Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 01:13:32

Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 01:13:32
Gunses poszedł do domu Canisa, aby wraz z nim udać się na wyprawę. Gunses zapukał do drzwi Canisa, po czym wszedł do domu.
- Witaj Canis!

(http://img378.imageshack.us/img378/4906/zbrojaguciaph2.png)
Ekwipunek:

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

Broń 1:

Nazwa broni: Siewca Śmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: IV
Opis: Wykuty z 45 sztuk srebra o zasięgu 0,6 metra, ważący 5 kg.

Broń 2:

Nazwa broni: Świt Zmierzchu
Zasięg: 280 metrów
Rodzaj: łuk
Poziom wykonania: V
Opis: Stworzony z 50 sztuk drewna, ważący 2kg.

200x strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4
 
40x zatruta strzała z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4
Dodatkowo - zatrute Trucizną z Czarnego Bzu.

Broń 3:

Nazwa broni: Siewca Śmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: IV
Opis: Wykuty z 45 sztuk srebra o zasięgu 0,6 metra, ważący 5 kg.

Broń 4:

Nazwa broni: Wampirzy kieł
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 30 sztuk żelaza o zasięgu 0,2 metra, ważący 6kg.

Zbroja:

Nazwa odzienia: Szata Władcy Wampirów
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 250 sztuk Alfistru, mistrzowskie odzienie. Ponadto odbija promienie słoneczne.

Skrzynia:

a) Nazwa odzienia: Strój obywatela Valfden
    Rodzaj: strój
    Wytrzymałość: 1
    Ciężar: 1kg
    Opis: Uszyty z 200 sztuk bawełny

b) Nazwa odzienia: Zbroja milicji
    Rodzaj: zbroja
    Wytrzymałość: 6
    Ciężar: 5kg
    Opis: Wykuta z 200 sztuk mosiądzu.
    to wszystko o co poproszę


Umiejętności:


Umiejętności bojowe:

    * walka bronią jednoręczną
    * walka bronią oburęczną
    * walka dwiema broniami
    * walka brońmi miotanymi

Specjalizacje:

    * walka mieczem - V
    * walka toporem - V
    * walka włócznią - V
    * walka sztyletem - V
    * walka szponem - V
    * walka młotem - 0
    * walka wardyną - IV
    * walka łukiem - V
    * walka kuszą - II
    * walka kosturem -V
    * walka buławą - 0
    * walka kijem - I
    * walka tarczą - 0

Ataki:

Ataki dwiema brańmi:

* Atak lewostronny
* Atak prawostronny
* Blok lewostronny
* Blok prawostronny

Ataki bronią jednoręczną:


* Blok z odbiciem
* Pchnięcie
* Pchnięcie w tył
* Potężny cios

Ataki brońmi miotanymi:

* Strzał 2 pociskami
* Celny strzał
* Potężny strzał

Ataki długimi brońmi dwuręcznymi:

* Uderzenie obustronne


Atrybuty wyuczane:


* Kondycja
* Hard Ciała
* Odporność na ból
* Skrytobójstwo
* Chodzenie po trudnej nawierzchni
* Pierwsza pomoc
* Obdzieranie z futer małych zwierząt
* Obdzieranie z futer dużych zwierząt
* Upuszczanie krwi stopień I
* Upuszczanie krwi stopień II
* Pozyskiwanie trucizny stopień I
* Pozyskiwanie trucizny stopień II
* Pozyskiwanie:
  - skór
  - pazurów
  - kłów
  - organów
* Wysoka charyzma
* Szczęście

Atrybuty rasowe:

Wampir:
+ wyostrzenie zmysłów
+ chwilowa niewidzialność
+ długowieczność
+ przemiana w nietoperza
- śmiertelność
- głód krwi
- wrażliwość na promienie słoneczne

Przedmioty:

* 16x Trucizna z Czarnego Bzu
* 10 kłów szakala.
* 1 runa Heshar
* Skóra Wilkołaka
* 6l jadu Alluadora
* 4 potężne pazury Gralosa

Inne:

* 2x piwo
* 10x gin
* 6l ludzkiej krwi
* 2l krwi wilkołaka
* 20x Mikstura dębowej skóry
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 10:07:43
Otworzyłem drzwi i zaprosiłem gościa do środka.
- Witaj Gunsesie... To jak, ruszamy? Pogadamy już na miejscu...



Noszony Ekwipunek:

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1.Nazwa broni: Kostur ÂŚmierci
Ostrość: 14
Wytrzymałość: 12
Typ: Oburęczny
Rodzaj: Kostur
Poziom wykonania: V
Opis: Wykuty ze 110 sztuk srebra zakończony zielonym kryształem z innego wymiaru (magia śmierci), o zasięgu 2 metrów, ważący 5kg, błogosławiony oręż (Rasher), mistrzowski oręż. Dzięki kryształowi wystrzeliwane przez kostur zaklęcia z magii śmierci są dwa razy potężniejsze. Zwieńczony na dole ostrym szpikulcem.

2.

3.

4.Nazwa broni: Jaszczurzy Sztylet
Ostrość: 6
Wytrzymałość: 5
Typ: jednoręczny
Rodzaj: sztylet
Poziom wykonania: III
Opis: Wykuty z 30 sztuk żelaza o zasięgu 0,2 metra, ważący 6kg.

Nazwa odzienia: Szata nekromanty
Rodzaj: szata
Wytrzymałość: 1
Ciężar: 1
Opis: Uszyta z 250 sztuk Gelrothu, błogosławione odzienie (Rasher), mistrzowskie odzienie, chroni maga przed odpryskami jego własnych zaklęć. Ponadto zatrzymuje naturalną temperaturę ciała niezależnie od temperatury otoczenia.




Umiejętności



Specjalizacje:
Walka Kosturem V
Walka Mieczem III
Walka Sztyletem IV
Walka Włócznią IV
Walka Toporem III
Walka Wardyną III
Walka ÂŁukiem IV
Walka Kuszą IV
Walka Tarczą III




Ataki:
Ataki broni oburęcznych:
~ Uderzenie klasyczne
~ Pchnięcie
~ Parowanie

Ataki długich broni oburęcznych:
~ Uderzenie obustronne
~ Parowanie
~ Pchnięcie




Zaklęcia:
- Magia Krwi:
I Poziom Wtajemniczenia: Wysysanie ÂŻycia; Wysysanie Energii Magicznej; Zgubne Uderzenie;
II Poziom Wtajemniczenia: Transfer ÂŻycia; Transfer Energii Magicznej; Uderzenie Cienia; Dotyk Agonii;
III Poziom Wtajemniczenia: Pozbawienie ÂŻycia; Zniewolenie Duszy; Zgubne Uderzenie Cienia;Dotyk ÂŚmierci;

- Magia śmierci:
I Poziom Wtajemniczenia: Mroczna Aura; Pocisk Zła; Opętanie Złem; Wybuch Cienia; Przyzwanie Zombie;
II Poziom Wtajemniczenia: Aura Nekromanty; Tchnienia ÂŚmierci; Skażenie Złem; Eksplozja Zła; Przyzwanie Demona;
III Poziom Wtajemniczenia: Aura Lisza; Zew Beliara; Zniewolenie; Krzyk Umarłych; Przywołanie Kościanego Smoka;

- Klątwy:
I Stopień Wtajemniczenia: Zatrucie; Pasożytnicza Więź; Osłabienie;
II Stopień Wtajemniczenia: Laleczka Voodoo; Okaleczenie

- Amarangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Korzeń; Rój; Opętanie Bestii; Leśna ochrona;
II Poziom Wtajemniczenia: Kontrola nad zwierzęciem; Zabójcze pnącza; Stworzenie Drzewca;
III Poziom Wtajemniczenia: Obudzenie Enta; Zmniejszeni Potwora;

- Naurangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Ognista Strzała; Ognista Aura; Lekkie Leczenie;
II Poziom Wtajemniczenia: Kula Ognia; Pirokineza; Mała Burza Ognista; ÂŚrednie Leczenie;
III Poziom Wtajemniczenia: Duże Leczenie; Meteor; Wskrzeszenie; Duża Kula Ognia; Duża burza ognista;

- Lindagol:
I Poziom Wtajemniczenia: Mała Błyskawica; Lekkość; Wietrzna Aura;
II Poziom Wtajemniczenia: Lewitacja; Wir; Duża Błyskawica; Grom; Piorun Kulisty;
III Poziom Wtajemniczenia: Grad Piorunów; Burza; Wiatr;

- Nenangol:
I Poziom Wtajemniczenia: Lodowa Aura; Wodna Pięść; Lodowa Strzała; Długi Oddech; Wezwanie Węża Morskiego;
II Poziom Wtajemniczenia: Gejzer; Oddychanie pod Wodą; Sople Lodu; Wezwanie Krakena;

- Urangol
I Stopień Wtajemniczenia: Duchowe Wypalenie; Wyostrzenie Zmysłów; Przemiana w Kruka;
II Stopień Wtajemniczenia: Jasnowidzenie; Przemiana w Wilka;

- Magia Iluzji
I Poziom Wtajemniczenia: Tworzenie Ran;




Atrybuty Wyuczane:
+ Perswazja
+ Wytrzymałość na Ból
+ Odbijanie zaklęć Kosturem
+ Akrobatyka
+ Chodzenie po trudnej nawierzchni
+ Odporność na trucizny I stopnia
+ Kondycja
+ Hart ciała
+ Pozyskiwanie:

+ Obdzieranie z futer małych zwierząt
+ Obdzieranie z futer dużych zwierząt
+ Kamuflaż
+ Upuszczanie krwi stopień II
+ Pozyskiwanie trucizny stopień II
+ Spirytyzm
+ Rytualizm
+ Projekcja astralna
+ Wskrzeszenie zmarłego
+ Metamorfoza
+ Tworzenie ożywieńca
+ Koncentracja
+ Medytacja
+ Teleportacja
+ Lewitacja
+ Telekineza
+ Alchemia:




Atrybuty Rasowe:
- śmiertelność
- krótkowieczność

Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 10:22:02
- No to wylot - Powiedziaąłem i chwyciłem Canisa za ramie - Bo teleportujesz nas, prawda?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 10:40:56
- No tak...

Wróciłem wspomnieniami do poprzedniej wyprawy na wyspę, po chwili skupienia prze teleportowałem nas w pobliże kamiennej formacji w centralnej części wyspy [Atrybut: Teleportacja].

- Dobrze Gunsesie, możesz już puścić. Oto mapa tej wyspy, jesteśmy przy tym kamiennym czymś na środku.

(http://img2.vpx.pl/up/20090426/mapa_wyspy_goofyego.png)

Ta wioska na północnym zachodzie jest w sporej części zniszczona, ciała także swoje odczuły, ale trzeba sprawdzić czy doszczętnie wszystko zniszczone, poza tym moją "żonę" znaleźć muszę... zwiedzimy te 5 wież, będzie potrzebne do ułożenia w nich 5 potworów, które poinformują mnie w razie zbliżającego się niebezpieczeństwa... Jakieś pytania? Do grobowca wejdę sam później i ty...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 11:19:35
- Powiedz mi coś o tej wyspie. Słyszałem przekazy osób które tu były, ale chciałbym poznać bardziej historyczną stronę tej wyspy. I co mam teraz robić?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 11:32:14
- Wyspa została odkryta przez wampiry, nim one tę wyspę odkryły, zamieszkiwały tutaj czarnoskóre ludy, maureni znaczy. Wampiry wykorzystali tych ludzi jako niewolników i do pewnego czasu przybywali tutaj po niewolników, do czasu buntu, rewolucji, kiedy wybito wszystkich wampirów, które tutaj były wówczas, znaczy władców ówczesnych. Od tego czasu mieszkańcy żyli jak na mieszkańców wsi przystało, mieli swojego wodza, swojego szamana i rozmnażali się. gdy to władca jakiś umarł, bądź jego potomek, chowano go w tym grobowcu, są ta ciała wampirów, właściwie to co z nich zostało, ciała innych mieszkańców wioski, głównie pochodzących od rodów wodzów wioski. Z historii najnowszej, można powiedzieć, ze zostali wybici przez nieznanych przybyszów z Valfden. jeden przed wymordowaniem wszystkich przejął wyspę, jako ostatni członek rodu władcy, do rodu wkupił się przez zaślubiny...

- I tak wyspa jest moja. Naszym zadaniem tutaj, jest zwiedzenie ośmiu miejsc. Tych pięciu wież zaznaczonych na mapie, zejście do grobowca, zwiedzenie wioski i znalezienie mojej żonki i jej zabójstwo. Do wioski pójdziemy razem, do grobowca także razem zejdziemy. najlepiej będzie, jeśli ty zwiedzisz 3 wieże, a ja dwie i znajdę ostatniego mieszkańca, któremu kazałem uciec...

- Wieża północno-wschodnia i północno-zachodnia są moje, ty weź północną, południową i wschodnią. Jakieś pytania jeszcze?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 11:41:07
- Te wieże. Dostanie się do nich będzie proste, czy mogą być obłożone zaklęcie? Przewidujesz w nich jakiś lokatorów?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 11:44:12
- Jakieś stworzonka może będą, są wieżyczki zapieczętowane, zrozumiesz potem, bowiem szaman coś zrobił przed śmiercią,  wiem ze uprzednio pieczęci nie było. Nie uszkodź tych wieżyczek, chcę by bezpiecznym było te pięć filarów...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 11:54:30
- No dobra - rzekł Gunses poprawiając pasek miecza na ramieniu i sprawdzajac stabilność łuku.
- Jakoś się potem spotkamy, domyślam się, ze to ty mnie znajdziesz pierwszy. Bywaj - to rzekłszy podał dłoń Canisowi i ruszył w stronę południowej wieży. Wampir był po raz pierwszy na tej wyspie. Nigdy też nie słyszał o innych wyspach zdominowanych przez Wampiry. Przyobiecał sobie w duchu wypytać o przybycie wampirów na te wyspy jak tylko spotka Canisa powtórnie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 12:04:25
Kroczyłeś Gunsesie pierw kamienną droga prowadzącą na południe, gdy ta się zaczęła kończyć wkroczyłeś w las, gdy tylko wszedłeś dobiegły cię jęki i łamanie gałęzi.



Spojrzałem na mapę i zacząłem analizować, gdzie mogła uciec moja żona, na pewno w pobliże drzew owocowych,  skierowałem się w las na północno-wschodnią część wyspy delikatnie w kierunku miasta. Idąc tak słyszałem dźwięki podobne jak Gunses, lecz prosto przed sobą, zdjąłem kostur z pleców i podchodziłem ostrożnie bliżej chowając, kamuflując [Atrybut: kamuflaż] się za drzewami i spoglądając za nie w poszukiwaniach obiektu, który te odgłosy wydaje. ujrzałem 5 troli przed sobą.

5x Troll



Nazwa
Troll
(http://vnmedia.ign.com/nwvault.ign.com/NWN2/creatures/MM35_PG248a.jpg)

Opis
Trolle to przerażający mięsożercy, których można spotkać w każdych warunkach klimatycznych i środowiskowych. Nie znają one strachu i jeśli są głodne atakują póki nie zabiją ofiary. Typowy dorosły troll mierzy 2,7 metra i wazy 250 Kg. Ma gumowatą skórę, zieloną niczym mech i upstrzoną zielonymi i szarymi plamami, bądź też zupełnie szarą. jego czaszkę porasta kępa splątanych włosów. ramiona i nogi są długie i niezgrabne. Stopy masywne, trójpalczaste, dłonie zaś szerokie i krzepkie, a palce zakończone ostrymi pazurami. Trolle są wyprostowane, ale przygarbione, chodzą chwiejnie ciągnąc dłonie po ziemi, lecz należy pamiętać o ich zdumiewającej sile i zwinności.


Walka
Trolle nie boją się śmierci. Bez wahania rzucają się do walki, zaciekle atakując najbliższych wrogów. nawet mając do czynienia z ogniem, starają się ominąć płomienie, by zniszczyć posługującego się nim przeciwnika.


Ataki
Rozrywanie - Troll jest w stanie przy ataku obydwoma ramionami wbić pazury w ciało przeciwnika i rozrywać go.

Regeneracja - Tesli stwór straci kończynę lub część ciała, odrasta ona w ciągu kilkunastu minut. Obcięte fragmenty ciała, przyłożone w odpowiednie miejsca natychmiast przyrastają do ciała
 
Atrybuty
+ Odporność na pociski
+ Poprawiona siła
+ Poprawiona zwinność
- Wrażliwość na ogień
- Wrażliwość na kwas

Trofea
Skóra trolla; 3x pazury trolla
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 12:18:24
Gunses stał się niewidzialny i ostrożnie, nie chcąc się zdradzić trzaskiem gałązek podszedł bliżej miejsca, z których dobiegały dźwięki. Podlazł bliżej drzew i krzaków, wyjrzał zza nich...

Chwilowa niewidzialność; Chodzenie po trudnej nawierzchni.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 12:37:28
//Jest bardzo ciemno i zauważyłeś, ze drzewa są straszliwie wysokie.

Zauważyłeś w oddali siedzącego Glarosa uderzajacego pięściami w ziemię, miażdżąc gałązki

//Odległość: 14 metrów.

