-
Wszedłem na statek pilnowany przez dwóch rycerzy, dobrze mi znanych. Nie chcieli nawet patrzeć na moje papierki które zezwalają mi z jego skorzystania. Kapitan podszedł do mnie.
- Co tym razem idziemy na podboje?
- I tak i nie. przygotujcie statek do odpłynięcia. jutro rozpoczniemy rejs. Zorganizujcie zapasy żywności, wyprawa trochę potrwa, Pierw obierzcie kierunek na Varrok.
Gdy to powiedziałem przeszedłem na górny pokład i usiadłem na jednej z ławek czekając na pozostałych członków wyprawy.
Uczestnicy wyprawy:
~ Anvarunis
~ Gordian
~ Aragorn
~ Mebo
~ Elrond
~ Devristus
~ Sado
Obrazek:(http://img2.vpx.pl/up/20081005/nowy_obraz__mapa_bitowa80.png)
Noszony Ekwipunek:
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)
1.Nazwa broni: Kostur ÂŚmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: Oburęczny
Rodzaj: Kostur
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty ze 110 sztuk srebra zakończony zielonym kryształem z innego wymiaru (magia śmierci), o zasięgu 2 metrów, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher), mistrzowski oręż. Dzięki kryształowi wystrzeliwane przez kostur zaklęcia z magii śmierci są dwa razy potężniejsze. Zwieńczony na dole ostrym szpikulcem.
2.
3.
4.
Nazwa odzienia: Szata nekromanty
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 250 sztuk Gelrothu, błogosławione odzienie (Rasher), mistrzowskie odzienie, chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć. Ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.
Umiejętności:
- walka bronią jednoręczną
- walka bronią oburęczną
- walka bronią miotaną
Specjalizacje:
Walka Kosturem V
Walka Mieczem III
Walka Sztyletem IV
Walka Włócznią IV
Walka Toporem III
Walka Wardyną III
Walka ÂŁukiem IV
Walka Kuszą IV
Walka Tarczą III
Walka Buławą I
Walka Szponem I
Ataki:
Ataki broni oburęcznych:
~ Uderzenie klasyczne
~ Pchnięcie
~ Parowanie
Ataki długich broni oburęcznych:
~ Uderzenie obustronne
~ Parowanie
~ Pchnięcie
Zaklęcia:
- Magia Krwi:
I Poziom Wtajemniczenia: Wysysanie ÂŻycia; Wysysanie Energii Magicznej; Zgubne Uderzenie;
II Poziom Wtajemniczenia: Transfer ÂŻycia; Transfer Energii Magicznej; Uderzenie Cienia; Dotyk Agonii;
III Poziom Wtajemniczenia: Pozbawienie ÂŻycia; Zniewolenie Duszy; Zgubne Uderzenie Cienia;Dotyk ÂŚmierci;
- Magia śmierci:
I Poziom Wtajemniczenia: Mroczna Aura; Pocisk Zła; Opętanie Złem; Wybuch Cienia; Przyzwanie Zombie;
II Poziom Wtajemniczenia: Aura Nekromanty; Tchnienia ÂŚmierci; Skażenie Złem; Eksplozja Zła; Przyzwanie Demona;
III Poziom Wtajemniczenia: Aura Lisza; Zew Beliara; Zniewolenie; Krzyk Umarłych; Przywołanie Kościanego Smoka;
- Klątwy:
I Stopień Wtajemniczenia: Zatrucie; Pasożytnicza Więź; Osłabienie;
II Stopień Wtajemniczenia: Laleczka Voodoo; Okaleczenie;
- Amarangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Korzeń; Rój; Opętanie Bestii; Leśna ochrona;
II Poziom Wtajemniczenia: Kontrola nad zwierzęciem; Zabójcze pnącza; Stworzenie Drzewca;
III Poziom Wtajemniczenia: Obudzenie Enta; Zmniejszeni Potwora;
- Naurangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Ognista Strzała; Ognista Aura; Lekkie Leczenie;
II Poziom Wtajemniczenia: Kula Ognia; Pirokineza; Mała Burza Ognista; ÂŚrednie Leczenie;
III Poziom Wtajemniczenia: Duże Leczenie; Meteor; Wskrzeszenie; Duża Kula Ognia; Duża Burza Ognista; Deszcz Ognia; Deszcz Meteorytów; Przyzwanie Ognistego Feniksa; Samozapłon; Spalenie;
- Lindagol:
I Poziom Wtajemniczenia: Mała Błyskawica; Lekkość; Wietrzna Aura;
II Poziom Wtajemniczenia: Lewitacja; Wir; Duża Błyskawica; Grom; Piorun Kulisty;
III Poziom Wtajemniczenia: Grad Piorunów; Burza; Wiatr;
- Nenangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Lodowa Aura; Wodna Pięść; Lodowa Strzała; Długi Oddech; Wezwanie Węża Morskiego;
II Poziom Wtajemniczenia: Gejzer; Oddychanie pod Wodą; Sople Lodu; Wezwanie Krakena;
III Poziom Wtajemniczenia: Bryła Lodu;
- Urangol
I Stopień Wtajemniczenia: Duchowe Wypalenie; Wyostrzenie Zmysłów; Przemiana w Kruka;
II Stopień Wtajemniczenia: Jasnowidzenie; Przemiana w Wilka; Zagłada;
- Magia Iluzji
I Poziom Wtajemniczenia: Tworzenie Ran;
Atrybuty Wyuczane:
+ Perswazja
+ Wytrzymałość na Ból
+ Odbijanie zaklęć Kosturem
+ Akrobatyka
+ Chodzenie po trudnej nawierzchni
+ Odporność na trucizny I stopnia
+ Kondycja
+ Hart ciała
+ Pozyskiwanie:- Skór
- Kłów
- Pazurów
- Płytek pancerza
- ÂŻuwaczek
- Organów
- Rogów
- Skrzydeł
- ÂŻądeł
- ÂŁusek
+ Obdzieranie z futer małych zwierząt
+ Obdzieranie z futer dużych zwierząt
+ Kamuflaż
+ Upuszczanie krwi stopień II
+ Pozyskiwanie trucizny stopień II
+ Spirytyzm
+ Rytualizm
+ Projekcja astralna
+ Wskrzeszenie zmarłego
+ Metamorfoza
+ Tworzenie ożywieńca
+ Koncentracja
+ Medytacja
+ Teleportacja
+ Lewitacja
+ Telekineza
+ Psionika
+ Mortokineza
+ Alchemia:- Mikstura Leczenia Ran (0.3l)
- Większa Mikstura Leczenia Ran (0.5l)
- Mikstura Energii Magicznej (0.3l)
- Większa Mikstura Energii Magicznej (0.5l)
- Odtrutka (0.3l)
- Mikstura Snu (0.2l)
- Mikstura: Grzmot (0.2l)
Atrybuty Rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność
-
Pojawiłem się przed statkiem. Spojrzałem na niego i westchnąłem.
-Witajcie - rzekłem do rycerzy i kapitana. Ci się ukłonili i wrócili do swoich czynności.
Oparłem się na barierce i wpatrzyłem się w wodę.
Obrazek:
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f8e19ef0dbe3c1fd
Noszony ekwipunek:
(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)
1.Nazwa broni: amatorski miecz jednoręczny
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: I
Opis: Wykuty z 50 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 6kg.
2.Nazwa broni: Demoniczny Korbacz
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: korbacz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk żelaza o zasięgu 0,6 metra, ważący 5kg. Ponad to ognisty i mistrzowski oręż.
3.
Nazwa broni: Krwawy Rytuał
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: Oburęczny
Rodzaj: Kostur
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty ze 95 sztuk srebra zakończony brunatnym magicznym kryształem (Magia Krwi), o zasięgu 2 metrów, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher), mistrzowski oręż; dzięki kryształowi wystrzeliwane przez kostur zaklęcia z Magii Krwi są dwa razy potężniejsze; zwieńczony na dole ostrym szpikulcem
4.
5. Nazwa odzienia: Szata nekromanty
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 250 sztuk Gelrothu, błogosławione odzienie (Rasher), mistrzowskie odzienie, chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć. Ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.
Skrzynia:
Umiejętności:
* walka bronią jednoręczną
* walka bronią oburęczną
* walka dwiema broniami
* walka brońmi miotanymi
Specjalizacje:
Walka mieczem II
Walka łukiem IV
Walka kosturem III
Walka korbaczem V
Ataki:
Broń jednoręczna:
Klasyczne pchnięcie
Blok górny
Blok z odbiciem
Pchnięcie
Pchnięcie w tył
Potężny cios
Zaklęcia:
Magia Urungaol:
I Stopień Wtajemniczenia:
Przemiana w Kruka
Wyostrzenie zmysłów
Duchowe Wypalenie
II Stopień Wtajemniczenia:
Jasnowidzenie
Zagłady
III Stopień Wtajemniczenia:
Aury Dusz
Przemiana przeciwnika
Magia Lindangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Mała Błyskawica
- Lekkość
- Wietrzna aura
II Stopień Wtajemniczenia:
- Lewitacja
- Wir
- Duża Błyskawica
- Grom
- Piorun Kulisty
III Stopień Wtajemniczenia:
- Grad Piorunów
Magia Amarangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Korzeń
- Rój
- Opętanie Bestii
II Stopień Wtajemniczenia:
- Kontrola nad zwierzęciem
- Zabójczych pnączy
Magia Nenangol:
I Stopień Wtajemniczenia:
- Wodnej Pięści
- Lodowej Strzały
Magia Krwi
I stopień Wtajemniczenia
- Zgubne Uderzenie
- Wysysanie ÂŻycia
- Wysysanie Energii Magicznej
II stopień wtajemniczenia:
-Transfer Energii Magicznej
- Dotyk Agoni
- Transfer ÂŻycia
- Uderzenie Cienia
III stopień wtajemniczenia:
- Dotyk ÂŚmierci
Magia ÂŚmierci
I stopień Wtajemniczenia
- Wybuch Cienia
- Mroczna Aura
- Przyzwanie Zombie
- Pocisk Zła
-Opętanie Złem
II stopień wtajemniczenia:
- Tchnienie ÂŚmierci
- Skażenie Złem
- Eksplozja Złem
Klątwy:
I stopień wtajemniczenia:
- Pasożytnicza Więź
- Zatrucie
- Osłabienie
II stopień wtajemniczenia:
- Laleczka Voodoo
Atrybuty wyuczane:
Skradanie się I
Pozyskiwanie:
-Pazurów
-ÂŻuwaczek
-Organów
-Rogów
Odbijanie zaklęć kosturem
Akrobatyka
Koncentracja
Teleportacja (3/3)
Medytacja
Metamorfoza
Rytualizm
Telekineza - Pozwala unosić lekkie przedmioty, pociągać za dźwignie. Odpychać lub przyciągać przeciwników. Działa do 10 metrów odległości.
