Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 13:29:33

Tytuł: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 13:29:33
Nazwa wyprawy: Na zachodzie bez zmian III
Prowadzący wyprawę: Kazmir/Narrator/
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Musk (Mięsień mózgu)
Uczestnicy wyprawy: Uzupełni sie

Mimo niezbyt miłej pogody Kazmir zebrał się by ruszyć do Omas na kontrole, wpierw jednak zaszedł do domu siostry. Zapukał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 13:34:55
Wkurzona przerwaniem snu, zakładając pierwsze co jej wpadło w ręce podeszła pośpiesznie do drzwi. Otwarła je, gładząc szopę na swojej głowie, by poprawić włosy. Na szczęście był to tylko brat.
-Co byś chciał, hm? Nie mów mi że znów gdzieś idziemy ...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 13:51:57
- No nie mów mi że spałaś, jest południe. - powiedział przewracając oczyma - Jadę z powrotem do Omas, dopilnować spraw. Przy okazji ochrzczę swój statek, no i tak pomyślałem że cie zabiore. W końcu jesteś członkinią hanzy najemnej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 15:12:23
Mile się zaskoczyła
-Lubię pływać statkami, w przeciwieństwie do pływania samodzielnego, tak przynajmniej nie idzie się utopić. Chodźmy!
Dokończyła kompletowanie ubioru, złapała za dostany na poprzedniej misji toporek i zgarnęła ostatnie , według niej bardziej lub mniej potrzebne rzeczy, potem wyszła przed dom.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 15:27:43
- Skoczymy jeszcze do mnie po Froda i moją papuge. Poczekał aż zamknie drzwi i ruszyli błotnistymi uliczkami Podgrodzia ku domowi Kazmira. - Wiesz że król wyraził aprobatę co do naszych działań w Omas? Może nawet nada mi te ziemie, pod warunkiem że zaprowadze tam porządek. A to łatwe nie jest. Torreno może chcieć zdobyć ten grobowiec o który jest ta cała heca.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 15:39:22
-Chętnie Ci pomogę w czymkolwiek tam zechcesz, ale musimy wyrobić się w dwa tygodnie bym mogła odebrać Nikolaia ze świątyni. Już będzie mógł przemierzać świat ze mną Powiedziała to takim tonem by dać do zrozumienia że jest to dla niej bardzo ważne, po czym przyspieszyła kroku.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 15:58:39
- W razie czego kapłanki bez problemu go przetrzymają. Nikolai... ciekawe imie. Odpowiedział i również przyspieszył - Słyszałem od Domenika o wampirze o takim imieniu. Po chwili dotarli na obrzeża Podgrodzia gdzie w wyglądającej skromnie z zewnątrz chacie mieszkał Kazmir. Krasnolud przekręcił klucz i otworzył drzwi. Z wnętrza niemal wyskoczył Frodo, pies krasnoluda. - Cześć Frodo. Przywitał psa gładząc go po głowie. Gestem zaprosił siostre do środka.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/7/76/Dom_melkiora.jpg)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 17:20:28
-Ale masz tu ładnie. Ale zabiera co trzeba, gaś te ognicho na środku i choć, nie ma czasu do stracenia. Poza tym miło się z Tobą maszeruje Powiedziała głaszcząc Froda.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 17:44:52
- Jo. A to sie nazywa palenisko a nie ognisko. Mówił wygaszając ogień i pakując do torby kilka książek, mapy i jeszcze uzupełnił butelkę samogonem. Następnie poszedł na poddasze skąd zabrał papugę Azteca. Zszedł na dół.
- Mapy mam, pióro i kałamarz mam, to wszystko. Zajdziemy po Siliona? Spytał opuszczając domostwo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 18:02:43
-Może da się namówić, przykro by było wyruszać bez niego Powiedziała rozmarzona.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 18:21:53
- Czyżbym wyczuwał romans? Jest bogaty, ma dystrykt i trzy gminy. Zakluczył dom i poszli w drogę do tej lepszej części miasta. - A poważnie, to dobry chłop. Uczciwy, pracowity. Dobry kumpel. A wiem co mówie, bośmy razem walczyli. Przeszli przez bramę do miasta i skierowali się do dzielnicy Obywatelskiej. Szerokie alejki i ładnie utrzymane domostwa służące jako miejsca zamieszkania bogatszej części obywateli Efehidonu, prawie cały czas tętnią życiem. To właśnie tutaj w bezpiecznych murach miasta można napotkać lokalnych handlarzy i rzemieślników oraz sławnych wojowników czy magów. Trafili w końcu pod dom Siliona. Kazmir załomotał do drzwi.

[member=26120]Silion aep Mor[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Marzec 2017, 18:44:51
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/d9/Cottage_House.jpg)

Trafiliście pod dom Siliona, był to duży i okazały budynek przozdobiony kwiatami oraz krzewami z zewnątrz.
Uderzenie pięści o dębowe drzwi rozległo się echem. Po chwili otworzyła je maurenka Milva. (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/4/46/Najemniczka_Milva.png)
-  Witam Kazmirze i droga Pani. W czym mogę pomóc? - służka zapytała się z uśmiechem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 18:50:06
Kamirazi w pierwszej chwili nie skojarzyła że kobieta zwyczajnie służy Silionowi i odezwała się w niej lekka zazdrość ale starała się to w sobie tłumić.
-Witaj, mogłabyś zawołać Siliona? Pana tego domu ?
Spojrzała niepewnie na brata, nie wiedząc czy się dobrze zachowała, po czym oboje czekali na to co się stanie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Marzec 2017, 19:05:53
- Pewnie. - odpowiedziała - Może wejdziecie do środka? Ja w tym czasie go zawołam... - dodała już ruszając do wewnątrz domu.
Po paru minutach zaś przybył też i krasnolud, widząc kto go odwiedził na jego ustach pojawił się uśmiech.
- Witajcie. Co was sprowadza? Wpadliście w odwiedziny? - zapytał podchodząc do Kami by ją przytulić.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 19:08:31
Tuli gospodarza mocno , przymykając oczka z przyjemności.
-Kaziu Ci lepiej to wszystko opowie
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 19:12:00
- Jadę, a raczej płynę, z powrotem do Omas. Za aprobatą miłościwie nam panującego mam tam doglądać porządku. Jedziesz z nami?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Marzec 2017, 19:23:50
Pogłaskał Kami po głowie i jeszcze szerzej się uśmiechnął.
- W sumie mogę się z wami wybrać, ostatnio i tak nic nie mam do roboty, Milva opiekuje się Marcusem, ja muszę trochę odpocząć... Tak więc idę z wami. - na szczęście Milvy nie było w pokoju tak więc nie miał kto robić pseudo śmiesznych uwag.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 19:33:10
Kazmira kusiło by rzucić jakąś uwagę, ale se darował. - No to chodźmy. Musimy sie dostać do Atusel, pojedziemy moim furgonem. Odparł, wyszli z domu i udali się w stronę stajni.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 20:06:25
Chwyciła radośnie Siliona za rękę i pociągnęła go w kierunku, w jakim szedł jej brat. Droga długa nie była, jedynie kawałek miasta. Uśmiechnęła się do chłopaka, myśląc jak niesamowicie dobrze że udało się jej go poznać. Już powoli z daleka widać było budynek, do którego zmierzali.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 20:46:04
Po dłuższej chwili jechali już wygodnym furgonem, opuścili miasto i wjechali na trakt ku Atusel. Kazmir nie wytrzymał...
- To kiedy zaręczyny? Musiał. Z racji iż ociec i matka byli heeen daleko to na nim spoczywały obowiązki... "Podtrzymania tradycyjnych oświadczyn" itp. - Nie mam nic przeciwko, Valfden przyda sie huczny ślub.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Marzec 2017, 21:20:47
Silion siedząc w furgonie myślał sobie nad czymś, gdy nagle usłyszał pytanie Kazmira można by rzec że go to dość zdenerwowało.
Spojrzał tylko na niego przenikliwym spojrzeniem i postanowił to zignorować, zastosował klasyczną ciszę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 18 Marzec 2017, 21:40:42
Kamirazi zrobiła się cała purpurowa. Odwróciła się patrząc na Siliona, potem jeszcze raz szybko na brata. Zupełnie nie wiedziała co powiedzieć . Na chwilę obecną była świadoma że nie słyszała nawet TYCH dwuch słów , brat chyba zbytnio galopuje w myślach
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 21:51:33
- Nuu... to ja już hihi swoje wiem. Siedzący plecami do nich Kazmir uśmiechnął się paskudnie. Lubił sie tak droczyć. I tak sobie jechali. Bardzo długo. Bo Atusel to daleko jest. W końcu dojechali do bram miasta. Zostawiwszy wóz i konia w stajni ruszyli do portu.
- Tylko ostrzegam, "Betsy" to nie galeon...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 18 Marzec 2017, 22:04:05
Po tym złośliwym komentarzu najchętniej by mu wbił nóż w plecy ale nie, to był swój chłop.
- Kaziu... Chyba na zbyt wiele sobie wyobrażasz. Wstrzymaj troche wodze fantazji... Albo pij mniej, to też opcja... - odpowiedział mu również złośliwie.
Dojechali do Atusel, lubił to miasto, nie tylko dla tego że praktycznie należało teraz do niego. Po prostu.
Trzymało fajny klimat, ludzie też byli w miare fajni a i statki czasem dość ładne się widziało.
- Atusel... Jak ja dawno tutaj nie byłem... - westchnął.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 18 Marzec 2017, 22:24:47
- Ja ostatnio aż za często tu bywam. Odpowiedział, zaprowadził towarzyszy na nabrzeże gdzie stała "Betsy".
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c1/Statek_Betsy.jpg)