(http://img503.imageshack.us/img503/8858/29on7.png)
Nazwa: Glaros
Opis: potężny stwór o wielkiej masie mięśniowej i ogromnych pazurach. Przystosowany do walki w jaskiniach i ciemnych pomieszczeniach. Występuje bardzo rzadko. Najczęściej widuje się go w opuszczonych kopalniach i podziemnych jaskiniach. Bardzo odporny na obrażenia fizyczne i podatny na ogień oraz światło. Nie występuje w grupach, zawsze atakuje pojedyńczo. Jest niezwykle silny, dość szybki, jednak jego orientacja i zwinność nie należą do najlepszych.
Walka: Atak pazurami (zasięg 2.5 metra), przewrócenie, deptanie, zgniatanie,
Technika: Nie pozwala zbliżyć się do siebie, wymach.ując wściekle swoimi łapskami. Jego pazury są bardzo ostre i bardzo łatwo może nimi przebić stalową zbroję.
Przewrócenie - w przypadku trafienia pazurami, Glarosowi może się udać przewrócić przeciwnika, w ciągu tej samej tury.
Deptanie - w przypadku przewrócenia, Glaros może podejść do leżącego przeciwnika i zdeptać go, miażdżąc większość kości.
Zgniatanie - w przypadku przewrócenia, Glaros może podnieść swego przeciwnika i wgnieśc go w swoich dłoniach. Potwór wykonuje go jedynie podczas wystąpienia szału. Atak bardzo trudny do uniknięcia.
Atrybuty: Wyostrzony zmysł wzroku, szał, widzenie w ciemnościach, skóra z kamienia
Trofea: 4x potężne pazury, oko Glarosa



Gdy spostrzegłem trolle będące w odległości 15 metrów ode mnie, zacząłem analizować pole rozgrywki, zauważyłem, że między konarami drzew jest ładna szczelina, przez którą kula ognista mogłaby się przecisnąć. Gdy tak mierzyłem kumulowałem energię do zaklęcia dużej burzy ognistej. Wypowiedziałem zaklęcie dużej burzy ognistej [Zaklęcie: Duża burza ognista].
- RXUHOII!
A w rękach energia zaczęła przybierać kulę stworzoną z magmy i odłamków, kamyków wulkanicznych. Gdy kula się w pełni uformowała z pomocą telekinezy pchnąłem ją w trolle, dzięki Telekinezie [Atrybut: telekineza] udało się poprawić lot kuli, by ominęła wszystkie drzewa i uderzyła w cel, trola będącego po środku gromadki.

Troll oberwał zaklęciem i cały zajął się magmą, co spowodowało spalenie jego ciała niemalże doszczętnie. odłamki wulkaniczne, kamienie odbiły się od ciała trolla i uderzyły z impetem w pozostałe trolle, w okolice nóg oraz w drzewa i w trawę, mech. jeden trol złamał nogę i rpzewrócił się, pozostali doznali mocnych poparzeń w nogi.

3 Trole biegną na mnie
1 troll leży i próbuje wstać



4/5 Troll
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 12:53:55
Gunses stał się widzialny. Wyciągnął runę ognia. Wyszeptał formułę - Heshar... - i odczekawszy chwilę cisnął ognista kula w stronę siedzącego Gralosa. Znał te bestie, podatne na światło i ogień. Starał się celować w tors, aby ogień miał gdzie się zapalić, a światło mogło oślepić...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 13:13:50
Gunses... jako MG sam możesz opisywać swoje walki i efekty twoich działań w stosunku do potworów...



Jedna ręką zdejmowałem już kostur z pleców, by użyć go do walki z Trollami, lecz w drugiej kumulowałem energię do zaklęcia Pirokinezy [Zaklęcie: Pirokineza; Naurangol]
- IHIAX!

Energia spowodowało podgrzanie temperatury cieczy w ciele najbliższego trolla, woda, z której w 3/4 ciała się znajduje zaczęło się ogrzewać, aż wreszcie wrzeć. ciało tego nie wytrzymało, białko w ciele się ścięło i troll padł martwy.

2 Trolle biegną na mnie (odległość 5 Metrów)
1 Troll leży i próbuje wstać, jednakże bez pozytywnych skutków, przez nadmierne poruszanie sie spowodował wyjście fragmentu kości poz ciało, znaczny ubytek krwi z tej rany spowodował zemdlenie.



3/5 Troll
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 14:06:15
//Skoro tak mówisz. Podszedłem i zabiłem Gralosa ;]

Gunses skoczył szybko w stronę bestii. Gralos palił się na brzuchu i torsie. Ogień sprawiał mu ból, a światło oślepiało. Wampir wykorzystał to. Podbiegł z obnażonym mieczem. Wyskoczył i ciął z boku, końcem srebrnego ostrza w szyję. krew zakotłowała się, rozlała na ciało gasząc ogień i niosąc śmierć. Gdy Gralos leżał bezruchu, Wampir wyciągnął sztylet i pozbawił bestii jej trofeów.

Walka mieczem - V; Potężny cios; Pozyskiwanie: Pazury, Organy.

Trofea: 4x potężne pazury, oko Glarosa
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 14:56:13
Gdy trolle były już na wysięgnięcie mojego kostura, chwyciłem oburącz jakby dzidę mając skierowany zaostrzony koniec w kierunku trolla i wykonałem pchnięcie [Ataki do walki długich broni oburęcznych: Pchniecie; Specjalizacja: Walka kosturem V] wbijając go w ciało trolla w klatkę piersiową jednocześnie przebijając się przez płuca i zaklinowywując n żebrach.błyskawicznie podciągnąłem się na wbitym, zaklinowanym w tej ogromnej masie kosturze i nabywając pędu wskoczyłem na barki konającego stworzenia, wyjąłem sztylet przy pomocy atrybutu telekinezy [Atrybut: Telekineza] z 4 miejsca na noszonym ekwipunku, odbiłem się z barków trolla na tego drugiego biegnącego na mnie. Gdy spadałem na trolla uwiesiłem się na jego szyi i pchnąłem sztylet [Specjalizacja: Walka sztyletem IV] w kark drugiego trolla, krew wytrysnęła z rany, on sam dostał drgawek. Oba trolle padły na ziemię martwe.

Wyjąłem swoje bronie z obu ciał i odłożyłem na miejsca w ekwipunku, ponownie chwyciłem po sztylet gdy ujrzałem ostatniego, konającego trolla z powodu utraty krwi. podciąłem szyję, by krócej się męczył, doszło do zgonu.

Potem kolejno ze sztyletem zacząłem podchodzić do każdego stworzenia zdejmując wszystkie trofea jakie potrafię.

[Atrybut: Pozyskiwanie: Skór, Pazurów]

Pozyskałem:
5x Skóra Trolla
15x Pazury Trolla
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 16:26:27
//Skaczesz z jednego trolla na drugiego. Prawdziwy matrix ;]


A Gunses, załamany faktem iż z dwojga oczu Gralosa, może wydłubać tylko jedno ponieważ tak dał jakiś idiota w statystykach, ruszył dalej ku południowej wieży. Wampir rozmyślał nad wieloma sprawami. Wieże które się tu wznoszą... Kto je wybudował. Wampiry które tu bytowały? Nie możliwie, Wampiry nie stawiały żadnych swych budowli. Na Numenorze, to jest, na Valfden, Wampiry żyły przez kilka tysięcy lat. Żyły w opuszczonych i oddanych im przez Draconów chramach. Ale nie wznosiły swych budowli. Hmm... A może to ludność rdzenna? Ale, coś nie chce mi się wierzyć, żeby dzikusy, jak to zostało kiedyś powiedziane, stawiali takie wieże. Skąd się zatem wzięły, jakie miały znaczenie i czemu służyły. Może odpowiedzi znajdę w samych wieżach?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 17:41:12
A ty jednego metra nie przeskoczysz? jak dla mnie to normalne... Wszystko zależy od interpretacji, nigdy nikt nie opisze na tyle dokładnie by wszystko było jasne...

Ruszyłem dalej w tamtym kierunku, wszedłem do gajów owocowych, tam słyszałem jedynie świergające ptaki. Po chwili spaceru ujrzałem jedną czarnoskórą kobietę.

- Hej! zaczekaj.
Odpowiedziała mi w nieznanym języku.
- Ekhem, pamiętasz mnie? to aj byłem tutaj 3 miesiące temu, szukam córkę wodza, moją żonę, zaprowadź mnie proszę.
pokiwała ręką bym za nią poszedł to też poszedłem, zaprowadziła mnie na miejsce i ujrzałem stworzony szałas. Zaprosiła mnie ręką do środka, wszedłem.

Zobaczyłem leżącą ciężarną kobietę usadowioną na siedzisku stworzonym z gałęzi i liści.

- Wreszcie jesteś... Syna mieć będziesz! Gdy go porodzę, chcę byś go zabrał stąd bo nic jeno śmierć go tu czeka.

- Znajdę mu rodzinę...

- Ty się nim zaopiekujesz.

- Nie.


Powiedziałem i wyszedłem, zacząłem kierować się do północno-wschodniej wieży.



Gdy zbliżałeś się do wieży zauważyłeś, ze las był jakby umierający, nieco podgniły, doszedł ciebie swąd zgnilizny, zepsucia, także zapach długo spoczywających ciał drążonych przez robactwa.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 18:26:37
Wampir zatrzymał się i zamarł w bezruchu. Był neutralnie nastawiony do takich miejsc. Miejsc zagłady i śmierci, które lubił, i miejsc w których bytowały różne bestie, których nie lubił. Wyostrzył zmysły i przypatrzył się dobrze ścianie zamierającego lasu, przypatrzył się i przysłuchał podłożu. Jeśli coś miało tu być, to nie było to nic dobrego. powoli wkroczył na dziwny teren...

Wyostrzenie zmysłów
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 18:49:43
Przez opary unoszące się z ziemi nic nie widziałeś a odgłosy jakie słyszałeś dobiegały zewsząd wokół niebie, były to czasami tąpnięcia, wybuchy gęstej cieczy, bombli, czasami jakieś szczękanie kości i tym podobne...



Gdy zbliżałem się do swojego celu, znajdowałem się w spalonym gaju, wokół wieży do której dążyłem widać było unoszący się dym. z oddali dobiegał mnie zapach spalonego mięsa, palonych włosów itp.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 18:56:37
- Bagno? - zasyczał ze zdziwieniem Wampir. Ruszył dalej, machinalnie skracając pasek miecza na plecach. Rękojeść wysunęła sie nad prawie ramię.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 20:27:26
Gunsesie, zauważyłeś, że przemieszcza się w twoją stronę Bełkoczący płaszczowiec, domyśliłeś się, że to on spowodował, ze powstało tutaj bagno...



Nazwa:

Bełkoczący płaszczowiec
(http://img2.vpx.pl/up/20090804/belkoczacy_plaszczowiec.png)

Opis:
Bełkoczący paszczowiec to straszliwy stwór o wyglądzie rodem z najgorszych koszmarów. Nie jest to istota zła. Po prostu jej pragnienie są w stanie ugasić jedynie substancje, które płyną w organizmach żywych stworzeń. Najchętniej żywi się krwią inteligentnych istot. Paszczowiec porusza się niczym ameba – przelewając. Skóra ma barwę skóry człowieka, lecz całkowicie inną strukturę. Na jego ciele, w dowolnym miejscu, raz po raz pojawiają się i znikają niezliczone oczy oraz zębate paszcze. Potrafią mówić, lecz rzadko rozmawiają.

Walka:
Bełkoczące płaszczowce atakują, wystrzeliwując protoplazmatyczne macki na końcu których znajduje się jedno lub dwoje oczu oraz paszczęka, chwytająca ofiarę zębiskami. Może wystrzelić na raz 6 takich macek.

Ataki:
Bełkot – gdy paszczowies spostrzeże ofiarę, rozpoczyna bełkotać. Działa na istoty z wyjątkiem innych paszczowców, na obszarze 18 metrowej fali. Powoduje strach, zakłopotanie u słyszącego.

Plwocina – Stwór strzyka strumieniem plwociny, która przy kontakcie z powietrzem zapala się – powstaje wtedy oślepiający błysk światła.

Poprawione łapanie – jeśli Paszczowiec ugryzie swoją ofiarę przytrzymuje resztą ciała przy otworze gębowym.

Wysysanie krwi – gdy paszczowiec ugryzie i złapie ofiarę zaczyna wysysać z ciała krew, co powoduje zemdlenie a w późniejszym czasie nawet śmierć.

Pochłonięcie – bestia morze spróbować pochłonąć ciało ofiary jeżeli uda mu się trzema paszczami ugryźć ofiarę.

Przemiana podłoża – bestia może z każdego podłoża wytworzyć bagno, jeżeli ofiara stoi bezczynnie, bagno zaczyna wchłaniać ciało, należy się poruszać by nie ugrzęznąć.

Atrybuty:
+ odporny na trafienia krytyczne
+ poprawione zauważanie
+ odporny na trucizny
+ odporny na choroby
+ poprawiona czujność
- podatny na ogień

Trofea:
brak
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 20:52:25
- Ja pierdole... - rzekł Wampir po czym zaczął okrążać bestie czy to coś kołem, aby nie grzęznąc w bagnie. W biegu wyjął drugą runę Ognia. Zakrzyknął - Heshar - po skumulowaniu w ręku egzergii, gdy Kula stała się dość duża Gunses przystaną na sekundę i rzucił kulą w dziwną bestię. Po czym wznowił okrążanie, trzymając się na bezpieczną odległość.

Runa Heshar
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 21:03:30
Płaszczowiec skrzyżował 3 swoje macki tak, aby kula w nie uderzyła. macki się spaliły i spopieliły, lecz bestia dalej mogła się poruszać i tworzyć kolejne macki.

Bestia użyła plwociny w twoim kierunku by ciebie oślepić...

Dwie macki powędrowały w twoją stronę by złapać ciebie, zauważyłeś także, że szykuje się trzecia by pomóc dwóch poprzedniczkom...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 21:24:19
Gunses szybko stał się niewidzialny. Błyskawicznie też przemienił się w Nietoperza. Starał się lecieć jak najbardziej cicho, aby sie nie zdradzić. Chciał podlecieć bestie z tyłu, ale nie wiedział gdzie ta kupa cytoplazmy ma tył. Wylądował więc po przeciwnej stronie niż macki i plujki bestii, w sporej odległości. Starał się bezszelestnie zdjął łuk i nałożyć dwie strzały. Był wampirem, wykorzystywał zwinność jaką dawała mu jego rasa. gdy dwie strzały spoczywały na łuku, a cięciwa była napięta, Wampir zwolnił pociski. Strzały zasyczały, pomknęły w stronę Płaszczowca... Wampir zaczął znowu biec, raz szybciej raz wolniej...

Walka łukiem - V; Strzał dwoma pociskami; Potężny strzał; Celny strzał; Chwilowa niewidzialość; Przemiana w nietoperza

200 - 2 = 198 strzał z brązu
wytrzymałość - 6
ostrość - 5
ciężar - 4
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 21:34:52
strzały wbiły się w ciało, lecz skutku to zbytnio nie odniosło, bestia dalej toczyła się w twoim keirunku wymachując mackami...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Sierpień 2009, 22:40:37
Gunses szybko stał się niewidzialny. Błyskawicznie też przemienił się w Nietoperza. Starał się lecieć jak najbardziej cicho, aby sie nie zdradzić. Chciał podlecieć bestie z tyłu, ale nie wiedział gdzie ta kupa cytoplazmy ma tył. Wylądował, więc po przeciwnej stronie niż macki i plujki bestii. Wylądował tuż przy niej. Przemienił się w wampira i energicznym ruchem wyrwał srebrne ostrza z pochew i ciął nimi w cielsko, po ukosach - Sie zobaczy - powiedział przez zęby, po czym odskoczył w tył, wywinął saldo, potem w półprzewrocie oddalił się jeszcze bardziej...

Walka mieczem - V; Atak lewostronny; Atak prawostronny.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Sierpień 2009, 23:32:38
rozcięta bestia zaczęła jęczeć i wyć, jej ciało zaczęło tryskać krwią i z otworów gębowych się lać, zaczynała konać, uporczywie bestia zaczęła atakować cię mackami, zauważyłeś że uderzać chce w butelki z krwią, by je ci zabrać...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Sierpień 2009, 14:02:14
Wampir widząc rozchlastane stworzenie nie dał się zwieść. Zauważył ruch i energicznym ruchem ciął w tą stronę, w jedna z macek. Drugiem mieczem wykonał kolejne cięcie, przeszywając powietrze tuz przy butlach z krwią. Wampir zauważył co chce zrobić płaszczowiec. Szybko odskoczył od bestii, wykonując saldo w tył...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Sierpień 2009, 14:40:30
Bagno zaczęło zanikać, a bestia poruszać się coraz wolniej i mniej...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Sierpień 2009, 15:15:23
Wampir stając się nie widzialny, i używając atrybutu jakim jest poruszanie się po trudnej nawierzchni, podbiegł, rzucił się i przeskoczył nad bestią tnąc jeszcze raz, na wszelki wypadek w coraz mniejsze ciałko cytoplazmatyczne. Wylądował w przewrocie, machinalnie odskoczył na większą odległość.
- No - powiedział - jeśli z nim już koniec to idę dalej w stronę wieżyczki...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Sierpień 2009, 15:58:13
- Niech moc oprawcy bezecnego niczym w stosunku do mocy pana i stwórcy... Niech moc jego pieczęci nie naruszy...

Wypowiedziała bestia po czym zdechła...

doszło do lekkiego zatrzęsienia ziemi, zauważyłeś, że pod bestią ziemia się rozstąpiła, w szczelinę ciało wpadło, po czym ponownie ziemia się zsunęła...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Sierpień 2009, 16:19:04
//Zdanie bez czasownika... ten Plaszczak nie słyszał o szkołach?

Gunses zaklął szpetnie - Jeszcze magii mi brakowało. Jego mistrz, patrzcie go! Mor na niego! - rzekł po czym pewniej ruszył w kierunku wieży, północnej wierzy.
- Moja moc w stosunku do mocy istoty, która roztwiera i zamyka ziemie, rzeczywiście jest znikoma. Miejmy nadzieję, że nie przyjdzie mi stawić czoła temu czemuś. Hmm... Ale tym o wieżach i pieczęciach to sobie bydlak nagrabił... No a teraz w drogę - rzekł po czym przyspieszył kroku.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Sierpień 2009, 16:50:49
Zdanie miało być nieskładne i niepełne, umierający ci w pełni poprawnie mówił nie będzie he?

Mgły opadły i zauważyłeś wieżę z oddali, gdy podszedłeś dość blisko, zauważyłeś, że wieża składa się z kilku części, parteru, który przybiera formę prostopadłościanu o podstawach kwadratu, lecz  wysokości ścian niewielkiej, podobnej do wysokości drzwi. na tym znajduje się  stożkowa wieża. średnica podstawy wieży ma długość jednego boku zadaszenia, na którym jest osadzona. Wieża jest bardzo wysoka, zauważyć można, że w pewnym miejscu wyrastają z niej betonowe kolce, a jeszcze wyżej jest osadzone zadaszenie, pod którym widać duże okiennice.

Gdy przyjrzałeś się drzwiom, zauważyłeś, że jest na nich osadzona gruba warstwa srebra, srebro przybrało formę ostrych i długich kolców. Na betonowych drzwiach ujrzałeś wymalowany błotem napis.