Kondycja
Hart ciała
Upuszczanie krwi stopień I
Kamuflaż
Atrybuty rasowe:
-Podmuch ognia - Ziejesz ogniem w stronę przeciwnika.
-Kamienna skóra - Przez krótki czas twoja skóra staje się bardzo twarda czyniąc cię niemal niezniszczalnym. Umiejętność bardzo przydatna do wywarzania drzwi, bram, niszczenia murów oraz budynków.
-Lot - Skrzydła umożliwiają ci lot.
-Oczy nocy - Potrafisz widzieć w nocy.
-Ognisty Korbacz - Możesz stworzyć ognisty korbacz z dowolnego minerału np. z ziemi (piasku).
-Szał bitewny
Alchemia:
-mikstura leczenia ran (0.3l)
-mikstura energii magicznej (0.3l)
-
Anvarunis pojawił się niedaleko statku. Po chwili wszedł na pokład i podszedł do barierki z widokiem na morze. Wcześniej pokazał się jednak Canisowi, aby ten widział, że wampir jest już na pokładzie. Stojąc przy barierce, bawił się chwilę telekinezą miotając bryłkami wody, to na lewo, to na prawo. Potem znów oparł sie o barierkę i oddał medytacji.
Obrazek:
W Szacie:
(http://img28.imageshack.us/img28/8386/wasnystrj.jpg)
Opis:
Wygląd:
Ma jasną cerę i długie jasne włosy, sięgające poniżej ramion oraz jak na wampira przystało, czerwone oczy.
Historia:
Anv nigdy nie opowiadał swojej historii, więc niewielu tak naprawdę ją zna.
Noszony ekwipunek:
(http://img181.imageshack.us/img181/1130/kolocl8.jpg)
1. Broń:
Nazwa broni: Szaleństwo
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk srebra o zasięgu 0,9 metra, ważący 5kg. Ponadto oręż mistrzowski.
2. Broń:
Nazwa broni: Czarny Błysk
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: V
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
86x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4
3. Broń:
Nazwa broni: Mrok Dnia
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: IV
Opis: Wykuty z 40 sztuk stali o zasięgu 0,6 metra, ważący 5kg./size]
4. Broń:
Nazwa: Pocałunek Węża
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: V
Opis:Wykuty z 45 sztuk mithrilu o zasięgu 0, 35 metra, i ważący 8 kg.
Szata:
Nazwa odzienia: Szata Anv'a
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 250 sztuk Alfistru, mistrzowskie odzienie. Ponadto odbija promienie słoneczne.
Umiejętności:
● Walka bronią jednoręczną
● Walka bronią oburęczną
● Walka dwiema broniami
● Walka broniami miotanymi
Specjalizacje:
● Walka Wardyną IV
● Walka Mieczem V
● Walka ÂŁukiem V
● Walka Włócznią IV
● Walka Sztyletem V
● Walka Kosturem IV
● Walka Szponem V
Ataki:
Długimi Broniami Oburęcznymi:
● Uderzenie obustronne
● Parowanie
● Koło ostrzy
● Ciecie z bloku
● Obrót górny
● Koło młyńskie
Broniami Jednoręcznymi:
● Klasyczne pchnięcie
● Blok górny
● Blok z odbiciem
● Pchnięcie
● Pchnięcie w tył
● Potężny cios
● Przerzucenie broni
Dwiema Broniami:
● Atak lewostronny
Broniami Miotanymi:
● Potężny strzał
● Celny strzał
Zaklęcia:
Magia ÂŚmierci:
I poziom wtajemniczenia:
● Pocisk Zła
● Mroczna Aura
● Wybuch Cienia
Magia Krwi:
I poziom wtajemniczenia:
● Wysysanie Energii ÂŻyciowej
● Wysysanie Energii Magicznej
● Zgubne Uderzenie
Klątwy:
I poziom wtajemniczenia:
● Pasożytnicza Więź
● Osłabienie
Atrybuty Rasowe:
+ Długowieczność
+ Wyostrzenie Zmysłów
+ Chwilowa Niewidzialność
+ Przemiana w Nietoperza
- ÂŚmiertelność
- Głód Krwi
- Wrażliwość na Promienie Słoneczne
Atrybuty Wyuczone:
+ Perswazja
+ Pozyskiwanie:
Skór
Kłów
Pazurów
+ Kondycja
+ Hart Ciała
+ Skrytobójstwo
+ Kamuflaż
+ Wysoka charyzma
+ Wytrzymałość na ból
+ Upuszczanie krwi – 6l
+ Chodzenie po trudnej nawierzchni
+ Akrobatyka
+ Koncentracja
+ Medytacja
+ Teleportacja
+ Telekineza
Pas:
● Runa Ognia - Heshar
● 3l Krwi
-
Ikraaz również pojawił się na statku. Wchodząc, powiedział:
- Witajcie, towarzysze. Smoczki? Mmm.
Usiadł na pokładzie i zaczął gładzić swoje ostrze.
Obrazek:
W zbroi:
(http://img255.imageshack.us/img255/2024/wygldbeztarczytx4.jpg)
Noszony ekwipunek:
1. Oręż ÂŚmierci
Nazwa broni: Oręż ÂŚmierci
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk Mithrilu o zasięgu 1 metra, ważący 8kg. Ponadto oręż mistrzowski., zatruty jadem z Wiwerny oraz pobłogosławiony (Rasher).
2. Cicha ÂŚmierć
Nazwa broni: Cicha ÂŚmierć
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: V
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
Cena: 750 sztuk złota.
10x strzała nasączona naftą
20x strzał wybuchowych
20x strzała ze stali
wytrzymałość - 10
ostrość - 12
ciężar - 5
30x strzała z mithrilu
wytrzymałość - 15
ostrość - 15
ciężar – 8
10x usypiająca strzała z mithrilu
wytrzymałość - 15
ostrość - 15
ciężar – 8
10x strzała ze srebra
wytrzymałość - 12
ostrość - 14
ciężar – 5
3. Brak
-
4. Pocałunek ÂŚmierci
Nazwa: Pocałunek ÂŚmierci
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 70 sztuk mithrilu o zasięgu 0, 35 metra, i ważący 8 kg.
Cena: 750 sztuk złota.
• Niezniszczalna Powłoka
Nazwa odzienia: Niezniszczalna Powłoka
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 15
Ciężar: 8kg
Opis: Wykuta z 250 sztuk mithrilu, ponadto zbroja mistrzowska i pobłogosławiona (Rahter).
Umiejętności:
● Walka Bronią Jednoręczną
● Walka Bronią Oburęczną
● Walka Dwiema Broniami
● Walka Brońmi Miotanymi
Umiejętności rzemieślnicze:
Ze względu na rodzaj:
● Wykuwanie Zbroi
Ze względu na tworzywo:
● Obróbka żelaza
Dodatkowe:
● Błogosławieństwo (aktualnie niedostępne)
Specjalizacje:
● Walka Mieczem - Poziom V
● Walka Sztyletem - Poziom V
● Walka Tarczą - Poziom III
● Walka ÂŁukiem - Poziom V
● Walka Kuszą - Poziom II
● Walka Wardyną - Poziom I
● Walka Toporem - Poziom I
● Walka Szponem - Poziom I
● Walka Młotem - Poziom I
● Walka Kijem - Poziom I
● Walka Buławą - Poziom I
Ataki:
Ataki do walki dwiema brońmi:
● Atak lewostronny
● Atak prawostronny
● Blok lewostronny
● Blok prawostronny
● Podwójny atak
● Blok krzyżowy
● Atak krzyżowy
● Pchnięcie z bloku
● Zabójcze Pchnięcie
Ataki do walki bronią jednoręczną:
● Klasyczne pchnięcie
● Blok górny
● Blok z odbiciem
● Pchnięcie
● Pchnięcie w tył
● Potężny cios
● Przerzucenie broni
● Piruet
Ataki do walki bronią jednoręczną plus tarcza:
● Blok
● Blok z odbiciem
● Ogłuszenie
Ataki do walki długimi broniami oburęcznymi:
● Uderzenie obustronne
● Parowanie
● Pchnięcie
● Koło ostrzy
● Cięcie z bloku
● Obrót górny
Ataki do walki brońmi miotanymi:
● Strzał 2 pociskami
● Strzał 3 pociskami
● Potężny strzał
● Bardzo potężny strzał
● Celny strzał
● Precyzyjnie celny strzał
● Grad strzał
● Perfekcyjnie celny strzał
Zaklęcia:
Atrybuty wyuczane:
+ Akrobatyka
+ Perswazja
+ Szczęście
+ Kondycja
+ Hard ciała
+ Pierwsza pomoc
+ Kamuflaż
+ Pozyskiwanie trofeów:
• skór
• kłów
• pazurów
• płytek pancerza
• żuwaczek
• organów
• rogów
• skrzydeł
• żądeł
• łusek
+ Obdzieranie z futer małych zwierząt
+ Obdzieranie z futer dużych zwierząt
+ Chodzenie po trudnej nawierzchni
+ Pozyskiwanie trucizny stopień II
+ Odporność na trucizny II
+ Wytrzymałość na ból
+ Upuszczanie krwi II
+ Rozbrajanie pułapek
+ Zakładanie pułapek
+ Wysoka charyzma
+ Skrytobójstwo
Atrybuty rasowe:
Mauren:
+ niewrażliwość na gorąco
- śmiertelność
- krótkowieczność
Przedmioty:
Substancje:
• 4x Odtrutka
• 10x Piwo
Runy:
• 2x Heshar - Runę Ognia
• 2x Elshru - Runę Wody
• 2x Huxuesh - Runa Powietrza
• 2x Eshanish - Runa Ziemi
-
Z mroku panoszącego się po całym porcie wyłoniła się sylwetka człowieka niosącego sporej wielkości tobołek. Szczęk miecza obijającego się o mithrilowy pancerz zdradził, że osoba ta jest uzbrojona. Elf spojrzał w górę starając się dostrzec łopoczącą banderę okrętu do którego dotarł. -To chyba tutaj.- szepnął do siebie widząc królewskie barwy i herb. Wszedł na pokład. -Witajcie.- rzekł do zgromadzonych na jednostce. -Canisie, Devristusie.- rzekł lekko kiwnąwszy głową gdy spostrzegł magów. Nie czekając na odpowiedź stanął ściągając hełm i podszedł do Meba. -Witaj. Jak zdążyłem zauważyć tylko my dwaj stawiamy na swą broń. Cała reszta będzie oszukiwać pomagając sobie łaską bogów.- rzekł podając Maurenowi rękę.
Obrazek:
(http://images47.fotosik.pl/245/90c1dae3dafac844.png) (http://www.fotosik.pl)
Noszony ekwipunek:
(http://images24.fotosik.pl/281/fddeefb9c724f3ee.jpg) (http://www.fotosik.pl)
1. Broń 1
Nazwa broni: Hebanowy ÂŁuk
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: V
Opis: Wykonany z 100 sztuk drewna, ważący 2kg, ponadto mistrzowski.
