Autor Wątek: Pomocna dłoń dla Zuesh  (Przeczytany 21856 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #120 dnia: 18 Styczeń 2017, 17:16:12 »
- Brawo dla marynarzy.- rzekł krótko po dołączeniu do radnych i lorda.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #121 dnia: 18 Styczeń 2017, 18:07:57 »
-To dopiero początek.
Załoga wzięła się za ponowne ładowanie moździerza. Za ten czas galeon podpłynął dostatecznie blisko, by znaleźć się w zasięgu wrogich dział. I uszkodzona fregata wypaliła salwę z całej burty, a druga poszła w jej ślady. Całe uderzenie zostało przyjęte na dziób, wyrządzając niewielkie uszkodzenia. Wtedy to Themo wykonał manewr skrętu i galeon ustawił się lewą burtą w stronę piratów.
-Ognia!
I 46 armat wypaliło równocześnie niemal rozwalając wrogi kadłub. Wtedy to też na pokład galeonu spadł, jakby z nieba, grad pocisków robiąc kilka dziur na górnym pokładzie i uszkadzając jedno z dział.
-Co to kurwa było?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #121 dnia: 18 Styczeń 2017, 18:07:57 »

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #122 dnia: 18 Styczeń 2017, 18:21:13 »
- Może armaty z lądu?- rzucił.- Albo też mają moździerze?

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #123 dnia: 18 Styczeń 2017, 18:23:22 »
W końcu załoga wróciła do ładowania moździerza, w międzyczasie królewski okręt znalazł się już w zasięgu wrogich armat. Wróg długo nie czekał, co spowodowało szybkie dwie salwy, z dwóch fregat. Na szczęście to była dopiero granica, przez co grawitacja ściągnęła kule trochę niżej i 30 kul trafiło tylko w dziób, ale to też szkoda takiej pięknej konstrukcji. Kapitan nie zwlekając obrócił się burtą do przeciwnika, a artyleria burtowa rozgrzmiała w całej okazałości. Jedno wielkie bum! Działa poleciały oczywiście od potęgi wystrzału do tyłu, a kłęby dymu zrobiły na chwilę dla okrętu jedną wielką mgłę, która zmniejszyła widoczność dla obu stron. Niestety nagle z nieba zaczęły spadać pociski. - Uwaga! - krzyknął tak aby poinformować tych, którzy może jeszcze nie zauważyli dziurawego pokładu albo spadających kul armatnich. - Jedyne możliwe wytłumaczenie to ten trzeci okręt, on może mieć moździerze. Toteż dlatego nie wypłynął na spotkanie, cholera. - wytłumaczył swoją teorię nt. dziwnych kul znikąd.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #124 dnia: 18 Styczeń 2017, 18:46:20 »
Krasnolud nadal się cieszył, bo wszytko szło idealnie, jednakże podpływając nader blisko wrogie fregaty wystrzeliły! Mieliśmy szczęście, że dystans był odpowiedni a kule armatnie lecąc taki dystans nie dość, że traciły na sile to jedynie otarły się o dziób galeonu! Kupa szczęścia nic więcej albo dokładne wyliczenie kapitana! Teraz nie ważne grunt, że są cali dopiero wtedy padł kolejny rozkaz ładowania moździerza, jednak nie to było najlepsze, gdyż w tym samym momencie kapitan skręcił kołem i doszło do długo wyczekiwanego momentu! I jak jebły działa galeonu to nie było zmiłuj się dla fregat. - To jest moc! Mówiąc, opuścił już muszkiet, żeby zobaczyć jakie szkody powstały, ale kłęby dymu były ogromne, ale zapach przedni! Mgiełka po chwili opadła, ukazując straty w wrogich okrętach. Jedna fregata oberwała masakrycznie mając dziurawy pokład i dziesiątkowaną załogę im już nic nie pomoże, ale zawsze musi być jakieś ale, bo nagle można powiedzieć z dupy spadały kule, które zniszczyły jedno działo i gdyby nie ostrzeżenie Emericka mogło dojść do złego incydentu, ale brodacz przesunął się kawałek, omijając odłamki, powiedział. - Dzięki stary! Ale nie widzę innego sposobu jaki przedstawił hetman to musi mieć jakieś znaczenie, że trzeci okręt sobie tak stoi bez żadnego ruchu. Kanclerz poparł Emericka, bo była to służna teoria, ale z niecierpliwością oczekiwał dalszego rozwoju wydarzeń.   