"Jak i bogowie, tak i ja nie pozwolę by istoty plugawe, przez których zniewolenie cierpieli ludzie tutejszy, jesli i strażnicy dobroci i chęci poprawy nie doświadczą, dostały się do bram cnót naszych."
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Sierpień 2009, 19:35:35
Gunses poprzysiągł sobie następnym razem bardziej przyglądać się stworzenia po drodze do kolejnych wież. Tymczasem przemienił się w Wampira i wzbił się w górę. Miał na celu zbadanie okien i wyższych pięter wieży.

Przemiana w nietoperza.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Sierpień 2009, 02:18:40
Podszedłem do wieży słyszałem dobiegajace ze szcytu identycznej wieży co spotkał Gunses jeki i wycie, przypominające wycie smoka czy demona.

Bezpośrednio przed drzwiami ujrzałem ognisty płomień.

- Witaj Canisie, tyś oprawcą tych mieszkańców, tutejszej ludności i tys pogrzebał i żywotów wiele. Co ciebie usprawiedliwia? czym się keirowałeś?
- Kim jesteś?
- Jestem strażnikiem tej wieży. Każda wieża ma strażnika, każdy z nich chcę rozmowy, ukojenia i spowiedzi, twoim zadaniem jest udobruchać nas i spowodować byśmy wam zaufali...
- Skąd wiesz, ze jest nas więcej?
- Każdy z tych pięciu punktów jest ze sobą powiązany osoba szamana, tak wiem, zabiłeś go ale jego moc nie słabnie, ba szamana dusza rośnie w siłę. każda wieża jest filarem wyspy, każda z wież określa jedną cnotę, Mądrość, szlachetność, siłę, potęgę i wiarę.
- Dobrze, dziękuje ci płomieniu życzliwy. Jestem tutaj z powodów całkowicie nie szlachetnych, ba bardzo egoistycznych i jest to dla mnie trudne ale konieczne, wybacz.
- Opowiedz dokładniej...
- każda z tych wież pełni funkcję również latarń prawda? więc na punktach obserwacyjnych można umieścić szpiegów, którzy swym zasięgiem całą wyspę obejmą i moje życie ochronią. Chcę by ta wyspa stała się domem mego serca. Jestem liszem...
- Rozumiem... Pozwolę ci na przejście bramy i przełamanie pieczęci tylko pod jednym warunkiem... zadoścuczynisz...
- Co mam uczynić?
- Będziesz miał syna, biedzie podobny z temperamentu i biegłości w magii do ciebie, wychowaj go na podobnego tobie lecz w sercu zakorzeń mu dobro i poszanowanie cudzych wartości, a poza tym stwórz strażnika bagien którego twój przyjaciel unicestwił, wtedy i jego pieczęć otworzysz, a my dla twej ochrony wież strzec będziemy...
- Dziękuję. Tak uczynię.
- "Twe serce czyste niczym łza, szamanie on musiał dotknąć dna"...


Ziemia się lekko zatrzęsła.

Podszedłem do drzwi i zauważyłem, że srebro, srebrne długie i ostre kolce zmieniają się w ciecz, włożyłem rękę i zauważyłem, że da się przez to przejść, przeszedłem na druga stronę, znalazłem się w środku pomieszczenia, w pobliżu krętych schodów prowadzących ku górze, ku epicentrum skąd odgłosy dochodziły. zacząłem biec po schodach w górę...



Wleciałeś na górę, zauważyłeś, że w okrągłej niewielkiej sali stoi ogromna zdobiona srebrem waza, jak gdyby miejsce gdzie można rozpalić ognisko, w rogu stała skrzynia a w niej jakieś flakoniki z cieczami, widizałeś z oddali ze są przyklejone jakieś etykiety... koło misy na ognisko zauważyłeś, ze jest dziwny  prostokątny właz, lecz wygląda identycznie co drzwi, jest zbudowane z ostrych i długich kolców, niepozwalających się zbliżyć do tego...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Sierpień 2009, 10:12:08
Gunses wleciał do wieży i przemieniłem się w wampira. Krążąc po pomieszczeniu, wyciągnął zza pasa buteleczkę krwi i upił połowę, aby nie osłabnąć. Następnie dokładnie obejrzał srebrną czarę, jak i buteleczki. Przyjrzał się szczególnie etykietką zawieszonym na nich.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Sierpień 2009, 10:20:56
Były dwa niewielkie flakoniki bez etykiet, jedna mikstura leczenia 0,3 l; jeden słoik błota i osobno zamknięte ludzkie oczy w innym słoju...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Sierpień 2009, 13:01:03
Wampir obejrzawszy wszystko, zarył w pamięci to, co widział. Po czym przemienił się w nietoperza ni odleciał z wieży nie dotykając niczego. Gdy doleciał do znanego mu już miejsca, na środku mapy. Miejsca, w którym znaleźli się po teleportacjai z Valfned, odmienił się w wampira i ruszył raźnie w stronę północnej wieży.

Przemiana w nietoperza
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Sierpień 2009, 14:46:18
Gdy pojawiłeś się przy kamiennym grobowcu ujrzałeś poważnie rannego człowieka. było dość niski, łysy, czarnoskóry mężczyzna opierający się na drewnianym kiju. zobaczyłeś, ze ma rozdartą zniszczoną szatę na brzuchu, i obumarłe ciało w tym miejscu, widziałeś także smugi ciemnych żył przechodzące przez twarz, jak gdyby zastygłe i obumarłe elementy na ciele.

- Witaj.

Powiedział z życzliwym uśmiechem do ciebie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Sierpień 2009, 20:43:56
Wampir powoli okrążał człowieka. Sięgnął po miecz. Srebro zalśnił, zamigotało, pociągnęło za sobą smugę świetlistego błysku podczas młyńca. Gunses opuścił miecz w duł, ale cały nie zwolnił mięśni. Miał je cały czas gotowe do ataku...
- Witaj, nieznajomy.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Sierpień 2009, 20:49:02
- Spokojnie mój przyjacielu, przejdźmy się. Zapraszam.

Powiedział i wskazał ręką na otwarty grobowiec, po czym zaczął schodzić do podziemi

- jesteś wampirem, chcę ci przybliżyć historię naszej wyspy, chyba, zę wolisz później, razem z Canisem, ale wątpię czy on mi pomoże... za to może ty...



Zacząłem już dochodzić do końca schodów, tworzyło to najprawdopodobniej okrągłą salę, stanąłem przed wejściem do niej i wyjrzałem by zobaczyć co jest w centrum sali...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Sierpień 2009, 22:54:03
- Słuchaj starcze - rzekł Wampir i zmusił dziada do odwrotu - Wszystko to, z czym nie zgodził by się Canis, i w czym by ci nie pomagał obejmuje również mnie. Czego chcesz ode mnie? Taki życzliwy jesteś? Twoje rany wyglądają jakbyś dostał czymś potężnym, pewnie czarem. Powiedz szczerze. Canis cię tak załatwi? Teraz wystajesz na mnie i zapraszasz w głąb jakiejś czarnej nory? Jeśliś mag, to może chcesz i zabijesz mnie. Kula Ognia zza węgła i wampir leży nieżywy. Pasowało by ci to, prawda? Powtarzam pytania, czarnuszku. Kto ci zadał te rany i czym się kierował? Czego ode mnie chcesz, w czym mam ci pomóc? Po co mamy schodzić to tych podziemi, w których ja, wampir, nim zdążysz wyskandować inkantacje zdążę uciąć ci ten czarny ryjek? Mów!

//Ino napisz tak, żebym wiedział o co lotto
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Sierpień 2009, 23:48:49
- Lojalność... niewygladałbym tak teraz, gdyby dawny wódz tej wioski i zabitych tutejszych ludzi znał to słowo i względem niego kroczył... nieważne... Tak, ten nadęty imbecyl mnie tak urządził, a wszystko dzięki naiwnemu wodzowi wybitej do nogi, pominąwszy dwie kobiety, wioski. Nie miałbym celu ciebie zabić, poco, bez czyjejś pomocy nie wrócę do dawnej świetności i śmierci temu nekromancie nie zadam. Ogarek mego żywota dogasa, nie jestem już wstanie utrzymać się przy życiu, cud że jeszcze egzystuję. Proszę, bez wyzwisk... Może i ryjek czarny, może nad przepaścią w otchłanie piekielne, ale beze mnie to ty niewiele zyskasz... a możesz mieć całą tę wyspę... Tylko musisz mi pomóc...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 08:49:14
- Całą wyspę powiadasz? Ha ha! Zrobić w konia Canisa i czekać jego zemsty? Sadysta znowu wpychał by swój kostur tam gdzie nie trzeba! Ale tą wyspą łechcesz moje ego... - Gunses udawał, ze połkną haczyk, że dla tak marnego zysku, jest gotów porzucić i zaprzepaścić misję nekromanty - Więc co mogę zrobić, dla ciebie, czarny przyjacielu? Mów tylko szczerze, bez wykrętów. Ja, Wampir, nie znoszę kłamstwa... Mój miecz również.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 09:49:31
- Także nie lubię gdy ktoś próbuje mnie przechytrzyć wampirze... ale może się przekonasz do mojego planu... ten człowiek chce schować swoje serce w tym grobowcu, ważne jest by to serce zniszczyć, gdy ten je tu przyniesie... Wiesz... Feniksy, gdy przychodzi ich czas, stają w płomieniach, by wkrótce narodzić się z popiołów... ja nie mam tej zdolności... muszę odtworzyć ciało które mam, albo zmienić na cudze... a że innych żywych na tej wyspie nie ma... to muszę zregenerować to ciało... Jeśli nie chcesz mi pomóc, to żegnaj, ktoś inny zauważy ogromny zysk z pokładów srebra na tej wyspie, jak twoi przodkowie.

Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 10:47:30
- Chyba zostawiłem mleko na ogniu... - rzekł wampir z przesadnym wręcz sarkazmem - Zastawię też i ciebie. ÂŻywy, możesz się przydać Nekromancie, martwy, będziesz bezużyteczny. Ja nie mam zamiaru się z tobą bić magiku, zresztą znikomo się widzę w tym pojedynku. Odchodzę, zrozumiano? A co do srebra... Jak już Canis cię pokona, to będę mógł wziąć tyle tego piekielnego materiału ile będę chciał. Bynajmniej na to liczę. Do tego czasu, wybacz, ale to srebro które nosze na plecach i u boku wystarczy mi. Zrozumiano?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 11:30:43
- Jak chcesz... mogłeś mieć to wszystko na własność, chciałem tylko zemsty... Poradzę więc sobie sam albo z kimś innym... do zobaczenia wkrótce to nasze nieostatnie spotkanie.

Powiedział i wrócił do grobowca.



- No chodź, nie krępuj się.

Powiedział głos zza ściany, gdy wszedłem do okrągłej sali ujrzałem stojącą istotę. gryzł i żuł swoją rękę łamiąc ją i coraz bardziej wykrzywiając (Jak na zdjęciu).

- Ekhem, co tu robisz?

- Ja? Zamieszkałem sobie tutaj, a ty?

- Ja badam te tereny, znaczy sprawdzam te pięć wież, chcę by były dobrymi filarami na tej wyspie, które ochronią moje serce.

- Twoje serce? Lisz? No dobra, w razie niebezpieczeństwa pomogę, w końcu jesteśmy w jakimś sensie podobni. Coś jeszcze?

- A tak w ogóle jak się tu dostałeś? Kim, albo czym jesteś?

- Ja jestem  Nhagruul, władca piekielnego ognia. Zszedłem tutaj by tu zamieszkać, poco gdzieś indziej, gdy tu mam spokój...

- Dobrze... dziękuję...


Podziękowałem i poszedłem dalej schodami w górę, a Nhagruul dalej bawił się swoją łapką.

Gdy dobiegłem na szczyt wierzy przeszedłem przez identyczną ciecz, właściwie portal czy nawet bramą by nazwać można, co przy wejściu, również przede mną przybrało to to formę cieczy, przez którą mogłem przejść. Zobaczyłem stojącą na środku srebrną misę, na której dawniej zapewne zapalano ognień. 

Przy pomocy lewitacji [Atrybut: lewitacja] zleciałem z wieży i zatrzymałem się przy strażniku wieży, ognistym płomieniu.
- Dziękuje za przepuszczenie, mam nadzieję, ze będziesz dalej strzegł tego miejsca.

Płomyk nic nie odpowiedział a ja zacząłem wracać przez las w kierunku kamiennego grobowca...



Nazwa:

Nhagruul
(http://img2.vpx.pl/up/20090807/meffi.png)


Opis
Istota ta w swej szpetności jest bardzo potężna, potrafi władać ogniem piekielnym – bronią zdolną zniszczyć każdego, kto stanie mu na drodze. Zajmuje się wszystkim, co wiąże się z ogniem, zgodnie z domeną Arcydiabłów. Postać ta jest bardzo rozwinięta intelektualnie, co tłumaczy się samym faktem, że jest to człowiek, który doznał takiego spaczenia emocjonalnego i fizycznego z własnej woli, że powstał z niego taki piekielny wysłannik.

Walka
Ze względu na intelekt nie można określić jak zareaguje, nie ma schematu postępowania, każdy z nich myśli inaczej, każdy z nich ma inną psychikę, inną taktykę, żaden nie jest podobny do drugiego w postępowaniu.

Ataki
Biegłość w broni – jest biegły w posługiwaniu się każdą bronią białą i tarczą.

Zdolności czaropodobne:
Uścisk piekielnego ognia – może na życzenie swoje przy ataku jakąkolwiek bronią w zwarciu  doprowadzić do doznania obrażeń od ognia na ciele.

Podmuch piekielnego ognia – może na życzenie wypuścić z dłoni płomienie piekielnego ognia, które zadają ogromne obrażenia od ognia. Jest to atak dotykowy na dystans o zasięgu 9 metrów.

Ciało z płomieni – na okres 10 minut może zmienić swoje ciało w płomień.

Magia
Wykształcony został w dziedzinie magii Naurangol, musiał liznąć podstaw by przygotować się do tej ewolucji.

Naurangol
I Stopień Wtajemniczenia:
- Ognista Strzała
- Ognista Aura
- Lekkie Leczenie

II Stopień Wtajemniczenia:
- Mała burza ognista

Atrybuty
+ odporność na ogień
+ poprawiona zwinność
+ wyostrzenie zmysłów
+ poprawione trafienie krytyczne
+ poprawiona zwinność
+ ciche poruszanie
+ odporny na choroby
+ odporny na paraliż
+ odporny na uśpienie
- podatność na magię lodu

Trofea

Noszony ekwipunek:

(http://images41.fotosik.pl/13/0fb76f76652ed4e4.jpg)

1. Nazwa broni: Złoty podmuch
Ostrość: 10
Wytrzymałość: 6
Typ: jednoręczny
Rodzaj: miecz
Poziom wykonania: IV
Opis: Wykuty z 55 sztuk złota o zasięgu 0,6 metra, ważący 8 kg.

2.

3.

4.

Odzienie:
Nazwa odzienia: Zbroja władcy płomieni
Rodzaj: zbroja
Wytrzymałość: 6
Ciężar: 4
Opis: Wykuta z 250 sztuk Brązu, mistrzowskie odzienie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 12:36:35
Gunses obszedł wejście do grobowca dookoła. Pomruczał, poczekał....
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 12:38:49
Bez niespodzianek doszedłem do zejścia do katakumb.

- O Gunses, już wszystkie swoje wieże sprawdziłeś? ja dopiero jedną...

zauważyłem otwarte zejście.

- Eeee... jak ty to otworzyłeś? Przecież nie znasz tutejszej historii...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 13:06:00
- Eee... Ja żadnej jeszcze. Spaceruje sobie, zażywam wolności. A tak po prawdzie, to chyba zabiłem jakiegoś strażnika wieży. Tak mi się zdaje. Powiedział, że jestem najpotężniejszymi z potężnych i będę władał światem. Tyle to i ja wiem. A to - Wampir rzucił wzrokiem na otwartą kryptę - nic prostszego jak dla mnie. W końcu jestem najpotę... - wzrok Canisa była pełen żalu - No dobra. Zabiłem strażnika, a ten powiedział, że jest tu jego mistrz. Bez tego strażnika nie będzie można wejść do wieży. Ale na jej szczycie zauważyłem przybory, przy których takie coś stworzysz zapewne. Gdy tu wróciłem, był tu czarnuch. Ma ona rany na brzuszku i wygląda jakby miał już dawno umrzeć, ale trzyma się dziarsko. Przyznał się mi, że to ty go tak urządziłeś, oj niegrzeczny ty. Po krótkiej i bezsensownej wymianie zdań, strzelił focha z przytupem i znikł w tych czeluściach. Chce się zemścić i cię zabić... Ale tego już się pewnie domyślałeś. W końcu ty też go chciałeś zabić. No a teraz, jeśli nie masz mi nic do powiedzenia, skieruję swe kroczki ku północnej (w końcu) wieży...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 13:27:21
- Etam, później się nim zajmiemy... Powodzenia.

Powiedziałem i poszedłem w kierunku północnozachodzniej wieży...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 13:29:48
Gunses pomaszerował w stronę północnej wieży, pogwizdując pod noskiem.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 18:42:02
Ja idąc w kierunku swojej wieży przemierzałem las, usłyszałem szelest lisci i pęd wiatru obok mnie, po chwili zeskoczyła na mnie z drzewa Bestia Malar w formie Pantery, gdy wraz z panterą upadałem na ziemię, teleportowałem się w odległość trzech emtrów do tyłu i przy pomocy lewitacji (Atrybuty: Teleportacja; Lewitacja] spowodowały, ze wylądowałem na ziemi w pozycji stojącej, spojrzałem na bestię która na mnie zeskoczyła i ujrzałem trzy inne w tej samej formie przychodzące z za kolejnych drzew, przy okazji na gałęzi wylądowała bestia w postaci nietoperza...

Cytuj
5 x Bestia Malar



Guses dzięki wyostrzeniu zmysłów w porę zauważył również Bestie Malar nadlatujące z koron drzew. dwa z 3 nietoperzy zmieniło swoje formy z rosomaka i panterę i zaczęły zbliżać się do ciebie są w odległości 5 metrów, nietoperze 7.

Cytuj
3 x Bestia Malar



Nazwa:

Bestia Malara
(http://www.iwozhere.com/SRD/images/MonFaePG21.jpg)


Opis
Bestia Malar zmienia swój kształt pomiędzy trzema formami, aby odnaleźć, zabić lub podążyć w powietrzu za zwierzyną. Głównym celem tych zwierząt jest polowanie i mordowanie. We wszystkich trzech formach bestia ma lśniącą czarną sierść z czerwonymi łatami na pysku, łapach oraz łopatkach – przypominają plamy pozostawione przez tryskającą krew.

