Nie wiedział czemu, ale ręka mechanicznie pognała do rękojeści katany na plecach, a stal zasyczała cicho i niebezpiecznie gdy wymknęła się z ciepłych ramion pochwy. Być może to przewrażliwienie, a może intuicja rozkazały mu, by był przygotowany na każdą ewentualność. A moment, gdy w głowie zaczyna rozbrzmiewać dramatyczna melodia oznaczać może tylko dwie rzeczy. Albo zaczyna wariować, albo coś się szykuje.
- To czas na zabawę...