Tym czasem w jaskini ocknął sie Aragorn,próbował wstać ale ból w brzuchu nie pozwolił mu wstać,zawołał:Hej a może się kto mną zajmie?
AluscusMorii podbiegł do wojownika i żekł:Nie próbuj wstawać miałeś głębokie rany w brzuchu,co cie tak urządziło?
-Nie mam pojęcia,pamientam tylko jak dostałem wcześniej strzałą i kazałem Haknerowi iść po reszte,dalej pustka.[Aragorn]"Ehhh lepiej żebyś narazie nie wiedział co mnie dorwało".Pomyślał
-Przez jakiś czas nie będzieszł mógł walczyć możesz iść ale żadnego wysiłku!!jasne?[Aluscus].po czym poszedł oznajmić reszcie że Aragorn ma sie lepiej.
-Isentorze!Możemy porozmawiać na osobności?[Aluscus]
-Tak oco chodzi?[Isentor]
-Widzisz panie byłem u Aragorna żeczywiście czuje sie lepiej,ale twierdzi że nie pamienta co lub kto mu to zrbiło.[Aluscus]
-Masz wątpliwości że mówi prawde?Jeśli tak to poco miałby kłamać.[Isentor]
-Myśle że wie kto mu to zrobił,jego obrażenia nie wskazują na utratę pamięci,
owszem był nieprztomny ale krótko,być może słyszał że nie ma tu wielu dobrych wojowników,no cóż, panie prosze żebyś z nim porozmawiał i sprawdził czy kłamie,ja to zrobiłem ale nie jestem pewien do końca.[Aluscus]
-To bardzo poważne zarzuty, wierze że robi to dla dobra innych,dobrze zrobie to.[Isentor]
Poczym poszedł do wojownika,Aragorn siedział i jadł pieczeń,gdy zauwarzył króla powiedział:Witaj panie.
-Witaj, wiem że czujesz sie lepiej ale powiedz mi co cie zaatakowało?[Isentor]
-Nie pamientam Panie naprawde."Oni ne mogą wiedzieć co to było przynajmiej na razie, musze mieć silną wole"[Aragorn]
-Jeżeli nie chcesz powiedzieć innym powiedz mnie, nie powiem nikomu.[Isentor]
-"Kurde on chyba wie że ja wiem."No dobra powiem:Gdy Hakon i reszta z którą walczyłem poszła was zawiadomić,ja siedziałem na ziemi i czekałem nagle usłyszałem głos w głowie:"oddajcie artefakt"i tak z pięc razy, potem straciłem przytomność i obudziłem sie tutaj,oco temu czemuś chodziło?Wiem że coś znależliśmy,jestem zmęczony musze sie położyć[Aragorn]
Poczym wstał i poszedł spać,Król poszdł do Aluscusa Morri i powiedział: