Autor Wątek: Zwiad w Varrok  (Przeczytany 2172 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Zwiad w Varrok
« dnia: 05 Maj 2007, 10:39:40 »
Do Varrok udacie się jednym ze statków, waszym głównym celem jest dowiedzenie się co stoi za ostatnimi atakami orków. Zgłoście się w porcie oraz zamieście ekwipunek, który ze sobą zabieracie.

Uczestnicy wyprawy:
- Sir_William
- Hakner
- Assasyn



Niebo było lekko zachmurzone, zniecierpliwiony kapitan statku czekał na uczestników wyprawy...

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Maj 2007, 11:07:22 »
Do statku przyszedł Assasyn. Podszedł do kapitana i powiedział:
- To są graty, które zabieram ze sobą:

Broń strzelecka:

Broń:Zaklęty łuk syna pustyni [używany]
Typ: Broń strzelecka
Rodzaj ÂŁuk
Wykonanie - Mistrzowskie
Poziom - III
Dodatkowo - Otoczony aurą śmierci
Opis: ÂŁuk, którzy mogą nosić tylko wyjątkowi synowie pustyni. Jest on większy i dłuższy od łuku Assasyna i urzyto podczas jego robienia najrozmaitszych wskazówek Assasynów poprawiających celność. Został otoczony aurą śmierci, aby móc szybko zabijać wrogów.

Broń biała:

BrońZatrute Ostrze [używane]
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakoś wykonania: Amatorskie
Poziom: I
Dodatkowo: Zatruty oręż

Nazwa Broni: Ostrze Zagłady [używane]
Typ: Jednoręczny
Rodzaj: Miecz
Jakość Wykonania: Zaawansowane
Poziom: I
Dodatkowo: Zatruty Oręż
Opis: Długość ostrza waha się w granicach od 90 do 140 cm. Miecz ten jest najczęściej widywanym wyposażeniem poszukiwacza przygód. Mówią o nim uniwersalna maszyna do zabijania i mają rację. Podczas produkcji użyto silniejszego rodzaju trucizny pochodzącej od Bagiennego Topielca.

Pancerz:


Zbroja: Ciężki Pancerz Skórzany [używany]
Typ: Całkowita
Rodzaj: Skórzana
Wykonanie: Profesjonalne
Poziom: III
Dodatkowo - nic

To są moje umiejętności, napewno się przydadzą:

walka bronią jednoręczną I
walka dwoma ostrzami III
strzelanie z łuku III
skradanie III (sprint i skoki)
akrobatyka
negocjacje


Inne:

5 mikstur leczniczych
185 strzał

I moja sakiewka (526 sztuk złota)

- To wszystko

Forum Tawerny Gothic

Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Maj 2007, 11:07:22 »

Offline Sir_William

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 771
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • I tak w koło, Macieju...
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Maj 2007, 14:05:24 »
William spokojnym krokiem podszedł do statku wypatrując za swoimi przyjaciółmi, którzy wraz z nim mieli wybrać się na zwiad po ziemiach, które były pod panowaniem Orków.
 - Słuchajcie! Oto mapa. Kiedy dopłyniemy do brzegów Orkowych Terenów radzę trzymać się razem. Tamtejsze bestie są bardziej zdeterminowane, a niżeli żądne krwi Krwiopijce, dlatego nie będę tolerował jakiegokolwiek rozdzielenia, do czasu ostatecznej konieczności, w porządku?
Wiatr szarpał delikatnie burty statku, czekając tylko, aby pociągnąć biały żagiel i wypuścić statek na północ, czekali zaś Haknera nie było widać w porcie.
 