Skromną koge obsługiwała już dwójka "ludzi". A właściwie to ork i krasnolud. Znani z poprzedniej wyprawy Ashog i Mirzak.
- Czołem chłopaki! Kami, Sil, oto moja "Betsy".
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 19 Marzec 2017, 14:00:14
Ashog stał przy sterze na rufowym kasztelu, oparty o burtę. - Kapitanie, wszystko gotowe. Zapasy załadowane i zabezpieczone, kajuty wysprzątane.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 19 Marzec 2017, 14:22:39
Z ładowni wylazł Mirzak, najpierw pojawił się jego kudłaty łeb a potem reszta krasnoluda.
- Cześć! Zawołał głośno. - Kaziu, byłtu wcześniej tyn ylf... Merith? Jo, Merith. Godał cuś byś pierwej popłynął na Vrih. ÂŻe łon ma tam ważny ynteres. Chodzi o zabytek jaki, czy inny chuj.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 19 Marzec 2017, 14:51:34
Kazmir wszedł po trapie na pokład Betsy, przywitał sie z Mirzakiem.
- To daleko, cztery dni na morzu... Hmm... Pogładził się po brodzie - Nie wiem czy mi sie chce, klucz może poczekać. Omas niekoniecznie. Silion, Kami, a co wy myślicie? Płynąć wpierw po klucz do grobowca o który sie biliśmy z Lotosem, czy do Omas zająć sie czym pożytecznym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 19 Marzec 2017, 15:12:12
Mężczyzna wszedł na pokład po czym od razu oparł się o burtę. Tam od razu zrobiło mu się wygodnie. Słabe słońce świeciło prosto w oczy. Wokół roznosił się zapach słonej morskiej wody, jodu oraz ryb. Tak jak to zazwyczaj jest nad morzem.
Przysłuchiwał się rozmowie krasnoludów, zainteresowała go ona szczególnie dlatego że opcja Meritha wydawała się dość ciekawa oraz zapewne niebezpieczna. Jedno czego nie chciał to to by pytano go o zdanie w tej kwestii...
No ale jednak został zapytany.
- Ciężko mi jednoznacznie stwierdzić. - odpowiedział - Powiedz, sprawa Omas jest bardzo pilna? Co teraz masz tam konkretnie do zrobienia? - chciał się rozeznać w temacie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 19 Marzec 2017, 16:12:17
- Nudne rzeczy związane z administracją, nie wydaje sie to tak pilne. Pamiętasz Kelafa? Powinien sobie poradzić z utrzymaniem porządku. Powiedział zanosząc swoje rzeczy do kajuty, po czym wrócił na pokład. - W sumie to na Dihok dopłyniemy szybciej niż do Nardeii, bo płynęlibyśmy razem z prądem. Różnica kilkunastu godzin.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 19 Marzec 2017, 16:30:48
Tak więc Silion wzruszył ramionami i spojrzał na orka przechadzającego się po pokładzie.
- Tak pamiętam Kelafa... - odrzekł - Tak więc sam sobie odpowiedziałeś na pytanie Kazmirze. Nie ma co dawać kluczowi na nas czekać. - dodał.
Nagle mężczyzna poczuł mocne ssanie w żołądku oraz usłyszał burczenie.
- Jestem głodny, masz coś do jedzenia na tym swoim stateczku? - zapytał po chwili z grymasem na twarzy - Nie zdążyłem nic zjeść przed wyjściem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 19 Marzec 2017, 16:43:02
- Pod pokładem masz kambuz, nie wiem co tam chłopaki załadowali ale jedzenie jakieś jest.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 19 Marzec 2017, 17:51:41
Mężczyzna zszedł więc pod pokład do kambuzu przygotować sobie jakieś jedzenie. Rozbił jajka, wziął trochę przypraw oraz rozpalił w piecyku.
Na szybko zrobił sobie sadzone jajka, do tego pajdę chleba wyjął z szafki i zasiadł sobie przy stole.
Zajadał w najlepsze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 19 Marzec 2017, 22:29:24
Wtedy zeszla na dół Kami, przyprowadzona smakowitym zapachem . Siadła naprzeciw Siliona pozornie nic nie kombinując po czym zwinęła mu mały kąsek.
-To co ? Czekamy aż statek ruszy , co? Zapowiada się ciekawie. 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 19 Marzec 2017, 22:59:33
Mężczyzna popił wody pomiędzy kęsami. - Tak, czekamy aż wyruszymy. Chociaż może być niebezpiecznie. - odpowiedział - Chcesz troche? - zapytał wskazując ruchem głowy na jedzenie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Marzec 2017, 19:25:08
Szedłem sobie powolutku wraz z Ragnarokiem przez port, który jak zwykle był pełny życia. Wracaliśmy właśnie z odbioru mojego świeżo zakupionego brygu. Po dopełnieniu wszystkich formalności trzeba było zobaczyć co się kupiło, oraz ewentualnie popatrzeć na przyszłe warunki w jakich będę wyprawiał się na morze, oraz czym się będzie dowodzić. 
Wraz z jaszczuroczłekiem usiedliśmy sobie na chwilę na ławce, na przeciw kogi która najwyraźniej wyprawiała się w morze. Co prawda jakoś mnie to nie ruszyło, bo głowę mą zaprzątały plany podróży, które sobie układałem w głowie. Lecz zawsze miło się patrzy na statek, który zaraz ma wyjść w morze i który po czasie znika za horyzontem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Marzec 2017, 19:38:13
Uwagę kaprala zwrócił siedzący na ławce żul. Po dokładniejszych oględzinach okazało się że to nie portowy menel a... Adaś, kolejny szeregowy Bękart. Kazmir dawno go nie widział. - Siema Roydil! Co tu robisz? Krzyknął do człeka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Marzec 2017, 19:47:10
Kontemplowałem sobie nad przyszłą wyprawą kiedy z znajdującej się przede mną kogi zawołał jakiś przykurcz. Ba żeby mnie przeganiał, to jeszcze by może dało się pojąć. Ale on wołał mnie po nazwisku, skupiłem wzrok i teraz dopiero dostrzegłem że skądś kojarzę te brodę. Co prawda osobiście tego krasnoluda nie znałem, ale z widzenia go kojarzyłem jak plątał się po siedzibie bękartów. Niby rzadko tam bywałem, ale zdarzyło nam się minąć żebym twarz skojarzył. Podszedłem bliżej okrętu, żeby nie krzyczeć na cały port i powiedziałem do krasnoluda:
-Jak mogłeś zauważyć siedziałem i dumałem. A Ty....-Zrobiłem krótką przerwę, aby krasnolud mógł mi podpowiedzieć swoje imię i skończyłem zdanie. -.. gdzie się wyprawiasz?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Marzec 2017, 19:53:00
-Płyne na Vrih. A nazywam się Kazmir MacBrewmann, chcesz sie zabrać z nami? Szeregowy?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Marzec 2017, 20:00:03
-Pff szeregowy... -Prychnąłem pod nosem, aby wyrazić swoje oburzenie. Co prawda mógłbym Kazmirowi wyjaśnić co o tym myślę, ale się powstrzymałem. Szkoda się nad tym rozwodzić. Więc się zamyśliłem na chwilę aby rozważyć podróż.
-Vrih powiadasz?  W sumie blisko a dawno tam nie byłem...-Spojrzałem na niewolnika, którego wyraz twarzy nic nie mówił. Widać czekał na moją opinię, a że nie byłem zdecydowany postanowiłem spytać o najważniejsza rzecz:
-A ile płacicie? I gdzie wasz kapitan, żeby wiedział że może będzie miał dodatkowych pasażerów?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 20 Marzec 2017, 20:02:06
-Nie potrzebuję za wiele Sil, ale dziękuję. Lepiej sprawdzę co na zewnątrz.
Powiedziała a potem wyszła na pokład z którego zobaczyła swojego brata, który w oddali rozmawiał z całkowicie obcym jej mężczyzną. Nie wiedziała jakie łączą ich stosunki, stwierdzając że może być niebezpiecznie (choć nie miała do tego podstaw) podbiegła jak najszybciej mogła do pierworodnego jej rodziny. Z waleczną miną i pełna werwy wykrzyknęła.
-Ty sobie uważaj, nie zdajesz sobie sprawy z jak silnym krasnoludem gadasz!
Zwróciła się do obcego... dopiero po chwili wymownej ciszy, gdy poczuła ich zdziwione spojrzenia na sobie,  zorientowała się jaką gafę popełniła.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Marzec 2017, 20:06:08
- Ja tu jestem kapitanem, i nie płace nic. Płaci pewien stary, zgrzybiały elf. A po za tym, masz okazję przysłużyć sie Valfden. Odpowiedział. - Spokojnie siostra, to jeden z nas. W sensie Bękart.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 20 Marzec 2017, 20:10:41
-Ups! Ja serio nie chciałam, jeno pomyłka   Mówiąc to zarumieniła się lekko. Podała rękę nowo poznanemu -Jestem Kamirazi
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 20 Marzec 2017, 20:17:54
-Ha ale Panienka waleczna! Spokojnie jakbym chciał to bym już go zastrzelił.-Powiedziałem zaczepnie w kierunku krasnoludzkiej kobiety. W między czasie wydrapałem się na okręt i również wyciągnąłem rękę do Kamirazi która mi się przedstawiła.
-Kapitan Jacek Wróbel.-Wesoło się uśmiechnąłem i szybko sprostowałem.-Znaczy się szlachcic jego królewskiej, bla bla bla, kapitan, bla bla bla. Po prostu Adaś.
Spojrzałem na Kazmira i powiedziałem. -Mhm niech będzie płynę. Najwyżej was potem okradnę, tfu znaczy się wezmę swoją należność za poświęcony czas!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 20 Marzec 2017, 20:33:36
Krasnolud po zjedzeniu udał się na pokład.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 20 Marzec 2017, 20:55:45
Po uściśnięciu dłoni skierowała się do brata
- Bezpośredni ten Twój kolega. Po czym jeszcze raz odwracając się do Adasia -W czasie misji będzie okazja lepiej się czegoś o sobie wzajemnie dowiedzieć , lecę na pokład. Jak rzekła  tak zrobiła.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Marzec 2017, 21:02:08
- Nu, to łodpływamy. Krasnolud wszedł na kasztel rufowy, zajął miejsce przy sterze. Westchnął z ekscytacji chwytając pierwszy raz za dębowe koło sterowe.
- Kotwica w góre, wciągnąć trap i rzucić cumy!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 21 Marzec 2017, 12:24:34
- Zaczekajcie! Krzyczał biegnący po nabrzeżu krasnolud, powszechnie znany jako Domenik. Wbiegł po trapie, dyszał jak miech. - Ledwo rzem zdążył... Cześć wam w ogóle. Nie darowałbym se podtóży z taką kompanią.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 21 Marzec 2017, 14:10:25
Krasnolud faktycznie ledwo co zdążył, Ashog właśnie skończył z kotwicą i miał zabierać sie za cumy. No cóż. W tym wyręczył go sługa Adama, ork więc wciągnął trap na pokład.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 21 Marzec 2017, 14:39:19
A Mirzak zajął się żaglem, trudne to to nie było, wystarczy bowiem pociągnąć za odpowiednią linę by ten opadł. A potem go zabezpieczyć. Czynności te były nieco upierdliwe, no i napewno przyda się następnym razem większa załoga. Statek w końcu ruszył, pchany wieczornym wiatrem wiejącym od lądu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 21 Marzec 2017, 14:48:00
Wszyscy byli czymś zajęci, oglądała krzątaninę przyjaciół ale sama niezbyt mogła coś zrobić
  -Doświadczenie na statku mam jedynie jako pasażer, lepiej zaczekać niż co zepsuć... Pomyślała.
Obserwując bacznie oddalający się ląd podeszła do Ashoga.
-Już nie musisz robić wszystkiego co najcięższe, miło być wyręczanym, co ?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 21 Marzec 2017, 14:59:10
- Owszem, miło. Powiedział siadając na skrzyni przy maszcie, spojrzał na oddalające się powoli Atusel. - Ale ja lubię ciężką pracę, pozwala na rozruszanie się i zajęcie czymś myśli. Szczególnie na morzu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 21 Marzec 2017, 15:09:25
-Dziwne masz upodobania, chociaż może i jest to jakiś sposób na życie. Powiedziała do niego, przysiadła obok i też zaczęła myśleć.
-Pozostaje mi czekać aż ktoś może czegoś ode mnie zechcieć Pomyślała
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 15:22:00
Kazmir oddał ster w ręce - a raczej łapska - Ragnaroka, sam zszedł z kasztelu na pokład, jako kapitan miał niemalże nic do roboty. Nie musiał też martwić sie o piratów. Nie tak blisko Valfden. Pogoda za to najlepsza nie była, końcówka Astas sprawiała że morze nie było tak spokojne jakby się chciało.
- Może zejdziemy pod pokład? Kolacja by sie zdała.  Zasugerował.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 21 Marzec 2017, 15:58:37
Kami natchniona odrazu zeszła pod pokład do kuchni. Mało było rzeczy które uwielbiała tak jak gotowanie. Zajrzała do wszystkich szafek a po tym krótkim rozeznaniu wsłuchując zachcianek brata , Sila i pozostałych zaczęła przygotowania tak , by jak naj szybciej się to wszystko pojawiło. 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Marzec 2017, 16:19:48
-Pierdziele kompania krasnali płynąca w morze, tego to jeszcze nie grali.-Powiedziałem do Ragnaroka który stał obok mnie, a który chwilę później się udał wykonywać wszelkie prace z wyruszeniem. Ja natomiast z racji że nie wiedziałem co czynić, odruchowo sięgnąłem za pazuchę i wyciągnąłem piersiówkę. W końcu każda okazja jest dobra do napicia się, nawet brak okazji.
Gdy pociągnąłem łyka stwierdziłem że trzeba znaleźć sobie zajęcie, więc zszedłem pod pokład gdzie jakiś czas później zeszła reszta kompanii.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 16:55:47
Po chwili wszyscy siedzieli nad jajecznicą, czy raczej mięsem z jajkami. Trzeba było rzecz jasna zjeść wpierw to co szybciej sie psuło. A mięso za długo nie poleży. Kazmir otworzył nawet beczułke rumu. Polał towarzystwu.
- Za pomyślne wiatry! Wzniósł toast.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 21 Marzec 2017, 20:22:06
Ha przynajmniej krasnoludy dbają o dobre jedzenie. Co prawda nie wiedziałem jak stoją z zapasami, ale skoro tyle mięsa było to znaczyło, że chyba nam wystarczy w jedną stronę. Więc stwierdziłem że nie ma co się przejmować tylko jeść. Ale co najważniejsze był rum! A tego sobie odpuścić nie mogłem więc nalałem sobie pełny kubek. No a że trochu za cicho było przy jedzeniu, postanowiłem zagaić:
-To po co tam płyniecie, znaczy się płyniemy?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 20:32:00
- Po pewien zabytek, taki jeden stary elf miał tam kupić to coś. To fragment klucza potrzebnego do otwarcia grobowca. Problem w tym że... - zrobił pauzę na napicie sie rumu - że pewien chuj z Doral też go chce, nawet zaatakował gmine na zachodzie Valfden. Przegoniłem go. Tak czy siak, elf z jakiegoś powodu chce płynąć moją łajbą. Winc płyne. Nie wiem czy da nam zwiedzić Sannau, a ponoć jest co zwiedzać. Jeśli wiecie co mam na myśli hehe.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Marzec 2017, 21:00:30
Mężczyzna nałożył sobie jajecznicy w wielkich kawałkach, wziął chleb oraz napełnił kubek rumem. Zapewne musiał on być wyborny. Zamierzał zaraz to stwierdzić i ocenić.
Zaczął jeść zagryzając chlebem, szybko, łapczywie. Rozkoszował się smakiem ów dania chociaż była to niby 'pospolita' jajecznica.
- Nie, nie wiem co masz na myśli, wytłumacz. - odrzekł do Kazmira biorąc łyka rumu. Trochę się tym rumem zawiódł myślał że będzie o wiele lepsze ale nie zamierzał narzekać.
- Kami, pyszne jedzenie. - powiedział z uśmiechem po czym skierował swój wzrok na Adamusa - Nie jestem pewien czy sie znamy panie, jestem Silion.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 21:15:29
- Zdziadziałeś widze. Odparł Silowi - Chodzi mi o karczmy, zamtuzy, wszystkie te atrakcje jakie znajdziesz w portowym mieście. A ty myślał że co? Zabytki?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Marzec 2017, 21:17:41
- Taa zdziadziałem, ostatnie dwa lata wiele zmieniły, nie dziw się. Co myślałem? No właśnie nic, totalna pustka w głowie. - skrzywił się wypijając kolejnego łyka rumu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 21:29:29
Ehh... ludzka szmata zniszczyła dobrego krasnoluda. Kazmir dopił kubek i dojadł talerz. - Nie dziwie, oj nie. Musisz sie chopie wziąć we garść. Znajdź se jaki cel. Martwisz sie o Marcusa ale...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 21 Marzec 2017, 21:32:39
- Nie masz ło co - wtrącił Domenik - Popatrz na Adasia, pinkny to łon nie jest ale to tyż półkrasnolud. Yarpenowy syn.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Marzec 2017, 21:38:55
-Chłopaki, jakbym się tak bardzo martwił to bym tutaj z wami nie siedział tylko w domu, po tych dwóch latach monotonii stwierdziłem że muszę ruszyć dupsko z domu i coś wreszcie porobić... - dopił zawartość kubeczka po czym dolał jeszcze.
Zaczynało mu się robić wesoło po spożytych kilku porcjach alkoholu.
- Ruszenie się z domu przyniosło ze sobą wiele dobrego trzeba przyznać. - spojrzał na Kamirazi i uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 21:43:58
- To dobrze, zmienisz Ragnaroka przy sterze. Za cztery godziny ktoś zmieni ciebie. Odpowiedział Silionowi, znajdując mu twórcze zajęcie. - Ty i Kami macie kajute w dziobowym kasztelu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Marzec 2017, 21:49:02
- Ech... Kapitanie... Jakbyś sam nie mógł go zmienić. - narzekał wstając od stołu, nabrał jeszcze kubek rumu i wyszedł z kambuzu na pokład.
Tam zaś odnalazł Ragnaroka.
- Słuchaj kolego, kapitan, a luj, Kazmir powiedział że mam Cię zmienić. Więc jak chcesz to zejdź do kambuzu coś zjeść. - rzekł po czym gdy ten odszedł sam zabrał się za ster. Odpowiedzialnie pilnował kursu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Marzec 2017, 21:58:35
- Ide spać. Powiedział Kazio, nalał sobie rumu i poszedł do swojej kajuty.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Marzec 2017, 13:27:20
Noc a ja zamiast spokojnie spać muszę tutaj ślęczeć... Hmm... W sumie jest chyba jeszcze sporo przed północą, po czterech godzinach stania tutaj jeszcze może się zdążę wyspać. - myślał stojąc za sterem i nudząc się.
Nagle wpadł na genialny pomysł, zakrył jedną ręką lewe oko i zaczął nucić pod nosem pieśń zasłyszaną kiedyś w portowej karczmie miasta Atusel.


Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 22 Marzec 2017, 17:20:30
Kilka monotonnych dni później... Cztery, prawie pięć. Kamirazi zaczęła doskwierać choroba morska. Wachte przy sterze pełnił Mirzak, z racji iż byli już blisko leżącej w ciepłej strefie klimatycznej było nawet ciepło. Umiarkowanie powiedzmy, słonko kryło sie za cienką warstwą chmur, a wiatr pchał Betsy dając jej kilka dodatkowych węzłów.
- Ląd na wprost! Krzyknął, oznajmiając że prawie są.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 22 Marzec 2017, 17:22:57
Słysząc że ktoś dostrzegł ląd była niesamowicie ucieszona. Miała serdecznie dosyć, wymiotowała, nie przymierzając jak struty kot. Nawet nie było jak się nacieszyć wspólną kajutą z Silionem...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Marzec 2017, 17:27:38
-Tak szybko?-Powiedziałem pod nosem i ziewnąłem głośno słysząc krzyk Mirzaka. Wyczołgałem się z sterty lin w których leżałem i zacząłem się rozciągać. Teraz dopiero poczułem że od spania na słońcu mi się pić zachciało. Rozejrzałem się w okolicy lin i dostrzegłem ją! Piękna butelczyna, która mi towarzyszyła w trakcie snu, szybko po nią sięgnąłem i spojrzałem w nią pod słońce. Miałem szczęście została w niej resztka rumu, więc zręcznie ją odkorkowałem i dopiłem.
Momentalnie poczułem się lepiej, teraz już byłem w stanie w pełni funkcjonować. Tak więc udałem się w kierunku steru, gdzie stwierdziłem że będzie najlepszy punkt obserwacyjny w tym momencie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Marzec 2017, 17:55:57
Ze swojej wygodnej kajuty wygramolił się Kazmir. Ziewnął, przeciągnął sie i puścił cichego pierda. Suszyło go, cztery dni chlania rumu robią swoje. Kapral kochał i zarazem nienawidził owego trunku. Wdrapał sie po schodach na sterówke. Spojrzał na rosnący powoli ląd i port w Sannau.
- Szybko? Szybko to te dwie beczki rumu poszly Adamie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Marzec 2017, 18:23:19
-Widziałem beczki które szybciej schodziły.. i to w mniejszej kompanii.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Marzec 2017, 18:26:10
Słysząc że ktoś dostrzegł ląd była niesamowicie ucieszona. Miała serdecznie dosyć, wymiotowała, nie przymierzając jak struty kot. Nawet nie było jak się nacieszyć wspólną kajutą z Silionem...