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #125 dnia: 18 Styczeń 2017, 18:52:21 »
Gdyby było więcej pokojowych rozmów, to by było mniej wojen! pomyślała ze złością Evening. I przewróciła oczami na cały ten męski świat. Jedynie napierdalanka się liczy, taaak... I alkohol. Cóż jednak mogła począć, rozkaz został wydany, a z tym nie należało dyskutować.
Eve mogła jedynie podziwiać kunszt kapitana podczas sterowania statkiem. Idealnie poprowadził on ostrzał wrogich okrętów i to tak, że galeon uzyskał minimalne obrażenia.
Tak perfidnego dziurawienia pokładu okrętu flagowego Eve nie mogła znieść. Bez pytania odbiła się mocno od desek "Evening" i wzleciała wysoko. Leciała w górę tak długo, aż wszystkie okręty stały się jedynie ciemnymi kropkami na tak samo ciemnej i niespokojnej wodzie. Wkrótce kobieta zaczęła opadać. Była kilkaset metrów nad wodą. Miała czas, by zaczerpnąć  energii magicznej od Zartata. To właśnie uczyniła. Kobieta wyhamowała swobodny upadek rozkładając szeroko skrzydła w odległości około 100 metrów od wrogiego statku. Gdy zbliżyła się na 60 metrów była gotowa do ataku. Ta boska energia zaczęła płynąć w jej żyłach jeszcze szybciej sprawiając, że Antarii mogła wypowiedzieć zaklęcie -Izeshar upishosh!. Gdy rozbrzmiały słowa inkantacji, w stronę burt, gdzie jeden przy drugim klęczeli piraci ładujący kule do armat, pognał słup światła, który spalał, a przynajmniej boleśnie parzył, bezbronnych wrogów. Jasność na chwilę oślepiła także pozostałych. Ta chwila pozwoliła Eve bezpiecznie się oddalić w stronę galeonu.
Anielica nie chciała pozwolić, by niszczenia flagowego okrętu uszło im na sucho!



// błysk niebios klik

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #126 dnia: 19 Styczeń 2017, 14:30:50 »
Magiczny atak Eve skutecznie unieruchomił jedną z armat robiąc dziurę w pokładzie i zabił trzech piratów, którzy akurat ją obsługiwali. W ten czas Themo kręcił wściekle sterem próbując obrócić statek drugą burtą, by wypalić kolejną salwę. I na statek spadła kolejna salwa pocisków z nieba, tym razem dziurawiąc żagiel i lądując na mostku, kilka metrów za całą ekipą. Oczywiście uszkadzając pokład.
-Ja pierdolę, brać lunety i znaleźć mi źródło tych pocisków!
Jeden z marynarzy szybko pobiegł do kajuty kapitana i wrócił z trzema lunetami.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #127 dnia: 19 Styczeń 2017, 14:42:43 »
Kule już w większości pospadały i właściwie uspokoiło się względnie. Anielica znowu sobie odfrunęła znowu witając piratów, ale tym razem nie miała tych samych dobrych intencji co wcześniej. Wolała ich swoimi czarami poparzyć wielkim, oślepiającym boskim blaskiem. Co prawda wyglądało to efektownie, ale jakież to było niebezpieczne! Ale z drugiej strony unieruchomiła wrogie okręty na kolejne parę chwil, co dawało przewagę królewskiemu galeonowi. Kapitan w międzyczasie cudował sterem, próbując jak najszybciej ustawić się drugą burtą do wroga, ale żeby nie było za łatwo, grad kul powrócił. Jeden z nich wylądował tuż za grupką najważniejszych osób w państwie, dziurawiąc nieznacznie wcześniej żagiel. Cóż to by była za strata dla ludu dla Valfden! Na szczęście do tej straty nie doszło, na razie. Wtedy jeden z marynarzy przyniósł lunety, Emerick pochwycił jedną z nich i zaczął szukać źródła ostrzału, gdzieś za fregatami. Tam gdzie powinien być ten trzeci okręt. - Trzeba jak najszybciej zmienić pozycję, albo pozbyć się tej blokady. Im dłużej tu jest, tym bardziej narażamy się na większe straty. Nasza anielica też może spróbować wzbić się w powietrze i poszukać źródła tego ostrzału w pobliżu tego trzeciego okrętu, z góry będzie też może i więcej widać. - mówił, dalej patrząc przez lunetę, a może jednak dostrzeże te moździerze na tym trzecim przeciwniku.

