Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Hagmar w 05 Marzec 2015, 19:38:09

Tytuł: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 05 Marzec 2015, 19:38:09
Nazwa wyprawy: Wilki na bezdrożach
Prowadzący wyprawę: Talseis
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Logiczne myślenie, 50% walki dowolną bronią
Uczestnicy wyprawy: Hagmar

- Który to szlak?
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Marzec 2015, 19:51:56
- Zaczekaj... - schylił się pod ladę, wyciągając zwiniętą mapę. Rozwinął ją na stole przed Tobą, biorąc jednocześnie pióro. Narysował wąską kreskę na szlaku z Atusel do Efehidon, a także małe kółko gdzieś po środku, które natychmiast zamalował. - Gdzieś tutaj - wskazał na okrąg - powinieneś natrafić na watahę. Nie jest to jednak pewna pozycja, więc bacznie się rozglądaj.

(http://images66.fotosik.pl/678/884735478b6668b2gen.png)
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Marzec 2015, 19:59:18
- To ważny szlak handlowy, wilki w tych rejonach faktycznie mogą stanowić problem. Ruszam czym prędzej. Czekało niemal 100 kilometrów drogi, ruszył więc ku bramom Atusel by stamtąd ruszyć ku stolicy.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Mohamed Khaled w 06 Marzec 2015, 20:13:54
Czy człowiek chciał podróżować nogami aż sto kilometrów? Fakt, faktem. Ludzka rasa wiele jest w stanie znieść, lecz czy aby na pewno AÂŻ taką podróż? Wszakże, na szlaku nie tylko wilki grasują.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 06 Marzec 2015, 20:25:12
Na konia go nie stać, o wynajmie zapomnieć też mógł. A transport? Toć to najważniejszy szlak handlowy kraju! No... tak mówił ten czarny niziołek na rynku. Tak więc jak się zmęczy to odsapnie albo załapie się na wóz jakiegoś kupca. Po za tym sporo w okolicy wiosek i zajazdów wszelakich.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 06 Marzec 2015, 23:46:41
Miałeś naprawdę wielkie szczęście, bowiem ledwo zaszedłeś pod bramę a ujrzałeś karawanę. Kupiec, niski, raczej łysiejący, wydawał rozkazy paru dość dobrze zbudowanym ludziom. Gdy podszedłeś bliżej, usłyszałeś tylko.
- ...tato, kiedy ruszamy? Mam tego dość, ciężkie to to...
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 07 Marzec 2015, 10:42:47
Hagmar nie zastanawiał się długo i ruszył w stronę kupca i jego karawany, jakiś szczyl marudził na zbyt ciężkie skrzynie.
- Dzień dobry panie, jedziecie może w stronę stolicy? Spytał kupca.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 07 Marzec 2015, 18:27:09
- Ano, panie, wybieramy się. Tylko trochę z ociągnięciem, powinniśmy byli wyruszyć o świcie, a jest już południe! - spojrzał bykiem na własnego syna, po czym znów nakierował wzrok na Ciebie i uśmiechnął się serdecznie. - W czymś pomóc?
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 07 Marzec 2015, 21:24:59
- Mógłbym sie zabrać z wami?
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 08 Marzec 2015, 18:27:59
- Coś za coś, jaśnie panie. Ty pomożesz nam załadować do końca ten towar, my weźmiemy Cię na wóz... - wskazał na pięć skrzyń, dość dużych i ciężkich, które nadal nie zostały załadowane.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 08 Marzec 2015, 18:48:26
- No... dobra. Sam se to dźwigaj dziadu, albo tragarzy najmij. Gdybym nie potrzebował transportu... Hagmar bez ociągania się ruszył ku skrzyniom z ładunkiem, przykucając chwycił pierwszą i zaniósł ją na wóz.
O kurwa... co on tam ma? Powtórzył to samo z resztą i po kilkunastu minutach skrzynie były załadowane.
Gotowe.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 08 Marzec 2015, 20:19:34
- No to siadaj chłopcze, ruszamy w stronę stolicy... - machnął do synów, którzy ociągając się, wsiedli na skrzynie. Wóz powoli ruszył przez bramę, potem na szlak do Efehidon. - Co Cię sprowadza do Atusel i w jakiej sprawie do stolicy?
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 09 Marzec 2015, 12:09:54
- Ponoć gdzieś tak w połowie drogi do stolicy szaleje wataha wilków. Raz ją ponoć przegoniono - powiedział sadowiąc się wygodniej na wozie, żałował nie miał płaszcza a robiło się chłodniej. Wszak to już Atunus, ale mimo to nie było aż takich powodów do narzekań. Wielkie Równiny Valfden - jak je nazwał - nawet zimą były stosunkowo ciepłym miejscem. A w okresie Jesieni jedynie deszcz bywał upierdliwy - Szukałem roboty i u Talesisa znalazłem ogłoszenie.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 09 Marzec 2015, 19:32:48
No i jak na złość, zaczęło kropić. Pierw drobne krople, które potem przerodziły się w prawdziwe utrapienie.
- Talseis.. Poczciwy z niego chłop, znałem ja Ci go.. Nawet raz dla niego pracowalem. Ale to było przedtem. Sprzed kupiectwa.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 09 Marzec 2015, 21:44:16
- Ehh, i musiało zacząć lać! Akurat teraz. Jak więc zacząłeś przygodę z handlem?
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 10 Marzec 2015, 17:01:08
- Dzięki żonie. Była wcześniej ważną osobą na targach, do czasu kiedy jej mąż zmarł. Bidaczek, zamordowany na szlaku. Po tym incydencje, większość już nie miała szacunku do Arieli... Wkroczyłem więc ja, młody i piękny, z twardą ręką. I jakoś tak poszło.. Potem oddałem na jakiś czas moim synom, ale.. No cóż, gdy ja ruszyłem po nowe przygody, moja działalność zaczęła upadać. Więc musiałem wrócić, tracąc tym samym okazję do prawdziwych przygód... - wóz jechał sobie spokojnie po ubitym trakcie. Mijał drzewa, dużo drzew prawdę mówiąc, nic sobie nie robiąc...
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 10 Marzec 2015, 17:13:23
- Tak to bywa z dziećmi, młodzi łasi są na szybki zysk. Odparł przemoczony Hagmar, nie było mu najcieplej i myślał o jakimś ciepłym i suchym miejscu gdzie mogliby przystanąć.
- Ja z kolei przyjechałem tu szukając miejsca gdzie będę mógł studiować alchemię. A wylądowałem w Konkordacie by służyć Ventepi.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 11 Marzec 2015, 18:07:07
Deszcz tak szybko, jak się pojawił, tak zniknął. Nim zdążyłeś się obejrzeć, przestało padać, a słońce - choć słabe - zaczęło górować nad horyzontem.
- Konkordat? To ta organizacja od zwierząt, tak? - spojrzał na Ciebie bacznie, jakby się obawiając że go przeklniesz czy coś. - O, przestało padać.. Całe szczęście.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 11 Marzec 2015, 18:23:20
- Ta, to ta. Rzucił krótko.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 13 Marzec 2015, 16:07:24
- Mówisz więc, że chcesz te wilki dorwać, tak? Ciężkie to to jest, muszę przyznać. Te uparte bydlęcia potrafią doprowadzić do szału... - do Efehidon zostało jeszcze kupę drogi, a pomiędzy wami już teraz zapadło niezręczne milczenie. Jechałeś dalej.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 13 Marzec 2015, 18:00:28
I tak jechali w milczeniu aż...

