Autor Wątek: Bandyci W Wiosce - obrona farmy  (Przeczytany 3215 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Wrzesień 2007, 09:21:30 »
Bela z Gregiem skradali się w stronę dwóch ochroniarzy. Obeszli kilka domków aż w końcu znaleźli się tuż obok dwóch strażników.
- No to jak? Znowu mam być niewidzialny? Chyba tak będzie najlepiej, podkradnę się do tego bardzije oddalonego i gdy się pojawię ty wyskocz na tego drugiego. Ok?
Jako że Greg nie zgłaszał żadnego słowa sprzeciwu Bela zaczął się skradać. Gdy był już vis a vis bandziora pojawił się nagle:
- Dzień DOBRY! - i zanim bandyta zdążył zrobić ruch, miał już miecz wampira wbity głęboko w szyję. Tymczasem Greg atakował drugiego, także z zaskoczenia, więc dwóch strażników padło bez żadnych trudności. Tymczasem na środek wsi wybiegła reszta łowców by zająć się reszta bandziorów, natomiast Greg i Bela weszli do środka..

Offline Samug

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 0
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Wrzesień 2007, 11:04:14 »
Samug z daleka zobaczył, jak Greg i Bela eliminują strażników. Dobył broni i ruszył z pozostałymi w kierunku środka wioski. Bandyci podnieśli alarm. Dwójka z nich zaatakowała Samuga. ÂŁowca sparował oba ciosy, a następnie wyprowadził poziome cięcie w brzuch jednego z bandytów, raniąc go poważnie. Jego kompan ponownie zaatakował, tym razem z góry. Samug odskoczył w bok jednocześnie wbijając ostrze w plecy bandyty. Kiedy ten upadł, łowca dobił obu przeciwników.

Bandyci - 10  

Forum Tawerny Gothic

Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Wrzesień 2007, 11:04:14 »

Offline Chabacik

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 484
  • Reputacja: 83
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie wierz w cuda - polegaj na nich!
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #22 dnia: 22 Wrzesień 2007, 11:14:13 »
Dwóch zbirów zaczęło zbliżać się do Chabacika. Łowca wyciągną kuszę i wystrzelił kolejno dwa bełty. Te bezbłędnie przebiły się przez skórzaną zbroję zbira. Myśliwy wyciągną miecz i ruszył na wroga. Chabacik uderzył w bandytę z całą siłą. Ten bezbłędnie odparował cios. Chabacik uderzył mieczem jeszcze raz lecz jego cel uskoczył na bok uderzając go w zbroję. Łowca przewrócił się, z jego przeciwnik szybko rzucił się na niego z zamiarem podcięcia gardła. Wampir zrzucił z siebie zbira i szybko wbił mu miecz w klatkę piersiową. Tymczasem...

[Tracę 2 bełty i zabijam dwóch zbirów]
Zostało: 8
« Ostatnia zmiana: 22 Wrzesień 2007, 12:48:15 wysłana przez Chabacik »