75x zatruta strzała (trucizna Alluadora) z mithrilu
wytrzymałość - 15
ostrość - 15
ciężar - 8
2. Broń 2
Nazwa broni: Miecz pirata
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk Mithrilu o zasięgu 0,8 metra, ważący 8kg. Ponadto oręż mistrzowski.
3. Broń 3
Nazwa broni: Nazwa broni: Księżycowe Ostrze
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk srebra o zasięgu 0,9 metra, ważący 5kg. Ponadto oręż mistrzowski.
4. Broń 4
Nazwa broni: Stalowy Kieł
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: III
Opis: Wykonany z 80 sztuk stali o zasięgu 0.3m 5kg. Dodatkowo mistrzowski oręż
Zbroja:
Nazwa odzienia: Elficki pancerz
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 15
Ciężar: 8kg
Opis: Wykuta z 200 sztuk mithrilu.
Umiejętności:
-Walka bronią jednoręczną
-Walka broniami miotanymi
-Walka dwiema broniami
-Walka bronią oburęczną
Specjalizacje:
-Walka mieczem (V)
-Walka łukiem (V)
-Walka sztyletem (IV)
-Walka włócznią (II)
Ataki:
Broniami jednoręcznymi:
-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Pchnięcie
-Blok z odbiciem
-Potężny cios
-Pchnięcie w tył
-Przerzucenie broni
Długimi broniami oburęcznymi
-Uderzenie obustronne
-Parowanie
-Pchnięcie
-Koło ostrzy
-Cięcie z bloku
-Obrót górny
-Kosa
-Koło młyńskie
-ÂŚmiertelny cios
Broniami miotanymi:
-Celny strzał
-Strzał 2 pociskami
-Strzał 3 pociskami
-Potężny strzał
-Precyzyjnie celny strzał
-Bardzo potężny strzał
-Grad strzał
Zaklęcia:
Brak
Atrybuty wyuczane:
-Akrobatyka
-Chodzenie po trudnych nawierzchniach
-Hart ciała
-Kondycja
-Kamuflaż
-Obdzieranie z futer małych zwierząt
-Obdzieranie z futer dużych zwierząt
-Odporność na trucizny I stopień
-Odporność na trucizny II stopień
-Perswazja
-Pierwsza Pomoc
-Pozyskiwanie trucizny stopień I
-Pozyskiwanie trucizny stopień II
-Skrytobójstwo
-Szczęście
-Upuszczanie krwi I stopnień
-Upuszczanie krwi II stopnień
-Wytrzymałość na ból
-Wysoka charyzma
-Pozyskiwanie:
- skór
- pazurów
- kłów
- rogów
- organów
- łusek
Atrybuty rasowe:
+ długowieczność
- śmiertelność
Przedmioty:
2x runa Heshar
Pozostałe:
ÂŻywność i trunki:
10 butelek wina
5 kurczaków
-
Aragorn będąc akurat w Atusel zauważywszy ludzi zmierzających na statek natychmiast się tam udał. Po dotarciu skłonił się Canisowi i prawie dotykając pokładu diukowi Devristusowi.
Noszony ekwipunek:
http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg
Nazwa odzienia: Szata Wampira Numenoru
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 200 sztuk Alfistru. Ponadto odbija promienie słoneczne.
Nazwa broni: Srebrne Ostrze IV
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: IV
Opis: Wykuty z 45 sztuk srebra o zasięgu 0,8 metra, ważący 5kg
Nazwa broni: ÂŁuk
Zasięg: 200 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: IV
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
100 strzała z żelaza
wytrzymałość: 5
ostrość: 6
ciężar: 6
1x.Runa Heshar
Umiejętności:
-walka bronią jednoręczną
-Walka brońmi miotanymi
Specjalizacje:
IV stopień wtajemniczenia walki mieczem
Walka łukiem IV
Ataki:
-Klasyczne pchnięcie
-Blok górny
-Blok z odbiciem
-Pchnięcie
-Pchnięcie w tył
Atrybuty wyuczane:
-Wytrzymałość na ból
-Hard ciała
-Pierwsza pomoc
-Kamuflaż
Atrybuty rasowe:
Wampir:
+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne
-
- Niestety, taka nasza dola. - Ikraaz odwzajemnił gest podania ręki. Odpiął z pasa jedną fiolkę z jasną substancją (piwo), którą podał elfowi. - Trzymaj, przyjacielu, tego nigdy za wiele. No to jeszcze dwóch i ruszamy.
- O, jakie to pany przyszły! - spojrzał na prawie klękającego człowieka. - Ciekawe czy w walce równie dobre.
-
-Zwykłem okazywać szacunek imć Mebo, a co do walki...chcesz się sprawdzić?
-
Wampir słysząc gwar na statku wybudził się z medytacji i podszedł do grupki gdzie stali Mebo i Gordian.
- Witajcie. Ależ ja głównie też stawiam na mój oręż. Magia to w moim zawodzie rzecz pomocnicza. Przydatna co prawda, jednak nie przeważająca. Rzekłbym, drugorzędna.
-
- Hm – spojrzał na diuka -, może. Tytuł jednak zyskany dzięki adopcji?
-
-Witaj Anv.- rzekł elf do wampira- Widziałem, że zatopiłeś się w medytacji więc nie chciałem Ci przerywać.- po czym wziął piwo od Meba. -Zabrałem ze sobą trochę wina i parę kurczaków więc jak chcecie to sie częstujcie.- powiedział wskazując na leżący przy burcie worek. -A co do szacunku Aragornie to szczerze nigdy nie widziałem, żeby ktoś okazywał go w ten sposób królowi. A Devristus to przecież diuk.
-
- Tytuły. Umierając każdy jest równy... - powiedział elf wchodząc na pokład. - Witam wszystkich obecnych - dodał po chwili.
(http://img526.imageshack.us/img526/1339/beztytuuxl.png)
Noszony Ekwipunek
1. Srebrny Kostur ÂŚmierci
2.
3. Stalowy Kieł
4.
Nazwa broni: Srebrny Kostur ÂŚmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: Oburęczny
Rodzaj: Kostur
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty ze 110 sztuk srebra zakończony
ciemnozielonym magicznym kryształem (Magia ÂŚmierci),
o zasięgu 2 metrów, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher),
mistrzowski oręż; dzięki kryształowi wystrzeliwane przez
kostur zaklęcia z Magii ÂŚmierci są dwa razy potężniejsze;
zwieńczony na dole ostrym szpikulcem
Nazwa broni: Stalowy Kieł
Ostrość: 12
Wytrzymałość: 10
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: III
Opis: Wykonany z 80 sztuk stali o zasięgu 0.3m;
ważący 5kg; mistrzowski oręż
Nazwa odzienia: Szata nekromanty
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 250 sztuk Gelrothu, błogosławione odzienie (Rasher),
mistrzowskie odzienie, chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć;
ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia
Umiejętności
- Walka brońmi miotanymi
- Walka bronią jednoręczną
- Walka bronią oburęczną
Specjalizacje
- Walka kosturem - V stopień wtajemniczenia
- Walka łukiem - V stopień wtajemniczenia
- Walka sztyletem - III stopień wtajemniczenia
- Walka mieczem - II stopień wtajemniczenia
Ataki
Ataki do walki bronią jednoręczną:
- Klasyczne pchnięcie - cięcie lewo-/prawostronne; góra/dół
Ataki długich broni oburęcznych:
- Uderzenie obustronne
- Parowanie
- Pchnięcie
- Cięcie z bloku
Zaklęcia
Klątwy
I poziom: Pasożytnicza Więź, Osłabienie, Zatrucie
II poziom: Laleczka Voodoo
Magia ÂŚmierci
I poziom: Pocisk Zła, Mroczna Aura, Przyzwanie Zombie, Wybuch cienia, Opętanie złem
II poziom: Tchnienie ÂŚmierci, Aura Nekromanty, Przyzwanie Demona
Magia Krwii
I poziom: Wysysanie ÂŻycia, Wysysanie Energii Magicznej, Zgubne Uderzenie
II poziom: Dotyk Agonii
Amarangol
I poziom: Korzeń, Rój, Opętanie Bestii, Leśna ochrona
II poziom: Kontrola nad zwierzęciem, Zabójcze pnącza, Stworzenie Drzewca
III poziom: Zmniejszenie Potwora, Obudzenie Enta
Lidangol
I poziom: Mała Błyskawica, Lekkość, Wietrzna aura
II poziom: Duża Błyskawica, Grom, Piorun Kulisty
Naurangol
I poziom: Ognista Strzała, Ognista Aura, Lekkie Leczenie
II poziom: ÂŚrednie Leczenie
Urangol
I poziom: Przemiana w Kruka, Wyostrzenie zmysłów
Atrybuty wyuczane
- Spirytyzm
- Rytualizm
- Medytacja
- Teleportacja
- Telekineza
- Lewitacja
- Koncentracja
- Projekcja Astralna
- Tworzenie ożywieńca
- Odbijanie zaklęć kosturem
- Skrytobójstwo
- Wysoka charyzma
- Perswazja
- Kondycja
- Akrobatyka
- Wytrzymałość na ból
- Pozyskiwanie kłów
- Pozyskiwanie skór
- Pozyskiwanie pazurów
- Pozyskiwanie trucizny stopień I (Krwiopijcy)
- Pozyskiwanie trucizny stopień II (topielce)
Atrybuty rasowe
+ Długowieczność
- ÂŚmiertelność
Pas
- 5 butelek piwa
- mieszek z 5000 sztuk złota
-
- Gotów!
(http://img16.imageshack.us/img16/9846/14359785yw1.png)
Noszony ekwipunek:
(http://img181.imageshack.us/img181/1130/kolocl8.jpg)
1. Broń:
Nazwa broni: Podmuch ÂŚmierci
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: V
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.
100 wybuchowych strzał
2. Broń:
50 strzał z mithrilu
wytrzymałość - 15
ostrość - 15
ciężar – 8
50 usypiających strzał z mithrilu
wytrzymałość - 15
ostrość - 15
ciężar – 8
3. Broń:
Nazwa broni: Wyrok Boga
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk Mithrilu o zasięgu 1 metra, ważący 8kg. Ponadto oręż mistrzowski, zatruty jadem wiwerny oraz pobłogosławiony (Rasher).
4. Broń:
Nazwa: Ukojenie
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 95 sztuk mithrilu o zasięgu 0,35 metra, ważący 8 kg, ponadto mistrzowski oręż, zatruty jadem wiwerny i pobłogosławiony (Ellmor)
Zbroja:
Nazwa odzienia: Skóra Smoka
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 15
Ciężar: 8
Opis: Wykuta z 250 sztuk mithrilu, ponadto zbroja mistrzowska i błogosławiona (Rasher).
