Tutaj liczy sie czysty zysk, a nie sentymenty...
Chodzi Ci o pieniądze, które dostaniesz za jej wsadzenie? Jeżeli tak, to jak Canthara wsadzisz, to też dostaniesz te upragnione (szczególnie w Nocy Kruka) 100 sztuk złota.
A co do mojego wyboru:
Ostatnio gdy gram, to zawsze wkopuję Canthara.
Jest kilka powodów, dla ktorych to robię. Jednym z nich to to, że jak pomożemy Sarze, to ona daje nam w nagrodę Piracki Kordelas, który na początku gry bardzo się przydaje.
Mówicie, że jak się wyda Canthara, to dzięki niemu sprzedawcy nie będą chcieli z nami handlować? Zależy, jak będziecie grać. Na początku nie wolno wziąść od niego jego glejtu. Wtedy, gdy jesteśmy w mieście, bez przeszkód możemy go wkopać, bez obaw, że utracimy względy jego i innych kupców.
Wiem to, bo właśnie gram w Gothic 2 i jakoś na razie wszyscy ze mną handlują bez słowa skargi (od razu mówię, że nie musiałem nikomu płacić kasy, by ze mną wymieniali się rzeczami).