż raczej nie zamierzam się zbytnio wtrącać w cudze życie - wzruszyła ramionami. Była już pewna, że nie ulegnie. Jednak naprawdę nie chciała się mieszać w cudze działania. Pod warunkiem, oczywiście, że nie krzywdziły one innych.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 05 Marzec 2015, 14:39:08
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e4/Lowcy_krolewscy_rangi_mysliwy.JPG)

- Cóż, rozumiem Twoje zdanie. Szkoda - rzekł robiąc smutną minę.
- Zobaczymy się jeszcze... kiedyś? - zapytał rumieniąc się lekko i nie wiedząc gdzie podziać wzrok.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 05 Marzec 2015, 19:29:48
Nessa jedynie przez chwilę zastanawiała się, dlaczego chłopak jest bardziej nieśmiały od najbardziej nieśmiałej istoty na tej wyspie, która przed nim stała. Potem uświadomiła sobie, że jest on zwyczajnie młody. A ponoć młodzi mężczyźni mają albo nieśmiałość, albo zawadiackość w krwi. Bogowie jedyni wiedzą, ile w tym prawdy, a elfka psychoanalitykiem nie była najlepszym. Kobietą, jak widać, również. O ile w ogóle można to jakkolwiek ocenić.
- Jeśli bywasz w lasach, to na pewno - uśmiechnęła się przyjaźnie. Oczywiście wychodząc przy tym na niezbyt rozgarniętą, bo jak można nie wiedzieć, dlaczego chłopak się rumieni. Wrażliwość słoika na przetwory.
Poczekała na ruch ze strony nieznajomego, bo w końcu była praktycznie na spacerze, więc pośpiech byłby niegrzeczny.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 06 Marzec 2015, 11:10:23
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/e/e4/Lowcy_krolewscy_rangi_mysliwy.JPG)

