- Z tym podleceniem i odmianą już przy nich to nie jest dobry pomysł, usłyszą albo lądowanie, albo moją przemianę, więc podkradnę się do nich, temu z lewej ukręcę łeb albo poderżnę mu gardło. ÂŚrodkowego niech bierze Chabacik, a Samug niech zdejmie tego po lewej. Ale wcześniej upewnię się w którym domu siedzi herszt. Czekajcie tutaj, zaraz wrócę - powiedział Bela, po czym zamienił sie w nietoperza i poleciał w stronę chatek.
Bela obleciał kilka razy nad wioską, śmignął trzy razy wokół największej chatki, przed którą stało dwóch zbrojnych - z pewnością siedziba herszta. Dla upewnienia przysiadł jeszcze na oknie i rozejrzał się po wnętrzu. gdy już wiedział wszystko co chciał wiedzieć wzbił się w powietrze i pofrunął do swoich towarzyszy..
- No to tak - powiedział Bela, wziął kawałek kija zaczął rysować.. przestał na chwilę, pomyślał chwilę i dokończył "rysunek" z kresek w ziemi, patyczków i kamieni. Gdy już skończył powiedział:
- Zbliżcie się tu wszyscy, patrzcie:
[img]http://img227.imageshack.us/img227/474/planfarmyzk5.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
-To źdźbło trawy to krzaki za którymi jesteśmy -zaczął Bela - trzy kijki wbite tu, to łucznicy, jeden jest schowany więc wlecę za palisadę odmienię się w bezpiecznym miejscu i go zlikwiduje, wy w tym czasie zestrzelcie tamtych dwóch. Te szare kamyczki to bandyci porozstawiani na wartach w razie prób ucieczek chłopów, zaś te dwa czarne kamyczki to dwóch zbrojnych ochroniarzy. jak się zapewne domyślacie, duży kamień z liściem to siedziba herszta. Plan jest taki: ja wlatuję i zabijam jednego z łuczników, wy liczycie do 20 i strzelacie to dwóch pozostałych, w 20 sekund powinienem się wyrobić. Gdy mamy czyste wejście wkradacie się do wioski i czając się za chatami eliminujecie po kolei pozostałych. Ja i Greg eliminujemy ochroniarzy i wchodzimy do chaty herszta. Ale uważajcie, na polu jest łącznie 10 bandytów. Tamten martwy mówił o 18, jeśli mu wierzyć, to w tych chatach śpi jeszcze siedmiu, lecz nie wiem w których dokładnie, więc uważajcie. Jakieś pytania?