Ze sobą zabieram:
  • Mapę,
  • ÂŁuk Potęgi,
  • Miecz Runiczny,
  • 200 sztuk złota

Offline Hakuś

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 537
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #3 dnia: 05 Maj 2007, 22:21:33 »
Gdy William i Assasyn byli już w porcie Hakner biegł w ich stronę. Zaspał i obudził się 30min przed wyprawą. Spakował wszystkie graty, ubrał zbroję i biegiem ruszył w kierunku portu. Widząc jak Will i Assasyn zdenerwowani czekają na Haknera ten podbiegł i wyjaśnił całą sprawę.
-Przepraszam, jestem gotowy, możemy ruszać.

Offline Sir_William

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 771
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • I tak w koło, Macieju...
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Maj 2007, 09:24:26 »
William z pogardą popatrzył na Haknera i powiedział:
- Mam nadzieję, że to taki ostatni "wybryk". Na orkowych terenach nie będę mógł sobie pozwolić na "samowolkę", za dużo by to kosztowało nas, jako grupy!
W tej chwili odszedł od Haknera i dał znać kapitanowi statku, aby odpływali, uprzednio dostarczył mu mapę.
- Przepłyniemy tędy, następnie zawrócimy na lewą burtę, wypłyniemy z portu i obierzemy północny kierunek! - rzekł sternik statku, zaś William przytaknął odsuwając się od mostku.
- Słuchajcie moi mili. Kilka spraw organizacyjnych. Jesteśmy na wyprawie zwiadowczej, dlatego nie chciałbym widzieć zbyt wile ofiar. Jeżeli jakiś ork będzie się zanadto "rzucać" przywołajcie najlepiej kogoś kto umie biegle porozumiewać się w orkowym języku. Niestety ja wiele zapomniałem, gdyż jako dziecko byłem wychowywany przez orkową rodzinę, dosyć wspomnień jednak. W stolicy trzymamy się razem, nie będzie wolnego czasu na zwiedzanie. Naszym priorytetem jest zebranie potrzebnych informacji dla króla dot. ruchem militarnym "zielonych przyjaciół". Kiedy to wykonamy, to jeszcze zobaczymy. - powiedział William do swoich towarzyszy, po czym reszta przytaknęła. W tym momencie statek wypłynął z pomiędzy falochronów portu...

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #5 dnia: 06 Maj 2007, 10:53:11 »
- Taaa... Jak już mówiłem znam się trochę na orkowym języku. Myślę, że oprócz pytania handlarzy i oberżystów powinniśmy na własne oczy zobaczyć parę spraw. Chodzi mi o zobaczenie na własne oczy liczebność armii. W końcu napewno mają duże koszary, w których ćwiczą wojaków, nie? Poza tym mam nadzieję, że nie zaatakują nas jak tylko wejdziemy za mury stolicy...

Offline Hakuś

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 537
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #6 dnia: 06 Maj 2007, 16:16:40 »
-Masz rację Assasynie, może być problemem jeśli zaczną nas atakować jak nas tylko zobaczą i nie powiedzą dojść do słowa... Jednak bądźmy dobrej myśli, może uda się to załatwić pokojowo. Słyszałem że orkowie są bardzo dobrzy w zastawianiu pułapek? Will czy to prawda?

Offline Sir_William

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 771
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • I tak w koło, Macieju...
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #7 dnia: 06 Maj 2007, 18:09:35 »
Fale lekko szarpały statkiem, jednak łódź utrzymywała prawidłowy kurs ku ziemiom orków...
- Pułapki? Nie jestem tego taki zupełnie pewien, jednak cel uświęca środki, jeżeli wiecie o czym mówię - stosują się do owej zasady dosyć często. - w tej chwili popatrzył William na Assasyn'a i powiedział: Na prawdę uważasz, że Orkowie utrzymują armie w jednym miejscu? Nie bylibyśmy wysłani do takiego zadania gdyby wszyscy zbierali się w jednym punkcie. Musimy znaleźć informacje dotyczące "Ruchów Militarnych", a nie podglądanie tego co mają za murami. Zaś jeżeli zaczną nas atakować, powołam się na więzy krwi między mną i orkami. Jak to udowodnię, jeszcze nie wiem... - William spuścił głowę, po czym natychmiastowo ją podniósł stwierdzając, że widać na horyzoncie pierwsze wyspy należące do "zielonych bestii".