//Mohuś no...
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 14 Marzec 2015, 08:49:40
..aż dojechaliście. Według mapy którą przedstawił Ci Talseis, miejsce pobytu stada to wielki okrąg... w którym obecnie się znajdowałeś. Już na samym początku dało się dostrzec wilcze łapy, a także większe, masywniejszej bestii. Z kolei kilka metrów od głównego traktu, między drzewami leżały zwłoki mężczyzny - dość stare, jak dało się wywnioskować. Były oskubane z wszelakiego mięsa, same kości.
Był także, jak na martwego osobnika przystało, jego dobytek.. Wóz pełen przypraw, roślin, parę sztuk broni, żywność... Leżał roztrzaskany na uboczu.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Marzec 2015, 09:00:15
- Tu się rozstaniemy. Powiedział kupcowi i pożegnawszy się zszedł z wozu, ślady były nad wyraz widoczne. Hagmar postanowił wpierw obszukać roztrzaskany wóz w poszukiwaniu grzywien czy kosztowności. Bo czem by nie? Martwemu to i tak niepotrzebne.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 14 Marzec 2015, 09:05:22
Przy wozie znalazłeś jedynie dwadzieścia grzywien, a także drobny pierścień - złoty. Nic poza tym ciekawego, coby wyglądało na drogocenne, nie było.