3 Formy bestii:
Pantera – W formie smukłej pantery łowczej, którą wykorzystuje do odnalezienia zdobyczy, ma wysoko postawione uszy i lśniąco czerwone oczy. Dysponuje bystrymi zmysłami, porusza się neizwykle szybko, a ponadto jest wystarczajaco silna by zabić większosć naturalnych przeciwników. W tej formie mierzy 1,5 metra długości i waży 60 – 75 kilogramów.

Rosomak – Formę masywnego rosomaczego zabojcy przyjmuje, gdy musi stoczyć trudniejszą walke. Staje się wtedy szersza i cięższa. Z wyglądu przypomina wówczas niskiego rosomaka o niezwykle szerokiej paszczy oraz czterech łapach zakończonych zakrzywionymi pazurami. Tylne pazury oraz zakrzywione wyrostki kostne na „łokciach” przednich łap pozwalaja bestii wspinać się zwinnie po drzewach oraz zboczach skalnych, choć waży ponad 250 kilogramów.

Nietoperz – W formie nietoperza lata kiepsko, lecz mimo to jest w stanie zlokalizować oraz ścigać zdobycz, której nie można schwytać na ziemi. Nie posiada zdolności echolokacyjnych zwykłego nietoperza i nie czuje się dobrze w powietrzu, więc by zetrzeć się z nie latającą zdobyczą, niemal zawsze przechodzi w jedną z form lepiej przystosowanych do walki.

Walka
W formie pantery łowczej bestia może bawić się ze zwierzyną lub przemknąć obok silniejszych obrońców, by skoczyć na postać rzucającą zaklęcia.

Ataki
Rozszarpanie – Pantera może wykonać przednimi i tylnymi łapami rozszarpanie, których ofiarą pada schwytane stworzenie. Pantera może również rozszarpywać, gdy skoczy do walki z przeciwnikiem. Ulubiona metoda ataku rosomaczego zabójcy polega na złapaniu przeciwnika zębami, aby wykonać ataki w zwarciu wszystkimi czterema łapami. W formie nietoperza nie walczy najlepiej, lecz nie powstrzymuje to jej przed próbą walki za pomocą szczęk z istotami łatającymi.

Zmiana kształtów – Za każdym razem kiedy zmienia kształt, może uleczyć tyle ran ile odzyskałaby odpoczywając cały dzień. Może w ten sposób wyleczyć nawet śmiertelne rany, które normalnie mogłyby się nie zregenerować. Bestia ta jednak nie wykorzystuje w pełni tego faktu – walczy do śmierci, zamiast uciec i odzyskać siły.

Regenereacja – Bestia Malara stale się regeneruje. ÂŚmiertelne, nie dające się tak leczyć (Jedynie przez zmianę formy) są rany zadawane przez błogosławioną broń przez dowolnego boga.

Atrybuty
+ długowieczność
+ wyostrzenie zmysłów
+ poprawiona zwinność
+ ciche poruszanie
+ tropienie
+ poprawione trafienie krytyczne
+ wielokrotny atak
+ atak z powietrza
+ potężny atak
+ niepodatność na strach
- podatność na pobłogosławioną broń

Trofea

1 x Futro Bestii Malara
4 x Pazury Bestii Malara
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 19:18:36
A po śmierci np. nietoperza to pozostaje on w tej samej formie czy przybiera inna?

- To ja podobnie wyglądam - myślał Wampir przemieniając się w nietoperza - całkiem fajnie. - Gdy już był w powietrzu, zmusił Bestia malara w formie nietoperza do podążania za nim. Wyminął Bestia Malara w formie nietoperza i podążył w gąszcz. Miał nadzieję, płonną, ale miał, że dwie pozostałe Bestie Marala (co za idiotyczne nazwy) nie zmienią swych form. Po kilku zwodach i unikach Gunses upewnił się, że jako doświadczony nietoperz jest dużo szybszy, zwinniejszy, silniejszy i bardziej inteligentny niż Bestia malara w formie nietoperza [ ;/ ]. Wykorzystując to, Gunses popędził przed siebie, w oddali zostawiając Bestia malara w formie nietoperza ( ch*j by cię strzelił z tą nazwą). Nietoperz zatrzymał się na dużej gałęzi. Stał się Wampirem i machinalnie, wprawionym już ruchem wydobył runę ognia - Heshar! - Po uformowaniu kuli ogni i odczekaniu aż bestia się zbliży, wykorzystując fakt, iż Bestia malara w formie nietoperza nie jest tak zwinna rzucił kulą w jej stronę.

Przemiana w nietoperza; Runa Ognia;

( Bestia malara w formie nietoperza ;/ )
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 22:14:54
Gdy wzleciałeś w powietrze pantera skoczyła na ciebie, o włos by uderzył ciebie głową. ruch jego ciała wywołał podmuch wiatru, który spowodował przymusowe spaczenie z kursu, na twój pech przybliżyło ciebie to do szarżującą na ciebie Bestię Malara w postaci rosomaczego zabójcy. Ten wyprowadził uderzenie swoją masywną łapą, co spowodowało, ze uderzyłeś w pień drzewa. trzeci nietoperz także zleciał na ziemię i zaczął zmienianie swojej formy...

Gdy umiera przyjmuje formę Pantery.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 22:25:43
Smutasek ; [

Gunses odmienił się w Wampira, chwycił za łuk. Jego pozycja nie była dogodna, wiec szybko wstał i wyszedł na linię prostą, aby drzewo nie zastawiało mu drogi.  tej samej chwili, kiedy zdejmował łuk, nałożył dwie zatrute strzały na cięciwę. Cofał się w tył mierząc. Bestie nie czekały na oklaski. Od razu biegły w stronę Gunsesa. Syk strzał, syk cięciwy... Strzały poszybowały w panterę i rosomaka, celując im między oczy. W tym samym czasie gdy strzały zmierzały ku swoim celom Wampir zarzuciwszy łuk przemienił się w nietoperza i wzbił się w górę...

Walka łukiem - V; Celny strzał; Potężny strzał; Strzał dwoma pociskami; Przemiana w nietoperza.

40 - 2 = 38 zatrutych strzał z brązu (trucizna z czarnego bzu)
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 22:49:02
Rosomak spróbował odskoczyć, lecz jego waga, ciężar spowodowały, ze w pełni nie uniknął strzały, strzała wbiła mu się w łapę. Rosomak zaczął wygrzebywać z rany strzałę, i rana zaczęła się goić mimo trucizny. Pantera w pełni uniknęła strzały, nie zdążyłeś odłożyć łuku, a pantera robiąc unik przed strzałą wykonała przygotowanie do skoku i skoczyła na ciebie przewracając na plecy, Pantera wykorzystała atak Rozszarpanie i zadała ci ostrymi pazurami ranę na twarzy, po czym zeskoczyła z ciebie by móc się delektować tym co uczynisz.

Trzeci nietoperz zdążył zmienić się w panterę i również zmierzał do ciebie by zaatakować.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 07 Sierpień 2009, 23:34:54
Złapał za upuszczony łuk i stał się niewidzialny. Dzięki odporności na ból, poszarpana twarz nie przeszkadzała mu w dalszych atakach. Narzuciwszy łuk na plecy, wyciągnął miecz. Wampir był pewien, że dzięki wyostrzeniu zmysłów Bestie Marala już go słyszą i wyczuwają gdzie jest. Toteż nie miał za dużo czasu. Skacząc na rosomaka, wykonał dwa piruety, aby odskoczyć jak najbardziej od panter. Po pierwszym piruecie stał się widzialny, tuż przed rosomakiem. Zwinnie wykręcając miecz ku ziemi wykonał potężny cios połączony z pchnięciem, kierując ostrze w głowę i czaszkę bestii, po czym wyskoczył w kolejny piruet...
Jeśli coś mogło przesądzić o powodzeniu, to wyuczone ruchy, zdyscyplinowane ciało i szczęście.

Walka mieczem - V; Potężny cios; Pchnięcie; Chwilowa niewidzialność; Odporność na ból; Szczęście.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 07 Sierpień 2009, 23:49:52
Rosomak nie dał się zwieść twoim sztuczkom jak i pantery. gdy pojawiłeś się przed rosomakiem ten chwycił ciebie pyskiem za togę, zadałeś mu cięcie, lecz nie trafiłeś w czaszkę jak mierzyłeś, lecz z powodu ruchu rosomaka trafiłeś w jego łapę odcinając ją. Rosomak zacisnął paszczę z bólu miażdżąc ci nogę, krew zaczęła szybko spływać. w wyniku poszarpanych i zerwanych ścięgien w nodze, ba złamanej kości przewróciłeś się i poruszanie się na nogach jest niemożliwe. Rosomak puścił oczywiście nogę i odsunął się na zbocze by moc zregenerować, natomiast zastąpiły go na polu dwie pantery rzucając się na ciebie...

Smutasek ; [
:-[  :angel:



machinalnie przygotowałem się do rzucenia jednocześnie trzech zaklęć w kierunku najbliższych czterech panter i zmieniajacego się nietoperza, kształty które przybierał zaczęły przypominać rosomaka.
-  IXEAXI! [Zaklęcie: Pozbawienie ÂŻycia; Magia Krwi]
Energia która wypłynęła z dłoni pomkneła w kierunku najbliższej pantery, która mnei atakowała, jednocześnie wypowiadałem kolejną inkantację:
- XUIII! [Zaklęcie: Zabójcze Pnącza, Amarangol]
Energia uderzyła zielonym promieniem w ziemię metr przed celem będącym dwie pantery i zaczęły wyrastać dzikie pnącza. Zaklęcie Pozbawienie życia wyrwało całą energię witalną z ciała bestii Malara, która z kolei padła martwa i zaczęło przenosić do mojego ciała jako pożywienie, uzupełnienie moich sił witalnych, nic w moim ciele to nie zmieniło.
w ten czas wypowiedziąłem trzecią Inkantację.
- XUIH! [Zaklęcie: Zew Beliara; Magia ÂŚmierci]
Przed moją dłonią formował się okrągły pocisk. W tym czasie dzikie pnącza uchwyciły dwie pantery i zaczęły ściskać a pozostałe pnącza, które wyrosły bo pnączy było kilka, zaczęły kolejno uderzać we więzione bestie. bestie zaczęły mocno krwawić, lecz ich zdolności regeneracyjne nie pozwoliły na zgon. Pocisk Zew Beliara pomknął w zbliżająca się nieubłaganie bestię. Gdy pocisk uderzył doszło do wybuchu, ciało bestii okryła czarna mgła, która gdy w miarę szybko się rozpłynęła zobaczyć można było zeschnięte, pozbawione ducha ciało.

Bezpośrednio gdy już wszystko odnośnie zaklęć wykonałem włącznie z kierowaniem pocisku, zdjąłem kostur i chwytając go jak dzidę pchnąłem w jedno ze spętanych przez pnącza bestii wbijając w ciało na wylot, zgodnie z tym, ze jest to broń błogosławiona doszło do doznania ogromnych, niedających się tej bestii ran do zregenerowania [Specjalizacja: Walka Kosturem V {wykrozystując błogosławieństwo broni}]. Bestia szybko umarła posiadając jeszcze obce ciało jakim jest kostur. gdy doszło do zgonu wyciągnąłem szybko kostur i identycznie z robiłem ze spętanym w odległości metra drugim osobnikiem, gdzie będąc blisko zdołałem przebić szyję na wylot ostrym zakończeniem kostura [Specjalizacja: Walka Kosturem V {wykrozystując błogosławieństwo broni}], również doszło do zgonu, jako że poświęcona broń i rana zadana w szyję, gdzie zaczął się dławić własną krwią.

Przez tę całą akcję całkowicie zapomniawszy o ostatnim przeciwniku, który dokonywał transformacji z nietoperza w rosomaczego zabójcę, gdy przypomnaiłęm sobie o nim, odwróciłem się w jego stronę i zauważyłem, ze ten już szarżuje w moją stronę.

Wiedząc ze nie warto odwlekać walki z nim schyliłem się prawą ręką sztylet w nogawce jednocześnie trzymając wyciągniętą lewą rękę i wypowiadając inkantację zaklęcia.
-  RQII! [Zaklęcie: Dotyk ÂŚmierci; Magia Krwi].

gdy rosomak rzucił się całym swoim cielskiem na mnie uderzyłem w jego brzuch lewą ręką, na której zaczęła pulsować czarno siwa energia zaklęcia. przy bezpośrednim dotknięciu energia przepłynęła do ciała tworząc na styku ciał niewielki wybuch tworzący ranę na ciele bestii Malara, a pozostała energia przepłynęła powodując błyskawiczne obumieranie tkanek ranionego miejsca rozprzestrzeniając się za pośrednictwem krwi po innych częściach ciała. Gdy lewą ręką dotykałem ciała, jednocześnie gdy zaklęcie zaczynało działać, zadałem cięcie ostrzem sztyletu przez szyję, aby spowodować szybki zgon bestii [Specjalizacja: Walka Sztyletem IV]. Bestia itak uderzyła w moje ciało i przygniotła mnie do ziemii swoim martwym cielskiem gdy juz życie wyzioneła. ja spod ciała teleportowałem się bezposrednio obok [Atrybut: teleportacja]. wstaem z ziemii i zacząłem oprawiać zwierzynę. [Atrybut: Pozyskiwanie: Pazurów] i [Atrybut: Obdzieranie z futer małych zwierząt]

- Jestem ciekaw jak szaman mógł przeżyć to zaklęcie... bestia malara umarła... ale szaman nie... coś tu nie pasuje...

Zastanawiałem się zdejmując futro i pazury stworzeń.

Wszystkie 5 zabite.
Pozyskałem:
5 x Futro Bestii Malara
20 x Pazury Bestii Malara

I ruszyłem dalej w kierunku wieży...

~~ Kolejno użyte zdolności: ~~

[Zaklęcie: Pozbawienie ÂŻycia; Magia Krwi]
[Zaklęcie: Zabójcze Pnącza, Amarangol]
[Zaklęcie: Zew Beliara; Magia ÂŚmierci]
[Umiejętność: Walka bronią oburęczną] razem z [Specjalizacja: Walka Kosturem V {wykorzystując błogosławieństwo broni}]
[Umiejętność: Walka bronią oburęczną] razem z [Specjalizacja: Walka Kosturem V {wykrozystując błogosławieństwo broni}]
[Zaklęcie: Dotyk ÂŚmierci; Magia Krwi]
[Umiejętność: walka bronią jednoręczną] razem z [Specjalizacja: Walka Sztyletem IV]
[Atrybut: teleportacja]
[Atrybut: Pozyskiwanie: Pazurów] i [Atrybut: Obdzieranie z futer małych zwierząt]
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 11:46:35
Stał się niewidzialny, potem przemienił się w nietoperze i wzbił się w powietrze. Odleciał w stronę kamiennego kegu na środku mapy...

Chwilowa niewidzialność; Przemiana w nietoperza...
//Doleciałem?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 14:35:00
Doleciałeś...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 14:41:51
Gunses wylądował na jednym z monolitów otaczających kręgiem wejście do podziemi. Stał się Wampirem. Rana na nodze wyglądała makabrycznie. Cadacus wyciągnął dwie butelki krwi. Wampir wyciągnął sztylet z cholewy, odciął kawałek płaszcza i owinął szczelnie nogę układając ją jak najbardziej w prostej lini, starając się zapewnić jej podstawową ochronę. Gunses następnie chwycił za pierwsza butelkę (1 l) i wypił ją całą. - Ciekawe, kiedy Canis wróci... - Odsapnął, a następnie pustą butlą rzucił w stronę wejścia do krypt.
- E! Czarnuszku jesteś tam? Mam problem...

Pierwsza pomoc;
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 15:00:46
z podziemi wyszedł szaman w asyście innego osobnika.

(http://republika.pl/blog_fy_1140064/2317859/tr/morowe_powietrze.gif)

Tak ubranego. Ten podszedł do ciebie, obejrzał nogę, zdjął ten kawałek szaty i odrzucił go w bok, po czym zaczął nastawiać fragmenty kości. Krew zaczęła soczyście spływać na ziemię, a ci zaczęło kręcić się w głowie, zaczynałeś mdleć z utraty krwi.

Gdy ten osobnik nastawił ci kości, zabrał się za nastawienie mięśni w odpowiednich miejscach, posypywał co raz jakimiś proszkami uśmierzając ból jaki ci doskwierał. gdy wygląd przypominał nogę pod względem kształtów i ułożenia konkretnych elementów, dał miejsce do popisu szamanowi.

Szaman podszedł do ciebie i wyszeptał jakieś zaklęcie. jego dłoń zaczęła pulsować czerwoną energią, gdy przyłożyć rękę do twojej rany, energia zaczęła przepływać z dłoni do twojej nogi powodując zrastanie kości, regenerowanie mięśni i powstawanie skóry, która została wręcz wyżarta przez bestie. gdy noga była zdrowa, energia zaczęła przybierać postać brakującej krwi w twoim organizmie, poczułeś się jak nowo narodzony, pomogło temu również wypicie litra krwi, które dopiero po tym zaczęło wpływać przez jelita do krwiobiegu...

- Przyjacielu, z tą raną nie jestem w stanie ci pomóc... - powiedział osobnik ubrany w ten dziwny strój.
- Trudno... dzięki że przyszedłeś. - odpowiedział szaman.