Offline Hakuś

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 537
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Maj 2007, 14:52:31 »
Ej no :D nie jestem złodziejem :D
****************************
-No to mamy kłopoty, Hakner rzuć tą torbę i uciekajmy.
W tym momencie Hakner rzucił torbę na ziemię i zaczeli wszyscy uciekać.
-Do tego domu! - krzyknął Assasyn
Straż przebiegła nie widząc podróżników.
-Niech no złapie tylko tego orka w swoje ręce - powiedział Hakner
-Spokojnie, mamy to rozwiązać nie za pomocą siły, lecz jeśli zajdzie taka potrzeba to będziemy musieli się obraniać - rzekł William
-Chłopaki, spójżcie - powiedział Assasyn wskazując na dziurę w ścianie.

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Maj 2007, 19:18:47 »
- Wyjdźmy przez nią i postarajmy się uciekać - powiedział Assasyn wychylając głowę za otwór - Do wyjścia z tego przybytku jest jakieś 15 metrów - Powinno się udać.
Trzech towarzyszy wybiegło z domu. Biegli ile sił w nogach. Naszczęście zmyleni orkowie szukali ludzi po przeciwnej stronie miejscowości. Gdy byli już daleko zwolnili kroku. Szli tak przez dwie godziny uważając, aby nie zgubić się. ÂŚcieżka nie była bardzo widoczna. W końcu zwiadowcy zobaczyli przed sobą grupę zębaczy składającej się z pięciu osobników. Zwierzęta były bardzo chude, zapewne również zdeterminowane do zyskania pożywienia. Assasyn napiął cięciwę łuku...

Offline Sir_William

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 771
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • I tak w koło, Macieju...
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #10 dnia: 09 Maj 2007, 17:31:33 »
... ale William złapał i pociągnął go za ramię anulując strzał.
- Co robisz?
- Chcesz aby Orkowie dowiedzieli się w którą stronę się kierujesz? Zobaczą zwłoki, a wtedy nie będzie problemu z odnalezieniem nas. Nie dość, że stracimy siły to nie zyskamy mięsa.
Utrzymując kroku dotarli wszyscy pod bramy stolicy.
- Teraz - zaczął William - pytamy się dyskretnie każdego o wszystko.
- Nie ma problemu. Chodźmy!

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #11 dnia: 09 Maj 2007, 20:23:18 »
Stolica robiła piorunujące wrażenie. Budynki były bardzo wysokie, a wszędzie było wiele orków. Głównie byli to strażnicy, którzy patrolowali dzielnicę. Ci wydawali się nie zauważać obecności przybyszy.
- Od nich się niczego nie dowiemy. Lepiej popytajmy kupców. - powiedział Bandyta
Jednak wypytali wszystkich w okolicy i nie uzyskali satysfakcjonującej odpowiedzi. Dopiero jeden, bardziej skory do rozmowy rzekł do Williama:
- Dzisiaj w Dzielnicy Zamkowej nasz król, wielki arcyszaman Pojgak ukarze się naszemu społeczeństwu i powie o przyczynach wojny. Jednak prawdziwe informacje wygłosi tylko w obecności wielkich kapitanów, majorów, pułkowników i czterech wielkich generałów, którzy mają poprowadzić oblężenie.
- Skąd ta pewność? - spytał Assasyn popisując się przy okazji znajomością orkowego języka. Kupiec tylko uśmiechnął się szeroko i wskazał palcem na budynek stojący nieopodal. Było wyraźnie słychać krzyki jednego osobnika.
- Tam jest karczma, a w niej jeden z majorów, Hatjash. Stary pijak, zawszwe wszystko wyśpiewa za kilka butelek 'Groshjaku'. Dzięki niemu jestem na bierząco.
Wszyscy towarzysze udali się do speluny. Zauważyli lekko podpitego orka, który nosił bardzo charakterystyczny pancerz dla elitarnych jednostek. Assasyn podszedł do niego i powiedział nadal po orkowemu:
- Jest mnóstwo plotek w okolicy. Może podzieliłbyś się aktualnościami, jesteśmy nowi w mieście...