Kiedy mężczyzna wyszedł z kambuza z 'pajdą chleba posmarowanego nożem' w ręce, biorąc gryza skierował się w stronę kobiety.
Widząc jej marny stan aż nie mógł się nie uśmiechnąć kącikiem ust.
- Jak się czujesz? Cokolwiek lepiej czy dalej tak samo źle? Ponoć już widać ląd. - mówił do kobiety.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Marzec 2017, 20:00:58
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/00/Lokacja_Sannau.jpg)

Zbliżali się do miasta, Kazmir przejął ster. Nie dlatego że miał największe doświadczenie. To był jego pierwszy rejs, dość daleki. Krasnolud był kapitanem, i to właśnie kapitan powinien wprowadzać jednostkę do portu. Odnalezienie wolnego miejsca do zacumowania nie było problemem. W porcie stało pięć Vrihskich fregat, dwie Isgharskie szebeki i trzy kogi z różnych miejsc. Po chwili manewrów dobili do nabrzeża.
- To kto idzie ze mną po Meritha?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 22 Marzec 2017, 20:09:22
Dość sprawnie dobiliśmy do brzegu, jak na pierwszy raz Kazmira poszło mu całkiem nieźle. Kiedy trap już spadł, krasnolud zapytał kto chce z nim iść. Co prawda mnie to jakoś nie urządzało, więc krótko powiedziałem:
-Ja mogę poczekać tutaj, trzeba jeszcze doprowadzić statek do porządku.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Marzec 2017, 20:14:25
- Tylko jak skończysz to pamiętaj, o 19 wypływamy. Z Merithem albo bez... mam nadzieję że ta menda kupiła co trzeba. Zszedł na pokład. - Ashog, idziesz ze mną. Miasto niby porządne, ale ochrona w obcym kraju sie przyda
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Merith w 22 Marzec 2017, 21:55:55
Na nabrzeżu coś pufło i pojawił sie Merith. - Widziałem was z okna karczmy, witajcie. Mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Zła jest taka że... nie mam artefaktu. - uspokoił gestem Kazia, w którym wzbierała wściekłość - Kupiec zażądał 500 denarów. W sztabach złota. Cóż... mam tyle pieniędzy, ale będzie trzeba to przywieźć. Dobre wieści są takie, wykupiłem część niewolników których porwali Torreńczycy. Jak wiecie porwali 300 osób, mniej więcej. Ponad setke sprzedano tutaj. Poszedłem do tutejszego króla, byłem ciekaw czy byłby skłonny pomóc. Jungangren zarzekał sie że nic nie wiedział. Raczej nie kłamał, wystraszył sie Valfden... Zwolnił ich. Cytując wiernie; "Na poczet przyszłych dobrych relacji".
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 22 Marzec 2017, 22:12:38
-Już lepiej Sil, choroba morska powoli przechodzi. Choć, może się przysłuchamy temu co mówią. Może być ważne.
Jeszcze lekko się chybocząc chwyciła chłopaka za rękę dla równowagi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 23 Marzec 2017, 09:14:23
Mężczyzna podtrzymał ją tak aby stała stabilnie, wiedział że musi być osłabiona po tej całej chorobie morskiej, tak więc postanowił jej towarzyszyć.
- Kami, wiesz co? Jak to będzie ważne to nam może o tym powiedzą... Mamy czas do 19, możemy zejść na ląd i odwiedzić jakąś karczmę w porcie, zjeść coś porządnego co nie jest 'zasuszone' i rozprostować kości. Wiem że może będzie Ci ciężko cokolwiek spożyć ale jesteś zapewne osłabiona po tym wszystkim. Powiem Ci tylko że tam nie buja więc trochę spokoju dla Ciebie. - wyszczerzył się jak mały chłopiec - Ewentualnie możesz się w spokoju przespać póki i tak tutaj czekamy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 23 Marzec 2017, 18:46:20
W Kazmirze faktycznie wzbierała się złość. Przepłynął dwieście siedemdziesiąt mil morskich po nic, zmarnował czas swój i innych. Naraził Kami na niewygody. I w ogóle.
- I co tera? Ja tylu nie przewioze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 23 Marzec 2017, 20:09:17
Mam nadzieję, że brat nie będzie miał przez to co mnie dopadło wyrzutów sumienia... w końcu sama się pisałam.
Pomyślała Kami a następnie rzekła do Siliona
-Spać nie będę, ale zjeść coś świeżego... chętnie, może coś zaproponujesz? Zasugerowała chłopakowi
-Mam nadzieję że nie ruszymy zbyt szybko, przydałaby się choć chwilka wytchnienia...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Merith w 23 Marzec 2017, 20:20:28
- Wynająłem bryg, zawiezie ich do Omas. A ty... ty będziesz miał plusa u króla za uratowanie tych ludzi. Oczywiście wspomnisz że pomogłem. Wracam brygiem, musze przepytać tych ludzi o kult Mściciela.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 23 Marzec 2017, 21:17:35
Mężczyzna chwycił kobietę pod ramię i ruszył z nią w stronę zejścia na ląd, przeszli po trapie i stanęli na twardym podłożu portu.
- Cóż, z racji iż jesteśmy w porcie, łatwo będzie tutaj dostać różnorakie ryby przyrządzone na różnorakie sposoby. Myślę że pieczona nad ogniem rybka, skropiona sokiem z cytryny może być? - uśmiechnął się nadal stojąc w miejscu. Nie był dobry w dopasowywaniu się w gust innych ale zawsze się starał.
- Mimo wszystko... Poszukajmy jakiejś porządnej karczmy... - rzekł po chwili ruszając przed siebie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 23 Marzec 2017, 22:18:42
- Mam ochotę ci przypierdolić. Odparł szczerze - Ale że nam płacisz... tym razem ci odpuszcze. Popatrzył na odchodzących Siliona i Kami, podrapał sie po dupie zastanawiając nad tym czy też nie iść na miasto. Kusił go zamtuz, widoczny doskonale z nabrzeża. Z drugiej strony...
- Adaśś! Idziemy zobaczyć "Różową Muszelke?" Domenik stawia.


//Sil i Kami

Miejscem najbardziej rzucającym sie w oczy - obok zamtuza - była dwupiętrowa budowla, z elegancką bieloną fasadą. Karczma "Lew Morski", jedna z największych w mieście. I ponoć najlepsza.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 23 Marzec 2017, 22:37:47
- Spierdalaj! Odpowiedział uprzejmie inaczej Kazmirowi - Nie mam gotówki, po za tym... tu sie płaci gutazami. Chuj wie jaki jest kurs. A przypominam że Valfden nie ma wedle mej wiedzy stosunków z Vrih żadnych. Więc... mogą z nas zerżnąć.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2017, 16:51:04
-HA na dziwki to ja zawsze! Jeszcze jak Domenic stawia!-Odpowiedziałem Kazmirowi już sobie wyobrażając jakąś cycatą Maurenkę, albo figlarną Elfkę. Niestety jak zwykle wszystkie plany wzięły w łeb.
-Ty Domenic to umiesz spierdolić nawet najlepszy plan! Ech no nic, musimy się obejść smakiem a raczej wyobraźnią. Jedynie jakiekolwiek szanse są dzisiaj dla Siliona.-Ostatnie zdanie wypowiedziałem uśmiechając się dwuznacznie i patrząc na odchodzącą parę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Marzec 2017, 18:57:29
- To w takim razie... proponuje sie napić. A może partyjkę w kości?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2017, 19:12:40
-Napijmy się!-Stwierdziłem ochoczo, w szczególności że alkohol mieliśmy, a grając w kości trzeba mieć pieniądze. Które ja potrzebowałem do realizacji swoich planów, więc ciut było mi ich szkoda.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Marzec 2017, 19:21:34
Tak więc Kazmir z pomocą Ashoga przytachali na pokład beczkę rumu. Kapral otworzył ją i zaczerpnął kubkiem płynu. Napił sie, przyjemne ciepło rozlało się po przełyku krasnoluda.
- Uhh... Dobre! Adaś, a co ty w ogóle tera zamierzasz jak rześ wrócił.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2017, 19:40:46
Gdy beczka pojawiła się na pokładzie a chwilę później została otwarta, to odruchowo oblizałem usta. Również zanurzyłem kubek i napiłem się.
-Mam pewne plany związane z kontynentem i w tym celu kupiłem już statek. Ale na razie za wiele nie chce mówić, bo muszę jeszcze wszystko dopracować i zorganizować.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Marzec 2017, 19:50:33
- Ooo, Ignis Terra? Czy cuś normalnego? Bo jo słyszał że wiele państw tam ekspedycje wysyła. Zapytał, ponownie nabierając z beczki. Pogoda ładna była, krasnolud zdjął koszulę pokazując gołą owłosioną klate. Tropikalny klimat nie jest dla krasnoludów.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2017, 19:59:19
-Jeszcze sam do końca nie wiem. Jak dopracuje wszystko, to może dam Ci znać.-Uciąłem temat i zrobiłem kolejnego łyka.
-A co robimy teraz, skoro plany się trochę zmieniły?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Marzec 2017, 20:06:48
- Wracamy do Omas, to gmina na zachodzie Valfden. Zobowiązałem sie do przypilnowania porządku po zamieszaniy jakie wywołał Torreno i jego klan Lotosu. Krasnolud spojrzał po statkach w porcie, jeden z nich nosił banderę Lotosu. - No prosze... są nawet tutaj. - wskazał fregate.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2017, 20:15:29
-Klan Lotosu? Pierwsze słyszę.-Powiedziałem prawdziwie zaskoczony, gdyż faktycznie pierwszy raz się z nimi spotykałem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Marzec 2017, 20:33:00
- Merith by to lepiej opowiedział. Ale jedziem. Popił rumu i kontynuował - W czasach gdy Aragorn często podróżował do Tin ri le tu zadarł z pewnym liszem. O nazwisku Torreno, władcy Księstwa Torreno. Sam lisz należał do klanu Lotosu, czegoś w rodzaju państwa magów czy coś... nie wiem. Istotniejsze jest to że stary Tacticus zdetronizował Torreno, ale patafian uciekł na Marant. Ukrywał siem na Valfden do upadku Klątfy Mgły. Potem wyjechał na Doral, to jego ludzie odpowiadają za zrzucenie na Aragorna tych meteorytów.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 24 Marzec 2017, 20:36:49
Poszli do bardzo dobrze widocznej z brzegu karczmy "lew morski". Nie wiedzieć czemu dziś świeciła pustkami. Nie było żywej duszy a zapach ryb niósł się daleko poza wejście .
Weszli do środka , Kami zdecydowała się jednak bez sosu z cytryny. Wystarczyło jej już przykrości żołądkowych na na dłuższy czas a o nie było po zjedzeniu cytryny u Kami blisko. Była ciekawa jak to się potoczy ale wolała zostawić resztę w rękach Siliona. Było dla niej bardzo przyjemne zdać się czasem na jego pomysły i inicjatywę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 24 Marzec 2017, 20:45:44
-Mhm już wiem skąd kojarzę to imię. Ale z tego co pamiętam to on zginął. Sam byłem przy tym kiedy taka pewna elfka z I-D-E-A-L-N-Y-M tyłkiem przebijała jego serce. A było to kupę roków temu. Więc jakim cudem mógł on przeżyć?-Wyraziłem swoje zaskoczenie, gdyż do dzisiaj mi się zdarzyło przypomnieć desant w którym brałem udział i późniejsze zdobycie świątyni.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Marzec 2017, 21:38:18
//Nie ta wyprawa i nie ten lisz

- Może to inny był? Nie wiem, nie znam tych historii. A Aragorna tylko z opowieści.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Marzec 2017, 23:49:43
Weszli do budynku, wewnątrz czuć było oprócz zapachu ryb jakiś dziwny, nietypowy, niezbyt mocny zapach. Po chwili można było zauważyć w rogach sali jak i na ladzie tlące się kadzidełka.
Za szynkwasem stał karczmarz oraz ktoś na kształt kelnera. Cały budynek wewnątrz był bardzo ładny i zadbany.
Para usiadła przy jednym ze stolików bliżej ściany, po chwili obok nich znalazł się kelner oznajmiając im jakie posiadają menu oraz pozwalając złożyć zamówienie.
Po odebraniu zamówienia, mężczyzna zniknął w drzwiach zostawiając parę samym sobie.

Sil spojrzał Kami w oczy i uśmiechnął się. Czuł się zadowolony.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Marzec 2017, 15:26:56
-Mhm no może.-Odpowiedziałem z zamyśleniem, gdyż starałem się odtworzyć tamte dzieje.
-Ale wiesz jak jest pamięć nie ta, a kupę roków to też już minęło. Więc mam prawo nie pamiętać, a jak to mówią nie jeden pies goni po świecie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Marzec 2017, 16:24:06
- Racja. Odparł krótko, rum sie kończył. Wszak piła trójka krasnoludów, półkrasnolud - ćwierćelf i ork. - Rum siem skończył.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Marzec 2017, 17:37:14
Czas im zleciał szybko. Jedli i się śmiali ale w głębi duszy Kami czuła niepokój o powodzenie tej wyprawy. Nie wątpiła w brata... nie do końca wiedziała co ale coś nie dawało jej spokoju. Powoli zaczęli się zbierać.  Z zakłopotaniem jednak spojrzała na Siliona.
-Przepraszam,  następnym razem się odwdzięczę .... bardzo mi głupio, ale czy mógłbyś dziś zapłacić Ty ?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Marzec 2017, 18:58:17
-JUÂŻ?!-Wyraziłem swoje zdumienie, myślałem że to będzie nie możliwe. ÂŻe Kazmir biorąc kompanie krasnoludów na statek zaopatrzył się w odpowiednią ilość trunków wysokoprocentowych.
-Przyznam ze zawiodłem się twoimi zapasami.-Zrobiłem smutną minę i żeby zapić smutki wyjąłem ceremonialnie przed wszystkimi piersiówkę. Sprawnym ruchem odkorkowałem i na oczach wszystkich pijących ją opróżniłem.
-Teraz to już faktycznie się skończył, może byśmy poszli zdobyć jakieś zapasy?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Marzec 2017, 19:13:49
- Nie skończył siem całkowicie. Pare beczek jeszcze ostało. A przeca nie rzucim sie na fregate Lotosu. Czy to bryg był? Kurfa... ja jusz nie pije!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Marzec 2017, 19:29:00
-A skąd wiesz że nie mają tam czegoś dobrego?-Spytałem głosem wodzącym na pokuszenie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Marzec 2017, 19:37:27
- Nu... pewnikiem mają. Ale, jesteśmy w łobcym kraju. Jak że to tak iść napierdalać... Jasne, Lotos to nasz wróg. Ale port należy do Vrihańczyków. Kazmir chętnie by poszedł, ale no nie bardzo mogli.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Marzec 2017, 19:39:55
-A kto powiedział że musimy być głośni? Zawsze można tam wleźć po cichu.-Kontynuowałem kuszenie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 25 Marzec 2017, 19:44:33
- My? Po cichu? Adaś, to som dwie sprzeczności. Wtrącił Mirzak. Najbardziej trzeźwy z kompanii.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 25 Marzec 2017, 19:48:41
-Ech zapomniałem że wy to jak słonie w składzie porcelany.-Kiwnąłem ręką zrezygnowany, widząc że nikogo nie przekonam.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Marzec 2017, 20:06:38
Kazmir myślał, intensywnie. Ale wolał uniknąć "incydentu dyplomatycznego". Na pocieszeszenie przytargano kolejną beczułkę efektu fermentacji trzciny cukrowej. Poszła dość sprawnie, na tyle że zastał ich wieczór. Silion i Kami wrócili z kolacji zastając troje krasnoludów śpiących na pokładzie, przy dwóch pustych beczkach efektu fermentacji trzciny cukrowej. Przy pomocy Ragnaroka Ashog i Mirzak przygotowali statek do wypłynięcia. Wiele monotonnych dni później... Betsy zbliżała się do Nardeii. Było chłodne południe

//Pozwoliłem skipnąć sobie. Sill, odejmij sobie 60 grzywien za kolacje
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 25 Marzec 2017, 22:24:23
Tym razem przy sterze stał Mirzak, zbliżając sie do Nardeii minęli stojącą na redzie Pięść Rashera, która nadal pilnowała okolicy. Krasnolud wprowadził statek do portu. Acz ciężko to nazwać portem.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/22/Lokacje_Nardea.jpg)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Marzec 2017, 22:59:59
Od czasu jak wyzwolili to miejsce zmieniło sie nic. Prawie. Wioski pilnował garnizon z Karaków (zamków) Omas i Bastardo. Było to idealne miejsce do tego by rekruci Bękartów nabrali szlifów. Kapral miał nadzieję że wszystko jest okej. Po zejściu na stały ląd swe kroki skierował ku jednemu ze strażników.
- ÂŻołnierzu, zastałem kapitana Kelafa?

// [member=26861]Emerick[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Marzec 2017, 09:07:41
- Nawet by mi było głupio gdybyś musiała zapłacić za siebie, tak więc nie ma sprawy. - uśmiechnął się.
Mężczyzna zapytał ile płacą po czym podał kelnerowi zapłatę.
Oboje wyszli z budynku rozmawiając, śmiejąc się i w ogóle, szybko trafili na statek który po jakimś czasie wypłynął z portu.
Po wielu dniach dopłynęli do celu. Silion wyszedł spod pokładu rozciągając się leniwie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 26 Marzec 2017, 12:00:29
ÂŻołnierz wyprostował się niczym struna i zasalutował.
Kapitan Kelaf znajduje się za domem sołtysa i kilkoma innymi. Tam gdzie jest dużo wolnej przestrzeni.
ÂŻołnierz wskazał miejsce i was zaprowadził. Zauważyliście, że zrobili sobie tutaj taki mały teren dla treningu. Kilku żółtodziobów ćwiczyło walkę bronią białą, a inni ćwiczyli celność strzelania z kuszy na okrągłej tarczy ćwiczebnej. Kelaf natomiast pomagał jednemu rekrutowi Bękartów, który jeszcze nie walczył za dużo.
-  Trzymaj ten miecz pewniej, a nie tak licho jak teraz. Wystarczy zwykłe uderzenie i przeciwnik pozbawi cię broni, nie mówiąc o silniejszym uderzeniu. I nie blokuj tak, bo ci to jedynie więcej szkody narobi.
Kelaf odsunął się od rekruta i odwrócił do was, w tym samym czasie rekrut wrócił do treningu.
- Witajcie! Z czym przychodzicie?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Marzec 2017, 22:36:32
Przyglądała się całości znów ledwo dochodząc do siebie.
-To było zdecydowanie nie dla mnie, nagrabiłam sobie, ale jak się zaczęło to trzeba skończyć Pomyślała. Oparła się lekko, tym razem o brata oże w końcu będzie co porobić, powalczyć Myślała nadal
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Marzec 2017, 15:15:25
Kazmir nawet nie zauważył kiedy oparła sie o niego Kami, przez chwilę stracił wątek po co on szukał Kelafa...
- Witaj, widze że całkiem się jakoś dogadujecie z naszymi. Jestem tu by dopilnować pilnowania porządku. I... objąć chwilowy zarząd nad gminą, do czasu aż Miłościwie Nam Panujący nie zdecyduje co dalej. No więc, wszystko łokej? Wyznawcy Mściciela nie są upierdliwi?