Pas:
Paczka skrętów
Umiejętności rzemieślnicze:
Ze względu na rodzaj:
● Wykuwanie Zbroi
Ze względu na tworzywo:
● Obróbka żelaza
● Obróbka mithrilu
● Obróbka srebra
● Obróbka skór
● Obróbka futer
● Obróbka czarnej rudy
Dodatkowe:
● Błogosławienie
● Mistrzowskie wykonanie
Specjalizacje:
● Walka Mieczem V
● Walka Toporem V
● Walka Włócznią III
● Walka Sztyletem V
● Walka ÂŁukiem V
● Walka Kuszą V
● Walka Kosturem V
● Walka Tarczą III
● Walka Młotem III
● Walka Kijem V
● Walka Wardyną III
● Walka Buławą III
● Walka Szponem III
Ataki:
Broniami Jednoręcznymi:
● Klasyczne pchnięcie
● Blok górny
● Blok z odbiciem
● Pchnięcie
● Pchnięcie w tył
● Potężny cios
● Przerzucenie broni
● Piruet
● Kaskada Uderzeń
Broniami Oburęcznymi:
● Uderzenie klasyczne
● Pchnięcie
● Parowanie
● Atak z bloku
● Obrót
Długimi Broniami Oburęcznymi:
● Uderzenie obustronne
● Pchnięcie
● Parowanie
Broniami Jednoręcznymi z tarczą:
● Blok
● Blok z odbiciem
● Ogłuszenie
Dwiema Broniami:
● Atak prawostronny
● Atak lewostronny
● Blok lewostronny
● Blok prawostronny
Broniami Miotanymi:
● Strzał 2 pociskami
● Potężny strzał
● Strzał 3 pociskami
● Celny strzał
Zaklęcia:
Magia Naurangol:
I poziom wtajemniczenia:
● Lekkie Leczenie
● Aura Ognia
● Ognista Strzała
II poziom wtajemniczenia:
● Kula Ognia
● Pirokineza
● Mała Burza Ognista
● ÂŚrednie Leczenie
III poziom wtajemniczenia:
● Duża Kula Ognia
● Meteor
● Deszcz Meteorytów
● Deszcz Ognia
● Duża Burza Ognista
● Duże Leczenie
Magia ÂŚmierci:
I poziom wtajemniczenia:
● Pocisk Zła
● Mroczna Aura
● Opętanie Złem
● Przyzwanie Zombie
● Wybuch Cienia
II poziom wtajemniczenia:
● Aura nekromanty
● Tchnienie ÂŚmierci
● Przyzwanie Demona
● Eksplozja Zła
III poziom wtajemniczenia:
● Zew Beliara
Magia Krwi:
I poziom wtajemniczenia:
● Wysysanie Energii Magicznej
● Wysysanie ÂŻycia
● Zgubne Uderzenie
Klątwy:
I poziom wtajemniczenia:
● Pasożytnicza Więź
Atrybuty Rasowe:
+ Długowieczność
+ Wyostrzenie Zmysłów
- ÂŚmiertelność
Atrybuty Wyuczone:
+ Wytrzymałość na ból
+ Odporność na trucizny II
+ Chodzenie po trudnej nawierzchni
+ Perswazja
+ Pierwsza pomoc
+ Pozyskiwanie:
• Skór
• Kłów
• Pazurów
• Płytek pancerza
• ÂŻuwaczek
• Organów
• Rogów
• Skrzydeł
• ÂŻądeł
• ÂŁusek
+ Obdzieranie z futer małych zwierząt
+ Obdzieranie z futer dużych zwierząt
+ Upuszczanie krwi stopień II
+ Pozyskiwanie trucizny stopień II
+ Odbijanie Zaklęć Kosturem
+ Kondycja
+ Hart Ciała
+ Skrytobójstwo
+ Kamuflaż
+ Wysoka charyzma
+ Rozbrajanie Pułapek
+ Zakładanie Pułapek
+ Koncentracja
+ Medytacja
+ Telekineza
+ Rytualizm
+ Teleportacja
-
gdy już wszyscy byli na statku i zaczynali pierdolić od rzeczy. podszedłem do kapitana.
- Słuchaj, masz 24 godziny, abyśmy dobili do brzegu Varrok.
- Słucham?
- 24 godziny, słyszałeś? i do roboty.
Po tej krótkiej rozmowie podszedłem do barierki wyższego pokładu i spojrzałem w dół, gdzie jesteście.
- Nadszedł czas, za chwile ruszymy. za około dzień, będziemy na miejscu, tak obiecał nam kapitan. Poprosze teraz o udanie się do swoich kajut, lub do jadalni, chyba ze wolicie pokład. Jutro o godzinie 14. odbędzie się odprawa. kogo na niej nie będzie, nie dostanie konkretnego zadania i przydziału w misji, a więc co z tego wynika, marnuje tutaj swój czas. Dobrej nocy i miłych pogawędek.
Powiedziałem i udałem się do swojej kajuty. Był tam pulpit. wyjąłem jedną z ksiąg i zacząłem czytać. W tym czasie statek wypłynął...
-
-Dobrze mówisz Elrondzie, panowie pozwolą udam się do kajuty na spoczynek.
-
- ÂŻarcie - powiedział i zniknął.
-
Dracon oparł się o burtę, wyciągnął papierosa i zapalił. Wiatr szarpał mu brutalnie włosy. Sado spojrzał na runy na swych dłoniach, po czym sięgnął po papierosa, wyjął go z ust. wypuścił w niebo strużkę dymu i rzekł pewnie:
- Kiedyś cię zabiję...
-
-No to wyruszamy....- szepnął sam o siebie elf i podnosząc z desek pokładu zabrany ze sobą prowiant ruszył w kierunku kajuty w której miał spędzić podróż. Drzwi skrzypnęły gdy elf otworzył je i wszedł do środka. Wnętrze nie było jakoś szczególnie urzekające ale na pewno schludne i dość czyste. Gordian tylko rzucił jedzenie wraz z hełmem na łóżko i nie czekając ani chwili dłużej wyszedł na pokład. Skierował się w stronę dziobu okrętu. Stając na końcu bukszprytu złapał ręką za jedną z biegnących od niego lin i wpatrzył się w morze...
-
Dracon poszedł coś przekąsić, po czym udał się do kajuty pomedytować.
-
Aragorn wstał dość wcześnie jak na jego standarty, poszedł następnie do jadalni coś zjeść po czym wyszedł na pokład by czekać na odprawę.
-
Demon nie ruszył się z miejsca. Wpatrywał się w morze całą noc. Prawdopodobnie rozmyślał nad czymś, a może go coś trapiło. Sam nie wiedział, ale ciężko mu było na duszy. Kiedy nastał dzień poszedł coś zjeść i wrócił na pokład czekając na odprawę.
-
Sado po długiej medytacji udał się na pokład. Tam podszedł do Deva, szturchnął go i wyciągnął paczkę papierosów.
- Chcesz jednego? - zapytał, biorąc jednego do ust i zapalając.
-
wyszedłem z kajuty i poszedłem na pokład czekać na zebranie się pozostałych...
-
Widząc wyłażącego Canisa, Anvarunis zdecydował się do niego podejść.
-
Ikraaz również wyszedł na pokład...
-
- Przywlecz ktoś tutaj Elronda, pewnie żre w jadalni jeszcze...
-
Dracon poszedł do jadalni i po chwili wrócił z nekromantą.
-
Wszyscy są.
Spojrzałem wymownie na kapitana, ten zabezpieczył kurs przekładając przez ster belkę i zapierając o podłogę, i wyszedł. wszyscy żeglarze również zeszli z pokładu zostawiając nas samych.
- Panowie... płyniemy na Varrok pierw, kapitan otrzymał informacje wywiadowcze na temat terenu morskiego jaki za dwie godziny będziemy przepływać. bardzo prawdopodobne, ze zostaniemy napadnięci przez piratów, dwa dni temu z tajnego portu wojskowego Torgonu skradziono okręt, podobnie z Varrok, podejrzewa się, ze to jakaś grupa terrorystyczna, pełna fanatyzmu i wielbiąca czasy Meaneba, gdy ten był u władzy Varrok. To pierwsze ostrzeżenie.
- Płyniemy na Varrok, potem an Ghuruk z prostej i jasnej przyczyny. W imieniu korony - spojrzałem z poirytowaniem na Diuka Valfden - będziemy wykonywać misję, likwidacji tych niebezpieczeństw. jest to misja teoretycznie pokojowa względem jej mieszkańców, mająca na celu pomoc w uporaniu się z problemem. Na Varrok nie będzie problemów, oddziały miejscowej straży są przygotowane na nasze przypłynięcie i pomogą nam w likwidacji. warunkami umowy jaka została zawarta nieoficjalnie, otrzymamy wynagrodzenie w postaci połowy podatków zebranych z tamtego terenu, który jest zagrożony atakami smoka, oraz jego pełny skarb. Gdy ja pójdę po straże będziecie mieli wolny czas, na przykład pójść do karczmy, burdelu, czy przejść się po okolicznych terenach i polować. W tym czasie załatwię co trzeba. Spodziewam się, ze napad na smoka będzie udany i ze każdy z was jest przygotowany na poświęcenie. Sado, Elrond i Devristus, będziemy musieli omówić później chęć wykonania rytuału, który znacząco osłabi smoka, liczę na waszą współpracę.
- Po pokonaniu go i jeżeli nie odniesiemy zbyt dotkliwych strat w naszych ludziach, przeprawimy się na Ghuruk, tam będzie nieco problemów chociaż nie musicie się o nie kłopotać. Ja, Sado i Mebo, będziemy formą delegacji, która będzie prowadzić rozmowy w imieniu korony. Uprzedzając pytanie, nie, diuk nie będzie na tym spotkaniu. Również będziecie mieli czas podczas rozmów na swoje poczynania, jakieś zwiedzanie albo polowanie. gdy wynegocjujemy godne warunki pomocy w walce, oraz stosowne wynagrodzenie, udamy się zlikwidować smoka. następnie z Ghuruk powrócimy do nas za pomocą teleportu.
- Informacje podstawowe odnośnie smoków by wam się przydały. Varrok jest gnębione przez czerwonego smoka, jego siedziba mieści się niedaleko wybrzeża, niemniej jednak teren jest stosunkowo wysoko położony i będziemy znajdowac się w niedogodnej pozycji, bo pod smokiem, dlatego będę chciał wykonać rytuał by go osłabić. Ghuruk zamieszkuje złoty smok, zajmuje teren kotliny, w której mieściła się wieś, tam będzie dogodniejsza pozycja.
- Możecie się rozejść. Sado, Mebo i Anvarunis, poproszę was teraz do mojej kajuty.
Powiedziałem i poszedłem do swojej kajuty...
