Autor Wątek: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem  (Przeczytany 22469 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #100 dnia: 03 Październik 2019, 19:05:50 »
Marudk podążał wytyczonym przez siebie szlakiem, na razie nie uzbrojony. Jego peleryna delikatnie sunęła po podłodze, zaś zbroja z mithrilu skrzypiała, brzdękała i wydawała inne typowo metalowe odgłosy.
- Takim ludziom zależy na pieniądzach. Łatwych i dużych, Eve- odrzekł. - Są źli albo z natury, albo z powodu tego, co im się stało. Nie do nawrócenia. Można ich co najwyżej zabić, by nie szkodzili już światu - wyjaśnił, przedstawiając swój pogląd. - Kiedy się to skończy? Gdy Zartat zstąpi na ten świat, w całej swej chwale i mocy. Wtedy zło pryśnie, wysuszone jak kropelki wody na rozgrzewającej się patelni- anioł zszedł po schodach, wszedł wgłąb areny, przy tym odsuwając maskę swego hełmu. Oświetlenie było dobre. Ślady krwi świeże.
- Wygląda na to, jakby niedawno tu walczono. Może prowadzą tutaj szkolenia? Albo testują swoje nowe "wynalazki"?- wskazał na leżącą na ziemi, podgniłą głowę człowieka. Jej czaszka była rozpłatana jak kokos. Mózgu w środku nie było. Z ciemności pod przeciwległą do korytarzu ścianą coś... warknęło. Głośno. Coś zazgrzytało. Marduk zerknął na Eve, opuścił maskę.
Skierował magiczną energię w dłoń.
- Elisash! - zainkantował, po czym zmaterializowaną w dłoni kulę światła puścił telekinezą przed nich. Dostrzegli wysokie, co najmniej dziesięciometrowe kraty. Kraty, które był powyginane i zniszczone. Przed nimi stał znajomy stwór. Styks, podobny do tego, z którym już walczyli. Bestia ryknęła wściekle i ruszyła na nich w morderczej szarży na czterech łapach.

styks
// Z odległosci około 30 metrów szarżuje na nas wykorzystując umiejętnośc "Taran".

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #101 dnia: 05 Październik 2019, 19:00:26 »
Dotarli do bramy całkiem sprawnie. Anielica wyraźnie słyszała jęki, z pewnością nie rozkoszy, dochodzące właśnie zza niej, toteż podeszła bliżej i przyłożyła ucho, starając się usłyszeć coś więcej. Następnie, z mieczem wciąż trzymanym pewnie w dłoni spróbowała pchnąć bramę, chcąc dostać się do środka.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #101 dnia: 05 Październik 2019, 19:00:26 »

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #102 dnia: 05 Październik 2019, 19:51:02 »
Po jakimś czasie Gascaden wyrwał się z letargu i myśleniu o niebieskich migdałach, a powrócił myślami z powrotem do sytuacji, która go otaczała. Popatrzył na wielkie wrota zza których dochodziły jęki i podświadomie sięgnął po swoje bronie wiszące przy pasie, bo to co jest za tą bramą na pewno nie będzie nastawione przyjaźnie. Gdy Patty dotknęła drzwi, jaszczuroczłek zamarł niczym kamień w miejscu gotowy zareagować na to co czyha po drugiej stronie.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #103 dnia: 05 Październik 2019, 20:44:30 »
Za wrotami na anielicę i jaszczura czekało zaś okrągłe pomieszczenie. Dobrze oświetlona sala była bogato ozdobiona. Na podłodze dało się zauważyć najwyższej jakości dywan przeplatamy złotymi i srebrnymi nićmi. Na ścianach wisiały wystawne obrazy, z sufitu zaś pierwszej klasy kryształowy żyrandol. Pod zachodnią ścianą umieszczony był regał zapełniony przeróżnymi księgami, obok niego zaś stolik. na którym spoczywała już jakaś książka. Prócz tego łóżko z baldachimem, oraz stół z białym obrusem. Co ważniejsze, rzeczony stół uginał się wręcz od jadła i napitków. Całe pomieszczenie wyglądało jakby w trakcie budowy lochu zmieniono architektów.
Jęki wydobywały się jakby z dołu. Spod dywanu? Spod spod dywanu? W pokoju czuć było magię, lub coś podobnego. Intuicja rycerzy Zartata stawiała włosy i łuski dęba.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #104 dnia: 07 Październik 2019, 16:42:35 »
Jaszczurzy rycerz był nastawiony na potencjalną walkę lub chociaż na napotkanie kogokolwiek, zamiast tego w sali nie było nikogo. Gascaden rozluźnił nieco mięśnie i opuścił broń. Spojrzał na stół i na dywan, czując jakby spod niego się to wszystko wydobywało. Schylił się nad dywanem i powoli podniósł go do góry by sprawdzić czy nie ma tam jakiegoś przejścia.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #105 dnia: 08 Październik 2019, 22:27:11 »
Prócz czystej podłogi, jaszczur dostrzegł metalowy uchwyt klapy, oraz samą klapę. Uchwyt był polerowany, żelazny.