// [member=26861]Emerick[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 27 Marzec 2017, 15:40:52
- Niby najemnicy, a jak się okazuję sami swoi.
Kelaf uśmiechnął się pokazując swoje uzębienie przy okazji, a w dodatku jakiś błysk przez te zęby przeleciał.
- Cicho, spokojnie. Zdaje się, że już wszystko się uspokoiło. Miałem już w sumie zamiar zbierać się powoli z tej wsi do zamku. A wyznawcy Mściciela... Nie jest źle, modlą się do niego, ale jakoś to nam nie przeszkadza.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Marzec 2017, 16:00:16
- To dobrze, jestem kontent z zastanej sytuacji. Właśnie, Zamek. Mogę cie prosić o wysłanie chociaż stu ludzi by wzmocnić siły Bękartów na wykopaliskach? Mam złe przeczucie że Torreno może chcieć to miejsce nawet za cenę wojny z nami. Zanim tu przybyłem byłem w Sannau na Dihok, cumowała tam fregata właśnie Torreno. Stąd me obawy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 27 Marzec 2017, 16:09:53
- Aż setka? No cóż, jeśli to ma pomóc sprawie i szybciej pozbyć się tego całego Torreno to niech będzie. Dostaniecie tych stu żołnierzy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Marzec 2017, 16:26:46
- Ty zaś wracaj z resztą, przyjade do zamku później. Znajdzie się chyba miejsce dla "Komisarza" czy jak sie to zwie... musze tu jeszcze ogarnąć. A jest co.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 27 Marzec 2017, 16:35:56
- Do zobaczenia później..
Pożegnał się należycie z krasnoludami i półkrasnoludem jak i z resztą tej wesołej kompanii, zawieszając jedynie na chwilę wzrok na Kamirazi. Zaraz zwołał przy pomocy pomagierów resztę wojska i po jakimś czasie zwinął się z żołnierzami z powrotem do zamku. W Nardei natomiast zostało tak jak się umówili - stu żołnierzy.

//: W Nardei pozostało:
85xStrażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)
15x Elitarny Strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 27 Marzec 2017, 17:18:45
Gdy kapral załatwiał sprawy służbowe Mirzak udał się - służbowo - do wiejskiej gospody, która nawet nazwy nie miała. Za to wnętrze schludne, ciepłe i pełne aromatów. Krasnolud przeszedł obok ubranego w długą ciemno-brązową szatę, siwego człowieka. Prawdopodobnie kapłan. Dotarł do szynkwasu.
- Piwa.
- Nie ma, i nie będzie.
- ÂŻe co? Mirzak nie ogarniał, ale faktycznie, nikt z pozostałych gości nie pił nic co by było efektem fermentacji czegokolwiek. Wtedy też wtrącił sie siwy.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/6/68/Kaplan_msciciela.jpg)
- Alkohol zgubą świata jest, jeno do zła prowadzi. Umysł otępia i dusze kazi.
- Zaraz to ja kogoś u dusze... tymi rencoma! Warknął. Bo jak to tak, wszystkim narzucać abs... nie picie? Picie to dla krasnoluda życie. I tradycja.
- Ty mie tu wielebny nie byndziesz nawracał. Ani narzucał ide olo gii tego waszego bożka. Czy czym to jest. Prawo tu stanowi...
- Prawo Valfden gwarantuje wolność wyznania i sumienia.
- No, ale to działa w obie strony. Słusznie zauważył brodacz. - Moja kultura, tradycja i bogowie karzą mie pić i wam nic do tego.
Owszem, ale większość czci tutaj Mściciela, owoc miłości Rashera do ludzkiej kobiety, prawo lokalne...
- Skończ waść... Syn Rothgara nie słyszał w życiu większych bzdur. Wyszedł z gospody i pobiegł szukać Kazia. Aż znalazł.
- Szefu! Mamy problem, z tymi łod mściciela. Poszedł ja se do karczmy na piwo i golonkie, a tu dupa. Ani piwa ani nic. Wiara im pić zakazuje, i ponoć prawo se wprowadzili że w całej wsi obowiązuje zakaz posiadania i spożywania.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Marzec 2017, 18:40:38
- Ke? Do Kazmira z początku nie dotarło to co usłyszał, wciąż mu szumiało w uszach. I to wcale nie od morza... rum. Krasnolud go nienawidził i zarazem kochał. Gdy jego rudy kudłaty łeb przetworzył rewelacje Mirzaka, Kazio aż się zagotował.
- No kurwa mać! Starasz sie, dyplomacyjnie sprawe rozwiązujesz. A oni tak wybawcom dziękują? Dobrze żeśmy wrócili... idziemy do sołtysa. Ashog, Sil aresztować tego kapłana. Za... sianie herezji i fermentu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 27 Marzec 2017, 20:01:15
- Tak jest. Ashog był konkretny, nie rozwodził sie nad otrzymywanymi poleceniami, szczególnie gdy były oczywiste. A kapłan stanowił zagrożenie z tą swoją pseudo religią. W tym kraju to Archont jest od ustalania dogmatów a nie jakiś kmiotek w szacie. Wraz z Silionem udali sie do gospody.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 27 Marzec 2017, 21:39:06
Silion wezwany do akcji musiał ruszyć swoje dupsko, tak więc czym prędzej wparował do karczmy, widząc tam kogoś kto wyglądał na ich kapłana podszedł czym prędzej do niego, złapał go za nadgarstek i sprawnym ruchem wykręcił mu rękę tak że aż strzeliło ulokowując ją na jego plecach. Trzymając go za ręce, zmusił go do zgarbienia sie i położenia głowy na stole.
- Wszyscy pozostać na swoich miejscach! - rzekł głośno - A Ciebie aresztujemy. - rzekł ciszej do siwego.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 27 Marzec 2017, 22:13:11
Jakim prawem!
- Prawem tymczasowej władzy jaką nad tą gminą sprawuje Kazmir MacBrewmann. Ma dość tych bzdur o mścicielu. Kilku chłopów wstało od stołów sięgając po noże. Ashog sam dobył miecza. - Nie radze... Wielki zielony ork budził respekt, ale durne kmiotki myślały chyba że mając przewagę liczebną mogą coś zrobić. Było ich sześciu. Sięgnęli po noże. Na orka rzuciła sie trójka. - Ostrzegałem! Ryknął, zaatakował pierwszego piruetem, tnąc od prawej do lewej po brzuchu. Sprawiając że jego flaki wylały się wraz z zawartością na podłogę. Piruet skończył uderzając w bok następnego, pod skosem. Miecz zatrzymał się na kręgosłupie. Wyszarpnął miecz, zrobił unik przed pchnięciem trzeciego. Rąbnął go w biodro łamiąc kości i uszkadzając tętnice... A w tym samym czasie Silion...


4x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ch%C5%82op (1 ciężko ranny)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 27 Marzec 2017, 22:30:46
Ja tymczasem stałem sobie z boku i najpierw słuchałem konwersacji Kazmira. ÂŻeby następnie usłyszeć relacje Mirzaka i jej następstwa. Z racji że w sumie o nic mnie nie proszono, ani kazano, ani nic z tych rzeczy to sobie stałem z boku i czekałem na dalszy rozwój wydarzeń.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Marzec 2017, 22:35:18
- Adaś, choć ze mno. Jestem pewien że sołtys kitra cały tutejszy bimber i handluje nim na lewo. Tak być nie będzie, nie na mojej warcie!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 27 Marzec 2017, 22:37:46
-O co to to nie!-Zgodziłem się ochoczo z Kazmirem. W końcu nie może być tak, że byle chłystek będzie chował wysokoprocentowe trunki przed taką kompanią jak my.
-Prowadź, trzeba uczynić sprawiedliwości zadość!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 27 Marzec 2017, 22:46:47
Krasnolud westchnął tylko przeciągle dając znak chłopom że przesadzili ale też właśnie przegrali swój los.
Zlustrował ich od góry do dołu i uśmiechnął się kącikiem ust, tak zadziornie, mimo zadziorności w tym uśmiechu było coś nietypowego a może nienormalnego. Chłopi na ułamek chwili zawahali się lecz po chwili chyba stwierdzili że i tak ich cel jest najsłuszniejszy.
Graj muzyczko... - pomyślał po czym uderzył zatrzymanego w potylicę by ten stracił przytomność, wysunął z pochew swoje dwa noże po czym przystąpił do tańca.
Cięcie z ukosu na twarz wytrąciło jednego chłopa z równowagi przez co ten musiał się cofnąć. Krasnolud w tym czasie się schylił by uniknąć poziomego ciosu nożem na twarz, z obrotu wstając wyprowadził szybkie cięcie przez tętnice atakującego po czym drugim nożem godził zbliżającego się w kolano, mężczyzna syknął po czym złapał się za staw.
Wytrącony z równowagi zaatakował po gardle, mężczyzna szybkim ruchem przełożył nóż do drugiej ręki w której teraz znajdowały się one dwa, zrobił unik, złapał tegoż mężczyznę wolną dłonią za nadgarstek. Wykręcił mu go po czym szybkim ruchem złamał mu rękę, jego własne ostrze znalazło się w jego oczodole.
Sil rzucił w stronę nadchodzącego (i już rannego) w jego stronę chłopa nożem , ten zaś idealnie trafił w klatkę piersiową zatrzymując życiodajny organ jakim było serce. Chłop osunął się na ziemię, uderzając jeszcze głową o twardą podłogę.
Ostatni jakoś ogarnął swoje kolano z którego sączyła się na podłogę krew, podczas tej bitki trzeba było przyznać jucha lała się obficie.
Zaatakował krasnala nieudolnym pchnięciem w klatkę piersiową, ten uniknął i wyprowadził nożem kontrę. Zdziwił się gdy chłop złapał go za dłoń i nie dopuścił do ugodzenia się. Mimo to na wiele ta sztuczka nie zdziałała gdyż cios w dolną wrażliwą partię ciała skutecznie wybił człowieka z rytmu a ukryte ostrze tylko błysnęło złowrogo zatapiając się w ciele człowieka.
Krasnolud łypał złowrogo na resztę osób znajdujących się w karczmie, odzyskał swój nóż z ciała zabitego i wytarł oba o jakąś szmatę.
Wrócił do aresztowanego który przez całą akcję był nieprzytomny, ponownie ujął go za dłonie.

0x Chłop
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 27 Marzec 2017, 23:02:58
Poszła się przespacerować , obejrzeć okolice i pomyśleć nad tym co się dzieje. Czy to wszystko jej nie przerasta . Choć samej Kami niebardzo miało co przerastać , cieszyła się z przynależności do bękartow,  żałowała ze nie ma tam Siliona. .. zastanawiała się czemu ta osoba ze wsi tak dziwnie się na nią spoglądała gdy ona była oparta na bracie. -Czy to możliwe ze mogę go znać i nie pamiętać ? Pomyślała.  Tak wędrując juz sama nie wiedziała gdzie się znalazła czy też jak wrócić. Zaczęła panikować.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 28 Marzec 2017, 19:37:17
Kazmir, Kami i Adaś ruszyli truchtem ku chacie sołtysa, po drodze kapral wydał rozkazy napotkanym żołnierzom by ci pilnowali ulic na wypadek zamieszek. Dotarłszy pod dom krasnolud otworzył drzwi z kopa, trójka Bękartów wparowała do izby. I co zastała? Sołtysa, skrzynke wódki i paczkę 30 skrętów. Same "zakazane" towary...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 28 Marzec 2017, 22:04:53
Ashog wraz z Silionem wyszli z gospody. - Zabierzmy go na Betsy do brygu.

//To cela/klatka na statku
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 28 Marzec 2017, 22:44:42
Kiedy wpadliśmy do domu sołtysa, na mojej twarzy umalowała się mina typu "Ha tu Cię mam!". Zbliżyłem się do zakazanego towaru i zacząłem go oglądać. Odkręciłem jedną butelkę i powąchałem zawartość, zapowiadało się zachęcająco więc pociągnąłem łyka. Teraz byłem już pewny zawartości butelki.
-A więc w imieniu prawa bla bla bla, i jaśnie nam panującego bla bla bla. Jestem zmuszony skonsumować.....-Chwilę się zaciąłem bo coś mi nie pasowało.-Tfu znaczy się jestem zmuszony zarekwirować znajdujące się tu dobra.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Marzec 2017, 23:35:52
Sama już nie wiedziała jakim cudem biegła teraz truchtem koło Adasia i brata...
-Straciłam pamięć, czy co do licha? ale tym postanowiła się zająć potem.
Zbyt dużą rozrywką było dla niej w tym momencie patrzeć na konfiskatę tych "dóbr"
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 29 Marzec 2017, 18:48:37
Mężczyzna tak więc zaczął wlec więźnia na statek.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 29 Marzec 2017, 20:57:05
- Właśnie kanalio... jakim prawem wprowadzasz tu prohibicje? A sam na lewo posiadasz i najpewniej sprzedajesz. Jako... Komisarz tej gminy aresztuje cie, i skazuje na areszt domowy, bo innego więzienia nie mamy. Powiedział Kazmir, z piwnicy tymczasem dobiegał jakiś hałas. - Kami sprawdzisz piwnice?  Wskazał na klapę w podłodze. Sołtys tymczasem zblad i zaniemówił.
- Pp-panie! T-to nie tak... ja... to nie mój pomysł! Tylko Izydora... wmówilim ludziom że Mścicielowi nie w smak że...
Kazmir uciszył kmiecia gestem uniesionej dłoni. - Ja już wszystko rozumiem, i wiem. Komu to sprzedawaliście?
- Przemytnikom z Feros...
- To jeszcze odpowiecie za przemyt, i za sianie herezji. Bo w tym kraju może i panuje wolność wyznania, ale ostatnie słowo jest Archonta.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 29 Marzec 2017, 22:58:32
Zamknąwszy kapłana w malutkiej celi w ładowni Betsy Ashog i Silion wyszli na zewnątrz. - Chodźmy pod dom sołtysa.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 29 Marzec 2017, 23:18:41
Piwnicy niesamowicie się obawiała, brat widać nie przywykł że Kami należy do jednej z bardziej bojaźliwych osób w jego obecnej grupie, może w całych bękartach. Ale nie sprzeciwiła się.
-Jak nie wrócę to... wiejcie! -Powiedziała żartem na odchodne.
Poszła, daleko nie było, przy jednej ze ścian był zakręt za którym ukazała się jej pokaźnych rozmiarów drewniana klapa podłogowa z żelaznymi acz zardzewiałymi z lekka bolcami i trzymaniami.
Hałas nie przeszkadzał ani nie był szczególnie donośny. Może przez wzgląd oddzielającej dziewczynę od tajemniczego czegoś podłogi, która jednocześnie była sufitem, może przez odległość i metraż piwnicy, kto wie.
Złapała za sznurek imitujący klamkę i tym sposobem otwarła pomieszczenie, do którego miała wejść, postawiła po schodkach kilka kroków i w tym momencie ją cofnęło.
Oniemiała Kami z całej siły nabrała do płuc powietrza i zachwiała się lekko tym samym uderzając tyłkiem regularnie o coraz to kolejne schodki.
-ÂŁo jej! Zostawcie tego dziada i chodźcie tu ! Prędko! Wrzasnęła
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 30 Marzec 2017, 12:41:24
W międzyczasie gdy Kazmir dokonywał aresztowania, ja dogłębnie analizowałem zawartość butelek. Kosztowałem sobie to wszystko kiedy usłyszałem krzyk Kamirazi. Więc postanowiłem się udać w jej kierunku, żeby zobaczyć co znalazła.
-Co znalazłaś?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 30 Marzec 2017, 13:53:29
//Kami: Znalazłaś zaawansowaną aparature bimbrowniczą, związanego kapłana i zapas alkoholu oraz bagiennego ziela. Oraz oscypki.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 30 Marzec 2017, 13:58:39
Mężczyzna tymczasem dotarł do domu sołtysa, bez wahania się wszedł do środka, rozejrzał się po pomieszczeniu z uśmiechem.
- Co słychać? - zapytał wyluzowany.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 30 Marzec 2017, 14:11:56
- Aresztowaliśmy sołtysa, uwolniliśmy tego o to kapłana. - wskazał na człowieka który... wyglądał identycznie jak ten aresztowany przez Sila. - Trzymali tu cały zarekwirowany bimber, i handlowali na lewo. A u was?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 30 Marzec 2017, 14:36:13
- Co u nas? Chłopi w karczmie dostali wpierdziel, a kapłan został aresztowany... Siedzi w klatce na statku. - stwierdził krótko.
Zainteresowany znalezionymi rzeczami zszedł do piwnicy i rozejrzał się.
- Fajne rzeczy tu macie, chce tą aparature. - uśmiechnął się szeroko.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 30 Marzec 2017, 14:58:38
- Nie ma sprawy.
- Aresztowaliście mego brata bliźniaka? Odezwał się w końcu uratowany dziadek.
- Eee, no na to wychodzi. Odparł Kazmir, usiadł w końcu na jakimś zydlu. Sięgnął po jedną z zarekwirowanych butelek i skontrolował jej zawartość.
- A co?
- Bogom dzięki. Bo mój brat to łajza, pijak menda i alkoholik. Udając kapłana Mściciela siał tu ferment i nieprawdę.
- A jaka jest prawda o tej istocie. Spytał zainteresowany.
- Jedni mówią że to sam Zartat zstąpił na Marant, zgodnie z powszechną legendą. Drudzy że Ventepi i Zewola nie mogąc patrzeć już na śmierć tylu niewinnych istot ubłagały Rashera by ten osobiście zniszczył demony. Jest też grupa mówiąca że to syn Rashera i ludzkiej kobiety. Swoisty "Boski Bękart".
- Ciekawe.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 30 Marzec 2017, 15:56:11
Mężczyzna zawinął z piwnicy kilka łodyg bagiennego ziela, po czym odpalił jedną po ówczesnym skręceniu jej.
Zaciągnął się soczyście.
- Coś mi się wydaje że to nie żadne bóstwo zabiło demony... - stwierdził wypuszczając dym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 30 Marzec 2017, 18:49:02
- Tylko co? Wszyscy to coś widzieli, kwestia tego czym to było.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 30 Marzec 2017, 20:01:46
- To czym to było według mnie zostawie już moim indywidualnym przemyśleniom. - odpowiedział mężczyźnie . - Powiedz mi lepiej czemu twój brat cie tutaj zamknął i udawał tego kapłana. Ja rozumiem, handel ze szmuglerką i te sprawy ale przecież w ten sposĂśb zwracał na siebie zbyt wiele uwagi. - mówił paląc.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 30 Marzec 2017, 23:28:11

