- Można rzec, znam krainę jak własną kieszeń. Wielokrotnie przebywałem ją wzdłuż i wszerz tak sam jak i w doborowej kompanii. Jako przedstawiciel znamienitego rodu krasnoludów i tutaj, w Valfden, nawiązałem dziesiątki kontaktów i rozpostarłem dalekosiężne wpływy. Sam w sobie jestem osobą społeczną, lubuje się w dobrym towarzystwie, zabawie i wędrówce. Często towarzysze tym którym zlecam pracę, w podróży żeby tylko posłuchać historii, poczuć swąd ogniska i zaznać smaku suszonego mięsa w warunkach przywołujących wspomnienia i twarze sprzed lat. Bo podobnie Jak Tyrr zajmuje się pewnymi rzeczamy. Ogólnie to znam wszystkich ważnych, praktycznie wszędzie i załatwie wszystko.