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #23 dnia: 22 Wrzesień 2007, 11:21:50 »
- Proszę, proszę. kogo my tu mamy- powiedział Greg patrząc na liczącego złoto herszta bandy.
- Co?! Jak wy tu...?- wydusił z siebie zdziwiony herszt
- A normalnie. Mała zabawa z twoimi strażnikami i jesteśmy w domciu u papci herszta- powiedział Bela
- Wy sukinsyny! Ze mną nie pójdźie wam tak łatwo- powiedział bandzior wyciągając zza pleców dwa topory.
- Trudno. Myślałem, że pójdzie po dobroci- powiedział Greg wycierając krew z miecza o zbroję. Bierzmy go bracie!
Obaj łowcy zaatakowali jednocześnie herszta.
Bela zablokował jego topór w jeden ręce, a Greg w drugiej. A następnym ostrzem zdzielił go po napierśniku.
Herszt zgiął się w pól, a Bela korzystając z okazji chciał wbić mu miecz w kark. Jednak kiedy wampir przestał blokować jego topór herszt uderzył Belę drugą strona ostrza w nogi. Wampir momentalnie się przewrócił.
Herszt następnie puścił ciężki topór blokowany przez Grega i uderzył łowcę ciężką pięścią w twarz. Greg zatrzymał się na stole i oszołomiony patrzył na podnoszącego się herszta.
- A teraz was wypatrosze- powiedział dwu metrowy kolos podnosząc bronie.
Herszt najpierw skierował się w stronę Grega.
- ÂŁowca tak? Poznaje po tej cholernej zbroi. Chyba jesteś kimś ważnym łachudro- powiedział herszt zmierzając do Kapitana.
W tym samym czasie Bela podniósł się z ogromnym bólem nóg. Spojżał na wroga i próbował na niego skoczyć z tyłu lecz ból nie pozwalał.
- Hej łachmyto! Tak do ciebie mówie ty kupo łajna!- krzyczał Bela w kierunku Herszta
- Ooo... robaczek wstał- powiedział herszt odwracając się w stronę Beli. Miałem najpierw skończyć z twoim kolegą ale ty też będziesz dobry na obiadek. Jego zostawie sobie na deser- powiedział Herszt po czym powoli zaczął podchodzić w kierunku Beli.
Greg patrząc na to co się dzieje zaczął się rozglądać za swymi mieczami lecz leżały one daleko na podłodze. Kapitan odwrócił się aby zobaczyć co jest na stole, a tam zobaczył jakiś dobrze naostrzony miecz. Wziął go ze stołu tak aby herszt nie usłyszał żadnych ruchów, a następnie wstał i używając umiejętności szybkiego skradania podszedł go herszta i wbił mu miecz obok kręgosłupa.
- Aaaaa!- zawrzeszczał bandyta.
Zaraz po tym Bela podszedł do Herszta i złapał go dłońmi za tważ.
- A teraz przy gotuj sie na piekło- powiedział łowca przywołując kocioł krwi.
Herszt padł na miejscu.
A Bela wraz z Gregiem zaczeli zbierać swoja broń z podłogi...
- Cholerny knur- powiedział Bela siedząc na stołku trzymając się za buty. Dawno nikt mnie tak nie trzepną w nogi.
- Dokładnie. Nie nawidze bandytów- powiedział Greg wycierając jakimś materiałem krew cieknącą mu ciurem z nosa. Mam nadzieje, że nie złamany- powiedział Greg nachylając się na podłogi. Krew kapała na ziemię...
Bela ty pieprzony wampirze, nie patrz się na moja krew tak jakby to był krag- powiedział Greg
- Eee... wybacz bracie. To moje rasowe przyzwyczajenia- powiedział Bela.
ÂŁowcy wzięli miecz herszta leżący na stole po czym wyszli na zewnątrz...

Izrael

  • Gość
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #24 dnia: 22 Wrzesień 2007, 11:32:17 »
Tymczasem Izrael walczył z jednym ze zbirów. ÂŁowca wyprowadzał cały czas ataki, ale dość silny przeciwnik sparował wszystkie ciosy. Zdenerwowany Izrael zasymulował, że chce znowu uderzyć z góry, a uderzył z dołu przebijając brzuch przeciwnika. Gdy łowca chciał dobić bandziora poczuł, że ktoś uderzył go w plecy lecz nie przebił zbroi. Gdy odwrócił się zobaczył kolejnego zbira. Izrael atakował znowu z góry i w pewnej chwili zaatakował z dołu lecz bandzior zdążył sparować atak. Całkiem zdenerwowany Izrael zaczął ciąć w klatkę piersiową bandziora i po chwili trafił kończąc jego żywot. W tym samym czasie...

[Zostało 6.]

Offline Chabacik

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 484
  • Reputacja: 83
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie wierz w cuda - polegaj na nich!
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #25 dnia: 22 Wrzesień 2007, 11:41:17 »
Chabacik otrzepał się z ziemi i ruszył na wrogów. Zobaczył że Samug walczy z jakimś człowiekiem. Myśliwy bez namysłu zaczął skarać się do walczących. Gdy był już blisko krzykną:
- Samug! Schyl się! - gdy ten schylił się Chabacik szybko odciął mu głowę(zbirowi oczywiście)
- Sam bym dał radę - mrukną pod nosem Samug
- Wiem
Następnie Chabacik podbiegł do jakiegoś ze zborów i zaczął z nim walczyć. Łowca chwilę blokował. Nagle wykorzystał moment nieuwagi przeciwnika i wytrącił mu miecz z rąk. Bandyta szybko chciał go podnieść lecz Chabacik kopną go w brzuch. Ten upadł. Teraz był odpowiedni moment na uśmiercenie go...