Na początku nie mogła wydusić z siebie słowa, przerażenie które się zjawiło w pierwszym momencie ustało, a prócz związanego początkowo kapłana... wszystko przyprawiało ją o śmiech. Przytuliła się do Sila ucieszona, rozdzielili się na naprawdę niedługo ale nawet najmniejsza rozłąka jej nie odpowiadała.
Obejrzała dokładnie znalezisko, bulgoczącą i podejrzanie pachnącą machinę -Brat mi kiedyś już o czymś takim opowiadał Przeszło jej przez myśl, wertując wspomnienia. Jej uwagę zwróciło coś bardziej pożądanego, coś co wprost uwielbiała i nikt inny się tym chwilowo nie zainteresował... -Nic się nie stanie jak jednego wezmę ... Pomyślała, lecz zanim dokończyła myśleć, pałaszowała już trzeciego oscypka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 31 Marzec 2017, 14:25:28
- Mówiłem, to kanalia. Kult Mściciela tak naprawdę polega na oddawaniu szacunku tej istocie. Nie pomijając innych bogów.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 31 Marzec 2017, 14:38:20
Ashog, Mirzak i kilku najemników pilnowało domu sołtysa gdy w ich kierunku zmierzał tłum. Tłum niezadowolonych i ewidentnie wkurzonych chłopów, z karczmarzem na czele.
- Wydajcie kapłana! Sołtysa tyż! Doś mamy zakazów tego oszołoma!
Chłopów było ze 40, Ashog starał się ich uspokoić.
- Spokój! Sołtys zostanie osądząny przez Komisarza MacBrewmanna. Będzie przebywał w areszcie domowym!
- Mamy to w dupie! Chcemy gadać z tym całym komisarzem!
Ashog nie mając wyjścia poszedł po Kazmira.
- Sir... jest problem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 31 Marzec 2017, 21:17:03
Tymczasem Kami nadal łapczywie konsumowała , kończące się już powoli oscypki,  chowając je na zapas w każdej możliwej kieszeni.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 31 Marzec 2017, 21:49:37
Odwzajemnił uścisk Kami, miły, ciepły, pełen troski i radości, uśmiechnął się przy tym widząc ile szczęścia sprawia jej jego osoba. Spojrzał na jej zadowoloną twarz, później na to ja z prędkością strusia pochłania kolejne oscypki i wybuchł śmiechem.
- Zostaw też trochę innym, o, na przykład mi... - rzekł rozbawiony biorąc jednego i odgryzając całą połówkę. Oscypek był zaprawde pyszny, słonawy smak wędzenia mile łączył się z delikatnością i soczystością sera.
Dokończył ów sztukę gdy nagle usłyszał krzyki na zewnątrz, na tyle głośne iż przebiły się nawet do piwnicy. Szybko wrzucił kilka oscypków w kieszeń, poczochrał Kami i zaczął wychodzić po drabinie by zaraz wyparować z budynku z hukiem.
Widząc tłum wieśniaków stanął pewnie przy drzwiach tak by było doskonale widać jego ekwipunek. Zwłaszcza jego ulubione zabawki. Spojrzał groźnie na zbliżających się ludzi.
- Ej wy! Co wam nie pasuje? Mało wam było krwi w karczmie? Rozejść się jeżeli nie chcecie tego powtórzyć. - mówił głośno i stanowczo w takim skupieniu by móc w każdej chwili chwycić za broń - Wasza przewaga liczebna jest niczym w tym przypadku, nie potraficie walczyć, powtórze jeszcze raz, rozejść się. Kapłanem i sołtysem my się zajmiemy. - mówił nie spuszczając z tonu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Kwiecień 2017, 19:10:05
- Nie z tobą przyszli my gadać! Tłum dalej ryczał, został jednakże otoczony przez wojsko. Kazmir wyszedł przed dom, podstawiono mu skrzynkę na którą wlazł. Domenik huknął z pistoletów w powietrze uciszając tłum.
- Zamknąć mordy chamy! Jestem Kazmir MacBrewmann, Komisarz tej gminy. Nie macie prawa o nic się pultać, bo ledwie miesiąc temu byliście buntownikami. ÂŻyjecie TYLKO dlatego że zdecydowaliście sie negocjować. Wasz sołtys został aresztowany. Prawa jakie wprowadził zostają cofnięte. Obowiązuje tu tylko i wyłącznie prawo Valfden! Kult "Mściciela" zostaje zakazany do czasu aż Archont wyda opinie. Nowym sołtysem zostaje moja siostra, Kamirazi. A teraz macie sie rozejść !
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 01 Kwiecień 2017, 19:17:21
Ja tymczasem grzecznie rozglądałem się po pomieszczeniu, gdzie więziony był brat kapłana. Co prawda dyskusja z krasnalami jakoś nie przykuwała mojej uwagi, ot tam jakiś dla mnie mało istotny temat. Ale zaciekawiłem się kiedy rozzłoszczony tłum zjawił się u drzwi chaty. Zaciekawiony głośną wymianą zdań ruszyłem w kierunku drzwi.
Ork dzielnie jak na razie odpierał słowne ataki chłopów, ale widać było że jakoś mu nie idzie. Silion też coś próbował w międzyczasie i słychać było wahanie chłopów. Do tego jeszcze Kazmir na nich wyskoczył ich przeganiając. A że stwierdziłem że warto zagrać dobrego przy złych, to ładnie poprosiłem.
-Mości Panowie a po kiego wam takie dwa chuje? Prawo się nimi zajmie, jak ich nie stracą to najwyżej im jajca utną! A ja na waszym miejscu bym się nie przejmował skoro władza się tym zajęła i poszedłbym się napić. No a jak się domyślam nie jeden z was ma schowaną w smrecku jakąś butelczynę na czarną godzinę, albo aparatury po lasach. Więc odstąpcie Pany, skoro ładniem prosim.


Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Kwiecień 2017, 19:25:27
- Ja nie jest Aragorn Tacticus, ten to by was rozstrzelać kazał. Także odstąpcie. Postraszenie "Czarnym Hrabią" poskutkowało. Chłopi sie rozeszli.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 01 Kwiecień 2017, 21:49:37
Gdy Kami usłyszała co zaczął pleść jej brat , prawie się zadławiła jedzeniem. Otworzyła oczy tak szeroko jak jeszcze nigdy po czym wyprężyła się lekko i szepnęła do brata.
-Ty normalny jesteś ? Nawet nie wiem co mam teraz robić ? Jak sobie to wyobrażasz ? Nie dam rady , to duże stanowisko jest !!
Była w pełni świadoma ze podczas nerwów dostaje słowotoku ale nic nie mogła na to poradzić .
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 02 Kwiecień 2017, 15:03:16
- Uspokój sie siostra. Nikomu innemu nie ufam. A po za tym, to łatwa praca, polega na nic nierobieniu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 02 Kwiecień 2017, 17:31:21
- No patrz Kazek, robota do której wprost stworzony jesteś. - rzekł urażony tym jak chłopi mieli go w dupie. Czasami go denerwowało jak wszystko kręciło się wokół pewnej osoby.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 02 Kwiecień 2017, 21:32:19
- Tak mi przykro że to nie ty dostałeś te robote. Rzucił z ironią, odszedł w kierunku Betsy marudząc pod nosem. Chłopi mieli prawo go zlać ciepłym moczem, tutaj nikt nie wie kim on przecież jest...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 02 Kwiecień 2017, 22:08:07
Co za zrzęda... Ja swojej roboty mam dość. - pomyślał sobie, denerwując się nadal, co jak co najważniejsze było przecież to że wszyscy wiedzieli kim ów on jest...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 02 Kwiecień 2017, 22:39:29
Zupełnie nie mogła się odnaleźć w tym nic nie robieniu na wysokim , jak dla niej  , stanowisku... ale niesamowicie się cieszyła obdarzonym ją zaufaniem. Po chwili namysłu z politowaniem zetknęła na Sila. 
-Potowarzysz ...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 03 Kwiecień 2017, 00:52:26
Mężczyzna dostrzegł to spojrzenie, zagubione, jakby zasmucone, szukające pomocy. Podszedł do niej z uśmiechem i przytulił.
- Jak się czujesz z tym wszystkim? - zapytał mimo iż był pewien że jest jej ciężko.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 03 Kwiecień 2017, 23:12:01
-Zakładam że bez zbędnych słów wiesz jak jest , choć z drugiej setny ... jej ! Jestem ważna ! "
Powiedziała z zadziornym usmieszkeim . W tej chwili zadając sobie w myślach inne tematy , ciekawiąc się inną sprawą - Czy za pięć lat , dziesięć , nadal będzie mnie wspierał tak jak teraz ? Czy jest gotów ? I przede wszystkim , czy ja jestem ? od dłuższego czasu zbierała się na powiedzenie w takim momencie czegoś więcej. .. znów stchórzyla
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 04 Kwiecień 2017, 18:14:03
- Dla mnie na pewno... - rzekł z uśmiechem nadal tuląc kobietę. Nic więcej nie mówił, uśmiechał się tylko. Mimo wszystko Kami mogła być pewna tego o czym myślała.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 04 Kwiecień 2017, 19:20:41
W dalszym ciągu wszystko obserwowałem co dzielna kompanija Krasnali wyczynia. Lecz z racji że nie miałem żadnego pretekstu dołączenia się do dyskusji to wolałem sobie pomilczeć. Dłuższy czas tak sobie stałem z boku czekając na rozwój wydarzeń. Tylko że Krasnalom jakoś się tak nie śpieszyło, więc postanowiłem zapytać Kazmira, który skoro zorganizował wyprawę, to również tu dowodził.:
-To co robimy dalej? Idemy na statek czy coś jeszcze masz w planach?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Kwiecień 2017, 22:21:36
- Jechać na Zamek Omas, ehhh. Głupia nazwa. Odpowiedział. Odpoczęli kilka dni w Nardeii, następnie udali sie w długą, bo pieszą drogę do twierdzy. Tam każdemu przydzielono wygodne kwatery oficerskie. Kazmir udał się na pogaduchy z Kelafem.
- Czemu tu nie ma przystani? Małej jakiejś. Za każdym razem trzeba przejść Przełęcz, a już teraz, jesienią jest to trudne. W Hemis będzie niewykonalne.

[member=26861]Emerick[/member]

//Wiem, jest Hemis ale akcja questa obejmuje ostatni tydzień Atunus  :P
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 04 Kwiecień 2017, 23:25:20
Kami podziwiała ucieszona swoją kwaterę, nie wiedziała dokładnie gdzie są ale liczyła się przygoda i towarzystwo. Ta misja była znacznie bardziej pokojowa od ostatniej przez co smuciła się że nie nabierze doświadczenia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 05 Kwiecień 2017, 16:05:44
Zamek Omas to bardzo ładna, trafna i logiczna nazwa dla zamku, i wcale nie jest głupia! Za swoje opowiadane głupstwa Kazmir został pokarany przejściem ponownie całej Przełęczy.
- I oto chodzi. Po to się buduje zamki żeby się było trudno do nich dostać.
Odpowiedział bardzo mile i logicznie Kelaf nowemu Komisarzowi Omas - Kazmirowi.
- Trzeba kiedyś zbudować tę przystań, ale jakoś nie dostaliśmy na razie funduszy. Może kiedy indziej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 05 Kwiecień 2017, 18:57:34
- Mam nadzieję, przejdźmy do spraw ważnych. Zasięg waszych armat? Stan amunicji, prochu, żarcia... obawiam się ataku z strony Torreno.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 05 Kwiecień 2017, 19:10:13
Komnata którą otrzymałem była dość przestronna, ale zarazem nie za dużo. Co przyznam że nawet mi odpowiadało, bo przynajmniej było gdzie się rozłożyć i w razie czego gdzie machnąć jakąś libację. A będąc przy libacji, właśnie sobie uświadomiłem że troszkę mnie suszy, więc postanowiłem wyruszyć na poszukiwanie jakiejś osamotnionej butelczyny.
Jak pomyślałem zrobić, tak zrobiłem i ruszyłem na poszukiwania jakiegoś magazynku albo kuchni. Co jakoś wybitnie trudne nie było, bo jak przewidziałem pomieszczenia tego typu były w podziemiach. Teraz trzeba było tylko się po nich rozejrzeć.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 05 Kwiecień 2017, 20:38:14
- Armaty dawno nie używane, bo nawet nie było takiej potrzeby, w dodatku zaniedbanie ze strony poprzedniego kasztelana. Artylerzyści także się obijali i ich celne oko gdzieś przepadło...
Nagle Kazmir z Kelafem jak i reszta krasnoludów, orków, półkrasnoludów usłyszała głośny huk, a nawet kilka.
- No właśnie zarządziłem żeby w końcu się wzięli do roboty. Æwiczą celność i prędkość przeładowania, najlepiej nie jest bo gdy liczyliśmy to wystrzelenie dwóch salw zajęło 12 minut i 30 sekund... Muszą się w końcu wziąć w garść i poprawić ten okropny wynik. Na dzień dzisiejszy pewny strzał z armat wynosi jakieś 500 metrów. Amunicji jest dużo, cały magazyn, szybko się nie skończy. Beczek z prochem także nie zabraknie, chyba że jakiś gamoń wejdzie tam i upuści prze przypadek pochodnię. To wraz z nim pójdzie z dymem pół zamku. Zapasy żywności starczą na jakieś 3/4 roku. Czy ten Torreno dysponuje naprawdę sporymi siłami? Jeśli ma jakichś magów to sytuacja też może się pogorszyć. Przeciwko nim nie jesteśmy zbytnio przygotowani, nie wiemy jak walczyć z ich czarami.