// Co mogłem zobaczyć, mogłem odszukać ten trzeci okręt?
« Ostatnia zmiana: 19 Styczeń 2017, 16:14:01 wysłana przez Emerick »

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #128 dnia: 19 Styczeń 2017, 14:56:08 »
Marduke pochwycił drugą lunetę i także przyłożył ją do oka. Drugie zamknął i rozpoczął poszukiwania, chcąc dopatrzeć się okrętu, który bombarduje ich najpewniej moździerzem.
- Dobry pomysł, Hetmanie.- rzekł.- Themo, mimo wszystko, dalej się napierdalamy z tymi. Zostawmy Evening te moździerze, te fregaty nie mają szans z 45 działami, chyba że wypalą w nas wszystkie naraz.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #129 dnia: 19 Styczeń 2017, 14:57:15 »
Chwila spokoju. Pomyślał sobie jak cała wrzawa się skończyła, ale to nie był koniec walki na morzu, bo Eve wreszcie zrozumiała, że słowami nie da się ich przekonać i zaatakowała jednym z potężniejszych zaklęć jakie otrzymała w darze od samego Zartata! Bitwa nabierała ponownie rozpędu, bo akcja anielicy dała dzielnym valfdeńczykom trochę czasu na reakcje i zaplanowanie kolejnego posunięcia. Walka toczyła się na nowo z pełną parą i działo się wiele. Kapitan, Themo walczył przy sterze, kiedy reszta ekipy zastanawiała się skąd padły pociski, które zniszczyły jedno działo i podziurawiły nieco pokład, lecz tego galeonu tak łatwo nie zniszczą! Na momencie padły kolejne kule na pokład królewskiego okrętu, które podziurawiły żagiel i wylądowały koło mostka tuż nad bohaterami. Krasnolud był mały, ale taka kula z nieba mogła na spokojnie wgnieść go jeszcze bardziej! - O, mały włos! Skomentował, kiedy padły kolejne rozkazy i nagle jeden z marynarzy dobył trzy lunety, którą jedno ofiarował brodaczowi w pełnej płycie. - Jestem może za niski do tego zadania, ale spróbuje. Fakt wysokości na jakiej się znajdował pomogła mu trochę dalej widzieć i zaczął się rozglądać na boki skąd idą te kule armatnie w międzyczasie, pochwalił pomysł, żeby okrutnie wykorzystać Eve. - Panienka może jeszcze raz zaryzykuje  dla dobra naszej sprawy i żyć! Tak przede wszystkim żyć! Ciekaw był co będzie sądzić o tym pomyśle, lecz nie zaprzestawał obserwować i każdy podejrzany punkt starał się wyłapać, wszak był strzelcem i takie rzeczy miał już w nawyku!

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #130 dnia: 19 Styczeń 2017, 17:19:30 »
Emerick dojrzał trzeci okręt, a na nim niewielką liczbę piratów stojących przy działach i czekających na wystrzał. Lecz moździerza nie było na pokładzie. To samo zobaczył Marduke. Jedynie Kiellon szukając źródeł wystrzału w innych miejscach zauważył niewielką zbieraninę na wejściu do portu wokół wielkiej armaty wycelowanej w niebo.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #131 dnia: 19 Styczeń 2017, 17:22:27 »
Emerick złożył lunetę, lecz dalej wpatrywał się tam jakby nie dowierzając. W końcu spojrzał na resztę towarzyszy obserwacji, jeszcze nie wie co wypatrzył brodacz. - Na trzecim okręcie żadnych moździerzy. Zwykła załoga, czekająca przy armatach na wystrzał. Skąd kurwa strzelają?

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #132 dnia: 19 Styczeń 2017, 17:36:47 »
Kiellon rozglądał się nerwowo, ale patrzył wszędzie nawet na port choć musiał drugi raz, zawrócić oko, żeby dobrze się przyjrzeć, a to co odkrył było zaskakujące! Krasnolud mimo, że mały a inni mogli z niego szydzić, wypatrzył najwięcej! Brodacz ma oko nie tylko do strzelania, bo na wyspie w samym porcie jest zbieranina ludzi, którzy mają wielgachne działo. Kiellon uśmiechnął się pod nosem. Mam was skurwiele, a mi nikt nie uciekanie! Rzuciło mu się przez myśl, ale szybko się opamiętał, bo czas miał wielkie znaczenie! - Tam! Wskazał kierunek koło portu. - Masa ludzi i zajebiście wielgachne działo, nie ma co mają rozmach skurwysyny! Określił, patrząc nadal przez lunetę i dodał w końcu. - Jak się nie pozbędziemy fregat, przy następnym wystrzale będzie bardzo chujowo, zniszczą nas nim dosięgniemy lądu. Jakie rozkazy kapitanie? Skończył, składając lunetę i oczekując dalszych poleceń, a w duchu cieszył się, że to on wypatrzył, gdzie stacjonuje działo a nie dwóch większych chłopów czyli jednak wzrost nie zawsze ma znaczenie!