Nazwa: złoty pierścionek
Wartość: 80 grzywien


//Grzywny doliczę do końcowej kwoty.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 14 Marzec 2015, 09:10:02
Zawsze coś... Hagmar zabrał grzywny i pierścień i zabrał się za sprawdzanie śladów, szukał oczywiście wilczych tropów i oczywiście świeżych.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 16 Marzec 2015, 19:14:11
Wiesz jak to jest.. Wilczy trop, do tego świeży, był... tyle że... on rozchodził się w każdą możliwą stronę. Tak jakby wilki rozbiegły się... wszędzie.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Marzec 2015, 21:33:36
Od kiedy wilki tak się rozłażą? Hagmar ruszył w las w kierunku północnym.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 18 Marzec 2015, 15:15:20
ÂŚlad na północ ciągnął się jeszcze przed dobre trzysta metrów, potem rozdzielił się na dwie inne ścieżki. Jedna skierowana była na lewo, w jakąś małą kotlinkę, druga na prawo, do ciemnej i pochmurnej jaskini z której biło nikłe światło - teraz niedostrzegalne tak wyraźnie.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Marzec 2015, 15:22:26
Hagmar wybrał drogę w lewo.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 18 Marzec 2015, 15:54:18
Droga, jak już wcześniej wspomniano, prowadziła do małej kotliny. Wszędzie flora i fauna, gdzieniegdzie świsty wiatru... Gdzieś tam, w odległości kilometra, udało dojrzeć Ci się jakiś stary dom. Widocznie jakiś odludek lubił ciszę leśną, bo - jak udało Ci się także dojrzeć - dymiło się z niego.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Marzec 2015, 17:12:03
Hagmar nie bardzo wiedział czy iść dalej, wyglądał wilczych tropów.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 18 Marzec 2015, 22:10:10
Wilcze tropy pojawiły się tuż przed tobą. Wyglądały na dość świeże, zaledwie z dwudziestu minut. Prowadziły do małej nory na uboczu głównej ścieżki do domostwa. Ze środka wydobywał się nieregularny warkot. Widziałeś też gdzieniegdzie ślady krwi. ÂŚwieże ślady krwi.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Marzec 2015, 22:20:31
Mam was gnojki. Hagmar rozejrzał się wokół...

//Opis terenu i odległości poprosze
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 19 Marzec 2015, 15:44:17
Pieczara znajdowała się około trzydziestu metrów od Ciebie. Jednakże, droga do środka zawalona była paroma kłodami drzewa - na tyle nisko by mógł przez nie przeskoczyć wilk.
Prócz tego, że na drodze widniały ślady, była krew, kości i kora drzewa.. Były też ślady walki.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Marzec 2015, 17:33:12
Krzaki, Hagmar szukał krzaków w których mógłby się przyczaić, ewentualnie drzewa z mocną gałęzią.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 19 Marzec 2015, 19:46:42
Krzaczki ów znalazł, podobnie jak drzewo. Wszakże byłeś w lesie! ÂŻeby nie było tu kryjówek? Ani żadnych skrytek? Toż to jest skandal! ÂŻeby las nie był lasem? Tragedia... Dlatego też, odpowiednie kryjówki pojawiły się w zasięgu twojego wzroku.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 19 Marzec 2015, 20:41:59
Hagmar więc przyczaił się w krzaczorach, 30m od jamki i czekał, a nóż wilki wylezą.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 20 Marzec 2015, 22:32:42
Przez dobrą godzinę nic ciekawego się nie zdarzyło. Powarkiwania z jaskini nie ustały, ani wilki nie wyszły ze środka. Dopiero w późniejszym okresie zdarzyło się coś dziwnego. Ni stąd, ni zowąd, z każdej strony zaczęły napływać wilki. Najpierw dwa, potem cztery... Doszło do dziesięciu bydlęci, które mijając się sprawnie, wchodziły za sobą do jaskini i znikały w mroku.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Marzec 2015, 10:43:10
Hagmar stwierdził że z całą watahą nie ma szans, nawet skryty w krzakach. Rozglądał sie więc za drzewem z gałęzią na tyle grubą by go utrzymać
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 22 Marzec 2015, 16:47:34
Znalazł ów gałąź na lewo od siebie, mniej więcej trzy i pół metra od obecnej pozycji.. Co jednak zauważyłeś, przy drzewie siedział wilk (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Wilk) raczej stary i wymęczony. Nie miał jednej łapy a także paru kłów. Brakowało także oka, co powodowało iż bestia była raczej ułomną wersją prawdziwego wilka.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Marzec 2015, 11:53:17
Hagmar zatrzymał się i przykucnął by pewniej utrzymać broń, dobył łuk i strzałę. Uniósł broń do góry i nałożywszy strzałę na cięciwę zaczął naciągać łuk celując w kark wilka. Zrobie to szybko, nawet nie poczujesz... Powiedział w myślach do starego wilka, 6 sekund później wypuścił strzałę. Pocisk poszedł prosto w cel kładąc staruszka praktycznie od razu. Człowiek ruszył w kierunku drzewa by na nie wleźć.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Ibnnin w 25 Marzec 2015, 14:05:52
Strzała zabiła niemal natychmiast zwierze, które jednak zawyło po raz ostatni w rozpaczliwej próbie... Tobie zaś udało się wejść na drzewo, dokładnie w momencie gdy z groty wyleciały dwie kolejne bestie... Ruszyły one w twoją stronę, rodzielajac się jednak po chwili i znikając w zaroślach na północ i południe..

//Sorry, remont miałem ;x
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 26 Marzec 2015, 19:33:55
//Widze je czy nie? Bo z opisu nie wynika.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 29 Marzec 2015, 19:01:33
//Rezygnuje z zadania, pisałem kilka dni temu w tej sprawie do prowadzącego i zero odzewu.
Tytuł: Odp: Wilki na bezdrożach
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 30 Marzec 2015, 18:06:30
Hagmar powrócił z lasu do miasta.