ÂŻadnych śladów stworzenie nie było, ale to dlatego, że być może jeszcze jest za wcześniej, jednakże wcześniejszy rekonesans dał mu świadomość, że będzie mieć do czynienia z jakimś bestią, która upodobała sobie jabłka w tej piwniczce, tylko skoro nie ma gniazda w niej to musi ona skądś przychodzić. Dlatego mauren wyszedł z piwniczki, położył klapę, by ją zamknąć i mając nadal w ręku zapaloną pochodnię, zaczął rozglądać się za śladami jakiegoś stworzenia albo dziur w płocie lub gniazd, które mogły wskazywać na ewentualny kierunek przyjścia złodzieja.