-
Dracon związał włosy w kucyk i udał się za Canisem, ciągle popalając.
-
Elf stał cały czas przy burcie i słuchał to o czym prawił mag. Jako, że nie dostał, żadnego zadania wzruszył ramionami i dalej wpatrywał się w morze. Chciał dostrzec ewentualnych piratów mogących napaść na statek.
-
Anvarunis po wysłuchaniu odprawy ruszył za Canisem do jego kajuty.
-
- Aha... - powiedział elf i wyciągnął piwo zza pazuchy. Podszedł do jednej z burty i "rozwalił" się na ławeczce podglądając resztę ludzi i innych istot które nie zdążyły się rozejść...
-
Ikraaz tuż za Sadem i Canisem wszedł do jednej z kajut.
-
Wszedłem do kajuty i usiadłem na jednym z foteli, i czekałem aż zrobicie to również. gdy usiedliście zacząłem mówić.
- Problem jest znaczący. Ghuruk nie jest jednomyślne w swoich działaniach. Niemniej jednak ja, Sado i ty Mebo, będziemy musieli przekonać ich, iż władza valfden nie jest im wroga, ze chce pomóc im ze swojej dobrej woli wiedząc, ze sami nie są w stanie sobie poradzić... Zresztą chyba wiecie co i jak z negocjacjami robić, po prostu chcę, abyście poszli ze mną, gdy będziemy na Ghuruk na takie spotkanie z tamtejszą delegacją, czy czymś tam co będzie. To tyle odnośnie was.
- Anvarunisie... jestem skłonny powiedzieć, ze Ghuruk nie będzie chciało wypłacić nam zbyt wysokiej nagrody, niemniej jednak wiemy, ze są nie biednym krajem mimo ponoszonych strat. Niewolnica na Ghuruk zaprowadzi cie do skarbców i banków. powie ci który jest najbogatszy. będę chciał, abyś przygotował jedno czy kilka takich miejsc do obrabowania ze złota. Nie chcę wrócić biedny z tej wyprawy. Oczywiste jest, ze będziesz musiał być niezauważony. Po pokonaniu smoka, poprowadzisz garstkę z nas, aby zabrać złoto włamać się tam i wrócić, jeżeli zostalibyście złapani, nie będziemy was ratować i uznamy was za zdrajców... znaczy twój oddział.
- Nikt nie powiedział, że ta wyprawa będzie taka praworządna... to wszystko. miłej podroży... Chyba, ze macie jakieś pytania.
-
- Ta zbroja, będę śmierdział - zażartował. - Nie mam pytań, sprawa jest jasna. Miłej podróży.
Wyszedł na pokład, otworzył kolejną buteleczkę z piwem, i patrząc na morze, myślał o nadciągających przygodach.
-
Anvarunis także opuścił kajutę. Podszedł do barierki i rozmyślał o swoim zleceniu w Ghuruk. O otwieranie zamków skarbców nie bał się gdyż znał telekinezę, a ta pozwalał otwierać niektóre z nich. Zastanawiał się jednak kto trafi do jego oddziału. Potrzebował ludzi zwinnych, zaufanych i takich którzy będą potrafili wywinąć się z niebezpiecznej sytuacji. Dobrze gdyby znali teleportację. On sam mógł się zmieniać w niepozornego nietoperza, a także stawać niewidzialnym na jakiś czas. Po chwili rozmyślań powrócił do towarzystwa stojącego przy burcie.
-
W pewnym momencie rzucił pustą butelkę do morza i wyjął z kołczanu jedną strzałę, z żelaza. Przyglądał się poszarpanym krawędziom i czubku grota. Swoje nadzieje pokładał właśnie w atak dystansowy. Zdjął z pleców także łuk. Zgodnie z informacjami od Canisa, mogło się pojawić niebezpieczeństwo, na które Mauren, chciał być przygotowany.
-
wokół statku jest naturalna, normalna mgła. o godzinie 16.40 usłyszeliście dźwięk wydawany z trąb wojennych orkowych statków, dźwięk dobiegał na północny wschód od kierunku w którym płyniemy (czyli teraz wschód [ z czego wnika, ze jest jakiś okręt na lewo przed nami]). Po kilku chwilach usłyszeliście dudnienie w bębny i okrzyki wojenne, z za mgły zaczął wyłaniać się okręt wojenny... Rozumiecie jaka jest różnica, płyniemy niewielkim statkiem transportowym, a oni okrętem wojennym... (tak aby każdy był świadom dysproporcji)
Wyszedłem z kajuty i stanąłem na mostku.
- Pierwsza linią ataku są w tej chwili magowie. Sado, Elrond, Devristus, wasze zadanie to zlikwidować ludzi, okręt ma być cały, przejmiemy go.
- Pozostali, szykować się do przejęcia, stańcie na środku pokładu, przeniesiemy się tam.
-
Elf widząc wyłaniający się z mgły statek odszedł pośpiesznie od burty i szybkim krokiem ruszył w kierunku swojej kajuty. Pośród panującego zamieszania i zgiełku elf zdołał jednak dotrzeć do swego lokum by zabrać z łóżka leżący na nim hełm. -No więc zaczyna się zabawa.- rzekł ubierając hełm na głowę i dociągając poluzowane paski kołczanu i pochwy miecza. Zdjął łuk i wyciągnął strzałę. Uzbrojony tak ruszył korytarzem na pokład gdzie miała wkrótce rozpocząć się walka. Powietrze rozbrzmiewało dudnieniem bojowych bębnów, płoszących siadające na szczycie masztu mewy i rybitwy. Gordian ustawił się z tyłu przy kilku skrzyniach by zza tej osłony móc ostrzeliwać napastników.
-
Ikraaz stanął tuż obok Gordiana – na środku pokładu, by w razie potrzeby, pomóc mu w ostrzeliwaniu wrogów. Gotowy do natychmiastowego ataku Mauren, wypatrywał swojego celu. Chciał skorzystać z niedawno wyuczonej umiejętności, jaką nabył u Livii.
-
Dracon westchnął cicho i założył hełm. Skoncentrował się, skumulował energię, po czym rzekł:
- AHAIAQ [Aura Nekromanty, Magia ÂŚmierci]
Ciemna aura zaczęła powoli otaczać jego ciało. Sado wyciągnął miecz i chwycił w dłoń garść wybuchowych strzał. Natęzył słuch i wzrok, by usłyszeć czy nadciągają strzały. Mimo mgły starał się określić liczebność przeciwników, głównie próbował zwrócić uwagę na przeciwnikó znajdujących się przy sterze. Był gotów teleportować się w każdej chwili, gdy nadlecą strzały.
-
ANvarunis stanął u boku dwóch towarzyszy. Stojąc na środku pokładu miał wyostrzone zmysły. Czekał na kolejne instrukcje.
-
Aragorn wyostrzając zmysły, z przygotowanym łukiem zajął pozycję na pokładzie.
-
Tymczasem elf zniknął by po chwili stanąć w pełni chwały maga ze srebrnym kosturem zwieńczonym ciemnozielonym kryształem, który został w pomieszczeniu gdzie w nocy spożywał różnoraki trunki i jadły by tego dnia był w pełni sił witalnych.
Omiótł wzrokiem orkową galerę i wojów którzy lada moment mieli słaniać się martwi pod jego nogami. Wyciągnął wolną lewą dłoń i wyskandował zaklęcie:
- Ashush Huash, Aresch Ipiaosh Anashar Qiysh! - wykrzyczał, a ciemnoszary obłok dymu, który popłynął z jego dłoni, rozprzestrzenił się po całym ciele nekromanty, zapewniając mu ochronę przed bronią i słabszymi zaklęciami.
- Iahuxuysh Xuelash Arishesh, Ruesh Anosh Arash! - wypowiedział kolejne zaklęcie celując kryształem w pokład statku. W miejscy gdzie czarna maź chlasnęła o pokład , tworzył się czarny demon, z rogami, skrzydłami i z tym wszystkim, co pozwala zwykłym ludziom na bardzo szybkie wypróżnienie się. Czekał na moment by cisnąć bezbłędnie jakiś czar, z wachlarza takowych które zabijają bardzo szybko i bardzo okrutnie...
-
- Kurwa kazałem stanąć na środku pokładu, bym mógł was teleportować, czy wy w ogóle słuchacie co mówię?! Na środek pokładu!
wrzasnąłem zaczynając używać atrybutu metamorfozy.
Skupiałem swoją energię magiczną na plecach, po obu stronach łopatek. rozłożyłem ręce i zacząłem energią modyfikować moje ciało. z łopatek zaczęły wyrastać skrzydła, pierwej były niewielkie, po kilku chwilach były rozmiarów skrzydeł Dracona. nadal używałem energii aby je jeszcze bardziej powiększać....
Statek zbliżał się, nie był jeszcze na tyle blisko, by ostrzelać nas z dział, ani aby piraci mogli z niego zaatakować w jakikolwiek sposób, jego wielkość była o wiele przerastająca wielkość statku (nie radze zapominać, to jest tylko pinka i płynie na nas coś w formie galeonu przynajmniej...)
-
- Ja stoję na samym środeczku. Jakby co mogę teleportować kogoś ze sobą.
- Anhuosh Ilxuarash, Ashush Huash - ciało wampir otoczyła magiczna bariera chroniąc go przed mniejszymi obrażeniami. Skoncentrowany i po długich medytacjach zużywał o wiele mniej energii na zaklęcia.
-
Elf schował łuk i dobył miecza. Podszedł dwa kroki naprzód stając na samym środku pokładu tuż przy Anvie. Czekał na ruch dowodzących.
-
Aragorn również przesunął się na środek pokładu.
-
Skrzydła osiągnęły kolosalne rozmiary, trzykrotnie były większe od skrzydeł dracona, utrzymanie ich w takim stanie kosztowało wiele energii, widać było, ze nie są stabilne i energia nie będzie w stanie wiele dłużej takich rozmiarów utrzymać.wykonałem lekki zamach skrzydłami i wzniosłem się w powietrze po czym wylądowałem przy grupie zebranej na środku. złożyłem skrzydła tak, aby dotknęły każdego z was i użyłem atrybutu teleportacji, aby przenieść nas na wrogi pokład. zaraz po udanej teleportacji, skrzydła zaczęły maleć wreszcie zniknęły całkiem, energia nie mogła dłużej utrzymać ich w takich rozmiarach więc zrezygnowałem z dalszego utrzymania ich. zobaczyliście ze wokół was stroi 40 wojowników odzianych w skórzane stroje, niemniej jednak dzierżyli dwa potężne miecze. rzucili się do ataku...
40 x Pirat
noszony ekwipunek:
1. Miecz jednoręczny najpewniej dobrze wykonany
2. miecz jednoręczny najpewniej dobrze wykonany
3.
4.
odzienie: skórzany strój
Walczą dwiema brońmi (nie znacie umiejętności ani statystyk wiadome czemu, opisałem to co widać na pierwszy rzut oka.
