Mauren ruszył za resztą pod pokład, by wyjawić informacje. Widocznie nie do końca ufał załodze okrętu albo chciał nadać wszystkiemu aurę tajemniczości. Nawaar wysłuchał co elf ma dopowiedzenia i już wiedział, że nie odwiedzi swoich stron no cóż krasnoludowi też się nie udało.
- Czyli teraz będziemy uganiać się za człowiekiem legendą, ba teraz to pewnie starcem, który nie wiadomo czy żyje, lecz tego mamy się dopiero dowiedzieć. Z drugiej strony te obietnice, że zobaczymy swoje rodzinne strony były tylko podpuchą? Nieźle pogrywasz elfie. Jestem ciekaw jak to się skończy i wiec, że jestem gotów dalej podążać, bo nie mam wyjścia, tylko następnym razem nie kłam nam tak wyjdzie nam wszystkim na dobre.
Ciemnoskóry miał prawo mieć żal, bo również miał swoje sprawy do załatwienia u siebie, ale cóż najpierw będzie musiał sam dorobić się okrętu w takim wypadku.