Offline Torstein Lothbrok

  • Bękarty Rashera
  • ***
  • Wiadomości: 1532
  • Reputacja: 1318
  • By przerazić śmierć, wystarczy się doń uśmiechnąć.
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #106 dnia: 09 Październik 2019, 19:59:39 »
- Chodźmy, panie Quinn- dracon rzucił do elfa. - Nie sprawdzi się samo - dodał jeszcze, dobywając swego toporzyska zza pleców. Ruszył trzecią odnogą.

Offline Quinn

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 366
  • Reputacja: 505
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #107 dnia: 11 Październik 2019, 09:41:55 »
- Istotnie. Chodźmy więc - zgodził się elf i sięgnął do kołczana, kładąc strzałę na łuku. Nie napinał póki co cięciwy, nie było takiej potrzeby, w razie potrzeby mógł to zrobić w krótką chwilę. Szedł więc przed siebie, trzymając się nieco za plecami rosłego dracona, ubezpieczając tyły stanowiąc ewentualne wsparcie bronią dystansową.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #108 dnia: 11 Październik 2019, 12:07:05 »
-Zartat nie baczy przecież na ziemskie bogactwo- skomentowała wzruszając ramionami. Zło przerażało, owszem. Tutaj na dodatek było tak namacalne, że wszelkie rozważania na jego temat nie miały sensu. To już się wydarzyło, nic tego nie zmieni. Tak jak nic nie zmieni bezcelowości okrucieństwa.
Nagle wśród tej atmosfery śmierci na arenie słychać było warczenie. Ale nie był to pies czy wilk. To było coś znacznie gorszego. Gdy kula światła powędrowała w tamtą stronę, Eve uniosła oczy w górę. Monstrum wyłoniło się z cienia i nie czekając ruszyło na dwójkę aniołów. Jedyne co mogła zrobić w tej chwili to usunąć się z drogi taranowania. Gdy potwór był w połowie drogi do nich, co zajęło mu pół mrugnięcia okiem), Evening po błyskawicznym skupieniu energii boga i przelaniu jej w każdą komórkę swego ciała, przemieściła się za plecy styksa. Szybko rzuciła okiem na Marduka. Nie wątpiła, że jemu także uda się uniknąć zmiażdżenia. Dobyła też miecza.
Gdy styks był już w miejscu, w którym przed ułamkiem sekundy stała, Antarii podbiegła do niego od tyłu i będąc około pięciu metrów od niego, po chwyceniu swojego oręża mocniej w dwóch rękach, zaczęła obracać się szybko wokół własnej osi. Ostrze było teraz rozpędzonym narzędziem do zabijania. Styksowi nie zrobi tyle krzywdy co zwykłej bestii, ale porani go na pewno. Eve posuwała się po linii prostej. Wirowała jak tornado razem z mieczem. W końcu broń natrafiła na cielsko potwora. Anielica poczuła opór, gdy miecz uderzył o skórę przeciwnika, ale był on tylko chwilowy. Miecz ciął twardą skórę raz za razem, Trwało to chwilę, później Eve, gdy wytraciła już pęd, wzbiła się w powietrze i odleciała na bezpieczną odległość. Była gotowa, by za chwilę znów zaatakować.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #109 dnia: 11 Październik 2019, 20:52:51 »
Prawdą było, ze Zartat nie baczył na bogactwo, ale na czyny i duszę na pewno. Honor i stawanie w obronie innych nie było domeną rzeziemieszków. Coś ciągnęło ich w stronę występków. Ci stacjonujący tutaj nie mieli żadnych skrupułów. Marduk nie miał czasu, by odpowiedzieć Evening. Podczas gdy Antarii ruszyła do walki, Marduk dobył buzdyganu i w swoje nogi przelał moc Boga światła. Atak anielicy, ostry, dotkliwy i powtarzający się sprawił, że bestia przychamowała, i zamachnęła się, by zdmuchnąć przeciwniczkę kulą od kiścienia, który przymocowano do jego ręki. Wtedy też do roboty ruszył Marduk. Z pomocą skrzydeł i energii zgromadzonej w nogach odbił się wysoko nad ziemię, w kierunku rozkojarzonego styksa. Pokuta z niebios wycelowana była prosto w pierś bestii i uderzyła z mocą i falą uderzeniową, która targnęła bestią tak mocno, że ta zachwiała się i padła na plecy. Arena zatrzęsła się, zaś ruszył do dalszej ofensywy. Tylko jego doświadczenie uratowało go przed uderzeniem kiścienia.
Wielki Mistrz Bractwa Świtu odbił się mocno skrzydłami i umknął od zagrożenia na bezpieczną odległość. Styks zaś, mimo ran powstał.
- Trzeba pozbawić go broni! Wal po łapie, jego broń połamie Ci srebro! - zawołał Marduk i zaczął kołować wokół styksa, by go zmylić. Dałby tym samym czas Antarii na atak łapę dzierżącą w kiścień, bądź ostrze.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #110 dnia: 11 Październik 2019, 21:00:15 »
Ciosy zadane przez oba anioły co prawda zraniły styksa, lecz bestia nie czuła bólu. Jednakże kołujący wokół niego Marduk zmylił go. Bestia nie bardzo wiedział co począć. Próbowała trafić anioła ostrzem kilka razy, lecz bez skutku.