Piany Ork: A co ja będę z tego miał ?

Assasyn uśmiechnął się lekko. Podał Williamowi dziesięć sztuk złota i powiedział swojemu towarzyszowi na ucho:
- Kup tego 'Grojshaka', powinno starczyć na dwa. Złoto każdy przyjmie.
Po chwili William wrócił z dwoma butelkami trunku. Assasyn usiadł naprzeciw orkowego elity i powiedział:
- Wystarczy? Jestem tylko zwykłym podróżnikiem, po drodze do waszej krainy natknęliśmy się na orkowy patrol. Jestem ciekaw...


Piany Ork: Czego jesteś ciekaw....patrole to normalna sprawa.

- Cóż... Niedługo planujemy wycieczkę na Marant, podobno piękny kraj. Kiedy będziecie w najbliższym czasie je atakować? Tak to muszę przełożyć termin. Mam jeszcze tam kolegów, którzy są prawdziwymi awanturnikami i napewno będą bronić miasta. To są moi kumple od kołyski, szkoda by było, gdyby zginęli. Może jak się zorientują, że na próżno bronić miasta pomyślą, że lepiej byłoby uciec na czas oblężenia. Podobno dzisiaj wasz wielki król powie wszystkim wojskowym o dokładnej liczebności armii Marantu i waszego wojska. - w tym momencie podsunął drugą butelkę napoju Hajtashowi. Zaczął opróżniać jej zawartość - Pewnie macie jakąś wtykę wśród ludzi. Może wiesz gdzie może być? Myślę, że pojawi się na zebraniu. Wiesz gdzie jest?

Piany Ork: Nie mamy powodu by atakować Marant nie ma tam nic ciekawego.

- W takim razie dziękuję, to wszystko co chciałem wiedzieć.
Ork tylko uśmiechnął się obłędnie, po czym uderzył twarzą o stół. Wyglądało na to, że naprawdę przesadził z piciem. Trzech towarzyszy wyszło z karczmy.
- Gładko poszło - mruknął Assasyn - Musimy już wracać na Marant.
« Ostatnia zmiana: 11 Maj 2007, 19:33:49 wysłana przez Assasyn »

Offline Hakuś

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 537
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #12 dnia: 11 Maj 2007, 23:56:19 »
-Racja, sprawa zakończona, możemy wracać już do nas.
Wszyscy zaczeli wracać do portu gdzie zacumowany był statek, gdy dotarli na miejsce, czekała ich "niemiła" niespodzianka...

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Maj 2007, 16:52:50 »
Zobaczyli kilku orków ciągnących kapitana zakutego w kajdany.
- Jasna cholera - powiedział Assasyn - Mogliśmy mu powiedzieć, że musi odpłynąć i przycumować gdzie indziej. Nie odpłyniemy stąd bez niego, pozostaje nam tylko walka. Chyba, że chcecie zginąć na morzu. Więc jak?

Offline Sir_William

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 771
  • Reputacja: 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • I tak w koło, Macieju...
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #14 dnia: 14 Maj 2007, 18:36:58 »
William delikatnie przeciągnął palcem wskazujący oraz kciukiem po brodzie rozmyślając nad sytuacją.
- Może będzie to zbyt durne, ale pamiętajcie, że nasza misja jest nieskończona. Co nam po opinii jednego orka, hę? Zostańcie tutaj razem i spróbujcie jakoś wydostać kapitana, ja zaś postaram dowiedzieć się czegoś więcej i bardziej sensownego. Po chwili William zerwał ogłoszenie i kawałkiem zwęglonego drewna napisał na karcie kilka słów:

Spotkamy się jutro na przystani, o godzinie 16
jeżeli nie wrócę na czas: Przejrzyjcie szpitale oraz więzienia.