W międzyczasie kiedy Komisarz z Kasztelanem omawiali rzeczy ważne i ważniejsze Adamus pół-krasnolud zdecydował się na poszukiwanie alkoholu. Po wyjściu z przytulnej i eleganckiej komnaty oficera i opuszczeniu baraku znalazł się na placu, na którym przynajmniej się coś działo, najbardziej uwagę zwrócili strzelcy i jakiś oficer mierzący czas, było dość głośno. Zaraz po wyjściu Adasia przywitał mroźny, późno Atunusowy wiatr, prawie że Hemisowy, w dodatku jakiś gołąb zbombardował mithrilowy napierśnik człowieka. Pewnie garnizonowe siły powietrzne też ćwiczą swoją celność.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Kwiecień 2017, 14:27:33
- Na magów to ja mam sposoby dwa. Czymś ostrym przez łep przpierdzielić. Lub z kuszy ustrzelić. Ot cała filozofia. Co do Torreno to nie wiem, ma flote. Ale jaką? Galeony? Fregaty? W Sannau widziałem fregate z pełną załogą, uzbrojoną w ciężkie armaty, na obu pokładach. Więc... no sam widzisz./i]


Tymczasem obserwator na wieży zobaczył na horyzoncie siedem punktów. Czarne żagle z srebrnym kwiatem lotosu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Kwiecień 2017, 15:41:42
Biednemu to zawsze wiatr w oczy i męskie przyrodzenie w dupę! Ledwie opuściłem budynek, a już na mnie ptak nasrał, od pechowe zrządzenie losu. Albo ktoś nad nami czuwający specjalnie nasłał na mnie tego ptaka. No a jeśli faktycznie tak by było, to życzyłbym tej osobie żeby ją sczyściło!
Ale nie pozostało mi nic innego jak znaleźć trochę wody, w końcu nie wypada chodzić z ptasim gównem na kolczudze. Więc zacząłem się rozglądać po placu, gdzie z boku dojrzałem przywiązane konie, a pod nimi koryto z wodą. Szybkim krokiem podszedłem do koryta, przykucnąłem nad nim i nabierając w dłoń wodę zacząłem obmywać kolczugę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Kwiecień 2017, 16:30:04
- Chociaż ci magowie potrafią też się jakoś bronić, a jak otoczą się jakąś magiczną tarczą to żaden miecz czy bełt nie da rady. Mury są solidne, musieliby długo je ostrzeliwać żeby je zniszczyć.

A strażnik  nudzący się na wieży dostrzegł 7 czarnych punkcików. Gdy spojrzał przez lunetę dostrzegł ten złowrogi lotos. Szybko krzyknął do towarzysza, a ten pobiegł na dół. A sam złapał za sznur i zaczął bić dzwonem wykrzykując:
- Alaaaaaaarm! Alaaaaarm! Wrogie okręty na horyzoncie!
W zamku wszyscy zaczęli biegać we wszystkie strony przygotowywując się na atak. Altyrerzyści zaczęli obsadzać wszystkie działa skierowane w stronę morza. W międzyczasie Adaś zdążył już mniej więcej wyczyścić swoją zbroję.

Natomiast goniec wysłany przez strażnika z wieży wparował od razu do komnaty gdzie obradował Kelaf z Kazmirem. Bez żadnego pukania.
Kasztelanie, Komisarzu! Wartownik dostrzegł okręty wroga. Z kwiatem lotosu! Na chwilę obecną w naszym kierunku płynie 7 okrętów, są za daleko by rozpoznać typ.
- A więc to już czas... No, Kazmirze, czas przekonać się na co tego Torrena stać.
Kelaf wziął swój miecz, dopiął do pasa, obadał swój pistolet, schował hełm za pachę i wraz z Komisarzem wyszli na dziedziniec.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Kwiecień 2017, 16:58:38
- To twój zamek więc oddaje sie w twe ręce, czułem że zaatakuje... Ale aż tylu ludzi? Jak to są galeony... to mamy problem. A były, dwa. Oraz pięć fregat. Były już 4 kilometry od wybrzeża.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Kwiecień 2017, 19:43:10
Ledwie zdołałem domyć swoją kolczugę, kiedy nagle usłyszałem podniesiony alarm.
-Ech... robota głupiego....
Westchnąłem wyczuwając nadchodzącą walkę, która na pewno ubrudzi mi kolczugę. Ba to było nawet więcej niż pewne, więc dla ukojenia swojego niezadowolenia wyciągnąłem piersiówkę. W której została mi resztka alkoholu której nie dopiłem na statku.
-Trza będzie uzupełnić.-Powiedziałem sam do siebie chowając ją na swoje miejsce.
W tak zwanym międzyczasie, kiedy ja sobie dopijałem ludzie zaczęli się zlatywać w kierunku skąd prawdopodobnie miał nastąpić atak. Więc i ja tam ruszyłem spokojnym krokiem. Powolutku wszedłem na mury i oceniłem sytuację, która na razie nie zapowiadała się ciekawie. Czyli tak jak zwykle, więc usiadłem sobie na beczce z prochem opodal jednej z armat. Lecz nie było to przycupnięcie z zmęczenia czy czegoś podobnego, lecz miało ono swój cel. Bo gdy siadłem sobie wygodnie, na spokojnie mogłem nabić oba pistolety.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Kwiecień 2017, 20:14:29
Kelaf z Kazmirem wyszli na dziedziniec i zobaczyli te wielkie przygotowania. Wtedy do dwójki podszedł jeden szeregowiec stając na baczność.
- Panie Kasztelanie, Komisarzu. Melduję posłusznie, że w naszym kierunku zmierza 7 okrętów wroga z czego dwa to galeony, a pięć to fregaty. Są niecałe dwie i pół mili od naszych pozycji i cały czas się zbliżają.
- Spocznij.
Powiedział Kasztelan do szeregowego, a ten posłusznie wykonał rozkaz.
- Na stanowiska i przygotować się. Nie damy zdobyć tego zamku. Przynieście mi lunetę.
Wydał kolejny rozkaz, a szeregowiec zniknął gdzieś. Kelaf natomiast z Kazmirem weszli na mury, a zaraz wcześniej wspomniany żołnierzyk przyniósł poleconą lunetę. Kasztelan odebrał ją i przyłożył do oka przyglądając się jednostką wroga.
- No, no. Dwa galeony i pięć fregat, nie pierdoli się. Będzie trudno, to prawda, na razie musimy poczekać aż się zbliżą.

W tym samym czasie spokojnie i milutkie ładowanie pistoletów w wykonaniu Adasia zostało przerwane przez jakiegoś oficera.
- Ej, Ty! Co to kurwa za opierdalanie się?! Na stanowisko do cholery! Beczka prochu to nie krzesło, obiboku! ÂŁadować działo, siedzisz na prochu to nim załaduj tą armatę, natychmiast!
Akurat tak się składało, że obok siedziska Adamusa stała jedna armata czekająca, aż ktoś się nią zajmie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 06 Kwiecień 2017, 20:32:40
-Czekaj Ty kurwa!-Powiedziałem modulując tak głos, aby oficer pojął że zaczął z niewłaściwą sobie osobą. Powoli wstałem z beczki, schowałem pistolety i podszedłem do oficera. Stanąłem na przeciw niego w niewielki odstępie i z kamienną twarzą spojrzałem w jego oczy.
-A teraz słuchaj skurwysynie bo dwa razy powtarzać nie będę. Nie jestem twoim żołnierzem, żebyś mógł się trepie po mnie wozić. Jeszcze raz coś takiego usłyszę do mojej osoby do Ci odstrzelę jajca.-Poklepałem się po pistoletach i nie dając mu dojść do słowa dokończyłem:
-A teraz chuju dopóki mnie ładnie nie poprosisz, to nawet palcem nie kiwnę przy tym dziale i sam będziesz przy nim jebał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Kwiecień 2017, 20:36:56
- Jestem pewien że znają nasz zasięg dzięki poprzedniemu kasztelanowi. Gorzej że galeony mogą strzelać z kilometra. Patrz, fregaty idą kawałek na południe. Zdesantują sie po za naszym zasięgiem. Kurwa...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Kwiecień 2017, 20:45:45
- Cholera jasna... - Przeklnął pod nosem obserwując ruchy okrętów wroga. - Nikogo nie wyślę do walki z zdesantowanymi siłami, bo nawet nie wiem ile ich jest. W dodatku działa fregat zmiotą moich ludzi z powierzchni ziemi. Jedyne co nam pozostaje to czekać w zamku i wytrzymywać ostrzał galeonów. Chyba, że masz lepszy pomysł, Kazmirze?

Natomiast oficer zaniemówił po tym co powiedział Adaś.
- Yyyy... - Nie wymyślił nic co mógłby odpowiedzieć. Widocznie nie był przygotowany na taki scenariusz, zwykle to żołnierze wykonywali jego rozkazy bez zbędnego sprzeciwu, teraz to się zmieniło.
- Mariusz, idź przypilnuj tamtych ludzi, bo nigdy tych armat nie załadują.
Odezwał się jakiś głos za Adamusem. Gdy się odwrócił to był kolejny oficer, spokojniejszy.
- Wybaczcie za niego, jest dość... Impulsywny. Jednak proszę, abyście pomogli nam przy przygotowaniach, bo jakby nie patrzeć jesteśmy po tej samej stronie, prawda?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Kwiecień 2017, 21:02:30
- Nie mam, nie jestem strategiem. Na wojnie byłem szeregowcem, to mnie w Bękartach kapralem zrobili... Powiedział dając do zrozumienia że specem to on nie jest, gwizdnął a po chwili przyleciał Aztec siadając na ramieniu Kazia.
- Ale moge Azteca posłać po posiłki. I wysłał ptaszka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 06 Kwiecień 2017, 21:45:58
-Oszalałeś, papugę wysyłać? To tylko zwierzę!
Oburzyła się na brata, patrzała na to całe wariactwo dookoła i nie mogła uwierzyć -7 statków, fregaty i jeszcze galeony, my tu poginiemy! A miało być tak spokojnie...
Cofnęła się lekko, zerknęła na toporek, myśląc jak żałuje że nie nauczyła się wpierw władać bronią , która pozwala atakować z dłuższych dystansów.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 06 Kwiecień 2017, 21:53:03
- Cóż, trudno. Bez pomocy z zewnątrz ciężko nam będzie ich odeprzeć. Niby możemy się tu bronić, ale zapasy żywności się kiedyś skończą. - Kelaf spojrzał na Kami, uspokoił ją gestem ręki. - Spokojnie, to tylko papuga. Taki mały cel trudno trafić, o ile w ogóle da się w to trafić. Nie ma się o co martwić.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 06 Kwiecień 2017, 22:14:32
Torstein dostał list. Akurat wtedy, kiedy wizytował w swej stolicy- Mergonheim. Z pisma dowiedział się, że jego przyjaciel i sąsiad jeśli chodzi o ziemię - Kazmir ma kłopoty. Zbliżające się oblężenie Zamku Omas. No i co mógł zrobić? Zmobilizował siły, zrobił pobór wojsk na szybko i ruszył. Na szczęście daleko to on nie miał. No i na czele małej armii maszerował pod mury Zamku Omas. On, czterech jego huskarlów - przybocznych, no i jakieś dwie setki woja. Obserwatorzy z zamku mogli dostrzec pochód oraz sztandary niesione przez co poniektórych żołnierzy, herb (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/20/Rod_lothbrok.png) Lothbroka był niesiony przez kilkunastu wojów w różnych miejscach formacji.

//Ze mną:
150x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Poborowy
60x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Krasnoludzki_wojownik
40x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista
4x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 07 Kwiecień 2017, 18:57:56
Tak jak się domyślałem, oficer poczuł się zmieszany nie codziennym dla niego zachowaniem. Już chciałem coś jeszcze mu dociąć kiedy pojawił się kolejny za moimi plecami. Odegnał poprzedniego i ten wyjątkowo się uprzejmie do mnie zwrócił, więc mu ładnie odpowiedziałem:
-Jeśli o mnie chodzi to nie mam najmniejszego problemu, ale buractwa nie zniosę.-Podsumowałem poprzedniego, co prawda mało to mówiło. No ale nie chciałem się już rozdrabniać nad szczegółami, które mnie zdenerwowały w zachowaniu poprzedniego oficera.
-Tylko jak się nie mylę do obsługi działa najlepiej być we dwójkę. A ja jestem sam, no chyba że staniemy obaj na dziale, albo mi kogoś przydzielisz?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 07 Kwiecień 2017, 22:28:40
- Cieszę się, że już się dogadaliśmy.
Oficer się uśmiechnął i odwrócił na chwilę.
Szeregowy Krasiński! Pomożecie tutaj przy obsłudze działa, wykonać! A ja muszę zająć się resztą.
I szeregowy Krasiński przyszedł i złapał za proch, który włożył ostrożnie do armaty i docisnął do końca.

Wtedy strażnik, z innej wieży dostrzegł nadchodzącą małą armiję.
- Jakieś dwie setki ludzi idzie w naszą stronę!

Kelaf natychmiast zmienił swoją pozycję i przyjrzał się przez lunetę nadchodzącym wojskom.
- Herb Lothbroków. Czyżby szli nam z pomocą?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 07 Kwiecień 2017, 23:32:28
Ucieszyła się na poznanie nowych ludzi (i zapewne nie tylko ludzi) ale obawiała się ukrytego podstępu. Czy tak nagle przybyłym będzie w stanie zaufać.  Wyjścia zbytnio nie było. 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 08 Kwiecień 2017, 22:15:19
Mężczyzna tymczasem uwijał się pomagając wszystkim wokół, ciężko przy tym harował biegając tam i spowrotem. Uwijał się jak pszczółka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 09 Kwiecień 2017, 09:28:28
Ten oficer był już w porządku, na moją uwagę o pomoc od razu zareagował. Szeregowy którego mi przydzielili miał już niejakie pojęcie o strzelaniu z armaty. Ja co prawda za dużego nie miałem, ale wiedziałem jak się strzela z pistoletu. A działo to tak jakby pistolet na większe kule. Tak więc kiedy Krasiński nasypał prochu, a ja go przybiłem i załadowałem kule. Teraz pozostało tylko poczekać aż ktoś zdecyduje w który okręt zacząć strzelać, oraz kiedy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 09 Kwiecień 2017, 20:50:20
//Sry, brak czasu  ;[

Wojsko Lothbroka było daleko, dalej niż desantujące sie wojska Lotosu. na oko było to 700 wojowników. Galeony nadal nie strzelały.
- Po to posłałem Azteca, warto mieć przyjaciół. Silion a gdyby... możesz posłać po flote z Atusel?

[member=26120]Silion aep Mor[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 09 Kwiecień 2017, 23:32:27
- Zdajesz ty sobie sprawe gdzie jesteśmy my, a gdzie Atusel? Zanim by to przypłynęło, troche minie - zresztą, czym ja po nich bym posłał? Chomikiem? Bo papugi nie mam ni nic latającego. - mówił wprost stawiając sprawe jasno.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Kwiecień 2017, 16:07:31
- Jestem pewien że na zamku mają kruki, albo gołębie. I tak jestem kurwa świadom czasu jaki zajęłoby tu dotarcie floty. Tydzień. - usłyszeli huk, potem świst - Uwaga! Chwilę potem w jedną z baszt pieprzły dwa pociski moździerzowe rozwalając ją. - Potrzebujemy floty, jakiejkolwiek! Wroga piechota tymczasem rozbiła obóz pod zamkiem, kilometr stąd, po za zasięgiem naszych kusz i armat.