Zacząłem już dochodzić do wieży...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 15:06:40
Gunses wypił bezzwłocznie kolejny litr krwi. Dzięki wcześniejszej krwi i pomocy szamana, rany na twarzy zasklepiły się i zaczęły się goić. Gunses stanął na równe nogi, spojrzał na dziwnie ubranego osobnika.
- Dziękuje za pomoc, tobie czarnuszku, jak i twemu przyjacielowi. Jeśli można jeszcze na twarz jakieś uroki, żeby mi się to zagoiło ładnie, hm? - po czym zwrócił się do nieznanej mu osoby - Kimkolwiek jesteś nieznajomy, dziękuje. Właściwie, to kim ty jesteś?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 15:13:21
- Lepiej za dużo nie wiedzieć...
Powiedział i teleportował się gdzieś...
- Pomogłem ci, byście mieli równie szanse, gdy będziecie chcieli mnie zgładzić... czekam na was...
Powiedział szaman.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 15:18:53
- Jeszcze jakieś czary mary na twarz - rzekł Gunses wiercąc maurena spojrzeniem - Głupio byś sie czuł ze świadomością, że będę cię zabijał z taką twarzą, prawda? Kim był ten człowiek...? To był człowiek?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 15:21:45
- Lubię takich z przeżyciami... poza tym te blizny dodają ci uroku... aż chcica ogarnia. To był człowiek, kolega po fachu lecz innej specjalności.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 15:28:45
- Kolejny czarodziej? - rzekł Gunses zaglądając do krypty - Dużo ich tam jeszcze masz? Rozumiem, że przybył tutaj leczyć twe rany po igraszkach z Canisem. Ale chyba mu się nie udało... jak to się stało, że Canis cię nie zabił? Że nadal żyjesz, skoro zabicie cię, było najprawdopodobniej jego celem?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 15:38:07
-  Nie czarodziej, zielarz, choć teleportację zna... Myślał, ze uda mu się starego wyżeracza zaklęciem jednym pokonać, nie udało się... choć prawie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 15:45:07
- Jeszcze raz dziękuje za pomoc - rzekł Wampir poprawiając miecze i łuk - Ale nie odchodź zbyt głęboko w te krypty. Możliwe, że będę potrzebował twojej pomocy. A i jak będę tu z Canisem, to nie będzie chciało mi się ciebie długo szukać. Nie zawiedź mnie, i nie daj się zabić jednym zaklęciem. Liczę na jakieś ciekawe widowisko między tobą z Canisem. A teraz bywaj - rzekł Gunses i przemienił się w nietoperza. Wzleciał wysoko, wysoko i ruszył w stronę północnej wieży. Przy miejscu walki z Bestiami Meala stał się niewidzialny i jak najciszej przefrunął ku północnej wieży.

Przemiana w nietoperza; Chwilowa niewidzialność.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 15:56:47
//Jak już to Bestiami Malara

Dolatujesz po mału do wieży...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 16:11:50
...dolatywałem pomału do wieży.
Zniżyłem swój lot, aby niczego nie przegapić... Wylądowałem i przemieniłem się w Wampira. Resztę drogi postanowiłem przebyć pieszo.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 21:41:39
Doszedłeś do wieży, przed zapieczętowanymi wrotami stoi Belker. Zauważył ciebie i zaczął przyglądać się i analizować co potrafisz, po czym się perfidnie uśmiechnął.



Nazwa

Belker
(http://www.iwozhere.com/SRD/images/MM35_PG27.jpg)

Opis
Belkery skąłdaja się przede wszystkim z dymu. To niewątpliwie złe istoty, żyją samotnie, ale jeśli widzą ogromne korzyści z niewielkimi poświęceniami, przyjmują polecenia. Nie interesują się sprawami innych. Te stwory są czarne i skrzydlate, przez co wyglądają demonicznie. Maja na wpół gazową postać, więc mogą zmieniać kształt pod najlżejszym podmuchem wiatru.

Walka
Belker walczy pazurami lub gryząc, pomagając sobie możliwością zmiany kształtu i szybkiego przemieszczania się.

Ataki
Pazury oparów – Belker, który przyjmuje postać oparu (patrz dalej), może objąć swoimi dymnymi zwojami przeciwnika, po prostu na niego wchodząc. Stwór wypełnia przestrzeń otaczającą istotę, nie prowokując  okazyjnych ataków. Ofiara wdycha te opary, będące częścią Belkera. Dym ten przybiera postać materialnego pazura i rozrywa od wewnątrz organy nieszczęśnika. Niekiedy udaje się wyksztusić pazur zanim dojdzie do zgonu... lecz i tak wówczas osoba jest w stanie agonii.

Postać oparu – Przez większość czasu belker ma stosunkowo trwałą postać, lecz na życzenie może przybrać formę oparu. Belker w postaci oparu zachowuje się analogicznie do maga używającego zaklęcia Wiatr ze szkoły Lindagol.

Atrybuty
+ odporny na trafienia krytyczne
+ poprawione zauważanie
+ wyostrzenie zmysłów
+ poprawiona zwinność
+ ciche poruszanie
+ poprawiona czujność

Trofea
brak
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 22:31:28
Wampir już będąc daleko uniósł ręce ku górze, okazując poddanie się. Gunses wyostrzył zmysły i starał się sprawdzić stan drzwi wieży.
- Witaj Belkerze. Chcę wejść do tej wieży... Pewnie to cię nie interesuje. Mogę?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 22:38:24
- Nie możesz... ale możesz już sobie stąd iść, nie potrzeba mi towarzystwa, asysty.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 22:44:09
- Mój przyjaciel, władca tej wyspy i wszechpotężny mag, zapewne miał by plany związane z tobą i świetlaną przyszłością. Hojny jest i wiele może podarować, za nawet najmniejsze posłuszeństwo. Ale jeśli nie chcesz nic dla siebie... Niczego... Namyśl się może, Lisz jest naprawdę hojny...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 08 Sierpień 2009, 22:55:44
- Zresztą, idź, jeśli coś źle zrobisz, potwora z wnętrza uwolnisz, albo co gorsza zabijesz, to wątpię, ze przeżyjesz nasze następne spotkanie. Aha i przyślij mi tego Lisza, bo musimy obgadać sprawę wynagrodzenia.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 08 Sierpień 2009, 23:00:04
- Przybędzie niebawem. A i jeszcze jedno, w razie czego ratuj mi, a nagrodę będziesz miał jeszcze większą - po tym Gunses ruszył w kierunku drzwi.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 09:11:53
Gdy się zbliżyłeś na wyciągniecie ręki, zauważyłeś, ze te ostre i długie kolce zaczynają przybierać postać płynnej masy tworząc jak gdyby portal i przejście...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 09:58:33
Wampir powili wszedł w utworzony portal...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 10:12:04
obaczyłeś, że upłynnione srebro zawieszone w pionowej tafli omija twoje ciało, pozwalając ci przejść...

przeszedłeś... stanąłeś w prostokątnym dużym pomieszczeniu, pustym, na środku widziałeś zaczynające się kamienne schody prowadzące spiralą w górę...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 10:24:05
Wyostrzyłem zmysły, abym mógł być przygotowany na każde zdarzenie. Ruszyłem schodami w górę...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 10:49:34
Poszedłeś schodami na górę, gdy doszedłeś już na poziom we wieży, usłyszałeś, świst w powietrzu, jak gdyby ktoś zwinnie poruszał się latając. zobaczyłeś Rawida, latającego sobie bez celu po sali, najwyraźniej sprawiało mu to przyjemność.


Nazwa:

Rawid
(http://img2.vpx.pl/up/20090809/rawid.png)

Opis:
Rawidy to istoty będące ucieleśnieniem dobrej, pozytywnej energii. Potrafią samym swoim dotykiem ożywiać przedmioty, dotykiem również przekazują pozytywną energię. Stwór ma długie wężowate ciało, ciągnące się za nim, gdy szybuje w powietrzu. Posiada tylko jedną, zakończoną pazurami łapę w pobliżu głowy. Rawidy nie występują naturalnie w naszym świecie, powstają w wyniku zachwiania dobrą energią, przerwania ich bytu niematerialnego. Gdy umiera zmienia się w czystą energię i wraca do świata niematerialnego.

Walka:
Rawidy walczą jedynie w samo obronie, albo w ochronie czegoś o co je poproszono. Nie należą do istot szczególnie potężnych, lecz sieją spustoszenie w szeregach postaci nieumarłych (nawet bezcielesnych) i przeklętych (jak wampiry, adepci nekromancji etc.).

Ataki:
Uderzenie pozytywnej energii – Rawid może poprzez atak dotykowy, uderzenie pazurami, albo ogonem nasączyć ofiarę pozytywną energią. ÂŻywe istoty czują tylko nieprzyjemne mrowienie, a nieumarli i przeklęci otrzymują duże obrażenia.

Ożywienie przedmiotu – Stworzenie to potrafi swoim dotykiem ożywiać przedmioty, te z kolei obierają sobie za cel ochranianie swojego ożywiciela, barykadują drogi przeciwnikom, czy uderzają w nich swoimi ciałami.

Latanie – Rawid potrafi doskonale latać, jeżeli z jakiś przyczyn straci moc, to wije się jak wąż.

Atrybuty:
+ poprawione zauważanie
+ wyostrzenie zmysłów
+ poprawiona zwinność
+ latanie

Trofea:
brak
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 13:33:13
- Dobra i szlachetna energia jest w tej komnacie. A dobro to rzecz najszlachetniejsza. Witaj, Rawidzie!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 13:41:23
Rawid podleciał do ciebie i zaczął okrążać ciebie, zauważyłeś, że nie zamierza ciebie dotykać, by nie zranić, bardziej by się pobawić... zauważyłeś, ze nęcąco macha łapą i zadowoloną minę miał.

Po chwili machnął lekko ręką i pojawiły się srebrzyste napisy na ścianie.

Witaj! nikt mnie nie odwiedzał... miło tutaj prawda? Co ciebie tutaj sprowadza? Pobawimy się?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 14:17:20
- Tutaj jest... Jak u druidów u których przesiedział prawie rok. Cisza, spokój. Wszędzie czuć dobą i pozytywną energię. Nawet ja to odczuwam, chociaż i tak pewnie juz wiesz kim jestem i jaka jest moja natura. Słyszysz moje myśli?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 14:24:10
ponownie ręką machnął... i pojawił się ponownie srebrny napis.

Czy słyszę, czy nie, nieważne, ważne, że wiem, że mój dotyk mógłby nie być dla ciebie dobry w skutkach, że jesteś tu w jakimś konkretnym celu i raczej bawić się ze mną nie będziesz chciał...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 14:46:09
- ÂŹle mnie zrozumiałeś przyjacielu... Chcę się z tobą bawić, ale muszę się przemienić w nietoperza. Nie wiem, czy będziesz wtedy słyszeć moje myśli.. Czy będziemy mogli się spokojnie porozumiewać.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 15:04:17
zabłysnęła ponownie srebrny napis.

Oczywiście tak!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 15:25:57
zabłysnęła ponownie srebrny napis.
Oczywiście tak!
Ten napis nie jest srebrny, daltonisto :(

Gunses stał się nietoperzem i zaczął latać razem z smokopodobnym stworkiem.
- Wiesz... Mój przyjaciel, Mag, chce schować na twej wyspie swój skarb! Tylko ciiichosza, nikt o tym nie może wiedzieć! to tajemnica - myślał Wampirek - Bo wiesz... Ten skarb jest bardzo ważny dla niego i trzeba go pilnie strzec. Mój przyjaciel chciałby, żeby te wierze strzegły wyspy i jego skarbu! To bardzo tajna misja! Szuka również dobrych istot, które pomogą mu twym zadaniu! Ja sam się zgłosiłem, ze mu pomogę wszystko przygotować... A ta wieża też by się przydała... kto mógłby podjąć się pilnowania tejże wieży? Nie wiesz może?

Przemiana w nietoperza
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 15:51:36
Ponownie na ścianie rozbłysło srebrny napis.

Miło mi się lata z tobą... ale jak mam tobie, czy wam pomóc, to bądź ze mną szczery... bo ja wiem co się dzieje na wyspie, bądź szczery...

Po czym dalej radośnie zaczął latać po pomieszczeniu...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 16:05:57
- Mój przyjaciel Mag, jest Liszem. Jego skarb, to jego serce. Chce ukryć je na tej wyspie, zabezpieczać tymi pięcioma wieżami jako pięcioma filarami. Na każdej z wieży chce aby był jeden strażnik. Tutaj na przykład Ty. Chce aby w razie czego, takowi strażnicy ostrzegli go przed nadchodzącym niebezpieczeństwem. Jest on Liszem. Jako Adept stał się istotą przeklętą, ale nie chce zabijąc więcej niż jest to mu potrzebne - Wampira zatrzymał sie, zawisł przed smoczkiem. Zaczął mówić tak, jak już dawno do nikogo nie mówił. Szczerze - Uwierz mi, ja nie kłamię. Nie chcę, żeby stało się Ci coś złego. Ta wsypa ma już dość zła. Potrzeba jej takiego dobrego stworzenia jakim jesteś Ty. Ty jesteś nadzieją, bo nadzieją jest dobro...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 16:14:22
Ciekawe słowa z ust wampira. oczywiście, pomogę, aby nic złego żywym się już tu nie działo, on już dość wymordował, swoją drogą z szamanem są siebie warci pod tym względem. Jeśli wyczuje zagrożenie, to i z wieży do katakumb zejdę...

Napisał ręką Rawid, po czym lekko kiwnął głową i zaczął sam figlarnie poruszać się w powietrzu co mu najwyraźniej wielką radość sprawiało...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 16:51:30
Gunses zawirował, wykonał szybkie piruety, kółka, zygzaczki w powietrzu. Chciał aby smoczek był szczęśliwy, w końcu mało kto go odwiedza. wampir przyspieszał, zmieniał kierunki, pikował, to znów wzlatywał w górę... Po jakimś czasie przestał.
- Miło mi było, ale mam dużo do roboty jeszcze. Trzeba pomóc przyjacielowi. Mam nadzieję, że cię nie zanudziłem?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 16:59:01
Było miło!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 17:39:59
- Bywaj więc - pomyślał Nietoperz. Wzbił się jeszcze wyżej, ku ostatniemu, ja i w poprzedniej, piętru wieży...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 18:04:48
gdy się zbliżyłeś zobaczyłeś również prostokątne przejście, jak przy wejściu, gdy się przybliżyłeś zobaczyłeś, że to przejście i tym razem zmieniło się w taflę płynnego srebra...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 18:10:50
Przeleciałem je...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 18:32:22
Po drugiej stronie ujrzałeś stojącą srebrną dużą misę, najprawdopodobniej po to by rozpalać na niej ogień, poza tym w rogu znalazłeś słoi, dziwnie jakby pusty.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 18:39:37
- Z błota i oczu można by zrobić Bełkoczącego Płaszczowca, a niby pustego słoja zapewne Belkera - Pomyślał Gunses. Po czym zlecił ze schodów, przefrunął przez płynne drzwi i zaczął kierować się w stronę kamiennego kręgu.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 18:48:33
Belker zatrzymał ciebie gdy wylatywałeś.

- Ten władca wyspy, niech się tu prędko zjawi, jak na dniach nie przyjdzie, to sam was znajdę, a wtedy nic z was nie zostanie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 09 Sierpień 2009, 20:06:25
- Tak tak. Dobrze. - pomyślałem i poleciałem dalej, ku kamiennemu kręgowi...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 09 Sierpień 2009, 21:02:00
Doleciałeś.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Sierpień 2009, 11:35:05
Przemieniłem się w Wampira. I popijając kolejny litr krwi, zacząłem kierować się ku wschodniej wieży.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2009, 11:46:17
// Określ czy lecisz miedzy drzewami, czy ponad koronami drzew etc., ma to znaczenie w tym wypadku...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Sierpień 2009, 11:52:52
Przemieniłem się w WAMPIRA i popijałem krew z butelki... Moim zdaniem nie mógł bym być nietoperzem, a co za tym idzie lecieć.

Idę pieszo...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2009, 11:55:33
No już, nie kichaj i nie prychaj tyle, spokojnie.

z oddali widziałeś promyk światła, świetlistej energii latający sobie przy drzwiach...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Sierpień 2009, 12:10:13
Wyostrzyłem zmysły abym mógł w porę zareagować. I ruszyłem dalej...

Wyostrzenie zmysłów.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2009, 12:32:59
Gdy byłeś blisko, zauważyłeś błędnego ognika latającego sobie milutko przy wrotach.

Nazwa

Błędny ognik
(http://www.wizards.com/dnd/images/MM35_gallery/MM35_PG255b.jpg)

Opis
Błędne ogniki to złe stworzenia, które karmią się silnymi uczuciami – paniką, przerażeniem oraz śmiercią. Uwielbiają wciągać podróżnych w niebezpieczeństwa, a następnie chłonąć rodzące się w nich uczucia. Błędny ognik wygląda niczym kulka żółtego, czerwonego, zielonego, bądź błękitnego słabego światła. ÂŁatwo pomylić ze światłem latarni. Błędny ognik to kula niemal skondensowanych oparów, mająca około 30 centymetrów średnicy i ważącą około 1,5 kilograma. Ognik nie ma narządów mowy, wydaje widmowe dźwięki, wibrując. Błędne ogniki mówią wieloma językami.

Walka
Błędne ogniki zwykle unikają walki. Wolą mącić w głowach poszukiwaczy przygód i straszyć ich, wciągając w niebezpieczne miejsca. Gdy są zmuszone do walki to porażają wyładowaniami elektrycznymi podczas dotyku albo z odległości.

Ataki
Wyładowanie elektryczne – Błędny ognik może przy dotyku ciała, albo przy dotyku broni, podczas ataku na niego, przesłać duży ładunek elektryczny do ciała przeciwnika (przez metalową broń albo dotykając ciała), powodując lekkie, chwilowe ogłuszenie, chwilowy paraliż.

Atak błyskawicy – Analogiczne działanie do zaklęcia mała błyskawica ze szkoły Lindagol, lecz ognik generuje go z ładunków elektrycznych w swoim ciele, nie magią...

Latanie – Błędny ognik porusza się latając, jego ciało jest zbudowane z gazów.

Naturalna niewidzialność – Przestraszony lub ogarnięty grozą ognik może zgasić swój blask i stać się niewidzialny.

Atrybuty
+ poprawione zauważanie
+ poprawiona zwinność
+ latanie
+ niepodatność na czary
+ Wyostrzenie zmysłów’
+ poprawiona inicjatywa


Trofea
brak



Gdy doszedłem do wieży zobaczyłem przed sobą Bestię chaosu...

Nazwa

Bestia chaosu
(http://img2.vpx.pl/up/20090810/best_of_chaos.png)

Opis
Kształty tych przerażających stworzeń ulęgają nieustannej metamorfozie, a ich dotyk może przemienić przeciwnika w bezkształtną galaretę. Wyglądu bestii nie sposób ustalić. W jednej chwili może mieć postać przerażającego, poprzecinanego żyłami cielska, z którego wyrastają kły i pazury, żeby w następnej przemienić się w zwój wijących się, sznurowatych macek, których końce mienią się czerwienią – tylko po to, aby nieco później przybrać kształty pękatego stwora o dziesięciu oczach oraz pierścieniu kłapiących szczęk i znów ulec metamorfozie, tym razem w istotę składającą się li tylko z mięśni. Rozmiary się zmieniają, lecz zawsze waży około 100 kilogramów.