- Tak, często tutaj poluję - powiedział chłopak z euforią, ale już po chwili jego zapał ostygł. Przywołując na twarzy pogodną minę rzucił do Nessy
- Miło było mi Cię poznać, naprawdę! Do rychłego zobaczenia, w takim razie
- rzekł i wyciągnął do niej rękę na pożegnanie.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 06 Marzec 2015, 14:31:17
- Ciebie również - uśmiechnęła się Nessa i podała dłoń chłopakowi. Ileż czułych gestów! Dłuchoucha nie znosiła tak krępujących sytuacji. Szczególnie w głuszy, gdzie nikt raczej nie przeszkodziłby nieznajomemu w zaatakowaniu jej. Jednak nie było się czym martwić. Dan raczej nie miał w planach ataku, więc Tinuviel, by nie przedłużać, poprawiła swój łuk, co zapewne wydało się nienaturalne. Nic nie poradzisz. - Bezpiecznego powrotu do domu. Gdybyś potrzebował kiedyś pomocy lub czegoś tam - ach, te dookreślenia - to pytaj o Nudę lub Tinuviel - powiedziała grzecznie, przypominając sobie, że przecież dziwnym trafem nie ma już nazwiska. Strach wracać na stare śmieci. Biurokracja! A znajomy myśliwy to cenny nabytek. W dodatku wdzięczny znajomy myśliwy. - Bywaj zdrów!
I długoucha powoli ruszyła dalej. Może tym razem las nie będzie przeklinać.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 06 Marzec 2015, 23:21:57
Wracając zauważyłaś ruch po prawej. Coś czarnego przemknęło między drzewami.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 06 Marzec 2015, 23:39:01
   Długoucha, próbując wsłuchać się w las, który akurat w tej chwili nie miał jej nic do powiedzenia, dostrzegła coś. Niebezpieczne Coś, co prawie niepostrzeżenie chciało przemknąć niedaleko niej. Oczywiście problemem mogła nie być elfka, a na przykład terminy, które goniły To Coś i dlatego ono się tak spieszyło i nie znalazło chwili na przywitanie. Lub To Coś mogło być gonione przez jeszcze Większe Coś, a wtedy Nessa na pewno wpadłaby w tarapaty. Nie było jednak czasu na rozważania, bo można by tak dojść do Ogromnego Czegoś gonionego przez Wszechmocne Coś, a tego nikt by nie chciał.
   Zatem Tinuviel błyskawicznie chwyciła łuk w prawej dłoni, a zaledwie mrugnięcie później w jej lewej znajdowała się strzała. Las wciąż roztaczał przyjazną dziewczynie aurę i uspokajał śpiewem ptaków, i potęgował napięcie szumem drzew. A Nessa czekała. Przedtem jednak zrobiła kilka ostrożnych kroków ustawiając się na wygodnej pozycji, by jak najmniejsza ilość drzew mogła jej Coś zasłonić. W tym samym też momencie chciała pacnąć się w czoło, karząc swą głupotę. Nie od parady masz miecz, elfko.
   Las wciąż przyjaźnie szumiał. Zieleń i brązy, otaczające długouchą były jej barwami. Owady podczas oczekiwania na zagrożenie nie przeszkadzały Nessie. Nieprzyjemne ukłucie w żołądku nie zdekoncentrowało łuczniczki. Nawet w momencie, gdy w jej trzewia zaczęło wbijać się wiele malutkich igiełek. Tinuviel nienawidziła tego uczucia. Nienawidziła myśli, że myśliwy mógł stać się zwierzyną.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 09 Marzec 2015, 12:39:58
Cokolwiek to było, według ogólnie przyjętych wierzeń, nie było to nic dobrego.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/24/Widziad%C5%82o_w_lesie_pe%C5%82ny_obraz.jpg)
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Marzec 2015, 13:38:38
   To był jeden z tych momentów, gdy nie tylko ty nie wiesz, co zrobić, ale również twój organizm odmawia posłuszeństwa. Nie potrafi zdobyć się na żadną automatyczną reakcję, żaden dźwięk, żadne drżenie. Stoisz niczym skuty lodem. Zapominasz nawet o mruganiu. Jeśli potrwa to dłużej, to kto wie, czy brak tlenu nie będzie problemem. Wdech. I wydech.
   Jeśli wcześniej, raptem kilka sekund temu, można było powiedzieć, że strach w elfce kiełkował, tak teraz w ułamku sekundy pojawił się ogromny kwiat. Ogromny i jakby złożony z samych kolców, które raniły Nessę. Ona jednak nie była jeszcze świadoma bólu, który przyniosą. Jakby patrzyła na krew, która dopiero zaczęła wypływać z ranki, ale jeszcze nie czuła żadnego szczypania czy palenia. Strach paraliżował. To nie podlegało żadnej wątpliwości.
   Nawet w najgorszych koszmarach Tinuviel nie spotkała się z niczym podobnym, więc nie wiedziała, jak TO nazwać. Zresztą nie myślała o tym. Właściwie to nie myślała o niczym. Gdyby ją spytać, na czym spędziła te kilka sekund (minutę? kwadrans? godzinę?), nie potrafiłaby odpowiedzieć. Jeśli by tu był, baczny obserwator powiedziałby, że elfka zbladła i że to była jedyna zmiana, która w niej zaszła. Nie drgnęła, nie opuściła broni. Można by uznać, że wciąż mogłaby bezbłędnie wycelować do przeciwnika. Niczym śmiercionośny posąg.
   Nessa jednak niczego nie była pewna. Nawet tego, czy to wszystko dzieje się naprawdę.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 09 Marzec 2015, 13:44:36
Makabryczny i realny byt poszedł dalej nie zwracając na elfkę żadnej uwagi. Jedyne co pozostawił po sobie to zdrętwiałą elfkę oraz ślady. ÂŚlady które zostawiał na ziemi można był podzielić na dwa rodzaje. Na te od jego stóp i na te ogólne w miejscu w którym szedł. Tam gdzie jego stopy zetknęły się z ziemią trawa, liście, gałązki umierały, zaczynały gnić. Nie zdążyły jednak ulec rozkładowi, bo tam gdzie szedł stwór wszystko zamarzało, jakoby otaczające tą istotę 20-30 centymetrów stanowiła mroźna aura. Listki, kwiatki, gałązki wszystko były zamarznięte na kość. Bydle poszło gdzieś w las.
Czas wracać.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 09 Marzec 2015, 14:00:57
Postać zniknęła, ale Nessa wciąż była znieruchomiała. Po nieokreślonej chwili opuściła łuk, czując przy tym okropny ból. Zrozumiała, że nie mogło to trwać kilku sekund, bo jej mięśnie były napięte znacznie dłużej, Nawet jak na łuczniczkę. Odetchnęła. A potem zaczęła niekontrolowanie nabierać powietrza, jakby czując, że się dusi. Towarzyszyło temu nienaturalne uczucie gorąca i kłucie w klatce piersiowej. Za kilka wieków jakiś mądry medyk nazwie to pewnie atakiem paniki. Teraz Nessa nie wiedziała, co jej jest, i zajęło jej chwilę opanowanie się.
Gdy poczuła się lepiej, schowała łuk i wyciągnęła z cholewy srebrny sztylet. Na niewiele by się zdał w spotkaniu z tą istotą, ale dawał elfce choć pozorne poczucie bezpieczeństwa. Na tyle, by nie zaczęła biec przez las na oślep.
Jednego Nessa była pewna - musiała wydostać się z lasu nawet kosztem niezaliczenia próby. Przetrwanie jest wżniejsze od przynależności gdziekolwiek. I tak ruszyła dość nerwowym krokiem w kierunku ludzkich siedlisk, omijając ślady nieznanego upiora, jak również bacznie rozglądając się za nimi.
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Progan w 09 Marzec 2015, 14:32:08
Udało Ci się wrócić do miasta.



Zadanie zakończone!

Podsumowanie: Nessa ubiegała się o przynależność do Konkordatu puszczy i kniei. W lesie spotkała myśliwego Dana, który kusił Nessę do wzięcia udziału w niewinnym polowaniu. Elfka skutecznie opierała się każdorazowo składanym propozycją, przyjmując za każdym razem postawę godną dziecięcia lasu. Tym samym przeszła test. W drodze powrotnej napotkała na dziwne i niespotykane wcześniej monstrum.




Talenty:

Nessa
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent.
Walka: brak
Tytuł: Odp: Na drodze ku zrozumieniu - Nessa
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Marzec 2015, 20:39:33
//Poprawiam na:
Nessa
Aktywność: 1 brązowy talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: brak