-
Ikraaz, gotowy do ataku, zaczął celować w najbliższych wrogów. Skupienie i koncentracja pozowaliła na niezwykle precyzyjny strzał - ten, którego został nauczony w wiosce Atusel. Po 5 sekundach celowania, w głowę pirata, wystrzelił pocisk. Stalowy grot przebił czaszkę; spowodował on natychmiastową śmierć – mózg został poważnie uszkodzony. Nałożenie kolejnego pocisku, było kwestią kilku sekund. Druga strzała ze stali została szybko wystrzelona, po 5 sekundach celowania, w drugiego pirata. Grot okrutnie wbił się w szyję, przebijając aortę szyjną i zalewając otoczenie „falą” krwi. ÂŚmierć była kwestią krótkiego czasu. Mauren schował łuk i wyjął miecz, którym był gotów do natychmiastowego, kolejnego ataku. Wypatrywał najbardziej chętnego do walki pirata.
[Walka łukiem V, 2x Perfekcyjnie celny strzał; Szczęście]
pozostało -> 38/ 40 <- całosć
kołczan:
10x strzała nasączona naftą
20x strzał wybuchowych
18x strzała ze stali
30x strzała z mithrilu
10x usypiająca strzała z mithrilu
10x strzała ze srebra
-
Elf nie czekał długo i gdy tylko dotknął stopami desek pokładu stanął gotowy do walki. Miecz trzymał wysoko, dokładnie na wysokości ust, skoczył w kierunku pierwszego lepszego z piratów. Rozbójnik zaatakował z góry ciosem, który elf zręcznie odbił dzięki wyuczonym już ruchom i poznanym umiejętnościom. Broń ześlizgnęła się po klindze miecza elfa, który bardzo szybko obrócił się i zaatakował z prawej strony mocarnym cięciem rozdzierając skórzany pancerz pirata chroniący jego pierś. Na Księżycowym ostrzu elfa po raz pierwszy od dłuższego czasu pojawiła się krew. Pirat nie zrezygnował i uderzył od góry ciosem, który mijając paradę elfa zatrzymał się na zdobionym naramienniku jego płytowej zbroi. Gordian nie dał piratowi czasu na ponowny atak, szybkim sztychem w trzewia przebił morskiego rozbójnika na wylot. Pirat zwolnił uścisk dłoni upuszczając broń. Gordian złapał wolną ręką jeden z mieczy by cofając się do swojej drużyny obejrzeć go dokładniej i sprawdzić z jakiego materiału jest on wykonany.
Walka mieczem V, Potężny cios, Blok z odbiciem, Blok górny, Pchnięcie.
Pozostało 37 piratów
-
Momentalnie rzucił się z mieczem naprzód. Już po dwóch krokach, napotkał opór. Pirat z niezwykle brzydką gębą, wyprowadził atak krzyżowy, który Mauren doskonale znał i umiał sparować. Przeliczył się jednak - liczył na wyprowadzenie szybkiej kontry, lecz pirat niedał za wygraną i spróbował szybkiego pchnięcia poniżej pasa, dwiema broniami na raz. Mebo najbardziej się tego obawiał, gdyż nie wiedział z jakiego materiału są ich miecze, a zbroja była w tych miejscach cieńsza. Aby temu zapobiec wyprowadził cięcie od prawej, blokują tym samym próbę ataku, dodatkowo na chwilę powodując bezbronność pirata – spychając gwałtownie ostrza na prawą stronę. Korzystając z chwili skorzystał z przemocy fizycznej, kopiąc przeciwnika z całej siły w tors – pozbawiając go równowagi. Podbiegając, zauważył, iż przeciwnik wciąż trzyma w jednej ręce ostrze, który jest się w stanie bronić – nawet na leżąco. W takie sytuacji, wyprowadził ciecie z daleka, by odciąć lub unieruchomić jego rękę. Atak się udał, dobijający również. Wątroba, jelita i liczne żyły zostały uszkodzone, powodując zgon na miejscu.
Czuł zbliżających się przeciwników, dlatego wyprowadził szybki atak, w postaci obrotu. Atak zranił 3 piratów w postaci rany ciętej na torsie czy barku, jednak umożliwił im dalszą walkę. Ikraaz po udanym ratującym go ataku, wrócił do kręgu swych kompanów.
[Walka mieczem V, Blok górny, Klasyczne pchnięcie, 2x Potężny cios, Piruet; Akrobatyka, Szczęście]
pozostało -> 36 (w tym trzech zranionych)/ 40 <- całosć
-
Anvarunis obrał sobie za cel jednego z piratów
- Iaosh Ilishizip, Xugrash - wyskandował wampir, a w jego dłoni uformował się mroczny pocisk zła. Po chwili wampir cisnął nim w obrany wcześniej cel. Pocisk trafił w ramię pirata powodując upuszczenie broni. Zraniona ręka nie byłą już na tyle sprawna aby władać nią mieczem. Rozzłoszczony wilk morski ruszył na Anvarunisa. Gdy ten był na odległości metra od wampira, wykonując zamach, ten stał się niewidzialny i odskoczył w bok. Szybkim ruchem ręki uderzył pirata w plecy, a gdy ten pod wpływem ciosu pochylił się, Anv kopnął go w piszczele. Skutkiem czego pirat upadł na pokład. Anvarunis błyskawicznym ruchem pchnął mieczem w jego plecy celując w serce, powodując śmierć. Po uprzednich atakach stał się widocznym i w miarę łatwym celem. Dzięki wyostrzonym zmysłom starał się wyczuć czy jakiś przeciwnik nie zachodzi go z którejś strony
Pocisk Zła (Magia ÂŚmierci); Chwilowa niewidzialność; Potężny cios;
Pozostało 35 (w tym 3 rannych) / 40 Piratów
-
Po chwili Ikraaz cofnął się, aż do środka kręgu swoich towarzyszy. Zmienił broń – z miecza na łuk – ponownie, oraz wyjął trzy strzały ze stali. Nałożył strzały na łuk i zaczął napisać cięciwę. W miedzy czasie wyszukał sobie cel – dwóch przeciwników – jednego rannego od szybkiego manewru – piruetu oraz innego, nowego. Trzy pociski po chwili poszybowały we wroga. Dwa wbiły się prosto w tors jednego pirata – jedną strzała przebiła płuca, poważnie utrudniając oddychanie; druga w okolice serca, dodatkowo niszcząc płuca. Człowiek padł martwy. Ostatnia strzała trafiła w brzuch kolejnego pirata. Skutkiem ataku było zniszczenie żołądka, co spowodowało błyskawiczną śmierć. Ikraaz był zaszokowany liczbą przeciwników, dlatego uważał z każdej strony, by nie zostać zaskoczonym. Patrzył również czy jego kompanii nie potrzebują pomocy…
[Walka łukiem V, Strzał 3 pociskami; Szczęście]
pozostało -> 33 (w tym dwóch rannych)/ 40 <- całosć
-
-Heshar!- syknął elf łapiąc za runę ognia przypiętą do pasa. W wolnej dłoni elfa szybko utworzył się ognisty punkt, który bardzo szybko zwiększał swoją objętość. Gdy był wielkości sporego arbuza Gordian cisnął nim w głowę stojącego najbliżej pirata. Pokryta kędzierzawymi włosami głowa rozbójnika szybko stała się buchającą żarem pochodnią. Elf skoczył do przodu z mieczem w ręku by celnym pchnięciem ostatecznie dobić płonącego. Miecz wgryzł się w ciało, bez żadnego problemu przebijając się przez skórę w jaką odziany był pirat. Wyrywając miecz z opadającego ciała elf musiał błyskawicznie zablokować nadchodzący cios innego ze zbójników. Zderzające się klingi posypały iskrami. -No no mało brakło.- sapnął odbijając klingę i odpychając pirata od siebie. Ten zatoczył się i upadł na zwój lin. Elf wycofał się pośpiesznie do grupy.
Walka mieczem V, Pchnięcie
Pozostało 32 (w tym dwóch rannych)
-
Dracon ścisnął mocniej miecz. Zamierzał pójść na całość. Piraci rzucili się na niego w krwawym szale. Sado przystąpił do zabójczej kaskady uderzeń. Ciął potężnie od boku, nim pierwszy przeciwnik zdążył zaatakować. Miecz bez problemu przeciął skórzaną zbroję. Dracon obrócił się na pięcie, wyprowadzając po kolei dwa silne uderzenia, które złamały blok bandyty. Sado pchnął w odsłoniętą klatkę piersiową, po czym wyszarpnął ostrze i pchnął do tyłu, widząc kątem oka zbliżającego się przeciwnika. Następnie wyciągnął szybko miecz i kucając, uderzył od dołu. Potężne cięcie natrafiło na dwa miecze, odbijając je do góry. Dracon rzucił jedną strzałą w twarz wroga, odskakując do tyłu. Ta eksplodowała, uderzając w głowę człowieka i zabijając go na miejscu. Następnie wbił miecz w leżącego na ziemi i wykrwawiającego się bandytę, którego zranił na początku. Reszta piratów, która chwilę temu na niego szarżowała, zawahała się. Ich koledzy, którzy parę sekund temu rzucili się do walki, właśnie leżeli martwi na pokładzie. Sado uśmiechnął się, zafascynowany działaniem potężnej kombinacji. Obejrzał się wokoło na stojących przeciwników. Odniósł efekt. Bali się. ÂŚcisnął miecz pewniej i zaczął kumulować energię, póki żaden z nich się nie przełamał. To jednak nie trwało zbyt długo. Już po chwili paru piratów zdążyło zebrać się na odwagę i rzuciło się na niego...
Pozostało 28 (w tym dwóch rannych)
-
Aragorn natychmiast stał się niewidzialny i wyostrzył zmysły, naciągnął strzałę na cięciwę łuku, przykucnął i strzelił w najbliższego pirata. Strzała trafiła w cel przebijając płuco przeciwnika, tym samym sposobem zabił drugiego pirata. Założył łuk na plecy, stał się z powrotem widzialny, wyciągnął miecz z pochwy po czym ruszył na najbliższego pirata, pirat zaatakował wampira wykonując zamach mieczem trzymanym w lewej ręce, Aragorn sparował cios odbijając miecz przeciwnika, i zanim zdążył wykonać kolejny atak wampir wykonał pchnięcie, miecz gładko wszedł w ciało pirata. Wampir przytrzymał konające ciało zatapiając kły w szyi pirata.
pozostało -> 25 (w tym dwóch rannych)/ 40 <- całosć
-
- Elishhu
Wyszeptałem i wyrzuciłem energię przed siebie. Przede mną powstał wir powietrza, który uderzył 3 piratów. Fortunnym zdarzeniem było to, że dwóch z nich wyleciało za burtę. Wir przestał działać. Pirat upadł oszołomiony. Do nas przybiegło kolejnych dwóch przeciwników. Nie miałem czasu się zastanawiać, a więc wyciągnąłem korbacza. Wystosowałem pchnięcie uważając, żebym nie podpalił statku. Kula ognia uderzyła w pirata paląc go. Oszołomiony pirat odzyskał świadomość i teraz otoczyli mnie.