[4 zbiry do pokonania]
« Ostatnia zmiana: 22 Wrzesień 2007, 11:56:23 wysłana przez Chabacik »

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #26 dnia: 22 Wrzesień 2007, 13:19:42 »
Bela posiedział jeszcze chwilę w chacie herszta, rozchodził siniaki na nogach, pomasował sobie łydkę i poleciał na pomoc towarzyszom, gdy już mógł normalnie chodzić wybiegł z chaty i w pędzie biegnąc na jednego z bandytów ściął mu łeb nawet się nie zatrzymując. Obrócił tylko głowę i zaszarżował na drugiego, który miał zamiar skrócenie Chabacika o głowę:
- Chabat gleba! - krzyknął Bela, atak bandziora był nieudany, z zawiści bandyta odwrócił się i zaczął biec na wampira. Zderzyli się w biegu i oboje stracili bronie, pozostała im walka wręcz:
- Zabiłem w ten sposób 6 ludzi! - warknął bandyta i rzucił się z pięściami na Bela
- Sory złotko, jestem nieśmiertelny - odrzekł Bela i przeszedł do boksowania.
I starło się dwóch wojów mężnych w rynsztunku swym bojowym i młucąc łapami jak wieśniak cepem przy żniwach okładali się nawzajem (^^) Bela postawny wampir, zręczny i zwinny co raz odskakiwał przed ciosem, lecz świnia perfidna co się bandytą zwała pozwoliła sobie na niesprawiedliwość godząc na twarz wampira kozikiem tyle co ze skarpety wyjętym. Bela z twarzą rozciętą (oj będzie szrama) wygięty z napięcia wyskoczył w górę jak lawa z wybuchającego wulkanu i jak nie założy z pięści tak szubrawca odlatuje na dość sporą odległość, wtem Bela zjeżony w swej mściwości zniknął z pola widzenia i niewidoczny obszedł niedoszłego boksera od tyłu, chwycił go mocnym ściskiem za gardło i powiedział:
- Miało być po gentelmańsku, wolałeś grać nieczysto, to teraz zobacz jak ja gram nie czysto - i powtórnie w dniu dzisiejszym zagotował krew w żyłach agresora. I patrzył Bela w swej potędze na męki nieskończone bandyty, który błagał o śmierć i ulitował się w końcu nad nim miłościwy Bela i puścił go ze swojego piekielnego uścisku. Ten spadł przyciągany odwiecznymi prawami grawitacji na ziemię i dyszał ciężko jak umęczona kobieta po wielogodzinnym porodzie. Podszedł wtem Bela do niego, podniósł go z lekka do góry i trzymając za głowę wykonał szybkie obrót - skręcił mu kark.

[pozostało 2] - mogę zebrać z niego skórę? :P

Offline Samug

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 234
  • Reputacja: 0
Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Wrzesień 2007, 13:49:46 »
Dwaj ostatni bandyci próbowali ucieczki, jednak między nich wpadł Greg. Jednego skrócił o głowę, a drugiego przebił na wylot ostrzami. Po walce łowcy ułożyli ciała na stos za wioską. Do wojowników podeszła delegacja mieszkańców.
- Panowie łowcy nie wiemy jak wam dziękować! Dzięki wam!
- Dajcie nam nasze złoto i będziemy kwita. – Powiedział Samug.
- Tak... Tutaj jest wasze złoto.
- Dzięki. Dobra wracamy do miasta.


Zadanie zakończone!
Kapitan Greg – 250 sztuk złota, 8 punktów reputacji, 15 punktów łowcy
Bela – 230 sztuk złota, 8 punktów reputacji, 15 punktów łowcy
Samug – 250 sztuk złota, 8 punktów reputacji, 15 punktów łowcy
Chabacik – 200 sztuk złota, 8 punktów reputacji, 15 punktów łowcy
Izrael – 200 sztuk złota, 3 punktów reputacji, 5 punktów łowcy

Gildia - Miecz Herszta Bandytów

Nazwa Broni: Miecz herszta bandytów
Typ: Dwuręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Mistrzowskie
Poziom: III
Dodatkowo: Mistrzowski Oręż
« Ostatnia zmiana: 22 Wrzesień 2007, 18:33:41 wysłana przez Samug »

Forum Tawerny Gothic

Bandyci W Wiosce - obrona farmy
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Wrzesień 2007, 13:49:46 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top