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #133 dnia: 19 Styczeń 2017, 17:50:53 »
Jak szybko zapytał, tak szybko otrzymał odpowiedź. A co najlepsze, od krasnoluda, w którego najmniej wierzył że coś znajdzie. Bo w końcu ledwo cokolwiek widzi, ale to co znalazł było niesamowite, była to pewnie wielka satysfakcja dla brodacza. Hetman szybko rozłożył ponownie lunetę i obrócił się w kierunek pokazany przez Kiellona, przyłożył do oka i zaczął się rozglądać. I rzeczywiście. Jedno, wielkie działo obsadzone kilkunastoma ludźmi, co nie powinno być dziwne. Skoro jest takie wielkie, to pewnie ciężkie, a amunicja też nieco waży. - Gratulacje, Kanclerzu. - pochwalił krótko brodacza, bo w końcu się spisał! - Czy w ogóle nasza moździerz jest w stanie dosięgnąć tamtego stanowiska? Jakoś musimy to uciszyć, zanim zostaną z nas tylko drzazgi.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #134 dnia: 19 Styczeń 2017, 18:01:31 »
-Mają umocnienia na brzegu. Czyli dlatego zrobili blokadę tak blisko lądu. Chcieli nas tu przetrzymać, w zasięgu ich moździerzy.
Jego gadanie zagłuszył huk armat. Niestety wrogich. Te dorwały ich przy końcu manewru bezlitośnie szarpiąc lewą burtę.
-Kurwa, ustawić nasz moździerz na ich! Skoro oni nas dosięgnęli to my ich!
Wtedy to do kapitana podbiegł jeden z marynarzy.
- Kapitanie, trafili w ładownie. Wszystkie zapasy alkoholu stracone.
Pod hełmem wyskoczyła żyłka, a dłoni zacisnęły się na sterze. Uderzyli tam, gdzie zabolało najbardziej. Od tej pory nie będzie już żadnych jeńców.
-Ognia ze wszystkich dział!
Cała lewa burta, a raczej to, co na niej ocalało wypaliła ze swych armat. Większość poszła w zniszczony okręt, który po kolejnym zbombardowaniu zaczął się przechylać na bok i nabierać wody. Moździerz również wypalił.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #135 dnia: 19 Styczeń 2017, 18:19:50 »
Krasnolud lekko się, schylił, słysząc pochwałę od hetmana, który nadal był dumny, ale padły kolejne wystrzały poważnie uszkadzając taki znamienity galeon! Król się wkurwi! Pomyślał sobie jak wampir zobaczy co stało się z okrętem, który dał na tą wyprawę. Lewa burta uszkodzona na poważnie, ale nie to było najgorsze! Następna wiadomość była przerażająca. - Nnnniiiieeeeee! warknął, słysząc jak alkohole, poszły w cholerę. Furia krasnoluda sięgała zenitu, doprowadzając do tego, że wyrwał sobie z brody kilka włosów, bo nawet nie spróbował trunków, które wolał skosztować po wpłynięciu na ląd, jednakże w wielkiej złości, wykrzyczał. - Skurwysyny! Zapłacą mi za to! Powieszę za jaja na tym moździerzu. Kiellon chodził nerwowo wokół tego wszystkiego i nie mógł, przeboleć takiej straty wtedy padły rozkazy o wystrzale. Galeon resztą sił wyprowadził atak, który dobił do końca uszkodzoną fregatę i dobrze tak zbrodniarzom. Piraci ratowali się wpadając do wody reszta umierała na okręcie. - Tak jest! Niech toną kurwiesyny. Jeszcze poznają co to jest gniew krasnoluda! Jeszcze jeden! Brodacz wcześniej zadowolony z siebie teraz był wulkanem wściekłości i już wiedział co zrobi żyjącym piratom jak,tylko wylądują na brzegu! Tymczasem jedynie przyglądał się dziele zniszczenia.     