700x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Kwiecień 2017, 16:26:13
Obserwatorzy mogli dojrzeć jak z dwóch galeonów nagle coś wystrzeliło w powietrze, a następnie zaczęło spadać w kierunku zamku. Dokładniej w basztę, z której już nic nie zostało, jedynie jakiś jeden żołnierz wyleciał przez większe okno i rozpaćkał się pod basztą, żeby zaraz zostać przykrytym mniejszym gruzem.
- Kurwa mać..
Przeszło przez zaciśnięte zęby Kelafa.
- Mamy parę gołębi, ale lecieć będą kilka dni. Mimo to nie mamy innego wyjścia, musimy przez ten czas jakoś wytrzymać i odpierać ewentualne szturmy wroga. W dodatku zostaliśmy odcięci od posiłków. Teraz się tu nie dostaną, muszę poczekać na dalszy rozwój sytuacji.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Kwiecień 2017, 16:37:03
- Albo liczyć na to że w pobliżu byndzie patrol naszej marynarki. Tak czy srak, trza posłać gołębia. - Kazmir wziął lunete i spojrzał na wrogi obóz - Unieście lufy armat o 5,5 stopnia, spróbujemy tak... Gdy skończył pocisk z moździerzy trafił latryny. Gówno było wszędzie...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Kwiecień 2017, 16:55:14
Sytuacja, w której znajdował się teraz garnizon Omas można było opisać w prosty sposób. Sytuacja była przesrana - dosłownie.
- Ja pierdolę.. Posprzątać to gówno i podnieść lufy armat o 5,5 stopnia! Jeśli dalej to nie dosięgnie to nas tu powoli powybijają.
Artylerzyści unieśli armaty tak jak im kazano. Zaraz zapadł rozkaz wystrzału. Lonty zostały podpalone, a zaraz rozległ się huk, a za nim kolejny, i jeszcze jeden.. Po chwili pojawiły się kłęby dymu, a armaty odleciały do tyłu. ÂŻołnierze zaczęli ładować działa ponownie, a kule armatnie poszybowały w powietrze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Kwiecień 2017, 17:03:28
I prawie trafiły. Zabrakło kawałka. - Kurwa... podnieść o stopień, jak da rade.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Kwiecień 2017, 17:27:50
- No żesz.. blisko. Szybko! Stopień w górę!
Niestety - wynik w jaki tutejsi artylerzyści ładują armaty jest tragiczny. Gdy już zdążyli przeładować i skorygować chybienie to z wrogich galeonów wystrzelono kolejne dwa pociski moździerzowe.
- Ognia! Teraz!
Lonty odpalone, obsługi dział zatkały uszy i odsunęły się na bezpieczną odległość. Kolejne kule pofrunęły w stronę obozu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 10 Kwiecień 2017, 17:40:12
Wiking i jego armia obserwowali wymianę ogniową dwóch stron. Lothbrok kazał swoim ludziom spocząć, przynajmniej dopóki nie nastąpi moment bitwy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Kwiecień 2017, 21:03:57
Na horyzoncie majaczyło 5 galer, z początku nie było wiadomo czyje one są, swój czy wróg... Gdy podpłynęły bliżej dało się zauważyć ich banderę. Była tam czaszka, trupia, na czerwonym tle. Coś nietypowego, chociaż i ich zachowanie było również nietypowe. Manewrując sprytnie atakowali okręty Torreno.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/5/51/Orc_shaman.jpg)

Nagle za Kazmirem zmaterializował się w obłoku zielonego dymu ork, z wyglądu szaman, ciężko by było powiedzieć że jest kimś innym.
Zlustrował wszystkich beznamiętnym wzrokiem i odezwał się głosem chrapliwym i przepalonym.
- Zawsze musicie się w coś wpakować. Wasze szczęście że byliśmy w pobliżu. - zawiesił wzrok na Silionie.
Ten zaś wiedział że pojawienie się szamana to dobry znak. czerwoną banderę również poznawał ale nic się nie odzywał.


5x Galera (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_%E2%80%93_Galera)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Kwiecień 2017, 21:25:12
Kule armatnie trafiły w wrogi obóz wywołując sporo szkód.
- Ty coś za jeden? Zwrócił sie do orka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Kwiecień 2017, 21:31:50
- To nie istotne, ważne że przynosze pomoc... - rzekł nie mając ochoty zbytnio wdawać sie w rozmowe.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 10 Kwiecień 2017, 21:33:55
Po kilku minutach ciszy armaty po raz kolejny huknęły i wypluły kolejne kule robiąc jeszcze więcej szkód. A sama walka 2 galeonów z 5 galerami trwała w najlepsze. Mimo, iż są zwrotniejsze to i tak ciężko jest uniknąć przewagę w sile ognia i wytrzymałości okrętu.
Kelaf spojrzał na orka zastanawiając się, nie cierpił tych zarozumialców i osób, które próbują być tajemnicze.
- To jest istotne, kimże jesteście, co to za bandera?
Kasztelan nie odpuszczał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Kwiecień 2017, 22:52:32
Ork stał chwile jeszcze w miejscu po czym rozpłynął się i zniknął nie wydając przy tym żadnego dźwięku.
- Spokojnie, ja go znam, to spoko gość choć dziwny, nazywa się... W sumie to nie wiem jak ale jest okej. To pewnie dzięki niemu przypłynął "Wesoły Jack" i jego ludzie.- mówił szybko.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 11 Kwiecień 2017, 09:56:30
Tymczasem kiedy padł rozkaz do strzału, szeregowy podpalił lont i działo wypaliło. Zbyt celny nasz strzał nie był, więc szybko skorygowaliśmy kąt armaty i zaczęliśmy ją pośpiesznie ładować. ÂŻeby znów wypalić i znów nie trafić, więc ponownie skorygowaliśmy i załadowaliśmy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 11 Kwiecień 2017, 13:40:31
- Wesoły kto? A chuj... Ważne że jego galery rozdupcają ich galeony. W tym samym czasie armia wroga ruszyła do ataku, jedyny sprzęt oblężniczy jaki mieli to drabiny. Coś nie pasowało Kazmirowi, gdy mimo ostrzału obrońców napastnicy zatrzymali się 200m od murów. Wtedy go zauważył. Mag, krasnolud chwycił za kusze krzycząc by go zdjąć. Było za późno. Zdążył wypowiedzieć zaklęcie. Wszyscy usłyszeli dźwięk rozdzieranego powietrza... A potem w bramę pieprznął meteoryt. Fala uderzeniowa powaliła niemal wszystkich. Jeszcze kurz nie opadł a w mur obok wyłomu uderzył drugi. Wróg ruszył do natarcia przez wyłom.

567x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik

//Oceń nasze straty
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 11 Kwiecień 2017, 14:10:31
W pomieszczeniu działo się wiele, nagły huk, błysk i rozpadające się ściany, do tego trzęsło jak cholera, nie było dobrze.
- No ja pierdole, uciekajmy lepiej stąd! - krzyknął.

Nagle dało się zauważyć jak na głowę wrogiego maga spada również meteor, tak niespodziewanie, a jakże, kto by się go spodziewał.
Gdzieś tam w oddali za wojskami wroga na wzgórzu, dało się zauważyć pewną znajomą postać, to zapewne ona była sprawcą tej niespodzianki dla wroga. Mimo wszystko zaraz po uderzeniu ruszyła przed siebie chowając się za skałami przed wrogim ostrzałem. Później zniknęła z pola widzenia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Kwiecień 2017, 14:40:10
Kelaf w końcu doczekał się upragnionego szturmu, jednak zaniepokoiło go dziwne zatrzymanie się szturmujących. Jak się okazało na bramę i obok spadły dwa meteory tworząc wyrwe w murze o długości ok. 30m. Zniszczenie jakie wywołały meteoryty było ogromne, żołnierze znajdujący się najbliżej bramy zginęli natychmiastowo. Kilku innych, która przeżyła zaczęła biegać i przypominać żywe pochodnie. Zaraz po ciszy rozległ się krzyk szturmujących. Wszyscy zaczęli biec w kierunku wyłomu w murze.
- Natychmiast zabezpieczyć tą wyrwę, nie mogą się przedrzeć!
I faktycznie. Garnizon od razu zabrał się do roboty. Niektórzy żołnierze zaczęli przynosić drewniane stoły itp. aby następnie je przewrócić i zrobić prowizoryczną obronę kilka metrów od wyrwy.

//: Nasze wojska:
401x Elitarny Strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista)
565x Strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)

W międzyczasie walka na morzu trwała dalej. Galeony ciągle się trzymały, a na odsiecz ruszyły trzy fregaty. Jedna z galer musiała się poczuć zbyt śmiało z powodu przewagi liczebnej i znalazła się na linii strzału. Oberwała niemal wszystkimi burtowymi armatami galeonu co spowodowało zniszczenie prawie 80% burty. Galera zaczęła tonąć. Natomiast jeden z galeonów został pozbawiony jednego z masztów zmniejszając możliwości bojowe.

//: Nadciągają:
3x Wrogie fregaty (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_-_Fregata)

//: Pozostały
4x  Nasze galery (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_%E2%80%93_Galera)

2x Wrogie galeony (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_%E2%80%93_Galeon) (Jeden został pozbawiony jednego masztu)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 11 Kwiecień 2017, 16:05:48
Kazmir jako iż był dowódcą trzymał się z dala od wyrwy. Z Przyczyn taktycznych. Pozostał na murze, skąd mógł świetnie razić wroga. I to robił. Za pomocą swej wiernej kuszy raził cele na dole. Tłum przy wyłomie był gęsty że zawsze w coś trafił.

500x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 11 Kwiecień 2017, 18:10:19
Walka w ciasnym miejscu powoli przeistaczała się w krwawą rzeź. Wiadome jest, że zwykli opłaceni bandyci są słabiej wyszkoleni od królewskich oddziałów i teraz to wychodzi. Powoli wojska Lotosu zostają przepychane, dlatego też bandyci przybrali inną taktykę. Kilkudziesięciu kuszników odeszło od walki i zaczęło ładować kuszę, wycelowały prosto w gęsty tłum i czekały... Czekały, aż zbiry walczące na pierwszej linii wycofają się, żołnierze królewscy uniesieni złudnym zwycięstwem pognali za nimi, a jak się okazało czekały na nich śmiercionośne bełty. Nawet pomimo ostrzału z murów, wielu kuszników zdążyło oddać strzały mordując wielu Valfdeńczyków. Królewscy wycofali się do tyłu, a bandyci wrócili do ofensywy i zaczęli przeć naprzód.

//:
442x Bandyta kusznik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik)

373x Elitarny Strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista)
505x Strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)


W tym samym czasie do morskiej bitwy dołączyły posiłki strony wroga. Trzy fregaty przeciwnika dotarły na odsiecz galeonom, które mimo to zostały mocno obite. Jeden z nich - ten z zniszczonym masztem zaczął powoli nabierać wody, załoga nie nadążała z jej wypompowywaniem. Wtedy do gry wkroczyły fregaty, które natychmiast zaczęły ostrzeliwać zaskoczone galery. Jedna z galer oberwała całkiem mocno po rufie, prawdopodobnie zniszczenia musiały dotrzeć do ładowni gdzie znajdowały się beczki prochu i inne łatwopalne materiały (Nie licząc samego drewna, z którego są stworzone okręty), bowiem cała galera wysadziła się w powietrze, jeden wielki kłąb dymu wyfrunął w górę, a statek rozerwał się na dwie główne części.

//: Pozostały
3x  Nasze galery (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_%E2%80%93_Galera)

2x Wrogie galeony (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_%E2%80%93_Galeon) (Jeden powoli tonie)
3x Wrogie fregaty (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Statek_-_Fregata)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 11 Kwiecień 2017, 23:10:21
Armia Lothbroka w spokoju obserwowała wymianę ogniową dział, bitwę majacą miejscena wodzie, a także dwa wykurwiste meteoryty, które narobiły niezłego szamba.
Gdy armia najeźdźców ruszyła do wyłomu i wbiła się w niego, wiążąc się w walce z obrońcami, wiking wydał rozkaz do ataku. Każden jeden żołnierz uzbrojony w kuszę załadował ją i wymierzył, obierając cel. Torstein wydał rozkaz:
- Ognia!- a poszczególni oficerowie zalali bełtami wrogów, zadając im ciężkie straty. Na następny rozkaz schowali kusze i dobrali w dłonie bronie białe. Głównie miecze, oraz topory. Torstein postawił na silny natarcie na tyły zdezorientowanego wroga. Wepchnięcie go zamku, gdzie obrońcy już czekają. Armia Lothbroka z wojennymi okrzykami ruszyła do walki i z impetem uderzyła we wrogów. Nowy ogień w bitwie szybko rozgorzał. Poborowi walczyli jak umieli, czasami ginąc, czasami bandytów a czasami kończąc ich życia. Krasnoludzcy wojowie radzili sobie znacznie lepiej. Ich genialny trening w walce toporami dawał ogromną przewagę przed miernie wyszkolonymi zbirami, a zbroje dawały dużą ochronę. Gwardia radziła sobie podobnie co krasnoludzi. Jedynie Torstein i huskarlowie trzymali się z tyłu. Mieli jednak broń w gotowości. Armie nordyckiego szlachcica efektywnie spychały wrogów do zamku dzięki ich dezorientacji i zaskoczeniu.

150x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Poborowy
60x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Krasnoludzki_wojownik
40x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista
4x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 12 Kwiecień 2017, 07:21:17
Armia Lotosu była zajęta walką z obrońcami i nie zdążyli się wycofać. Jedynie stojący z tyłu kusznicy dostrzegli wojska wikinga i posłali wiele bełtów w nacierających. Najbardziej ucierpieli poborowi. Następnie bandyci zostali zakleszczeni, przez co wydawało się że walczą jakby wścieklej. Jednak otoczenie armii Lotosu nie było dobrym pomysłem, spychani przez wojska szlachcica, bandyci bardziej napierali na obrońców. W pewnym momencie w jednym miejscu królewcy rozpaczliwie trzymali linię aby wróg nie mógł się dostać. To była jednak tylko kwestia czasu kiedy szturmujący przełamią obronę w tym miejscu.
- Wesprzeć ten odcinek! Nie mogą puścić! Kusznicy, przygotować się!
Wykrzykiwał kasztelan swoje rozkazy.
Jednak najgorsze obawy się spełniły. Bowiem rozpaczliwie broniący się odcinek w końcu puścił, dając przeciwnikowi możliwość wtargnięcia do środka podzamcza. Szturmujący od razu zauważyli lukę i nawet kolejny żołnierze nie mogli ich zatrzymać. Jedynie wcześniej ustawieni kusznicy zadali cios armii Lotosu. Wróg wdarł się do środka.

//:
364xBandyta Kusznik

101xPoborowych
53xKrasnoludzki woj
30xGwardzista
354xElitarny Strażnik
485xStrażnik

W międzyczasie na morzu szala zwycięstwa przechylała się na stronę wroga. Szybkie i zwrotne fregaty świetnie manewrowały i umiejętnie płynęli z wiatrem. Nawet wiosła galer w tej sytuacji nie pomagały. Jedna fregata ustawiła się po jednej burcie galery, a druga po drugiej. Wystrzeliły pełną salwę masakrując całkowicie okręt, nie zostawiając prawie nic. Natomiast trzecia fregata związała się walką z dwoma innymi galerami. Obity galeon postanowił pomoc i wystrzelił z moździerzy trafiając w naszą galerę i poważnie ją uszkadzając. Tonący galeon nabrał na tyle wody, że załoga postanowiła już jedynie uciekać i ruszyli do łódek ratując swoje życie.

//:
2xNasze galery

3xFregaty
1xGaleon
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Kwiecień 2017, 07:36:17
Szaman teleportował się na wystającą z wody skałę jakieś 200 metrów od wrogów, nagle na fregatę i galeon wroga spadło po jednym meteorycie, co było jak najbardziej nie na korzyść przeciwników. Podmuch spowodowany spadającym głazem sprawił że Ci najbliżej epicentrum uderzeń wyparowali a resztę zwęglił sam żar. ÂŻagle jako pierwsze się zajęły chociaż dobrym pytaniem było czy ma się co zająć. Statki bardzo szybko paliły się.
Galery "Wesołego Jacka" widząc taki obrót wydarzeń, manewrowały jeszcze bardziej sprawnie starając się nie być na linii ognia. W pewnej chwili ustawiły się i wypaliły do fregat. Szaman dla pewności wskoczył do wody aby nie zostać trafionym.



Stojąc na murze Silion pruł do wrogów z kusz starając się nie być samemu na linii strzału, co jak co przy takiej ilości wrogów jakiś zabłąkany bełt mógł go trafić.
Wycelował w nadbiegającą dwójkę kuszników i wystrzelił, oba strzały trafiły wrogów w czaszki sprawiając że oni już nigdy nie wystrzelą.
Po chwili przeładowania to samo stało się z kolejną dwójką. W ten oto sposób czwórka kuszników padła.
- Ej! Mamy może gorącą smołę lub olej na murach jeszcze? Można by nią poczęstować resztę próbujących dostać się do środka. - krzyknął - Jeśli już się wdarli do środka to zostawmy ich tam na chwile, czuje że stanie się coś ciekawego*. - dodał.

*o ile niebo wewnątrz zamku jest odkryte.


360xBandyta Kusznik
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Kwiecień 2017, 07:52:03
//Meteoryty trafiły jedynie w wodę. Bo ork był za daleko.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 12 Kwiecień 2017, 12:03:08
W zamku i jego okolicy działo się, oj działo się. Jeszcze niespodziewanie została rozsadzona brama przez jakiegoś maga. I gdzie się podziały te piękne czasy że bez tarana do murów się nie podchodziło, a tu taki jeden chuj z drugim niszczy jednym słowem mury. To nie było przyjemne, w szczególności że był to wróg.
No ale cóż prosty człowiek mógłby z tym zrobić? Nic innego jak tylko walczyć o życie. Więc pozbierałem najpierw siebie z podłogi i następnie postanowiłem ocenić sytuacje, aby obmyślić plan działania. Jak na złość żadnego dowódcy tu nie było, wszyscy gdzieś znikli.
Spojrzałem na morze, gdzie tymczasowo statki wroga były zajęte galerami. Więc nimi nie było co na razie się przejmować. Więc to oznaczało że trzeba zejść z murów i złapać za miecz.
Szybko zbiegłem na dziedziniec i ruszyłem w kierunku barykady z obnażonym mieczem.