Wielki dracon i mały elf dotarli w końcu do sekcji lochów, które służyło najpewniej do przechowywania więźniów, lub porwanych. Była tam masa klatek, takich jednoosobowych. Część pusta, część z ciałami. Im dalej szli, tym więcej krwi, oraz odgłosy. Szloch, jęczenie. I jakieś tępe postękiwanie i pomrukiwanie. Cuchnęło śmiercią. W końcu dotarli do klatek z żywymi ludźmi. Były pilnowane przez Orksteina oraz kilku ludzi. Ci dopiero po chwili zauważyli intruzów.
Ludzie w klatkach wydawali się być obojętni na to. Chyba długo już tu byli. Orkstein ruszył ku draconowi i elfowi, za nim czwórka zbirów uzbrojonych w miecze.

1x orkstein
4x bandyta

Offline Quinn

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 366
  • Reputacja: 505
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #111 dnia: 15 Październik 2019, 08:48:41 »
Nacierający orkstein mimowolnie wzbudził w elfie lekki strach. Co innego słuchać jak wojownicy rozprawiają o walce z mutantami, a co innego w tak upiornym pomieszczeniu stawić czoła jednemu z nich. Quinn cofnął się o krok, wypuścił głosno powietrze i zebrał się w sobie, bystrym okiem patrząc za orksteina, na bandytów. Postanowił zostawić mutanta draconowi, wydawał się lepiej wyposażony do tej walki, sam wziął na cel jednego z ludzi stojącego nieco dalej, postąpił krok w bok i lekko uniósł łuk, napinając jednocześnie cięciwę. Poczuł lotkę na policzku, nie musiał składać się do idealnego strzału, odległość była nikła, liczyła się tutaj bardziej prędkość strzału, toteż nie myśląc więcej puścił lekko cięciwę, drzewce gwałtownie strzeliły, a sznur smagnął elfa po chronionym skórzanym karwaszem przedramieniu. Żelazny grot zaszumiał cicho i wbił się prosto w gardło bandyty. Quinn ponownie napinał łuk, biorąc na cel kolejnego wroga i znów wypuścił strzałę, posyłając ją tym razem prosto w nieosłonięty tors człowieka. Z tak bliskiej odległości strzała zagłębiła się w ciele niemal po lotki, zakrwawiony grot wynurzył się z pleców umierającego bandyty. Elf odetchnął głęboko i nałożył kolejną strzałę na cięciwę.