Walka
Pomimo przerażającego wyglądu i bez względu na to, czy posiada pazury, szpony, szczypce, macki czy kolce, bestia chaosu nie wyrządza ofierze wielkiej krzywdy. Znaczy do śmierci nie doprowadza, ewentualnie metamorfozy w bestię. Niezależnie od kształtu, ataki są ograniczone do niewielkiej ilości z powodu ciągłej metamorfozy.

Ataki
Rozpuszczenie ciała – Cios bestii chaosu może spowodować straszliwą transformację. ÂŻyjące stworzenie zmienia się w gąbczastą, amorficzną masę. Owo ciało zmienia kształty, przelewa się, wiruje, bulgocze itd. Chyba, ze będzie kontrolować je czyjaś wola. Ofiara tej mocy nie jest w stanie używać ani nawet trzymać żadnego przedmiotu. Nieszczęśnik cały czas odczuwa przeszywający ból i nie może wykonywać skoordynowanych akcji. Jeżeli efekt nie zostanie naprawiony w ciągu kilku godzin, to następuje przemienienie ciała nieszczęśnika w bestię chaosu. Uzdrowić mogą jedynie potężne zaklęcia uzdrawiania (np. Duże leczenie magii Naurangol).

Atrybuty
+ niepodatność na transformację
+ niepodatność na trafienia krytyczne
+ wyostrzenie zmysłów
+ poprawiona zwinność
+ poprawiona inicjatywa
+ akrobatyka
+ Uniki
+ ruchliwość
- podatność na pobłogosławioną broń
- podatność na magię ognia

Trofea
brak
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Sierpień 2009, 12:52:02
Gunses zorientował się w czym rzecz. Podszedł bliże,nie chciał jednak by ognik przestraszył się go. Gdy był już blisko powiedział
- Witaj ogniku...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Sierpień 2009, 13:07:37
- Tak?

odpowiedział ognik zatrzymując się, zauważyłeś, że zabłysł teraz czerwonawo - błękitną barwą...



- Ekhem. Porozmawiamy?

Powiedziałem do bestii z obrzydzeniem.

- Eh... jak zwykle, jak inny i trochę metamorficzny to zaraz myślicie że niedobry i odrazą pałacie, co za degeneruchy z was...

- Ty sobie nie pozwalaj kupo mięcha bo zaraz z ciebie sieczkę zrobię.

- No no, nie fikaj brzdącu bo z ciebie budyń będzie.

- No chodź, no chodź! Fikasz mi tu degeneruchu?

- Hihih, śmieszny jesteś... dobra, czego chcesz?

- A wiesz, mam plany wobec wyspy i pomocy mi trzeba, twojej w ochronie moich "skarbów".

-Ta, słyszałem plotki, twoje serce czy coś. Dobra, ja pomogę idź na górę, na wieże tam jeszcze pogadaj bo nie wiem jak ten degeneruch... podobny do ciebie strasznie, tylko przystojniejszy.

- Sobie nie pozwalaj.

- No już już, nie stresuj się.

Po rozmowie poszedłem do wrót, przeszedłem je, gdy się zbliżyłem zmieniły się w taflę płynnego srebra. Po czym pobiegłem na górę po schodach...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Sierpień 2009, 12:18:54
- Tak. Chcę porozmawiać o owej wieży za tobą. Chcę do niej wejść, masz coś przeciwko?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 13 Sierpień 2009, 10:53:55
- Mam  

Powiedział i zaczął dalej popierdalać pomykać w powietrzu...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 13 Sierpień 2009, 12:55:22
- Czego więc chcesz, abym mógł przejść przez wrota za tobą?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 13 Sierpień 2009, 14:11:02
- Niewiem, zgaduj... próbuj
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 14 Sierpień 2009, 09:32:02
- Pragniesz przerażenia? ÂŚmierci? Zniszczenia? Chcesz czuć strach istot? Chcesz widzieć i karmić się ich śmiercią? ÂŚmierć istot niższych dla mnie to też wielka radość. Patrzeć w gasnące oczy. W krew wypływającą nieubłagana, niosąca śmierć. Ty też taki jesteś. Chcesz czuć to samo! - rzekł Wampir coraz pewniejszym i szarlatańskim głosem - Na tą wyspę zstąpił Lisz! Nie zna on ni litości ni żalu. Ukryje tu swe serce, a te wieże wykorzysta do osadzenia swych strażników. Na serce Lisza poluje wielu. Przebędą i tu. I będą chodzić od wieży do wieży szukając go. A wtedy ty będziesz ich zwodził. Prowadził na zgubę. Poprzez moczary. Będziesz czuł ich lęk i karmił się nim. Będziesz widzieć i czuć ich śmierć i będziesz się nim napawał. Czyż to nie cudowne? Pierwej muszę wejść do tej wieży, aby wszytko przygotować. A potem tylko czekać pierwszych którzy tu zawitają!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 15 Sierpień 2009, 11:24:30
- Hm... moim hasłem przewodnim jest Carpe Diem znaczy sę Chwytaj dzień... chcę tej radości... hm, to zabij się.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 15 Sierpień 2009, 12:16:46
- Jak? Mam się utopić na jednym z tych stawów do których mnie będziesz wiódł? Mam udawać strach a potem chlusnąć do wody i już nie wypłynąć?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 22 Sierpień 2009, 16:55:45
- Czeeekaaaj! - zawołałem wyskakując z wody na lądy i biegnąc w ślad za ognikiem.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 22 Sierpień 2009, 22:34:55
ognik zniknął ci z pola widzenia... chodźbyś zmysły wytężał i cuda czynił to go nie widzisz...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 22 Sierpień 2009, 22:55:30
- Kurwa - zakląłem pod nosem. Podszedłem do wejścia do wieży sprawdzić, czy wejście nadal jest zbudowane ze srebrnych kolców.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 31 Sierpień 2009, 19:34:26
niestety kolce nawet nie zmiękły, wręcz prawie sie zraniłeś. usłyszałeś trzask za sobą, jakby ktoś teleportował się na gałązkę i usłyszałeś zimny, ale delikatny głos, lecz ten głos sam w sobie pokazywał, że to nie człowiek...

- Witaj, jestem Dende (czyt. Dendi)...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 31 Sierpień 2009, 19:58:47
- Witaj - rzekł Gunses dość szorstko. Odwróciłem się, aby sprawdzić jak wygląda istota stojąca za mną.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Wrzesień 2009, 19:10:29
(http://img443.imageshack.us/img443/7185/headerdetailshotcp9.jpg)

190 cm wzrostu
jak widać trzyma berło, specyficzny okrąg wokół głowy, ponadto częściowo zakrywającą zbroję, pokazującą delikatne, ale umięśnione ciało...

obok niego zabłysnęło światło i wyszedł z niego drugi współbrat.

(http://fc07.deviantart.com/fs27/f/2008/063/2/9/Lineage_II___Orc_Tyrant_by_jubaka.jpg)

identycznego wzrostu... resztę widać...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 01 Wrzesień 2009, 20:02:16
- Witajcie - rzkł Wampir, chcąc wybadać sytuacje.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Wrzesień 2009, 20:06:36
- Chyba jakiś przygłup...
- Milcz, kolejnych wrogów mi przez ciebie trzeba. przepraszam za tego imbe... znaczy kolegę. czemu tu tak stercz... znaczy stoisz?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 01 Wrzesień 2009, 20:09:16
Twarz wampira była jak z białego marmuru. Czerne oczy lśniły nienawieścią.
- Chcę wejśc do tej wieży i zabadać ją. Czemu na mnie nachodzicie? Kim jesteście i jakie są wasze zamiary?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Wrzesień 2009, 20:18:32
- Iście mordercze...

ten pierwszy wbił berło w ziemię i trzymając wyciągniętą rękę z zakrzywionymi palcami stojącymi prostopadle do płaszczyzny dłoni, przypomniało ci to dolinę ze skalistymi wyrostami ziemi, jak gdyby krater wulkanu.

- Kada Uda!

Nie minęła sekunda a ziemia zatrzęsła się, zauważyłeś, ze grunt usuwa ci się spod nóg. Mimowolnie zostałeś teleportowany za dwoje istot. gdy spojrzałeś w ich kierunku i w kierunku wieży zauważyłeś, że tu podnóża budowli zaczyna znikać ziemia, a pojawiać się zielony ogień trawiący masywną wieżę, nie minęła minuta a wieża i ląd do części morza został strawiony specyficznym, zielonym ogniem...

- Jakieś jeszcze pytania?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 01 Wrzesień 2009, 20:21:32
Lekko drwiącym głosem powiedziałęm
- Nie odpowiedzialiście, jeszcze na żadne.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Wrzesień 2009, 20:30:01
- heh... rozbawiasz mnie marna istotko... o zamiarach dowiedziałeś się, to i tak dużo, ale odpowiem ci na pierwsze. Rozrywka

postać kolegi Dende'iego rozłożyła ramiona, zauważyłeś że posiada szpony. owinęła go chmura dymu, nie minęła sekunda a zauważyłeś, ze i ciebie omiata, setne sekundy, nawet nie zdażyłeś reakcji wykonać, a wbił ci szpony w twoje ciało, stojąc za tobą. szpony wbił całkowicie w ciało jak było to tylko możliwe, a po ostrzach obficie zaczęła ściekać krew, traciłeś szybko siły.

- Eh imbecylu, on bez już niewielkiej ilości krwi szybko padnie... ja pierdole kto cie uczył...Będziesz współpracował, czy zamierzasz dalej strugać herosa... sami sobie poradzimy, a i jeszcze jedna dusza dla nas z ciebie będzie...

Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 01 Wrzesień 2009, 22:48:48
- Jasne, że będę współpracował. Bynajmniej teraz tak myślę. Ale pohamuj swego kompana, nim zrobi ze mnie sito... - przeczuwałem, że zaraz mogę zemdleć - i... ulecz.. mn..iee........
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 01 Wrzesień 2009, 23:05:04
mężczyzna wyrwał szpony z twojego ciała i opadłeś na jedno kolano, nie mogąc w pełni utrzymać równowagi. Dende przyłożył ręce w miejscach ran i wcisnął ręce do środka ran powodując okropny ból, którego nawet atrybuty powstrzymać nie mogły, po czym wypowiedział zaklęcie:
- Aruk deqrak Ara xhra aqrqrak.
zielony płomień zaczął spalać miejsca ran, lecz ból zastępował błogość, dobre uczucia, swego rodzaju znieczulenie - psychotrop.  miejsca ran zaczynały znikać i regenerować rany. to wszystko trwało najwyżej sekundę, Dende oczywiście w międzyczasie wyjął dłonie - palce z ran.

- Masz jeszcze jakieś pytania?

- Eh, daj mu dojść do siebie...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 02 Wrzesień 2009, 19:56:54
Szybko rzuciłem spojrzałem na dwie istoty. Wzrokiem zmierzyłem odległość i szanse powodzenia. W szybkim ruchu obróciłem sie na pięcie, wyskoczyłem i wykonałem salto nad wojownikiem. Wylądowawszy, odbiłem się z prawej nogi, stając się niewidzialny. Skok był długi. Wylądowałem i szybko odwróciłem się w stronę istot. Stałem się widzialny - Mag i Wojownik. Współpraca. Zniszczenie. Mamy trochę wspólnego - rzekłem wyostrzając zmysły aby być przygotowanym na każdy nawet najmniejszy ruch, szmer czy gest.

Szczęście, Wysoka Charyzma, Perswazja, Chwilowa niewidzialność, Wyostrzenie zmysłów.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 02 Wrzesień 2009, 20:13:09
- A już myślałem, że wy to tylko stać umiecie i pieprzyć głupoty... itak jesteś niczym.

- Za jakie grzechy muszę się męczyć z tym krety... yyy imbecy... yyy z nim... Wybacz za niego istoto. W porównaniu z nami ty i dwoje innych różnych od ciebie na wyspie, są nam nierówni w sile fizycznej jak i mentalnej. Przysłano nas tutaj w sprawie, by powołac na wyspie portal. Jest tu ktoś godny przejścia wrót, na tej wyspie, musimy o tym cywilizowanie porozmawiać i sprawdzić prawdziwość wizji. Ma się rozumieć ty nam w tym pomożesz...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Wrzesień 2009, 19:56:44
- Na czym ma pomoc ma polegać?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Wrzesień 2009, 20:11:14
Na wyspie są trzy postacie poza nami... ty, ktoś kto tu z tobą przybył i ktoś, kto bliski śmierci, ale rośnie w siłę... trzeba nam dowiedzieć się o kogo chodzi i sprawdzić, czy zasługuje na dar od nas...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 03 Wrzesień 2009, 20:35:02
- Prawda. Są tutaj jeszcze inni, ale jak rozumiem są oni bez znaczenia. Kogo chcecie obdarować darem przejścia przez magiczny portal? I skąd mogę wiedzieć, czy nie chcecie mu zaszkodzić?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Wrzesień 2009, 21:22:01
- nie ma innych w miarę inteligentnych poza nami pięcioma. dar otrzyma jakaś osoba, ty do profilu nie pasujesz, boś ty upośledzony na sile mentalnej... Skąd masz wiedzieć, musisz zaufać, zresztą nie masz wyboru.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Wrzesień 2009, 22:58:40
//zaufgać?

- Dobrze więc. Co mam więc zrobić?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 04 Wrzesień 2009, 23:32:19
//zaufgać?

- Dobrze więc. Co mam więc zrobić?

// Powtórzenie... oj...

- Już wszystko powiedziałem. Masz dwa dni na zebranie ich wszystkich na powierzchni w jednym miejscu, ty też masz tam być, wtedy przybędziemy. Jeśli nie podołasz zadaniu to... heh...

- Znajdę ciebie.


I oboje zniknęli w zielonkawej gęstwinie dymu...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 04 Wrzesień 2009, 23:43:11
Jako nietoperz, oleciałem szybko do kamiennego kręgu. Wieży i tak nie było, a miałem mało czasu. Przemieniłem się w Wampira i nachyliwszy się w głąb grobowca krzyknąłem:
- E! Czarnuszku! W ciągu dwóch dni będzie spotkanie, więc się nie oddalaj! A tak między nami, niektórzy źle się wyrażają o twoim przyjacielu zielarzu. Że niby mało inteligętny. Mniejsza. Siedź w norce! - jednak przypomniałem sobie o słowach Dendego. Poprawiłem więc miecze na plecach i u pasa i ruszyłem na poszukiwania Szmana w głąb krypty.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 00:01:13
zszedłeś na dół i doszły ciebie dziwne drgania, nieodczuwalne na powierzchni, i dziwne dźwięki, chuki, roznoszące się echem po kompleksie sal. echo wskazywało którędy amsz iść do epicentrum, z którego głos się roznosił...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 00:03:21
Ruszyłem w kierunku źródła dźwięku.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 00:09:01
cały czas idąc prosto skręciłeś wreszcie w prawo, wyostrzenie zmysłów, twoja zdolność rasowa, pomagała w odnajdywaniu celu. potem skręciłeś w lewo i szedłeś prosto. wszedłeś do sali i zauważyłeś szamana klęczącego przy ołtarzu z nożem w dłoniach i misą przed sobą. wszedłeś w momencie, gdy wycinał sobie fragment policzka szepcząc magiczne formuły, wokół niego było pełno krwi. gdy skończył szeptać, jego ciało rozbłysło złotem, po czym jak fala odchodziła od jego ciała we wszystkie strony uderzając w ściany i powodując drgania. wstał i odwrócił się do ciebie, zauważyłeś, że na całym ciele ma pełno blizn po wycinanym ciele, ale w tych miejscach narośnięte mięso z powrotem.
- Nie chciałeś mi pomóc... z zielarzem opracowaliśmy więc tę metodę... masz ostatnią szansę by się do mnie przyłączyć i mi pomóc... Czego się darłeś, czego chcesz... Nekromantę czeka śmierć... nie dam się mu zabić... NIGDY!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 00:11:07
- Spotkajmy się więc. Cała nasza trójka. Na powierzchni. Niebawem.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 00:13:29
- Kiedy i gdzie... poco, no i chcę się jeszcze...

podniósł nóż i obrócił w palcach.