-Ashush Huash, Ruushizxu - wyszeptałem i na wszelki wypadek użyłem kamiennej skóry.
Kolejni piraci doskoczuli do pomocy
Wir(Magia Lindagol), Aura Dusz ( Magia Uranagol), Demoniczny Korbacz, Walka Korbaczem V i Pchnięcie , Kamienna Skóra.
pozostało -> 22 (w tym dwóch rannych)/ 40 <- całosć
-
A elf wycelował kostur niczym żołnierz przyszłości (który, jak elf przewidywał, w przyszłości ludzie będą z dalekich odległości ostrzeliwać się małymi kawałkami metalu latającymi z zawrotną prędkością), i skoncentrował się by zacząć ciskać czarami.
- Qaii! - pierwszy pocisk morderczej energii magicznej uformował się w kulę nad kryształem i pomknął w grupkę piratów.
- Qaii! - kolejne mordercze zaklęcie wystrzeliło z kostura...
- Qaii! - tym razem elf skoncentrował się mocniej w w ostatnie zaklęcie zużył więcej mocy magicznej.
Trzy mordercze Tchnienia ÂŚmierci bez pomocy telekinezy, w końcu celowało się w grupki na ślepo, pomknęły w cele które zaczeły odnosić ogromne obrażenie, ciało 4 piratów zostało uszkodzone od oparów, czarnej magii i odprysków do tego stopnia że zgniło, poczerniało, a nawet wyschło by po chwili z tąpnięciem wyrżnąć w pokład statku...
(Tchnienie ÂŚmierci (magia śmierci) x3; Koncentracja)
pozostało -> 18 (w tym dwóch rannych)/ 40 <- całosć
-
Mebo ponownie ruszył na piratów. Postanowił dokończyć swoje wcześniejsze dzieło. Dwaj ranni piraci mieli utrudnione poruszanie się, dzięki czemu Ikraaz miał przewagę. Ponownie wykonał obrót o 180°, utrzymując miecz na wysokości szyi. Czubek miecza sprawił, iż rdzenie kręgowe obu przeciwników zostały rozwalone, powodując zgon obu istot. Mauren odczuwał lekkie zmęczenie po walce, dlatego odsunął się w bok, dając innym pole do popisu…
[Walka mieczem V, Piruet; Kondycja, Szczęście]
pozostało -> 16/ 40 <- całosć
-
Dracon wolał nie używać magii Naurangol, gdyż mógłby uszkodzić statek. Ograniczył się jednak do pirokinezy.
- IHIAX [Pirokineza, Naurangol] - wykrzyczał, po szybkiej koncentracji i kumulacji energii. Skupił się na głowie nadciągającego przeciwnika. Ten nagle złapał się za nią, czując jak mózg mu się pali. Dwóch jego kolegów nagle się zatrzymało, przerażeni umiejętnościami przciwnika. Kolejnych dwóch jednak, biegnacych obok, nie powstrzymało się i zaatakowało rozkręconego Sada. Ten z uśmiechem na ustach przeturlał się na bok, przyjmując pozycję kucającą. Uderzył od dołu, odbijając miecze pirata. Następnie wymierzył brutalnego kopniaka w krocze. Bandyta wrzasnął z bólu, upuszczjąc bronie. Drugi w tym czasie przystąpił do ataku. Skrzyżował ostrza i ciął ostro. Dracon odskoczył do tyłu, pomagając sobie skrzydłami i cisnął kolejną strzałę we wroga. Ten zasłonił się jednym mieczem. Eksplozja mocno raniła go w rękę. Człowiek wrzasnął z bólu, patrząc na dłoń. Sado w tym czasie doskoczył do niego i zadał sszybkie pchnięcie w odsłoniętą klatkę. Pirat wybałuszył w oczy i zwymiotował na swojego mordercę krwią. Ten wyszarpnął ostrze i spojrzał na swą drugą ofiarę. Jedną ręką trzymając się za krocze, drugą sięgał on po leżący miecz. Dracon szybko do niego podbiegł i wbił ostrze w dłoń. Bandyta ryknął ponownie z bólu, lecz jego cierpienia zakończyło po chwili kolejne pchnięcie - tym razem w kark. Sado splunął na deski i ryknął niczym bestia. Co niektórzy piraci zaczęli się cofać, domyślając się, że walczą z jakąś skrzydlatą bestią. Dracon miał niezły ubaw.
pozostało -> 13/ 40 <- całosć
-
A elf wycelował kostur niczym żołnierz przyszłości (który, jak elf przewidywał, w przyszłości ludzie będą z dalekich odległości ostrzeliwać się małymi kawałkami metalu latającymi z zawrotną prędkością), i skoncentrował się by zacząć ciskać czarami.
- Qaii! - pierwszy pocisk morderczej energii magicznej uformował się w kulę nad kryształem i pomknął w grupkę piratów.
- Qaii! - kolejne mordercze zaklęcie wystrzeliło z kostura...
- Qaii! - tym razem elf skoncentrował się mocniej w w ostatnie zaklęcie zużył więcej mocy magicznej.
Trzy mordercze Tchnienia ÂŚmierci bez pomocy telekinezy, w końcu celowało się w grupki na ślepo, pomknęły w cele które zaczeły odnosić ogromne obrażenie, ciało 4 piratów zostało uszkodzone od oparów, czarnej magii i odprysków do tego stopnia że zgniło, poczerniało, a nawet wyschło by po chwili z tąpnięciem wyrżnąć w pokład statku...
(Tchnienie ÂŚmierci (magia śmierci) x3; Koncentracja)
pozostało -> 18 (w tym dwóch rannych)/ 40 <- całosć
Zemdlałeś. leżysz nieprzytomny.
-
Gordian podbiegł do Elronda i stanął przed nim by chronić nieprzytomnego kompana. Jeden z piratów zaatakował. Blok z odbiciem odepchnął od Gordiana morderczy cios prawego z ostrzy pirata natomiast lewy przemknął tuż obok ramienia elfa. Oteriańczyk odepchnął zbója od siebie celnym ciosem w twarz. Pirat zachwiał się co dało elfowi czas na wyprowadzenie cięcia, które wytrąciło mu z ręki jeden z mieczy. Pirat pozostał tylko z jednym mieczem i próbując nim walczyć uderzył w elfa. Cis spadł na postawiony poziomo miecz nie zbliżając się nawet do wojownika. Gordian zaparł się na nogach i odepchnął klingę miecza pirata, ten zachwiał się a w tym czasie Gordian uderzył płasko rozrzynając mu brzuch.
Walka mieczem V, Blok z odbiciem, Klasyczne pchnięcie, Blok górny.
pozostało -> 12/ 40 <- całosć
-
Elrond nagle się zerwał. Stanął jak wryty. Zastanawiało go jakim cudem błahe trzy dwupoziomowe zaklęcia, których używał od dawien dawna, mogły spowodować jego omdlenie.
Podziękował Gordianowi i teleportował się z powrotem na statek z którego teleportował go lisz, by tam zregenerować siły podczas medytacji.
-
Piraci zlepili się w gromadę by chronić się nawzajem więc elf wykorzystując to, że stał dość daleko od nich zamienił miecz na łuk i wyrwał z kołczanu dwie strzały. Jedną wziął w zęby a druga nałożył na cięciwę. Napiął łuk i wycelował w jednego z stojących na środku piratów. Cięciwa aż jęczała gdy elf celował w pierś pirata. Nareszcie był pewny strzału. Zwolnił uścisk palców a strzała z olbrzymią prędkością przeleciała przez całą długość pokładu uderzając i przebijając cel na wylot. Również stojący za elfim celem pirat został raniony w bok i upadł brocząc krwią. Bez wątpienia nie pozostało mu dużo życia, gdyż krew uciekała z niego potężnym strumieniem. Pierwszy z ranionych oczywiście skonał... Gordian nałożył na cięciwę kolejną strzałę.
Walka łukiem V, Bardzo potężny strzał, Szczęście
pozostało -> 10/ 40 <- całosć
-
Pinka ominęła okręt wojenny zaczęła płynąc na Varrok, jedyną linią obrony statku jesteś ty Elrond.
statek za godzinę dopłynie do brzegu.
wykonałem teleportację na centralne miejsce na okręcie, na pokładzie, między was walczący. będąc jednocześnie chronionym przez was (niespecjalnie z waszej strony) zacząłem w dłoniach kumulować potężne ładunki energii. zacząłem w stronę każdego z was wysyłać energię magiczną, która nie pozwala wam się oddalać ode mnie na znaczne odległości, energia jest na tyle silna że nie pozwala wam mimo starań, lecz piraci dalej do was podchodzą. gdy każdy z was był tak spętany złożyłem ręce przed sobą, dłonie zetknąłem palcami i miedzy nimi była pewna przestrzeń. zacząłem generować jak najwięcej energii magicznej jednocześnie zamykając ją w mortokinetycznej bańce (tworzyłem kulę za pomocą mortokinezy, która nie pozwalała energii rozpływać się w powietrzu.
Pocisk zaczął być na tyle potęzny, że przez bańkę zaczęły przechodzić świetliste promienie, przypominające pioruny. po chwili całe moje ramiona na wpół wtopione w bańce, zaczęły emanować takimi promieniami.
mimo ogromnego bólu jaki strawiało to mojemu ciału, nie przestawałem generować energii. powstrzymywaliście w tym czasie natarcie wrogów bardzo skutecznie. po chwili atmosfera zaczęła gęstnieć, dawało się wyczuć iż energia wypływa z mojej strony. bańka nieznacznie się powiększała, ale jej wnętrze coraz bardziej było skondensowane i wypełnione energią magiczną. nie byłem w stanie dłużej generować energii jednocześnie was przytrzymywac i utrzymywac bańki. zaprzestałem generowania i za pomocą reszty umysłu skoncentrowałem się na ściskaniu energii magicznej w bańce, ta zaczęła się zmniejszać.
Devristus dzięki swojej nauce z isentorem, która również zawierała astronomiczną naukę, ten zauważył, że przypomina to zapadanie się gwiazdy, co może mieć dwa różne skutki. zrozumiał, że tego skutkiem będzie eksplozja.
część z was też to zauważyła (on powinien, znaczy devristus).