1x orkstein
2x bandyta

26 - 3 = 23 strzały

Offline Torstein Lothbrok

  • Bękarty Rashera
  • ***
  • Wiadomości: 1532
  • Reputacja: 1318
  • By przerazić śmierć, wystarczy się doń uśmiechnąć.
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #112 dnia: 15 Październik 2019, 09:34:18 »
Elf i wielki jaszczur przedzierali się powoli przez lochy, długo nie napotykając ani jednej żywej duszy. Dopiero po jakimś czasie dotarli do pilnowanych klatek. Klatek pełnych umęczonych dusz. Wiking wątpił, ze da im się jakkolwiek pomóc, ale przynajmniej zamorduje skurwieli za to odpowiedzialnych. Kilku już się nawinęło pod łuk elfa. Dracon postanowił zająć się wielką górą mięsa, zwaną orksteinem.
Topory stały się po raz pierwszy, przeraźliwie zgrzytając i sypiąc iskrami. Orkstein zamachnął się kiścienien, chcąc przydzwonić nim w głowę Torsteina, lecz Lothbrok zwinnie odstąpił od oponenta na kilka metrów. Wykorzystując dystans cisnął toporzyskiem, trafiając w pierś bestii. Dużo to nie dało. Orkstein jedynie zachwiał się od impetu, nie zważając na ogromną ranę w piersi.
Torstein z kolei dobył miecza i natarł na przeciwnika, zasypując go gradem cięć. O dziwo, pomimo wielkości i gabarytów, dracon nie walczył tylko i wyłącznie tępą siłą, ociężale, niezgrabnie. Jego ruchy miały smoczą grację, ataki były przemyślane i celnie wymierzone, tępo było zatrważająco szybkie. Orkstein po chwili stracił rękę uzbrojoną w kiścień, która z głośnym plaśnięciem i odgłosem metalu padła na ziemię. Za chwilę dołączyła do niej druga łapa - uzbrojona w topór. Nie mający jak się bronić orkstein szybko stracił głowę, która potoczyła się po ziemi.

2x bandyta

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #113 dnia: 15 Październik 2019, 13:18:55 »
Choć walka nigdy nie była czymś bardzo przyjemnym, to trzeba przyznać, że w drużynie z Mardukiem dobrze się anielicy walczyło. Potrafił zaatakować przeciwnika w odpowiednim momencie, nie był też ofiarą losu, którą co chwilę trzeba ratować i dodatkowo narażać swoje życie. Draven kazał Evening zaatakować broń styksa. Tak też Eve uczyniła. Zartat znowu napełnił ją swoją boską, niebiańską siłą. Antarii zbliżyła się do rozkojarzonego potwora. Zgromadzoną w sobie energię przelała do dłoni, gdzie zmaterializowała się w formie bardzo jasnego światła. Eve wykrzyknęła inkantację -Aenye! i zalała głowę styksa światłem, które oślepiało go. To zdenerwowało go jeszcze bardziej, ale Evening zdążyła podlecieć do łapy, do której przywiązana była kula kiścienia. Boskie wsparcie było ciągle przy niej. Anielica odczuwała to jak delikatne mrowienie w całym ciele. Moc boga pozwoliła jej na stworzenie pocisku. Wykrzyknęła -Izeshar - i z lewej dłoni powędrowała świetlista kula prowadzona telekinezą wprost na łapę styksa, tuż nad miejsce, gdzie przyczepioną miał broń. Pocisk nie przepalił ręki na wylot. Antarii przemieściła się obok mając w głowie zaplanowane całe działanie. Wykorzystała to, że styk był praktycznie oślepiony. Jej ciało zmaterializowało się nad zwęgloną kończyną. Antarii zamachnęła się mieczem i cięła najsilniej jak potrafiła. Łapa odpadła wraz z kulą kiścienia robiąc nieznośny hałas. Antarii mocnymi zamahnięciami skrzydeł wleciała wysoko, chcąc uniknąć uderzenia przez styksa.