- Przygotować...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 00:19:12
- Zdradzasz swą naturę, bojąc się o pomyślność swego planu. Stań na udeptanej ziemi zaraz. Pokaż Nekromancie, że nie jest ci straszny! Wyjdź na powierzchnię! Teraz!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 00:23:55
- nie pozwolę, by moja akcja zakońcyzła się fiaskiem.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 08:47:05
- Co mam więc zrobić, byś podążył za mną teraz?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 09:48:24
- Poco mam iść, skoro tego Nekromanty nie ma? w miedzy czasie się uleczę, to ty mnie zmotywuj.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 10:40:32
- Przybyły dwie potężne istoty. Przybyły po Maga, chcąc go nagrodzić. Czakają tam... na górze - rzekłem to z przygnębieniem i szczerościa - Mogą ci pomóc w walce z Nekromantą. Musisz jednak spotkać się z nimi pierwszy. Ruszaj czym prędzej na górę. Jak tam już będziesz, sprowadzę ich.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 10:51:14
- widzę, ze kłamiesz, a raczej nie ejsteś ze mną w pełni szczery... poza tym wiem o bramie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 18:40:06
Skoczyłem z wybicia nóg. Stałem się niewidzialny. Wykonałem salto, potem piruet. Obnażyłem miecze. Dotknąłem ostrzem ciała szamana, stojąc za nim.
- Wiesz, że nie mogę cię zabić. Canis tego nie dokonał, ja też tego nie dokonam. Rany jak widzę, jeszcze bardziej cię wzmacniają. Nienawidzisz, Canisa, ale czemu pałasz nienawiścią do mnie, tego nie wiem. Nie wyjdziesz, to mnie zabiją. Wyjdziesz to może darują mi życie. Wyjdźmy proszę, z tych katakumb. Chodź ze mną, tam, na górę.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 18:46:51
szaman przyłożył rękę do ostrza broni, zobaczyłeś, że nawet na dłoniach wycinał sobie wnętrza, gdzie teraz narosła dzika skóra. opiął palcami powoli ostrze i szepnął coś, czego nawet wyostrzenie zmysłów a i bliskie stanie nie wychwyciło. jego ręka zabłyszczała błękitnie po czym jego ręka przeszła przez ostrze, jakby go tam nie było...
- Twa broń i twój pancerz mi nie przeszkodzą przed zabiciem ciebie... Miałeś szansę przyłączyć się do mnie, pomóc w odrodzeniu i zwalczeniu Canisa... teraz mam inną, lepszą wizję, lecz w niej przeszkadzasz mi ty...
Ponownie szepnął coś, coś podobnego. Jego całe ciało rozbłysło błękitem i przeszedł przez twoje ostrze jakby go nie było...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 18:57:15
- Cóż za potęga - powiedziałem całkiem prawdziwie - Canis nie zna takich sztuczek. Ciężko mi na sercu, ale wole sprzymierzyć się z wygranym niż z przegranym. Pomogę ci w zniszczeniu Nekromanty.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 19:01:19
Szaman skrzywił sie we wrogim uśmieszku.
- A więc pozwoli mi przyłączyć się do niego, jeśli jego przeciwnika zwalczę! GIÑ! Ipush Grash, Osh Isarishash!
Wypowiedział zaklęcie kuli ognia [Naurangol] celując w ciebie. Ognista kula pomknęła w twoją stronę... masz dosłownie kilka sekund na reakcję...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 19:38:50
Słowa wydobywające się z ust Szamana były ohydne. Od razu zorientowałem się, że coś jest nie tak. Inkantacja zaklęcia. Kula ognia. Byłem całkowicie skupiony i skoncentrowany. Chodziło bowiem o moje życie. Tylko koncentracja, tylko skupienie. Ruchy wykonały się samodzielnie, automatycznie. Szybkie wybicie, unik, odchylenie, przekręcenie korpusu. Kula ognia przemknęła przed mym torsem, uderzając we wszystkie strony gorącem. Tylko koncentracja. Przemiana w nietoperza. Szybki koszący i zwodniczy lot. Tylko koncentracja, wyostrzone zmysły. Zapamiętana droga. Szybki lot. ÂŚwieże powietrze. Tylko koncentracja... Wyleciałem na zewnątrz, wzbiłem się na wysokości 30m w górę i stałem się niewidzialny, aby sprawdzić czy szaman będzie mnie gonił czy nie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 20:02:47
usłyszałeś wymowny jęk i serię trzasków, gdy spojrzałeś za siebie, widziałeś punktowe czarne kłęby dymów, w których pojawiał się na ułamki sekund szaman używając co chwilę teleportacji co kilka metrów (również w powietrzu, na wysokości) by dopaść ciebie jak najszybciej.
- Nie uciekniesz mi... zginiesz...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 20:11:29
Ruszyłem więc co sił w skrzydełkach ku wieży, do której zmierzał Canis. Chcąc jak najszybciej do niego dotrzeć. Mając wyostrzone zmysły chciałem jak najszybciej znaleźć samego Canisa, albo wieżę, do której się udał.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 20:12:50
widziałeś z oddali szczyt wieży do której poszedłem...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 21:52:31
Zniżyłem swój lot. Przede mną wyrosła Bestia Chaosu. Stałem się Wampirem i szybko przemówiłem.
- Jestem przyjacielem Canisa. Muszę się szybko z nim widzieć. To sprawa naszego życia lub śmierci. Otwórz mi drzwi, abym mógł wejść do wierzy, proszę - mówiłem szybko, co chwila oglądając się za siebie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 22:03:22
- nie
 w następnej chwili za tobą pojawił się szaman w kłębie czarnego dymu.
- Iphuxuyship, Ush Anashhu Gryshiltu!

szaman wypowiedział zaklęcie krzyku umarłych, a od jego ciała błyskawicznie zaczęła rozprzestrzeniać się zielonkawa fala by uderzyć osoby w promieniu kilku metrów od niego, powodując zgony. rozległ się ogromny wrzask.

gdy zaczął dobiegać dźwięk machinalnie ze schodów teleportowałem się (Atrybut: Teleportacja] przed wejście, chwyciłem za ramię Gunsesa i telekinetycznie związałem się z bestią chaosu i teleportowałem nas na szczyt wieży oddalając się dostatecznie od szamana, by zaklęcie nie miało skutków. po kilkunastu sekundach teleportowałem nas z powrotem przed wejście.

- Dość tego! Szamanie, ocipiałeś do reszty? chcesz mnie zabić prosze bardzo, ale jak wrócę na valfden nie chce być chwalony przez wampiry, że ich przywódca na mojej wyprawie padł...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 22:12:09
- Canis weź go. To jakiś pomyleniec. Najpierw chce cię zabijać, a potem mnie. A tak miedzy nami - rzekłem zza pleców Nekromanty - Wieża, do której się udałem poszła się pierdolić, za sprawą dwóch typków, których tylko patrzeć jak się zjawią. Istoty nie z tej ziemi, a raczej z piekła, bym powiedział. W kilka sekund cała wieże i ziemie dookoła niej rozwalili. Chcą dać komuś dar. Tobie chyba, bo po co by do mnie przyłazili. Zaraz pewnie tutaj sobie przybędą. Strażnik innej z wież Belker, chce cię widzieć, bo mi nie wieży. Pewnie też niedługo tu będzie. Jednym słowem chujowo się porobiło... A i ta Bestia Chaosu, niewychowana jakaś.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 22:20:27
- Bestia wychowana, pomaga właścicielowi wyspy, a nie tobie, ty tylko gość, ta wyspa ma być bezpieczna przed gośćmi, wybacz, ale nawet przed tobą... Jakie istoty, nikt od tak fragmenty wyspy nie może rozwalić, co dziś wąchałeś. Z Belkerem pogadamy, w ostateczności zabijemy. Szamanie, wytłumacz, o co chodzi i konkretnie, bo czasu nie ma.

- Ten Wampir chce ciebie zgładzić!

- On dobrze wie, ze a dzień dzisiejszy i w tej sytuacji to w pełni mnie nie zabije...

- Ah... podstęp...

- O co chodzi czego chcesz...

- Dochodzę do wniosku, że niewarto walczyć ze sobą, gdy można połączyć zwoje siły i stworzyć doskonałą współpracę...

- Mi nie potrzeba współpracy, mi trzeba podwładnych.

- No dobrze, mogę wykonywać twoje polecenia...

- Tak? Przemyśl to...

- Jestem pewien.

- Dobrze wiec...


Uniosłem rękę, lecz w chwilę później dwa kłęby zielonkawego dymu pojawiły się, a z nich Dende i jego przyjaciel wyszli.

Spojrzałem pytajaco na Gunsesa.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 05 Wrzesień 2009, 22:25:50
Ziewnąłem se...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 05 Wrzesień 2009, 23:59:47
- Jak śmiesz...

- Zaraz...

- Jak śmiesz nas lekceważyć, ty... ty... puchu marny... ty namiastko siły...

- Później go zabijesz, nie ucieknie stąd... Wy dwaj, nie wiem czy ten blady wam mówił, ale przybyliśmy was przetestować. Znaczy się, przybyliśmy tutaj obdarować kogoś z was ogromnym darem i przywilejem, przejścia wrót... Dokąd wrota prowadzą... do krain gdzie żyją tacy jak my ale i inni niż my... Czemu właśnie teraz? bo właśnie teraz ktoś z was jest tego godzien. test ma wyglądać tak, ze jeden drugiego musi sobie podporządkować...

- Chyba nie zamierzacie zabić gunsesa... tego wampira...

- Nie pozwolimy z siebie kpić...


istota odziana w niebieską zbroję złożyła ręce, do których miał szpony i zamknął oczy, szpony zabłysnęły złotem i zmieniły swój wygląd i kształt w długi zielony miecz dwuręczny.

Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 00:29:33
- No chyba was pojebało? Myślicie, że zabijacie mnie w obecności Canisa? Najbardziej upierdliwego GameMastera na Marancie? ( ;* ) Muhaha Muhaha Muhaha....!

A tak na serio:
- Nauczcie się pokory - rzekłem do istot - Bo nie znacie dnia ani godziny, kiedy zemsta was dosięgnie. Przybyłem tutaj z Canisem, aby mu toważyszyć, aby go wspierać. Mam nadzieję, że Canis stanie w mej obronie, gdybyście się moi kochani zapędzili.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 00:52:43
- Weź nie pogrążaj się, ja takich sztuczek jak on nie znam a mówisz, ze i potrafią fragment wyspy od tak zniszczyć, weź sie opamiętaj, nie trzeba mi problemów z twojej głupoty.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 00:55:46
Postanowiłem się nie odzywać, niepytany.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 01:25:57
- Czyli jeden drugiego ma sobie podporządkować... dobrze...

kumulowałem juz w tym czasie energię magiczną w prawej dłoni. skierowałem ją w stronę szamana i spojrzałem na niego, który z niecierpliwością czekał na reakcję dotycząca jego propozycji.

- Oczekuję bezwzględnej posłuszności szamanie... bezwzględnej... XEGA! [Zaklęcie: Zniewolenie; magia śmierci]

gdy wypowiedziałem zaklęcie, energia przepłynęła z dłoni do głowy szamana powodując ogromny ból i zniewalając jego wolną wolę. zaczął miotać się, podczas gdy próbował opierać się zaklęciu, lecz po 30 sekundach poddał się i zaczął wykonywać moje rozkazy.

- Później zrobię z niego wiecznego sługę... Mam nadzieję, ze pomożesz mi Gunsesie, a wy, czcigodni nieznajomi oszczędzicie mi pomocnika...

- Zdałeś test... niech ci będzie... Weź ten prezent.

Podał mi księgę i mapę.

- Z czasem dane będzie ci zrozumieć księgę i odczytać mapę, panowie wojny, śmierci, zniszczenia i mroku dają tobie klucz do wrót...

ziemia zatrzęsła się...

- Dobrze, formalności stało się zadość. Przysłano nas także, aby pomóc ci w osiągnięciu celów, nie mamy co robić, masz jakieś, życzenia? Pókim życzliwi.

- Przyjdzie czas, kiedy będę potrzebował przemeblowania wyspy, ponoć potraficie niszczyć budynki i w ogóle ziemię.

- Tak... niszczyć, przesuwać, modyfikować, nadawać właściwości... wszystko...

- Dobrze... mam nadzieję, że keidyś jeszcze pomożecie mi tymi zdolnościami.

- Na księdze masz złotą pieczęć, uderz młotem i wypowiedz moje imię Dende, wówczas przyjdę, lecz nie nadużywaj mej życzliwości...

Powiedział i zniknął.

- jeszcze cie dorwę blada namiastko wojownika.

i także zniknął.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 10:18:26
- Już po imprezie - Dodałem sarkastycznie, w głębi ducha będąc jednak bardzo uradowany z odejścia Dendego i jego niebieskiego znajomego - To możemy zaczynać wykonywanie twego planu. Proponuje spotkanie z Belkerem. Można by też pomyśleć, co zrobić w sprawie braku jednej z wież.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 10:27:56
- A poco mi ta wieża, Dende zmieni mi kształt wyspy i będę tym bardziej bezpieczny. Prowadź więc, Szaman będzie za nami szedł...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 11:10:39
Ruszyłem więc w stronę wieży, przy której stróżował Belker. Po kilkudziesięciu minutach marszu, znajdowaliśmy się przed wieżą. Belker był ewidentnie niespokojny.
- Ty z nim pogadaj, Canis - rzekłem do Lisza.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 11:17:27
- Ty jesteś tym rzekomym właścicielem wyspy?

Zapytał Belker z pogardą.

- Ta. Czego ode mnie chcesz.

Odpowiedziałem

- Ten wampir powiedział, ze wynagrodzisz mi wieczny pobyt tutaj i ochronę wieży.

- Tak, damy ci żyć.

- Haha!! Ty chyba...

- Jak coś sie niepodoba to mogę już ci je odebrać... Wiesz kto ciebie tu przysłał prawda?


powiedziałem i wskazałem opętanego szamana wykonującego moje rozkazy.

- Nie problem odwołać ciebie, a i zniszczyć da radę.

- Wynoście się...


Powiedział na koniec wściekły Belker.

- Coś tam jeszcze Gunsesie?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 13:43:18
- Ta. Płaszczowca trzeba zrobić. Na szczycie wieży, przed sktórą się znajdywał są odpowiednie skłądniki.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 13:46:09
- Ok... czego ci potrzeba, by zrobić z kogoś wampira? będziesz musiał tez obudzić jednego, a ja w tym czasie stworzę homunkulusy...


Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 13:54:23
- Do przemiany kogoś w wampira będą potrzebował istoty, którą pochodzi z rasy Elfiej, Maureńskiej bądź ludzkiej. Nie może to byc lisz, gdyż potrzeba krwioobiegu, którego lisze nie mają. Sztylet i jakieś naczynie. Może coś znalazłoby się w grobowcu. Co do obudzenia innego Wampira. Kilka litrów krwi i będzie jak nowo narodzony. Nie mam jednak takiej ilości przy sobie, oprócz tej, która płynie we mnie samym. Nie chcę się jednak z nią za bardzo rozstawać.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 13:57:42
- Trochę jej upuścisz, dalej poradzimy sobie z krwią zwierzęcą, z szamana zrobisz wampira, podczas przemiany przejmę jego sługi i będzie dobrze i obudzisz Victora...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 14:16:21
- Przeżył twoje zaklęcie. Kim on jest? Całkowity proces przemiany trwać będzie jakieś 3 dni. Przyspieszyć tego nie mogę, ale on może tego nie przeżyć, jeśli nie jest normalnym człowiekiem lub elfem. Jest silny mentalnie, ale wyczerpany fizycznie. Jeśli jesteś pewien, to go przemienię, ale na cierpienia spowodowane przemianą nie ma skutecznych środków. Nawet magia nie uśmierza bólu. Ale jeśli jesteś pewny, to poddam go przemianie. Gdzie znajdę Victora? I w jakim jest stanie? Mam nadzieje, że tutaj został zahibernowany, i że nie przewoziłeś go podczas hibernacji nigdzie?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 14:20:12
- Victor został tutaj teleportowany. kiedyś żył tutaj. wampir, który ma ponad 200 lat... zapiski mówią o 400, ale pewny nie jestem, wiesz jak to pijani kronikarze, a od 100 lat we śnie jest. jest w komnatach, pokarzę ci, poza tym muszę przygotować wywar dla niego, tak i dla szamana, tylko, ze z szamanem trudniej, bo będzie trzeba to zrobić jednocześnie gdy go w wampira przemienisz. Szaman to zwykły mauren, tylko z wieloletnią praktyką magiczną i energia pozwoliła mu się utrzymywać przy życiu, to czego sam nie uzdrowił, to go uleczę, też zrobimy to w podziemiach...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 14:22:17
- A więc do działa! O jakich eliksirach myślisz?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 14:24:46
- Muszą być mi wiecznie posłuszni, wykonywać na bieżąco moje polecenia, a z szamanem będzie problem... ale damy rade. To może ty wejdź do ostatniej wieży... bestia chaosu ciebie wpuści, ja w tym czasie przygotuję wywary...

powiedziałem i poszedłem do katakumb z szamanem...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 14:28:01
Poszedłem do wieży, w której nie spełnił swego zadania Canis. Medna jedna ;] Przeszedłem koło Bestii Chaosu nawet na nią nie patrząc. Wszedłem po schodkach, stanąłem przed drzwiami ze srebra i zawołałem - Sezamie! Otwórz się! - po czym gwałtownym przekręceniem głowy spojrzałem na Bestie Chaosu...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 16:00:37
Gdy tak szedłeś po tych schodkach których nie ma, wrota zmieniły się w taflę srebrnej cieczy. Za sprawą Bestii Chaosu, która widząc to roześmiała się...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 16:03:04
Przechodząc przez taflę srebra, która ustąpiła mi, niedotykajac mego ciała, rozmyślałem, którą częścią ciała śmiała się Bestia.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 06 Wrzesień 2009, 16:04:59
pomyślałeś, ze całą, bo nieustannie przechodzi metamorfozę...

w centrum kwadratowego pomieszczenia ujrzałeś zaczynajace sie spiralne schody prowadzące do góry...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 06 Wrzesień 2009, 16:09:51
Udałem się na schody. Wieże były podobne, więc oczekiwałem lokatora na pierwszym piętrze wieży. Podążyłem w górę.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Wrzesień 2009, 20:25:29
- Sz kurwa... Nic tam nie widać czy jak... - spojrzałem na hybryde - Co im przekazać niby?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Wrzesień 2009, 20:51:07
- Brak jeszcze trzech elementów układanki. Brak insygnii, brak wrót i brak drogi. Za to odkryto klucz i oporządzenie do klucza. Za każdym odkryciem pojawię się i pomogę w kolejnych poszukiwaniach, a ty pamiętaj, jesteś kowalem swojego losu, w twoich rekach jest przeznaczenie...

Powiedział i zniknął w kłębach szarego dymu, a na jego miejscu ponownie pojawił się kot.

- Nie ma nic wyżej, możesz odejść.

Po czym kot położył się, jakby usypiając...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 10 Wrzesień 2009, 21:06:01
Odszedłem. Wychodząc cały czas kontemplowałem słowa diabła "Me przeznaczenie w mych rękach. Mym przeznaczeniem jest ma krew. Moim dziedzictwem jest ma krew!" podążyłem w formie nietoperza do kamiennego kręgu po środku wyspy [patrząc na starą mapę, bo nowej nie zapodałeś, a Dende rozpierniczył kawałek z wyspy]
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 10 Wrzesień 2009, 22:45:43
[Bo póki co nikt nowej mapy nie stworzył {fabularnie}, ale to niedługo.] w głowie usłyszałeś ten sam głos co we wieży. "I ty możesz zostać naznaczonym... twoje przeznaczenie leży w twoich rękach... jedynie dojrzałe decyzje, uwarunkują przyszłość..." doleciałeś do wieży.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 19:13:32
[Bo póki co nikt nowej mapy nie stworzył {fabularnie}, ale to niedługo.] w głowie usłyszałeś ten sam głos co we wieży. "I ty możesz zostać naznaczonym... twoje przeznaczenie leży w twoich rękach... jedynie dojrzałe decyzje, uwarunkują przyszłość..." doleciałeś do wieży.
Ale ja lecę do grobowca, nie do wieży O_O
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 19:21:33
ok to inaczej:

Uderzyłeś w drzewo tak idąc zamyślony, wbiłeś sobie drzazgi w pyszczek i obolały przewróciłeś się na ziemię.