Energia osiągnęła krytyczny stan, była na tyle skondensowana, że nie było możliwości by bardziej to zrobić, bańka pękała w szwach, resztkami energii próbowałem bardziej. po chwili w jądrze kuli, czyli niemal całej, doszło do eksplozji łańcuchowej. mortokinetyczna bańka powstrzymała wybuch jako taki, lecz bańka prysła pod naporem o wiele potężniejszej niż sam wybuch fali uderzeniowej. ta zniszczyła doszczętnie moje ciało zostawiając wyrwę w tułowiu. reszta energii w postaci fali, zaczęła promieniście rozchodzić się od mojego ciała. uderzyła w wasze ciała, próbowała was odepchnąć, lecz nie była w stanie, bo przytrzymywałem was energią. lecz piraci nie mieli tyle szczęścia. fala uderzeniowa wyrzuciła ich poza burtę pozostawiając statek wolny. padłem na ziemię. energia przestała was powstrzymywać od przemieszczania się. energia nie uszkodziła statku zbytnio, pokład został delikatnie uszkodzony, belki podporowe pod pokładem zostały naderwany, lecz pokład jest stabilny.
40/40 piratów zabitych
-
-Nooo.- rzekł do siebie elf gdy wszystko już się skończyło. Statek był pusty jeśli chodziło o wrogów tylko na środku pokładu leżał jeden ranny mag, całe szczęście lisz więc istniała duża szansa do tego, że da radę sam przywrócić się do ogólnego ładu. A gdyby jednak nie.. -Magowie weźcie go może poratujcie, bo długo nie wstaje.- rzekł elf wskazując na Canisa. -Ja się zajmę statkiem. Jak byłem młodszy to pływałem razem z wujem czymś podobnym więc coś tam się na tym znam.- dodał i chowając broń ruszył w kierunku mostku kapitańskiego. Idąc zabrał jednak jeden z mieczy poległych piratów by ocenić to jak jest wykonany i z jakiego materiału. Doszedł do steru. -No to chyba kurs na Varrok.- pomyślał i skorygował kierunek rejsu tak by statek ów płynął w tym samym kierunku co zabrana z Valfden królewska pinka. Orkowa wojenna jednostka idealnie cięła grzbiety fal. -Już nie długo powinniśmy dopłynąć.- zamyślił się elf patrząc w dal.
-
Elrondzie: dopłynąłeś na pince do portu...
Gordian: będąc przy sterach pomyślałeś, że okręt wojenny nie jest w stanie zacumować w każdym zwyczajnym porcie, poza tym zauważyłeś, ze na maszcie okrętu widnieje flaga varrok i zawijając do ich portu byłoby to podejrzane wpływać pod ich banderą (ewidentnie kradzionym statkiem). przypomniałeś więc sobie, że na okrętach wojennych są pokoje taktyczne, w których z pewnością oznaczone będą porty wojskowe, w których ewentualnie taki statek mógłby wpłynąć.
miecz pirata:
Nazwa broni: Miecz pirata
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk Mithrilu o zasięgu 0,8 metra, ważący 8kg. Ponadto oręż mistrzowski.
-
Elf zablokował ster zabranym wcześniej mieczem i wskoczył pod pokład gdzie urzędować mógł kapitan i sternik. Odwiedzał po kolei wszystkie z pomieszczeń szukając map i planów. Szukał też składziku w którym mogły znajdować się jakieś inne bandery, które można by wciągnąć na maszt.
-
składzik znalazłeś, lecz bandery były wszystkie takie same, oznaczające varrok, albo białe płachty oznaczające poddanie się.
Zaciekawił ciebie jednak widzący na ścianie, przypięty gwoździami ryt. na nim z pewnością jakiś mag trzymający kostur... wszystko utrzymane w złoto czerwonej barwie...
znalazłeś też mapy taktyczne. na nich rozmieszczone miejsca stacjonujących wojsk na terenie varrok oraz północnej, dawnej myrtany, okupowanej przez varrok. najbliżej miejsca do którego miała płynąc pinka, jest port na ignis terra, jest stosunkowo niedaleko od samego kraju, o 10 km. istnieje tam baza wojskowa.
-
-No i idealnie.- rzekł elf odpinając ze ścianki płachtę która wprost idealnie nadawała się na banderę. Gordian zwinął ją i wziął pod pachę. Zabrał się też za czytanie mapy. -Hmm no tak czyli tutaj. Myślę, że dam radę.- rzekł i zwinąwszy ją położył na stole. Wyszedł z powrotem na mostek. Obierając kurs na wyznaczony port zaczął opuszczać z masztu banderę Varrok. -Weźcie go do cholery jasnej pozbierajcie czy coś bo nie wpłyniemy tak do portu. Statek ma lśnić.- zawołał gdy na maszcie powiewała już nowa bandera, przedstawiająca jakiegoś maga. Elf widząc, że reszta ruszyła działać coś koło Canisa wrócił na mostek i uwalniając ster skierował statek na port w którym miał zacumować.
-
Statek zawinął do portu, baza była opuszczona, brak innych statków, oraz brak armii.
-
Dracon ziewnął cicho, rozwinął skrzydła i wzleciał w powietrze. Z góry przypatrzył się dokładnie, czy aby to nie zasadzka lub co mogło skłonić do opuszczenia bazy.
-
Elf podszedł do kapitana.
- No to trzymamy się chłopy... - powiedział...
-
Aragorn zmienił się w nietoperza i również wzleciał nad bazę wypatrując czegokolwiek.
-
poza opuszczonymi chatami i budynkami, nieco zawalonymi i podniszczonymi, nic nie widzieliście...
-
Ikraaz również wziął jeden miecz. Był on mu niezbędny do walki dwiema broniami. Obejrzał ostrze dokładnie i ułożył na plecach, obok łuku. Podszedł następnie do burty i spoglądał na pobliskie tereny.
- Nigdy tu nie byłem – stwierdził.
-
Aragorn nic nie widząc wrócił na galerę, tam zabrał jeden z pirackich mieczy ot tak jako trofeum, po czym przysiadł sobie na pokładzie.
Biere 1x
Nazwa broni: Miecz pirata
Ostrość: 15
Wytrzymałość: 15
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty z 105 sztuk Mithrilu o zasięgu 0,8 metra, ważący 8kg. Ponadto oręż mistrzowski.
-
Dracon zmarszczył brwi i zleciał na dół. Tam podleciał do leżącego Canisa. Wylądował tuż przed nim i zaczął kumulować energię. Po chwili koncentracji wypowiedział formułę:
- Ruush Xuesh, Gresh Ilxuesh Arishesh [Duże Leczenie, Naurangol]
Energie wypłynęła z jego ciała, lecząc wyrwę w tułowiu lisza. Ta po chwili się zasklepiła, przywracając ubytki w ciele. Sado odetchnął chwilę i rzekł do niego:
- Już jesteśmy.
-
Diuk podszedł do Sada i zapytał się go:
- Masz jeszcze przy sobie papierosy?
-
- Ta, zostało parę w paczce. Trzymaj jednego. Zapal mi przy okazji drugiego - rzekł, dając demonowi jednego, zaś biorąc dla siebie kolejnego.
-
energia zaklęcia w ogóle nie zadziałała, rozpłynęła się nim dotknęła ciała.
-
Wyjąłem korbacz i odpaliłem fajka od ognistej kuli. Podał korbacz Sadowi mówiąc:
- Nowoczesny system zapalniczek ;]
-
Dracon zapalił, wyniósł Canisa na ląd, wrzucił paręnaście wybuchowych strzał w otwór w tułowiu Canisa i powiedziałdo Deva:
- Weź to podpal, żeby wybuchło, bo ja płytko myślę.
-
Devristus podpalił Strzały i odszedł na bezpieczną odległość. Zaciągnął się i wypuścił dym.
-
wybuch nawet nie dotknął ciała, całkowicie odbił się w wasza stronę podpalając Devowi szatę...
PS.Dajcie sobie spokój skoro nie potraficie nic poprawnego wymyśle, jeszcze dwie godziny.
-
ÂŻegnam. Rezygnuję z wyprawy, bo już mam dość.
-
Czy ktoś jeszcze chce zrezygnować?
-
-Jakbym był magiem to spróbowałbym jakoś wypompować z Jego ciała tą całą energię, którą "zassał" gdy ta cała kula energii rozprysnęła się. Może potraficie jakoś wyssać z Niego tą energię, bo prawdopodobnie to właśnie na blokuje tą całą regenerację, którą już często tak się chwalił.- rzekł elf podchodząc do magów. -Może mówię źle bo jestem w kwestii magii całkowitym laikiem ale ja bym spróbował... Jeśli się da oczywiście.- dodał. - Zapomniałem zabrać mapy.- pacnął się w czoło elf i odwracając się na pięcie zwrócił się w kierunku okrętu. Wszedł nań i zabierając leżący koło steru miecz wszedł pod pokład do pokoju sternika, gdzie zostawił mapy. Szukał takiej która mogłaby mu ukazać trakty biegnące po całym państwie.
-
- To lisz. Poradzi sobie. Jest przygotowany na każdą sytuację i ma odpowiedz na wszystko. Prawie jakby był bogiem. Jest taki wszechmocny i wszechwiedzący. Da sobie rade - Odparł diuk.
-
Elf przeciągle pierdnął. Najwyraźniej zaszkodziło mu coś z posiłku całonocnego. Czekał...
-
po jakimś czasie, zacząłem ruszać palcami, ci kilkanaście minut wracała władza nad ciałem.
Cały czas przez moje ciało, przepływała energia w formie wyładowań elektrycznych. całe ciało było jej zbiornikiem, przez co dusza uwięziona w nim. dopóki energia się nie ulotniła, a przynajmniej nie osłabła, nie byłem wstanie kontrolować ciała, byłem jak sparaliżowany. po kilkunastu godzinach czucie wróciło. nie wstając jeszcze, zacząłem proces leczenia. zielonkawa energia otoczyła całe zmęczone, wycieńczone i ranne ciało. regenerując wszystkie uszkodzone tkanki. po kilkudziesięciu minutach byłem cały...
Wstałem.
- Już na Varrok? gdzie jesteśmy?
-
-Tutaj.- rzekł elf podchodząc do maga z rozwiniętą mapą. -Opuszczony garnizon i port orków.- sprecyzował wskazując na opuszczone budynki. -Gdy zabiłeś resztę piratów przejęliśmy tę galerę i ja doprowadziłem ją tutaj dzięki tym mapom morskim zgromadzonym przez dowodzących załogą piracką.- dodał po krótkiej chwili. - Przypuszczam, że znajdujemy się od portu w którym docelowo mieliśmy wylądować nie więcej niż 10 kilometrów. Tam powinien już czekań na nas Elrond bo on popłynął sam na naszym okręcie z Valfden. Proponuję zebrać się i ruszyć do miasta, bo tutaj nie ma zbytnio co robić a przypominam, że znajdujemy się na terenach powybuchowych, więc można spodziewać się tutaj jakiegoś szkaradztwa z którym lepiej żebyśmy się nie spotkali.
To jak idziemy czy może nas teleportujecie? - zapytał po krótkiej chwili milczenia.