- Mieliśmy się nie rozdzielać! - rzekł Hakner
- Niestety, wyższa konieczność. Nic nam nie da niesprawdzona informacja od jednego orka, dlatego trzeba poszukać u innych źródeł odpowiedzi!

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Maj 2007, 19:38:53 »
Gdy William ich opuścił Assasyn zwrócił się do Haknera.
- Jest już późno, za parę godzin oni zasną. Co prawda i tak nie warto zaatakować ich, bo oczywiste jest, że straży jest jeszcze więcej. Musielibyśmy się skontaktować z kapitanem. Miejmy nadzieję, że celę ma przy oknie.
Minęło parę godzin, na szczęście nie stało się nic poważnego. Dwaj towarzysze myśleli co się dzieje teraz z Williamem. Wiedząc jednak, że oni też mają robotę do wykonania poszli na tyły więzienia. Obskoczyli każde okno, aż w końcu zobaczyli celę kapitana. Za celą stał stolik, a na krześle koło stolika spał ork. Na kolanach miał klucze.
- Hak, postaraj się telekinezą zdobyć te klucze. Jeśli mamy szczęście, wszyscy orkowie śpią. Lepiej jednak, jak jeszcze raz sprawdzę. Zaczekaj tu na mnie.
Poszedł znowu oglądać okna. Naprzeciw każdej celi siedział śpiący strażnik. Więzienie było czymś na kształt wąskiego korytarza. Dyplomata Ohsi wrócił do Haknera i powiedział:
- Wszyscy śpią, chwyć te klucze i damy je kapitanowi jak go zbudzimy. Miejmy nadzieję, że potrafi się skradać. Zaraz po tym uciekniemy z nim do statku i przycumujemy gdzie indziej. Jutro o szesnastej ktoś z nas wróci po Williama i odpłyniemy z tego przeklętego kraju...

Offline Hakuś

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 537
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Maj 2007, 21:26:57 »
Hakner użył telekinezy i bardzo ostrożnie przeciągnął klucze przez kraty i położył na głowę kapitana.
-Dobra, klucze są, teraz kwestia obudzenia go, masz jakis pomysł? - spytał sie Assasyna
-Tak, patrz
I w tym momencie Assasyn użył łuku i obudził kapitana.
-Ciii, masz klucze na kolanach, otwórz celę i wydostań się stąd! - powiedział Hakner
2 towarzyszy poszło przed wejście do więzienia i czekało na kapitana, czekali 10min i wkońcu kapitan zjawił się.
-Co tak długo? Były jakieś kłopoty?
-No a co, myślicie że to takie łatwe przedostać się przez dwie tony mięcha?
-Panowie, musimy ruszać! Na statek.

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #17 dnia: 15 Maj 2007, 13:05:31 »
Pod osłoną nocy kapitan, Hakner i Assasyn powrócili na statek.
- Odłyń z tąd i przycumuj niedaleko - powiedział Dyplomata Ohsi
- Dobra, a ten trzeci?
- On sobie poradzi, tak czy siak wrócimy po niego.
Marynarz odpłynął z portu. Szukał teraz jakiegoś dobrego miejsca, gdzie można przycumować.
- Jest orkiem, a takich tam od cholery. Napewno zaczerpnie języka gdzieś. - powiedział Assasyn do Haknera.
Statek przycumował w małej zatoczce, niedaleko mieściny. Pozostało towarzyszom mieć nadzieję, że William zdobędzie odpowiednie informacje.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Maj 2007, 21:21:01 »
Statek odpłynął...


Assasyn - 8 punktów reputacji
Sir_William - 6 punktów reputacji
Hakner - 5 punktów reputacji

Forum Tawerny Gothic

Zwiad w Varrok
« Odpowiedź #18 dnia: 19 Maj 2007, 21:21:01 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top