ładnie?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 19:25:09
Nie! Bo wątpie czy przy moich wampirzych zdolnościach mógłbym jednak uderzyć w drzewo, ale ty tu jesteś opiekunem. Ale GM jesteśmy obaj :)

Wiedziałem, że drzewo posadził tutaj specjalnie Canis. Wiedział, że będę tu leciał. Dalszą drogę postanowiłem pokonać jako Wampir. Przemieniwszy się w ludzką postać ruszyłem szybkim sprintem w stronę grobowca.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 19:28:50
Wiem jakie masz zdolności, ale nigdzie nie napisałeś, ze używasz echolokacji, a bez tego jakby nie patrzeć wampir ślepy jak na kreta przystało... Twoja wina, że nie wiesz czego używasz

Co chwila natykałeś się na drzewka, nie mówiąc już o korzenie drzew wystające spod ziemi..
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 19:33:34
To tak jak by powiedzieć, że ide do lasu. Każdy wie, że idzie się z otwarymi oczyma. Tak samo jako nietoperz, każdy wie, że eholokacjia jest czymś nieodzownym.

Uważnie omijałem drzewka i korzenie. Ale ze zdenerwowania wyostrzyłem zmysły. Droga mijała coraz szybciej.

Wyostrzenie zmysłów.

No niechaj już dojdę ;]
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 19:37:12
A do celu jak daleko było, tak było dalej.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 19:45:58
"I ty możesz zostać naznaczonym... twoje przeznaczenie leży w twoich rękach... jedynie dojrzałe decyzje, uwarunkują przyszłość..." - pomyślałem...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 19:47:54
i myślisz... pierwsze co pomyślałeś, to to, ze mama byłaby z ciebie dumna... ale myślisz dalej... korzeni już nie widzisz, przechodzisz na polanę z gęstą trawą, gdzie nie wykluczone na kamienie się natknąć...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 20:01:40
"Mama była by ze mnie dumna? Kim on była, biedną kobietą, gorliwą wyznawczynią innosa. Niegdy nie dane było mi jej poznać" - myślałem, aż w końcu wyszeptałem - Co ja pierdole... - przemieniłem się w nietoperza i ruszyłem w powietrzu, aby ominąc ewentualne kamienie.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 21:12:26
doleciałeś do grobowca, zejścia do niego. Już byłem w podziemiach...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 21:18:29
Wkroczyłem do grobowca. Wyostrzyłąme wszystkie zmysły, aby móc usłyszeć gdzie jest Canis. Byłem ciekaw, czy znajdzie się potrzebna aparatura do obudzenia Victora... - Gdzie jest Canis? - zamruczałem pod noskiem.


wyostrzenie zmysłów
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 23:14:32
kierowało ciebie to w stronę, do której uprzednio szedłeś, znajdując szamana podczas obrządków...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 23:31:21
Przyspieszyłem więc kroku i po chwili doszedłem do komnaty, w której szaman okaleczał swoje ciało. podłoga zlana krwią, a na ścianie ślad po ognistej kuli, którą mi groził. Co jeszcze zauważyłem?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 23:42:19
leżące, ułożone na tronie ciało wampira Victora, całkowicie zeschnięte i zszarzałe. Zobaczyłeś, ze jest za nim już pojemnik z krwią. na krawędzi stoi złoty, ozdobny kielich.

- to zwierzęca krew, Szaman znalazł, miał pochowane w pracowni, gdybyś wiedział jakie zioła ma. uwarzył dwie mikstury uległości 0,5 l . trzeba będzie je podać do wypicia Victorowi jedną i jedną szamanowi, Victorowi wraz z krwią zwierzęca, a szamanowi zaraz po przemienieniu go w Wampira. Poradzisz sobie, czy w czymś pomóc? mikstury za pół godziny będą gotowe, szaman je ostudzi i ci położy, po czym będzie czekał na rozwój wydarzeń, oporu stawiał nie będzie, po przemianie moje zaklęcie przestanie działać, także szybko podaj mu miksturę, żeby nie zdążył skojarzyć co to jest... Jakieś pytania? Trzeba ci czegoś?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 11 Wrzesień 2009, 23:48:46
- Masz może trumnę lub sarkofag tego Vickota? Często są tam ukryte specjalne narzedzia, pomagające w przemianie. A co do Viktora i mikstury uległości. Podam ją po wstępnym obudzeniu. Podanie jej od razu skutkowało by czyms w rodzaju wylania wody na pergamin. Nie martw się, wybudzałem już wielokrotnie, będzie dobrze. Trumna by się przydała...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 11 Wrzesień 2009, 23:59:54
- Gunsesie, ja wiem co mówię, jeżeli nie zrobisz tego zaraz na początku, to jego mózg zacznie poprawnie funkcjonować a w efekcie przeciwstawi się działaniu mikstury, szaman zanim otrząśnie się po ugryzieniu, minie około dwóch minut, ze stanu w jakim był podczas zaklęcia, wtedy musisz podać mu wywar, Victorowi także prędko po ugryzieniu gdy będzie miał dostarczaną krew zwierząt... miłej pracy, ja ide bawić się w rzeźbiarstwo... gdy to zrobisz, mnie zawołaj, trzeba będzie obrać seniorów.

Powiedziałem i wyszedłem...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 00:28:07
- Bywaj - rzekłem w stronę Canisa, po czym podszedłem do ciała Victora. Jego zahibernowane ciało wyglądało, na długą hibernacje - Coś koło 100 lat już śpi - rzekłem sam do siebie. Sięgnąłem po kielich, stojący na krawędzi. Zaczerpnąłem z pojemnika ze zwierzęcą krwią i znów odstawiłem. Zdejmując rękawice szeptałem coś, co nie było znane większości... Uniosłem nadgarstek do swych ust i przegryzłem żyły. Kerw rozlała się po mej dłoni, szybko przyłożyłem ranę do ust zahibernowanego Wampira. Krew zlała się na półotwarte usta Victora, przelała się do jamy gębowej potem do przełyku. Nastąpiła natychmiastowa regeneracja tkanek. Obumarłe komórki, tkanki i narządy z każdą falą wlewającej się krwi, odżywały.. Cofnąłem dłoń. Zacisnąłem druga na nadgarstku, przytrzymałem. Chwilę później, upiłem połowie kielicha krwi zwierzęcej, aby się zregenerować. W między czasie Szaman ostudził mikstury i postawił je nieopodal mnie, po czym stanął jak słup. Zwinnie otworzyłem jedną z nich i wlałem zawartość do półpełnego kielicha. Energicznie zamieszałem i wlałem w usta Victora, które były już lekko różowe. Następnie nabrałem kolejny kielich krwi i znów podałem Victorowi. Powtórzyłem tą czynność jeszcze raz. Wampir otrzymał około 3,5 litra krwi. Wystarczy na wzbudzenie, a potem poda się mu jeszcze ze dwa litry....

Wykorzystałem 1 miksturę uległości 0.5l
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 11:42:38
Victor powoli otworzył oczy, zaczął ruszać twarzą, potem palcami... po czym zaczął ochryple i powoli mówić...
- Cześć... A ty to kto?... No... a ja to kto? Dziwne miejsce... nie uważasz? Mieszkasz tu?



Przeszedłem do skarbca podziemi, gdzie hałdy srebra leżą, wydobyte za czasów ery wampirów na tej ziemi. wziąłem 50 bryłek srebra i przeszedłem bezpośrednio do zamkniętej pracowni Szamana. Wyjąłem z szafki palnik i młot, podszedłem do kowadła stojącego w sali i zacząłem kuć...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 13:05:17
//Nie wiedziałem Canis, że znasz kowalstwo. Dobrze wiedzieć ;]

- Jestem Gunses Cadacus, Wampir, Władca Wampirów na Valfden. Ty jesteś Victor, też Wampir i sługa Canisa. Jeśli cię to interesuje... - rzekłem nie zwracając uwagi na Victora, zacząłem czyścić kielich. Następnie znów nagryzłem swoje żyły, a krew wylała się do kielicha. Tak jak poprzednio zatrzymałem krwawienie dłonią, podszedłem do Szamana i wbiłem mu kły w tętnice szyjną. Po kilku łykach, podałem mu kielich do ust, uprzednio zaciskając mu nos, aby otorzył usta. Wlałem swoją krew i czekałem aż połknie. Zaraz po tym wlałem w jego jamę gębową miksturę uległości. Gdy już wsyztsko przełknął byłem świadomy, że udał się plan Canisa.
- Canisie! - zawołałem - Victor wybudzony, a Szaman przeszedł przemiane!
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 13:22:48
Nie muszę znać kowalstwa, żeby uderzyć młotkiem w bryłkę srebra.

A sobie wołaj... zajęty jestem... pomyślałem i dalej uderzałem młotkiem w bryłki formując z nich okrągłe płyty, z każdej bryłki powstała jedna niewielka zaokrąglona płytka. kolejno włożyłem rozgrzane płyty do kubła z wodą studząc je. gdy wszystkie do wody włożyłem, teleportowałem się na zewnątrz z jednym w wiader i łopatą. teleportowałem się na wybrzeże wyspy i zacząłem zbierać łopatą piasek do 10 Kilogramowego wiadra. Gdy było pełne teleportowałem się ponownie do pracowni...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 13:29:10
Podszedłem do wazy wypełnionej zwierzęcą krwią. Wypiłem kilka łyków, aby zregenerować całkowicie swe ciało i ubytki krwi, po czy, nabrałem kielichem i podałem Victorowi. Zmusiłęm go do wypicia i połknięcia. Wampi był już w pełni sprawny.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 13:40:54
otworzyłem szafki, zdjąłem pajęczyny w fiolek, oczyściłem z kurzu i szukałem konkretnych rzeczy. znalazłem we flakoniku proszek Yulung-Vi, wziąłem i wsypałem do miski. znalazłem wyciąg z mlecza polnego, wlałem 0,1 l do miski, po czym znalazłem wyciąg z drzewa Vi. również 0,1 wlałem do miski, po czym zacząłem mieszać ciecze wraz z proszkiem, po kilku minutach mieszania zrobiła się z tego gęsta, klejąca substancja. powoli łączyłem ze sobą po 10 płytek nakładając substancję na ich krawędzie... tak połączyłem wszystkie 50 płytek w 5 dziwnych przedmiotów... przybliżyłem do siebie wiadro z piaskiem...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 14:14:48
- Szła dzieweczka do laseczka, do zielonego, ha ha ho, do zielonego, ha ha ho, do zieloooonegooo...! - wrzeszczałem swym urzekającym głosem.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 14:25:36
Aż cegła ze sklepienia sali w ciebie niemalże uderzyła, wylądowała 2 cm od twojej nogi...

wziąłem miskę i zacząłem wypełniać mokrym piaskiem wnętrza powstałe  połączeń płytek i szczeliny w miejscach ich łączeń. uderzyłem kilka razy kosturem w ziemię, wydłubując bryłki srebra w niej umieszczone, były stosunkowo okrągłe (10 bryłek), przylepiłem je tą samą substancją co kleiłem płytki w miejscach przyszłych głów wszystkich 5 przedmiotów. Następnie zmieszałem nieco piasku z klejącą substancją, po czym zacząłem malować usta stworzeń pod oczami.  następnie uformowałem małe kulki z substancji i przykładałem do ciał, w miejscach gdzie mają być łapy i skrzydełka, tak dla każdego stworzenia po 6 kuleczek. gdy wszystkie przykleiłem, poszedłem umyć misę w wodzie... 
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 14:56:37
Jeszcze się sam pogrzebie żywcem - pomyślałem. Mrucząć inną melodię, wyjąłem miecze i zacząłem nimi wywijać.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 15:08:14
czekałem...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 15:13:52
Napiłem sie krwi z wazy...
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 15:16:08
czekałem dalej.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 15:23:47
Czekasz na mnie? O_O

Zacząłem latać w formie nietoperza po komnacie.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 15:26:16
i dalej czekałem.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 15:28:47
- Caniiis! Wody mi odeszły!!! - wołałem w labitynt korytarzy.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 15:31:33
a ja czekałem nadal
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 15:34:00
- Mamy synka! Yyy.. Brzygdkie jakieś. Po tobie chyba! - wołałem nadal
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 18:01:57
- Zamknij się, zakłócasz dojrzewanie homunkulusów.

powiedziałem gdy wszedłeś przypadkiem do odpowiedniego pomieszczenia.

- wygląd ma po tobie, tez takie blade i chu...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 18:25:35
- Najwidoczniej nasza mieszanka to składniki mało współgrające ze sobą - rzekłem patrząc na wyimaginowane coś w dłoniach, po czym rozłożyłem dłonie i szybko odprowadziłem wzrokiem wyimaginowane coś na podłogę. Spojrzałem potem na srebrne płytki.
- Ah... Bawisz się w artystę?
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 18:40:33
- tak jak nasza współpraca, też za dobrze nie gra. widzisz te pięć surrealistycznych dzieł? później zostaną docenione... trzeba jeszcze poczekać, albo 5 dni albo przyspieszyć dojrzewanie substancji...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 19:53:27
- Umiesz i możesz ten proces przyspieszyć? Jeśli tak, to byłbym wdzieczny gdybyś to uczynił.
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 20:18:41
syknąłem w kierunku, z którego przyszedł Gunses, po kilku chwilach przyszedł szaman. Wydawałem mu niewerbalnie polecenia, a ten je wypełniał. wyczyścił z niepotrzebnych rzeczy ołtarz na końcu sali, przed ołtarzem na stole umieścił te pięć przedmiotów, po czym podłożył klęcznik przed to wszystko. podszedłem do srołu i wyjąłem z kieszeni przedmiot odebrany Victorowi, z jego sarkofagu. rozwinąłem szarawe skrawki amteriału i ostrożnie włożyłem niewielki Kamienny sztylet Karras w otwór w stole.

- Nie wiem jak oni używali nie znając magii, ale ewidentnie miało to do czegoś służyć... zauważyłem to w zapiskach i sam otwór zauważyłem przy poprzednich okazjach... jeśli będziesz chciał, to będziesz mógł później zbadać sprawę... Możesz wyjść na powierzchnie teraz? nie chce by ktoś słyszał jak śpiewam.

Ponownie syknąłem i szybko przyczłapał się jeszcze nie w pełni zregenerowany Victor trzymając kielich z krwią w dłoniach.

- Odprowadzi ciebie, byś się aby nie zgubił...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Gunses w 12 Wrzesień 2009, 20:33:16
Usłuhcałem. Wyszliśmy razem z Victorem na powierzchnię...
Tytuł: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Canis w 12 Wrzesień 2009, 20:53:12
...na tyle daleko, że nawet wyostrzenie zmysłów nie pozwalało usłyszeć.

Obróciłem sztylet o 90 stopni tak, ze było zwrócone ostrzem do mnie. ukląkłem na klęczniku i złożyłem ręce.

- boże Ellmor ciebie sławi lud,
twoje czyny, rządy i twoje moce.
boże mój spraw że tu cud czasu,
że pięcioro postarzy się tu.

niech te przedmioty łask niegodne,
twej miłości i łaski doświadczą,
że ich dni policzone we wieczności,
o pięć wydłużą się w chwili jednej

niech starości zazna przedmiot każdy.
niech one o dni pięć więcej liczą
niech twój sługa  proszący teraz,
niech uprosi ciebie znów... Chwała Ellmor!


nieco zachrypłym głosem pokracznie wyśpiewałem. przez cały czas kumulowałem energię magiczną w dłoniach. po wyśpiewaniu ostatnich słów wystrzeliłem energię magiczną w sztylet, ten zaczął go kumulować. po kilku chwilach sala rozbłysła jasnym światłem, a sztylet podzielił promień na pięć części, każdy z promieni uderzył w ołtarz, a z niego w odpowiednie przedmioty. gdy energia przestała płynąć, sala wróciła do naturalnych odcienie, bez błysków świateł, a przedmioty ewidentnie zeschły i zestarzały się... sztylet doznał kilku rys na swoim ostrzu, jedno z wielu, które już prędzej na nim powstały...



Wstałem z klęcznika i przeszedłem do drugiego stołu. szaman przeniósł te pięć figur również w to miejsce. rozłożyłem 4 świece na ziemi wokół stołu tworząc pięcioramienną gwiazdę, szaman w tym czasie kreski krwią malował, ten pentagram tworząc. stanąłem na piątym, ostatnim ramieniu, wziąłem  ręce przed siebie i uniosłem ku górze, zacząłem wydobywać energię i zamieniać ją w płomienie, pomagały w tym płomienie świec. ogień nie palił mojego ciała, omijał je, skupiał się na stole i pięciu przedmiotach na nim ustawionych.

Zacząłem wyszeptywać modlitwę do obu bogiń.

następnie na chwilę przestałem przesyłać energię by ponownie zacząć wydobywać energię, zamieniającą się w opary wody, parującą wodę. to od razu przepływało w ciała leżące na stole. cała sala wypełniła się parą. przestałem wysyłania energii i chwyciłem za flakonik z wodą święconą z szafki, zacząłem skrapiać te pięć ciał. te zaczęły świecić zielenią, rozległ się pisk i skrzeczenie, następnie para opadła, a na stole wiło się pięć malutkich Homunkulusów.

5x Homunkulus

(http://www.iwozhere.com/SRD/images/MM35_PG154.jpg)

gdy to zobaczylem, wiedziałem, ze udało się. wydałem niewerbalne polecenie pilnowania sal, Victorowi rozkaz powrotu do podziemi. sam teleportowałem się do Gunsesa.

- To tyle dla nas, następnym że zostają już tylko drobiazgi, po wynagrodzenie zgłoś się do mnie do domku.

Chwyciłem Wampira za ramię i teleportowałem nas obu do miasta...

Zadanie Zakońćzone !!!

Elrond talenty da!
Nagrody: brak, ewentualne trofea, złoto zostanie przydzielone w domku jednego z zainteresowanych.
Tytuł: Odp: Odp: II wyprawa na wyspę Goofy'ego
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 15 Wrzesień 2009, 12:04:12
A oto talenty z dawna oczekiwane...

Canis: 1 złoty
Gunses: 1 złoty

(tak cieszcie się, Canis zasłużył jak najbardziej, ale Gunses... mało brakowało a dostałbyś srebrne)