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #136 dnia: 19 Styczeń 2017, 18:30:49 »
Niestety, dwie fregaty plus jedna cały czas w gotowości, a do tego przypomnieć sobie jeszcze o ogromnym stanowisku artyleryjskim na lądzie. Z tego ledwo da się wyjść jednym galeonem. Powinno się wziąć więcej okrętów, a nawet jeszcze nie wiadomo co ich czeka na lądzie! Ale po najgorszej wiadomości, jaką kiedykolwiek mógł przynieść marynarz, Emerick już dobrze wiedział co będzie na lądzie. Chwila smutku przeistoczyła się w gniew, bo nawet nie napił się ani kropli tego alkoholu w tym rejsie! Przecież to skandal! - Kanalie... Gorzej być już nie może. Na pal ich rozkażę ponabijać, sukinsynów jednych. Jeszcze nas popamiętają nim wyzioną ducha! - Wykrzyczał swoje wielkie groźby skierowane w kierunku piratów, którzy dopuścili się najgorszej zbrodni na świecie. Zniszczyć ładownie z alkoholem, wtedy gdy na pokładzie są ich najlepsi i najważniejsi miłośnicy, w dodatku jeden z nich to krasnolud, który ma przecież alkohol zamiast krwi. Pierwsza fregata już zaczęła nabierać wody i po mału tonąć, została już tylko jedna do przebicia się przez blokadę. Zerknął jeszcze raz przez lunetę w stronę portu, aby znowu poobserwować tą piracką ciężką artylerię.

Offline TheMo

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 5519
  • Reputacja: 4478
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #137 dnia: 20 Styczeń 2017, 13:32:18 »
Emerick zauważył, że przy moździerzu nie było już nikogo, kto by go obsługiwał, a samo działo było mocno zniszczone. Kapitan w tym czasie prowadził statek do przodu, by uniknąć zasięgu wrogich dział. Ustawił się pod kątem, więc aby fregata go trafiła, musiałaby zmienić swe położenie, na co się nie zanosiło. Kiedy armaty był gotowe, rozległ się kolejny huk wystrzału. Wroga fregata ucierpiała dość mocno.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #138 dnia: 20 Styczeń 2017, 13:36:22 »
Anielicy zdawało się, że czuje każde uderzenie kuli armatniej w pokład, jakby to była jej własna skóra. W końcu "Evening" to nie byle łajba, a Kanclerz Bractwa postawiła sobie za punkt honoru, by ratować statek. No i załogę, ale to przy okazji.
-Mogę polecieć nad ten moździerz i zaatakować z góry- zaproponowała. Nie miała zamiaru czekać z rozłożonymi rękoma, gdy okręt flagowy cierpi. Wszak to właśnie ona mogła być najlepszą bronią na taki moździerz. Eve nagle przypomniała coś sobie. -Lepiej! Mam miksturę niewidzialności. Mogę się tam przedostać zupełnie niezauważona i zniszczyć działo!- zawołała podekscytowana do kapitana.

Offline Zaidaan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1812
  • Reputacja: 1668
    • Karta postaci

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #139 dnia: 20 Styczeń 2017, 14:12:53 »
Emerick tak patrzył przez tą lunetę i patrzył, no ale nie mógł znaleźć tych ludzi, których jeszcze było aż tyle. Przeglądał cały port, a tam ani żywego ducha. W końcu dostrzegł to działo, które coś chyba zostało opuszczone i całe nieźle zniszczone, udało się! Na twarzy obserwatora pojawił się najszczerszy uśmiech jaki kiedykolwiek u niego się pojawił. Jeszcze tam gdzieś wysłuchał propozycji anielicy, złożył lunetę, ale jak posąg dalej wpatrywał się w tamto miejsce, jakby nie mógł uwierzyć. - Już nie trzeba. W końcu trafiliśmy, działo ucichło. W końcu możemy odetchnąć, haha! - Nie krył radości, to była wspaniała wiadomość. W międzyczasie kapitan dalej kręcił sterem. I wykręcił kolejną wspaniałą salwę, druga fregata też szykowała się na spotkanie z dnem morza. Po tym pozostaje jeszcze jeden okręt w porcie.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pomocna dłoń dla Zuesh
« Odpowiedź #139 dnia: 20 Styczeń 2017, 14:12:53 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top