Offline Quinn

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 366
  • Reputacja: 505
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #114 dnia: 17 Październik 2019, 12:09:55 »
Dracoński wiking sprawnie poradził sobie z mutantem, elf zaś w tym czasie doskoczył do pozostałych bandytów. Korzystając z faktu iż orkstein zajęty jest walką Quinn doskoczył do pozostałych przeciwników, napinając jednocześnie łuk. Niemal z przyłożenia, z odległości może dwóch metrów wystrzelił prosto w twarz pierwszego z wrogów, zwolniona cięciwa posłała żelazną strzałę, a ta z tak bliskiej odległości przeszła przez oczodół i dalej czaszkę niemalże na wylot, z miejsca powalając bandytę. Nie miał czasu ponownie napiąć łuku, odskoczył w tył i odrzucił drzewce, jednocześnie sięgając po topór. Prosty, z drewnianym trzonkiem i mosiężną rękojeścią, nie nadawał się do praktycznie niczego, jednak na takiego bandytę wystarczał. Elf sparował lekko cios miecza, uniknął cięcia mieczem i przeszedł w bok, uderzając przez brzuch przeciwnika, z miejsca poprawił raz jeszcze, rąbiąc znad głowy niczym drwal. Trafił prosto między kręgi, ciężko ranny mężczyzna padł, a Quinn, nie pozostawiając nic przypadkowi pochylił się i uderzył krótko, mocno, prosto w skroń powalonego wroga. Struga krwi trafiła go w twarz, elf skrzywił się i wstał, przecierając twarz.
- Dlatego wolę łuk... Sprawnie poszło - powiedział do Torsteina i podszedł do klatek, sprawdzając czy może je otworzyć. Nie wiedział czy może jeszcze pomóc pojmanym, ale chciał przynajmniej spróbować.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #115 dnia: 17 Październik 2019, 17:52:00 »
Idąca w milczeniu anielica obserwowała jedynie pomieszczenie w którym się znaleźli. Nie widziała jednak nic niecodziennego, mimo że jej szósty zmysł niemalże szalał. Gdy Gascaden odsłonił klapę intuicja dała o sobie znać nawet silniej. Widząc że paladyn nie kwapi się do podniesienia włazu anielica podeszła bliżej i przyjrzała się uważniej, po czym złapała uchwyt i szarpnęła, chcąc podnieść klapę.

Offline Narrator

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1435
  • Reputacja: 1193
Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #116 dnia: 18 Październik 2019, 15:48:40 »
Klatki były zamknięte na duże i ciężkie kłódki. Nie sposób było je otworzyć siłowo. Choć może jakby je czymś rąbnąć...

//Kłódki mają wytrzymałość 12.



Gdy Patty podniosła klapę, oczom wojowników ukazała się kolejna drabina prowadząca w dół. Unosił się tam jakiś opar, mgiełka, ledwo zauważalny, ale wyraźnie wyczuwalny. Pachniało jakimś laboratorium. Dźwięki jęków były jeszcze wyraźniejsze. Do tego doszedł jakiś sykliwy głos. Słów nie sposób było zrozumieć.



Atak Evening, umożliwiony przez dywersję Marduka poskutkował. Oparzenie pocisku esencji i cięcie ostrza anielicy dało pożądany efekt. Kula uderzyła głośno o ziemię. Styks zaś jeszcze przez chwilę był oślepiony. Zaczął miotać się wściekle, strzelając ogonem i machając pozostałymi trzema kończynami.

Offline Patty

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 7406
  • Reputacja: 7093
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wszechwiedzy nie mam, lecz wiem różne rzeczy
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #117 dnia: 18 Październik 2019, 19:52:51 »
Nie widząc innej opcji jak podążyć w dół anielica odetchnęła głęboko, przygotowała miecz tak by łatwo dało się go dobyć w przypadku zagrożenia i zerknęła na Gascadena.
- Pójdę przodem, w razie czego ubezpieczaj mnie - powiedziała i zaczęła schodzić.

Offline Quinn

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 366
  • Reputacja: 505
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #118 dnia: 18 Październik 2019, 23:12:06 »
Elf spojrzał na kłódkę, która aż prosiła się o zniszczenie jej. Wszak nie potrafił otwierać zamków, a stojący za nim dracon łypał na niego na tyle nieprzyjaźnie, że Quinn postanowił nawet nie pytać. Wsunął topór w pierścień przymocowany do pasa i sięgnął po wardynę, zamocowaną w specjalnym pokrowcu na plecach, po czym zamierzył się i huknął z rozmachem w kłódkę. Chwilę później poprawił, żelazo nie słynęło ze swojej wytrzymałości. Po drugim uderzeniu kłódka rozpadła się na kawałki, a elf szarpnął za drzwiczki, chcąc uwolnić więźnia z klatki.

Offline Gascaden

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 830
  • Reputacja: 307
    • Karta postaci

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #119 dnia: 19 Październik 2019, 10:18:46 »
Gascaden skwasił nieco minę po otwarciu przez Patty klapy i wydobyciu podejrzanej mgiełki. Skinął anielicy i poczekał aż ta zejdzie po drabinie. Gdy już to zrobiła, jaszczur zszedł zaraz po niej.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Srebrem i ogniem część I - Rozpoznanie bojem
« Odpowiedź #119 dnia: 19 Październik 2019, 10:18:46 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top