//:Proszę opisać aktualny stan barykady, jak to wygląda czy już się przedarli czy jeszcze nie?

Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 12 Kwiecień 2017, 14:06:27
Szaman teleportował się na wystającą z wody skałę jakieś 200 metrów od wrogów, nagle na fregatę i galeon wroga spadło po jednym meteorycie, co było jak najbardziej nie na korzyść przeciwników. Podmuch spowodowany spadającym głazem sprawił że Ci najbliżej epicentrum uderzeń wyparowali a resztę zwęglił sam żar. ÂŻagle jako pierwsze się zajęły chociaż dobrym pytaniem było czy ma się co zająć. Statki bardzo szybko paliły się.
Galery "Wesołego Jacka" widząc taki obrót wydarzeń, manewrowały jeszcze bardziej sprawnie starając się nie być na linii ognia. W pewnej chwili ustawiły się i wypaliły do fregat. Szaman dla pewności wskoczył do wody aby nie zostać trafionym.

Szaman niestety nie zdążył wypowiedzieć inkantacji do końca, kiedy dwie lub trzy kule armatnie przeleciały tuż obok orka, a jedna trafiła na skałę na której stał. Wytrącony z uwagi mag wpadł do wody nie zrzucając żadnych meteorytów.

Walka spod wyłomu przedzierała się dalej na podzamcze. Morale obrońców podupadły przez co główna walka działa się w okolicach barykady i przy niej samej. Jeszcze nie została zdobyta, czy zniszczona, królewscy dzielnie tej barykady bronią. ÂŻadna smoła z murów nie jest już w stanie dosięgnąć wrogów.

- Tam walczą nasi żołnierze! Nie pozwolę na żadną smołę, ani na żadne meteoryty!
Krzyknął Kelaf, który obserwował z Kazmirem całą walkę z murów.

//: To jest otwarta przestrzeń, żadnych wielkich dachów nad zamkiem nie ma.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 12 Kwiecień 2017, 20:33:25
Kiedy coraz więcej żołnierzy Lotosu wdzierało się do śródzamcza, wiking-szlachcic-bękart postanowił, że zapobiegnie reszcie wojsk rozlanie się w tamten teren.
- Kordon wokół Lotosu!- rozkazał. Oficerowie przekazali rozkazy oddziałom. Te zaś zaczęły formować pół-kole wokół sił Lotosu, które próbowały wedrzeć się do śródzamcza, w rezelutacie starając się zamknąć wrogów, przy tym rąbiąc i siecząc swymi broniami. Wielu żołnierzy Lotosu zginęło przy próbie przedarcia się.

//Niech prowadzący ustali ilu zabiły moje wojska.
101xPoborowych
53xKrasnoludzki woj
30xGwardzista
354xElitarny Strażnik
485xStrażnik
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Kwiecień 2017, 23:11:28
Szaman wyteleportował się stamtąd daleko, tylko on wiedział gdzie.

Silion natomiast otrzeliwywał wrogów ze swych kusz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 13 Kwiecień 2017, 10:50:26
Tymczasem ja znajdowałem się nie opodal barykady. Niestety tłum broniących szczelnie mnie trzymał na dystans. A ślepo się pchać do przodu też nie było sensu. Do strzelania z pistoletu też nie miałem zbytnio możliwości, bo musiałbym być ciut wyżej aby strzelać ponad głowami naszych żołnierzy. Tak więc stałem jak te przysłowiowe widły w gnoju między liniami obrońców powolutku z kroczku na kroczek przesuwając się do przodu w celu uzupełnianiu poległych. Bo cóż innego mogłem zrobić w tej sytuacji?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Kwiecień 2017, 18:00:46
Nowe posiłki Lothbroka zatrzymały resztę wdzierających się bandytów zamykających ich w przysłowiowym kotle. Wielu ich tam nie było, ale to wyszło także na plus. Po dłuższej walce zamknięci w kocioł ludzie Lotosu zostali wybici co do jednego, a jedyni jacy zostali walczyli teraz w podzamczu przy barykadzie. Nawet na Adamusa przyszedł czas, że drobnymi kroczkami wdarł się na pierwszą linię. Mając tuż przed twarzą bandytę z mieczem nad swoją głową.

//:
304xBandyta kusznik

87xPoborowych
49xKrasnoludzki woj
15xGwardzista
344xElitarny Strażnik
471xStrażnik


Galery miały dość ciężką sytuację, a właściwie przesądzoną. Fregaty wraz z galeonem otoczyły galery, które wpadły w krzyżowy ogień. Walczyły mimo to do końca, zadając duże obrażenia jednej z fregat, zaczęła tonąć, załoga nie nadążała z wypompowywaniem wody. Jedna z nich została zniszczona, natomiast druga jeszcze się trzymała, jednak nie na długo. Dwie fregaty postanowiły rozwiązać to inaczej i przystąpiły do abordażu, zarzucili ktowiczki na pokład Wesołego Jacka i zaczęli przyciągać się do galery. Załoga sojuszniczych sił próbowała jakoś uniknąć abordażu, ale to się zdarza zbyt rzadko. Na pokładzie galery rozgorzała walka.

//:
1x Galera na której toczy się walka

2x Wrogie fregaty
1x Wrogi galeon
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 14 Kwiecień 2017, 19:05:59
Z kroczku na kroczek powoli dotarłem ku barykadzie. Kiedy tylko dotarłem na pierwszą linię od razu zamachnął się na mnie jeden z przeciwników. W tym tłumie nie było szans uniknąć takiego ciosu, sparowanie go też by było bardzo trudne. Więc postanowiłem uratować swoje życie pistoletem, który trzymałem w lewej ręce. Bez wahania wypaliłem z niego, prosto w twarz przeciwnika. Efekt był oczywisty, wrogi żołnierz padł jak długi. Ale nie było czasu na świętowanie bo już dziura w szeregu przeciwnika została zapełniona.
Teraz to już była walka o życie, nie było szans na odwrót więc ciąłem i rąbałem, starając się parować ciosy kierowane w moją stronę.


Pozostało mi:
28x ÂŻelazny nabój
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Kwiecień 2017, 21:07:18
//Sorki za przeciąganie...

Bitwa trwała w najlepsze dobre kilka godzin, wiadome bylo że wróg nie wygra. Mimo to walczył dalej, mimo strat i zakleszczenia między dwie armie. Pomimo ostrzału z murów. Dla Kazmira było jasne że ten atak miał odwrócić uwagę od czegoś większego... Kiedy wroga flota rozprawiła sie z galerami... po prostu odpłynęła. A wrogie wojsko? Bitwa trwała aż do zachodu słońca. Kiedy to około półtorej setki ocalałych sie poddało
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Kwiecień 2017, 21:18:28
Całe to 150 bandytów w tej chwili klęczało na dziedzińcu z rękoma na karku, kiedy reszta obrońców zaczęła powoli sprzątać ten bajzel i pomagać rannym, to był teraz priorytet, a nie odpoczynek. Trzeba było być gotowym na ewentualne kolejne ataki. Jedni zaczęli znosić ciała poległych towarzyszy, jak i poległych wrogów. Po mimo zwyciężenia potyczki to może nie być jeszcze koniec oblężenia. Kelaf w tym czasie obserwował morze.
- Gdzie te okręty uciekły... Spodziewasz się, Kazmirze, że ten Torreno może mieć jeszcze więcej ludzi?
Zwrócił się w tym momencie do krasnoluda.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 15 Kwiecień 2017, 21:54:40
Do Kelafa i Kazmira dołączył niespodziewanie Torstein, który ówcześnie rozkazał swoim żołnierzom odpowiednio pomóc przy jeńcach i ogarnięciu tego bajzelu.
- Niezły tu macie bajzel, Kaziu.- rzucił.- Kto to ten Torreno i czego chce?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 16 Kwiecień 2017, 14:49:09
- Ten atak miał na celu odwrócić naszą uwagę od czegoś innego... jestem niemal pewien. Bo patrzcie, zaatakował nas byle czym, nie mieli szans... Torreno chce zawartości grobowca pewnego wampira. Jako lisz i pann "księstwa Torreno" może sobie pozwolić na takie... dziwactwa. Dzięki za pomoc Torst.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 17 Kwiecień 2017, 20:31:38
Tymczasem gdy bitwa minęła ja zostałem stać pod samą barykadą, brocząc po kolana między trupami. Jak i niedobitkami nasze jak i wrogiej armii. Na razie skupiłem się na przeciwnikach, których bez skrupułów dobijałem, jak okazywali jakieś resztki życia. Jakby nie było dużych szans na przeżycie nie mieli, a ja im ułatwiałem drogę na drugą stronę.
Tak więc powoli kroczyłem po polu bitwy, od stóp do głów umorusany ludzką krwią, błotem i bogowie wiedzą czym jeszcze - od czasu do czasu wbijając miecz w jakiegoś ledwie dychającego wroga.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 20 Kwiecień 2017, 12:04:46
- Co w takim razie zamierzasz dalej, Komisarzu?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 20 Kwiecień 2017, 17:25:26
- Nie ma za co.- odrzekł kumplowi.- Pewnie masz rację. Jak dla mnie, przydałaby się jeszcze jakaś pomoc,
 bo jak rzuci coś mocniejszego, to i moi chłopcy dupa. No i trzeba coś z tym wyłomem zrobić.
- spostrzegł.- A może ten dziad, znaczy szaman by nam jebnął barierę, jak nad Mor Andor? Byle by nie zjebał tak, że na całą gminę pójdzie...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Kwiecień 2017, 18:56:59
- Bariere? Do tego trzeba ogromnej ilości niebieskiej rudy i kilkunastu arcymagów. A przynajmniej tak słyszałem. Teraz... przesłucham ich "dowódcę". I dam prosty wybór. "Noś miecz w imię pana bądź zgiń od jego ostrza".
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 21 Kwiecień 2017, 20:52:10
- Nie, nie, nie. ÂŻadnych magicznych barier nad moim zamkiem. Mam dość magów na dziś. A wyłom się naprawi, ale nie w ciągu jednej nocy. Tu nie mamy przyjaznych krasnali.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 11:54:19
- No to zapędźmy jeńców do roboty z tym wyłomem.- zapronował.- ÂŻeby nie osłabiać naszych sił.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 12:07:33
- To zapędzajta, ja ide do "pokoju zwierzeń" porozmawiać z ich szefem. Idzie ktoś ze mnom?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 12:09:08
- Ja. Mam Ci zresztą coś do powiedzenia. Pilnego. Bardzo. Przed duże "p".
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 22 Kwiecień 2017, 12:14:59
- Idźcie, ja się muszę zając swoim zamkiem.
Rzekł i zszedł na dół do swoich ludzi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 12:17:24
- Cóż takiego?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 12:19:36
- Melkior żyje i sobie popierdziela na świecie.- odrzekł z pełną powagą.- Tyle że w nowym ciele.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 12:24:51
- Pierdolisz! - zawołał - Chociaż... nie robiłbyś se jaj z czegoś takiego. Ale... czemu po dwóch latach? Spytał retorycznie. Zeszli do lochów gdzie w pokoju przesłuchań siedział już dowódca Lotosu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 12:36:03
- Pewnie szukał ciała i takich tam podobnych dupereli.- odrzekł i obejrzał sobie dowódcę Lotosu.- Masz jakieś zabaweczki na tego typa?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 12:50:47
- Ja nie Domenik by zaraz łamać kolana i miażdżyć jajca. Kazmir usiadł naprzeciw jeńca - Zacznijmy od tego nieznajomy że dobrze walczyliście. Mimo chujowego sprzętu. Jesteście regularnym wojskiem?
- Nie. Najtańszymi najemnikami, Torreno zebrał nas i jakieś pospólstwo. Dał maga i kazał atakować. Ja dowodził tylko dlatego że mój poprzednik zażądał lepszego sprzętu. Torreno go... dotknął i zabił. No więc nie miałem wyjścia...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 12:52:41
- Czy mówił Tobie o jakiś swoich planach? Jakie Ci dał rozkazy?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 13:04:16
- Plany znają tylko magowie bądź jego generałowie. Cóż... ja miałem tylko zaatakować ten zamek, zapewne by odwrócić waszą uwagę od czegoś... no bo to że przegramy było pewne.
- Możliwe, mam dla was ofertę. To prawo o którym przeczytałem w pismach o Tinrilecie. "Noś miecz w imię pana bądź zgiń od jego ostrza". W skrócie, zostaniecie wcieleni do Bękartów Rashera jako II Komturia stacjonująca tutaj w gminie Omas. Albo czeka was kolonia karna. Uczciwa oferta, prawda Torstein?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 13:05:50
- Bardzo uczciwa. Dobrze płacimy, swoich szanujemy, no i będziecie mieli okazję do zemsty za rzucenie was jak jakieś mięso armatnie.- potwierdził.- Lepiej się w bitwie napierdalać, niźli w kopalni zapierdalać.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 13:23:27
- Aleś zrymował Torst. No to jak?
- Zgoda. Nie mam wyjścia, zwłaszcza że część z nas była prostymi rolnikami oderwanymi od pługa batem... a w ogóle. Jestem Manfred.
- Kapral Kazmir MacBrewmann. Cieszę z waszej decyzji.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Torstein Lothbrok w 22 Kwiecień 2017, 13:27:46
- Kapral Torstein Lothbrok. Witamy na pokładzie.- dodał od siebie.- Jaki jest nasz następny ruch, Kaź?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Kwiecień 2017, 13:56:17
- Zbudować fort na Mglistej Przełęczy. To ładne miejsce na twierdzę. Ja w sumie tutaj skończył. Zostanę w gminie, przypilnuje spraw, i... zobaczymy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 22 Kwiecień 2017, 14:40:45
Do zamku przyjechał jakiś posłaniec. Podszedł do drużyny.
- Pewien elfi mag mówi, że to dla was.
Wręczył każdemu sakiewki wypchane monetami.

WYPRAWA ZAKOÑCZONA POWODZENIEM!
Kaźmir postanowił sprawdzić co w Omas piszczy, lecz za nim popłynęli do Omas, drużyna skierowała się do Virh, do Sannau aby się dowiedzieć jakie informacje zebrał Merith. Postanowili też trochę spędzić czasu na wyspie, więc co niektórzy poszli zjeść obiad w restauracji, a inni po prostu napierdolili się wypijając prawie cały zapas rumu na pokładzie. W końcu jednak drużyna wyruszyła do gminy Omas, gdzie zahaczyli o Nardeę. Jak się okazało, tamtejszym mieszkańcom wyprano mózgi i kazano przejść na najgorszą ścieżkę - abstynencji. Kazmir nie mógł na to patrzeć tak bezczynnie i postanowił działać. Zaaresztował tutejszego kapłana Mściciela oraz sołtysa. Ludności nie spodobały się takie nagłe zmiany i biorąc widły i pochodnie wyszli naprzeciw Komisarzowi Omas. Po wymianie zdań i przewadze liczebnej sił Komisarza, wieśniacy się rozeszli do domów, a sam krasnolud z drużyną mógł w końcu wyruszyć do Zamku Omas, gdzie dalej nikt nie zbudował przystani. Jak się okazało w stronę zamku płynęło 7 okrętów Torreno, które raczej nie miały przyjaznych zamiarów. Rozpoczęło się oblężenie Zamku Omas przez siły Lotosu, w końcu doszło do szturmu, w którym uczestniczył też jakiś mag i dwoma meteorytami zrobił dostateczny wyłom dla wojsk Lotosu. Obrońcy zaczęli dzielnie się bronić w wyłomie, na szczęście przybyły jeszcze posiłki Torsteina, dzięki którym wróg został zakleszczony w wyrwie. Po wielu godzinach walk, dopiero wieczorem armia Lotosu się poddała i niedobitki złożyły broń.

Talenty:

Kazmir MacBrewmann:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: brak

Kamirazi:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: brak

Ashog:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 srebrny talent

Sillion aep Mor:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 złoty talent

Adamus:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 brązowy talent

Torstein:
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: brak

Nagrody:

Kazmir:
190 grzywien

Ashog:
190 grzywien

Kamirazi:
190 grzywien

Adamus:
190 grzywien

Sillion:
190 grzywien

Torstein:
190 grzywien
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian III
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 22 Kwiecień 2017, 14:41:19
Zaakceptowane.