mam sprzeczne uczucia co do tego...
z jednej strony Adanos - bóg harmonii, pilnujący, by w świecie była równowaga między Innosem (dobrem), a Beliarem (złem). poza tym stworzył świat, wodę, rośliny... jakoś tak od razu zyskał moją sympatię. magowie wody są fajni
z drugiej strony Beliar (strasznie mi się podoba jego imię) - bóg zła, chaosu, jest tajemniczy i jakby "zakazany", a wszystko co zakazane, wiadomo, pociąga
z resztą jego wyznawcami są nekromanci, których wręcz uwielbiam, władają oni potężną magią, jaką nie władają inni magowie. bo wyznawców Beliara jest niewielu, ale są potężni, czy jakoś tak xD
pozdro