- Zaczekaj... - schylił się pod ladę, wyciągając zwiniętą mapę. Rozwinął ją na stole przed Tobą, biorąc jednocześnie pióro. Narysował wąską kreskę na szlaku z Atusel do Efehidon, a także małe kółko gdzieś po środku, które natychmiast zamalował. - Gdzieś tutaj - wskazał na okrąg - powinieneś natrafić na watahę. Nie jest to jednak pewna pozycja, więc bacznie się rozglądaj.
(http://images66.fotosik.pl/678/884735478b6668b2gen.png)